Kto Jeszcze Chce Zostać DJem? Kliknij w link i zapisz się na darmowe wyzwanie odzeradodja.pl/ SUBSKRYBUJ kanał, a nic Cię nie ominie ruclips.net/channel/UChPvd2EHwOh8e05A4omMgKg
@KrzysztofSky Hej Krzysztof, w sieci masz mnóstwo setów. Współcześnie to nie set zachęca ludzi do chodzenia do klubów. Problem niskiej frekwencji w klubach wynika z wielu innych czynników, takich jak zmieniające się nawyki społeczne, rosnące koszty prowadzenia działalności czy alternatywne formy rozrywki, które teraz dominują :)
@KrzysztofSky Hej Krzysztofie, mimo iż chciałbym wiele w życiu, a tego nie mam, bo nie można mieć wszystkiego, to uwzględnię Twoją prośbę (mimo, że nie prosisz tylko chcesz) :)
Nie trzeba narzekać, wystarczy zrozumieć zmiany na rynku rozrywki. Porównajmy wyniki oglądalności kanałów muzycznych sprzed 20 lat i teraz, podobnie z innymi rzeczami. Zniknęły wypożyczalnie kaset, zniknęły lub mają niewielką widownię kanały muzyczne. W ciągu ostatnich 5 lat zaszła olbrzymia zmiana na rynku prasy, właściwie gazetę w formie papierowej rzadko kto kupuje. Po prostu czasy się zmieniają, zmienia się rynek rozrywki i te kluby upadają z powodu zmian. Kiedyś marzeniem było mieć pakiet kanałów MTV, Viva, teraz masz yt, apple music i przebierasz w oceania artystów.
Masz absolutną rację, że zmiany na rynku rozrywki są nieuniknione, a to, co kiedyś było standardem, dziś często staje się niszą. Rzeczywiście, kluby, podobnie jak kanały muzyczne czy prasa drukowana, muszą mierzyć się z nową rzeczywistością, łatwym dostępem do muzyki i rozrywki online. Współczesne technologie dają ogromne możliwości, ale jednocześnie wymagają od klubów większej kreatywności, by przyciągnąć ludzi i wyróżnić się na tle innych form rozrywki. To nie kwestia narzekania, a raczej dostosowywania się do tych zmian i szukania nowych sposobów na zaspokojenie potrzeb odbiorców.
Ludzie coraz bardziej się zamykają w sobie, coraz mniej relacji ludzko ludzkich bo wszystko masz w Internecie. Niestety człowiek to leniwa istota. Może kiedyś wróci jeszcze
Kluby które grają normalną muzykę i są na poziomie , funkcjonują i mają się dobrze. Bardziej idzie się na jakość , a nie byle jakość. Wystarczy spojrzeć jak dobrze się mają duże festiwale , czy też eventy typu Tranceformations. Branża żyje i ma się dobrze. A to , że coś się zamyka to poprostu taka kolej rzeczy, że stare zastępuje nowe.
Zla interpretacja. Festiwal odbywający się raz/dwa razy w roku to nie to o czym jest film. Film.jest o klubach w których imprezy są co tydzień. To tak jakby zadać pytanie dlaczego nikt nie chodzi na ekstraklasę a Ty byś skomentował że na reprezentację ludzie chodzą...
OSKI 6989 Z jednej strony masz rację kluby, które dbają o jakość muzyki, atmosferę i organizację, mogą wciąż dobrze funkcjonować. Jednak nie do końca zgadzam się z porównaniem klubów do dużych festiwali czy jednorazowych eventów, takich jak Tranceformations czy Tomorrowland. To zupełnie inny format wydarzeń. Festiwale światowego formatu często korzystają z dotacji rządowych, sponsorów czy ogromnych budżetów, co pozwala im przyciągać tysiące ludzi i zapewniać niezapomniane wrażenia. Kluby działają na zupełnie innych zasadach, muszą przyciągać gości co tydzień, a nie raz w roku, co jest zdecydowanie większym wyzwaniem. To prawda, że branża eventowa żyje i się rozwija, ale warto pamiętać, że festiwale i kluby to dwa różne światy, które wymagają różnych strategii, by przyciągać publiczność. Dzięki za podzielenie się swoją opinią.
@@michallulczynski5929 Dokładnie. W tym miejscu warto dodać, że festiwale światowego formatu często korzystają z dotacji rządowych, sponsorów czy ogromnych budżetów, co pozwala im przyciągać tysiące ludzi i zapewniać niezapomniane wrażenia. Kluby działają na zupełnie innych zasadach i muszą przyciągać gości co tydzień, a nie raz w roku, co jest zdecydowanie większym wyzwaniem.
Imprezy padają bo nie trzeba już chodzić na imprezy by poznać dziewczyny, jest tinter itp. Na imprezy dla muzyki, chodzi się na festiwale. Czasy się zmieniły. Tyle.
dokładnie, czasy się zmieniły i nie zawrócą kijem Wisły, z drugiej strony, poprzez zmiany masz wybór i od razu dostajesz to co chcesz a nie musisz czekać aż ktoś się zlituje i puści twój ulubiony utwór, te zmiany są na plus dla nas konsumentów treści
100% racji :) tyczy się to wszystkiego czasy się zmieniają branża ewoluuje każde Pokolenie ma swój czas kiedyś dla małolatów była tylko vixa teraz jest wiele możliwości na czas wolny a co do raperów itp to na całym świecie to norma tylko w Polsce wielkie halo
Używki były i są nieodłącznym elementem kultury klubowej. Muzyka elektroniczna i to jak teraz wyglada została stworzona do zażywania ich. Kiedyś szło się na Protka zjeść pigułe i pobujać się w rytm muzyki. Białe rękawiczki, gwizki, banany u wszystkich od ucha do ucha. Każdy przybijał piątki, wszyscy w klubie się znali przynajmniej z widzenia. Na samą myśl łezka w oku się kręci. Pozdro dla kumatych 👊
Widać, że masz za sobą kawał pięknych doświadczeń związanych z dawną sceną klubową😊 Rzeczywiście, w tamtych czasach kultura klubowa była mocno zdefiniowana przez pewne charakterystyczne elementy, które nadawały jej unikalny klimat. Jednak nie możemy zapominać, że klubowa rzeczywistość ewoluowała, a jej odbiór zależy od indywidualnych doświadczeń. Dla jednych to były czasy pełne energii i wspólnoty, dla innych muzyka i taniec były na pierwszym miejscu. Dziś kluby i wydarzenia również starają się tworzyć przestrzeń do wspólnej zabawy, choć świat się zmienił, a z nim i oczekiwania gości. Warto jednak pielęgnować te dobre wspomnienia i starać się odnaleźć coś wartościowego także we współczesnych klubowych realiach. Pozdrawiam serdecznie i również przesyłam ‘piątkę’ :)
Czyli świat dyskotekowo-DJski przeżywa to co kilka lat temu przeżył świat koncertów rockowych sceny niezależnej na żywo. Trend raczej nieodwracalny dopóki jest powszechny dostęp do internetu
Ciekawa analogia i w dużej mierze trafna ;) Faktycznie, podobnie jak w przypadku koncertów rockowych sceny niezależnej, świat klubów i DJów zmaga się z wpływem powszechnego dostępu do internetu. Streaming, social media i łatwa dostępność muzyki zmieniły sposób, w jaki ludzie konsumują rozrywkę. Jednak warto zauważyć, że scena rockowa wciąż istnieje i są miejsca, które dostosowały się do nowych realiów, oferując bardziej unikalne, angażujące doświadczenia. Podobnie może być z klubami. Trend jest trudny do odwrócenia, ale kreatywność i elastyczność mogą sprawić, że kluby znajdą swoje miejsce w nowej rzeczywistości :)
Uważam, że dziewczyny nie chodzą do klubów, bo facetów mogą poznac na 100 innych sposobów poza klubami. Czy nie zauważyliście jaka jest nadpodaż typa w klubach w ostatnich latach?
To bardzo ciekawa obserwacja. Rzeczywiście, zmieniły się sposoby, w jakie ludzie nawiązują znajomości, a aplikacje randkowe czy media społecznościowe dają teraz mnóstwo możliwości. Jeśli chodzi o kluby, to faktycznie może być odczuwalna zmiana w proporcjach między płciami na parkiecie. Może to wynikać z faktu, że kluby przestały być pierwszym wyborem dla wielu dziewczyn, które szukają rozrywki, gdzie indziej lub mają inne preferencje. Kluby, by przetrwać, muszą dostosować się do zmian, tworząc wydarzenia, które przyciągną zróżnicowaną publiczność.
5 дней назад
Brawo! Mam takie same wnioski. Autor filmu gdzieś się zgubił.
Pamiętam jak u mnie w Sandomierzu był klub Baila Sandomierz jakoś był od 2010 do 2019 i były koncerty Cypisa , Gangu Albani lub innych artystów był pełny klub i w 2019 klub niestety się zamknął a w 2022 otworzył się nowy klub i niestety mało ludzi chodzi bo słabe koncerty są
bo w tym nowym klubie tylko jakieś koncerty dsco polo nieznanych artystów i jakieś lokalne zespoły występują jakby zrobili tak jak w tym poprzednim klubie to ludzi było by sporo
Nawet w tym klubie Baila w Sandomierzu oprócz koncertów Cypisa i Gangu Albanii byli też Sławomir , Kaen , Dj Hazel , C-BooL , Taito , B.R.O , Qbik był pełny klub na wszystkich imprezach
A teraz w tym nowym klubie N51 w Sandomierzu to mało kto przychodzi może z 200 osób przychodzi ze względu że nic ciekawego nie organizują i tylko tacy artyści byli : Kordian , Piekni i Młodzi lub Tkm nic dla młodzieży nie umią organizować albo jakiś zespól który gra Jazz zaprosili albo jakiś BARTAS SZYMONIAK wystąpił
@@GrzegorzGrabek56784 Dzięki za komentarz. Zgadzam się, że różnice w ofercie muzycznej i jakości organizowanych wydarzeń mogą mieć ogromny wpływ na frekwencję w klubie. Klub Baila Sandomierz z pewnością przyciągał dużą liczbę osób dzięki solidnym artystom i koncertom, które trafiały w gust szerokiej publiczności. Duże nazwiska, takie jak Cypis, Gang Albanii, czy Sławomir, potrafią przyciągnąć tłumy, ponieważ oferują coś, czego młodsze pokolenie szuka muzykę, która jest popularna i dobrze rozpoznawana. Nowy klub, jak N51, może mieć trudność z utrzymaniem wysokiej frekwencji, jeśli zmienił kierunek i zaczął oferować inne gatunki muzyczne czy mniej znanych artystów. Chociaż lokalni artyści i zespoły mają swoje miejsce, to przyciąganie większej liczby gości często zależy od tego, jak szeroki jest wachlarz oferowanych wydarzeń. Jeżeli klub nie potrafi dostosować swojej oferty do aktualnych trendów i oczekiwań młodzieży, może mieć problem z przyciągnięciem większej publiczności. W takim przypadku warto rozważyć organizację koncertów z bardziej znanymi artystami, którzy przyciągną uwagę i stawią wyzwanie innym miejscowym klubom. Dobrze zorganizowane wydarzenia i odpowiednia selekcja artystów mają kluczowe znaczenie w utrzymaniu popularności i zapewnieniu, że ludzie będą chętnie wracać na kolejne imprezy
Osobiście mnie denerwuje muzyka w większości w klubach jest jakaś nowa pedaliada ja puściłem oldschool trance i techno jako początkujący dj miałem tylko godzinkę na próbę ludzią się podobało potem zmienił mnie inny dj i musiałem zejść z bpm do 128. Starsi klubowicze chodzą z przyswyczajenia i słuchają cokolwiek a starym i młodym podoba się dobrze dobrany oldschool a prawie nikt tego nie puszcza jako normy.
całkowita racja :) przepych na rynku nas niszczy i to jest smutne, muzyka w tv, telefonie wszędzie- doba internetu, club nie zarabia - club się zamyka :( kiedyś muzyki szukaliśmy w clubie i tam ona zawsze była jest i będzie najlepsza
Dziękuję za Twój komentarz. To prawda, że dostępność muzyki dzięki internetowi i różnorodność form rozrywki znacząco zmieniły sposób, w jaki jej doświadczamy. Kiedyś kluby były miejscem odkrywania nowych brzmień i trendów, teraz wiele osób ma muzykę na wyciągnięcie ręki, dosłownie wszędzie. Jednak kluby wciąż mają coś, czego nie zapewni żaden streaming, a mianowicie wyjątkową atmosferę, emocje na żywo i kontakt z ludźmi, który trudno zastąpić. Myślę, że przyszłość klubów leży w odnalezieniu tego balansu między tradycją, a nowoczesnością, tworząc przestrzeń, która będzie czymś więcej niż tylko miejscem do słuchania muzyki :)
Kluby spotkało to samo co kanały muzyczne. Kiedyś człowiek czekał na listę hitów, dzisiaj subskrybuję kanał na yt, czy streamingu i mam od razu nowości. Kiedyś kanały tv tworzyły trendy, wręcz je narzucały, teraz nie mają takiej mocy. Czasy się zmieniają i już nie wróci to co było w latach 90 i pierwszej dekadzie lat 2000.
Zarówno kluby, jak i kanały muzyczne straciły swoją dawną rolę na rzecz platform takich jak RUclips czy serwisy streamingowe, które dają dostęp do muzyki natychmiast i na żądanie. Zmiana nawyków konsumpcji muzyki jest ogromna i ma wpływ na to, jak ludzie postrzegają kluby, kiedyś były one miejscem odkrywania nowości, dziś często są uzupełnieniem dla muzyki, którą już znamy. Jednak mimo tych zmian wciąż można znaleźć kluby, które kreują coś unikalnego, dostosowując się do nowych czasów. Temat jest naprawdę ciekawy i wielowymiarowy.
To świetna analogia, łatwo jest oceniać czy komentować coś z perspektywy widza, kiedy nie ma się doświadczenia w danej dziedzinie. Zarówno w sporcie, jak i w branży klubowej, zrozumienie wyzwań wymaga perspektywy od środka. Dlatego tak ważne jest, by zamiast tylko krytykować, starać się zrozumieć, co stoi za daną sytuacją.
5 дней назад
ale powymyślałeś śmiesznie :) kluby się zamykają, bo jest coraz mniej frajerów, którzy chodzą tam poznawać dziewczyny, a dziewczyny mają duuuużo opcji w appkach bez wychodzenia z domu. Może odrobisz lekcje z międzypłciowej rzeczywistości? Pozdrowionka :)
Czyli wg Ciebie jak w klubie są dziewczyny to tylko te, które chcą poznać faceta?
4 дня назад
@@odzeradodja och na pewno nie! W klubie tylko te, które nie chcą poznać faceta dlatego chodzą do klubów gdzie są faceci. To jest prawda, tak samo jak to, że jesteś BARDZO INTELIGENTNĄ OSOBĄ.
Zgadzam się, że aplikacje randkowe zmieniły sposób, w jaki ludzie nawiązują relacje, ale nie sądzę, że to jedyny powód spadku popularności klubów. Kluby zawsze były czymś więcej niż miejscem do poznawania kogoś, to przestrzeń do wspólnej zabawy, wyrażania siebie przez taniec, czerpania energii z muzyki i przebywania w towarzystwie ludzi, którzy dzielą podobne zainteresowania. Dla wielu osób wyjście do klubu to forma odreagowania codzienności, a nie tylko poszukiwanie partnera. Każdy ma swoje powody, dla których wybiera się na imprezę, jedni szukają nowych znajomości, inni przychodzą tańczyć, a jeszcze inni po prostu dobrze się bawić w towarzystwie znajomych. Warto pamiętać, że relacje międzyludzkie są złożone i różnorodne, a kluby mogą pełnić wiele funkcji, nie tylko tych związanych z randkowaniem.
2 дня назад
@@odzeradodja "Kluby zawsze były czymś więcej niż miejscem do poznawania kogoś, " xD
Teraz tak twierdzisz? Komentarz wyżej miałeś inne zdanie... " kluby się zamykają, bo jest coraz mniej frajerów, którzy chodzą tam poznawać dziewczyny, a dziewczyny mają duuuużo opcji w appkach bez wychodzenia z domu."
@@Monstergarager-mh8gc Super, że masz w sobie tyle pozytywnej energii i chęci do zabawy. Niestety, problem pustych klubów to złożona sprawa, zmieniają się nawyki ludzi, oferta rozrywkowa jest dziś dużo szersza, a kluby nie zawsze potrafią przyciągnąć stałych bywalców. Czasami też lokalizacja czy promocja imprez nie trafia do właściwego odbiorcy. Mam nadzieję, że mimo wszystko znajdziesz miejsca, które spełnią Twoje oczekiwania i pozwolą bawić się do rana ;)
Wokale i remiksy są oczywiście ważną częścią muzyki klubowej i mogą budzić różne emocje wśród słuchaczy, ale zamykanie klubów to znacznie bardziej złożony temat. Chodzi tu o wiele czynników, takich jak zmieniające się preferencje ludzi, kwestie ekonomiczne czy konkurencja ze strony innych form rozrywki.
To prawda, że młodzież spędza dziś dużo czasu w świecie online. Cyfrowa przestrzeń stała się dla nich miejscem spotkań i budowania relacji. Jednak to nie oznacza, że kluby całkowicie straciły swoją rolę. Wciąż są osoby, które cenią sobie kontakt na żywo, wspólną zabawę i energię płynącą z muzyki na parkiecie. Może wyzwaniem dla klubów jest właśnie dostosowanie się do nowej rzeczywistości i stworzenie miejsc, które są równie angażujące i atrakcyjne, jak te online, ale oferują coś, czego internet nie zastąpi np. prawdziwe emocje i fizyczną obecność ludzi.
Ciekawe spostrzeżenia ale ja wskazałbym inne powody. Przede wszystkim przeminęła moda na szeroko pojętą muzykę klubową. Obecnym trendem są tzw. "Rejwy" czyli pojedyczne wydarzenia skupione wokół muzyki festiwalowej, techno, psytrance. Tego typu eventy wyrastają obecnie w naszym kraju jak grzyby po deszczu. Obecne pokolenie po prostu nie lubi bawić się w klubie. W dodatku tak jak wspomniałeś jest niż demograficzny i młodzież jest o wiele bardziej aspołeczna i rzadziej wychodzi z domu. Bawiłem się w głogowskim protectorze w ostatnich latach istnienia tego klubu i o jego upadku zadecydował klimat, który z upływem czasu coraz bardziej zataczał się w patologię. Często parkiet stanowili w 100% panowie ubrani w dresy i panował wszechobecny syf. Sytuacji nie poprawiał fakt, że z głośników leciała ostra muzyka - osobiście taką lubię ale to nie docierało do szerszego grona odbiorców. Ostatecznie wygrały małe okoliczne kluby i bary, w których była kultura i lżejsza muzyka. Reasumując kluby wymierają bo nie są już modne. To co przyciągało ludzi 20 lat temu nie musi sprawdzać się dzisiaj.
Masz rację, że obecne trendy w muzyce i kulturze imprezowej ewoluowały, co ma znaczący wpływ na kondycję klubów. Przemiany w preferencjach muzycznych, zwłaszcza wzrost popularności tzw. "rejwów", skoncentrowanych na muzyce festiwalowej, techno i psytrance, rzeczywiście zmieniły krajobraz sceny imprezowej. Wydarzenia typu festiwale i duże eventy, które oferują wyjątkową atmosferę, profesjonalną produkcję oraz możliwość uczestniczenia w masowych imprezach, przyciągają obecnie młodsze pokolenie, które szuka intensywnych przeżyć, często poza tradycyjnymi klubami. Zmniejszenie zainteresowania klubami może również wynikać z szerszego zjawiska, jakim jest zmiana stylu życia młodzieży. Z jednej strony mamy rosnącą tendencję do spędzania czasu w internecie i preferencji do domowych wydarzeń, a z drugiej problemy związane z niżem demograficznym, które wpływają na liczebność młodszych grup odbiorców w tradycyjnych miejscach rozrywki. Takie zmiany w strukturze społecznej prowadzą do tego, że klasyczne kluby nie są już atrakcyjne dla tak szerokiej grupy, jak kiedyś. Warto też zauważyć, że sytuacja w klubach, którą opisujesz, może być związana z jakością zarządzania danym miejscem. Kluby, które zaniedbują atmosferę, bezpieczeństwo czy odpowiednią selekcję gości, mogą łatwo stracić swoją popularność. Dobre zarządzanie, dbałość o klimat i oferowanie odpowiedniej muzyki, która przemawia do szerszej grupy ludzi, mogą być kluczowe w utrzymaniu pozycji na rynku. Małe, kameralne kluby czy bary, które stawiają na jakość, kulturę i lżejszą muzykę, mogą skutecznie przyciągnąć osoby szukające innej atmosfery niż ta oferowana przez duże kluby. Muzyka klubowa z pewnością nie jest już w centrum zainteresowania, nie oznacza to, że kluby są całkowicie martwe. Zmiana trendów jest naturalnym procesem, ale kluby, które potrafią dostosować się do nowych oczekiwań i oferować coś wyjątkowego, mogą nadal odnosić sukces.
Nie zawsze jest to sposób na interes, a często raczej walka o przetrwanie w trudnych warunkach branży klubowej. Warto spojrzeć na takie sytuacje z szerszej perspektywy, klub to nie tylko właściciele, ale też DJe, pracownicy i społeczność, która za nim stoi.
Bo każdego Kowalskiego już stać na dobry sprzęt, więc woli posłuchać muzy w domu, w spokoju i przede wszystkim może słuchać tego, co na prawdę lubi 🤷🏻♂️
Klub się zamyka ponieważ nie zarabia, a nie zarabia ponieważ manager/właściciel źle nim zarządza. Klienci i dj nie mają nic wspólnego z zamykaniem klubu
To prawda, że zarządzanie klubem ma ogromne znaczenie dla jego sukcesu, ale trudno zgodzić się, że klienci czy DJe nie mają żadnego wpływu na sytuację. Klub to żywy organizm, gdzie każdy element od atmosfery, muzyki, promocji, aż po zaangażowanie gości ma znaczenie. Nawet najlepszy manager może mieć trudności, jeśli nie trafi w gusta lokalnej społeczności lub zmaga się z ogólnymi trendami, które zmniejszają zainteresowanie imprezami. To bardzo złożony temat, a w moim filmie staram się przyjrzeć wszystkim aspektom, które prowadzą do zamykania się klubów.
@@tomaszdeptua2437 Rozumiem Twoje spojrzenie, muzyka na pewno jest jednym z kluczowych elementów udanej imprezy ale to też bardzo subiektywna kwestia. To, co dla jednej osoby jest świetne, dla innej może być nie do przyjęcia. Muzyka to delikatny temat, bo każdy odbiera ją na swój sposób, podobnie jak z gustami kulinarnymi jedni uwielbiają ostre smaki, a inni ich unikają. Według mnie kluczem w klubach jest często znalezienie złotego środka, który trafi w gusta jak największej grupy ludzi, co wcale nie jest łatwe. Dlatego warto patrzeć na muzykę w szerszym kontekście jako część całego doświadczenia, które oferuje klub czyli atmosfera, ludze i energia na parkiecie 😊
Kto Jeszcze Chce Zostać DJem? Kliknij w link i zapisz się na darmowe wyzwanie odzeradodja.pl/
SUBSKRYBUJ kanał, a nic Cię nie ominie ruclips.net/channel/UChPvd2EHwOh8e05A4omMgKg
Hej Michał, umiesz nagrać takiego seta żeby zachęcić ludzi do chodzenia do klubów? :)
@KrzysztofSky Hej Krzysztof, w sieci masz mnóstwo setów. Współcześnie to nie set zachęca ludzi do chodzenia do klubów. Problem niskiej frekwencji w klubach wynika z wielu innych czynników, takich jak zmieniające się nawyki społeczne, rosnące koszty prowadzenia działalności czy alternatywne formy rozrywki, które teraz dominują :)
@@odzeradodja Hej Michale, chciałbym posłuchać Twojego seta :)
@KrzysztofSky Hej Krzysztofie, mimo iż chciałbym wiele w życiu, a tego nie mam, bo nie można mieć wszystkiego, to uwzględnię Twoją prośbę (mimo, że nie prosisz tylko chcesz) :)
Nie trzeba narzekać, wystarczy zrozumieć zmiany na rynku rozrywki. Porównajmy wyniki oglądalności kanałów muzycznych sprzed 20 lat i teraz, podobnie z innymi rzeczami. Zniknęły wypożyczalnie kaset, zniknęły lub mają niewielką widownię kanały muzyczne. W ciągu ostatnich 5 lat zaszła olbrzymia zmiana na rynku prasy, właściwie gazetę w formie papierowej rzadko kto kupuje. Po prostu czasy się zmieniają, zmienia się rynek rozrywki i te kluby upadają z powodu zmian. Kiedyś marzeniem było mieć pakiet kanałów MTV, Viva, teraz masz yt, apple music i przebierasz w oceania artystów.
jak ja za dzieciaka marzyłem aby mieć pakiet mtv, a jeszcze jak miało się kanały muzyczne z Niemiec to całkiem było super
Masz absolutną rację, że zmiany na rynku rozrywki są nieuniknione, a to, co kiedyś było standardem, dziś często staje się niszą. Rzeczywiście, kluby, podobnie jak kanały muzyczne czy prasa drukowana, muszą mierzyć się z nową rzeczywistością, łatwym dostępem do muzyki i rozrywki online. Współczesne technologie dają ogromne możliwości, ale jednocześnie wymagają od klubów większej kreatywności, by przyciągnąć ludzi i wyróżnić się na tle innych form rozrywki. To nie kwestia narzekania, a raczej dostosowywania się do tych zmian i szukania nowych sposobów na zaspokojenie potrzeb odbiorców.
Ludzie coraz bardziej się zamykają w sobie, coraz mniej relacji ludzko ludzkich bo wszystko masz w Internecie. Niestety człowiek to leniwa istota. Może kiedyś wróci jeszcze
A no i rosnące ceny , teraz ludzie wolą w domu posiedzieć bo ich zwyczajnie nie stać, wolą na coś innego te pieniądze wydać
Ludzie chętniej wybierają mecze piłki nożnej, co raz więcej osób chodzi na nasze stadiony.
On gada o dyskotekach a nie o klubach piłkarskich :D
Kluby które grają normalną muzykę i są na poziomie , funkcjonują i mają się dobrze. Bardziej idzie się na jakość , a nie byle jakość. Wystarczy spojrzeć jak dobrze się mają duże festiwale , czy też eventy typu Tranceformations. Branża żyje i ma się dobrze. A to , że coś się zamyka to poprostu taka kolej rzeczy, że stare zastępuje nowe.
Zla interpretacja.
Festiwal odbywający się raz/dwa razy w roku to nie to o czym jest film.
Film.jest o klubach w których imprezy są co tydzień.
To tak jakby zadać pytanie dlaczego nikt nie chodzi na ekstraklasę a Ty byś skomentował że na reprezentację ludzie chodzą...
OSKI 6989 Z jednej strony masz rację kluby, które dbają o jakość muzyki, atmosferę i organizację, mogą wciąż dobrze funkcjonować. Jednak nie do końca zgadzam się z porównaniem klubów do dużych festiwali czy jednorazowych eventów, takich jak Tranceformations czy Tomorrowland. To zupełnie inny format wydarzeń. Festiwale światowego formatu często korzystają z dotacji rządowych, sponsorów czy ogromnych budżetów, co pozwala im przyciągać tysiące ludzi i zapewniać niezapomniane wrażenia. Kluby działają na zupełnie innych zasadach, muszą przyciągać gości co tydzień, a nie raz w roku, co jest zdecydowanie większym wyzwaniem. To prawda, że branża eventowa żyje i się rozwija, ale warto pamiętać, że festiwale i kluby to dwa różne światy, które wymagają różnych strategii, by przyciągać publiczność. Dzięki za podzielenie się swoją opinią.
@@michallulczynski5929 Dokładnie. W tym miejscu warto dodać, że festiwale światowego formatu często korzystają z dotacji rządowych, sponsorów czy ogromnych budżetów, co pozwala im przyciągać tysiące ludzi i zapewniać niezapomniane wrażenia. Kluby działają na zupełnie innych zasadach i muszą przyciągać gości co tydzień, a nie raz w roku, co jest zdecydowanie większym wyzwaniem.
Imprezy padają bo nie trzeba już chodzić na imprezy by poznać dziewczyny, jest tinter itp. Na imprezy dla muzyki, chodzi się na festiwale. Czasy się zmieniły. Tyle.
dokładnie, czasy się zmieniły i nie zawrócą kijem Wisły, z drugiej strony, poprzez zmiany masz wybór i od razu dostajesz to co chcesz a nie musisz czekać aż ktoś się zlituje i puści twój ulubiony utwór, te zmiany są na plus dla nas konsumentów treści
Dziewczyny z imprez, najgorszy sort ruchadeł. Kluby to wylęgarnie samotnych mamusi, głowa pijana to dupa sprzedana.
100% racji :) tyczy się to wszystkiego czasy się zmieniają branża ewoluuje każde Pokolenie ma swój czas kiedyś dla małolatów była tylko vixa teraz jest wiele możliwości na czas wolny a co do raperów itp to na całym świecie to norma tylko w Polsce wielkie halo
Czy bedo otwarte nowy rok kluby wszystkie
Używki były i są nieodłącznym elementem kultury klubowej. Muzyka elektroniczna i to jak teraz wyglada została stworzona do zażywania ich. Kiedyś szło się na Protka zjeść pigułe i pobujać się w rytm muzyki. Białe rękawiczki, gwizki, banany u wszystkich od ucha do ucha. Każdy przybijał piątki, wszyscy w klubie się znali przynajmniej z widzenia. Na samą myśl łezka w oku się kręci. Pozdro dla kumatych 👊
Widać, że masz za sobą kawał pięknych doświadczeń związanych z dawną sceną klubową😊 Rzeczywiście, w tamtych czasach kultura klubowa była mocno zdefiniowana przez pewne charakterystyczne elementy, które nadawały jej unikalny klimat. Jednak nie możemy zapominać, że klubowa rzeczywistość ewoluowała, a jej odbiór zależy od indywidualnych doświadczeń. Dla jednych to były czasy pełne energii i wspólnoty, dla innych muzyka i taniec były na pierwszym miejscu.
Dziś kluby i wydarzenia również starają się tworzyć przestrzeń do wspólnej zabawy, choć świat się zmienił, a z nim i oczekiwania gości. Warto jednak pielęgnować te dobre wspomnienia i starać się odnaleźć coś wartościowego także we współczesnych klubowych realiach. Pozdrawiam serdecznie i również przesyłam ‘piątkę’ :)
Czyli świat dyskotekowo-DJski przeżywa to co kilka lat temu przeżył świat koncertów rockowych sceny niezależnej na żywo. Trend raczej nieodwracalny dopóki jest powszechny dostęp do internetu
Ciekawa analogia i w dużej mierze trafna ;) Faktycznie, podobnie jak w przypadku koncertów rockowych sceny niezależnej, świat klubów i DJów zmaga się z wpływem powszechnego dostępu do internetu. Streaming, social media i łatwa dostępność muzyki zmieniły sposób, w jaki ludzie konsumują rozrywkę. Jednak warto zauważyć, że scena rockowa wciąż istnieje i są miejsca, które dostosowały się do nowych realiów, oferując bardziej unikalne, angażujące doświadczenia. Podobnie może być z klubami. Trend jest trudny do odwrócenia, ale kreatywność i elastyczność mogą sprawić, że kluby znajdą swoje miejsce w nowej rzeczywistości :)
Absolutnie masz rację kolego 👍
👍
🔥😊🏆
Uważam, że dziewczyny nie chodzą do klubów, bo facetów mogą poznac na 100 innych sposobów poza klubami. Czy nie zauważyliście jaka jest nadpodaż typa w klubach w ostatnich latach?
To bardzo ciekawa obserwacja. Rzeczywiście, zmieniły się sposoby, w jakie ludzie nawiązują znajomości, a aplikacje randkowe czy media społecznościowe dają teraz mnóstwo możliwości. Jeśli chodzi o kluby, to faktycznie może być odczuwalna zmiana w proporcjach między płciami na parkiecie. Może to wynikać z faktu, że kluby przestały być pierwszym wyborem dla wielu dziewczyn, które szukają rozrywki, gdzie indziej lub mają inne preferencje. Kluby, by przetrwać, muszą dostosować się do zmian, tworząc wydarzenia, które przyciągną zróżnicowaną publiczność.
Brawo! Mam takie same wnioski. Autor filmu gdzieś się zgubił.
Czyli wg Ciebie jak w klubie są dziewczyny to tylko te, które chcą poznać faceta?
@@odzeradodja XD
xd
Pamiętam jak u mnie w Sandomierzu był klub Baila Sandomierz jakoś był od 2010 do 2019 i były koncerty Cypisa , Gangu Albani lub innych artystów był pełny klub i w 2019 klub niestety się zamknął a w 2022 otworzył się nowy klub i niestety mało ludzi chodzi bo słabe koncerty są
bo w tym nowym klubie tylko jakieś koncerty dsco polo nieznanych artystów i jakieś lokalne zespoły występują jakby zrobili tak jak w tym poprzednim klubie to ludzi było by sporo
Nawet w tym klubie Baila w Sandomierzu oprócz koncertów Cypisa i Gangu Albanii byli też Sławomir , Kaen , Dj Hazel , C-BooL , Taito , B.R.O , Qbik był pełny klub na wszystkich imprezach
A teraz w tym nowym klubie N51 w Sandomierzu to mało kto przychodzi może z 200 osób przychodzi ze względu że nic ciekawego nie organizują i tylko tacy artyści byli : Kordian , Piekni i Młodzi lub Tkm nic dla młodzieży nie umią organizować albo jakiś zespól który gra Jazz zaprosili albo jakiś BARTAS SZYMONIAK wystąpił
@@GrzegorzGrabek56784 Dzięki za komentarz. Zgadzam się, że różnice w ofercie muzycznej i jakości organizowanych wydarzeń mogą mieć ogromny wpływ na frekwencję w klubie. Klub Baila Sandomierz z pewnością przyciągał dużą liczbę osób dzięki solidnym artystom i koncertom, które trafiały w gust szerokiej publiczności. Duże nazwiska, takie jak Cypis, Gang Albanii, czy Sławomir, potrafią przyciągnąć tłumy, ponieważ oferują coś, czego młodsze pokolenie szuka muzykę, która jest popularna i dobrze rozpoznawana. Nowy klub, jak N51, może mieć trudność z utrzymaniem wysokiej frekwencji, jeśli zmienił kierunek i zaczął oferować inne gatunki muzyczne czy mniej znanych artystów. Chociaż lokalni artyści i zespoły mają swoje miejsce, to przyciąganie większej liczby gości często zależy od tego, jak szeroki jest wachlarz oferowanych wydarzeń. Jeżeli klub nie potrafi dostosować swojej oferty do aktualnych trendów i oczekiwań młodzieży, może mieć problem z przyciągnięciem większej publiczności. W takim przypadku warto rozważyć organizację koncertów z bardziej znanymi artystami, którzy przyciągną uwagę i stawią wyzwanie innym miejscowym klubom. Dobrze zorganizowane wydarzenia i odpowiednia selekcja artystów mają kluczowe znaczenie w utrzymaniu popularności i zapewnieniu, że ludzie będą chętnie wracać na kolejne imprezy
Osobiście mnie denerwuje muzyka w większości w klubach jest jakaś nowa pedaliada ja puściłem oldschool trance i techno jako początkujący dj miałem tylko godzinkę na próbę ludzią się podobało potem zmienił mnie inny dj i musiałem zejść z bpm do 128. Starsi klubowicze chodzą z przyswyczajenia i słuchają cokolwiek a starym i młodym podoba się dobrze dobrany oldschool a prawie nikt tego nie puszcza jako normy.
całkowita racja :) przepych na rynku nas niszczy i to jest smutne, muzyka w tv, telefonie wszędzie- doba internetu, club nie zarabia - club się zamyka :( kiedyś muzyki szukaliśmy w clubie i tam ona zawsze była jest i będzie najlepsza
Dziękuję za Twój komentarz. To prawda, że dostępność muzyki dzięki internetowi i różnorodność form rozrywki znacząco zmieniły sposób, w jaki jej doświadczamy. Kiedyś kluby były miejscem odkrywania nowych brzmień i trendów, teraz wiele osób ma muzykę na wyciągnięcie ręki, dosłownie wszędzie. Jednak kluby wciąż mają coś, czego nie zapewni żaden streaming, a mianowicie wyjątkową atmosferę, emocje na żywo i kontakt z ludźmi, który trudno zastąpić. Myślę, że przyszłość klubów leży w odnalezieniu tego balansu między tradycją, a nowoczesnością, tworząc przestrzeń, która będzie czymś więcej niż tylko miejscem do słuchania muzyki :)
Kluby spotkało to samo co kanały muzyczne. Kiedyś człowiek czekał na listę hitów, dzisiaj subskrybuję kanał na yt, czy streamingu i mam od razu nowości. Kiedyś kanały tv tworzyły trendy, wręcz je narzucały, teraz nie mają takiej mocy. Czasy się zmieniają i już nie wróci to co było w latach 90 i pierwszej dekadzie lat 2000.
Zarówno kluby, jak i kanały muzyczne straciły swoją dawną rolę na rzecz platform takich jak RUclips czy serwisy streamingowe, które dają dostęp do muzyki natychmiast i na żądanie. Zmiana nawyków konsumpcji muzyki jest ogromna i ma wpływ na to, jak ludzie postrzegają kluby, kiedyś były one miejscem odkrywania nowości, dziś często są uzupełnieniem dla muzyki, którą już znamy. Jednak mimo tych zmian wciąż można znaleźć kluby, które kreują coś unikalnego, dostosowując się do nowych czasów. Temat jest naprawdę ciekawy i wielowymiarowy.
@@odzeradodja dokładnie
Tak, nie ma nic gorszego niż komentator skoków narciarskich, który nigdy nie skakał na mamuciej skoczi.
To świetna analogia, łatwo jest oceniać czy komentować coś z perspektywy widza, kiedy nie ma się doświadczenia w danej dziedzinie. Zarówno w sporcie, jak i w branży klubowej, zrozumienie wyzwań wymaga perspektywy od środka. Dlatego tak ważne jest, by zamiast tylko krytykować, starać się zrozumieć, co stoi za daną sytuacją.
ale powymyślałeś śmiesznie :) kluby się zamykają, bo jest coraz mniej frajerów, którzy chodzą tam poznawać dziewczyny, a dziewczyny mają duuuużo opcji w appkach bez wychodzenia z domu.
Może odrobisz lekcje z międzypłciowej rzeczywistości? Pozdrowionka :)
Czyli wg Ciebie jak w klubie są dziewczyny to tylko te, które chcą poznać faceta?
@@odzeradodja och na pewno nie! W klubie tylko te, które nie chcą poznać faceta dlatego chodzą do klubów gdzie są faceci. To jest prawda, tak samo jak to, że jesteś BARDZO INTELIGENTNĄ OSOBĄ.
Zgadzam się, że aplikacje randkowe zmieniły sposób, w jaki ludzie nawiązują relacje, ale nie sądzę, że to jedyny powód spadku popularności klubów. Kluby zawsze były czymś więcej niż miejscem do poznawania kogoś, to przestrzeń do wspólnej zabawy, wyrażania siebie przez taniec, czerpania energii z muzyki i przebywania w towarzystwie ludzi, którzy dzielą podobne zainteresowania. Dla wielu osób wyjście do klubu to forma odreagowania codzienności, a nie tylko poszukiwanie partnera. Każdy ma swoje powody, dla których wybiera się na imprezę, jedni szukają nowych znajomości, inni przychodzą tańczyć, a jeszcze inni po prostu dobrze się bawić w towarzystwie znajomych. Warto pamiętać, że relacje międzyludzkie są złożone i różnorodne, a kluby mogą pełnić wiele funkcji, nie tylko tych związanych z randkowaniem.
@@odzeradodja
"Kluby zawsze były czymś więcej niż miejscem do poznawania kogoś, "
xD
Teraz tak twierdzisz? Komentarz wyżej miałeś inne zdanie... " kluby się zamykają, bo jest coraz mniej frajerów, którzy chodzą tam poznawać dziewczyny, a dziewczyny mają duuuużo opcji w appkach bez wychodzenia z domu."
👍
Na trzeźwo tego nie ogarnę 🙈
Dlaczego?
@@odzeradodja bo ja na ten przykład lubię się bawić. Nie rozumiem dlaczego kluby świeca pustkami gdy ja chce tańczyć przez całą noc :/
@@Monstergarager-mh8gc Super, że masz w sobie tyle pozytywnej energii i chęci do zabawy. Niestety, problem pustych klubów to złożona sprawa, zmieniają się nawyki ludzi, oferta rozrywkowa jest dziś dużo szersza, a kluby nie zawsze potrafią przyciągnąć stałych bywalców. Czasami też lokalizacja czy promocja imprez nie trafia do właściwego odbiorcy. Mam nadzieję, że mimo wszystko znajdziesz miejsca, które spełnią Twoje oczekiwania i pozwolą bawić się do rana ;)
Taaa..., na pewno przez wokale i przez remiksy.
Wokale i remiksy są oczywiście ważną częścią muzyki klubowej i mogą budzić różne emocje wśród słuchaczy, ale zamykanie klubów to znacznie bardziej złożony temat. Chodzi tu o wiele czynników, takich jak zmieniające się preferencje ludzi, kwestie ekonomiczne czy konkurencja ze strony innych form rozrywki.
Bo dzisiaj młodzieży nie spotyka się w klubie tylko na discordzie, albo w Minecrafcie.
To prawda, że młodzież spędza dziś dużo czasu w świecie online. Cyfrowa przestrzeń stała się dla nich miejscem spotkań i budowania relacji. Jednak to nie oznacza, że kluby całkowicie straciły swoją rolę. Wciąż są osoby, które cenią sobie kontakt na żywo, wspólną zabawę i energię płynącą z muzyki na parkiecie. Może wyzwaniem dla klubów jest właśnie dostosowanie się do nowej rzeczywistości i stworzenie miejsc, które są równie angażujące i atrakcyjne, jak te online, ale oferują coś, czego internet nie zastąpi np. prawdziwe emocje i fizyczną obecność ludzi.
🎉
♥
Ciekawe spostrzeżenia ale ja wskazałbym inne powody. Przede wszystkim przeminęła moda na szeroko pojętą muzykę klubową. Obecnym trendem są tzw. "Rejwy" czyli pojedyczne wydarzenia skupione wokół muzyki festiwalowej, techno, psytrance. Tego typu eventy wyrastają obecnie w naszym kraju jak grzyby po deszczu. Obecne pokolenie po prostu nie lubi bawić się w klubie. W dodatku tak jak wspomniałeś jest niż demograficzny i młodzież jest o wiele bardziej aspołeczna i rzadziej wychodzi z domu.
Bawiłem się w głogowskim protectorze w ostatnich latach istnienia tego klubu i o jego upadku zadecydował klimat, który z upływem czasu coraz bardziej zataczał się w patologię. Często parkiet stanowili w 100% panowie ubrani w dresy i panował wszechobecny syf. Sytuacji nie poprawiał fakt, że z głośników leciała ostra muzyka - osobiście taką lubię ale to nie docierało do szerszego grona odbiorców. Ostatecznie wygrały małe okoliczne kluby i bary, w których była kultura i lżejsza muzyka.
Reasumując kluby wymierają bo nie są już modne. To co przyciągało ludzi 20 lat temu nie musi sprawdzać się dzisiaj.
Masz rację, że obecne trendy w muzyce i kulturze imprezowej ewoluowały, co ma znaczący wpływ na kondycję klubów. Przemiany w preferencjach muzycznych, zwłaszcza wzrost popularności tzw. "rejwów", skoncentrowanych na muzyce festiwalowej, techno i psytrance, rzeczywiście zmieniły krajobraz sceny imprezowej. Wydarzenia typu festiwale i duże eventy, które oferują wyjątkową atmosferę, profesjonalną produkcję oraz możliwość uczestniczenia w masowych imprezach, przyciągają obecnie młodsze pokolenie, które szuka intensywnych przeżyć, często poza tradycyjnymi klubami. Zmniejszenie zainteresowania klubami może również wynikać z szerszego zjawiska, jakim jest zmiana stylu życia młodzieży. Z jednej strony mamy rosnącą tendencję do spędzania czasu w internecie i preferencji do domowych wydarzeń, a z drugiej problemy związane z niżem demograficznym, które wpływają na liczebność młodszych grup odbiorców w tradycyjnych miejscach rozrywki. Takie zmiany w strukturze społecznej prowadzą do tego, że klasyczne kluby nie są już atrakcyjne dla tak szerokiej grupy, jak kiedyś. Warto też zauważyć, że sytuacja w klubach, którą opisujesz, może być związana z jakością zarządzania danym miejscem. Kluby, które zaniedbują atmosferę, bezpieczeństwo czy odpowiednią selekcję gości, mogą łatwo stracić swoją popularność. Dobre zarządzanie, dbałość o klimat i oferowanie odpowiedniej muzyki, która przemawia do szerszej grupy ludzi, mogą być kluczowe w utrzymaniu pozycji na rynku. Małe, kameralne kluby czy bary, które stawiają na jakość, kulturę i lżejszą muzykę, mogą skutecznie przyciągnąć osoby szukające innej atmosfery niż ta oferowana przez duże kluby. Muzyka klubowa z pewnością nie jest już w centrum zainteresowania, nie oznacza to, że kluby są całkowicie martwe. Zmiana trendów jest naturalnym procesem, ale kluby, które potrafią dostosować się do nowych oczekiwań i oferować coś wyjątkowego, mogą nadal odnosić sukces.
Manhatan Czekanów to tylko się otwiera i zamyka w kółko. Znaleźli se kuźwa sposób na interes. Janusze biznesu pff
Nie zawsze jest to sposób na interes, a często raczej walka o przetrwanie w trudnych warunkach branży klubowej. Warto spojrzeć na takie sytuacje z szerszej perspektywy, klub to nie tylko właściciele, ale też DJe, pracownicy i społeczność, która za nim stoi.
Nie rozumiem tych ludzi. Wolą w domu słuchać muzyki niż iść do klubu. Nigdy tego nie pojmę. :/
Ja np nigdy nie lubiłem klubów mimo że lubię muzykę klubową, wolałem domówki.
Bo każdego Kowalskiego już stać na dobry sprzęt, więc woli posłuchać muzy w domu, w spokoju i przede wszystkim może słuchać tego, co na prawdę lubi 🤷🏻♂️
@@fenomenovski6926 To też, jakość dźwięku w Polskich klubach jest raczej marnej jakości.
@@fenomenovski6926 w klubie też może wystarczy zamówić u dja dedykacje i gotowe
@@Paweł-J-91 o jakich klubach mówisz kolego? Współczesne systemy nagłośnieniowe w polskich klubach są jedne z lepszych na świecie
Bo ciebie oglądam yyyyyy
To nie oglądaj.
Jadą jadą aż w końcu dojeżdżają .
Przypominam tylko ze nigdzie nie jadą prosze sie uspokoic
Klub się zamyka ponieważ nie zarabia, a nie zarabia ponieważ manager/właściciel źle nim zarządza. Klienci i dj nie mają nic wspólnego z zamykaniem klubu
Jak muzyka jest do d..y to i ludzi nie będzie.
To prawda, że zarządzanie klubem ma ogromne znaczenie dla jego sukcesu, ale trudno zgodzić się, że klienci czy DJe nie mają żadnego wpływu na sytuację. Klub to żywy organizm, gdzie każdy element od atmosfery, muzyki, promocji, aż po zaangażowanie gości ma znaczenie. Nawet najlepszy manager może mieć trudności, jeśli nie trafi w gusta lokalnej społeczności lub zmaga się z ogólnymi trendami, które zmniejszają zainteresowanie imprezami. To bardzo złożony temat, a w moim filmie staram się przyjrzeć wszystkim aspektom, które prowadzą do zamykania się klubów.
@@tomaszdeptua2437 Rozumiem Twoje spojrzenie, muzyka na pewno jest jednym z kluczowych elementów udanej imprezy ale to też bardzo subiektywna kwestia. To, co dla jednej osoby jest świetne, dla innej może być nie do przyjęcia. Muzyka to delikatny temat, bo każdy odbiera ją na swój sposób, podobnie jak z gustami kulinarnymi jedni uwielbiają ostre smaki, a inni ich unikają. Według mnie kluczem w klubach jest często znalezienie złotego środka, który trafi w gusta jak największej grupy ludzi, co wcale nie jest łatwe. Dlatego warto patrzeć na muzykę w szerszym kontekście jako część całego doświadczenia, które oferuje klub czyli atmosfera, ludze i energia na parkiecie 😊
Cypis , niektóre piosenki ma fajne 😊
A rytmiczne to fakt ale teksty, uuu..
Jak sam mówił kiedyś, że jego słuchają tylko tylko patrole.
nie ma fajnej piosenki cypisa...
@KrzysztofSky ma same fajne!
@@stopiedziesiatmiesieczni-sm9fz jeśli jesteś upośledzony to tak
@KrzysztofSky sam jesteś upośledzony! Nie obrażaj fanów Cypisa!
W manieczkach kiedyś nie było telefonów lamusie
Rozwiń proszę co w związku z tym.