Panowie, w dobie tych wszystkich takich samych programów o niczym z wypowiedziami pseudo-ekspertów jesteście absolutną perełką. Tylko Was słucham, i wsumie w zupełności wystarczy. Dobrze że nie jesteście wciągnięci w te wszystkie układy dziennikarko-menadzerskie. Jesteście prawdziwi. I wbrew pozorom nawet merytoryczni;) oby tak dalej
Prawda, od jakiegoś czasu oglądam głównie tetryków. Polecam jeszcze Poznań vs Warszawa jeżeli jest się kibicem jednego z klubów. Transferowy/Piłkarski młyn tez się fajnie oglądało ale obecnie to jeden z wielu tych samych programów. Wiązałem nadzieję z programem Rokiego o ESA ale szału to nie robi, Jagoda i inni mądrale z C+
O niektórych meczach mówi się, że miały taki przebieg, że sam Hitchcock by się go nie powstydził. Z tego finału Pucharu Polski dumny mógłby być jedynie Emil Cioran.
Czy musiałeś sprawdzać empirycznie, przy odpowiedniej prędkości Internetu pisownię nazwiska reżysera, by Kuba nie miał zjebanego piątku od rana ? (Przynajmniej dopóki ŁKS nie wygrał z Wisłą)
Skoro o Santosie mowa, to pozwolę sobie tutaj opisać sytuację, która miała miejsce w Guimarães - Skoro Santos trenuje Polaków pojedziesz do Polski, zrobić reportaż o naszych rodakach w tamtejszym futbolu. Te słowa naczelnego tną ostrzej niż wyrok wydany przez gastorologa: zakaz picia energetyków. O mało z głowy nie spada mi kapelutek w barwach ukochanej Vitorii. Próbuję odwołać się do poczucia przyzwoitości przełożonego, jednak argumenty o czekającym mnie półfinale Taça de Portugal w Football Managerze oraz Wieży Durlaga trafiają w próźnię. Nagle, olśnienie. - Nie mogę jechać, bo Matheus nas osiero... - Ale wam pomaga - ripostuje naczelny. - Zresztą, weźmiecie sobie do pomocy Jacinto z Rua do Pietro 79. - Weźmiemy? Mam jechać z Julio Sipikão? - Julio musi ciągnąć 'Universo do Primeira Liga'. Pojedziesz z Leão Milechado. Zastanawiam się, jak powiedzieć szefowi, że Leão porusza się tylko na trasie mieszkanie - park - Pingo Doce. Próbuje jeszcze nieśmiało protestować, ale gdy naczelny wspomina o namiarach na specjalizującego się w silnikach Diesla mechanika, zgadzam się wyruszyć poza cieszącą się niesłuszną złą sławą Avenida São Gonçalo. Mam już wychodzić, ale widząc moją niepewną minę, naczelny dodaje. - Nie martw się João, polecicie do niejakiego Gonçalo Feio. Prowadzi klub, którego właścicilem jest stateczny biznesmen, więc nie spodziewam się niczego ciekawego. Zapytacie go o jakieś bezpieczne tematy, np. „Jak rozmawiać z prezesem PZPN powinien Santos?. Czy preferuje Pan bardziej koleżeńskie relacje z przełożonym?” albo „Co sądzi Pan o pracy rzeczniczki?”. Wychodzę na zewnątrz z cięzkim sercem. Teraz najtrudniejsze, poinformować Leão o podróży za granicę. Przełamuję niechęć do rozmów telefonicznych i wybieram numer mego starego druha. - To co João, tniemy? - takiego powitania się nie spodziewałem. Jest 8:21, Leão chyba jeszcze spał. - Leão, znowu śniły ci się problemy z montażem 'Os Tetricos'? - pytam, a szum w słuchawce wskazuje, że Leão sypie głowę popiołem. - Co się stało? Dlaczego sypiesz głowę popiołem? - pytam. Głupio pytam. Przecież wiem dlaczego. - Zawsze warto - rzecze niskim głosem Leão. - To prawda - odpowiadam wesolutkim tonem. Szybko zmieniam go jednak na pełen strapienia głos. - Musimy zrobić reportaż o Portugalczykach w polskiej piłce. Na początek Gonçalo Feio z jakiegoś Motoru. - w takich chwilach żałuję, że Portugalia nie doczekała się koszykarza z NBA, w którego szkole mógłbym uczyć WF-u. - Trudno, João. Nakarmię Kulsona, utnę sobie pogawędkę z ochroniarzem w Pingo Doce i poszukam czegoś w necie. Może da się go zaprosić do wtorkowego poranka? To ostatnie chwile błogiej nieświadomości Leão. Przełykam ślinę, wspominam historię o zabijaniu posłańców. - Nie rozumiesz stary druhu. Naczelny kazał nam lecieć do Polski. - pośpiesznie kończę połączenie. Ryk bólu słyszę nawet z odległości 10 km.
*Zespół pod wodzą Fornalika grał tak nieaktrakcyjnie, że na mecze Piasta nie przychodziło ponad 10k widzów. Co prawda stadion ma pojemność 9900, ale jest to wystarczający powód, by nie wypłacać mu pieniędzy*
Moje ulubione zdanie-cukierek: "Wuj Marek, mały, zgarbiony, o twarzy wyjałowionej z płci, siedział w swem szarem bankructwie, pogodzony z losem, w cieniu bezgranicznej pogardy, w którym zdawał się wypoczywać." Bruno Schulz, Sklepy cynamonowe, środek opisu wizyty u wujostwa
Panie Olkiewicz, jestem pod wrażeniem Pańskiego kunsztu taktycznego i próby wyeliminowania bramkarza w sobotnim meczu Kolejarza ;) Próba przeszła praktycznie niezauważona i to się ceni! Pozdrawiam! :)
Kuba, pojechałem wczoraj na ŁKS - Wisła zobaczyć jak to jest z tym Twoim ŁKS-em i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Cały stadion kibiców stojących i wspierających swoich piłkarzy przez cały mecz. Ci z kolei to ciekawa mieszanka doświadczonych oraz młodych zawodników głównie z Polski, z jednej strony chcąca grać piłką, a z drugiej walcząca o każdy metr boiska. Rozsądny prezes i dyrektor sportowy, którzy tym zarządzają. Naprawdę bardzo fajny projekt, szkoda, że nie awansujecie.
Tak się złożyło, że w trakcie finału PP moje pedalarstwo zaniosło mnie aż do Kolumny, gdzie zatrzymałem się na posiłek. Zajadaliśmy pickę, gdy obok lokalsi śledzili to wspaniałe widowisko na telefonie. Zagadnąłem więc: znacie może TETRYKÓW? - Nie, a co to jest w ogóle? A takich dwóch kolesi gada na youtube o piłce. - A jakieś nazwiska konkretne? Leszek Milewski - 88 rocznik? Tak - A Leszek! No, wysoki taki, czarny, GRAŁ z nami w piłkę! I pojechaliśmy dalej czerwonym szlakiem dookoła Łodzi 🤗🚲🏕️🍕
Nie ma to jak oglądać odcinek w poniedziałek i słyszeć na pożegnanie słowa Kuby "we wtorek poranek pewnie do tego czasu coś się wydarzy" mając wiedzę o wydarzeniach weekendowych! 😂😂
Jako kibic z Poznania chciałem żeby w finale Pucharu Polski przegrały obie drużyny. Przegrała cała polska piłka, więc w jakiś pokrętny sposób moje marzenie zostało spełnione
Haslo Solówka za szkołą. Kiedy to słyszałeś myślałeś "muszę to zobaczyć", jak już tam byłeś myślałeś " co ja tu kurna robię, 2 fakultety zaraz będą skończone a ja patrzę jak 2 gości tańczy wokół siebie stosując 2 rodzaje ataków niczym krzyżyk i kółko na padzie: kopanie i duszenie jakieś"
Cudowności otwarcia stadionu ŁKSu dopełnia fakt, że pierwszym strzelcem bramki dla gospodarzy przy Al. Unii został Rusłan Malinowski w meczu Ukraina-Armenia
Michał Pol przez tyle lat niczym wicedyrektor nie opowiadał się po żadnej ze stron, no ale coś go podkusiło, żeby jednak podjąć jakąś decyzję i przepadł :/
moje ulubione określenie o jazgarzach: CHWAST RYBNY. Zdarzało mi się je łowic, no fajne rybki, pod warunkiem, że po wyłowieniu nie trzeba szukać haczyka w ogonie... kztw
My z kumplem co prawda nie zabraliśmy żon na stadion, ale przed telewizor (a mogliśmy wtedy siedzieć nad jeziorkiem zamiast to oglądać), ale nie narzekały, wypiły sobie butelkę prosseco we dwie i czasem pytały który to Kapustka.
Fernando Santos zostanie wezwany do rozmowy pod płotem przy porażce 1-2 w Thorshavn z Wyspami Owczymi. Sam selekcjoner uda się do szatni, a potem powie: "Dostałem cynk od Pana Lukasao Wachowskao, że mam się udać pod trybunę gości, nao?* Byłem tym podwójnie zaskoczony: po pierwsze dlatego, że było zimno i chciałem wracać do słonecznej Lizbony, a po trzecie, że trybuna gości nie istniała i tak naprawdę mecz odbywał się na orliku przy sztucznej murawie, ponieważ reszta boisk była zamarznięta, nao?" [* - często takiego wtrętu Pan Felipe używał w wywiadzie u Tomka Ćwiąkały - dosłownie znaczy to po portugalsku "co nie?"/"prawda?"]
Radosław Michalski? Olivier Bierhoff, Fernando Hierro polskiego futbolu. To jest facet z wielkim doświadczeniem, zna salony międzynarodowe, pewnie bardzo łatwo będzie mu dotrzeć do Fernando Santosa, gdyż słyszałem, że włada kilkoma językami.
Ja w tym roku namówiłem dziewczynę na obejrzenie dwóch meczy polskich drużyn, Lech 1:4 z Fiorentiną i Finał Pucharu Polski, niestety obawiam się ze nigdy już nie uda mi się jej przekonać że w Polsce umieją grać w piłkę.
co do "ma wiele ograniczeń" i podobnych eufemizmów, to język niemiecki ma znakomite określenie "ausbaufähig", nadający się do poprawy, rozbudowania. idealne słowo do używania po "ale" w oświadczeniach z polskiej piłki. relacje Santosa z PZPN są przyjacielskie i profesjonalne, ale jednak wciąż ausbaufähig
Santosa zaskakuje to, że kopaninę w Polsce ktoś buńczucznie nazwał piłką nożną. Jednak jak pisał Nietzsche, prawda jest "Ruchliwą armią metafor, metonimii, antropomorfizmów, krótko, sumą ludzkich stosunków, które zostały poetycko i retorycznie wzmożone, przetransponowane i upiększone, a po długim użytkowaniu wydają się ludowi kanoniczne i obowiązujące".
Panowie myślę, że trochę źle czytacie wypowiedź Santosa. Ja tak myślę, że to nie jest tak że on sobie obejrzał jakieś 4:0 Rakowa, czy może wygraną Lecha we Włoszech i potem mówi, no fajnie, ładne to, ale swoich chłopaków więcej to nie macie? Tylko że jednak popatrzył sobie na kilka takich bardziej przeciętnych meczów. zobaczył i powiedział .... taaaak... słuchajcie takie pytanie - bo piłka nożna to to nie jest. A na pewno nie dobra piłka. Więc jak już macie takie coś odpierdzielać, to nie mogą tego robić wasi właśni piłkarze? I w tym sensie on by się z wami zgodził, że ważna jest jakość gracza. Tylko stwierdza, że skoro są gracze bez jakości, to po co maja być z innym paszportem. Czyli mówi to co każdy normalny człowiek który obejrzał pełną kolejką ekstraklasy.
Może ten mecz z 2 maja 2023 to nie była piłka nożna, tylko jakaś Last minute dyscyplina na igrzyska europejskie? Zaczynają w 11 na 11, po 5 minutach jeden schodzi, ci w przewadze może mają po prostu za zadanie nie strzelić, a my błędnie uznaliśmy, że mają strzelić… 🤔 Co myślicie?😅
Warto zastanowić się gdzie jest granica ze słownym obrażaniem? ... ktoś wyzywa Mladenovica matkę i mówi o seksie z jego żona, a potem dziwić się, że mladen sprzedał bułę. Pozdrowienia z Poznania i brawo mladen!
Biedny Leszek zapomniał, że nawet na urlopie nie da się uciec od polskiej piłki. Co więcej myślę, że uniwersum splatało mu figla odstawiając numer na pucharze polski w trakcie wolnego
Kuba jest dla Leszka niczym cząsteczka dopaminy którą gasi czarny longsleev, natomiast Leszek pięknie się odwdzięcza Kubie atomem pragmatyzmu. Jeśli ta seria nie skończy się Waszym ślubem to nie wierzę w miłość.
Kto w Warszawie mieszka ten się w cyrku nie śmieje. Bardzo lubię jeździć rowerem, ale przez to jak zachowują się niektórzy fetyszyści rowerów jest mi czasami wstyd, że korzystam z nimi z jednej ścieżki rowerowej. No chyba, że akurat mają trening, to wtedy korzystają z jezdni, mimo że powinni ze ścieżki
Od momentu jak kulesza został "prezesem" PZP cofnął się do czasów Grzesia laty... czyli ten związek znów zmemowial. Czy to źle?! NIE!, PRZYNAJMNIEJ JEST CIEKAWIE
Jestem pedalarzem i piesi wcale nie są niewinni. Spacerowanie z wózkami, psami i tak po prostu po ścieżkach rowerowych to ulubione hobby pieszych w moim mieście. Nawet jak ścieżka rowerowa jest oddzielona żywopłotem od chodnika, to tez łażą.
Fernando Santo jest Portugalczykiem. A Biedronka jest przecież Portugalska od już ładnych lat. Portugalczyk jest właścicielem sieci. Zupełnie inna kwestia jest, że jest to sklep dla Polaków a nie Portugalczyków więc jakość tutaj pana właściciela Portugalczyka nie obchodzi (bo Polacy zeżrą i tak to co będzie) a liczy się ilość i cena towarów kupowanych kontenerami z przeróżnych krajów jak Rumunia, Bułgaria, Ukraina. Skład tego samego jogurtu albo batonika różni się w Niemczech czy Hiszpani, Włoszech, Portugali a w Polsce w Biedronce. Bo są brane z różnych fabryk.
a zrobiłeś Leszku remont na urlopie ;)? a Pan Santos mógłby powiedzieć w nastepnym wywiadzie: "Tak, to prawda, poczytałem ostanio trochę o historii piłki w Polsce i naprawdę musze pochwalić, bo myślałem, że Robert LEwandowski to wasz najlepszy piłkarz, ale okazało się był kiedyś taki Boniek , zobaczyłem kilka jego meczów i to dopiero był piłkarz, to był dopiero gość, naprawdę nie macie więcej takich żeby wystawiać ich zamiast tych wszystkich obcokrajowców w lidze?"
Trochę chłopaki muszę się nie zgodzić co do porównywania sytuacji z Mladenem do Tudora. Jednak moim zdaniem załadowanie dwóm przeciwnikom bomby na ryj po skończonym meczu to co innego niż wywalenie łokcia na boisku, gdzie się przepychali etc.
Panowie, ale brak muzyczki z czołówki na Spotify drugi tydzień z rzędu to jest wręcz zniewaga. Dla mnie to jeden z nieodłącznych elementów waszego programu
Polska piłka w misji obrzydzania swojego wizerunku otrzymała silne wsparcie straży miejskiej. Kolega byl na meczu, wyprawę skończył o 22 odbierając auto z parkingu po odholowaniu. 550 zl plus 100 mandat. A podobno na kadrę droga wyprawa.
Najpiękniejszy program piłkarskie w tej części Europy
w tej części wszechświata
Totalnie
Najpiękniejszy TEGO TYPU program😂
@@szymon3409 najcudowniejszy
Na wschód od Łodzi, na zachód od Łodzi i w samej Łodzi również
Legia miała w tym meczu trzy celne strzały Mladenovicia.
Panowie, w dobie tych wszystkich takich samych programów o niczym z wypowiedziami pseudo-ekspertów jesteście absolutną perełką. Tylko Was słucham, i wsumie w zupełności wystarczy. Dobrze że nie jesteście wciągnięci w te wszystkie układy dziennikarko-menadzerskie. Jesteście prawdziwi. I wbrew pozorom nawet merytoryczni;) oby tak dalej
Prawda, od jakiegoś czasu oglądam głównie tetryków. Polecam jeszcze Poznań vs Warszawa jeżeli jest się kibicem jednego z klubów. Transferowy/Piłkarski młyn tez się fajnie oglądało ale obecnie to jeden z wielu tych samych programów. Wiązałem nadzieję z programem Rokiego o ESA ale szału to nie robi, Jagoda i inni mądrale z C+
Tetrycy są moim oknem na Uniwersum Polskiej Piłki
Ja nawet nie oglądam meczy:)
O niektórych meczach mówi się, że miały taki przebieg, że sam Hitchcock by się go nie powstydził. Z tego finału Pucharu Polski dumny mógłby być jedynie Emil Cioran.
Czy musiałeś sprawdzać empirycznie, przy odpowiedniej prędkości Internetu pisownię nazwiska reżysera, by Kuba nie miał zjebanego piątku od rana ? (Przynajmniej dopóki ŁKS nie wygrał z Wisłą)
Skoro o Santosie mowa, to pozwolę sobie tutaj opisać sytuację, która miała miejsce w Guimarães
- Skoro Santos trenuje Polaków pojedziesz do Polski, zrobić reportaż o naszych rodakach w tamtejszym futbolu.
Te słowa naczelnego tną ostrzej niż wyrok wydany przez gastorologa: zakaz picia energetyków. O mało z głowy nie spada mi kapelutek w barwach ukochanej Vitorii. Próbuję odwołać się do poczucia przyzwoitości przełożonego, jednak argumenty o czekającym mnie półfinale
Taça de Portugal w Football Managerze oraz Wieży Durlaga trafiają w próźnię. Nagle, olśnienie.
- Nie mogę jechać, bo Matheus nas osiero...
- Ale wam pomaga - ripostuje naczelny. - Zresztą, weźmiecie sobie do pomocy Jacinto z Rua do Pietro 79.
- Weźmiemy? Mam jechać z Julio Sipikão?
- Julio musi ciągnąć 'Universo do Primeira Liga'. Pojedziesz z Leão Milechado.
Zastanawiam się, jak powiedzieć szefowi, że Leão porusza się tylko na trasie mieszkanie - park - Pingo Doce. Próbuje jeszcze nieśmiało protestować, ale gdy naczelny wspomina o namiarach na specjalizującego się w silnikach Diesla mechanika, zgadzam się wyruszyć poza cieszącą się niesłuszną złą sławą Avenida São Gonçalo. Mam już wychodzić, ale widząc moją niepewną minę, naczelny dodaje.
- Nie martw się João, polecicie do niejakiego Gonçalo Feio. Prowadzi klub, którego właścicilem jest stateczny biznesmen, więc nie spodziewam się niczego ciekawego. Zapytacie go o jakieś bezpieczne tematy, np. „Jak rozmawiać z prezesem PZPN powinien Santos?. Czy preferuje Pan bardziej koleżeńskie relacje z przełożonym?” albo „Co sądzi Pan o pracy rzeczniczki?”.
Wychodzę na zewnątrz z cięzkim sercem. Teraz najtrudniejsze, poinformować Leão o podróży za granicę. Przełamuję niechęć do rozmów telefonicznych i wybieram numer mego starego druha.
- To co João, tniemy? - takiego powitania się nie spodziewałem. Jest 8:21, Leão chyba jeszcze spał.
- Leão, znowu śniły ci się problemy z montażem 'Os Tetricos'? - pytam, a szum w słuchawce wskazuje, że Leão sypie głowę popiołem.
- Co się stało? Dlaczego sypiesz głowę popiołem? - pytam. Głupio pytam. Przecież wiem dlaczego.
- Zawsze warto - rzecze niskim głosem Leão.
- To prawda - odpowiadam wesolutkim tonem. Szybko zmieniam go jednak na pełen strapienia głos.
- Musimy zrobić reportaż o Portugalczykach w polskiej piłce. Na początek Gonçalo Feio z jakiegoś Motoru. - w takich chwilach żałuję, że Portugalia nie doczekała się koszykarza z NBA, w którego szkole mógłbym uczyć WF-u.
- Trudno, João. Nakarmię Kulsona, utnę sobie pogawędkę z ochroniarzem w Pingo Doce i poszukam czegoś w necie. Może da się go zaprosić do wtorkowego poranka?
To ostatnie chwile błogiej nieświadomości Leão. Przełykam ślinę, wspominam historię o zabijaniu posłańców.
- Nie rozumiesz stary druhu. Naczelny kazał nam lecieć do Polski. - pośpiesznie kończę połączenie. Ryk bólu słyszę nawet z odległości 10 km.
Jezu Chryste !
Toz to niczym poezja!
popłakałem się ze śmiechu. nie raz.
Kuba Olkiewicz, oglądam ŁKS z Wisłą. Super meczyk. 85 minuta, wracacie do Ekstraklasy
Cieszę się Twoim szczesciem
Najlepszy format w Polsce, mógłbym słuchać godzinami. 😂😂😂
*Zespół pod wodzą Fornalika grał tak nieaktrakcyjnie, że na mecze Piasta nie przychodziło ponad 10k widzów. Co prawda stadion ma pojemność 9900, ale jest to wystarczający powód, by nie wypłacać mu pieniędzy*
Ostatecznym dowodem na całkowite spolszczenie Santosa będzie jego jojczenie, że Biedronki zarżnęły drobnych sklepikarzy.
Macie jeszcze save z Podbeskidziem? Może zrobicie małą serię z eliminacji do europejskich pucharów? 😉
Moje ulubione zdanie-cukierek:
"Wuj Marek, mały, zgarbiony, o twarzy wyjałowionej z płci, siedział w swem szarem bankructwie, pogodzony z losem, w cieniu bezgranicznej pogardy, w którym zdawał się wypoczywać."
Bruno Schulz, Sklepy cynamonowe, środek opisu wizyty u wujostwa
Uwielbiam Was ❤ Dobrze mi się śpi przy waszej pogawędce aczkolwiek mam jedną uwagę zdecydowanie za krótko trwała 😊
Zróbcie proszę tabelę oświadczeń na wzór tabeli najlepszych czasów na torze w Top Gear :)
Na weszlo jest taka,top25,polecam xD
Kilkukrotnie wybuchnąłem śmiechem przy tym odcinku. Wasze mało wyszukane poczucie humoru to coś co przywraca mi wiarę w ludzi.
Panie Olkiewicz, jestem pod wrażeniem Pańskiego kunsztu taktycznego i próby wyeliminowania bramkarza w sobotnim meczu Kolejarza ;) Próba przeszła praktycznie niezauważona i to się ceni! Pozdrawiam! :)
mógłbym słuchać Waszego pi...nia 24h na dobę :)
Kuba, pojechałem wczoraj na ŁKS - Wisła zobaczyć jak to jest z tym Twoim ŁKS-em i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Cały stadion kibiców stojących i wspierających swoich piłkarzy przez cały mecz. Ci z kolei to ciekawa mieszanka doświadczonych oraz młodych zawodników głównie z Polski, z jednej strony chcąca grać piłką, a z drugiej walcząca o każdy metr boiska. Rozsądny prezes i dyrektor sportowy, którzy tym zarządzają. Naprawdę bardzo fajny projekt, szkoda, że nie awansujecie.
Tak się złożyło, że w trakcie finału PP moje pedalarstwo zaniosło mnie aż do Kolumny, gdzie zatrzymałem się na posiłek. Zajadaliśmy pickę, gdy obok lokalsi śledzili to wspaniałe widowisko na telefonie. Zagadnąłem więc:
znacie może TETRYKÓW?
- Nie, a co to jest w ogóle?
A takich dwóch kolesi gada na youtube o piłce.
- A jakieś nazwiska konkretne?
Leszek Milewski
- 88 rocznik?
Tak
- A Leszek! No, wysoki taki, czarny, GRAŁ z nami w piłkę!
I pojechaliśmy dalej czerwonym szlakiem dookoła Łodzi 🤗🚲🏕️🍕
Niesamowite jak bardzo poprawia mi humpr tak sredni program
Leszek, wspaniale naśladowałes wystapienie Cezarego Kuleszy. Za pierwszymi trzema odtworzeniami myślałem, że był on tam z Wami w O to chodzi.
Nie mogę doczekać się Superpucharu Polski😀
Mnie i tak bawi wypowiedź Santos że w Polsce nie ma problemów w porównaniu z tym co miał w Grecji.
Nie ma to jak oglądać odcinek w poniedziałek i słyszeć na pożegnanie słowa Kuby "we wtorek poranek pewnie do tego czasu coś się wydarzy" mając wiedzę o wydarzeniach weekendowych! 😂😂
Jako kibic z Poznania chciałem żeby w finale Pucharu Polski przegrały obie drużyny. Przegrała cała polska piłka, więc w jakiś pokrętny sposób moje marzenie zostało spełnione
Siemka, witka, grabka ! Takiej agresji w sobie to dawno nie miałem, komentarz na PP zagrzał mnie tak, ze rozłożyłem stolik z ikei, na pierwsze części
Dzięki za docenienie mojej Jutrzenki Warta 😊
Uwielbiam te Wasze rozmowy. Czekam na program po meczu derbowym w przyszłym sezonie - oczywiście w Ekstraklasie :)
Haslo Solówka za szkołą. Kiedy to słyszałeś myślałeś "muszę to zobaczyć", jak już tam byłeś myślałeś " co ja tu kurna robię, 2 fakultety zaraz będą skończone a ja patrzę jak 2 gości tańczy wokół siebie stosując 2 rodzaje ataków niczym krzyżyk i kółko na padzie: kopanie i duszenie jakieś"
Oj dawno się tak z wami nie ubawilem jak dziś 😂😂
Gdyby Olki stanął za blatem, a Leszek usiadl na stołku program bylby bez sensu... Grunt to stabilność 💪
Wciąż liczę na to że Godlewski i Olkowicz odwzoruja te dwa posągi że spiżu
Przemoc to nie jest odpowiedź. Przemoc to jest pytanie. A odpowiedź brzmi TAK 😉
Cudowności otwarcia stadionu ŁKSu dopełnia fakt, że pierwszym strzelcem bramki dla gospodarzy przy Al. Unii został Rusłan Malinowski w meczu Ukraina-Armenia
Santosz to już ma nawet wyraz twarzy Polaka który wstał o 6 rano do pracy XD
Znowu harować na tego złodzieja Janusza
I on pewnie też nie ma kiedy zagrać w Baldurs Gate, tyle, ile by chciał.
Santos jest podobny do aktora Lecha Dyblika albo do Himilsbaha z filmu Rejs
@@lukaszkoszaka3038 Taaaaaaaaaak :D
Leszku Milewski - strono, za chwile rok od ostatniego posta literackiego, tęsknie
Fernandu Szantusza może zaskoczyć to, że w Polsce odpowiednikiem owoców morza i smacznych ryb są tłuste wieprze i kartofle.
Polska mistrzem Polski 🎉
Michał Pol przez tyle lat niczym wicedyrektor nie opowiadał się po żadnej ze stron, no ale coś go podkusiło, żeby jednak podjąć jakąś decyzję i przepadł :/
Komisja szykuje dla Mladenovicia poważne konsekwencje. Podobno w grę wchodzi nawet długa i poważna rozmowa z prezesem Zbigniewem Ziemowitem Deptułą.
moje ulubione określenie o jazgarzach: CHWAST RYBNY. Zdarzało mi się je łowic, no fajne rybki, pod warunkiem, że po wyłowieniu nie trzeba szukać haczyka w ogonie... kztw
11:10 - to jest najlepsze otwarcie tego typu stadionu w tej części Europy.
Jakiś minister sportu powinien zadać pytanie kto wybrał te drużyny do finału Pucharu Polski
Mladenovic powinien wystapic w nastepnym odcinku charetatywnym Familiady przeciw Ivi Lopezowi
Papszuna szanowałem, ale teraz widzę że jest taki jak inni.Pycha kroczy przed upadkiem.
My z kumplem co prawda nie zabraliśmy żon na stadion, ale przed telewizor (a mogliśmy wtedy siedzieć nad jeziorkiem zamiast to oglądać), ale nie narzekały, wypiły sobie butelkę prosseco we dwie i czasem pytały który to Kapustka.
Exposito połamał paluchy bo spadła mu waga 😂
Fernando Santos zostanie wezwany do rozmowy pod płotem przy porażce 1-2 w Thorshavn z Wyspami Owczymi. Sam selekcjoner uda się do szatni, a potem powie: "Dostałem cynk od Pana Lukasao Wachowskao, że mam się udać pod trybunę gości, nao?* Byłem tym podwójnie zaskoczony: po pierwsze dlatego, że było zimno i chciałem wracać do słonecznej Lizbony, a po trzecie, że trybuna gości nie istniała i tak naprawdę mecz odbywał się na orliku przy sztucznej murawie, ponieważ reszta boisk była zamarznięta, nao?"
[* - często takiego wtrętu Pan Felipe używał w wywiadzie u Tomka Ćwiąkały - dosłownie znaczy to po portugalsku "co nie?"/"prawda?"]
Radosław Michalski? Olivier Bierhoff, Fernando Hierro polskiego futbolu. To jest facet z wielkim doświadczeniem, zna salony międzynarodowe, pewnie bardzo łatwo będzie mu dotrzeć do Fernando Santosa, gdyż słyszałem, że włada kilkoma językami.
Drogowcy w zimę już nie są sami 😊
Czekam na wartość intelektualną jaką wyniesiemy po obejrzeniu tego materiału
Leszek wracaj na wolne, ale....dobrze Ciebie słyszeć i widzieć.
Dawno nie dodałem komentarza strategicznego, bije się w pierś.
Ja w tym roku namówiłem dziewczynę na obejrzenie dwóch meczy polskich drużyn, Lech 1:4 z Fiorentiną i Finał Pucharu Polski, niestety obawiam się ze nigdy już nie uda mi się jej przekonać że w Polsce umieją grać w piłkę.
co do "ma wiele ograniczeń" i podobnych eufemizmów, to język niemiecki ma znakomite określenie "ausbaufähig", nadający się do poprawy, rozbudowania. idealne słowo do używania po "ale" w oświadczeniach z polskiej piłki. relacje Santosa z PZPN są przyjacielskie i profesjonalne, ale jednak wciąż ausbaufähig
Mój ulubiony toast to zdrowie gospodarza i gospodarki.
Nie mogę ścierpieć tych wszystkich SOM zaniast SĄ, MUSZOM itp
Na szczęście nawet przez ekran dopadło mnie uniwersum chorób Kuby i pierwszą połowę tego wspaniałego finału przespałem owinięty szczelnie w koc 😅
Jedziemy z Santosem!
Fatalny to był finał pucharu Polski. Już o nim zapomniałem.
Bóg mi świadkiem że w 30 minucie przewinąłem do przerwy,później 60,75,85,105 i karne z rozpędu bo dekoder miał dość.
Po zakończeniu wojny pojawi się na rynku sporo pancerza reaktywnego ERA na czym powinni skorzystać piesi.
Santosa zaskakuje to, że kopaninę w Polsce ktoś buńczucznie nazwał piłką nożną. Jednak jak pisał Nietzsche, prawda jest "Ruchliwą armią metafor, metonimii, antropomorfizmów, krótko, sumą ludzkich stosunków, które zostały poetycko i retorycznie wzmożone, przetransponowane i upiększone, a po długim użytkowaniu wydają się ludowi kanoniczne i obowiązujące".
Panowie myślę, że trochę źle czytacie wypowiedź Santosa. Ja tak myślę, że to nie jest tak że on sobie obejrzał jakieś 4:0 Rakowa, czy może wygraną Lecha we Włoszech i potem mówi, no fajnie, ładne to, ale swoich chłopaków więcej to nie macie? Tylko że jednak popatrzył sobie na kilka takich bardziej przeciętnych meczów. zobaczył i powiedział .... taaaak... słuchajcie takie pytanie - bo piłka nożna to to nie jest. A na pewno nie dobra piłka. Więc jak już macie takie coś odpierdzielać, to nie mogą tego robić wasi właśni piłkarze? I w tym sensie on by się z wami zgodził, że ważna jest jakość gracza. Tylko stwierdza, że skoro są gracze bez jakości, to po co maja być z innym paszportem. Czyli mówi to co każdy normalny człowiek który obejrzał pełną kolejką ekstraklasy.
Tobiasz najlepszy ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Fernando Santos przede wszystkim powiedział coś co Kubie się powinno podobać: "Problemy? Problemy to ja miałem w Grecji".
Jeden liść, drugi liść, trzeci leci,
Na murawie ślady zamieci,
Co za szał, co za szał, co za radość,
Ta drużyna z Częstochowy to żałość .
Komentarz do konkursu !!!
Santosa zaskoczyło to,że tekst
„Ze mną się nie napijesz” to nie jest zapytanie 😎
Może ten mecz z 2 maja 2023 to nie była piłka nożna, tylko jakaś Last minute dyscyplina na igrzyska europejskie? Zaczynają w 11 na 11, po 5 minutach jeden schodzi, ci w przewadze może mają po prostu za zadanie nie strzelić, a my błędnie uznaliśmy, że mają strzelić… 🤔 Co myślicie?😅
Ale KS Ursus to Wy szanujcie ;) Nie wiem, czy Traktorki powtórzyłyby wyczyn utraty dwóch goli w ciągu pierwszych trzech minut meczu :)
❤
Kuba Matematyk 0,3>0,500. Dla takiej merytoryki jestem tu co tydzień.
Znachor nigdy mnie nie rozczaruje.
Olki nigdy nie przepraszaj że program za długi, jesteśmy nie nachlani i chcemy tego więcy.
18:54 a kto losuje te druzyny?
Warto zastanowić się gdzie jest granica ze słownym obrażaniem? ... ktoś wyzywa Mladenovica matkę i mówi o seksie z jego żona, a potem dziwić się, że mladen sprzedał bułę. Pozdrowienia z Poznania i brawo mladen!
Biedny Leszek zapomniał, że nawet na urlopie nie da się uciec od polskiej piłki. Co więcej myślę, że uniwersum splatało mu figla odstawiając numer na pucharze polski w trakcie wolnego
Kuba jest dla Leszka niczym cząsteczka dopaminy którą gasi czarny longsleev, natomiast Leszek pięknie się odwdzięcza Kubie atomem pragmatyzmu. Jeśli ta seria nie skończy się Waszym ślubem to nie wierzę w miłość.
Olki ale 500/1000 to więcej niż 0.3 😁
Miniaturka oczywiście top, ale mam jedno ale. Mladenovic nie strzelał do nich z broni tylko wyprowadzał buły na twarz jak Rocky.
Kto w Warszawie mieszka ten się w cyrku nie śmieje. Bardzo lubię jeździć rowerem, ale przez to jak zachowują się niektórzy fetyszyści rowerów jest mi czasami wstyd, że korzystam z nimi z jednej ścieżki rowerowej. No chyba, że akurat mają trening, to wtedy korzystają z jezdni, mimo że powinni ze ścieżki
Od momentu jak kulesza został "prezesem" PZP cofnął się do czasów Grzesia laty... czyli ten związek znów zmemowial. Czy to źle?! NIE!, PRZYNAJMNIEJ JEST CIEKAWIE
Admin Lechii spojrzał na te przeprosiny Filipa i uznał, że samo "przepraszam" nie wystarczy...
Serby to ruskie taka sama mentalność. Dlatego tak serby kochaja ruskich.
Jestem pedalarzem i piesi wcale nie są niewinni. Spacerowanie z wózkami, psami i tak po prostu po ścieżkach rowerowych to ulubione hobby pieszych w moim mieście. Nawet jak ścieżka rowerowa jest oddzielona żywopłotem od chodnika, to tez łażą.
Ominąłem jakieś 15 min. programu, więc mogłem nie słyszeć, ale czy Leszek nie użył dziś sformułowania „Futbolowi Bogowie”?
Żądamy kontynuacji niszczenia budżetu Bielska Białej
Radosław Michalski na przedstawieniach w przedszkolu grał trawę, ma doświadczenie w byciu kluczowym
I znowu... w czasie lajwa były autonapisy polskie od youtube, a teraz znowu znikneły...
Finał PP powiem być grany w Niepołomicach bo tam krótsze boisko i Mladenović by nie uciekł
nie brak opinii, że własne zdanie jest źródłem problemów
Fernando Santo jest Portugalczykiem. A Biedronka jest przecież Portugalska od już ładnych lat. Portugalczyk jest właścicielem sieci. Zupełnie inna kwestia jest, że jest to sklep dla Polaków a nie Portugalczyków więc jakość tutaj pana właściciela Portugalczyka nie obchodzi (bo Polacy zeżrą i tak to co będzie) a liczy się ilość i cena towarów kupowanych kontenerami z przeróżnych krajów jak Rumunia, Bułgaria, Ukraina. Skład tego samego jogurtu albo batonika różni się w Niemczech czy Hiszpani, Włoszech, Portugali a w Polsce w Biedronce. Bo są brane z różnych fabryk.
Prowadzicie ten program z takim uporem jak Andrzej Niedzielan wypowiadał w finale Pucharu Polski Dżoszułe zamiast Żozue..
Ale tego że Marek Budzisz jest z Limanki to by nawet w Simsach się nie wymyśliło
a zrobiłeś Leszku remont na urlopie ;)? a Pan Santos mógłby powiedzieć w nastepnym wywiadzie: "Tak, to prawda, poczytałem ostanio trochę o historii piłki w Polsce i naprawdę musze pochwalić, bo myślałem, że Robert LEwandowski to wasz najlepszy piłkarz, ale okazało się był kiedyś taki Boniek , zobaczyłem kilka jego meczów i to dopiero był piłkarz, to był dopiero gość, naprawdę nie macie więcej takich żeby wystawiać ich zamiast tych wszystkich obcokrajowców w lidze?"
Trochę chłopaki muszę się nie zgodzić co do porównywania sytuacji z Mladenem do Tudora. Jednak moim zdaniem załadowanie dwóm przeciwnikom bomby na ryj po skończonym meczu to co innego niż wywalenie łokcia na boisku, gdzie się przepychali etc.
Panowie, ale brak muzyczki z czołówki na Spotify drugi tydzień z rzędu to jest wręcz zniewaga. Dla mnie to jeden z nieodłącznych elementów waszego programu
Eric z Wrocławia zrzucił 35 kg w 3 dni. Dietetycy go nienawidzą...
Polska piłka w misji obrzydzania swojego wizerunku otrzymała silne wsparcie straży miejskiej. Kolega byl na meczu, wyprawę skończył o 22 odbierając auto z parkingu po odholowaniu. 550 zl plus 100 mandat. A podobno na kadrę droga wyprawa.
Dlaczego tetrycy nie piją olkoholu?
To byla zemsta Gwilii na RAKOWIE za to że mu podziękowali
Normalne to nie było :P