Jak zacząć czyli tani ekwipunek biwakowy - cały sprzęt - 300zł.
HTML-код
- Опубликовано: 27 авг 2024
- Dziś prezentuję kompletny ekwipunek, który pozwoli zacząć przygodę z biwakowaniem latem. Naprawdę nie trzeba dużo wydać aby wyruszyć w teren.
Zostań Patronem mojego kanału na Patronite.pl - patronite.pl/b... :)
Dziękuję!
Palnik BRS 3000 - goo.gl/F4FT9U
Jedno ze źródeł taniego ekwipunku - goo.gl/rzK8b8
Sprzęt biwakowy - goo.gl/PQU5BB
Zapraszam na naszego Facebooka oraz na naszą stronę www - linki poniżej.
Facebook - / bushcraftowypl-4432523...
Mój ekwipunek na wyjazdy:
Filtr do wody - bushcraftowy.pl...
Nóż Condor Bushlore - bushcraftowy.pl...
Kuchenka 4Heat - bushcraftowy.pl...
Materac Thermarest NeoAir Xlite - thermarest.pl/m...
Śpiwór - Cumulus Panyam 450 - www.cumulus.pl
Telefon Asus Zenfone Zoom S - www.asus.com/p...
Kurtka Buffalo Special 6 - bushcraftowy.pl...
Skarpety - bushcraftowy.pl...
Moskitiera - bushcraftowy.pl...
Kociołek - bushcraftowy.pl...
Nóż - bushcraftowy.pl...
Kubek - bushcraftowy.pl...
Spork - bushcraftowy.pl...
Hamak - bushcraftowy.pl...
Tarp - bushcraftowy.pl...
Piła - bushcraftowy.pl...
Nóż - bushcraftowy.pl...
Kubek - bushcraftowy.pl...
Krzesiwo - bushcraftowy.pl...
Butelka Nalgene - bushcraftowy.pl...
Nerka - bushcraftowy.pl...
Manierka - bushcraftowy.pl...
Muzyka:
Second Nature by Audionautix is licensed under a Creative Commons Attribution license (creativecommon...)
Artist: audionautix.com/
Music promoted by Audio Library • Second Nature - Audion...
Acoustic/Folk Instrumental by Hyde - Free Instrumentals / davidhydemusic
Creative Commons - Attribution 3.0 Unported- CC BY 3.0
creativecommons....
Music promoted by Audio Library • Acoustic Folk Instrume...
Music: Yard Sale - Silent Partner • Yard Sale - Silent Par...
SOLO ACOUSTIC GUITAR by Jason Shaw freemusicarchiv....
Creative Commons - Attribution 3.0 United States- CC BY 3.0 US
creativecommons....
Music promoted by Audio Library • SOLO ACOUSTIC GUITAR -...
Dziś coś dla tych, którzy myślą, że brak kasy uniemożliwia biwakowanie. A audio poprawia się po kilku minutach - niestety topniejący śnieg i spadające kawałki lodu narobiły trochę hałasu.
Bushcraftowy czesc. Napisalem Ci prywatna wiadomosc ale nie odpisales. Chcial bym Cie jeszcze raz poprosic o namiary na te chatke pasterska w beskidach gdzie nocowales. Bardzo mi zalezy. Nie jestem malolatem bo mam juz 40 lat i chcialem z przyjacielem tam sie zatrzymac na noc w wędrowce. Bardzo Cie prosze. Meila do mnie masz w prywatnych wiadomosciach. Pozdrawiam i zdrowia zycze
Od "Tarpa" nie było tak słychać kropel deszczu.
@Jan Nowak pl.wikipedia.org/wiki/Hala_Barania
Zgadza się - plandeka jest dużo głośniejsza.
Oczywiście oceniać się niepowinno, ale chinską tandetę powinno się napiętnować, kupując chinskie badziewia karmisz smoka który zrzera swiatową gospodarkę.
Polecam kanał: podróbki z chin
Powiem tak! Prowadzący się nie wymądrza, nie wyśmiewa się z innych jak niektórzy, mówi prostym językiem. Aż miło posłuchać.
dokladnie. Az milo posluchac
Ja chciałbym Cie pochwalić, ze nie robisz intra jakiejś głupiej muzyki tylko wszystko jest stonowane, z naturą, piękne po prostu. I mówisz wyraźnie wszystko słychać i rozumiem. Dziękuję. Pozdrawiam
Zdefiniuj "głupią muzykę".
Super film :) Czasem z sentymentem wspominam czasy harcerstwa gdy mój sprzęt stanowił plecak grot, nóż wojskowy po dziadku, menażka wojskowa, latarka kątowa i pałatka. Miało to swój urok.
Jak zwykle profesjonalny film 👍 Wszystkiego Dobrego dla wszystkich leśnych ludków na ten 2018r.
Dzięki za świadectwo dobrego biwakowania i świetną pracę.
Bardzo przyjemnie sie słucha tego pana. Filmik pełen treści. Nie ma potrzeby pomijania zbednych fragmentów których tu poprostu nie ma:)
Może następny odcinek o tym gdzie biwakować aby nie było nieprzyjemności? :D
ZawiK Musimy sie skrzyknąć i pisać gdzie się da o zmianę (złagodzenie) przepisów w temacie palenia ogniem i biwakowania.
Piotr Jason - Otóż to! Ja postulowałem aby po prostu postarać się by zaistniały legitymacje wędrowca, buszkraftera itp człeka - umożliwiające swobodne bytowanie w Przyrodzie. Projekt powinien być zaakceptowany przez tak zwaną "górę." Pozdróweczki!
Zgadzam się. Ja jestem wędkarzem, ale również uwielbiam lasy. Jednak nie o tym...
Wiem jakie są zachowania kolegów po kiju. Przyjeżdżając nad wodę są etyczni, cisi, spokojni, ale otwiera się 4-paczek i po chwili ten sam człowiek rozpala wielki ogień, drze się, bo przecież po alkoholu rację ma zawsze ten, który ją sobie wykrzyczy, a na końcu wszystkie śmieci zostawia nad wodą. Niezła metamorfoza...
Na leśnych biwakach jest podobnie. Cisi, spokojni wędrowcy potrafią zmienić się w niezłych baranów, kiedy się "rozluźnią". Jednak las to nie brzeg rzeki, czy jeziora. Tu ogień to nie żarty. Pozostawiony bez opieki może na prawdę doprowadzić do wielkiej tragedii.
Pawel Dudzinski
Trzeba prosic ludzi takich jak Marcin Bushcraftowy I inni co zajmuja sie szkoleniami by pociagneli temat zlagodzenia ( na poczatek) przepisow. Oni wiedza jak trzeba to robic zeby bylo bezpiecznie. Trzeba stwozyc regulamin (nowa ustawe lub jej poprawke). Musi byc to obwarowane przepisami I tyle. Np. mozna rozpalic ogien w lesie ale od jesieni do wiosny (i tu dokladnie) a sam ogien nie moze byc wyzszy jak... Promien ogniska nie moze byc wiekszy niz... Lub tylko typu dakota. Mozna tez wysylas za kazdym razem lesniczemu sms z info ze chcemy zanocowac I dokladna pozycję z gps ile ludzi i godziny przebywania. wtedy lesniczy moze nam zezwolic np pod warunkiem ze bez ognia bo jest zasucho lub tylko dakota. Moze tez nas skontrolowac bo wie gdzie jestesmy. No I oczywiscie nikt nie moze byc pod wplywem. A za kazde zlamanie przepisu surowe kary.
Rafał tez dobry pomysl. Musimy cos zrobic bo zostalismy w tyle patrzac np na skandynawie. Co kolwiek uda sie zmienic to juz maly sukces.
Namówiłes mnie, zaraz po nowym roku robię zakupy za 300-350zl, biorę ukochaną i ruszamy na podwórko pod domem (nie będziemy się rzucać na głęboką wodę 😀)
Ale to bardzo dobry pomysł. Ja pierwszą noc w hamaku spędziłem w sadzie koło domu. Jeżeli masz kilka drzew m działce to możesz trenować rozkładanie plandeki / tarpa bez względu na pogodę.
Dobrze powiedziane , na proste 2-3 dniowe wędrówki w niskim terenie wystarczą najprostsze rozwiązania zapalniczka , nóż , tarp , śpiwór , zwykła woda butelkowa i jedzenie normalne z puszki , nie trzeba od razu robić z siebie "Rambo" idąc na dwudniową trasę 70-80 km , a jak widzę osoby idące na 2-3 godzinną trasę 9-15 km poubierane od góry do dołu w markowe drogie rzeczy turystyczne i plecaki za 1000zł to to nie są żadni podróżnicy tylko zwykli pozerzy.
@TH
Sprzęt można ogarnąć tanio jak się zrezygnuje z nowego błyszczącego - mówimy o oszczędności, nie o kupowaniu tandety. Zamiast do Decathlonu (bo to może właśnie tam są te rzeczy, o których mówisz, że jak się kupi za tanio, to trzeba będzie kupić jeszcze raz), można parę rzeczy dobrać z demobilu, albo rozejrzeć się i znaleźć np. lekko używane plecaki za połowę ceny, niekoniecznie marketowe "Made in China", "najtańszy w swojej klasie" itp.
Dwa drobiazgi, które z 300 zł zrobią 250:
Jeżeli forma ma podążać za funkcją, to do przygotowania żywności instant, ew. złożenia kanapek z krojonego chleba, serka topionego i szynki w plastrach, nóż nie jest potrzebny wcale. Do kucharzenia (obieranie i siekanie warzyw, krojenie pieczywa, patroszenie ryb) o wiele lepiej nada się niewielki nóż kuchenny. Wypaśna opcja to pikutek w cenie poniżej 20 zł.
Niewielkie, porządne latarki Photon to koszt 15-20 zł. Sporo osób i tak ma latarkę w telefonie - może za słabą żeby łazić po jaskiniach, ale przecież mówimy o biwakowaniu w lecie i akcjach w rodzaju szukania solniczki w trawie, gdzie ani duża moc, ani skupiona wiązka nie są korzystne, a całkowita ciemność nie zapada w ogóle.
Dobrze jest posłuchać profesjonalisty ;)
Bardzo poprawił się u Ciebie dźwięk. Robisz super filmy. Aż się chce do lasu 😊
Kolejny przydatny film, z kulturalną polszczyzną...fajnie się tego słucha...lubię to oglądać..POZDRAWIAM
Bardzo przyjemnie się ogląda Twoje filmy. Życzę udanych i bezpiecznych podróży z Panem Bogiem.
dobry filmik
ps-odnośnie sprzętu..śmiać mi się chce z siebie samego jak przypominam sobie ile czasu i kasy zmarnowałem na odnalezienie odpowiednich butów, które np przy porannym szperaniu po łąkach (rosa...) po prostu nie będą przemakać..i co? i to, że dorwałem się w końcu do starych zmordowanych gumiaków wprost z działki i od tego momentu wszelkie problemy zniknęły :) można zasuwać godzinami a noga jak była sucha tak i jest...coś pięknego ;)
a na jesien i zime... gumofilce :D
pewnie :)
Jasne. A filc jest ostatnio "trendy" :)
dobrze Pan gadasz:) czy biedny czy bogaty i tak moze isc w teren aby tylko chcieć :)
Dziękuję. Twoje filmy noszą dużo treści -> kanał jest konkretny. Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego najlepszego w sezonie 2018 ! :)
Pizza akurat przyjechała! Zabieram się do oglądania :-)
| Witaj Marcin! Dzięki za kolejny film. Połaziłem dziś trochę. Ziemniaczki, cebulka i kiełbasa w menażce Helikona 🌲☺🌲. Pozdrawiam Cię, jak zawsze i życzę dużo dobrego ☺
Święte słowa ! oszczędzanie jest dobre jak człowiek nie jest zdecydowany na las w 100%. Pozdrawiam !
Czekałem na taki odcinek ;) Po nowym roku chcę rozpocząć stopniowo kompletować sprzęt i tak zacząć wypoczywać od miejskiego zgiełku. Dzięki tym filmom moja wiedza jest dużo bogatsza ;) Pozdrawiam i czekam na więcej ;)
dla mnie krzesiwo najbardziej zawodne zapalniczką odrazu otrzymujesz płomień a mając krzesiwo musisz mieć odpowiedni nóż i jeszcze szukać czegoś co można nim odpalić
Kupić od razu dobrej jakości sprzęt dla wielu początkujących może być trudne, może być też tak że Człowiek się zapali do tego, spróbuje ale coś pójdzie nie tak i z jakiegoś powodu zrezygnuje, dlatego myślę że warto zacząć tanio a jak już się będzie wiedziało że to jest to, powoli wymieniać sprzęty na lepsze.
Kiedyś to wystarczał dobry stary koc oraz kawałek plandeki, scyzoryk i plecak szło sie w las na parę dni cieszyć sie przyrodą 😉🌲🌲
Dziś wystarcza dokładnie to samo. Pozdrawiam
Kurła kiedys to byo xd
Mądre informacje, szczególnie dla początkujących, ale nie tylko!😃
Ja również zaczynałem swoje przygody w terenie z plandeką budowlaną, plecakami wojskowymi czy harcerskimi (były kiedyś tzw.składnice harcerskie).
A jakie były kuchenki benzynowe (latające:ruskie,polskie PRL,czy NRD-owskie😁)!
Albo namioty, które ważyły kilka kilogramów,a jak namokły to kilkanaście!😜
Ja również staram się stosować zasadę, że tanie rzeczy są dla bogatych ludzi!😉
Pozdrawiam serdecznie
Jesli chodzi o budzetowe latarki to polecam produkty Varty. Za około 60zł dostaniemy niezawodną, bardzo wytrzymałą, wodoodporną latarkę o mocy maksymalnej prawie 200lm, kompaktowych rozmiarach i działającą na zwykłe baterie co tez pozwala ograniczyc koszta zwiazane z akumulatorem
Chce zostać harcerzem. Ten film bardzo mi pomógł😀😀. Zostawiam suba.
Świetny odcinek.
Szczególnie mowa końcowa.
Najważniejsza jest frajda.
Mądre i zdroworozsądkowe podejście.fajny filmik.
najlepszy kanał o tej tematyce. ogladam od dawna
No, to trochę lepszy sprzęt i gdyby nie brak jedzenia, to mógłbym tak żyć cały rok. W spokoju, w głuszy ;)
Swietny film . Szczęśliwego Nowego Roku życzę
Jeśli chodzi o latarki to proponuję czołówkę. I najlepiej na baterie AA (duże paluszki) a nie małe paluszki. Latarka na małe paluszki daje albo za mało światła, albo za krótko świeci.
Witam.. Z racji że jestem dość niecierpliwym człowiekiem, ale zarazem śledzę kilka kanałów na RUclips to większość filmików oglądam na szybkości x1.5 albo nawet x2, Jednak na tym kanale zawsze wracam do prędkości normalnej i delektuję się każdą sekundą.. Niech to będzie wyraz uznania dla pracy włożonej w treść tego kanału :) pozdrawiam
W dwunastej minucie idealnie ujales sprawe.Kazdy ma swoj system,swoj poglad i swoje podejscie.Jezeli ktos chce bral do lasu 5 nozy custom,czy spiwor za 800 $,czy konkretne humalajskie buty la sportiva w Beskid - jest to jego prywatna sprawa.
Jest to w sumie ciekawy temat - zauwazylem na tubie pewna kaste czy tez sekte ktora odzrzuca idee dobrego sprzetu,wrecz szczyca sie tym ze udaje im sie zamknac w takiej czy innej jak najmniejszej kwocie.Nie ma oczywiescie w tym nic zlego , nie kazdy posiada chwilowo finanse zeby wydac kilka tysiecy USD na sprzet caloroczny dobrej jakosci.
Problem zaczyna sie wtedy gdy ludzie z pod tego znaku zaczynaja uwazac sie za cos lepszego od innych.
Jest to w sumie ciekawy temat,warty dluzszej dyskusji.
Pierwszy lepszy przyklad z brzegu - jeden z moich zimowych plecakow ( Postawowy,na cos dluzszego niz jeden dzien ) Deuter 60 L kupilem na sale za 120 $.Swietny zakup.jeden z najlepszych ktore zrobilem w sprzecie turystycznym.Robiac ostry research w tamtym czasie troche drapalem sie w glowe patrzac na przyklad na cene Arcterixa o tej samej pojemnosci za 500 $.Hmm,co kto lubi - bez watpienia dobry,tak jak wiekszosc produktow tej firmy ale.....
Podobnie z plecakiem na krotkie szybkie akcje.Ja jestem raczej jednym z tych "Taktycznych",lubie ten militarny styl - uwazam ze ten caly "Szpej" jest dobry,praktyczny i ma wyglad !.
Czyli - na przyklad - typowy dwudziesto,trzydziesto litrowy plecak Falcon II firmy Maxpedition w moim przypadku,polecam,120-140 $.Swietny material,trwalosc,suwaki,ergonomia,szwy itp.Identycznie wygladajacy bezfirmowy backpack mozna kupic na Ebay czy Amazon nawet za 14 dolarow - i dobrze ze tak jest.Ktos kto nie ma chwilowo funduszy moze dokonac zakupu,uzywac i cieszyc sie tak samo jak z oryginalu.( W pewnym stopniu oczywiscie ).Potem ,gdy ta osoba przesiadzie sie na lepszy sprzet w pelni doceni jakosc lepszego produktu.
Ja mam i Falcona i Chinczyka.Porownania nie ma ale Chinczyk,wyprany i polatany recznie lezy sobie w szafie,nie mam serca go wyrzucic.
Pozdrawiam Cie i zycze dalszych sukcesow w prowadzeniu programu , jak tez i na szlaku.
Uśmiechu i hejterów na tym kanale nie znajdziemy ale masę wiedzy i doświadczenia :D
pozdrawiam serdecznie i czekam nakolejny odcinek :)
Mega pozytywnie. Prawda
w pierwszej minucie filmu powiedziałeś parafrazę motta mojego dziadka "Biednego nie stać na tanie". Dokładnie tak, trzeba kupować najlepszy sprzęt na jaki nas stać, bo realnie i tak wyjdzie to taniej niż tańszy wymieniać co jakiś czas.
Dziękuje, idę do sklepu :)
Od lat, dobrze prawi :) Najlepszego w Nowym Roku Leśni Ludzie :)
Film,jak każdy Twój bardzo mi się podoba:) Jednak chyba warto byłoby dodać coś na temat ubrania.Nie pójdziemy przecież do lasu w tym,czym przyodziewamy się na co dzień ;) Jakieś buty,które ochronią nas przed wilgocią i maja raczej twardszą podeszwę.Kurtka i spodnie raczej też powinny być w stylu trekkingowym,tak by chroniły nas od silnych wiatrów czy deszczu i były bardziej przystosowane do leśnych wędrówek :)Pozdrawiam
Tak - jeśli ma być tanio to demobil. Solidne ciuchy wojskowe nadadzą się w teren. Pozdrawiam
Pierzasty - zasadniczo można w tych samych ciuchach...Przed wilgocią ochronią najlepiej buty gumowe lub z pianki EVA - bardzo lekkie ale mało odporne na przebicie czy rozdarcie, przed wiatrem i deszczem ochroni jakiś płaszcz przeciwdeszczowy czy ponczo. Ewentualnie jak napisał Bushcraftowy - szpej z demobilu.
Jeżeli dalej ktoś szuka teraz plecaka (3.05.2018) i jest z Lublina to polecam iść do TK Maxxx. Mają tam teraz bardzo fajne plecaki na przecenie . Za 145 zł plecach 60 lub 70 l. Naprawdę fajny. Polecam !
I 2 lata gwarancji
Jak to mawiał kapitan Piracki - well yes, but actually no ;)
Da się poskładać tani ekwipunek, ale potem wychodzi że wędrówka z nim jest straszliwie uciążliwa. Wyjazdy na biwak zaczynałem z zestawem: koc (kupiony na likwidacji internatu), karimata 7mm (kosztowała majątek), pałatka, wojskowa menażka i plecak typu kostka. Za obuwie służyły trampki podklejone paskami opony rowerowej.
Niby się da. Wsiąść w pociag, potem przejść kilometr, dwa, rozłożyć się na skraju lasu, zawrzeć przymierze z komarami.
Problem zaczyna się w chwili kiedy chcemy iść gdzieś, a nie tylko biwakować. Plecak masakruje plecy, wszystko waży w diabły, a niespodziewana ulewa oznacza koczowanie jak wiedźma ple-ple (z Fraglesów).
Biorąc pod uwagę, że sieciówki, zwłaszcza deca, dostarczają teraz mega tani sprzęt to wychodzi tak:
- namiot 99pln (trzeba będzie w nim zrobić kilka drobnych przeróbek). Deca - dwa, trzy sezony
- śpiwór z komfortem 10 i limitem 5*C - 70pln na wyprzedaży (lidl) - starczy na jeden sezon
- karimata 10mm dwuwarstwowa 30pln (alle)
- menażka alu 30pln (alle)
- kuchenka mikro 30pln+11pln kartusz (olx)
- plecak 40litrów 170pln (deca)
W sumie wyjdzie 550pln+ kasa na drobiazgi typu nóż, latarka, a komfort i mobilność wrośnie dziesiątki razy. W turystyce nizinnej sprawdzi się znakomicie. W góry bym z tym nie poszedł.
Przy okazji dwie uwagi.
Plecaki wojskowe nie nadają się do turystyki wogóle. Maj dwie wady. Są źle wyważone, bo w normalnym użyciu ich ciężar jest kompensowany masą uzbrojenia przenoszonego z przodu. Mają ch***e pasy nośne, bo w praktyce wojskowej idzie pod to grube ubranie, więc mało kto dba o ich profilowanie. Przerobiłem na własnym grzbiecie Alicje drugiej generacji, jej polski odopowiednik, plecaki kontraktowe niemieckie i izraelskie - i generalnie nigdy wiecej nie popełnie tego błedu;)
Kuchenki. Wiem że prawdziwy człowiek lasu musi narąbać drewna, a potem siedzieć i długo patrzeć w ogień. Tylko po co? Kartusz za 11pln wystarcza na 4-5 dni dla jednej osoby. Zawsze działa, waży mało, a co najważniejsze - nie palimy ognia w lesie. Nie zostawiamy śladu po sobie. Nie ryzykujemy pożaru, a przez to leśniczy patrzy bardziej przychylnym okiem jak już nas przyłapie.
Naprawde ogromnie szanuje fakt, ze mimo iż nóż który pokazujesz w filmie (ktory notabene sam zakupilem w Twoim sklepie) po prostu polecasz nie sugerujac w zaden sposob odbiorcy ze ma natychmiast go zamowic u Ciebie, leci sub. Sama przyjemnosc ogladac Twoj kanal, pozdrawiam goraco :)
Ja to idę kładę się pod kocem w paryji albo innej dziurze a później tydzień chodzę pokrzywiony. Pozdrawiam, dobre rady :-)
Dobry film :) Ja na przykład, swój sprzęt zbieram już cztery lata, wydając pieniądze z urodzin i Świąt. Na pierwsze wyprawy chodziłem ze znoszonym plecakiem szkolnym, śpiworem, który kiedyś ktoś kupił i leżał kilka lat w domu, glanach (odradzam, do cywilizacji ledwo doszedłem i stopy leczyłem kilka dni), latarką z chińczyka i kubkiem stalowym za 10 zł z marketu. W drodze zrobiłem stove'a z puszki po konserwie i ogrzewałem podgrzewaczami (też nie polecam :D). Dopiero teraz sobie uświadomiłem, ile sprzętu nazbierałem :) Sam za swoje pieniądze kupiłem camelbacka, matę i jakieś pomniejsze rzeczy. Krzesiwo Exotac, plecak Wisport, nóż Mora, apteczka motocyklisty + mocno modyfikowana zawartość, busola Silva Ranger i wiele innych :) Mówię, sam wydałem może 150 zł przez 4 lata :D A włóczyć można się ze sprzętem za minimalne pieniądze :)
Wojskowe glany są dobre dopiero po dłuższym czasie - w nowych iść na wyprawę to tragedia. Kiedyś chodziłem w glanach cały rok, ale nowe "docierałem" na krótkich trasach po mieście, więcej się nie dało wytrzymać :-) Po paru miesiącach były super do włóczenia się. No, ale wtedy nie było takiego sprzętu, jak dzisiaj, i kasy też nie było. Raz zdarzyłą się "awaria" - nastąpiłem na ostry kamień, trafiając na gwóźdź w podeszwie, który się przez to wbił głębiej i przebił do środka - ała! Wystrugałem sobie z drewna "wkładkę" pod piętę, nabiłem na ten gwóźdź i jakoś dokuśtykałem...
Te glany były dotarte przez jakieś dwa lata chodzenia w nich :D Inna sprawa jest taka, że nieprzyjemna przygoda była powodem tego, że buty były cały czas wilgotne. Dwa dni w mokrych butach to coś strasznego. Buty wykonane z materiału transportującego wilgoć rozwiązują kwestię niszczenia stóp. Ale nadal przez ostrożność, lubię co kila kilometrów ściągnąć i wysuszyć buty :)
Trochę skromnie, ale rozumiem że tak ma być. Ze swojej strony dorzuciłbym złożenie płachty na dwoje ( osłona z dwu stron, ewentualny wiatr da się zatrzymać gałęziami i liśćmi. Koniecznie kawał wora na śmieci pod karimatę a na wypadek spadku temperatury worki foliowe tunelowe ( byle nie na głowę ). Lepiej mieć rano przemoczony śpiwór niż być niezdatnym do niczego z powodu wyziębienia..
Najtańszy namiot z Tesco za 80 zeta zastąpi inne wydatki, dużo wyższe. Jak jest w środku sucho, to można i z karimaty zrezygnować, wystarczy napchać liści pod podłogę namiotu. A i nagrzać świeczką mozna, bez konieczności zużywania cennego paliwa
Maskowanie przed gajowymi i myśliwymi: wybieramy odpowiednie miejsce, najlepiej nad bagnem, w wąwozie, zapadlisku i wzgórzu, i poprawiamy je tym co leży w okolicy. Zimą nie ma się czym przejmować, najgorszy jest okres wakacyjny. Im dalej od ścieżek tym lepiej
pozdrawiam wszystkich łazęgów kochających obcowanie z Naturą
PS. My mamy jeszcze dodatkowy problem; zamaskowanie rowerów na miejscu biwakowym, ale radzimy sobie skutecznie od 30 lat, także na poligonach wojskowych ;))
Codzinnie wchodze na twój kanał licząc na nowy film i zazwyczaj się rozczarowuje, więc prosiłbym o częstsze filmy ;)
Ale film mega przydatny!!!
Cześć! To moje pierwsze spotkanie z tym kanałem. Wrażenie na koniec: WIĘCEJ ENERGII !! Obcowanie z przyrodą jest wspaniałym, pięknym odczucuem, nie opowiadaj o tym w tylu wymuszonej relacji z szydełkowania. Pasja! Może nawet jakś uśmiech? :) Ja zaraz spróbuję odszukać w innych filmach z kanału informacji o tym palniku; sądziłam że to droższa sprawa, a skoro nie - może warto mieć, nawet na wypadek awarii w domu. Zawsze marzyło mi się wędrowanie, jednak nigdy nie odważyłam się na taką samodzielną wędrówkę.
Dzięki za film, przydatne informacje!
Dobrze mówisz to nie pokaz mody a lepszy sprzęt z czasem można nabyć
Taki sam był budżet mojego pierwszego zestawu "do lasu", fajny film i przy okazji życzę Ci Bushcraftowy jak i całej widowni wielu udanych wypraw, ostrych noży i wszystkiego leśnego w nowym 2018tym , pozdrawiam ;)
Plecak polecam niemiecki BW. Kupiłem za niecałe 100 zł + karimata i na prawdę dobra podstawa na wyprawy.
Super Super Super jak ja lubię te filmy
To nie cena czy marka sprzętu czyni cię bushcrafterem. Trzeba improwizować a całkiem dobrym początkiem jest wizyta w kilku sklepach, które z turystyką nie mają wiele wspólnego. Inspiracji można (i trzeba!) szukać wszędzie.
Najlepsze życzenia Noworoczne ,Wszystkiego Najlepszego w roku 2018. Pozdrawiam.
smacznej herbatki!
Jak zwykle profesjonalnie. Do zobaczenia w telewizji! :)
Potrzebny film. Dobrze uszeregowane wiadomości i fajna narracja. Pozdrawiam!
Super filmik :) bez napinki ze strony ultrasów survivalu :D
Hej hej :)
Dobry filmik, jak zwykle zresztą :) Oczywiście sprowokowałeś mnie nim do myślenia oraz wywołałeś wspomnienia ze szczenięcych lat :)
Na biwaki jeździłem odkąd pamiętam. Jeszcze w latach 80-tych, jako gnojek ;) chodziłem na rajdy harcerskie.. ach, z łezką w oku wspominam te czasy :) Dużo nauki wyniosłem z tego wszystkiego. Minimalizm, organizacja, rozpalanie ognia, gotowanie, itp itd.
Nie będzie to żadne "hejtowanie", czy wytykanie treści - jak sam powiedziałeś na końcu - każdy zabiera sprzęt jaki ma, jaki mu odpowiada, bez względu na cenę i ilość. Tak po prostu podzielę się przemyśleniami :) I dodam jeszcze - chodzi mi o kwestię finansową.
Pierwsze co - tarp vs plandeka. Polemizowałbym z tym, że wytrzymałość plandeki budowlanej jest mniejsza od wytrzymałości tarpa. Niewątpliwym plusem tarpa jest jego waga i objętość po złożeniu. Plandeki zajmują więcej miejsca i są zdecydowanie cięższe, lecz ich wytrzymałość jest większa. No i różnica w cenie jest spora. Osobiście zamiast tarpa wolałbym nawet najtańszy namiot (który i tak będzie tańszy, niż tarp), no ale to kwestia preferencji (o czym pisałem w komentarzu pod jednym z Twoich poprzednich filmów).
Karimata... Jej zadaniem jest odizolowanie od podłoża, co zapobiega utracie ciepła i zamoknięciu. Pozwolę sobie nie do końca (nie "całkiem", lecz "nie do końca") nie zgodzić się z Tobą - odnośnie kupowania "na straganie". Dosłownie za grosze można kupić grube karimaty, które spełniają swoje zadanie. Podstawową kwestią jest po prostu dbanie o posiadany sprzęt. No i inna rzecz - jeśli grubość jest "niewystarczająca" - to wystarczy najpierw ułożyć "posłanie" z gałęzi a na to dopiero karimatę, dzięki czemu warstwa izolująca będzie grubsza.
Nóż bez blokady... Ech... tutaj nóż mnie się w kieszeni otwiera ;) Za gnojka jeździłem na biwaki bez żadnych "morek" itp. Albo z najzwyklejszym składanym scyzorykiem przehandlowanym za resoraka i wędkę bambusową, albo z finką harcerską po siostrze - nożem z lat 80. Ostrzyło się to na kamieniu, otwierało tym puszki z konserwami, strugało różne rzeczy. A biwaki trwały od tygodnia wzwyż.
Plecak... Oooooch... Biwaków w swoim życiu nie zliczę. I kupowałem sporo różnych plecaków. Jednak wiesz co? Najlepszym DLA MNIE (zaznaczam, iż mówię wyłącznie o zaspokojeniu swoich własnych potrzeb biwakowo-rejsowych) był i jest stary, harcerski plecak - także z lat 80-tych. Mam go do tej pory, spisuje się idealnie. Ma już swoje lata (prawie tak stary jak ja) a żaden z kupionych plecaków nie wytrwał tyle, co ten jeden. A przeżył naprawdę dużo.
Krzesiwo - jak najbardziej! Tak samo, jak zapałki, zapalniczka. Tylko nie należy zapominać, że trzeba umieć się posługiwać - nie tylko krzesiwem, ale też pozostałymi źródłami ognia. Ale to oczywista oczywistość ;) Jeśli nie potrafisz rozpalić ognia za pomocą zapalniczki - marne szanse, że uda się to zrobić krzesiwem. A krzesiwo jest świetne, bo nie jest tak wrażliwe na warunki zewnętrzne, jak zapałki czy zapalniczka. Warto umieć rozpalać ogień każdym z tych źródeł, przy każdych warunkach.
Podobnie jest z różnymi kuchenkami/palnikami używanymi do gotowania. Po co dźwigać dodatkowy sprzęt, skoro można ugotować/upiec na ognisku?
Podsumowując - budżet wydany na minimalny niezbędny sprzęt jest przede wszystkim kwestią własnej wygody - co faktycznie jest niezbędne dla zaspokojenia naszego komfortu, co jesteśmy w stanie nosić bez zadyszki ;) oraz kwestią umiejętności wykorzystania tego, co się ma. No i oczywiście - kwestią dbania o posiadany sprzęt.
Pozdrawiam serdecznie :) Wszystkiego dobrego w nowym roku :) Udanych wypadów :)
Bardzo mądrze zrobiony materiał. Rzeczywiście nie potrzeba milionów, żeby się dobrze bawić. Taką plandekę można czasem spotkać w markecie z pewnym chrząszczem - dwie sztuki kiedyś kosztowały chyba coś około 20 zł. Jeśli chodzi o noże - no cóż są różne zboczenia - jedni chodzą z jednym nożem a drudzy z dziesięcioma, piłą, siekierą i maczetą :) Taki palnik z piezozapalarką kupiłem za 49 zł w sklepie a kartusz z gazem za 16zł w markecie budowlanym. Nóż mam podobny - typu Mora za 19.98zł z Allegro (chińszczyzna ale dobry). Karimatę mam BW tzw. książkę też za kilka złotych. Śpiwór ostatnio nabyłem nowy z Chin, jeszcze nie testowałem. Podobno komfort w okolicach 0-5 stopni Celsjusza. Jest dość gruby ale myślę, że takiego komfortu nie ma się co spodziewać.
Jak zwykle świetny film, choć posiada się już nieco lepszy sprzęt to warto było posłuchać :) może jestem dziwny ale ten prosty sprzęt niekiedy dawał lepsza frajdę niż to co się teraz ma ;)
I już naszla ochota na wyjście...
Jak zwykle ciekawy i profesjonalny filmik.
Paradoksalnie warto kupić też flaszkę. Za flaszkę zawsze wszystko załatwisz:)
Ja jak chciałem spróbować biwakowania bez problemów się w stówce zmieściłem: zwykła plandeka + liny - 35 zł z wysyłką, nóż - 40 zł z wysyłka i w zasadzie tyle. Śpiwór z czasów studenckich znalazłem wyprałem i się nadał , podobnie mata samopompująca się znalazła (taka zwykła). A wrażenia z pierwszego biwaku? FANTASTYCZNE!
tarp, karimata, spiwor. to sa rzeczy ktore trzeba kupic i troche im poswiecic przemyslen. reszte czlowiek sobie dosztukuje metoda prob i bledow :)
Racja! I ja nawet mysle ze nawet lepiej zacząć własnie tak. Latem do lasu z nozem jakąs plandekom tani spiwór (latem oczywiscie) Tak człowiek nauczy sie kąbinowac. Nazędzia jak nòż piła to podstawa tym mozna sobie zrobic wszystko co jest potrzebne do przezycia. Dobry zprzęt mozna sobie póziniej powoli zebrac.
Do lasu weź też słownik.
Sebastian Bartkowiak Nie potrzebòje niemam zamiaru rozmawiac z kims w lesie. Wiem ze robię błędy jak piszę po Polsku. Nigdy nie chodziłem w polsce do szkoły i byłem ostatni raz 15 lat temu w europie. I oto chyba tu tez nie chodzi :)
Krzesiwa nawet najtańsze są drogie a zapałki są tanie ale krzesiwo fajnie mieć po to by się nauczyć rozpalać za pomocą krzesiwa a potem używać krzesiwa tylko w ostateczności jak np zapałki zostaną zalane wodą.
Kszesiwa najtansze na alledrogo sa po 3 zł, wiec nie przesadzajmy.
Film jak zwykle na poziomie, bez głupot ( ostatnio wpadło mi na ekran wideło o wypadzie w góry, jednodniowym, na oko 10 -12 kg niepotrzebnych gratów..No ale ok, bez hejtu.. ) w momencie gdy pojawi się dronisko, to zacznę oglądać z popcornem ;-) jak dla mnie, to zabrakło mi wątku z ubiorem. Nie mówię że w dzinsach się nie da ale wolę kupić tanie gacie w demobilu, kurtki nienajgorsze do nabycia w ciuchlandzie lub portalach z używanymi rzeczami. Do tego dwr, nawet taki z decathlonu daje radę do obuwia i tekstyliów, koszt ok 20 pln. Moja mora a w zasadzie Frosts ( wtedy taką nazwę miała) ma 25 lat ( lub lepiej) i daje radę, niczego innego nie potrzeba a próbowałem.. Palniczek właśnie zakupiłem niedawno , na aledrogo ok 100-120, na xol 75 z przesyłką.
Dokładnie tak. Chociaż dla niektórych- nie ma to jak lans w lesie - sarenka mnie zobaczy :)
Super film pozdrawiam zresztą wszystkie Twoje filmy są wporzo
Masz rację...czasem tańszy sprzęt (czyli np. plandeka budowlana itp..)też robi robotę...jeśli nie potrzebujesz tarpa żeby zrobić z niego namiot to po co inwestować??lepszy hamak i "budowlanka" rozpięta nad łbem....(przynajmniej jak iskra z ogniska-po dorzuceniu towaru do ogniska...jak zrobi Ci dziurę to nie będzie takiej straty jak po profesjonalnym TARPIE....(a już trochę tych plandek "zmarnowałem"..Pozdro
Zgadzam się z tezą, że na sprzęt do takiej zabawy nie ma co żałować kasy. Jasna sprawa, że każdy ma inne możliwości finansowe. Jeżeli ktoś na bardzo serio wpadnie w amok bushcraftu, to z czasem uzbiera na to, co niezbędne i dobre. Z autopsji powiem, że nie warto kupować substytutów. Dobry towar da nam pewność i komfort mimo wysokich cen. Z drugiej strony nie sztuka mieć - sztuka być... Moja już dawno śp. babcia mawiała tak: biednego nie stać na byle co, bo stale musi kupować nowe, a jak od razu kupi dobre, to ma spokój na długo... :) Temat ważny, bo w dzisiejszych czasach każda pasja czy hobby wiążą się z wydatkami.
z jednej strony ok, z drugiej jednak jest sporo przeciw. bo tak, na poczatek nie wiemy czy w ogole bedzie nas to krecilo, wiec wydanie pieniedzy na cos co moze nam posluzyc na jeden wypad mija sie z celem. wiele rzeczy ktore mamy w domu smialo mozna wykorzystac do takich celow. spiwor- caloroczny nie istnieje. wiec jesli zaczynac to w letnich warunkach. jakas plachta, ok. karimata, przydac sie moze zawsze. plecak... na poczatek nawet zwykla torba czy nawet od biedy grubszy worek na smieci da rade ;) bo nie bedziemy koczowac gdzies w dziczy ale w warunkach bardziej kontrolowanych. garnek, sztucce, ognisko... jesli znajdziemy miejsce gdzie mozna biwakowac to rozpalic ognisko tez bedzie mozna. latarka nie musi byc jakas super. wazne aby byla niezawodna i miec zapas baterii. cala reszta to dobra pogoda i chec zrezygnowania z komfortu fotela na rzecz komarow i laskawosci pogody. jednak jesli nie mamy zaciecia aby gdzies wyjsc z plecakiem czy na szlaku zrobic km... raczej nie bedzie to dla nas. dlatego warto zaczynac wiosna czy latem, odszukac jakis miejsce biwakowe czy nawet pole namiotowe. pojechac sobie na dzien dwa, zaczac od bycia w przyrodzie. pochodzic gdzies po gorkach. i bedziemy wiedzieli czy to dla nas czy nie. jest jeszcze jeden czynnik ktorego nie da sie przeskoczyc- to zdrowie. mamy je jedno i warto o nie zadbac. gdy zaczynamy w pozniejszym wieku warto zadbac o kolana, ogolnie stawy. sam wrocilem w gory po 20latach i dalo mi to w kosc mimo dobrej kondycji i zdrowia czy sprzetu ktory na garbie nosilem. wiec bardziej niz sprzet warto przeprosic sie z rozsadkiem. gdy bedziemy mieli pewnosc, ze spanie na ziemi nam pasuje, wszelakie robale nas nie wk.... bardzo mocno, polubimy rozne niewygody... to sami bedziemy wiedzieli co potrzebujemy i ile chcemy na to wydac ;) moze skonczy sie na czestych wypadach pochodzic po lesie, zrobic grila w miejscu wyznaczonym i wrocic. zawsze bedzie to lepsze niz siedzenie w fotelu ;) to tak noworocznie- aby chcialo sie nam czesciej wyjsc do przyrody.
ps. na 100% nalezy zabierac worek na smieci. aby posprzatac nie tylko po sobie ale i po innych ;)
Słusznie - rozsądek przed wszystkim i zawsze ... Racja, za nim obkupimy się w sprzęt, lepiej jest sprawdzić samych siebie, czy wszelkie " niewygody " biwaku pod gołym niebem, bolące ramiona, czy też obtarcia stóp zostaną szybko zapomniane gdy w kompletnej ciszy spojrzymy w niebo ... :)
Wielkie dzięki za przekazana wiedzę. Szykuje się na pierwszy bushcraft na święta Wielkienocy. Ciekawe czy nierząd na to pozwoli 😄 pozdrawiam
No ty to masz jaja 🥚🥚 żeby spędzać tyle czasu w lesie zupełnie sam masz ode mnie lajka i suba
Przy okazji kupiłem sobie nóż mora companion Mg Carbon
Bardzo cię uwielbiam słuchać i oglądać twoje filmiki.pozdro
W końcu myślałem że się niedoczekam:)
Super podejście do tematu!
Lubie wracać do tego filmu 😉 Bardzo dobry poradnik poruszający wiele ważnych kwestii 🤔Pozdrawiamy 😎😉
Najważniejsza jest przygoda!
A tak naprawdę da się jeszcze taniej. Ja za młodych lat w harcerstwie jedyne co miałem swojego to najtańszy śpiwór i nóż z bazarku za 20 zł, resztę pożyczałem i frajdy nie brakowało :D Pozdrawiam
I to są dobre rady...tak trzymać pozdrawiam 🤗
Podstawa to miec pietaszka do noszenia sprzetu ( moze byc z modyfikowana pochewka ) ! Super material!
Przgoda powinna stac na 1 miejscu a nie rewia mody, co nie ?!
Ja od lat 89l , od Rosjan kupiłem turystyczną kuchenkę (para militarną) co wszystko spali , od benzyny po wódkę , można na nie od zupy po pełnie danie zrobić , i do dziś mi służy kwestia , upodobań turystycznych
Ciągle świetnie. : )) Dobrego roku. : ))
A jak ktoś nie chce spać w krzakach, albo będzie biwakował tylko latem, to niech wypróbuje hamak. Rewelacja.
Oglądam od samego poczatku kanału Pelen profesjonalizm!
I za to lubię ten kanał.
kurna pamiętam w armii -25 kupa gałęzi pod d... korzuch ognisko nie w spomne o 40% i komar szedł aż miło :) niestety człowiek w nogi miał tak gorąco aż portki się sypały eh życie:)
Mora...wystarczy nam do końca podróży ;)
Film bardzo ciekawy i pouczający. Jednak na sam początek przygody związanej z wycieczkami i jakimkolwiek surwiwalem, należy wspomnieć o doborze odpowiedniego, co wcale nie oznacza najdroższego obówia i odzieży (najlepiej termoaktywna). W dalszej kolejności plecak i cała reszta.
Polecam wszystkim latarke ,tania ,mala i naprawde o wydajnym swietle Olight S2 Baton troszke z drozszych Fenix Tk35 .Pozdrawiam
Dzięki za film !
Fajnie tłumaczysz daje łapkę w górę i suba 👍😁
Zgadzam się ze wszystkim o czym mówisz. Ale są rzeczy, których nie umiał bym zaakceptować w moim ekwipunku. Przede wszystkim jest to latarka. Uprawiam kolarstwo górskie i od wielu lat korzystam z różnych oświetleń. Jednak dopiero kwota minimum 160zł pozwoliła mi nabyć latarkę, która spełniła moje wymagania. Taka latarka jest pancerna i przez 6 lat korzystania z jednego modelu zdążyła przeżyć bardzo wiele różnych przygód. Wbijałem nią gwoździe, rozwalałem kłódki, służyła jako lampa biwakowa wrzucona na kilka godzin w butelkę z wodą, działał w mrozie i w upale, upadła mi setki jak nie tysiące razy z różnych wysokości. Ba! Sam nią rzucałem dla zabawy nocą bo wirująca latarka w powietrzu tworzy fajny efekt :). Latarki z których korzystam nie są seryjnie produkowane, są wersjami modyfikowanymi przez pasjonata takich świecidełek. Korzystają z nich moi znajomi i rodzina i jeszcze nigdy nie usłyszałem negatywnej opinii na ich temat. Jedyna seryjna latarka jaką mam to czołówka, bo niestety człowiek o którym wspominałem nie modyfikuje czołówek. Jednak z lampek czołowych też korzystam od bardzo dawna i dopiero kiedy wydałem 300zł to uzyskałem satysfakcjonujące parametry. Latarka jest dla mnie ważniejsza niż nóż i gdyby nie dobre źródło światła to już kilka razy miał bym o wiele większe problemy niż miałem :). Nie chcę robić tutaj reklamy więc jeśli ktoś chce wiedzieć gdzie można kupić takie latarki to może do mnie napisać. Pozdrawiam :).
Bóg Wszechmogący z tymi gwozdziami to pojechales...
Ale że co? Że ściemniam? :). Ja Ci to mogę udowodnić jeśli nie wierzysz :).
Super porady, dzięki !
W dzisiejszych czasach wszystko musi być drogie i na pokaz. Wypasione noże, ubrania, gadżety itd. Niestety taka prawda. Ja po sprzęt chodzę na pchli targ. Nóż sierpak 5-10zł, przeżył ze 30 lat użytkowania to i jeszcze posłuży. Najlepszy nóż jaki mam jest zrobiony z kupionego na pchlim targu kawałka porządnej stali ( 2 zł) który naostrzyłem a rękojeść jest z najtańszego parakordu (7zł za 15 metrów) a zużyłem go może z metr. Czyli koszt jakieś 2,20 zł a wcale nie jest gorszy od nożów za kilkadziesiąt złotych a do tego ostrzę go na kamieniu bo przecież nie będę dźwigał wypasionych osełek.
Cały czas zastanawiam się czy nabywać tarpa, jednak cały czas stawiam wędrówkę nad biwakowanie. Chyba, że jestem gdzieś dłużej to wtedy opcja namiot.
A a propo noża, mora to koszt 30- 50 zl, a jeśli chcemy droższy to taki którego nie będziemy bać się używać - bo sie zniszczy.
Koszt jednak może być jeszcze mniejszy, nikt nam nie każe kupować na raz.