Liście - Dlaczego spadają? Grabić czy nie? - o Lesie #06
HTML-код
- Опубликовано: 18 окт 2024
- 🌲Mój Patronite! ► patronite.pl/p... Dzięki za wsparcie w tworzeniu kolejnych filmów : ))
🌲 Codziennie również na Insta ► @las_w_nas
🌲Co robimy? "Las w Nas" ► laswnas.com
Dlaczego i w jaki sposób spadają? Jak zmieniają kolor? Do czego służą? Jednym słowem jesień!
Kim jestem? Odpowiedź znajdziecie tutaj: piotrhorzela.co...
Warto dodać, że opadłe liście stanowią źródło cennej materii organicznej, więc zbierając je, zubażamy glebę.
Piotrze, bardzo proszę o więcej odcinków o roślinach, ale również, a może zwłaszcza, o tych małych jak kwiaty i inne ziela.
Pozdrawiam, miłego dnia. 😊
Łapka w górę dla pana Piotra.
Dzięki Sławomirze ; )
Pozdrowienia z Borów Tucholskich :)
Piotr
Drzewo to bardzo tajemnicza i mądra istota...przeciętny człowiek niewiele o drzewach wie,sama widzę,że im więcej wiem..to nic nie wiem.. dziękuję 🎉
Ciekawy kanal, jade od poczatku do konca.
Pięknie. Dzięki wielkie za dobre słowo i pomoc w rozwoju kanału : ))
Pozdrawiam serdecznie
Piotr
Kocham Pana filmy
Dzięki Paulina! Dzisiaj jak zdążę to o 15 wrzucam kolejny! Ważny i bardzo pracochłonny o wilkach: )
@@PiotrHorzelaOpowiada Dziękuję, super wiadomość :))
Dziękuję za udostępnienie i pozdrawiam serdecznie.
Pozdrowienia :)
Gratulacje Panie Piotrze, super praca, gratuluję wiedzy, świetnie przekazuje Pan informację.....pozdrawiam....
Dziękuję bardzo! Pozdrawiam serdecznie z Borów.
Piotr
Panie Piotrze super się Ogląda i sucha Pana Pozdrawiam serdecznie 🌲🌿 jest
3:05 dokładnie! nie grabić... :D popieram, fajnie, że o tym mówisz!
Argument typu koło ratunkowe ;)
Extra kanał 👍
Dzięki wielkie! : )
Liście możemy tez zgrabić na większą kupę lub kilka, i jeśli mamy w okolicach jeże być może jeden z nich znajdzie w nich schronienie na zimę :3 warto też powbijać w tą kupę jakieś patyki żeby wzmocnić konstrukcję :3
Chce więcej odcinków,i co najmniej 10min.
Super kanał, takiego szukałam 👍
Człowiek uczy się przez całe życie pozdrawiam Bruner
Zapomniałeś dodać, że głupi umiera.
Piotr, super filmiki. Gratuluję...
i tak i nie..ja w ogrodzie mam dwa duże orzechy włoskie. Gdybym zostawiał liście (co byłoby łatwiejsze) to nic by mi nie chciało rosnąć :D to samo się tyczy spleśniałych jabłek których nie zdążyło się zebrać w porę. tez trzeba poświęcić czas na ich sprzątnięcie. pozdrawiam
Ale byłoby eko : )
Wiesz, w tym wideo jest ukryty lekki żarcik.
Jest moda na eko i to dobrze. Tylko że... ludzie jeżdżą "eko-samochodami" piją eko soki z niezbyt eko opakować eko eko eko... tylko że większość z tego nie jest eko ; ) Bo czym jest eko-diesel? Produkuje tlen? :
Uznałem, że skoro jesteśmy tacy eko to nie niszczmy małego ekosystemu jakim jest przysypany przez liście trawnik - kosztem trawnika oczywiście.
Ja oczywiście grabie liście bo chce mieć ładnie wygrabione pod domem. Nie dajmy się zwariować.
Zwracajmy uwagę na to czy to "eko" to nie jest tylko nalepka (z plastiku) ; )
Wracając do naszych liści. Złotym rozwiązaniem (czy też kompromisem) jest wysypanie zgrabionych liści w innym miejscu zamiast ich palenie. Nie można dać się zwariować : )
Piotr Horzela - Opowiada dobry pomysl nie palenia lisci😊
Dziękuję za rozwianie wątpliwości :) Pozdrawiam i do miłego!
: ))) Pozdrowienia serdeczne
Piotr
A w szkole zmuszali nas do grabienia liści w takim przyszkolnym lesie... Mieliśmy taki ogrodzony na terenie szkoły i na przerwie dzieciaki bawiły się tam w domki, zimą zjeżdżało się z małych górek. Było fajnie, ale teraz się zastanawiam po co grabiliśmy tam liście zwłaszcza że ich aż tak dużo nie było, bo tam najwięcej sosenek było.
Trendy, mody, pomysły, wiedza - wszystko się zmienia : )
@@PiotrHorzelaOpowiada w sumie jak na to patrzę wstecz to były to ciekawsze zajęcia na świeżym powietrzu niż siedzieć w klasie, bo zawsze to robiliśmy w ramach zajęć szkolnych, niestety nie pamiętam które lekcje w ten sposób nam przepadały, aczkolwiek pewnie wf, przyroda.
Superowo ❤❤❤
Liście zmieniają kolor jesienią ponieważ zawarty w chloroplastach chlorofil jest wykorzystywany jako substancja zapasowa, zostają tylko barwne karotenoidy, które również mogą posłużyć za pożywienie dla drzewa, ale zazwyczaj nie są wykorzystywane, więc drzewo je odrzuca, jako zbędne.
Szacun...przesympatyczny kanał ,pozdrawiam
DziękI! Choć powiem Ci, szczerze że wolę nowe odcinki hehehe : )
Pozdrowienia
Piotr
Panie Horzela, opowiadaj Pan więcej!
Doobra! : )
Pozdrawiam!
P.
bardzo fajnie mówisz gratuluje
A co np. z liśćmi orzecha czy kasztana ? Podobno trzeba palić bo przenoszą się choroby na następny rok, to samo z łodygami ogórków i innych roslin
Kasztana wypadało by palić, bo w liściach na zime melinuje się ten szkodnik szrotówek, to takie spalenie zredukuje jego ilość.
Orzecha mówią żeby zbierać, bo jego liście zawierają substancje, które utrudniają wzrost innych roślin, tylko, że juglon (ta substancja) wydzielany jest też przez korzenie orzecha. Więc niech se każdy sam oceni czy warto.
Liście warzyw też lepiej nie zostawiać, bo rozsiewa się choroby. A tak to myk na kompostownik - tam pod wpływem procesów rozkładu podnosi się temperatura do takiego poziomu, że czasem jest w stanie ubić te wszystkie choroby. Albo też spalić i z głowy....
Super!
Dziękuję : )
💙
A ja mam pytań odnośnie liści w ogrodzie: czy to nie jest tak, że jak nie skoszę trawy na zimę i nie zgrabię liści to wszystko zacznie gnić i na wiosnę będę miał albo połacie mchu, albo ściółkę jak w lesie? Pytam bo nie chce mi się robić ostatniego koszenia :-P
Hehehe Jak zostawisz na lata taki stan rzeczy to pewnie ściółka Ci się "wyprodukuje" :D a i mech się tu i tam może pojawi. Wszystko zależy od okolicy, gleby itp. Do wiosny natura się raczej nie wyrobi :D
No to dobrze. To w tym roku będę bardzo eko i bardzo leń :-D a filmy super
Heheh u rodziców mam śliczny mech :P Ale liście grabię i wyrzucam do lasu ; ) Za płot ;P Ale ćśśś : )
Czy to prawda, że dodany bilans tlenowy osiągają młode drzewa/młode lasy? Pozdrawiam.
Na 100% wiążą więcej węgla w drewnie niż drzewa w schyłkowej fazie wzrostu czy zamieraniu.
To logiczne - drewno musi powstawać z czegoś więc najwięcej wiążą gdy najwięcej go odkładają.
Czy o to Ci chodziło?
Pozdrawiam
Piotr
@@piotrhorzela-opowiada-patr4815 mega szybka odpowiedź, dzięki. Chodziło mi o to, że przeczytałem gdzieś, że jak drzewo jest młode to oczywiście produkuje tlen jednakże gdy już obumiera to na skutek rozkładu, grzybów itp w znacznej ilości produkowany jest dwutlenek węgla stąd stare lasy mają nieznacznie dodatni bilans tlenowy. Spotkałem się z tym bodajże przy omawianiu pożarów lasów w Amazonii. Same w sobie pożary są tragiczne jednakże (ponoć, bo się nie znam) usunięcie starej części lasu nie wpłynie znacząco na bilans tlenowy na świecie, który to tlen jest w dużej mierze otrzymywany przez oceany. Od razu mówię, że nie twierdzę, że to umniejsza szkodzie pożaru samego w sobie, tak gdzieś po prsotu przeczytałem. Pozdrawiam, wczoraj się spotkałem z Twoim kanałem i jest bardzo ciekawy.
Dzięki za dobre słowo : ) Pożar raptowanie uwalnia zmagazynowany w drewnie węgiel - szybki przyrost roślinności magazynuje. Tlen jest produktem ubocznym fotosyntezy - 6CO2 + 6H2O→C6H12O6+ 6O2 : )
Pozdrowienia i do zobaczenia przy okazji kolejnych filmów - mam nadzieję : )
Piotr
❤️❤️❤️
Kurczaczki, ciekawe! Szkoda, że nie rozwijasz trochę głębiej (choć pewnie chciałeś, widać po ilości cięć) :)
Heheh wyciąłem takie yy aa u ; ) głównie.
Szukam cały czas formy ; ) Staram się nie zalać informacjami tylko zainteresować ew ; )
Zobaczymy z czasem do czego dojedziemy : )
❤️
Łapka
Wszedł do autobusu człowiek z liściem na głowie, nikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powie. ;)
:D Na mnie bez liścia się gapią dziwnie, bo się uśmiecham do ludzi w tramwajach czy innych Autosanach ;)
Teraz takie czasy, lepiej udawać że się innych nie widzi. Bo za niewinny uśmiech można dostać...
Z jednej strony tak, ale z drugiej nawiązałem kilka fajnych rozmów, a nawet znajomości w ten sposób :)
*****
Przejaskrawiłem i w dużej mierze przesadziłem. ;)
Tylko się każdy gapi, tylko się każdy gapi i nic.
👍
Cześć!
Wiadomo, że jedynym przykładem drzewa iglastego, który nie gubi igieł jest modrzew. Jednak dlaczego się tak dzieje?
Najwyraźniej jego "aparat asymilacyjny" czyli igły nie przetrwałyby przymrozków. Więc stosuje taktykę drzew liściastych.
Powiedz -> trudno związać swoją przyszłość z lasami? Czy jedynym sensownym zajęciem jest leśniczy?
Kocham lasy, chciałbym jak najwięcej w ich okolicy/w nich działać i zastanawiam się nad ewentualnymi karierami zawodowymi w tym zakresie...
Hmm... gdybym miał wymienić wymarzone zajęcie w Lasach Państwowych to chyba inżynier nadzoru byłby tym stanowiskiem. Ja nie poszedłem do lasów ponieważ nie lubię się wiązać z jednym miejscem. Często się przeprowadzam, podróżuję. Szczerze to nie wiem jak łatwo/trudno znaleźć teraz pracę w lasach.
Leśniczy też jest ciekawym terenowym stanowiskiem.
Biuro mnie nigdy jakoś specjalnie nie fascynowało ; ) Niezależnie od branży hehe
Masz jeszcze np Biura Urządzania Lasu. To też ciekawa praca. Dużo terenu. Co roku gdzieś indziej. Zimą więcej biura latem więcej terenu.
W BUL bez wykształcenia odpowiedniego to można się załapać w sezonie, do dorywczych prac. Typu kierowca, pomocnik. Raczej niewiele to da w późniejszym czasie. Bez papierów zostać leśniczym niepodobna obecnie. ;)
kiedy obiecany odcinek o białych kamiennych słupkach w lesie?
Karol Perkowski kolejny ; ) mysle by o tym nagrac
Poszło : ))
(.) To dla zasięgu
Skoro drzewa zabierają z liści wodę, dlaczego drzewa nie pękają na mrozie?
Ależ pękają : )
Te które nie są odporne na mróz. Popatrz na bielenie drzewek owocowych albo spróbuj posadzić coś z cieplejszego kraju pod domem.
Jakie to są przystosowania? Strzelam że "gruba skóra" plus wycofywanie wody do korzeni. Każdy gatunek ma pewnie nieco inną strategię.
Pozdrawiam
Piotr
Bo samo drzewo jest trochę inaczej zbudowane niż liść. ;) Liść, nawet jeśli nie zostanie odrzucony przez drzewo (a bywa i tak) będzie martwy po mrozach. Zwyczajnie miękisz zostanie rozsadzony przez kryształki lodu. Drzewa na zimę też w jakiś sposób zamierają, odprowadzając wilgoć w "dół". Spróbuj uzyskać sok z brzozy w trakcie mrozów. ;) Albo porównaj wilgotność drewna ściętego zimą z takim, co późną wiosną pozyskano. ;) Temat rzeka. Wybacz Piotr, znowu się wchrzaniłem jak kuna do kurnika. ;)
Im częściej tym lepiej ; ) ja od 2 dni z pociagu do pociagu i tak do 13ego : ) Pokazy pokazy pokazy : )
*****
Na Święta nie zapomnij wrócić. ;) Na marginesie, dla mnie 3 godziny w pociągu to katorga. Cały dzień łażenia po lesie to frajda. Oczywiście pomijam tu upierdliwe kleszcze, komary, pająki i te najgorsze: strzyżaki. O zakwasach, bólu w krzyżu następnego dnia nie piszę, starość to nie radość. ;)
A ja mysle , ze na jesieni , poniewaz zaczyna byc zimno , drzewa przestaja pobierac wode . Drzewo zaczyna miec za malo wody , wiec nie starcza jej dla lisci i opadaja powoli. Nic nie wycofuja do pnia ani do korzeni , po prostu zostaja z minimum wody ( sokow ) i '' zapadaja w sen zimowy '' jak niedzwiedz powiedzmy. Wiosna , kiedy robi sie cieplo , budza sie , zaczynaja pic wode , wypuszczja listki , ktore pobieraja energie od slonca i maszyna rusza .
🍃🍂🍁🍃🌿🍂🍁🍃🍂🍁🍃
Heheh na całe szczęście do jesieni jeszcze kawałek : )
Grabic w końcu czy nie.
A co robić z kretami jak chcę być proeko?
: )) hodować
A poważnie to i z kretami i z liśćmi dobrze znać równowagę.
Chcemy mieć trawnik? Grabimy. Ale nie palimy... tylko wywozimy gdzieś gdzie sobie będę ten mały raj dla zwierzaków kwitł ;)
Krety? Goń! :) Jak chcesz. Jak nie to nie
I to się nazywa ekologia a nie pozwalanie np niszczenie puszczy bo robaczki
Panie Piotrze,
Słyszał Pan, jak w sejmie W obronie Sośnierz ciekawie o liściach opowiadał?
On się nabijał z rządu PiS, który, według Sośnierza, chce liście do drzew przyczepiać, - żeby jesieni nie było.
: )))))))))))
Bo PiSiory to wyjątkowe jełopy!
czemu liście dębu nie spadają wtedy co inne ?
Zdaje się że chodziło o to, że ich wiązki przewodzące są mocniejsze i wymagają więcej niż grawitacji by się oderwać : ) Wiosną spadną wszystkie gdy wystartują nowe ;)
zbieram je właśnie po przymrozkach, mają mnóstwo garbników i są przysmakiem dla krewetek :)
Ale jak to krewetek? : ))
Akwarystyka. :) Ja zbieram liście np. bukowe czy dębowe i wrzucam do akwarium. Liście toną, wyścielają dno i tworzą część aranżacji południowoamerykańskiej Rio Atabapo. :) A krewetki liście po prostu jedzą. :)
Ciekawi mnie bardzo temat wycinki lasów. Strasznie mnie denerwuje jak widzę w lesie puste place bez drzew
A powiedz mi proszę. Znasz takie miejsce gdzie na tych pustych placach nie zostały 2 lata później posadzone drzewa? Wiele takich miejsc widzialem ale nigdy nie spotkałem się z tym by za chwile nie rósł tam nowy, młody las (poza jedną działką pod budowę, ale to chyba był prywatny las, nie państwowy.
No masz racje. Ale czasem wydaje mi się ze dzieje się to bez żadnej kontroli. Myślę że wiele osób zaciekawił by odcinek na ten temat.Pozdrawiam dziękuje.
W kolejnym video będę rozmawiał o słupkach oddziałowych i pewnie jeżeli się nie rozgadam za bardzo o podziale powierzchniowym. Każda "działka" zwana wydzieleniem jest bardzo dobrze opisana i na każdej wiadomo co gdzie i dlaczego. To są setki stron zasad wg których prowadzi się wycinkę i wg których się pozniej sadzi nowe drzewa. To że ludzie się denerwują tym, że coś zostało wycięte (i myślą że zniszczone i będzie ta pusty plac) wynika obawiam się w głównej mierze z niedoinformowania.
Chociaż szczerze Ci powiem, że gospodarka leśna (jakkolwiek wiem +/- na czym polega) mnie mniej interesuje w temacie filmików niż sama przyroda na której wolałbym się skupić.
No dobra, spraye na drzewach czy słupki granitowe/betonowe to już nieodłączny element krajobrazu ale... całej gospodarki leśnej chyba nie będę tłumaczył :D Leśnicy to robią.
Pozdrawiam : )
Piotr
.
Panie Piotrze...
"Aura", To po polsku pogoda, POGODA.
Pan mówisz po staroświecku, już Mikołaj Rej się z takich naśmiewał.
Śmiał się? A na zdrowie :D
Mam dystans :)
Pozdrowienia serdecznie
Piotr
@@PiotrHorzelaOpowiada
Piotrze,
Zdrowych i Radosnych Świąt Wielkiej Nocy!
("Dystans", to jest skrzywiona łacina, "distantia", - też staroć przywleczona do Polski przez jakichś uczniów z Padwy, chcieli się pochwalić, że w Padwie na naukach byli. Wmawiali nieuczonym, że; - "Lingua latina mater studiorum est", a nieuczeni od razu podziwiali ich i nawet naśladowali, łacinką gdzieniegdzie łatając rodzimą mowę.
Po polsku, to jest, - odległość, zwyczajnie, - ODLEGŁOŚĆ.)
😉
Panie. A taki dzik zje taki lisc ?