Wspaniała i mądra pieśń. Byłem w Moskwie w 1992 przez tydzień. Jeszcze w ZSRR. Był to jeden z najpiękniejszych tygodni mojego życia. Pozdrawiam was bracia Rosjanie. Nie dajmy się podzielić szczuciem jankesów.
Братья славяне, гоните янки с польской земли, русские вам не враги. Янки стравливают нас, им не сидится за океаном, наши земли нужны и кресты на кладбищах.
Наталья,у вас Гениальный брат,я очень люблю его творчество. Здоровья крепкого Александру,творческих успехов ,пусть радует поклонников своими чудесными песнями.
Witaj, Polsko! Ileż lat Marzyłem o tym spotkaniu... Niebios blask niezbyt jaskrawy, świec w kościołach płomień Budzą pamięć krwi pradawnej, i wypływają twarze, Mowy, gesty, suknie, koronki kołnierzyków... Wiśniowiecki-kniaź na tatarskie siodło wsiada I, wąsy prostując, w młode czoło całuje Mniszcha. Przed nim pochód, a kłótnie i niezgody zapomniane, Łzy panienki rycerza nie powstrzymają... I leżą na śnieżnym polu po bitwie Wymieszani Mongołowie, chłopi i panowie. Witaj, Polsko. Ileż lat Brzmiały mi natchnione I Mickiewicza sonet, i Chopina harmonie. Pamiętasz to "Aï" odurzające, barwy łódzkich zachodów, Które nalał do kielicha czeskiego Aleksander dłonią wąską? I słowa jedne i te same powtarzali brat za bratem, Aleksander rzekł po polsku, a Adam milczał po rosyjsku. (I ja sam nie wiem, czyj jestem - lubelski czy kurski... Car mnie zniewolił czy rycerz Rzeczypospolitej) - Pisze między wierszami i łzami do Iwana dzielny Kurbski. Czy tymi lamentami wszystkie ziemie polskie zroszone? Witaj, Polsko! Ileż lat Idziemy ku sobie nawzajem Ile krwi i zwycięstw powtarza się w kółko! Ferdynandzie Sor, gitarę zostawiłeś w Madrycie, I w Paryżu, i w Smoleńsku muzyka przeszkadzała. Ty wyprawę do Rosji raz jeszcze powtórzysz z sukcesem. I Stendhal przybył do Moskwy przez Warszawę. Przypadam do ziemi i gorzkiej, i przepięknej, I całuję krew chłopców i krakowskich, i wiackich, I błagam los - być może, nam podaruje - Nie kopać ziemi, nie chować w niej żołnierskich serc.
Одна из лучших.песенА.Дольского.Браво,маэстро!!!!
Ale wykonanie naprawdę genialne i za to chwala zostaje pamiec ze tak było 😊😊😊
Piękna ballada. Pozdrawiam :)
Dziękuję,pozdrawiam!
Wspaniała i mądra pieśń. Byłem w Moskwie w 1992 przez tydzień. Jeszcze w ZSRR. Był to jeden z najpiękniejszych tygodni mojego życia. Pozdrawiam was bracia Rosjanie. Nie dajmy się podzielić szczuciem jankesów.
❤
Piekna Nasza Ojczyzna ❤❤❤😊😊😊
Согласна❤
Братья славяне, гоните янки с польской земли, русские вам не враги. Янки стравливают нас, им не сидится за океаном, наши земли нужны и кресты на кладбищах.
Братья славяне, гоните янки со своей земли. Русские вам не враги. Янки нас стравливают, чтобы земли наши забрать, им за океаном не сидится.
боже мой александр только живите
Просто гений
замечательно
Piękna ta ballada.taka chwytająca za serce
❤️🇷🇺🤝🇵🇱❤️
Zdjęcia świetne pieśń trochę straciła 😊😊😊
🇵🇱🤝🇷🇺❤️🌹
У меня Великий Брат.
Наталья,у вас Гениальный брат,я очень люблю его творчество.
Здоровья крепкого Александру,творческих успехов ,пусть радует поклонников своими чудесными песнями.
Szkoda ze czas przeszly wkradł się do naszych wierszy jak powiedział gdzieś Nohavica 😊😊😊
Dziękuję, bracia Słowianie!!!
Witaj, Polsko! Ileż lat
Marzyłem o tym spotkaniu...
Niebios blask niezbyt jaskrawy, świec w kościołach płomień
Budzą pamięć krwi pradawnej, i wypływają twarze,
Mowy, gesty, suknie, koronki kołnierzyków...
Wiśniowiecki-kniaź na tatarskie siodło wsiada
I, wąsy prostując, w młode czoło całuje Mniszcha.
Przed nim pochód, a kłótnie i niezgody zapomniane,
Łzy panienki rycerza nie powstrzymają...
I leżą na śnieżnym polu po bitwie
Wymieszani Mongołowie, chłopi i panowie.
Witaj, Polsko. Ileż lat
Brzmiały mi natchnione
I Mickiewicza sonet, i Chopina harmonie.
Pamiętasz to "Aï" odurzające, barwy łódzkich zachodów,
Które nalał do kielicha czeskiego Aleksander dłonią wąską?
I słowa jedne i te same powtarzali brat za bratem,
Aleksander rzekł po polsku, a Adam milczał po rosyjsku.
(I ja sam nie wiem, czyj jestem - lubelski czy kurski...
Car mnie zniewolił czy rycerz Rzeczypospolitej) -
Pisze między wierszami i łzami do Iwana dzielny Kurbski.
Czy tymi lamentami wszystkie ziemie polskie zroszone?
Witaj, Polsko! Ileż lat
Idziemy ku sobie nawzajem
Ile krwi i zwycięstw powtarza się w kółko!
Ferdynandzie Sor, gitarę zostawiłeś w Madrycie,
I w Paryżu, i w Smoleńsku muzyka przeszkadzała.
Ty wyprawę do Rosji raz jeszcze powtórzysz z sukcesem.
I Stendhal przybył do Moskwy przez Warszawę.
Przypadam do ziemi i gorzkiej, i przepięknej,
I całuję krew chłopców i krakowskich, i wiackich,
I błagam los - być może, nam podaruje -
Nie kopać ziemi, nie chować w niej żołnierskich serc.
Спасибо!
Шедевр...., 🙏🙏🙏
Swietne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nie dajmy sie podzielic Yankesom !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Всё вас кто-то разделяет...
Не дадим❤