@@Matthias_SZL Wszystkie wzniosłe sprawy buduje się pomimo prawdy. A tylko prawda wyzwala. Takie zwroty jak - pokój, jedność, burzyciel smutku, jest powodem niepokoju. Gdyż każdy to rozumie po swojemu. I każdy cieszy się często z przeciwnych powodów. Dzisiaj normalna osoba, która ma zdrowy rozsądek i odrzuca niebezpieczną szczepionkę, nie może już swobodnie się poruszać. Ten szatański duch wchodzi w prawa chrześcijańskich narodów. Władza kościelna nadużywa autorytetu Boga, by chronić i promować totalitarny system. Od wieków trwa nieprzerwanie walka z prawdą. Prawda jest jednak nieśmiertelna, a kłamstwo ginie szybką śmiercią. Stąd też, jak powiedział zmarły Prymas Kardynał Wyszyński, ludzi mówiących w prawdzie nie trzeba wielu. Chrystus wybrał niewielu do głoszenia prawdy, tylko słów kłamstwa musi być dużo, bo kłamstwo jest detaliczne i sklepikarskie, zmienia się jak towar na półkach. Musi być ciągle nowe, musi mieć wiele sług, którzy wedle programu nauczą się go na gwałt w innym kłamstwie. By opanować całą technikę zaprogramowanego kłamstwa, trzeba wielu ludzi. Tak wielu ludzi nie trzeba, by głosić prawdę. Ludzie znajdą, ludzie przyjdą z daleka, by słów prawdy szukać, bo w ludziach jest naturalna tęsknota za prawdą. Musimy nauczyć się odróżniać kłamstwo od prawdy. Nie jest to łatwe w czasach, w których żyjemy. Nie jest to łatwe w czasach, o których powiedział współczesny poeta, że nigdy jeszcze tak okrutnie nie chłostano grzbietów naszych batem kłamstwa i obłudy. Nie jest łatwo dzisiaj, gdy cenzura wykreśla, zwłaszcza w pismach katolickich, słowa prawdziwe i myśli odważne, gdy wykreśla nawet słowa Księdza Prymasa, Ojca Świętego. Nie jest łatwo, gdy katolikowi nie tylko zabrania się zwalczać poglądy przeciwnika, lecz po prostu nie wolno mu bronić przekonań jego własnych czy przekonań ogólnoludzkich wobec napaści choćby najbardziej oszczerczych i krzywdzących. Nie wolno mu prostować fałszu, który inni mają pełną swobodę głosić i rozszerzać bezkarnie. Nie jest łatwo, gdy w ostatnich dziesiątkach lat w glebę ojczystą zasiewano ziarna kłamstwa i ateizmu. Obowiązek chrześcijanina - to stać przy prawdzie, choćby miała ona wiele kosztować. Bo za prawdę się płaci. Tylko plewy nic nie kosztują, za pszeniczne ziarno prawdy trzeba czasami zapłacić.
@@teresawojcik9486 niebezpieczni to są tacy ludzie jak Pani, odklejeni od rzeczywistości religijni fanatycy wspierający instytucję która więcej zła wyrządziła niż dobra
@@teresawojcik9486 "Wszystkie wzniosłe sprawy buduje się pomimo prawdy", "Takie zwroty jak - pokój, jedność, burzyciel smutku, jest powodem niepokoju. Gdyż każdy to rozumie po swojemu", "normalna osoba, która ma zdrowy rozsądek i odrzuca niebezpieczną szczepionkę, nie może już swobodnie się poruszać" - tego się nie da czytać...
Lem w "Powrocie z gwiazd" opisywał także samochody autonomiczne czyli coś czego jesteśmy świadkami w dzisiejszych czasach. A powieść jest z 1961 roku. Wizjoner i geniusz.
@@r.wagner5409 Miał jeden kalster i tylko nabijał na nim kwotę (lub robił to sprzedawca) - czyli nasze karty płatnicze. Nie było tam powszechnego podłączenia ludzi do sieci radiowej, ale takie coś było w "Obłoku Magellana" pisanego jeszcze za socrealizmu (1953-54 i wyd. 1955). Na dobrą sprawę w "Powrocie z gwiazd" mamy parę rzeczy zakamuflowanych. Np. jest tzw. infor, czyli system komunikacji. Hal Bregg jednego wieczoru przypadkiem trafił do mieszkania Nais, a kiedy je opuścił jakoś znalazł przypadkiem hotel, gdzie się przespał. Na drugi dzień Nais do niego dzwoni, a ten zamiast przyjąć jej przeprosiny, pyta skąd się dowiedziała ("z inforu" - i dalej jakby nic przeprasza) i ile się płaci za życie (Nais: "przecież życie jest za darmo"). Dalej temat nie jest roztrząsany poza oddzieleniem życia ludzkie od produkcji, którą wykonują wyłącznie roboty. Można by w tym zobaczyć zakamuflowaną inwigilację, a nawet dochód gwarantowany. To drugie oczywiście przesadzając, bo w "Powrocie" astronauci wracają na Ziemię tonącą w dobrobycie. Podobno ten motyw nieopisanej władzy ze świata w "Powrocie" podjął Marek Oramus w "Miejscu na Ziemi" ale (jeszcze) nie czytałem.
"Powrót z gwiazd" ukazuje chyba najbardziej zbliżony do współczesnego świat a przynajmniej dobry kierunek ewolucji - zarówno pod względem technologii jak i mentalności ludzi. Większość w tym czasie rozpisywała się o podboju kosmosu. Trzeba było być geniuszem by w epoce Sputników i planów kolonizacji planet przewidzieć że ludzkość odłoży te plany na później skupiając się na wirtualnej rzeczywistości i technologiach na samej Ziemi.
@@r.wagner5409 Moim zdaniem pokazany tam kalster był prototypem karty płatniczej choć funkcjonował bardziej jako portfel zintegrowany z systemem płatniczym.
@@r.wagner5409 nie prawda glówny bohater miał urządzenie z którego ubywało cyferek z konta gdy kupował coś bardzo drogiego. Wiele rzeczy było za darmo.
Uwielbiam Lema. Jedyne czego mi tu zabrakło, to zwrócenie uwagi na fakt, że Lem mistrzowsko posługiwał się językiem polskim. Już nie tylko sam pomysł może zachwycać, ale samo konstruowanie zdań i wszechobecne neologizmy. Kocham!
Panie Rożku, świetna robota👍👏👏👏 Lem to geniusz i basta! W latach mojej młodości mieliśmy taką nieformalną grupę wielbicieli Lema. Jeżeli, ktoś z nas "dorwał" Lema, to było po nas. Chodziliśmy jak zaczadzeni po takiej lekturze. Czytaliśmy po kolei i każdy z niecierpliwością czekał swojej "kolejki". A wyobraźnia nasza? Uff... głowy parowały... i nigdy nie nudziliśmy się. Pięknie dziękuję, Panie Rożku kochany!
Pamiętam, jak w podstawówce wyklinałam, że na języku polskim wałkowaliśmy bardzo długo "Bajki Robotów". Parę lat później stwierdziłam, że prozę Lema powinno się omawiać na studiach, bo z bajkami dla dzieci nie mają wiele wspólnego. Nawet czytając przygody Trurla i Klapaucjusza trzeba było mieć pewna twardą wiedzę. Do dziś odkrywam w jego prozie wciąż coś nowego, niesamowity był to umysł :)
Bajki robotów to SF ale i świetna satyra...opis ludzi z punktu widzenia Robota czyli Ślazawców którzy nie są w stanie wytrzymać upadku z 30metrow albo uranowe korpusy robotów zapobiegające nielegalnym zgromadzeniom gdyż tworzyły masę krytyczną 😊
Gdy Lem pisał swoje powieści, to one wydawały się wtedy absurdalne, tzn nie same powieści ale to co w nich opisywał. Science-fiction, a teraz dopiero widać, że gość był genialny. Można by wysnuć wniosek, że potrafił przewidywać przyszłość. Podziwiamy Nostradamusa, a mamy swojego człowieka, który potrafił przewidywać. Pozdrawiam. 😊
@@ukajali6503 Zgadza się. Ale powiem Ci że kiedyś czytając go nie traktowało się poważnie tego co pisał tylko na zasadzie ciekawostki żeby nie powiedzieć fantazji. A teraz praktycznie wszystko to mamy na codzień. Pozdrawiam 🙂
@@maciekwozniak Tak jest zazwyczaj z każdym wyjątkowym pisarzem. Najczęściej są doceniani po śmierci, co bardzo źle świadczy o społeczeństwie - bywa zamknięte na nowości, o których się nikomu nie śniło. Nie bez powodu mówi się, że barany chodzą stadami, a orły latają samotnie. Takim orłem był Lem. A barany... heh, o tym Lem też pisał.
@@matys6760 Tak masz rację. Dodam jeszcze do tego że tak jest nie tylko z rzeczami o których pisał Lem a które w jego czasach były wręcz nie realne z uwagi na brak odpowiedniej technologii. Tak jest przez cały czas. Zwróć uwagę co było jak ludzie byli przyzwyczajeni do stqcjonarnych telefonów i zaczęły się rozpowszechniać komórki te zwykłe nie smartfony to komórki były beee powstawały na ich temat kupe facke newsów teorii spiskowych że niby szkodzą itd a okazało się że one szkodziły tylko telefonii stacjonarnej a jak telefonia stacjonarna prawie wygięła to raptem komórki były cacy. To samo przecież było gdy wchodziła nawigacja satelitarna że GPS myli źle prowadzi że nie ma jak papierowa mapa itd. A GPS owszem poprowadzi źle wtedy jak go źle ustawisz. Cały czas korzystam i nigdy nie wypiwadzil mnie w pole. Przykłady można by mnożyć ale teraz dokładnie to samo się dzieje z 5g też jest beee bo niby szkodzi 😂 na szczęście już coraz mniej jest takich teorii spiskowych na temat 5g. Ale tak było jest i będzie zawsze to co nowe to będzie beee a myślę że jest tak dlatego że ludzie się boją nowości bo ich nie znają. 🤔 czasami odnoszę wrażenie że ludzie najchetniej by stanęli w miejscu i żyli w zacofaniu 🤔 ale wtedy też by było źle bo by nie było RUclips facebooka i Netflixa 😂 i jak tu im dogodzić? 😂 pozdrawiam. 🙂 P. S. A co do tego powodzenia o orłach i baranach to oczywiście orły należy podziwiać bo one latają samotnie ale za to z powietrza widzą to czego barany nie są w stanie dostrzedz i dociera to do nich dopiero po latach. Oczywiście metafora a propos wielkich ludzi takich jak Lem którzy są doceniani dopiero po śmierci. A Lem przecież nie był jedyny doceniony po śmierci. Np Kopernik za życia też był wyśmiewany bo wszyscy myśleli że słońce kręci się wokół ziemi a Kopernik odkrył że jest dokładnie odwrotnie. Ale fajne jest to że mamy wielkich Polaków z których możemy być dumni. 🙂
Smutne jest to, że mamy rok Lema a w Polsce nikt o tym nie mówi. Dzisiaj dopiero drugi raz o tym usłyszałem w szeroko rozumianych mediach. Nawet za granicą świętuje się to wydarzenie, ale nie w Polsce... Naprawdę smutne...
Książka "Niezwyciężony" praktycznie rozpoczyna się od lądowania olbrzymiej rakiety na dyszy wylotowej, w pozycji pionowej. Przez długie lata ludzie pukali się w głowę twierdząc że, tym razem Pan Lem przesadził. Nie wiedzieli że przewidział Falcona 9. 🙂
W Niezwyciężonym był wątek przeszukiwania pasm radiowych by wykryć transmisję audio a odbierano tylko cyfrowy szum na wysokich częstotliwościach....czyli to co teraz cyfrowa tv, cyfrowa telefonia i ostatki analogowego FM 😊
Lem to nie tylko pisarz SF... W "Edenie" wspaniale opisał ustrój totalitarny! Przypuszczam, że chciał nam opowiedzieć o ówczesnej rzeczywistości... Tylko tak mógł to zrobić - tak ominął wszechogarniającą cenzurę. Kto nie czytał, to polecam.
Co najciekawsze Lem starał się nazywać te futurystyczne rzeczy po Polsku, dzisiaj wszystko zapożyczamy z angielskiego a jeżeli ktoś zaproponuje polską nazwę nazywamy go małomiasteczkowym burakiem ;) No szkoda ze nie mamy tyle odwagi co Lem ...
Mało tego.Czytałem posta gdzie jakaś "nowoczesna" pisała że język polski to język ludzi starych. Inna twierdziła że użycie grzecznościowo słowa pan jest niekulturalne.
A po co mielibyśmy wymyślać polskie nazwy? To tylko utrudnianie sobie życia... Lepszym pomysłem moim zdaniem jest nazywanie czegoś tak jak nazywa się to na całym świecie, czyli naszczęście tak jak się robi
@@hubertdanek2311 A co miałoby to ułatwić? Przecież nazw przedmiotów używa się zazwyczaj w kontekście. Aby w obcym języku było to zrozumiałe i tak musisz znać ten obcy język lub go tłumaczyć. Drugą sprawą jest to że język polski absorbował od dawna obce wyrazy z łaciny, niemieckiego, francuskiego . Do dzisiaj mamy z niem. kombinerki ale i kleszcze uniwersalne, mamy wasserwage ale i poziomicę. Nie wiem też dlaczego zakładasz ze cały świat przyjmuje jednolite nazewnictwo. Dzisiaj dominuje język angielski a tak naprawdę "amerykański". A jeśli na świecie dominację np. w dziedzinie techniki obejmą Chińczycy. Co wtedy? Też będziesz używał chińskich nazw??
Dziękuję za odcinek. Z Lema robiłem prezentacje na ustną Maturę z Polskiegi. Mój ulubiony cytat "Każda bez wyjątku nowa technologia ma awers korzyści i zarazem rewers nowych, nieznanych dotychczas bied."
Oj Panie Tomaszu nie miałam okazji czytać Lema, ale po Pana recenzji muszę przeczytać. Lem był wizjonerem naszych czasów. Dziękuję za dzisiejszy filmik i pozdrawiam serdecznie ☕☕
Wielbicielką Lema zostałąm w wieku kilkunastu lat (jeszcze w podstawówce), kiedy to dorwałam się do Dzienników Gwiazdowych. Oczywiście część opowiadań była dla mie niezrozumiała (konteksty polityczne, filozoficzne), ale urzekła mnie jego semantyka, a poczucie humoru miało olbrzymi wpływ na mój rozwój. Lema uważam od tamtego czasu za absolutnego geniusza: w zakresie językowym (cóż za niesamoite neologizmy!), humorystycznym, a przede wszystkim za ten jego profetyzm, zdolność przewidzenia tak wielu aspektów naszej codzienności, którą Pan Rożek przedstawił tak wyczerpująco. Do Lema wracam, Lema odkrywam i cieszę się każdą chwilą obcowania z jego dziełami. Nie wszystkie są łatwe. Ale wszystkie są niesamowicie wspaniałe. Dzię się jednemu: że nie dostał Nagrody Nobla, bo w pełni sobie na nią zasłużył, jako literat i humanista. Ponadczasowy.
Lem to wspaniały pisarz doceniłem go po latach. A może byłaby szansa na materiał odnośnie Janusza Zajdla, którego imię nosi nazwa najważniejszej nagrody literackiej z dziedziny fantastyki naukowej.
@@b4siek132 O!! Ja dopiero poznaję tego geniusza (podczas gdy Lem towarzyszy mi od dzieciństwa). Może wiesz dlaczego Zajdla nie drukowano po angielsku? Jako pełnoetatowy spiskowiec optuję za teorią, że byłby zbyt silną konkurencją dla wszystkich zachodnich pisarzy razem wziętych, ale może wiesz coś więcej?
@@swietymikolajbb Lub może by obnażył plany totalistów z tego Zachodu? ;-) Tak jak słynna awantura feministek wokół projekcji "Seksmsji" w USA :-D Lem się przebił, bo w wielu sprawach był pionierem, a poza tym tłumaczono go na języki wtedy "bratnich narodów" czyli Ruskich i Niemców Wschodnich, co od razu nabijało popularność. Zajdel (choć nie czytałem) to lata 80., trochę inne czasy. Teraz "bratnie narody" Amerykanie i Niemcy (Zachodni) traktują były socjalistyczny wschód jak taką wioskę, gdzie myją się w rzekach, jak mają prąd to tylko do żarówek, a resztę technologii i cywilizacji oni nam tu przywloką.
Według mnie Stanisław Lem jest jednym z niewielu twórców, których spojrzenie na świat jest wiecznie świeże. Bardzo wiele osób , czytających Lema musi się "wgryźć" w jego specyficzny , piękny i jakże obrazowy sposób przedstawiania rzeczy o których wiedział, a świat je wynalazł dekady później.Niesamowita jest wizja świata w książce "Powrót z Gwiazd", która dla mnie jest bajkowa i bardzo wieloplanowa. Dla mnie to jedno z niedocenionych dzieł Lema. Od dziecka, zaczynając w wieku bardzo młodym zachwycam się wyjątkowym pisarzem, któremu każdy styl był bliski.Summa Technologiae jest dla mnie wspaniałym dziełem jedynym w swoim rodzaju i niepowtarzalnym. Cieszę się, że mój tata podsunął mi Lema książkę gdy byłem bardzo młodym człowiekiem.Jetem szczęśliwy, że zrozumiałem wiele rzeczy w życiu i moja filozofia życiowa była formowana przez wiele książek pomiędzy którymi książki Lema były na zaszczytnym miejscu.Bardzo mi tego twórcy brakuje.
Dziękuję za odcinek o moim ulubionym panu Stanisławie lemie już jako młody człowiek w latach 80 interesowałem się jego twórczością pamiętam że fantastyka w ogóle była popularna w latach 80 być może to była nasza odskocznia od szarej komunistycznej rzeczywistości jeśli chodzi o Czy pan istnieje Mister Jones polecam słuchowisko radiowe można je znaleźć na RUclips Jeszcze raz dziękuję za odcinek
@@thecrazywitcher2117 Naukowcy tylko urzeczywistniają to co wymyślili inni, jako przykład "Star Trek" naukowcy tylko próbują tylko zrobić to co na ekranie wymyśleli i pokazali autorzy książek.
W temacie ilości człowieka w człowieku polecam wszystkim obejrzenie ganialnego filmu "Człowiek przyszłości" z Robinem Williamsem. Wspaniale pokazuje tematykę i udowadnia praktycznie, że nie tylko urodziny człowiek może nim być. To kwestia czasu, kiedy do tego dojdziemy. Czy będzie dla nas bezpieczna, tego nie wie nikt.. Przypuszczam, że jeśli się nie zmienimy w lepszą stronę, to możemy za to ciężko zapłacić i to nasze stworzenia zrobią z nami porządek niestety.. Pozdro.
Człowiek jest człowiekiem dopóki ma ludzki mózg. Natomiast nie jest już sobą jak nie ma ludzkiego ciała, ponieważ to ona definiuje moje zachowania i interakcję.
Można odnieść wrażenie, jakie ja mam ostatnio, jak byśmy żyli w symulacji i wrzucają do naszego świata ludzi, aby zasiali ziarenko tego co sami wykombinowali i stanie się to za kilkadziesiąt lat, niesamowite, żyjemy te 80/90 lat przy dobrych wiatrach i koniec, i co dalej nie wiadomo, nikt nie wie.
Mało kto zauważa główne przesłanie prozy Lema - ostrzeżenie przed sztuczną inteligencją. Jeżeli przeanalizować trzy główne serie Jego twórczości, to pierwsza (Opowieści o pilocie Pirxie) opowiada o pierwszych przebłyskach świadomości u maszyn, druga (Ion Tichy) to wizja świata nieco dalszej przyszłości, gdzie ludzie i obdarzone własną wolą roboty funkcjonują równoległe (roboty często walczą o równouprawnienie albo się buntują), trzecia (Bajki robotów) to opis świata w którym istnieją już w zasadzie tylko roboty (niedobitki ludzi są ścigane i wybijane), a roboty z obrzydzeniem i zgrozą wspominają "wilgotne i miękkie bladawce", straszą nimi swoje dzieci (co ciekawe, im dalsza przyszłość, tym mniej poważna konwencja jej opisu, bo tym większe trudności z jej poważnym i szczegółowym oddaniem). Ale kto by tam słuchał Kasandry...
Nie da się tego zakazać. Jeśli zakazesz badań nad sztuczna inteligencja to i tak będzie kontynuowana po cichu np w Chinach. Za dużo jest do wygrania chwilowych korzyści na tym żeby udało się tego zabronić
@@kamilorzechowski6244 osobiście uważam za mało prawdopodobne żeby powstały samoświadome roboty, w końcu zaletą robota jest to że samoświadomości nie posiada. Robot w fabryce nie ma żadnych potrzeb poza serwisem i energią elektryczną, nie założy związku zawodowego, nie pójdzie do konkurencji.
Dzień dobry 🙂 A propos większej "atrakcyjności" świata fikcji od rzeczywistości, o której Pan mówi w 5:38 minucie, to moja obserwacja jest taka, że to już jest fakt. Od paru lat ze smutkiem obserwuję wśród znajomych to zjawisko ale też czytam zatrważające statystyki na temat rosnącej wprost lawinowo ilości dzieci oraz dorosłych uzależnionych od gier komputerowych i social mediów. Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna PS. Panie Tomaszu, dziękuję za promowanie niesamowitych książek Lema ☺️
Moją ulubioną książką Lema jest wspomniany w materiale "Powrót z gwiazd". Jakkolwiek zachwyca ukazany w książce postęp technologiczny i cywilizacyjnych (genialny opis dworca na początku książki), tak jednak obraz społeczeństwa jest mocno dystopijny.
*Dziękuję za dzisiejszy pasjonujący odcinek* 😉👍 dwa cytaty z LEMa : [...] *Genialność jest wiązką darów silnie skupionych* "Golem XIV" 1981r. [...] *"Nieszczęsnym i dziwacznym zrządzeniem losu stało się tak,* *że znaczna większość tego, co wyfantazjowałem, zastyga w rzeczywistość* "Bomba Megabitowa" 1999r.
Wizjoner niczym Jules Verne. W sumie mają oni dużo wspólnego :) Co do pytania: Ile jest człowieka w człowieku, a ile maszyny i czy jest on bardziej maszyną czy człowiekiem polecam zapoznać się z pięknym filmem "Człowiek przyszłości". W filmie tym robot za wszelką cenę chcę stać się człowiekiem, jednak społeczeństwo odrzuca taką wizję. Szczerze polecam!
@@jozra4503 Obaj byli pionierami fantastyki i wymyślili różne "dziwne" urządzenia, historię itp. W danych latach nikt on tym nie myślał, a oni tak. I co ciekawe jak dobrze pamiętam to Vern jako pierwszy wymyślił i opisał... fax
Bardzo mile i ciekawe przypomienie wielkiego geniuszai wizjonera jakim byl Lem, w 100 rocznice urodzin, szkoda ,ze teraz tak malo sie o nim mowi szczegolnie mlodemu pokoleniu,ktore tyle mu zawdziecza - wspanialy program ,dzieki.........
Elu , dzisiejsza młodzież woli baśnie a nie literaturę SF. Lema ciężko się czyta... Właściwie to należy go studiować, jak traktaty naukowe. Mam chyba wszystkie jego pozycje, często zaglądam i... zawsze znajduję coś nowego... A może się starzeję i inaczej odbieram?
Majac 10 lat zachwycalam sie , opowiesciami S.Lema , byly drukowane w gazecie PRZEKROJ , czekalam i czytalam w odcinkach z tej gazety , zachwycona tymi przekazami lata1960- 70 , to lata gdzie duzo mowiono pisano o innych swiatach , kosmosie , ufo, slynny film , Z Luisem de Fune , pt. Kapusniaczek ....muzyka do filmu piekna . Stanislaw Lem byl genialny , wyprzedzil epoke , wplynal na otwieranie umyslow o innych cywilizacjach . Mysle ,ze fruwa gdzies miedzy galaktykami , bada nowe tajemnice kosmosu.
Przyznam szczerze, z Lemem miałem do czynienia tylko w szkole podstawowej. Kiedy w kanonie lektur szkolnych były przygody pilota Pirxa. A mieliśmy jeszcze nauczycielkę która zupełnie nie lubiła tego twórcy. Przez to nie wspominam zbyt dobrze omawiania tej lektury a przecież szkole podstawową skończyłem ponad 20 lat temu. Dziękuję że pan o nim tak ciekawie opowiada. Może ponownie sięgnę do twórczości Lema tym razem z większym entuzjazmem
Ja miałem bodaj w 6 klasie "Bajki robotów" (koniec lat 90.) i moje polonistce (niezłej z resztą) się to nie podobało, że to jakieś bzdurki itd. A mnie wciągnęło, że po parunastu latach wróciłem i dalej wracam, a mam w robocie kolegę, co z "Cyberiady" nawet potrafi cytować coś od tego Elektrybałta. Teraz idę przez te "poważniejsze" dzieła. Siadłem wpierw do "Powrotu z gwiazd" - jakoś opornie szło, a był wieczór. Przeskoczyłem przypadkiem do II rozdziału - po paru stronach: "Nie! Wracamy, to trzeba od początku!" Pół nocy minęło, potem rano wstałem i doczytałem do końca ;-) A potem jeszcze dwa razy. Nawet radziecki Teatr TV na podstawie "Powrotu" znalazłem: "Возвращение со звёзд" - nienajgorsze, ale trzeba znać najpierw oryginał.
Pamiętam jak niegdyś myślałem, że Lem to jakiś nudziarz (oczywiście bez lektury czegokolwiek spod jego pióra), a potem sięgnąłem po powieść "Solaris" i... pochłonąłem ją w kilka dni. "Kongres futurologiczny" mnie wgniótł w fotel, a "Człowiek z Marsa"... no cóż, to całkiem niezłe fanfiction do "Wojny Światów" H.G. Wellsa (debiuty nie zawsze są arcydziełami). Kiedyś jeszcze do Lema na pewno wrócę. Świetny materiał panie Rożek!
08:06 - z tego co mi się wydaje to chyba żyjemy w takich czasach. Przynajmniej w czymś podobnym. Polecam przeczytać, lub odsłuchać na Audiotece. Dzienniki gwiazdowe łączą w sobie dużo humoru i dużo wartościowej treści.
"Pirx dawno już spostrzegł, że człowieka często łatwiej jest poznać po jego stosunku do robotów aniżeli do innych ludzi." Stanisław Lem "Opowieści o pilocie Pirxie", opowiadanie "Wypadek".
@@rejn321 zaprawdę dziwne porównanie. Znam i lubię obu i nigdy nie przeszłoby mi to przez myśl. Ale gratuluję tak rozbudowanych synaps(ów), które umożliwiają podobnie niesamowite powiązania.
@@Neutrino33 ni jeden ni drugi nie wierzył w żadne banialuki. Pisząc, że mają podobny styl pisania opowiadań miałem na myśli ich ostre jak żyleta widzenie w wyobraźni przy jednoczesnym zachowaniu lekkości pióra.
A mnie fascynował zawsze w wydanym w 1955 " Obłoku Magellana " opis całkowitego ujarzmienia natury, co miało mieć miejsce chyba już w naszych czasach. Prognoza pogody nie była przewidywaniem, a dokładnym opisem zjawisk atmosferycznych sterowanych ręką człowieka . " Lekki deszcz od 10.00 do 11.00, wiatr z kierunku zachodniego, temp. 23° " - cytuję z pamięci, pewnie niedokładnie. Jakaż wiara w potęgę człowieka i jego rozumu... A cóż mamy teraz...
My na podwórku tworzyliśmy bandę czytelników, różności, między innymi LEM. I była.kolejka do.ksiazki o trzeba było zdążyć.przeczytac, bo inaczej NIE.konczylo się, bo już drugi czekał!! To były.czasy!!!?.a teraz.chwali się jakiś "czytelnik,", że przeczytał JEDNĄ książkę w roku!!! Ja mam.DWIE na tydzień,zależy jaką gruba. I nie wyobrażam sobie życia bez książki!! Pralni mózgu NIEMAM!!!
Prawie trzy lata temu zdecydowałem że nie będę zaglądał na ten kanał, ale widzę że w końcu coś do rzeczy. Odnośnie rzeczy, brat mojego ojca, jakieś 30 lat temu pokazał mi urządzonko na które nagrał swój głos. Powiedział że można by teraz wylutować ten układ scalony, wlutować w inne i jego glos będzie można usłyszeć w tym innym urządzeniu. Ja mówię że była to prekursorka karty pamięci :-) Trochę później kiedy było w modzie CB i zaczynały pojawiać się pierwsze komórki, mój brat powiedział że kiedyś będziemy się widzieć podczas rozmowy. Ja w dzieciństwie kiedy zobaczyłem biblię, pomyślałem że mogliby wymyślić taki jakby "kalkulator" w którym byłby zapisane poszczególne księgi, rozdziały i wiersze i na ekranie jak w gierkach, można by je szybko znajdować i czytać.
myśli są energią,więc wiedze miał ze wszechświata.a jak powszechnie wiadomo,to jesteśmy połączeni ze wszechświatem.tez mam różne myśli i to sie dzieje,tak jakby to już było.
W Dziejach Ludzkości takich wybitnie inteligentny osób jak nasz rodak pan Stanisław Lem , którzy wyprzedzali czasy w których żyli było wielu. Jak jak się troszkę zagłębi w historię świata ostatnich kilkuset lat to to praktycznie w każdej dekadzie odnajdziemy wybitnego geniusza,, działali oni dziedzinach życia. Pierwsi którzy mi przychodzą do głowy Nostradamus, Michał Anioł, Leonardo da Vinci Nikola Tesla i nawet autor "Cierpień Młodego Valtera" Goethe, który nie tylko był pisarzem ale również wynalazcą, wizjonerem, naukowcem a przez nie nieprzychylnych ludzi często w okresie którym żyli określano ich mianem szarlatanów. Pozdrawiam,,
Niestety popełniłem błąd sugerując się słownikiem Google , który mi zasugerował błędna pisownię,,, następnym razem będę sprawdzał co publikuję,,, dzięki za info pozdrawiam
Mnie nie trzeba zachęcać. Kilka lat temu zaczęłam sukcesywnie wypożyczać kolejne tytuły, książki Lema są niesamowitą przygodą intelektualną. Polecam też posłuchać wywiadu Brauna z Lemem, tłumaczy tam m. in dlaczego przestał pisać science-fiction pod koniec życia.
Dziękuje bardzo za ten temat panie Tomaszu 👍. Uwielbiałam czytać książki Stanisława Lema, on był niezwykłym pisarzem i nie bajkopisarzem czy powieści sience-fiction ale, jak powiedziałeś, futurologiem. Ja zawsze wierzyłam, że jego fikcja stanie się rzeczywistością czyli zmaterializuje się 🙂 Lubię zapach książek i szkoda, że odchodzą ... ale z kolei ochronimy lasy, bo nie będzie takiego zapotrzebowania na papier i dzieci będą miały nie przeciążone kręgosłupy od tornistra wypchanego po brzegi książkami 😉 Teraz, gdy mój wzrok bardzo pogorszył się, początki katarakty, sama korzystam z e-booków czytanych na głośno. Pomimo silnych okularów, potrafię przeczytać krótkie fragmenty a potem zaczyna wszystko rozmazywać się ... Pozdrawiam sedecznie. 😁
Może odwrotnie Panie Tomaszu. Ktoś tak bardzo rozsmakował się w jego literaturze, że postanowił sprawdzić czy to jest wykonalne. Lubię książki Lema. Pozdrawiam🌷
Mi to brzmi jak "samospełniająca się przepowiednia". Lem (i inni twórcy) wymyślał najdziwniejsze przedmioty i ich zastosowania a rzesza inżynierów natchniona jego pomysłami postanowiła wprowadzić je w życie budując świat tak, jak Lem sobie to wyobrażał.
Tylko rzesza inżynierów przechodzi od pomysłu do gotowego rozwiązania w bólach testów i niewypałów, a tu są opisane od razu te właśnie gotowe produkty, do tego niewyobrażalnie dokładnie
Lem dość późno był tłumaczony na angielski. Ponoć jak zaczęli go czytać amerykańscy wynalazcy to żałowali, że wiele wynalazków mogli wynaleźć wcześniej, gdyby wcześniej znali te książki.
Raczej jest to czytanie energii w jednej religii nazywanej Ksiega Akashy. Człowiek jest biorobotem, który jest zasilany, również elektrycznie. Stworzył internet, który działa, jak naturalne Google, czyli ta Ksiega Akashy. Zadajesz pytanie i dostajesz odpowiedź, a to wszystko jest w atmosferze, identycznie, jak ten filmik, który, żeby obejrzeć trzeba mieć odbiornik, jakim w naturze jest mózg. Znam jedną jasnowidz, która jest tego dobrym przykładem. Zadajesz jej pytanie, a ona dostaje odpowiedź.
Lem nie jest czytany przez Polaków przez katowanie dzieci Pilotem Pirxem. Tylko przypadek sprawił, że przeczytałem w dorosłym życiu "Solaris". Lem był geniuszem, zdecydowanie niedoceniany w stopniu na jaki zasługuje.
100 % prawda. I nie jest wyjątkiem. Brak dopasowania do rozwoju dziecka. Po latach zniechęcenia wracasz i zastanawiasz się jaki byłeś głupi że nie czytałeś tych lektur albo czytałeś pierwsze 10 stron. Potem dochodzisz do wniosku że to nie Ty byłeś głupi ale system i "olewaccy" nauczyciele.
@@joannamatulka5368 Jesteś chlubnym wyjątkiem 👍😁Ja w podstawówce raczej zaczytywałem się w J. Verne albo w "Tomkach". Po Lema sięgnąłem pod koniec liceum i tak został ze mną do dziś. Mój osąd co do doboru lektur jest niezmiennie negatywny. Jeżeli zniechęcisz się za dzieciaka do czegoś, to taki uraz ciężko później przełamać. Dotyczy to też przedmiotów szkolnych takich jak matematyka, fizyka,biologia, chemia. A przecież to najważniejsze dziedziny nauki które opisują i zmieniają rzeczywistość.
@@piotrbrak1892 szkoła mnie zniechęcała do wielu rzeczy, ale teraz interesują mnie te tematy, lubię coś czasem doczytać ciekawego ze świata nauki i się cały czas rozwijać (mam 28 lat). Nienawidziłem lektur, były strasznie ciężkostrawne, a teraz czytam np. o programowaniu czy inwestowaniu i jestem zachwycony ilością wiedzy jaką można nabyć czytając tak niewiele
Czy zna Pan może jakichś współczesnych kandydatów na Lema? Albo jakieś dobre opowiadania które według Pana są ciekawym spojrzeniem na potencjalną przyszłość. Coś co wykracza ponad obecne trendy jak np. latanie w kosmos. Pozdrawiam
Lem przewidywał hodowlę informacji - "Summa technologiae". Wyszedł z założenia że ilość informacji naukowych rośnie znacznie szybciej niż ilość naukowców więc albo dojdzie do spowolnienia lub zapaści albo opracujemy nowe metody jej pozyskiwania - tak jak to robi matka Natura. Bardzo ciekawy pomysł chociaż książka jest dość trudna w lekturze (pisana absolutnie na poważnie). Lem miał bardzo szeroką i gruntowną wiedzę z różnych dziedzin nauki i techniki i składał puzzle ale nie z najmniejszych kawałków (były gotowe) tylko całe panele, moduły i wychodziło mu coś jakościowo nowego. P.S. Lem jak miał jakiś pomysł zbyt śmiały to przedstawiał go w formie bajki i wkładał w usta mocno szurniętego naukowca.
Można i trzeba wykluczyć. Lem w skali szerokiego świata był i jest praktycznie anonimowym człowiekiem, poza oczywiście branżą pisarstwa sci-fi. A już zwłaszcza jeżeli mówimy o Zachodzie, gdzie dokonywał się cały postęp technologiczny w sferze IT.
Prawda, tym bardziej, że cieszył się ogromną popularnością za życia w Niemczech, USA i z czasem również w Japonii, a to przecież najbardziej zaawansowane technologicznie i innowacyjnie gospodarki świata - pomijam rolę technologicznego skoku Chin, bo to jednak wynik plagiatów i szpiegostwa przemysłowego.
Lem to geniusz to mój idol człowiek pokroju Tesli. Takich gości potrzeba ludzkości. Oni stawiali technikę i człowieczeństwo przed pochodzenie i narodowość. Oni wierzyli w ludzi i ludzkość niestety jest wiele chciwych, podstępnych i zawistnych mend. Gdzie byłby teraz świat jakby nie te mendy. 🇵🇱
Pan Lem był wizjonerem. Jego książki są fascynujące. W 1951 roku napisał Astronautów, jedna z moich ulubionych jego książek. On już w tedy przewidział istnienie czegoś takiego jak sieć oparta na ESP-01. Pilot ląduje i znajduje małe zabawki z antenami. Solaris to duża porażka. Filmowcy powinni zrobić Niezwyciężonego, opowieści o pilocie Pirksie, bajki robotów. Kiedy pisał swoje książki, istniała tylko technologia lamp i przekaźników. Zastanawia mnie jakim cudem Lem wiedział, że technika tak pójdzie na przód?
O..pamiętam jak moja dziś 34 letnia córka poprosiła mnie bym wytłumaczyła o co chodzi w lekturze autorstwa Lema pilot Pirkx;ha tylko że ja też niewiele z tego zrozumiałam mimo 2 krotnego przeczytania tejże książeczki.A teraz proszę mamy to na żywo! Nie odróżniamy realu od prawdziwego życia, istny matrix kołowrotek!
Pierwszą książką Lema, którą przeczytałem bała "Cyberiada czyli bajki robotów" miałem 13 lat był rok1980 potem przeczytałem resztę twórczości - wizjoner i geniusz, którego utwory przetłumaczono na setki języków.
Był też wspaniałym analitykiem natury ludzkiej. Cytat, który wstrząsa mną do dziś: "Smuga cienia to jeszcze nie memento mori, ale miejsce pod niejednym względem gorsze, bo już widać z niego, że nie ma nietkniętych szans. To znaczy: teraźniejsze nie jest już żadną zapowiedzią, poczekalnią, wstępem, trampoliną wielkich nadziei, bo niepostrzeżenie odwróciła się sytuacja. Rzekomy trening był nieodwołalną rzeczywistością; wstęp - treścią właściwą; nadzieje - mrzonkami; nieobowiązujące zaś, prowizoryczne, tymczasowe i byle jakie - jedyną zawartością życia. Nic z tego, co się nie spełniło, już na pewno się nie spełni; i trzeba się z tym pogodzić milcząc, bez strachu, a jeśli się da - i bez rozpaczy."
Aż łza się w oku kręci, gdy wspominam czasy, kiedy nie do końca rozumiałam, ale się zachwycałam...
"Kto nie zna prawdy, jest głupcem, ale kto, znając ją, nazywa to kłamstwem, jest przestępcą."
@@teresawojcik9486 Sęk w tym, że nawet w naszych czasach nie wiadomo, kto mówi prawdę, a kto pisze ją na nowo.
@@Matthias_SZL Wszystkie wzniosłe sprawy buduje się pomimo prawdy. A tylko prawda wyzwala. Takie zwroty jak - pokój, jedność, burzyciel smutku, jest powodem niepokoju. Gdyż każdy to rozumie po swojemu.
I każdy cieszy się często z przeciwnych powodów.
Dzisiaj normalna osoba, która ma zdrowy rozsądek i odrzuca niebezpieczną szczepionkę, nie może już swobodnie się poruszać. Ten szatański duch wchodzi w prawa chrześcijańskich narodów. Władza kościelna nadużywa autorytetu Boga, by chronić i promować totalitarny system.
Od wieków trwa nieprzerwanie walka z prawdą. Prawda jest jednak nieśmiertelna, a kłamstwo ginie szybką śmiercią. Stąd też, jak powiedział zmarły Prymas Kardynał Wyszyński, ludzi mówiących w prawdzie nie trzeba wielu. Chrystus wybrał niewielu do głoszenia prawdy, tylko słów kłamstwa musi być dużo, bo kłamstwo jest detaliczne i sklepikarskie, zmienia się jak towar na półkach. Musi być ciągle nowe, musi mieć wiele sług, którzy wedle programu nauczą się go na gwałt w innym kłamstwie. By opanować całą technikę zaprogramowanego kłamstwa, trzeba wielu ludzi. Tak wielu ludzi nie trzeba, by głosić prawdę. Ludzie znajdą, ludzie przyjdą z daleka, by słów prawdy szukać, bo w ludziach jest naturalna tęsknota za prawdą. Musimy nauczyć się odróżniać kłamstwo od prawdy. Nie jest to łatwe w czasach, w których żyjemy. Nie jest to łatwe w czasach, o których powiedział współczesny poeta, że nigdy jeszcze tak okrutnie nie chłostano grzbietów naszych batem kłamstwa i obłudy. Nie jest łatwo dzisiaj, gdy cenzura wykreśla, zwłaszcza w pismach katolickich, słowa prawdziwe i myśli odważne, gdy wykreśla nawet słowa Księdza Prymasa, Ojca Świętego. Nie jest łatwo, gdy katolikowi nie tylko zabrania się zwalczać poglądy przeciwnika, lecz po prostu nie wolno mu bronić przekonań jego własnych czy przekonań ogólnoludzkich wobec napaści choćby najbardziej oszczerczych i krzywdzących. Nie wolno mu prostować fałszu, który inni mają pełną swobodę głosić i rozszerzać bezkarnie. Nie jest łatwo, gdy w ostatnich dziesiątkach lat w glebę ojczystą zasiewano ziarna kłamstwa i ateizmu. Obowiązek chrześcijanina - to stać przy prawdzie, choćby miała ona wiele kosztować. Bo za prawdę się płaci. Tylko plewy nic nie kosztują, za pszeniczne ziarno prawdy trzeba czasami zapłacić.
@@teresawojcik9486 niebezpieczni to są tacy ludzie jak Pani, odklejeni od rzeczywistości religijni fanatycy wspierający instytucję która więcej zła wyrządziła niż dobra
@@teresawojcik9486 "Wszystkie wzniosłe sprawy buduje się pomimo prawdy", "Takie zwroty jak - pokój, jedność, burzyciel smutku, jest powodem niepokoju. Gdyż każdy to rozumie po swojemu", "normalna osoba, która ma zdrowy rozsądek i odrzuca niebezpieczną szczepionkę, nie może już swobodnie się poruszać" - tego się nie da czytać...
Lem w "Powrocie z gwiazd" opisywał także samochody autonomiczne czyli coś czego jesteśmy świadkami w dzisiejszych czasach. A powieść jest z 1961 roku. Wizjoner i geniusz.
Ale w "Powrocie"nie przewidział bankowości elektronicznej.Bohater miał plastikowe ,różnokolorowe pieniadze w formie fizycznej.
@@r.wagner5409 Miał jeden kalster i tylko nabijał na nim kwotę (lub robił to sprzedawca) - czyli nasze karty płatnicze. Nie było tam powszechnego podłączenia ludzi do sieci radiowej, ale takie coś było w "Obłoku Magellana" pisanego jeszcze za socrealizmu (1953-54 i wyd. 1955). Na dobrą sprawę w "Powrocie z gwiazd" mamy parę rzeczy zakamuflowanych. Np. jest tzw. infor, czyli system komunikacji. Hal Bregg jednego wieczoru przypadkiem trafił do mieszkania Nais, a kiedy je opuścił jakoś znalazł przypadkiem hotel, gdzie się przespał. Na drugi dzień Nais do niego dzwoni, a ten zamiast przyjąć jej przeprosiny, pyta skąd się dowiedziała ("z inforu" - i dalej jakby nic przeprasza) i ile się płaci za życie (Nais: "przecież życie jest za darmo"). Dalej temat nie jest roztrząsany poza oddzieleniem życia ludzkie od produkcji, którą wykonują wyłącznie roboty. Można by w tym zobaczyć zakamuflowaną inwigilację, a nawet dochód gwarantowany. To drugie oczywiście przesadzając, bo w "Powrocie" astronauci wracają na Ziemię tonącą w dobrobycie. Podobno ten motyw nieopisanej władzy ze świata w "Powrocie" podjął Marek Oramus w "Miejscu na Ziemi" ale (jeszcze) nie czytałem.
"Powrót z gwiazd" ukazuje chyba najbardziej zbliżony do współczesnego świat a przynajmniej dobry kierunek ewolucji - zarówno pod względem technologii jak i mentalności ludzi. Większość w tym czasie rozpisywała się o podboju kosmosu. Trzeba było być geniuszem by w epoce Sputników i planów kolonizacji planet przewidzieć że ludzkość odłoży te plany na później skupiając się na wirtualnej rzeczywistości i technologiach na samej Ziemi.
@@r.wagner5409 Moim zdaniem pokazany tam kalster był prototypem karty płatniczej choć funkcjonował bardziej jako portfel zintegrowany z systemem płatniczym.
@@r.wagner5409 nie prawda glówny bohater miał urządzenie z którego ubywało cyferek z konta gdy kupował coś bardzo drogiego. Wiele rzeczy było za darmo.
Uwielbiam Lema. Jedyne czego mi tu zabrakło, to zwrócenie uwagi na fakt, że Lem mistrzowsko posługiwał się językiem polskim. Już nie tylko sam pomysł może zachwycać, ale samo konstruowanie zdań i wszechobecne neologizmy. Kocham!
Oj tak ;D I do tego - genialnie "bawił" się formami językowymi.
Mistrz niedościgniony
Tylko nie o tym jest ten kanał, to raczej by było na jakimś kanale literackim.
Panie Rożku, świetna robota👍👏👏👏
Lem to geniusz i basta!
W latach mojej młodości mieliśmy taką nieformalną grupę wielbicieli Lema. Jeżeli, ktoś z nas "dorwał" Lema, to było po nas. Chodziliśmy jak zaczadzeni po takiej lekturze. Czytaliśmy po kolei i każdy z niecierpliwością czekał swojej "kolejki". A wyobraźnia nasza? Uff... głowy parowały... i nigdy nie nudziliśmy się.
Pięknie dziękuję, Panie Rożku kochany!
Pamiętam, jak w podstawówce wyklinałam, że na języku polskim wałkowaliśmy bardzo długo "Bajki Robotów". Parę lat później stwierdziłam, że prozę Lema powinno się omawiać na studiach, bo z bajkami dla dzieci nie mają wiele wspólnego. Nawet czytając przygody Trurla i Klapaucjusza trzeba było mieć pewna twardą wiedzę. Do dziś odkrywam w jego prozie wciąż coś nowego, niesamowity był to umysł :)
Bajki robotów to SF ale i świetna satyra...opis ludzi z punktu widzenia Robota czyli Ślazawców którzy nie są w stanie wytrzymać upadku z 30metrow albo uranowe korpusy robotów zapobiegające nielegalnym zgromadzeniom gdyż tworzyły masę krytyczną 😊
Gdy Lem pisał swoje powieści, to one wydawały się wtedy absurdalne, tzn nie same powieści ale to co w nich opisywał. Science-fiction, a teraz dopiero widać, że gość był genialny. Można by wysnuć wniosek, że potrafił przewidywać przyszłość. Podziwiamy Nostradamusa, a mamy swojego człowieka, który potrafił przewidywać. Pozdrawiam. 😊
Dlatego nazywa się go futurologiem.
@@ukajali6503 Zgadza się. Ale powiem Ci że kiedyś czytając go nie traktowało się poważnie tego co pisał tylko na zasadzie ciekawostki żeby nie powiedzieć fantazji. A teraz praktycznie wszystko to mamy na codzień. Pozdrawiam 🙂
@@maciekwozniak Tak jest zazwyczaj z każdym wyjątkowym pisarzem. Najczęściej są doceniani po śmierci, co bardzo źle świadczy o społeczeństwie - bywa zamknięte na nowości, o których się nikomu nie śniło. Nie bez powodu mówi się, że barany chodzą stadami, a orły latają samotnie. Takim orłem był Lem. A barany... heh, o tym Lem też pisał.
@@matys6760 Tak masz rację. Dodam jeszcze do tego że tak jest nie tylko z rzeczami o których pisał Lem a które w jego czasach były wręcz nie realne z uwagi na brak odpowiedniej technologii. Tak jest przez cały czas. Zwróć uwagę co było jak ludzie byli przyzwyczajeni do stqcjonarnych telefonów i zaczęły się rozpowszechniać komórki te zwykłe nie smartfony to komórki były beee powstawały na ich temat kupe facke newsów teorii spiskowych że niby szkodzą itd a okazało się że one szkodziły tylko telefonii stacjonarnej a jak telefonia stacjonarna prawie wygięła to raptem komórki były cacy. To samo przecież było gdy wchodziła nawigacja satelitarna że GPS myli źle prowadzi że nie ma jak papierowa mapa itd. A GPS owszem poprowadzi źle wtedy jak go źle ustawisz. Cały czas korzystam i nigdy nie wypiwadzil mnie w pole. Przykłady można by mnożyć ale teraz dokładnie to samo się dzieje z 5g też jest beee bo niby szkodzi 😂 na szczęście już coraz mniej jest takich teorii spiskowych na temat 5g. Ale tak było jest i będzie zawsze to co nowe to będzie beee a myślę że jest tak dlatego że ludzie się boją nowości bo ich nie znają. 🤔 czasami odnoszę wrażenie że ludzie najchetniej by stanęli w miejscu i żyli w zacofaniu 🤔 ale wtedy też by było źle bo by nie było RUclips facebooka i Netflixa 😂 i jak tu im dogodzić? 😂 pozdrawiam. 🙂 P. S. A co do tego powodzenia o orłach i baranach to oczywiście orły należy podziwiać bo one latają samotnie ale za to z powietrza widzą to czego barany nie są w stanie dostrzedz i dociera to do nich dopiero po latach. Oczywiście metafora a propos wielkich ludzi takich jak Lem którzy są doceniani dopiero po śmierci. A Lem przecież nie był jedyny doceniony po śmierci. Np Kopernik za życia też był wyśmiewany bo wszyscy myśleli że słońce kręci się wokół ziemi a Kopernik odkrył że jest dokładnie odwrotnie. Ale fajne jest to że mamy wielkich Polaków z których możemy być dumni. 🙂
@@maciekwozniak Powiem tak: gdyby wszyscy ludzie mieli takie podejście jak ci, którzy wszystko chcą zahamować, to nigdy nie wyszlibyśmy z jaskiń :P
Smutne jest to, że mamy rok Lema a w Polsce nikt o tym nie mówi. Dzisiaj dopiero drugi raz o tym usłyszałem w szeroko rozumianych mediach. Nawet za granicą świętuje się to wydarzenie, ale nie w Polsce... Naprawdę smutne...
co to za malkontenctwo? JAK NIKT O TYM NIE MÓWI SKORO WŁAŚNIE OBEJRZAŁEM 11 MINTOWY WYWÓD NA JEGO TEMAT?
W Polsce obecnie świętuje się żołnierzy wyklętych i nowych błogosławionych Kosciola katolickiego :)
@@tomasznasiowski5075 nawet tutaj musisz uprawiać ten lewacki bełkot? Wyluzuj bo ani to miejsce ani czas.
Bo to mądry człowiek był .
@@krzysztofkoszut4790 Ma rację. O co chodzi z tym "lewactwem"? To jakaś współczesna obelga?
Dzieki. Odkryłam ksiazki Lema na studiach i od tamtego czasu byłam i dalej jestem pod jego niesamowitym wrażeniem. Geniusz:)
Książka "Niezwyciężony" praktycznie rozpoczyna się od lądowania olbrzymiej rakiety na dyszy wylotowej, w pozycji pionowej. Przez długie lata ludzie pukali się w głowę twierdząc że, tym razem Pan Lem przesadził. Nie wiedzieli że przewidział Falcona 9. 🙂
W Niezwyciężonym był wątek przeszukiwania pasm radiowych by wykryć transmisję audio a odbierano tylko cyfrowy szum na wysokich częstotliwościach....czyli to co teraz cyfrowa tv, cyfrowa telefonia i ostatki analogowego FM 😊
Bardzo ciekawa postać. Dziękuję za przypomnienie. Pozdrawiam
Lem to nie tylko pisarz SF...
W "Edenie" wspaniale opisał ustrój totalitarny! Przypuszczam, że chciał nam opowiedzieć o ówczesnej rzeczywistości...
Tylko tak mógł to zrobić - tak ominął wszechogarniającą cenzurę. Kto nie czytał, to polecam.
To był geniusz! Dziękuję za ten materiał.
Rewelacyjny odcinek 👍
a Lema czytałam gdy miałam naście lat, a później w dorosłym wieku i rzeczywiście był wizjonerem.
Co najciekawsze Lem starał się nazywać te futurystyczne rzeczy po Polsku, dzisiaj wszystko zapożyczamy z angielskiego a jeżeli ktoś zaproponuje polską nazwę nazywamy go małomiasteczkowym burakiem ;) No szkoda ze nie mamy tyle odwagi co Lem ...
Mało tego.Czytałem posta gdzie jakaś "nowoczesna" pisała że język polski to język ludzi starych. Inna twierdziła że użycie grzecznościowo słowa pan jest niekulturalne.
11
A po co mielibyśmy wymyślać polskie nazwy? To tylko utrudnianie sobie życia... Lepszym pomysłem moim zdaniem jest nazywanie czegoś tak jak nazywa się to na całym świecie, czyli naszczęście tak jak się robi
@@hubertdanek2311 i w ten właśnie sposób spełniasz sen Lema o przyszłości
@@hubertdanek2311 A co miałoby to ułatwić? Przecież nazw przedmiotów używa się zazwyczaj w kontekście. Aby w obcym języku było to zrozumiałe i tak musisz znać ten obcy język lub go tłumaczyć. Drugą sprawą jest to że język polski absorbował od dawna obce wyrazy z łaciny, niemieckiego, francuskiego . Do dzisiaj mamy z niem. kombinerki ale i kleszcze uniwersalne, mamy wasserwage ale i poziomicę. Nie wiem też dlaczego zakładasz ze cały świat przyjmuje jednolite nazewnictwo. Dzisiaj dominuje język angielski a tak naprawdę "amerykański". A jeśli na świecie dominację np. w dziedzinie techniki obejmą Chińczycy. Co wtedy? Też będziesz używał chińskich nazw??
Wzruszający film. Bardzo. Łezka mi się zakręciła widząc mistrza Lema trzymanego przez Robota i piszącego opowiadania. Gdzieś tam...
Skutecznie mnie Pan zachęcił do czytania Lema jeszcze przed zakończeniem, świetny materiał, dziękuję bardzo :)
Dziękuję za Pana kanał i odcinki :) Zachęcił mnie Pan do przeczytania opowiadań Lema.
Wspaniały film! bardzo pobudził mi wyobraźnię a jestem elektronikiem. Panie Tomku bardzo dziękuję za materiał :-)
Dziękuję za odcinek. Z Lema robiłem prezentacje na ustną Maturę z Polskiegi. Mój ulubiony cytat "Każda bez wyjątku nowa technologia ma awers korzyści i zarazem rewers nowych, nieznanych dotychczas bied."
Ktoś kiedyś powiedział : "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy"
I to jest prawda.
Ta myśl była powiedziana przez A. Einsteina.
@@beatadeconti2029 Dokładnie. Pisząc zastanawiało mnie, czy ktoś przytoczy autora.
Bez pewnego quantum wiedzy wyobraźnia jest ... pusta...
Oj Panie Tomaszu nie miałam okazji czytać Lema, ale po Pana recenzji muszę przeczytać. Lem był wizjonerem naszych czasów. Dziękuję za dzisiejszy filmik i pozdrawiam serdecznie ☕☕
Wielbicielką Lema zostałąm w wieku kilkunastu lat (jeszcze w podstawówce), kiedy to dorwałam się do Dzienników Gwiazdowych. Oczywiście część opowiadań była dla mie niezrozumiała (konteksty polityczne, filozoficzne), ale urzekła mnie jego semantyka, a poczucie humoru miało olbrzymi wpływ na mój rozwój. Lema uważam od tamtego czasu za absolutnego geniusza: w zakresie językowym (cóż za niesamoite neologizmy!), humorystycznym, a przede wszystkim za ten jego profetyzm, zdolność przewidzenia tak wielu aspektów naszej codzienności, którą Pan Rożek przedstawił tak wyczerpująco. Do Lema wracam, Lema odkrywam i cieszę się każdą chwilą obcowania z jego dziełami. Nie wszystkie są łatwe. Ale wszystkie są niesamowicie wspaniałe. Dzię się jednemu: że nie dostał Nagrody Nobla, bo w pełni sobie na nią zasłużył, jako literat i humanista. Ponadczasowy.
Lem to wspaniały pisarz doceniłem go po latach. A może byłaby szansa na materiał odnośnie Janusza Zajdla, którego imię nosi nazwa najważniejszej nagrody literackiej z dziedziny fantastyki naukowej.
Mój ulubiony pisarz
@@b4siek132 O!! Ja dopiero poznaję tego geniusza (podczas gdy Lem towarzyszy mi od dzieciństwa). Może wiesz dlaczego Zajdla nie drukowano po angielsku? Jako pełnoetatowy spiskowiec optuję za teorią, że byłby zbyt silną konkurencją dla wszystkich zachodnich pisarzy razem wziętych, ale może wiesz coś więcej?
@@swietymikolajbb Lub może by obnażył plany totalistów z tego Zachodu? ;-) Tak jak słynna awantura feministek wokół projekcji "Seksmsji" w USA :-D Lem się przebił, bo w wielu sprawach był pionierem, a poza tym tłumaczono go na języki wtedy "bratnich narodów" czyli Ruskich i Niemców Wschodnich, co od razu nabijało popularność. Zajdel (choć nie czytałem) to lata 80., trochę inne czasy. Teraz "bratnie narody" Amerykanie i Niemcy (Zachodni) traktują były socjalistyczny wschód jak taką wioskę, gdzie myją się w rzekach, jak mają prąd to tylko do żarówek, a resztę technologii i cywilizacji oni nam tu przywloką.
@b4siek132 Kanał Transformacja umysłu oraz
@b4siek 132 channelingi Andromedan
Wspaniały pisarz i futurolog :) mocno go brakuje...
Według mnie Stanisław Lem jest jednym z niewielu twórców, których spojrzenie na świat jest wiecznie świeże. Bardzo wiele osób , czytających Lema musi się "wgryźć" w jego specyficzny , piękny i jakże obrazowy sposób przedstawiania rzeczy o których wiedział, a świat je wynalazł dekady później.Niesamowita jest wizja świata w książce "Powrót z Gwiazd", która dla mnie jest bajkowa i bardzo wieloplanowa. Dla mnie to jedno z niedocenionych dzieł Lema. Od dziecka, zaczynając w wieku bardzo młodym zachwycam się wyjątkowym pisarzem, któremu każdy styl był bliski.Summa Technologiae jest dla mnie wspaniałym dziełem jedynym w swoim rodzaju i niepowtarzalnym. Cieszę się, że mój tata podsunął mi Lema książkę gdy byłem bardzo młodym człowiekiem.Jetem szczęśliwy, że zrozumiałem wiele rzeczy w życiu i moja filozofia życiowa była formowana przez wiele książek pomiędzy którymi książki Lema były na zaszczytnym miejscu.Bardzo mi tego twórcy brakuje.
Dziękuję za odcinek o moim ulubionym panu Stanisławie lemie już jako młody człowiek w latach 80 interesowałem się jego twórczością pamiętam że fantastyka w ogóle była popularna w latach 80 być może to była nasza odskocznia od szarej komunistycznej rzeczywistości jeśli chodzi o Czy pan istnieje Mister Jones polecam słuchowisko radiowe można je znaleźć na RUclips Jeszcze raz dziękuję za odcinek
Ciekaw jestem jaką przyszłość przewidziałby Lem żyjąc w naszych czasach... fajny materiał
Bardzo zacny, i poruszajacy, odcinek..
Był wielki. Cieszę się, że zrobiłeś o nim film. W Polsce był chyba mniej znany i doceniany niż za granicą (na zachodzie).
Tak, wiadomo dlaczego.
Może to nie Lem przewidział przyszłość tylko to przyszłość czerpała inspiracje z twórczości Lema? :)
To jest doskonały dylemat na ile faktycznie naukowcy kierują nauką, a na ile próbują urzeczywistnić wizje sci-fi
Yyy nie?
@@Szagi_02 why?
No tak, wyobraził to sobie i przyciąganie zadziałało xd
@@thecrazywitcher2117 Naukowcy tylko urzeczywistniają to co wymyślili inni, jako przykład "Star Trek" naukowcy tylko próbują tylko zrobić to co na ekranie wymyśleli i pokazali autorzy książek.
W temacie ilości człowieka w człowieku polecam wszystkim obejrzenie ganialnego filmu "Człowiek przyszłości" z Robinem Williamsem. Wspaniale pokazuje tematykę i udowadnia praktycznie, że nie tylko urodziny człowiek może nim być. To kwestia czasu, kiedy do tego dojdziemy. Czy będzie dla nas bezpieczna, tego nie wie nikt.. Przypuszczam, że jeśli się nie zmienimy w lepszą stronę, to możemy za to ciężko zapłacić i to nasze stworzenia zrobią z nami porządek niestety.. Pozdro.
Jeden z lepszysz filmów. Pan LEM to klasa sama w sobie. Dzik za to
Człowiek jest człowiekiem dopóki ma ludzki mózg. Natomiast nie jest już sobą jak nie ma ludzkiego ciała, ponieważ to ona definiuje moje zachowania i interakcję.
Można odnieść wrażenie, jakie ja mam ostatnio, jak byśmy żyli w symulacji i wrzucają do naszego świata ludzi, aby zasiali ziarenko tego co sami wykombinowali i stanie się to za kilkadziesiąt lat, niesamowite, żyjemy te 80/90 lat przy dobrych wiatrach i koniec, i co dalej nie wiadomo, nikt nie wie.
Niektórzy wiedzą
Schizofrenik tabletka
@lilawawska9786 Transformacja umysłu kanał
@patrykkuniczak2516 Transformacja umysłu kanał Yotube
Mało kto zauważa główne przesłanie prozy Lema - ostrzeżenie przed sztuczną inteligencją. Jeżeli przeanalizować trzy główne serie Jego twórczości, to pierwsza (Opowieści o pilocie Pirxie) opowiada o pierwszych przebłyskach świadomości u maszyn, druga (Ion Tichy) to wizja świata nieco dalszej przyszłości, gdzie ludzie i obdarzone własną wolą roboty funkcjonują równoległe (roboty często walczą o równouprawnienie albo się buntują), trzecia (Bajki robotów) to opis świata w którym istnieją już w zasadzie tylko roboty (niedobitki ludzi są ścigane i wybijane), a roboty z obrzydzeniem i zgrozą wspominają "wilgotne i miękkie bladawce", straszą nimi swoje dzieci (co ciekawe, im dalsza przyszłość, tym mniej poważna konwencja jej opisu, bo tym większe trudności z jej poważnym i szczegółowym oddaniem).
Ale kto by tam słuchał Kasandry...
Nie da się tego zakazać. Jeśli zakazesz badań nad sztuczna inteligencja to i tak będzie kontynuowana po cichu np w Chinach. Za dużo jest do wygrania chwilowych korzyści na tym żeby udało się tego zabronić
Stanie się to co się ma stać i nie ma od tego ucieczki
@@kamilorzechowski6244 osobiście uważam za mało prawdopodobne żeby powstały samoświadome roboty, w końcu zaletą robota jest to że samoświadomości nie posiada. Robot w fabryce nie ma żadnych potrzeb poza serwisem i energią elektryczną, nie założy związku zawodowego, nie pójdzie do konkurencji.
@@kamilorzechowski6244 „I nie ma w tym nic przerażającego, że okręt płynie dalej, do portu przeznaczenia”.
@@kamilorzechowski6244 Ależ jest. To co myślisz i mówisz stanie się 😲
Dziekuje za materiał
Szukamy genialnych ludzi na świecie a mamy własnego.
Kapitalny filmik Panie Redaktorze. Dziękuję bardzo.
Dzień dobry 🙂 A propos większej "atrakcyjności" świata fikcji od rzeczywistości, o której Pan mówi w 5:38 minucie, to moja obserwacja jest taka, że to już jest fakt. Od paru lat ze smutkiem obserwuję wśród znajomych to zjawisko ale też czytam zatrważające statystyki na temat rosnącej wprost lawinowo ilości dzieci oraz dorosłych uzależnionych od gier komputerowych i social mediów. Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna PS. Panie Tomaszu, dziękuję za promowanie niesamowitych książek Lema ☺️
Dziękuje !!!!
Czuję się skutecznie zachęcony do książek Lema :)
Warto, naprawdę
Na YT są książki, bardziej opowiadania Lema do słuchania.
Moją ulubioną książką Lema jest wspomniany w materiale "Powrót z gwiazd". Jakkolwiek zachwyca ukazany w książce postęp technologiczny i cywilizacyjnych (genialny opis dworca na początku książki), tak jednak obraz społeczeństwa jest mocno dystopijny.
*Dziękuję za dzisiejszy pasjonujący odcinek* 😉👍
dwa cytaty z LEMa :
[...]
*Genialność jest wiązką darów silnie skupionych*
"Golem XIV" 1981r.
[...]
*"Nieszczęsnym i dziwacznym zrządzeniem losu stało się tak,*
*że znaczna większość tego, co wyfantazjowałem, zastyga w rzeczywistość*
"Bomba Megabitowa" 1999r.
Cytaty przegenialne, ciężko aż wybrać faworyta, temu nie dziwię się dodania obu
O, Pani od Gadowskiego.
@@adamkwalczyk Stawiam 50 gr, że to jakiś całkiem cwany bot ;)
@@bartoss92 i przegrał byś ten zakład ... bez urazy ale kicaj pan stąd panie Zając
Wizjoner niczym Jules Verne. W sumie mają oni dużo wspólnego :)
Co do pytania: Ile jest człowieka w człowieku, a ile maszyny i czy jest on bardziej maszyną czy człowiekiem polecam zapoznać się z pięknym filmem "Człowiek przyszłości". W filmie tym robot za wszelką cenę chcę stać się człowiekiem, jednak społeczeństwo odrzuca taką wizję. Szczerze polecam!
Co dokładnie mieli wspólnego?
@@jozra4503
Obaj byli pionierami fantastyki i wymyślili różne "dziwne" urządzenia, historię itp. W danych latach nikt on tym nie myślał, a oni tak. I co ciekawe jak dobrze pamiętam to Vern jako pierwszy wymyślił i opisał... fax
Bardzo mile i ciekawe przypomienie wielkiego geniuszai wizjonera jakim byl Lem, w 100 rocznice urodzin, szkoda ,ze teraz tak malo sie o nim mowi szczegolnie mlodemu pokoleniu,ktore tyle mu zawdziecza - wspanialy program ,dzieki.........
Elu , dzisiejsza młodzież woli baśnie a nie literaturę SF. Lema ciężko się czyta... Właściwie to należy go studiować, jak traktaty naukowe. Mam chyba wszystkie jego pozycje, często zaglądam i... zawsze znajduję coś nowego...
A może się starzeję i inaczej odbieram?
Mam już parę lat, Lema się czytało,ale Pańskie programy,czysta przyjemność. Pozdrawiam serdecznie
Dla zasięgu!
Majac 10 lat zachwycalam sie , opowiesciami S.Lema , byly drukowane w gazecie PRZEKROJ ,
czekalam i czytalam w odcinkach z tej gazety , zachwycona tymi przekazami lata1960- 70 , to
lata gdzie duzo mowiono pisano o innych swiatach , kosmosie , ufo, slynny film ,
Z Luisem de Fune , pt. Kapusniaczek ....muzyka do filmu piekna .
Stanislaw Lem byl genialny , wyprzedzil epoke , wplynal na otwieranie umyslow o innych cywilizacjach .
Mysle ,ze fruwa gdzies miedzy galaktykami , bada nowe tajemnice kosmosu.
Przyznam szczerze, z Lemem miałem do czynienia tylko w szkole podstawowej. Kiedy w kanonie lektur szkolnych były przygody pilota Pirxa. A mieliśmy jeszcze nauczycielkę która zupełnie nie lubiła tego twórcy. Przez to nie wspominam zbyt dobrze omawiania tej lektury a przecież szkole podstawową skończyłem ponad 20 lat temu. Dziękuję że pan o nim tak ciekawie opowiada. Może ponownie sięgnę do twórczości Lema tym razem z większym entuzjazmem
Ja miałem bodaj w 6 klasie "Bajki robotów" (koniec lat 90.) i moje polonistce (niezłej z resztą) się to nie podobało, że to jakieś bzdurki itd. A mnie wciągnęło, że po parunastu latach wróciłem i dalej wracam, a mam w robocie kolegę, co z "Cyberiady" nawet potrafi cytować coś od tego Elektrybałta. Teraz idę przez te "poważniejsze" dzieła. Siadłem wpierw do "Powrotu z gwiazd" - jakoś opornie szło, a był wieczór. Przeskoczyłem przypadkiem do II rozdziału - po paru stronach: "Nie! Wracamy, to trzeba od początku!" Pół nocy minęło, potem rano wstałem i doczytałem do końca ;-) A potem jeszcze dwa razy. Nawet radziecki Teatr TV na podstawie "Powrotu" znalazłem: "Возвращение со звёзд" - nienajgorsze, ale trzeba znać najpierw oryginał.
Pamiętam jak niegdyś myślałem, że Lem to jakiś nudziarz (oczywiście bez lektury czegokolwiek spod jego pióra), a potem sięgnąłem po powieść "Solaris" i... pochłonąłem ją w kilka dni. "Kongres futurologiczny" mnie wgniótł w fotel, a "Człowiek z Marsa"... no cóż, to całkiem niezłe fanfiction do "Wojny Światów" H.G. Wellsa (debiuty nie zawsze są arcydziełami). Kiedyś jeszcze do Lema na pewno wrócę. Świetny materiał panie Rożek!
Lem napisał, w Obłoku Magellana zdaje się, że bieguny są dogrzewane dzięki czemu jest tam przyjazny, przyjemny klimat.
08:06 - z tego co mi się wydaje to chyba żyjemy w takich czasach. Przynajmniej w czymś podobnym. Polecam przeczytać, lub odsłuchać na Audiotece. Dzienniki gwiazdowe łączą w sobie dużo humoru i dużo wartościowej treści.
Dzięki Pana kanałowi na YT moja nadzieja o sensie istnienia internetu nie umiera. Pozdrawiam!
"Pirx dawno już spostrzegł, że człowieka często łatwiej jest poznać po jego stosunku do robotów aniżeli do innych ludzi."
Stanisław Lem "Opowieści o pilocie Pirxie", opowiadanie "Wypadek".
Niezłe. Ja dopiero zaczynam odkrywać Lema. Może to trochę dziwne porównanie, ale pan Stanisław ma podobny styl pisania opowiadań do Bukowskiego.
@@rejn321 zaprawdę dziwne porównanie. Znam i lubię obu i nigdy nie przeszłoby mi to przez myśl. Ale gratuluję tak rozbudowanych synaps(ów), które umożliwiają podobnie niesamowite powiązania.
@@Neutrino33 ni jeden ni drugi nie wierzył w żadne banialuki. Pisząc, że mają podobny styl pisania opowiadań miałem na myśli ich ostre jak żyleta widzenie w wyobraźni przy jednoczesnym zachowaniu lekkości pióra.
Serdeczności
A mnie fascynował zawsze w wydanym w 1955 " Obłoku Magellana " opis całkowitego ujarzmienia natury, co miało mieć miejsce chyba już w naszych czasach. Prognoza pogody nie była przewidywaniem, a dokładnym opisem zjawisk atmosferycznych sterowanych ręką człowieka . " Lekki deszcz od 10.00 do 11.00, wiatr z kierunku zachodniego, temp. 23° " - cytuję z pamięci, pewnie niedokładnie.
Jakaż wiara w potęgę człowieka i jego rozumu... A cóż mamy teraz...
Właśnie czytam Solaris , bardzo ucieszyłem się jak zobaczyłem ten odcinek , dziękuję pozdrawiam
Dziekuje za ten odcinek
To były wręcz przepowiednie. Wspaniały umysł. Kto dziś umie sobie wyobrażać tak abstrakcyjne koncepty?
Odnośnie "Ile jest człowieka w człowieku" to proponuję obejrzeć film Andrzeja Wajdy że scenariuszem Stanisława Lema pt. "Przekładaniec" z 1968
Spoko film
Geniusz i tyle w temacie! Uwielbiam Go!
Opowiadanie o myślących i czujących skrzyniach oraz książka Kongres Futurologiczny zainspirowały twórców scenariusza Matrixa :)
W
Pierwsza część matrixa zrobili bracia Wachowscy ostatnia część matrixa siostry Wachowskie do dopiero futurystyka.
"Skrzynie Corcorana" m. in. w tomie "Opowiadania wybrane".
Cudowne książki sprzed 50 lat a teraz to rzeczywistość
My na podwórku tworzyliśmy bandę czytelników, różności, między innymi LEM. I była.kolejka do.ksiazki o trzeba było zdążyć.przeczytac, bo inaczej NIE.konczylo się, bo już drugi czekał!! To były.czasy!!!?.a teraz.chwali się jakiś "czytelnik,", że przeczytał JEDNĄ książkę w roku!!! Ja mam.DWIE na tydzień,zależy jaką gruba. I nie wyobrażam sobie życia bez książki!! Pralni mózgu NIEMAM!!!
Prawie trzy lata temu zdecydowałem że nie będę zaglądał na ten kanał, ale widzę że w końcu coś do rzeczy.
Odnośnie rzeczy, brat mojego ojca, jakieś 30 lat temu pokazał mi urządzonko na które nagrał swój głos. Powiedział że można by teraz wylutować ten układ scalony, wlutować w inne i jego glos będzie można usłyszeć w tym innym urządzeniu. Ja mówię że była to prekursorka karty pamięci :-) Trochę później kiedy było w modzie CB i zaczynały pojawiać się pierwsze komórki, mój brat powiedział że kiedyś będziemy się widzieć podczas rozmowy. Ja w dzieciństwie kiedy zobaczyłem biblię, pomyślałem że mogliby wymyślić taki jakby "kalkulator" w którym byłby zapisane poszczególne księgi, rozdziały i wiersze i na ekranie jak w gierkach, można by je szybko znajdować i czytać.
Stanisław Lem - wybitny człowiek
Lem i jego teksty - hiperciekawe. A tu kolejny ciekawy odcinek.
Wielka szkoda, że Polacy zapominają o takich jednostkach jak Zajdel
Nigdy takich ludzi nie powazali ,ba szczescie nowe pokolenie pisarzy s-f trzyma poziom.
myśli są energią,więc wiedze miał ze wszechświata.a jak powszechnie wiadomo,to jesteśmy połączeni ze wszechświatem.tez mam różne myśli i to sie dzieje,tak jakby to już było.
W Dziejach Ludzkości takich wybitnie inteligentny osób jak nasz rodak pan Stanisław Lem , którzy wyprzedzali czasy w których żyli było wielu. Jak jak się troszkę zagłębi w historię świata ostatnich kilkuset lat to to praktycznie w każdej dekadzie odnajdziemy wybitnego geniusza,, działali oni dziedzinach życia. Pierwsi którzy mi przychodzą do głowy Nostradamus, Michał Anioł, Leonardo da Vinci Nikola Tesla i nawet autor "Cierpień Młodego Valtera" Goethe, który nie tylko był pisarzem ale również wynalazcą, wizjonerem, naukowcem a przez nie nieprzychylnych ludzi często w okresie którym żyli określano ich mianem szarlatanów. Pozdrawiam,,
Cierpienia młodego Wertera, można w internecie sprawdzić zanim się napisze.
Niestety popełniłem błąd sugerując się słownikiem Google , który mi zasugerował błędna pisownię,,, następnym razem będę sprawdzał co publikuję,,, dzięki za info pozdrawiam
Mnie nie trzeba zachęcać. Kilka lat temu zaczęłam sukcesywnie wypożyczać kolejne tytuły, książki Lema są niesamowitą przygodą intelektualną. Polecam też posłuchać wywiadu Brauna z Lemem, tłumaczy tam m. in dlaczego przestał pisać science-fiction pod koniec życia.
Dużo zdrówka życzę panie Rorzek
Coś niesamowitego !
Stanisław Lem - cudowny, jedyny i niepowtarzalny...
Super dzięki za ten świetny program
Pamiętam Jego twórczość,
Wogóle nie można było zrozumieć Tej twórczości.
Teraz sądzę, że albo był geniuszem, albo miał kontakty z innymi istotami.
Myślę że to drugie
Albo nie był czlowiekiem
Podobno nie jesteśmy sami na tej ziemi .
@@krystynakaszynska388 Tak, bo są też na Ziemi ryby, owady, ptaki itp. Tu się zgadzam.
Jego książki są dla mnie mega ciężkie w odbiorze. Zwłaszcza ta o myślącym oceanie
Lem to mój ulubiony autor.
lubię oglądać Pana filmy, Lema kocham :)
Dziękuje bardzo za ten temat panie Tomaszu 👍. Uwielbiałam czytać książki Stanisława Lema, on był niezwykłym pisarzem i nie bajkopisarzem czy powieści sience-fiction ale, jak powiedziałeś, futurologiem. Ja zawsze wierzyłam, że jego fikcja stanie się rzeczywistością czyli zmaterializuje się 🙂 Lubię zapach książek i szkoda, że odchodzą ... ale z kolei ochronimy lasy, bo nie będzie takiego zapotrzebowania na papier i dzieci będą miały nie przeciążone kręgosłupy od tornistra wypchanego po brzegi książkami 😉 Teraz, gdy mój wzrok bardzo pogorszył się, początki katarakty, sama korzystam z e-booków czytanych na głośno. Pomimo silnych okularów, potrafię przeczytać krótkie fragmenty a potem zaczyna wszystko rozmazywać się ... Pozdrawiam sedecznie. 😁
Hello Wieslawa
Może odwrotnie Panie Tomaszu. Ktoś tak bardzo rozsmakował się w jego literaturze, że postanowił sprawdzić czy to jest wykonalne.
Lubię książki Lema.
Pozdrawiam🌷
Mi to brzmi jak "samospełniająca się przepowiednia". Lem (i inni twórcy) wymyślał najdziwniejsze przedmioty i ich zastosowania a rzesza inżynierów natchniona jego pomysłami postanowiła wprowadzić je w życie budując świat tak, jak Lem sobie to wyobrażał.
Tylko rzesza inżynierów przechodzi od pomysłu do gotowego rozwiązania w bólach testów i niewypałów, a tu są opisane od razu te właśnie gotowe produkty, do tego niewyobrażalnie dokładnie
Lem dość późno był tłumaczony na angielski. Ponoć jak zaczęli go czytać amerykańscy wynalazcy to żałowali, że wiele wynalazków mogli wynaleźć wcześniej, gdyby wcześniej znali te książki.
Raczej jest to czytanie energii w jednej religii nazywanej Ksiega Akashy. Człowiek jest biorobotem, który jest zasilany, również elektrycznie. Stworzył internet, który działa, jak naturalne Google, czyli ta Ksiega Akashy. Zadajesz pytanie i dostajesz odpowiedź, a to wszystko jest w atmosferze, identycznie, jak ten filmik, który, żeby obejrzeć trzeba mieć odbiornik, jakim w naturze jest mózg. Znam jedną jasnowidz, która jest tego dobrym przykładem. Zadajesz jej pytanie, a ona dostaje odpowiedź.
@@V8____ yyy, co...?
@@matys6760 Wiadro.
Lem nie jest czytany przez Polaków przez katowanie dzieci Pilotem Pirxem. Tylko przypadek sprawił, że przeczytałem w dorosłym życiu "Solaris". Lem był geniuszem, zdecydowanie niedoceniany w stopniu na jaki zasługuje.
100 % prawda. I nie jest wyjątkiem. Brak dopasowania do rozwoju dziecka. Po latach zniechęcenia wracasz i zastanawiasz się jaki byłeś głupi że nie czytałeś tych lektur albo czytałeś pierwsze 10 stron. Potem dochodzisz do wniosku że to nie Ty byłeś głupi ale system i "olewaccy" nauczyciele.
Pirx to moja pierwsza, dziecięca miłość. Pokochałam jego, Lema i całą SF. I kocham nadal.
@@joannamatulka5368 Pirx jest świetny tylko czas był dla mnie nieodpowiedni.
@@joannamatulka5368 Jesteś chlubnym wyjątkiem 👍😁Ja w podstawówce raczej zaczytywałem się w J. Verne albo w "Tomkach". Po Lema sięgnąłem pod koniec liceum i tak został ze mną do dziś. Mój osąd co do doboru lektur jest niezmiennie negatywny. Jeżeli zniechęcisz się za dzieciaka do czegoś, to taki uraz ciężko później przełamać. Dotyczy to też przedmiotów szkolnych takich jak matematyka, fizyka,biologia, chemia. A przecież to najważniejsze dziedziny nauki które opisują i zmieniają rzeczywistość.
@@piotrbrak1892 szkoła mnie zniechęcała do wielu rzeczy, ale teraz interesują mnie te tematy, lubię coś czasem doczytać ciekawego ze świata nauki i się cały czas rozwijać (mam 28 lat). Nienawidziłem lektur, były strasznie ciężkostrawne, a teraz czytam np. o programowaniu czy inwestowaniu i jestem zachwycony ilością wiedzy jaką można nabyć czytając tak niewiele
Lem najlepszy pisarz Sci-fi w historii!!
Fajny avatar. Proponuję wizytę u psychiatry.
A podobno sa i lepsi...
dlaczego masz w awatarze komunistycznego ludobojce?
@@tizek2 drugie konto żeby trolować ludzi.
@@MrSowasowa kiedyś miałem Bin Ladena ale z Gevarą są większe dymy w komentarzach
Czy zna Pan może jakichś współczesnych kandydatów na Lema? Albo jakieś dobre opowiadania które według Pana są ciekawym spojrzeniem na potencjalną przyszłość. Coś co wykracza ponad obecne trendy jak np. latanie w kosmos. Pozdrawiam
Niczego nie przewidział. Zwykła wyobraźnia + inteligencja.
Lem przewidywał hodowlę informacji - "Summa technologiae". Wyszedł z założenia że ilość informacji naukowych rośnie znacznie szybciej niż ilość naukowców więc albo dojdzie do spowolnienia lub zapaści albo opracujemy nowe metody jej pozyskiwania - tak jak to robi matka Natura. Bardzo ciekawy pomysł chociaż książka jest dość trudna w lekturze (pisana absolutnie na poważnie). Lem miał bardzo szeroką i gruntowną wiedzę z różnych dziedzin nauki i techniki i składał puzzle ale nie z najmniejszych kawałków (były gotowe) tylko całe panele, moduły i wychodziło mu coś jakościowo nowego. P.S. Lem jak miał jakiś pomysł zbyt śmiały to przedstawiał go w formie bajki i wkładał w usta mocno szurniętego naukowca.
Bez kitu jako młody chłopak przyzwyczajony do slangu zdrobnień etc no ciężko się wgryźć xd
Nie można wykluczyć że to właśnie Lem był inspiracją dla twórców obecnych technologi IT
Można i trzeba wykluczyć. Lem w skali szerokiego świata był i jest praktycznie anonimowym człowiekiem, poza oczywiście branżą pisarstwa sci-fi. A już zwłaszcza jeżeli mówimy o Zachodzie, gdzie dokonywał się cały postęp technologiczny w sferze IT.
Prawda, tym bardziej, że cieszył się ogromną popularnością za życia w Niemczech, USA i z czasem również w Japonii, a to przecież najbardziej zaawansowane technologicznie i innowacyjnie gospodarki świata - pomijam rolę technologicznego skoku Chin, bo to jednak wynik plagiatów i szpiegostwa przemysłowego.
Lem to geniusz to mój idol człowiek pokroju Tesli. Takich gości potrzeba ludzkości. Oni stawiali technikę i człowieczeństwo przed pochodzenie i narodowość. Oni wierzyli w ludzi i ludzkość niestety jest wiele chciwych, podstępnych i zawistnych mend. Gdzie byłby teraz świat jakby nie te mendy. 🇵🇱
Świetna koszulka! :)
Pan Lem był wizjonerem. Jego książki są fascynujące. W 1951 roku napisał Astronautów, jedna z moich ulubionych jego książek. On już w tedy przewidział istnienie czegoś takiego jak sieć oparta na ESP-01. Pilot ląduje i znajduje małe zabawki z antenami. Solaris to duża porażka. Filmowcy powinni zrobić Niezwyciężonego, opowieści o pilocie Pirksie, bajki robotów. Kiedy pisał swoje książki, istniała tylko technologia lamp i przekaźników. Zastanawia mnie jakim cudem Lem wiedział, że technika tak pójdzie na przód?
Dzisiaj jest łatwiej rozumieć Jego książki 'z przyszłości', więc powinny przejść do mainstreamu! ;)
W końcu jakiś normalny kanał w tym rynsztoku youtuba
kolejny świetny odcinek
O..pamiętam jak moja dziś 34 letnia córka poprosiła mnie bym wytłumaczyła o co chodzi w lekturze autorstwa Lema pilot Pirkx;ha tylko że ja też niewiele z tego zrozumiałam mimo 2 krotnego przeczytania tejże książeczki.A teraz proszę mamy to na żywo! Nie odróżniamy realu od prawdziwego życia, istny matrix kołowrotek!
Pierwszą książką Lema, którą przeczytałem bała "Cyberiada czyli bajki robotów" miałem 13 lat był rok1980 potem przeczytałem resztę twórczości - wizjoner i geniusz, którego utwory przetłumaczono na setki języków.
Mamy rok Lema, a ja dowiaduję się o tym dopiero w grudniu? :0
liczyłem po cichu na pana - szacunek !!!
Super odcinek Doktorku.
nie 'znał przyszłość' tylko ktoś przeczytał jego książki i powiedział "o, dobry pomysł"
Nieprawdopodobny Geniusz !!!
Był też wspaniałym analitykiem natury ludzkiej. Cytat, który wstrząsa mną do dziś: "Smuga cienia to jeszcze nie memento mori, ale miejsce pod niejednym względem gorsze, bo już widać z niego, że nie ma nietkniętych szans. To znaczy: teraźniejsze nie jest już żadną zapowiedzią, poczekalnią, wstępem, trampoliną wielkich nadziei, bo niepostrzeżenie odwróciła się sytuacja. Rzekomy trening był nieodwołalną rzeczywistością; wstęp - treścią właściwą; nadzieje - mrzonkami; nieobowiązujące zaś, prowizoryczne, tymczasowe i byle jakie - jedyną zawartością życia. Nic z tego, co się nie spełniło, już na pewno się nie spełni; i trzeba się z tym pogodzić milcząc, bez strachu, a jeśli się da - i bez rozpaczy."