Ja tez w piątym dniu ryczałam non stop o byle co albo o nic. Co gorsza nie spodziewałam się tego i dzień wcześniej zaprosiłam rodziców na zapoznanie z wnukiem. Byli moim stanem przerażeni a ja nie byłam w stanie się powstrzymać😅 na szczęście parę dni później przyjechali ponownie i już wróciłam do stanu równowagi psychicznej a oni mogli odetchnąć z ulgą 😊
Ja tez w piątym dniu ryczałam non stop o byle co albo o nic. Co gorsza nie spodziewałam się tego i dzień wcześniej zaprosiłam rodziców na zapoznanie z wnukiem. Byli moim stanem przerażeni a ja nie byłam w stanie się powstrzymać😅 na szczęście parę dni później przyjechali ponownie i już wróciłam do stanu równowagi psychicznej a oni mogli odetchnąć z ulgą 😊