20 lat temu dostałam przepis od Włoszki- wersja 1 (białka i żółtka), ale do kawy dolewa się właśnie wina Marsala. Miałam też fazę na krem z samych żółtek, ale jednak wolę puszystość tego z białkami. Tak więc 2 wersje przetestowane, na trzecią na mam cierpliwości 🥲
Dla mnie prawdziwe Tiramisu jest jajeczno - kawowe i z % , czyli wybrałabym 2 wersję de lux. Tiramisu ze śmietaną, to typowa cukiernicza profanacja, to już wolę wersję dla abstynentów. 😉A co do salmonelli, pokolenie Y wyrosło na koglu-moglu, czyli deserze zrobionym z ubitego surowego żółtka z cukrem *( i opcjonalnie pianą z białka.) pychota, zwłaszcza z lekko słonymi, klasycznymi płatkami kukurydzianymi Nestle. (bo przeciwieństwa się przyciągają i fajnie chrupie. 😁)
Jakoś mam opory z jedzeniem ciasta gdzie jajko dawane jest na surowo. Mimo rocznika 89 od dziecka miałam obrzydzenie do kogla mogla czy jajka na miękko
Robię takie jak poziom 1, tylko biszkopty maczam a kawie zmieszanej z kawowym bimbrem i daję mniej cukru :P Smak ma idealny, bardzo wciągający. Zawsze sprawdza mi się rada mojej mamy, by zawsze dawać połowę ilości cukru jaką podają w przepisach, ZAWSZE i tak wychodzi odpowiednio słodkie, te 5 łyżek dla mnie jest giga ilością w komplecie ze słodkimi biszkoptami, a mascarpone też jest takie słodkawe :) Na pewno wypróbuję level 2 :D Nigdy nie zamawiam Tiramisu na meiscie, po przejechaniu sie kilkukrotnym więcej ryzyka chyba nie podejmę, w 99% przypadków podają jakiś piece of shit na śmietanie :) Jedyne pyszne jadłam z 7 lat temu w Piacere na warszawskim Wawrzyszewie
Moja mama zwykle robi tiramisu dodając do kremu mascarpone amaretto albo rum. Czasem też do kawy. I każda warstwa kremu jest posypywana kakao. Czy to bardzo wbrew oryginalnej, włoskiej recepturze?
Robię od lat podobne do poziomu 2, tyle ze z samą tartą czekoladą i bez wanilii. A i wino marsala tylko do moczenia biszkoptów . Może trochę zmodyfikuje po obejrzeniu filmiku ponieważ Twoje cytrynowe tiramisu było w moim domu prawdziwym przebojem.
Błąd. Za duże obroty przy mieszaniu żółtek z mascarpone. Mascarpone miksowane na wysokich obrotach traci konsystencję i robi się płynne. Powinno być mieszane na małych obrotach wymieszane wtedy nawet piany z białek nie trzeba dodawać a i tak trzyma konsystencję. 5:50 tak nie powinno to wyglądać...
Który poziom Tiramisu wykonacie w swoim domu? 🤔
2❤
20 lat temu dostałam przepis od Włoszki- wersja 1 (białka i żółtka), ale do kawy dolewa się właśnie wina Marsala. Miałam też fazę na krem z samych żółtek, ale jednak wolę puszystość tego z białkami. Tak więc 2 wersje przetestowane, na trzecią na mam cierpliwości 🥲
zrobie wersje 2, ale bez wina, zeby wszyscy na chacie sprobowali.
Dla mnie prawdziwe Tiramisu jest jajeczno - kawowe i z % , czyli wybrałabym 2 wersję de lux. Tiramisu ze śmietaną, to typowa cukiernicza profanacja, to już wolę wersję dla abstynentów. 😉A co do salmonelli, pokolenie Y wyrosło na koglu-moglu, czyli deserze zrobionym z ubitego surowego żółtka z cukrem *( i opcjonalnie pianą z białka.) pychota, zwłaszcza z lekko słonymi, klasycznymi płatkami kukurydzianymi Nestle. (bo przeciwieństwa się przyciągają i fajnie chrupie. 😁)
Jakoś mam opory z jedzeniem ciasta gdzie jajko dawane jest na surowo. Mimo rocznika 89 od dziecka miałam obrzydzenie do kogla mogla czy jajka na miękko
Zrobiłam tiramisu babci z Twojego przepisu i wyszło pyszne🙂 czas na poziom 2😅
W 5 minut? Szybka jesteś XD
Robię takie jak poziom 1, tylko biszkopty maczam a kawie zmieszanej z kawowym bimbrem i daję mniej cukru :P Smak ma idealny, bardzo wciągający. Zawsze sprawdza mi się rada mojej mamy, by zawsze dawać połowę ilości cukru jaką podają w przepisach, ZAWSZE i tak wychodzi odpowiednio słodkie, te 5 łyżek dla mnie jest giga ilością w komplecie ze słodkimi biszkoptami, a mascarpone też jest takie słodkawe :) Na pewno wypróbuję level 2 :D Nigdy nie zamawiam Tiramisu na meiscie, po przejechaniu sie kilkukrotnym więcej ryzyka chyba nie podejmę, w 99% przypadków podają jakiś piece of shit na śmietanie :) Jedyne pyszne jadłam z 7 lat temu w Piacere na warszawskim Wawrzyszewie
Nie żeby coś, ale śmigło to akurat powinieneś myć regularnie. 😁😁
Moja mama zwykle robi tiramisu dodając do kremu mascarpone amaretto albo rum. Czasem też do kawy. I każda warstwa kremu jest posypywana kakao. Czy to bardzo wbrew oryginalnej, włoskiej recepturze?
❤❤❤
Robię od lat podobne do poziomu 2, tyle ze z samą tartą czekoladą i bez wanilii. A i wino marsala tylko do moczenia biszkoptów . Może trochę zmodyfikuje po obejrzeniu filmiku ponieważ Twoje cytrynowe tiramisu było w moim domu prawdziwym przebojem.
Ahh ten Mateo 🤣
1
Mateo ja pierwszą wersje ❤ wystarczy.
ja do kawy bym dodała ciut alko i masczała biszkopciki, reszta wersja babci z dodatkiem czeko
On ma już obywatelstwo polskie czy jeszcze nie? XD bo test językowy zdał xDD
Salmonella czy nie surowego jajca nie zjem.Brzydzi mnie i koniec.Nawet michelin tiramisu mnie nie przekona
Błąd. Za duże obroty przy mieszaniu żółtek z mascarpone. Mascarpone miksowane na wysokich obrotach traci konsystencję i robi się płynne. Powinno być mieszane na małych obrotach wymieszane wtedy nawet piany z białek nie trzeba dodawać a i tak trzyma konsystencję. 5:50 tak nie powinno to wyglądać...
Gdzieś tam kiedyś słyszałam że mascarpone w ogóle nie powinno być miksowane tylko mieszane nie mikserem ani robotem tylko ręcznie