Cześć, ja zazwyczaj po wstępnym czyszczeniu i myciu karterów między innymi czyszczę wszystkie gwinty gwintownikiem, oczywiście jeśli komplet gwintowników składa się z trzech sztuk jak to miały dawniejsze produkcje, to czyszczę gwinty numerem 2, jeśli komplet jest dwóch sztuk czyszczę tylko pierwszym, a to po to że zawsze w tych "starych trupach" silniki niejednokrotnie były rozbierane, w otworach i na gwintach znajdują się smary, oleje, różnego rodzaju kleje, a nawet farby, oraz resztki uszczelek. Często "pseudo mechanik" najzwyczajniej wycinał własnoręcznie uszczelkę pomiędzy kartery, a otwory uszczelki często wybijał śrubą waląc młotkiem na otworze gwintowanym karteru, niekiedy zamiast śruby do "wycinania" otworu uszczelki służyła kulka z łożyska większa niż sam otwór, dlatego wiem że czasochłonne jest czyszczenie gwintów, ale bardzo pomocne i ułatwiające późniejsze prace, , a gdy gwinty są słabej jakości warto pomierzyć głębokość otworów i jeśli jest możliwość nagwintowania otworów do dna ponieważ często nie są te otwory gwintowane do dna, a zazwyczaj gwintowane były gwintownikami z tak zwanym czubkiem który zajmował co najmniej 1 centymetr, biorąc gwintownik bez "czubka" czyli z płaskim dołem można otwory nagwintować o wiele głębiej , gdzie można później wkręcić dłuższą śrubę w razie konieczności. Możliwe że się mylę, ale chyba nie posiadasz stojaka do mocowania silnika, połówek silnika podczas montażu, nie wszystko człowiek ma co by się przydało :) , ale jeśli nie masz to zrób sobie pod każdy model silnika, bądź jeden pod wszystkie silniki jakie remontujesz taki prosty "stolik" który bardzo ułatwia montaż podzespołów i skręcanie całego silnika do kupy. Wystarczy zrobić najlepiej z jakiejś płyty stalowej, grubej aluminiowej, tekstolitu, teflonu, bądź z deski najlepiej twardej bukowej, a nawet z płyty ze starych mebli, kładziesz karter na płycie i zaznaczasz na płycie wszystkie otwory w których wystają wałki, ustalacze, wszystko to co wystaje ponad płaszczyznę karteru od strony zewnętrznej, wiercisz w tych miejscach otwory nieco większe od znajdujących się tam elementów, analogicznie robisz tak samo z drugi karterem na drugiej płycie bądź na tej samej którą już zrobiłeś wykorzystując otwory które już masz, a które mogą być także wykorzystane pod drugą połówkę silnika, wystarczy tylko oznaczyć które otwory odpowiadają prawemu karterowi, które lewemu, może to być tak zwana przystawka do blatu głównego stołu, którą będziesz mógł zdejmować ze stołu gdy będzie nie potrzebna, na dwóch końcach płyty przykręć np, jakieś odpowiedniej wysokości "nóżki" np. nawet z klocków od palet itp tak żeby połówka silnika z włożonymi w nią częściami leżała na płycie płasko, a wystające wałki nie dotykały blatu głównego stołu, , nożna zrobić coś na ten wzór wolnostojącego, lub na główny stół, a jeszcze gdybyś to zrobił sobie "obrotowe" to uwierz mi że odczujesz znacznie komfort podczas rozkręcania jak i skręcania silników w całość, odpowiednia blokada owej przystawki pozwoli ci wygodnie i z należytą siłą dokręcić elementy gdzie potrzeba należytej siły. "100 lat" temu zrobiłem sobie taki stolik z najzwyczajniejszego taboretu, starej daty, czyli dość masywny, odpowiednio twardy blat tylko założyć, nawiercić dane otwory, oznaczyć który do czego i rozbierałem i składałem niemal wszystkie polskie, czeskie i niemieckie produkcje, to samo tyczy się narzędzi i przydatnych pomocy, przyrządów, często bardzo małym nakładem pracy i kosztów można je samemu zrobić. Widzę że masz te "zacięcie" przy tym co robisz, jesteś jeszcze młodym, a te zamiłowanie, hobby, nie przechodzi szybko i łatwo, powiedział bym że nigdy :) , warto poświęcić nawet kilka dni i ułatwić sobie pracę w przyszłości :) .
Cześć, co do karterów silnika 019 z rometa (kanciak), widzę tył płaski czyli silnik 3 biegi :), zwróć uwagę na kanał oringu pod oś startera, czy aby jest on symetrycznie zrobiony w karterze, ponieważ miałem nawet kilka razy że był on przesunięty względem otworu w karterze, co powodowało że oring z jednej strony chował się zbyt dużo w tym kanale, co skutkowało wyciekiem oleju. Najgorszy przypadek miałem gdy drugi mąż mojej matki po kradzieży rometa 3 biegowego kupił nówkę w zielonej górze (50 km od miejsca gdzie zamieszkiwał), kupił z ostatnich produkcji ogara 205, przyjechał nim ze sklepu do domu, to był chrzest tego ogara 50 km pierwszej jazdy, twierdził że robił mu przerwy w podróży, dotarł do domu, ale od razu posprawdzałem czy coś nie jest niedokręcone, luźne, i okazało się że sporo szprych w obu kołach po prostu było luźnych. Po kilku dniach użytkowania ogara zaczął kapać olej z osi startera, z każdym następnym dniem było coraz gorzej, na tyle że trzeba było dolewać olej. A że motorower był na gwarancji, więc po uprzednim umówieniu się z serwisem w zielonej górze zawieźliśmy sam silnik do nich, po około dwóch tygodniach silnik był do odebrania, i zaś po kilku dniach olej sączył się z tej osi startera. Serwis wymienił zapewne oring na nowy i po robocie, trzeba było drugi raz zawozić silnik do nich, dopiero po drugim serwisowaniu okazało się że wymienili kartery na nowe, w których trzeba było nabić numery w stacji przeglądu pojazdu już na miejscu na podstawie dokumentów rejestracyjnych i tych z serwisu, a wszystko to była wina niecentrycznego zrobienia kanału pod owy oring, niby pierdoła, ale dość ważna.
Film jak zwykle na poziome. Kto jest Twoim "szamanem" od wałów? W jakiś sposób kupujesz podkładki dystansowe? Szukasz gotowych zestawów czy kupujesz je pojedyńczo na wymiar?
Pytanko gdzie zaopatrujesz się w podkładki dystansowe do skrzyni biegów? jakaś komercha, sklep internetowy? aledrogo? czy zaprzyjaźniony tokarz? Potrzebuje do trójczyny nigdzie nie mogę znaleźć
Ja w swoim silnik tylko wsk 125 mialem pieniążka wbitego a te kartety leżały kilkanascie lat na strychu a ten drobniak jest szczelny a nie widac nic żeby było poklejone
Skinderr powiedz mi jak składałes silnik 023 od motorynki to jest jakas specjalna technika? Bo zrobilem dwa silniki i nie wiem czemu nie moge za H. Wyregulowac biegow 😭
Kurde takie kartery to teraz skarb przez śrubokręty i przecinaki. Sam kupiłem teraz dezometa i niestety pęknięty karter przy tulejce od choinki od strony sprzęgła. Teraz albo spawanie albo poxipol xD
Pogubiłem się już dawno temu, z numeracjami tych silników. Zwykły, Wiatr i tak dalej. Skinderr miałeś kiedyś w planach zabawę z silnikiem S-32? Miały go SHL 175 w wersji 3- biegowej, potem dostały silnik Wiatr. S-32 produkcji WFM jest dosyć niewysilony, podatny na tuning, fajnie pracuje.
@@Skinderr A czy Ty wiesz, że krossowe SHL miały silniki podkręcone z 9,5 kunia do prawie 22 kunia? Nawet to wytrzymywały. Chodziło mi bardziej o to, że S-32 w porównaniu do Wiatra, pracuje bardzo "kulturalnie". Nie jest tak nerwowy, ma ładny ciąg od samego dołu, oczywiście jak na dwusuwa, trochę jak w starych silnikach DKW. Wiadomo seryjny do wyścigów się nie nadaje, ale jest idealny do takiego typowego cruisingu, czyli jazda 60km/h wiejskimi drogami, pośród lasów i pól. A widziałeś to?: ruclips.net/video/Z_spZxbZjQ4/видео.html Jak zobaczyłem te wyścigowe WFM, to aż mi serce mocniej zabiło. Może jeszcze kiedyś pojadą na torze.
Co to za patent z uzdrowieniem tego zabieraka? Bo u mnie jest podobnie podrobiony, a jak z koszami do silnika s32 orientuje się ktoś czy wszystkie są z gównolitu ? :)
z tymi fabrycznie nie używanymi bym uważał, ja raz kupiłem od 023 od gościa i okazało się że niestety otwory na łożyska wału były zj*bane bo za duże (250-350 zł jakoś dałem nie pamiętam już i jednak liczyłem że wszystko będzie z nimi okej)... reszta wszystko igła (gość miał dosłać w ramach rekompensaty części gaźnikowe i do dziś ani śladu po nich), z perspektywy czasu nie sprzedawałbym ich tylko zostawił i dał do regeneracji albo coś, ale taka uwaga ;)
Cześć dajesz jakiś oring na wałek dźwigni sprzęgła, bo też jestem przed składaniem, a mi olej pokapywał sobie tą gąbką, ale nie wiem czy tam coś idzie.
Coś tam jest uszykowane, ale ze względu na małą opłacalność wysyłki innymi drogami niż poczta w tej chwili "czekamy" z powodu pandemii. To co wyrabia się na pocztach przechodzi ludzkie pojęcie, mam zaległe "listy" do patronów i dla innych osób i nie mam jak tego wysłac, żeby nie narażać siebie lub żony na stanie w jakiejś chorej kolejce. Cierpliwości, jak trochę wszystko ochłonie to coś tam uruchomimy ;)
Części czy robocizny ? Z częściami to zalezy co napotkasz po drodze, ale łozyska, regeneracja i szlif z tłokiem to podstawa. Co do robocizny - fachmani na grupach licza od 100zł za remont w górę, drugiej granicy raczej nie ma.
What's up, dude! Thanks again for using my music in your video :)))
Ja również pozdrawiam Panie Michale i cieszę się , że są już plany(pomimo że odległe) na wykorzystanie karterów.
Że jeszcze takie rzeczy się trafiają nowe nigdy nie zakładane i używane :)
Super film i pozdrawiam
Cześć, ja zazwyczaj po wstępnym czyszczeniu i myciu karterów między innymi czyszczę wszystkie gwinty gwintownikiem, oczywiście jeśli komplet gwintowników składa się z trzech sztuk jak to miały dawniejsze produkcje, to czyszczę gwinty numerem 2, jeśli komplet jest dwóch sztuk czyszczę tylko pierwszym, a to po to że zawsze w tych "starych trupach" silniki niejednokrotnie były rozbierane, w otworach i na gwintach znajdują się smary, oleje, różnego rodzaju kleje, a nawet farby, oraz resztki uszczelek. Często "pseudo mechanik" najzwyczajniej wycinał własnoręcznie uszczelkę pomiędzy kartery, a otwory uszczelki często wybijał śrubą waląc młotkiem na otworze gwintowanym karteru, niekiedy zamiast śruby do "wycinania" otworu uszczelki służyła kulka z łożyska większa niż sam otwór, dlatego wiem że czasochłonne jest czyszczenie gwintów, ale bardzo pomocne i ułatwiające późniejsze prace, , a gdy gwinty są słabej jakości warto pomierzyć głębokość otworów i jeśli jest możliwość nagwintowania otworów do dna ponieważ często nie są te otwory gwintowane do dna, a zazwyczaj gwintowane były gwintownikami z tak zwanym czubkiem który zajmował co najmniej 1 centymetr, biorąc gwintownik bez "czubka" czyli z płaskim dołem można otwory nagwintować o wiele głębiej , gdzie można później wkręcić dłuższą śrubę w razie konieczności. Możliwe że się mylę, ale chyba nie posiadasz stojaka do mocowania silnika, połówek silnika podczas montażu, nie wszystko człowiek ma co by się przydało :) , ale jeśli nie masz to zrób sobie pod każdy model silnika, bądź jeden pod wszystkie silniki jakie remontujesz taki prosty "stolik" który bardzo ułatwia montaż podzespołów i skręcanie całego silnika do kupy. Wystarczy zrobić najlepiej z jakiejś płyty stalowej, grubej aluminiowej, tekstolitu, teflonu, bądź z deski najlepiej twardej bukowej, a nawet z płyty ze starych mebli, kładziesz karter na płycie i zaznaczasz na płycie wszystkie otwory w których wystają wałki, ustalacze, wszystko to co wystaje ponad płaszczyznę karteru od strony zewnętrznej, wiercisz w tych miejscach otwory nieco większe od znajdujących się tam elementów, analogicznie robisz tak samo z drugi karterem na drugiej płycie bądź na tej samej którą już zrobiłeś wykorzystując otwory które już masz, a które mogą być także wykorzystane pod drugą połówkę silnika, wystarczy tylko oznaczyć które otwory odpowiadają prawemu karterowi, które lewemu, może to być tak zwana przystawka do blatu głównego stołu, którą będziesz mógł zdejmować ze stołu gdy będzie nie potrzebna, na dwóch końcach płyty przykręć np, jakieś odpowiedniej wysokości "nóżki" np. nawet z klocków od palet itp tak żeby połówka silnika z włożonymi w nią częściami leżała na płycie płasko, a wystające wałki nie dotykały blatu głównego stołu, , nożna zrobić coś na ten wzór wolnostojącego, lub na główny stół, a jeszcze gdybyś to zrobił sobie "obrotowe" to uwierz mi że odczujesz znacznie komfort podczas rozkręcania jak i skręcania silników w całość, odpowiednia blokada owej przystawki pozwoli ci wygodnie i z należytą siłą dokręcić elementy gdzie potrzeba należytej siły. "100 lat" temu zrobiłem sobie taki stolik z najzwyczajniejszego taboretu, starej daty, czyli dość masywny, odpowiednio twardy blat tylko założyć, nawiercić dane otwory, oznaczyć który do czego i rozbierałem i składałem niemal wszystkie polskie, czeskie i niemieckie produkcje, to samo tyczy się narzędzi i przydatnych pomocy, przyrządów, często bardzo małym nakładem pracy i kosztów można je samemu zrobić. Widzę że masz te "zacięcie" przy tym co robisz, jesteś jeszcze młodym, a te zamiłowanie, hobby, nie przechodzi szybko i łatwo, powiedział bym że nigdy :) , warto poświęcić nawet kilka dni i ułatwić sobie pracę w przyszłości :) .
Super film 👍👍👍👍pozdrawiam
fajnie jak zawsze ! :)
Jesteś super
Męczyłeś się ze swoimi karterami a teraz dostałeś fabrycznie nowe, 😃
Kurde, a w moim 019 nie ma tego otworku co masz pod gaźnikiem , żeby paliwo tam uciekało
Cześć, co do karterów silnika 019 z rometa (kanciak), widzę tył płaski czyli silnik 3 biegi :), zwróć uwagę na kanał oringu pod oś startera, czy aby jest on symetrycznie zrobiony w karterze, ponieważ miałem nawet kilka razy że był on przesunięty względem otworu w karterze, co powodowało że oring z jednej strony chował się zbyt dużo w tym kanale, co skutkowało wyciekiem oleju. Najgorszy przypadek miałem gdy drugi mąż mojej matki po kradzieży rometa 3 biegowego kupił nówkę w zielonej górze (50 km od miejsca gdzie zamieszkiwał), kupił z ostatnich produkcji ogara 205, przyjechał nim ze sklepu do domu, to był chrzest tego ogara 50 km pierwszej jazdy, twierdził że robił mu przerwy w podróży, dotarł do domu, ale od razu posprawdzałem czy coś nie jest niedokręcone, luźne, i okazało się że sporo szprych w obu kołach po prostu było luźnych. Po kilku dniach użytkowania ogara zaczął kapać olej z osi startera, z każdym następnym dniem było coraz gorzej, na tyle że trzeba było dolewać olej. A że motorower był na gwarancji, więc po uprzednim umówieniu się z serwisem w zielonej górze zawieźliśmy sam silnik do nich, po około dwóch tygodniach silnik był do odebrania, i zaś po kilku dniach olej sączył się z tej osi startera. Serwis wymienił zapewne oring na nowy i po robocie, trzeba było drugi raz zawozić silnik do nich, dopiero po drugim serwisowaniu okazało się że wymienili kartery na nowe, w których trzeba było nabić numery w stacji przeglądu pojazdu już na miejscu na podstawie dokumentów rejestracyjnych i tych z serwisu, a wszystko to była wina niecentrycznego zrobienia kanału pod owy oring, niby pierdoła, ale dość ważna.
Film jak zwykle na poziome. Kto jest Twoim "szamanem" od wałów? W jakiś sposób kupujesz podkładki dystansowe? Szukasz gotowych zestawów czy kupujesz je pojedyńczo na wymiar?
Pytanko gdzie zaopatrujesz się w podkładki dystansowe do skrzyni biegów? jakaś komercha, sklep internetowy? aledrogo? czy zaprzyjaźniony tokarz? Potrzebuje do trójczyny nigdzie nie mogę znaleźć
Lokalny sklep ze śrubami.
TU O TU JEST 😂😂😂 PIONA 😉
Ja w swoim silnik tylko wsk 125 mialem pieniążka wbitego a te kartety leżały kilkanascie lat na strychu a ten drobniak jest szczelny a nie widac nic żeby było poklejone
Skinderr powiedz mi jak składałes silnik 023 od motorynki to jest jakas specjalna technika?
Bo zrobilem dwa silniki i nie wiem czemu nie moge za H. Wyregulowac biegow 😭
Kurde takie kartery to teraz skarb przez śrubokręty i przecinaki. Sam kupiłem teraz dezometa i niestety pęknięty karter przy tulejce od choinki od strony sprzęgła. Teraz albo spawanie albo poxipol xD
Moje dwa 023 i jeden od s51 i jakieś 025 i s38 i jakieś części od m-72 I innych latają po całym garażu 😅
Pogubiłem się już dawno temu, z numeracjami tych silników. Zwykły, Wiatr i tak dalej.
Skinderr miałeś kiedyś w planach zabawę z silnikiem S-32? Miały go SHL 175 w wersji 3- biegowej, potem dostały silnik Wiatr.
S-32 produkcji WFM jest dosyć niewysilony, podatny na tuning, fajnie pracuje.
Wiatry są lepsze, w serii oferują więcej niż s32 po tuningu :)
@@Skinderr A czy Ty wiesz, że krossowe SHL miały silniki podkręcone z 9,5 kunia do prawie 22 kunia? Nawet to wytrzymywały.
Chodziło mi bardziej o to, że S-32 w porównaniu do Wiatra, pracuje bardzo "kulturalnie". Nie jest tak nerwowy, ma ładny ciąg od samego dołu, oczywiście jak na dwusuwa, trochę jak w starych silnikach DKW. Wiadomo seryjny do wyścigów się nie nadaje, ale jest idealny do takiego typowego cruisingu, czyli jazda 60km/h wiejskimi drogami, pośród lasów i pól.
A widziałeś to?: ruclips.net/video/Z_spZxbZjQ4/видео.html
Jak zobaczyłem te wyścigowe WFM, to aż mi serce mocniej zabiło. Może jeszcze kiedyś pojadą na torze.
Pozdrawiam miłego dnia
Pozdrowienia i pierścienie sprawdź przed robotą czy całe hehe
Co to za patent z uzdrowieniem tego zabieraka? Bo u mnie jest podobnie podrobiony, a jak z koszami do silnika s32 orientuje się ktoś czy wszystkie są z gównolitu ? :)
Trzeba go splanować na tokarce w tym miejscu , gdzie jest zajechany, a zebrany materiał zastąpić podkładkami dystansującymi.
Robisz takie remonty wysyłkowo? Jaki koszt jak coś?
@@mzetz251e2 niestety już nie zajmuje się takimi tematami
@@Skinderr ok
z tymi fabrycznie nie używanymi bym uważał, ja raz kupiłem od 023 od gościa i okazało się że niestety otwory na łożyska wału były zj*bane bo za duże (250-350 zł jakoś dałem nie pamiętam już i jednak liczyłem że wszystko będzie z nimi okej)... reszta wszystko igła (gość miał dosłać w ramach rekompensaty części gaźnikowe i do dziś ani śladu po nich), z perspektywy czasu nie sprzedawałbym ich tylko zostawił i dał do regeneracji albo coś, ale taka uwaga ;)
Zobaczymy, zdecydowanie mają potencjał, widz podarował więc nie można narzekać :)
@@Skinderr trzymam kciuki, że wszystko z nimi będzie okej ;)
Z jakiej strony zamawiasz śruby na silnik?
Allegro.pl
Wkładki filtek rozwiązałyby problem z gwinrami na zawsze
Co zrobić jak z trójki kapie paliwo z kolanka, jak to ustawić?
Witam spoko odcinek
Witam
Jest możliwość zrobienia (naprawy silnika)
Pozdrawiam
Witam, pewnie, ale dopiero w przyszłym roku - mskinderr@gmail.com - zachęcam do kontaktu w razie pytań :) Pozdrawiam!
@@Skinderr
Witam , a jaka jest cena za remont silnika 175 060
Pozdrawiam
Eh, ja muszę jeszcze chwilę poczekać aby mój 023 złożyć (długie terminy szkielkowania)
Cześć dajesz jakiś oring na wałek dźwigni sprzęgła, bo też jestem przed składaniem, a mi olej pokapywał sobie tą gąbką, ale nie wiem czy tam coś idzie.
Nic tam nie dawalem, jutro zobaczę w graty i dam ci znać. być może coś tam jest
KASZA BAJCEBS dzięki, moim zdaniem też tam chyba nic nie idzie.
Idzie od samego dołu A-8-16-7 szukałem wewnątrz dekla, jest na zewnątrz i gąbka go przykrywała.
059 jest na urlopie 😉
W Toruniu kupujesz części w wilmat ?
Czasami tak
Kiedy będą wlepki na sklepie ?
Coś tam jest uszykowane, ale ze względu na małą opłacalność wysyłki innymi drogami niż poczta w tej chwili "czekamy" z powodu pandemii. To co wyrabia się na pocztach przechodzi ludzkie pojęcie, mam zaległe "listy" do patronów i dla innych osób i nie mam jak tego wysłac, żeby nie narażać siebie lub żony na stanie w jakiejś chorej kolejce. Cierpliwości, jak trochę wszystko ochłonie to coś tam uruchomimy ;)
Ostatnio na polu wyorałem karter od wski 125
Jaki orientacyjny koszt takiej czynności/remontu?
Części czy robocizny ? Z częściami to zalezy co napotkasz po drodze, ale łozyska, regeneracja i szlif z tłokiem to podstawa. Co do robocizny - fachmani na grupach licza od 100zł za remont w górę, drugiej granicy raczej nie ma.
Takie kartery do 3 biegówki sam był przyjął
Co mnie wk....o. Mam Wsk 175 z 1972. Moj silnik jest W2, a wszystkie czesci na internecie sa chyba do 060. Polowa dziadow nie pasuje.Pozdrawiam.
Co powiesz na remont 059-1?
Niestety nie zajmuje się remontami na zlecenie :(
Ok, Dzięki za info. Pozdrawiam.
Witam ma ktoś kod rabatowy stronę turbozabytki ??
Dla jednego niestety dla drugiego stety 😎
W kolejce masz jeszcze 6 silników wiec z tym ostatnim to wiesz 😂😂😂😂
Przepraszam filtec lub kvt
Nie da się wbić typowego broka zamiast tej zaślepki?
Haha. Kolejna i wiem czyja 😁 swój byś zrobił w końcu
Dariusz Hajzer glinę kopać w ogrodzie a nie cfaniakować 😎
Gdzie kupujesz podkładki do dystansowania>?
Lokalnie
'' 060-niestety'' - rozwiń myśl . Chodzi Ci jedynie o przełożenia ? :)
Ten typ silnika cały nie jest ciekawy, łącznie ze skrzynia ;)
@@Skinderr rozwiń myśl 🙂
Skrzynia to wiadomo, do tego jakość odlewów i sam "kształt". Starsze wersje są fajniejsze ;)
4 hujowe byly 3 więcej wytrzymywała katungu