"wytłumaczyć Ci" jest idealną puentą tego przedstawienia :D a co do komedii, sam poprosiłem w mailu Radka, żeby zrobił o niej odcinek, może nawet przeczytał, z tego co widzę. Ja jestem zainteresowany tym jak się tworzy śmiech, jak powstają żarty itp, żart o żabie słyszałem wiele razy, ale nigdy nie był on w kategorii "śmieszne, bo prawdziwe", chyba, że dla laików - wiem, brzmię teraz jak snob, ale komedia to nie jest tylko samo wymyślanie żartów w za ciasnym kącie, które rozbawią ludzkość i BROŃ BOŻE nie wolno ich tłumaczyć, powiem więcej - jak ktoś odpowiednio podejdzie do tematu, to samo tłumaczenie żartu może być zabawne.
Wg mnie zależy od poziomu wysublimowania śmieszności w samych sobie. Nie wszyscy będą śmieli się z jednego żartu. Przykład Ania nie ma rączek. Puk puk. Kto tam ? Napewno nie Ania. Żart może być śmieszny jeśli nakręcona została wcześniej karuzela, spirala śmiechu.
Akurat z francuzami to jest nic dziwnego. I Wojna Światowa mozna powiedzieć ze ich wykastrowala. Młodych, silnych chlopakow wysyłano do okopow, byleby przesunac front o pare metrów. Przez co po tych dwudziestu latach nie mieli duzej ilosci silnych mezczyzn, ktorzy mogli stanac do walki. Francuzi wiedzieli ze nie maja szans z Niemcami, wiec zeby nie narażać cywili poddali sie, co zresztą wyszlo im na dobre, bo mieli bardzo slabe represje, a ich stolica nie zostala zmieciona z powierzchni ziemii ekhmWarszawaekhm
Ramboo ależ ból dupy :D W przeciwieństwie do francuzów my nie mamy się czego wstydzić. Nasz naród jak lawa, z wierzchu twarda i pusta - lecz wewnętrznego ognia i sto lat nie wyziębi ;)
Słuchaj, nie umniejszaj Francuzom którzy zbudowali imperium kolonialne i mieli większy wkład w historię światową oraz kulturę niż Polska. Jak najbardziej można o nas mówić, że niepodległość cenimy sobie jak mało kto, ale raczej kiedy ją utracimy... Po prostu w całym tym romantyzmie trzeba pamiętać o rozumie i nie umierać ''za ojczyznę''.
To może być spowodowane przez grymas, który powstaje podczas śmiechu. Uciskanie oczu pobudza wydzielanie łez i dlatego płaczemy. Tak kiedyś usłyszałem :D
@@typowynietypowy4559 Nie, krokodyle łzy biorą się z nadmiaru soli w organizmie krokodyla. Zazwyczaj wystarczy że krokodyl sól wypaca (wydziela przez pot) i wysikuje. Jednak po zjedzeniu ofiary stężenie soli wzrasta na tyle, że organizm krokodyla musi się jej pozbyć w inny sposób, właśnie przez łzy.
po 3 latach ale odpowiem na twoje pytanie XD W przypadku skrajnych emocji nasz organizm radzi sobie z tym w ten sposób, że dorzuca emocję z drugiego końca skali. Chodzi o to żeby nie przeładować naszego organizmu np. pozytywną emocją, przykład kiedy mamy ochote kogoś zgnieść przytulając go ciesząc sie, że go widzimy. Odcinek na ten temat był bodajże u Kacpra Pitali :>
Tak, mam jeszcze jeden pomysł, który w sumie mnie też zastanowił. Dlaczego się nabieramy na teorię niespójności skoro nasz mózg jest tak potężną maszyną obliczeniową? :)
Jest taki suchar: Q - Co to jest, stoi w kącie i wióry lecą? A - Pinokio wali konia. Jeden z uczestników imprezy w akademiku opowiedział to tak: - Dziewuchy, fajny kawał znam, co to jest - stoi w kącie i wali konia? - No... to każdy może być - odpowiedziała jedna niepewnie. - Nie! Pinokio!!! Absurdalność tej wersji była taka, że ryliśmy nosami ze śmiechu przez resztę imprezy. Najśmieszniejsze są właśnie absurdy, ale autor vloga jakoś nie zwrócił na nie uwagi.
Moim zdaniem fajne, a najważniejsze, że przynajmniej robisz swoje, a nie tak jak tych 2, wpisało "Dowcipy hehe śmieszne" w google i myślą, że są komikami.
Myślę, że bycie śmiesznym to po prostu talent, wyczucie, intuicja. Jak śpiewanie, malowanie, granie na instrumentach. Niby można się tego nauczyć, ale gołym okiem/uchem będziemy potrafili rozpoznać technicznego rzemieślnika od artysty.
15:45 Jasiu do nauczycielki - mam zagadkę dla pani - Chodnikiem idą trzy kobiety, wszystkie mają lody, jedna je liże, druga gryzie, a trzecia ssie, jak pani myśli, która z nich jest mężatką? - Jasiu jak śmiesz takie rzeczy mówić.!? - Oczywiście mężatką jest ta, która ma obrączkę, ale podziwiam pani tok rozumowania :-)
Ale żeś to zjarał. To było tak: Pani zadaje Jasiowi pytanie: -Jest 5 ptaków na gałęzi, jeden został zastrzelony. Ile ptaków zostało? -Tylko ten zastrzelony bo 4 odleciały bo usłyszały huk strzału. -Jasiu prawidłowa odpowiedź to cztery, ale podoba mi się Twój tok rozumowania. -Może ja zadam Pani teraz zagadkę: 3 dziewczyny siedzą na ławce i mają lody. Pierwsza gryzie loda, druga liże, a trzecia ssie. Która według Pani ma męża? -Sądzę Jasiu, że ta trzecia ma męża. -Nie. Ta, która ma obrączkę, ale podoba mi się Pani tok rozumowania...
mago albo ten żart w oryginale jest taki słaby, albo nie masz gustu. Poza tym on nawet nie ma sensu, jaka zdrowo myśląca nauczycielka powiedziałaby, że na drzewie zostaną 4 ptaki po strzale z pistoletu a dwa...... niby po czym stwierdziła która ma męża?
Apropo żartów: Amerykanie zamawiają jakąś partię produktów w Japonii: -Tylko że my mamy takie normy że na 100 000 sztuk może być co najwyżej 3 wadliwe sztuki. Japończyk odchodzi nieco zmieszany i dzwoni po miesiącu: -Nie do końca wiedzieliśmy o co chodzi z tą normą. Jak coś to te wadliwe zapakowaliśmy osobno.
Garść dowcipów o Czarnobylu. Spotykają się dwaj Czarnobylczycy. -Dzień dobry. -Dzień dobry. -Dzień dobry. -Dzień dobry. Jakie jest ulubione przysłowie Czarnobylczyków? Co dwie głowy to nie jedna. Dlaczego Czarnobylczycy są ciągle pijani? Bo piją na trzecią nóżkę. Dlaczego czarnobylscy żołnierze dostają podwójne racje żywnościowe? Bo obowiązuje jedna racja na głowę. Czy to prawda, że nie można jeść jabłek z Czarnobyla bo są napromieniowane? Można, tylko trzeba uważać, żeby nie ugryzły. Prypeć to najczystsza rzeka na świecie. Dowodem na to są mieszkające w niej 10 - metrowe krewetki. Co robi ładna Czarnobylka? Promienieje. Przychodzi Czarnobylczyk do baru i pokazując ręką mówi "poproszę 7 piw". Czarnobylczyk na rozmowie o pracę. -Będzie pan dostawał 7000 hrywien na rękę. -To razem 21000 hrywien. Jakie jest ulubione radio Czarnobylczyków? Radioaktywne. Czarnobylczyk u lekarza. -Panie doktorze, nie widzę na to jedno oko. -Czyli na to i na to pan widzi? W Czarnobylu. -To co, jeszcze po jednym? -Jasne nalewaj. Przychodzi inna osoba i mówi: -A co ty tu tak sam siedzisz?
Rząd Ukrainy zastanawia się co zrobić z ziemią wokół Czernobyla. - Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy... - Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis: "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni" Rok 2020, lekcja historii w szkole podstawowej na wschodnich krańcach Polski. Pani zadaje pytanie: - Powiedzcie mi dzieci, co ważnego wydarzyło się w Związku Radzieckim 26 IV 1986. W klasie nikt nie wie oprócz Jasia. - No powiedz Jasiu. - Wybuchła elektrownia atomowa w Czarnobylu. - Bardzo dobrze - powiedziała pani i pogłaskała Jasia po główce. - A powiedz czy były jakieś skutki uboczne i następstwa tego wybuchu. - Nie proszę pani, żadnych następstw i skutków ubocznych nie było. - Bardzo dobrze - powiedziała pani i pogłaskała Jasia po drugiej główce.
świetny materiał. Dzięki! Chociaż myślę, że zabrakło tutaj jednej z najtrafniejszych teorii naszym zdaniem, czyli teorii łagodnej histerii, która wyjaśnia dodatkowo dlaczego działają łaskotki.
A co ze śmiechem tak zwanym "zaraźliwym" kiedy ktoś lub grupa osób się śmieje i my automatycznie tez zaczynamy się śmiać? Jak np tutaj watch?v=kHnRIAVXTMQ
Mnie już zaczęły policzki boleć po minucie tego filmu xD Zauważ, że śmiech narasta podczas gdy jedna z osób wybucha śmiechem. Odpowiadamy wtedy tym samym. Pewnie nie raz miałeś taką sytuację w szkole, że na lekcji stało się coś śmiesznego. Wszyscy przestali się śmiać po kilkunastu sekundach, a ty z kumplem z ławki śmialiście się jeszcze przez kilka minut, wystarczyło tylko spojrzeć na jego twarz lub usłyszeć chichot. Najlepsze w takich sytuacjach jest to, że myśli typu "ogarnij się debilu" nie pomagają xD
Śmianie się od samego patrzenia na nich wcale nie nastąpiło, bo było pomieszane z uczuciem zażenowania (jak u niektórych pasażerów), ale totalnie poryczałem się ze śmiechu, kiedy wsiadł gość na stacji i zdębiał. Jego wyraz dezorientacji na twarzy rozkłada mnie na łopatki. Gość ma wrażenie, że ominął go najlepszy żart w życiu :-D
Przykład z dzisiaj. Pracuję na magazynie, jestem zirytowany i do tego chory. W pewnym momencie biorę paczkę z płytkami idę i potykam się o folię, płytki rozbite morda też kumpel mimo że też podirytowany nagle zaczyna się śmiać, jak leżąc na ziemi z rozwaloną twarzą mówię jeszcze "gdzie jest zając". Kumpel już leżał na ziemi i płakał ze śmiechu. Najprostszy humor jest najlepszy a najlepszym sposobem na zdenerwowanie jest właśnie śmiech.
mnie też, nie chcę być niemiły, bo widać, że spoko ludzie, ale mogli coś dać od siebie, a nie wszystko zerżnięte z internetu. Zdziwiony jestem, zez nie spotyka się to z linczem. Gdyby standuper kradł bezkarnie żarty, to od razu by go załatwili, a tych 2 stoi i myśli "może chociaż połowa ludzi pomyśli, że to nasze ŚMIESZNE żarty".
Ja na przykład lubię takie szczegółowe żarty, ale najpierw trzeba opowiedzieć o kontekście, żeby osoba go zrozumiała, "np. No wiesz mój somsiad czasami.." itp.
Mnie najbardziej bawi Robert Górski. Jak byłem na występie to samo wyjście jego na scenę, już było mega śmieszne :) nie musiał nic mówić. Genialny facet.
Ja tak przekornie się tu odwinę w kwestii „nigdy nie mów że się nie da”… Wchodzi rodzinny człowiek do baru, a tam tylko stoliki dla singli… Edycja: 10:11 - niespójność czasu. Albo zmarła albo sobie radzi, no chyba, że ze straszeniem nauczycieli…
Na prace licencjacką wybrałem sobie właśnie temat o śmiechu, myślę że będę się tym filmem posiłkował przy rozwijaniu tematu. Cieszę się że tyle informacji jest uporządkowanych w jednym miejscu. Dzięki Radek :)
Jezusie nie wiem czemu sie zaśmiałam jak dzika jak pokazałeś jak teoretycznie powinien się śmiać niemiec XDD ale PRZENIGDY nie śmiałam się z ludzi, którzy otarli się o śmierć, albo coś. nie śmieszy mnie to, mimo że to pewnie śmiech typu "o kurde nadal żyję jak dobrze. o kurczę ale stres"
Mam dobry temat na kolejny odcinek: Dlaczego na świecie występują różnice w powitaniu i jak się ukształtowały? (Zachodnie podanie ręki i np. koreański pokłon) Łapkujcie żeby widział.
Jeśli czegoś nie da się zrobić, zatrudnijcie człowieka, który o tym nie wie - przyjdzie i zrobi ;) z kitem, a tak swoją drogą, niezwykle ważne jest mieć towarzystwo, przy którym z minuty na minutę, nawet po długiej przerwie bez kontaktu można śmiać się do rozpuku. Zachodzą takie jakby między-koleżeńskie specyficzne relacje, z którymi ciężko na co dzień być. Świetny #101, szacun.
Myślę, że miałem dobre dzieciństwo i miło wspominam beztroskie chwile spędzone na robieniu rzeczy średnio- lub może nawet nie-produktywnych, jak np. granie w Minecraft. Teraz, gdy kończę studia, mogę powiedzieć że od czasów beztroskiego pykania w gierki, czy oglądania memów zdałem sobie sprawę z tego, jak wiele trudności niesie bezwzględne życie. Z tego tytułu żart o Ani, która nie żyje - wypowiedziany w taki sposób, jak na filmie - jest dla mnie mega zabawny, bo to jest dla mnie piękne podsumowanie naszej ludzkiej żałosnej bezradności wobec niektórych rzeczy. XD No i też nie znam żadnej małej Ani, żebym czuł się mocno dotknięty. Też chciałem zwrócić uwagę na to, że samym zdaniem "...i zaraz wam to udowodnię" mówca zaczął budować napięcie. 😂 Humor to dla mnie osłona przed załamką. Ponadto myślę, że to, czy coś jest trucizną, czy lekiem zależy od dawki (można się zapić wodą na śmierć (tam nie ma kreski nad o)) i tak samo wszystko może być choć w drobnym stopniu zabawne w zależności od kontekstu. Szanowny Radku, dziękuję za ciekawe rozważanie! ❤
Panie Radku, a jaki jest najśmieszniejszy żart świata? Czy takowy został kiedykolwiek wybrany? Może jest jakiś uniwersalny, który zadziała w każdym miejscu na ziemi? Pozdrawiam
Ja kiedyś opowiedziałem taki żart: Proszedł Przemek (czyli ja) do lekarza a lekarz na to "Wypierdalaj" (Jak ja to pierwszy raz to opowiedziałem to się prawie udusiłem ze śmiechu)
Drogi Radku. Czytam twoją książkę "Włam się do mózgu" i cały czas słyszę twój głos. Jakbyś siedział w mojej głowie i czytał mi na głos twoje własne spisane słowa. Dziwne, a zarazem bardzo ciekawe. Pozdrawiam.
A jak to było np ze żartami w średniowieczu,nowożytności lub starożytności.Co prawda wspomniałeś o jednym ale np czy w średniowieczu żarty były jakoś cenzurowane jak wyglądały żarty np u chłopów a jak u rycerzy.
najlepszy żart na świecie jaki ostatnio przeczytałam, opisuje jeden z komentarzy pod utworem Mozarta "Leck mich im Arsch". Puścić ten kawałek na weselu i większość gości będzie uważało, że to takie dystyngowane, klasa i w ogóle, no bo muzyka klasyczna. Pęknie ze śmiechu ten, który wie o czym to jest :D I pewnie to on zostanie obrzucony złowrogimi spojrzeniami :D
Ponoć istnieje żart idealny, wybrany na podstawie całej masy żartów z różnych krajów i brzmi on tak: "Dwóch mężczyzn podróżuje po górach i jeden z nich doznaje kontuzji i krwawi. Drugi natychmiast dzwoni na numer ratunkowy i mówi dyspozytorce: -Proszę pani, mój kolega, on strasznie krwawi, chyba nie żyje, co mam robić?! dyspozytorka odpowiada: -Proszę pana, musimy się upewnić, że nie żyje. Mężczyzna wyciąga zza pazuchy broń, strzela do rannego kolegi i odzywa się do dyspozytorki: -Dobra, już nie żyje. Co mam teraz robić?" A odcinek, super, śmiałam się na prawie wszystkich żartach :)
Dobra, nie jestem pewna czy to tak specjalnie, ale ładnie pokazałaś jak można spalić żart przekręcając kilka wyrazów, przez co ze stereotypu o tępych myśliwych oraz wyśmiewania tego ,,upewniania się'' przy każdej zwierzynie, zrobiłaś coś nie do końca śmiesznego ;)
Przyznaj się Radek, zrobiłeś ten odcinek tylko po to, by podzielić się swoim przepastnym archiwum śmiesznych filmików zbieranych od 15 lat. ^^
Śmiejacy się Niemiec jest świetny, ale Włoch przebija wszystko
tina 24 robiłem co mogłem :)
Włoch taki jak Brad Pitt w 'Bękartach wojny'
Też mi się tak skojarzyło :D
@@Polimaty gratuluję !
Mnie się to wydało z deczka żałosne, ale przebaczam za resztę materiału.
"Czy powinienem iść do psychiatryka?"
Zapytał sam siebie Mikołaj.....
Zdania były podzielone
😂😂
Zdania były podzielone
@@rafi111rafi7 racja. Przejęzyczenie
Zajebiste
Moj kolega z Ukrainy powiedział mi że miał słaby dzień w szkole. Ja mu na to ze Kijowy
hqhahahahahha nie śmieszne :)
@@dominiknowak4615 wiem. Suche jak cholera.
@@kamilkowalski4017 Ale tu jedna osoba napisała że suche.
O matko! 😂 pranie wyschło
Ahaha xd
Ten się śmieje ostatni, kto najwolniej kojarzy
szanuje XD
Wchodzi kogut do łazienki, a tam zakręcone kurki
"Tłumaczenie żartu jest jak sekcja żaby; niewiele osób jest zainteresowanych a żaba ginie"
Tłumaczenie żartu jest jak sekcja żaby dla miłośnika kuchni francuskiej, tylko gdy się nie uda, jest intrygujące…
Co w tym śmiesznego?
Wytłumaczyć ci?
"wytłumaczyć Ci" jest idealną puentą tego przedstawienia :D a co do komedii, sam poprosiłem w mailu Radka, żeby zrobił o niej odcinek, może nawet przeczytał, z tego co widzę. Ja jestem zainteresowany tym jak się tworzy śmiech, jak powstają żarty itp, żart o żabie słyszałem wiele razy, ale nigdy nie był on w kategorii "śmieszne, bo prawdziwe", chyba, że dla laików - wiem, brzmię teraz jak snob, ale komedia to nie jest tylko samo wymyślanie żartów w za ciasnym kącie, które rozbawią ludzkość i BROŃ BOŻE nie wolno ich tłumaczyć, powiem więcej - jak ktoś odpowiednio podejdzie do tematu, to samo tłumaczenie żartu może być zabawne.
Być może niektórzy tego nie dostrzegli, ale uda, zwłaszcza dla miłośnika, są tu w cenie.
Wg mnie zależy od poziomu wysublimowania śmieszności w samych sobie. Nie wszyscy będą śmieli się z jednego żartu. Przykład Ania nie ma rączek.
Puk puk.
Kto tam ?
Napewno nie Ania.
Żart może być śmieszny jeśli nakręcona została wcześniej karuzela, spirala śmiechu.
Odcinek kierowany do K. Gonciarza
O tym pomyslalem :p
xD
xD
Xd też tak myśle
xD
10:00 czy tylko mnie to rozbawiło? XDDD
XDDDDDDDDDSSS TAK XDDD
To JEST śmieszne XD
Tak
To mmie zawsze bawi.
Mnie także.
Ale z żartów o francuzach każdy sie śmieje. Ps. Sprzedam karabin francuski, nieużywany, raz rzucony na ziemię.
Sprzedam skrzydła husarii, nieużywane.
sprzedam polską szabelkę, raz używana przeciwko czołgom
Akurat z francuzami to jest nic dziwnego. I Wojna Światowa mozna powiedzieć ze ich wykastrowala. Młodych, silnych chlopakow wysyłano do okopow, byleby przesunac front o pare metrów. Przez co po tych dwudziestu latach nie mieli duzej ilosci silnych mezczyzn, ktorzy mogli stanac do walki. Francuzi wiedzieli ze nie maja szans z Niemcami, wiec zeby nie narażać cywili poddali sie, co zresztą wyszlo im na dobre, bo mieli bardzo slabe represje, a ich stolica nie zostala zmieciona z powierzchni ziemii ekhmWarszawaekhm
Ramboo ależ ból dupy :D W przeciwieństwie do francuzów my nie mamy się czego wstydzić. Nasz naród jak lawa, z wierzchu twarda i pusta - lecz wewnętrznego ognia i sto lat nie wyziębi ;)
Słuchaj, nie umniejszaj Francuzom którzy zbudowali imperium kolonialne i mieli większy wkład w historię światową oraz kulturę niż Polska. Jak najbardziej można o nas mówić, że niepodległość cenimy sobie jak mało kto, ale raczej kiedy ją utracimy... Po prostu w całym tym romantyzmie trzeba pamiętać o rozumie i nie umierać ''za ojczyznę''.
a jak to jest z płaczem, dlaczego potrafimy rozpłakać się ze śmiechu, przy czym sam płacz utożsamiamy raczej ze smutkiem?
To może być spowodowane przez grymas, który powstaje podczas śmiechu. Uciskanie oczu pobudza wydzielanie łez i dlatego płaczemy.
Tak kiedyś usłyszałem :D
Nerdy 04
Stąd też słynne krokodyle łzy
@@typowynietypowy4559 Nie, krokodyle łzy biorą się z nadmiaru soli w organizmie krokodyla. Zazwyczaj wystarczy że krokodyl sól wypaca (wydziela przez pot) i wysikuje. Jednak po zjedzeniu ofiary stężenie soli wzrasta na tyle, że organizm krokodyla musi się jej pozbyć w inny sposób, właśnie przez łzy.
po 3 latach ale odpowiem na twoje pytanie XD W przypadku skrajnych emocji nasz organizm radzi sobie z tym w ten sposób, że dorzuca emocję z drugiego końca skali. Chodzi o to żeby nie przeładować naszego organizmu np. pozytywną emocją, przykład kiedy mamy ochote kogoś zgnieść przytulając go ciesząc sie, że go widzimy. Odcinek na ten temat był bodajże u Kacpra Pitali :>
Mnie śmieszy to z anią XD
same
Chyba najlepszy zart w odcinku
Dobra wiadomość jest taka, że nie jest za późno i da się to jeszcze wyleczyć :D
To dlatego, że spodziewałeś się kolejnego słabego żartu a nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji
bo masz 13 lat
Włoch rozwala system 1:40 :DDD
Dziadek który spadł z wieżyczki mnie zniszczył
Radek, Ty komediancie 😂
Śmiechy w różnych językach skradły moje serce ❤️
Śmiałem się zarówno z żartu o Ani, jak i ze schodzenia po schodach
Przy teściowej zaśmiałam się dopiero wtedy, kiedy powiedziałeś, że to było naprawdę, haha
10:01 Paradoksalnie to jedyny moment filmu w którym się uśmiechnąłem
Jesteś chory to się leczy Radek mówi
Killuaaa
same
Okej ale nie wywołałeś tym paradoksu
no ja też
Lepszy krab na pianinie niż rak na organach!
Hahaha
Haha
Ha ha
Ha
Ehhhh. Nigdy mi to nie wychodziło.
Mnie się spodobało
Nie śmiechłam ale pomyślałam: "fajne"
Fajnie, że tłumaczy Pan na język migowy
Co ile miesięcy chemicy jeżdżą na wakacje? CO2
Doooobre! :)
Jest też grupa żartów które wcale nas spontanicznie nie rozśmieszają ale jak po chwili załapiemy to reagujemy właśnie tak^^
XD
Ale to średnio, bo CO2 przecież czytasz "Ce o dwa", a nie "Co dwa"
Dlaczego taboret ma depresję? Bo nie ma oparcia. - mój ulubiony suchar :D
inny polish jokes - Q: How do you stop a Polish army on horseback?
A: Turn off the carousel.
Ahahahhahaha :D dobre!
Moze jakis odcinek o samobójstwach i depresji?
Ja to zrobic w brawurowy sposob bo jak odchodzić to z klasą...
@@v3garagetv329 wolalbym poważny odcinek ;/
@@slimebonnie2932 A przepraszam tak poważny jak Twój Nick rozumiem. Piona;)
@@v3garagetv329 przeprasza, czy coś jest nie tak z moim nickiem?
Moze lepiej nie
Radku, czy mógłbyś poruszyć w Polimatach + kwestię '' spalenia '' żartu?
Tak, mam jeszcze jeden pomysł, który w sumie mnie też zastanowił. Dlaczego się nabieramy na teorię niespójności skoro nasz mózg jest tak potężną maszyną obliczeniową? :)
@@radekkotarski Też naprawdę ciekawe zagadnienie :) Szczególnie po przeczytaniu Twojej najnowszej książki ;)
Jest taki suchar: Q - Co to jest, stoi w kącie i wióry lecą? A - Pinokio wali konia.
Jeden z uczestników imprezy w akademiku opowiedział to tak:
- Dziewuchy, fajny kawał znam, co to jest - stoi w kącie i wali konia?
- No... to każdy może być - odpowiedziała jedna niepewnie.
- Nie! Pinokio!!!
Absurdalność tej wersji była taka, że ryliśmy nosami ze śmiechu przez resztę imprezy. Najśmieszniejsze są właśnie absurdy, ale autor vloga jakoś nie zwrócił na nie uwagi.
@@radekkotarski Może zanim zdążymy ,,świadomie" już to poskładać napięcie, dziwność sytuacji jest tak duże, że nie wytrzymujemy XD
Spalony - za mało energii może XD #)
Autorski suchar :
- Jak nazywamy bezdomnego fizyka?
-Dżulem
Moim zdaniem fajne, a najważniejsze, że przynajmniej robisz swoje, a nie tak jak tych 2, wpisało "Dowcipy hehe śmieszne" w google i myślą, że są komikami.
Coddy Kordiusz dzięki :)
Noo u nas na fizie 6 lat temu byl przeruchany...
A kim jest ojciec Rydzyk z wykształcenia? Fizykiem. Rydzyk - fizyk ;)
Hy hy XD
Teściowa zrobiła obiad i pyta zięcia"
- Jak ci smakuje?
- Mamusia znowu chce sie kłócić?
To chyba film dedykowany dla @arlenawitt. Arleta, ucz się!
Arleta?
Patryk Okoń
Przecież pani Arleta ma na imię Arleta (skrót od Arletana), nie wiem o co Ci chodzi.
Arleta.... nie ma takiego numeru piip
Ma na imię Arlena! Nie żadna Arleta!
Myślę, że bycie śmiesznym to po prostu talent, wyczucie, intuicja. Jak śpiewanie, malowanie, granie na instrumentach. Niby można się tego nauczyć, ale gołym okiem/uchem będziemy potrafili rozpoznać technicznego rzemieślnika od artysty.
15:45
Jasiu do nauczycielki - mam zagadkę dla pani
- Chodnikiem idą trzy kobiety, wszystkie mają lody, jedna je liże, druga gryzie, a trzecia ssie, jak pani myśli, która z nich jest mężatką?
- Jasiu jak śmiesz takie rzeczy mówić.!?
- Oczywiście mężatką jest ta, która ma obrączkę, ale podziwiam pani tok rozumowania :-)
Ale żeś to zjarał. To było tak: Pani zadaje Jasiowi pytanie:
-Jest 5 ptaków na gałęzi, jeden został zastrzelony. Ile ptaków zostało?
-Tylko ten zastrzelony bo 4 odleciały bo usłyszały huk strzału.
-Jasiu prawidłowa odpowiedź to cztery, ale podoba mi się Twój tok rozumowania.
-Może ja zadam Pani teraz zagadkę:
3 dziewczyny siedzą na ławce i mają lody. Pierwsza gryzie loda, druga liże, a trzecia ssie. Która według Pani ma męża?
-Sądzę Jasiu, że ta trzecia ma męża.
-Nie. Ta, która ma obrączkę, ale podoba mi się Pani tok rozumowania...
mago albo ten żart w oryginale jest taki słaby,
albo nie masz gustu.
Poza tym on nawet nie ma sensu, jaka zdrowo myśląca nauczycielka powiedziałaby,
że na drzewie zostaną 4 ptaki po strzale z pistoletu
a dwa...... niby po czym stwierdziła która ma męża?
@@alancapone7458 Nie wiem, znałem ten żart i skopiowakem to z wykopu czy czegoś takiego...
Spaliłeś
Dawno nie śmiałem się tak jak kiedy ostatnio puściłeś swoje stare wpadki podczas nagrań, no nie mogłem oddychać serio
10:10 jedyny żart z którego zaśmiałem się w odcinku...
ufff nie jestem sam
XD
"Spokojnie, to da się jeszcze wyleczyć"
Apropo żartów:
Amerykanie zamawiają jakąś partię produktów w Japonii:
-Tylko że my mamy takie normy że na 100 000 sztuk może być co najwyżej 3 wadliwe sztuki.
Japończyk odchodzi nieco zmieszany i dzwoni po miesiącu:
-Nie do końca wiedzieliśmy o co chodzi z tą normą. Jak coś to te wadliwe zapakowaliśmy osobno.
A propos.
Najlepsze jest to ze to nie żart tylko prawda 😂
To chyba twój najlepszy film!
Odcinki mimo że w bardzo długich odstępach czasu, są świetnie realizowane
Żart z Anią chyba mnie rozłożył najbardziej xD (takie czasy)
mnie też :-D
Mnie też,
Już wm dlaczego nikt nigdy nie śmiał z moich żartów
Garść dowcipów o Czarnobylu.
Spotykają się dwaj Czarnobylczycy.
-Dzień dobry.
-Dzień dobry.
-Dzień dobry.
-Dzień dobry.
Jakie jest ulubione przysłowie Czarnobylczyków? Co dwie głowy to nie jedna.
Dlaczego Czarnobylczycy są ciągle pijani? Bo piją na trzecią nóżkę.
Dlaczego czarnobylscy żołnierze dostają podwójne racje żywnościowe? Bo obowiązuje jedna racja na głowę.
Czy to prawda, że nie można jeść jabłek z Czarnobyla bo są napromieniowane? Można, tylko trzeba uważać, żeby nie ugryzły.
Prypeć to najczystsza rzeka na świecie. Dowodem na to są mieszkające w niej 10 - metrowe krewetki.
Co robi ładna Czarnobylka? Promienieje.
Przychodzi Czarnobylczyk do baru i pokazując ręką mówi "poproszę 7 piw".
Czarnobylczyk na rozmowie o pracę.
-Będzie pan dostawał 7000 hrywien na rękę.
-To razem 21000 hrywien.
Jakie jest ulubione radio Czarnobylczyków? Radioaktywne.
Czarnobylczyk u lekarza.
-Panie doktorze, nie widzę na to jedno oko.
-Czyli na to i na to pan widzi?
W Czarnobylu.
-To co, jeszcze po jednym?
-Jasne nalewaj.
Przychodzi inna osoba i mówi:
-A co ty tu tak sam siedzisz?
xDDDD
Czernobyl*
Rząd Ukrainy zastanawia się co zrobić z ziemią wokół Czernobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy...
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis: "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni"
Rok 2020, lekcja historii w szkole podstawowej na wschodnich krańcach Polski. Pani zadaje pytanie:
- Powiedzcie mi dzieci, co ważnego wydarzyło się w Związku Radzieckim
26 IV 1986.
W klasie nikt nie wie oprócz Jasia.
- No powiedz Jasiu.
- Wybuchła elektrownia atomowa w Czarnobylu.
- Bardzo dobrze - powiedziała pani i pogłaskała Jasia po główce.
- A powiedz czy były jakieś skutki uboczne i następstwa tego wybuchu.
- Nie proszę pani, żadnych następstw i skutków ubocznych nie było.
- Bardzo dobrze - powiedziała pani i pogłaskała Jasia po drugiej główce.
ostatni najlepszy
Stare troche
Like za erudycję, profesjonalizm i wpłynięcie na to, żebym założyła swój własny kanał. Wszystkiego dobrego.
Magabalabena Zamaramabemba
Najskuteczniejszym sposobem na rozśmieszenie kogoś jest... GILI GILI!
1:35 Skisłem.
świetny materiał. Dzięki!
Chociaż myślę, że zabrakło tutaj jednej z najtrafniejszych teorii naszym zdaniem, czyli teorii łagodnej histerii, która wyjaśnia dodatkowo dlaczego działają łaskotki.
A co ze śmiechem tak zwanym "zaraźliwym" kiedy ktoś lub grupa osób się śmieje i my automatycznie tez zaczynamy się śmiać?
Jak np tutaj watch?v=kHnRIAVXTMQ
Mnie już zaczęły policzki boleć po minucie tego filmu xD
Zauważ, że śmiech narasta podczas gdy jedna z osób wybucha śmiechem. Odpowiadamy wtedy tym samym. Pewnie nie raz miałeś taką sytuację w szkole, że na lekcji stało się coś śmiesznego. Wszyscy przestali się śmiać po kilkunastu sekundach, a ty z kumplem z ławki śmialiście się jeszcze przez kilka minut, wystarczyło tylko spojrzeć na jego twarz lub usłyszeć chichot. Najlepsze w takich sytuacjach jest to, że myśli typu "ogarnij się debilu" nie pomagają xD
Śmianie się od samego patrzenia na nich wcale nie nastąpiło, bo było pomieszane z uczuciem zażenowania (jak u niektórych pasażerów), ale totalnie poryczałem się ze śmiechu, kiedy wsiadł gość na stacji i zdębiał. Jego wyraz dezorientacji na twarzy rozkłada mnie na łopatki. Gość ma wrażenie, że ominął go najlepszy żart w życiu :-D
Przykład z dzisiaj. Pracuję na magazynie, jestem zirytowany i do tego chory. W pewnym momencie biorę paczkę z płytkami idę i potykam się o folię, płytki rozbite morda też kumpel mimo że też podirytowany nagle zaczyna się śmiać, jak leżąc na ziemi z rozwaloną twarzą mówię jeszcze "gdzie jest zając". Kumpel już leżał na ziemi i płakał ze śmiechu. Najprostszy humor jest najlepszy a najlepszym sposobem na zdenerwowanie jest właśnie śmiech.
Radku szczerze mówiąc to ten żart o Ani rozłożył mnie. Chyba coś ze mną nie tak :p
"Spokojnie, to da się jeszcze wyleczyć"
Mega przykład z Rafałem Paczesiem. Od momentu kiedy weszła na ekran pierwsza analiza, właśnie on przyszedł mi do głowy. Szacun!
mega wkurzają mnie ci goście opowiadający tu żarty
mnie też, nie chcę być niemiły, bo widać, że spoko ludzie, ale mogli coś dać od siebie, a nie wszystko zerżnięte z internetu. Zdziwiony jestem, zez nie spotyka się to z linczem. Gdyby standuper kradł bezkarnie żarty, to od razu by go załatwili, a tych 2 stoi i myśli "może chociaż połowa ludzi pomyśli, że to nasze ŚMIESZNE żarty".
Takie żarty królują w podstawówce.
serio ?
To ciekawe....jak widać: to co jednych śmieszy, innych może wkurzać! To chyba temat, na odrębny odcinek. Hitlera to i tak nie ruszy ;)
R O Z Ś M I E S Z A J Ą
N A
C O D Z I E Ń
M I L I O N Y
P O L A K Ó W
Ja na przykład lubię takie szczegółowe żarty, ale najpierw trzeba opowiedzieć o kontekście, żeby osoba go zrozumiała, "np. No wiesz mój somsiad czasami.." itp.
,,Rodzinny człowiek wchodzi do baru" był najśmieszniejszym dowcipem tego odcinka, serio
Jak do baru to na pewno Kwaśniewski. Zresztą chwilę temu robił barki na siłowni.
Super Radku, oby tak dalej 😀😀
10:05 mnie rozbawilo xD
Mnie najbardziej bawi Robert Górski. Jak byłem na występie to samo wyjście jego na scenę, już było mega śmieszne :) nie musiał nic mówić. Genialny facet.
żeby kogoś rozśmieszyć na 100% trzeba przeczytać śmiercionośny żart z Monty Pythona
i umrzeć
Idą zwei orzeszki
Uwielbiam Twoją dyplomację "gościnna w kroku"
Ja tak przekornie się tu odwinę w kwestii „nigdy nie mów że się nie da”…
Wchodzi rodzinny człowiek do baru, a tam tylko stoliki dla singli…
Edycja: 10:11 - niespójność czasu. Albo zmarła albo sobie radzi, no chyba, że ze straszeniem nauczycieli…
Zmarła w trakcie opowiadania o niej
Plusy za młodzieńczy zarost, panie Radku 👍🏻
Czy pani Arleta może w końcu obejrzeć ten odcinek i wziąć do siebie porady Pana Redaktora?
przepraszam, ale osoba, o którą ci chodzi nazywa się Arlena.
Na prace licencjacką wybrałem sobie właśnie temat o śmiechu, myślę że będę się tym filmem posiłkował przy rozwijaniu tematu. Cieszę się że tyle informacji jest uporządkowanych w jednym miejscu. Dzięki Radek :)
Jezusie nie wiem czemu sie zaśmiałam jak dzika jak pokazałeś jak teoretycznie powinien się śmiać niemiec XDD
ale PRZENIGDY nie śmiałam się z ludzi, którzy otarli się o śmierć, albo coś. nie śmieszy mnie to, mimo że to pewnie śmiech typu "o kurde nadal żyję jak dobrze. o kurczę ale stres"
Mam dobry temat na kolejny odcinek:
Dlaczego na świecie występują różnice w powitaniu i jak się ukształtowały? (Zachodnie podanie ręki i np. koreański pokłon)
Łapkujcie żeby widział.
Chwila. Jaś i Małgosia to rodzeństwo ;-;
O nieeee xDDD
Home sweet home alabama
Jeśli czegoś nie da się zrobić, zatrudnijcie człowieka, który o tym nie wie - przyjdzie i zrobi ;) z kitem, a tak swoją drogą, niezwykle ważne jest mieć towarzystwo, przy którym z minuty na minutę, nawet po długiej przerwie bez kontaktu można śmiać się do rozpuku. Zachodzą takie jakby między-koleżeńskie specyficzne relacje, z którymi ciężko na co dzień być. Świetny #101, szacun.
"Kobiety gościnne w kroku" 😁
Genialny jesteś Radziu
Czuje się jakbym oglądał program z humorkiem
Uwielbiam tego kolesia bez zębów. Płaczę ze śmiechu jak to oglądam. Intro super. Ale się uśmiałam.
Podeślę to Gonciarzowi
MOŻE SIE CZEGOŚ NAUCZY
Można wydedukować ze jest po prostu nie śmieszny
mnie to śmieszy.
Gonciarz chociaż jest smieszny, nie to co wszystkie "zarty" w tym filmie
Kiedyś potrafiłam się śmiać z takich żartów dotyczących chorób nowotworowych, ale po śmierci dwóch bliskich osób na nią już się nie da...
A jak to jest ze śmiechem u małych dzieci? Czemu śmieją się z innych rzeczy niż dorośli?
Mają inną percepcję, bardziej wyczuloną. Dzieci są jak dorośli na LSD (sam Albert Hofmann tak twierdził).
Są glupsze. Żyjesz dłużej to niewiele cię zaskoczy. Z tego co mi wiadomo w byciu śmiesznym chodzi o element zaskoczenia.
Myślę, że miałem dobre dzieciństwo i miło wspominam beztroskie chwile spędzone na robieniu rzeczy średnio- lub może nawet nie-produktywnych, jak np. granie w Minecraft. Teraz, gdy kończę studia, mogę powiedzieć że od czasów beztroskiego pykania w gierki, czy oglądania memów zdałem sobie sprawę z tego, jak wiele trudności niesie bezwzględne życie. Z tego tytułu żart o Ani, która nie żyje - wypowiedziany w taki sposób, jak na filmie - jest dla mnie mega zabawny, bo to jest dla mnie piękne podsumowanie naszej ludzkiej żałosnej bezradności wobec niektórych rzeczy. XD No i też nie znam żadnej małej Ani, żebym czuł się mocno dotknięty. Też chciałem zwrócić uwagę na to, że samym zdaniem "...i zaraz wam to udowodnię" mówca zaczął budować napięcie. 😂 Humor to dla mnie osłona przed załamką. Ponadto myślę, że to, czy coś jest trucizną, czy lekiem zależy od dawki (można się zapić wodą na śmierć (tam nie ma kreski nad o)) i tak samo wszystko może być choć w drobnym stopniu zabawne w zależności od kontekstu.
Szanowny Radku, dziękuję za ciekawe rozważanie! ❤
kupiłem książkę ,,Drużyna Miltona" ,którą wraz z Michałem Poznańskim stworzyłeś!
Wyśmienite, zdecydowanie najlepsze są inscenizacje śmiechu!
Panie Radku, a jaki jest najśmieszniejszy żart świata? Czy takowy został kiedykolwiek wybrany? Może jest jakiś uniwersalny, który zadziała w każdym miejscu na ziemi? Pozdrawiam
Oglądnnij sobie Monthy Pythona
Był taki kawał na na jego temat angielska grupa MontyPython zrobiła nawet film dokumętalny ;)
Wspomniany przez kolegów dowcip
ruclips.net/video/fpK3q6NSwi8/видео.html
@@rudinipl4012
Dokument-dokumentalny.
Niestety został zniszczony ze względu na zbyt duża sile rażenia.
W tym odcinku robotę robi to, że Radek lekko uśmiecha się po każdej wstawce filmowej
*dobre intro*
*siemkaaa dajcie suba juz prawie 51 000 :)*uio
Kiedy spotka się dwóch spammerów xD
@FrxPro 19 ja
Suchar o "zolwiu" jest jednym z lepszych jakie kiedykolwiek slyszalem.
0:01 ale memy z hitlerem i żydami wymiatają :P
Ja kiedyś opowiedziałem taki żart:
Proszedł Przemek (czyli ja) do lekarza a lekarz na to "Wypierdalaj" (Jak ja to pierwszy raz to opowiedziałem to się prawie udusiłem ze śmiechu)
18:48 Jakiego zespołu słucha elektronik ? AC-DC
*elektryk
Z całym szacunkiem, ale elektronik elektrycy kopią głównie w AC :)
@@kondensatorelekrolityczny65 zwracam honor, dziękuję za wyjaśnienia
Elektryk*
Drogi Radku.
Czytam twoją książkę "Włam się do mózgu" i cały czas słyszę twój głos.
Jakbyś siedział w mojej głowie i czytał mi na głos twoje własne spisane słowa.
Dziwne, a zarazem bardzo ciekawe.
Pozdrawiam.
Lokowanie produktu - robisz to dobrze! ;)
Jak zwykle dobry materiał. 😀
Pierwszy "żart" jaki mnie rozsmieszyl byl o dziewczynce, ktora zmarła. Da sie to leczyc?
Boże, jestem 8 lat po ślubie i ten dowcip o majtkach męża, to historia z mojego życia.
A jak to było np ze żartami w średniowieczu,nowożytności lub starożytności.Co prawda wspomniałeś o jednym ale np czy w średniowieczu żarty były jakoś cenzurowane jak wyglądały żarty np u chłopów a jak u rycerzy.
najlepszy żart na świecie jaki ostatnio przeczytałam, opisuje jeden z komentarzy pod utworem Mozarta "Leck mich im Arsch". Puścić ten kawałek na weselu i większość gości będzie uważało, że to takie dystyngowane, klasa i w ogóle, no bo muzyka klasyczna. Pęknie ze śmiechu ten, który wie o czym to jest :D I pewnie to on zostanie obrzucony złowrogimi spojrzeniami :D
Ja nie doczytam?!
Ja nie doczytam?!
Potrzymaj mi piwo!
"Włam się do mózgu" to świetna książka, serdecznie polecam! 😄I pozdrawiam autora! ✨
6:04 - szacunek za poprawny polski cudzysłów.
Jest 3 minuta a ja już kocham ten odcinek!
10:00 Zajefajne tylko ten żart mnie rozśmieszył xd uwielbiam cię Radek za ten żart xddd😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
genialny odcinek :D nie mogłam przestać oglądać i prawie spóźniłam się na uczelnię :P
10:08 ja tam się zaśmiałem, ale to chyba dlatego, że to porównanie jest tak absurdalne.
Bywam w Szwecji, więc uważam, że żart o szwedach jest bardzo zabawny :D
Śmieszny żart:
Niemy powiedział głuchemu, że ślepy widział, jak szczerbaty obgryza włosy łysemu
@Olcha nie śmieszny a śmieszy XD
Ta ściana jest cudowna. Przypomina mi ćwiczenie ze studiów, chcę mieć taką.
Ponoć istnieje żart idealny, wybrany na podstawie całej masy żartów z różnych krajów i brzmi on tak: "Dwóch mężczyzn podróżuje po górach i jeden z nich doznaje kontuzji i krwawi. Drugi natychmiast dzwoni na numer ratunkowy i mówi dyspozytorce: -Proszę pani, mój kolega, on strasznie krwawi, chyba nie żyje, co mam robić?! dyspozytorka odpowiada: -Proszę pana, musimy się upewnić, że nie żyje. Mężczyzna wyciąga zza pazuchy broń, strzela do rannego kolegi i odzywa się do dyspozytorki: -Dobra, już nie żyje. Co mam teraz robić?" A odcinek, super, śmiałam się na prawie wszystkich żartach :)
Dobra, nie jestem pewna czy to tak specjalnie, ale ładnie pokazałaś jak można spalić żart przekręcając kilka wyrazów, przez co ze stereotypu o tępych myśliwych oraz wyśmiewania tego ,,upewniania się'' przy każdej zwierzynie, zrobiłaś coś nie do końca śmiesznego ;)
-puk puk
-kto tam?
-hipopotam
-na serio pytam
*-no dobra, wermaht*
"... rosół, ty sk**** synu!" :-)
Żart z Anią to jest najśmieszniejszy żart w trakcie tego 27 minutowego wywodu😉