Dziękuję za twoją historię i szczerość. Automatycznie wróciłam do przeszłości i mojego wyjazdu do Austrii 34 lata temu. Bardzo emocjonalnie go wspominam. Było ciężko,brak języka,inna mentalność. Prawdziwa szkoła życia,która dała mi niezależność. Nie żałuję mojego wyboru ,prowadzę spokojne i godne życie. Nie rozumiem tej zazdrośći naszych rodaków ani w Polsce ani zagranicą. Świat jest tak wielki,że da każdemu szansę.Trzeba być tylko człowiekiem i nim pozostać. Życzę szczęśliwego życia wszystkim. Oraz tolerancji innych niż moje poglądów.
kurcze Jarku nawet nie wiesz jak się cieszę że trafiłem na Twój kanał. Naprawdę bardzo przyjemnie ogląda się Twoje filmy i mam nadzieję że nie zwolnisz tempa jeśli chodzi i nagrywanie. Co do różnych pomyłek, przejęzyczeń czy też powtórzeń to pamiętaj że jesteśmy tylko ludźmi i to jest zrozumiałe. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na kolejny film! :)
Witam i pozdrawiam ,jesteś bardzo odważny ,podziwiam .Ja jestem ciut ciut dłużej tutaj od 2005.Przybyłem z kontraktem na stałe / bus driver / przepracowałem 16 lat w jednej firmie ,dziś jestem na emeryturze polskiej i angielskiej ,pracując nadal na full, mam swój nowy domek ,etc etc . Przybyłem mając 52 lata i nie żałuję ,pozdrawiam serdecznie. Stare Polskie przysłowie ... Bez pracy nie ma kołaczy ,niestety
Lubię jak ktoś próbuję , coś zmienia, wyjeżdża, a nie siedzi i narzeka. Jarku do przodu, myśl o przyszłości i swoim szczęściu, dobry z Ciebie chłop. Pozdrawiam.
Jarku lubię jak opowiadasz o życiu w Angli,tez mieszkam w tym ,kraju i w 100 procentach podpisuje się pod tym co opowiadasz,super ze szczerze i prawdziwie opowiadasz.
Jestem w Anglii podobnie od 7 lat z tym,że dwa razy wracałem do kraju i podejmowałem pracę,niestety nadal sa niskie zarobki,postanowiłem wrócić do UK do byłej pracy.Nie podołałem finansowo.Pracowałem miesiąc we Francuskiej firmie Air liquide przez agencję pracy w swojej rodzinnej miejscowości.Zarobki marniutkie a praca odpowiedzialna i dużo nauki.Napełnianie butli z gazami technicznymi,tlenem itp.W wolnej chwili wózek i szukanie pustych butli,skanowanie,wypełnianie dokumentów na komputerze,przetaczanie butli,itp,sprawdzanie daty ważności butli,obowiązków za trzech a zarobki 2500 zł miesięcznie, z czego za transport płaciłem 200 zł.Zostało mi 2300 minus mieszkanie to dla mnie wyszło około 1700 zł😂😂🤣🤣.Po dwóch tygodniach no może trzech musiałem sięgnąć do oszczędności,które miałem z UK,ponieważ nawet nie wiedząc kiedy odrzuciło mi transakcje,wyczyściłem konto z wypłaty w ciagu dwoch tygodni.Słyszałem ze sa osoby,które zarabiają jeszcze mniej około 2 tys. miesięcznie.Jak byłem w agencji to obok siedział chłopak i babeczka proponowała jemu prace na 3 zmiany za 2250 zł plus nadgodziny,masakra jakaś.Poza tym nowych pracowników w Polsce traktują jak ścierwo bez szacunku.W Anglii zarabiam tyle,że mogę sobie normalnie żyć,kupić ciuchy co miesiąc,dobre perfumy,wypić dobry alkohol s weekend i jeszcze odłożyć.Nie ma porównania do Polski to jest przepaść.Jestem w UK w sumie 7 lat i nigdy mi się nie zdarzyło,żeby mi kiedykolwiek brakło pieniędzy i abym musiał od kogoś pożyczać.Pozdrawiam🙂🙂
Gdzie ty pracowakes za 2000?to bylo dawno temu....teraz ludzue zarabiaja o wiele wiecej nawet w biedronce zarabuaja ponad 3 tysiace...na bagazymue 4tys .kierowcy 7-8 tys ...gdzie ty chlopue sue pidziewales
Jarek po twoim filmiki , powróciły mi wspomnienia .W roku 1992 wyjechałam do męża . Nasz pobyt w Niemczech był też stresujący , musieliśmy zaczynać od nowa, od łyżki jak się to mówi. A przy tym 2 córeczki , które musiały iść do 2 ,3 kl to chyba wyobrażasz jak to był stres dla nas ,brak języka niemieckiego Jarku wież sam jak to jest na imigracji ,kto tego nie zaznał to nam nieuwiezy co musieliśmy przejść . pozdrawiam
Siema Jaro. Oglądam Cie od początku i powiem Ci szczerze że w pewnym momencie kontent był nudny jak flaki z olejem, ale odkąd przestałeś współpracować z ćpunem wydaje mi się że wracasz na właściwe tory. Pokazujesz siebie, szczerego gościa, z dobrym sercem który dostał po dupie ale się nie poddał. Wielu z nas miała podobne początki w UK. Szczery fajny wywiad, rób tak dalej. Bardzo również mi się podoba kooperacja z Urbanem. Nagrywacie znowu ciekawe rzeczy! Fajnie się to ogląda, napewno lepiej niż ćpuna jedzącego ostre papryczki. Myślę że rozwód z cyganem wyjdzie Ci na dobre, w życiu trzeba unikać toksycznych ludzi. Keep going!
Jestem od 4 lat w Uk . Miodu nie ma nigdzie, trzeba pracować ,płacić rachunki ,podatki itp . Jeśli mam porównać standard życia jest ogromna przepaść między Polską a Uk . I chodzi tu o podstawowe warunki do godnego funkcjonowania. Najgorsze jest myślenie naszych rodaków co zostali w kraju ,że tutaj funty na drzewach rosną ale nikt nie zapyta jak nam tu jest . Początki nie są łatwe bo wyspiarze mają swój świat . Ludzie różnie tutaj kończą jak wpadniesz w zle towrzystwo ,narkotyki ,alko itp to nie masz nic . Ciężką pracą osiagnie sie sukces czy to tutaj w uk czy innym państwie. I ja zawsze powtarzam jak jest zdrowie to jest wszystko . Nigy nie zapomnę swojego kraju! , wiem kim jestem i zawsze milo i z dumą wypowiadam się o Polsce ale na dzien dzisjeszy zostaje w Anglii. Pozdrawiam cała Polonię ,gdziekolwiek jesteście niech Wam się wiedzie. Jarku zdrowia ,powodzenia w pracy i pamietaj wszystko dzieje się po coś ... .
Nikt tak o was tam nie mysli ze zarabiacie funty XDDD Dla mnie Anglia Niemcy to szajs i jada tam ludzie ktorym poprostu w Polsce nie wyszlo ;) Nie znam nikogo kto mieszka w Anglii lub Niemczech i sie dorobil luksusow taka prawda. :) Jak ktos nie ma zamknietego umyslu, to w Polsce bedzie mial najlepiej
Czasc Jarek , wiem co czujesz ,bo ja tez wyjechalam z Polski , tylko ze 20 lat temu . Wyjechalam do mojego Taty , zostawilam rodzine ,przyjaciol . Jakos tak na poczatku bylo wszystko super, rzeczy jakich u nas nie bylo itd. Ta tesknota za Polska pojawila sie nagle po paru miesiacach i trzyma do dzis ! Jakos za serce łapie i myslami jestem w moim kochanym Wroclawiu
Mimo ze film Jarka wyszedł 2 lata temu to wypowiem się z własnego życiowego doświadczenia . W Polsce pracowałem 5 lat od 21-26 roku życia potem przyszło z względów życiowych wybranie czy patrzeć na to jak do ( wtedy aktualnej partnerki ) dobiera się komornik aby zabrać wszystko ( Błędy młodości ) albo pokazać ze patrzy się na przyszłość i wyjechać do Holandi na magazyn i wszystko wyprostować i myśleć o spokojnym zyciu wiec tak też zrobiłem wraz z partnerką wyjechałem do Holandi i co ( nikogo nie chce oczerniać ) mimo 2x większej wypłacie nie chciało jej się zbytnio pracować zwalanie bo to nie polska , bo agencja chce tak a nie inaczej itp . No wiec chcąc być tym dobrym zmieniłem nastawienie olać spokój i dostatek powrót z Holandi i to była najgorsza decyzja w zyciu bo trzeba było pójść wtedy po rozum do głowy ( skoro w 5 lat w Polsce dorobiłem się długów u rodziny nikt mi za złe tego nie miał ) a w holandi w ciągu 5 miesięcy nic nie odmawiając sobie mogłem spokojnie wszystko spłacić to coś było na rzeczy i tak właśnie mija 2 rok jak jestem w Polsce ( był jeszcze epizod z pracą w Czechach ) mając 32 lata dalej dorobek żądny , Kobieta sobie poszła w pizdu no bo dla niej najniższa krajowa ( niby lepsza bo w Polsce ) a mi zostało albo pracować po 12-14 h dziennie przez 5-7 dni w Polsce ( ale to też na ten moment nie osiągalne przez caly rok ) wiec i tak prawdopodobnie moje oczy skierują się znów w stronę holandi tylko prosząc co to żeby trafić do tej samej pracy co kiedyś i żyć sobie w pełni spokojnie . A na domiar wszystkiego mogę tylko powiedzieć ze to była praca przez agencję pracy więc może to komuś uświadomi jak wygląda w Polsce i hasło 1 milion trzeba ukraść w Polsce ma racje bytu i mam przykłady na to więc niestety tutaj tylko bardzo kombinując można się czegoś dorobić albo ciężką harówą . Bo rachunek jest prosty abym zarabiał w Polsce to samo co w holandi to musiał bym pracować średnio 300+ godzin w miesiącu i może by się udało a to też nie na 100% a w Holandi takie zarobki czyli okolice 2500 euro na rękę ogarnia się w 5 zmian tygodniowo na każdej 7 godzin i 30 minut pracy a resztę dnia wykorzystuje się na spokojne życie i spełnianie swoich marzeń . Każdej osobie która zapyta mnie jakie błędy w zyciu sobie zarzucam to zawsze powiem jedno ze największym moim błędem było zaraz po szkole szukania pracy w Polsce zamiast spakowania walizki i wyjechania z tego kraju niestety każdy dalej ma nadzieję ze coś się zmieni w Polsce mimo ze mamy w Glowie wiedzę ze raczej marne są szanse na zmianę na lepsze raczej na gorsze na to można liczyć i się spełni . I mogę wam nawet dać przykład taki ze nawet mój ojciec który zapracował na kopalni na dostatnie życie już sam stwierdza ze jest mu tu coraz trudniej żyć w spokoju gdy idąc do głupiego marketu za trochę owoców zapłaci 100 zl gdzie kiedyś za dużo większą ilość płacił 20-30 zl . Aktualnie ojciec ma 60 lat i dalej zostaję aktywny zawodowo bo inaczej musiał by jak każdy inny w Polsce wegetować a nie żyć spokojnie . Może będę zhejtowany bo wykształcenie to i tamto ale mam przykład mojej siostry która przykładała się do nauki a aktualnie jest 10 rok w holandi i myślę ze osiągnęła dużo a podstawa ma spokojne życie a w Polsce jedyne na co mogła liczyć do pochwały ale pamiętajcie za pochwały chleba nie kupicie i na wakacje nie pojedziecie . Mam nadzieję ze nie jedna młoda osoba przeczyta sobie moje wypociny i uświadomi a może spróbuje wrócić zawsze można pamiętajcie a im człowiek młodszy tym łatwiej może zmieniać swoje życie :)
Az mi sie przypomniały moje poczatki...2006 rok z dwoma kolezankami i kolega. Dom nagrany cały mielismy do wynajecia.Nigdy tak zapadłego domu nie widzialam...pralismy dywany.malowalismy sciany itp. Pierwsza praca przez agencje oczywiscie :) na szczescie tylko miesiac. Dużo wspomnien.dużo dobrych ludzi poznanych po drodze a zarazem tych co chcieli wykorzystac i im sie udalo pare razy ale czlowiek sie uczy na błedach. Obecnie nadal w UK w domeczku z ukochanym psem i facetem. Kocham Polske ale raczej nie wroce. Znalazłam w Anglii swoj dom i miejsce. Pozdrawiam polonie w UK x
Od 14 lat mieszkam w Szwecji. Nie żałuje ani jednego dnia tutaj. Polska super Kraj, ale nie do życia dla przeciętnego człowieka. Tutaj wiem, że żyje. Stać mnie na godne i wygodnie zycie i uwielbiam ten Kraj.
o pozdrawiam.ja w Szwecji bylem pare razy i troche zwiedzulem tez 3 razy tam pracy w sezonie.szkoda ze tam nie ejst latwo o stala prace a sezon budowa-rolnictwo nie trwa caly rok. w Szwecji trudniej o pace niz w Uk,Holandii bo nie ma tam prostych prac
Jarek wreszcie jesteś sobą, takie historie rozumiem 20 lat w Holandii, początki lepiej nie opowiadać w moim odczuciu, ale dziękuję za szczerość i odwagę, życzę powodzenia w życiu i pozdrawiam serdecznie
Witam Ja nigdy nie,zdecydowalam sie,wyjechac do Anglii.nawet jako turysta,turystycznie.mimo ze,wybieralam sie,wiele razy do tego kraju.ale,naprawde warto zwiedzic interesujacy i ciekawy i piekny Londyn. Magda z Lodzi Poland
wedlug mnie w UK jest najlepszy standard zycia. Potwiedzili ta teorie rozni ludzi ktorzy duzo podrozowali i na koniec tutaj wrocili , lacznie ze mna. Jestem tu juz od 14 lat, nawet 3 lata temu zalatwilem sobie wize na stale do Australii bo mialem taki pomysl zeby miec duzy dom gdzies z dostepem do fajnej plazy, jednak po pol roku w AU niespodobalo mi sie tam i wrocilem do UK. Polska jest blisko wiec zawsze latwo wpasc na wakacje. Pozatym, w UK jest latwo zalatwiac wszystkie sprawy przez neta. W Polsce jest ciagle biurokracja wielka ktora meczy i niszczy ludzi.
Najlepsze mieszkania ze ścianami z kartonu, śmietniskiem na bocznych ulicach, odpływem kanalizacji na zewnątrz do dziury 🤣, fatalnym jedzeniem, no i ogólnie jak się wyląduje to ma się wrażenie że się przyleciało do Rumunii albo Pakistanu . Jak nic nie miałeś to dla ciebie raj, dla normalnych ludzi Anglia to syf. Miłych odpraw paszportowych 🤭
Bez pomocy jest trudno zaczac nowe zycie w obcym kraju. To chyba tylko bardzo mlodzi ludzie potrafia. Oni zwykle nie maja lekow. Pozdrawiam Jarku, jestes dobrym czlowiekiem.
Młodym też jest ciężko. Nie trzyma mnie w tym kraju nic. Nie mam męża, dzieci a życie sprawia że jestem coraz bardziej sfrustrowana ale jak mam wyjechać w nieznane sama?
Ja jestem Jarek w UK juz 10 lat tez mi to zleciała tak szybko i co do jednego masz racje zostawienie wszystkiego w Polsce i przyjechanie do obcego kraju "za chlebem" jest bardzo ciężkie.
18 lat temu 18 sierpnia wysiadłam z autobusu na samym końcu Hiszpanii pod samą Portugalią początki były ciężkie jak każde ale nie żałuje teraz tu mam dom rodzinę i lepsze życie ,pozdrawiam 😉
Pamietam jak wyjeżdżałem do Niemiec Również był duży stres i przerażenie chwile nie do opisania, a początki również nie należały do łatwych 😉 tak to już jest
Aż wracają wspomnienia jak tutaj przylecialem niecale 3 lata temu. Lot z Bydgoszczy na stansted, potem golders green i z golders green autobusem 260 w okolice gdzie mieszkam do tej pory :) Przyjechałem bez narzeczonej, ona dojechała do mnie po 2 miesiącach i tez robiła w pralni. Pozdro ! 👍
Jarek pięknie i szczerze opowiedziałeś swoją historię. Inspirujesz innych. Życzę Ci dalszych sukcesów życiowych w tym ciężkim emigracyjnym świecie. A jak się porządnie odkujesz to wracaj do naszej pięknej Ojczyzny. Pozdrowienia z Jaworzna :)
Oglądam każdy film twój lecz nigdy nie komentowałem, teraz się to zmieni. Jarku mój imienniku bardzo dobrze ci idzie życzę jak najlepiej niech ci się kanał rozwija bo robisz naprawdę dobra robotę;));))pozdrawiam z Bydgoszczy i życzę samych pozytywnych dni i zdrowia dla ciebie i żony😉😉😉
HEJ. Miałem podobną sytuacje we Francji :). Też sam wylądowałem w nieznanym miejscu, języka nie znałem. Całe szczęście że jakoś tam mapkę w Polsce ogarnąłem i do czlapałem się do Busa który jechał do Paryża. No i w Paryżu zaczęły się schody bo kolega nie mógł przyjechać danego dnia i mnie odebrać z przystanku. Miałem dojechać do Katedry Notre Dame bo on tam niedaleko pracował w knajpie. Jego pracodawca w końcu po mnie przyjechał i się udało. Hehehe.... ale miałem przeżycie. Dorosły chłop i czułem się jak małe dziecko zagubione pierwszy raz w sklepie. w rezultacie pokonał mnie ich język i wróciłem do kraju. Prace miałem od zaraz tylko z językiem francuskim bo na angielski oni kładą lachę i jest niemile widziany. Masz ablać po ichniemu i już, jak nie to nara. Z podkulonym ogonem wróciłem do rodziny, którą zostawiłem. Szkoda gadać. Pozdrawiam :).
rzadko wrzucam kometarze tutaj ale musze , sledzilem twoje poczynania z Rado i szczerze bylo to o niczym w wiekszosci nie dalo sie tego przelknac lecz przyznam sie teraz ze twoj samodzielny kanal jest trafiony w punkt jest to cos przy czym sie mozna zrelaksowac , madre , dojrzale i z sensem , zycze ci powodzenia i oczywiscie wiecej takich wejsc pozdrawiam
JESTEŚ FAJNYM GOŚCIEM , NO CÓŻ , TEN RUSKI BARDACH W POLSCE , TA POST KOMUNA ZAJECHAŁA LUDZI I KRAJ , TAKI PIĘKNY KRAJ , DUŻO ZDROWIA , SZCZĘŚCIA CI ŻYCZĘ , NIECH BÓG CIĘ PROWADZI
Ja tez zaaryzykowalem z wyjazdem do legii cudzoziemskiej w latach 90 tych,a przez przypadek wyladowalem w Hamburgu ,jestem tu juz 25 lat i nie zaluje decyzji 😎🤙
Siemka Jaro super podziwiam ludzi którzy wyjechali ,a teraz są szczęśliwi i mają wszytko.Mam wielu znajomych,co tak jak Ty zrobili,do dziś nie żałują.Ja po skończeniu szkoły,w 2006 też miałem palny wyjazdowe,do Anglii.Po szkole pracowałem łącznie z praktykami 10 lat.Późnie uległem wypadkowi poruszam się,na wózku inwalidzkim.Lecz jestem szczęliwym człowiekiem ,mam wszystko czego potrzebuję.Wspaniałych ludzi wokół mnie którzy mnie otaczają,pasję kilka i cieszę się ,z życia Pozdrawiam Ciebie i Twoich widzów.Super kanał człowiek,z Ciebie😊🔥
Jak to mówią w Niemczech - witamina B (Bekanntschaft - znajomości) zawsze działa. Emigracja to jak lot w daleki kosmos - rodzi nieodwracalne konsekwencje. Tutaj kojarzy mi to się z filmem Interstellar. To tęsknota za światem, który już nie istnieje. Jest on tylko w twojej pamięci.
Jareczku fajnie że ci sie udało czasem warto ryzykować! Jesteś! a to widać ambitny i pracowity a dodatkowo szczery myslę że masz możliwosc w życiu daleko zajść czyli np..założyć własną działalność..życzę powodzenia..
Jarek dobrze że sam już kręcisz bo chce cię słuchać a jak z tym Radłem kręciłeś to to już nie mogłem go słuchać (tego projektu) chociaż początki były fajne te na ulicy i w tych kiblach pozdrawiam i powodzenia trzymam kciuki
Uwazasz ze po tych kilku latach nie nauczules jak to wszystko dziala? Ja po dwunastulatach wracam w tym roku do Polski. Duzo zawdzieczam Wieelkiej Brytanii choc nic nie dostalem. Nauczylem sie zawodu ktory jest niszowy tutaj jak i w Polsce, ale co najwazniejsze uswiadomilem sobie ze pieniadzebto nie wszystko. Jest takie powiedzenie-"coffin doesn't have a pocket" Zycze tym ktorzy przyjechali "na chwile" niech wracaja a Ci ktorzy pokochali ten kraj niech im sie wiedzie!!! NA koniec drodzy rodacy wyzbadzcie sie zazdrosci, zycie wtedy bedzie piekne!!! Jak gdzies cos z bledami napisalem to wybaczcie. Pozdrawiam P.
Panie Jarku, miałem podobną drogę, ale do New York. Zaczynałem od niczego. Ale po 42 latach mam wszystko co człowiek może tylko zamarzyć. Tylko jednego brak, dzieci które by były nie daleko, pomóc nam się zestarzeć. Dlatego zaklinam pana, niech państwo o tym pomyślą, byle nie za późno. Powodzenia.
@@Robert-nn1vm no ciekawe bo rzadko słyszę zeby jakis lekarz albo prawnik wyjezdzal za granice "za chlebem". Wystarczy kilka dni za granica zeby sie przekonac jaki sort polakow tam wyjezdza. Seby z browarem w lapie pod sklepem lub w parku i Karyny z papierosem w zebach i dzieciakiem pod pacha. I tu nie trzeba sie niewiadomo gdzie zanuzac, zwykly spacer i od razu widac owych osobnikow a w zasadzie slychac.. co drugie slowo to kur... bo to tez zadnej kultury czy wstydu nie ma
idlex xx tak wyjeżdżają same Seby i Karyny z browarem w ręku i ci starsi to oczywiście Janusze a w Polsce zostaje sama kwintenesnecja kultury i inteligencji prawnicy lekarze i rekiny biznesu 😂😂😂 a jescze jaka jest modna prześmiewcza nazwa na ludzi którzy wrzucają wszystko do jednego worka może dziady ? Bo mi się od zawsze dziad kojarzy taki właśnie z worem przeważnie bezdomny 😂 nie dziaduj :) gwarantuje ci ze na emigracji można spotkać zupełnie normalnych ludzi inteligentnych którzy wyjechali bo już dawno zrozumieli ze Polska to złodziejski kraj i system i się z tym nie godzą sam prowadziłem firmę w Polsce i pracowałem na niezłych etatach ale i tak po opłaceniu kosztów bywało różnie raz było dobrze a raz trzeba było dokładać i to jest polski absurd - a tu się żyje dużo spokojniej i bez stresu pieniądz ma dużo większa wartość a Angole nie mówią o innych angolach - Janusze karyny czy Seby bo są jacy są ale nie plują na własny naród ..
@@ezehielll pewnie lepiej skladac dlugopisy w fabryce albo wykladac ryz na polki zeby potem kupic adidasy albo nike bo to szczyt marzen. Za 50 pensów to by do żaru wskoczyli a za funta to hoho na mydło, a niektórzy to i za darmo żeby sie podlizac :) pozdrawiam
Ja też dobrze pamiętam jak przyjechałem do Birmingham sam. Podobne miałem odczucia jak twoje . Ale ludzie którzy tego nie przeżyli to nie zrozumieją co się czuje.
Witaj 😊to tak jakbym słyszała Naszą historię, mąż pozdrawia piekarz który też od 7 lat a później ja po roku ,najlepsza decyzja w Polsce się nie dało nic odłożyć a gdzie żeby na dom czy mieszkanie ,no i wiadomo lepsze życie. Pochodzę z biednej rodziny i jak kupiło się takie buty Nike pierwszy raz w życiu, to bardzo się doceniło bo w Polsce jak jesteś biedny to wysmiewany,oczywiście nie szastamy na prawo i lewo ale lepszy standard życia 🤗🤗aż łezka się pojawia jak się to wspomina 🥲
No Jarku bardzo imponujaca histora. Ja bym chyba sie nie odwazyla. Ale kiedys wyszlam za maz za Szweda i jestem w Szwecji. Ale kdyby nie moj maz to nie wiem jakbym sobie poradzila. Ciekawa historia.Pozdr od Joli
Panie Jarku jest Pan przemilym facetem I ciesze sie ze Pan lubi Anglie. Mieszkam tutaj 40 lat I juz wiecej nie moglabym mieszkac w Polsce chocaz uwazam ze Polska jest piekna I jestem dumna ze jestem Polka. Ponie2az jest pan z zona osiedlencem nalezy sie starac o mieszkanie coucilowskie. Nalezy sie zapisac na liste I czekac bo ma Pan do tego prawo. Jak je Pan dostanie to jak swoje .Bylam u znajomej ktora od2004 roku tu mieszka I pracuje I dostala takie mieszkanie I tez slyszalam od innych . Prosze tego nie traktowac ze to jest jaomuzna bo nie ma Pan do tego prawo. Co ja sie tu napatrzylam kto dostawal za byle co to inny temat. Prosze tak zrobic bo wtedy nie bedzie landlorda ktury da wypowiedzenie I o wile mniej sie placi. Pozdrowienia I zycze powodzenia
Jarku, obejrzyj sobiebie w tym odcinku i obejrzyj siebie w tym wczorajszym. Duża różnica wagi. Czs się wziąść za siebie na poważnie a nie sam siebie oszukujesz ze jesteś " kawał chlopa" z otyłością stosunkowo łatwo się walczy.
@@jareknaemigracji 10kg robi bardzo dużą róznice. Ja teraz doprowadzilem sie do 93 przy 175cm. I przez ostatnie dwa miesiace zrzucilem do 83kg czyli dyszka poszła do kosza. Ja ponad połowę życia w treningun i praca na budowie. Choć ostatnie 3 lata odpóścilem treningi i waga ruszyła do przodu. To jest tak niestety że najtrudniej jest się zorjentować i przyznać przed samym sobą że jest się w czarnej dupie. Jak już to się ogarnie to potem już z górki. Trzymam kciuki za ciebie.
Rodzinę i przyjaciół zawsze można odwiedzać, a przykre jest to że ludzie wyjeżdżają za chlebem choć uważam że nie tylko dla pieniędzy można zmienić miejsce do życia.
Może nie aż tak. Jednak uczciwi ludzie nie mają łatwo. Maz prowadzi działalność gospodarczą i coraz częściej spotyka się nieuczciwych kontrahentów. Niestety system prawny i sądownictwa jest tak skonstruowany, ze jeszcze Cie dobije. Ktoś Ci nie zaplaci to idąc do sądu aby odzyskać swoje pieniądze trzeba jeszcze wpłacić 10% należności której się domagasz. Oczywiście w międzyczasie trzeba zapłacić podatek i Vat, a sprawy ciągną się miesiącami. To tylko pierwszy przykład....
Poradnik starego emigranta. ( 14 lat US --- 10 lat UK) 1. Trzeba znać jezyk ( komunikatywny) kraju w którym się chce żyć ! Podstawa. 2. Znaleźć w miarę tanie lokum. Mniejsze miejscowości są tańsze do wynajmu . 3. Trzymać się jak najdalej od patologii. 4.Odkladac na czarna godzinne ( nawet grosze). 5.Nie szukać mieszkania ani pracy przez Agencje . Tym bardziej u Polaków !. Powodzenia nowo przybyłym do UK.
A ja se iphona 11 pro 512 gb kupilem za 1200 funtow z coverem i jest gut,szkoda bylo kaski troche ale co tam , jak sie bawic to sie bawic Chodzi jak burza internecik na nim nie prxycina nic !
Ziomus twoj start to easy. Ja to nawet nie bede wspominal bo szkoda gadac. A tu juz 9 lat I sie chwali, tylko ten start cieszki. Pozdrawiam zarobasow z UK😎
No miło posłuchać Jarek jak było .Mój Syn będzie miał w tym roku 20 lat i zaczął pracę u nas w Polsce na umowę o pracę i zakończyli z nim i innymi i nie wypłacili pieniędzy wszystkim tylko część. Mojemu mają 3 tys jeszcze zapłacić ale niestety już po firmie a teraz zbiorowy wniosek do Sądu .Pracownik budowlany i jak ludzi robią-masakra
Dziękuję za twoją historię i szczerość.
Automatycznie wróciłam do przeszłości i mojego wyjazdu do Austrii 34 lata temu.
Bardzo emocjonalnie go wspominam.
Było ciężko,brak języka,inna mentalność.
Prawdziwa szkoła życia,która dała mi niezależność.
Nie żałuję mojego wyboru ,prowadzę spokojne i godne życie.
Nie rozumiem tej zazdrośći naszych rodaków ani w Polsce ani zagranicą.
Świat jest tak wielki,że da każdemu szansę.Trzeba być tylko człowiekiem i nim pozostać.
Życzę szczęśliwego życia wszystkim.
Oraz tolerancji innych niż moje poglądów.
kurcze Jarku nawet nie wiesz jak się cieszę że trafiłem na Twój kanał. Naprawdę bardzo przyjemnie ogląda się Twoje filmy i mam nadzieję że nie zwolnisz tempa jeśli chodzi i nagrywanie. Co do różnych pomyłek, przejęzyczeń czy też powtórzeń to pamiętaj że jesteśmy tylko ludźmi i to jest zrozumiałe. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na kolejny film! :)
Witam i pozdrawiam ,jesteś bardzo odważny ,podziwiam .Ja jestem ciut ciut dłużej tutaj od 2005.Przybyłem z kontraktem na stałe / bus driver / przepracowałem 16 lat w jednej firmie ,dziś jestem na emeryturze polskiej i angielskiej ,pracując nadal na full, mam swój nowy domek ,etc etc . Przybyłem mając 52 lata i nie żałuję ,pozdrawiam serdecznie. Stare Polskie przysłowie ... Bez pracy nie ma kołaczy ,niestety
Kurde Jaras 🙂 sam się wzruszyłem słuchając Twojej opowieści. Piękna, szczera historia, opowiedziana prosto z serducha! Pozdro 👏👍💪
Lubię jak ktoś próbuję , coś zmienia, wyjeżdża, a nie siedzi i narzeka. Jarku do przodu, myśl o przyszłości i swoim szczęściu, dobry z Ciebie chłop. Pozdrawiam.
Jarku lubię jak opowiadasz o życiu w Angli,tez mieszkam w tym ,kraju i w 100 procentach podpisuje się pod tym co opowiadasz,super ze szczerze i prawdziwie opowiadasz.
Za to lubię twój kanał..... jesteś autentyczny.Trzymaj tak dalej , bo twoje "pogadanki" sa bardzo dobre :)
Jestem w Anglii podobnie od 7 lat z tym,że dwa razy wracałem do kraju i podejmowałem pracę,niestety nadal sa niskie zarobki,postanowiłem wrócić do UK do byłej pracy.Nie podołałem finansowo.Pracowałem miesiąc we Francuskiej firmie Air liquide przez agencję pracy w swojej rodzinnej miejscowości.Zarobki marniutkie a praca odpowiedzialna i dużo nauki.Napełnianie butli z gazami technicznymi,tlenem itp.W wolnej chwili wózek i szukanie pustych butli,skanowanie,wypełnianie dokumentów na komputerze,przetaczanie butli,itp,sprawdzanie daty ważności butli,obowiązków za trzech a zarobki 2500 zł miesięcznie, z czego za transport płaciłem 200 zł.Zostało mi 2300 minus mieszkanie to dla mnie wyszło około 1700 zł😂😂🤣🤣.Po dwóch tygodniach no może trzech musiałem sięgnąć do oszczędności,które miałem z UK,ponieważ nawet nie wiedząc kiedy odrzuciło mi transakcje,wyczyściłem konto z wypłaty w ciagu dwoch tygodni.Słyszałem ze sa osoby,które zarabiają jeszcze mniej około 2 tys. miesięcznie.Jak byłem w agencji to obok siedział chłopak i babeczka proponowała jemu prace na 3 zmiany za 2250 zł plus nadgodziny,masakra jakaś.Poza tym nowych pracowników w Polsce traktują jak ścierwo bez szacunku.W Anglii zarabiam tyle,że mogę sobie normalnie żyć,kupić ciuchy co miesiąc,dobre perfumy,wypić dobry alkohol s weekend i jeszcze odłożyć.Nie ma porównania do Polski to jest przepaść.Jestem w UK w sumie 7 lat i nigdy mi się nie zdarzyło,żeby mi kiedykolwiek brakło pieniędzy i abym musiał od kogoś pożyczać.Pozdrawiam🙂🙂
Świetny komentarz i decyzja niestety gdyby nie moja Historia ,to też bym wyjechał ,bo miałem takie plany Powodzenia i pozdrawiam😊
Gdzie ty pracowakes za 2000?to bylo dawno temu....teraz ludzue zarabiaja o wiele wiecej nawet w biedronce zarabuaja ponad 3 tysiace...na bagazymue 4tys .kierowcy 7-8 tys ...gdzie ty chlopue sue pidziewales
wow
jak bys opowiadal moje zycie
do tej pory mam nerwy jak o pewnych sprawach sobie przypomne
zdrowia i pozdrowienia
Jarek po twoim filmiki , powróciły mi wspomnienia .W roku 1992 wyjechałam do męża . Nasz pobyt w Niemczech był też stresujący , musieliśmy zaczynać od nowa, od łyżki jak się to mówi. A przy tym 2 córeczki , które musiały iść do 2 ,3 kl to chyba wyobrażasz jak to był stres dla nas ,brak języka niemieckiego Jarku wież sam jak to jest na imigracji ,kto tego nie zaznał to nam nieuwiezy co musieliśmy przejść . pozdrawiam
Jest rok 2023 i myślę o wyjeździe. Szukam jakiejś pracy, z językiem niemieckim u mnie kiepsko. Wie Pani może coś o jakieś pracy bez języka?
Siema Jaro. Oglądam Cie od początku i powiem Ci szczerze że w pewnym momencie kontent był nudny jak flaki z olejem, ale odkąd przestałeś współpracować z ćpunem wydaje mi się że wracasz na właściwe tory. Pokazujesz siebie, szczerego gościa, z dobrym sercem który dostał po dupie ale się nie poddał. Wielu z nas miała podobne początki w UK. Szczery fajny wywiad, rób tak dalej. Bardzo również mi się podoba kooperacja z Urbanem. Nagrywacie znowu ciekawe rzeczy! Fajnie się to ogląda, napewno lepiej niż ćpuna jedzącego ostre papryczki. Myślę że rozwód z cyganem wyjdzie Ci na dobre, w życiu trzeba unikać toksycznych ludzi. Keep going!
Jestem od 4 lat w Uk . Miodu nie ma nigdzie, trzeba pracować ,płacić rachunki ,podatki itp . Jeśli mam porównać standard życia jest ogromna przepaść między Polską a Uk . I chodzi tu o podstawowe warunki do godnego funkcjonowania. Najgorsze jest myślenie naszych rodaków co zostali w kraju ,że tutaj funty na drzewach rosną ale nikt nie zapyta jak nam tu jest . Początki nie są łatwe bo wyspiarze mają swój świat . Ludzie różnie tutaj kończą jak wpadniesz w zle towrzystwo ,narkotyki ,alko itp to nie masz nic . Ciężką pracą osiagnie sie sukces czy to tutaj w uk czy innym państwie. I ja zawsze powtarzam jak jest zdrowie to jest wszystko . Nigy nie zapomnę swojego kraju! , wiem kim jestem i zawsze milo i z dumą wypowiadam się o Polsce ale na dzien dzisjeszy zostaje w Anglii. Pozdrawiam cała Polonię ,gdziekolwiek jesteście niech Wam się wiedzie. Jarku zdrowia ,powodzenia w pracy i pamietaj wszystko dzieje się po coś ... .
@@matthiaschristel9147 pozdrawiam również.
Pozdrawiam serdecznie Kamciu, masz racje, wszystkiego dobrego w UK zycze!
@@liyanam7888 pozdrawiam i wszystkiego dobrego. X
Nikt tak o was tam nie mysli ze zarabiacie funty XDDD Dla mnie Anglia Niemcy to szajs i jada tam ludzie ktorym poprostu w Polsce nie wyszlo ;) Nie znam nikogo kto mieszka w Anglii lub Niemczech i sie dorobil luksusow taka prawda. :) Jak ktos nie ma zamknietego umyslu, to w Polsce bedzie mial najlepiej
Prawda! Nigdy nie zapomniałem skąd przyjechałem , ja akurat mieszkam w Niemczech. Pozdrawiam rodaków. 😀
Czasc Jarek , wiem co czujesz ,bo ja tez wyjechalam z Polski , tylko ze 20 lat temu . Wyjechalam do mojego Taty , zostawilam rodzine ,przyjaciol . Jakos tak na poczatku bylo wszystko super, rzeczy jakich u nas nie bylo itd. Ta tesknota za Polska pojawila sie nagle po paru miesiacach i trzyma do dzis ! Jakos za serce łapie i myslami jestem w moim kochanym Wroclawiu
Jarekczku jesteś super dobrym człowiekiem pozdrowienia z Płocka .
Mimo ze film Jarka wyszedł 2 lata temu to wypowiem się z własnego życiowego doświadczenia . W Polsce pracowałem 5 lat od 21-26 roku życia potem przyszło z względów życiowych wybranie czy patrzeć na to jak do ( wtedy aktualnej partnerki ) dobiera się komornik aby zabrać wszystko ( Błędy młodości ) albo pokazać ze patrzy się na przyszłość i wyjechać do Holandi na magazyn i wszystko wyprostować i myśleć o spokojnym zyciu wiec tak też zrobiłem wraz z partnerką wyjechałem do Holandi i co ( nikogo nie chce oczerniać ) mimo 2x większej wypłacie nie chciało jej się zbytnio pracować zwalanie bo to nie polska , bo agencja chce tak a nie inaczej itp . No wiec chcąc być tym dobrym zmieniłem nastawienie olać spokój i dostatek powrót z Holandi i to była najgorsza decyzja w zyciu bo trzeba było pójść wtedy po rozum do głowy ( skoro w 5 lat w Polsce dorobiłem się długów u rodziny nikt mi za złe tego nie miał ) a w holandi w ciągu 5 miesięcy nic nie odmawiając sobie mogłem spokojnie wszystko spłacić to coś było na rzeczy i tak właśnie mija 2 rok jak jestem w Polsce ( był jeszcze epizod z pracą w Czechach ) mając 32 lata dalej dorobek żądny , Kobieta sobie poszła w pizdu no bo dla niej najniższa krajowa ( niby lepsza bo w Polsce ) a mi zostało albo pracować po 12-14 h dziennie przez 5-7 dni w Polsce ( ale to też na ten moment nie osiągalne przez caly rok ) wiec i tak prawdopodobnie moje oczy skierują się znów w stronę holandi tylko prosząc co to żeby trafić do tej samej pracy co kiedyś i żyć sobie w pełni spokojnie . A na domiar wszystkiego mogę tylko powiedzieć ze to była praca przez agencję pracy więc może to komuś uświadomi jak wygląda w Polsce i hasło 1 milion trzeba ukraść w Polsce ma racje bytu i mam przykłady na to więc niestety tutaj tylko bardzo kombinując można się czegoś dorobić albo ciężką harówą . Bo rachunek jest prosty abym zarabiał w Polsce to samo co w holandi to musiał bym pracować średnio 300+ godzin w miesiącu i może by się udało a to też nie na 100% a w Holandi takie zarobki czyli okolice 2500 euro na rękę ogarnia się w 5 zmian tygodniowo na każdej 7 godzin i 30 minut pracy a resztę dnia wykorzystuje się na spokojne życie i spełnianie swoich marzeń . Każdej osobie która zapyta mnie jakie błędy w zyciu sobie zarzucam to zawsze powiem jedno ze największym moim błędem było zaraz po szkole szukania pracy w Polsce zamiast spakowania walizki i wyjechania z tego kraju niestety każdy dalej ma nadzieję ze coś się zmieni w Polsce mimo ze mamy w Glowie wiedzę ze raczej marne są szanse na zmianę na lepsze raczej na gorsze na to można liczyć i się spełni . I mogę wam nawet dać przykład taki ze nawet mój ojciec który zapracował na kopalni na dostatnie życie już sam stwierdza ze jest mu tu coraz trudniej żyć w spokoju gdy idąc do głupiego marketu za trochę owoców zapłaci 100 zl gdzie kiedyś za dużo większą ilość płacił 20-30 zl . Aktualnie ojciec ma 60 lat i dalej zostaję aktywny zawodowo bo inaczej musiał by jak każdy inny w Polsce wegetować a nie żyć spokojnie . Może będę zhejtowany bo wykształcenie to i tamto ale mam przykład mojej siostry która przykładała się do nauki a aktualnie jest 10 rok w holandi i myślę ze osiągnęła dużo a podstawa ma spokojne życie a w Polsce jedyne na co mogła liczyć do pochwały ale pamiętajcie za pochwały chleba nie kupicie i na wakacje nie pojedziecie . Mam nadzieję ze nie jedna młoda osoba przeczyta sobie moje wypociny i uświadomi a może spróbuje wrócić zawsze można pamiętajcie a im człowiek młodszy tym łatwiej może zmieniać swoje życie :)
Az mi sie przypomniały moje poczatki...2006 rok z dwoma kolezankami i kolega. Dom nagrany cały mielismy do wynajecia.Nigdy tak zapadłego domu nie widzialam...pralismy dywany.malowalismy sciany itp. Pierwsza praca przez agencje oczywiscie :) na szczescie tylko miesiac. Dużo wspomnien.dużo dobrych ludzi poznanych po drodze a zarazem tych co chcieli wykorzystac i im sie udalo pare razy ale czlowiek sie uczy na błedach. Obecnie nadal w UK w domeczku z ukochanym psem i facetem. Kocham Polske ale raczej nie wroce. Znalazłam w Anglii swoj dom i miejsce. Pozdrawiam polonie w UK x
Dom wolnostojący? Pewnie z ogrodem+ warzywniak To masz jak w Polsce Powodzenia i pozdrawiam
Od 14 lat mieszkam w Szwecji. Nie żałuje ani jednego dnia tutaj. Polska super Kraj, ale nie do życia dla przeciętnego człowieka. Tutaj wiem, że żyje. Stać mnie na godne i wygodnie zycie i uwielbiam ten Kraj.
o pozdrawiam.ja w Szwecji bylem pare razy i troche zwiedzulem
tez 3 razy tam pracy w sezonie.szkoda ze tam nie ejst latwo o stala prace
a sezon budowa-rolnictwo nie trwa caly rok.
w Szwecji trudniej o pace niz w Uk,Holandii bo nie ma tam prostych prac
@@michaelave2149 Pozdrawiam serdecznie
Super pogadanka!! Dziekuje Jarek!!
Jarek wreszcie jesteś sobą, takie historie rozumiem 20 lat w Holandii, początki lepiej nie opowiadać w moim odczuciu, ale dziękuję za szczerość i odwagę, życzę powodzenia w życiu i pozdrawiam serdecznie
Dzięki za przypomnienie historii z życia wzięte trzymaj się cześć 👍
Super przekaz Jarku.Pozdro z Middlesbrough.Piotr.(14 lat w UK).
Ja wyjechałem do USA 36 lat temu i dziękuję Bogu że dał mi na to siłę.
Ja wyjechałem do USA i tez twierdze ze to była najlepsza decyzja w życiu 😉
Ja mam 20 lat i już mój cel to tylko ucieczka, ale nie wiem gdzie, a do USA jest potrzebna wiza i tam nie wszędzie jest bezpiecznie.
@@martynas-kiba5723 napewno Europa bardziej niebezpieczna
Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie* jesteś dobrym człowiekiem dasz radę
Witam Ja nigdy nie,zdecydowalam sie,wyjechac do Anglii.nawet jako turysta,turystycznie.mimo ze,wybieralam sie,wiele razy do tego kraju.ale,naprawde warto zwiedzic interesujacy i ciekawy i piekny Londyn. Magda z Lodzi Poland
U mnie podobnie, zima 2012..brrrrr az mnie trzesie jak wspominam. Byla i nawet sytuacja ze nie bylo gdzie spac:)
Podziwiam Odwagę i Gratuluję i Sukcesu
wedlug mnie w UK jest najlepszy standard zycia. Potwiedzili ta teorie rozni ludzi ktorzy duzo podrozowali i na koniec tutaj wrocili , lacznie ze mna. Jestem tu juz od 14 lat, nawet 3 lata temu zalatwilem sobie wize na stale do Australii bo mialem taki pomysl zeby miec duzy dom gdzies z dostepem do fajnej plazy, jednak po pol roku w AU niespodobalo mi sie tam i wrocilem do UK. Polska jest blisko wiec zawsze latwo wpasc na wakacje. Pozatym, w UK jest latwo zalatwiac wszystkie sprawy przez neta. W Polsce jest ciagle biurokracja wielka ktora meczy i niszczy ludzi.
Najlepsze mieszkania ze ścianami z kartonu, śmietniskiem na bocznych ulicach, odpływem kanalizacji na zewnątrz do dziury 🤣, fatalnym jedzeniem, no i ogólnie jak się wyląduje to ma się wrażenie że się przyleciało do Rumunii albo Pakistanu . Jak nic nie miałeś to dla ciebie raj, dla normalnych ludzi Anglia to syf. Miłych odpraw paszportowych 🤭
Bez pomocy jest trudno zaczac nowe zycie w obcym kraju. To chyba tylko bardzo mlodzi ludzie potrafia. Oni zwykle nie maja lekow. Pozdrawiam Jarku, jestes dobrym czlowiekiem.
Młodym też jest ciężko. Nie trzyma mnie w tym kraju nic. Nie mam męża, dzieci a życie sprawia że jestem coraz bardziej sfrustrowana ale jak mam wyjechać w nieznane sama?
Ja jestem Jarek w UK juz 10 lat tez mi to zleciała tak szybko i co do jednego masz racje zostawienie wszystkiego w Polsce i przyjechanie do obcego kraju "za chlebem" jest bardzo ciężkie.
Bardzo ciężkie Pozdrawiam
18 lat temu 18 sierpnia wysiadłam z autobusu na samym końcu Hiszpanii pod samą Portugalią początki były ciężkie jak każde ale nie żałuje teraz tu mam dom rodzinę i lepsze życie ,pozdrawiam 😉
Dawaj więcej takich wspomnień fajnie się tego słucha
Pamietam jak wyjeżdżałem do Niemiec Również był duży stres i przerażenie chwile nie do opisania, a początki również nie należały do łatwych 😉 tak to już jest
Ja też wyjechałam w 1988,a dzisiaj żyjemy jak pączki w maśle.Nigdy bym nie wròciła.Pozdrawiam z Berlina👍🇵🇱🇩🇪🥰
@@beatam.1231 a jak sie ci udalo.wtedy za czasow komuny bylo ciezko o wyjazd i paszporty
Aż wracają wspomnienia jak tutaj przylecialem niecale 3 lata temu. Lot z Bydgoszczy na stansted, potem golders green i z golders green autobusem 260 w okolice gdzie mieszkam do tej pory :)
Przyjechałem bez narzeczonej, ona dojechała do mnie po 2 miesiącach i tez robiła w pralni. Pozdro ! 👍
Ja przez 2 lata jedziłam do Niemiec jako opiekun osób starszych też samotność i depresja. I ta tęsknota za krajem. Teraz jestem już w Polsce...
Fajnie się ciebie słucha , opowiadaj dokładnie tak jak na tym filmiku. Emocje są jak najbardziej na miejscu, opowiadasz o własnym życiu 👍👍👊
Jarek pięknie i szczerze opowiedziałeś swoją historię. Inspirujesz innych. Życzę Ci dalszych sukcesów życiowych w tym ciężkim emigracyjnym świecie. A jak się porządnie odkujesz to wracaj do naszej pięknej Ojczyzny. Pozdrowienia z Jaworzna :)
Super ze jesteś szczery pozdrawiam i powodzenia
Emocje i wzruszenia to tylko znak, że dobry z Ciebie chłop.😉
Ciekawa historia , szczera i poruszająca serce - pozdrawiam :)
Dziękuję za filmik i pozdrawiam! 👍
Oglądam każdy film twój lecz nigdy nie komentowałem, teraz się to zmieni. Jarku mój imienniku bardzo dobrze ci idzie życzę jak najlepiej niech ci się kanał rozwija bo robisz naprawdę dobra robotę;));))pozdrawiam z Bydgoszczy i życzę samych pozytywnych dni i zdrowia dla ciebie i żony😉😉😉
Jarek na emigracji nigdy nie jest łatwo, ale ważne ze dałes rade💪
Dzięki za ten film, a w szczególności za końcówkę. Mam 18 lat i sam planuje za kilka lat wyjechać najprawdopodobniej do UK.
HEJ. Miałem podobną sytuacje we Francji :). Też sam wylądowałem w nieznanym miejscu, języka nie znałem. Całe szczęście że jakoś tam mapkę w Polsce ogarnąłem i do czlapałem się do Busa który jechał do Paryża. No i w Paryżu zaczęły się schody bo kolega nie mógł przyjechać danego dnia i mnie odebrać z przystanku. Miałem dojechać do Katedry Notre Dame bo on tam niedaleko pracował w knajpie. Jego pracodawca w końcu po mnie przyjechał i się udało. Hehehe.... ale miałem przeżycie. Dorosły chłop i czułem się jak małe dziecko zagubione pierwszy raz w sklepie. w rezultacie pokonał mnie ich język i wróciłem do kraju. Prace miałem od zaraz tylko z językiem francuskim bo na angielski oni kładą lachę i jest niemile widziany. Masz ablać po ichniemu i już, jak nie to nara. Z podkulonym ogonem wróciłem do rodziny, którą zostawiłem. Szkoda gadać. Pozdrawiam :).
jaka szkoda, ze sie nie udalo. pozdrawiam
Rozumiem Cię w 100% i pozdrawiam z Francji 🌻⚘
Pozdrawiam serdecznie spełnionego lecz poczatki zawsze trudne, życie.😁👍
Początki są zawsze trudne...Fajny odcinek Jarku.Ja w niedzielę się przeprowadzam i też się stresuje ale głowa do góry i do przodu 😊
Ja też siedem lat jestem na emigracji w USA ale nie żałuję, jest ciężka praca ale nie brakuje na życie tak jak było w Polsce
Witaj Jarku milo Cie slyszec
rzadko wrzucam kometarze tutaj ale musze , sledzilem twoje poczynania z Rado i szczerze bylo to o niczym w wiekszosci nie dalo sie tego przelknac lecz przyznam sie teraz ze twoj samodzielny kanal jest trafiony w punkt jest to cos przy czym sie mozna zrelaksowac , madre , dojrzale i z sensem , zycze ci powodzenia i oczywiscie wiecej takich wejsc pozdrawiam
JESTEŚ FAJNYM GOŚCIEM , NO CÓŻ , TEN RUSKI BARDACH W POLSCE , TA POST KOMUNA ZAJECHAŁA LUDZI I KRAJ , TAKI PIĘKNY KRAJ , DUŻO ZDROWIA , SZCZĘŚCIA CI ŻYCZĘ , NIECH BÓG CIĘ PROWADZI
Szacun za odwagę postawiłeś na 1 kartę
Ja tez zaaryzykowalem z wyjazdem do legii cudzoziemskiej w latach 90 tych,a przez przypadek wyladowalem w Hamburgu ,jestem tu juz 25 lat i nie zaluje decyzji 😎🤙
Jak zainwestujesz w siebie tutaj (UK) kursy, szkoła czy jakieś licencje ogarniesz język to wtedy uświadamiasz sobie że Polska jest 1000 lat za Anglią
@@mariuszsaassa414 jakich?
@@mariuszsaassa414 Dziecko, lepiej milcz, jak pojedziesz i sam się przekonasz to się wypowiadaj. Polska jest 100 lat za UK
@@mariuszsaassa414 Ja pisałem o poziomie życia zwykłego człowieka a ty wyskoczyłeś ze skokami 🤦♂️. Naprawdę brak mi słów
Siemka Jaro super podziwiam ludzi którzy wyjechali ,a teraz są szczęśliwi i mają wszytko.Mam wielu znajomych,co tak jak Ty zrobili,do dziś nie żałują.Ja po skończeniu szkoły,w 2006 też miałem palny wyjazdowe,do Anglii.Po szkole pracowałem łącznie z praktykami 10 lat.Późnie uległem wypadkowi poruszam się,na wózku inwalidzkim.Lecz jestem szczęliwym człowiekiem ,mam wszystko czego potrzebuję.Wspaniałych ludzi wokół mnie którzy mnie otaczają,pasję kilka i cieszę się ,z życia Pozdrawiam Ciebie i Twoich widzów.Super kanał człowiek,z Ciebie😊🔥
Jak to mówią w Niemczech - witamina B (Bekanntschaft - znajomości) zawsze działa. Emigracja to jak lot w daleki kosmos - rodzi nieodwracalne konsekwencje. Tutaj kojarzy mi to się z filmem Interstellar. To tęsknota za światem, który już nie istnieje. Jest on tylko w twojej pamięci.
Jareczku fajnie że ci sie udało czasem warto ryzykować! Jesteś! a to widać ambitny i pracowity a dodatkowo szczery myslę że masz możliwosc w życiu daleko zajść czyli np..założyć własną działalność..życzę powodzenia..
Jarek dobrze że sam już kręcisz bo chce cię słuchać a jak z tym Radłem kręciłeś to to już nie mogłem go słuchać (tego projektu) chociaż początki były fajne te na ulicy i w tych kiblach pozdrawiam i powodzenia trzymam kciuki
Scenariusz samo życie pisze. Bardzo ciekawy odcinek. Serdecznie pozdrawiam :)
Uwazasz ze po tych kilku latach nie nauczules jak to wszystko dziala? Ja po dwunastulatach wracam w tym roku do Polski. Duzo zawdzieczam Wieelkiej Brytanii choc nic nie dostalem. Nauczylem sie zawodu ktory jest niszowy tutaj jak i w Polsce, ale co najwazniejsze uswiadomilem sobie ze pieniadzebto nie wszystko.
Jest takie powiedzenie-"coffin doesn't have a pocket"
Zycze tym ktorzy przyjechali "na chwile" niech wracaja a Ci ktorzy pokochali ten kraj niech im sie wiedzie!!!
NA koniec drodzy rodacy wyzbadzcie sie zazdrosci, zycie wtedy bedzie piekne!!!
Jak gdzies cos z bledami napisalem to wybaczcie.
Pozdrawiam P.
Dzięki za to że jesteś szczery.
Panie Jarku, miałem podobną drogę, ale do New York. Zaczynałem od niczego. Ale po 42 latach mam wszystko co człowiek może tylko zamarzyć. Tylko jednego brak, dzieci które by były nie daleko, pomóc nam się zestarzeć. Dlatego zaklinam pana, niech państwo o tym pomyślą, byle nie za późno. Powodzenia.
Pozdrawiam Jarek,trzymaj się!
👍 👍 👍 ✌pozdrawiam 🍀kazdy ma swojo historie🖐 osoby ktore nie byly za granico nigdy nie odczujo co sie czuje bendoc daleko od RODZINNEGO DOMU❤
Brawo. Szczere i normalne. Wielu w Polsce nie zna smaku emigracji, a lekko ocena takie losy. Pozdrawiam 👍
O jezu jacy z was hojracy... no normalnie czapki z głów za odwagę. Już pomijając fakt że w 90% wyjeżdżają nieudacznicy którym sie w Polsce nie udało
Nieudacznicy to zostają w Polsce i robią za marne grosze od 2003 na emigracji.
@@Robert-nn1vm no ciekawe bo rzadko słyszę zeby jakis lekarz albo prawnik wyjezdzal za granice "za chlebem". Wystarczy kilka dni za granica zeby sie przekonac jaki sort polakow tam wyjezdza. Seby z browarem w lapie pod sklepem lub w parku i Karyny z papierosem w zebach i dzieciakiem pod pacha. I tu nie trzeba sie niewiadomo gdzie zanuzac, zwykly spacer i od razu widac owych osobnikow a w zasadzie slychac.. co drugie slowo to kur... bo to tez zadnej kultury czy wstydu nie ma
idlex xx tak wyjeżdżają same Seby i Karyny z browarem w ręku i ci starsi to oczywiście Janusze a w Polsce zostaje sama kwintenesnecja kultury i inteligencji prawnicy lekarze i rekiny biznesu 😂😂😂 a jescze jaka jest modna prześmiewcza nazwa na ludzi którzy wrzucają wszystko do jednego worka może dziady ? Bo mi się od zawsze dziad kojarzy taki właśnie z worem przeważnie bezdomny 😂 nie dziaduj :) gwarantuje ci ze na emigracji można spotkać zupełnie normalnych ludzi inteligentnych którzy wyjechali bo już dawno zrozumieli ze Polska to złodziejski kraj i system i się z tym nie godzą sam prowadziłem firmę w Polsce i pracowałem na niezłych etatach ale i tak po opłaceniu kosztów bywało różnie raz było dobrze a raz trzeba było dokładać i to jest polski absurd - a tu się żyje dużo spokojniej i bez stresu pieniądz ma dużo większa wartość a Angole nie mówią o innych angolach - Janusze karyny czy Seby bo są jacy są ale nie plują na własny naród ..
@@ezehielll pewnie lepiej skladac dlugopisy w fabryce albo wykladac ryz na polki zeby potem kupic adidasy albo nike bo to szczyt marzen. Za 50 pensów to by do żaru wskoczyli a za funta to hoho na mydło, a niektórzy to i za darmo żeby sie podlizac :) pozdrawiam
Ja też dobrze pamiętam jak przyjechałem do Birmingham sam.
Podobne miałem odczucia jak twoje .
Ale ludzie którzy tego nie przeżyli to nie zrozumieją co się czuje.
Życzę dalszego powodzenia w życiu.
Witaj 😊to tak jakbym słyszała Naszą historię, mąż pozdrawia piekarz który też od 7 lat a później ja po roku ,najlepsza decyzja w Polsce się nie dało nic odłożyć a gdzie żeby na dom czy mieszkanie ,no i wiadomo lepsze życie. Pochodzę z biednej rodziny i jak kupiło się takie buty Nike pierwszy raz w życiu, to bardzo się doceniło bo w Polsce jak jesteś biedny to wysmiewany,oczywiście nie szastamy na prawo i lewo ale lepszy standard życia 🤗🤗aż łezka się pojawia jak się to wspomina 🥲
Poczatki były ròżne w Polsce nie byłam o 3lat mam nadzieje ,że szybko odwiedze rodzine
No Jarku bardzo imponujaca histora. Ja bym chyba sie nie odwazyla. Ale kiedys wyszlam za maz za Szweda i jestem w Szwecji. Ale kdyby nie moj maz to nie wiem jakbym sobie poradzila. Ciekawa historia.Pozdr od Joli
Jaruś kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, fajnie że Ci się udało i oby jak najdłużej, trzymaj się i powodzenia 👋
Panie Jarku jest Pan przemilym facetem I ciesze sie ze Pan lubi Anglie. Mieszkam tutaj 40 lat I juz wiecej nie moglabym mieszkac w Polsce chocaz uwazam ze Polska jest piekna I jestem dumna ze jestem Polka. Ponie2az jest pan z zona osiedlencem nalezy sie starac o mieszkanie coucilowskie. Nalezy sie zapisac na liste I czekac bo ma Pan do tego prawo. Jak je Pan dostanie to jak swoje .Bylam u znajomej ktora od2004 roku tu mieszka I pracuje I dostala takie mieszkanie I tez slyszalam od innych . Prosze tego nie traktowac ze to jest jaomuzna bo nie ma Pan do tego prawo. Co ja sie tu napatrzylam kto dostawal za byle co to inny temat. Prosze tak zrobic bo wtedy nie bedzie landlorda ktury da wypowiedzenie I o wile mniej sie placi. Pozdrowienia I zycze powodzenia
Dobrze Tobie życzę bądź zdrów
Nie szkodzi że już to było, jest dużo nowych subskrybentów, niech sobie posłuchają mądrego człowieka, serdeczne pozdrawiam 😊♥️👍
Jarek thank you for sharing this .
Bless you
Troche wyglada jak sciezka obok kanalu, ktorym chodzilem do pracy, gdy pracowalem w Photobox niedaleko Harlsden.
Jarku, obejrzyj sobiebie w tym odcinku i obejrzyj siebie w tym wczorajszym. Duża różnica wagi. Czs się wziąść za siebie na poważnie a nie sam siebie oszukujesz ze jesteś " kawał chlopa" z otyłością stosunkowo łatwo się walczy.
Ten odcinek nagrywałem około 4 lat temu. Ważyłem w tedy 92kg teraz ważę 101. Pozdrawiam
@@jareknaemigracji 10kg robi bardzo dużą róznice. Ja teraz doprowadzilem sie do 93 przy 175cm. I przez ostatnie dwa miesiace zrzucilem do 83kg czyli dyszka poszła do kosza. Ja ponad połowę życia w treningun i praca na budowie. Choć ostatnie 3 lata odpóścilem treningi i waga ruszyła do przodu. To jest tak niestety że najtrudniej jest się zorjentować i przyznać przed samym sobą że jest się w czarnej dupie. Jak już to się ogarnie to potem już z górki. Trzymam kciuki za ciebie.
Też mi się wydaje że Jarek trochę chudszy :D Lockdown każdemu dał się w boczki. Pozdrawiam
P. S. Wolę Cię bez Rado oglądać.
Rodzinę i przyjaciół zawsze można odwiedzać, a przykre jest to że ludzie wyjeżdżają za chlebem choć uważam że nie tylko dla pieniędzy można zmienić miejsce do życia.
Jarek oby tak dalej szczeże wszystko się rozkręci.........pozdrowionka zNezden..
Jak wykmjechac z tego bag a w polsce zeby odzyc?
Jestes w porzadku gosc 👍.
Pozdrawiam.dodrze zrobileś bo u nas w Polsce można dorobić się garba.
Nie zgodzę się z taką opinią.
Może nie aż tak. Jednak uczciwi ludzie nie mają łatwo. Maz prowadzi działalność gospodarczą i coraz częściej spotyka się nieuczciwych kontrahentów. Niestety system prawny i sądownictwa jest tak skonstruowany, ze jeszcze Cie dobije. Ktoś Ci nie zaplaci to idąc do sądu aby odzyskać swoje pieniądze trzeba jeszcze wpłacić 10% należności której się domagasz. Oczywiście w międzyczasie trzeba zapłacić podatek i Vat, a sprawy ciągną się miesiącami. To tylko pierwszy przykład....
@@maggaj39 znam temat naprawiony samochód czeka na odbiór właściciela ósmy miesiąc 🙄
I renty,niestety tu tworzy się niepełnosprawnych.
Złodzieje mają za to najlepiej.
Poradnik starego emigranta. ( 14 lat US --- 10 lat UK)
1. Trzeba znać jezyk ( komunikatywny) kraju w którym się chce żyć ! Podstawa.
2. Znaleźć w miarę tanie lokum. Mniejsze miejscowości są tańsze do wynajmu .
3. Trzymać się jak najdalej od patologii.
4.Odkladac na czarna godzinne ( nawet grosze).
5.Nie szukać mieszkania ani pracy przez Agencje . Tym bardziej u Polaków !.
Powodzenia nowo przybyłym do UK.
Szczera wypowiedź ,szczery wywiad, z tym szcczery vlog haha 3 w 1
A ja se iphona 11 pro 512 gb kupilem za 1200 funtow z coverem i jest gut,szkoda bylo kaski troche ale co tam , jak sie bawic to sie bawic Chodzi jak burza internecik na nim nie prxycina nic !
Pozdrawiam cię serdecznie sam to przerobiłem życzę wszystkiego dobrego
Witam i pozdrawiam
Ja juz 12 lat w UK, najlepsza decyzja w moim zyciu, nie zaluje i nie tesknie
A dlaczego nie?
Dlatego ze w Polsce to byla wegetacja, od malego bieda, nawet jak juz mialam prace to musialam sie zastanawiac czy moge sobie kupic kawe czy chleb
Pozdrowienia z Cardiff 🖐
Ziomus twoj start to easy. Ja to nawet nie bede wspominal bo szkoda gadac. A tu juz 9 lat I sie chwali, tylko ten start cieszki. Pozdrawiam zarobasow z UK😎
Tez mieszkałem na początku z 2 innymi ludźmi w pokoju;)a jak przyjechałem to miałem 200 funtów w kieszeni ;)
Cześć Jarek fajny filmik już był ale spoko gość jesteś pozdrawiam serdecznie 👊👊👊👍👍
Pozdro Jarek dla ciebie i dla twojej rodzinki ✌
CZEŚĆ JARKU MIŁEGO DNIA MI SIĘ WYDAJE ŻE TO JUŻ BYŁO
Ale data nowa,wiecjest OK :)
To jest taki "restart" tego kanalu.
Polecam zerknąć do opisu "Odcinek nagrywany Rok temu."
Historia twoja jak i moja. Fajnie.
Ja wyjechałem w 2005 roko ja 19 latek tyle że do Holandii mieszkam tutaj do dzisiaj mam rodzine dzieciaki i jest fajnie.Pozdro
@Manieksquad Nederland Ja niestety w delegacji jestem w Groningen do piątku.Pozdro trzymaj się tam z fartem
No miło posłuchać Jarek jak było .Mój Syn będzie miał w tym roku 20 lat i zaczął pracę u nas w Polsce na umowę o pracę i zakończyli z nim i innymi i nie wypłacili pieniędzy wszystkim tylko część. Mojemu mają 3 tys jeszcze zapłacić ale niestety już po firmie a teraz zbiorowy wniosek do Sądu .Pracownik budowlany i jak ludzi robią-masakra
Dzięki Jarek za fajny film:)