Witam Państwa, jestem mamą czwórki dzieci, najmlodsze ma 2 lata. Od czasu kowidu otworzyly mi się oczy co się dzieje z naszym zdrowiem... jak jestesmy ze wszystkichbstron truci, niestety... wiele rzeczy zaczelam robic sama, mamy działkę i od kilku lat coś tam uprawiamy... sama robię naturalne kosmetyki, swoje sosy i jedzenie w sloikach na leniwe dni, przetwory mleczne z mleka kupionego na targu, kiszonki, chleby tez pieklam (teraz chwilę przerwy miałam i splesnial mi zakwas...) najwazniejszy sukces, ze moje nastoletnie starsze dzieci zwracają uwagę co zdrowe, czytają etykiety i sięgają czesciej po to, co zdrow. Dziękuję Pani Malgosiu i Panie Krzysztofie, jestescie dla mnie wciąż inspiracją do działania 😊 wszystkiego dobrego w Nowym Roku 😊😊😊❤
Od lat nie kupuję kiszonej kapusty, dżemów, powideł, grzybków do pizzy, sosów warzywnych, marynat wszelakich, nie kupuję ciast-sama piekę- nie kupuję herbat, sama zbieram zioła i owoce przez całe lato i suszę w dehydratorze( liście maliny, czarnej porzeczki, owoc róży dzikiej, głogu, kwiat lipy, melisę, pokrzywę....) parzę w termosie i piję z miodem. Suszę swój Por i blenduję na proszek, suszę szczypiorek, liście selera naciowego, jabłka, gruszki. Robię też swoje nalewki(z tarniny, malin, porzeczki, żurawiną, pigwowca...) To wymaga dużo czasu i kompromisu z pracą zawodową ale da się! Mam 55 lat, wychowałam się na wsi, gdzie wszystko mieliśmy ,,eko,, a ponieważ tęskniłam za tym, postanowiłam choć po części wrócić do takiej żywności. Od 40 tu lat mieszkam w mieście ale uprawiam działkę- Od dwóch lat permakultura- i cenię bardzo wyhodowane przez siebie ,,koślawe,, bataty czy malutki imbir, marchewkę i inne warzywa. Podsumuję: WARTO! Zdrowie mam jedno!
Właśnie, już coraz mniej hodowli na wsiach.Wszystkim a zaczęło śmierdzieć.Ludzie wyprowadzają się na wieś, budują domy a potem wszystko im przeszkadza ,nawet kwitnący rzepak im śmierdzi. Nie wspomnę już o wywożeniu obornika.A przecież idą mieszkać na wieś.Nie ważne, że rolnik mieszka i pracuje od pokoleń na swoim gospodarstwie. Za to jest ciągany po sądach.Takiemu rolnikowi wkońcu odechciewa się hodowli.Zresztą unia europejska ,tymi idiotycznymi przepisami też się do tego przykłada.Nie długo będziemy skansenem.A żywność przywiozą nam statkami. Pozdrawiam i życzę smacznego.
Bardzo mądre słowa. Dziękuję. Społeczeństwo coraz bardziej świadome. Trzeba głośno o tym mówić, chcą nas uzależnić od dostaw żywności.To co jest w marketach to nie żywność tylko pasza dla ludzi.
Tym co przeszkadza brzydki zapach obornika,pianie koguta o świcie i inne naturalne odgłosy natury niech przeprowadzą się do miasta i wąchają spaliny, odgłosy samochodów,tramwajów itp.Obornik to nie perfumy od Armaniego, później się dziwić że niektórzy wolą siać sztuczne nawozy a drudzy muszą zjadać chemię.
Oglądam Państwa filmy od kilku lat i po prostu podziwiam progres Pani Małgosi i Pana Krzysia w wiedzy, ogrom pracy jaką wykonują na co dzień. Odwdzięczamy się choć troszkę "stawiając kawę" niech choć troszkę tej wiedzy którą my otrzymujemy Państwu to wynagrodzi. Nie wspomnę o tym jak miło oglądać ludzi, którzy są tak przesympatyczni i pełni kultury, to jak balsam dla duszy każdego dnia❤️🤗
Już od kilku lat marchew, pietruszkę i selera z własnego ogrodka ścieram jesienią na tarce o grubych oczkach, suszę i zimą mam jak znalazł do zup, sosów i mięs. Porą kroje w talarki i też suszę.
Super, bardzo dużo robicie sami. Mam takich znajomych co mówią : "po co mam robić skoro mogę kupić" u nas jest dokładnie odwrotnie, nie kupujemy tego co możemy zrobić sami. Robię makaron, czasami go suszę i podsyłam moim dzieciom. Robię suszoną przyprawę warzywną, sól bazyliową, kremy, maceraty olejowe, nalewki i to o czym Wy wspomnieliście w filmie. Robiłam dawniej majonez, teraz jakoś zaniechałam. Pozdrawiam pracusiów
Zgadzam sie z Wami kochani w 100% ."Kto chce szuka sposobów,kto nie chce szuka powodów."Zupelnie inaczej smakują produkty zrobione ,zebrane przez siebie .Kapusta kiszona na targu (u nas na rynku 😉 )zupelnie nie dorownuje tej ukiszonej w domu .Pozdrawiam Was kochani bardzo serdecznie 🤗
Super promocja zdrowego stylu życia! Też zmieniłam nawyki żywieniowe, swoje i rodziny. Dziś rano pierwsza myśl: jadę do sklepu! Druga: po co? Aż się głośno roześmiałam. Owszem, kupuję, nie miałam ogrodu, dopiero od wiosny będę mocniej w nim działać, ale przez ostatnie 15 lat powoli i systematycznie wprowadzam zmiany dietetyczne i całego stylu życia. To działa! Daje dużo wewnętrznej radości i spokoju. Wszelkie bariery są w nas. Jaka to radość i wyciszenie zbierać zioła i dzikie warzywa czy owoce na łąkach, w lasach, pić samemu przyrządzone herbaty, octy, oxymele... Dzięki za inspiracje surówkowe, są smacznym urozmaiceniem. Robię majonezy ale zawsze dodaję na koniec dużo liści, czasami innych składników (papryczki chili na przykład, szczypiorek, itp.) Kiszonki to skarb, polecam kiszone lub konserwowe liście i kwiaty czosnku niedźwiedziego (wystarczy umyć, osuszyć i zalać octem lub osoloną wodą, bez gotowania. Nie wspomnę o tej roślinie w oliwie, soku z cytryny i soli. Nasze organizmy nam dziękują dając w zamian dobre samopoczucie, brak chorób i dużo energii. Serdecznie pozdrawiam ❤
Mamy podobnie, jak idziemy do sklepu, nie bardzo wiemy co kupić, bo większość mamy, ostatnio mówię do Małgosi, może kupimy kapustę kiszoną, 13.00 zł wiaderko i też się roześmialiśmy 🙂
Mamy permanentne braki NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe), które są niezbędne do odbudowy i regeneracji komórek. Polecam dołączyć do diety świeży olej lniany, najlepiej zemulgowany z twarogiem (pasta Budwigowa). Moczenie stóp w 10% chlorku magnezu, lub zrobienie z niego roztworu Delbeta.
Dla mnie wszystkie gotowe produkty są za słodkie, dlatego własne przetwory są najlepsze. Mam już całą spiżarka własnych słoików, keczup z cukinii, różne domowe sosy, ogórki, surówki, buraczki. Wszystko z własnego ogródka. Robię kostki rosołowe z Państwa przepisu - rewelacja. Jeszcze tylko kapusty nie kisiłam- ta sklepowa jest okropna. Mam swoje suszone zioła i suszone ostre papryczki. Mieszkam w okolicy Katowic, które dla wielu jeszcze kojarzy się z węglem i zanieczyszczeniem- nic bardziej mylnego. Okolice Śląska są bardzo zielone. Mam bezpośredni dostęp dla świeżego mleka, czy domowych serów. Wystarczy podjechać do sklepów poza miastem
A gdzie Pani kupuje świeże ,zdrowe mleko? Kupowałam w sklepie w woreczku, robiłam z niego twarożek,teraz sklep zamknęli i likwidują i szukam świeżego, zdrowego mleka,a jestem też z okolic Katowic.Wczoraj byłam pierwszy raz na eko bazarze w Katowicach Załężu ,a zna Pani zna jeszcze inne miejsca że zdrową żywnością i zdrowym mlekiem w okolicach Katowic? Serdecznie dziękuję, pozdrawiam i życzę pięknych,błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.
@s.m.charis dzień dobry, mieszkam w Mysłowicach w dzielnicy Krasowy mamy tam jeszcze rolników, jednego mam blisko na ulicy PCK bodajże 1. Dodatkowo w Imielinie, gdzie nie mam niedaleko jest warzywniak w którym sprzedają świeże mleko, swojskie sery, wędliny i kabanosy. Mąż trafił tam przypadkiem, jak jechał do mechanika. Sklep u Ewy ulica Brata Alberta 5 Imielin
Serdecznie Pani dziękuję za odpowiedź.Myślałam ,że może gdzieś bliżej Chorzowa(bo tutaj mieszkam)Pani kupuje to pyszne ,zdrowe mleko,ale nie można się zniechęcać ,będę szukać dalej.Na tym eko bazarze w Katowicach Załężu było mleko tyko nie zdążyłam kupić,bo zostało już sprzedane.Może uda się kupić następnym razem. Pozdrawiam Panią i jeszcze raz dziękuję za informację.
Wymaga to sporo własnej pracy i zaangażowania ale czego nie robi się dla zdrowia i dobrego samopoczucia . Napewno warto się wysilić dla bezcennego zdrowia.👍🍀💌🕊️🌹💞🏵️🥰❤️
Witam serdecznie bardzo mądry wykład o zdrowym odżywianiu.Jestes tym co jesz.Zachecam do robienia własnych wędlin w sloiczkach czy nawet wędzonych Panstwo mięsa nie jedzą ale można zrobić np.humus czy potrawy z fasoli w sloiczkach.pozdrawiam
Od niedawna są Ma robię ser. Mleko , z którego robię kupuję bezpośrednio od rolnika jest cudowne, a serek palce lizać. Tak to prawda grunt to dobrej jakości surowiec reszta jest bajecznie prosta . Przetwory również robię sama różnica w smaku niesamowita . Dobrze, że zachęcacie Państwo do tego typu działań. Serdecznie pozdrawiam , a z okazji Świąt życzę dużo zdrowia i sukcesów w uprawach.
Od kilku lat robię suszone ziołowe przyprawy. Są rewelacyjne i zawsze pod ręką. Przepis zobaczyłam w programie "Maja w ogrodzie". Także soki, ogórki i dżemy. Przyłączam się do Państwa i zachecam, aby choć raz spróbować coś zrobić dla siebie i rodziny. Pozdrawiam serdecznie
kochani to co w sklepach ,to nie jest jedzenie,szok co stoi na połkach.Ja jestem tak jalk wy kochani sama robie sobie jedzonko.Dzieki za super filmik.Pozdrowka
Tak, po komentarzach widać, że krowy to już rzadkość, w naszej wsi są krowy, hodowla owiec i kóz, wszystko lata po łąkach, kury, kaczki ma prawie każdy, może faktycznie mieliśmy trochę szczęścia 🙂
U nas też ta lista w sklepie uboga. Kupujemy co tydzień 1,5 l mleka i 2 sery od Pani już 20 lat i z tego mleka mam sloiczek śmietany, 1 l mleka i z reszy kefir na tydzień wystarczające a mleko dokupujemy też w mlekomacie bo u nas takie są ale to mleko jest gorsze niż u gospodyni. Nie kupujemy jeszcze wody w butelkach bo u nas są źródła i za darmo przywozimy też ze 20 lat. Mam 4 zamrażalki pełne warzyw, owoców, grzybów, kostek rosołowych, dwie spiżarki i to wszystko z małego ogródka. Wędzimy swoje wyroby ale mięso kupujemy. Ciasta też sama piekę z jajek od swoich kurek. Pozdrawiam
Nie jest łatwo wytwarzać dla siebie, jak się ma małe dzieci i próbuje pogodzić pracę. Ake wysiłek jedt zdecydowanie wart tego, szczególnie jak dzieci zamiast sklepowych soków wybierają kombuche, a w przedszkolu i szkole mają w śniadaniówce domowy chleb i co nieco własnych warzyw np. wcześniej pomidory, teraz topinambur 🙂My sporo przetworów wytwarzamy sami, szczególnie z pomidorów, owoców, choć ten rok był trudny jeśli chodzi o owoce, na szczęście trochę zostało zapasow z ubiegłego roku. Można jeszcze samemu produkować olej 🙂maszyna na użytek własny nie jest aż tak droga. Odpadki można też wykorzystać, np. ze słonecznika do chleba, a z rzepaku dodatek dla kaczek czy kur🙂 świeżo wytłoczony olej ma wiele wartości 😊
Pięknie!! Przypomniały mi się lata gdy byłam bardzo młoda i mieszkałam z rodzicami , którzy mieli gospodarstwo rolne, byliśmy samowystarczalni. Ale to były piękne czasy, było minęło, a rodzice już zmarli, zostały wspomnienia❤ Chociaż trochę tam działam i uprawiam warzywa, ale nie na taką skalę jak rodzice😊
Kiedyś się tego nie doceniało, też jako młody chłopak, przez kilka lat mieszkałem na wsi na wsi, ale kompletnie nie miałem świadomości tego, że te wszystkie własne produkty, są droższe niż złoto 🙂
Szanowni Państwo - mam bliską rodzinę na wsi w Wielkopolsce, pod Kaliszem, tam chyba nie ma ani jednej krowy, ktoś miał stado kóz niestety już nie ma, przebywam aktualnie w Salzburgu, kupuje mleko od gospodarza w markecie, jest droższe, pyszne, prawdziwe mleko. W Polsce niestety wielu handlarzy czy pseudo rolników bardzo oszukuje, to jest smutne. Życzę wesołych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia z pozdrowieniami Ela
Ocet w sklepie nie jest robiony przemyslowo tylko chemicznie. Nikt w kadziach wielkich nie fermentyje octu tylko ze stezonego kwasu octowego otrzymanego w laboratorium dolewajac wody destylowanej. To wielka roznica. Pozdrawiam
Robie paste warzywną wlasnie zamiast kostek. Vegete tez swoją, maggi przyprawę, z grzybow tez taką paste grzybową. Makaron sami robimy, chleb, chałkini drożdżówki. Nawet wedliny sama juz robię czesto. Z mlekiem w uk mam problem niestety
Ja nie chce wiedziec czym karmilam swoja rodzine kupowalam wiele na targu myslalam ze zdrowe a teraz mam dzialke sadze i pomidory pyszne ogorki tez a mrchew jest slodka nie uzywam chemii ale teraz widze czym gospodarze pryskaja i ile razy ,pozniej ta zywnosc na targu sprzedaja zresztą tez marnuja duzo zywnosci zbieraja ladne okazy reszta lezy owoce w zimie na drzewach nie zebrane a od miastowych wola sie duza kase
Tak ro racja, ze produkty ze wsi lepiej smakują i sa zdrowsze, wiem o tym bo jedt kilka osób, które to docenią. Ale większość chce produkty od rolnika za darmo. Dam przykład w tym roku mamy więcej indyk takich staropolskich z wolnego wybiegu kilja sorzedalidmy , ale większość dzwoni i pyta o cenę i mowi ze za drogo 160 zl za sztukę, proponujs 120 zł niektórzy ale nie wiedza ile to pracy aby wychować. Osoby ze wsi , którzy znaja pracę i trud pytaja czy to nie za mało. Indyki chifowane sa ponad 200 dni paszami gospodarskimi ( jajka , ser ) zboza ziemniaki. Rece opadają.
To absolutna prawda, nasi sąsiedzi od których bierzemy mleko, czasami sery, też twierdzą, że na placu, targu jest taniej i nie mogą mieć większej ceny, znam ich produkty i jak obchodzą się ze zwierzętami, to jest absurd, inaczej jest jak jest ferma i zwierzęta są hodowane na sztucznej karmie, a inaczej jak mamy własne zwierzęta karmione naturalnie i żyjące na wolności, niestety farmy dyktują ceny, ale niech sobie dyktują, ja bym dał 250 zł, poważnie, musimy cenić swoją pracę i naturalny zdrowy chów, na szczęście jest coraz więcej ludzi świadomych, którzy nie patrzą na cenę tylko na zdrowy prawdziwy produkt...Pozdrawiamy
Tak, na placu byłej cukrowni Sołtysowice, w każdą niedzielę, jest małżeństwo, główne wejście prosto w załóż budynku, za grillem w prawo i w lewo, tam stoją, ale lepiej zadzwonić i zamówić, tel 605 214 852 🙂
Niestety tu gdzie mieszkam nie ma ekologicznych produktów. Rolnicy sprzedają swoje produkty ale stosują nawozy one niczym się nie różnią. Życzę powodzenia w nadawaniu waszego wsparcia dla chętnych.
Mi też lekarze mówili , że nie mogę mleka, i dopiero teraz na stare lata zaczęłam pić codziennie odrobinę kwaśnego mleka przed jedzeniem (takiego prosto od krowy) i zaraz lepiej stanęłam na nogi.
Witam jeśli co kolwiek kupujemy, a niestety musimy, bo producentami wszystkich rzeczy być nie możemy, nie wiemy kupując mąkę do chleba który sami zrobimy, czy nie pochodzi ona z pół gdzie stosowano środki ochrony roślin aby chwasty w zbożach nie rosły np. Glifosady i inne. Kupując mleko od gospodarza mamy nadzieję, że nie stosował on żadnych antybiotyków gdy zwierzę było chore oraz żadnych szczepionek. Niestety nie wszystko możemy kontrolować choć nam się wydaje, że tak jest. Pozdrawiam
To jest prawda, my mamy to szczęście, że mamy gospodarza który bardzo dba o zachowanie naturalności w swoich uprawach i hodowlach, który dzięki własnemu jedzeniu, wyszedł z ciężkiej choroby, może kiedyś nagramy o tym gospodarstwie film 🙂
O czy wy mówicie ze mroźna kupić na targu od kiedy mówicie za nas ludzi którzy mieszkają na wsi gdzie jest 150 nómerów nie ma ani jednej krowy a na targu tylko 3 gospodynie sprzedają swoje przetwory A wokoło jest osiedle kilkutysięczne ludzi jesteśmy uzaleźnieni od marketów nawet nasze polskie osiedlowe sklepiki się pozamykały
Więc najwyższy czas żeby wspirać rolników z prawdziwego zdarzenia! Bo przrcrż jak ludzie tacy wygodne,to znaczy wolą kupić mleko w kartonie, bo nie trzrba iść do gospodarza po to mleko( mówie dla przykładu), trzebs przecież sloik umyć i t.d. ludzie są wygodni. Ale mnie to nie obchodzi. Js znalazłam gospodarkę z kozim mlekirm 16 km od mojego miasteczka, jeżdżę co tydzień po mleczko i serek. Wole przepłacić, bo wiem za co płacę i nie liczę 32 km tam i z powrotem, bo moje zdrowie jest ważniejsze. Gospodarze są zadowoleni, że dajr im zarobić ( oprócz mnie oczywiście mają klientów) i ja zadowolona. A w marketach ja w ogóle w cenach nie orientuję,ponieważ bardzo żatko tam bywam. U rolnika takrze kupuję warzywa które ja nie w stanie uprawiać, dużo warzyw uprawiam w swoim ogrodzie. Także trzeba radzić sobie a nie liczyć na chemię w markietach. Ale każdy ma swoje priorytety.
Może trzeba gdzieś dalej pojechać? Albo też wydzierżawić działkę na” Rodos” My mamy jedno i drugie. Praktycznie żywimy się sami, z tym, że ja nawet zrezygnowałam z pracy zawodowej, by mieć własne uprawy i przetwory. Narazie nie zamierzam tego zmieniać.
@DanutaZaeska-ee5pj Te trzy gospodynie to skarb i podejrzewam, że długo na placu nie stoją, my we Wrocławiu, znaleźliśmy jedynych gospodarzy z prawdziwymi produktami i zawsze trzeba było wcześnie j zadzwonić i zamówić, jest to przykre, że dostęp do prawdziwych, naturalnych produktów, jest tak trudny...
@@perma-kultura Przykre jest to też jak ludzie wolą iść do sklepu i kupują to niby BIO, czyściutkie, prościutkie i „naturalne“. Jak patrzę na te warzywa, to płakać mi się chce, to widać jak chemia naszprycowane, że już na sam widok zygać mi się chce
Witam Państwa, jestem mamą czwórki dzieci, najmlodsze ma 2 lata. Od czasu kowidu otworzyly mi się oczy co się dzieje z naszym zdrowiem... jak jestesmy ze wszystkichbstron truci, niestety... wiele rzeczy zaczelam robic sama, mamy działkę i od kilku lat coś tam uprawiamy... sama robię naturalne kosmetyki, swoje sosy i jedzenie w sloikach na leniwe dni, przetwory mleczne z mleka kupionego na targu, kiszonki, chleby tez pieklam (teraz chwilę przerwy miałam i splesnial mi zakwas...) najwazniejszy sukces, ze moje nastoletnie starsze dzieci zwracają uwagę co zdrowe, czytają etykiety i sięgają czesciej po to, co zdrow. Dziękuję Pani Malgosiu i Panie Krzysztofie, jestescie dla mnie wciąż inspiracją do działania 😊 wszystkiego dobrego w Nowym Roku 😊😊😊❤
Dziékuję Państwu za inspiracje, za zachęty żywieniowe i ogrodnicze.
Niech Wam się darzy "w domu i zagrodzie"
Jestem wdzięczna, że mogę oglądać Państwa programy, podnoszą wibracje i dają nadzieję na normalny , ludzki świat.
Od lat nie kupuję kiszonej kapusty, dżemów, powideł, grzybków do pizzy, sosów warzywnych, marynat wszelakich, nie kupuję ciast-sama piekę- nie kupuję herbat, sama zbieram zioła i owoce przez całe lato i suszę w dehydratorze( liście maliny, czarnej porzeczki, owoc róży dzikiej, głogu, kwiat lipy, melisę, pokrzywę....) parzę w termosie i piję z miodem. Suszę swój Por i blenduję na proszek, suszę szczypiorek, liście selera naciowego, jabłka, gruszki. Robię też swoje nalewki(z tarniny, malin, porzeczki, żurawiną, pigwowca...)
To wymaga dużo czasu i kompromisu z pracą zawodową ale da się! Mam 55 lat, wychowałam się na wsi, gdzie wszystko mieliśmy ,,eko,, a ponieważ tęskniłam za tym, postanowiłam choć po części wrócić do takiej żywności. Od 40 tu lat mieszkam w mieście ale uprawiam działkę- Od dwóch lat permakultura- i cenię bardzo wyhodowane przez siebie ,,koślawe,, bataty czy malutki imbir, marchewkę i inne warzywa.
Podsumuję: WARTO! Zdrowie mam jedno!
Rewelacja 👍☺️
Wspaniale, jesteśmy rówieśnikami 🙂Spiżarka czy piwniczka musi być imponująca 🙂 Serdecznie pozdrawiamy
@@ElżbietaGr pięknie❤
Właśnie, już coraz mniej hodowli na wsiach.Wszystkim a zaczęło śmierdzieć.Ludzie wyprowadzają się na wieś, budują domy a potem wszystko im przeszkadza ,nawet kwitnący rzepak im śmierdzi. Nie wspomnę już o wywożeniu obornika.A przecież idą mieszkać na wieś.Nie ważne, że rolnik mieszka i pracuje od pokoleń na swoim gospodarstwie. Za to jest ciągany po sądach.Takiemu rolnikowi wkońcu odechciewa się hodowli.Zresztą unia europejska ,tymi idiotycznymi przepisami też się do tego przykłada.Nie długo będziemy skansenem.A żywność przywiozą nam statkami. Pozdrawiam i życzę smacznego.
Bardzo mądre słowa. Dziękuję. Społeczeństwo coraz bardziej świadome. Trzeba głośno o tym mówić, chcą nas uzależnić od dostaw żywności.To co jest w marketach to nie żywność tylko pasza dla ludzi.
Przyznam 200% rację.
Święta prawda, serdecznie pozdrawiamy 🙂
@@edyta5002 zgadzam się z tymi słowami 😊
Tym co przeszkadza brzydki zapach obornika,pianie koguta o świcie i inne naturalne odgłosy natury niech przeprowadzą się do miasta i wąchają spaliny, odgłosy samochodów,tramwajów itp.Obornik to nie perfumy od Armaniego, później się dziwić że niektórzy wolą siać sztuczne nawozy a drudzy muszą zjadać chemię.
Oglądam Państwa filmy od kilku lat i po prostu podziwiam progres Pani Małgosi i Pana Krzysia w wiedzy, ogrom pracy jaką wykonują na co dzień. Odwdzięczamy się choć troszkę "stawiając kawę" niech choć troszkę tej wiedzy którą my otrzymujemy Państwu to wynagrodzi. Nie wspomnę o tym jak miło oglądać ludzi, którzy są tak przesympatyczni i pełni kultury, to jak balsam dla duszy każdego dnia❤️🤗
Bardzo dziękujemy za wszystkie piękne słowa, oraz za kawkę...Życzymy Wspaniałości 💕
Już od kilku lat marchew, pietruszkę i selera z własnego ogrodka ścieram jesienią na tarce o grubych oczkach, suszę i zimą mam jak znalazł do zup, sosów i mięs. Porą kroje w talarki i też suszę.
Super, bardzo dużo robicie sami. Mam takich znajomych co mówią : "po co mam robić skoro mogę kupić" u nas jest dokładnie odwrotnie, nie kupujemy tego co możemy zrobić sami. Robię makaron, czasami go suszę i podsyłam moim dzieciom. Robię suszoną przyprawę warzywną, sól bazyliową, kremy, maceraty olejowe, nalewki i to o czym Wy wspomnieliście w filmie. Robiłam dawniej majonez, teraz jakoś zaniechałam. Pozdrawiam pracusiów
Ściskamy 🙂
Zgadzam sie z Wami kochani w 100% ."Kto chce szuka sposobów,kto nie chce szuka powodów."Zupelnie inaczej smakują produkty zrobione ,zebrane przez siebie .Kapusta kiszona na targu (u nas na rynku 😉 )zupelnie nie dorownuje tej ukiszonej w domu .Pozdrawiam Was kochani bardzo serdecznie 🤗
Ściskamy 🙂
Jak ja wam zazdroszczę tej współpracy i bycia razem. Życzę dalszej miłości i siły. Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję
W dobrym sensie zazdroszczę. Tulę was do serca mojego.
Nie powinno się zazdrościć nigdy nie zazdroszczę zła energia ❤
@@alinamarcinow7062 wiem że zła. To raczej podziwiam i przyciągam do siebie 💖
Super promocja zdrowego stylu życia! Też zmieniłam nawyki żywieniowe, swoje i rodziny. Dziś rano pierwsza myśl: jadę do sklepu! Druga: po co? Aż się głośno roześmiałam. Owszem, kupuję, nie miałam ogrodu, dopiero od wiosny będę mocniej w nim działać, ale przez ostatnie 15 lat powoli i systematycznie wprowadzam zmiany dietetyczne i całego stylu życia. To działa! Daje dużo wewnętrznej radości i spokoju. Wszelkie bariery są w nas.
Jaka to radość i wyciszenie zbierać zioła i dzikie warzywa czy owoce na łąkach, w lasach, pić samemu przyrządzone herbaty, octy, oxymele...
Dzięki za inspiracje surówkowe, są smacznym urozmaiceniem.
Robię majonezy ale zawsze dodaję na koniec dużo liści, czasami innych składników (papryczki chili na przykład, szczypiorek, itp.)
Kiszonki to skarb, polecam kiszone lub konserwowe liście i kwiaty czosnku niedźwiedziego (wystarczy umyć, osuszyć i zalać octem lub osoloną wodą, bez gotowania. Nie wspomnę o tej roślinie w oliwie, soku z cytryny i soli.
Nasze organizmy nam dziękują dając w zamian dobre samopoczucie, brak chorób i dużo energii. Serdecznie pozdrawiam ❤
Mamy podobnie, jak idziemy do sklepu, nie bardzo wiemy co kupić, bo większość mamy, ostatnio mówię do Małgosi, może kupimy kapustę kiszoną, 13.00 zł wiaderko i też się roześmialiśmy 🙂
Jesteście Państwo cudowni. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.
Mamy permanentne braki NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe), które są niezbędne do odbudowy i regeneracji komórek. Polecam dołączyć do diety świeży olej lniany, najlepiej zemulgowany z twarogiem (pasta Budwigowa). Moczenie stóp w 10% chlorku magnezu, lub zrobienie z niego roztworu Delbeta.
Dla mnie wszystkie gotowe produkty są za słodkie, dlatego własne przetwory są najlepsze. Mam już całą spiżarka własnych słoików, keczup z cukinii, różne domowe sosy, ogórki, surówki, buraczki. Wszystko z własnego ogródka. Robię kostki rosołowe z Państwa przepisu - rewelacja. Jeszcze tylko kapusty nie kisiłam- ta sklepowa jest okropna. Mam swoje suszone zioła i suszone ostre papryczki. Mieszkam w okolicy Katowic, które dla wielu jeszcze kojarzy się z węglem i zanieczyszczeniem- nic bardziej mylnego. Okolice Śląska są bardzo zielone. Mam bezpośredni dostęp dla świeżego mleka, czy domowych serów. Wystarczy podjechać do sklepów poza miastem
A gdzie Pani kupuje świeże ,zdrowe mleko?
Kupowałam w sklepie w woreczku, robiłam z niego twarożek,teraz sklep zamknęli i likwidują i szukam świeżego, zdrowego mleka,a jestem też z okolic Katowic.Wczoraj byłam pierwszy raz na eko bazarze w Katowicach Załężu ,a zna Pani zna jeszcze inne miejsca że zdrową żywnością i zdrowym mlekiem w okolicach Katowic?
Serdecznie dziękuję, pozdrawiam i życzę pięknych,błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.
@s.m.charis dzień dobry, mieszkam w Mysłowicach w dzielnicy Krasowy mamy tam jeszcze rolników, jednego mam blisko na ulicy PCK bodajże 1. Dodatkowo w Imielinie, gdzie nie mam niedaleko jest warzywniak w którym sprzedają świeże mleko, swojskie sery, wędliny i kabanosy. Mąż trafił tam przypadkiem, jak jechał do mechanika. Sklep u Ewy ulica Brata Alberta 5 Imielin
Serdecznie Pani dziękuję za odpowiedź.Myślałam ,że może
gdzieś bliżej Chorzowa(bo tutaj mieszkam)Pani kupuje to pyszne ,zdrowe mleko,ale nie można się zniechęcać ,będę szukać dalej.Na tym eko bazarze w Katowicach Załężu było mleko tyko nie zdążyłam kupić,bo zostało już sprzedane.Może uda się kupić następnym razem.
Pozdrawiam Panią i jeszcze raz dziękuję za informację.
Wymaga to sporo własnej pracy i zaangażowania ale czego nie robi się dla zdrowia i dobrego samopoczucia . Napewno warto się wysilić dla bezcennego zdrowia.👍🍀💌🕊️🌹💞🏵️🥰❤️
To jest też ogromna przyjemność i radość 🙂
Witam serdecznie bardzo mądry wykład o zdrowym odżywianiu.Jestes tym co jesz.Zachecam do robienia własnych wędlin w sloiczkach czy nawet wędzonych Panstwo mięsa nie jedzą ale można zrobić np.humus czy potrawy z fasoli w sloiczkach.pozdrawiam
Od niedawna są
Ma robię ser. Mleko , z którego robię kupuję bezpośrednio od rolnika jest cudowne, a serek palce lizać. Tak to prawda grunt to dobrej jakości surowiec reszta jest bajecznie prosta . Przetwory również robię sama różnica w smaku niesamowita . Dobrze, że zachęcacie Państwo do tego typu działań. Serdecznie pozdrawiam , a z okazji Świąt życzę dużo zdrowia i sukcesów w uprawach.
Wspaniale, życzymy Serdeczności 🙂
Tak wystarczą chęci 😅
Tak wystarczą chęci 😅
Tak wystarczą chęci 😅
Od kilku lat robię suszone ziołowe przyprawy. Są rewelacyjne i zawsze pod ręką. Przepis zobaczyłam w programie "Maja w ogrodzie". Także soki, ogórki i dżemy. Przyłączam się do Państwa i zachecam, aby choć raz spróbować coś zrobić dla siebie i rodziny. Pozdrawiam serdecznie
I poczuć ten prawdziwy smak, Serdeczności 🙂
kochani to co w sklepach ,to nie jest jedzenie,szok co stoi na połkach.Ja jestem tak jalk wy kochani sama robie sobie jedzonko.Dzieki za super filmik.Pozdrowka
Cudownie, pozdrawiamy 🙂
Na szczęscie juz dośc dawno się obudziłam i zasilam system najmniej jak tylko się da :)
Pozdrawiam
To poprostu macie takie szczęście tam gdzie mieszkacie, bo krowek niema prawie
Tak, po komentarzach widać, że krowy to już rzadkość, w naszej wsi są krowy, hodowla owiec i kóz, wszystko lata po łąkach, kury, kaczki ma prawie każdy, może faktycznie mieliśmy trochę szczęścia 🙂
U nas też ta lista w sklepie uboga. Kupujemy co tydzień 1,5 l mleka i 2 sery od Pani już 20 lat i z tego mleka mam sloiczek śmietany, 1 l mleka i z reszy kefir na tydzień wystarczające a mleko dokupujemy też w mlekomacie bo u nas takie są ale to mleko jest gorsze niż u gospodyni. Nie kupujemy jeszcze wody w butelkach bo u nas są źródła i za darmo przywozimy też ze 20 lat. Mam 4 zamrażalki pełne warzyw, owoców, grzybów, kostek rosołowych, dwie spiżarki i to wszystko z małego ogródka. Wędzimy swoje wyroby ale mięso kupujemy. Ciasta też sama piekę z jajek od swoich kurek. Pozdrawiam
Cudownie, Serdeczności 🙂
Pięknie,tak milo czytac❤
Milych,
spokojnych Swiat Bozego Narodzenia,i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.Serdecznosci❤❤❤
💕
a taki odcinek o mleku bym prosiła:) jak robić ser, śmietanę, masło
Jest zrobiony 🥰💋
Mleko już nastawione, pokażę ile można wydobyć z 3 litrów mleka 🙂
Fajnie gdybyście napisali książkę, bo macie dużo wiedzy i na pewno przyjemnie by się ją czytało ;)
Macie rację,jak zrobimy sami to wiemy,co jemy.Bardzo zainspirował mnie syrop tymiankowo-podbiałowy P.Małgosi,można wiedzieć jak zrobić.Pozdrawiam serdecznie❤❤
Dzień dobry
Polecam ogórki z papryczką ostrą na słodko . Super smak
Pozdrawiam
Nie jest łatwo wytwarzać dla siebie, jak się ma małe dzieci i próbuje pogodzić pracę. Ake wysiłek jedt zdecydowanie wart tego, szczególnie jak dzieci zamiast sklepowych soków wybierają kombuche, a w przedszkolu i szkole mają w śniadaniówce domowy chleb i co nieco własnych warzyw np. wcześniej pomidory, teraz topinambur 🙂My sporo przetworów wytwarzamy sami, szczególnie z pomidorów, owoców, choć ten rok był trudny jeśli chodzi o owoce, na szczęście trochę zostało zapasow z ubiegłego roku. Można jeszcze samemu produkować olej 🙂maszyna na użytek własny nie jest aż tak droga. Odpadki można też wykorzystać, np. ze słonecznika do chleba, a z rzepaku dodatek dla kaczek czy kur🙂 świeżo wytłoczony olej ma wiele wartości 😊
Cudownie, Serdeczności 🙂
Pięknie!! Przypomniały mi się lata gdy byłam bardzo młoda i mieszkałam z rodzicami , którzy mieli gospodarstwo rolne, byliśmy samowystarczalni. Ale to były piękne czasy, było minęło, a rodzice już zmarli, zostały wspomnienia❤ Chociaż trochę tam działam i uprawiam warzywa, ale nie na taką skalę jak rodzice😊
Kiedyś się tego nie doceniało, też jako młody chłopak, przez kilka lat mieszkałem na wsi na wsi, ale kompletnie nie miałem świadomości tego, że te wszystkie własne produkty, są droższe niż złoto 🙂
Macie racje kochani. Te sklepowe produkty zawiaraja ogromne ilosci cukru. Zycze Milych Swiat
serek ze słodkiego mleka jeszcze pyszniejszy niż z kwaśnego :)
Dziękuję ❤
Tak tak 👍😊trzeba zyc !jest Ok yest Ok😂
Szanowni Państwo - mam bliską rodzinę na wsi w Wielkopolsce, pod Kaliszem, tam chyba nie ma ani jednej krowy, ktoś miał stado kóz niestety już nie ma,
przebywam aktualnie w Salzburgu, kupuje mleko od gospodarza w markecie, jest droższe, pyszne, prawdziwe mleko. W Polsce niestety wielu handlarzy czy pseudo rolników bardzo oszukuje, to jest smutne. Życzę wesołych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia z pozdrowieniami Ela
Pozdrawiam z Wolicy koło Kalisza ❤️
To niestety prawda, widziałem jak jajka z hodowli, były sprzedawane jak od własnych kur...Serdeczności 🙂
Podepnij proszę Krzysiu live jak robicie masło i ser 💝💋
Mleko nastawione, zrobię film, co można zrobić z 3 litrów mleka, koszt 12 zł 🙂
Jeszcze musztardę Pani robi 😊👍
Czy moglibyście Państwo podać przepisy na pesto. Te z internetu mnie nie zadawalają. Pozdrawiam i życzę pięknych Świąt Bożonarodzeniowych
Pozdrawiam 🌞
Ocet w sklepie nie jest robiony przemyslowo tylko chemicznie. Nikt w kadziach wielkich nie fermentyje octu tylko ze stezonego kwasu octowego otrzymanego w laboratorium dolewajac wody destylowanej. To wielka roznica. Pozdrawiam
Pozdrawiam ❤❤❤
A moglibyście powiedzieć co u Was je piesek, czym go karmić i co jest dla niego zdrowe❓😊
polecam sól swanska, sól korzawskiej, sól bazyliowa, sól tymiankowa,
Super Para❤
Majonez z ugotowanych na twardo jaj polecam
Robie paste warzywną wlasnie zamiast kostek. Vegete tez swoją, maggi przyprawę, z grzybow tez taką paste grzybową. Makaron sami robimy, chleb, chałkini drożdżówki. Nawet wedliny sama juz robię czesto. Z mlekiem w uk mam problem niestety
warzywa , przetwory , zioła , troszkę przypraw , ocet , owoce , domowe dżemy , na bazie ziòł domowe " medykamenty , olejki ziołowe do domowej apteczki " , chciałabym rozszerzyć o uprawę boczniaka lub pieczarek .
👍
Ja nie chce wiedziec czym karmilam swoja rodzine kupowalam wiele na targu myslalam ze zdrowe a teraz mam dzialke sadze i pomidory pyszne ogorki tez a mrchew jest slodka nie uzywam chemii ale teraz widze czym gospodarze pryskaja i ile razy ,pozniej ta zywnosc na targu sprzedaja zresztą tez marnuja duzo zywnosci zbieraja ladne okazy reszta lezy owoce w zimie na drzewach nie zebrane a od miastowych wola sie duza kase
To przykre...
Super ,Pani Małgosiu a Wasz keczup można kupić?
Niestety mamy już mało, ale w przyszłym roku zrobimy więcej 🙂
Dziękuję to w przyszłym roku.
❤❤❤❤❤❤
Tak ro racja, ze produkty ze wsi lepiej smakują i sa zdrowsze, wiem o tym bo jedt kilka osób, które to docenią. Ale większość chce produkty od rolnika za darmo. Dam przykład w tym roku mamy więcej indyk takich staropolskich z wolnego wybiegu kilja sorzedalidmy , ale większość dzwoni i pyta o cenę i mowi ze za drogo 160 zl za sztukę, proponujs 120 zł niektórzy ale nie wiedza ile to pracy aby wychować. Osoby ze wsi , którzy znaja pracę i trud pytaja czy to nie za mało. Indyki chifowane sa ponad 200 dni paszami gospodarskimi ( jajka , ser ) zboza ziemniaki. Rece opadają.
To absolutna prawda, nasi sąsiedzi od których bierzemy mleko, czasami sery, też twierdzą, że na placu, targu jest taniej i nie mogą mieć większej ceny, znam ich produkty i jak obchodzą się ze zwierzętami, to jest absurd, inaczej jest jak jest ferma i zwierzęta są hodowane na sztucznej karmie, a inaczej jak mamy własne zwierzęta karmione naturalnie i żyjące na wolności, niestety farmy dyktują ceny, ale niech sobie dyktują, ja bym dał 250 zł, poważnie, musimy cenić swoją pracę i naturalny zdrowy chów, na szczęście jest coraz więcej ludzi świadomych, którzy nie patrzą na cenę tylko na zdrowy prawdziwy produkt...Pozdrawiamy
Dzień dobry
Czy można poprosić o "namiary" gdzie kupowali Państwo we Wrocławiu świeże mleko.
Dziękuję i pozdrawiam
Tak, na placu byłej cukrowni Sołtysowice, w każdą niedzielę, jest małżeństwo, główne wejście prosto w załóż budynku, za grillem w prawo i w lewo, tam stoją, ale lepiej zadzwonić i zamówić, tel 605 214 852 🙂
@@perma-kultura Dziękuję bardzo i życzę Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia w rodzinnym gronie.
Pozdrawiam
❤❤❤
A najzdrowsza jest woda ze studni 🤪
Niestety tu gdzie mieszkam nie ma ekologicznych produktów. Rolnicy sprzedają swoje produkty ale stosują nawozy one niczym się nie różnią. Życzę powodzenia w nadawaniu waszego wsparcia dla chętnych.
Ja mam pesto z natki marchewki.
ja niemoge mleka tylko kozie tez można
Mi też lekarze mówili , że nie mogę mleka, i dopiero teraz na stare lata zaczęłam pić codziennie odrobinę kwaśnego mleka przed jedzeniem (takiego prosto od krowy) i zaraz lepiej stanęłam na nogi.
Witam jeśli co kolwiek kupujemy, a niestety musimy, bo producentami wszystkich rzeczy być nie
możemy, nie wiemy kupując mąkę do chleba który sami zrobimy, czy nie pochodzi ona z pół gdzie stosowano środki ochrony roślin aby chwasty w zbożach nie rosły np. Glifosady i inne. Kupując mleko od gospodarza mamy nadzieję, że nie stosował on żadnych antybiotyków gdy zwierzę było chore oraz żadnych szczepionek. Niestety nie wszystko możemy kontrolować choć nam się wydaje, że tak jest. Pozdrawiam
To jest prawda, my mamy to szczęście, że mamy gospodarza który bardzo dba o zachowanie naturalności w swoich uprawach i hodowlach, który dzięki własnemu jedzeniu, wyszedł z ciężkiej choroby, może kiedyś nagramy o tym gospodarstwie film 🙂
Dzień dobry
Podbijam prośbę jednego z komentujących o film z wyrobu masła
Pozdrawiam
Będzie, mleko już nastawione 🙂
Prawdziwe ludzkie jedzenie to owoce/ warzywa bez termicznej obróbki.
O czy wy mówicie ze mroźna kupić na targu od kiedy mówicie za nas ludzi którzy mieszkają na wsi gdzie jest 150 nómerów nie ma ani jednej krowy a na targu tylko 3 gospodynie sprzedają swoje przetwory A wokoło jest osiedle kilkutysięczne ludzi jesteśmy uzaleźnieni od marketów nawet nasze polskie osiedlowe sklepiki się pozamykały
Więc najwyższy czas żeby wspirać rolników z prawdziwego zdarzenia! Bo przrcrż jak ludzie tacy wygodne,to znaczy wolą kupić mleko w kartonie, bo nie trzrba iść do gospodarza po to mleko( mówie dla przykładu), trzebs przecież sloik umyć i t.d. ludzie są wygodni. Ale mnie to nie obchodzi. Js znalazłam gospodarkę z kozim mlekirm 16 km od mojego miasteczka, jeżdżę co tydzień po mleczko i serek. Wole przepłacić, bo wiem za co płacę i nie liczę 32 km tam i z powrotem, bo moje zdrowie jest ważniejsze. Gospodarze są zadowoleni, że dajr im zarobić ( oprócz mnie oczywiście mają klientów) i ja zadowolona. A w marketach ja w ogóle w cenach nie orientuję,ponieważ bardzo żatko tam bywam. U rolnika takrze kupuję warzywa które ja nie w stanie uprawiać, dużo warzyw uprawiam w swoim ogrodzie. Także trzeba radzić sobie a nie liczyć na chemię w markietach. Ale każdy ma swoje priorytety.
Może trzeba gdzieś dalej pojechać? Albo też wydzierżawić działkę na” Rodos” My mamy jedno i drugie. Praktycznie żywimy się sami, z tym, że ja nawet zrezygnowałam z pracy zawodowej, by mieć własne uprawy i przetwory. Narazie nie zamierzam tego zmieniać.
@DanutaZaeska-ee5pj Te trzy gospodynie to skarb i podejrzewam, że długo na placu nie stoją, my we Wrocławiu, znaleźliśmy jedynych gospodarzy z prawdziwymi produktami i zawsze trzeba było wcześnie j zadzwonić i zamówić, jest to przykre, że dostęp do prawdziwych, naturalnych produktów, jest tak trudny...
@@perma-kultura Przykre jest to też jak ludzie wolą iść do sklepu i kupują to niby BIO, czyściutkie, prościutkie i „naturalne“. Jak patrzę na te warzywa, to płakać mi się chce, to widać jak chemia naszprycowane, że już na sam widok zygać mi się chce
Mleko ze sklepu jest fuuuuj