Jestem po obejrzeniu, dla mnie osobiście avatar zajebisty i czekam na kolejny sezon. Owszem dubbing polski jest trochę śmieszy, więc jak komuś nie pasuje to zawsze można oglądać z napisami. Ogólnie pozmieniali trochę, np w omashu itd przyśpieszyli to i pomieszali wiele innych rzeczy ale jakoś bardzo mnie to nie boli. Cieszę się też że pokazali coś czego w kreskówce nie widzieliśmy, a było tylko historią opowiadaną. Patrząc na całokształt dla mnie super serial, efekty, grafika, podobał mi się bardzo ihro bo został fajnie zrobiony, reszta również super. Ja na tym serialu się nie zawiodłem, nie mogę doczekać się kolejnych sezonów.
Akurat jeżeli chodzi o serial brak komety ma sporo sensu bo gdyby fabularnie miał minąć rok a aktorzy postarzeli się o kilka lat wyglądało by to śmiesznie wystarczy zobaczyć jak już się zmienił aktor grający Aanga
Zgadzam się. Moim zdaniem będzie info od Roku (w odcinku z Hei Baiem), że kometa niedługo znów się pojawi, lecz nie sprecyzuje on kiedy dokładnie ze względu na fakt że jeszcze nie dali zielonego światła na kolejne sezony. A konkretne info kiedy ona nadejdzie myślę że otrzymają oni w bibliotece (tak samo jak sprawdzili kiedy będzie zaćmienie)
Ja niekoniecznie się zgadzam - bo zobacz na seriale o nieśmiertelnych postaciach typu wampiry itd i też się postarzeją, a jednak nie razi to widza w oczy. Można było też w domyśle ten czas postawić, lub go nieco wydłużyć zamiast go całkowicie odbierać. Bo dla mnie teraz to Aang nie ma tej presji czasu... równie dobrze może to trwać 5 lat... zobacz ile Kora uczyła się żywiołów a ile Aang. Myślisz, że nauczyłby się ich gdyby nie presja komety? Mi to nie pasuje :c I osobiście uważam, że to jak szybko się tego nauczył tylko pokazuje nam jak potężny był.
@@dogvia7133jak się dorosły troszkę zmieni to się nie rzuca tak w oczy ale z młodymi aktorami będzie w stranger things te dzieciaki w ostatnich sezonach wyglądały już śmiesznie po za tym nie jest powiedziane że wogóle nie wspomną o komecie tylko że ma to być pominięte w pierwszym sezonie
Powiem tak, po świeżutkim obejrzeniu, najbardziej mnie w tym serialu bolała wymowa imion Zhao i Sozin, i ewentualnie brak niektórych żartów i scen. Spodobało mi się rozwinięcie niektórych wątków, dodanie nowych elentów, życiowe mądrości, inne, trochę poważniejsze podejście do niektórych rzeczy, odsunięcie miłości romantycznej na daleki plan (nie jestem fanką motywów romantycznych) i pokazanie rzeczy, które nie zostały pokazane w serialu, tylko tam wspomniane, lub pokazene w krótkiej scenie. Oglądałam go przez pryzmat serialu, i trochę z tyłu głowy mając też Ostatniego Władcę Wiatru.
Nie będę kłamać, że kocham oryginalną bajkę. Oglądam ją w całości z dwa razy w roku przynajmniej , wiec naprawdę zależy mi żeby ten serial był dobry. Jednakże nie będę kłamać, że nie jestem jakoś przerażona tymi zmianami, które mogą się potencjalnie pojawić. Wiadomo, że live action powinno być wiernym odwzorowaniem, ale z tego co dostaliśmy w trailerach i teaserach to naprawdę wszystko wyglada dobrze, a dzięki temu że nie jest to tworzone jedynie dla dzieci, możemy dodatkowo dostać jakieś mocniejsze, bardziej brutalne sceny. Ważne żeby został ten duch, ale jeżeli zmienią to tak żeby było to tez atrakcyjne dla dojrzalszych oglądaczy to uważam, że może to wyjść tylko na plus. Sama scena wyniszczenia ( ładnie mówiąc ) nomadów powietrza która ma się pojawić jest naprawdę świetnym dodatkiem. A co do sokki to było mówione, że zmniejszą jego seksistowski charakter a nie całkowicie to zlikwidują. Myśle ze do póki tego nie zobaczymy to sie nie przekonamy, a plotki to tylko plotki, wiec nie ma się co negatywnie nastawiać
Obejrzała i wiadomo nie jest to wierne odwzorowanie animacji ale starajmy się patrzeć nie tylko pryzmatem nostalgicznej serii ma też dobre strony wystarczy ich poszukać. Serial Netflixa jest nieco bardziej realnie i doroślej podchodzi do tematów z serii animowanej pierwotnie dla małych dzieci i są pewne rzeczy które dodają serialowi uroku
Powtarza się to samo co zawsze przy okazji adaptacji znanej marki. Musimy pamiętać, że mamy do czynienia z adaptacją, nie ekranizacją a adaptacja, jak sama nazwa wskazuje, adaptuje materiał źródłowy, przetwarza go na własny sposób, tworzy własną, można by nawet powiedzieć, alternatywną wersję historii. Można by się oburzać gdyby adaptacja miała zastąpić oryginał ale oryginał zostaje i nigdzie się nie wybiera. Rozumiem jeszcze ekranizację książek bo w tym przypadku czytelnik chce zobaczyć na ekranie to, co przeczytał ( choć wierne ekranizacje zdarzają się już bardzo rzadko ) ale w przypadku Aanga mamy cały nakręcony serial i było wiadomo, że ośmiogodzinny serial aktorski nie pokryje całej pierwszej księgi serialu animowanego, bo jednak pomimo krótszego czasu trwania to animacja trwa jednak dłużej. Drugą kwestią jest to, że mając już serial animowany, przenoszenie go na wersję live action w skali 1;1 byłoby po prostu ... nudne? Po co oglądać to samo, skoro mamy już świetny serial animowany? Jedyne wytłumaczenie to to, że serial aktorski byłby dla tych, którzy nie przepadają za animacją ale to słabe wytłumaczenie ;) W mojej opinii, największym atutem adaptacji są właśnie zmiany, znając oryginał, widz jest przynajmniej zaskoczony bo jeśli ogląda wierną ekranizację, zwłaszcza w przypadku już nakręconego serialu to nie będzie On niczym zaskoczony, ot, dostanie to co już zna - jeśli ktoś nie lubi w ogóle zmian to przecież nadal ma świetną animację. Najlepiej mają chyba osoby, które przygód Drużyny Avatara jeszcze nie znają i będą mogli sobie porównywać animację z serialem :P - ja tak miałem w przypadku "One Piece", gdyż najpierw obejrzałem pierwszy sezon serialu aktorskiego Netflixa a dopiero potem zabrałem się za Anime, jestem już na 713 odcinku i muszę powiedzieć, że serial aktorski mocno różni się od Anime, a mimo to, osiągnął sukces i podobał się Ludziom. Przede wszystkim, zrezygnowano z bardzo oryginalnego wyglądu postaci, zwłaszcza przeciwników, gdyż to co działa w Anime nie sprawdzi się w serialu aktorskim, utemperowano min. charakter Luffiego, oraz ograniczono największą zaletę Anime, czyli absurdalny humor. Wracając do Avatara: największą zmianą wydaje się być ta z Kometą ale można ją powiązać z tym, że akcja nie będzie się działa podczas jednego roku. Kręcenie serialu z nastoletnimi aktorami jest bardzo trudne i ryzykowne, gdyż aktorzy dorastają a widać to szczególnie u dzieci - żeby zachować jakiś realizm należałoby nakręcić cały serial za jednym zamachem ale wiemy, że nie tak to działa bo drugi sezon jest uzależniony od sukcesu pierwszego. Serial będzie kręcony przez kilka lat, aktorzy będą dorastać, jednoroczny okres fabularny nie wchodzi więc w grę a co za tym idzie, Kometa - gdyby Kometa miała przylecieć np. w ciągu najbliższych pięciu lat to zabiłoby to cały dramatyzm tej sytuacji, wydaje mi się więc, że zrezygnowano z niej na rzecz czegoś innego? Aż sam jestem ciekawy, czego? Na necie są już opinie po pierwszym odcinku, chwali się w nim aktorstwo ( Aanga i Zuco ) oraz warstwę audio wizualną serialu, sam czekam na muzykę, jej autorem jest Takeshi Furukawa, autor muzyki do świetnej gry The Last Guardian i ubiegłorocznej Planet of Lana.
Wydaje mi się, że serial ten, może rozwijać dalsze życie Avatara Aanga, czyli będą pokazane przygotowania do walki z Ozaiem oraz dalsze życie drużyny avatara po finałowej bitwie, osobiście uważam, że twórcy nie powinni zrywać z kanonem lecz rozbudowywać go o np. To że Aang kontaktuje się z innymi avatarami itp.
Powiem tak. Nie powinniśmy na razie patrzeć na te plotki, bo cokolwiek by się nie działo i jakie zmiany by nie zaszły - o ile jest to naprawdę dobrze zrobione - powinno byc w porządku.
Ciekawostką że aktor Ken Leung/Zhao, nie znał materiału źródłowego (serialu animowanego) a udział wziął przesłuchaniu bo chciał zagrać we franczyzie Jamesa Camerona.
Kometa sozina będzie tylko nie pojawi się w pierwszym sezonie ponieważ miała on przybyć rok po pierwszym sezonie, a aktorzy będą się starzeć więc postanowiono przesunąć jej pojawienie się na przykład 3 sezon
Zmian która mnie osobiście się podobała, każdy ma wlasne zdanie. Wielki festiwal Nomadów Powietrza z okazji pojawienia się Wielkiej komety (później Komety Sozina). *Ale Polskiemu dubbingowi to nie wybaczę wymowy.
Nie wiem, po co się przejmować tymi plotkami, skoro jeszcze nie wiemy, jak serial będzie wyglądać. Przecież może się okazać, że te zmiany wcale nie są jakieś drastyczne, a może niektóre wątki zostaną nawet lepiej poprowadzone. Narzekać będę dopiero po premierze, jeżeli bohaterowie naprawdę okażą się kimś zupełnie innym.
Jak chcesz kalkę to obejrzyj oryginał. Nie rozumiem podejścia by to było 1 do 1. Pewnie tę szanse popsują, ale nic nie tracisz, bo chyba nie zabiorą ci oryginału. Może ze dwie sceny będą spoko.
Już po obejrzeniu muszę stwierdzić, że było lepiej niż się spodizewałem, jednak co mi najbardziej przeszkadzało to fakt, że spróbowali skompresować jak najwięcej w to 8 godzin i ten pośpiech sporo psuje..
Obejrzałam trzy odcinki i jak na razie ten serial nawet mi się podoba. Wiadomo nie jest tym samym co animacja, która była fenomenalna i do której w dalszym ciągu bardzo lubię wracać ale jestem zdania, że jeśli chcemy obejrzeć oryginalnego animowanego Avatara to on już powstał. Zmiany w serialu to jest takie lekkie pomieszanie z poplątaniem ale to powoduje, że mi osobiście ogląda się do dobrze, bo nie jestem pewna co stanie się zaraz. Animację znam na pamięć. Jeśli podchodziło się do serialu bez większych wymagań byleby był lepszy od filmu (który nie istnieje) to jest całkiem ok.
Chłop czasami na tym filmie jak jakiś maniak gada XD. Spokojnie, to tylko serial. Też jestem fanem, ale no bez przesady. Gorzej niż ostatni władca wiatru nie będzie
Jestem po obejrzeniu i nie dziwię się, że głowni twórcy odeszli. Tragiczny dobór aktorów grających główną trójkę protagonistów, bardziej ciekawa dla mnie była historia postaci wokół. Druga sprawa to śmieszny dubbing po prostu nie mogłem podnieść się z podłogi gdy usłyszałem "Soźin" albo "Źiao" xD Sokka w ogóle nie jest śmieszkiem wręcz jest gburowaty, katara jest totalnie bez płciowa.. Większość wydarzeń została totalnie wymieszana np. Inżyniera wraz z jego synem spotykają w omashu 🤕 tunele nie prowadzą do miasta a do pałacu meh... Dużo jest takich zmian, które są dla mnie bez sensu i w oryginale było to dużo lepiej poprowadzone. Cały sezon pierwszy mogę ocenić z pełnym smutkiem w serduszku na 4/10. Dlaczego tak? Bo serial ma też swoje plusy. Ładne animacje, pięknie stworzone lokacje, podoba mi się koncepcja zagłady nomadow powietrza, gdzie zostali unicestwieni dosłownie tego samego wieczoru, co zniknął aang. To jest o tyle dobre, że może pokazać dużo większą winę aanga w zagładę jego ludu. Zapraszam do dyskusji
@@Neksy_ te wydarzenia pokazują jednak, że rozterki postaci mają jak najbardziej podstawy. Dla porównania w pierwotnym serialu nie mieliśmy jasno pokazane, że to tego samego wieczoru naród ognia zaatakował. Tutaj w tej interpretacji jest to moim subiektywnym zdaniem lepiej zrobione, ale może szukam plusów na siłę
Jeżeli chodzi o te plotki to po kolei: kometa sozina i dorastanie bohaterów- ta plotka to częściowo prawda nie wiadomo czy będzie mowa o komecie ale jeżeli będzie to na pewno będzie przesunięta w czasie. Spowodowane jest to długą produkcją serialu co przekłada się na dorastanie bohaterów. Moim zdaniem powód ten jest wystarczająco dobry by tak postąpić bo dziwnie to by wyglądało jak pod koniec serialu Aang wyglądałby jak dorosły a mówione by było że ma 12 lat. Liczę że to nie wpłyną te zmiany zbyt mocno na cechy charakteru postaci. soka nie będzie seksistą- nie powiem nie podoba mi się to ale to jest jedna z mniej kluczowych przemian w Soce. Ta postać rozwija się na innych szczeblach i jak jednej przemiana nie zostanie zaadaptowana to aż tak to nie zmieni odbioru. Seksizm nie jest usuwany kompletnie z tej adaptacji bo nadal będzie występować w północnym plemieniu wody katara nie będzie matczyła- o tym to nie słyszałem ale w pierwszej księdze te matczenie nie było mocno widoczne. Nawet powiem że katara momentami zachowywała się bardzo dziecinnie. Jeżeli w pierwszym sezonie nie będzie widoczne te bycie ,,matką" grupy nie zmieni to mocno fabuły. (Mocno się zdziwię jeżeli te matczenie nie będzie wprowadzone w następnym sezonie bo wtedy mocno może to zmienić fabułę) Aang będzie smutasem- tego to już kompletnie nie rozumiem bo na przedstawionych fragmentach widać że oblewają się z Katarą wodą. Ta plotka to chyba się wzięła z pierwszego zwiastunów gdzie mówi o tej odpowiedzialności. Nawet w kreskówce były momenty gdzie Aang był poważny więc pewnie w tej adaptacji też to będzie wymieszane. Usunięcie fillerów- tu się nie dziwię bo chcą dodać kilka wątków więc to wiadomo że coś też muszą usunąć. Twórcy też nie mają łatwego zadania bo największym problemem jest to że z odcinków 20 min robią godzinne a zgranie później niektórych odcinków nie jest proste dla przykładu odcinki ,,wróżbiarka" i ,,bato z plemienia wody" te odcinki są obok siebie w jaki sposób je zgrać żeby zachowały ciągłość wydarzeń? Nie powiem niektóre odcinki jak ,,wielka przepaść" jest ważnym pod względem przemiany bohaterów który dużo uczy o konfliktach ale kompletnie nic nie wnosi do fabuły. Usunięcie niektórych fillerów nie jest tragedią jeżeli zrobią to mądrze. Ja się osobiście boję o odcinek ,,dezerter" ten odcinek jest ważny dla dalszej fabuły dla odcinka np. ,,Guru" gdzie mówi o tym że nie chce tkać ognia bo kiedyś poparzył Katarę. Blizna Zuko- tutaj się nic nie wypowiem bo nawet o tym nie słyszałem i jeżeli jest prawdą to bardzo słabo Ozai nie będzie zły- tego nie byłbym pewien ja bym bardziej powiedział że przedstawią jego perspektywę na tą wojnę. W kreskówce było że oni tą wojnę prowadzą żeby się podzielić tym dobrobytem ze światem i w serialu też tak będzie, że on będzie tak uważał albo tak wmawiał poddanym. Ta plotka się wzięła właśnie z fragmentu tej adaptacji gdzie Ozai mówi o dzieleniu się dobrobytem. główni twórcy odeszli- tutaj też jestem sceptyczny co do tego bo różne wersje słyszałem. Raz że odeszli bo im się nie podobało co robią z ich tworem. Drugi raz że odeszli bo nie lubią robić dwa razy tego samego. Zdania są podzielone więc nie wyrabiałbym na tym fakcie opinii. Poprawność polityczna- nie sądzę żeby wpływali na to bo wiedzą jak fani avatara są wybredni i mogą przez to skreślić produkcję. No i pozostaną wątki tak jak pisałem wyżej seksizmu w północnym plemieniu wody a to że Soka nie będzie seksistą może być spowodowane innymi czynnikami. Kalka- to też nie jest dobre rozwiązanie bo po co by ludzie mieliby zobaczyć tą produkcję, oni chcą zachęcić nowych ludzi do poznania tego pięknego świata. (Większość ludzi może ze mną się nie zgodzić ale pierwsza księga jest nudna i to bardziej bazuje na opinii mojego kolegi który zapoznał się z Avatarem przez moją osobę i musiałem go mocno zachęcać żeby kontynuował oglądanie bo będzie warto) Konkluzja: Nie ma co zniechęcać fanów do tej produkcji bo jeszcze nie widzieliśmy efektów. Osoba która jest źle nastawiona zawsze znajdzie coś czemu może hejtować. Lepiej mieć neutralne podejście. Przepraszam za błędy jeżeli się pojawiły a na pewno jakieś są ale nie należę do polonistów.
To, że serial nie będzie kąpią serialu animowanego w skali 1:1 to nie miałem złudzeń od początku. Zdecydowanie łatwiej jest coś przedstawić w kreskówce niż filmie aktorskim, a sprawę utrudnia fakt, że Aang to fantastyka. Jestem też pełen zrozumienia, że zmianie uległ czas akcji (rok). Aktorzy się starzeją/dorastają i twórcy musieli znaleźć na to rozwiązanie. Bo samo kręcenie jednego sezonu trwało prawie rok, a nim powstaną kolejne odcinki, do premiery miną kolejne lata. Aktor grający Aanga na moje oko już się zmienił XD Zachowajmy spokój do czwartku., zweryfikujemy ile plotek się potwierdzi.
Rozumiem Twoje obawy. Osobiście najbardziej obawiam się tych plotek związanych z blizną Zuko i ,,wybieleniem'' Ozaia, gdyż - tak jak mówisz - całkowicie zepsuje to jeden z najbardziej dramatycznych wątków oryginalnej animacji, który był wyjątkowo dojrzały, jak na produkcję skierowaną do dzieci i w niezwykle istotny sposób wpływał na charakterystykę zarówno głównego antagonisty serii, jak najbardziej dynamicznej postaci. Miejmy nadzieję, że nie okaże się prawdą. Co do pozostałych zmian - cóż, teraz nie popieram usunięcia seksizmu Sokki i matczynej roli Katary, ale myślę, że nie będę miał z tym większego problemu, jeśli tylko zachowają równowagę w przedstawieniu ich osobowości i nie wyidealizują zbytnio jednej strony kosztem drugiej. Pierwsze dwie plotki również trochę bolą, ale mają swoje praktyczne uzasadnienie - wszak praca nad serialem aktorskim rządzi się zupełnie innymi prawami, niż kręcenie animacji. Chociaż mój entuzjazm też już odrobinę osłabł, wciąż wierzę, że to może być całkiem dobra produkcja, a w każdym razie lepsza od ,,Ostatniego Władcy Wiatru'' z 2010 roku. Po prostu widząc, jak wiele pracy twórcy włożyli w dokładne odwzorowanie tego świata (od scenografii przez charakteryzację postaci aż po zatrudnienie oryginalnego aktora głosowego ,,Sprzedawcy Kapustki'') nie chcę mi się wierzyć, że z tego może wyjść kolejna słaba produkcja. Może wyjdę na niepoprawnego optymistę, ale czymże byłoby nasze życie bez odrobiny optymizmu? 😉 Jak zaś jest naprawdę - przekonamy się już w czwartek. Obyśmy tylko tego nie żałowali, czego życzę wszystkim nam - polskim fanom i fankom ,,Legendy Aanga''!
@@michakoniecpolski5677 No, wiadomo, że daleko mu do najgorszych seksistów, ale jednak w pierwszych odcinkach był wyraźnie przekonany, że kobiety powinny siedzieć w domu, a walkę i robotę zostawić mężczyzno. Sam nawet przyznał się do błędu, kiedy przepraszał Suki i prosił ją o udzielenie lekcji walki.
Jeśli chodzi o dojrzewanie to nic dziwnego XD bo aktorzy będą się starzeć a sezonów ile? No nie wymagajmy cudów w realnym świecie. Możliwe że kometa sosina została usunięta z tego samego powodu co do reszty polt się zgadzam
Wyszło dobrze. Na plus, że dodawali coś od siebie i rozwijali niektóre wątki i sceny np. Atak na świątynie powietrza czy to, że dywizja 41 za którą Zuko się wstawił to ci ludzie, którzy z nim podróżują. Dobrze też, że zamiast usuwać niektóre wątki by wyrobić się z czasem łaczyli je ze sobą w dość ciekawy sposób np. Mechanik, Jet i "połowa" Omashu w jednym odcinku. A tak propo Omashu to zmiana jego histori na miłość dwóch kobiet to moim zdaniem słaba decyzja. Nie jestem homofobem, po prostu nie podoba mi się takie na siłe wtrącanie osób homoseksualnych. Ale poza tym to nie ma się specjalnie do czego przyczepić. Motywy i charaktery postaci są odwzorowane poprawnie, sceny walki są widowiskowe a lokacje po prostu świetne. Podobało mi się też wcześniejsze pokazanie innych avatarów. Ogólnie oceniam serial 7/10
Z tego co słyszę, jeśli się wszysto potwierdzi, to zostaną odebrane najważniejsze rzeczy związane z serialem. Oni mogą w ten sposób zniszczyć postacie, ich charaktery, rozwój postaci, relacje miedzy głównymi postaciami i całą historię. Ja wiem, że podczas adaptacji często się różne rzeczy zmienia i nie mam nic przeciwko, pod warunkiem, że potrafi się to później złożyć w logiczną całość, by nie odebrało całego sensu i charakteru serialu. Niestety, nie od dziś wiadomo, że netflixowi często nie wychodzą na dobre takie zmiany, a tu będą one ogromne. Oficjalnie powiem, że można zacząć się bać
@@Defyniu pierwszą księgę (20odc.) skrócili do 8 odcinków, zależnie od tego jaki będzie odbiór będą lub nie będą kontynuować projekt w postaci dlaszych sezonów odnoszących się do kolejnych ksiąg.
Odnośnie komety sozina, to z tego co słyszałem ma się pojawić w przyszłych sezonach, nie pierwszym aby nie było tak jak w animacji, że mają rok a jak wiemy animacja a serial aktorski to dwie różne rzeczy i jak Aang będzie toczył finałową walkę z Władcą ognia to będzię w sezonie trzecim, czyli przypuśćmy, że za dwa lata będzie sezon2 czyli w 2026 i za kolejne dwa 2028 sezon 3, to chłopak grający aanga nie będzie już dzieckiem. Już nie jest, ponieważ jak nagrywali to gdzieś w 2021/2022 to już dorósł i jest nastolatkiem.
Co do samej marki avatar to nie tylko zawiodłem się na tej adaptacji ale i na takim jednym zestawie lego. Serio myślałem że Lego reaktywuje tą serie lego avatar po latach a takto dostaliśmy jakieś dioramy symboli 4 żywiołów no fajne. Tylko że ja prócz tych dioram to się spodziewałem figurek lego takiego wujka Iroh,Zuko czy Anga. No jakbyśmy otrzymali po latach te zestawy lego z Avatara to byśmy otrzymali zielone światło na grową Adaptacje lego z Avatar legenda anga i korry bo oficjalne elementy które by było można wrzucić do potencjalnej gry już by były.
Twój komentarz u elewizji oczywiście polubiony, rozumiem, że brak komety jest spowodowany tym żeby było więcej czasu ale mogliby jej nie usuwać jej ale wydłużyć jej czas trwania np 2 lata.
czy może mi ktoś wyjaśnić co w takim razie planuje naród ognia ?? Przypominam, że kometa Sozina była główną częścią planu władcy ognia jeśli się ją z niego usunie to całość nie ma sensu.
Zmiany w charakterach i temperamentach postaci są absolutnie zbędne...ugh, po prostu nienawidzę Netflixa za taką politykę. Jestem bardzo negatywnie nastawiona na tą adaptację, chociaż oczywiście ją zobaczę. Nie wierzę, że czekamy ponad 15 lat na jakąkolwiek kontynuację serii uwielbianej na całym świecie, a nie dość, że poczekamy sobie na nią jeszcze dłużej, to w międzyczasie możemy dostać coś, co zamiast udobruchać wieloletnich fanów, może ich rozwścieczyć. Czasami nie warto zmieniać rzeczy, nawet jeśli są przestarzałe, bo jak podobały się kiedyś, to i spodobają się dziś. Jedyne, co jestem w stanie zrozumieć, to pozbycie się niektórych scen i dodanie jakiś innych, bardziej angażujących np. uważam, że dobrą decyzją twórców było dodanie sceny z tego, jak wyglądała likwidacja narodu powietrza, której nie uświadczyliśmy przecież w animacji. Równocześnie pozbycie się niektórych "filerów", jak na przykład tego z kanionem i rywalizacją dwóch rodów, czy innych podobnych też może być w porządku, bo pomimo tego, że te odcinki były zabawne, to wiele nie wnosiły do fabuły i rozwoju postaci.
Ja uważam, że nawet jeśli usuną te filery to mogliby przynajmniej wspomnieć o niektórych, bez większych fajerwerek, np. lecąc do Omashu mogli by powiedzieć, że nazwa pochodzi od kochanków, itp. Według mnie to akurat jest ciekawa informacja, którą jako nowa widzka, chciałabym usłyszeć
Dobra zmiany są ale nie rażące kostiumu pikne walki świetne. Aż tu nagle bumi i myślę ok dam szansę i co? Odpowiedź tragedia katara i paku jak można tak zniszczyć piękny feminizm na rzecz jakiegoś Netflix szajsu i ten tekst - tak zalazła mistrza stoi przed tobą. Co to było? Wszystko pięknie naprawdę ale jak można było zrobić coś takiego bumiemu i Katarze 😢
Obejrzalam całość. I jak dla mnie swietny. Sa oczywiscie minusy. Ale na tyle sam serial sie broni ze kilka razy do niego jeszcze wrócę. 😊 Jak dla mnie ma ducha oryginału. I czekam na na kolejny sezon. Ps. Takze uwazam ze mogliby zaznaczyc ze aang zaczyna sie uczyc magi wody i ze cos zaczyna sam potrafić. A nie sam w zasadzie daje tylko wskazowki Katarze co do nauki. Ps2. Nie moge sie doczekac twojej recenzji.
Obejrzałam pół 1 odcinka, skończyłam oglądać bo za bardzo mnie denerwowały mnie błędy(jestem bardzo krytyczna jeśli chodzi o adaptację filmów) np to że pierwsza scena z katara dzieje się w statku narodu ognia, który w oryginale był miejscem do którego nikt nie wchodził, był pełen pułapek i katara weszła do niego dopiero z Angiem. Całą scena z odkryciem lodowca i Aanga z nim była inna. Gdy Aang szukał appy (bo zostawili go w lodowcu) zagwizdał w gwizdek, który w oryginale kupił dopiero później. Wiem że jestem trochę za bardzo krytyczna ale według mnie jeśli się coś ekranizuje lub nagrywa od nowa to powinno być robione to tak samo lub bardzo podobnie, niektóre sceny były by trudne do zrobienia w live action ale napewno nie te z 1 scen serialu. Zastanawiam się czy dać temu szansę. Zastanawia mnie czemu Netflix nagrywa 2 live action avatara. Chcieli się poprawić po poprzednim filmie ?😂.
Po co robić adaptację filmową 1:1 jaki jest wtedy sens jej oglądania skoro mógłbym obejrzeć kreskówkę. Bardzo dobrze że coś zmienili (przyznaję niektóre momenty też mnie irytowały). Jak chcecie obejrzeć spieprzona adaptację spójrzcie na Wiedźmina.
Jak niby Aang będzie smutasem skoro każde teasery które teraz wychodzą potwierdzają wesołego, dziecinnego i śmiejącego się awatara? 😅 Tej ploty to na 100% bym nie brał pod uwagę. 9:35 opowiadasz jaki według plotek będzie Aang, a w tym samym czasie na ekranie chlapie się wodą z Katarą 😅
Mi się wydaje, że nie usuną komety Sozina tylko ją przesuną. Wiadomo ze chodzi tu o wiek aktorów. Mam przynajmniej nadzieję, że tak zrobią i że brak tego elementu to tylko plotka
Zuko sam się oparzył i co teraz ściga Avatara bo Ozai w zamian da mu jakąś maść na oparzenia xd najgorsze co by mogli zrobić moim skromnym zdaniem. Gdzie będzie cała motywacja postaci...
Śmieszy mnie, że starego i doświadczonego życiem Iroha gra aktor chyba 4 lata młodszy od tego grającego Ozaia (aktor jest nieźle ucharakteryzowany na starego, ale coś nie do końca mi gra). Ale tak poza tym - film moim zdaniem wygląda nieźle. Wizualnie bardzo im się udało odwzorować klimat kreskówki, aktorzy zdają sie dobrze dobrani - fabularnie natomiast nie wiem, co to będzie, bo wygląda jak miks sezonu I, fragmentów sezonu II, nawet III (Sozin w retrospecjach) i jakichś własnych pomysłów. Oby było dobrze.
Jestem pewien ze to nie wypali i bedzie powtorka z rozrywki. Mam jednak pytanie co z filmem o aangu i katarze young adults i co z avatarem genjim sa jakies informacje?
Chyba jestem w mniejszości, ale ciekawi jak będzie pokazany Ozai w serialu aktorskim bo tego z animacji średnio lubiłem, wielki zły który chce podbić cały świat, już wolałem antagonistów z Korry, to osobiście uważam chociaż w małym stopniu zniuansowanego Ozai'a wydaje mi się ciekawe.
Ja ogólnie uważam, że serial będzie dobry, ALE przede wszystkim dla osób, które nigdy go nie widziały, bądź oglądały go bardzo dawno. Osoby, które znają avatara na pamięć odczuwam, że będą przytłoczone tym ile scen/zachowań postaci itp będzie zastąpione czy w ogóle pominięte czymś co będzie zbędne. Sam przykład usunięcia komety Sozina nie wiem czemu ma służyć, czy dodanie jakichś postaci, których w ogóle nie było. Animacje podejrzewam, że będą ok, fabuła zapewne tak samo, natomiast nadal dla fanów tej serii, takie sytuacje mogą dość mocno zaważyć na ostatecznej ocenie.
Jeśli chodzi o kometę, chyba jeszcze oficjalnie nie powiedzieli, że nie będzie jej wcale. Ma jej nie być w pierwszym sezonie, co jest sensowne. Przecież jakby powiedzieli, że kometa przybędzie za 3 lata, ale coś im się wypierniczy w planach produkcyjnych i skończą za 5 lat, będzie widać ogromną różnicę w wyglądzie aktorów. Podobnie jak w Stranger Things gdzie zaczynali jako dzieci, skończą jako niemal dorośli ludzie. O roku nawet nie warto mówić, bo to już wgl byłby śmiech na sali jakby nagle z 12 letniego aktora zrobił się 17 letni byczek XD Ogólnie też nie warto marudzić na dorastających aktorów i wydłużenie historii. O ile nie wpłynie ona na samą zmianę w fabule. Nierealnym byłoby nagrać całe trzy księgi na raz. Albo musieli by obedrzeć fabułę z kilkunastu kluczowych wątków, albo zrobić drugi gniot jakim była kinówka. Wolę, żeby aktorzy się postarzeli i sama fabuła była rozciągnięta niż dostać drugie gówno. Jeśli chodzi o Sokke, okropnie mnie drażnił na początku. Fakt, będzie mi brakowało tej jego zmiany, ale ta zmiana dla mnie nie jest najgorsza. Przynajmniej nie będę go nie trawić od "dzień dobry". Plus seksista w produkcji Netflixa by nie przeszedł. Ludzie by ich zmiażdżyli. Cóż, przeżyję. Wtf. Zobaczymy jak to przedstawią. Na razie nie będę zbytnio oceniać, ale mam nadzieję, że nie zmienią Katary zbytnio, bo ta zmiana akurat mnie niepokoi. Po trailerach nie widać, żeby Aang był poważniachą. Wydaje mi się, że będzie jak w serialu. Poważny kiedy trzeba. Wydaje mi się, że częściej będzie miał takie poważne momenty, ale wydaje mi się, że jeśli nie przesadzą to nie musi być zła zmiana. Byle nie przesadzili. Aang to dzieciak, ale dzieciak, który stracił wszystkich swoich ludzi. Wszystkich magów wiatru i pozostał ostatni. Widział co robi naród ognia już w narodzie wody. Szczerze? Równie dobrze tę bliznę mógłby dostać przez Ozaia. Np. Azula by ją zrobiła w trakcie sparingu na rozkaz ojca. Liczę, że nie zmienią i nie wybielą Ozaia. Przynajmniej później. Bo może na początku będziemy mieli wizję Zuko na Ozaia, który z całą pewnością na początku by wybielał ojca. Byle jednak, jak mówię, nie zmienili tego. Sosin z mnichem nie jest jakąś złą zmianą. Nigdy nie widzieliśmy jak mnisi zostają zaatakowani, więc ta zmiana ani na minus, ani na plus. Taka sobie "o" ciekawostka w której nie ma nic złego. Personalnie nie oceniam nawet po plotkach, póki nie obejrzę. Jakoś niespecjalnie także się boję. Nie oszukujmy się, ale mamy do czynienia z live action, które może być poważniejsze, bo już mamy w jakimś stopniu komediowy oryginał. Byle nie zmienili najważniejszych wątków i będzie git, przynajmniej według mnie. Poczekamy, zobaczymy. Na razie calm down guys. Nie ma co jeszcze podpalać stosu. Zrobimy to na premierę, jeśli spierdolą sprawę.
dlaczego w ogóle w popkulturze definicja feminizmu to babka, która jest lepsza od facetów i robi wszystko lepiej, i jest lepszym facetem niż facet. Najbardziej feministyczne moim zdaniem bycie matką... albo Haliną Kiepską. Btw a potem przez ten "feminizm" kobiety mają większe problemy
Bo kiedyś feminizm to był ruch mający na celu wywalczenie równych praw dla kobiet, ale przerodziło się to w skrajną ideologię mającą na celu wymuszenie dla kobiet przywilejów, a feministki wymuszają dzisiaj wiele rzeczy, w tym przedstawianie kobiet w "najlepszym świetle"
@@Kendix-tylko-tyle ojoj... słowa Orwella pasują tu idealnie: "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych", nie po to kobiety walczyły o prawo głosu, prawa wyborcze, możliwość robienia tego co mężczyźni by ich potomkinie doprowadzały równość kobiet do ideologii, w której mężczyzn można by wsadzać do gett czy obozów za bycie mężczyzną. Niech ktoś pokaże, że to "najlepsze światło" w popkulturze wcale nie pomaga... zwłaszcza gdy już same postaci kobiece i to historyczne niszczymy czego przykładem jest khe khe nadchodzący zapowiedziany khe khe film z serii piraci z Karaibów, gdzie john'ego (najpewniej przez skandal, gdzie jego wina okazała się być kłamstwem) zastąpią kobietą, bodajże będzie grała HISTORYCZNĄ chyba islandzką piratkę... tylko nie wywalenie john'ego jest nalepsza a to, że zmienili postać historyczną w chodzący pokaz "feminizmu", czyli kobieta ciemnoskóra grająca jasnoskórą postać... "feminizm" nie zna granic jak nie przerabianie postaci z książek to przekolorowywanie postaci historycznych, w sumie to feminizm połączony z black life is matter. (Czekam na serial o Królu Jadwidze Andegaweńskiej by Natflix/Amazon, w którym zrobią ją czarną i uniżą ją do królowej, bo ktoś nie zna historii)
9:00 czekam na scene w której Katara i Aaang spotykają się po raz pierwszy i zamiast zapytać "chcesz pojeździć ze mną na wydropingwinach?😀" powie "czy masz świeczki zapachowe o zapachu depresji🙄😒?"
Przepraszam, ale CO K**WA?! Tyle zmian? Czy oni chcą zrobić konkurencję dla filmu, którego nazwy nie wolno wymawiać? Chyba zwariowali, wyzdrowieli i zwariowali jeszcze bardziej.
@@mariuszcybulski7278 no to fakt, adaptacja nie musi być w 100% odwzorowaniem, ale musi być też dobrze to zrobione, a na razie zapowiada się wizualnie dobrze, ale fabularnie są obawy
Jedną z zalet Legendy Aanga były świetnie napisane postacie i ich stopniowy rozwój w trakcie 3 sezonów. Głównym bohaterom kibicowaliśmy i po prostu obchodził nas ich los. A ci źli byli "love to hate", że to tak ujmę. Grzebanie w tych postaciach jest co najmniej niepokojące.
Mam teorię spiskową... Roko będzie zły I tobon wywoła wojnę. Ojciec Ozaja zabije go, by powstrzymać Roko. Ozaj będzie kontynuował dzieło ojca wierząc, że Aang jest rownie zły co Roko. Hang jest smutnu I porzuca rolę awatara że względu na flashbacki z życia złego Roko
Jestem po kilku odcinkach. Jakie mam odczucia? Cóż, chyba nie będę zarzucała twórcom braku szacunku do oryginału. Tragedią bym nie nazywała. Ale w tym wszystkim brakuję mi czegoś, brakuję jak diabli. Zbyt poważny Aang, Azula, to co mówi do niej Ozai mnie martwią. Z drugiej strony myślę, że dla osoby, która pierwszy raz spotyka się z awatarem byłby to nawet ciekawy serial. Cóż, jeszcze połowa przede mną, więc z końcową oceną się wstrzymam
SPOJLERY.....Według mnie dobrze że Sokka nie jest w seksitą w serialu bo jego teksty skrencały jak jego cała postać ogarnął się bo się ogarnął na końcu serri ale i tak skrencał i to bardzo po obejrzeniu serialu mogę stwierdzić że Sokka jest lepiej napisaną postacią w serialu niż w kreskówce jeżeli chodzi o minusu serialu to mogę powiedzieć że wogóle nie trenują tylko katara tam coś machneła ręnkami i pokonała pakkuna i nagle umie całą magie wody co się wydaje śmieszne XD Katara też ćwiczyła z Angiem z tego co wiem a Aang nie umie wogóle magi wody do ostatniego odc nie widziałem ani jednego momentu gdzie Avatar używa innego żywiołu niż wiatr co też jest śmiechu warte a i na dodatek można się przywalić do tego że idzie to za szybko ale nie ma się co dziwić wywalili piratów i inne nie potrzebne wąndki z serri co jest dla mnie plusem na dodatek co do dodanych postaci to Matka Sukki to nie jest zła zmiana faktycznie nie było jej w orginale ale co z tego XD jest spoko postacią nie denerwuje nie skrenca nie wiem morze ja tylko tak mam.
Tyle ci powiem, naucz się pisać. Ogólnie ten serial jest debilny i fatalny, między innymi dobór aktorów. Wszystko pozamieniane w stosunku do tego, co było w serialu. Aang, który lata, to też przesada.
![Analiza GŁÓWNEGO trailera Netflixowego Awatar: Ostatni Władca Wiatru [KRONIKI AVATATA]](http://i.ytimg.com/vi/nllzBkXRMi0/mqdefault.jpg)
![Analiza GŁÓWNEGO trailera Netflixowego Awatar: Ostatni Władca Wiatru [KRONIKI AVATATA]](/img/tr.png)
![AVATAR NETFLIXA uniknął tragedii? Pierwsze spojrzenie na serial [KRONIKI AVATARA]](http://i.ytimg.com/vi/rJeaMAcIGGA/mqdefault.jpg)
![PEŁNA recenzja Netflixowego Awatar: Legenda Aanga! Nareszcie godna Adaptacja? [KRONIKI AVATARA]](http://i.ytimg.com/vi/hBaBUp1ymKo/mqdefault.jpg)
No to teraz cierpliwie czekamy! 22 Lutego - Czwartek, proszę nie zawiedź nas Netflixie!
Gorzej być już nie może. nic gorszego niż tamta adaptacja nie będzie
@@AveD3M0NNetflix: potrzymać mi piwo
Zawiodą. jakoś mam takie przeczucia
@@AveD3M0N zawsze jak myślałem że coś jest dnem okazywało się że ktoś od spodu stuka :)
a bedzie na prime video??
Jestem po obejrzeniu, dla mnie osobiście avatar zajebisty i czekam na kolejny sezon. Owszem dubbing polski jest trochę śmieszy, więc jak komuś nie pasuje to zawsze można oglądać z napisami. Ogólnie pozmieniali trochę, np w omashu itd przyśpieszyli to i pomieszali wiele innych rzeczy ale jakoś bardzo mnie to nie boli. Cieszę się też że pokazali coś czego w kreskówce nie widzieliśmy, a było tylko historią opowiadaną. Patrząc na całokształt dla mnie super serial, efekty, grafika, podobał mi się bardzo ihro bo został fajnie zrobiony, reszta również super. Ja na tym serialu się nie zawiodłem, nie mogę doczekać się kolejnych sezonów.
Akurat jeżeli chodzi o serial brak komety ma sporo sensu bo gdyby fabularnie miał minąć rok a aktorzy postarzeli się o kilka lat wyglądało by to śmiesznie wystarczy zobaczyć jak już się zmienił aktor grający Aanga
Zgadzam się. Moim zdaniem będzie info od Roku (w odcinku z Hei Baiem), że kometa niedługo znów się pojawi, lecz nie sprecyzuje on kiedy dokładnie ze względu na fakt że jeszcze nie dali zielonego światła na kolejne sezony. A konkretne info kiedy ona nadejdzie myślę że otrzymają oni w bibliotece (tak samo jak sprawdzili kiedy będzie zaćmienie)
Ja niekoniecznie się zgadzam - bo zobacz na seriale o nieśmiertelnych postaciach typu wampiry itd i też się postarzeją, a jednak nie razi to widza w oczy.
Można było też w domyśle ten czas postawić, lub go nieco wydłużyć zamiast go całkowicie odbierać.
Bo dla mnie teraz to Aang nie ma tej presji czasu... równie dobrze może to trwać 5 lat... zobacz ile Kora uczyła się żywiołów a ile Aang. Myślisz, że nauczyłby się ich gdyby nie presja komety? Mi to nie pasuje :c
I osobiście uważam, że to jak szybko się tego nauczył tylko pokazuje nam jak potężny był.
@@dogvia7133jak się dorosły troszkę zmieni to się nie rzuca tak w oczy ale z młodymi aktorami będzie w stranger things te dzieciaki w ostatnich sezonach wyglądały już śmiesznie po za tym nie jest powiedziane że wogóle nie wspomną o komecie tylko że ma to być pominięte w pierwszym sezonie
Czyli jak wypadku meczu naszej reprezentacji - modlitwa oto żeby zaśpiewać "We arę the champions", a nie "fani nic się nie stało".
Powiem tak, po świeżutkim obejrzeniu, najbardziej mnie w tym serialu bolała wymowa imion Zhao i Sozin, i ewentualnie brak niektórych żartów i scen. Spodobało mi się rozwinięcie niektórych wątków, dodanie nowych elentów, życiowe mądrości, inne, trochę poważniejsze podejście do niektórych rzeczy, odsunięcie miłości romantycznej na daleki plan (nie jestem fanką motywów romantycznych) i pokazanie rzeczy, które nie zostały pokazane w serialu, tylko tam wspomniane, lub pokazene w krótkiej scenie. Oglądałam go przez pryzmat serialu, i trochę z tyłu głowy mając też Ostatniego Władcę Wiatru.
Nie będę kłamać, że kocham oryginalną bajkę. Oglądam ją w całości z dwa razy w roku przynajmniej , wiec naprawdę zależy mi żeby ten serial był dobry. Jednakże nie będę kłamać, że nie jestem jakoś przerażona tymi zmianami, które mogą się potencjalnie pojawić. Wiadomo, że live action powinno być wiernym odwzorowaniem, ale z tego co dostaliśmy w trailerach i teaserach to naprawdę wszystko wyglada dobrze, a dzięki temu że nie jest to tworzone jedynie dla dzieci, możemy dodatkowo dostać jakieś mocniejsze, bardziej brutalne sceny. Ważne żeby został ten duch, ale jeżeli zmienią to tak żeby było to tez atrakcyjne dla dojrzalszych oglądaczy to uważam, że może to wyjść tylko na plus. Sama scena wyniszczenia ( ładnie mówiąc ) nomadów powietrza która ma się pojawić jest naprawdę świetnym dodatkiem. A co do sokki to było mówione, że zmniejszą jego seksistowski charakter a nie całkowicie to zlikwidują. Myśle ze do póki tego nie zobaczymy to sie nie przekonamy, a plotki to tylko plotki, wiec nie ma się co negatywnie nastawiać
Obejrzała i wiadomo nie jest to wierne odwzorowanie animacji ale starajmy się patrzeć nie tylko pryzmatem nostalgicznej serii ma też dobre strony wystarczy ich poszukać. Serial Netflixa jest nieco bardziej realnie i doroślej podchodzi do tematów z serii animowanej pierwotnie dla małych dzieci i są pewne rzeczy które dodają serialowi uroku
Kolejna tępa masa stworzona przez Netflix
Powtarza się to samo co zawsze przy okazji adaptacji znanej marki.
Musimy pamiętać, że mamy do czynienia z adaptacją, nie ekranizacją a adaptacja, jak sama nazwa wskazuje, adaptuje materiał źródłowy, przetwarza go na własny sposób, tworzy własną, można by nawet powiedzieć, alternatywną wersję historii.
Można by się oburzać gdyby adaptacja miała zastąpić oryginał ale oryginał zostaje i nigdzie się nie wybiera. Rozumiem jeszcze ekranizację książek bo w tym przypadku czytelnik chce zobaczyć na ekranie to, co przeczytał ( choć wierne ekranizacje zdarzają się już bardzo rzadko ) ale w przypadku Aanga mamy cały nakręcony serial i było wiadomo, że ośmiogodzinny serial aktorski nie pokryje całej pierwszej księgi serialu animowanego, bo jednak pomimo krótszego czasu trwania to animacja trwa jednak dłużej. Drugą kwestią jest to, że mając już serial animowany, przenoszenie go na wersję live action w skali 1;1 byłoby po prostu ... nudne? Po co oglądać to samo, skoro mamy już świetny serial animowany? Jedyne wytłumaczenie to to, że serial aktorski byłby dla tych, którzy nie przepadają za animacją ale to słabe wytłumaczenie ;)
W mojej opinii, największym atutem adaptacji są właśnie zmiany, znając oryginał, widz jest przynajmniej zaskoczony bo jeśli ogląda wierną ekranizację, zwłaszcza w przypadku już nakręconego serialu to nie będzie On niczym zaskoczony, ot, dostanie to co już zna - jeśli ktoś nie lubi w ogóle zmian to przecież nadal ma świetną animację. Najlepiej mają chyba osoby, które przygód Drużyny Avatara jeszcze nie znają i będą mogli sobie porównywać animację z serialem :P - ja tak miałem w przypadku "One Piece", gdyż najpierw obejrzałem pierwszy sezon serialu aktorskiego Netflixa a dopiero potem zabrałem się za Anime, jestem już na 713 odcinku i muszę powiedzieć, że serial aktorski mocno różni się od Anime, a mimo to, osiągnął sukces i podobał się Ludziom.
Przede wszystkim, zrezygnowano z bardzo oryginalnego wyglądu postaci, zwłaszcza przeciwników, gdyż to co działa w Anime nie sprawdzi się w serialu aktorskim, utemperowano min. charakter Luffiego, oraz ograniczono największą zaletę Anime, czyli absurdalny humor.
Wracając do Avatara: największą zmianą wydaje się być ta z Kometą ale można ją powiązać z tym, że akcja nie będzie się działa podczas jednego roku.
Kręcenie serialu z nastoletnimi aktorami jest bardzo trudne i ryzykowne, gdyż aktorzy dorastają a widać to szczególnie u dzieci - żeby zachować jakiś realizm należałoby nakręcić cały serial za jednym zamachem ale wiemy, że nie tak to działa bo drugi sezon jest uzależniony od sukcesu pierwszego.
Serial będzie kręcony przez kilka lat, aktorzy będą dorastać, jednoroczny okres fabularny nie wchodzi więc w grę a co za tym idzie, Kometa - gdyby Kometa miała przylecieć np. w ciągu najbliższych pięciu lat to zabiłoby to cały dramatyzm tej sytuacji, wydaje mi się więc, że zrezygnowano z niej na rzecz czegoś innego? Aż sam jestem ciekawy, czego?
Na necie są już opinie po pierwszym odcinku, chwali się w nim aktorstwo ( Aanga i Zuco ) oraz warstwę audio wizualną serialu, sam czekam na muzykę, jej autorem jest Takeshi Furukawa, autor muzyki do świetnej gry The Last Guardian i ubiegłorocznej Planet of Lana.
Nic się nie potwierdziło. Jest perfekcyjnie
Wydaje mi się, że serial ten, może rozwijać dalsze życie Avatara Aanga, czyli będą pokazane przygotowania do walki z Ozaiem oraz dalsze życie drużyny avatara po finałowej bitwie, osobiście uważam, że twórcy nie powinni zrywać z kanonem lecz rozbudowywać go o np. To że Aang kontaktuje się z innymi avatarami itp.
Powiem tak. Nie powinniśmy na razie patrzeć na te plotki, bo cokolwiek by się nie działo i jakie zmiany by nie zaszły - o ile jest to naprawdę dobrze zrobione - powinno byc w porządku.
Ciekawostką że aktor Ken Leung/Zhao, nie znał materiału źródłowego (serialu animowanego) a udział wziął przesłuchaniu bo chciał zagrać we franczyzie Jamesa Camerona.
Kometa sozina będzie tylko nie pojawi się w pierwszym sezonie ponieważ miała on przybyć rok po pierwszym sezonie, a aktorzy będą się starzeć więc postanowiono przesunąć jej pojawienie się na przykład 3 sezon
Zmian która mnie osobiście się podobała, każdy ma wlasne zdanie.
Wielki festiwal Nomadów Powietrza z okazji pojawienia się Wielkiej komety (później Komety Sozina).
*Ale Polskiemu dubbingowi to nie wybaczę wymowy.
Nie wiem, po co się przejmować tymi plotkami, skoro jeszcze nie wiemy, jak serial będzie wyglądać. Przecież może się okazać, że te zmiany wcale nie są jakieś drastyczne, a może niektóre wątki zostaną nawet lepiej poprowadzone. Narzekać będę dopiero po premierze, jeżeli bohaterowie naprawdę okażą się kimś zupełnie innym.
Jak chcesz kalkę to obejrzyj oryginał. Nie rozumiem podejścia by to było 1 do 1.
Pewnie tę szanse popsują, ale nic nie tracisz, bo chyba nie zabiorą ci oryginału.
Może ze dwie sceny będą spoko.
Kiedy recenzja?.
czy bedziesz robic recenzje kazdego odcinka osobno? czy jeden caly sezon w jednym filmie?
Mam nadzieję na twoja recenzję
Już po obejrzeniu muszę stwierdzić, że było lepiej niż się spodizewałem, jednak co mi najbardziej przeszkadzało to fakt, że spróbowali skompresować jak najwięcej w to 8 godzin i ten pośpiech sporo psuje..
rell
Ale oryginał miał 20 odcinków po ok. 25 minut... To nie jest wiele więcej czasu
Obejrzałam trzy odcinki i jak na razie ten serial nawet mi się podoba. Wiadomo nie jest tym samym co animacja, która była fenomenalna i do której w dalszym ciągu bardzo lubię wracać ale jestem zdania, że jeśli chcemy obejrzeć oryginalnego animowanego Avatara to on już powstał. Zmiany w serialu to jest takie lekkie pomieszanie z poplątaniem ale to powoduje, że mi osobiście ogląda się do dobrze, bo nie jestem pewna co stanie się zaraz. Animację znam na pamięć. Jeśli podchodziło się do serialu bez większych wymagań byleby był lepszy od filmu (który nie istnieje) to jest całkiem ok.
Chłop czasami na tym filmie jak jakiś maniak gada XD. Spokojnie, to tylko serial. Też jestem fanem, ale no bez przesady. Gorzej niż ostatni władca wiatru nie będzie
Jestem po obejrzeniu i nie dziwię się, że głowni twórcy odeszli. Tragiczny dobór aktorów grających główną trójkę protagonistów, bardziej ciekawa dla mnie była historia postaci wokół.
Druga sprawa to śmieszny dubbing po prostu nie mogłem podnieść się z podłogi gdy usłyszałem "Soźin" albo "Źiao" xD
Sokka w ogóle nie jest śmieszkiem wręcz jest gburowaty, katara jest totalnie bez płciowa.. Większość wydarzeń została totalnie wymieszana np. Inżyniera wraz z jego synem spotykają w omashu 🤕 tunele nie prowadzą do miasta a do pałacu meh... Dużo jest takich zmian, które są dla mnie bez sensu i w oryginale było to dużo lepiej poprowadzone.
Cały sezon pierwszy mogę ocenić z pełnym smutkiem w serduszku na 4/10. Dlaczego tak? Bo serial ma też swoje plusy. Ładne animacje, pięknie stworzone lokacje, podoba mi się koncepcja zagłady nomadow powietrza, gdzie zostali unicestwieni dosłownie tego samego wieczoru, co zniknął aang. To jest o tyle dobre, że może pokazać dużo większą winę aanga w zagładę jego ludu.
Zapraszam do dyskusji
Jak to w serialu netflix'a Oma i Shu to były dwie kochanki 😎miłego seansu
To nie wina aanga że zostali wymordowani
@@Neksy_ te wydarzenia pokazują jednak, że rozterki postaci mają jak najbardziej podstawy.
Dla porównania w pierwotnym serialu nie mieliśmy jasno pokazane, że to tego samego wieczoru naród ognia zaatakował. Tutaj w tej interpretacji jest to moim subiektywnym zdaniem lepiej zrobione, ale może szukam plusów na siłę
@@Kendix-tylko-tyle szczerze wątpię, patrząc po innych adaptacjach od netflix'a, ale to mi najmniej przeszkadza.
Moja oficjalna opinia na ten temat, jeśli Netflix zrobi adaptację w takimi zmianami, to będzie nędzna podrób oryginału
Jeżeli chodzi o te plotki to po kolei:
kometa sozina i dorastanie bohaterów- ta plotka to częściowo prawda nie wiadomo czy będzie mowa o komecie ale jeżeli będzie to na pewno będzie przesunięta w czasie. Spowodowane jest to długą produkcją serialu co przekłada się na dorastanie bohaterów. Moim zdaniem powód ten jest wystarczająco dobry by tak postąpić bo dziwnie to by wyglądało jak pod koniec serialu Aang wyglądałby jak dorosły a mówione by było że ma 12 lat. Liczę że to nie wpłyną te zmiany zbyt mocno na cechy charakteru postaci.
soka nie będzie seksistą- nie powiem nie podoba mi się to ale to jest jedna z mniej kluczowych przemian w Soce. Ta postać rozwija się na innych szczeblach i jak jednej przemiana nie zostanie zaadaptowana to aż tak to nie zmieni odbioru. Seksizm nie jest usuwany kompletnie z tej adaptacji bo nadal będzie występować w północnym plemieniu wody
katara nie będzie matczyła- o tym to nie słyszałem ale w pierwszej księdze te matczenie nie było mocno widoczne. Nawet powiem że katara momentami zachowywała się bardzo dziecinnie. Jeżeli w pierwszym sezonie nie będzie widoczne te bycie ,,matką" grupy nie zmieni to mocno fabuły. (Mocno się zdziwię jeżeli te matczenie nie będzie wprowadzone w następnym sezonie bo wtedy mocno może to zmienić fabułę)
Aang będzie smutasem- tego to już kompletnie nie rozumiem bo na przedstawionych fragmentach widać że oblewają się z Katarą wodą. Ta plotka to chyba się wzięła z pierwszego zwiastunów gdzie mówi o tej odpowiedzialności. Nawet w kreskówce były momenty gdzie Aang był poważny więc pewnie w tej adaptacji też to będzie wymieszane.
Usunięcie fillerów- tu się nie dziwię bo chcą dodać kilka wątków więc to wiadomo że coś też muszą usunąć. Twórcy też nie mają łatwego zadania bo największym problemem jest to że z odcinków 20 min robią godzinne a zgranie później niektórych odcinków nie jest proste dla przykładu odcinki ,,wróżbiarka" i ,,bato z plemienia wody" te odcinki są obok siebie w jaki sposób je zgrać żeby zachowały ciągłość wydarzeń? Nie powiem niektóre odcinki jak ,,wielka przepaść" jest ważnym pod względem przemiany bohaterów który dużo uczy o konfliktach ale kompletnie nic nie wnosi do fabuły. Usunięcie niektórych fillerów nie jest tragedią jeżeli zrobią to mądrze. Ja się osobiście boję o odcinek ,,dezerter" ten odcinek jest ważny dla dalszej fabuły dla odcinka np. ,,Guru" gdzie mówi o tym że nie chce tkać ognia bo kiedyś poparzył Katarę.
Blizna Zuko- tutaj się nic nie wypowiem bo nawet o tym nie słyszałem i jeżeli jest prawdą to bardzo słabo
Ozai nie będzie zły- tego nie byłbym pewien ja bym bardziej powiedział że przedstawią jego perspektywę na tą wojnę. W kreskówce było że oni tą wojnę prowadzą żeby się podzielić tym dobrobytem ze światem i w serialu też tak będzie, że on będzie tak uważał albo tak wmawiał poddanym. Ta plotka się wzięła właśnie z fragmentu tej adaptacji gdzie Ozai mówi o dzieleniu się dobrobytem.
główni twórcy odeszli- tutaj też jestem sceptyczny co do tego bo różne wersje słyszałem. Raz że odeszli bo im się nie podobało co robią z ich tworem. Drugi raz że odeszli bo nie lubią robić dwa razy tego samego. Zdania są podzielone więc nie wyrabiałbym na tym fakcie opinii.
Poprawność polityczna- nie sądzę żeby wpływali na to bo wiedzą jak fani avatara są wybredni i mogą przez to skreślić produkcję. No i pozostaną wątki tak jak pisałem wyżej seksizmu w północnym plemieniu wody a to że Soka nie będzie seksistą może być spowodowane innymi czynnikami.
Kalka- to też nie jest dobre rozwiązanie bo po co by ludzie mieliby zobaczyć tą produkcję, oni chcą zachęcić nowych ludzi do poznania tego pięknego świata. (Większość ludzi może ze mną się nie zgodzić ale pierwsza księga jest nudna i to bardziej bazuje na opinii mojego kolegi który zapoznał się z Avatarem przez moją osobę i musiałem go mocno zachęcać żeby kontynuował oglądanie bo będzie warto)
Konkluzja: Nie ma co zniechęcać fanów do tej produkcji bo jeszcze nie widzieliśmy efektów. Osoba która jest źle nastawiona zawsze znajdzie coś czemu może hejtować. Lepiej mieć neutralne podejście.
Przepraszam za błędy jeżeli się pojawiły a na pewno jakieś są ale nie należę do polonistów.
Może Ursę dodadzą w scenie po napisach 😝
O no właśnie mi się wyswietlił jakiś czas temu film Elizji i ciekawilo mnie co Ty powiesz o tych zmianach na gorsze...
To, że serial nie będzie kąpią serialu animowanego w skali 1:1 to nie miałem złudzeń od początku. Zdecydowanie łatwiej jest coś przedstawić w kreskówce niż filmie aktorskim, a sprawę utrudnia fakt, że Aang to fantastyka. Jestem też pełen zrozumienia, że zmianie uległ czas akcji (rok). Aktorzy się starzeją/dorastają i twórcy musieli znaleźć na to rozwiązanie. Bo samo kręcenie jednego sezonu trwało prawie rok, a nim powstaną kolejne odcinki, do premiery miną kolejne lata. Aktor grający Aanga na moje oko już się zmienił XD Zachowajmy spokój do czwartku., zweryfikujemy ile plotek się potwierdzi.
Rozumiem Twoje obawy. Osobiście najbardziej obawiam się tych plotek związanych z blizną Zuko i ,,wybieleniem'' Ozaia, gdyż - tak jak mówisz - całkowicie zepsuje to jeden z najbardziej dramatycznych wątków oryginalnej animacji, który był wyjątkowo dojrzały, jak na produkcję skierowaną do dzieci i w niezwykle istotny sposób wpływał na charakterystykę zarówno głównego antagonisty serii, jak najbardziej dynamicznej postaci. Miejmy nadzieję, że nie okaże się prawdą. Co do pozostałych zmian - cóż, teraz nie popieram usunięcia seksizmu Sokki i matczynej roli Katary, ale myślę, że nie będę miał z tym większego problemu, jeśli tylko zachowają równowagę w przedstawieniu ich osobowości i nie wyidealizują zbytnio jednej strony kosztem drugiej. Pierwsze dwie plotki również trochę bolą, ale mają swoje praktyczne uzasadnienie - wszak praca nad serialem aktorskim rządzi się zupełnie innymi prawami, niż kręcenie animacji.
Chociaż mój entuzjazm też już odrobinę osłabł, wciąż wierzę, że to może być całkiem dobra produkcja, a w każdym razie lepsza od ,,Ostatniego Władcy Wiatru'' z 2010 roku. Po prostu widząc, jak wiele pracy twórcy włożyli w dokładne odwzorowanie tego świata (od scenografii przez charakteryzację postaci aż po zatrudnienie oryginalnego aktora głosowego ,,Sprzedawcy Kapustki'') nie chcę mi się wierzyć, że z tego może wyjść kolejna słaba produkcja. Może wyjdę na niepoprawnego optymistę, ale czymże byłoby nasze życie bez odrobiny optymizmu? 😉 Jak zaś jest naprawdę - przekonamy się już w czwartek. Obyśmy tylko tego nie żałowali, czego życzę wszystkim nam - polskim fanom i fankom ,,Legendy Aanga''!
Seksizmu? Sokka nie robił nic złego lulz
@@michakoniecpolski5677 No, wiadomo, że daleko mu do najgorszych seksistów, ale jednak w pierwszych odcinkach był wyraźnie przekonany, że kobiety powinny siedzieć w domu, a walkę i robotę zostawić mężczyzno. Sam nawet przyznał się do błędu, kiedy przepraszał Suki i prosił ją o udzielenie lekcji walki.
Jeśli chodzi o dojrzewanie to nic dziwnego XD bo aktorzy będą się starzeć a sezonów ile? No nie wymagajmy cudów w realnym świecie. Możliwe że kometa sosina została usunięta z tego samego powodu co do reszty polt się zgadzam
Propo komety sozina to chyba chodziło bardziej o to nie że jej nie ma być a bardziej że ma być omówiona później
Kilka plotek było zgodnych, kilka 50\50 a kilka całkowicie nieprawidłowych.
Wyszło dobrze. Na plus, że dodawali coś od siebie i rozwijali niektóre wątki i sceny np. Atak na świątynie powietrza czy to, że dywizja 41 za którą Zuko się wstawił to ci ludzie, którzy z nim podróżują. Dobrze też, że zamiast usuwać niektóre wątki by wyrobić się z czasem łaczyli je ze sobą w dość ciekawy sposób np. Mechanik, Jet i "połowa" Omashu w jednym odcinku. A tak propo Omashu to zmiana jego histori na miłość dwóch kobiet to moim zdaniem słaba decyzja. Nie jestem homofobem, po prostu nie podoba mi się takie na siłe wtrącanie osób homoseksualnych. Ale poza tym to nie ma się specjalnie do czego przyczepić. Motywy i charaktery postaci są odwzorowane poprawnie, sceny walki są widowiskowe a lokacje po prostu świetne. Podobało mi się też wcześniejsze pokazanie innych avatarów. Ogólnie oceniam serial 7/10
To z Omą i Shu to akurat bardzo ciekawe, bo w Shu zmienili płeć na kobietę, a Omie zmienili płeć na mężczyznę
Będzie kontynuowana seria o Alter Ego
Aby taki serial naprawdę był dobry twórcy powinni przekleić teksty i sceny z animacji.
Wiadomo już o której godzinie pojawi się na Netflixie
Kometa przecież mogła by przylecieć np. za trzy lata, i też byśmy mieli presję czasu.
Pozdrowisz 🔥?
Czy będziesz wrzucał odcinki gdzie będziesz omówiał odcinki z awatara na Netflix
Gdyby nie Ty i Elvizja to bym nie wiedział do tej pory że w Avatarze były fillery. Wszystkie te odcinki dla mnie wyglądały jak kanon
Z tego co słyszę, jeśli się wszysto potwierdzi, to zostaną odebrane najważniejsze rzeczy związane z serialem. Oni mogą w ten sposób zniszczyć postacie, ich charaktery, rozwój postaci, relacje miedzy głównymi postaciami i całą historię. Ja wiem, że podczas adaptacji często się różne rzeczy zmienia i nie mam nic przeciwko, pod warunkiem, że potrafi się to później złożyć w logiczną całość, by nie odebrało całego sensu i charakteru serialu. Niestety, nie od dziś wiadomo, że netflixowi często nie wychodzą na dobre takie zmiany, a tu będą one ogromne. Oficjalnie powiem, że można zacząć się bać
Stary Avatar nie był zły jeśli chodzi o poprawność polityczną
Nowy Avatar Netflixa "Jesteś magiczką wody" 😅
dobrze że nie było madżką
Ja jestem pozytywnie nastawiona do serialu. W ogóle będą wszystkie odcinki na raz czy będą wychodzić co tydzien.
Netflix zwykle na raz wypuszcza
@@sollo4029czyli 3 Księgi skrócili do 8 odcinków?
@@Defyniu pierwszą księgę (20odc.) skrócili do 8 odcinków, zależnie od tego jaki będzie odbiór będą lub nie będą kontynuować projekt w postaci dlaszych sezonów odnoszących się do kolejnych ksiąg.
@@sollo4029 dobra dziękuję
Odnośnie komety sozina, to z tego co słyszałem ma się pojawić w przyszłych sezonach, nie pierwszym aby nie było tak jak w animacji, że mają rok a jak wiemy animacja a serial aktorski to dwie różne rzeczy i jak Aang będzie toczył finałową walkę z Władcą ognia to będzię w sezonie trzecim, czyli przypuśćmy, że za dwa lata będzie sezon2 czyli w 2026 i za kolejne dwa 2028 sezon 3, to chłopak grający aanga nie będzie już dzieckiem. Już nie jest, ponieważ jak nagrywali to gdzieś w 2021/2022 to już dorósł i jest nastolatkiem.
Grunt, że nie przeniosą tego do jakiegoś a la Hogwartu (bo takie plotki też słyszałem 😂)
pierwsze 5 minut obejrzane i już musiałem zastopować. polski dubbing nazywający Sozina Soźinem po prostu mnie rozwalił. Już mogli go nazwać Sasin.
xdd Soźin Apa
do tego jeszcze Źao
@@mateuszponka817 to akurat prawidłowa wymowa
Co do samej marki avatar to nie tylko zawiodłem się na tej adaptacji ale i na takim jednym zestawie lego. Serio myślałem że Lego reaktywuje tą serie lego avatar po latach a takto dostaliśmy jakieś dioramy symboli 4 żywiołów no fajne. Tylko że ja prócz tych dioram to się spodziewałem figurek lego takiego wujka Iroh,Zuko czy Anga. No jakbyśmy otrzymali po latach te zestawy lego z Avatara to byśmy otrzymali zielone światło na grową Adaptacje lego z Avatar legenda anga i korry bo oficjalne elementy które by było można wrzucić do potencjalnej gry już by były.
Powinni po prostu np pierwszy sezon zakończyć kometą. A potem pokazywać dalszą historię.
Twój komentarz u elewizji oczywiście polubiony, rozumiem, że brak komety jest spowodowany tym żeby było więcej czasu ale mogliby jej nie usuwać jej ale wydłużyć jej czas trwania np 2 lata.
Jestem podobnego zdania
czy może mi ktoś wyjaśnić co w takim razie planuje naród ognia ?? Przypominam, że kometa Sozina była główną częścią planu władcy ognia jeśli się ją z niego usunie to całość nie ma sensu.
Zmiany w charakterach i temperamentach postaci są absolutnie zbędne...ugh, po prostu nienawidzę Netflixa za taką politykę. Jestem bardzo negatywnie nastawiona na tą adaptację, chociaż oczywiście ją zobaczę. Nie wierzę, że czekamy ponad 15 lat na jakąkolwiek kontynuację serii uwielbianej na całym świecie, a nie dość, że poczekamy sobie na nią jeszcze dłużej, to w międzyczasie możemy dostać coś, co zamiast udobruchać wieloletnich fanów, może ich rozwścieczyć. Czasami nie warto zmieniać rzeczy, nawet jeśli są przestarzałe, bo jak podobały się kiedyś, to i spodobają się dziś.
Jedyne, co jestem w stanie zrozumieć, to pozbycie się niektórych scen i dodanie jakiś innych, bardziej angażujących np. uważam, że dobrą decyzją twórców było dodanie sceny z tego, jak wyglądała likwidacja narodu powietrza, której nie uświadczyliśmy przecież w animacji. Równocześnie pozbycie się niektórych "filerów", jak na przykład tego z kanionem i rywalizacją dwóch rodów, czy innych podobnych też może być w porządku, bo pomimo tego, że te odcinki były zabawne, to wiele nie wnosiły do fabuły i rozwoju postaci.
Ja uważam, że nawet jeśli usuną te filery to mogliby przynajmniej wspomnieć o niektórych, bez większych fajerwerek, np. lecąc do Omashu mogli by powiedzieć, że nazwa pochodzi od kochanków, itp. Według mnie to akurat jest ciekawa informacja, którą jako nowa widzka, chciałabym usłyszeć
Bardzo bym chciał zobaczyć polskich VA z serialu jako postacie w wersji polskiej
Dobra zmiany są ale nie rażące kostiumu pikne walki świetne. Aż tu nagle bumi i myślę ok dam szansę i co? Odpowiedź tragedia katara i paku jak można tak zniszczyć piękny feminizm na rzecz jakiegoś Netflix szajsu i ten tekst - tak zalazła mistrza stoi przed tobą. Co to było? Wszystko pięknie naprawdę ale jak można było zrobić coś takiego bumiemu i Katarze 😢
Jeśli chodzi o airo to nikt nie zaparz lepszej herbaty
Obejrzalam całość. I jak dla mnie swietny. Sa oczywiscie minusy. Ale na tyle sam serial sie broni ze kilka razy do niego jeszcze wrócę. 😊
Jak dla mnie ma ducha oryginału. I czekam na na kolejny sezon.
Ps. Takze uwazam ze mogliby zaznaczyc ze aang zaczyna sie uczyc magi wody i ze cos zaczyna sam potrafić. A nie sam w zasadzie daje tylko wskazowki Katarze co do nauki.
Ps2. Nie moge sie doczekac twojej recenzji.
Obejrzałam pół 1 odcinka, skończyłam oglądać bo za bardzo mnie denerwowały mnie błędy(jestem bardzo krytyczna jeśli chodzi o adaptację filmów) np to że pierwsza scena z katara dzieje się w statku narodu ognia, który w oryginale był miejscem do którego nikt nie wchodził, był pełen pułapek i katara weszła do niego dopiero z Angiem. Całą scena z odkryciem lodowca i Aanga z nim była inna. Gdy Aang szukał appy (bo zostawili go w lodowcu) zagwizdał w gwizdek, który w oryginale kupił dopiero później. Wiem że jestem trochę za bardzo krytyczna ale według mnie jeśli się coś ekranizuje lub nagrywa od nowa to powinno być robione to tak samo lub bardzo podobnie, niektóre sceny były by trudne do zrobienia w live action ale napewno nie te z 1 scen serialu. Zastanawiam się czy dać temu szansę. Zastanawia mnie czemu Netflix nagrywa 2 live action avatara. Chcieli się poprawić po poprzednim filmie ?😂.
Ja miałem tak samo obejrzałem prawie do końca pierwszy odcinek i urywek z awatarem Roku
I druga sprawa nie jesteś za bardzo krytyczna
Jeszcze jeden błąd nomadka powietrza w Południowej Świątyni to też błąd
Po co robić adaptację filmową 1:1 jaki jest wtedy sens jej oglądania skoro mógłbym obejrzeć kreskówkę. Bardzo dobrze że coś zmienili (przyznaję niektóre momenty też mnie irytowały). Jak chcecie obejrzeć spieprzona adaptację spójrzcie na Wiedźmina.
@Diego-ss2op to jest gorsze od Wiedźmina który w 1 sezonie nie był aż tak zły
A widziałeś pierwsze opinie o 1 odcinku przedpremierowo co otym sądzisz?
Jak niby Aang będzie smutasem skoro każde teasery które teraz wychodzą potwierdzają wesołego, dziecinnego i śmiejącego się awatara? 😅 Tej ploty to na 100% bym nie brał pod uwagę.
9:35 opowiadasz jaki według plotek będzie Aang, a w tym samym czasie na ekranie chlapie się wodą z Katarą 😅
A tak czekałem... Nie wiem czy w ogóle to włączę. To był najlepszy serial w historii.
Szczęśliwie absolutnie nic się nie potwierdziło, serial jest perfekcyjny
@@exosmusic wcale nie perfekcyjny. Dobry, to prawda, ale nie perfekcyjny.
@@Kendix-tylko-tyle perfekcyjny był oryginał. Ale ryczałtem kilka razy jak dziecko ze wzruszenia oglądając remake.
Mi się wydaje, że nie usuną komety Sozina tylko ją przesuną. Wiadomo ze chodzi tu o wiek aktorów. Mam przynajmniej nadzieję, że tak zrobią i że brak tego elementu to tylko plotka
świetny odcinek jak zawsze
Zuko sam się oparzył i co teraz ściga Avatara bo Ozai w zamian da mu jakąś maść na oparzenia xd najgorsze co by mogli zrobić moim skromnym zdaniem. Gdzie będzie cała motywacja postaci...
Śmieszy mnie, że starego i doświadczonego życiem Iroha gra aktor chyba 4 lata młodszy od tego grającego Ozaia (aktor jest nieźle ucharakteryzowany na starego, ale coś nie do końca mi gra). Ale tak poza tym - film moim zdaniem wygląda nieźle. Wizualnie bardzo im się udało odwzorować klimat kreskówki, aktorzy zdają sie dobrze dobrani - fabularnie natomiast nie wiem, co to będzie, bo wygląda jak miks sezonu I, fragmentów sezonu II, nawet III (Sozin w retrospecjach) i jakichś własnych pomysłów. Oby było dobrze.
"Proszę Was"
Serio? Prosisz fanatyków o łaskę? Nic z tego :(
Problem jest taki ze tworcy maja głęboko gdzies fanow. Liczy sie zysk. :(
Błagam by nie zabierali mi Katary i Aanga jako pary plis❤🙏
Moje największe marzenie z dzieciństwa by się spełniło XD
Dopoki nie bedzie tam Zendayi, daje szansze
Jestem pewien ze to nie wypali i bedzie powtorka z rozrywki. Mam jednak pytanie co z filmem o aangu i katarze young adults i co z avatarem genjim sa jakies informacje?
Avatara Genjiego to już dawno anulowali z tego co pamiętam
Chyba jestem w mniejszości, ale ciekawi jak będzie pokazany Ozai w serialu aktorskim bo tego z animacji średnio lubiłem, wielki zły który chce podbić cały świat, już wolałem antagonistów z Korry, to osobiście uważam chociaż w małym stopniu zniuansowanego Ozai'a wydaje mi się ciekawe.
Ja ogólnie uważam, że serial będzie dobry, ALE przede wszystkim dla osób, które nigdy go nie widziały, bądź oglądały go bardzo dawno. Osoby, które znają avatara na pamięć odczuwam, że będą przytłoczone tym ile scen/zachowań postaci itp będzie zastąpione czy w ogóle pominięte czymś co będzie zbędne.
Sam przykład usunięcia komety Sozina nie wiem czemu ma służyć, czy dodanie jakichś postaci, których w ogóle nie było.
Animacje podejrzewam, że będą ok, fabuła zapewne tak samo, natomiast nadal dla fanów tej serii, takie sytuacje mogą dość mocno zaważyć na ostatecznej ocenie.
Kiedy twoja recenzja serialu? 🥴
W drodze, jutro albo po
Jeśli chodzi o kometę, chyba jeszcze oficjalnie nie powiedzieli, że nie będzie jej wcale. Ma jej nie być w pierwszym sezonie, co jest sensowne. Przecież jakby powiedzieli, że kometa przybędzie za 3 lata, ale coś im się wypierniczy w planach produkcyjnych i skończą za 5 lat, będzie widać ogromną różnicę w wyglądzie aktorów. Podobnie jak w Stranger Things gdzie zaczynali jako dzieci, skończą jako niemal dorośli ludzie. O roku nawet nie warto mówić, bo to już wgl byłby śmiech na sali jakby nagle z 12 letniego aktora zrobił się 17 letni byczek XD Ogólnie też nie warto marudzić na dorastających aktorów i wydłużenie historii. O ile nie wpłynie ona na samą zmianę w fabule. Nierealnym byłoby nagrać całe trzy księgi na raz. Albo musieli by obedrzeć fabułę z kilkunastu kluczowych wątków, albo zrobić drugi gniot jakim była kinówka. Wolę, żeby aktorzy się postarzeli i sama fabuła była rozciągnięta niż dostać drugie gówno.
Jeśli chodzi o Sokke, okropnie mnie drażnił na początku. Fakt, będzie mi brakowało tej jego zmiany, ale ta zmiana dla mnie nie jest najgorsza. Przynajmniej nie będę go nie trawić od "dzień dobry". Plus seksista w produkcji Netflixa by nie przeszedł. Ludzie by ich zmiażdżyli. Cóż, przeżyję.
Wtf. Zobaczymy jak to przedstawią. Na razie nie będę zbytnio oceniać, ale mam nadzieję, że nie zmienią Katary zbytnio, bo ta zmiana akurat mnie niepokoi.
Po trailerach nie widać, żeby Aang był poważniachą. Wydaje mi się, że będzie jak w serialu. Poważny kiedy trzeba. Wydaje mi się, że częściej będzie miał takie poważne momenty, ale wydaje mi się, że jeśli nie przesadzą to nie musi być zła zmiana. Byle nie przesadzili. Aang to dzieciak, ale dzieciak, który stracił wszystkich swoich ludzi. Wszystkich magów wiatru i pozostał ostatni. Widział co robi naród ognia już w narodzie wody.
Szczerze? Równie dobrze tę bliznę mógłby dostać przez Ozaia. Np. Azula by ją zrobiła w trakcie sparingu na rozkaz ojca.
Liczę, że nie zmienią i nie wybielą Ozaia. Przynajmniej później. Bo może na początku będziemy mieli wizję Zuko na Ozaia, który z całą pewnością na początku by wybielał ojca. Byle jednak, jak mówię, nie zmienili tego.
Sosin z mnichem nie jest jakąś złą zmianą. Nigdy nie widzieliśmy jak mnisi zostają zaatakowani, więc ta zmiana ani na minus, ani na plus. Taka sobie "o" ciekawostka w której nie ma nic złego.
Personalnie nie oceniam nawet po plotkach, póki nie obejrzę. Jakoś niespecjalnie także się boję. Nie oszukujmy się, ale mamy do czynienia z live action, które może być poważniejsze, bo już mamy w jakimś stopniu komediowy oryginał. Byle nie zmienili najważniejszych wątków i będzie git, przynajmniej według mnie. Poczekamy, zobaczymy. Na razie calm down guys. Nie ma co jeszcze podpalać stosu. Zrobimy to na premierę, jeśli spierdolą sprawę.
No to mamy problem.
Boje sie ze skonczy sie jak z wiedźminem
Obejrzałam już dwa odcinki z polskim dubbingiem i wymowa imion Sozin Zao itp. Jest według mnie masakryczne 😅
rell
UWAGA!!!!! Jestem jasnowidzem. Pod koniec serii z Sokką i Zuko to samo co z Jaskrem i Radowidem w produkcji Wiedźmino podobnej. Lepiej nie oglądajcie.
Żal mi ludzi, którzy łudzili się, że Netflix uszanuje materiał źródłowy xD Wykastrują i wydoją Avatara tak jak wykastrowali i doją Wiedźmina.
różnica jest taka że nad awatarem pracowali fani serialu a nad wiedźminem jakieś woke baby
@@BratJalowiecdokładnie! Które jeszcze krytykowały te książki 😂
Niema dowów na to że ozai wiedział o wymordowaniu magów wiatru
Jeśli zepsują Iroh to ten serial jest skończony
dlaczego w ogóle w popkulturze definicja feminizmu to babka, która jest lepsza od facetów i robi wszystko lepiej, i jest lepszym facetem niż facet. Najbardziej feministyczne moim zdaniem bycie matką... albo Haliną Kiepską. Btw a potem przez ten "feminizm" kobiety mają większe problemy
Bo kiedyś feminizm to był ruch mający na celu wywalczenie równych praw dla kobiet, ale przerodziło się to w skrajną ideologię mającą na celu wymuszenie dla kobiet przywilejów, a feministki wymuszają dzisiaj wiele rzeczy, w tym przedstawianie kobiet w "najlepszym świetle"
@@Kendix-tylko-tyle ojoj... słowa Orwella pasują tu idealnie: "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych", nie po to kobiety walczyły o prawo głosu, prawa wyborcze, możliwość robienia tego co mężczyźni by ich potomkinie doprowadzały równość kobiet do ideologii, w której mężczyzn można by wsadzać do gett czy obozów za bycie mężczyzną. Niech ktoś pokaże, że to "najlepsze światło" w popkulturze wcale nie pomaga... zwłaszcza gdy już same postaci kobiece i to historyczne niszczymy czego przykładem jest khe khe nadchodzący zapowiedziany khe khe film z serii piraci z Karaibów, gdzie john'ego (najpewniej przez skandal, gdzie jego wina okazała się być kłamstwem) zastąpią kobietą, bodajże będzie grała HISTORYCZNĄ chyba islandzką piratkę... tylko nie wywalenie john'ego jest nalepsza a to, że zmienili postać historyczną w chodzący pokaz "feminizmu", czyli kobieta ciemnoskóra grająca jasnoskórą postać... "feminizm" nie zna granic jak nie przerabianie postaci z książek to przekolorowywanie postaci historycznych, w sumie to feminizm połączony z black life is matter.
(Czekam na serial o Królu Jadwidze Andegaweńskiej by Natflix/Amazon, w którym zrobią ją czarną i uniżą ją do królowej, bo ktoś nie zna historii)
Witamy w Netflix
9:00 czekam na scene w której Katara i Aaang spotykają się po raz pierwszy i zamiast zapytać "chcesz pojeździć ze mną na wydropingwinach?😀" powie "czy masz świeczki zapachowe o zapachu depresji🙄😒?"
Przepraszam, ale CO K**WA?! Tyle zmian? Czy oni chcą zrobić konkurencję dla filmu, którego nazwy nie wolno wymawiać? Chyba zwariowali, wyzdrowieli i zwariowali jeszcze bardziej.
Pov: new Avatar sozin
To soźin
Avatar mam nadzieję że będzie taki 100 procenta jak serialu.
Nie będzie
Nic nie szkodzi
@@mariuszcybulski7278 no to fakt, adaptacja nie musi być w 100% odwzorowaniem, ale musi być też dobrze to zrobione, a na razie zapowiada się wizualnie dobrze, ale fabularnie są obawy
Kto wie Może będzie jakiś Easter Egg z niebieskimi Avatarami 😄
Rysunek na ścianie albo figurka/lalka.
Oj tam potrzeba w awatarze silnej niezależnej feminy a nie jakiejś tam matki czemu sokka nie miałby nią być? Odbierasz jej prawo do wyboru?
Nie wypali, zamykamy temat.
sama kreskowka byla juz bardzo feministyczna
Troche spoznione te plotki, juz dawno obalone
Oby to była prawda
Po takich plotkach można się bać, że na koniec serialu wyjdzie, że to dobrze, że naród ognia przybył naprawiać świat (!!! zaatakował !!!).😅
Jedną z zalet Legendy Aanga były świetnie napisane postacie i ich stopniowy rozwój w trakcie 3 sezonów. Głównym bohaterom kibicowaliśmy i po prostu obchodził nas ich los. A ci źli byli "love to hate", że to tak ujmę. Grzebanie w tych postaciach jest co najmniej niepokojące.
Mam teorię spiskową... Roko będzie zły I tobon wywoła wojnę. Ojciec Ozaja zabije go, by powstrzymać Roko. Ozaj będzie kontynuował dzieło ojca wierząc, że Aang jest rownie zły co Roko. Hang jest smutnu I porzuca rolę awatara że względu na flashbacki z życia złego Roko
Będzie syf jak netflix chce coś dodać/zmienić ;)
niech jeszcze zmienią że toph nie będzie ślepa
To byłoby nietolerancyjne, a dzisiaj jest "moda" na tolerancję
Spoiler, nie wypali 😔
Avatar bez komety sozina to będzie porażka
Co Ameryczka dotknie zamienia się w złom
No nie wiem ja tam uważam, ze zarówno Aang jak i Korra dobrze Ameryczce wyszły xD
Ten serial jest po prostu tragiczny
Zamierzam na wieczór przejrzeć. Aż tak źle?
Mam na myśli ten od netfixa oczywiście, oryginalny awatar zawsze w naszych sercach
@@michalewi5865 zdaje sobie z tego sprawę. Smuci mnie twoje zdanie... Ale cóż, pewnie masz rację
Jestem po kilku odcinkach. Jakie mam odczucia? Cóż, chyba nie będę zarzucała twórcom braku szacunku do oryginału. Tragedią bym nie nazywała. Ale w tym wszystkim brakuję mi czegoś, brakuję jak diabli. Zbyt poważny Aang, Azula, to co mówi do niej Ozai mnie martwią. Z drugiej strony myślę, że dla osoby, która pierwszy raz spotyka się z awatarem byłby to nawet ciekawy serial. Cóż, jeszcze połowa przede mną, więc z końcową oceną się wstrzymam
@@przezroczystaBrak szacunku okropny ten serial jest gorszy od Netflixowego wiedźmina
SPOJLERY.....Według mnie dobrze że Sokka nie jest w seksitą w serialu bo jego teksty skrencały jak jego cała postać ogarnął się bo się ogarnął na końcu serri ale i tak skrencał i to bardzo po obejrzeniu serialu mogę stwierdzić że Sokka jest lepiej napisaną postacią w serialu niż w kreskówce jeżeli chodzi o minusu serialu to mogę powiedzieć że wogóle nie trenują tylko katara tam coś machneła ręnkami i pokonała pakkuna i nagle umie całą magie wody co się wydaje śmieszne XD Katara też ćwiczyła z Angiem z tego co wiem a Aang nie umie wogóle magi wody do ostatniego odc nie widziałem ani jednego momentu gdzie Avatar używa innego żywiołu niż wiatr co też jest śmiechu warte a i na dodatek można się przywalić do tego że idzie to za szybko ale nie ma się co dziwić wywalili piratów i inne nie potrzebne wąndki z serri co jest dla mnie plusem na dodatek co do dodanych postaci to Matka Sukki to nie jest zła zmiana faktycznie nie było jej w orginale ale co z tego XD jest spoko postacią nie denerwuje nie skrenca nie wiem morze ja tylko tak mam.
Tyle ci powiem, naucz się pisać. Ogólnie ten serial jest debilny i fatalny, między innymi dobór aktorów. Wszystko pozamieniane w stosunku do tego, co było w serialu. Aang, który lata, to też przesada.
@@Neksy_ dysleksję mam to nie moja wina staram się jak mogę napisać najlepiej
@@Xifty933 sokka nie robił nic złego
Gunwo