Some traditional Polish music depicting the Battle of Grundwald (in reference to the Square you are visiting). They do an amazing re-enactment in Torun. Talking of Torun, if you get over that way (or if you come again in the Summer) the Ciechocinek is nearby. The most bizarre, but great place in Poland. It is basically an old Spa town, which is still a spa town today. It is basically a holiday resort. It is best to visit in summer really. The government pay for every Polish citizen to go there one every five years, or if they need recuperation after illness. There are spa hotels everywhere (sanatoriums). There are these salt evaporation towers there that create an atmosphere like you are at the seaside. It's a great resort (Polish style). Torun is great as well. I have a soft spot for both. Anyway, here is the traditional music for the Battle of Grundwald ruclips.net/video/X6wAIJUDreY/видео.html
Tak, tylko że jest odwrotnie: to Mistrz zaczerpnął z tej pieśni melodię. Po pierwsze to słychać i widać, bo najstarsze nutki pochodzą jeszcze z międzywojnia, zatem sprzed narodzin Kaczmarskiego; więc sprawa jest oczywista. Po drugie, sam zagadnąłem o to kiedyś osobiści Mistrza - "skąd wziął melodię do Przejścia Polaków..." - on zaś odrzekł: "jest taka pieśń o bitwie pod Grunwaldem". Ciekawe skądinąd, skąd ją znał. Przypominam sobie, że Zespół Repr. WP nagrał tę pieśń kiedyś dla radia (raz w latach 80 lub 90 słyszałem to w radio - raz jeden jedyny) - może stąd?
Tak miało być. Kto wie, co byłoby lepsze dla naszego narodu. Państwo zakonne pokonane, a u nas chłopi przez setki lat byli własnością panów, panowała zasada liberum veto, w wyniku której nie można było podjąć żadnej sensownej uchwały. Tymczasem Państwo Zakonu Krzyżackiego było najlepiej zorganizowane na świecie. Gdybyśmy przyłączyli się do Zakonu- to być może cała historia Europy potoczyłaby się inaczej. Nie byłoby Potopu Szwedzkiego- w wyniku którego 33% ludności polski zabito, może nie doszłoby do I i II Wojny Światowej. Zakon podbiłby Litwę, potem Moskali- nie byłoby Rosji. Byłby inny świat. Alternatywny.
W znacznym stopniu są to tak zwane mity. I gdybania. Gdyby państwo zakonne było tak świetne, to by nam nie uległo. Zawaliło się, bo zaszwankowało wewnętrznie.
@@jacekkowalski9827 Uwielbiam Pana pieśni, przypominają mi dzieciństwo. Wychowałem się w starym domu w Tucholi- wybudowanym pod koniec XIV wieku przez Zakon Krzyżacki. Ściany prawie metrowe z cegły krzyżackiej, pełno głębokich piwnic, przed 15 lutego 1945 roku miały połączenie tunelami z piwnicami zamkowymi, potem tunele zarwały się z powodu ciężaru czołgów radzieckich które wjechały na plac Zamkowy. W tym domu zmarli moi dziadkowie i urodziła się moja matka. Nieopodal- 75 metrów w linii prostej od domu- szkoła podstawowa do której chodziłem zbudowana na fundamentach zamku krzyżackiego w Tucholi z cegły tego zamku. W jej lochach wykuto 2 nagie miecze spod Grunwaldu. Komturem był pobożny Heinrich von Schwelborn zwany Henrykiem Tucholskim. Tam czuło się historię. Pana pieśni przenoszą nas w ten cudowny klimat.
@@michalwasil97 Raczej celowo, nazwa pochodzi ze strony Franków od ,,Charlemagne" która brzmi po francusku ,,alemanie", jest to nazwa Cesarstwa Karola Wielkiego do którego zaliczano również tereny dzisiejszych Niemiec Zachodnich. Frankowie aby udowodnić swoją supremację nad Niemcami taki im własnie nadali przydomek, tak jak i Polacy nazwali ich po swojemu Niemcami, czyli ,,ludzmi niemymi, nie mających ludzkiego języka". Niemcy dla odmiany nazwali francuską dywizję SS ,,SS Charlemagne". Jedni i drudzy mieszali i plątali, podobnie jak i dziś skłóceni politycznie ale bratni kulturowo jak i genetycznie Polacy i Rosjanie.
@@meszkemeszke6296 niestety, mylicie się wszyscy: najbliższe francuskiej wymowie "Charlemagne" jest "szarlemań" a "Allemagne" (czyt. podobnie do almań") to właśnie, we współczesnym francuskim, Niemcy.
Istne arcydzieło, aż można się poczuć jak uczestnik tej wielkiej bitwy.
Ależ epicko!
Głos tych niemieckich heroldów...
....Coś pięknego
Świetnie zagrane i zaśpiewane!
Serdecznie Pozdrawjam I Dziekuje.
uwielbiam głos Jacka Kowalskiego
Un grand bonheur de vous écouter ! Merci !...
co?
Rewelacja!!!
najbardziej niedoceniony twórca muzyczny w Polsce
Some traditional Polish music depicting the Battle of Grundwald (in reference to the Square you are visiting). They do an amazing re-enactment in Torun. Talking of Torun, if you get over that way (or if you come again in the Summer) the Ciechocinek is nearby. The most bizarre, but great place in Poland. It is basically an old Spa town, which is still a spa town today. It is basically a holiday resort. It is best to visit in summer really. The government pay for every Polish citizen to go there one every five years, or if they need recuperation after illness. There are spa hotels everywhere (sanatoriums). There are these salt evaporation towers there that create an atmosphere like you are at the seaside. It's a great resort (Polish style). Torun is great as well. I have a soft spot for both. Anyway, here is the traditional music for the Battle of Grundwald ruclips.net/video/X6wAIJUDreY/видео.html
Warto by było zaznaczyć jeszcze w opisie, że muzyka jest zaczerpnięta z "Przejścia Polaków przez Morze Czerwone" Jacka Kaczmarskiego ;)
Tak, tylko że jest odwrotnie: to Mistrz zaczerpnął z tej pieśni melodię. Po pierwsze to słychać i widać, bo najstarsze nutki pochodzą jeszcze z międzywojnia, zatem sprzed narodzin Kaczmarskiego; więc sprawa jest oczywista. Po drugie, sam zagadnąłem o to kiedyś osobiści Mistrza - "skąd wziął melodię do Przejścia Polaków..." - on zaś odrzekł: "jest taka pieśń o bitwie pod Grunwaldem". Ciekawe skądinąd, skąd ją znał. Przypominam sobie, że Zespół Repr. WP nagrał tę pieśń kiedyś dla radia (raz w latach 80 lub 90 słyszałem to w radio - raz jeden jedyny) - może stąd?
A to ciekawostka! Dobrze wiedzieć, nie przypuszczałbym. Dziękuję za wyjaśnienie.
@@jacekkowalski9827 Chociaż przejście napisane było chyba w 81/2. Czy już wtedy była ona?
Lubię czytać wartościowe dyskusję w komentarzach, takie jak ta,pozdrawiam!
Tak miało być. Kto wie, co byłoby lepsze dla naszego narodu. Państwo zakonne pokonane, a u nas chłopi przez setki lat byli własnością panów, panowała zasada liberum veto, w wyniku której nie można było podjąć żadnej sensownej uchwały. Tymczasem Państwo Zakonu Krzyżackiego było najlepiej zorganizowane na świecie. Gdybyśmy przyłączyli się do Zakonu- to być może cała historia Europy potoczyłaby się inaczej. Nie byłoby Potopu Szwedzkiego- w wyniku którego 33% ludności polski zabito, może nie doszłoby do I i II Wojny Światowej. Zakon podbiłby Litwę, potem Moskali- nie byłoby Rosji. Byłby inny świat. Alternatywny.
W znacznym stopniu są to tak zwane mity. I gdybania. Gdyby państwo zakonne było tak świetne, to by nam nie uległo. Zawaliło się, bo zaszwankowało wewnętrznie.
@@jacekkowalski9827 Uwielbiam Pana pieśni, przypominają mi dzieciństwo. Wychowałem się w starym domu w Tucholi- wybudowanym pod koniec XIV wieku przez Zakon Krzyżacki. Ściany prawie metrowe z cegły krzyżackiej, pełno głębokich piwnic, przed 15 lutego 1945 roku miały połączenie tunelami z piwnicami zamkowymi, potem tunele zarwały się z powodu ciężaru czołgów radzieckich które wjechały na plac Zamkowy. W tym domu zmarli moi dziadkowie i urodziła się moja matka. Nieopodal- 75 metrów w linii prostej od domu- szkoła podstawowa do której chodziłem zbudowana na fundamentach zamku krzyżackiego w Tucholi z cegły tego zamku. W jej lochach wykuto 2 nagie miecze spod Grunwaldu. Komturem był pobożny Heinrich von Schwelborn zwany Henrykiem Tucholskim. Tam czuło się historię. Pana pieśni przenoszą nas w ten cudowny klimat.
Ta gdyby Mieszko I wstał lewą nogą to teraz wszyscy bylibyśmy nieśmiertelni
Allemandowie to nie Niemcy. Kto to tłumaczył powinien sięgnąć do historii!
Alamanowie (Alemanowie) tak, ale w języku francuskim tak właśnie nazywa się Niemców. Nazwa ta pochodzi oczywiście od Alamanów.
@@michalwasil97 Raczej celowo, nazwa pochodzi ze strony Franków od ,,Charlemagne" która brzmi po francusku ,,alemanie", jest to nazwa Cesarstwa Karola Wielkiego do którego zaliczano również tereny dzisiejszych Niemiec Zachodnich. Frankowie aby udowodnić swoją supremację nad Niemcami taki im własnie nadali przydomek, tak jak i Polacy nazwali ich po swojemu Niemcami, czyli ,,ludzmi niemymi, nie mających ludzkiego języka". Niemcy dla odmiany nazwali francuską dywizję SS ,,SS Charlemagne". Jedni i drudzy mieszali i plątali, podobnie jak i dziś skłóceni politycznie ale bratni kulturowo jak i genetycznie Polacy i Rosjanie.
@@Hubertnr9 Heh, a co może Polacy są bratni kulturowo z zachodem, hehehe?
Patryk S. Nim wiara katolicka i kultura zachodnia a Charlengmate czyta się Szarlęgmate a nie Alemane
@@meszkemeszke6296 niestety, mylicie się wszyscy: najbliższe francuskiej wymowie "Charlemagne" jest "szarlemań" a "Allemagne" (czyt. podobnie do almań") to właśnie, we współczesnym francuskim, Niemcy.