Największym chyba szacunkiem darzę Maxell xl 2 jeszcze z lat osiemdziesiątych ,wspaniale grają do tej pory , jednak staram się co parę miesięcy wszystko przewijać . Dobrze jest mieć do kaset jakąś przewijarkę . Super film
Witam, Koledzy komentujący piszą na temat głosu i dykcji praca w TV lub w Radiu , pomijając to profesjonalne podejście do tematu kaset wiedza pozdrawiam miłego dnia
Mnie tu brakuje 2 klasyków z dzieciństwa (urodzony w 1973 r.) : TDK A jak Audio (ta wspaniała skromność kolorystyczna a szlachetność dopracowanej formy - te drobne prążki na skorupie, te gładkie pola ze stożkami, odróżniające na dotyk stronę A od B.... ajjjjj, po prostu poezja precyzji) oraz Memorexa z żółtymi szpulkami a'la szpulowiec Revox , zamkniętymi w przezroczystej skorupie, oglądanie tego podczas pracy to była prawdziwa przyjemność
Bardzo fajna prezentacja, Cieszę się niezmiernie, że temat kaset nie odszedł całkowicie w zapomnienie :) Pozwolę sobie dorzucić swoje "trzy grosze". Jako typ I produkowane były też nośniki kobaltowe, niemniej jednak praktycznie z nich zrezygnowano. Małe uzupełnienie w temacie taśm typu III (Fe/Cr).Warstwa żelazowa umieszczana była zawsze od strony podłoża i na niej nanoszono warstwę chromową. Wynikało to z parametrów fizycznych tych nośników (taśma chromowa oferując wyższy poziom dynamiki,miała też dużo gorsze parametry dla niskich częstotliwości niż żelazowa) i głębokości wnikania w nośnik strumienia magnetycznego w trakcie zapisu. I tak, w uproszczeniu, zakres wysokich i część średnich tonów zapisywała się w warstwie chromowej a tony niższe głównie w żelazowej. Niejasność w temacie kaset żelazowych. Mówisz o różnicach w wymaganiach, dotyczących prądu podkładu, dla produktów japońskich. Szczerze pierwszy raz się z tym spotykam, korekcja zawsze jest tam opisana jako 120uS. Jak mniemam chodziło raczej o poziom zapisu (nie tylko Japońskie - kasety oznaczone jako High Output; TDK AD, AD-X, AR-X ,BASF Ferro Maxima I, Maxell XL-I itp.) dające się nagrywać poprawnie wyższym poziomem. Optymalnie można było wykorzystać te taśmy w sprzęcie z ręcznym poziomem zapisu i ewentualną korekcją prądu podkładu (Bias). Była to jednak możliwość, nie konieczność. Nagrywanie na tanim sprzęcie (np. ja MK232P i TDK AD-X :) ) i tak dawało dużo lepsze rezultaty. Warto wspomnieć o taśmach dwu-warstwowych, głównie chromowych. Celem oczywiście była poprawa charakterystyki dolnego pasma (słaba strona tych nośników). Brzmiało to rzeczywiście lepiej :) - Fuji K2 (świetna taśma) i BASF Chrome Maxima II (no, ujdzie :) ) Kasety typu IV "Metal" mają taką samą korekcję jak chromowe (70uS), ale są "twardsze magnetycznie". Wymagają większego prądu podkładu i można użyć wyższego poziomu zapisu. Magnetofony tańsze, a właściwie ich głowice (miękki permalloy) miały z tym problem. Przy przekroczeniu pewnego poziomu następowało maksymalne nasycenie i przesycenie ich rdzeni. Nie były w stanie wytworzyć odpowiedniego strumienia magnetycznego. Dochodziły też czasem problemy z kasowaniem. Jak słusznie zauważyłeś, kasety C120 miały taśmę grubości ok. 9um. Wiązało się to z cieńszą warstwą magnetyczną i podłożem. Ten sam "model" kasety miał więc słabsze parametry jako wersja C120 niż jako C60. Poza tym znacznie łatwiej ulegały zapętleniu. W przypadku gorszej jakości wykonania toru przesuwu taśmy łatwiej też dochodziło do np. wysunięcia taśmy spod rolki dociskowej i w efekcie jej uszkodzenia.Wykonywane były w sumie jako wersje podstawowych "żelazówek". Pozdrawiam serdecznie :) P.s. piękna kolekcja :) a ten Maxell XL II ... zapachniało Pewexem :) Rocznik myślę 1986-87?
Zgadza się - rzeczywiście zauważyłem przejęzyczenie w momencie gdy mówiłem o taśmach FeCr. Co do prądu podkładu, kasety żelazowe z Japonii, takie jak Maxell czy Sony dawały przy zapisie więcej wysokich tonów niż porównywalne produkty europejskie, takie jak Agfa czy BASF (widać to także po wersjach szpulowych). Działo się tak zwłaszcza w latach 70. i 80. Ze starych polskich publikacji wspomina o tym m. in." Leksykon hi-fi i video", opublikowany w 1983 (4?) r. Stała czasowa korekcji dla żelazówek rzeczywiście zawsze wynosiła 120 us (odtwarzanie), natomiast europejskie taśmy wymagały niższego prądu podkładu niż japońskie - co jak wiemy, ma znaczenie tylko przy zapisie. Serdecznie pozdrawiam!
PS. Ponieważ niektórych wątpliwości budzi stwierdzenie "samoskasowanie", wyjaśnię, że miałem na myśli możliwość rozmagnesowania się nośnika albo po upływie bardzo długiego czasu, albo/i jednocześnie/ pod wpływem działania pól magnetycznych. Po dekadach to się może zdarzyć - a objawia się spadkiem wysokich tonów i ogólnie spadkiem dynamiki. I tak jednak nagrania te są trwalsze, niż nagrywalne płyty DVD+-R czy CD-R. Że nie wspomnę o pendrivach, które lubią odmówić posłuszeństwa w dowolnym momencie :) Posiadam kasety z lat 70, a szpule - nawet z 50. Działają!
Jak zwykle bardzo dobry i ciekawy material.Ja osobiscie obejrzalem go z nostalgii,bo wychowalem sie na kasetach.Obecnie w mojej kolekcji jest kilkanascie magnetofonow do duzej wiezy.Wiekszosc z nich to górna półka.Polowa sprawna,A druga polowa wymaga wymiany paskow-bo te jak latwo sie domyslic rozpadly sie ze starosci.Najstarszy moj magnetofon to Technics z 1978 roku.Jest sliczny.Ale ma cos z napedem po za paskami i jeden kanal nie chce grac.Juz wstepnie rozmawialem o nim z autoryzowanym serwisem we Wroclawiu i moga byc klopoty ze zdobyciem części.Sam deck jest w stanie salonowym i zal byloby go nie uruchomic:)Po za tym jakosc elementow z ktorych jest wykonany.....dzis juz takich sprzetow nie ma w sklepach.Posiadam dosc duza kolekcje kaset nagranych ,jakies 1500szt.Caly czas nagrywam nowe kasety jesli wpadnie mi ciekawy material muzyczny na plytach CD.Na codzien uzywam magnetofonow 3 glowicowych ktore oddaja nalepsza jakosc dzwieku.Material nagrywam glownie na chromie,a czasem na metalu.Mam spory zapas nowiutkich czystych fabrycznie zapakowanych kaset.Czasem kupie cos ciekawego na aukcjach.Zelazowych raczej nie uzywam z uwagi na dosc wysoki szum rzedu 120QS.Chrom i metal jak wiadomo ma tylko 70QS.Kasety o dlugosci 120 uzywalo sie glownie do dyktafonow.Na niektorych z nich pisalo na odwrocie kasety For Dictation only z uwagi na grubosc tasmy nie nadawala sie ona do muzyki.Stosowano je takze w sekretarkach automatycznych.Do nagrywania glosu byly idealne.Oj rozpisalem sie jak zwykle.Z przyjemnoscia ogladam pana materialy.Są bardzo interesujace i rzeczowe.Czekam na kolejny material:)
1: Philips nie opatentował nigdy kasety a stworzył standard Compact Cassette 2: Błękitna poświata taśmy świadczy o domieszce kobaltu, taśmy chromowe rozpoznaje się najczęściej po 'kredkowym' zapachu. Pozdrawiam
Świetnie wykonana prezentacja. Ciekawie i przyjemnie by się oglądało i słuchało pójście głębiej z tym tematem. Naprawdę zachęcam. Jako argument za, choć takich mógłbym sprecyzować pokaźną ilość, wyróżnię ten, że jak ktoś elokwentny, inteligentny i z doświadczeniem weźmie się za omówienie jakiegoś tematu i to z zaangażowaniem to taka prezentacja jest rzetelna i świetna. BTW.Jestem drugim komentującym pod tym filmem. :) Trafiłem na niego 32 minuty po opublikowaniu.
Super. Sam od ponad 2 lat wszedłem w kaseciaki . Stanowią one b.ważną dla mnie część słuchania muzyki. A słucham na Nakamichi 680zx,Nakamichi RX 202e Harman Kardon CD491 Denon DR-F7 Przed nimi miałem Nakamichi 482 -od niego łyknąłem bakcyla Techniksy bx -646 ,rs-az7, Rs-b 965 i Akai gx75 I każdy z nich czegoś mnie tam nauczył. Tak że uwielbiam klimat kaseciaków. A na szpulowca na razie brak miejsca ele nigdy nie mówię nigdy...
BASF - największe przedsiębiorstwo chemiczne na świecie w Ludwigshafen w Niemczech. Nazwa BASF powstała jako skrót od Badische Anilin- und Soda-Fabrik.
Od 1925r. było członkiem koncernu IG Farben, W latach 1991-1996 BASF przejęła część przedsiębiorstwa Agfa, zajmującą się produkcją nośników magnetycznych, w 1997r. zmieniła nazwę na EMTEC Magnetics :)
@@mediazet7479 Będąc członkiem kartelu IG Farben, Koncern uczestniczył w zbrodniach wojennych, m.in. przez wykorzystywanie pracy przymusowej więźniów. Podobnie jak znany i istniejący do dzisiaj BAYER. W latach 1947-1948 odbył się tzw. „proces IG Farben” oraz następne przeciwko koncernowi w ramach procesów norymberskich. W 1951 roku koncern został przymusowo podzielony na cztery przedsiębiorstwa.
Moja najlepsza kaseta to było Nakamichi i miała w środku przezroczystej obudowy takie małe szpule ja ze szpulowca studyjnego. Pięknie to wyglądało i grało...
Mam w Cholerę tych kaset po dyskotece i nie tylko i specjalnie w autach mam radia z odtwarzaczami kasetowymi ,bo wołe kasety niz CD ,czy pliki skompresowane ,a przy dobrej jakosci więcej nagrań się miesci ...
Ostatnio kupiłem nowe (nie używane, tak można jeszcze kupić) radio z magnetofonem i w instrukcji podali, że nie zaleca się odtwarzania kasety c120. Już się przestraszyłem że odtwarzanie kaset c60 i c90 jest złym pomysłem. Ale okazało się że jest inaczej z tego co obejrzałem.
a ja powiem szczerze mama kupila kasety magmetofonowe sony typu ef 25 lat temu nagrala swoje ulubione piosenki i co ciekawe nadal mozna je sluchac bez utraty jakosci dzwieku i napewno mozna je skasowac i nagrac cos innego krystian
Dzięki :)) Hm, to nie połowa... na filmie pokazałem jakiś ułamek kolekcji, na dziś liczącej około 6000 kaset i ponad 1000 taśm szpulowych :) Może niedługo będzie czas na pokazanie jeszcze czegoś. Pozdrawiam!
Akurat taśmy FeCr miały swoje dedykowane otwory wyboru rodzaju taśmy. Z pewnych powodów to ludziom umyka ale to tylko kwestia doświadczenia. Polakom ogólnie kasety wpadły w ręce póżno (koniec lat 70., lata 80.) a więc okres, gdy FeCr już wypadały z obiegu. Ogólnie nauka radziecka zna różne dziwne efemerydy poza FeCr: taśmy Cr w typie IEC I, sporo taśm FeCr używanych w nagraniach oryginalnych kaset (z wytwórni muzycznych). FeCr w momencie wejścia promowanych przez Japończyków taśm Fe z Co (a więc ten sam pomysł, co FeCr ale... lepiej wykonany) nie miały sensu. Technologia taśm żelazowych "dotowanych" kobaltem po prostu była lepsza od najlepszych CrO2 (notabene w lepszych wersjach także dwuwarstwowych). Niektóre taśmy miały nawet wielowarstwowy pigment (w sensie, że same cząstki były dwuwarstwowe, nie taśma). A zapach kaset Chromdioxid....
Co myślisz o kasetach TTL 90 (czerwone opakowanie), kupiłem 7 sztuk za 35zł (niecałe), warte uwagi? będę je nagrywał tylko raz więc posłużą do utworów muzycznych? z góry dziękuje za możliwą szybką odpowiedz.
Nieskończona pętla. Stworzone między "pierwszą" i "drugą" wersją zwykłych kaset cc. Bo pierwsze miały tylko po 22,5 min/stronę natomiast 8-track miały 4x22,5 min. Obecne powstały dopiero po nich.
materiał ciekawy- czy archiwalny? nie wiem - mam ponad 3 tysiące kaset i nadal dają radę.Zapomniałeś o perełce - TDK MA-XG.-Metalowa obudowa - magnezowa lub aluminium -w zielonkawym kolorku,kosztowały majątek chyba wtedy.
najdziwniejsza kaseta to byl Denon hd8,duzo by mozna o niej pisac.brzmi super tylko potrzebuje magnetofon zeby dobrze skalibrowac bez kalibracji brzmi tak sobie,moj Nak jako tasme odniesienia ma TDK SA i nie daje rady a na H/K 400XM po kalibracji to najlepszy dzwiek jaki moze byc.
Panie Krzysztofie wielkie słowa uznania za wiedzę sposób jej przekazania i samą prezentację, Rozumiem, że przez skromność wywołał się Pan sam do tablicy i zrobił Pan słusznie! Panowie z przytoczonego portalu powinni najpierw zasięgnąć opinii właśnie kogoś takiego jak Pan, a nie opowiadać dyrdymał! / chwyty marketingowe - słabe/ Pewnie łączą nas te same czasy i stąd moje zainteresowanie tematem. Moja wieża AKAI z lat 1981 do dzisiaj wiernie się sprawuje i kasety pomimo upływu niemal pół wieku brzmią znakomicie. Też mam dość pokaźną kolekcję wszelkiego rodzaju kaset od zwykłych polskich stilonek poprzez markowe TDK, Fuji, Sony czy Maxelle w rożnych kombinacjach czasowych. Ja szczególnie nastawiłem się w tamtych czasach ma tzw. "Złote Maxelle" i mam ich sporo -same chromowe 60 i 90-i. Cóż w tamtych czasach zwykła żelazowa TDK czy Maxell kosztowały majątek o Metalowych nie wspomnę.. Patrzyło się na witryny PEWEXU oj patrzyło. Jednak powoli zgromadziłem i ja sporą kolekcje kaset. Dodając do tego jeszcze sprzęt audio firm Technics, Akai, Onkyo i itp. , który kosztowo to był kosmos oraz audycje muzyczne 2 czy Trójki / Beksiński, Gaszyński, Kaczkowski i wielu , wileu innych/ to jak to sie mówi czasy Pink Floyd, Led Zeppelin, Depp Purple juz nie wrócą.... - szkoda! Jeszcze raz dziękuję za wspaniałe wyjaśnienie tematu rodzajów kaset / choć tę wiedzę też posiadam/ ale będzie to przydatne dla wielu, którzy zaczynają od nowa odkrywać świat prawdziwego HI-FI analogu. Pozdrawiam serdecznie :-) Leszek
Dziękuję ślicznie. Podejrzewam że AKAI jeszcze sporo Panu posłuży - ma Pan sprzęt z bardzo dobrych lat produkcji. Co do mnie, pasjonuję się tym rzeczywiście od dzieciństwa, więc co najmniej od lat 80. - i mimo powszechnej cyfryzacji i chmury już nie mogę tego hobby zarzucić :) Tyle że u mnie inaczej muzycznie - w kolekcji dominuje różna (także awangardowa) muzyka elektroniczna wszelkiej maści. Z lekką domieszką powagi, głównie klawiszowo-organowej. Pozdrawiam serdecznie!
Zastanawia mnie czemu na twoim sprzęcie w kieszeni z obsługą dwukierunkową klawisze do przewijania są podpisane standardowo a nie jak to bywało oznaczone strzałkami i napisem "cue".
Bodaj w roku 1983 wyszedł "Leksykon Hi-fi i video", gdzie opisywano sporo rzeczy hasłowo. W latach 80. wyszła również książka Koprowskiego i Iwanickiej "Kasety magnetofonowe i magnetowidowe".
Mam takich sporo, do dzisiaj. Po 1996 roku byśmy je nazwali piratami, ale do tego czasu nie było żadnych regulacji prawnych w Polsce w tej sprawie, więc rzeczywiście wydawał kto mógł, na czym miał, i z czego się dało :) Chyba największym problemem takich kaset była rzeczywiście jakość zapisu. Istna loteria. Jak pamiętam, niektórzy mieli swoje ulubione wytwórnie (jak TOMZO, Elbo, Takt czy MG) i tych się trzymali - inni kupowali jak popadnie. Pamiętam jeszcze "produkty" takich wytwórni jak Aramis czy MARS - na tych ostatnich muzyka wprost tonęła w szumach. Niekiedy uciekały kanały, kasety były nagrane na niewłaściwych obrotach (mam dwa wydania Technotronic z tamtego czasu: jedna jest nagrana za szybko i w kiepskim paśmie przenoszenia; druga bardzo czysto i trochę za wolno, ale znowu z niepełnym repertuarem!...) Mimo wszystko z łezką w oku wspominam tamte czasy. Poza tym, tzw. oryginalne kasety z hologramem też niestety bywały nagrywane wcale nie rewelacyjnie.
krzysiekg1981 tak dokładnie ja kup takty i pozniej elbo bylo naprawde dobrze brzmiace mjm za duzo szumow...wlasnie wrocilem do decka po latach co by Pan zaproponowal z czystych tasm tdk basf sony czy inne...mam jeszcze pytania odnosnie szpuli co Pan mysli o modelu akai gx 4000d i philips n 7300 bo mialem dylemat ktory lepszy ale mysle Akai w temacie szpulowcow nie znam tematu za bardzo a Pana filmiki mnie uswiadamiaja z czym to sie je.
Zostalo mi kilka perelek z kaset tylko ze ja glownie rock ale do elektroniki czy disco tez wracam czesto posiadam np pierwsze 4 albumy L Zeppelin na polskich nagraniach i daje rade , ale u mnie glownie Winyl króluje ok 700szt.
Z kasetami - temat rzeka. Proszę spróbować sprawdzić, pod jakie kasety są skalibrowane Pańskie magnetofony kasetowe. Produkty japońskie powinny z zasady brzmieć bardziej sopranowo, po prostu czyściej, niż dawne europejskie (Sony EF czy HF - zwłaszcza egzemplarze z wczesnych lat 90 - dają nieco więcej góry niż BASF Ferro Extra I z tej samej epoki - to taka drobna moja obserwacja, jedna z wielu). Ludzie chwalą sobie kasety Maxella ze względu na parametry akustyczne, ale też dużą wytrzymałość mechaniczną samych taśm. Ja mam podejście kolekcjonerskie - lubię mieć różne kasety, a im więcej różnych modeli, tym lepiej! Nawet jeśli trafi się jakiś złom występujący w roli eksponatu :) Co do szpulowca: zdecydowanie AKAI. Philips 7300 jest lekki i plastikowy, konstrukcyjnie przypomina N7150. Miałem i po kilku miesiącach użytkowania musiałem opchnąć za grosze na części, bo powycierały się plastikowe zębatki! Akai to nie grozi. Głowice GX również są warte uwagi, bo praktycznie nieścieralne. Sama różnica wagi jest już charakterystyczna. Akai jest zbudowany po prostu z solidniejszych materiałów, mimo że GX-4000D nie jest relatywnie zbyt wysokim modelem.
krzysiekg1981 o dziekuję bardzo za odpowiedz już miałem brać tego philipsa , ale po ogladnieciu P filmików zacząłem inaczej myśleć. A jak z tym zakładaniem taśmy bo dla mnie to czarna magia? Dwa jakiexszpule i tasmy kupowac do Akai ?
Hej. Posiadam ok 50 kaset magnetofonowych, tworze retro kącik, posiadam radiomagnetofon sanyo z lat 80tych ostatnio kupilemn nowy radiomagnetofon za 200zl firmy czeskiej HYUNDAI :( po tygodniu zaczal mi niszczyc tasme w kasetach , to kasety dosyc drogie, oddalem na gwarancje, oczywscie za kasety mi nikt nie odda ktore sa warte wiecej niz ten paskudny ich sprzet .... Wiem ze kasete przed uruchomieniem nalezy przewinac 2 razy w tyl i w przod gdyz mogla sie skleic po dlugich latach, zawsze to robie, wiem ze kazda tasma w kasecie moze byc roznej grubosci przez co rolka prowadzaca sobie nie radzi. no ale na milosc Boską po tygodniu????? Do sedna sprawy przechodzac :( chcialbym jakis NOWy magnetofon NOWY NOWY jakiegos producenta za moze byc nawet 1000zl ale aby magnetofon wytrzymal kilka lat i odtwarzal normalnie nie psujac zadnych kaset :( czy w roku 2020 da sie kupic nie badziwie a jakis przyzwoity magnetofon????? z radiem w stylu retro jamnika?? albo jakiegos boomboxa?? lub miniwiezy???? czy w dzizisjesych latach to juz nie mozliwe :( bardzo prosze o pomoc w doradzeniu mi jakiegos profesjonalnego sprzeciku do moich kaset. Bo tego hyundaia boomboxa jak tylko odzyskam z gwarancjai to mam ochote roztrzaskac młotkiem przed sklepem mediaexpert robiac z tego film i wrzucic na youtuba opisujac cala sprawe
Przyznam, że nie znam żadnego współcześnie produkowanego sprzętu kasetowego, który by sobą cokolwiek reprezentował. Można rozważyć nowe magnetofony (ale to są decki) marki TEAC lub TASCAM - markę znam jeszcze z czasów swojej pracy w radiu i szerzej: styczności z mediami. Na pewno te nowe modele są uboższe od tych z dawnych lat i dobrych czasów produkcji. Gdybym był Tobą, to bym rozważył zakup jakiegoś jednak klasycznego modelu decka i poddanie go solidnemu serwisowaniu. Niemal wszyscy tak robimy. Polecam grupę "Magnetofony kasetowe" na facebooku. Wejdź, poczytaj, porozmawiaj z ludźmi. Jest niestety także dużo śmieci (jak wszędzie w necie), ale czasem ludzie coś wartościowego napiszą. Bardzo dużą wiedzę ma m. in. założyciel grupy, Paweł Grabowski. Może warto z nim porozmawiać i poradzić się?
@@krzysiekg1981 mimo iz mam juz swoje lata bo rocznik 84 jestem to nie mam facebooka :) i nigdy nie miałem..... ehhhh...... ale dziękuje za porade. Jest kilka sklepów retro w Krakowie, podjade zobacze te decki u nich jak wyglądaja technicznie...
@@Greegg07 Jesteśmy w podobnym wieku, bo ja z rocznika 1981. Z Krakowa nie pochodzę, jestem Łodzianinem od urodzenia. Co do sprzętu, zachęcam do obejrzenia moich prezentacji na kanale - chociaż one nie są do końca już aktualne. Z nowych sprzętów kasetowych doszły mi: Pioneer Ct-676, Sony trzy modele: TC-K570, TC-K590, TC-WR770; ponadto Tascam 302 (prezentowany na kanale), DENON DR-M10HX (także prezentowany), Duale C828 i C826, ze starych z lat 70.: Akai GXC-710D oraz Pioneer CT-606 i Telefunken RC-100. To z kasetowych. Coś tam jeszcze w szafie jest, ale nie warte wzmianki. Ze szpulowych obecnie w użyciu: dwa Philipsy N4520 (flagowiec szpulowy od Philipsa, wersja 4śladowa), Revox A77 MKIV, TASCAM 32 (profesjonalny magnetofon dwuśladowy stereo), a także TEAC X-300EE na szpulki 18 cm/s, ale z obsługą chromowych taśm szpulowych EE. To tak w skrócie.
Natomiast na co zwracać uwagę w kupowanych magnetofonach: stopień starca czoła głowic, stanu rolki dociskowej, pasków, ewentualnie idlerów, jeśli konstrukcja je zakłada (mogą narobić gnoju przy dowijaniu i przewijaniu taśmy). Rolki dociskowe zresztą sprowadzić można od DK_Elektronik z Zawiercia na wiadomym portalu, paski są dostępne w kilku sklepach, także wysyłkowo i na wiadomym portalu. Pamiętaj, że parametry takie jak: obroty, skos głowic, azymut rolki lewej w przypadku dual capstanu, jakość nagrywania , równomierność kanałów nagrywania i odtwarzania możesz potem ustawić SAM - w procesie kalibracji sprzętu. Nie zrażałbym się więc tym, że magnetofon na jakiejś kasecie np. matowo nagrywa. Za to odpowiada prąd podkładu (BIAS). O ile głowica i inne części eksploatacyjne są w porządku, kalibruje się pod kasety, na jakie zamierzamy nagrywać. Toteż najlepiej jest kupić magnetofon trzygłowicowy, bez autorewersu (chyba że lubisz wygodę). Jeśli nagrywasz, wskazane jest, by miał on wyciągniętą regulację prądu podkładu na panel użytkownika (potencjometr nazywa się BIAS FINE, BIAS ADJUST, lub po prostu BIAS). Trzygłowicowy magnetofon pozwoli Ci usłyszeć rezultaty nagrania natychmiast, po taśmie, a więc płynną regulację tego parametru w czasie rzeczywistym. Optymalną sytuacją jest np możliwość ręcznego ustawienia BIAS oraz REC LEVEL (uwaga!! To nie to samo co duża gałka rec level lub input lewel - tu chodzi o głośność sygnału wejściowego, a kalibracja poziomu to jest to nasycenie, które oddaje Ci taśma w stosunku do owego źródła!). Takie możliwości oferują na przykład: Sony TC-K590, AKAI GX-75 MK II i wyższe, oraz Pioneer CT-959 i wyższe. Ależ się rozpisałem :) Przepraszam za łopatologiczność tego miniwykładu, ale może się do czegoś to przyda. PS. Facebooka mieć muszę choćby z racji zawodu, jako wykładowca dziennikarstwa i medioznawstwa :)
Ma Pan świetny głos .Ludzi z takim głosem i ztak świetną dykcją powinnosię wykorzystywać w profesjonalnej telewizji lub w radiu. Opis kast miodzio
Jestem tego samego zdania
Wychowalem sie na kasetach,to byly czasy ,teraz muzyki nie widzisz a w tedy obracajace sie szpulki to tak jakby muzyke sie widzialo .Magia.
A ja w domu, szkole i na podworku...😆
Wspaniały głos - człowiek radia - wspaniała otwierająca głowę prezentacja. Pozdrowienia z Lublina 💪
Największym chyba szacunkiem darzę Maxell xl 2 jeszcze z lat osiemdziesiątych ,wspaniale grają do tej pory , jednak staram się co parę miesięcy wszystko przewijać . Dobrze jest mieć do kaset jakąś przewijarkę . Super film
Człowieku jaki Ty masz zajebiscie radiowy głos,nie marnuj go !!!!! zgłos sie na casting do radia !!!!
Dzięki, ale pracowałem już w radiu, 11 lat temu. Zrezygnowałem na rzecz pracy na uczelni.
Witam, Koledzy komentujący piszą na temat głosu i dykcji praca w TV lub w Radiu , pomijając to profesjonalne podejście do tematu kaset wiedza pozdrawiam miłego dnia
Mnie tu brakuje 2 klasyków z dzieciństwa (urodzony w 1973 r.) : TDK A jak Audio (ta wspaniała skromność kolorystyczna a szlachetność dopracowanej formy - te drobne prążki na skorupie, te gładkie pola ze stożkami, odróżniające na dotyk stronę A od B.... ajjjjj, po prostu poezja precyzji) oraz Memorexa z żółtymi szpulkami a'la szpulowiec Revox , zamkniętymi w przezroczystej skorupie, oglądanie tego podczas pracy to była prawdziwa przyjemność
Bardzo fajna prezentacja, Cieszę się niezmiernie, że temat kaset nie odszedł całkowicie w zapomnienie :) Pozwolę sobie dorzucić swoje "trzy grosze".
Jako typ I produkowane były też nośniki kobaltowe, niemniej jednak praktycznie z nich zrezygnowano. Małe uzupełnienie w temacie taśm typu III (Fe/Cr).Warstwa żelazowa umieszczana była zawsze od strony podłoża i na niej nanoszono warstwę chromową. Wynikało to z parametrów fizycznych tych nośników (taśma chromowa oferując wyższy poziom dynamiki,miała też dużo gorsze parametry dla niskich częstotliwości niż żelazowa) i głębokości wnikania w nośnik strumienia magnetycznego w trakcie zapisu. I tak, w uproszczeniu, zakres wysokich i część średnich tonów zapisywała się w warstwie chromowej a tony niższe głównie w żelazowej.
Niejasność w temacie kaset żelazowych. Mówisz o różnicach w wymaganiach, dotyczących prądu podkładu, dla produktów japońskich. Szczerze pierwszy raz się z tym spotykam, korekcja zawsze jest tam opisana jako 120uS. Jak mniemam chodziło raczej o poziom zapisu (nie tylko Japońskie - kasety oznaczone jako High Output; TDK AD, AD-X, AR-X ,BASF Ferro Maxima I, Maxell XL-I itp.) dające się nagrywać poprawnie wyższym poziomem. Optymalnie można było wykorzystać te taśmy w sprzęcie z ręcznym poziomem zapisu i ewentualną korekcją prądu podkładu (Bias). Była to jednak możliwość, nie konieczność. Nagrywanie na tanim sprzęcie (np. ja MK232P i TDK AD-X :) ) i tak dawało dużo lepsze rezultaty.
Warto wspomnieć o taśmach dwu-warstwowych, głównie chromowych. Celem oczywiście była poprawa charakterystyki dolnego pasma (słaba strona tych nośników). Brzmiało to rzeczywiście lepiej :) - Fuji K2 (świetna taśma) i BASF Chrome Maxima II (no, ujdzie :) )
Kasety typu IV "Metal" mają taką samą korekcję jak chromowe (70uS), ale są "twardsze magnetycznie". Wymagają większego prądu podkładu i można użyć wyższego poziomu zapisu. Magnetofony tańsze, a właściwie ich głowice (miękki permalloy) miały z tym problem. Przy przekroczeniu pewnego poziomu następowało maksymalne nasycenie i przesycenie ich rdzeni. Nie były w stanie wytworzyć odpowiedniego strumienia magnetycznego. Dochodziły też czasem problemy z kasowaniem.
Jak słusznie zauważyłeś, kasety C120 miały taśmę grubości ok. 9um. Wiązało się to z cieńszą warstwą magnetyczną i podłożem. Ten sam "model" kasety miał więc słabsze parametry jako wersja C120 niż jako C60. Poza tym znacznie łatwiej ulegały zapętleniu. W przypadku gorszej jakości wykonania toru przesuwu taśmy łatwiej też dochodziło do np. wysunięcia taśmy spod rolki dociskowej i w efekcie jej uszkodzenia.Wykonywane były w sumie jako wersje podstawowych "żelazówek". Pozdrawiam serdecznie :) P.s. piękna kolekcja :) a ten Maxell XL II ... zapachniało Pewexem :) Rocznik myślę 1986-87?
Zgadza się - rzeczywiście zauważyłem przejęzyczenie w momencie gdy mówiłem o taśmach FeCr. Co do prądu podkładu, kasety żelazowe z Japonii, takie jak Maxell czy Sony dawały przy zapisie więcej wysokich tonów niż porównywalne produkty europejskie, takie jak Agfa czy BASF (widać to także po wersjach szpulowych). Działo się tak zwłaszcza w latach 70. i 80. Ze starych polskich publikacji wspomina o tym m. in." Leksykon hi-fi i video", opublikowany w 1983 (4?) r. Stała czasowa korekcji dla żelazówek rzeczywiście zawsze wynosiła 120 us (odtwarzanie), natomiast europejskie taśmy wymagały niższego prądu podkładu niż japońskie - co jak wiemy, ma znaczenie tylko przy zapisie. Serdecznie pozdrawiam!
PS. Rocznik kasety nie wiem, mój osobisty nieco starszy: 1981 :)
Taśmy "kobaltowe" robiono w typie I i II zawsze i do końca.
PS. Ponieważ niektórych wątpliwości budzi stwierdzenie "samoskasowanie", wyjaśnię, że miałem na myśli możliwość rozmagnesowania się nośnika albo po upływie bardzo długiego czasu, albo/i jednocześnie/ pod wpływem działania pól magnetycznych. Po dekadach to się może zdarzyć - a objawia się spadkiem wysokich tonów i ogólnie spadkiem dynamiki. I tak jednak nagrania te są trwalsze, niż nagrywalne płyty DVD+-R czy CD-R. Że nie wspomnę o pendrivach, które lubią odmówić posłuszeństwa w dowolnym momencie :) Posiadam kasety z lat 70, a szpule - nawet z 50. Działają!
Tak też mi się wydaje :)
Peny traca dane?😯😐😕
@@mediazet7479 Noo, i to jak. Wiele moich penów straciło.
@@krzysiekg1981 to co to za peny?
Kolejna super prezentacja, czekam na następne !!!! Dziekuje
Świetna prezentacja.Jak ja lubię takie filmiki :)
Jak zwykle bardzo dobry i ciekawy material.Ja osobiscie obejrzalem go z nostalgii,bo wychowalem sie na kasetach.Obecnie w mojej kolekcji jest kilkanascie magnetofonow do duzej wiezy.Wiekszosc z nich to górna półka.Polowa sprawna,A druga polowa wymaga wymiany paskow-bo te jak latwo sie domyslic rozpadly sie ze starosci.Najstarszy moj magnetofon to Technics z 1978 roku.Jest sliczny.Ale ma cos z napedem po za paskami i jeden kanal nie chce grac.Juz wstepnie rozmawialem o nim z autoryzowanym serwisem we Wroclawiu i moga byc klopoty ze zdobyciem części.Sam deck jest w stanie salonowym i zal byloby go nie uruchomic:)Po za tym jakosc elementow z ktorych jest wykonany.....dzis juz takich sprzetow nie ma w sklepach.Posiadam dosc duza kolekcje kaset nagranych ,jakies 1500szt.Caly czas nagrywam nowe kasety jesli wpadnie mi ciekawy material muzyczny na plytach CD.Na codzien uzywam magnetofonow 3 glowicowych ktore oddaja nalepsza jakosc dzwieku.Material nagrywam glownie na chromie,a czasem na metalu.Mam spory zapas nowiutkich czystych fabrycznie zapakowanych kaset.Czasem kupie cos ciekawego na aukcjach.Zelazowych raczej nie uzywam z uwagi na dosc wysoki szum rzedu 120QS.Chrom i metal jak wiadomo ma tylko 70QS.Kasety o dlugosci 120 uzywalo sie glownie do dyktafonow.Na niektorych z nich pisalo na odwrocie kasety For Dictation only z uwagi na grubosc tasmy nie nadawala sie ona do muzyki.Stosowano je takze w sekretarkach automatycznych.Do nagrywania glosu byly idealne.Oj rozpisalem sie jak zwykle.Z przyjemnoscia ogladam pana materialy.Są bardzo interesujace i rzeczowe.Czekam na kolejny material:)
1: Philips nie opatentował nigdy kasety a stworzył standard Compact Cassette 2: Błękitna poświata taśmy świadczy o domieszce kobaltu, taśmy chromowe rozpoznaje się najczęściej po 'kredkowym' zapachu. Pozdrawiam
Świetnie wykonana prezentacja. Ciekawie i przyjemnie by się oglądało i słuchało pójście głębiej z tym tematem. Naprawdę zachęcam. Jako argument za, choć takich mógłbym sprecyzować pokaźną ilość, wyróżnię ten, że jak ktoś elokwentny, inteligentny i z doświadczeniem weźmie się za omówienie jakiegoś tematu i to z zaangażowaniem to taka prezentacja jest rzetelna i świetna. BTW.Jestem drugim komentującym pod tym filmem. :) Trafiłem na niego 32 minuty po opublikowaniu.
dziękuję i czuję się zachęcony :) temat jest szeroki i bardzo go lubię - więc w chwili wolnej postaram się coś wrzucić.
Sposób mówienia jak u Tomka Beksińskiego :)
Super materiał! kaseta to moja młodość - mam je do dziś jak i magnetofony i winyle :)
Na Tascamie wszystko pięknie brzmi !
Super.
Sam od ponad 2 lat wszedłem w kaseciaki .
Stanowią one b.ważną dla mnie część słuchania muzyki.
A słucham na Nakamichi 680zx,Nakamichi RX 202e
Harman Kardon CD491
Denon DR-F7
Przed nimi miałem
Nakamichi 482 -od niego
łyknąłem bakcyla
Techniksy bx -646 ,rs-az7,
Rs-b 965 i Akai gx75
I każdy z nich czegoś mnie tam nauczył.
Tak że uwielbiam klimat
kaseciaków.
A na szpulowca na razie brak miejsca ele nigdy nie mówię nigdy...
BASF - największe przedsiębiorstwo chemiczne na świecie w Ludwigshafen w Niemczech. Nazwa BASF powstała jako skrót od Badische Anilin- und Soda-Fabrik.
Od 1925r. było członkiem koncernu IG Farben, W latach 1991-1996 BASF przejęła część przedsiębiorstwa Agfa, zajmującą się produkcją nośników magnetycznych, w 1997r. zmieniła nazwę na EMTEC Magnetics :)
@@matarezx5586 a lata 39-45?
@@mediazet7479 Będąc członkiem kartelu IG Farben, Koncern uczestniczył w zbrodniach wojennych, m.in. przez wykorzystywanie pracy przymusowej więźniów. Podobnie jak znany i istniejący do dzisiaj BAYER. W latach 1947-1948 odbył się tzw. „proces IG Farben” oraz następne przeciwko koncernowi w ramach procesów norymberskich. W 1951 roku koncern został przymusowo podzielony na cztery przedsiębiorstwa.
Świetny film. Świetny głos i dynamika filmu. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Jak najbardziej prezentacja Super : )) Pozdrawiam.
Moja najlepsza kaseta to było Nakamichi i miała w środku przezroczystej obudowy takie małe szpule ja ze szpulowca studyjnego. Pięknie to wyglądało i grało...
Bardzo fajny film o kasetach magnetofonowych
Lubicie zbierac kasety vhs i Audio czy szpulowe do Adepteru czy wnilowe na igły
Mam w Cholerę tych kaset po dyskotece i nie tylko i specjalnie w autach mam radia z odtwarzaczami kasetowymi ,bo wołe kasety niz CD ,czy pliki skompresowane ,a przy dobrej jakosci więcej nagrań się miesci ...
Przednia prezentacja, panie Krzysztofie.
Pozdrawiam serdecznie fajny film Kolekcjoner Płyt i Kaset Rafał Szwaracki
Za 120 (2x60 min) wielka łapa w górę.👍
Ostatnio kupiłem nowe (nie używane, tak można jeszcze kupić) radio z magnetofonem i w instrukcji podali, że nie zaleca się odtwarzania kasety c120. Już się przestraszyłem że odtwarzanie kaset c60 i c90 jest złym pomysłem. Ale okazało się że jest inaczej z tego co obejrzałem.
a ja powiem szczerze mama kupila kasety magmetofonowe sony typu ef 25 lat temu nagrala swoje ulubione piosenki i co ciekawe nadal mozna je sluchac bez utraty jakosci dzwieku i napewno mozna je skasowac i nagrac cos innego krystian
Szacun super ,chciałbym mieć choć połowę z tego ...
Dzięki :)) Hm, to nie połowa... na filmie pokazałem jakiś ułamek kolekcji, na dziś liczącej około 6000 kaset i ponad 1000 taśm szpulowych :) Może niedługo będzie czas na pokazanie jeszcze czegoś. Pozdrawiam!
super info o kasetkach !
Świetny film i genialny głos :)
No, racja, gość ma dobry głos xD
Akurat taśmy FeCr miały swoje dedykowane otwory wyboru rodzaju taśmy. Z pewnych powodów to ludziom umyka ale to tylko kwestia doświadczenia. Polakom ogólnie kasety wpadły w ręce póżno (koniec lat 70., lata 80.) a więc okres, gdy FeCr już wypadały z obiegu.
Ogólnie nauka radziecka zna różne dziwne efemerydy poza FeCr: taśmy Cr w typie IEC I, sporo taśm FeCr używanych w nagraniach oryginalnych kaset (z wytwórni muzycznych).
FeCr w momencie wejścia promowanych przez Japończyków taśm Fe z Co (a więc ten sam pomysł, co FeCr ale... lepiej wykonany) nie miały sensu. Technologia taśm żelazowych "dotowanych" kobaltem po prostu była lepsza od najlepszych CrO2 (notabene w lepszych wersjach także dwuwarstwowych). Niektóre taśmy miały nawet wielowarstwowy pigment (w sensie, że same cząstki były dwuwarstwowe, nie taśma).
A zapach kaset Chromdioxid....
Co myślisz o kasetach TTL 90 (czerwone opakowanie), kupiłem 7 sztuk za 35zł (niecałe), warte uwagi? będę je nagrywał tylko raz więc posłużą do utworów muzycznych? z góry dziękuje za możliwą szybką odpowiedz.
Po roku brak
A 8 ścieżkowce (amerykańskie) posiadasz?
Nieskończona pętla. Stworzone między "pierwszą" i "drugą" wersją zwykłych kaset cc. Bo pierwsze miały tylko po 22,5 min/stronę natomiast 8-track miały 4x22,5 min. Obecne powstały dopiero po nich.
materiał ciekawy- czy archiwalny? nie wiem - mam ponad 3 tysiące kaset i nadal dają radę.Zapomniałeś o perełce - TDK MA-XG.-Metalowa obudowa - magnezowa lub aluminium -w zielonkawym kolorku,kosztowały majątek chyba wtedy.
teraz tez trzymaja cene na ebayu zafoliowana to $100+
najdziwniejsza kaseta to byl Denon hd8,duzo by mozna o niej pisac.brzmi super tylko potrzebuje magnetofon zeby dobrze skalibrowac bez kalibracji brzmi tak sobie,moj Nak jako tasme odniesienia ma TDK SA i nie daje rady a na H/K 400XM po kalibracji to najlepszy dzwiek jaki moze byc.
Świetny głos i film też!
Fajna Prezentacja O Kasetach Magnetofonowych I O Rodzaju Taśmy
Czy Mógłbyś To Wszystko Mi Napisać
Ja Też Szukam Sobie Informację Na Ten Temat
Panie Krzysztofie wielkie słowa uznania za wiedzę sposób jej przekazania i samą prezentację, Rozumiem, że przez skromność wywołał się Pan sam do tablicy i zrobił Pan słusznie! Panowie z przytoczonego portalu powinni najpierw zasięgnąć opinii właśnie kogoś takiego jak Pan, a nie opowiadać dyrdymał! / chwyty marketingowe - słabe/ Pewnie łączą nas te same czasy i stąd moje zainteresowanie tematem.
Moja wieża AKAI z lat 1981 do dzisiaj wiernie się sprawuje i kasety pomimo upływu niemal pół wieku brzmią znakomicie. Też mam dość pokaźną kolekcję wszelkiego rodzaju kaset od zwykłych polskich stilonek poprzez markowe TDK, Fuji, Sony czy Maxelle w rożnych kombinacjach czasowych. Ja szczególnie nastawiłem się w tamtych czasach ma tzw. "Złote Maxelle" i mam ich sporo -same chromowe 60 i 90-i. Cóż w tamtych czasach zwykła żelazowa TDK czy Maxell kosztowały majątek o Metalowych nie wspomnę.. Patrzyło się na witryny PEWEXU oj patrzyło. Jednak powoli zgromadziłem i ja sporą kolekcje kaset. Dodając do tego jeszcze sprzęt audio firm Technics, Akai, Onkyo i itp. , który kosztowo to był kosmos oraz audycje muzyczne 2 czy Trójki / Beksiński, Gaszyński, Kaczkowski i wielu , wileu innych/ to jak to sie mówi czasy Pink Floyd, Led Zeppelin, Depp Purple juz nie wrócą.... - szkoda! Jeszcze raz dziękuję za wspaniałe wyjaśnienie tematu rodzajów kaset / choć tę wiedzę też posiadam/ ale będzie to przydatne dla wielu, którzy zaczynają od nowa odkrywać świat prawdziwego HI-FI analogu. Pozdrawiam serdecznie :-) Leszek
Dziękuję ślicznie. Podejrzewam że AKAI jeszcze sporo Panu posłuży - ma Pan sprzęt z bardzo dobrych lat produkcji. Co do mnie, pasjonuję się tym rzeczywiście od dzieciństwa, więc co najmniej od lat 80. - i mimo powszechnej cyfryzacji i chmury już nie mogę tego hobby zarzucić :) Tyle że u mnie inaczej muzycznie - w kolekcji dominuje różna (także awangardowa) muzyka elektroniczna wszelkiej maści. Z lekką domieszką powagi, głównie klawiszowo-organowej. Pozdrawiam serdecznie!
Zastanawia mnie czemu na twoim sprzęcie w kieszeni z obsługą dwukierunkową klawisze do przewijania są podpisane standardowo a nie jak to bywało oznaczone strzałkami i napisem "cue".
Mam jeszcze takie kasety 😃
A skąd człowiek mógł czerpać wiedzę o tych wszystkich rzeczach w latach 80-90?
Bodaj w roku 1983 wyszedł "Leksykon Hi-fi i video", gdzie opisywano sporo rzeczy hasłowo. W latach 80. wyszła również książka Koprowskiego i Iwanickiej "Kasety magnetofonowe i magnetowidowe".
Zgadza się,oprócz tego były też "Radioelektroniki" oraz "Horyzonty techniki".Mam po ojcu całą stertę tych pism (niektóre rocznik nawet 1970) :)
@@krzysiekg1981 Barbara Libura "Tasmy magnetyczne" to byl moj wstep do kaset.
Mam całe pudło starych kaset magnetofonowych są od 1987 do 2002
Niestety 5 wyźioneło ducha 🙁
Tez mam i raz w roku je przewijam
Pamiętam ze sony uxs byly dobre. Ojciec miał jedną fajna cała przezroczysta a w środku metalowe srebrne szpuki takie miniaturki od taśmy filmowej
Witam mega filmiki super się to ogląda a co P Sadzi o kasetach piratach tasmach typu takt mjm elbo i wielu innych było tego jak grzybów po deszczu...
Mam takich sporo, do dzisiaj. Po 1996 roku byśmy je nazwali piratami, ale do tego czasu nie było żadnych regulacji prawnych w Polsce w tej sprawie, więc rzeczywiście wydawał kto mógł, na czym miał, i z czego się dało :) Chyba największym problemem takich kaset była rzeczywiście jakość zapisu. Istna loteria. Jak pamiętam, niektórzy mieli swoje ulubione wytwórnie (jak TOMZO, Elbo, Takt czy MG) i tych się trzymali - inni kupowali jak popadnie. Pamiętam jeszcze "produkty" takich wytwórni jak Aramis czy MARS - na tych ostatnich muzyka wprost tonęła w szumach. Niekiedy uciekały kanały, kasety były nagrane na niewłaściwych obrotach (mam dwa wydania Technotronic z tamtego czasu: jedna jest nagrana za szybko i w kiepskim paśmie przenoszenia; druga bardzo czysto i trochę za wolno, ale znowu z niepełnym repertuarem!...) Mimo wszystko z łezką w oku wspominam tamte czasy. Poza tym, tzw. oryginalne kasety z hologramem też niestety bywały nagrywane wcale nie rewelacyjnie.
krzysiekg1981 tak dokładnie ja kup takty i pozniej elbo bylo naprawde dobrze brzmiace mjm za duzo szumow...wlasnie wrocilem do decka po latach co by Pan zaproponowal z czystych tasm tdk basf sony czy inne...mam jeszcze pytania odnosnie szpuli co Pan mysli o modelu akai gx 4000d i philips n 7300 bo mialem dylemat ktory lepszy ale mysle Akai w temacie szpulowcow nie znam tematu za bardzo a Pana filmiki mnie uswiadamiaja z czym to sie je.
Zostalo mi kilka perelek z kaset tylko ze ja glownie rock ale do elektroniki czy disco tez wracam czesto posiadam np pierwsze 4 albumy L Zeppelin na polskich nagraniach i daje rade , ale u mnie glownie Winyl króluje ok 700szt.
Z kasetami - temat rzeka. Proszę spróbować sprawdzić, pod jakie kasety są skalibrowane Pańskie magnetofony kasetowe. Produkty japońskie powinny z zasady brzmieć bardziej sopranowo, po prostu czyściej, niż dawne europejskie (Sony EF czy HF - zwłaszcza egzemplarze z wczesnych lat 90 - dają nieco więcej góry niż BASF Ferro Extra I z tej samej epoki - to taka drobna moja obserwacja, jedna z wielu). Ludzie chwalą sobie kasety Maxella ze względu na parametry akustyczne, ale też dużą wytrzymałość mechaniczną samych taśm. Ja mam podejście kolekcjonerskie - lubię mieć różne kasety, a im więcej różnych modeli, tym lepiej! Nawet jeśli trafi się jakiś złom występujący w roli eksponatu :) Co do szpulowca: zdecydowanie AKAI. Philips 7300 jest lekki i plastikowy, konstrukcyjnie przypomina N7150. Miałem i po kilku miesiącach użytkowania musiałem opchnąć za grosze na części, bo powycierały się plastikowe zębatki! Akai to nie grozi. Głowice GX również są warte uwagi, bo praktycznie nieścieralne. Sama różnica wagi jest już charakterystyczna. Akai jest zbudowany po prostu z solidniejszych materiałów, mimo że GX-4000D nie jest relatywnie zbyt wysokim modelem.
krzysiekg1981 o dziekuję bardzo za odpowiedz już miałem brać tego philipsa , ale po ogladnieciu P filmików zacząłem inaczej myśleć. A jak z tym zakładaniem taśmy bo dla mnie to czarna magia? Dwa jakiexszpule i tasmy kupowac do Akai ?
Wczoraj znalazłem kilka Stilonów, taśm NRDowskich, i coś z prezentowanych w tym materiale. I co? Liczy się zawartość..
facebook.com/groups/240751379432875/ grupa o sprzęcie radiowo-telewizyjnym z czasów prl
TDK wypuściło też kasete 180 min.
Masz może linka ?
Dokładniej TDK D180 z ok 1982 roku - w Google można znaleźć grafikę i info o tym produkcie. Ot taki rodzynek wśród kaset :-)
nie chce mi sie sprawdzac ale Scotch sprzedawal koreanskie tasmy skc lub kmc tylko wkladal je do swoich pudelek.
Kasety czasem brzmią lepiej niż cd to zależy jakiej jakości xD
Ja mam stare kasety z lat 70, 80 ale szumią...
Hej. Posiadam ok 50 kaset magnetofonowych, tworze retro kącik, posiadam radiomagnetofon sanyo z lat 80tych ostatnio kupilemn nowy radiomagnetofon za 200zl firmy czeskiej HYUNDAI :( po tygodniu zaczal mi niszczyc tasme w kasetach , to kasety dosyc drogie, oddalem na gwarancje, oczywscie za kasety mi nikt nie odda ktore sa warte wiecej niz ten paskudny ich sprzet ....
Wiem ze kasete przed uruchomieniem nalezy przewinac 2 razy w tyl i w przod gdyz mogla sie skleic po dlugich latach, zawsze to robie, wiem ze kazda tasma w kasecie moze byc roznej grubosci przez co rolka prowadzaca sobie nie radzi. no ale na milosc Boską po tygodniu?????
Do sedna sprawy przechodzac :( chcialbym jakis NOWy magnetofon NOWY NOWY jakiegos producenta za moze byc nawet 1000zl ale aby magnetofon wytrzymal kilka lat i odtwarzal normalnie nie psujac zadnych kaset :( czy w roku 2020 da sie kupic nie badziwie a jakis przyzwoity magnetofon????? z radiem w stylu retro jamnika?? albo jakiegos boomboxa?? lub miniwiezy????
czy w dzizisjesych latach to juz nie mozliwe :( bardzo prosze o pomoc w doradzeniu mi jakiegos profesjonalnego sprzeciku do moich kaset.
Bo tego hyundaia boomboxa jak tylko odzyskam z gwarancjai to mam ochote roztrzaskac młotkiem przed sklepem mediaexpert robiac z tego film i wrzucic na youtuba opisujac cala sprawe
Przyznam, że nie znam żadnego współcześnie produkowanego sprzętu kasetowego, który by sobą cokolwiek reprezentował. Można rozważyć nowe magnetofony (ale to są decki) marki TEAC lub TASCAM - markę znam jeszcze z czasów swojej pracy w radiu i szerzej: styczności z mediami. Na pewno te nowe modele są uboższe od tych z dawnych lat i dobrych czasów produkcji. Gdybym był Tobą, to bym rozważył zakup jakiegoś jednak klasycznego modelu decka i poddanie go solidnemu serwisowaniu. Niemal wszyscy tak robimy. Polecam grupę "Magnetofony kasetowe" na facebooku. Wejdź, poczytaj, porozmawiaj z ludźmi. Jest niestety także dużo śmieci (jak wszędzie w necie), ale czasem ludzie coś wartościowego napiszą. Bardzo dużą wiedzę ma m. in. założyciel grupy, Paweł Grabowski. Może warto z nim porozmawiać i poradzić się?
@@krzysiekg1981 mimo iz mam juz swoje lata bo rocznik 84 jestem to nie mam facebooka :) i nigdy nie miałem..... ehhhh...... ale dziękuje za porade. Jest kilka sklepów retro w Krakowie, podjade zobacze te decki u nich jak wyglądaja technicznie...
a jesteś moze z Krakowa??? To może bys pomógł wybrac cos konkretnego, lub pokazał Twój sprzęcik???
@@Greegg07 Jesteśmy w podobnym wieku, bo ja z rocznika 1981. Z Krakowa nie pochodzę, jestem Łodzianinem od urodzenia. Co do sprzętu, zachęcam do obejrzenia moich prezentacji na kanale - chociaż one nie są do końca już aktualne. Z nowych sprzętów kasetowych doszły mi: Pioneer Ct-676, Sony trzy modele: TC-K570, TC-K590, TC-WR770; ponadto Tascam 302 (prezentowany na kanale), DENON DR-M10HX (także prezentowany), Duale C828 i C826, ze starych z lat 70.: Akai GXC-710D oraz Pioneer CT-606 i Telefunken RC-100. To z kasetowych. Coś tam jeszcze w szafie jest, ale nie warte wzmianki. Ze szpulowych obecnie w użyciu: dwa Philipsy N4520 (flagowiec szpulowy od Philipsa, wersja 4śladowa), Revox A77 MKIV, TASCAM 32 (profesjonalny magnetofon dwuśladowy stereo), a także TEAC X-300EE na szpulki 18 cm/s, ale z obsługą chromowych taśm szpulowych EE. To tak w skrócie.
Natomiast na co zwracać uwagę w kupowanych magnetofonach: stopień starca czoła głowic, stanu rolki dociskowej, pasków, ewentualnie idlerów, jeśli konstrukcja je zakłada (mogą narobić gnoju przy dowijaniu i przewijaniu taśmy). Rolki dociskowe zresztą sprowadzić można od DK_Elektronik z Zawiercia na wiadomym portalu, paski są dostępne w kilku sklepach, także wysyłkowo i na wiadomym portalu. Pamiętaj, że parametry takie jak: obroty, skos głowic, azymut rolki lewej w przypadku dual capstanu, jakość nagrywania , równomierność kanałów nagrywania i odtwarzania możesz potem ustawić SAM - w procesie kalibracji sprzętu. Nie zrażałbym się więc tym, że magnetofon na jakiejś kasecie np. matowo nagrywa. Za to odpowiada prąd podkładu (BIAS). O ile głowica i inne części eksploatacyjne są w porządku, kalibruje się pod kasety, na jakie zamierzamy nagrywać. Toteż najlepiej jest kupić magnetofon trzygłowicowy, bez autorewersu (chyba że lubisz wygodę). Jeśli nagrywasz, wskazane jest, by miał on wyciągniętą regulację prądu podkładu na panel użytkownika (potencjometr nazywa się BIAS FINE, BIAS ADJUST, lub po prostu BIAS). Trzygłowicowy magnetofon pozwoli Ci usłyszeć rezultaty nagrania natychmiast, po taśmie, a więc płynną regulację tego parametru w czasie rzeczywistym. Optymalną sytuacją jest np możliwość ręcznego ustawienia BIAS oraz REC LEVEL (uwaga!! To nie to samo co duża gałka rec level lub input lewel - tu chodzi o głośność sygnału wejściowego, a kalibracja poziomu to jest to nasycenie, które oddaje Ci taśma w stosunku do owego źródła!). Takie możliwości oferują na przykład: Sony TC-K590, AKAI GX-75 MK II i wyższe, oraz Pioneer CT-959 i wyższe. Ależ się rozpisałem :) Przepraszam za łopatologiczność tego miniwykładu, ale może się do czegoś to przyda. PS. Facebooka mieć muszę choćby z racji zawodu, jako wykładowca dziennikarstwa i medioznawstwa :)
Dodam że mam kasetę 46 minut firmy TDK typ pierwszy
100 minut MAXELL
Prezentacja ok
Wymuszona😅 no biedaku😂
No bogolu :)
@@krzysiekg1981 za skomplikowane dla mnie😕 ale dzieki za reakcje bo niektorzy od roku nie maja😆
Mze fajniejsze tlo