Bardzo ciekawa rozmowa. Szkoda, ze mniej jest takich rozmów ostatnimi czasy na kanale a tyle mozna sie nauczyć z historii przy interpretacji bieżącej sytuacji geopolitycznej.
"Polityków ocenia się tylko pod jednym kryterium, skuteczności, no bo nie intencji. Bo intencje, zakładam, zawsze są dobre" i to jest najlepsze podsumowanie polityki tamtych lat. Ciężko jest bronić Becka i innych decydentów tamtych czasów. Dziękuję za ciekawą dyskusję.
Panie Piotrze byłbym niezmiernie wdzięczny jakby Pan nagrał materiał o Akcji Wisła. Jestem bardzo ciekawy Pańskiego zdania na ten temat . Pozdrawiam serdecznie.
@Hetman Czy Ja wiem czy zaprzeczeniem... W jednych z "sensacji..." Bardzo realnie opisał politykę aliantów wobec Polski w czasach appeasment'u. Niemniej jednak pomijając kto ma rację a kto jej nie ma, uważam że jeśli jest tak jak Pan mówi to też byłoby dobrze, albowiem mogłaby się wywiązać bardzo ciekawa i obfita w argumenty,polemiczna, dyskusja :)
@@HISTORIAREALNADzięki za odpowiedź !! Bardzo Pana szanuje za to co Pan robi dla Polski !! Za duzo już się naszej krwi przelało żebyśmy dalej byli naiwni jak dzieci ! Pozdrawiam i oby więcej takich ludzi jak Pan !!!!
@Maciej Radziejewski taaaa... akurat w 1939 myślenie o sojuszu z Niemcami, którzy ledwo 20 lat temu byli zaborcami i siłowo germanizowali Polaków, było baaardzo przyszłościowe. Bez znajomości ówczesnych realiów taka dyskusja po 80 latach nie ma sensu.
Nie lubię Zychowicz ale analitykiem historycznym jes dobrym potrafi wysnówac prawidłowe wniosk i wyciągać z tego poprawne następstwa a Pan żerko to mistrz!!
Pan Gursztyn napisał genialną oprócz "Rzeź Woli", "Ribbentrop Beck czy pakt Polska-Niemcy był możliwy", krok po kroku wyjaśnia po kolei, jaką bujdą była sama myśl, że Polska poszła by z Niemcami, nie byłoby obozów i nikt by prawie nie zginął :)
@@oncki1984 Dzięki za linka sprawdzę w wolnej chwili, bo o profesorze Nowaku mam już swoje zdanie i chętnie wysłucham, na ile faktycznie powołuje się na źródła z archiwów, a na ile powtarza profesora Kornata.
@@oncki1984 książka p. Gursztyna ciekawa, ale w wielu miejscach widać że odnosi się z kompletnie nieobiektywna furią wobec poglądów autorów o przeciwnym zdaniu niż jego. Określeniu "realiści" zawsze towarzyszą argumenty w stylu "bo oni byli durniami i kropka". Książki panów Zychowicza i Raka z kolei miażdżą trafnością ocen i logicznościa argumentów.
Dziękuje p.Piotrze za poruszenie tzw. kontrowersyjnego tematu historycznego a z kolei zapytam czemu gen.Walery-Sławek popełnił samobójstwo po obejrzeniu manewrow na pomorzu armii Hitlera (miał być następcą marszałka Piłsuckiego ) gdzie było mniejsze zło. w marcu 1939 Hitler planował atak na FRANCJE.
Riposta o Marii Dąbrowskiej i demonstrantach (zapewne najwyżej kilkutysięcznej) wyraźnie pokazała jak często olbrzymia wiedza nie idzie w parze z logiką wywodów. Wg pana Żerki polityka Becka była wszystkim na co było nas stać, bo co tam straty 1/6 ludności itd., ważne że z Niemcami się nienawidziliśmy. Jedynym sposobem właściwym dla Polski w 1939 roku był sojusz z III Rzeszą. Przemówienie majowe Becka było zgrabnie wyrażonym, z idiotyczną i głęboko szkodliwą treścią, przemówieniem. Dowiodła tego historia. "Organiczną" nienawiść Hitler do Słowian pokazała choćby współpraca ze Słowacją i Bułgarią, Chorwacją. Czechów też jakoś szczególnie nie prześladował. Polaków znienawidził za niespodziewaną polityczną woltę w 1939 roku, kiedy to w jego zrozumieniu dokonaliśmy zdrady (zamiast dotychczasowej współpracy, sojusz z Wlk. Brytanią i Francją). III Rzesza wraz z Polską były w stanie rozbić ZSRR (zajęcie Moskwy doprowadziłoby do upadku to państwo). Popieram Pana tezy Panie Piotrze.
Ma Pan rację, ponieważ jedną rzeczą jest przywołanie dygresji na temat atmosfery antyniemieckiej wśród motłochu, a drugą jest atmosfera wśród kręgów rządzących. Z resztą sam profesor Żerko przyznał, że w kręgach MSZ były ruchy, które miały poglądy bismarkowsko-wilhelmińskie. Co jednak w ostateczności, nie przeszkodziło w niczym kanclerzowi w brataniu się z Polską i zacieśnianiu więzi. Bardzo słuszna jest zatem Pana uwaga i też się nad nią pochyliłem głębiej, wydaje mi się że pod sam koniec profesor Żerko zaczął się lekko "Rakiem" wycofywać z tych tez. Tak samo przecież Pan Profesor mówił, że III Rzesza za nic miała postanowienie układu monachijskiego oczywiście jest to prawda, ale należy pamiętać że Czechosłowacja to była sowiecko-francuska ekspozytura, której się należało pozbyć, bo ogólnie rzecz biorąc wiele razy dali po sobie poznać, po której strony barykady stoją. Przecież nikt nie pozwoliłby sobie, aby taki kraj mógł sobie egzystować i pełnić rolę sowieckiego pistoletu przystawionego do pleców.
@@mateuszpaszenda3202 Przecież sam Hitler utrzymywał relacje z Sowietami przed 1939 r. . Zresztą to co Hitler zrobił z Czechosłowacją było przestępstwem w świetle prawa międzynarodowego i winni ponieśli karę w ramach procesu norymberskiego.
@@dawidtasak5750 Utrzymywał relacje, ale nie były one tak serdeczne jak od czasu podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow w sierpniu 1939 roku, bo dopiero na krótko przed podpisano umowę handlowo-kredytową i późniejszą umowę o przyjaźni i granicach i kolejne umowy handlowe. Powiem więcej po dojściu nazistów do władzy Reichswehra zwijała tajne poligony z ZSRR z Lipiecka i Kazania, a do załamania relacji doszło po udzieleniu kredytu ZSRS przez Hitlera, bo krótko po tym rzekomo komuniści, w rzeczywistości anarchista Marinus van der Lubbe podpalił Reichstag.
Podczas słuchania audycji nasunęło mi się takie ciekawe pytanie: czy można w dzisiejszej Polsce być historykiem i jednocześnie nie być patriotą? Chętnie poczytam jakie jest wasze zdanie :) Kolejna miła dla ucha debata. Historio Realna oby tak dalej!
A dlaczego wg ciebie powinien być? Czy bycie patriotą nakłada na badawcza ograniczenia czy zdejmuje je mobilizując do badania przeszłości i ukazywania jej taką jaką była? A nie taką by ładnie wyglądała mimo, że nieprawdziwa.
Ogólnie bycie patriotą jest postawą racjonalną - pytanie czy mówimy o patriotyzmie państwowym, narodowym, regionalnym? :) Tylko głupiec w swoje własne gniazdo sra.
Świetny materiał. Bardzo pozdrawiam Pana Profesora (wielokrotnie czytałem Pańską książkę "Polityka zagraniczna Niemiec 1933 - 39"), jak i Szanownego Autora. Jeżeli coś dotyczy Instytutu Zachodniego, to pozwalając sobie na trochę prywaty, chciałbym pozdrowić jeszcze moją wyśmienitą promotorkę - panią profesor Marię Rutowską. Pozdrawiam
Pan Piotr w ogóle nie bierze pod uwagę czynnika ludzkiego przywódców tamtym czasów. Wyciąga tylko wnioski patrząc na zdarzenia historyczne z perspektywy dzisiaj. W zasadzie nie wiem czemu to ma służyć. Nigdy do końca nie dowiemy się co dokładnie siedziało w głowie tamtym ludziom
Profesor mówi,ze inni dwaj wybitni profesorowie nie byli historykami dyplomacji.Co z tego?Wystarczy pomyśleć,żeby dojść do właściwego rozwiązania.Profesor Żerko jest specjalistą a nie umie odpowiedzieć jasno.
To jest klasyczny przykład filozofii funkcjonowania w polskiej przestrzeni naukowej. Wiara w to, że specjalizacja jest gruntownym argumentem przeciwko jakiejkolwiek polemice. A w nauce nie jest ważne to czy ktoś się w czymś specjalizuje, a to czy rozumie i potrafi to słowem udokumentować. Zwłaszcza w dziedzinie jaką jest historia.
Jak dla mnie to w ogóle uprawianie tej dyscypliny naukowej BEZ „historii alternatywnej” jest idiotyczne. Jeżeli nie zastanawiamy się co można było zrobić, zmienić, poprawić, nie rozważamy lepszych scenariuszy, to po co w ogóle poznawać wydarzenia z przeszłości?
@@piotrq7150 Jakoś zawsze alternatywne historie układają się po myśli tych którzy chcą udowodnić swoja wersję. A wytykanie im podstawowych błędów tylko rozjusza ich wielbicieli.
Mam wrażenie, że pan profesor unika zajęcia jakiejkolwiek wyrazistszej postawy wobec polityki II RP przed wybuchem II wojny światowej. Krytykuje Becka, z drugiej strony potwierdzając, że wybrana przez niego droga szukania sojuszu z Aliantami była optymalna, choć okazała się fikcją. Zdaje się twierdzić, że po prostu innej drogi nie było. Trochę długie to nagranie, jak na taki wniosek.
Panie Piotrze, niech Pan pójdzie za propozycją Pana Profesora i zrobi z nim rozmowę o przedwojniu i wojny z punktu widzenia Niemców. Jak oni to widzieli, do czego faktycznie dążyli, do którego momentu była to polityka oparta o przynajmniej wrażenie realizmu a od którego była to już droga jednokierunkowa i dlaczego. Fascynujące!
za malo takich dyskusji programów itd w mediach .za to promuje sie nachalna polityke historyczna Państwa która jest mieszanką faktów mitów i legend.Państwa i obywatele którzy nie wyciagaja wniosków z porażek nie widza u siebie zadnych błedów zyja tylko mitami samouwielbienia przewaznie znów po latach zostaja twardo sprowadzeni na ziemie i przezywają kolejne tragedie.oby nas to nie spotkalo.a takie programy jak ten daja jakaś nadzieje.Dziękuję za kolejny dobry program.
Gratuluję programu i pomysłu. Przypomina mi on audycję Polskiego Radia KLCW Hanny Marii Gizy. Ona również wybierała temat historyczny i zapraszała gości - specjalistów z danej dziedziny. Programu niestety już nie ma. Pieniądz gorszy wypiera lepszy. A może coś o Śląsku Cieszyńskim. W opinii powszechniej to temat właściwie nieznany i ograniczony do zajęcia przez Polskę Zaolzia w 1938, co straszne spłyca cały problem. Ostatnio ukazała się świetna książka Michała Przeperskiego "Nieznośny ciężar braterstwa". Proponowałbym też inne tematy dwudziestowieczne, np. Powstanie wielkopolskie lub śląskie. Może wreszcie coś, co nam się udało, a nie tylko same klęski.
Wytrzymałem 23 minuty...jak słyszę słowa o rozbiorze Czechów nie mówiąc przy tym nic jak oni nas zaatakowali wbijając nam nóż w plecy nieco wcześniej to uważam to za nietakt i działanie antypolskie....
przecież to nawet nie był temat rozmowy, była jedynie wstawka że z jedne strony Beck wziął udział w tym rozbiorze i stanął po stronie Niemiec a później obrał kurs antyniemiecki i że ten dysonans niekoniecznie był dobry i doprowadził do tego, że zostaliśmy w zasadzie "otoczeni". Nigdzie nie padło stwierdzenie, że sam ten współudział w rozbiorze był zły czy dobry sam w sobie ani rozważanie wszystkich perspektyw, bo jakby tak każde jedno stwierdzenie miało być w tym filmiku omówione to pewnie Panowie jeszcze by go nagrywali.
Jak zawsze ciekawie. Świetna debata- dzięki. Może zaprosi pan kiedyś Marka Budzisza- jednego z znajlepszych znawców wschodu. Temat imperializm Rosji ...lub coś podobnego. P. Marek mówi językiem rzeczowym, a zarazem zrozumiałym dla odbiorcy. ( Zaraz rocznica wkroczenia Sowietów).Pozdrawiam.
@@harryzawodowiec tu nie chodzi o kontakt intelektualny tylko o to że pan profesor wtrąca kilkanaście wątków przez 15 minut ciągłej wypowiedzi, non stop się przy tym jąkając.
Audycja jak zawsze u Redaktora Zychowicza bardzo dobra. Jako laik postawię taką tezę. Tego sojuszu chciał tylko Hitler i Studnicki. Hitler z uwagi na swoje ekspansjonistyczne zamiary a Studnicki ponieważ brał pod uwagę interesy Polski. Natomiast nasze społeczeństwo było karmione dwoma mitami: mocarstwowością dawkowaną przez obóz rządzący oraz nienawiścią do Niemiec podawaną przez narodowych demokratów. Niewielu widziało Konieczność ułożenia swoich stosunków w oparciu o któregoś z sąsiadów: Rosję Sowiecką, na którą zerkała pewna część endeków oraz Niemcy nazistowski, których tak naprawdę nikt nie chciał. Pan Redaktor słusznie zauważył, że propagandę obozu rządzącego można było skierować przeciw Rosji Sowieckiej, która sama dostarczała ich mnóstwo. Ogół Polaków był w sympatiach kierowany do Francji oraz w mnieszym stopniu do Angli, której to sympatii oba te kraje zgoła nie odwzajemiały. okręgowiec.
Wykład ciekawy a i data uderzająca w brązowników historii. W 1939 mieliśmy jak kraj trzy opcje: złą, gorszą i fatalną jak to opisał p. Zychowicz. Zła to pójście z Hitlerem na Stalina, gorsza to pójście ze Stalinem na Hitlera a fatalna to walka z oboma. Oczywiście podpuszczeni przez Anglosasów wybraliśmy trzecią ścieżkę, zaś w ramach podziękowania z wystawienie nas w wrześniu, walczyliśmy z bitwie o Anglię. Smutne to.. Nie zapomniałam o tym, jak historyczka w liceum mówiła, że relacje z III Rzeszą były bodajże najlepsze w historii (ocena na wczesne lata 2000s)
Na poziomie rządów, zgodnie z aktualnym zapotrzebowaniem (jeszcze) rozbrojonej Rzeszy. Społeczeństwo niemieckie było zdecydowanie antypolskie, a społeczeństwo polskie często antyniemieckie. Gdy Niemcy stały się uzbrojone, odrzuciły konwenanse i zaczęły żądać.
@@harryzawodowiec Nastroje może i takie były, ale niestety II RP nie była gotowa do wojny, a już na pewno na dwa fronty. Może jakbyśmy mieli rok więcej ... może. Tu nie było dobrego wyjścia, ale walka jednocześnie z Niemcami co i Rosją to najgorszy scenariusz.
W polityce międzynarodowej liczy się siła i interesy. Jeżeli chodzi o Polskę to w 1939 roku istniały dwie olbrzymie siły zagrażające czyli Niemcy i Sowiety. Trzeba również rozróżnić sojusze strategiczne i sojusze taktyczne. Dla Polski celem strategicznym było niedopuszczenie do sojuszu Ribentrop - Molotov. A celem operacyjnym był sojusz z Hitlerem. Celem Polski nie było aby Hitler podbił Sowiety tylko aby 2 śmiertelne wrogie państwa się wykrwawily czyli osłabiły zagrożenie. W polityce międzynarodowej trzeba być koniunkturalistą panie Piotrze. To taki przytyk odnośnie współczesnosci. Pozdrawiam
Och drogi autorze. Lubię twoje starania i serię Historia Realna. Napiszę więc delikatnie. Hitler nie mógł sie sprzymierzyc z Beckiem, poniewaz obaj należeli domasoneri i po prostu taki był plan. Napaść agresywnie i pozabijać jak najwięcej polaków. Taka była wola ludzi, którzy wynieśli Hitlera do władzy i go finansowali!!! To byli też mocodawcy Becka, naszej generalicji zdradzieckiej po 1926 roku, kiedy to Pilsudski zapewnił powrót masonerido pelni władzy. Potem przyszły skryte mordestwa generalów i polityków patriotycznych. Potem wepchnęli nas pod ciężarówkę ze żwirem ( jak to mówi Braun😊) w 1939 roku generalicja robiła jeszcze wszystko co mogła żeby utrudnić wojsku naszemu obronę . Proszę poczytać jakie decyzje były podejmowane, jak armie były odosobnione i decyzyjnie pogubione. To nie była panika tylko V kolumna pracowała...a następnie uciekła gdzie i jak mogła. Nikt nam nie da gwarancji, że traktowali by nas łagodnie gdybyśmy sie poddali. Może mordowali by nas systemowo i jeszcze wiecej intekigencji by zginęło??? Wyciagiujcie więc wnioski...bo czasy są podobne😊
Bylo by fantastycznie, gdyby udalo sie zaprosic prof. Gorskiego. A z okazji 17 wrzesnia- moze cos o ksiazce" Sowieci ni e wchodza" ? Zerko oczywiscie znakomity!
Podstawowym celem polityki II RP było podtrzymywanie konfliktu pomiędzy Niemcami i Rosją a osiągano to poprzez wspieranie bardziej agresywnej strony czyli III Rzeszy. Równolegle starano się budować blok państw który mógłby w przyszłości oprzeć się dominacji niemieckiej. Do tego potrzebna była korekta granic by usunąć spory pomiędzy Czechami,Słowacją, Węgrami i Rumunią. Taki plan dla II RP miał A. Bocheński. Zajęcie przez Hitlera Sudetów spowodowało że Czechy pozbyły się ogromnej mniejszości niemieckiej i w końcu mogły się stać częścią bloku antyniemieckiego. Bekowi nie udało się jednak doprowadzić do korekty granic ani samodzielnie, ani przy pomocy Hitlera. Zajęcie Czech i powstanie Republiki Słowackiej pod protekcją Niemiec okrążyło Polskę od południa zagrażając jedynej możliwości dostarczania towarów w przypadku wojny przez Rumunię co postawiło II RP "pod ścianą". Na takich warunkach Polska nie mogła sprzymierzyć się z Hitlerem.
Wsłuchując się wypowiedzi Profesora Żerko zauważyłem, że u Profesora procesor momentami bardzo mulił. Zakładam, że to na skutek bardzo dużej ilości operacji logicznych dokonywanych w jednostce czasu. Efekt taki, że Pan Profesor w sensie technicznym przypominał działanie mojego laptopa i telefonu.
Hitler chciał trzy rzeczy Ukrainę, Kaukaz i duże połacie terenów aż pod granice z Kazachstanem, Polska chciała budować międzymorze i chciała odbudować poniekąd granice sprzed 1772 roku to nie było możliwe żeby te koncepcje polityczne się zjednoczyły w całość nawet jakbyśmy dajmy na to wygrali z ZSRR (mało prawdopodobne) to i tak był by problem kwestii ustawienia nowych granic na wschodzie, po prostu Polska dla Niemiec była "autostrada" do Rosji i jakiekolwiek możliwości o niepodległej i niezależnej dyplomatycznie Polsce obojga Narodów nie było miejsca, koniec końców zostalibyśmy albo państwem satelickim albo większą generalna gubernia albo częścią Rzeszy i wtedy żaden związek Radziecki by nie stał na drodze i byśmy skończyli jako wybity, koczowniczy naród za uralem. Według mn Hitler widział w nas tylko i wyłącznie pionków którymi dało się kupić obietnicami większej Polski a na końcu po wojnie na nas napaść i zniewolić po prostu nasz kraj stał na drodze i jakoś ta przeszkode by pokonano może później niż 1939 ale i tak by na nas napadli, niestety dla nas pójście z Hitlerem miało by gorsze skutki niż nam się wydaje.
Czyli lepiej żeby nas napadł na początku kiedy są w jednym z mocniejszych punktów ich siły militarnej niż po walce z sowietami kiedy za pewne byliby mocno osłabieni?
A może dalsza część historii "racjonalnie alternatywnej" - Niemcy przekonani o tym, że tym razem już nie można posunąć się dalej - stopują. Co dalej działo by się w Niemczech i co z Sowietami? Sowieci w doktrynie mieli niesienie komunizmu na resztę świata i zdawali sobie sprawę że to jedyna ich droga do przetrwania. A czy z kolei Niemcy mieli możliwość zatrzymania rozkręcanego przemysłu zbrojeniowego i przestawienia go na tory pokojowe? Co z ich ekonomią?
@@stankowskimieczyslawjulian2511 Nie krzycz. Nie ma potrzeby. Mylisz się twierdząc, że sanacja nie wiedziała czym jest bolszewizm. Przejrzyj gazety, poczytaj publikacje z międzywojnia, odwiedź CAW,.. Wiedzieli nawet o wlk głodzie na Ukrainie. Niestety byli zbyt zapatrzeni w siebie, w utrzymanie władzy by dostrzec jak są dezinformowani .
Dlaczego NIKT nie zauwaza wrecz perfekcyjnej i logicznej ustawki ! Przeciez prawie 2-letnie zaopatrywania III Rzeszy przez Sowiety umozliwilo nazistom podboj prawie calej Europy. To nie byl przypadek, lecz ustawka, o ktorej wiedzieli zarowno Stalin jak i Hitler. Dlaczego po zaanektowaniu Kresow przez wojska sowieckie 17. wrzesnia 1939 r. polski rzad nie wypowiedzial wojny Sowietom ? Dlaczego wojny Sowietom nie wypowiedzial Francja i Anglia ? Przeciez Brytyjczycy szykowali wyslanie Korpusu do Finlandii, aby bronic jej przezd agresja sowiecka, ale dlaczego nie wypowiedzieli Sowietom wojny. Bo.......byla to ustawka.
@@arturlipinski8312 Może dlatego, że w polskich szkołach tak mało uczy się niy tylko o zbrodniach rosyjskich na obywatelach 2 RP ( jak i w trakcie i po tzw. wyzwoleniu ) ale i o samych sowietach.
Tak się zastanawiam nad tymi alternatywnymi scenariuszami. Wydaje mi się, że gdyby w 1939 roku udało się odwrócić uwagę Hitlera od Polski, to III Rzesza najpierw podbiła by Francję, a później np w 1940 Polskę. Nie chce mi się wierzyć żeby Niemcy ryzykowali wojnę z ZSRR z Polską za plecami swoich armii. Przecież dla nich byłoby to niewyobrażalne ryzyko.
Rzesza nie pobiła by Francji a my byśmy zaliczyli wjazd Stalina. Sto lat później w środkowej Azji po bankructwie ZSRR niejaki Зыхович pisze książkę że trzeba było jednak z zachodem a nie Hitlerem...
Beck sądził, że Hitler będzie działał racjonalnie i się przestraszy. Czego się miał przestraszy skoro Anglia nie miała praktycznie wojska lądowego, a Francja była wykończona I wojną, nastawiona mocno pacyfistycznie zbudowała linie Maginota, po to właśnie by nie uczestniczyć aktywnie w wojnie.
Plany hitlera były jasne czyli odzyskanie ziem niemieckich utraconych po IWŚ, a w dalszej perspektywie odtworzenie rzeszy i terenów dawnego cesarstwa rzymskiego narodu niemieckiego. Wiadomo było więc że czechy pójdą pod młotek, wiadomo że Polskę okroiłby do takiego właśnie kształtu jaka miała generalna gubernia.
dziekuje panie Piotrze za wspanialy spotkanie ,analizujac geneze sprzymierzenia sie Polski z III Rzesza w wojnie sytuacja wojny by przybrala inna droge wtedy Niemcy i koalicja mogly by wygrac wojne poniewaz Japonia by zaatakowala Sowiety od wschodu bo takie byly zalozenia Japoni a nie wojna ze Stanami a USA nei byly chetne uczestniczyc w wojnie
I USA dlatego że nie były chętne do wojny odcięły Japonię od ropy. A armia japońska poszła by piechotą zdobywać tundrę i tajgę na Syberi bez żadnych szlaków komunikacyjnych którędy można by dostarczyć żywność. Połowa tej armii zmarła by z głodu i zimna zanim by pierwszego Rosjanina zobaczyła.
Źródło upadku 2 RP to zaniechanie ataku na Berlin na początku lat trzydziestych. Gdyby Berlinski ośrodek władzy został rozbity wyrył by KRATER w mentalności germanskiej.Zniszczona została by innowacja militarna upośledzona siła gospodarcza i co najważniejsze Polska odbiłaby się ekonomicznie. Taka wolta polityczna była potrzebna a potem to było już tylko gaszenie pożaru. Wiem, że teraz taka teza to profanacja majestatu Bundestagu w oczach współczesnych rodaków i ,,jurgeltczyków,,...
Wiem w jakiej sytuacji gospodarczej była Polska w przełomie lat dwudziestych i trzydziestych. Jednak nie wieże w angielską inwazje karną za taki atak,a z Francją myślę że można by wejść w układ bazując na ich nacjonalizmie i antygermanizmie. Stany w tamtym okresie nie liczyły się w wewnętrznych konfliktach Europy. Sowieci zaś weszli do gry politycznej Europy dopiero w końcu lat trzydziestych. Angolom bardziej zależałoby na zniszczeniu dążeń imperialnych Niemiec i zachowaniu swojej hegemoni na oceanach.
@@HISTORIAREALNA właśnie to ,że to był blef było brzemienne w skutkach, bo dało ,,informacje zwrotną,, dla analityków niemieckich o słabości owczesnej władzy.
Pytanie za 100 punktów. Czemu nie mogliśmy podpisać z Niemcami układu o współpracy, a potem zmienić stron i zdradzić Niemiec, jak już czołgi Hitlera były by na terytorium Niemiec?
@@patrykkk3720 I? To poza grą komputerową nie można zmienić stron? W historii realnej każdy dotrzymywał sojuszy i kończył w tej samej ekipie w której zaczął?
Temat na kolejna rozmowe: jak mozna by najlepiej poprowadzic polityke rzadu na uchodzstwie (z dzisiejszej perspektywy, znajac stosunek do nas aliantow i wrogow) aby zlagodzic lub moze kompletnie zmienic jaltanskie i pozniejsze ustalenia odnosne powojennej Polski. Powszechnie sie uwaza, ze nasz rzad byl slaby, ze po smierci Sikorskiego nikt juz sie z nami nie liczyl, ale czy przy perfekcyjnie prowadzonej polityce byla szansa cos ugrac czy i tak nie mielismy kompletnie wplywu na to co sie stanie? Jezeli juz ktos robil podobne rozwazania to prosze o link - chetnie poczytam, poslucham.
Rumunia, Słowacja, Węgry nie miały wyboru - wejść w sojusz z Hitlerem, czy nie. Polska miała i dlatego konsekwencje sojuszu z Niemcami byłyby jeszcze bardziej katastrofalne.
Ruscy nie mieli problemu kiedys i dzisiaj dogadywac sie by realizowac wlasne cele mimo ze dzieli ich wiecej lub mniej a my dostajac tak mocno od nich i tyle razy nadal zastanawiamy sie czy my moglismy dogadac sie z jednymi czy drugimi. Ta blokada intelektualna doprowadzila do kazdego rozbiorow i bycia kraje kolonialnym przez Polske.
Rozróżniałbym też podejmowanie decyzji przez elity polityczne i podejmowanie decyzji przez poszczególne rodziny w kraju i zwykłych ludzi, którzy mogą mieć zupełnie inną wizję sytuacji niż politycy i inne reakcje na sytuacje.
ładnie profesor wypunktował Pana Zychowicza. Po pierwsze Hitlerowi nie można było wierzyć bo obiecywał i łamał słowo a po drugie opieranie sojuszu na jednym Hitlerze wobec wrogości niemieckiego establishmentu a nawet czołówki NSDAP to jakiś obłęd. Beck popełnił błąd ale nie przez braku sojuszu z Niemcami tylko przez brak obrony Czechosłowacji, własnymi rękami lub przez przepuszczenie sił sowieckich oczywiście nie na tyle dużych by nam to zagroziło. Hitler nie miał tyle sił by rzucić się na armię czechosłowacką wspartą przez czerwonych. Taka nauczka dla dzisiejszych ukrainożerców
Polska znalazła się w najgorszej sytuacji czy może była inna opcja, lepsza... albo nie. Oto rozwinięcie tezy pana Zychowicza - Polska, zgrzytając zębami, zawiera koniunkturalny sojusz z Hitlerem licząc, że może zmieni ten sojusz jak Niemcy zaczną przegrywać . Ale co by było, gdyby Japonia nie dokonała szaleńczego ataku na Pearl Harbour lecz zdecydowała się na rewanż za przegraną walkę ze Stalinem na Bliskim Wschodzie i poważnie potraktowała Oś Berlin, Rzym, Tokio. Atak japoński na Syberię związałby znaczne siły sowieckie i ZSRR wzięte w dwa ognie musiałby przegrać . Dołożyć by też mogły Stalinowi narody kauzkaskie, szczegółlnie muzułmańskie , którer dałyby się uwieść Hitlerowi, którego uwielbiał Wielki Mułła Egiptu. A indyjski Ghandii też był wielbicielemn Hitlera. W ten sposób ZSRR zaatakowany z zachodu przez Niemcy &Co, ze wschodu przez Japonię, z południa przez narody muzułmańskie a z północy przez Finlandie - musiałby upaść. A Hitler z Polską wygrałby. Jaki byłby los Polaków i ich państwa? Odtworzenie granic przedrozbiorowych ?
Zawsze się zastanawiałem jak miała by wyglądać agresja Japonii na ZSRR. Nie mieli tyle wojska aby coś zająć na Syberii i którędy i czym mieli by dostarczać zaopatrzenie. To nie wyspy na Pacyfiku gdzie wystarczy jedna dywizja do zajęcia a marynarka dowiezie zaopatrzenie. Tu wystarczy że RKKA zamknie się w miastach a po miesiącu wyjdzie i pozbiera trupy zmarłych z głodu i zimna żołnierzy japońskich.
Ciekawa rozmowa, ale mogłaby być trochę bardziej uporządkowana. Miałem wrażenie skakania po tematach. Czekam na dyskusję o reparacjach i proponuję pociągnięcie wątku wybuchu (albo wywołania) wojny z perspektywy Niemiec, faktycznie trochę za dużo tego Becka. Chyba nie da się do końca stwierdzić w jakim stopniu zawinił i czy ktokolwiek na jego miejscu zachowałby się inaczej. Dodam, że dzisiejsi politycy wcale nie wydają się bardziej "lotni" od Becka, wątpię by zachowali się inaczej, wczoraj w końcu kochali Amerykę, dzisiaj Ameryka jest be. Widocznie lekcja IIWŚ była jeszcze za mała.
A minister czarnek chce nam znowu budować pokolenie straceńców , którzy maja umierać w imię honoru i na ołtarzu politycznej dumy , bez myślenia , bez refleksji, młodzi maja tylko wykonywać rozkazy bez podważania ich sensowności . Podbijanie emocjonalnego patriotycznego bębenka aby wywołać romantyczne uniesienie , które będzie wykorzystane aby realizować utopijne polityczne cele…
Mam problem ze zrozumieniem profesora Żerko. Mam wrażenie, że profesor nie potrafi jasno skonstruować myśli. Ciężko się go słucha. To oczywiście tylko moje zdanie. Ale jak ktoś się zabiera za historię i nie umie formułować jasno myśli to nawet przeogromna wiedza po prostu się marnuje. Nie chodzi mi tutaj o wadę wymowy, żeby uściślić. Chodzi o przeciętną zdolność w porządkowaniu ogromnej wiedzy, którą Pan profesor ma ale nie przedstawia jasno.
zastanawiam się czy polska polityka zagraniczna (i wcześniej i teraz) przyjmuje strategię zawarcia jakiegoś traktatu i niewywiązania się z niego w imię ochrony własnych interesów ? słuchając wywodów różnych polityków, historyków, znawców etc. - wg mojej prywatnej opinii - bije z nich ogromna naiwność
Dlaczego tylko przyczepiłeś się do NS2 ? To dotyczy obu rurociągów więc NS1 oraz NS2. Widzisz. Bardzo dobrze, że próbowaliśmy te rurociągi zablokować i jednocześnie podwyzszaliśmy ich koszt. To zasługuje na pochwałe. Natomiast na krytykę i zmieszanie z błotem zasługuje to co się później wydarzyło. Jeśli Polska nie miała wpływu aby zatrzymać budowę NS1 jak i NS2 to należało się do tego projektu PRZYŁĄCZYĆ i zrobić wszystko aby NS1 oraz NS2 przechodziły przez POLSKĘ. Należało zrobić DOKŁADNIE TO SAMO, co teraz robi USA względem Chin i ich projektu, który nazywany jest potocznie "Nowym Jedwabnym Szlakiem". USA starało się zablokować budowę tego nowego pasa komunikacyjnego i transportowego, który łączy rynek Chin z rynkiem Europy ale NIE DALI RADY. jeśli zatem nie są w stanie zablokować budowy nowego jedwabnego szlaku, to chcą go KONTROLOWAĆ na możliwie największym odcinku. Aby mieć potencjał na potyczkę z Chinami, USA musi ograniczyć do minimum angażowanie się w konflikty o "pietruszkę" aby nie trwonić i rozwadniać potencjału. W związku z tym USA zaczęło się wycofywać z bliskiego wschodu ale jednocześnie zanim to zrobili to DOGADALI SIĘ ZE WSZYSTKIMI. Dogadali się z Iranem, dogadali się z Afganistanem, dogadali się z Turcją. Spuścili Turcję ze smyczy aby na nich przerzucić koszty balansowania Iranu i częściowo Rosji oraz Francji / Niemiec. Więc jedwabny szlak powstanie. Tak samo jak powstał NS1 i NS2. jednakże USA ma na tyle oleju w głowie, że jeśli nie są w stanie czegoś zatrzymać, to nie pozwolą sobie na to aby być poza takim projektem, bo będąc poza projektem nie mają żadnych narzędzi aby dany projekt kontrolować. Natomiast debile, którzy od 30 lat sprawują władzę w Polsce, zamiast postąpić dokładnie tak samo jak USA postąpiło w sprawie nowego jedwabnego szlaku, to Ci idioci, zamiast puścić NS1 i NS2 przez nasz kraj, sprawili, ze obie nitki nas omijają przez co nie mamy ŻADNEGO WPŁYWU na ich przesył.
Przeciez mielismy propozycje aby rury szly przez nasze terytorium to macierewicz latal I opowiadal ze tam swiatlowody beda. Teraz bedziemy kupowac rosyjki gaz od niemiec tacy z nas stratedzy i biznesmeni.
W tamtych czasach chyba po prostu nie było dobrego sposobu na wyjście ze złej sytuacji. Mozna było wybrać wyłącznie mniejsze zło, wybrano najgorszy wariat. Czekamy na temat reparacji.
Read abut how the mazurka dance was involved in German films AND REFLECTED the good and bad time OF THE relationship between Germany and Poland from 1934 -1939 in the essay, 4 -
Podoba mi się stwierdzenie które podobno Beck miał powiedzieć „myślałem że mam 100 dywizji a miałem gówno .” To odzwierciedla również postępowanie polskich elit obecnie. Dziś wchodzimy Amerykanom do tyłka bez wazeliny a oni maja nas „gdzieś.”
Zawsze irytują mnie ludzie których koronnym argumentem jest niemożliwość zależności wobec Niemiec w 39' i akceptujący całkowitą zależność dzisiaj, gdzie każdy akt prawny musi mieć akceptację Bundestagu a UE kontroluje nawet ilość wody w naszym sedesie.
Poczytaj kilka książek poważnych autorów (Kornat, Machcewicz, Król), dowiedz się jaka była skala antypolonizmu w ówczesnych Niemczech i jaki był mit założycielski II RP. Wtedy przestaniesz się "irytować" i szukać z dup%^&y wziętych analogii.
A jaki był antysovietyzm w Rzeszy i na zaszkodziło to podpisać pakt ze Stalinem. Mrzonki o chęci i niechęci zostaw dla dzieci tu jest twarda polityka. A gdybyś czasem wyłaził ze swojej nory i posłuchał o antypolonizmie jeszcze sprzed 20 lat u ludzi którzy pracowali w RFN to nie uwierzył, że możemy współistnieć we wspólnym rynku europejskim.
P.Zychowicz gdybanie teraz co Polska mogla przed rozpetaniem wojny w Europie w 1939r. niczego nie zmieni. A usprawiedliwianie w ten sposob kliki chrabiowsko-wojskowej nie zrzuca winy z Polakow w rozpetaniu wojny w Europie.
Po pierwsze Polska ma położenie jakie ma. Politycy są jacy sa, zero taktyki i podejmowane decyzje o aliansach z Kim Co, jak I kiedy są wielce dyskusyjne. Taktykami i strategami to nie jesteśmy. Widoczne jest to ostatnie kilka lat. Niestety popełniono masę błędów za które przyjdzie nam niebawem zapłacić. Nie oszukujmy się drut kolczasty położony jest nie dla tych którzy chcą przejść do UE tylko z innych względów bezpieczenstwa i zagrozenia tego Co czytam, słyszę zaczyna to przywodzić rok 39 ... I ponowne osamotnienie... Szkoda ze nie potrafimy działać taktycznie I bardziej myśleć a mniej wymachiwać szabelka....
@@grot7x603 Tak? Na pewno? Elastyczność to podstawy, umiejętność manewrowania. Polska jest słabym krajem żeby wygrażać I konfliktować się z takimi krajami jak Rosja. Co zrobiono we ciągu ostatnich 6 lat? Nawet nie można realacji uznać za poprawne. Umiar I dystans, to się liczy w takim położeniu.
@@misterfink1389 ten przykład pokazuje tylko, że kierują nami pożyteczni idioci działający dla innych, tylko nie polskich interesów. Aczkolwiek czasami trzeba pokłócić się z jednym, aby z drugim dobrze żyć. I gdy emocje opadną wyczuć moment i uznać swoją słabość wpadając w objęcia tego drugiego. Tyle może zrobić takie państwo jak Polska. Na pewno nie kłócić się w jednym momencie z obojgiem sąsiadów. To pokazuje nam historia narodów Europy, które to łączyły się w różne konstelacje sojuszy i umów.
Dziękuję Państwu za obejrzenie rozmowy. Nigdy więcej klęski!
Wszystkiego dobrego,
Piotr Zychowicz
@Kris wyślij maila na sejm z tą rada, może nie wiedzą
Panie Piotrze gratulacje za program i myśli!
@@sawomir7236 Dziękuję
Tak nie można szukać wrogów u sąsiadów bo tam sami przyjaciele są ....
Zwłaszcza historycznie .
@@KamilW928 w Oświęcimiu w realu też zginęło mnóstwo Polaków, do 1942 to był obóz dla Polaków przede wszystkim.
Bardzo ciekawa rozmowa. Szkoda, ze mniej jest takich rozmów ostatnimi czasy na kanale a tyle mozna sie nauczyć z historii przy interpretacji bieżącej sytuacji geopolitycznej.
Świetna rozmowa, dwie strony ścierają się na argumenty szanując się wzajemnie. Szkoda że dziś to tak rzadko spotykane.
@@ketrab1071
U Zychowicza nie ma argumentów, tylko oderwane od rzeczywistości brednie.
Świetna dyskusja. Politycy i Polacy w ogóle powinni się od Panów uczyć jak rozmawiać spokojnie i rzeczowo, pomimo rozbieżnych opinii.
Naiwny bełkot pacana Piotrusia.
"Polityków ocenia się tylko pod jednym kryterium, skuteczności, no bo nie intencji. Bo intencje, zakładam, zawsze są dobre" i to jest najlepsze podsumowanie polityki tamtych lat. Ciężko jest bronić Becka i innych decydentów tamtych czasów.
Dziękuję za ciekawą dyskusję.
Ciężko, bo byli zbyt, a nie zbyt mało proniemiecka.
Panie Piotrze byłbym niezmiernie wdzięczny jakby Pan nagrał materiał o Akcji Wisła. Jestem bardzo ciekawy Pańskiego zdania na ten temat . Pozdrawiam serdecznie.
Wyśmienita debata👌.
Z ogromną chęcią zobaczyłbym u Pana, profesorów Marka Kornata oraz profesora Mariusza Wołosa.
Pozdrawiam.
:-)
Dziękuję za podzielenie się wiedzą i pasją. Bardzo ciekawa audycja. Pozdrawiam Panów.
To my dziękujemy.
Jak zwykle ciekawy materiał + bardzo dobry gość
Dziękuję
Bardzo dobra merytoryczna dyskusja tak rzadka w dzisiejszych czasach. Pozdrawiam i czekam na następne.
rewelacyjna rozmowa. Duży szacunek dla obu Panów. Czekam z niecierpliwością na kolejną rozmowę.
W miarę możliwości proszę rozważyć rozmowę z panem Bogusławem Wołoszańskim :)
@Hetman Czy Ja wiem czy zaprzeczeniem... W jednych z "sensacji..." Bardzo realnie opisał politykę aliantów wobec Polski w czasach appeasment'u. Niemniej jednak pomijając kto ma rację a kto jej nie ma, uważam że jeśli jest tak jak Pan mówi to też byłoby dobrze, albowiem mogłaby się wywiązać bardzo ciekawa i obfita w argumenty,polemiczna, dyskusja :)
To chyba niemożliwe, to są dwaj uczciwy historycy, a Wołoszański (nie negując jego wiedzy) był jednak UB-kiem.
Bardzo ciekawa dyskusja. Czy mozna prosić o odcinek na temat słynnych bitew Kampanii Wrześniowej?
Czemu nie! Dziękuję za pomysł
Praktycznie pół Europy się sprzymierzyło to dlaczego Polska ma zawsze dostawać po tyłku ??? Pozdrawiam
No właśnie.
@@HISTORIAREALNADzięki za odpowiedź !! Bardzo Pana szanuje za to co Pan robi dla Polski !! Za duzo już się naszej krwi przelało żebyśmy dalej byli naiwni jak dzieci ! Pozdrawiam i oby więcej takich ludzi jak Pan !!!!
Bo takich umiłowanych przywódców mamy
Bo byliśmy 20 lat po zaborach, w tym niemieckim? Bo społeczeństwo zmiotłoby sanacyjnych trepów, po zawarciu takiego sojuszu? Tylko pytam😉
@Maciej Radziejewski taaaa... akurat w 1939 myślenie o sojuszu z Niemcami, którzy ledwo 20 lat temu byli zaborcami i siłowo germanizowali Polaków, było baaardzo przyszłościowe. Bez znajomości ówczesnych realiów taka dyskusja po 80 latach nie ma sensu.
Nie lubię Zychowicz ale analitykiem historycznym jes dobrym potrafi wysnówac prawidłowe wniosk i wyciągać z tego poprawne następstwa a Pan żerko to mistrz!!
Pan Gursztyn napisał genialną oprócz "Rzeź Woli", "Ribbentrop Beck czy pakt Polska-Niemcy był możliwy", krok po kroku wyjaśnia po kolei, jaką bujdą była sama myśl, że Polska poszła by z Niemcami, nie byłoby obozów i nikt by prawie nie zginął :)
Tak i z łatwością obalili to doktor Rak i profesor Górski.
@@mateuszpaszenda3202 i z łatwością to obalił np. profesor Andrzej Nowak
polecam to chociażby na odtrutkę ruclips.net/video/SdLFvWZG2hk/видео.html
@@oncki1984 Dzięki za linka sprawdzę w wolnej chwili, bo o profesorze Nowaku mam już swoje zdanie i chętnie wysłucham, na ile faktycznie powołuje się na źródła z archiwów, a na ile powtarza profesora Kornata.
@@oncki1984 książka p. Gursztyna ciekawa, ale w wielu miejscach widać że odnosi się z kompletnie nieobiektywna furią wobec poglądów autorów o przeciwnym zdaniu niż jego. Określeniu "realiści" zawsze towarzyszą argumenty w stylu "bo oni byli durniami i kropka". Książki panów Zychowicza i Raka z kolei miażdżą trafnością ocen i logicznościa argumentów.
Dziękuje p.Piotrze za poruszenie tzw. kontrowersyjnego tematu historycznego a z kolei zapytam czemu gen.Walery-Sławek popełnił samobójstwo po obejrzeniu manewrow na pomorzu armii Hitlera (miał być następcą marszałka Piłsuckiego ) gdzie było mniejsze zło. w marcu 1939 Hitler planował atak na FRANCJE.
Świetna dyskusja. Dziękuje Panie Piotrze.
Riposta o Marii Dąbrowskiej i demonstrantach (zapewne najwyżej kilkutysięcznej) wyraźnie pokazała jak często olbrzymia wiedza nie idzie w parze z logiką wywodów. Wg pana Żerki polityka Becka była wszystkim na co było nas stać, bo co tam straty 1/6 ludności itd., ważne że z Niemcami się nienawidziliśmy. Jedynym sposobem właściwym dla Polski w 1939 roku był sojusz z III Rzeszą. Przemówienie majowe Becka było zgrabnie wyrażonym, z idiotyczną i głęboko szkodliwą treścią, przemówieniem. Dowiodła tego historia. "Organiczną" nienawiść Hitler do Słowian pokazała choćby współpraca ze Słowacją i Bułgarią, Chorwacją. Czechów też jakoś szczególnie nie prześladował. Polaków znienawidził za niespodziewaną polityczną woltę w 1939 roku, kiedy to w jego zrozumieniu dokonaliśmy zdrady (zamiast dotychczasowej współpracy, sojusz z Wlk. Brytanią i Francją). III Rzesza wraz z Polską były w stanie rozbić ZSRR (zajęcie Moskwy doprowadziłoby do upadku to państwo). Popieram Pana tezy Panie Piotrze.
Ma Pan rację, ponieważ jedną rzeczą jest przywołanie dygresji na temat atmosfery antyniemieckiej wśród motłochu, a drugą jest atmosfera wśród kręgów rządzących. Z resztą sam profesor Żerko przyznał, że w kręgach MSZ były ruchy, które miały poglądy bismarkowsko-wilhelmińskie. Co jednak w ostateczności, nie przeszkodziło w niczym kanclerzowi w brataniu się z Polską i zacieśnianiu więzi. Bardzo słuszna jest zatem Pana uwaga i też się nad nią pochyliłem głębiej, wydaje mi się że pod sam koniec profesor Żerko zaczął się lekko "Rakiem" wycofywać z tych tez. Tak samo przecież Pan Profesor mówił, że III Rzesza za nic miała postanowienie układu monachijskiego oczywiście jest to prawda, ale należy pamiętać że Czechosłowacja to była sowiecko-francuska ekspozytura, której się należało pozbyć, bo ogólnie rzecz biorąc wiele razy dali po sobie poznać, po której strony barykady stoją. Przecież nikt nie pozwoliłby sobie, aby taki kraj mógł sobie egzystować i pełnić rolę sowieckiego pistoletu przystawionego do pleców.
@@mateuszpaszenda3202 Przecież sam Hitler utrzymywał relacje z Sowietami przed 1939 r. . Zresztą to co Hitler zrobił z Czechosłowacją było przestępstwem w świetle prawa międzynarodowego i winni ponieśli karę w ramach procesu norymberskiego.
@@dawidtasak5750 Utrzymywał relacje, ale nie były one tak serdeczne jak od czasu podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow w sierpniu 1939 roku, bo dopiero na krótko przed podpisano umowę handlowo-kredytową i późniejszą umowę o przyjaźni i granicach i kolejne umowy handlowe. Powiem więcej po dojściu nazistów do władzy Reichswehra zwijała tajne poligony z ZSRR z Lipiecka i Kazania, a do załamania relacji doszło po udzieleniu kredytu ZSRS przez Hitlera, bo krótko po tym rzekomo komuniści, w rzeczywistości anarchista Marinus van der Lubbe podpalił Reichstag.
Podczas słuchania audycji nasunęło mi się takie ciekawe pytanie: czy można w dzisiejszej Polsce być historykiem i jednocześnie nie być patriotą? Chętnie poczytam jakie jest wasze zdanie :) Kolejna miła dla ucha debata. Historio Realna oby tak dalej!
A dlaczego wg ciebie powinien być?
Czy bycie patriotą nakłada na badawcza ograniczenia czy zdejmuje je mobilizując do badania przeszłości i ukazywania jej taką jaką była? A nie taką by ładnie wyglądała mimo, że nieprawdziwa.
Ogólnie bycie patriotą jest postawą racjonalną - pytanie czy mówimy o patriotyzmie państwowym, narodowym, regionalnym? :) Tylko głupiec w swoje własne gniazdo sra.
@@RushPL1 dokładnie, ogólnie dziwne pytanie. Nie bycie patriota jest skrzywieniem intelektualnym.
Hm, znam wiele wypadków gdy patriotyzm przeszkadza w byciu historykiem. Bo historyk powinien być przede wszystkim obiektywny.
Biorąc pod uwagę, że historykiem był niejaki Bronisław Geremek.....
Świetny materiał. Bardzo pozdrawiam Pana Profesora (wielokrotnie czytałem Pańską książkę "Polityka zagraniczna Niemiec 1933 - 39"), jak i Szanownego Autora. Jeżeli coś dotyczy Instytutu Zachodniego, to pozwalając sobie na trochę prywaty, chciałbym pozdrowić jeszcze moją wyśmienitą promotorkę - panią profesor Marię Rutowską. Pozdrawiam
Szacunek dla obydwu interlokutorów za posiadanie serii Marka Sołonina :) (widoczne po prawej stronie) Kapitalna lektura :)
Logika Profesora bardzo przekonuje
Mylisz logike z przekonaniami i ideologia
Pan Piotr w ogóle nie bierze pod uwagę czynnika ludzkiego przywódców tamtym czasów. Wyciąga tylko wnioski patrząc na zdarzenia historyczne z perspektywy dzisiaj. W zasadzie nie wiem czemu to ma służyć. Nigdy do końca nie dowiemy się co dokładnie siedziało w głowie tamtym ludziom
Super debata. Tv mogli by się od państwa uczyć body względem kultury rozmowy oraz tematu podjętego . Panie Piotrze Pana kanał jest super.
@@robertkasprzyk3486
Bo ględzą farmazony.
Wielki szacunek!!!
I nawzajem
Profesor mówi,ze inni dwaj wybitni profesorowie nie byli historykami dyplomacji.Co z tego?Wystarczy pomyśleć,żeby dojść do właściwego rozwiązania.Profesor Żerko jest specjalistą a nie umie odpowiedzieć jasno.
To jest klasyczny przykład filozofii funkcjonowania w polskiej przestrzeni naukowej. Wiara w to, że specjalizacja jest gruntownym argumentem przeciwko jakiejkolwiek polemice. A w nauce nie jest ważne to czy ktoś się w czymś specjalizuje, a to czy rozumie i potrafi to słowem udokumentować. Zwłaszcza w dziedzinie jaką jest historia.
@@SENSEOFLIBERTY pełna racja!
Racja.
Redaktorze Zychowicz ! Wspaniała argumentacja, dziękuję !
To ja dziękuję za obejrzenie. Profesor też był świetny.
Panie profesorze niech pan wraca na twittera
Jak dla mnie to w ogóle uprawianie tej dyscypliny naukowej BEZ „historii alternatywnej” jest idiotyczne. Jeżeli nie zastanawiamy się co można było zrobić, zmienić, poprawić, nie rozważamy lepszych scenariuszy, to po co w ogóle poznawać wydarzenia z przeszłości?
Można alternatywy stosować ale dość proste. Każda kolejna coraz bardziej prowadzi na manowce. Historia ma kształtować logiczne myślenie
@@piotrq7150 Jakoś zawsze alternatywne historie układają się po myśli tych którzy chcą udowodnić swoja wersję. A wytykanie im podstawowych błędów tylko rozjusza ich wielbicieli.
Panie Piotrze bardzo prosimy o częstsze rozmowy z Panem Profesorem Żerko !
Świetna dyskusja ! Zresztą jak co odcinek
Ten pan fatalnie mówi - nieszczęsny człowiek.
Mam wrażenie, że pan profesor unika zajęcia jakiejkolwiek wyrazistszej postawy wobec polityki II RP przed wybuchem II wojny światowej. Krytykuje Becka, z drugiej strony potwierdzając, że wybrana przez niego droga szukania sojuszu z Aliantami była optymalna, choć okazała się fikcją. Zdaje się twierdzić, że po prostu innej drogi nie było. Trochę długie to nagranie, jak na taki wniosek.
Nie ma polskiego historyka naukowca, który powiedzialby że droga Polski była niewłaściwa
strata czasu, ja po 20 minutach to wyłączam
Bo jest historykiem, a nie historiozofem. Nie musi miec postawy, tylko rzetelnosc w przedstawianiu faktow historycznych.
Super jak zwykle
Najbardziej rozwalają mnie oficjalne obchody 1 września. Świętujemy rozpoczęcie konfliktu, w którym dostaliśmy epicki wp1erd01. :(
Ale też 29 listopada, styczeń 1963, sierpień 1944.
@@michabiaczynski9990 👍
No właśnie
Upamiętniamy ludzi którzy stanęli w obronie swojego państwa.
Panie Piotrze, niech Pan pójdzie za propozycją Pana Profesora i zrobi z nim rozmowę o przedwojniu i wojny z punktu widzenia Niemców. Jak oni to widzieli, do czego faktycznie dążyli, do którego momentu była to polityka oparta o przynajmniej wrażenie realizmu a od którego była to już droga jednokierunkowa i dlaczego. Fascynujące!
za malo takich dyskusji programów itd w mediach .za to promuje sie nachalna polityke historyczna Państwa która jest mieszanką faktów mitów i legend.Państwa i obywatele którzy nie wyciagaja wniosków z porażek nie widza u siebie zadnych błedów zyja tylko mitami samouwielbienia przewaznie znów po latach zostaja twardo sprowadzeni na ziemie i przezywają kolejne tragedie.oby nas to nie spotkalo.a takie programy jak ten daja jakaś nadzieje.Dziękuję za kolejny dobry program.
czekamy na więcej
Już za tydzień b. ciekawa dyskusja. Tym razem będzie nas trzech. :-)
Sanacja to nie była dyktatura tylko rządy autorytarne. A to jest różnica.
Robie sobie obiad i wracam na tę ucztę historyczną :D
Byle lekki. Bo późno już. ;-) P.Z.
Piotrek szacunek za profesora
Gratuluję programu i pomysłu. Przypomina mi on audycję Polskiego Radia KLCW Hanny Marii Gizy. Ona również wybierała temat historyczny i zapraszała gości - specjalistów z danej dziedziny. Programu niestety już nie ma. Pieniądz gorszy wypiera lepszy. A może coś o Śląsku Cieszyńskim. W opinii powszechniej to temat właściwie nieznany i ograniczony do zajęcia przez Polskę Zaolzia w 1938, co straszne spłyca cały problem. Ostatnio ukazała się świetna książka Michała Przeperskiego "Nieznośny ciężar braterstwa". Proponowałbym też inne tematy dwudziestowieczne, np. Powstanie wielkopolskie lub śląskie. Może wreszcie coś, co nam się udało, a nie tylko same klęski.
Piotrze, zostałeś pięknie skasowany. Szkoda, ze młodzież nie czyta tylko ogląda. Ale szacun, ze ten materiał video jest.
Wytrzymałem 23 minuty...jak słyszę słowa o rozbiorze Czechów nie mówiąc przy tym nic jak oni nas zaatakowali wbijając nam nóż w plecy nieco wcześniej to uważam to za nietakt i działanie antypolskie....
przecież to nawet nie był temat rozmowy, była jedynie wstawka że z jedne strony Beck wziął udział w tym rozbiorze i stanął po stronie Niemiec a później obrał kurs antyniemiecki i że ten dysonans niekoniecznie był dobry i doprowadził do tego, że zostaliśmy w zasadzie "otoczeni". Nigdzie nie padło stwierdzenie, że sam ten współudział w rozbiorze był zły czy dobry sam w sobie ani rozważanie wszystkich perspektyw, bo jakby tak każde jedno stwierdzenie miało być w tym filmiku omówione to pewnie Panowie jeszcze by go nagrywali.
Jak zawsze ciekawie. Świetna debata- dzięki.
Może zaprosi pan kiedyś Marka Budzisza- jednego z znajlepszych znawców wschodu. Temat imperializm Rosji ...lub coś podobnego. P. Marek mówi językiem rzeczowym, a zarazem zrozumiałym dla odbiorcy. ( Zaraz rocznica wkroczenia Sowietów).Pozdrawiam.
Piotrze, zadbaj proszę, aby Twój gość, który przecież więcej mówi, był głośniej od Ciebie. - Wtedy się lepiej słucha takiego wywiadu :)
Ciężko utrzymać skupienie podczas rozwleczonych wypowiedzi pana profesora
Ciężko nawiązać kontakt intelektualny z myślą profesora samemu będąc na poziomie podstawówki. Prawda?
@@harryzawodowiec tu nie chodzi o kontakt intelektualny tylko o to że pan profesor wtrąca kilkanaście wątków przez 15 minut ciągłej wypowiedzi, non stop się przy tym jąkając.
@@ghosteck33 Nie jąkał się non stop. Po prostu prezentuje opinie z którymi Ty się nie zgadzasz.
Jak zwykle klasa
Dziękuję
Audycja jak zawsze u Redaktora Zychowicza bardzo dobra. Jako laik postawię taką tezę. Tego sojuszu chciał tylko Hitler i Studnicki. Hitler z uwagi na swoje ekspansjonistyczne zamiary a Studnicki ponieważ brał pod uwagę interesy Polski. Natomiast nasze społeczeństwo było karmione dwoma mitami: mocarstwowością dawkowaną przez obóz rządzący oraz nienawiścią do Niemiec podawaną przez narodowych demokratów. Niewielu widziało Konieczność ułożenia swoich stosunków w oparciu o któregoś z sąsiadów: Rosję Sowiecką, na którą zerkała pewna część endeków oraz Niemcy nazistowski, których tak naprawdę nikt nie chciał. Pan Redaktor słusznie zauważył, że propagandę obozu rządzącego można było skierować przeciw Rosji Sowieckiej, która sama dostarczała ich mnóstwo. Ogół Polaków był w sympatiach kierowany do Francji oraz w mnieszym stopniu do Angli, której to sympatii oba te kraje zgoła nie odwzajemiały. okręgowiec.
Wykład ciekawy a i data uderzająca w brązowników historii. W 1939 mieliśmy jak kraj trzy opcje: złą, gorszą i fatalną jak to opisał p. Zychowicz. Zła to pójście z Hitlerem na Stalina, gorsza to pójście ze Stalinem na Hitlera a fatalna to walka z oboma. Oczywiście podpuszczeni przez Anglosasów wybraliśmy trzecią ścieżkę, zaś w ramach podziękowania z wystawienie nas w wrześniu, walczyliśmy z bitwie o Anglię. Smutne to..
Nie zapomniałam o tym, jak historyczka w liceum mówiła, że relacje z III Rzeszą były bodajże najlepsze w historii (ocena na wczesne lata 2000s)
Na poziomie rządów, zgodnie z aktualnym zapotrzebowaniem (jeszcze) rozbrojonej Rzeszy. Społeczeństwo niemieckie było zdecydowanie antypolskie, a społeczeństwo polskie często antyniemieckie. Gdy Niemcy stały się uzbrojone, odrzuciły konwenanse i zaczęły żądać.
@@harryzawodowiec Nastroje może i takie były, ale niestety II RP nie była gotowa do wojny, a już na pewno na dwa fronty. Może jakbyśmy mieli rok więcej ... może. Tu nie było dobrego wyjścia, ale walka jednocześnie z Niemcami co i Rosją to najgorszy scenariusz.
W polityce międzynarodowej liczy się siła i interesy. Jeżeli chodzi o Polskę to w 1939 roku istniały dwie olbrzymie siły zagrażające czyli Niemcy i Sowiety. Trzeba również rozróżnić sojusze strategiczne i sojusze taktyczne. Dla Polski celem strategicznym było niedopuszczenie do sojuszu Ribentrop - Molotov. A celem operacyjnym był sojusz z Hitlerem. Celem Polski nie było aby Hitler podbił Sowiety tylko aby 2 śmiertelne wrogie państwa się wykrwawily czyli osłabiły zagrożenie.
W polityce międzynarodowej trzeba być koniunkturalistą panie Piotrze. To taki przytyk odnośnie współczesnosci.
Pozdrawiam
Za dużo wymagasz od Polaków, mądrzy wyjeżdżają stąd bo jak nie masz układów to klepiesz biedę, zostają BMWy i stąd taka głupota polityczna i nie tylko
Będzie odcinek o obronie Wizny?
Och drogi autorze. Lubię twoje starania i serię Historia Realna. Napiszę więc delikatnie. Hitler nie mógł sie sprzymierzyc z Beckiem, poniewaz obaj należeli domasoneri i po prostu taki był plan. Napaść agresywnie i pozabijać jak najwięcej polaków. Taka była wola ludzi, którzy wynieśli Hitlera do władzy i go finansowali!!! To byli też mocodawcy Becka, naszej generalicji zdradzieckiej po 1926 roku, kiedy to Pilsudski zapewnił powrót masonerido pelni władzy. Potem przyszły skryte mordestwa generalów i polityków patriotycznych. Potem wepchnęli nas pod ciężarówkę ze żwirem ( jak to mówi Braun😊) w 1939 roku generalicja robiła jeszcze wszystko co mogła żeby utrudnić wojsku naszemu obronę . Proszę poczytać jakie decyzje były podejmowane, jak armie były odosobnione i decyzyjnie pogubione. To nie była panika tylko V kolumna pracowała...a następnie uciekła gdzie i jak mogła.
Nikt nam nie da gwarancji, że traktowali by nas łagodnie gdybyśmy sie poddali. Może mordowali by nas systemowo i jeszcze wiecej intekigencji by zginęło???
Wyciagiujcie więc wnioski...bo czasy są podobne😊
Pan dr. Zychowicz jak zwykle klasa
Bylo by fantastycznie, gdyby udalo sie zaprosic prof. Gorskiego. A z okazji 17 wrzesnia- moze cos o ksiazce" Sowieci ni
e wchodza" ? Zerko oczywiscie znakomity!
Podstawowym celem polityki II RP było podtrzymywanie konfliktu pomiędzy Niemcami i Rosją a osiągano to poprzez wspieranie bardziej agresywnej strony czyli III Rzeszy. Równolegle starano się budować blok państw który mógłby w przyszłości oprzeć się dominacji niemieckiej. Do tego potrzebna była korekta granic by usunąć spory pomiędzy Czechami,Słowacją, Węgrami i Rumunią. Taki plan dla II RP miał A. Bocheński.
Zajęcie przez Hitlera Sudetów spowodowało że Czechy pozbyły się ogromnej mniejszości niemieckiej i w końcu mogły się stać częścią bloku antyniemieckiego. Bekowi nie udało się jednak doprowadzić do korekty granic ani samodzielnie, ani przy pomocy Hitlera. Zajęcie Czech i powstanie Republiki Słowackiej pod protekcją Niemiec okrążyło Polskę od południa zagrażając jedynej możliwości dostarczania towarów w przypadku wojny przez Rumunię co postawiło II RP "pod ścianą". Na takich warunkach Polska nie mogła sprzymierzyć się z Hitlerem.
Wsłuchując się wypowiedzi Profesora Żerko zauważyłem, że u Profesora procesor momentami bardzo mulił. Zakładam, że to na skutek bardzo dużej ilości operacji logicznych dokonywanych w jednostce czasu. Efekt taki, że Pan Profesor w sensie technicznym przypominał działanie mojego laptopa i telefonu.
Aż się prosi o zaproszenie Lecha Mażewskiego...
Hitler chciał trzy rzeczy Ukrainę, Kaukaz i duże połacie terenów aż pod granice z Kazachstanem, Polska chciała budować międzymorze i chciała odbudować poniekąd granice sprzed 1772 roku to nie było możliwe żeby te koncepcje polityczne się zjednoczyły w całość nawet jakbyśmy dajmy na to wygrali z ZSRR (mało prawdopodobne) to i tak był by problem kwestii ustawienia nowych granic na wschodzie, po prostu Polska dla Niemiec była "autostrada" do Rosji i jakiekolwiek możliwości o niepodległej i niezależnej dyplomatycznie Polsce obojga Narodów nie było miejsca, koniec końców zostalibyśmy albo państwem satelickim albo większą generalna gubernia albo częścią Rzeszy i wtedy żaden związek Radziecki by nie stał na drodze i byśmy skończyli jako wybity, koczowniczy naród za uralem. Według mn Hitler widział w nas tylko i wyłącznie pionków którymi dało się kupić obietnicami większej Polski a na końcu po wojnie na nas napaść i zniewolić po prostu nasz kraj stał na drodze i jakoś ta przeszkode by pokonano może później niż 1939 ale i tak by na nas napadli, niestety dla nas pójście z Hitlerem miało by gorsze skutki niż nam się wydaje.
Czyli lepiej żeby nas napadł na początku kiedy są w jednym z mocniejszych punktów ich siły militarnej niż po walce z sowietami kiedy za pewne byliby mocno osłabieni?
Skłaniam się ku argumentom Piotra
A może dalsza część historii "racjonalnie alternatywnej" - Niemcy przekonani o tym, że tym razem już nie można posunąć się dalej - stopują. Co dalej działo by się w Niemczech i co z Sowietami? Sowieci w doktrynie mieli niesienie komunizmu na resztę świata i zdawali sobie sprawę że to jedyna ich droga do przetrwania. A czy z kolei Niemcy mieli możliwość zatrzymania rozkręcanego przemysłu zbrojeniowego i przestawienia go na tory pokojowe? Co z ich ekonomią?
A na koniec ląduje Wielki Spodek i pochłania wszystkich. Mars napada, znaczy się.
@@harryzawodowiec Abstrahujesz od układu odniesienia
Dziękuję. Mam nadzieje, ze to nie jest koniec i że będzie więcej np. O rewolucji bolszewickiej.
Władze 2 RP , wprowadzone w błąd, były przekonane, że sowiety nie stanowią zagrożenia. I wyszło jak wyszło.
„Wladze 2 RP”..-bidoki nie wiedzieli co to jest bolszewizm, i tez nic o ludobojstwie bolszewickim w wojnie domowej Hiszpani!!!
@@stankowskimieczyslawjulian2511
Nie krzycz. Nie ma potrzeby.
Mylisz się twierdząc, że sanacja nie wiedziała czym jest bolszewizm.
Przejrzyj gazety, poczytaj publikacje z międzywojnia, odwiedź CAW,..
Wiedzieli nawet o wlk głodzie na Ukrainie.
Niestety byli zbyt zapatrzeni w siebie, w utrzymanie władzy by dostrzec jak są dezinformowani .
Dlaczego NIKT nie zauwaza wrecz perfekcyjnej i logicznej ustawki ! Przeciez prawie 2-letnie zaopatrywania III Rzeszy przez Sowiety umozliwilo nazistom podboj prawie calej Europy. To nie byl przypadek, lecz ustawka, o ktorej wiedzieli zarowno Stalin jak i Hitler. Dlaczego po zaanektowaniu Kresow przez wojska sowieckie 17. wrzesnia 1939 r. polski rzad nie wypowiedzial wojny Sowietom ? Dlaczego wojny Sowietom nie wypowiedzial Francja i Anglia ? Przeciez Brytyjczycy szykowali wyslanie Korpusu do Finlandii, aby bronic jej przezd agresja sowiecka, ale dlaczego nie wypowiedzieli Sowietom wojny. Bo.......byla to ustawka.
@@arturlipinski8312
Może dlatego, że w polskich szkołach tak mało uczy się niy tylko o zbrodniach rosyjskich na obywatelach 2 RP ( jak i w trakcie i po tzw. wyzwoleniu ) ale i o samych sowietach.
Tak się zastanawiam nad tymi alternatywnymi scenariuszami. Wydaje mi się, że gdyby w 1939 roku udało się odwrócić uwagę Hitlera od Polski, to III Rzesza najpierw podbiła by Francję, a później np w 1940 Polskę. Nie chce mi się wierzyć żeby Niemcy ryzykowali wojnę z ZSRR z Polską za plecami swoich armii. Przecież dla nich byłoby to niewyobrażalne ryzyko.
Rzesza nie pobiła by Francji a my byśmy zaliczyli wjazd Stalina. Sto lat później w środkowej Azji po bankructwie ZSRR niejaki Зыхович pisze książkę że trzeba było jednak z zachodem a nie Hitlerem...
@@zeneksztacheta3708 RACJA. Ale ja myślę, że po prostu Hitler po izolowaniu Polski postąpiłby tak jak w przypadku Czechosłowacji.
Nie stalo sie w historii Polski nic gorszego (poza przyjeciem chrztu) od odrzucenia paktu z 3 Rzeszą. Konsekwencje są straszne.
A moze by tak cos o 19 wiecznych powstaniach albo o histori 1 RP ciagle tylko ta 2 wojna i 2 wojna:/
Beck sądził, że Hitler będzie działał racjonalnie i się przestraszy. Czego się miał przestraszy skoro Anglia nie miała praktycznie wojska lądowego, a Francja była wykończona I wojną, nastawiona mocno pacyfistycznie zbudowała linie Maginota, po to właśnie by nie uczestniczyć aktywnie w wojnie.
Plany hitlera były jasne czyli odzyskanie ziem niemieckich utraconych po IWŚ, a w dalszej perspektywie odtworzenie rzeszy i terenów dawnego cesarstwa rzymskiego narodu niemieckiego. Wiadomo było więc że czechy pójdą pod młotek, wiadomo że Polskę okroiłby do takiego właśnie kształtu jaka miała generalna gubernia.
A Hitler zbudował Westwall bo był nastawiony mocno pacyfistycznie i po to właśnie by nie uczestniczyć aktywnie w wojnie🤣🤣🤣
No właśnie, to jest zagadka niesamowita. Angole bez wojska, Francuzi posrani i sanacja tego nie wiedziala?
Linia Zygfryda tez dobitnie swiadczy o pacyfistycznych pogladach Hitlera
Gdańsk bodajże w 1942r. formalnie miał już byc w Rzeszy, zgodnie z powojenna deklaracja?
dziekuje panie Piotrze za wspanialy spotkanie ,analizujac geneze sprzymierzenia sie Polski z III Rzesza w wojnie sytuacja wojny by przybrala inna droge wtedy Niemcy i koalicja mogly by wygrac wojne poniewaz Japonia by zaatakowala Sowiety od wschodu bo takie byly zalozenia Japoni a nie wojna ze Stanami a USA nei byly chetne uczestniczyc w wojnie
I USA dlatego że nie były chętne do wojny odcięły Japonię od ropy. A armia japońska poszła by piechotą zdobywać tundrę i tajgę na Syberi bez żadnych szlaków komunikacyjnych którędy można by dostarczyć żywność. Połowa tej armii zmarła by z głodu i zimna zanim by pierwszego Rosjanina zobaczyła.
Przecież Rumunia musiała oddać 1/3 terytorium.
Źródło upadku 2 RP to zaniechanie ataku na Berlin na początku lat trzydziestych.
Gdyby Berlinski ośrodek władzy został rozbity wyrył by KRATER w mentalności germanskiej.Zniszczona została by innowacja militarna upośledzona siła gospodarcza i co najważniejsze Polska odbiłaby się ekonomicznie.
Taka wolta polityczna była potrzebna a potem to było już tylko gaszenie pożaru.
Wiem, że teraz taka teza to profanacja majestatu Bundestagu w oczach współczesnych rodaków i ,,jurgeltczyków,,...
E, tam. Nikt tego poważnie nie brał wtedy pod uwagę. To był blef.
Mam oczywiście na myśli słynny mit wojny prewencyjnej.
:-)
Wiem w jakiej sytuacji gospodarczej była Polska w przełomie lat dwudziestych i trzydziestych.
Jednak nie wieże w angielską inwazje karną za taki atak,a z Francją myślę że można by wejść w układ bazując na ich nacjonalizmie i antygermanizmie.
Stany w tamtym okresie nie liczyły się w wewnętrznych konfliktach Europy.
Sowieci zaś weszli do gry politycznej Europy dopiero w końcu lat trzydziestych.
Angolom bardziej zależałoby na zniszczeniu dążeń imperialnych Niemiec i zachowaniu swojej hegemoni na oceanach.
@@HISTORIAREALNA właśnie to ,że to był blef było brzemienne w skutkach, bo dało ,,informacje zwrotną,, dla analityków niemieckich o słabości owczesnej władzy.
Pytanie za 100 punktów. Czemu nie mogliśmy podpisać z Niemcami układu o współpracy, a potem zmienić stron i zdradzić Niemiec, jak już czołgi Hitlera były by na terytorium Niemiec?
Bo to nie gra komputerowa xd
@@patrykkk3720 I? To poza grą komputerową nie można zmienić stron? W historii realnej każdy dotrzymywał sojuszy i kończył w tej samej ekipie w której zaczął?
Temat na kolejna rozmowe: jak mozna by najlepiej poprowadzic polityke rzadu na uchodzstwie (z dzisiejszej perspektywy, znajac stosunek do nas aliantow i wrogow) aby zlagodzic lub moze kompletnie zmienic jaltanskie i pozniejsze ustalenia odnosne powojennej Polski. Powszechnie sie uwaza, ze nasz rzad byl slaby, ze po smierci Sikorskiego nikt juz sie z nami nie liczyl, ale czy przy perfekcyjnie prowadzonej polityce byla szansa cos ugrac czy i tak nie mielismy kompletnie wplywu na to co sie stanie? Jezeli juz ktos robil podobne rozwazania to prosze o link - chetnie poczytam, poslucham.
Rumunia, Słowacja, Węgry nie miały wyboru - wejść w sojusz z Hitlerem, czy nie. Polska miała i dlatego konsekwencje sojuszu z Niemcami byłyby jeszcze bardziej katastrofalne.
W sojuszu albo przyjazni z Hitlerem byla prawie cala Europa wiec nie wiem o jakich katastrofalnych konsekwebcjach piszesz
A nie lubiłem tego pana za jego tweety, a teraz jego myśli wydają mi się interesujące.
Ruscy nie mieli problemu kiedys i dzisiaj dogadywac sie by realizowac wlasne cele mimo ze dzieli ich wiecej lub mniej a my dostajac tak mocno od nich i tyle razy nadal zastanawiamy sie czy my moglismy dogadac sie z jednymi czy drugimi. Ta blokada intelektualna doprowadzila do kazdego rozbiorow i bycia kraje kolonialnym przez Polske.
Panowie zachwycają się sobą, i to wszystko.
Rozróżniałbym też podejmowanie decyzji przez elity polityczne i podejmowanie decyzji przez poszczególne rodziny w kraju i zwykłych ludzi, którzy mogą mieć zupełnie inną wizję sytuacji niż politycy i inne reakcje na sytuacje.
ładnie profesor wypunktował Pana Zychowicza. Po pierwsze Hitlerowi nie można było wierzyć bo obiecywał i łamał słowo a po drugie opieranie sojuszu na jednym Hitlerze wobec wrogości niemieckiego establishmentu a nawet czołówki NSDAP to jakiś obłęd. Beck popełnił błąd ale nie przez braku sojuszu z Niemcami tylko przez brak obrony Czechosłowacji, własnymi rękami lub przez przepuszczenie sił sowieckich oczywiście nie na tyle dużych by nam to zagroziło. Hitler nie miał tyle sił by rzucić się na armię czechosłowacką wspartą przez czerwonych. Taka nauczka dla dzisiejszych ukrainożerców
Czytaj i ogladaj ze zrozumieniem. Za to my doskonale wyszlismy na lamaniu slow i klamstewkach ze strony brytyjczykow i Francuzów
@@marcomcbreed8153 Czytaj ze zrozumieniem, to nie miało znaczenia, to nasza głupota nie ich.
@@Willem8100 oczywiscie ze mialo, po prostu jestesmy nikim w tym prostym swiecie. A nasze wladze tylko nas w tym utwierdzaja
@@marcomcbreed8153 naprawdę myślisz że gdyby w naszym miejscu Europy była Australia albo Japonia to polityka Francji i Anglii byłaby inna?
@@Willem8100 oczywiscie
Dobre
Polska znalazła się w najgorszej sytuacji czy może była inna opcja, lepsza... albo nie. Oto rozwinięcie tezy pana Zychowicza - Polska, zgrzytając zębami, zawiera koniunkturalny sojusz z Hitlerem licząc, że może zmieni ten sojusz jak Niemcy zaczną przegrywać . Ale co by było, gdyby Japonia nie dokonała szaleńczego ataku na Pearl Harbour lecz zdecydowała się na rewanż za przegraną walkę ze Stalinem na Bliskim Wschodzie i poważnie potraktowała Oś Berlin, Rzym, Tokio. Atak japoński na Syberię związałby znaczne siły sowieckie i ZSRR wzięte w dwa ognie musiałby przegrać . Dołożyć by też mogły Stalinowi narody kauzkaskie, szczegółlnie muzułmańskie , którer dałyby się uwieść Hitlerowi, którego uwielbiał Wielki Mułła Egiptu. A indyjski Ghandii też był wielbicielemn Hitlera. W ten sposób ZSRR zaatakowany z zachodu przez Niemcy &Co, ze wschodu przez Japonię, z południa przez narody muzułmańskie a z północy przez Finlandie - musiałby upaść. A Hitler z Polską wygrałby. Jaki byłby los Polaków i ich państwa? Odtworzenie granic przedrozbiorowych ?
Zawsze się zastanawiałem jak miała by wyglądać agresja Japonii na ZSRR. Nie mieli tyle wojska aby coś zająć na Syberii i którędy i czym mieli by dostarczać zaopatrzenie. To nie wyspy na Pacyfiku gdzie wystarczy jedna dywizja do zajęcia a marynarka dowiezie zaopatrzenie. Tu wystarczy że RKKA zamknie się w miastach a po miesiącu wyjdzie i pozbiera trupy zmarłych z głodu i zimna żołnierzy japońskich.
Japonia walczyła już z Chinami, to był już wystarczająco duży lądowy front.
Ciekawa rozmowa, ale mogłaby być trochę bardziej uporządkowana. Miałem wrażenie skakania po tematach. Czekam na dyskusję o reparacjach i proponuję pociągnięcie wątku wybuchu (albo wywołania) wojny z perspektywy Niemiec, faktycznie trochę za dużo tego Becka. Chyba nie da się do końca stwierdzić w jakim stopniu zawinił i czy ktokolwiek na jego miejscu zachowałby się inaczej. Dodam, że dzisiejsi politycy wcale nie wydają się bardziej "lotni" od Becka, wątpię by zachowali się inaczej, wczoraj w końcu kochali Amerykę, dzisiaj Ameryka jest be. Widocznie lekcja IIWŚ była jeszcze za mała.
A minister czarnek chce nam znowu budować pokolenie straceńców , którzy maja umierać w imię honoru i na ołtarzu politycznej dumy , bez myślenia , bez refleksji, młodzi maja tylko wykonywać rozkazy bez podważania ich sensowności . Podbijanie emocjonalnego patriotycznego bębenka aby wywołać romantyczne uniesienie , które będzie wykorzystane aby realizować utopijne polityczne cele…
Mam problem ze zrozumieniem profesora Żerko. Mam wrażenie, że profesor nie potrafi jasno skonstruować myśli. Ciężko się go słucha. To oczywiście tylko moje zdanie. Ale jak ktoś się zabiera za historię i nie umie formułować jasno myśli to nawet przeogromna wiedza po prostu się marnuje. Nie chodzi mi tutaj o wadę wymowy, żeby uściślić. Chodzi o przeciętną zdolność w porządkowaniu ogromnej wiedzy, którą Pan profesor ma ale nie przedstawia jasno.
Dokładnie. Zaczyna wiele wątków, których nie kończy...a następnie wycofuje się z własnych tez.
zastanawiam się czy polska polityka zagraniczna (i wcześniej i teraz) przyjmuje strategię zawarcia jakiegoś traktatu i niewywiązania się z niego w imię ochrony własnych interesów ? słuchając wywodów różnych polityków, historyków, znawców etc. - wg mojej prywatnej opinii - bije z nich ogromna naiwność
Pytanie czym jest obecnie NS2 czy to nie powrót do Historii?
Dlaczego tylko przyczepiłeś się do NS2 ? To dotyczy obu rurociągów więc NS1 oraz NS2. Widzisz. Bardzo dobrze, że próbowaliśmy te rurociągi zablokować i jednocześnie podwyzszaliśmy ich koszt. To zasługuje na pochwałe. Natomiast na krytykę i zmieszanie z błotem zasługuje to co się później wydarzyło. Jeśli Polska nie miała wpływu aby zatrzymać budowę NS1 jak i NS2 to należało się do tego projektu PRZYŁĄCZYĆ i zrobić wszystko aby NS1 oraz NS2 przechodziły przez POLSKĘ.
Należało zrobić DOKŁADNIE TO SAMO, co teraz robi USA względem Chin i ich projektu, który nazywany jest potocznie "Nowym Jedwabnym Szlakiem". USA starało się zablokować budowę tego nowego pasa komunikacyjnego i transportowego, który łączy rynek Chin z rynkiem Europy ale NIE DALI RADY. jeśli zatem nie są w stanie zablokować budowy nowego jedwabnego szlaku, to chcą go KONTROLOWAĆ na możliwie największym odcinku. Aby mieć potencjał na potyczkę z Chinami, USA musi ograniczyć do minimum angażowanie się w konflikty o "pietruszkę" aby nie trwonić i rozwadniać potencjału. W związku z tym USA zaczęło się wycofywać z bliskiego wschodu ale jednocześnie zanim to zrobili to DOGADALI SIĘ ZE WSZYSTKIMI. Dogadali się z Iranem, dogadali się z Afganistanem, dogadali się z Turcją. Spuścili Turcję ze smyczy aby na nich przerzucić koszty balansowania Iranu i częściowo Rosji oraz Francji / Niemiec. Więc jedwabny szlak powstanie. Tak samo jak powstał NS1 i NS2. jednakże USA ma na tyle oleju w głowie, że jeśli nie są w stanie czegoś zatrzymać, to nie pozwolą sobie na to aby być poza takim projektem, bo będąc poza projektem nie mają żadnych narzędzi aby dany projekt kontrolować. Natomiast debile, którzy od 30 lat sprawują władzę w Polsce, zamiast postąpić dokładnie tak samo jak USA postąpiło w sprawie nowego jedwabnego szlaku, to Ci idioci, zamiast puścić NS1 i NS2 przez nasz kraj, sprawili, ze obie nitki nas omijają przez co nie mamy ŻADNEGO WPŁYWU na ich przesył.
Przeciez mielismy propozycje aby rury szly przez nasze terytorium to macierewicz latal I opowiadal ze tam swiatlowody beda. Teraz bedziemy kupowac rosyjki gaz od niemiec tacy z nas stratedzy i biznesmeni.
Dzięki tej książce napisałem rok po roku dwóm moim byłym dziewczynom i sobie szparkowe wypracowania na historię. Dzięki!!! 😊 Były zadowolone 😅
Fajne, ale masz bardzo mało filmów gdzie sam coś opowiadasz :)
W tamtych czasach chyba po prostu nie było dobrego sposobu na wyjście ze złej sytuacji. Mozna było wybrać wyłącznie mniejsze zło, wybrano najgorszy wariat.
Czekamy na temat reparacji.
St.Zerko tez skoryguje twoja wypowiedz. II wojny swiatowej nie bylo.
Read abut how the mazurka dance was involved in German films AND REFLECTED the good and bad time OF THE relationship between Germany and Poland from 1934 -1939 in the essay,
4 -
Profesor Żerko się jąka? Nigdy wcześniej nie widziałem aby się jąkał.
Podoba mi się stwierdzenie które podobno Beck miał powiedzieć „myślałem że mam 100 dywizji a miałem gówno .” To odzwierciedla również postępowanie polskich elit obecnie. Dziś wchodzimy Amerykanom do tyłka bez wazeliny a oni maja nas „gdzieś.”
Teraz to bezkrytycznie zgadzamy sie na wszystkie bzdury Unijne, które nas tylko KOSZTUJĄ!
@@zbigniewuramowski4031 wydaje się że ktoś inny jest od rządzenia a my tylko od słuchania
👍👍👍
Zawsze irytują mnie ludzie których koronnym argumentem jest niemożliwość zależności wobec Niemiec w 39' i akceptujący całkowitą zależność dzisiaj, gdzie każdy akt prawny musi mieć akceptację Bundestagu a UE kontroluje nawet ilość wody w naszym sedesie.
Poczytaj kilka książek poważnych autorów (Kornat, Machcewicz, Król), dowiedz się jaka była skala antypolonizmu w ówczesnych Niemczech i jaki był mit założycielski II RP. Wtedy przestaniesz się "irytować" i szukać z dup%^&y wziętych analogii.
A jaki był antysovietyzm w Rzeszy i na zaszkodziło to podpisać pakt ze Stalinem. Mrzonki o chęci i niechęci zostaw dla dzieci tu jest twarda polityka. A gdybyś czasem wyłaził ze swojej nory i posłuchał o antypolonizmie jeszcze sprzed 20 lat u ludzi którzy pracowali w RFN to nie uwierzył, że możemy współistnieć we wspólnym rynku europejskim.
@@szat11 Dobra, nie pierdol szurskich gadek. .
P.Zychowicz gdybanie teraz co Polska mogla przed rozpetaniem wojny w Europie w 1939r. niczego nie zmieni. A usprawiedliwianie w ten sposob kliki chrabiowsko-wojskowej nie zrzuca winy z Polakow w rozpetaniu wojny w Europie.
chapeau bas, professeur
Po pierwsze Polska ma położenie jakie ma. Politycy są jacy sa, zero taktyki i podejmowane decyzje o aliansach z Kim Co, jak I kiedy są wielce dyskusyjne. Taktykami i strategami to nie jesteśmy. Widoczne jest to ostatnie kilka lat. Niestety popełniono masę błędów za które przyjdzie nam niebawem zapłacić. Nie oszukujmy się drut kolczasty położony jest nie dla tych którzy chcą przejść do UE tylko z innych względów bezpieczenstwa i zagrozenia tego Co czytam, słyszę zaczyna to przywodzić rok 39 ... I ponowne osamotnienie... Szkoda ze nie potrafimy działać taktycznie I bardziej myśleć a mniej wymachiwać szabelka....
A dlaczego jesteśmy taki słabymi "politykami"? Bo takimi mamy być, to silniejsi ustalają reguły gry dla słabszych. Tyle.
@@grot7x603 Tak? Na pewno? Elastyczność to podstawy, umiejętność manewrowania. Polska jest słabym krajem żeby wygrażać I konfliktować się z takimi krajami jak Rosja. Co zrobiono we ciągu ostatnich 6 lat? Nawet nie można realacji uznać za poprawne. Umiar I dystans, to się liczy w takim położeniu.
@@misterfink1389 ten przykład pokazuje tylko, że kierują nami pożyteczni idioci działający dla innych, tylko nie polskich interesów.
Aczkolwiek czasami trzeba pokłócić się z jednym, aby z drugim dobrze żyć. I gdy emocje opadną wyczuć moment i uznać swoją słabość wpadając w objęcia tego drugiego. Tyle może zrobić takie państwo jak Polska. Na pewno nie kłócić się w jednym momencie z obojgiem sąsiadów. To pokazuje nam historia narodów Europy, które to łączyły się w różne konstelacje sojuszy i umów.
Ciche nagranie
Polska musi mieć taktyczną broń jądrową - i w Europie zarówno na wschodzie jak i na zachodzie będzie SPOKÓJ.
Jeżeli chodzi o możliwą współpracę Polski z Niemcami to nie jest to takie proste @