15 lat tak pykałem, aż postanowiłem się przekwalifikować. Dzisiaj spotykam się w studio i muzykujemy z pasji dla przyjemności. Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Rozegrałem deko wesel i bankietów w trzech ciekawych składach. Łącznie wg notatek było tego 760 imprezek przez 22 lata. Muszę rzez, że chwilami nie było łatwo. Ale wesoło-kabaretowych impresji było więcej, niż negatywów. Szczególnie, jak trafiło się trochę rozrywkowo-tanecznych lasek. Poza tym nauczyłem się podstaw organizacji imprez w super lokalach nie na kursikach, a w zawodowej praktyce. I przydaje mi się to do dziś... Pozdrawiam muzyków i chałturników... 👋🎹🎸🥁🎵🎶
Po obejrzeniu tego vloga, dopadła mnie nostalgia za tamtymi czasami kiedy też uprawiałem "klezmerkę". Teraz po latach, doszedłem do wniosku, że to był piękny okres w moim życiu.
Hej Bartosz - a toś mi przypomniał młode lata :) Lata 70 - 80 -te :) Siedemnaście lat grałem w tym samym składzie. Okresowo były odloty ale potem znów chłopaki się ze sobą schodzili. Z 10 lat tylko z tego żyłem. Ale i branie mieliśmy , ho ho , wielu nam zazdrościło. Grało się tylko live , w tamtym czasie to tylko Niemen miał sprzęt działający w midi :) Ale się i wypijało - ech , wykąpał bym się pare razy w tym co poszło ... Też jestem szarpidrutem ale zaczynałem od solidnego przygotowania muzycznego na ... akordeonie. pozdrawiam cieplutko dinozaurów i młodych muzyków
Najlepsze jest szukanie dźwięków ;) Polecam patrzenie na ręce klawiszowca :). Kiedyś grałem i też szukałem, albo czasami się wyciszałem żeby za głośno nie kaleczyć hehe. Trochę się uśmiałem :)
Właśnie wróciłem z poprawin, był to jeden z cieplejszych weekendów w roku i akurat trafiliśmy na sale bez klimy i na piętrze, jak widać takie sie jeszcze zdarzają, schudłem chyba 5kg. Pozdrawiam 😊
Ja jak kiedyś grałem to miałem takie fazy, że zasypiałem stojąc i grając. Zamykałem oczy o jak dobrze, palce coś tam przebierają na gryfie. A byłeś kiedyś głodny na weselu, ee na pewno miałeś różne przypadki. Mordobicie fajna sprawa, wtedy grałem bardziej ekspresyjnie. Na koniec zwijamy się, nerwy ze stali, nie reagujemy, swoje robimy może ujdziemy cało( zawsze cało wychodziło)
Wspomnienia z mojej Chałtury w Sobieszewie( sezon wakacyjny nad morzem)- przy naszym perkusiście stoi kompletnie nawalony "misiu" i pomaga mu grać, waląc gołymi palcami po czynelach.... krew bryzga mu z palców dookoła. Na tej samej imprezie inne misio też kompletnie nawalone częstuje nasz zespół wódką z pełnej butelki .....odmawiamy grzecznie , na szczęście wcześniej zaobserwowaliśmy że gościu po całej sali chodzi i zlewa resztki z kieliszków , aby nas ugościć. Po tym nie chciałem być już muzykiem zawodowym (-: ....... zostałem inżynierem i sobie sam, dla siebie chałturze w domu już ładnych parę lat- najbardziej szlachetna odmiana muzy
zaczęło się 13 marca 1983 r ...a ostatni impreza w październiku 2016... dobrze, że instrumenty nie potrafią gadać ;-) . Chałtura to ciężki kawałek chleb. Pozdrawiam wszystkie kapele weselne i D.J. A filmik fajny. Pokazuje jak jest...
Raz nam koleś powiedział że tylko 3 osoby umieją grać, a 3 do wywalenia i mówił zacytuję ''zróbcie mniejszy skład i grajcie'' he he niemożliwe sytuacje tam można spotkać, zarobki dobre, ale ile zdrowia i nerwów trzeba mieć, także nie wiem czy to do końca jest opłacalne :)
z tego co pamiętam to też u mnie tak było, raz na sylwestra podczas pauzy wpadły karki. Mówią że będzie wpierdol bo oni przy disco polo przyjechali sie bawić i za to zaplacili, a tu same byle co (same hiciory ABBA Czerwone Gitary Blues Brothers itp. normalnie sylwester z dwójką) a i tak było źle. Daliśmy sobie spokój z weselami.
Zagrałem dotychczas dokładnie dwa wesela. Jedno z nich było dwudniowe. I raczej były to dwa ostatnie. Nie rozumiem dlaczego takie imprezy trwają do rana. Tak do pierwszej w nocy byłoby idealnie. Ciężka robota. Samo granie ok, ale tak na prawdę trzeba do tego doliczyć czas na rozkładanie i składanie sprzętu. W każdy razie fajny film Bazok. Aha i gracie świetnie jako zespół. Pozdrawiam i życzę wytrwałości na weselach.
Bartosz BazOk Zelek jesteś przede wszystkim dobrym muzykiem. Z resztą tak jak reszta składu, z którym akurat grałeś jako "skoczek". Obserwuje Twoją działalność artystyczna i na prawdę zazdroszczę tego, że żyjesz sobie z tego. Powodzenia stary!
Kapela 100% na żywo. Jakieś dinozaury :D. Myśmy na weselach grali tak: ruclips.net/video/7uGooxEpIig/видео.html Stare dobre czasy :) Pozdrawiam i wytrwałości życzę!
Bartosz.Szacun! Granie wielogodzinnego wesela to ciezka praca(moj ojciec gral od lat 70tych do 90tych wiec znam z autopsji) Powtarzam-GRANIE,tak jak Wy to robicie-przeciwienstwo tego co wyprawia 70% tzw ''zespolow muzycznych disco polo' uprawiajacych karaoke na podkladach z chomika. Pozdrawiam.
Grałem kilka wesel. Pamiętam tylko: Graj Szybkie! Graj Wolne! Ze mną się nie napijesz? Czysta muzyczna prostytucja i jedna myśl: wytrwać do rana! Pozdrawiam
Skoro dostajesz za to pieniądze to automatycznie stajesz się niejako prostytutką jak w kazdej pracy. Dopóki prośby ludzi są w miarę kulturalne nie widzę w tym problemu
@@budkasuflera7169 zgadzam się :) Ale tutaj bardziej chodzi o podejście ludzi na weselu. Dobry zespół wie co ma robić, ma zrobiony repertuar i umie prowadzić imprezę. Namolni goście tego nie ułatwiają (myśląc, że mogą wejść nam na głowę)
Świetny filmik "behind the scene". ;P Swoją drogą, zawsze śmieszyła mnie totalna ignorancja, czy po prostu brak podstaw języka angielskiego, gdy na weselach, młodzi życzą sobie takie kawałki jak np. grane u Was "Too Much Love Will Kill You" i "Windą do nieba" czy często przeze mnie słyszane "One" - U2. :D Melodie bardzo ładne, ale zleceniodawcy powinni się troszkę wysilić. Gdy szykowałem listę piosenek dla zespołu, który wynająłem na swoje wesele, to brałem pod uwagę każdy aspekt, ale okazało się że na darmo, ponieważ kapela okazała się tak "swoja", że zrozumieliśmy się bez słów. :) I obyło się bez disco polo. :) Pozdrawiam!
Super Vlog, a jak wygląda sprawa z dedykacjami czy rozpiską utworów? Gracie co umiecie czy macie na bieżąco rozpiskę z nutami? Czy może improwizacja? Piosenek jest multum a jednak 5 osób z zespołu musi robić swoje :)
Super :) Fajny Vlog , ale Panie Bartku 7:05 przy Knock … troche więcej przesteru :) "Jak dla mnie oczywiście". PZDR Jaca P.S. Ale Zenon Martyniuk musi być :)
W Trzetrzewinie k /N Sącza jest powiedzenie że "udane wesele będzie wtedy gdy będzie przynajmniej jeden trup" i w latach 70 u. wieku tak było, teraz jest tylko ostre mordobicie.
Poaiadac caly zespol to jest magia. Wiem cos o tym, bo takie odpaly czy zerwanie filmu na koncertach czlowiek posiadal czy to od alkoholu czy ze zmeczenia. Ale jakie wspooomnieenia hahahahahaha. Az szkoda, że kazdy rozszedl sie w swoja stronę . Trzymajac się razem to człowiek czuje sie czasami jak z rodziną czy to na probach czy koncertach lub plenerach 😂😂
Gralem w Polsce duzo wesel i raczej za tym nie tesknie. To cholernie ciezka praca !!! Mieszkam i gram w Norwegii i tu jest totalnie inaczej. Gra sie 3x 45 minut i to wszystko :) Maja tyle przemowien ze czasami sie gra 2x45 a dwa razy sie zdarzylo ze gralismy tylko 1 set :) :) :)
Byłem kiedyś na weselu w Łowiczu orkiestra grała w sobotę od 17:00 do 5:00 rano sety godzinne max 20 min przerwy i czasem jak była dłuższa przerwa to 2 muzyków grało i śpiewało przy stołach potem w niedziele poprawiny grane od 15:30 do 0:30 nie wiem jak oni to dali radę ogarnąć kondycyjnie ponoć tam takie wesela to standard
Niektórzy mają pasje grania po weselach, a dla innych (dla mnie np) to praca czysto zarobkowa :) Swoje 110% mam zarezerwowane na koncerty. Na weselu gram tylko tyle ile trzeba 😉
Słabo jeszcze, u nas na podkarpaciu gra się nawet.i od 14-15 do 5-6 rano dnia nastepnego i poprawiny do 1-2 w nocy od zwykle 16 po południu. Wiele razy grałem tyle i da się wytrzymać jeśli dobre zarobki :)
@@baz0k - Dla każdego coś innego. Według mnie lepiej obstawić wesele dobrym DJ, ale rozumiem, że wielu woli żywe granie. Jeśli tak, to tylko z elektronicznymi bębnami. To pozwala przybliżyć brzmienie bandu do płytowych aranżacji. Żywe bębny z natury rzeczy generują spore natężenie dźwięku i w nieprzystosowanych na ogół salach weselnych (pogłos) robi się zwyczajny łomot. Nic tu nie da lżejsze okładanie garów.
Kiedyś miałem okazję spróbować zagrać z zespołem weselnym, ale mam problem z poczuciem rytmu niestety. Sam skill jest, ale bez dobrego rytmu nie ma żadnego grania
Grałem chały 25 lat. Oprócz lepszych gratów widzę że nic się nie zmieniło. Najbardziej mnie dobija, że te marsze i podobne pierdolety jeszcze nie umarły śmiercią naturalną.
A mówią że u nas bieda. Jak, panie, skoro kapele weselne grają na PRS-ach i fractalach. Ten soundcheck to normalnie jakby Floydzi znów siadali do nagrywania Ciemnej Strony...
Szacun...Niektórzy się śmieją że weselnicy to chałturniki ale szczerze to kto umie zapamiętać 350 czy 400 piosenek na gitarce???? Nie rozumie czemu tak pier..... ą ...Może z zazdrości.....Pozdrawiam!!!!
@@baz0k Do akcentów przyjemnych, można było zaliczyć wyżeranie co lepszych kąsków w trakcie rozstawiania gratów. Ekipie fotografów, która na salę wbijała sporo póżniej, pozostawało z reguły tylko snucie domysłów na podstawie żałosnych resztek znajdujących się na talerzykach. Osobna historia, to dewastacja "wiejskiego stołu" do jakiej dochodziło na niemal każdej przerwie ;)
Gram.na weselach i nigdy nie uznałem tego jako ciężko kawałek chleba tylko jako przyjemność robię to co kocham , jest żarcie zrobię swoje i wracam do domu zapominając o sytuacji:)
Ja mordobicia nie miałem. Raz zdzieliłem gościa pałką, chyba złamałem mu palec. Kumpel reanimował gościa dźgniętego nożem, potem łapał wyrwane drzwi busa.
@@baz0k a istnieje ryzyko ze jezeli od poczatku jestem samoukiem to nie naucze sie improwizowac? Bo od miesiaca ogladam ttwoje poradniki (ale tez innych yt) I nic... nadal nie wiem jak to robic dobrze
Różnie, większość chalturnikow niewiele ogarnia na gitarze 😉 wystarczy poznać repertuar, który raczej jest prosty. Natomiast jeśli chcesz grać na skoka no to trzeba płynnie grać że słuchu i improwizowac :)
zależy też z kim grasz, bo jak trafisz na ludzi co (rzekomo) chcą grać pół sezonu dla reklamy noto..... Dużo też zależy od rejonu polski w jakim grasz, jest pewna różnica w wypłacie np na podkarpaciu, a np w woj wielkopolskim itd :D
Sam byłem kiedyś muzykiem weselnym, ale tutaj nic nie brzmi , a raczej strasznie to brzmi , kupa sprzętu a efekt odwrotnie proporcjonalny , muzyczne dziadostwo , a tak nawiasem mówiąc , dobrzy muzycy nieważne czy grają na weselu czy koncert to traktują to tak samo.
Kolego Romanie, bez obrazy, ale nie masz pojęcia o graniu na scenie. Chyba jasne jest, że na scenie słychać zawsze inaczej, od tego co słychać na przodach, chyba, że grałeś na harmoszce całą noc. Jeszcze jedno. Co ty porównujesz, wesele gdzie gra się całą noc do dwu godzinnego koncertu ?. Wesele, to katorga, o godz. 2-giej w nocy masz dość muzyki, do zarzygania, do tego stopnia, że na trzeżwo trudno przeżyć do rana :-)) Pozdrawiam wszystkich chałturników.
@@baz0k Przez 15 lat grałem pełne sezony wesel, nigdy nie żałowałem i nie uważam żeby spotkało mnie coś złego, to był świetny okres w moim życiu :) Ale nie graliśmy tak jak zespół z filmu ;)
Kręć takie zajawki:) Fajnie się to ogląda i można podpatrzeć od kuchni pewne rzeczy:) Pozdro !!
ok!
15 lat tak pykałem, aż postanowiłem się przekwalifikować. Dzisiaj spotykam się w studio i muzykujemy z pasji dla przyjemności. Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Rozegrałem deko wesel i bankietów w trzech ciekawych składach. Łącznie wg notatek było tego 760 imprezek przez 22 lata. Muszę rzez, że chwilami nie było łatwo. Ale wesoło-kabaretowych impresji było więcej, niż negatywów. Szczególnie, jak trafiło się trochę rozrywkowo-tanecznych lasek.
Poza tym nauczyłem się podstaw organizacji imprez w super lokalach nie na kursikach, a w zawodowej praktyce.
I przydaje mi się to do dziś...
Pozdrawiam muzyków i chałturników... 👋🎹🎸🥁🎵🎶
Po obejrzeniu tego vloga, dopadła mnie nostalgia za tamtymi czasami kiedy też uprawiałem "klezmerkę". Teraz po latach, doszedłem do wniosku, że to był piękny okres w moim życiu.
O Jezu...dziękuję za ten film, teraz jeszcze bardziej doceniam to, że już tego nie robię. Wasze miny o 4 rano przywołały moje najgorsze koszmary :/ :)
Perkusista się napierdolił czy po prostu nie lubi grać równo?
XD
Też zwróciłem na to uwagę. Zadziera nosa, a gra jak po pół roku nauki.
@@michadziadosz4475 młody jest jeszcze. Nauczy się ;)
oni wszyscy grają jakby byli najebani i to już o 23
Hej Bartosz - a toś mi przypomniał młode lata :) Lata 70 - 80 -te :)
Siedemnaście lat grałem w tym samym składzie. Okresowo były odloty ale potem znów chłopaki się ze sobą schodzili. Z 10 lat tylko z tego żyłem. Ale i branie mieliśmy , ho ho , wielu nam zazdrościło.
Grało się tylko live , w tamtym czasie to tylko Niemen miał sprzęt działający w midi :)
Ale się i wypijało - ech , wykąpał bym się pare razy w tym co poszło ...
Też jestem szarpidrutem ale zaczynałem od solidnego przygotowania muzycznego na ... akordeonie.
pozdrawiam cieplutko dinozaurów i młodych muzyków
Dzięki za komentarz! Pozdrawiam!
zawsze znajdzie się jakiś typ co mu nie będzie pasowało jak zagraliście i przyjdzie 4-5 nad ranem żeby Ci o tym powiedzieć, film kozacki :D
😂
Najlepsze jest szukanie dźwięków ;)
Polecam patrzenie na ręce klawiszowca :). Kiedyś grałem i też szukałem, albo czasami się wyciszałem żeby za głośno nie kaleczyć hehe.
Trochę się uśmiałem :)
Bombastyczne te vlogi, mega ciekawie się ogląda jak to wygląda z twojej perspektywy
Dzięki!
Chłopaki, z tym repertuarem to chyba pomyliliście imprezy;))
:O
Właśnie wróciłem z poprawin, był to jeden z cieplejszych weekendów w roku i akurat trafiliśmy na sale bez klimy i na piętrze, jak widać takie sie jeszcze zdarzają, schudłem chyba 5kg. Pozdrawiam 😊
Know that feel bro!
@@baz0k praca muzyka to przede wszystkim praca fizyczna 🥵😁
niektorzy podchodza do tematu: "ja mam placone za rozkladanie sprzetu, gram przy okazji" XD
Ja jak kiedyś grałem to miałem takie fazy, że zasypiałem stojąc i grając. Zamykałem oczy o jak dobrze, palce coś tam przebierają na gryfie. A byłeś kiedyś głodny na weselu, ee na pewno miałeś różne przypadki. Mordobicie fajna sprawa, wtedy grałem bardziej ekspresyjnie. Na koniec zwijamy się, nerwy ze stali, nie reagujemy, swoje robimy może ujdziemy cało( zawsze cało wychodziło)
KRÓTKI!!! pozdrówki Ziom:)
Wesela, piękne czasy, pozdrowienia z roku 2020😢
Pół roku nie oglądałem twoich filmów... Czas nadrobić zaległości!
i zacząłeś od chałtur... pięknie :D
Wspomnienia z mojej Chałtury w Sobieszewie( sezon wakacyjny nad morzem)- przy naszym perkusiście stoi kompletnie nawalony "misiu" i pomaga mu grać, waląc gołymi palcami po czynelach.... krew bryzga mu z palców dookoła. Na tej samej imprezie inne misio też kompletnie nawalone częstuje nasz zespół wódką z pełnej butelki .....odmawiamy grzecznie , na szczęście wcześniej zaobserwowaliśmy że gościu po całej sali chodzi i zlewa resztki z kieliszków , aby nas ugościć. Po tym nie chciałem być już muzykiem zawodowym (-: ....... zostałem inżynierem i sobie sam, dla siebie chałturze w domu już ładnych parę lat- najbardziej szlachetna odmiana muzy
Zespół zgrany, trąbka,pompka i organy.
Wiem że nie na temat ale co sądzicie o Orange Crush 35RT?
Fajnie
zaczęło się 13 marca 1983 r ...a ostatni impreza w październiku 2016... dobrze, że instrumenty nie potrafią gadać ;-) . Chałtura to ciężki kawałek chleb. Pozdrawiam wszystkie kapele weselne i D.J. A filmik fajny. Pokazuje jak jest...
Raz nam koleś powiedział że tylko 3 osoby umieją grać, a 3 do wywalenia i mówił zacytuję ''zróbcie mniejszy skład i grajcie'' he he niemożliwe sytuacje tam można spotkać, zarobki dobre, ale ile zdrowia i nerwów trzeba mieć, także nie wiem czy to do końca jest opłacalne :)
Trzeba podchodzić z dystansem. Jak do każdej pracy.
z tego co pamiętam to też u mnie tak było, raz na sylwestra podczas pauzy wpadły karki. Mówią że będzie wpierdol bo oni przy disco polo przyjechali sie bawić i za to zaplacili, a tu same byle co (same hiciory ABBA Czerwone Gitary Blues Brothers itp. normalnie sylwester z dwójką) a i tak było źle. Daliśmy sobie spokój z weselami.
4:58 Panie Bazook, ta piosenka to "To much love will kill you" zespołu Queen, (jestem ich fanem xd), warto ją znać
My właśnie wróciliśmy z kapela z wesela, 7:30 w domu, też było mordobicie, było zagraj mnie pan myszerej i "ale zejście są dziady" :D
Tego nie grocie to co wy grocie jak nic nie grocie.
witam mogbyś podać dwu dzwięki to co grasz przez twe oczy zielone
Zagrałem dotychczas dokładnie dwa wesela. Jedno z nich było dwudniowe. I raczej były to dwa ostatnie. Nie rozumiem dlaczego takie imprezy trwają do rana. Tak do pierwszej w nocy byłoby idealnie. Ciężka robota. Samo granie ok, ale tak na prawdę trzeba do tego doliczyć czas na rozkładanie i składanie sprzętu. W każdy razie fajny film Bazok. Aha i gracie świetnie jako zespół. Pozdrawiam i życzę wytrwałości na weselach.
Dzięki za komentarz 😀 nie gram w żadnym składzie na stałe. Jestem skoczkiem weselnym :)
Bartosz BazOk Zelek jesteś przede wszystkim dobrym muzykiem. Z resztą tak jak reszta składu, z którym akurat grałeś jako "skoczek". Obserwuje Twoją działalność artystyczna i na prawdę zazdroszczę tego, że żyjesz sobie z tego. Powodzenia stary!
Dzięki. To bardzo miłe 👊
Też grałem wesela, może jeszcze do tego wrócę ? ;) zostały mi takie same ledy jak Wy macie :)
Kapela 100% na żywo. Jakieś dinozaury :D. Myśmy na weselach grali tak: ruclips.net/video/7uGooxEpIig/видео.html Stare dobre czasy :) Pozdrawiam i wytrwałości życzę!
Bartosz.Szacun!
Granie wielogodzinnego wesela to ciezka praca(moj ojciec gral od lat 70tych do 90tych wiec znam z autopsji)
Powtarzam-GRANIE,tak jak Wy to robicie-przeciwienstwo tego co wyprawia 70% tzw ''zespolow muzycznych disco polo' uprawiajacych karaoke na podkladach z chomika.
Pozdrawiam.
Grałem kilka wesel. Pamiętam tylko: Graj Szybkie! Graj Wolne! Ze mną się nie napijesz? Czysta muzyczna prostytucja i jedna myśl: wytrwać do rana!
Pozdrawiam
Skoro dostajesz za to pieniądze to automatycznie stajesz się niejako prostytutką jak w kazdej pracy. Dopóki prośby ludzi są w miarę kulturalne nie widzę w tym problemu
@@budkasuflera7169 zgadzam się :) Ale tutaj bardziej chodzi o podejście ludzi na weselu. Dobry zespół wie co ma robić, ma zrobiony repertuar i umie prowadzić imprezę. Namolni goście tego nie ułatwiają (myśląc, że mogą wejść nam na głowę)
Tak to jest jak sie gra z przypadkowymi ludźmi. Tu tez widac zero atmosfery w zespole. U nas przewaznie lepiej sie bawimy niz goscie. Pozdrawiam
@@czibson Pamiętam jedno piękne wesele - po północy grali goście, a kapela się bawiła :)
Znam wielu muzyków, którzy spełniają się na chałturach. Ważne, żeby robić to co się lubi!
Dzięki za dogłębną psychoanalizę relacji w zespole ;>
Mały pianista to wokalista z zespołu pięć i pół 😁 pamiętam ten głos z targów w domu weselnym arkadia 😁 resztę składu nie poznaje, bardzo się zmienił 🙂
to nie 5 i pół tylko zlepka losowych ludzi :)
6:51 też mam tak czasem, mam grać solówkę i nagle nie wiem czy ją pamiętam :P
Fajny odcinek, fajnie się ogląda 👍 Tylko na weselu nie gra się "Windą do nieba" 😅PS. na swoim też grałeś ? ;)
Nie, ale przyjaciele wzięli instrumenty i oprócz DJ miałem 10 osobowa orkiestrę
Panie wincyj nagrywaj takich vlogasków słitasków!
Będą, oczywiście z ciekawszych grań niż wesela 😀
4:50 to Queen - Too Much Love Will Kill You
:D
Na wesela lepszy wzmak i kostki czy dobry multiefekt w linie według ciebie ? A jak wzmacniacz to ilu watowy był by dobry ?
Obia rozwiązania są dobre. Co do mocy to z doświadczenia polecam maks 50w (ja używam na koncertach 20, 30 i 40W) więcej nie trzeba 😉
Co basista ma za sprzęt? I czy z pieca tylko czy na suba?
Świetny filmik "behind the scene". ;P Swoją drogą, zawsze śmieszyła mnie totalna ignorancja, czy po prostu brak podstaw języka angielskiego, gdy na weselach, młodzi życzą sobie takie kawałki jak np. grane u Was "Too Much Love Will Kill You" i "Windą do nieba" czy często przeze mnie słyszane "One" - U2. :D Melodie bardzo ładne, ale zleceniodawcy powinni się troszkę wysilić. Gdy szykowałem listę piosenek dla zespołu, który wynająłem na swoje wesele, to brałem pod uwagę każdy aspekt, ale okazało się że na darmo, ponieważ kapela okazała się tak "swoja", że zrozumieliśmy się bez słów. :) I obyło się bez disco polo. :) Pozdrawiam!
dzięki za komentarz!
Super Vlog, a jak wygląda sprawa z dedykacjami czy rozpiską utworów? Gracie co umiecie czy macie na bieżąco rozpiskę z nutami? Czy może improwizacja? Piosenek jest multum a jednak 5 osób z zespołu musi robić swoje :)
Różnie, zależy od zespołu. Czasami odmawiają czasami szyja z ucha 😂
Super :) Fajny Vlog , ale Panie Bartku 7:05 przy Knock … troche więcej przesteru :) "Jak dla mnie oczywiście".
PZDR
Jaca
P.S. Ale Zenon Martyniuk musi być :)
:)
Świetna jakość wideo! Gopro daje radę 💪
👊
Wincyj!!!
Ok!
W Trzetrzewinie k /N Sącza jest powiedzenie że "udane wesele będzie wtedy gdy będzie przynajmniej jeden trup" i w latach 70 u. wieku tak było, teraz jest tylko ostre mordobicie.
Przykro mi
jak x32 w wersji rack spisuje się na weselu? wygodny jest w obsłudze?
Tak
wszystkim sterujemy na laptopie i telefonach :)
Przepracowałam naweselach sporo czasu jako małolata i nigdy więcej :V Harówa straszna.Pijani klienci itp itd dopełniają obraz.
a jacy maja być? trzeźwi? 😀
No cudne.. Mam nadzieję że się opłacało... 😉 Myślę że z looperem byś się lepiej bawił..
Oj tam :)
Wodzirej był z zespołu czy oddzielny?
Poaiadac caly zespol to jest magia. Wiem cos o tym, bo takie odpaly czy zerwanie filmu na koncertach czlowiek posiadal czy to od alkoholu czy ze zmeczenia. Ale jakie wspooomnieenia hahahahahaha. Az szkoda, że kazdy rozszedl sie w swoja stronę . Trzymajac się razem to człowiek czuje sie czasami jak z rodziną czy to na probach czy koncertach lub plenerach 😂😂
Gralem w Polsce duzo wesel i raczej za tym nie tesknie. To cholernie ciezka praca !!! Mieszkam i gram w Norwegii i tu jest totalnie inaczej. Gra sie 3x 45 minut i to wszystko :) Maja tyle przemowien ze czasami sie gra 2x45 a dwa razy sie zdarzylo ze gralismy tylko 1 set :) :) :)
Czad!
Nie robi a piniondz bierze! Taki to pożyje! :)
na cudzej krzywdzie...
Do dupy z takim weselem 😉
@@miecz23 xd
Ciężki kawałek chleba . Ja tak już od 44 lat jest 2019 r. Pozdrawiam !!!
pozdrawiam rowniez!
Ciężki kawałek chleba. Przede mną pierwsze wesele w roli wiosłowego i się trochę spinam:/
Jak umiesz grać to nie ma się czym przejmować ;)
Pij a muzyka sama przyjdzie 😂
@@hardtopart3346 XD najgorsza rada
Rada jak od Janka Borysewicza😂
Jak dobrze że gramy do 4. Uff...
😀
Byłem kiedyś na weselu w Łowiczu orkiestra grała w sobotę od 17:00 do 5:00 rano sety godzinne max 20 min przerwy i czasem jak była dłuższa przerwa to 2 muzyków grało i śpiewało przy stołach potem w niedziele poprawiny grane od 15:30 do 0:30 nie wiem jak oni to dali radę ogarnąć kondycyjnie ponoć tam takie wesela to standard
Niektórzy mają pasje grania po weselach, a dla innych (dla mnie np) to praca czysto zarobkowa :) Swoje 110% mam zarezerwowane na koncerty. Na weselu gram tylko tyle ile trzeba 😉
Słabo jeszcze, u nas na podkarpaciu gra się nawet.i od 14-15 do 5-6 rano dnia nastepnego i poprawiny do 1-2 w nocy od zwykle 16 po południu. Wiele razy grałem tyle i da się wytrzymać jeśli dobre zarobki :)
Grubo :D
Przy 6:16 odpuszczam. Perkusista do odstrzału. Druga sprawa: Na wesela wyłącznie bębny elektroniczne. Inaczej mamy tylko łomot i hałas.
może lepiej dj?
@@baz0k - Dla każdego coś innego. Według mnie lepiej obstawić wesele dobrym DJ, ale rozumiem, że wielu woli żywe granie. Jeśli tak, to tylko z elektronicznymi bębnami. To pozwala przybliżyć brzmienie bandu do płytowych aranżacji. Żywe bębny z natury rzeczy generują spore natężenie dźwięku i w nieprzystosowanych na ogół salach weselnych (pogłos) robi się zwyczajny łomot. Nic tu nie da lżejsze okładanie garów.
@@Deeper_Darkside lepsze bandy używają pleksę i mikrofony ^^
Hahah 🤣 dołożył do pieca
Wesele to nie koncert... Tam powinien być BIT i heja
Może na Twoim :)
Ten spiewk to katastrofa
Matiiii 😂🍻
:D
Kiedyś miałem okazję spróbować zagrać z zespołem weselnym, ale mam problem z poczuciem rytmu niestety. Sam skill jest, ale bez dobrego rytmu nie ma żadnego grania
No raczej 😀
O, Paweł :D
Tak wyszło 😂
Grałem chały 25 lat. Oprócz lepszych gratów widzę że nic się nie zmieniło. Najbardziej mnie dobija, że te marsze i podobne pierdolety jeszcze nie umarły śmiercią naturalną.
Jak się nazywa zespół?
Ten zespół nie istnieje już od dawna. Zbieranina skoczków ;)
A mówią że u nas bieda. Jak, panie, skoro kapele weselne grają na PRS-ach i fractalach. Ten soundcheck to normalnie jakby Floydzi znów siadali do nagrywania Ciemnej Strony...
Klawiszowiec z zespołu 5 ,5 z Bochni?
Tak, gral na skoka ;)
Ciężki kawałek chleba pozdrawiam kolegów po ,,fachu” jak najmniej narzekających gości życzę ! ;)
wazne zeby sie ludzie bawili. Wesele to impreza rodzinna w wiekszosci ludzi prostych. To nie teatr koncert. Pozdrawiam przynajmniej mozna coś zjesc
Zajebiście ! Na następnym moim weselu Wy zagracie :)
Dzięki za komentarz!
Zajebiste kiedy próbujesz trzymać ”wazon” pod koniec starając się gadać tak profesjonalnie jak na odcinkach ale jednak widać, że jesteś wymordowany xD
Ja bym nie zapłacił wam za takie granie
Panowie, 1:12.. co to za utwor??
more than words
ruclips.net/video/m5TdWqR02-o/видео.html to nie taka impreza. Niektórzy komentujący chyba nie byli nigdy na weselu. Krytyka nie na miejscu
A już myślałem że zrezygnowałeś z grania wesel. Brakowało mi tego ......
Gram rzadko, tylko na skoka
znam te fuche ☺
I jak oceniasz
Szacun...Niektórzy się śmieją że weselnicy to chałturniki ale szczerze to kto umie zapamiętać 350 czy 400 piosenek na gitarce???? Nie rozumie czemu tak pier..... ą ...Może z zazdrości.....Pozdrawiam!!!!
Ciężki kawałek chleba. "Kryzysy" między 4:00 - 5:00. Jak z poprawinami, i do domu daleko, to jeszcze gorzej ;)
True story
@@baz0k Do akcentów przyjemnych, można było zaliczyć wyżeranie co lepszych kąsków w trakcie rozstawiania gratów. Ekipie fotografów, która na salę wbijała sporo póżniej, pozostawało z reguły tylko snucie domysłów na podstawie żałosnych resztek znajdujących się na talerzykach. Osobna historia, to dewastacja "wiejskiego stołu" do jakiej dochodziło na niemal każdej przerwie ;)
Gram.na weselach i nigdy nie uznałem tego jako ciężko kawałek chleba tylko jako przyjemność robię to co kocham , jest żarcie zrobię swoje i wracam do domu zapominając o sytuacji:)
A grasz gdzieś poza weselami?
@@baz0k gram
A na koniec kilka flaszek ,kielbasy za dobre granie ,no i jeszcze ze trzy dziewczyny weszły do Nysy ha,ha!
Hmmm patrząc na to jak gra perkusista to może by tak myknac ta perkusje w miesiąc i lecę zarabiac hajs xD
Masz gdzieś cały set rozpisany?
Cały set czego?
Co było grane ma weselu
@@kubamakowski4337 tajemnica zawodowa
a tak serio to wszystko, disco polo, polski i zagraniczny rock, folk, łatwiej odpowiedzieć czego nie graliśmy XD
Ja mordobicia nie miałem. Raz zdzieliłem gościa pałką, chyba złamałem mu palec. Kumpel reanimował gościa dźgniętego nożem, potem łapał wyrwane drzwi busa.
😂
3:12 co to za pieśń? :D
Czerwone gitary-takie ładne oczy
Na weselu najlepiej bawi się orkiestra i tego się trzymam..
Bartoszu byłeś w szkole muzycznej?
byłem
A gdyby mozna spytac to co daje lepsze rezultaty szkola muzyczna czy bycie samoukiem?
@@kamien6734 obie metody razem
@@baz0k a istnieje ryzyko ze jezeli od poczatku jestem samoukiem to nie naucze sie improwizowac? Bo od miesiaca ogladam ttwoje poradniki (ale tez innych yt) I nic... nadal nie wiem jak to robic dobrze
@@kamien6734 w czym tkwi problem?
ot zycie muzyka nie wszystko jest takie górnolotne
Caly zespol to porazka.i to jeszcze pokazywac
Co to jest
Jak bardzo zawansowanym gitarzystą trzeba być by grać w takiej kapeli
Różnie, większość chalturnikow niewiele ogarnia na gitarze 😉 wystarczy poznać repertuar, który raczej jest prosty. Natomiast jeśli chcesz grać na skoka no to trzeba płynnie grać że słuchu i improwizowac :)
@@baz0k czyli ogarniać kilka skal 😉 i wyuczenie sie piosenek dzięki! A polecał byś taki zawód dla studenta?
@@szczurpaszczur4747 nie, ogarnięcie skal nie wystarczy 😀 próbuj!
Mam nadzieję, że chociaż wypłata na jakimś poziomie za to wpadła ;)
nie narzekam :D
zależy też z kim grasz, bo jak trafisz na ludzi co (rzekomo) chcą grać pół sezonu dla reklamy noto..... Dużo też zależy od rejonu polski w jakim grasz, jest pewna różnica w wypłacie np na podkarpaciu, a np w woj wielkopolskim itd :D
na 100 procent to nie Podkarpacie
leki dolne przy granicy z malopolska ; p
Na weselu to nie Muzyk. Dobry Kicz super
:O
trzeba duzo pic
Kto gra na weselach,chlopie
Jestem przerażony waszym występem. Nie znasz piosenki, do następnej nie pamiętasz chwytów? Kurwa, to Ty przyszedłeś tam do pracy czy na wolontariat?
XDDD
A Mateuszek dalej podpierdala ludziom gitary 😄
😂
wokale wyją jak szakale,, nawet buraka Zenka zjebali chałturzyści
Dzięki! 😍
Szczerze to pies jebał taka kapele
Sam byłem kiedyś muzykiem weselnym, ale tutaj nic nie brzmi , a raczej strasznie to brzmi , kupa sprzętu a efekt odwrotnie proporcjonalny , muzyczne dziadostwo , a tak nawiasem mówiąc , dobrzy muzycy nieważne czy grają na weselu czy koncert to traktują to tak samo.
Wiesz co to mikser cyfrowy i odsłuch douszny?
@@baz0k no właśnie chyba tego nie ogarnia ale chciał się wypowiedzieć na siłę 😂
Kolego Romanie, bez obrazy, ale nie masz pojęcia o graniu na scenie. Chyba jasne jest, że na scenie słychać zawsze inaczej, od tego co słychać na przodach, chyba, że grałeś na harmoszce całą noc. Jeszcze jedno. Co ty porównujesz, wesele gdzie gra się całą noc do dwu godzinnego koncertu ?. Wesele, to katorga, o godz. 2-giej w nocy masz dość muzyki, do zarzygania, do tego stopnia, że na trzeżwo trudno przeżyć do rana :-)) Pozdrawiam wszystkich chałturników.
Za moich czasów też byli tacy jak Roman, krytykowali wszystko i wszystkich, a grali "dobrze" bo głośno.
@@kalinasali Też pozdrawiam!
zwykłe łachy xD
Ja pierdole ale chaltura.
To jest jakaś masakra, chałtura to chyba najgorsze co może się przytrafić muzyce.
Praca nie zawsze jest przyjemna 😂
@@baz0k Przez 15 lat grałem pełne sezony wesel, nigdy nie żałowałem i nie uważam żeby spotkało mnie coś złego, to był świetny okres w moim życiu :) Ale nie graliśmy tak jak zespół z filmu ;)
@@wojtekzgitara czyli jak graliście?
@@baz0k inaczej :)
Ahm
Nuda