WILKI DWA [#5] Zazdrość [PL\ENG\ES]
HTML-код
- Опубликовано: 8 фев 2025
- English subtitles available.
Piąty odcinek Internetowych Rekolekcji Adwentowych WILKI DWA: w obronie stada. Prowadzą o. Adam Szustak oraz Robert "Litza" Friedrich.
Rekolekcje można śledzić na stronach:
wilkidwa.stacja...
www.langustanap...
www.stacja7.pl/
Książki: Wilki dwa + jeszcze5minutek:
bit.ly/W2J5M
Dziękuje za ten odcinek, od dzisiaj zaczynam dziękować za to co wzbudza we mnie zazdrość. Bojowaniem jest życie człowieka.
Nigdy do tej pory nie wiedziałam co to jest ta cholerna zazdrość! A tu dzisiaj,Jeb! spadło i wiem.Matko jak ja się z pewnymi sprawami męczyłam,bo nie miałam pojęcia o co chodzi.Wreszcie wiem no i ! Jestem okrutnie zazdrosna,no ale przynajmniej wiem co mam zrobić.Chłopaki Dzięki!! Kawał dobrej roboty.P.S dla mnie zazdrość była zawsze motywacją do działania i zauważania tego co mam.Dziękowania.
Można tylko pozazdrościć Ojcu mądrości głoszenia dobrej nowiny dla nas wszystkich.Dziękuję
Ja z kolei chciałam podziękować Litzy za takie otwarte mówienie o swoich słabościach. Ja również odczuwam dużo zazdrości względem utalentowanych ludzi więc mega jest usłyszeć, kiedy ktoś jeszcze jedzie na tym samym wózku inwalidzkim! Kiedy człowiek usłyszy, że inni ludzie mają podobne słabości, wtedy przestaje się czuć aż tak wielkim i permanentnym grzesznikiem przez co łatwiej jest sobie z tymi słabościami poradzić. Dzięki za tą serię, wymiatacie!
Drogi Ojcze ty ciągle nas utwierdzasz że jesteś jednym z nas.
To całkiem zabawne, że w dzień dodania tego odcinka, w którym Ojciec mówi o wszechobecnej postaci Lewandowskiego, Lewy jest dosłownie wszędzie po tym jak przekazał wieści o przyszłym ojcostwie. Bóg jest wielki ! Ja ostatnio mam tak, że w jakiej intencji bym się nie modliła np intencja NP u mnie nic się nie zmienia a wokół mnie moim przyjaciołom i znajomym przydadzą sie to o co ja modliłam się dla siebie. Choć to czasem graniczy z cudem staram się nie zazdrościć a cieszyć się razem z nimi.
zazdrosc to wspaniala rzecz, dzieki niej nauczylam sie jezykow obcych o ktorych znajomosci marzylam, grania na instrumencie i wiele ciekawych i uzytecznych rzeczy , polecam zazdroscic i nie zatrzymywac sie na niej, niech ona popycha nas do konstruktywnego dzialania
Zazdrosc umartwia moj zwiazek ,,,, Maz cierpi na zespol Otella ... Dziekuje za ten odcinek
cześć,
mój kolega ma tą samą chorobę. Niestety kilkakrotnie wciągał mnie w swoje gierki. Modle się za Was...
Mobi Dep dziekuje , ktos kto sie nie spotkal z taka choroba w zyciu ,nie ma pojecia jakie to okrutne ,jesli naprawde mozesz , to prosze o ta modlitwe ktora mi ofiarujesz i serdecznie dziekuje
Jak mówię, tak zrobię.
Może niefortunnie napisałem "gierki", przepraszam. Bardzo Ci współczuje.
Mobi Dep gierki to bardzo trafne slowo,,, i do tego chore gierki DZIEKUJE I ZYCZE BLOGOSLAWIONEGO DNIA PAA
Mi najbardziej zaczęła pomagać na zazdrość wdzięczność za to co mam .
I to dziękowanie jest na początku rzeczywiście strasznie "suche".Staram się popatrzeć na te dziedziny, w które zazdrość uderza szukając obiektywnie dobrych rzeczy i staram się za nie dziękować.Jak mi się udaje dojść do prawdziwej wdzięczności w sercu to już zazdrość nie ma do mnie dostępu.Staram się.....🐤
(mam na imię tak jak mam , No i trudno jest czasami.Szczególnie w przestrzeniach relacji, ich piękna ,głębi i swobody 💮ściska mnie w żołądku raz po raz).
Pomaga mi też psalm 131.💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮💮
Zazdroszczę często. Jakiś czas temu zdalem sobie sprawę z tego, jaki świat bylby smutny, brzydki i okropny, gdybym ja byl ostateczną granicą dobra i piękna jakie może pojawić sie na nim. Dlatego naprawdę jest za co Bogu dziękować, gdy pojawiają sie lepiej obdarowani.
"Zazdrość jest to picie samemu trucizny z intencją, że drugi padnie trupem." (ks. Piotr Glas).
Dla mnie jeden z lepszych odcinków tej serii.
Litza czasami mnie drażni, nie przyjmuje wszystkiego co powie, ale tym razem świetnie mówił.
Tak trzymać panowie :)!
dziękuję
Ja staram się nie skupiać na tym, co mają inni, tylko dziękować Bogu za to, co dostałem w życiu, pomimo, że nie zawsze jest lekko. Kiedy koncentrujemy się wylacznie nad tym czego nie mamy, przestajemy dostrzegać to, co dostaliśmy od Pana Boga, nie tylko nasze talenty i zdolności, ale też ludzi, których On stawia na naszej drodze. Ja dziękuję za Ciebie o. Adamie, za Twoje słowo kierowane do nas, Twój entuzjazm i poświęcenie z jakim to robisz. Z dzisiejszego odcinka trafiło do mnie takie zdanie, że z uczuciami trzeba pracować. Mógłby ojciec zrobić odcinek o uczuciach (a jeśli taka konferencja już kiedyś była, to proszę o linka) lub na Q&A odpowiedzieć na to, do czego uczucia powinny nam służyć, dlaczego Pan Bóg je wymyślił i co one powinny nam wskazywać/mówić o nas i jak nad nimi pracować, jak je kształtować.
Pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem
PS. Będziesz ojcze przejeżdżać przez Boliwię, moja znajoma z Cochabamby chętnie ojca pozna i przygarnie w razie potrzeby.
Cześć Szymon co tam u ciebie? Poznań pozdrawia :)
buduję arkę :)
Szymon Wiśniewski taak, mnie tez bardzo przydalby się taki odcinek o uczuciach...
No brawo...! Zazdrość rozebrana na czynniki pierwsze w piękny sposób. Te rekolekcje już na pewno nie są słabsze od pierwszej edycji Wilków. Dziękuję i pozdrawiam!
Podziwiałam moja koleżankę za jej styl. Zazdrościłam jej jej stylu ubierania się, tego, ze dostaje tyle komplementów na ten temat. Męczyło mnie to kilka miesięcy.
Zadzwoniłam do niej, powiedziałam jej o tym, przeprosiłam ja i poprosiłam, żeby poszła ze mną na zakupy i pomogła mi wybrać jakieś fajne ciuchy.
Nie wiecie, ile komplementów dostaje zawsze, gdy ubieram te ciuchy :D
Oczywiście, nie jest to najważniejsze, ale miło słyszeć mile słowa o sobie ;)
I zawsze mowię wszystkim, ze to ona pomogła mi wybrać i TO BYŁO I JEST MEGA uwalniające! A przy okazji mam fajne ciuchy ;)
tak na przekór to zazdroszczę ci takiej koleżanki :)
Tylko czasami nie wie się, że to zazdrość. Czasem się ucieka w takie bezrozumne nielubienie, gardzenie czymś/kimś bez świadomości, że się tego pragnie.
Dziękuję, za uświadomienie, że ten grzech też mnie dotyczy.
Odcinek do przemyslenia :) dziękuję Ojcze Adamie! :)
Zazdrość jest zawsze mniejsza od Miłości
Gdy wiesz, ze kochasz, dobrem odpłacasz
Bo Miłość sie nigdy na nikogo nie złości
Bez owej zazdrości sie zawsze nawracasz
ja często zazdroszczę innym grzechu.. jestem jak ten drugi syn z przypowieści o synu marnotrawnym. podstanowiłem wytrwać w czystości przedmałżeńskiej, ale jak widzę jak żyją moi znajomi, te wszystkie piękne kobiety to aż mnie skręca w środku. a potem jeszcze się obwiniam za tą zazdrość.. geniusz po prostu
Mam to samo. A najgorsze jest to (moje) obwinianie się, że dałem się nastraszyć, że ta miłość to potem dzieci i tak dalej, że jeszcze większa zazdrość mnie brała jak tylko słyszałem opowiadanie (i koleżanek i kolegów) jak to dobrze im było/jest i bez wpadki. A u mnie ciagle strach i zazdrość. Aż człowiek czasami nie chce na siebie patrzeć... A jeszcze jak najbliższa osoba dokonuje zdrady małżeńskiej i nic z tego nie robi a sama uczyła "czystości"...
Adam Proponuje Ci poszukać kierownika duchowego, który Cię poprowadzi. Samemu czasem ciężko się zmagać z życiem, zwłaszcza ze żyjemy w czasach zdemoralizowanych, gdzie pokusa jest na wyciągnięcie ręki. Jesteś zdrowy chłop i tyle! ;)
Ps. To co zrobiłeś dla Boga, siebie i żony, Twoje zachowanie czystości, jest piękne!
Dobrze znać kolejną dziewczynę/kobietę, która ma czyste myśli - jakkolwiek to brzmi
+Kordian Moskała polecam Pachnidła dla mężczyzn posłuchać. :)
Adam jeśli dobrze zrozumiałam, to ty nienawidzisz swojej żony, za to, że dałeś się wkręcić w jakieś historie o czystości przed małżeńskiej. Załujesz, że nie poskakałeś sobie z kwiatuszka na kwiatek ?
No to chłopie ty jesteś ciężki przypadek dla Pana Boga, księdza i psychologa. Współczuję twojej żonie, bo nie jest łatwo, żyć z takim b.... (tu wstawiłam coś obraźliwego, ale zreflektowałam się, że nie powinnam tego robić u Szustaka)))).
ok - nich się Pan Bóg zmiłuje nad tobą, niech da ci mądrość, dobroć i miłość.
pierwsze moje rekolekcje które rozumiem... pierwsze które przeżywam. Dziękuję:)
To nie jest trudne do zrozumienia. Bo to są jakieś oczywiste sprawy. Czym się podniecać? I po co to przekładać na grunt religijny...
Dziękuję ze JESTEŚ Ojcze Adamie uwielbiam Cie...I za ten odcinek DZIĘKUJĘ :-) :-)
Eee tam ojcze. Inteligencja to pojęcie mega względne. To nie dyplomy i wiedza. Gdyby ojciec nie był inteligentny,nigdy nie powstałby tak cudowny kanał,jakim jest langusta. Chwała Panu za ojca Adama!
Dziękczynienie jak sie pojawia zazdrość... tylko to mnie leczy. A ja tak bardzo nie chce byc zazdrosna ale zły niestety sie nie poddaje... pozdrawiam wszystkich langustomaniakow:)))
Poprzez dziękowanie i cieszenie się z danych rzeczy, ze zwykłej ludzkiej zazdrości rodzi się "Zdrowa zazdrość" tzn. Ja też chcę tak umieć, ja też chcę mieć takie auto itd., ale cieszę się że ten drugi człowiek to posiada a ja nie będę nic robił w tym kierunku żeby go tego pozbawić, ale może wezmę się za siebie żeby też to osiągnąć :) Takie myślenie pomaga. Naprawdę :)
Pozdrawiam :)
Zazdrość w psychologii jest emocją; u tego, kto jej doświadcza towarzyszy takze złość. Za to u drugiej strony moze być poczucie satysfakcji. Zazdrość mówi o tym czego chcemy a nie mamy; za ktoś ma tego pod dostatkiem.
Pozdrawiamy O.Szustaka, powodzenia w podróżach i bezpiecznego powrotu do Polski ;)
Wczorajszy odcinek trochę mnie sponiewierał, nie chciało mi się za bardzo już "wilków"oglądać i mówiłem sobie że "arka" wystarczy. Ale jakoś się przemogłem bo jak Duch będzie chciał to zadziała nawet z moją niechęcią, żalem, depresją. I jest dobrze i dziwnie jednocześnie. Myślę o mojej zazdrości i się uśmiecham. Chyba lepiej ją poznałem i może szybciej się będę od niej uwalniał. Dzięki.
Byłem ostatnio na koncercie Luxtorpedy w Gdyni, w Uchu. No i jak się tak patrzy na scenę, gdzie kilku chłopaków robi takie dobro, to człowiek zazdrości. No ale po chwili przychodzi refleksja, bo widzę, że Litza w wielu momentach spogląda w górę. Zamyka oczy i usiłuje się gdzieś tam wpatrzeć. I mnie się zdaje, że nie patrzy nigdzie, ale właśnie w niebo. Albo przynajmniej usiłuje się tam wpatrzeć. No i tak sobie pomyślałem, że każdy z nas może w to samo niebo spojrzeć. Usiłować spojrzeć. Gdziekolwiek się nie jest, cokolwiek się ma, albo się nie ma - da się.
Ja do zazdrości miałem zawsze podejście biznesowe (tak jak właściwie do wszystkiego) "to się nie opłaca" zresztą w sumie widzę dokładnie takie same podejście ma Litza. Szczerze mowiac nawet nie przychodzilo mi do glowy, ze to grzech. Nawet myslalem, ze grzesze bo wykorzystuje to, ze inni traca czas na zazdroszczenie innym, a ja na zazdrosnikach zarabiam pieniadze wykorzystujac ich slabosc, bo zazdrosc uwazalem za zwykla ludzka slabosc, emocje nie rozniaca sie od na przyklad takiego zakochania, wlasciwie zauroczenia.
Człowieku ty jesteś idealny. Myślę, że gdy Adam do Ciebie przyjechał, to raczej ty jego wyspowiadałeś, a nie on ciebie :)))) wyobraziłam sobie taką sytuację i bardzo mnie to rozbawiło :)
Genialne Andrzej Nowakowski.Też nigdy nie uważałam zazdrości za grzech,Ona dla mnie była bardzo często motywacją do działania i dziękowania,hmmm i dalej takową jest.
1. Tylko Bóg jest idealny.
2. Tylko wyświęcony kapłan może spowiadać,
3. To nie jest śmieszne, a z zazdrością trzeba walczyć, orężem miłości, która jest owocem działania Ducha Św.
Ja nie jestem idealny, bo jestem zwyklym a moze bardziej niz zwyklym grzesznikiem, po prostu po co zazdroscic? Jak bylem w wieku mojego syna (16 lat) bardzo lubilem muzyke rockowa, ale to byly czasy kiedy plyta kosztwala miesieczna pensje, a sprzet stereo w Pewexie 1000$ moi rodzice zaraniali lacznie 50$ miesiecznie. Moi koledzy strasznie zazdroscili naszym rowiesnikom, ktorzy byli synami albo badylarzy, albo szych partyjnych, albo tata pracowal za granica. Jakos mnie ta zazdrosc mie krecila, bo co mi niby pomoze? tez chcialem miec plyty i sprzet stereo, wiec zrobilem tak: napisalem do wszystkich firm produkujacych sprzet stereo zeby przyslali mi prospekty, aby miec ich duzo napisalem kartki pocztowe (bo najtaniej wyszlo) do wszystkich oddzialow danej firmy na swiecie. Po miesiacu w calym dzielonym z siostra pokoju, kolorowych prospektow bylo doslownie od podlogi do sufitu. Zreszta nie tylko prospektow, firma shure przysylala na przyklad z kazdego oddzialu igly do gramofonu, niektore byly warte 100$ i inne takie gadzety, pisma muzyczne, gdzie pisali o zespolach muzycznych jakiej firmy uzywaja sprzet. Zamowilem 2 taksowki i pojechalem z tym wszystkim na Mariensztat tam byla gielda plyt. Do domu wrocilem bez ani jednego prospektu, musialem kupic ogromna walizke aby spakowac gotowke. Sprzedawalem po 5-10-20 zl. Kupilem sobie nie tylko sprzet ale i plyty, ktorymi zaczalem handlowac. Ale to juz oddzielna historia. A jak bym zazdroscil, to wtedy co?
wowo !!!! człowieku to ty jesteś więcej niż idealny ;))) zaniemówiłam;)
U mnie zadziałało ucięcie porównywania się z innymi. Inni to inni, a ja to ja. Moim zadaniem jest stać się najlepszą wersją siebie. Muszę zebrać to, co mam, i spróbować jak najwięcej z tym zdziałać. I tyle. Wszelkie porównania są dobre tylko o tyle, o ile motywują mnie do pracy nad sobą, podpowiadają mi, co mogę poprawić u siebie.
Uczę się rysować i wciąż idzie mi średnio. Ale gdyby z dnia na dzień miała na mnie spłynąć umiejętność rysowania najlepiej na świecie - nie chciałabym. Bo każdy krok naprzód był okupiony godzinami ćwiczeń, gorszych czy lepszych prób. I dlatego ma to dla mnie taką wartość, bo zapłaciłam za to określoną cenę. Ta sama umiejętność, otrzymana za darmo, nie miałaby takiej wartości. Więc nie, nie zazdroszczę ludziom, którzy rysują wprost mistrzowsko. Za to lubię podziwiać ich dzieła i cieszyć się nimi.
I podobnie w innych dziedzinach.
…najlepsza wersja siebie…super
Myślę, że dobrym sposobem na zazdrość może być również uświadomienie sobie,ze oprócz zalet, talentów,które każdy człowiek posiada, mamy mnóstwo wad, problemów. Czyli zazroszczac komus warto zastanowić się ile ma on problemów, kłopotów ;)
Najlepszą metodą na zazdrość jest docenienie tego co się ma i popracowanie nad tym. Bo przecież nikt nas nie okradł.
a może jak coś chcesz to zapracuj a nie żebraj? użalanie wydaje mi się (sądzę po sobie) jest formą żebractwa. Teraz mechanizm jest taki: 1.o kurde on ma ja nie mam (tutaj pojawia się zazdrość) 2. jak to zdobyć 3. nie no za drogie, za dużo roboty nie wiem nie chce mi się 4. potem obwieszczam całemu światu jak mi źle co bym chciał mieć a nie dam rady (robię z siebie ofiarę) 5. Często dostaje to o co żebram co jest pożywką do dalszego żebrania lub pogrążam się w smutku że czegoś nie dostałem. Także jak mówi mój tata: CHYĆCIE SIĘ K... WSZYSCY (mówię o sobie) ROBOTY.
Mój tak samo mówi XD A ile przy tym jeszcze spiny jak coś kogoś nazwie nie tak...
Chwała Panu za ten odcinek!
tak jestem za że ojciec Adam powinien wisieć na bilbordach,😁ciągle by przypominał że trzeba kochać ludzi,a jego uśmiech wywołuje uśmiech na mojej twarzy.moze jakiś kalendarz na Nowy Rok z Ojcem ktoś stworzy😁😇
akurat przeczytałem w internecie: "Zazdrość - to dobrowolne uznanie siebie "gównem". "
Ostro ale, myślę, sprawiedliwe. Postaram się pamiętać o tym i o potrzebie podziękowania.
Uczucia, emocje to jest coś co oddzywa się wewnątrz. Jest odpowiedzią na to co dzieje się wokół nas, jest powiązany z naszym ciałem. Nasz organizm informuje nas o uczuciu. Nie możemy się ich pozbywać, uczycie jest częścią mnie (sfery psychicznej) elementem mnie. Warto zadać sobie pytanie dlaczego ta sytuacja wzbudziła we mnie to uczucie? Człowiek rodzi się z uczuciami. Każdy z nas ma uczucia. Nie ma uczuć dobrych, złych każde z nich jest informacją, pełni jakąś rolę. Uczucia są krajobrazem mojego wnętrza, duszy nie mogę ich się tak po prostu pozbyć. Uczucia są obojętne, mogę czuć złość, zazdrość jeżeli nie idę za tym uczuciem. Jeżeli np. człowiek czuje złość nakłada na to rozum i podejmuje decyzje. Starajmy się nazywać uczucia, rozpoznawać je. Jeżeli nazywamy, godziny się z uczuciami zaczynamy nad nimi panować. Uczucia nienazwane mogą przejmować kontrolę nad człowiekiem (robić szkody, zamieszanie) Zgodzić się na uczucie nie polega za pójściem za uczuciem tylko stwierdzić, tak czuję to. Mamy dać sobie prawo do uczuć. Jeżeli czuje zgłoś i nie daje jej prawa, jest tłumione ono nadal jest. Jeżeli go przyjmę i nazwę to uczucie, za jakiś czas mija. Nazywając uczucia uczymy się siebie. Uczucia wyróżniają mnie od innych. W naszym życiu uczymy się rozpoznawać, godzić się aby zastanowić się jak ja chcę wykorzystać to uczucie. Kiedy czujemy zazdrość, czujemy poczucie winy, ale sama zazdrość nie jest grzechem ale dopiero czyn z zazdrości. To jest tylko informacja, informuję nas co jest dla mnie ważne. Warto zadać sobie pytanie Co zazdrość mi mówi? Przepraszam za błędy ortograficzne :
Moje przemyślenie powstałe podczas oglądania jak sobie radzić z zazdrością - mam Boga, więc kto tak naprawdę ma więcej i czego mi jeszcze potrzeba? Jeśli to nie wystarcza, to czy serio jestem takim chrześcijaninem, jakim chcę być, albo powinienem? I co może być ponad Niego?
Niestety sam upadam w zazdrości i chyba wierzę za mało, bo jakoś w dalszym ciągu On mi nie starcza...
Mnie Bog oduczyl zazdrosci. To bylo kilkanascie lat temu. Zdazalo mi sie zazdroscic, ale zauwazylam,
ze tym osobom, ktorym zazdroscilam zle sie dzieje.Kuzunka miala wspanialego meza, mieszkanie, dzieci, a ja bylam panna.Ale po jakims czasie maz wniosl wniosek o rozwod. Drugi przyklad to kolezanka-taka sama sytuacja. Zazdroscilam jej przystojnego meza, slicznej coreczki i mieszkania zakladowego.Ale wkrotce dowiedzialam sie ze jest w szpitalu, bo ten wspanialy maz ja pobil.Nie chce zeby komukolwiek dziala sie krzywda, wiec- nie zazdroszcze.
Zazdrość łatwo się pojawia, ale trudno znika...
Mnie najbardziej boli, gdy ludzie, których Bóg obdarzył np. talentami, urodą, majątkiem itd. potrafią wykorzystywać te dary przeciwko innym, słabszym :(
a właśnie dziś wszędzie Lewandowski... dziękuję za odcinek bardzo pouczający 😉
podoba się mi to dziękczynie :)
poozdro:3
słycham juz kolejny raz i jest dooobrze:) lubie jak ludzie gadają:D
Dzięki!
Trochę inaczej mówiono mi o zazdrości. Ktoś, kogo uważam za mądrego, a na pewno jest wykształconym człowiekiem, powiedział, że zazdrość jest motorem postępu w życiu człowieka. Uczymy się chodzić, bo zazdrościmy chodzącym, uczymy się mówić, bo chcemy się komunikować z innymi, zazdrościmy tej komunikacji, uczymy się śpiewać, bo zazdrościmy tym, którzy to potrafią itd... Bez zazdrości ulokowanej na tym poziomie nie rozwijalibyśmy się. Sam jestem obrazem zazdrości, bo zazdroszcząc innym spokoju i pokoju jestem tutaj..., zaczynam uczyć się chodzić za Bogiem, bo w Nim dostrzegłem ten pokój i spokój. Może dlatego, że tak siebie rozumiem, to nie rozumiem zazdrości, o której tu dzisiaj mowa. Ktoś powiedział mi tak - jeśli zazdrościsz komuś gry na gitarze, to weźmiesz gitarę i spróbujesz się nauczyć. Ważne jest to, co z zazdrością zrobisz. Bo jeśli połknie mnie egocentryzm i perfekcjonizm, to się zadręczę tym, że nie umiem jak inni i w końcu dopadnie mnie zawiść i "połamię gitarę" temu, któremu zazdroszczę :). To połamanie gitary to takie hasło - powiem o nim, że to "słabe", albo że jest taki czy owaki. Zresztą podobnie zareaguję jak dopadnie mnie zazdrość a pokona lenistwo :) - czyli też nie sama zazdrość mnie tu zniszczy... Mylę się pewnie co? :)
Bardzo mądre i ciekawe jest to co mówisz. Ale myślę że żeby tak odbierać zazdrość, trzeba mieć dużą siłę wewnętrzną. Ty ją masz. Bo znalazłeś właściwą drogę. Ale ludzie którzy tą drogą nie idą niestety nie maja tej siły w sobie i wtedy zazdrość nie jest motorem do budowania a raczej popycha do niszczenia, siebie lub innych.
Przemyślałem sobie później ten odcinek i chyba tak to właśnie u mnie jest. Zazdrość pojawia się u mnie, jako uczucie pierwotne, ale faktycznie nauczyłem się w większości przypadków zamieniać ją w podziw, czasem w próbę naśladownictwa lub szukania własnej ścieżki, by spróbować osiągnąć coś podobnego. A jak nie idzie, to znaczy, że nie jest mi przeznaczone. Przystojnym blondynem też już nie będę :). Zauważyłem te reklamy z "Lewym". Ale pomyślałem sobie, że facet mądrze wykorzystuje swoje "pięć minut". I tylko z tyłu głowy zaświtała taka myśl, żeby nie zapomniał, co dało mu tą sławę i możliwości. Chyba jednak trochę zbliża się to do zawiści, żeby potem ewentualnie móc powiedzieć - a nie mówiłem! Spróbuję tej metody o. Adama - "na Lewandowskiego". Myślę, że to strzał w dychę.
dziękuję
zazdrość może być pozytywna (zazdroszczę komuś samochodu i szukam lepszej pracy aby sobie podobny kupić) , jako coś to powinno mówić się o zawiści - całkowicie negatywna (zazdroszczę komuś samochodu i robię wszystko,aby ta osoba go nie miała).
daję do myślenia 🤗
Kolejny świetny odcinek :)
ciężko z tą zazdrością, wszędzie wlezie :) dla mnie lekarstwem jest próba przerobienia zazdrości na inspiracje - no bo skoro ktoś ma coś, czego ja pragnę, tozawsze mogę zrobić wszystko by się o to postarać - ktoś dużo czyta i zazdroszczę mu czasu na czytanie - tylko ode mnie zależy czy się tak zorganizuję by mieć czas na książkę...
dżdżowniczka 27 też tak mam :) mój syn zapytał mnie rano po wysłuchaniu co to wogole znaczy zazdrościć..?chodze z tym od rana i mysle...moja mama nigdy nie wprowadziła mnie w świat zazdrości..i zdałam sobie sprawę, że mój syn również widocznie nie widzi tego u mnie...owszem dostrzegam piękno innych lecz potrafię im to szczerze mówić lub,że mają coś czego nie mam ja,ale nie zatrzymuje tego w sobie..mam tyle łaski od Boga, że nie sposób porównać tego z pragnieniem czegoś co mają inni...wrecz czuję spokoj,że inni są szczesliwi...nie zatruwam serca ani zazdrością ani nieprzebaczeniem...mam czułość w sercu i wiem, że to Bóg ...Dziękuję za wolne serce od wielu trucizn tego świata..to Wielka Łaska ..
dżdżowniczka 27
hmmm, a nie myślisz, że my sobie często zazdrości nie uświadamiamy? tlTzn pojawiają się w nas jakieś negatywne uczucia i zwyczajnie nie umiemy zobaczyć że pod spodem jest np taka zazdrość...
Klara Łojko jeśli pojawiają się negatywne uczucia to z założenia należy się sobie przyjrzeć...to niepokoj a on napewno od Boga nie pochodzi...dlatego szukajmy w sercu ciepła wobec tego co widzimy u innych..nie wiem czy tak jest, ze uczuciami można kierować,bo mi wydaje się , że ja raczej mam łaskę od Boga,mając czyste serce,sądzę że to trudne kierować samemu uczuciami..:( dlatego dziękuję na każdym kroku za pokój i czyste serce...od dnia kiedy zaczęłam mieć świadomość, że dostałam to od Boga...
Ojcze Adamie. Myślę, że inteligencja Twoja nie jest ani za mała, ani za duża. jest po prostu w sam raz.Bóg Ojciec daje nam dokładnie Tyle ile jest nam potrzebne. A więc nie potrzebujesz kilku doktoratów czy trzycyfrowego IQ żaby dotrzeć z Ewangelią do wielu tysięcy ludzi. Co więcej, myślę że tysiące ludzi chcą słuchać właśnie Ciebie i Twojego prostego i czytelnego przekazu a nie kolejnego naukowego bełkotu.
Życzę powodzenia w dalszej Ewangelizacji. Z Bogiem.
Będe pierwszym komentarzem!!! ale zazdro :-)
Drodzy jak to się mawia "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". Często zazdrościmy ludziom super pracy, pieniędzy, szczęśliwego (na oko) związku i innych rzeczy. Sęk w tym, że często ta rzeczywistość innych ludzi nie jest taka jaka nam się jawi, że jest. Jest często o wiele trudniejsza i ryzykuję stwierdzenie, że niejednokrotnie pogubilibyśmy się w niej całkowicie. Jak zmienimy pracę i pójdziemy do innej to okazuje się, że tam też są problemy - równie trudne, mamy wystarczającą ilość pieniędzy, no i super - co z nimi robić? Związek koleżanki ze studiów wcale nie wygląda tak różowo, jak to przedstawiała. Często za mocno pracuje nam wyobraźnia. Chyba chodzi o to, by uświadomić sobie, że wszyscy ludzie żyją w takich realiach jak my i że nie ma tutaj rzeczy idealnych. ;)
Pozdrawiam Was i dużo pokoju Wam życzę
lubie ten kanał
Z zazdroscia nie ma co walczyc, tylko trzeba sobie zadac pytanie: dlaczego zazdroszcze? O. Adam lubi zamiatac emocje pod dywan. Tak sie nie da. Duzo o nas mowia. Dobrze jest sie im przyjrzec, zeby nie bylo pozniej niespodzianki. Krytyki tez nie lubi. Ale z tym malo kto sobie radzi.
U mnie z tą zazdrością jest tak, że ja jedyne czego zazdroszczę i tylko kobietom to dzieci. Wiem, jak to głupio i straszenie dziwnie brzmi, ale nie zazdroszczę ani tego ze ktoś jest bogatszy, ładniejszy, ma lepsza pracę, itp. ale jak widzę jakąś kobietę w ciąży albo z dzieckiem co jest dość częste, bo pracuje w szpitalu to zaraz mnie nachodzi taka myśl: jak ja jej zazdroszczę, jak ja bym chciała tak jak ona. I mimo, że wiem że jestem jeszcze młoda i napewno przyjdzie taki czas kiedy w końcu i ja będę mieć swoją rodzinę, dzieci to jednak to uczucie zazdrości połączone z tęsknotą, z czymś czego pragnę pojawia się za każdym razem...
Litza mowi, ze zazdrosc jest grzechem !!!! czyli, ze uczucia sa grzechem a przeciez kazdy czlowiek je ma tak dobre jak i zle a bez nich bylby bezwolna masa. Czegos tu nie kumam.
Hey
When I choose English subtitles it gives me the Spanish one. Thx for very enlighting series.
God bless
A ja Wam cos powiem. To jest strzał w 10 te rekolekcje! Tylko doszłam do takiego wniosku, ze niektórzy ludzie sa tak zaślepieni ze to co ktoś chce im przekazać (Wy) nawet do nich nie dochodzi. Bo uważają ze to bzdety, masakra. Niestety duzo jest takich osob i to głównie od nich płyną te wszystkie hejty.. Wasze rekolekcje sa dla ludzi dojrzałych emocjonalnie, którzy potrafią znieść krytykę i dojrzeć nia w samym sobie :-) dziękuje, ze jesteście! Pozdrawiam serdecznie
Ja teraz w skorupkę i do widzenia
Jak Ojciec opowiada o Kainie i Ablu :D przypomina mi sie film Grupy Darwina :D
Heh mam to samo :P
Jeśli chodzi o to "karcenie" emocji i uczuć, to nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, ale robiłem to przez jakiś czas, w końcu wszyscy mówią, że tak jest dobrze, że emocje i uczucia mogą kłamać itd., ale ostatecznie przyniosło to złe owoce. Czułem się źle, oddalałem się od Boga i jego Miłości. Teraz to nadrabiam idąc za nim drogą bardziej emocjonalną i uczuciową.
Ktoś się pokusi o komentarz?
Fajne fajne, nie pójdzie na marne :-)
Dobre, dobre...
Ojciec to zawsze oprócz mega wartościowej treści to jeszcze na czasie :-D News wczorajszego wieczoru Lewandowski będzie ojcem a tu na następny dzień z rana w odcinku wspomniany Lewy :-D
E, to widzę że chłop dobrze strzelił bramkę i poza boiskiem :D
Lewandowski strzelil wczoraj gola w Lidze mistrzow, wiec sie trzeba cieszyc a nie mu zazdrościć ile zarabia ;D
Ojcze, dzięki za radę, sama często też zazdroszczę intelektu innym ludziom i tu to ma sens, ale jak dziękować Bogu za ludzi którzy materialnie stoją lepiej a bynajmniej nie wynika to z ich "przepracowania" zwłaszcza jeśli dotyczy to ludzi z najbliższego otoczenia zawodowego. Przepraszam, ale tu żeby wspiąć się na wyżyny dziękczynienia jest chyba niemożliwe, wiec jak przestać w takich przypadkach zazdrościć?
Posiadanie zbyt wielu dóbr materialnych często oddziela nas od Boga. Być zamiast mieć - to zdanie jest prawdziwe. Może twoim problemem jest brak wiary w siebie. Wydaje ci się, że nie potrafisz ofiarować innym nic z siebie. Może jesteś przekonana, że muszą to być wyłącznie rzeczy materialne. Możliwe, że ludzie, którzy cię otaczają oczekują wyłącznie prezentów, i nie potrafią dostrzec w tobie pozytywów ducha. Jeśli tak jest, to spróbuj zmienić ich sposób patrzenia, a jeśli ci się to nie uda, to zmnień towarzystwo.
w odróżnieniu od zawiści, zazdrość traktowałam zawsze jako uczucie pozytywne. Inspirowała mnie ona do pracy nad sobą, do wysiłku. Oto rzeczywistość pokazywała mi namacalny wzorzec i sposób na osiągnięcie tożsamych efektów. Czy podnoszenie sobie poprzeczki by osiągnąć coś, co podziwiamy u innych istotnie należy postrzegać w kategorii grzechu?
👍👍👍
Robert, już 5 raz zawadzasz o tą lampę. No rozumiem raz, drugi ale PIĄTY...??:)
Może trochę więcej, o zazdrości w związku albo odniesienie do katechezy, w której jest ten temat. Jak na razie nie trafiłem :(
Ja chcę q&a, ja chcę q&a.... :)
Ojcze Adamie, dlaczego tak krótko? prosimy trochę dłużej.
Crixuus1 jakość a nie ilość , jak ci mało to różaniec polecam :)
Lewego zostawcie w spokoju!
Dobrze mówisz! Ale ta reklama T-Mobile naprawdę była męcząca... ;-)
lewy porządny gość, nie wstydzący się wiary , jako osoba ze świecznika nie przynąsząca wstydu swoim zachowaniem , tyle te reklamy rzeczywiście wychodziły bokiem
To On jest wierzący?? Nie zauważyłam jakoś.. natomiast miłość do kasy w każdej ilości-i owszem..niedługo otworzę lodówkę i wyskoczy Lewandowski z Anią..
p.s. ale .. podobno zostanie tatą - i tego szczerzę gratuluję:)
wspominał wiele razy o wdzięczności wobec Boga itp ;)
Pewnie mój mąż przeżywa to samo jak widzi w moim telefonie genialną gebusne Ojca Adama 😊wszędzie ....
Mój chyba ma tak samo;))
Mój tata nienawidzi o. Adasia za to, że nasza najbliższa rodzina go lubi :(
:(
Wiesz co? jesli jego gebusia jest wszedzie to zazdrosc meza jest sluszna wg mnie...
Eh i po co to. Zazdrość? Powinieneś się cieszyć, że o. Adam ma powodzenie i mimo to tego nie wykorzystuje (przynajmniej stara się) ;)
zasdrosc prowadzi do frustracji a pozniej do depresji
Muszę się nie zgodzić z niektórymi stwierdzeniami
ja zazdroszczę ludziom pieniędzy bo ich nie mam i sukcesu ; (
A czy zazdrość może być twórcza? Taki kop w tyłek żeby coś zmienić w swoim życiu... na lepsze? Chyba może co?
9 666 wyświetleń. dobry wynik 😂😄
Litzaaaaaa
To samo myslalam o Lewandowskim bo otwierasz lodówke a tu on. moze w tym bylo troche zazdrosci niewiem ale i jego zachłannosci. choc w sumie jak daja trzeba brać. hehe
O.Adamie co myslisz o matkach z uposledzonymi dziecmi ktore czesto zazdroszcza zdrowych dzieci czy mozna je potepiac a to jest straszny dla nich bol
Ja zazdrościłem/szcze o.Szustakowi wyjazdu do USA :
To w ramach karmienia zazdrości: fajne to intro, ale dlaczego na niestrojącej gitarze‽
A co z zazdrością o drugą osobę?
Twarz Szustaka powinna być na bilbordach akurat 😂
Molly Hooper Witam
Tak ,Ojciec Adam Nasz jest Wielki .
Wielki jesteś dla nas Ojcze Adamie .
Naprawdę.
Pewnie się zgodzą Langustowicze.
Pozdrawiam Was Wszystkich
Paaaa
Agnieszka
Molly Hooper A czemu nie?
Zaraz zaraz... a co z przykazaniem:
5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
???
Hm... Wyjścia są dwa - albo to dowód na niespójność katolickiej narracji albo, oczywiście, to ja błądzę, bo tu chodzi o inną zazdrość i autorzy tego przykazania mieli na myśli zupełnie co innego... :P
czyli jak coś krytykuje to coś zazdroszcze. czyli jak powiem/stwierdze ze cos jest zle zobione to zazdroszcze. a gdzie logika?
oj, coś innego opinia o czymś, a coś innego zazdrość. Posłuchaj na spokojnie jeszcze raz
#LifeChallenge
Ojcze Adamie, schudłeś?
Dobra Ojcze. Już się nie naginaj na potrzeby odcina,, że niby zazdrościsz Lewandowskiemu :D MNIE TEŻ ON DENERWUJE, BO JEST WSZĘDZIE! I nie zazdroszczę mu :D Nie muszę wiedzieć, że Lewandowska jest w ciąży, bo co mnie to obchodzi!? Dobrze wiem, że Ojciec nie jest zazdrosny.
Ale mógłby Ojciec wyłączyć te reklamy. Wkurzają one,bo trzeba czekać 5 sekund.
Wszędzie tylko reklamy ,które i tak nic są nie warte...
moze to zalezy od wersji aplikacji youtube, mam starsza i reklame widze moze raz na tydzien
No chyba tak,bo jak wchodzę na inne filmy to akurat nie ma,więc nie wiem od czego to zależy.
Ja na telefonie nie mam reklam ;) Polecam włączenie funkcji "Adblock" :)
Choć z drugiej strony ludzie, dajcie też coś zarobić o. Adamowi ;)
Kordian Moskała Ja na languście zawsze puszczam całą reklamę, nawet jeśli trwa 4 minuty, idę zrobić herbatę np :-) parę groszy z reklam zawsze się przyda, kto jak kto ale Ojciec na pewno dobrze je spożytkuje, no i najprawdopodobniej nie na siebie ;-)
Szustak nie jest inteligentny????!!! cha cha cha... to pojechał :)
Infantylne głupstwa!