Ciężko cokolwiek wywnioskować obecnie, tak jak mówisz z biogazowniani plany są, ale głowie zagraniczne kapitały mają w tym interes. Głosowanie też mnie ciekawi bo wszyscy mają dosyć ostatnich lat w polityce, a i co się później okazuję ci sami dostają się do koryta.
O Ardanowskim to Krzysztof Tołwiński sporo ciekawych żeczy opowiada,Bialmlek itp. Wysłuchałem panowie was no i czarno to widzę wszystko.Polityka decyduje o wszystkim,co jesz , czego się uczysz w szkole itp. Polityka powinna być na pierwszym miejscu każdego Polaka.
Najprościej podzielic i sprzedać u mnie tez kazdy dzieli i sprzedaje moim zdaniem nie powinno się na to pozwalac masz slaba ziemie zasadz las mozna tez brac doplaty 😊
Ludzie wielkimi ilościami nie będa protestować choć przecież już ten kryzys zaczyna praktycznie dotykać wszelakie grupy społeczne i co jest czy są na ulicach tak w Zakopanem lub na wczach w Egipcie i Turcji
Jestem pewien że większość rolników wciąż zagłosuje na PiS, PO i PSL i powtórzę słowa Sawickiego, rolnicy to frajerzy i proszę mi się tu nie obrażać za prawdę.
@@Rex-d8qja bym dodał do tego jeszcze , że spora część to hipokryci ?. Widać to teraz doskonale na portalach społecznościowych jak nie ma jedności w śród nas jako rolników. Przepychanki słowne, kto więcej zrobił , kto mniej... Płakanie do kamer , że nie mam za co żyć , faktur zapłacić.... Za miesiąc dwa filmiki z nowymi nabytkami . Jak ma nas popierać społeczeństwo ? Przeciętny obywatel Kowalski ?
Chłopy, nie lękajcie się . UE jest super świadoma znaczenia rolnictwa w gospodarce i nic złego rolnictwu nie może się stać . Nasze rolnictwo nie miało się nigdy tak dobrze odkąd jesteśmy pod skrzydłami WPR UE . Rolnictwo w Polsce się pięknie rozwija, ale większość rolników musi odejść ( w najbogatych krajach rolników jest mniej niż nauczycieli) i przekazać grunty do tych najlepszych . Ludzkość zna tylko jeden rodzaj przedsiębiorczości, biznesu - jest to produkcja chleba .Wszyscy pochodzimy z rolnictwa: małorolnego - chłopskiego, średniorolnego - szlacheckiego, oraz wielkoobszarowego - magnackiego i nadal w nim bezpośrednio czy pośrednio pracujemy . Polska to społeczeństwo w 2/3 zbudowane z czerwonokrwistych, czyli autentycznych plebejuszy, czyli chłopów oraz córek i synów chłopskich, a łącznie z wnukami to będzie ok. 90% obywateli, pozostałe 10% to błękitnokrwiści, czyli czwarte, piąte i dalsze(?) pokolenia plebejów . Ponad 2/3 zatrudnionych, pracujących to bezpośredni producenci żywności - rolnicy, rybacy, piekarze, mleczarze, masarze, browarnicy, itd . plus pracownicy fabryk maszyn rolniczych, nawozów, pasz, paliw, pestycydów itd. plus doradcy, nauczyciele, naukowcy ( AR, instytutów rol.), bankowcy ( BS, BGŻ) itd. Pozostałe 1/3 zatrudnionych to pośredni producenci żywności - wspomagający, obsługujący bezpośrednich - górnicy, budowlańcy, transportowcy, handlowcy, urzędnicy, nauczyciele, lekarze, mundurowi, politycy, artyści, duchowni itd. "Od myszy po cesarza wszyscy żyją z gospodarza "- ludzkość miała, ma i będzie mieć zatrudnienie, będzie zarabiać "na chleb" - przy jego wytwarzaniu, "czyli jak było na początku teraz i zawsze.....", rolnictwo jest alfą i omegą gospodarki, bo raz: dostarcza podstawowych surowców, a dwa: konsumuje najnowsze technologie z nawigacją satelitarną , klonowaniem, czy sztuczną inteligencją włącznie, zresztą postęp, rozwój ma miejsce wtedy i tylko wtedy kiedy "trafia pod strzechy" . Rynkowe ( surowce +płaca + zysk ) ceny surowców rolnych są wysokie dlatego kraje demokratyczne opracowały system dotacji, subwencji, dopłat - tańsze paliwo, tańsze ubezpieczenia, KRUS, tańsze kredyty, dopłaty bezpośrednie itd. Tak obniżone ceny surowców przy obniżonej równocześnie stawce VAT-u nie generują astronomicznych cen na półkach sklepowych . Najbardziej konkurencyjne gospodarki ( USA, Australia, Japonia, UE ) nie są w stanie wyprodukować 1 tony zboża poniżej 150$, a jednak na rynkach światowych pojawia się zboże po 80, 100, 120 $ za tonę - a to oznacza, że zostało zrabowane lub wyprodukowane przez niewolników . "Tanie"zboże może pochodzić również z "posezonowej wyprzedaży" z państw demokratycznych , bo nadmierne zapasy dużo kosztują i mogą popsuć rynek wewnętrzny . Państwa demokratyczne sprzedają po cenach światowych - niewolniczych , a swoim producentom rekompensują różnicę - dopłatami do eksportu . Dopłaty w rolnictwie nie mają nic wspólnego z DOTOWANIEM ROLNICTWA, dopłaty jak sama nazwa wskazuje są rekompensatą za brak wolnorynkowej zapłaty w skupie, ceny skupu pokrywają tylko ceny surowców a dopłaty zapewniają opłatę pracy + zysk . Dopłaty w rolnictwie służą przede wszystkim konsumentowi oraz firmom bo tak dotowana żywność pochłania tylko ok. 20% domowego budżetu, a nie ponad 50% gdy nie ma dopłat, tak zaoszczędzone pieniądze na żywności można wydać na wyroby przemysłowe . Droga żywność = droga praca = rozwój i dobrobyt = 10-15% wydatków na żywność w domowych budżetach = USA, UE, Japonia, Kanada, Australia = demokracja, solidarność . Droga żywność = zwrot kosztów surowców + opłata pracy ( parytetowa, średnia krajowa dla średniego gospodarstwa ) + zysk na ciągłe inwestycje, zakupy z przemysłu, miasta . Tania żywność = tania praca = kryzys, ubóstwo = 50-90% wydatków na żywność w domowych budżetach = Europa Wschodnia, 2/3 Azji, Ameryka Łacińska, Afryka = zabójczo droga = feudalizm, niewolnictwo . Tania żywność = zwrot kosztów surowców, albo i nie + opłata pracy ( minimalna, głodowa, 1$ dziennie ) albo i nie, a o zysku ani słowa . Wszyscy mieszkamy w wioskach : - sołeckich - surowcowych, - gminnych - surowcowo, zaopatrzeniowych, - powiatowych - surowcowo, zaopatrzeniowo, przetwórczych, - metropolitalnych - surowcowo, zaopatrzeniowo, przetwórczo, technologicznych, czyli wszędzie tam gdzie ulice rozpoczynają się na ściernisku a kończą w kartoflisku, a może odwrotnie . Do 1 maja 2004 budowano Polskę "na piasku" ( wyjątek Kazimierz Wielki oraz dekada Gierka), od 1 maja 2004 budujemy IV RP wreszcie demokratyczną i rynkową , budujemy "na skale" - rolnictwie , gdzie sprawiedliwość "trafia pod strzechy") . Tylko wieś bogata, wykszałcona, kompatybilna może wchłonąć , skonsumować coraz nowsze produkty, technologie i tym samym nie skazywać inżynierów, technologów, profesorów i całej reszty "uwolnionych" na trud Syzyfa .
Brak wiedzy o społeczeństwie i zawsze rolnicy będą okiwani.
ciekawy material chlopaki!
Temu Panu już dziękujemy. On nie walczy o rolników tylko o siebie...
@@karolfaszczewski9338 kto ?
@DomelosR78 Pan Mieczaj
@@karolfaszczewski9338 ty za to kurwa lepszy 🤣
Ciężko cokolwiek wywnioskować obecnie, tak jak mówisz z biogazowniani plany są, ale głowie zagraniczne kapitały mają w tym interes. Głosowanie też mnie ciekawi bo wszyscy mają dosyć ostatnich lat w polityce, a i co się później okazuję ci sami dostają się do koryta.
Spotkaliśmy się z kosiniakiem i kamyszem 🤣👍
O Ardanowskim to Krzysztof Tołwiński sporo ciekawych żeczy opowiada,Bialmlek itp. Wysłuchałem panowie was no i czarno to widzę wszystko.Polityka decyduje o wszystkim,co jesz , czego się uczysz w szkole itp. Polityka powinna być na pierwszym miejscu każdego Polaka.
Pozdro!
@@Kicha42132 pozdro
Pozdrawiam serdecznie
@@pawe5531 pozdro
A Marta Czech z konfederacji też jak Pani Bryłka z rolnictwa!
Panowie a co z tymi co protestowali w obronie dobrej Polskiej żywności, a nie mają gospodarst rolnych.To co im po dopłatach?
Najprościej podzielic i sprzedać u mnie tez kazdy dzieli i sprzedaje moim zdaniem nie powinno się na to pozwalac masz slaba ziemie zasadz las mozna tez brac doplaty 😊
Ludzie wielkimi ilościami nie będa protestować choć przecież już ten kryzys zaczyna praktycznie dotykać wszelakie grupy społeczne i co jest czy są na ulicach tak w Zakopanem lub na wczach w Egipcie i Turcji
Poglądajcie sobie Panowie Tołwinskiego! Tylko trzeba go słuchać dlugo .
Dlatego głosujemy na Mentzena 😊
Chyba Pana Brauna od PLANdemi, upadliny chanuki, protesty nigdy nie zawiódł i zdania nie zmienia!👍🇵🇱
Jest zbyt konserwatywny dla młodego pokolenia @@antosszprycha4484
Jestem pewien że większość rolników wciąż zagłosuje na PiS, PO i PSL i powtórzę słowa Sawickiego, rolnicy to frajerzy i proszę mi się tu nie obrażać za prawdę.
@@Rex-d8qja bym dodał do tego jeszcze , że spora część to hipokryci ?. Widać to teraz doskonale na portalach społecznościowych jak nie ma jedności w śród nas jako rolników. Przepychanki słowne, kto więcej zrobił , kto mniej... Płakanie do kamer , że nie mam za co żyć , faktur zapłacić.... Za miesiąc dwa filmiki z nowymi nabytkami . Jak ma nas popierać społeczeństwo ? Przeciętny obywatel Kowalski ?
W Belgii 172 producentów świń wzięło kasę za zlikwidowanie stada i tak będzie zamykana produkcja zwierzęca w unii.
Dokładnie nasz nierząd już przygotował program zarzynania hodowców trzody 😊
Dlaczego znikają komentarze? Tu też są jakieś boty?
@JakubCyk jakie?
Domelos usuwa😊
@ 🫣
W Polsce nie głosujesz ma człowieka tylko na partie
Chłopy, nie lękajcie się . UE jest super świadoma znaczenia rolnictwa w gospodarce i nic złego rolnictwu nie może się stać . Nasze rolnictwo nie miało się nigdy tak dobrze odkąd jesteśmy pod skrzydłami WPR UE . Rolnictwo w Polsce się pięknie rozwija, ale większość rolników musi odejść ( w najbogatych krajach rolników jest mniej niż nauczycieli) i przekazać grunty do tych najlepszych .
Ludzkość zna tylko jeden rodzaj przedsiębiorczości, biznesu - jest to produkcja chleba .Wszyscy pochodzimy z rolnictwa: małorolnego - chłopskiego, średniorolnego - szlacheckiego, oraz wielkoobszarowego - magnackiego i nadal w nim bezpośrednio czy pośrednio pracujemy .
Polska to społeczeństwo w 2/3 zbudowane z czerwonokrwistych, czyli autentycznych plebejuszy, czyli chłopów oraz córek i synów chłopskich, a łącznie z wnukami to będzie ok. 90% obywateli, pozostałe 10% to błękitnokrwiści, czyli czwarte, piąte i dalsze(?) pokolenia plebejów .
Ponad 2/3 zatrudnionych, pracujących to bezpośredni producenci żywności - rolnicy, rybacy, piekarze, mleczarze, masarze, browarnicy, itd . plus pracownicy fabryk maszyn rolniczych, nawozów, pasz, paliw, pestycydów itd. plus doradcy, nauczyciele, naukowcy ( AR, instytutów rol.), bankowcy ( BS, BGŻ) itd.
Pozostałe 1/3 zatrudnionych to pośredni producenci żywności - wspomagający, obsługujący bezpośrednich - górnicy, budowlańcy, transportowcy, handlowcy, urzędnicy, nauczyciele, lekarze, mundurowi, politycy, artyści, duchowni itd.
"Od myszy po cesarza wszyscy żyją z gospodarza "- ludzkość miała, ma i będzie mieć zatrudnienie, będzie zarabiać "na chleb" - przy jego wytwarzaniu, "czyli jak było na początku teraz i zawsze.....", rolnictwo jest alfą i omegą gospodarki, bo raz: dostarcza podstawowych surowców, a dwa: konsumuje najnowsze technologie z nawigacją satelitarną , klonowaniem, czy sztuczną inteligencją włącznie, zresztą postęp, rozwój ma miejsce wtedy i tylko wtedy kiedy "trafia pod strzechy" .
Rynkowe ( surowce +płaca + zysk ) ceny surowców rolnych są wysokie dlatego kraje demokratyczne opracowały system dotacji, subwencji, dopłat - tańsze paliwo, tańsze ubezpieczenia, KRUS, tańsze kredyty, dopłaty bezpośrednie itd. Tak obniżone ceny surowców przy obniżonej równocześnie stawce VAT-u nie generują astronomicznych cen na półkach sklepowych .
Najbardziej konkurencyjne gospodarki ( USA, Australia, Japonia, UE ) nie są w stanie wyprodukować 1 tony zboża poniżej 150$, a jednak na rynkach światowych pojawia się zboże po 80, 100, 120 $ za tonę - a to oznacza, że zostało zrabowane lub wyprodukowane przez niewolników . "Tanie"zboże może pochodzić również z "posezonowej wyprzedaży" z państw demokratycznych , bo nadmierne zapasy dużo kosztują i mogą popsuć rynek wewnętrzny . Państwa demokratyczne sprzedają po cenach światowych - niewolniczych , a swoim producentom rekompensują różnicę - dopłatami do eksportu .
Dopłaty w rolnictwie nie mają nic wspólnego z DOTOWANIEM ROLNICTWA, dopłaty jak sama nazwa wskazuje są rekompensatą za brak wolnorynkowej zapłaty w skupie, ceny skupu pokrywają tylko ceny surowców a dopłaty zapewniają opłatę pracy + zysk . Dopłaty w rolnictwie służą przede wszystkim konsumentowi oraz firmom bo tak dotowana żywność pochłania tylko ok. 20% domowego budżetu, a nie ponad 50% gdy nie ma dopłat, tak zaoszczędzone pieniądze na żywności można wydać na wyroby przemysłowe .
Droga żywność = droga praca = rozwój i dobrobyt = 10-15% wydatków na żywność w domowych budżetach = USA, UE, Japonia, Kanada, Australia = demokracja, solidarność .
Droga żywność = zwrot kosztów surowców + opłata pracy ( parytetowa, średnia krajowa dla średniego gospodarstwa ) + zysk na ciągłe inwestycje, zakupy z przemysłu, miasta .
Tania żywność = tania praca = kryzys, ubóstwo = 50-90% wydatków na żywność w domowych budżetach = Europa Wschodnia, 2/3 Azji, Ameryka Łacińska, Afryka = zabójczo droga = feudalizm, niewolnictwo .
Tania żywność = zwrot kosztów surowców, albo i nie + opłata pracy ( minimalna, głodowa, 1$ dziennie ) albo i nie, a o zysku ani słowa .
Wszyscy mieszkamy w wioskach :
- sołeckich - surowcowych,
- gminnych - surowcowo, zaopatrzeniowych,
- powiatowych - surowcowo, zaopatrzeniowo, przetwórczych,
- metropolitalnych - surowcowo, zaopatrzeniowo, przetwórczo, technologicznych,
czyli wszędzie tam gdzie ulice rozpoczynają się na ściernisku a kończą w kartoflisku, a może odwrotnie .
Do 1 maja 2004 budowano Polskę "na piasku" ( wyjątek Kazimierz Wielki oraz dekada Gierka), od 1 maja 2004 budujemy IV RP wreszcie demokratyczną i rynkową , budujemy "na skale" - rolnictwie , gdzie sprawiedliwość "trafia pod strzechy") .
Tylko wieś bogata, wykszałcona, kompatybilna może wchłonąć , skonsumować coraz nowsze produkty, technologie i tym samym nie skazywać inżynierów, technologów, profesorów i całej reszty "uwolnionych" na trud Syzyfa .
I o czym świadczy ten wywód?
@@henrykrogass6252 Jednym słowem, o potędze rolnictwa .
@@zbigniewz7464ha ha 🤣
@@henrykrogass6252 A mówią, że mądrej głowie dość po słowie, a tu podane kilkadziesiąt i ciągle mało !!!!?????