"Dołki" cz.3 - linki i karasie. Tylko rozmiar jeszcze nie ten :-). Łowienie na spławik.

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 11 янв 2025

Комментарии • 6

  • @januszcan-pol6067
    @januszcan-pol6067 Год назад +3

    Czesc Lowie,podobnie jak Ty , Wedka w wodzie,i od razu zaczynam sie rozkoszowac przyroda.Tyle sie dzieje,a nie kazdy chce to zauwazyc,bo wielkie ryby,sa najwazniejsze.Lowie wielkie ryby,daja mi satysfakcje,ale glownie jade na spotkanie z przyroda.Wracam tez i o kiju znad wody,ale zawsze szczesliwy.Jeden warunek,to musi byc nad woda i koniecznie z wedka.Lin,krol polskich jezior,to moje marzenie,nie musi byc duzy.Piekna ryba.U mnie nie ma tych ryb.Fajnie opowiadasz,co czujesz.Ogromny szacunek mam za to dla Ciebie.Pozdrawiam z Vancouver Canada

    • @fishing_my_way
      @fishing_my_way  Год назад +1

      Dzięki serdeczne. W 100% się zgadzamy widzę... Tak. To właśnie jest najważniejsze w tej naszej pasji..
      I trochę mi tego brakuje w tym naszym polskim wędkarstwie. Dlatego między innymi ten kanał. Żeby spojrzeć na to łowienie właśnie z tej, trochę innej strony
      Pozdrawiam serdecznie..

    • @aczemunie4160
      @aczemunie4160 Год назад +2

      Na tym to polega. Od jakiegoś czasu wybieram się na ryby wyłącznie o świcie. Nic nie zastąpi tego porannego, mglistego, czasem chłodnego klimatu, odgłosów zwierząt i całej przyrody. A ryby ? Raz są, raz nie ma.

  • @aczemunie4160
    @aczemunie4160 Год назад

    Nie wiem z czego ostatnimi czasy robią żyłki ale jest tak jak mówisz. Ostatnio wywaliłem całą rozmiarówkę Rave Hardline - super żyłka na rzeczne przypony. Miały jakieś 2 lata, przechowywane zgodnie ze sztuką. Rwała się jak nitka do szycia.

    • @fishing_my_way
      @fishing_my_way  Год назад

      No ja byłem w szoku, jak bardzo się rwała ta moja żyłka. Skruszała do szpiku. Masakra.

  • @piotradamski574
    @piotradamski574 Год назад

    Witam. Wiosna w tym roku nie rozpieszcza, raczej stale zimno. Trzeba korzystać z dołków dopóki jeszcze nie zarosły, co jednak niebawem nastąpi. Wtedy pozostanie marzenie o dotarciu do linów. Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w łowieniu.