Czesc Lowie,podobnie jak Ty , Wedka w wodzie,i od razu zaczynam sie rozkoszowac przyroda.Tyle sie dzieje,a nie kazdy chce to zauwazyc,bo wielkie ryby,sa najwazniejsze.Lowie wielkie ryby,daja mi satysfakcje,ale glownie jade na spotkanie z przyroda.Wracam tez i o kiju znad wody,ale zawsze szczesliwy.Jeden warunek,to musi byc nad woda i koniecznie z wedka.Lin,krol polskich jezior,to moje marzenie,nie musi byc duzy.Piekna ryba.U mnie nie ma tych ryb.Fajnie opowiadasz,co czujesz.Ogromny szacunek mam za to dla Ciebie.Pozdrawiam z Vancouver Canada
Dzięki serdeczne. W 100% się zgadzamy widzę... Tak. To właśnie jest najważniejsze w tej naszej pasji.. I trochę mi tego brakuje w tym naszym polskim wędkarstwie. Dlatego między innymi ten kanał. Żeby spojrzeć na to łowienie właśnie z tej, trochę innej strony Pozdrawiam serdecznie..
Na tym to polega. Od jakiegoś czasu wybieram się na ryby wyłącznie o świcie. Nic nie zastąpi tego porannego, mglistego, czasem chłodnego klimatu, odgłosów zwierząt i całej przyrody. A ryby ? Raz są, raz nie ma.
Nie wiem z czego ostatnimi czasy robią żyłki ale jest tak jak mówisz. Ostatnio wywaliłem całą rozmiarówkę Rave Hardline - super żyłka na rzeczne przypony. Miały jakieś 2 lata, przechowywane zgodnie ze sztuką. Rwała się jak nitka do szycia.
Witam. Wiosna w tym roku nie rozpieszcza, raczej stale zimno. Trzeba korzystać z dołków dopóki jeszcze nie zarosły, co jednak niebawem nastąpi. Wtedy pozostanie marzenie o dotarciu do linów. Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w łowieniu.
Czesc Lowie,podobnie jak Ty , Wedka w wodzie,i od razu zaczynam sie rozkoszowac przyroda.Tyle sie dzieje,a nie kazdy chce to zauwazyc,bo wielkie ryby,sa najwazniejsze.Lowie wielkie ryby,daja mi satysfakcje,ale glownie jade na spotkanie z przyroda.Wracam tez i o kiju znad wody,ale zawsze szczesliwy.Jeden warunek,to musi byc nad woda i koniecznie z wedka.Lin,krol polskich jezior,to moje marzenie,nie musi byc duzy.Piekna ryba.U mnie nie ma tych ryb.Fajnie opowiadasz,co czujesz.Ogromny szacunek mam za to dla Ciebie.Pozdrawiam z Vancouver Canada
Dzięki serdeczne. W 100% się zgadzamy widzę... Tak. To właśnie jest najważniejsze w tej naszej pasji..
I trochę mi tego brakuje w tym naszym polskim wędkarstwie. Dlatego między innymi ten kanał. Żeby spojrzeć na to łowienie właśnie z tej, trochę innej strony
Pozdrawiam serdecznie..
Na tym to polega. Od jakiegoś czasu wybieram się na ryby wyłącznie o świcie. Nic nie zastąpi tego porannego, mglistego, czasem chłodnego klimatu, odgłosów zwierząt i całej przyrody. A ryby ? Raz są, raz nie ma.
Nie wiem z czego ostatnimi czasy robią żyłki ale jest tak jak mówisz. Ostatnio wywaliłem całą rozmiarówkę Rave Hardline - super żyłka na rzeczne przypony. Miały jakieś 2 lata, przechowywane zgodnie ze sztuką. Rwała się jak nitka do szycia.
No ja byłem w szoku, jak bardzo się rwała ta moja żyłka. Skruszała do szpiku. Masakra.
Witam. Wiosna w tym roku nie rozpieszcza, raczej stale zimno. Trzeba korzystać z dołków dopóki jeszcze nie zarosły, co jednak niebawem nastąpi. Wtedy pozostanie marzenie o dotarciu do linów. Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w łowieniu.