Это видео недоступно.
Сожалеем об этом.
Grzeszących upominać. Ale czy zawsze?
HTML-код
- Опубликовано: 9 сен 2022
- Msze Tradycyjne [mapka] - www.piusx.org....
Grzeszących upominać. Ale czy zawsze? Miłość bliźniego, napomnienie, dobroczynność
ks. Szymon Bańka FSSPX
Kazanie
12. Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego
Warszawa / 28.08.2022
Wsparcie apostolatu Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X
www.piusx.org.p...
Wydawnictwo Tradycji Katolickiej Te Deum
www.tedeum.pl/
Drugi oficjalny kanał YT Bractwa św. Piusa X w Polsce
/ @tradycyjnekazania7541
Kanał YT Szkół św. Tomasza z Akwinu
/ @szkolyakwinaty
Bóg zapłać
Dziękuję Ks Szymonowi za tę naukę
Bóg zapłać
Bóg zapłać za bardzo dobre kazanie.
Bóg zapłać! Bardzo dziękuję! 🙏❤️
Rewelacyjne , przynajmniej dla mnie kazanie , bo widocznie potrzebowałam takiej jasności w kwestii upominania ! Dwa razy wysłuchane. Deo gratias 💗
Dziękuję, bardzo ważne kazanie.
Deo gratias
*DEO GRATIAS*
Super kazanie.
Bog zaplac, ksieze Szymonie.
👍
Pozdrawiam
🙇👐🙏
👍👍
Już samo przypomnienie dzisiejszym ludziom o porządku moralnym wywołuje publiczne wybuchy wściekłości. Z kazania biskupa Bernarda Fellay’a FSSPX.
Świetne kazanie, to chyba powszechny problem z roztropnym upominaniem i pomaganiem, faktycznie pod wpływem emocji łatwo zapomnieć o czynieniu tych rzeczy z miłością, a zamiast tego dać upust emocjom.
Oczywiście ma ksiądz rację.. Z pychy a nie z miłości i dla dobra duszy i ciągle pięścią..
Nie lubię upominać, nie umiem tego robić "łagodnie i z miłością", zawsze mam problem z tym upominaniem bo zmuszam się do tego przez wzgląd na grzech cudzy i uczynki miłosierdzia względem duszy. Natomiast nadal nie wiem czy w związku z moim brakiem wyczucia, łagodności i miłości powinnam upominać, czy raczej mogę czuć się zwolniona przez moją ułomność?
Mam podobny problem. U mnie nawet mimika "nawala". Kiedy mówię, moja mimika wykazuje większe emocje, niż są w rzeczywistości. Szybko się irytuję, kiedy ktoś nie rozumie tego, co mówię (tzn. sensu, a nie samych słów). Zgodnie z kazaniem upominanie można sobie odpuścić, kiedy wiemy, że z tego wyniknie jeszcze więcej zła. Jeśli problem jest w nas, to ascetyka katolicka poucza, że pokusy czy sytuacje, które uderzają w nasze wady (jak niecierpliwość, gniew, etc.), Bóg dopuszcza po to, abyśmy mogli się do Niego uciec i kształcić cnoty przeciwne naszym wadom. Od spowiednika usłyszałem, że "temperament należy temperować" i nie można się nim tłumaczyć.
Ojciec Bonawentura (ten z FSSPX oczywiście) kiedyś przypomniał za św. Janem od Krzyża, że będziemy sądzeni z miłości. Podkreślając jednak, że bardziej chodzi o miłosierne uczynki względem ciała. Przytoczył przy tym słowa samego Pana Jezusa: "bo byłem głodny, a daliście Mi jeść..." (Mt 25, 31-46). Zatem, żeby to pogodzić, chyba najlepiej przyjąć, że oba rodzaje uczynków są tak samo ważne, o ile prowadzą do zbawienia dusz, zgodnie z 'Salus animarum suprema lex'.
Nie znam kontekstu tej wypowiedzi, ale w powyższym materiale jest wytłumaczone dlaczego ważniejsze są uczynki miłosierne względem duszy. One dosłownie są wartości nieskończonej, bo ratują wieczność danej duszy. Te uczynki z grzeszników robią dzieci Boże. Głodnego możemy nakarmić, z radości rzuci nam się na szyję, co nie zmienia faktu, że może potem umrzeć syty, ale bez znajomości Boga. W ten sposób mamy duszę utraconą na wieczność. Oczywiście, że oba typy uczynków potrafią nawrócić człowieka, ale te względem duszy robią to w sposób bezpośredni.
@@FeliksKoneczny1862 świetnie Pan tłumaczy w tej kwestii.
Pozdrawiam
@@FeliksKoneczny1862uważam, że jednak pierwszeństwo należy dać uczynków miłosiernym względem ciała, bo jeśli umierającego z głodu nie nakarmimy to nie będzie kogo nawracać a modlitwa nad tym zmarłym z głodu a ty bardziej upominanie i czekanie na jego nawrócenie jest mija się z celem. Najpierw trzeba doprowadzić osobę do stanu możliwości rozumnego przyjmowania od nas uczynków miłosiernych względów duszy. Jasne, że czasem już tylko Pan Bóg może pomóc i trzeba modlić się żeby uczynki miłosierne względem duszy przyniosły owocne skutki.
Starannie wytłumaczone. Nasuwa się pytanie: Co wobec tego z postawą Jana Chrzciciela?
@Adrian Majcher
Postawą Jana wobec kogo?
@@ks.szymonbanka9953 Przypuszczalnie, wobec Heroda
@@deusvult6392 No to bardzo dobry przykład, z jednej strony mamy proroka, z drugiej króla. Prorocy jak najbardziej powinni ganić gorszące poddanych życie władców.
Bóg zapłać
Bóg zapłać