Ha! Właśnie opublikowałem kontynuację tej listy, czyli KOLEJNE 21 seriali, które powinien znać każdy. Zapraszam 👉ruclips.net/video/0owuVOYnWtw/видео.html
Better Call Saul długo się rozkręcało ale po piątym sezonie nie mam wątpliwości,że jest to dzieło na miarę Breaking Bad a w kilku aspektach nawet dojrzalsze. Ja bym dorzucił jeszcze pierwszy sezon True Detective.(subiektywnie;))
@@assdestructionpuscensorsip3778 Nie rozumiem dlaczego. Jest bardzo sensowne i, jak całe BCS, zupełnie inne niż w BB. Ale to jest tak jak ze Skyler w BB - tylko nieliczni zrozumieją to zachowanie. I bardzo dobrze. To własnie odróżnia matołów od koneserów.
Szczerze polecam serial Gomorra. Mało popularny w mainstreamie, aczkolwiek jeden z lepszych jakie oglądałem. Opowiada o porachunkach neapolitańskiej mafii. Pięknie prowadzone postacie, świetnie pokazany ich rozwój, od małych "płotek" po zostanie głową rodziny. Bardzo emocjonujący, pięknie nakręcony, świetna muzyka. Na podstawie książki Roberto Saviano. Nie ma tam postaci nietykalnych, zawsze oglądaniu towarzyszy strach że Twoja ulubiona postać może już nie wrócić. Wspaniała końcówka.
Dawno nie trafiłam na kanał, który zasubskrybowałam po zaledwie 5 minutach oglądania przypadkowego odcinka. Świetnie opowiadasz o tytułach, wybór jest bardzo subiektywny, ale mnie najbardziej ujęła twoja narracja i zanim nadrobię rekomendowane seriale, to zatrzymam się przy twojej playliście. Prawdziwa przyjemność!
Wpadłem tutaj przypadkowo, ale zostanę na dłużej. Świetne wypowiedzi, poziom wysławiania. Jakby autor był zawodowym krytykiem. Kilka tytułów znam tylko ze słyszenia. Z powodu braku czasu nie mam kiedy obejrzeć filmów serialowych. I osobiście nie idę z prądem. W porównaniu do moich znajomych baaardzo późno założyłem (konto) Netflix'a, ostatnio również Amazon. No i stwierdzam że albo mam zje*chany gust, albo nie trafia do mnie popkultura jak u innych. Obejrzę 2 lub 3 odcinki jakiegoś serialu i fabuła zaczyna mnie mulić. Ale za to świetnie się oglądało tę recenzje. - jednym tchem.
16. Homeland - za wysoki realizm, świetne aktorstwo, momenty które wciskają w fotel i to że każdy sezon ma swój początek koniec tworząc kompletną część czegoś większego 17. The Office - po prostu najlepszy serial komediowy jaki istnieje, serial kultowy, kopalnia memów i scen które można oglądać tysiąc razy bez znudzenia
Z The Office się zgadzam. The Office to najlepsza komedia jaka kiedykolwiek powstała. Niby serial to komedia, ale ma momenty z innych gatunków, w szczególności dramatu.
Byłem w 100% przekonany, że Breaking Bad się tu pojawi, ale obecność Mr. Robota, Better Call Saul i BoJacka na tej liście wywołała u mnie szeroki uśmiech. Są to definitywnie cztery najlepsze seriale jakie widziałem w życiu. Zaraz za nimi True Detective (Sezon 1) i Atlanta, którą skończyłem przedwczoraj i jestem zachwycony. Miałeś już może okazję obejrzeć serial Glovera? Jeśli nie to polecam, zwłaszcza jeśli uwielbiasz Twin Peaks.
Atlanta! Zapomniałem o niej! Uwielbiam i żałuję, że nie zmieściłem jej w honorowych wzmiankach na końcu 😅 dzięki za przypomnienie i nie dzięki za wskazanie mojego niedopatrzenia.
Cóż za specyficzny gust. Oprócz The Americans ,który obejrzałem cały z przyjemnością, nie wyobrażam sobie abym mógł przebrnąć przez choćby jeden pełny odcinek któregoś z tych seriali. No cóż o gustach się nie dyskutuje. Dobry kanał. Staranna robota. Tak trzymać.
Cieszę się, że wymieniłeś Better Call Saul bo myślałem, że go nie będzie. Dosłownie zakochałem się w nim, a za bohaterami tęsknię wciąż już prawie miesiąc od finału. Ja dorzuciłbym jeszcze pierwszy sezon True Detectiv za świetnie napisaną, trzymającą w napięciu akcję i klimat i Peaky Blinders za aktorstwo.
polski serial W głębi lasu. zarwałam noc, żeby go skończyć, bo casualowo włączyłam jeden odcinek popołudniu. kryminał psychologiczny, tak bym go określiła jako laik amator. opowiada o uciekaniu przed konsekwencjami, trudnych relacjach w rodzinie, temat, który jest mi wyjątkowo bliski. jak daleko posuną się rodzice, żeby tylko nie stawić czoła własnym uprzedzeniom, ile zrobią niby dla swojego dziecka, a tak naprawdę jak bardzo będą wypierać rzeczywistość i swoje emocje aby nie zmierzyć się z faktami i swoimi błędami. ukazuje wydarzenia z przeszłości tak, jak się działy równolegle z teraźniejszością, jakieś 20 lat później i jak dalej bohaterzy mierzą się z tamtymi zdarzeniami. momentami brutalny, ale nie gorowy. jednosezonowy, więc w sumie nie wiem, czy to już serial czy jeszcze miniserial.
Super zestawienie. Kiedyś nie oglądałem wielu serialów ze względu na brak czasu, ale teraz w tych ,,dziwnych'' czasach już nie mam wymówki. Z pewnością obejrzę Mr Robot, Deadwood i The Wire.
Warto podkreślić dwie aktorskie kreacje z tejże listy: Al Swearengen (Deadwood) - fenomenalna kreacja aktorska, oglądanie Iana McShane'a w tej roli to czysta przyjemność. Cały serial był brudny, brudny i paskudny schyłek dzikiego zachodu, ale najbardziej charakternym i treściwym uczestnikiem tej historii jest właśnie Al. Kapitalne dialogi, sarkazm na doskonałym poziomie i brak skrupułów. Kevin Garvey (Leftovers) - postać ta została tak sportretowana, że emocje i całkowite zagubienie momentami wylewały się z ekranu. Kapitalne aktorstwo. Świetna realizacja i bardzo dobra muzyka dopełniały często scen z głównym bohaterem. Co do Deadwood. Mocne nawiązanie pojawiło się w drugim sezonie Mandaloriana. W odcinku, w którym szeryf w mandalorianskiej zbroi broni miasta na uboczu (ten sam aktor grał szeryfa w Deadwood i miał taką samą rolę jako szeryf) barmanem w tej mieścinie jest ten sam aktor, który był barmanem (i nie tylko) w Deadoowd. Stworzyłbym podobną listę, jednak z inną kolejnością. Nie umieściłbym tutaj 3 seriali, dobrych, ale leżących półkę niżej od reszty. Oto ta trójka. Mr. Robot - kapitalnie się zaczynał i szybko się rozmył, niestety. Master of Sex, serial poruszał ważne kwestie, ale gdyby nie motyw sexu miałby mały zasięg. Realizacyjnie i scenariuszowo jest dwie półki niżej niż inne seriale. BoJack Horseman to też moim zdaniem nie jest serial, który warto byłoby wstawiać w rzędzie z wymienionymi na liście tuzami. Umieściłbym za to pierwszy sezon True Detective (realizacja, aktorstwo, klimat), Line of Duty (kapitalne podejście do serialu o policjantach), Kompania Braci (surowość, aktorstwo, emocje i przewija się kilku nieokrzesanych młodzików m.in. Hardy i Fasbender).
Powinni to ogladac....👌👌👌 Wow... Inteligencji oceny.. Tempo wypowiedzi.. Barwa glosu.. Czulem powiew.. Dobrego kanalu w USA.. Suppperr... Gratulacje 👌👌👌Pozdrawiam z New York.. 🇺🇲🗽🇵🇱👌
Pod większością podpisuję się obiema rekami. Ale u mnie na liście topów są jeszcze: 1. True Detective, szczególnie pierwszy sezon 2. Fargo 3. 1883 oraz Yellowstone 4. Babylon Berlin 5. Goliath 6. The Killing 7. Bron Broen 9. Seria Deutschland '83 '86 '89 10. 4 Blocks 11. Terror - pierwszy sezon
Aż wstyd się przyznać ale o Leftovers słyszę po raz pierwszy - w sumie to i tak lepiej późno niż wcale :D Zdecydowanie zachęciłeś mnie do pochłonięcia tego serialu. Szkoda tylko, że nie było nic o bardzo dobrym choć nierównym - Black Mirror. Materiał jak i lista już klasycznie na bardzo wysokim poziomie. Dzięki za inspiracje! :D
No i 2 lata później, Better Call Saul dowiozło. Mam szczerą nadzieję, że stanie się legendą wśród całej telewizji, bo moim zdaniem przebił on Breaking Bad, które i tak jest przecież wyśmienite.
@@piont3928 nudny serial zrobiony aby odciąć kupony, po załatwieniu tego meksykańca nawet nie chce mi sie oglądać tych 2 ostatnich odcinków. BB jest kapitalny, tylko 1 odcinek był nudny, Better call Saul ciekawych było tylko kilka odcinków a te wątki o jego bracie czy przekrętach to nuda i dno.
@@123vid321 Według mnie najlepszy drugi sezon. Frank Sobótka to jedna z najlepiej napisanych postaci w historii. Wielowymiarowa, interesująca, po prostu facet z krwi i kości.
@@pawmal1988 Wiesz, ja to za każdym razem, jak oglądam odkrywam takie smaczki w poszczególnych sezonach, że sam nie wiem teraz który z nich jest moim ulubionym. Fakt, że chyba za pierwszym albo drugim razem też miałem tak, że 2 sezon był dla mnie najlepszy. Co do Franka zgadzam się w 100%. Kapitalna postać, genialnie zagrana... i... no dobra bez spojlerów, ale wiadomo o co chodzi. Serialu tak dobrego, jak ten nikt nie jest w stanie stworzyć. Po prostu sobie tego nie wyobrażam.
Moje top 5: 5: Mr Robot 4: The Office(US) 3: Black Mirror 2: BB 1: Dark Wyróżniłbym jeszcze Bojacka, TPB(sezony 1-7), True Detective(sezon1). Better Call Saul imo trochę overhyped. Dzięki twojemu poleceniu zabieram się za The Wire, słyszałem o tym tytule ale jakoś nigdy nie mogłem się zebrać. Leftovers też brzmi ciekawie. Pozdro
21:35 straconego czasu, tyle trwała spowiedź nieoczytanej ofiary Hollywood, systemu edukacji i współczesnych mediów, którą podsumowałbym - "Lubię seriale amerykańskie i polecam, najlepiej takie gdzie się strzelajom i ruchajom, bo mnie się podobajom, a posłodzę trochę dziwnym zwrotami i porównaniami, żebym nie wyszedł na prostaka i wydawało się mundre, a za durzo w rzyciu nie czytałem a starego kina nie lubiem". Większość tych filmów jest jak kotlet mielony z Zakazanych Rewirów, resztki potraw zmielone i sprzedane jako danie w kiepskiej restauracji. Fun fact - sama Korea Południa wyprodukowała w przeciągu ostatnich 20 lat ok. 1500 seriali. O Boolywood nie wspomnę.
Ciekawa lista nie powiem, coś sobie z tego wezmę. Z Mojej perspektywy najdoskonalszym serialem, jaki miałem przyjemność obejrzeć jest w sumie mało znany i doceniany przodek The Game of Thrones, czyli "Rzym". Genialne postaci, dramaturgia, autentyzm czasów i moralności w jakie nas sprowadza, zwroty akcji, dialogi i prawdziwa historia w tle. Serial nie miał szczęścia w oglądalności bo jest trudny, po prostu. Nie miał też szczęścia w postaci scenografii ponieważ włoskie Cinecitta, gdzie genialnie odtworzono sceny z Wiecznego Miasta spłonęło. Nie wszystkim odpowiada to, że jest w nim mnogość postaci które ciężko na początku odróżnić, dużo gadania (ale jakże dobrego), polityki, oraz najróżniejszych intryg. Zakończył się na sezonie drugim, mocno przyspieszającym akcję (by domknąć historię), ale wciąż wyśmienitym. Zakończenie też robi robotę :D @Bez/Schematu
7/15 no to prawię połowa ;) właśnie skończyłam Arcane i rozglądam się za czymś nowym, więc chętnie skorzystam z listy. Bardzo fajny kanał, niedawno trafiłam od Krzysztofa M. Maja, więc sobie trochę tu buszuję i pewnie zostanę na dłużej ;)
Od siebie chciałbym dodać 3 produkcje, które siedzą w mojej głowie od lat (może kogoś zainteresują): The Morning Show - genialny, ważny, kompletny i dopracowany do każdego słowa gestu i ujęcia, poruszający ważne współczesne tematy, o dziwo rzadko poruszane w innych filmach/serialach. Młody Papież - autorskie arcydzieło Paolo Sorrentino, artystyczny, kino odkrywające trudnych bohaterów. Generation Kill - oparty na faktach obraz US Marines podczas inwazji na Irak (przy produkcji pojawili się nawet pokazywani marines, w tym grający siebie), bez tego typowego patosu kina wojennego. Inny niż typowe (też dobre) seriale i filmy wojenne. Kino dialogu, drogi, wydarzenie pokazane "od kuchni", mało wybuchów dużo dramatu.
Ach tyle pięknych seriali choć brakuje mi chyba 1 pozycji. Większość tych seriali ma strasznie smutny i mroczny klimat co dobrze pokazuje np bojack horseman ale brakuje mi radosnych pozycji na tej liście. A ta pozycja która mi brakuje to anime One piece. Najlepsze co widziałem. Lepsze breaking bad, lepsze niż bojack horseman, i lesze niż Gra o tron. Dla mnie nr 1.Cudownie przemyślana fabuła bez dziur, pełen przygody klimat, dużo cudownych scen dających radość, złość, smutek, zwroty akcji, zapowiedzi sięgające nawet 20 lat i wiele, wiele więcej. Ale nie każdy liczy anime jako serial więc powiedzmy, że to solidna lista produkcji i chętnie nadrobię nie widziane jeszcze tytuły.
Breaking Bad jest dla mnie serialem wszechczasów, biblia złożoności ludzkich, natomiast BCS jest totalnym gruzem, a już na pewno po wątku z Chuckiem. Uniwersum BB ciągnie tylko ten serial. Z tą samą fabuła ale z innymi bohaterami przeszedłby niezauważony.
@@BezSchematu ja szanuję twoją propozycję pozycji nr 1, jestem tym serialem zachwycony. Zaskoczony jestem jednak że znalazł się tutaj Mindhunter, który lubię i cenię, zwłaszcza sezon drugi, ale uważam że lepszą pozycja jest Manhunt: Unabomber. Co do przystanku to mam tak że co kilka lat muszę obejrzeć sobie ten serial :)
Manhunt oglądałem. Solidny miniserial z doskonałym Paulem Bettany. Ale po dwóch sezonach Mindhunter, nie ma między tymi produkcjami porównania. Mindhunter jest naprawdę nowatorski, perfekcyjnie zrealizowany.
"Przystanek Alaska" to do tej pory moj nr 1 jesli chodzi o seriale. Ponadczasowa produkcja do ktorej czesto wracam. Because Cicely is a state of mind 😁😁
Mr ROBOT...nie wiem co ten serial robi na tej liście? Pierwsze odcinki mnie zaciekawiły, ale od drugiego sezonu zadawałem sobie po co ja go oglądam dalej.....czułem marnowanie czasu..
Dla mnie Dark to sztos, mroczny, spójny, zagmatwany i taki plot twist, że my mind is blowing away! Dodatkowo soundtrack podkręcający klimat i perfekcyjny casting. Wielkie WOW! Dreszcze przez 2 sezony, 3ci ryje beret i reszta zostaje dla widza. Polecam.
Mój numer 1. The O.C./ Życie na fali. Świetne dialogi między ojcem, a synem (Sandy i Seth), ciekawa fabuła (początek z Ryanem). Piękne ujęcia Orange Country, rewelacyjne soundtracki. Ogólnie pierwszy sezon i ostatni odcinek... ostatniego sezonu- REWELACJA! Polecam. Obecnie jest do obejrzenia na HBO MAX.
Ciekawe zestawienie, o wielu tytułach nigdy wcześniej nie słyszałem. Jako osoba z ograniczonym czasem, czekam z niecierpliwością na listę "miniseriali".
Propsy za mr Robot ( moj osobisty numer 1) i za The Wire :) duzo seriali z tej listy nie widzialem a wyglada na to ze masz podobny gust do mojego wiec na pewni sprobuje, pozdro
Jak ja bardzo nie rozumiem narzekań na ostatni sezon Gry o Tron - czasem mam wrażenie, że narzekają ci którzy źle rozczytali postać pewnej Pani ;p A BoJack Horseman to najlepszy serial ever
Jeju jak się cieszę, że przeczytałam ten komentarz. Minęło już tak wiele czasu od premiery 8. sezonu, ale miałam dokładnie takie samo wrażenie w kwestii Daenerys, a nie wiem czy się kiedykolwiek spotkałam z podobną opinią u kogokolwiek w internecie.
Ja osobiście poleciłbym bardzo serial ,,Witamy na odludziu'', który strasznie mi siadł ze względu na specyficzny skandynawski klimat i świetnie zarysowane postaci oraz relację między nimi. Dodatkowo ,,The end of the fucking world''
Wróć od początku do Ricka i Mortiego. Jeden po drugim, sezon po sezonie, jeśli nie zobaczysz rysujące się głębii to wróć jeszcze raz. Polecam :)Better Call Saul rządzi :D
Świetna lista ale o pierwszych narracjach kontynuowanych w amerykańskiej telewizji możemy mówić od lat 80’ MTM i seriale „Posterunek przy Hill Street” i „St. Elsewhere ”. Pozdrawiam
Przejrzałem wszystkie komentarze i… nikt nie wspomniał o „Kidding” z Jimem Carreyem. Jest to taki serial który może dla nikogo nie będzie top1, dla bardzo niewielu będzie top3, ale gwarantuje ze dla bardzo wielu będzie w top10.
Bardzo ciekawe zestawienie. Niektóre seriale widziałem i zgadzam się , że są to arcydzieła. Jednak brakuje mi tu serialu "Utopia". Chyba najlepszego jaki widziałem. Polecam, każdemu kto chce zobaczyć coś oryginalnego. Grę o tron może zostawmy w spokoju, a może lepiej zobaczmy "Żywe trupy" (The Walking Dead) albo "Koniec pierdolonego świata" (The End of the F***ing World).
BoJacka obejrzałem po raz pierwszy mając ze 12/13 lat... Miałem traumę. Nihilizm był jak cios w krocze dla młodego chłopaka wychowanego w chrześcijańskiej rodzinie. Teraz już po jakiś 4 latach szczerze doceniam każdy aspekt tego serialu, zainspirował mnie żeby zgłębiać filozofię/ analizować religię. Szczerze, BoJack doprowadził mnie do dzieł Nietzschego i Schoppenhauera, Carla Junga... Zawdzięczam temu serialowi (częściowo) to, kim jestem.
To nie są seriale, które każdy powinien znać, to są, owszem, w większości dobre seriale, ale na tyle specyficzne, że nie podejdą każdemu połowa z nich nie była dla mnie ani wybitna, ani ciekawa. Może, gdyby tytuł brzmiał "15 seriali, które polecam" albo "15 seriali dla mnie najważniejszych", to odbiór miałbym inny.
Obawiałem się, że zabraknie Better Call Saul. Wtedy bym po prostu olał całą listę (niektóre widziałem, niektórych nie). Ale jest. Na należytym 1 miejscu. Serial napisany przez człowieka, który wie jak działa życie... i śmierć. W mojej ocenie numer 1 wszech czasów. Ale muszę sobie przypomnieć Breaking Bad i nie widziałem jeszcze miasteczka Twin Peaks m.in. Scena, w której Mike (były policjant jak dobrze kojarzę), opowiada swojej synowej, czego najbardziej boi się policjant, wymiata wszystkie inne sceny seriali. Sama scena zasługuje na Oscara, jak i aktor. Dorzuciłbym do listy jeszcze True Detective, The Narcos: Meksyk, The Killing i The Fall
@@BezSchematu Zaciekawił mnie serial Twin Peaks, szczególnie że wskazałeś go dla osób które lubią pisać. Ja lubię, poleciłbyś coś jeszcze co poszerzy horyzonty?
no dobrze, mam co oglądać (12/15 widziałem), dzięki, ale na miłość boską, gdzie jest Six Feet Under? Wiem, że jest BB, ale zanim Walter White wszedł na ekrany, to właśnie Sześć Stóp było definicją tego, że jeśli myślisz, że jest źle, ale gorzej już być nie może. jeszcze chuja wiesz, w następnym odcinku to dopiero będą mieli bohaterowie przejebane i to zryje ci banię...
Najlepszy serial za całokształt: Przystanek Alaska (Better Call Saul nagroda pocieszenia) Najlepszy serial komediowy: Frasier (nagroda pocieszenia Seinfeld)
Moje ulubione seriale to Mindhunter Breaking Bad Beter call Saul Vikings Gomorra Peaki Blinders Z animacji Rick and Morty Nie ma jak w rodźinie South Park Death Note Demon Sleyer
1. BATTLESTAR GALACTICA - za najlepszy serial Scifi dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa. 2. DR HOUSE za naprawdę najlepszy serial medyczny wszech czasów . 3. MENTALISTA za naprawdę spójną całość którą udało się utrzymać do końca. 4. Jak deadwood to i Rome 5. Kompania braci- serial legenda piękny smutny realistyczny. 6. The Expanse- dziękuję za promowanie bo obejrzałem go za sprawą Bez Schematu;) 7. Altered Carbon - bardzo niedoceniany a jednak jedyny w swoim rodzaju. 8. The walking dead- choć tu juz jest za długo. 9. Stargate SG1 prekursor wszystkich scifi xena w galaktyce ale i tak warto obejrzeć bo wciąga 10. Nawiedzony dom na wzgórzu- horror to jest ten serial.
wypisalem sobie na kartce 15 pozycji o ktorych powiesz, nie trafilem tylko The americans i Halt and catch fire. ale chyba Cie rozgryzlem calkiem dobrze :D 2 seriale które były inne to scrubs i oczywiscie soprano's. Dobra lista, ale trochę za ciężka emocjonalnie. Po obejrzeniu połowy z nich trzeba iść do psychologa a po obejrzeniu całej listy trzeba sie nawalic przy modzie na sukces i zresetować mózg xD
Dobrze ujęte, też tak uważam. Szczególnie mocno "zrył mi banię" serial Pamiętniki podręcznej. Były momenty, że googlowałam co będzie dalej, bo emocje sięgały zenitu i wolałam najpierw przeczytać i wiedzieć... Wiem że to psuje klimat, ale jak dla mnie, napięcie było zbyt duże.
Z podanego zestawienia to Leftovers mnie nie wciągnęło, ale może kiedyś dooglądam, Bez Tajemnic jakoś nie budzi mojego entuzjazmu (jak większość polskich seriali), ale może kiedy się skuszę. Resztę oglądałem, popieram, lubię i szanuję wybór, chociaż dorzuciłbym The Sopranos do głównej stawki jako kwintesencję przeniesienia kina gangsterskiego na język telewizji i jednocześnie wprowadzenie hollywoodzkiej narracji pod strzechy - jak Twin Peaks pokazało, że można wszystko na małym ekranie, to The Sopranos pokazało, że można to zrobić z porządnym budżetem. A miniseriali, które prezentowały absolutnie rewelacyjny poziom jest prawdziwe zatrzęsienie - nie mogę się doczekać co z moich ulubieńców pominiesz tym razem...
Good one ;) Mr Robot zostanie wzięty na ruszt przez nas niebawem. Natomiast "The Leftovers" -- nie wyobrażam sobie, abyś nie dał jeszcze jednej szansy, jeśli kochasz Twin Peaks.
1. Breaking Bad 2. Breaking Bad 3. Breaking Bad 4. Breaking Bad 5. Breaking Bad 6. Breaking Bad 7. Breaking Bad 8. Breaking Bad 9. Breaking Bad 10. Breaking Bad 11. Breaking Bad 12. Breaking Bad 13. Breaking Bad 14. Breaking Bad 15. Better Call Saul
Oglądałem tylko 3 z listy i były to petardy niesamowite. The Wire, Better Call Saul i Mind Hunter. Dorzuciłbym polskie Pogranicze w ogniu jako najlepszy ostatni polski serial z wielkim Lubaszenko i Pazurą.
Zadziwiające jak jeden człowiek może mieć tak różne gusta. Obok recenzji pod którymi podpisuję się obiema rękami (Twin Peaks, Breaking Bad, Mindhunter, Better Call Saul) są tu tak nieprawdopodobne brednie, których oglądanie sprawia niemalże ból fizyczny, coś jak ciężkie zaparcie (Mr Robot, The Handmaid’s Tale, The Americans). Są tu też seriale średnie o których nie warto nawet wspomnieć.
Zadziwiające jak wiele z tych seriali mi nie podeszło. Ale The Wire, Breaking Bad i Better Call Saul, tutaj rzeczywiście jest znaczek jakości. Zwłaszcza przy The Wire.
Jeśli kogoś interesuję tematyka religijna,to bardzo polecam serial "The chosen" Bardzo mało popularne i rozreklamowane dzieło w Polsce. W skrócie to serial o życiu Jezusa. Filmy o tematyce związanej z chrześcijaństwem są przeważnie nisko budżetowe i kiczowate ale to jest arcydzieło na miarę "Pasji" Do obejrzenia za darmo na aplikacji Angel studios , którą trzeba pobrać, jak co;) Serial powstał z pieniędzy od darczyńców mimo to jest na poziomie są 2 sezony a 3 i 4 powstaje;)
Ostatnio chętnie oglądam polskie kryminalne. Na pewno do listy koniecznych do obejrzenia dałabym Skazana z Agatą Kuleszą. Również genialna rola Oli Adamskiej. Warto zobaczyć. Na player jest już cały pierwszy sezon.
Jak z połową listy się zgadzam, to dziwi mnie twoja opinia o Lost, nie pamiętam żeby którykolwiek serial wciągnął mnie tak, jak Zagubieni. Z czym się zgodzę, to fakt że zakończenie mogłoby być bardziej rozwinięte, wytłumaczone, i spokojnie mogliby rozwinąć je o 1-2 odcinki. Jeśli ktoś nigdy nie oglądał, to serdecznie polecam, szczególnie sezony 1-3, w 4 sezonie troszkę zmienia się wątek lecz wciąż to świetna produkcja. Od siebie dodam jeszcze Prison Break, warto obejrzeć chociaż dla pierwszych sezonów.
Chyba najbardziej zaskoczyła mnie obecność na liście Opowieści Podręcznej, które jako antyutopijna wizja ani nie wydawały się specjalnie odkrywcze. A dużo straszniejsze i bardziej namacalne wydają się nie tyle wizje, co obrazy wielkich totalitaryzmów XX w. spisywane przez pisarzy zarówno polskich jak i rosyjskich.
Cenię Breaking Bad za całokształt, ale kompletnie nie rozumiem, dlaczego ludzie tak się nim ekscytują. Może przemoc i nielegalne biznesy interesują nas bardziej niż inne rzeczy. Po pierwsze, wprowadzenie pozytywnego negatywnego bohatera nie było nowatorskie i pojawiało się już wcześniej, np. w The Sopranos, Dexterze ale i nie tylko. Dwa, moim zdaniem ciekawy sezon 1, gdzie mieliśmy bardziej filozoficzne podejście do tematu problemów głównego bohatera i chemii, której uczył i stał się zakładnikiem (czy to przez chemioterapię czy narkotyki), był ciekawszy niż wprowadzenie w późniejszych odcinkach antagonistów, szefów mafii, którzy byli hollywoodzkimi dzikusami lub hollywoodzkimi pozbawionymi uczuć robotami (bardzo przerysowane postacie na tle ktorych bochaterowie wypadali kreacyjnie lepiej). Brak jakichkolwiek szarych odcieni. Przewaga szybkiej akcji nad metatematem. No i zakończenie. Po pierwsze, nieprawdą jest, że bohater nie miał magicznej aury, bo i tak udało mu się uratować przyjaciela i dostarczyć pieniądze rodzinie, a sam doznał oczyszczenia. A dwa. Karabin w samochodzie. Mogę zrozumieć (sam tytuł jest przewrotny), że zamiast "chemicznego" rozwiązania, bohater stał się bardziej brutalny, ale nie stracił sprytu. Wolałbym jednak rozwiązanie "chemiczne". Ale przede wszystkim ile szczęścia i zbiegów okoliczności musiałoby się zdarzyć, żeby to się udało. To, że samochód był dobrze zaparkowany, w odpowiednim miejscu, to, że wszyscy byli w pokoju. To, że automat tak mocno kręcił (kat), a rozrzut był tak mały, że wszyscy zostali trafieni i nikt nie zdążył rzucić się na ziemię, gdy usłyszał strzały. Taki nieprawdopodobnie szczęśliwy zbieg okoliczności, że mowienie o braku aury jest falszem (zreszta w wielu momentach te zbiegi okolicznosci byly az nad wyrost). Serial Ciekawy i dobry ale nic poza tym. NIe umywa sie do TwinPeaksa.
Brakuje Rodziny Soprano (zaczynasz nią materiał więc już sam nie wiem o co chodzi :D), Gomorry, Fargo, Zakazanego Imperium, Californication, The Boys, Sukcesji, może Ozark...
Powiem szczerze dotarłem do twojego kanału dość nie dawno ale zdecydowanie zostanę na dłużej :D. Chciałbym się tylko zapytać czy wrócisz jeszcze do tematu BoJack'a bo uważam że w Polsce ten serial wciąż jest za mało doceniany. Ode mnie mogę dorzucić do tej listy serial (choć to anime więc nie wiem czy w ogóle brałeś to pod uwagę czy widziałeś) który według mnie jest tak genialny i inny od wszystkiego co kiedykolwiek widziałem że ciężko to z czymkolwiek porównywać czyli Neon Genesis Evangelion
W przypadku Mr. Robot, przewidziałem zwrot akcji z pierwszego sezonu w jednym z pierwszych odcinków, a gdy doszło do wielkiego ujawniania polt twistu i usłyszałem cover piosenki z fight clubu, poczułem że serial chce mnie obrazić
@@BezSchematu za dużo tej dobroci mamy 😉 Po Fleabag nie spodziewałem się niczego a dostałem dzieło absolutnie wybitne, które będę oglądał jeszcze wiele razy (a zrobiłem to chyba jedynie z Twin Peaks do tej pory). Z Twojej listy dopisuję Leftovers i Deadwood! I chyba muszę się w końcu zabrać za The Wire...
Rick and morty nie jest wcale bez głebi, jest o relacjach miedzy rickiem i beth, o tym jak rick popadl w alkocholizm po straceniu zony, i o tym jak probowal ja dosownie oddtworzyc
Ha! Właśnie opublikowałem kontynuację tej listy, czyli KOLEJNE 21 seriali, które powinien znać każdy. Zapraszam 👉ruclips.net/video/0owuVOYnWtw/видео.html
Poważnie nie ma tu Sopranos? 🤔🤔🤭
Ja się dziwię że z polskich został wybrany jakiś randomowy Bez Tajemnic a nie np Alternatywy 4 albo Dom.
@@floydaprilweatherjr.3581 już są :D
La Piovra. Tj. Ośmiornica. Genialny włoski serial o sycylijkiej mafii :)
Homeland obejrzyj , mało kto słyszał ale jest genialny
Better Call Saul długo się rozkręcało ale po piątym sezonie nie mam wątpliwości,że jest to dzieło na miarę Breaking Bad a w kilku aspektach nawet dojrzalsze.
Ja bym dorzucił jeszcze pierwszy sezon True Detective.(subiektywnie;))
Strasznie nudna historia Saula i jego brata, reszta wątków fajna ale nie polecam
Oj drugi sezon True Detective jak dla mnie lepszy. Ale niewiele :)
zakonczenie bcs wola o pomste do nieba - jest to zaprzeczenie calego saul (dzimmiego).
true. moja pierwsza trójka (ex aequo) bb, deadwood, true detective s01
@@assdestructionpuscensorsip3778 Nie rozumiem dlaczego. Jest bardzo sensowne i, jak całe BCS, zupełnie inne niż w BB. Ale to jest tak jak ze Skyler w BB - tylko nieliczni zrozumieją to zachowanie. I bardzo dobrze. To własnie odróżnia matołów od koneserów.
Szczerze polecam serial Gomorra. Mało popularny w mainstreamie, aczkolwiek jeden z lepszych jakie oglądałem. Opowiada o porachunkach neapolitańskiej mafii. Pięknie prowadzone postacie, świetnie pokazany ich rozwój, od małych "płotek" po zostanie głową rodziny. Bardzo emocjonujący, pięknie nakręcony, świetna muzyka. Na podstawie książki Roberto Saviano. Nie ma tam postaci nietykalnych, zawsze oglądaniu towarzyszy strach że Twoja ulubiona postać może już nie wrócić. Wspaniała końcówka.
Dla mnie to jest najlepszy serial nieanglojęzyczny
To jest sztos
Dawno nie trafiłam na kanał, który zasubskrybowałam po zaledwie 5 minutach oglądania przypadkowego odcinka. Świetnie opowiadasz o tytułach, wybór jest bardzo subiektywny, ale mnie najbardziej ujęła twoja narracja i zanim nadrobię rekomendowane seriale, to zatrzymam się przy twojej playliście. Prawdziwa przyjemność!
Wpadłem tutaj przypadkowo, ale zostanę na dłużej. Świetne wypowiedzi, poziom wysławiania. Jakby autor był zawodowym krytykiem. Kilka tytułów znam tylko ze słyszenia. Z powodu braku czasu nie mam kiedy obejrzeć filmów serialowych. I osobiście nie idę z prądem. W porównaniu do moich znajomych baaardzo późno założyłem (konto) Netflix'a, ostatnio również Amazon. No i stwierdzam że albo mam zje*chany gust, albo nie trafia do mnie popkultura jak u innych. Obejrzę 2 lub 3 odcinki jakiegoś serialu i fabuła zaczyna mnie mulić. Ale za to świetnie się oglądało tę recenzje. - jednym tchem.
15. Twin Peaks
14. The Wire (Prawo ulicy)
13. Deadwood
12. Mad Men
11. Masters of sex
10. Halt & catch fire
16. Homeland - za wysoki realizm, świetne aktorstwo, momenty które wciskają w fotel i to że każdy sezon ma swój początek koniec tworząc kompletną część czegoś większego
17. The Office - po prostu najlepszy serial komediowy jaki istnieje, serial kultowy, kopalnia memów i scen które można oglądać tysiąc razy bez znudzenia
Z The Office się zgadzam. The Office to najlepsza komedia jaka kiedykolwiek powstała. Niby serial to komedia, ale ma momenty z innych gatunków, w szczególności dramatu.
Homeland jest rewelacyjny.
Gdzie jest opus magnum wszystkich seriali, czyli "Alternatywy 4"?🤔
Byłem w 100% przekonany, że Breaking Bad się tu pojawi, ale obecność Mr. Robota, Better Call Saul i BoJacka na tej liście wywołała u mnie szeroki uśmiech. Są to definitywnie cztery najlepsze seriale jakie widziałem w życiu. Zaraz za nimi True Detective (Sezon 1) i Atlanta, którą skończyłem przedwczoraj i jestem zachwycony. Miałeś już może okazję obejrzeć serial Glovera? Jeśli nie to polecam, zwłaszcza jeśli uwielbiasz Twin Peaks.
Atlanta! Zapomniałem o niej! Uwielbiam i żałuję, że nie zmieściłem jej w honorowych wzmiankach na końcu 😅 dzięki za przypomnienie i nie dzięki za wskazanie mojego niedopatrzenia.
Sądząc po narracji to bardzo się angażujesz emocjonalnie w seriale :)
Cóż za specyficzny gust. Oprócz The Americans ,który obejrzałem cały z przyjemnością, nie wyobrażam sobie abym mógł przebrnąć przez choćby jeden pełny odcinek któregoś z tych seriali. No cóż o gustach się nie dyskutuje. Dobry kanał. Staranna robota. Tak trzymać.
To trochę smutne wiedzieć, że nie przebrnie się przez jeden odcinek The Wire albo Deadwood.
Cieszę się, że wymieniłeś Better Call Saul bo myślałem, że go nie będzie. Dosłownie zakochałem się w nim, a za bohaterami tęsknię wciąż już prawie miesiąc od finału. Ja dorzuciłbym jeszcze pierwszy sezon True Detectiv za świetnie napisaną, trzymającą w napięciu akcję i klimat i Peaky Blinders za aktorstwo.
mój top5:
1. Gra o tron (patrząc całościowo, wiadomo jakie były 2 ostatnie sezony)
2. Breaking Bad
3. Prison Break
4. Wataha (polski serial)
5. Lost
Wataha i Lost ❤
polski serial W głębi lasu. zarwałam noc, żeby go skończyć, bo casualowo włączyłam jeden odcinek popołudniu. kryminał psychologiczny, tak bym go określiła jako laik amator. opowiada o uciekaniu przed konsekwencjami, trudnych relacjach w rodzinie, temat, który jest mi wyjątkowo bliski. jak daleko posuną się rodzice, żeby tylko nie stawić czoła własnym uprzedzeniom, ile zrobią niby dla swojego dziecka, a tak naprawdę jak bardzo będą wypierać rzeczywistość i swoje emocje aby nie zmierzyć się z faktami i swoimi błędami. ukazuje wydarzenia z przeszłości tak, jak się działy równolegle z teraźniejszością, jakieś 20 lat później i jak dalej bohaterzy mierzą się z tamtymi zdarzeniami. momentami brutalny, ale nie gorowy. jednosezonowy, więc w sumie nie wiem, czy to już serial czy jeszcze miniserial.
Super zestawienie. Kiedyś nie oglądałem wielu serialów ze względu na brak czasu, ale teraz w tych ,,dziwnych'' czasach już nie mam wymówki. Z pewnością obejrzę Mr Robot, Deadwood i The Wire.
Warto podkreślić dwie aktorskie kreacje z tejże listy:
Al Swearengen (Deadwood) - fenomenalna kreacja aktorska, oglądanie Iana McShane'a w tej roli to czysta przyjemność. Cały serial był brudny, brudny i paskudny schyłek dzikiego zachodu, ale najbardziej charakternym i treściwym uczestnikiem tej historii jest właśnie Al. Kapitalne dialogi, sarkazm na doskonałym poziomie i brak skrupułów.
Kevin Garvey (Leftovers) - postać ta została tak sportretowana, że emocje i całkowite zagubienie momentami wylewały się z ekranu. Kapitalne aktorstwo. Świetna realizacja i bardzo dobra muzyka dopełniały często scen z głównym bohaterem.
Co do Deadwood. Mocne nawiązanie pojawiło się w drugim sezonie Mandaloriana. W odcinku, w którym szeryf w mandalorianskiej zbroi broni miasta na uboczu (ten sam aktor grał szeryfa w Deadwood i miał taką samą rolę jako szeryf) barmanem w tej mieścinie jest ten sam aktor, który był barmanem (i nie tylko) w Deadoowd.
Stworzyłbym podobną listę, jednak z inną kolejnością. Nie umieściłbym tutaj 3 seriali, dobrych, ale leżących półkę niżej od reszty. Oto ta trójka. Mr. Robot - kapitalnie się zaczynał i szybko się rozmył, niestety. Master of Sex, serial poruszał ważne kwestie, ale gdyby nie motyw sexu miałby mały zasięg. Realizacyjnie i scenariuszowo jest dwie półki niżej niż inne seriale. BoJack Horseman to też moim zdaniem nie jest serial, który warto byłoby wstawiać w rzędzie z wymienionymi na liście tuzami.
Umieściłbym za to pierwszy sezon True Detective (realizacja, aktorstwo, klimat), Line of Duty (kapitalne podejście do serialu o policjantach), Kompania Braci (surowość, aktorstwo, emocje i przewija się kilku nieokrzesanych młodzików m.in. Hardy i Fasbender).
Powinni to ogladac....👌👌👌 Wow... Inteligencji oceny.. Tempo wypowiedzi.. Barwa glosu.. Czulem powiew.. Dobrego kanalu w USA.. Suppperr... Gratulacje 👌👌👌Pozdrawiam z New York.. 🇺🇲🗽🇵🇱👌
Pod większością podpisuję się obiema rekami. Ale u mnie na liście topów są jeszcze:
1. True Detective, szczególnie pierwszy sezon
2. Fargo
3. 1883 oraz Yellowstone
4. Babylon Berlin
5. Goliath
6. The Killing
7. Bron Broen
9. Seria Deutschland '83 '86 '89
10. 4 Blocks
11. Terror - pierwszy sezon
Świetne zestawienie. Babylon Berlin to sztos!
Aż wstyd się przyznać ale o Leftovers słyszę po raz pierwszy - w sumie to i tak lepiej późno niż wcale :D Zdecydowanie zachęciłeś mnie do pochłonięcia tego serialu. Szkoda tylko, że nie było nic o bardzo dobrym choć nierównym - Black Mirror. Materiał jak i lista już klasycznie na bardzo wysokim poziomie. Dzięki za inspiracje! :D
No i 2 lata później, Better Call Saul dowiozło. Mam szczerą nadzieję, że stanie się legendą wśród całej telewizji, bo moim zdaniem przebił on Breaking Bad, które i tak jest przecież wyśmienite.
Całkowicie. Miałeś okazję zobaczyć mój esej? ruclips.net/video/RuwQUaZDado/видео.html
Wiadomo że Breaking Bada nie przebił
Saul przeciągnięty jak flaki z olejem
@@kku6857 trochę szacunku młody człowieku
@@piont3928 nudny serial zrobiony aby odciąć kupony, po załatwieniu tego meksykańca nawet nie chce mi sie oglądać tych 2 ostatnich odcinków. BB jest kapitalny, tylko 1 odcinek był nudny, Better call Saul ciekawych było tylko kilka odcinków a te wątki o jego bracie czy przekrętach to nuda i dno.
Jakbym nie oglądał The Wire to bym pomyślał, że to sponsorowana jego recenzja. Ale oglądałem dwa razy i potwierdzam twoje słowa. Rewelacja.
The Wire oglądam raz w roku od 6 lat. Nigdy nie powstanie serial który go przebije.
@@123vid321 Według mnie najlepszy drugi sezon. Frank Sobótka to jedna z najlepiej napisanych postaci w historii. Wielowymiarowa, interesująca, po prostu facet z krwi i kości.
@@pawmal1988 Wiesz, ja to za każdym razem, jak oglądam odkrywam takie smaczki w poszczególnych sezonach, że sam nie wiem teraz który z nich jest moim ulubionym. Fakt, że chyba za pierwszym albo drugim razem też miałem tak, że 2 sezon był dla mnie najlepszy. Co do Franka zgadzam się w 100%. Kapitalna postać, genialnie zagrana... i... no dobra bez spojlerów, ale wiadomo o co chodzi. Serialu tak dobrego, jak ten nikt nie jest w stanie stworzyć. Po prostu sobie tego nie wyobrażam.
Moje top 5:
5: Mr Robot
4: The Office(US)
3: Black Mirror
2: BB
1: Dark
Wyróżniłbym jeszcze Bojacka, TPB(sezony 1-7), True Detective(sezon1).
Better Call Saul imo trochę overhyped.
Dzięki twojemu poleceniu zabieram się za The Wire, słyszałem o tym tytule ale jakoś nigdy nie mogłem się zebrać. Leftovers też brzmi ciekawie. Pozdro
Szacun za "Dark" 👌🏼👍
21:35 straconego czasu, tyle trwała spowiedź nieoczytanej ofiary Hollywood, systemu edukacji i współczesnych mediów, którą podsumowałbym - "Lubię seriale amerykańskie i polecam, najlepiej takie gdzie się strzelajom i ruchajom, bo mnie się podobajom, a posłodzę trochę dziwnym zwrotami i porównaniami, żebym nie wyszedł na prostaka i wydawało się mundre, a za durzo w rzyciu nie czytałem a starego kina nie lubiem". Większość tych filmów jest jak kotlet mielony z Zakazanych Rewirów, resztki potraw zmielone i sprzedane jako danie w kiepskiej restauracji. Fun fact - sama Korea Południa wyprodukowała w przeciągu ostatnich 20 lat ok. 1500 seriali. O Boolywood nie wspomnę.
Ciekawa lista nie powiem, coś sobie z tego wezmę. Z Mojej perspektywy najdoskonalszym serialem, jaki miałem przyjemność obejrzeć jest w sumie mało znany i doceniany przodek The Game of Thrones, czyli "Rzym". Genialne postaci, dramaturgia, autentyzm czasów i moralności w jakie nas sprowadza, zwroty akcji, dialogi i prawdziwa historia w tle. Serial nie miał szczęścia w oglądalności bo jest trudny, po prostu. Nie miał też szczęścia w postaci scenografii ponieważ włoskie Cinecitta, gdzie genialnie odtworzono sceny z Wiecznego Miasta spłonęło. Nie wszystkim odpowiada to, że jest w nim mnogość postaci które ciężko na początku odróżnić, dużo gadania (ale jakże dobrego), polityki, oraz najróżniejszych intryg. Zakończył się na sezonie drugim, mocno przyspieszającym akcję (by domknąć historię), ale wciąż wyśmienitym. Zakończenie też robi robotę :D @Bez/Schematu
rzym to kozak, hoc/soa/the wire powinny Ci podpasc.
7/15 no to prawię połowa ;) właśnie skończyłam Arcane i rozglądam się za czymś nowym, więc chętnie skorzystam z listy. Bardzo fajny kanał, niedawno trafiłam od Krzysztofa M. Maja, więc sobie trochę tu buszuję i pewnie zostanę na dłużej ;)
Fajny material, z glownej YT, pozdrawiam Bartosz!
Bardzo dobry materiał, nawet jeśli ta lista nie pokrywa się z moją (równie subiektywną). Miło było tego wysłuchać. Dzięki.
Taki wyważony, serdeczny w tonie komentarz aż z przyjemnością jest czytać.
Jechalem na wakacje , długi lot więc pobrałem sobie 4 odcinki Sukcesji . Minęło od tego czasu dwa tygodnie a Sukcesja zaliczona cała - polecam
Oglądałeś może house of card i możesz polecić lub odradzić?
Spoko lista;) obejrzę niektóre, których nie widziałem;)
Oglądałem kilka seriali z tej listy, szczególnie doceniam BoJack Horseman. Od siebie mogę dodać Death Note, Fleabag oraz Westworld.
Ooojjj taaak, Westworld... szczerze polecam
Od siebie chciałbym dodać 3 produkcje, które siedzą w mojej głowie od lat (może kogoś zainteresują):
The Morning Show - genialny, ważny, kompletny i dopracowany do każdego słowa gestu i ujęcia, poruszający ważne współczesne tematy, o dziwo rzadko poruszane w innych filmach/serialach.
Młody Papież - autorskie arcydzieło Paolo Sorrentino, artystyczny, kino odkrywające trudnych bohaterów.
Generation Kill - oparty na faktach obraz US Marines podczas inwazji na Irak (przy produkcji pojawili się nawet pokazywani marines, w tym grający siebie), bez tego typowego patosu kina wojennego. Inny niż typowe (też dobre) seriale i filmy wojenne. Kino dialogu, drogi, wydarzenie pokazane "od kuchni", mało wybuchów dużo dramatu.
Dzięki za polecenie.Sprawdzę.
'Halt and Catch Fire' to chyba najbardziej niedoceniony tytuł w tym zestawieniu, może dlatego że bardzo 'branżowy'. Pierwszy sezon - petarda.
Ach tyle pięknych seriali choć brakuje mi chyba 1 pozycji. Większość tych seriali ma strasznie smutny i mroczny klimat co dobrze pokazuje np bojack horseman ale brakuje mi radosnych pozycji na tej liście. A ta pozycja która mi brakuje to anime One piece. Najlepsze co widziałem. Lepsze breaking bad, lepsze niż bojack horseman, i lesze niż Gra o tron. Dla mnie nr 1.Cudownie przemyślana fabuła bez dziur, pełen przygody klimat, dużo cudownych scen dających radość, złość, smutek, zwroty akcji, zapowiedzi sięgające nawet 20 lat i wiele, wiele więcej. Ale nie każdy liczy anime jako serial więc powiedzmy, że to solidna lista produkcji i chętnie nadrobię nie widziane jeszcze tytuły.
Breaking Bad jest dla mnie serialem wszechczasów, biblia złożoności ludzkich, natomiast BCS jest totalnym gruzem, a już na pewno po wątku z Chuckiem. Uniwersum BB ciągnie tylko ten serial. Z tą samą fabuła ale z innymi bohaterami przeszedłby niezauważony.
...a ja tam i tak najbardziej lubię "Przystanek Alaska" :) subiektywnie :) dzięki za materiał i pozdrawiam.
Szanuję :) taki prequel „Twin Peaks”.
@@BezSchematu ja szanuję twoją propozycję pozycji nr 1, jestem tym serialem zachwycony. Zaskoczony jestem jednak że znalazł się tutaj Mindhunter, który lubię i cenię, zwłaszcza sezon drugi, ale uważam że lepszą pozycja jest Manhunt: Unabomber. Co do przystanku to mam tak że co kilka lat muszę obejrzeć sobie ten serial :)
Manhunt oglądałem. Solidny miniserial z doskonałym Paulem Bettany. Ale po dwóch sezonach Mindhunter, nie ma między tymi produkcjami porównania. Mindhunter jest naprawdę nowatorski, perfekcyjnie zrealizowany.
@@BezSchematu porównam obie produkcje po 2 sezonie Manhunt .
"Przystanek Alaska" to do tej pory moj nr 1 jesli chodzi o seriale. Ponadczasowa produkcja do ktorej czesto wracam. Because Cicely is a state of mind 😁😁
Better Call Saul ma tylko jeden argument, który zmusza, żeby go obejrzeć. Chuck
Dzięki za ten film, dzięki niemu poznałem wiele wybitnych seriali.
The Leftovers lover
Mr ROBOT...nie wiem co ten serial robi na tej liście? Pierwsze odcinki mnie zaciekawiły, ale od drugiego sezonu zadawałem sobie po co ja go oglądam dalej.....czułem marnowanie czasu..
Dla mnie Dark to sztos, mroczny, spójny, zagmatwany i taki plot twist, że my mind is blowing away! Dodatkowo soundtrack podkręcający klimat i perfekcyjny casting. Wielkie WOW! Dreszcze przez 2 sezony, 3ci ryje beret i reszta zostaje dla widza. Polecam.
Mój numer 1. The O.C./ Życie na fali. Świetne dialogi między ojcem, a synem (Sandy i Seth), ciekawa fabuła (początek z Ryanem). Piękne ujęcia Orange Country, rewelacyjne soundtracki. Ogólnie pierwszy sezon i ostatni odcinek... ostatniego sezonu- REWELACJA! Polecam. Obecnie jest do obejrzenia na HBO MAX.
Jakoś nie mogę pogodzić się z tym że to już koniec Better Call Saul. I ta rola Rhei Seehorn jako Kim Wexler. Majsterszyk. Dzięki za zestawienie.
Nie tylko Ty, brachu… ruclips.net/video/RuwQUaZDado/видео.html
Ciekawe zestawienie, o wielu tytułach nigdy wcześniej nie słyszałem. Jako osoba z ograniczonym czasem, czekam z niecierpliwością na listę "miniseriali".
Propsy za mr Robot ( moj osobisty numer 1) i za The Wire :) duzo seriali z tej listy nie widzialem a wyglada na to ze masz podobny gust do mojego wiec na pewni sprobuje, pozdro
Jak ja bardzo nie rozumiem narzekań na ostatni sezon Gry o Tron - czasem mam wrażenie, że narzekają ci którzy źle rozczytali postać pewnej Pani ;p A BoJack Horseman to najlepszy serial ever
Jeju jak się cieszę, że przeczytałam ten komentarz. Minęło już tak wiele czasu od premiery 8. sezonu, ale miałam dokładnie takie samo wrażenie w kwestii Daenerys, a nie wiem czy się kiedykolwiek spotkałam z podobną opinią u kogokolwiek w internecie.
Ja osobiście poleciłbym bardzo serial ,,Witamy na odludziu'', który strasznie mi siadł ze względu na specyficzny skandynawski klimat i świetnie zarysowane postaci oraz relację między nimi. Dodatkowo ,,The end of the fucking world''
Dziękuję za polecenie.
Właśnie oglądam Breaking Bad od początku. Po raz trzeci 😁
Wróć od początku do Ricka i Mortiego. Jeden po drugim, sezon po sezonie, jeśli nie zobaczysz rysujące się głębii to wróć jeszcze raz. Polecam :)Better Call Saul rządzi :D
Mega fajny odcinek!!
Filip, czy teraz zaktualizowałbyś listę o The Last of Us?
Z kreskówek dla dorosłych w moim top od the top jest The Midnight Gospel.... To Poprostu arcydzieło 😎
Świetna lista ale o pierwszych narracjach kontynuowanych w amerykańskiej telewizji możemy mówić od lat 80’ MTM i seriale „Posterunek przy Hill Street” i „St. Elsewhere ”. Pozdrawiam
Przejrzałem wszystkie komentarze i… nikt nie wspomniał o „Kidding” z Jimem Carreyem.
Jest to taki serial który może dla nikogo nie będzie top1, dla bardzo niewielu będzie top3, ale gwarantuje ze dla bardzo wielu będzie w top10.
Jest bardzo dobry i bardzo niedoceniony.
Bardzo ciekawe zestawienie. Niektóre seriale widziałem i zgadzam się , że są to arcydzieła. Jednak brakuje mi tu serialu "Utopia". Chyba najlepszego jaki widziałem. Polecam, każdemu kto chce zobaczyć coś oryginalnego. Grę o tron może zostawmy w spokoju, a może lepiej zobaczmy "Żywe trupy" (The Walking Dead) albo "Koniec pierdolonego świata" (The End of the F***ing World).
Świetne zestawienie z którym w większości się zgadzam - największy problem mam z tym strasznie wymuszonym angielskim akcentem xD
Szkoda, że mogę dać tylko jedną łapkę w górę. Świetny materiał. No i numero uno takie jak u mnie.
BoJacka obejrzałem po raz pierwszy mając ze 12/13 lat... Miałem traumę. Nihilizm był jak cios w krocze dla młodego chłopaka wychowanego w chrześcijańskiej rodzinie. Teraz już po jakiś 4 latach szczerze doceniam każdy aspekt tego serialu, zainspirował mnie żeby zgłębiać filozofię/ analizować religię. Szczerze, BoJack doprowadził mnie do dzieł Nietzschego i Schoppenhauera, Carla Junga... Zawdzięczam temu serialowi (częściowo) to, kim jestem.
Na filozofie Junga, to Ty uważaj - niebezpieczna rzecz. Polecam Posłuchać trochę Jordana Petersona, to jest ciekawy gość.
To nie są seriale, które każdy powinien znać, to są, owszem, w większości dobre seriale, ale na tyle specyficzne, że nie podejdą każdemu połowa z nich nie była dla mnie ani wybitna, ani ciekawa. Może, gdyby tytuł brzmiał "15 seriali, które polecam" albo "15 seriali dla mnie najważniejszych", to odbiór miałbym inny.
Tak. A film miałby 1000 wyświetleń. Na zasadzie: „kim ty niby jesteś, żeby polecać mi seriale?!”.
Witaj na YT.
Obawiałem się, że zabraknie Better Call Saul. Wtedy bym po prostu olał całą listę (niektóre widziałem, niektórych nie). Ale jest. Na należytym 1 miejscu. Serial napisany przez człowieka, który wie jak działa życie... i śmierć.
W mojej ocenie numer 1 wszech czasów. Ale muszę sobie przypomnieć Breaking Bad i nie widziałem jeszcze miasteczka Twin Peaks m.in.
Scena, w której Mike (były policjant jak dobrze kojarzę), opowiada swojej synowej, czego najbardziej boi się policjant, wymiata wszystkie inne sceny seriali. Sama scena zasługuje na Oscara, jak i aktor.
Dorzuciłbym do listy jeszcze True Detective, The Narcos: Meksyk, The Killing i The Fall
genialna lista :)
A mnie się finał GOTa podobał...
(nawet bardzo)
Natomiast finał BTC totalne rozczarował...
Cóż "każdy inny, każdy czysty"
Genialny jest serial The Bear o kucharzu. Choć krótki. Zarąbisty plot twist na końcu.
Jeden z najlepszych minionego roku.
@@BezSchematu Zaciekawił mnie serial Twin Peaks, szczególnie że wskazałeś go dla osób które lubią pisać. Ja lubię, poleciłbyś coś jeszcze co poszerzy horyzonty?
Po 4 sezonie mr robota dalej się nie pozbierałem. Geniusz twórców wywaliło poza skalę pojmowania rzeczywistości.
Absolutnie. Wspaniałe zakończenie i sezon z wielkimi cojones.
Zakonczenie, muzyka, scenariusz wlamania do serwerowni, cos wspanialego
same
@@martyna1837 Mr Robot zajebisty od tego czasu noszę czarna bluzę z kapturem 😀
no dobrze, mam co oglądać (12/15 widziałem), dzięki, ale na miłość boską, gdzie jest Six Feet Under? Wiem, że jest BB, ale zanim Walter White wszedł na ekrany, to właśnie Sześć Stóp było definicją tego, że jeśli myślisz, że jest źle, ale gorzej już być nie może. jeszcze chuja wiesz, w następnym odcinku to dopiero będą mieli bohaterowie przejebane i to zryje ci banię...
piękny serial ale bardzo mało znany w Polsce, fakt - SFU jest świetne.
Najlepszy serial za całokształt: Przystanek Alaska (Better Call Saul nagroda pocieszenia)
Najlepszy serial komediowy: Frasier (nagroda pocieszenia Seinfeld)
Moje ulubione seriale to
Mindhunter
Breaking Bad
Beter call Saul
Vikings
Gomorra
Peaki Blinders
Z animacji
Rick and Morty
Nie ma jak w rodźinie
South Park
Death Note
Demon Sleyer
1. BATTLESTAR GALACTICA - za najlepszy serial Scifi dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa.
2. DR HOUSE za naprawdę najlepszy serial medyczny wszech czasów .
3. MENTALISTA za naprawdę spójną całość którą udało się utrzymać do końca.
4. Jak deadwood to i Rome
5. Kompania braci- serial legenda piękny smutny realistyczny.
6. The Expanse- dziękuję za promowanie bo obejrzałem go za sprawą Bez Schematu;)
7. Altered Carbon - bardzo niedoceniany a jednak jedyny w swoim rodzaju.
8. The walking dead- choć tu juz jest za długo.
9. Stargate SG1 prekursor wszystkich scifi xena w galaktyce ale i tak warto obejrzeć bo wciąga
10. Nawiedzony dom na wzgórzu- horror to jest ten serial.
wypisalem sobie na kartce 15 pozycji o ktorych powiesz, nie trafilem tylko The americans i Halt and catch fire. ale chyba Cie rozgryzlem calkiem dobrze :D 2 seriale które były inne to scrubs i oczywiscie soprano's. Dobra lista, ale trochę za ciężka emocjonalnie. Po obejrzeniu połowy z nich trzeba iść do psychologa a po obejrzeniu całej listy trzeba sie nawalic przy modzie na sukces i zresetować mózg xD
Dobrze ujęte, też tak uważam. Szczególnie mocno "zrył mi banię" serial Pamiętniki podręcznej. Były momenty, że googlowałam co będzie dalej, bo emocje sięgały zenitu i wolałam najpierw przeczytać i wiedzieć... Wiem że to psuje klimat, ale jak dla mnie, napięcie było zbyt duże.
Kocham Bojacka. Obejrzałam go trzy razy. Na niektórych odcinkach ryczałam i to na pewno nie ze śmiechu.
Z podanego zestawienia to Leftovers mnie nie wciągnęło, ale może kiedyś dooglądam, Bez Tajemnic jakoś nie budzi mojego entuzjazmu (jak większość polskich seriali), ale może kiedy się skuszę.
Resztę oglądałem, popieram, lubię i szanuję wybór, chociaż dorzuciłbym The Sopranos do głównej stawki jako kwintesencję przeniesienia kina gangsterskiego na język telewizji i jednocześnie wprowadzenie hollywoodzkiej narracji pod strzechy - jak Twin Peaks pokazało, że można wszystko na małym ekranie, to The Sopranos pokazało, że można to zrobić z porządnym budżetem.
A miniseriali, które prezentowały absolutnie rewelacyjny poziom jest prawdziwe zatrzęsienie - nie mogę się doczekać co z moich ulubieńców pominiesz tym razem...
Good one ;) Mr Robot zostanie wzięty na ruszt przez nas niebawem. Natomiast "The Leftovers" -- nie wyobrażam sobie, abyś nie dał jeszcze jednej szansy, jeśli kochasz Twin Peaks.
1. Breaking Bad
2. Breaking Bad
3. Breaking Bad
4. Breaking Bad
5. Breaking Bad
6. Breaking Bad
7. Breaking Bad
8. Breaking Bad
9. Breaking Bad
10. Breaking Bad
11. Breaking Bad
12. Breaking Bad
13. Breaking Bad
14. Breaking Bad
15. Better Call Saul
a gomorka? soa? slepnac od swiatel? zerozerozero?
BoJack jest serialem tak dobrym, ale jednocześnie trudnym, że świadomie do niego nie wracam, bo wiem jak działają na mnie niektóre odcinki
Według mnie the office US, trailer park boys, south park, family guy i simphsons mi brakuje
Zgadzam się ;) tyle powiem
Każdy ale to każdy powinien obejrzeć Peaky Blinders…. Peaky ponad skałą trzykrotnie
Całkowita zgoda. Serial wyląduje w kontynuacji tego zestawienia
Oglądałem tylko 3 z listy i były to petardy niesamowite. The Wire, Better Call Saul i Mind Hunter. Dorzuciłbym polskie Pogranicze w ogniu jako najlepszy ostatni polski serial z wielkim Lubaszenko i Pazurą.
zrób też taką listę ale o filmach bo przyjemnie się ogląda
Fajne gadasz, sub
Zadziwiające jak jeden człowiek może mieć tak różne gusta.
Obok recenzji pod którymi podpisuję się obiema rękami (Twin Peaks, Breaking Bad, Mindhunter, Better Call Saul) są tu tak nieprawdopodobne brednie, których oglądanie sprawia niemalże ból fizyczny, coś jak ciężkie zaparcie (Mr Robot, The Handmaid’s Tale, The Americans). Są tu też seriale średnie o których nie warto nawet wspomnieć.
Dziękuję za świetny materiał
Szacunek za Better call Saul, widac mistrzostwo i brak strachu. Dla mnie brakuje Top Boy, tak mala produkcja a tak pieknie pokazane prawo ulicy..
Zadziwiające jak wiele z tych seriali mi nie podeszło. Ale The Wire, Breaking Bad i Better Call Saul, tutaj rzeczywiście jest znaczek jakości. Zwłaszcza przy The Wire.
Jeśli kogoś interesuję tematyka religijna,to bardzo polecam serial "The chosen"
Bardzo mało popularne i rozreklamowane dzieło w Polsce.
W skrócie to serial o życiu Jezusa.
Filmy o tematyce związanej z chrześcijaństwem są przeważnie nisko budżetowe i kiczowate ale to jest arcydzieło na miarę "Pasji"
Do obejrzenia za darmo na aplikacji Angel studios , którą trzeba pobrać, jak co;)
Serial powstał z pieniędzy od darczyńców mimo to jest na poziomie są 2 sezony a 3 i 4 powstaje;)
polecam : szwedzki kryminał "Most nad sundem" oraz "Nawiedzony dom na wzgórzu",
Ostatnio chętnie oglądam polskie kryminalne. Na pewno do listy koniecznych do obejrzenia dałabym Skazana z Agatą Kuleszą. Również genialna rola Oli Adamskiej. Warto zobaczyć. Na player jest już cały pierwszy sezon.
poskie seriale kryminalne? to polecam KLANGOR
@@ejtyzd7449myślę że bardzo dobrym serialem był,, Odwróceni,, , czytałem że bardzo dobrze pokazywał świat przestępczy w Polsce
Jak z połową listy się zgadzam, to dziwi mnie twoja opinia o Lost, nie pamiętam żeby którykolwiek serial wciągnął mnie tak, jak Zagubieni. Z czym się zgodzę, to fakt że zakończenie mogłoby być bardziej rozwinięte, wytłumaczone, i spokojnie mogliby rozwinąć je o 1-2 odcinki.
Jeśli ktoś nigdy nie oglądał, to serdecznie polecam, szczególnie sezony 1-3, w 4 sezonie troszkę zmienia się wątek lecz wciąż to świetna produkcja.
Od siebie dodam jeszcze Prison Break, warto obejrzeć chociaż dla pierwszych sezonów.
Zrobi ktoś listę, gdzie dany serial można obejrzeć?
Oglądałeś Entourage? Dla mnie to perła a postać Ariego Golda to najlepsza wykreowana postać w historii serialowej
Chyba najbardziej zaskoczyła mnie obecność na liście Opowieści Podręcznej, które jako antyutopijna wizja ani nie wydawały się specjalnie odkrywcze. A dużo straszniejsze i bardziej namacalne wydają się nie tyle wizje, co obrazy wielkich totalitaryzmów XX w. spisywane przez pisarzy zarówno polskich jak i rosyjskich.
Cenię Breaking Bad za całokształt, ale kompletnie nie rozumiem, dlaczego ludzie tak się nim ekscytują. Może przemoc i nielegalne biznesy interesują nas bardziej niż inne rzeczy. Po pierwsze, wprowadzenie pozytywnego negatywnego bohatera nie było nowatorskie i pojawiało się już wcześniej, np. w The Sopranos, Dexterze ale i nie tylko. Dwa, moim zdaniem ciekawy sezon 1, gdzie mieliśmy bardziej filozoficzne podejście do tematu problemów głównego bohatera i chemii, której uczył i stał się zakładnikiem (czy to przez chemioterapię czy narkotyki), był ciekawszy niż wprowadzenie w późniejszych odcinkach antagonistów, szefów mafii, którzy byli hollywoodzkimi dzikusami lub hollywoodzkimi pozbawionymi uczuć robotami (bardzo przerysowane postacie na tle ktorych bochaterowie wypadali kreacyjnie lepiej). Brak jakichkolwiek szarych odcieni. Przewaga szybkiej akcji nad metatematem. No i zakończenie. Po pierwsze, nieprawdą jest, że bohater nie miał magicznej aury, bo i tak udało mu się uratować przyjaciela i dostarczyć pieniądze rodzinie, a sam doznał oczyszczenia. A dwa. Karabin w samochodzie. Mogę zrozumieć (sam tytuł jest przewrotny), że zamiast "chemicznego" rozwiązania, bohater stał się bardziej brutalny, ale nie stracił sprytu. Wolałbym jednak rozwiązanie "chemiczne". Ale przede wszystkim ile szczęścia i zbiegów okoliczności musiałoby się zdarzyć, żeby to się udało. To, że samochód był dobrze zaparkowany, w odpowiednim miejscu, to, że wszyscy byli w pokoju. To, że automat tak mocno kręcił (kat), a rozrzut był tak mały, że wszyscy zostali trafieni i nikt nie zdążył rzucić się na ziemię, gdy usłyszał strzały. Taki nieprawdopodobnie szczęśliwy zbieg okoliczności, że mowienie o braku aury jest falszem (zreszta w wielu momentach te zbiegi okolicznosci byly az nad wyrost). Serial Ciekawy i dobry ale nic poza tym. NIe umywa sie do TwinPeaksa.
Gdzie obejrzeć twin peaks? wszystko
Twin Peaks dla mnie numer 1
Brakuje Rodziny Soprano (zaczynasz nią materiał więc już sam nie wiem o co chodzi :D), Gomorry, Fargo, Zakazanego Imperium, Californication, The Boys, Sukcesji, może Ozark...
Ogladales bez tajemnic jako pierwsze? Czy amerykanska terapię? Albo pierwozwzor?
Powiem szczerze dotarłem do twojego kanału dość nie dawno ale zdecydowanie zostanę na dłużej :D. Chciałbym się tylko zapytać czy wrócisz jeszcze do tematu BoJack'a bo uważam że w Polsce ten serial wciąż jest za mało doceniany.
Ode mnie mogę dorzucić do tej listy serial (choć to anime więc nie wiem czy w ogóle brałeś to pod uwagę czy widziałeś) który według mnie jest tak genialny i inny od wszystkiego co kiedykolwiek widziałem że ciężko to z czymkolwiek porównywać czyli Neon Genesis Evangelion
Wrócę do tematu BoJacka w kontekście problemu depresji.
a True Detective 1 sezon?
Dla mnie? Bełkot. Trzeci sezon bardzo dobry.
@@BezSchematu A Six Feet Under? :P
W przypadku Mr. Robot, przewidziałem zwrot akcji z pierwszego sezonu w jednym z pierwszych odcinków, a gdy doszło do wielkiego ujawniania polt twistu i usłyszałem cover piosenki z fight clubu, poczułem że serial chce mnie obrazić
Fleabag? Dla mnie genialny
Cholera, kolejna pozycja, której żałuję, że nie wspomniałem chociaż w honorowych wzmiankach. Genialny.
@@BezSchematu za dużo tej dobroci mamy 😉 Po Fleabag nie spodziewałem się niczego a dostałem dzieło absolutnie wybitne, które będę oglądał jeszcze wiele razy (a zrobiłem to chyba jedynie z Twin Peaks do tej pory). Z Twojej listy dopisuję Leftovers i Deadwood! I chyba muszę się w końcu zabrać za The Wire...
Rick and morty nie jest wcale bez głebi, jest o relacjach miedzy rickiem i beth, o tym jak rick popadl w alkocholizm po straceniu zony, i o tym jak probowal ja dosownie oddtworzyc
Twierdzenie, że Sztur (którykolwiek) należy do wybitnych aktorów jest co najmniej nieprofesjonalne...
mr. robot nie był czasem na netlixie?