DZIEŃ NASTANIA NOCY | Recenzja w formie Q&A, unboxing oraz konkurs!
HTML-код
- Опубликовано: 5 фев 2025
- 👇 ROZWIŃ 👇
💵 Tutaj kupisz "Dzień nastania nocy"
bit.ly/3F5BUhL
REGULAMIN
1. Regulamin dotyczy wygrania 1 zestawu książki "Dzień nastania nocy" Samanthy Shannon.
2. Uczestnikiem/uczestniczka może być osoba pełnoletnia lub posiadająca zgodę od prawnego opiekuna.
3. Aby wygrać, trzeba spełnić dwa warunki:
być widzem kanału "Karateusz";
odpowiedzieć na pytanie zamieszczone w podpunkcie 4.
4. Pytanie konkursowe:
Stajesz się jeźdźcem, możesz wybrać dowolnego smoka, o dowolnych mocach, (czytający w myślach, posiadający moce wyciągania prawdy itp...) jakiego wybiera i dlaczego?
5. Konkurs trwa od 14.03 do 19.03.2023r
6. Wyniki konkursu pojawia się do 22.03.2023 w przypiętym komentarzu pod filmem "DZIEŃ NASTANIA NOCY | Recenzja w formie Q&A, unboxing oraz konkurs!"
7. Osoby wygrane maja 48h na zgłoszenie się po nagrodę, jeżeli po tym terminie, osoba ta się nie zgłosi wtedy wygrywa nowy uczestnik konkursu.
🎥 Subskrybuj mój kanał po więcej
www.youtube.co....
📸 Instagram - / karateusz.b. .
📖 Goodreads - / 7. .
📩 Kontakt - karateusz@gmail.com
Inne moje filmy, które mogą Cię zainteresować:
✅ Book Tagi - www.youtube.co....
✅ Reading Vlogi - www.youtube.co....
✅ Warp upy - www.youtube.co....
✅ TBRy - www.youtube.co....
✅ Bookshelt Tours / Reorganizacje - www.youtube.co....
✅ Book Haule / Unboxingi - www.youtube.co....
link ten jest linkiem afiliacyjnym, to znaczy, że jeśli kupicie coś z tego linku to ja otrzymam 5% prowizji, dzięki czemu będę mogła się rozwijać/robić więcej rozdań. ✌️ Dla Was, cena zamówienia nie ulegnie zmianom. 💋
Z góry DZIĘKUJĘ!
Bardzo Wam dziękuje za udział w konkursie! „Dzień nastania nocy” wygrywa @gosiap.9555 ❤️ Proszę, napisz do mnie na karateusz@gmail.com 🥰
Odpowiadając na pytanie do konkursu...🤺
Jeśli byłabym jeźdźcem smoka i miałabym wybrać dowolnego o dowolnych mocach, wybrałabym takiego, który zmusza innych do mówienia prawdy i potrafi się kamuflażować. Wtedy miałabym znaczną przewagę nad wrogiem, ponieważ dzięki mojemu smokowi wróg nie mógłby mnie okłamać i zdradzałby mi samą prawdę, którą później będę mogła wykorzystać na swoją korzyść. Sam kamuflaż także byłby ogromną pomocą, ponieważ dzięki niemu łatwo mogłabym zakraść się na teren wroga i móc go szpiegować, czy nawet znienacka zaatakować.
Będąc jeźdźcem smoków, wybrałabym takiego, którego moc byłaby związana z kontraktami, dawaniem przysięgi. Mój smok byłby uważany za boga wszelkich kontraktów, umów, który ponad wszystko ceni sprawiedliwość. Jego moc polegałaby na tym, że wspomniana umowa zawarta z samym smokiem - lub też inną osobą (zawarta w obecności smoka) niosłaby niewytłumaczalną moc zobowiązania, którego nie da się rozwiązać - chyba że poprzez jego wypełnienie. Byłby jednym z Sześciu Smoków, które rządziły kiedyś światem. Wybrałabym takiego, ponieważ obecnie żyłby w ludzkim świecie i pomagałby mi w spełnianiu obietnic.
POMARAŃCZA
- Stajesz się jeźdźcem, możesz wybrać dowolnego smoka, o dowolnych mocach, (czytający w myślach, posiadający moce wyciągania prawdy itp...) jakiego wybiera i dlaczego?
Hmm.. jaki musiałby być mój smok? Zacznijmy od tego, że jakbym miała możliwość posiadania smoka to przygarnęłabym każdego, ale jak już ma być wymarzony? Powinien być czarny ze złotym połyskiem, jego oczy niech będą jasno niebieskie by mimo jego niebezpiecznego wyglądu można było zobaczyć wrażliwość, która go cechuje. Jednak co do cech: musi być szybki gdyż jako osoba, która kocha pomagać muszę się spieszyć, niech ma moc i wyczucie w analizowaniu ludzkich emocji, które pomogą nam zarówno w empatii jak i w zagrażających sytuacjach. Jednak chcę też aby w zasadzie ta smoczyca miała dzieci najlepiej wiele, abym mogła je po wyrośnięciu podarować mojej rodzinie i zaufanym, potrzebującym, chorym osobom, dla których smoki byłyby ułaskawieniem. Zapomniałam o jednym MÓJ SMOK lubiłby słuchać jak mu czytam, a i miałby miejsce na przewożenie książek. Pozdrawiam Karola i gratuluje matronatu!
Gdybym miała możliwość wyboru dla siebie smoka wybrałabym srebrną smoczycę, która byłaby odzwierciedleniem mojej własne osoby, dzięki temu ja i moja smoczyca żyłybyśmy w doskonałej symbiozie. Nazwałabym ją Estel, co oznacza Nadzieja. Posiadałaby wiele talentów wrodzonych, w tym byłaby mistrzynią przestworzy, niedoścignioną przez inne istotne przemierzające niebo. Posiadałaby dar ogromnej wiedzy, dzięki któremu mogłaby się porozumieć z każdą żyjącą istotą, znałaby doskonale historię wszystkich krain, roślin i ich właściwości. Największym darem magicznym Estel byłaby moc uzdrawiania i regeneracji - potrafiłaby leczyć wszystkie rany, włącznie z tymi śmiertelnymi, mogłaby eliminować wszystkie rodzaje trucizn. Naszym wspólnym zadaniem jako smoczej jeźdźczyni i smoka byłoby nieść pomoc wszystkim potrzebującym, nie tylko tej medycznej ale też doradzanie innym w ważnych sprawach jak i pomoc im w stałym rozwijaniu się, aby świat stał się lepszym miejscem do życia. W razie ostateczności bralibyśmy udział w bitwach. Moja smoczyca posiadałaby moc żywiołów, nie tylko zionęła by ogniem, ale sprowadzała potężne wichury i raziła piorunami. Stanowiłybyśmy doskonały duet i myślę, że swoimi czynami zapisałybyśmy się grubymi literami w dziejach świata.
Gratuluję tak cudownego patronatu🥰 piękne są te okładki. Takie małe dzieła sztuki z przyjemnością się na nie patrzy.😉 Pomarańcza🍊🍊
Mieć swojego smoka to taka kusząca perspektywa więć na początku chciałabym żeby umiał ze mną rozmawiać. Nie telepatia tylko tak po prostu po ludzku rozmawiać i posiadał wrodzone poczucie humoru. Myślę że nuda nam wtedy nie straszna. Dużo w komętarzach pojawiło się nadprzyrodzonych mocy, czytaniu w myślach, przenoszeniu się w czasie, uzdrawianiu itd. Fajnie jakby był taki wszystko mogący ale ja przede wszystkim chciałabym żeby był dla mnie przyjacielem na śmierć i życie i byli złączeni paktem że wyrazie śmierci jednego drugie go odnajdzie tam po drugiej stronie🥰
Zakon drzewa pomarańczy to książka o niczym. Ponad 1000 stron lania wody. Ładna okładka ale nic poza tym. Skusiłem się po pozytywnych recenzjach ale po przeczytaniu mogę stwierdzić jedno. Wszystkie były kupione... to bardzo słaba fantastyka
@@silmarilion111 Książki pięknie wyglądają ale nie kupiłam tej książki a dużo kupowałam. Nie zdecydowałam się na zakup.
Uwielbiam książki Samanthy Shannon❤❤ zarówno zakon jak i czas żniw. A odpowiadając na pytanie konkursowe: wybrałabym wodnego smoka ( który podczas dosiadania przekazywałby mi zdolność oddychania pod wodą ), ponieważ bardzo duży obszar oceanów nie został jeszcze zbadany przez człowieka i nie wiadomo co może żyć w najgłębszych jego częściach. Na pewno na takim smoku zwiedziłabym rów mariański by dowiedzieć się jakie morskie stworzenia czy rośliny żyją na jego dnie 😊
Ja bym chciała żeby mój smok był zmiennokształtny i żeby czytał w myślach. Mógłby każdą istotą lub rzeczą, która już istnieje, a nawet takimi, które jeszcze nie powstały. Dzięki tej mocy mógłby też ze mną chodzić spędzać masę czasu w księgarniach i bibliotekach 😅
Z kolei gdyby czytał w myślach to idealnie by rozumiał wszystko o czym myślę ja i nasi "wrogowie". To byłaby dobra przewaga nad światem, a jednocześnie byłby on cudownym kompanem. Smoki są super, uwielbiam te istoty od dziecka. Często rysowałam piękną, dostojną, błękitną smoczycę z pojedyńczym rogiem na głowie. Chciałabym żeby mój smok tak wyglądał 🐲❤
Pomarańcza 🍊 Przyjemnie się słuchało tego filmu. Pozdrawiam.
Gdybym mogła zostać jeźdżcą... gdyby wgl smoki istniały.. byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi (są to moje ulubione motywy i od zawsze marzyłam żebym mieć swojego. Moja pierwsza myśl to Szczerbatek z 'jak wytresować smoka', taki wyjątkowy i potężny. Jednak MÓJ smok z pewnością miałby moc Uspokajania, pomagałby ludziom i innym istotą w radzeniu sobie z trudnymi i bolesnymi uczuciami (taki troche psycholog tylko że dużo szybciej). Mój wybór jest taki ponieważ sama należę do WWO i wiem jak trudno radzić sobie samemu z natłokiem negatywnych uczuć i myśli, które nieprzerwanie krążą po głowie odbierając nawet sen.
Będąc jeźdźcem miałabym smoka, który potrafi stawać się niewidzialny, a ja razem z nim, żebyśmy mogli latać po całym świecie niezauważeni przez nikogo i przeżywać razem przygody
muszę jak najszybciej to przeczytać!
recenzja w postaci Q&A to super pomysł! 😊
Odpowiedź na pytanie konkursowe:
Gdybym była jeźdźcem i miałabym wybrać smoka, który by mi towarzyszył wybrałabym Rubinowego Smoka (rubinowy od koloru łusek), którego łzy miały by moc uzdrawiania z wszelkich chorób czy ran, natomiast dodatkową mocą i można by powiedzieć, że główną byłoby to, że dotknięcie smoka(jego łusek), sprawiałoby, że człowiek staje się nieśmiertelny, ale może się to wydarzyć tylko wtedy, gdy smok wyrazi na to zgodę i dostrzeże w człowieku szczerość jego intencji i dobro(a zobaczył by to). Gdyby ktoś chciał dotknąć smoka z intencją nabycia nieśmiertelności wbrew jego woli, z pobudek egoistycznych, po dotknięciu nie tracił by życia( o ile nie doszłoby do walki), ale zostałaby mu odjęta połowa życia jaką miał jeszcze przeżyć na ziemi . Zarówno ja jak i mój smok bylibyśmy połączeni nierozerwalną więzią i z racji mocy jaką dysponuje smok oboje byśmy byli niesmiertelni
Chciałabym smoka, którego mocą byłoby poznawanie intencji innych, nie pozwoliłby mnie skrzywdzić innym osobom 💔a kierował wśród ludzi których mogłabym nazywać przyjaciółmi. Mogłabym otaczać się tylko właściwymi osobami. Byłby przy mnie i nie pozwoliłby na samotność. Taki smok byłby prawdziwym skarbem, prawdziwą rodziną, przy nim nie bałabym się niczego. A nazywałby się Wichura 🌪
Gdybym mogła być jeźdźczynią smoka, chciałabym takiego, który wytwarza wokół siebie pole magnetyczne. W ten sposób na pewno bym nie spadła (co byłoby całkiem możliwe bez tego), no i mogła podziwiać widoki bez przeszkadzającej pogody. Rozłożyłabym się wtedy na jego grzbiecie, wzięła termos z herbatką, książkę, kocyk i byłoby idealnie.
Wybrałabym smoka, który potrafi dotrzeć do kosmosu żebym mogła odkrywać jego tajemnice. Od zawsze chciałam zobaczyć co jest jeszcze czego ludzie nie odkryli, więc taki pomocnik byłby idealny na tę długą podróż.
Gdybym stała się jeźdźcem wybrałabym smoka, dzięki któremu mogłabym cofać się w czasie. Nie mogłabym zmienić biegu wydarzeń, ale mogłabym dać wsparcie młodszej wersji siebie. Dać kilka słów otuchy i motywacji, a przede wszystkim porządnego przytulasa 😁
Zdecydowanie nie należę do fan clubu Shannon. Przeczytałam cztery tomy Czasu żniw oraz wymęczyłam część 1 Zakonu... i nie ma takiej siły, która mnie namówi do kontynuowania tej historii.
Oj tak 1 tom przeczytałam i się mega wymęczyłam
Pomarańcza.Pierwsza część ''Dnia nastania nocy'' przeczytana. Zabieram się za drugą część. ''Zakon drzewa pomarańczy'' też już przeczytany. 😍👍
Odpowiadając na pytanie najbardziej chciałbym mieć smoka który zatrzymuje czas . Mógłbym zatrzymać czas i czytać książki przez wieczność 😅
Stając się Jeźdźcem miałabym w głowie jedno „czy potrafię czytać książki?”. Jest to zastanawiające czy potrafiłabym przeczytać jakieś słowa. Sprawdźmy to. Jestem Jeźdźcem, mam do wyboru smoka. Wybrałabym smoka który potrafi czytać w umysłach moich przeciwników. Mogłabym słuchać ich myśli jako audiobooka 😂 Moją bronią byłyby ich myśli!
Gdybym była jeźdźcem i miała swojego smoka to byłby on na pewno wyjątkowy! Miałby magiczną moc (to wiadome) i był różowy z mieniącymi się skrzydłami 🤭🫶🏼 Wydaje mi się, że miałby on moc stawania się niewidocznym (jak za pomocą peleryny niewidki w HP), dodatkowo uzdrawiałby i leczył rany swoimi łzami 🥹 Z biegiem czasu zdobywałby nowe umiejętności i magiczne moce, bo byłby bardzo uzdolnionym i mądrym smokiem 🤭 A dlaczego takie a nie inne? Bycie niewidocznym byłoby przydatne w eksploracji terenu a leczące łzy pomocne w po walkach.
Gdybym stała się jeźdźcem wybrałabym smoka który jest niesamowicie silny, tak abym mogła podróżować gdziekolwiek mi się zamarzy oraz móc podnosić ciężkie obiekty. Studiuję budownictwo więc taki smok pod ręką byłby ogromną pomocą zarówno przy wznoszeniu pięknych budowli (może przy budowie piramid Egipcjanom pomagały smoki😂???) jak i pomocy przy różnych katastrofach budowlanych kiedy możliwość podniesienia ciężkich fragmentów budynku byłaby nieoceniona.
Nie czytałam jeszcze „Zakonu drzewa pomarańczy” (choć ta pozycja jest na moim TBR od dłuższego czasu), więc moja odpowiedź może nie mieć odzwierciedlenia w świecie stworzonym przez Samanthe Shannon, ale od tego są książki żeby rozwijać naszą kreatywność i wykorzystywać ją w naszym codziennym życiu😊
Edit: Pomarańcza🍊😅
Gdybym został jeźdźcem, moim smokiem byłby zdecydowanie smok władający magią ciemności. Smok ciemności jest jednym z trudniejszych smoków do wytrenowania, potrzeba dużo czasu jaki i cierpliwości aby w pełni wykorzystać jego potencjał gdyż jest to rasa dosyć niesfornych smoków, które nie lubią jak ktoś ma nad nimi władzę. Z racji uwielbienia do zarzucania sobie wysoko poprzeczki wybrałbym właśnie ten rodzaj smoka. Pozdrawiam
Nie potrafię dobrze angielskiego- to mój największy kompleks. Pewnie teraz wiele osób może pomyśleć, że wystarczy ciężka praca i opanuję język. Niestety tak nie jest. Zawsze moi znajomi płakali nad zadaniami z matematyki, a ja roniłam łzy nad słówkami. Czułam się jak Syzyf, ponieważ wszystko co się nauczyłam, zaraz wylatywało mi z głowy. Jestem świeżo po przeczytaniu "Babel", który całkowicie mnie rozbroił. Zauważyłam, że często zżerała mnie zazdrość, że JA nie mam talentów do języków. Mimo że całe życie wyobrażałam sobie jak to świetnie byłoby być niewidzialnym, władać ogniem lub czytać w myślach, to teraz dla mnie największą supermocą jest znanie wszystkich języków świata.
Stając się jeźdźcem wybrałabym smoka właśnie z takimi umiejętnościami.
Jakby wyglądał? Każdy dostrzegałby go inaczej. Dzięki braku jednoznacznie zdefiniowanej formy moglibyśmy podróżować po całym świecie, a on pomagałby mi się wtapiać w tłum, użyczał mocy języka. Jednego dnia moglibyśmy być Polakami, a kolejne uchodzilibysmy za Japończyków, Australijczyków, Belgów. Mój smok niemiałby imienia. Dla niektórych mogłoby się to wydawać okrutne, bo przecież to imiona w jakiś sposób nas definiują. Jednak brak imienia powiększałby moc. Bezimmienność byłaby ofiarą, ceną. Bo przecież nic nie jest za darmo. Może podczas naszych wędrówek zapomniałabym jak brzmi moje imię i byłby to największy akt oddania, zaznaczenie że jeździec i smok to jedność. Bylibyśmy nikim, dlatego moglibyśmy stać się wszystkim.
Gratuluje wygranej! Proszę napisz do mnie na karateusz@gmail.com ❤️❤️
...Pomarańcza...
A odpowiadając na pytanie to:
znając mnie to albo poczekałabym aż jakiś mnie wybierze i uznałabym, że to przeznaczenie albo wybrałabym smoka którego nikt inny by nie chciał bo byłoby mi go szkoda i uznałabym, że na 100% zasługuje na swojego opiekuna.
Odpowiadając na pytanie konkursowe, wybrałabym smoka wodnego, z którym będę mogła podróżować przez oceany i zwiedzać nieodkryte podmorskie światy. Jego mocą byłoby czytanie ludzkich emocji, przez co umiałby poznać się na człowieku i jego zamiarach w stosunku do nas ❤🐉
Dużo słyszę o tym, że Dzień nastania nocy albo Zakon się wyróżniają. Uważam, że się nie wyróżniają wcale i według mnie to są bardzo klasyczne powieści epic fantasy. Nie umiejsza to jednak obu powieściom, są naprawdę dobrą rozrywką :)
Gdybym została jeźdźcem wybrałabym smoka pięknego o łuskach w błękitnej barwie - niczym lapis lazuli, kamień szlachetny, z którym wiąże mnie ogromna emocjonalna relacja i nadałabym mu imię Ruri, które oznacza właśnie lapis lazuli. Posiadałby moc, dzięki której możliwe byłoby czynienie cudów - wyleczenie ludzi w potrzebie, pomoc podczas nieurodzaju czy usunięcie zagrożenia czyhającego na niewinnych. Byłby świetnym kompanem podróży, a także najlepszym możliwym przyjacielem.
Smok, którego chciałam zawsze, to smok, który zabierałby mnie w różne książkowe przygody. Coś na wzór smoka z "Niekończącej się opowieści". Byłoby rewelacyjnie mieć przyjaciela, który przenosiłby mnie do danej historii i jeszcze bylibyśmy tam razem. Oj tak :)
Pomarańcza.
Oj gdybym była jeźdźcem zapewne wybrałabym smoka o mocy największej mądrości. Szybkie, silne, z niebywałymi umiejętnościami moim zdaniem ubywają się do mądrości (brzmi nudno ale chyba mądrość jest dla mnie najważniejszą cechą). Nieskończoną mądrość smok moze wykorzystać w każdej sytuacji by znalesc z niej wyjscie, jak i pomoc mi:) W mojej głowie smok wlasnie jest takim symbolem mądrości wiec nic innego nie mogłam wybrac😅
miłego oglądania wszystkim
Gdybym była jeźdźem, chciałabym, aby mój smok miał zdolności ochrony i leczenia, abyśmy mogli pomagać ludziom w potrzebie
Wybrałabym smoka który zionie cukierkami😁bo żaden ze mnie wojownik nie będę się oszukiwać😂 a uwielbiam dawać małe rzeczy i widzieć te uśmiechy zwłaszcza u maluczkich🙂
Będąc jeźdźcem wybrałbym smoka potrafiącego komunikować się ze zwierzętami, tym sposobem, za jego pomocą i ja mógłbym to robić. Zawsze ciekawiło mnie co i w jaki sposób myślą inne stworzenia.
Czytaliście książki Samanthy Shannon? 🥰
póki co tylko pierwszą część zakonu drzewa pomarańczy, ale druga już na mnie czeka na półce
Wszystkie oprócz najnowszej! Uwielbiam ta autorkę🥰
Pomarańcza 🍊. Czytałam ,,Zakon Drzewa Pomarańczy " w zeszłym roku. Pierwszy tom do strony trzysetnej było ciężko , bo jest dużo postaci i trzeba zrozumieć do kogo kto przynależy, ale jak zaczęłam drugi tom było już łatwiej i przeczytałam w jeden dzień 🙂. Na pytaniem konkursowym muszę się zastanowić 🙂.
Jeszcze nie, ale kiedyś nadrobię :)
Jeszcze nie czytałam ale bardzo chce poznać jej twórczość ❤
🐉🐉Smok Pokoju 🐉🐉
🐉Smok mój z góry nadlatuje
I dobrocią swą czaruje
🐉Zgodę w sercach nam rozpala
I Planetę nam zespala
🐉Rękę poda z Bratem Brat
By w POKOJU tonął Świat
Może to chodzi o to by dorosnąć do takowego gatunku trzeba a już być bardziej świadomym co się czyta . Tak jak słuchałam ostatnio no młodego chłopaka który powiedział no tak czytałem ale ta książka jest niezle po piep..
z tego co widniało na jego Polce to sama fantastyka . Także sadze ze to może dla starszych . (a nie dla dzieci 13-15 lat .)
Stając się jeźdźcem chciałabym mieć smoka, który byłby przede wszystkim moim przyjacielem. Zabierałby mnie na latanie wśród chmur i wspólne czytanie. Jego umiejętnością powinna być niewidzialność, ponieważ zagwarantuje mi to zawsze atak wroga z zaskoczenia.
Pomarańcza ❤️
Pomarańcza❤❤❤❤
Nie ma jeszcze wyników konkursu czy ja po prostu gdzieś je przeoczyłam? :)
Jutro będą 🥰 przepraszam za opóźnienie.
@@karateusz wszystko w porządku!
Gdybym mogła wybrać wymarzonego smoka chciałabym takiego, który pozwoliłby mi wizualizować to co zapisze lub narysuje w swoim zeszycie ❤. Dzięki niemu mogłabym zobaczyć i posiadać to o czyn marzę ❤.
Chciałbym żeby mój smok o imieniu Pomarańcza miał moc wskrzeszania, czyli był nieśmiertelny oraz mógł powracać życie mi, jeśli bym poległ oraz potrzebującym tego z mojego rodu. Moim zdaniem jest to potrzebna moc głównie po to, aby mój ród był silniejszy od pozostałych.
❤❤❤
Hej mój syn dał mi taki pomysł ze tym smokiem bylby zloty o mocach uzzdrawiania poprzez pyl z jego skrzydeł.A druga jego mocą byłoby możliwość przemiany w człowieka o sile giganta aby mógł pomagać ludziom .Syn już czytał Zakon drzewa i mega jest zachwycony chociaż ma 16 lat on kocha taka fantastykę buziaki
Wyników jeszcze nie było czy ja coś przeoczyłem ?😂
Pomarańcza. Chyba czas kupić cały ten zestaw.Te okładki tak kuszą
🍊🍊🍊
Stając się jeźdźcem wybrałbym smoka który potrafi być nie widzialny o mocach wiatru
pomarańcza
Pomarańcza
Tylko że właśnie Dzień Nastania Nocy powinno się czytać przed zakonem a nie odwrotnie. To jest prequel a nie sequel.
Jest to prequel, ponieważ - chronologicznie - przedstawia czasy przed wydarzeniami z Zakonu. Nie oznacza to jednak, że kolejność czytania jest narzucona, gdyż fabuła „Dnia nastania nocy” nie jest ściśle powiązana z Zakonem. Sama autorka powiedziała, że kolejność czytania to decyzja czytelnika 😉 Z resztą, gdyby było jak mówisz - co mają zrobić osoby, które czytały Zakon przed wydaniem prequela?
Pomarańcza