Tak byly to powiedzmy poczatki zlotow organizowanych na pomorzu zachodnim, np: w 1995 roku w szczecinie, mialem kiedys taki zapis filmu na VHS no ale gdzies mi przepadl komus pozyczylem :( Organizatorem tego zlotu byli p.Nartowscy a zlot prowadzil Maciek swego czsu rozmawialem z nim w polanowie na zlocie o ile pamietam mial wtedy suzuki naked gsx.
Pamiętam te zloty. Jednak na zabawy typu ,,robienie madmaxa" albo inne palenia gumy pozwolić sobie mogli jedynie wyjątkowo majętni ludzie. Nowa opona do ścigacza kosztowała wtedy tyle co zwykła wypłata tj. 400-500zł, o kosztach łańcucha nawet nie wspominam. Kupiłem ścigacza w 1999r, po dwóch sezonach go sprzedałem z uwagi na koszty utrzymania (wymiana opony co sezon, wymiana łańcucha co 2 sezony, filtry itp.).Zresztą wtedy i tak nie było gdzie się rozpędzić, poza wątpliwej jakości autostradą A4 czy kilkoma dwupasmówkami.
@@atrian6 heh, pamiętam takie metzelery nawet z nacinanym flexem bieżnikiem, stosowałem je w Jawie 350! W japońcu się bałem używek i wyciągniętych łańcuchów, bo zdarzało mi się pociskać 180--240 km/h na A4.Głupota to była, bo spalanie było wtedy jakieś 20l/100km, silnik 1100cm3. Pozdrawiam.
Tak byly to powiedzmy poczatki zlotow organizowanych na pomorzu zachodnim, np: w 1995 roku w szczecinie, mialem kiedys taki zapis filmu na VHS no ale gdzies mi przepadl komus pozyczylem :(
Organizatorem tego zlotu byli p.Nartowscy a zlot prowadzil Maciek swego czsu rozmawialem z nim w polanowie na zlocie o ile pamietam mial wtedy suzuki naked gsx.
Nice video
To były czas bez fb i telefonów w rękach 😉
I zlotowicze byli inni bez podziałów 😁 zloty z pasji a nie dla kasy 😬
@@atrian6 zgadza się
dobra zabawa wtedy była..
Pamiętam te zloty. Jednak na zabawy typu ,,robienie madmaxa" albo inne palenia gumy pozwolić sobie mogli jedynie wyjątkowo majętni ludzie. Nowa opona do ścigacza kosztowała wtedy tyle co zwykła wypłata tj. 400-500zł, o kosztach łańcucha nawet nie wspominam. Kupiłem ścigacza w 1999r, po dwóch sezonach go sprzedałem z uwagi na koszty utrzymania (wymiana opony co sezon, wymiana łańcucha co 2 sezony, filtry itp.).Zresztą wtedy i tak nie było gdzie się rozpędzić, poza wątpliwej jakości autostradą A4 czy kilkoma dwupasmówkami.
Zgadza się 🙄 takie były czasy 😑 ja w swojej yamaszce miałem używane metzelery.
@@atrian6 heh, pamiętam takie metzelery nawet z nacinanym flexem bieżnikiem, stosowałem je w Jawie 350! W japońcu się bałem używek i wyciągniętych łańcuchów, bo zdarzało mi się pociskać 180--240 km/h na A4.Głupota to była, bo spalanie było wtedy jakieś 20l/100km, silnik 1100cm3. Pozdrawiam.
albo grubo..:)