Cierpliwie znoszę humory mojej córki, chociaż czasami mam ochotę wyjść z siebie albo zacząć krzyczeć głośniej niż ona😉 Kiedy córka przychodzi do mnie i zaczyna mówić, odkładam telefon i słucham patrząc na nią. Widzę, że złości się kiedy niewystarczająco uważnie jej słucham. Nastolatki chcą rozmawiać z dorosłymi, ale nie mają cierpliwości, więc kiedy widzą, że nie są słuchani to szybko rezygnują i szukają innych słuchaczy (kolegów, internetowych "przyjaciół"). Nawiązać ponowny kontakt z nastolatkiem jest bardzo trudno. Dlatego słuchajmy swoich dzieci, pokażmy im, że są dla nas ważne. To, że nie jesteśmy już autorytetem nie oznacza, że przestajemy dla dziecka istnieć. Rodzic powinien być towarzyszem swojego dziecka, pierwszą osobą, która okaże wsparcie, kiedy jest potrzebne. Moi rodzice w ogóle mnie nie słuchali kiedy byłam nastolatką, na moje wybuchy złości reagowali agresją. Kiedy powiedziałam, że chciałabym chodzić do psychologa odpowiedzieli "my jesteśmy normalni". Nigdy tego nie zapomnę. I nie zgadzam się na bycie takim rodzicem.
@@soraja8905dziękuję za te słowa❤ Wielokrotnie byłam krytykowana przez znajomych i moich rodziców, że wychowuję w ten sposób córkę. Ale ja nie żałuję, bo mam w domu kochaną młodą kobietkę, która wie co to szacunek, umie przeprosić i mówić "kocham Cię". I choć czasem jest ciężko, to najważniejsze dla mnie jest być obok, kiedy ona tego potrzebuje. Także dziękuję, że jednak ktoś z zewnątrz to docenia❤ Sama też bym chciała mieć takich rodziców.
Mam w domu troje nastolatków. Kazde jest inne ale każde ma pasję. Uwazam,ze to bardzo ważne by dzieciaki miały zainteresowania/ hobby. Istotne żeby to przyjac nawet jeśli nie jest to z naszego świata. Zainteresowanie się. My poznaliśmy świat tańca, piłki nożnej oraz historię. Dogłębnie. W moim rodzicielstwie miałam od początku trudność w znalezieniu przestrzeni dla siebie. Sama jestem pokiereszowana i w trakcie terapii, wielokrotnie uczyłam się nie rezygnować z siebie. Teraz widzę jednak,że dzieciom moje oddanie służy. Mam jeszcze w domu ośmiolatkę, wciąż trudność w zadbaniu o siebie, a moje nastolatki kwitną i są piękne 🥰 Rozmawiają, zwierzają się, ale też oburzają i kłócą ale chcą z nami - rodzicami spędzać czas.
Ważne w tych relacjach rodzic-nastolatek, jest również to, żeby słuchać, żeby być po stronie dziecka niezależnie od tego co się dzieje, a nie oceniać, a niestety mamy taką tendencję do oceniania, do porównywania z innymi itp.
Pani Agnieszko, jak ja Pani ogromnie dziekuję za ten odcinek. Mam w domu prawie 17 latkę i czasami czuję taką bezsilnosc, ale zawsze staram sie być uważnym rodzicem i podążać za córką❤
Moją intuicyjną receptą na dobrą relację z nastolatkiem jest empatia oraz pamięć o własnych perypetiach z tego okresu. Teraz widzę, że intuicja całkiem dobrze mi podpowiada 😊 Pozdrawiam słonecznie 🌷
W mojej rodzinie potrzeby matki były na ostatnim miejscu. Moja mama nakładała sobie obiad na talerz jak już cała rodzina jadła, czyli nakładała sobie to co dostało z obiadu.
dorosły - Dorosły nie ma problemów z komunikacją z nastolatkami , większość z nas to jeszcze nie Dorośli - p Agnieszka inżynier od relacji widzi to doskonale - jak inżynier od samochodu widzi skutki zaniedbań w eksploatacji pojazdu - pani książki otwierają oczy - dzięki 👏💪
Kolejny ciekawy odcinek . Tak mi blisko do nastolatków i nie rozumiem jak można nie rozumieć,że nastolatek chciałby wybrać zupełnie inaczej niż rodzic. Przecież to oddzielny człowiek. Nie wiem ,może mam jakąś luksusową wersję nastolatka , a może tak zbudowaliśmy między sobą relację,ale uwielbiam z nim spędzać czas ( choć w drugą stronę różnie z tym bywa😉) .
Bycie autentycznym w każdej relacji, również z dzieckiem, żeby nie udawać że się jest kimś innym, kto zawsze wie. Staram się, choć jak mówi Agnieszka Nadzieja jest to proste, ale niełatwe😉
Tak bardzo brakuje mi takich rozmów. Chciałbym mieć lepsze relacje z moimi synami są tuż przed okresem nastoletnim. Potrzebuję wiedzy i praktyki
Nastolatek potrzebuje żeby go wytrzymać takim jakie ono jest - dobrze powiedziane. Strzał w dziesiątkę 👏🍀
Dziękuję
Cierpliwie znoszę humory mojej córki, chociaż czasami mam ochotę wyjść z siebie albo zacząć krzyczeć głośniej niż ona😉 Kiedy córka przychodzi do mnie i zaczyna mówić, odkładam telefon i słucham patrząc na nią. Widzę, że złości się kiedy niewystarczająco uważnie jej słucham. Nastolatki chcą rozmawiać z dorosłymi, ale nie mają cierpliwości, więc kiedy widzą, że nie są słuchani to szybko rezygnują i szukają innych słuchaczy (kolegów, internetowych "przyjaciół"). Nawiązać ponowny kontakt z nastolatkiem jest bardzo trudno. Dlatego słuchajmy swoich dzieci, pokażmy im, że są dla nas ważne. To, że nie jesteśmy już autorytetem nie oznacza, że przestajemy dla dziecka istnieć. Rodzic powinien być towarzyszem swojego dziecka, pierwszą osobą, która okaże wsparcie, kiedy jest potrzebne. Moi rodzice w ogóle mnie nie słuchali kiedy byłam nastolatką, na moje wybuchy złości reagowali agresją. Kiedy powiedziałam, że chciałabym chodzić do psychologa odpowiedzieli "my jesteśmy normalni". Nigdy tego nie zapomnę. I nie zgadzam się na bycie takim rodzicem.
👍👍
Pięknie napisane 🥰. Mądra z pani kobieta, a jeszcze mądrzejsza mama 🙂.
@@soraja8905dziękuję za te słowa❤ Wielokrotnie byłam krytykowana przez znajomych i moich rodziców, że wychowuję w ten sposób córkę. Ale ja nie żałuję, bo mam w domu kochaną młodą kobietkę, która wie co to szacunek, umie przeprosić i mówić "kocham Cię". I choć czasem jest ciężko, to najważniejsze dla mnie jest być obok, kiedy ona tego potrzebuje. Także dziękuję, że jednak ktoś z zewnątrz to docenia❤ Sama też bym chciała mieć takich rodziców.
Mam w domu troje nastolatków. Kazde jest inne ale każde ma pasję. Uwazam,ze to bardzo ważne by dzieciaki miały zainteresowania/ hobby. Istotne żeby to przyjac nawet jeśli nie jest to z naszego świata. Zainteresowanie się. My poznaliśmy świat tańca, piłki nożnej oraz historię. Dogłębnie. W moim rodzicielstwie miałam od początku trudność w znalezieniu przestrzeni dla siebie. Sama jestem pokiereszowana i w trakcie terapii, wielokrotnie uczyłam się nie rezygnować z siebie. Teraz widzę jednak,że dzieciom moje oddanie służy. Mam jeszcze w domu ośmiolatkę, wciąż trudność w zadbaniu o siebie, a moje nastolatki kwitną i są piękne 🥰 Rozmawiają, zwierzają się, ale też oburzają i kłócą ale chcą z nami - rodzicami spędzać czas.
Ważne w tych relacjach rodzic-nastolatek, jest również to, żeby słuchać, żeby być po stronie dziecka niezależnie od tego co się dzieje, a nie oceniać, a niestety mamy taką tendencję do oceniania, do porównywania z innymi itp.
Pani Agnieszko, jak ja Pani ogromnie dziekuję za ten odcinek. Mam w domu prawie 17 latkę i czasami czuję taką bezsilnosc, ale zawsze staram sie być uważnym rodzicem i podążać za córką❤
piękne to
z nastolatkami może być bezsilnie
Wielkie brawa za słowa „wyluzować „
Wiedza przekazywana jest taka poważna a tak naprawdę luz to ulga .
Dziękuję za przekaz 🌹
Moją intuicyjną receptą na dobrą relację z nastolatkiem jest empatia oraz pamięć o własnych perypetiach z tego okresu.
Teraz widzę, że intuicja całkiem dobrze mi podpowiada 😊
Pozdrawiam słonecznie 🌷
brawo
Uznaje Swoją bezsilność ❤ dziękuję
Nie wiedziałam, że najpierw muszę o siebie zadbać, aby móc pomagać dzieciom. Obwiniałam siebie, że dziecko sobie nie radzi.
Dziękuję serdecznie 🤗😘.
Poczucie winy nam nie pomaga
W mojej rodzinie potrzeby matki były na ostatnim miejscu. Moja mama nakładała sobie obiad na talerz jak już cała rodzina jadła, czyli nakładała sobie to co dostało z obiadu.
dorosły - Dorosły nie ma problemów z komunikacją z nastolatkami , większość z nas to jeszcze nie Dorośli - p Agnieszka inżynier od relacji widzi to doskonale - jak inżynier od samochodu widzi skutki zaniedbań w eksploatacji pojazdu - pani książki otwierają oczy - dzięki 👏💪
Dziękuję
Kolejny ciekawy odcinek .
Tak mi blisko do nastolatków i nie rozumiem jak można nie rozumieć,że nastolatek chciałby wybrać zupełnie inaczej niż rodzic. Przecież to oddzielny człowiek. Nie wiem ,może mam jakąś luksusową wersję nastolatka , a może tak zbudowaliśmy między sobą relację,ale uwielbiam z nim spędzać czas ( choć w drugą stronę różnie z tym bywa😉) .
Zbudowaliście relacje
To zawsze działa
Bycie autentycznym w każdej relacji, również z dzieckiem, żeby nie udawać że się jest kimś innym, kto zawsze wie. Staram się, choć jak mówi Agnieszka Nadzieja jest to proste, ale niełatwe😉
dziękuję
Dobry wieczór❤
Proszenie o pomoc jest często dla nas rodziców trudne, bo oznacza przyznanie się do porażki, do tego że nie dałem rady być dobrym rodzicem.
Ale trzeba wiedzieć jak to zrobić żeby zadbać o siebie
❤❤❤
❤❤
Rozmowczyni pani doktor moze ma wiedze,ale jej sposob jej przekazania jest bardzo poszarpany ,denerwujacy .
Ma ogromną wiedzę
Czasami trudno jest mówić do kamery 😘
❤❤