Akadera nie jest radiem akademickim. Ono BYŁO akademickie. Kiedy na antenie słyszałem fantastycznie rozmowy z niezwykłymi ludźmi z Uniwersytetu Medycznego, z Uniwersytetu w Białymstoku. Że studentami różnych kierunków. Kiedy mogłem posłuchać o poszukiwaniu leku na raka i o problemach społecznych. Kiedy dobra muzyka przeplatana była świetnymi dyskusjami. Teraz radio Akadera ma pokazywać że wszystko wkoło jest super. A z akademickiego charakteru została... politechnika. Smutne to. Bo i muzyka coraz gorsza (ehhh, nowym 'redaktorom' brak i charyzmy i doświadczenia i ogólnej oglądy w moim odczuciu), i rozmów cokolwiek znaczących już nie ma. Nic, tylko czekać mi pozostaje na wprowadzenie cichaczem 'disco polo' w akcji dramatycznego pozyskiwania słuchaczy, dorzucimy trochę popu, może jakieś umcyk umcyk a dobre rok owe brzmienie tak po 23.00. Rozmowy, te sensowne, kreatywne, wartościowe w paśmie nocnym tak od 1 do 3 bym proponował. Wtedy legalnie można będzie rzec iż wobec niskiej słuchalności spadają z anteny. Akadera była moim ulubionym radiem. Od lat. Teraz coraz częściej przełączam. Nie dlatego, że inni grają lepiej. Przełączam, bo tu robi się kiepsko. Te 2-3 procent słuchalności nie wzięły się znikąd. Zatrudnienie żółtodziobów nie naprawi sytuacji. Jeśli ktoś z góry zawsze wie lepiej to... upadek jest blisko. Wierzę że jestem w błędzie. Obym był. Bo 87.7 jeszcze we wspomnieniach kojarzy mi się. Z dobra muzyką i ciekawymi gośćmi. A w zasadzie ich wspomnieniami.
Wróci karma i będzie "noga - dupa - brama" 😁 Zachowanie tej kobiety (nie pani bo na szacunek trzeba sobie sobie zasłużyć) to nic innego niż hipokryzja. I brak zrozumienia jak funkcjonuje Akadera. Zna ktoś jakieś inne, lokalne radio, które łączy ze sobą ludzi? Że dzięki niemu nawiązują się nowe kontakty? Że to nie tylko interakcja "radiowcy - słuchacze", ale też słuchacze między sobą. "(...) to nie tylko wyszukiwanie fajnych piosenek"; odliczam dni aż "Kultywator" zniknie z anteny. I co będzie puszczane? "Koronka do miłosierdzia"? Myślałem, że Sasin, Suski i obecny minister rolnictwa to elita elita, że nie mają równych sobie, a tu proszę - niespodzianka. Pojawia się ktoś o wymownych inicjałach i błyszczy jak chrząstka w salcesonie. Tylko niech ten ktoś ma w pamięci cytat z kultowego filmu - "im wyżej wleziesz, z większym hukiem spadniesz". Sprawa wydaje się być rozwojowa więc czekam na dalszy ciąg wydarzeń. Pozdrowiam. Życzę szybkiego powrotu na antenę 🤞💪
Co do inteligencji Akadery, to radio traktuje słuchaczy jak barany idące wytyczoną ścieżką jedynej słusznej partii. Przykładem np. jest nagonka na „szczepionkę” przed COVID 19. Kasa musi się zgadzać 😒
Akadera nie jest radiem akademickim. Ono BYŁO akademickie. Kiedy na antenie słyszałem fantastycznie rozmowy z niezwykłymi ludźmi z Uniwersytetu Medycznego, z Uniwersytetu w Białymstoku. Że studentami różnych kierunków. Kiedy mogłem posłuchać o poszukiwaniu leku na raka i o problemach społecznych. Kiedy dobra muzyka przeplatana była świetnymi dyskusjami. Teraz radio Akadera ma pokazywać że wszystko wkoło jest super. A z akademickiego charakteru została... politechnika. Smutne to. Bo i muzyka coraz gorsza (ehhh, nowym 'redaktorom' brak i charyzmy i doświadczenia i ogólnej oglądy w moim odczuciu), i rozmów cokolwiek znaczących już nie ma. Nic, tylko czekać mi pozostaje na wprowadzenie cichaczem 'disco polo' w akcji dramatycznego pozyskiwania słuchaczy, dorzucimy trochę popu, może jakieś umcyk umcyk a dobre rok owe brzmienie tak po 23.00. Rozmowy, te sensowne, kreatywne, wartościowe w paśmie nocnym tak od 1 do 3 bym proponował. Wtedy legalnie można będzie rzec iż wobec niskiej słuchalności spadają z anteny.
Akadera była moim ulubionym radiem. Od lat. Teraz coraz częściej przełączam. Nie dlatego, że inni grają lepiej. Przełączam, bo tu robi się kiepsko. Te 2-3 procent słuchalności nie wzięły się znikąd. Zatrudnienie żółtodziobów nie naprawi sytuacji.
Jeśli ktoś z góry zawsze wie lepiej to... upadek jest blisko. Wierzę że jestem w błędzie. Obym był. Bo 87.7 jeszcze we wspomnieniach kojarzy mi się. Z dobra muzyką i ciekawymi gośćmi. A w zasadzie ich wspomnieniami.
Miszcz
chapeau bas, dobrze powiedziane! W końcu to radio akademickie czy prorządowe?
"Wyrwałem chwasta."
Wróci karma i będzie "noga - dupa - brama" 😁
Zachowanie tej kobiety (nie pani bo na szacunek trzeba sobie sobie zasłużyć) to nic innego niż hipokryzja. I brak zrozumienia jak funkcjonuje Akadera. Zna ktoś jakieś inne, lokalne radio, które łączy ze sobą ludzi? Że dzięki niemu nawiązują się nowe kontakty? Że to nie tylko interakcja "radiowcy - słuchacze", ale też słuchacze między sobą.
"(...) to nie tylko wyszukiwanie fajnych piosenek"; odliczam dni aż "Kultywator" zniknie z anteny. I co będzie puszczane? "Koronka do miłosierdzia"?
Myślałem, że Sasin, Suski i obecny minister rolnictwa to elita elita, że nie mają równych sobie, a tu proszę - niespodzianka. Pojawia się ktoś o wymownych inicjałach i błyszczy jak chrząstka w salcesonie. Tylko niech ten ktoś ma w pamięci cytat z kultowego filmu - "im wyżej wleziesz, z większym hukiem spadniesz".
Sprawa wydaje się być rozwojowa więc czekam na dalszy ciąg wydarzeń.
Pozdrowiam. Życzę szybkiego powrotu na antenę 🤞💪
Bardzo Ci dziękuję za komentarz. Słyszę takich w podobnym tonie coraz więcej. To dowód na to że życie nie zdziadziało do reszty
Słowo kluczowe SZACUNEK
Co do inteligencji Akadery, to radio traktuje słuchaczy jak barany idące wytyczoną ścieżką jedynej słusznej partii. Przykładem np. jest nagonka na „szczepionkę” przed COVID 19. Kasa musi się zgadzać 😒