Martwe zło w wersji MCU - spoilerowe omówienie "Doctor Strange w Multiwersum Obłędu"
HTML-код
- Опубликовано: 19 окт 2024
- 💛Wspieraj Napisy Końcowe:
/ @napisykoncowe8806
👕Odwiedź napisowy sklep! napisykoncowe.p...
🎧Wsparcie wersji podcastowej: anchor.fm/napi...
💰Wspieraj Napisy Końcowe: napisykoncowe.p...
✉Zapytania biznesowe: napisyk@gmail.com
🤝Wpadaj na naszą grupę: / 1937312829829049
Słuchaj na Spotify: napisykoncowe.p...
Słuchaj na innych platformach: anchor.fm/napis...
RSS: anchor.fm/s/b8...
Facebook: / nkoncowe
Oskar Rogowski / orogowski
Radosław Pisula / fullfrontalpisula
![Oscar Maydon x Fuerza Regida - Tu Boda [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/_ymicn0_GYc/mqdefault.jpg)
Kurczę, jest coś pięknego w tym jak Raimi wrócił po tak długiej przerwie i nie tylko do odhaczenia poprawnie filmu po Derricksonie tylko wjechał na pełnym Raimim.
Ja muszę przyznać, że wykorzystanie Illuminati w filmie bardzo mi się podobało. Taka epizodyczna rólka, by nie przyćmić głównych bohaterów. Jedyny problem to właśnie wspominany sposób promocji, który mógł nastawiać na coś innego i w efekcie nie spełnić oczekiwań. Trailery MCU znane są z robienia w konia, ale trzeba zachować umiar, by nie spowodować sytuacji dużego minięcia się z oczekiwaniami. Dlatego też rozumiem, że niektórym mogło to zgrzytnąć.
Co zaś się tyczy ich potyczki z Wandą... Absolutnie uwielbiam to jak zostali sprowadzeni na ziemię. A by być bardziej dosłownym to w zasadzie już pod ziemię.
- Red - jako jeden z nielicznych sprawiał wrażenie, że chciałby wszystko rozwiązać na spokojnie i jakoś się dogadać. Nawet próbował przekonać jeszcze Wandę, no ale źle się skończyło.
- Black Bolt - posągowy buc. Wręcz emanowała z niego pewność, że rozwali każdego ot tak. Pięknie mu Wanda zaszyła ten ostatni uśmieszek.
- Kapitan Carter - nie miała w sobie tego idealizmu i postawy z jaką kojarzę Rogersa. Od razu poszczuła Strange’a tarczą. Pewnie jakby była bliżej to by dostał w gębę za te swoje żarciki.
- Kapitan Marvel - a tu bucostwo i przekonanie o byciu niezwyciężonym level max. W ogóle bym się nie zdziwił jakby ta wersja postaci trzymała tutaj sztamę z Kree.
- Mordo - tak coś czuć, że te zaczepki Strange’a miały w sobie trochę prawdy, bo gość ewidentnie bawi się w dowartościowanie jako członek tej grupy i jako pierwszy czarodziej. Swoją drogą miał farta, że nie wpadł na Wadnę.
- Profesor - i tu akurat postać do której pasowałoby by bucostwo rodem z komiksu, ale polecał klasyczny znany z filmów wizerunek dobrego dziadka. Osobiście wolałbym, by w roli tego, co uwierzy w Strange’a dać Reda.
Ogólnie od początku zauważyłem, że było między nimi jeszcze mniejsze zgranie niż z Avengers przed śmiercią Coulsona. W sumie praktycznie każdy był bucem z kijem w tyłku osadzonym tak głęboko, że na mózg uciskał. A do siebie raczej nie mieli żadnego mocniejszego stosunku niż „znajomy z roboty”. Widać to po twarzach pań kapitanek. Black Bolt i Red zmasakrowani, a one miny coś stylu "spoko pokazówka, ale ja ci zaraz nakopię". No i się przeliczyli. Klasyczna arogancja oraz lekceważenie przeciwnika. Zresztą przy takim składzie powinni skasować Thanosa względnie spokojnie, a tu ichniejszy Strange aż musiał szukać ratunku w Darkhold.
Wszyscy wiemy że jedyny powód dla którego Black Bolt zginął to że nie zadzwonił po Hawajską Policję po pomoc. Oni to by zaraz by z tą Wandą zrobili porządek, kajdanki i na 48 do celi żeby się uspokoiła i tyle by było tego Scarletwitchowania.
Kolejny dowód na niesamowitą spójność i logikę wydarzeń w świecie Marvela. Black Bolt nie zadzwonił, bo nie potrafi mówić. I przez to zginął.
@@marcinhasulak5508 raczej potrafi mówić tylko nie może.
@@marcinhasulak5508 i flash w celi czekałem na cb.
@@captainRogue41 ależ ty jesteś mądry
@@Hedrik1 okay
Dzięki za omówienie! ja powiem tylko tyle - oddam bez namysłu wszystkie 'gromkopierdnie' filmy 'o czymś' od braci Russo czy Wattsa za takie jedno Multiverse of madness. Raimi idealnie trafił w mój gust, idealnie pokazał moją ulubioną postać z Marvela (czyli Strange'a) na ekranie i stworzył wreszcie najlepszy w moim rankingu film mcu - a na pewno taki, do którego najczęściej będę wracał. Ja bardzo poproszę o więcej takiego style over substance w kinie trykociarskim
Świetnie się bawiłem na tym filmie w kinie. Elizabeth Olsen jest rewelacyjna. Bardzo też mi się podoba jak wprowadzili nową bohaterkę.
Jak oglądałem Strange na tym weselu to jakbym miał flashback z 2 spidermana, coś pięknego, pokazanie jak bohater sobie radzi z życiem jako człowiek, chce więcej 😁
Ktoś może powiedzieć że nie ten sam poziom ale reanimacja i wejście Zombie Strange'a, peleryna z upiorów i jak wystrzelił w stronę walki to totalnie jarałem się jak przy Thorze w Infinity War.
Genialne to jest. Ja miałem cały czas banana na twarzy gdy doctor zombie strange szalał 😁
- Znasz go?
- Tak, Mordo.
Nie siadajcie więcej obok siebie, bo dziwnie wygląda jak próbujecie ze sobą rozmawiać, ale jednak jesteście „daleko” od siebie przez pryzmat kamery - usiądźcie pod kątem, rozmawiajcie swobodnie, my i tak kochamy Was słuchać!
No to było testowe, bo i spotkanie przelotem - przy kolejnych takich akcjach poprawimy :)
Kurcze, fajne uczucie gdy było się w mniejszości w tej naszej popkulturowej bańce i wierzyło w ten film i Raimiego. W pewnym momencie wytworzyła się atmosfera jak wokół NWH i ludzie zaczęli maczetowa ten film przed premierą. Nie broniłem tej kampanii, bo była mocno średnia, ale broniłem konceptu multiwersum, bo hej, wielka skala filmu i dobrze napisane wątki głównych bohaterów się nie wykluczają i okazało się to znów prawdą.
Zdecydowanie był to zarówno lepszy film jak i event niż NWH, które mam nadzieję że będzie jednorazowym wypadkiem przy pracy :D
Jak pojawiła się muzyczka z X-Men miałem uderzenie nostalgii ale później było "Nie znowu NWH" i widzę jak każdy umiera wtedy ja miałem ochotę klaskać. Rok 22 jest strasznym rokiem wiadomo dlaczego, ale w kwestii tylko MCU znowu mam takie " WOWO Kolejny film/serial Marvela" a nie jak w zeszłym "Trzeba obejrzeć bo zaległości". Dobrze że Elizabeth Olsen mogła pokazać w tym filmie że jest genialną aktorką, od Age of Ultron uważałem że nie wystarczająco wykorzystywana.
Ah wy tak spekulujecie co dalej po Strange'u będzie: Że Secret Wars, Że idą w fajną strone i fajnie pionki rozstawiają i że jeszcze trochę będzie w tym Blade.. a obecnie 2024 Mcu się sypie:
-Blade'a może nie być
-Mcu z multiwersum siedzi w dołku
-Brak podbudowy do Secret Wars.. miał być Kang nie wyszło dają Dooma ale zamiast podbudować dają znaną twarz i pyk jakieś emocje są tylko czy te pozytywne czy może takie mieszane mocno.
Około 2 tygodnie temu śniło mi się, jak Oskar mówi o nominacji Lizzie do oskarów🤯🤯🤯
Ja dalej nie wierzę że Wanda na końcu zginęła
Taka postać się przyda skoro jest Kang który będzie nowym Thanosem
@@midnighthorrorshow No to przecież napisałem że nie wierze że w taki sposób by się pozbyli takiej postaci.
Ja mam z tym filmem mieszane odczucia, a to dlatego, że bardzo podobało mi się to, co widziałam (te horrorowe elementy oezu, kocham), ale już o wiele mniej podobało mi się to, jak do tego doszło - wątek Wandy (trochę inaczej zrozumiałam zakończenie WandaVision). Moje kochające Wandę serduszko mocno teraz krwawi, bo też myślałam, że dłużej nacieszymy się Scarlet Witch.
Sprawa jest prosta. Stare avengers ma sie rozlecieć, stark nie zyje, spiderman-a nikt nie pamięta, wanda jest zła/nie żyje..
Oj tam, póki nie widzieliśmy zwłok Wandy to ta może się jeszcze pojawić
@@BurnSalat to była dosłownie moja pierwsza myśl. Nie ma zwłok, nie widziałam, jak życie z niej uchodzi, to nie ma śmierci. Tego się będę dzielnie trzymać.
Jeszcze długo będzie mi siedziało w głowie:"Who said they had to be living?".
Po przeciekach i zapowiedziach, spotach myślałem, że będzie to nieoglądalny gniot, a okazało się, że to bardzo dobry film z koherentną fabułą. Aktorstwo naprawdę super, ale to co rzuciło mi się od razu w oczy to zupełnie inny montaż i sposób nakręcenia, a także ten horrorowy klimat, których próżno szukać w innych produkcjach MCU. Może nie jest to najlepsza rzecz od MCU i nie wszystkie rozwiązania i zasady świata przedstawionego mi się podobały (szczegolnie te dotyczace zasad przechodzenia postaci miedzy wymiarami), ale to naprawdę świetny film.
Otóż to Panie kolego. Poszedłem na film z przypadku, a jestem zachwycony. W końcu pokazano moc scarlet witch, w dodatku te elementy horroru były fenomenalne.
To jest film, który koncepcyjnie i realizacyjnie wyróżnia się na tle zupełnie nijakich (może z wyjątkiem pewnych elementów Shang Chi) filmów 4 fazy, więc szacunek dla reżysera - głównie za dodanie horroru i dziwactw, których do tej pory w MCU nie było. Dzięki temu bawiłam się na seansie bardzo dobrze. To powiedziawszy...zgadzam się z Radkiem, że brakuje Strange'a w tym filmie i jego opowieść jest zjedzona przez wątek Wandy. To jest podwójna szkoda, biorąc pod uwagę to, co napisałam o reżyserze - gdyby wątek głównego bohatera był na podobnym poziomie, to mógłby być jeden z ciekawszych filmów MCU.
A skoro o wątku Wandy wspomniałam - w kinie mi się podobał, Elizabeth Olsen robi świetną robotę, ale jakby się zastanowić, to mamy historię, w której kobieta z problemami psychicznymi po stracie całej rodziny staje się villainem filmu, a na koniec popełnia altruistyczne samobójstwo, co jest nieco problematyczne. Ta kwestia z darkholdem, o którym mówicie trochę łagodzi moją ocenę tego filmu, ale moim zdaniem to nie wybrzmiewa dostatecznie.
Ja nie wiem czy ono było altruistyczne... Wanda jest raczej egoistką i prędzej myślała o tym żeby nikt nie był potężniejszy od niej :D
@@IwonaKlich Dlaczego niby jest egoistką?
@@IwonaKlich po tym jak skonfrontowała się z widokiem swoich przerażonych jej działaniami dzieci ewidentnie zrozumiała swój błąd i zdecydowała się zabić, pozbywając się tym samym darkholdu, nie było w tej scenie nic z chęci bycia najpotężniejszą, cały tekst w stylu "ja go otworzyłam, ja go zamknę" o tym świadczy
Nie zgadzam sie z Oskarem ze nie rozumie problemu żeby dodatkowo oglądać parę seriali skoro i tak śledzą filmy tyle lat. Owszem jak ktoś siedzi w bance Marvela i tym zyje to pewnie nie ale przeciętny widz nie ogląda wszystkiego jak leci, sam oglądam tylko filmy z postaciami które lubie resze sobie przeczytam jeśli czegoś potrzebuje ale wielu moich znajomych co byli fanami po prostu się odbili od tego uniwersum, bo jest tego za dużo i po Endgame juz nie mają siły wszystkiego śledzić, za czasów 1 oraz 2 fazy spokojnie mogłem zabrać Tatę na nowego kapitana ameryke czy thora, bo potrzebna wiedza wymagała tylko poprzedniego filmu z tym bohaterem a czasami nawet nie. A teraz obejrzenie 2 części Stragne wymaga tak na prawde obejrzenie około 3 innych filmów oraz serialu zeby wiedzieć w jakim miescu jestem ten bohater od poprzedniej odsłony. I tak w przeciągu kilku lat ze wszystkich moich znajomych tylko ja zostałem w miarę na bieżąco, próbowałem nawet wkręcić 13 brata który lubi Spider-Man ale obejrzenie samych filmów z pająkiem tez sprawiło ze nic nie rozumiał podczas no way home. Tak wiec myślę ze prędzej czy później taka strategia odbije się czkawka i ciezko będzie o utrzymanie starych widzów jak i nowych poza tej banki fanów
Przy starych postaciach tak to może funkcjonować, ale przy solowych debiutach znajomość wcześniejszych filmów/seriali nie jest aż tak wymagana patrz Shang Chi czy Eternals. Spokojnie można byłoby to obejrzeć bez wcześniejszego oglądania MCU.
Nie zgadzam się, bardzo dobrze widać, że marvel kreuje 3 "fronty": multiwersum (loki, strange i spólka), kosmos (thor, strażnicy, eternals...) i ziemia. Teraz masz okres przejściowy, za jakiś czas będzie to dużo lepiej widać i będziesz poprostu oglądał to co cię interesuje (z resztą tak jak jest w komiksach) i nie będzie cię obchodziła reszta uniwersum, pomijając jakieś wielkie eventu które będą się rzadko zdarzać i będą zbierać wszystkich bohaterów
Zauważyłem że Disney od niedawna robi filmy na przeciw fanom. Jakby ich testował. Np last jedi miał masę rzeczy które były wbrew widzom oczekujących luke skywalkera jako boga z legend, śmierć iluminati w mom pomimo dużego hypu. Dla mnie bomba, podoba mi się to że widz nie zawsze dostanie tego czego chce.
The Last Jedi powstał jednak 5 lat temu, a poza nim aż do nowego Doktora Strange'a wszystkie produkcje były idealnie skrojone pod oczekiwania fanów.
@@michanadolle4789 racja ale dalej jestem zaskoczony ze Disney puszcza coś co nie jest w 100% wykalkulowanym produktem tylko czymś na przeciw widzom . A24 to to nie jest ale może za te 30 lat doczekamy się jakichś dobrych zmian
@@bekari305 Bo nieco bardziej autorskie podejście też może idealnie chwycić i przynieść zysk, czasem nawet większe - jak to było w przypadku Warnera z Nolanem i jego Mrocznym Rycerzem, albo Jokerem Todda Phillipsa, albo w przypadku MCU Jamesem Gunnem i jego GOTG, lub Taiki Waititiego i jego Thor Ragnarok. Inność też ma komercyjny potencjał, może przyciągnąć nowych widzów nieprzepadających za rutyną, tylko trzeba odpowiednio uderzyć. Szczególnie można zaryzykować, kiedy ma się do czynienia ze znaną marką i nazwiskiem reżysera. Doktor Strange w multiwersum obłędu by się sprzedał niezależnie jaki by był, Sam Raimi jest na tyle znanym twórcą że samo jego nazwisko także może sprzedać film, więc Marvel/Disney uznało, że mogą tym razem dać reżyserowi więcej swobody - niewiele ryzykowali, bo film i tak by się sprzedał, a być może autorskie podejście chwyci jak w przypadku Gunnu, czy Waititiego i zyskają nowe grono fanów.
I teraz pytanie, czy jak ktoś przechodzi między uniwersami to już doprowadza do inkurzji? Ktoś coś? Bo akurat tego nie wyłapałem
Swoją droga Wong to niezły skurwysyn, kiedy powiedział do zombie Starnga żeby zabił Amiericę xD
Moja ulubiona scena to ta w której wanda proboje pierwszy raz opetac druga Wandę właśnie kamera idzie jak w martwe zło a film ogólnie kocham całym sercem tego właśnie oczekuje od mcu film był pięknie odjechany
Co do Mordo: Morduje tylko tych, co "łamią prawa natury", a Strange najbardziej nagina rzeczywistość
Może dlatego, że nie widziałem WV (znam ogólny zarys fabuły) i nie znałem wcześniej konceptu Darkholda ja odebrałem to tak, że księga jest tylko narzędziem, a Wanda faktycznie wpadła w obłęd (nie, że jest stricte zła). Ale zupełnie mi to nie przeszkadzało, zostało to świetnie wygrane.
Wiem, że innych też Darkhold zniszczył, ale nadal nie odebrałem tego jako "zła księga rządzi", tylko raczej, że wielka moc odbiera zdrowy osąd.
Może stąd tyle złych opinii? Ludzie, którzy nie znają tych konceptów mogli uznać podobnie, że po prostu Wanda stała się zła trochę od czapy.
Mam to samo zdanie
Gdy zakrwawiona Olsen goniła ich, kulejac, miałem przebitki z Lśnienia i Jacka Nicholsona w labiryncie z żywopłotu:D
Tyle że to nie była krew, tylko płyny z robotów Ultrona ;)
Scena śmierci Xaviera była piękna.
Ale fajnie że razem jesteście.
1) serio mnie Wanda przypomina Willow - w sensie jest dużo bardziej zaburzona niż Willow (ta to prawie że uchodzi za normalną :D), a jej odpier$% jest o jakieś 40 skal większy... ale to działa wyjątkowo podobnie.
Masz postać która jest egoistką, ma problem z odczuwaniem empatii i na ścieżce do realizacji swoich celów lubi szukać łatwych rozwiązań - Darkhold to jest to ułatwienie. Bo przecież Wanda mogłaby kombinować i bez niego, ale zajeło by to więcej czasu. Masz tą postać która nie myśli racjonalnie i jedyne co ją napędza to ten jej własny cel - nieważne że ludzie będą przy tym ginąć.
2) finał... widzę że ludzie płaczą że tam nie było walki. Doskonale że jej nie było, bo naprawdę nie każdy konflikt trzeba rozwiązywać w ten sposób, tu znowu analogia do Willow - jej nie pokonuje Buffy, tylko Xander swoją gadką. Tutaj Wandę de facto pokonuje druga Wanda, nie używając przy tym nawet magii - po prostu do niej mówi. To Wanda musi sama dojść do tego że zrobiła coś złego.
3) nie sądzę żeby ona tam zgineła, bo no Darkhold Darkholdem, ale ona już ma taki wbity level i moce Scarlet Witch że najwyżej będzie mieć problem z tym żeby się pozbierać do kupy.
Widze tu szanse na motyw z tym że teraz ona będzie chciała być dobrą - ale absolutnie nikt nie będzie jej ufać, ludzie będą się jej obawiać i widzieć w niej nadal zagrożenie. Bo tego co ona odwaliła to się nie da "wymazać".
4) co do WandaVision, to mam wrażenie że masa ludzi obejrzała go bez zrozumienia, choćby z końcówki wynika że Wanda ma w dupie to co zrobiła tamym ludziom, ją tylko interesuje jej własny problem. A że dostała tu update swoich mocy i Darkhold - to od razu poleciała kombinować co dalej, porzucając wątek Visiona (ale czy do końca?) i skupiając się na dzieciakach.
Ten cały sielski obrazek - tak to była iluzja. Wanda przecież mówi Strange'owi że się spodziewała wizyty - bo ona przecież wie że jej tak czy siak nikt nie ufał. Avengersi zawsze się jej bali, bo nie rozumieli jej mocy ale rozumieli że mają no osobę która jest niestabilna emocjonalnie. To tak jakby mieli u siebie granat jądrowy z popsutą zawleczką, jak to pier$% to nie będzie czego zbierać. I to że się jej bali i zostawili ją samą - jest to co doprowadziło do jeszcze większych problemów.
Jej nigdy nikt - poza Visionem, ale on nie był człowiekiem i nie wszystko rozumiał - nie próbował pomagać, rozumieć. A gdy go traci to już jest na prostej drodzę do autodestrukcji.
5) Illiuminaci ewidentnie nie są jak Avengers - oni bardziej się skupiają na wymądrzaniu i głosowaniu, niż na czymkolwiek. Widać że nie za bardzo umieją współpracować - Kapitanki próbowały, ale chyba wyszły z wprawy. Avengers przecież pracowali jako grupa - tu masz zespół solistów. Nie żeby praca w grupie coś tutaj dała, ale to było ewidentnie po coś.
W sumie możliwe że jedynym rozsądnym w tej grupie był Dr Strange, bo uznał że hej stanowie zagrożenie dla całego multiversum, zabijcie mnie. Cała reszta - skupiali się bardziej na odgrywaniu herosów, niż na faktycznym robieniu czegoś.
A i kurdę - Anson Mount to naprawde jest facet który umie wyrażać kupę rzeczy samą twarzą. I tym bardziej boli to jak spier%^ robotę w Inhumans.
Zgadzam się ze wszystkimi punktami :) Szczególnie pod piątym. Illuminaci ewidentnie nie byli w ogóle zgrani i odniosłem wrażenie, że nie wychodzili w relacjach poza "znajomy z roboty". Nie było w ogólnie po nich widać przejęcia, że ktoś zginął. Co do Wandy w sumie nie dziwię się, że Darkhold tak łatwo ją opanował. Wcześniej dogadywała się jedynie z Capem, który zawsze był dla niej w porządku i oczywiście Visionem. Nie został już nikt, kto utrzymywałby ją na ziemi, więc znając popkulturowe przeklęte przedmioty takie osoby najłatwiej opętać. Ja liczę, że ona tam nie zginęła na końcu i będzie miała jakąś rolę do odegrania, a jednak coś na to wskazuje. W końcu ja zrozumiałem ten film tak, że istnieje w multiwersum wiele Wand, ale tylko tu u nas była Scarlet Witch. Trzymam kciuki za plotki dotyczące jej solowego filmu. Wanda zasługuje na rehabilitacje i w końcu jakąś nadzieję od życia. I nie ma co pisać, że po takim czymś już nie można odpokutować. Nie zgodzę się. Bucky w swojej karierze więcej krwi przelał, o Strange'u z "What if..." już w ogóle nie wspominając.
@@Dzwienkoswit Cap po prostu był miły jak dla każdego. Nie był jej przyjacielem czy coś i nadal się jej bał. Po prostu no był uprzejmy.
@@IwonaKlich Ja nigdy tak tego nie widziałem. Pamiętam jak wpadł do niej na rozmowę po wydarzeniach z Lagos w Civil War. Czy bronił jej przed tym przymusowym aresztem domowym u Starka. Nie mówię o przyjaźni, ale dopisuję sobie, że jakoś się dogadywali. Na pewno lepiej niż z pozostałymi :)
@@Dzwienkoswit ale to jest dokładnie Cap - on jest miły i uprzejmy dla każdego, może chwile pogadać i będzie takim fajnym gościem.
Cap to jest ten hmm przewodniczący klasy co to chce każdemu koledze pomagać, zagadać; ale to wcale nie oznacza że się z każdym przyjażni.
I on odczuwał przed Wandą pewien lęk - jak wszyscy. Tylko że w odróznieniu od reszty - chociaż próbował cokolwiek. Reszta pewnie rozważała zamknięcie jej w jakimś bunkrze 100 km pod ziemią...
Nie oglądam zwiastunów by nie psuć sobie zabawy na seansie, a te emocje jakie miałem na widok prof X to bym ich nie miał gdybym wiedział trailer. Przed seansem był zwiastun Thora to zamknąłem oczy by nie popsuć sobie późniejszej zabawy.
teaser Thora nic nie pokazał, tak samo jak teaser Strange'a. Ogólnie teasery w 90% przypadków można śmiało oglądać, rzeczy które można uznać za spoikery pojawiają się dopiero w zwiastunach i clipach
@@fanatyk_pizzy teaser to inaczej zwiastun zwiastuna i trwa zazwyczaj ok 30 sekund, więc to jeszcze można obejrzeć bez ryzyka dużego spojlera, ale już typowe trailery po ponad 2minuty to już dla mnie zbyt duże "zagrożenie".
Bawiłem sie jak dziecko, super przygoda. Kłóci mi się o top 1 z infinity war, naprawdę. Super omówienie.
Te czerwone światełka - ja byłem pewien, że to pozostałości po światłach aut na ulicy. Pojawiały się nad drogą i były 2. Jak są zdjęcia ruchu drogowego z długim naświetlaniem, to wygląda to podobnie.
Ale ujęcie
Mi brakowało jakiegoś złola, który by mamił Wande typu Nightmare czy Mephisto i wydobywał z niej zle cechy. Mógł być w tej księdze, śnie albo tej świątyni. Od razu dostaliśmy Wande złą i pomimo, ze czytała Darkhold na końcuw Wandavision , nie oznaczało dla mnie, że od razu będzie chciała zabijać dla swojej korzyści (tym bardziej po tym, że zrozumiała co złego robiła w Westview)
Wanda jest osobą głęboko zaburzoną psychicznie, pozbawioną empatii. Nie wiem dlaczego ludzie uważają że ona po Westview cokolwiek poczuła - chyba irytację że mówi przepraszam a ludzie nadal są na nią źli. Wanda ma w dupie tamtych ludzi. Widać że od razu zaczęła pracować nad tym swoim planem - ile minęło tam od Westview? Parę miesięcy? Ona nie goniła Chavez od paru godzin - raczej od miesięcy.
Po uj jej jakaś mroczna siła gadają do ucha? To by było idiotyczne i ja usprawiedliwiało. Wanda ma dość złych cech w sobie, nie potrzebuje czegoś takiego.
@@IwonaKlich Nie zgodze się - bo to ona zamknęła hex ze świadomoscią co złego zrobiła i pogodziła się ze stratą dzieci i visiona żegnając się z nimi. Nie miała od razu planu by ganiać Chavez. Dostaliśmy ją od razu pod wpływem ksiązki, co nie było wytłumaczone jak ta na nią zadziałała. Na poczatku nie widać u niej zagubienia lecz po prostu zło.
@@anad7269 Wanda jest za duża egoistką. Ona myśli tylko i wyłącznie przez pryzmat siebie samej i prędzej uznała ze niszczy Darkhold żeby żadna inna Wanda nie mogła jej dorównać.
Nie róbmy z niej niewinnej ofiary losu... Wanda nie odczuwa empatii, jest skrajną egoistką. Mozliwe że nie odczuwa wyrzutów sumienia - bo nie potrafi.
Też mi się to gryzło. Ten film wyrzucił całą ścieżkę, jaką Wanda przeszła w serialu do kosza. Mam wrażenie że nawet lepiej oglądać Strange'a bez niego. Oczywiście zła Wanda na plus ale jej motywacje (a raczej sposób w jaki są poprowadzone) leża i kwiczą. Moim zdaniem odkryli wszystkie karty zbyt wcześnie.
Oglądam sobie dalszą część waszej rozmowy i zawsze mnie śmieszy jak wyśmiewacie ten idiotyczny test z suicide squad. ThIs Is KaTAnA, SHe,s Got My BaCK
RADEK GIGACHAD
14:50 tamten Strange jest już w posiadaniu Dark Hold i czerpie pełnię jego mocy. Nasz Strange w momencie spradzania możliwości w Infinity War nawet nie wie czym Dark Hold jest- więc nie może go użyć żeby zabić Thanosa- więc ta możliwość odpada. Proste i logiczne
Moim zdaniem ostrzeżenie Reeda dla Wandy nie było takie głupie. Chciał ją zatrzymać, a nie od razu zniszczyć. Wiedział, że jest z innego wymiaru więc mogła nie znać Black Bolta. Nie wiedział jednak do czego Wanda jest teraz zdolna, Bolt wpadł w panikę, a potem sprawy potoczyły się już szybko.
Mam nadzieję, że Kapitan Ameryka i podobni, zawsze będą w MCU ginąć przecięci tarczą w ramach takiej małej tradycji ;-)
*Wchodze na materiał*
Ja:Radek w jakimś innym mieszkaniu, na livie spalmy to chyba mówili że jest gdzieś poza domem więc nie mogł być wtedy ale fajnie że teraz może być na omówieniu marvelka
Również ja po chwili: *WAIT A MINUTE*
Bardzo podobało mi się to co zostało powiedziane o snach, tzn że nasze sny to jest to co robiliśmy w innym uniwersum
To światełko czerwone latające w jednym z uniwersów przypomina mi Deadpoola w grze LEGO Marvel XD
Wow dymo, czemu ja nie wiedziałem o tym kanale przedtem
Dzięki za materiał, czekałem bardzo :D Zastanawia mnie jedno w kontekście poprzedniego filmu o Spider-manie. Strange wspomina w rozmowie z Amaricą Chavez, że pajęczak bawił się ostatnio multiwersami. Sądzicie, że jest szansa na to, że doktorek uwzględnił siebie jako osobę, która będzie pamiętała kim jest Peter Parker? Ewentualnie, że będzie miał świadomość, iż rzucił owe zaklęcie zapomnienia - pamiętając jednocześnie, że dawniej wiedział kto jest Spider-manem?
Nie. Świat wie kim jest Spider-man. Świat nie ma pojęcia o istnieniu kogoś o imieniu Peter Parker. Strange tak samo.
Pytanie: Czy jeszcze kiedyś ujęcie na was dwóch w jednym pokoju wróci?
Fajnie, jeśli walki telepatów będą już teraz pokazywane jako ciekawe wizualizacje. Jednak jeśli Xavier ma być tak potężnym telepatą, to chciałbym to też jakoś zobaczyć. Mógłby w walce, w świece czyjegoś umysłu, być gigantem, super szybki, wielkim palącym się potworem itp. Coś, co by pokazywało, że w realnym świecie jest kaleką, ale w świecie umysłu potworem nie do zatrzymania.
Mi sie akurat ta scena kompletnie nie podobała. Może dubbing sprawił że aż tak źle to odebrałam. Tak bardzo nie podobała mi sie koncepcja że jak wyciągniemy Wande spod gruzu to ona przejmie kontrole. Wydało mi sie to strasznie naiwne i mało kreatywne. I jeszcze ta biała nicość w ktorej sie znajdowali - dla mnie symbolizowało to pustkę jaką ma Wanda w głowie.
Nie ma szans żeby Wanda zginęła. Jestem pewny że wróci ta nasza tylko już w miarę normalna.
Co do wątku innej Wandy, czy Wandy tworzącej dzieci w innych multiwersach - w komiksach nie jest tak że Wand może być dużo ale jest tylko jedna Scarlet Witch na całe multiwersum? Chyba że źle pamiętam. Bo wtedy tylko nasza Wanda ma moce tworzenia i zmieniania rzeczywistości a reszta ma tylko moce telekinetyczne/ psioniczne.
Wiadomo czy Raimi ma kontynuację?
Mam nadzieję że Krasicki się nie zdążył przygotować do roli Gumiaka bo totalnie mi nie pasował w tej wersji. Cieszyłem się kiedy zginął. To samo BlackBolt. Może za bardzo w nim widzę Jima z The Office. Liczę że do tej głównej wersji szefa fantastic 4 przygotuje się lepiej. W końcu to multiverse i może zagrać następnym razem tą postać zupełnie inaczej. Tu był taki dobrotliwy i potulny a zapamiętałem z komiksów że to zimny wyrachowany skurwiel zapatrzony tylko w swoje wynalazki. Czy pomyliło mi się z Pymem?
Ona go zamienia w. Makaron... No Klasyk... :)
Czy w ewentualnym secret wars była by szansa na stare f4, dardevil, hulk, thor, ghost rider?
Zajebiscie ze rozjebali Illuminati od razu
Beka w chuj
No i bardzo dobrze! Konfrontacja mocy i przynajmniej coś nowego ;)
Ktoś jest mi w stanie powiedzieć, dlaczego Dr Strange pamięta całą akcję ze Spider-manem i Multiwersum? Na koniec filmu Strange rzuca czar, że nikt we wszechświecie nie zna tożsamości Spider-mana, a to Peter przyszedł prosić o pomoc Dr, więc nie powinien tego pamiętać. Czy coś pomyliłem?
Wciaż pamięta Spider mana i ich wspólne przygody, jedynie nie zna jego tożsamości
@@Diego-rt2ot To rozumiem, ale w tej całej akcji z NWH chodziło o to, że to właśnie Peter przyszedł ze swoim problemem, powiedzmy, "peterowym" do Strangea a nie zamaskowany Spider-Man, więc trochę mi się to gryzie
@@zajkowski18 podobnie jak w komiksach - pewnie czar "poprawił" rzeczywistość, a problem z peterowego stał się spider-manowy.
@@FullFrontalPisula Ok, to tłumaczenie kupuje, dzięki 😉
chciałbym tylko powiedzieć, że śmierć Black Bolta będzie mi się śniła po nocach
Moze chcialo by wam sie zrobic filmik o Wandzie w MCU. Ogladam filmy i teraz seriale z MCU i jakos nie do konca ogarniam skad i na czym polegaja moce Wandy. W sumie razem z Visionem sprawiaja wrazeni, iz robia co im rezyser wymysli. Reszta bohaterow ma bardziej sprecyzowane granice.
Ona urodziła się mutantką z mocą chaosu w MCU
@@sawris7294 nie jest żadną mutantką, w Wandavision masz wyraźnie powiedziane że jest ona Czarownicą - Czarownice tam to tak jakby "osobny typ ludzi", z konkretnym zestawem mocy. Coś z czym się człowiek rodzi i co zwykle jest "rodzinne". Tak samo moc Scarlet Witch jest przechodnia. W MCU na ten moment nawet nie ma mutantów i nie wiadomo czy oni w ogóle istnieją w tym świecie 616 :D
W komiksach też tak jest - ona nie jest żadną mutantką, jej moce są mistyczne, do tego podrasowane przez Chtona i moc Scarlet Witch (która tam jest czymś rodzinnym, wcześniej jej babka nią była). Mężczyźni w tej rodzinie też mają moce - no jak Pietro, czy ich wuj - ale innego rodzaju; choć źródło tych mocy jest to samo.
Wanda na samym początku była mutantką, w końcu córka Magneto ;) Po jakimś czasie nastąpił potężny retcon i z tego co wiem jej moce pochodzą od Chtona (o którym jest nawet wspomniane w filmie). W MCU jej moce najpierw były wynikiem eksperymentów z kamieniem umysłu. W Wandavision dowiadujemy się, że jej moce zostały nie nadane, a wyzwolone, co sugeruje że Wanda miała je wcześniej.
Wanda może wszystko :) Jest chodzącym kamieniem rzeczywistości, a vision może poprostu zmieniać gęstość swojego ciała no i strzelać "laserem"
21:25 Trochę się do teraz zmieniło :D
Myślę że Anihilation mogło by pasować trochę pod event
Oskar: "2022 to najlepszy rok dla mcu"
Black Panther wychodzący w tym samym roku: "Am i joke to you?"
No trochę jest na tym etapie - może będzie pozytywne zaskoczenie jak przy Strange'u
@@OskarRogowski Będzie problem, kiedy na starcie już ma jedną, związaną z kulisami poważną wadę
Podobne wtf skoro Black Panther bedzie. Od Endgame ogladam filmy MCU w kinie. Black Panther 2 nie dostanie moich pieniedzy. Jesli pierwszi widzowie powiedza, ze watek Tchalli ogarniety spoko to zmienie zdanie i pojde do kina.
Strange w Infinity War przejrzał ogromną ilość alternatywnych wersji zdarzeń walki z Thanosem więc pytanie dlaczego teraz zostało to zgrabnie wykasowane? Tzn czemu nie miał świadomości istnienia multiversum i tego jak potoczyły się jego losy skoro według tamtego scenariusza widział te historie a teraz nagle jest nimi zdziwiony. Trochę się pogubili.
On widział możliwe wersję wydarzeń tylko w jednym wymiarze.
@@HUBOLBUBOL używa sformułowania to see alternative futures stąd moje zdziwienie. Nie jest to doprecyzowane, bo jak się domyślam na tamtym etapie nie wiedzieli jeszcze jak to rozegrają.
W niektórych uniwersach zmiany wpływające na dalsze losy mogły wydarzyć się wcześniej niż walka z thanosem np. To ze Strange pochłonął darkohold w uniwersum illuminati. On patrzył w przyszłość od momentu, w którym się wtedy znajdował i jakie alternatywne rzeczywistości mogą powstać zależnie od decyzji które on podejmie od tego mormntu
A to nie jest tak, że wcześniej nie było multiwersum, a po lokim zaczęły się inne światy?
@@kamilkoss9562 w sytuacji, o której rozmawiamy nie ma to nic do znaczenia, ale tak było tak
Kocham ten film z całego serca za stylistykę i to że kompletnie nie spodziewałem się tyle stylu Reżysera. Ciekawi mnie jedna rzecz UWAGA SPOILERUUNIO po tym jak darkhold zostaje zniszczony wanda udaje się do świątyni by robić swoje ugi bugi czary mary i defektów daje nam do zrozumienia że ona nie potrzebuje dark holdu. To przypadkiem nie oznacza że te świątynie są w każdym Universum i w zasadzie to jakaś Wanda z innego wymiaru może sobie wejść do tej świątyni i dalej używać potęgi darkholdu? Pomimo zniszczenia książki w każdym wymiarze Alternatywnym. Mam nadzieję że mnie oświecicie :D i wszytsko jest zrozumiałem. Pozdrawiam Skute Bobo
Zaklęcia dark holdu były wyryte na ścianach tej góry, którą Wanda zniszczyła w każdym uniwersum :)
Dokładnie. Niszcząc górę, pozbyła się ksiąg.
@@elvenoormg5919 ale powiedziała że niszczy darkhold a nie ŚWIĄTYNIĘ NA KTORYCH JEST WYRYTY DARKHOLD I DARKHOLD
Hej! Co sądzicie o pierwszym tomie serii silver surfer z marvel fresh, który ukazał się jakiś czas temu, warto go kupić?
PS. Dzięki za omówienie, jak zawsze miło się was słucha :)
Warto.
@@FullFrontalPisula dziękuję.
Oskar, uważam, że zdominowałeś ten odcinek i powinieneś częściej dawać dojść do głosu Radkowi i nie przerywać mu w środku zdania.
Radek naprawdę nie potrzebuje obrony. Mamy taką dynamikę a nie inną i każdy mówi dokładnie tyle ile chce powiedzieć. Gdyby Radek chciał powiedzieć więcej to by powiedział.
Jakie polecacie komiksy aby zapoznać się z całą koncepcją secret Wars i incursions?
Cały run Hickmana.
24:00 Chyba oglądaliśmy dwa różne filmy.
To czerwone światełko w zniszczonym świecie to moim zdaniem po prostu światło samochodu który jest juz takim samochodem widmo
Jak dla mnie bitwa na nutki jest nawiązaniem do klasycznych niemych horrorów
Wong nie może narzekać, bo przynajmniej nie żyje w rzeczywistości w której goni go nagi klaun.
Nieogladałem WandyVision i uważam że film przez to traci zbyt dużo. 5/10
"Co jest większe niż Secret Wars?"
DC i Marvel crossover? Wiem że to nie możliwe ale fajnie pomarzyć
Myślę że Disney jeszcze nie kupi Warnera jeszcze nie teraz
Napisze swoją opinię wcześniej i porównam z waszą. Tak więc… Po bez spoiler owej opinii Oskara spodziewałem się filmu 8/10, czy nawet 9/10, a dostałem tylko dobrym film (7/10). Jak dla mnie, to jak na razie drugi (po Eternal) najlepszy film IV fazy MCU. Największymi zaletami filmu są: mroczny klimat (jak na MCU), i to jak film wygląda, no i finał który jest równie dobry jak w pierwszym filmie. Historia sama w sobie niestety mnie nie porwała to, co zrobili z Wandą… Ogólnie mam wrażenie, że jak ktoś nie oglądał Wanda Vision może być zdziwionym, że Wanda jest opętana itp… Zresztą byłem pewien, że ją wybielą na koniec (znowu przejdzie na „jasną stronę mocy”), więc film mnie niczym nie zaskoczył. Pierwsze plotki mówiły, że ona (Scarlet Witch) będzie głównym złym i znią będzie walczyć Dr Strange. Starci Evandy z Illuminati mnie porwało, no może starcie Profesora X z Wandą było ciekawe, bo nie był zwykłą napieprzanką, dodatkowo scena nie wywołała we mnie żadnych emocji, bo w końcu multiwersum i taka zaraz zobaczymy wspomniane postacie w swoich filmach… Zresztą, w jaki sposób Reed Richards, czy Captain Carter mieli rywalizować z Wandą. Black Bolt okey z komiksów wiem, że to koks postać, Kapitan Marvel to już wiemy z filmów… Ogólnie mam szaloną teorię, że gdyby nie strach Marvela przed recast em Chadwick Bosemana w skład Illuminati byłby Black Panter, a nie np. Kapitan Marvel. Ogólnie mam problem z tym multiwersum, mam wrażenie, że jego koncept zaburzy spójność filmów (jako spójnego uniwersum). Z tego, co zrozumiałem, że dłuższa obecność postaci z jednego uniwersum w drugim powoduje z czasem zderzenie 2 światów? Jeśli dobrze rozumuję Loki w swoim serialu przyczynił się do kilku zderzeń…? Czy może podróże w czasie i między rzeczywistościami wymyślone przez Kanga nie zaburzają rzeczywistości? Jak dobrze zrozumiałem to padło stwierdzenie, że ziemia, z której pochodzi „nasz” Dr Strange ma numer 616, a tą którą odwiedził miała numer 383. Czyli jak rozumiem Multiwersum komiksowe, a Multiwersum filmowe to 2 różne kwestie? To chyba byłoby nawet dobre. Pozwalało by twórcom MCU na całkowitą wolność twórczą. Wątek miłosny Strange - Christinę, żeby nie „What if?” w ogóle nie załapałbym, że coś większego ich łączyło… W pierwszym filmie ta relacja nie była z tego, co pamiętam jakoś mocno zarysowana, może jednak coś nie pamiętam i się mylę. Uważam, że film jest zdecydowanie lepszy od pierwszej części m. in. dlatego że w końcu czary, którymi posługuje się Dr Strange są ciekawe zarówno koncepcyjnie, jak i wizualnie (te nuty i melodie). Nie jest to jednak dla mnie ścisły TOP MCU. Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz i Iron Man 3 nadal mój TOP2 solowych filmów MCU.
Tak technicznie, to nie trzeba recastować Bosemana, żeby umieścić wariant Czarnej Pantery w innym uniwersum niż Earth-199999.
@@adamkauza2160 Niby tak... W praktyce byłby ból d*** że mieli nie recastować a to zrobili itp...
To może trzeba było oglądać to WandaVision ze zrozumieniem?
Nawet muzyczka leciała z X-MAS.
18:57 - przerywamy materiał, żeby pomiziać kitku.
Wszystko spoko, wszystko fajnie, ale.. mam wrażenie, że gdyby wywalić Americe i nic by się nie zmieniło 😶
Znaczy, niby wszystko się zmienilo, jednak wszystko co ona robi to tam jest, poza tym - zero charakteru
Mi film się nie podobał. Kiedy przychodziło do scen akcji, wyglądały one świetnie (chociaż nie lubię CGI w tym filmie), ale tych scen było tak dużo, że po 30 minutach się nudziły. Chociaż lubiłem kilka smaczków. W dalszym ciągu moim zdaniem gigantyczna ilość scen akcji sprawiała, że film stał się płaski. Poza tym postać Americi wyglądała, jakby grała ją aktorka z niszowej musicalowej opery mydlanej, najlepiej z kiepską muzyką pop i ze słowem "highschool" w tytule. Obrzydzał mnie jej sposób grania.
Ten film ma pierwsze jumpscary w MCU.
Coście się tak na ten scenariusz uparli? xD
Czy każdy film musi mieć hiper złożony sposób... wystarczy, że jest prosty ale przedstawiasz to w ciekawy sposób.
W ogóle ta druga Wanda ma przechlapane no bo hej... zabiła iluminati i jak gdyby nigdy nic idzie do dzieci... No defakto już jest po niej, nie będzie miała spokoju.
1:03:02 Po endgame... a kto wychwalał Far From home prawie 3 lata temu...
Teraz jak wyszło no way home to eh wszystkie filmy ze spidermanem kiepskie... mimo że Łots miał 2 bardzo udane filmy a 3 nie wyszedl bo Sony i ich grzebanie niepotrzebne by wyciagnac większy pinądz.
Już widzę dyskusje o Thor 4
Że wreszcie po endgame mamy świetne sceny... Dr Strange 2... No było spoko ale no brakowało mu wiele i nie wyglądał tak dobrze i styl miał taki se.
Kolejny film... No ten Thor był... okej....
Ale jak może mieć przechlapane, skoro nasza Wanda użyła dreamwalkingu i dokonała tej masakry? Tamta Wanda była tylko marionetką, która "użyczyła" ciała, ale to nie ona.
No chyba, że Mordo powie, że to ona, to wtedy tak.
Co do reszty, to tak bardzo się z Tobą zgadzam XDDDD
Tak będzie.
Ja przecież chwalę Far From Home w tym materiale. To nie jest nie wiadomo jak dobry film, ale jest dalej spoko i ma fajne sceny. Homecoming też lubię.
@@OskarRogowski Głupia sprawa, pisałem to zanim powiedziałeś co i jak, ale i tak lekko oplute było.
1:01:28
Mi się wydaje ze strange pamięta petera
Nie pamięta. Ma świadomość, że przyszedł do niego Spider-Man i spowodował problem z czarem.
@@FullFrontalPisula Ok. Ale fajnie gdyby był motyw z komiksów gdy zdejmował maskę i ktoś se przypomniał
Dla mnie ten film i reżyser zwłaszcza to porażka. Nieudolne elementy horroru (po co ku..a?) czasami, aż śmieszne, dialogi pisane przez 7-latka, niewykorzystany potencjał multiwersum, hooyowe cameo, nieporadny dr strange. TRA-GE-DIA!
TRA-GE-DIA to jest twój brak gustu co do horrorów. SAM RAIMI! "Evil Dead!"
Jak się czujecie, że dwa najlepsze finały w MCU to Dr Strange I Dr Strange Mom?
Guardians of the Galaxy 2 zakończone pogrzebem Yondu nadal wyżej.
@@FullFrontalPisula Ok można uznać te 3 za podium. Kwestia preferencji ale dla mnie za kreatywność Strange.
Co to jest ta inkurzja?
Zderzenie dwóch wrzechświatów.
@@OskarRogowski Aaaa, z angielskiego "Incursion"? Dzięki za odpowiedź.
Podczas seansu to słowo w napisach było tłumaczone właśnie jako kolizja dwóch uniwersów (lub bardzo podobnie nie pamiętam dokładnie).
Rozumiem, że to nazwa własna tego zdarzenia wzięta z komiksów? Sama nazwa nie padła w polskich napisach więc stąd moja dezorientacja.
@@Doriansen Tak - cała długa saga która doprowadziła do Secret Wars skupiała się na tym wydarzeniu
@@OskarRogowski Rozumiem, jak zwykle jesteś niezawodny.
Dziękuję za odpowiedzi (masz pewnie lepsze rzeczy do roboty niż odpowiadanie mi) oraz za omówienie, którego miło się słuchało.
Jak Strange mówił o siostrze to miałem wrażenie że został lekarzem tylko po to żeby wszyscy wiedzieli "Patrzcie potrafię kogoś jednak uratować" Ktoś też tak miał? 😅
Właściwie to trochę tak jest
Doctorowi brakuje kobiety
Wandzie dzieci a amerykance matek xd
Bump
A ja tam lubię Far From Home
moim zdaniem far from home to jeden z najlepwsych filmów marvela 😄
Plusy filmu (według mnie):
🟢Zła Wanda
🟢Elementy Horroru
🟢Doktor Strange
🟢Pojawienie się Iluminati
Minusy filmu (według mnie):
🔴Za krótka finałowa walka i ogólnie sceny walki
🔴Śmierć Iluminati(miałem wrażenie że oglądam typowo amerykański parodia-horror)
🔴Brak naszego Mordo oraz White Visiona
🔴Wanda pewnie znowu będzie dobra (jak w Czas Ultrona czyli teoria kopiuj wklej jest prawdziwa) w dodatku jej pokonanie banalne
🔴Ta motywacja Americi Chavez na koniec☹
🔴Żadnego łączenia z What If...? Które jest rzekomo kanoniczne
Moje oczekiwania:
🟣Oczekiwalem ze pokażą na koniec Chronopolis(jako poważne konsekwencję po tym filmie które by się odbiły na całym mcu) bo sam film nie ma żadnych konsekwencji Doktor ma poprostu trzecie oko drze mordę a w scenie po napisach idzie sobie na luzie xd
🟣To byłby hardcore gdyby pozostałe produkcję mcu działy sie w Chronopolis z pewnością by to przebiło Thanosa i Blipnięcie a sam Ant-Man i Osa Quantumania z Kangiem w obsadzie była by ciekawsza tak samo jak Loki 2 sezon albo Tajna Inwazja
🟣W dodatku zamiast cameofest postacie z poprzednich filmów mogliby właśnie zostać ukazani na koniec filmu w Chronopolis w ten sposób te postacie by nie przytłoczyły Doktora jako głównego bohatera
🟣I w przeciwieństwie do NWH owi Bohaterowie czy też Złoczyńcy by dołączyli do MCU na dłużej na czas trwania 4 Fazy
Jeśli ktoś to przeczyta prosiłbym bez krytyki poprostu miałem niedosyt po filmie jasne film dobry ale nie zajebisty spodziewałem się dużego filmu ale okazało się że to jest mały film dlatego jeśli chodzi o temat multiwersym to teraz tylko liczę co będzie w Ant-man 3 Loki s2 i Tajna Inwazja
O rany. Odpaliłem bo nie boje się spoilerów. mam gdzieś je. Z MCU wole znać spoilery zeby wiedzieć czy się angażować. Ale jak usłyszałem jak zakończono wątek Wandy to nope. Nie idę do kina, może kiedyś jak bedzie na d+ i będzie darmowy okres. Tak, samobójstwo osoby z traumą jest super rozwiązaniem. I pchnięcie postaci żeby była jeszcze gorsza żeby nie można było nic innego z nia zrobić. UGH Poogladam sobie horrorowe sceny na yt z nagraniami z kamerki. Bo to jedyne mnie interesuje juz w tym filmie
"nagrania z kamerki" - tak, zajebista jakość, co nie? Popodziwiasz sobie na pewno...
x