2 - Capacity test of AGM 12V 100Ah batteries after less than a year and a half of use
HTML-код
- Опубликовано: 4 июл 2024
- In the video, I tested my set of batteries, which are used for emergency power supply bypassing the inverter. The purpose of the test was to check the actual capacity of the batteries and its decrease after almost one and a half years of use.
Thanks to the tests carried out, I was able to calculate the efficiency of the MPP Solar ps-3kva inverter, which I use in my home's emergency power supply system.
Contents:
0:00 | Introduction
1:15 | Removing the batteries
4:00 | Load configuration
6:43 | Test
8:38 | Summary
A video describing the entire emergency power supply installation can be found here: • 1 - Zasilanie awaryjne...
In the video I used the following equipment:
- 4 AGM 12V 100Ah batteries
- Rigol DL3021 electronic load 
Наука
Dzięki za film dla mnie (laika) sporo wiedzy która ułatwi podejście do tematu
Bardzo dobre, profesjonalne podejście do tematu
Dobre to obciążenie, specyfikacja to 200W a chodzi do ~260-270
Daje radę... ;)
Fajny test. Pisząc ten komentarz sam wykonuje podobną próbę. Mierze ile wyciągnę z li-ion. Nie mam jakiejś super aparatury testowej, ale mniej więcej jakiś miarodajny wynik będzie. Natomiast jutro zmierzę pojemność takiego samego zestawu AGM co u Ciebie na podobnym falowniku. Sam jestem ciekaw ile wyduszę, sielanki nie miały te baterie w czasie roku pracy...
Dzięki - zajrzę zobaczyć jak u Ciebie to wyszło ;)
Przy mniejszym prądzie pojemność wzrasta. Przy 16A byłoby duuużo mniej. Można odczytać z charakterystyk akumulatora.
Witam.
Czy moglbys opisac jak sa wyselekcjonowane i wizucznie zasilane z falownika.
Ja to rozumie ze po zaniku pradu przelacznik sieć agregat przelacza sie automatycznie na agregat i... i potem jak sa podlaczone obwody??
Już odpowiedziałem w drugim wątku ;)
Cześć, w jaki sposób generujesz te wykresy z tego falownika? Masz do niego jakiś interface?
Cześć. Falownik ma wbudowany RS232 i po nim się komunikuję. Czytam sobie z niego dane skryptem w pythonie raz na minutę, a później wrzucam do home assistanta, a właściwie do influxdb. Dane czytam później za pomocą Grafany ;) Może brzmi skomplikowanie, ale jest to dość proste, a daje fajne wyniki. Mam w planach film na ten temat, także wpadnij za jakiś czas na kanał, to będziesz mógł zobaczyć jak to posklejałem w całość ;)
@@smart-diy a kod pythona jest gdzieś w sieci? Wiem, że gdzieś wspominasz w filmach, że z RS232 sygnał idzie do Raspberry Pi. Ja nie mam tego falownika tylko inny - swiatbaterii.pl/inwertery-solarne/36998-inwerter-solarny-falownik-off-grid-z-ladowarka-solarna-mppt-green-cell-24vdc-230vac-3000va3000w-czysta-sinusoida.html ale to chyba inny model z tej samej fabryki, więc komunikacja może być na podobnych zasadach.
Hej, kod nie jest mojego autorstwa - nie pamiętam już kto to napisał, ale znalazłem to na githubie szperając kiedyś po necie w poszukiwaniu możliwości komunikacji z tym falownikiem - jak będę ogarniał film to oczywiście odszukam źródła. Jak nic się nie zmieni to może już w niedzielę wypuszczę filmik na ten temat, bo trochę mi zwolnił projekt z ogniwami 18650, bo one się ciągle testują i testują... a i bms'a się okazało zamówiłem nie takiego jak trzeba ;)
O tym się nie mwi , ale sprawność falownika jest zależna od charakteru obciążenia, najwyższa będzie dla obciążenia rezystancyjnego, bo w przypadku indukcyjnego musi pokonać moc bierną i zamienić ją na ciepło.
Dzięki za komentarz. Przy czym obecnie chyba dość trudno o typowo rezystancyjne obciążenia, jak tak się rozglądam po moim domu...
@@smart-diy Niestety tak jest , zauważ że wiodący producent victron stosuje tylko trafa toroidalne w swoich przetwornicach kiedyś myślałem że to przestarzała technologia, ale teraz jestem innego zdania, bo takie trafo potrafi dużo więcej znieść niż nie jedna przetwornica HF i konstrukcja takiej ciężkiej przetwornicy też jest bardziej podatna na naprawę.
@@sawekzielnik7239 Masz pewnie rację - ja się na przetwornicach nie znam na tyle, aby dorzucić coś mądrego do dyskusji ;) Sprzęt vitrona jest super - fajnie dopracowany i tak jak piszesz - jest to lider. Największym minusem ich urządzeń jest jednak cena... kilkukrotnie wyższa niż to co robią chińczycy. Ostatnio nawet analizowałem temat ładowarki 12->24v od vitrona, aby w razie braku słońca móc podładować aku w moim systemie awaryjnym z alternatora z auta, ale ceny były na tyle wysokie, że chyba jednak pójdę w przetwornicę 12-230V. Stracę trochę na konwersji 12->230-24, ale zyskam w sumie bardziej uniwersalne urządzenie i w dwukrotnie niższej cenie.
@@smart-diy Samej ładowarki victrona oczywiście nie warto kupować, ja mam chiński inwerter 24v all in one taki jakich pełno na youtube w off-grid on ma wszystko w sobie i chyba to jest najtańsza sensowna opcja, jak kiedyś będę miał czas to pokombinuję z przetwornicą na trafo toroidalnym by zrobić drugą fazę 2kw do jakichś elektronarzędzi.
Jeśli chodzi o ładowanie aku np nocą to tylko jakiś mały chiński agregat np dwusów za 300zł trochę go przerobić i daje radę bo jest cichy, ale sinusoidę to ma mocno mocno kulawą :)
@@sawekzielnik7239 Kiedyś myślałem o agregacie jako zabezpieczeniu, ale mam z nimi taki problem, że śmierdzą, są dość hałaśliwe i przede wszystkim jest to kolejny silnik, o który trzeba zadbać i sam agregat zajmuje sporo miejsca. A przy zasilaniu awaryjnym, które już mam taki agregat przyda się jedynie w momencie, gdy nie będzie słońca i baterie zaczną się kończyć. Wtedy fajnie by było móc "dolać" energii z innego źródła. Dlatego mam w planach dołożenie przetwornicy i wykorzystanie auta do podładowania aku. Przetwornica jest stosunkowo mała, koszt podobny do najtańszego agregatu, a da całkiem niezłą sinusoidę (oczywiście jeśli kupi się odpowiednią). W ten sposób będę miał agregat, który spełnia normę euro 5... czy ileś tam ;) A przy okazji będzie można wykorzystać tą przetwornicę np. na wyjazdach pod namiot itp. Póki co analizuję temat więc będę wdzięczny za wszelkie uwagi. Cała instalacja ma być oparta o podobny przełącznik sieć-agregat, który już mam do przełączania zasilania odbiorów (falownik lub faza bezpośrednio), tylko dodany na wejściu falownika. Będę mógł wybrać, czy zasilam falownik z sieci, czy z agregatu - reszta instalacji w takim przypadku pozostaje bez zmian.
ciekawe pytanie-czy w aku.AGM po otwarciu koreczków w celach bedzie widoczny poziom elktrolitu ,czy "koperty" powinny być zalene lekko elektrolitem i można by było patyczkiem ten poziom jakość określić.w 4 LATKU DOLAŁEM DO KAZDEJ CELI 30 MIL. WODY DESTYLOWNEJ I PO 2 DNIACH NIE MA TEGO ŚLADU.
Oj nie mam pojęcia... nie rozkładałem nigdy takiego akumulatora.
AGM... tam nie ma widocznego elektrolitu. Mata jest nim jedynie nasączona. U niektórych producentów trochę elektrolitu jest też na dnie i stanowi jego rezerwę uzupenieniową (bufor). Dlatego AGM nie może pracować na "głowie" (bo wypchałoby korkami pod ciśnieniem ten bufor). We wszystkich pozostałych pozycjach (bocznych) AGM może pracować. Jeśli buforu w postaci elektrolitu płynnego nie było (lub się zużył) to w praktyce można go stawiać nawet i w tej pozycji (co czasami ma sens , np by odwrócić sedmentację w macie. Jedyna skuteczna metoda na ocenę ubytku elektrolitu w AGM to ważenie nowego i po X czasie. Chyba da się określić poziom wysycenia maty na podstawie zmian parametrów elektrycznych - ale nigdy tego nie robiłem więc nie wiem, który z pomiarów iw jakich warunkach będzie najlepszym wskaźnikiem wysycenia maty. Nie przyszło mi to nigdy na myśl bo podświadomie chyba bałem się doprowadzić do zwarcia międzypłytowego. Ale gdyby wyizolować odpowiednio elektrody... ryzyko zwarcia byłoby zerowe z drugiej strony to chybs przerost formy. I tak dolewki robi się metodą wagową oceniając rożnice pomiędzy celami na tzw oko i ... doświadczenie.)
Podejrzewam, że ten wózek na akumulatory to taki "custom design", gdzie kupiłeś do niego kółka, które wytrzymują taki ciężar ?
Tak - to custom. Kółka kupiłem na allegro. Jest tam tego masa.
AGM 6 miesięcy max w przypadku małych pojemności , przerobiłem kilka takich 7,2Ah i po pol roku to śmietnik chyba ze produkty tak slabej jakosci
SBB , MW mega bat . Obecnie używam kwasiaka z el płynnym i to jest inna liga tyle ze pozycja pionowa musi byc .
Potwierdzam, że są to kiepskie aku. U mnie po 2 latach wylądowały na śmietniku ;(
W tym czasie ile razy akumulatory były formatowane
A co to jest formatowanie baterii? ;) Mówisz o equalizacji?
Trzeba było zmierzyć każdy z akumulatów osobno jego obciążeniem C20 (czy innym oznaczonym przez producenta). Tylko tak można było określić rzeczywistą utratę ich pojemności oraz indywidualny stan. Owszem bardzo zgrubnie ocenił Pan pojemność pakietu nie bacząc na możliwość wzajemnego obciążania się akumulatorów i rozpływu prądów pomiędzy nimi. Jedna zwarta cela, jedna wyschnieta cela, jeden zerwany mostek celi - cokolek inego w jednej tylko celi wysyła to badanie w kosmos.... i niszczy resztę akumulatorów (taka natura pakietów).
Jeśli jeden z akumulatorów odstaje od reszty to wykonane tu badanie nic o utracie pojemności nie mówi.
Dobrze jest podczas eksploatacji zmieniać pozycję akumulatora w szeregu, gdyż bez tego zużywają się nierówno. (To tylko taka uwaga gdyż nic tym Pan nie wspominał). Sam przekaz i forma bardzo przyjemne. Łapka za chęć dzielenia się doświadczeniami.
Masz rację, przy czym ten test to był bardziej test porównawczy całego pakietu z tym jak pracował zaraz po zakupie. Niestety cały ten pakiet aku już umarł, bo nie miałem tam żadnego balansowania i obecna pojemność tych aku to jakieś15% pierwotnej - ogólnie śmietnik... po około 2 latach eksploatacji ;(
@@smart-diy 15%... proponuję mały eksperyment. Jeśli mają korki (a często pod naklejkami mają / ew rozwiercić ) 1 - Podładować. 2- Po podładowaniu zalać akumulatory elektrolitem 1.28 do wysokości cel. 3 - Niech postoją 2 dni. 4 - Zlać elektrolit. 5 - Niech przestanie kapać / reszta będzie buforem). 6 - Sformatować akumulator dwa razy schodząc do 8V i ładując do 14,7V z kilkoma kilkumimutowymi skokami napięcia do 15,7V (wyrzucanie gazu z kraterów AGM sobie z tym poradzi- to nie gel...). 7-Trzecie rozładowanie powyżej 12V. Zamknąć korki i AGM naładować: CC(14,7V) / CU (15,7V - czasowo max 1/3 z CC) / CU 13,6V z ograniczeniem 2% CC /10h.
Koszty znikome gdyż elektrolit można dać z niesprawnych akumulatorów. Spora szansa, że pojemność im wróci w przedziale 40÷60% pierwotnej.
Dlaczego elektrolit a nie wodę ? AGM na stacie ma większą gęstość elektrolitu od klasycznego aku rozruchowego; skutkiem reakcji część kwasu trwale zostaje związana w płytach a część w nierozpuszczalnych wielkokrystalicznych siarczanach i PCL2 - zatem powszechnie głoszona mantra, że kwasu akumulator nie traci (a tylko wodę na parowanie) dostrzega jedną zmienną. Dolewanie wody destylowanej nie uzupełni ubytku w stężeniu elektrolitu. Przecieź gdyby z nowego akumulatora z elektrolitem płynnym wylać caly elektrolit i zalac nowy to ... nic by się nie zmieniło. AGM na starcie ma elektrolit (w matach) o wyższym stężeniu (aby zachować podobną prędkość dyfuzji elektro-chemicznej - zalewając płyty a następnie zlewając nadmiar to skutkiem dyfuzji kwasu z mat do dodanego elektrilitu jedynie rozcieńczylibyśmy stęzenie w matach. W rzeczywistości jednak bilans jest zerowy lub nieco dodatni ponieważ kwas związany wcześniej pozostaje na swoim miejscu. Akumulatory po tym zabiegu przyspieszą korozję wewnętrzną. Potrafią paść bez zapowiedzi. Część z nich może kilka lat jeszcze działać. Rzecz jasna jeśli są zużyte (nie tylko wyschnięte) to nadają się tylko do huty. Jeśli maty wyschły tylko to nie ma Pan nic do stracenia... Powodzenia...
@@arturkozak5244 Dzięki za merytoryczny komentarz - na ten moment szkoda mi jednak czasu na te akumulatory. Próbowałem jeden regenerować różnymi metodami, ale to zabawa dla wyjątkowo cierpliwych ludzi, a ja mam jeszcze w kolejce sporo aku lifepo4 do uruchomienia ;)
A jakiej firmy posiada Pan akumulatory i czy kupił by je Pan jeszcze raz ?
Najtańsze z allegro - jakieś noname'y. Drugi raz raczej poszedłbym w lifepo4 lub li-ion, a nie agm. Wychodzi trochę drożej, ale jest to zdecydowanie lepsza technologia, szczególnie lifepo4.
Jeżeli ma pan najtańsze akumulatory agm z allegro, więc różnica w cenie przy akumulatorach LifePo4 jest ogromna, a nie trochę drożej.
Nie lepsze będą akumulatory kwasowo- ołowiowe głębokiego rozładowania ?
Nie - wolę jednak ogniwa litowe. Te agm'y z mojego filmu już są martwe (2 lata żyły). Teraz przesiadłem się na lifepo4 - możesz to zobaczyć w nowszych filmach na moim kanale ;)
Zanim pokazałeś ile rozładowywujesz te baterie, trzeba było podać z jaką przetwornicą to współpracuje i jakiej pojemności nominalnej były te baterie.Tak to tylko puste słowa oskarżenia ,, słabej?''jakości akumulatorów
Zobacz wcześniejsze filmy...tam znajdziesz info z czym były te aku używane
Im większy pobór prądu z aku tym de facto mniejsza rzeczywista ich pojemność. Gdybyś dał obciążenie na poziomie 5A to najprawdopodobniej test wykazał by, że baterie wciąż maja 200Ah,
Jasne.. to wynika wprost z prawa Peukerta o ile się nie mylę. Przy czym to są aku 100Ah, a o ile dobrze pamiętam ich pojemność fabryczna jest podawana dla 1C, także dużo wyższego prądu niż ja z nich pobieram. Poza tym degradację widać po samym czasie podtrzymania względem tego jak je zakupiłem ;( Jednak do takich zastosowań fajniejsze są baterie litowe.
@@smart-diy zawsze można jeszcze dwa aku równoległe dołożyć ;)
@@viz12345 Planuję rozbudowę powoli... ale już raczej w oparciu o inną chemię. AGM'y mają jednak zbyt dużo wad, aby w nie inwestować więcej.
@@smart-diy czy na pewno pojemność jest podana dla rozladowania 1C? Np. Europower 100Ah (EH 100 - 12) podaje, że przy obciazeniu 5A ma te 100Ah (rozladowanie do 10.5V), przy 17A ma 85Ah(rozladowanie do 10.5V), przy 64,2A tylko 64,2Ah ((rozladowanie do 9.6V). Dla 1C nawet nie podaje.
@@artineogda Taką informację znalazłem szukając właśnie informacji jaka jest faktyczna pojemność. Muszę w takim razie dokładniej przyjrzeć się tematowi - dzięki za komentarz.
W teście zabrakło informacji o tym ile cykli w tym czasie wykonały akumulatory i jaki był średni poziom ich rozładowania. Wszyscy wiemy, że AGM-y też nie lubią być głęboko rozładowywane. Przy pracy buforowej padają często już po trzech latach.
Cykli było może kilkanaście, ale rozładowanie do 10.5V, więc do samego końca.
@@smart-diy z tego co widzę były to zwyczajne AGM-y przewidziane przez producenta do pracy buforowej. Więc te kilkanaście cykli bankowo dało im w doope. Dla tego osobiście nie lubię AGM-ów jak i żelowych choć te pierwsze mam na działce jako magazyn.
@@smart-diy no i rozumiem, że chciałeś odwzorować w przybliżeniu test całego stringu, ale najbardziej wiarygodny byłby test każdego aku z osobna, wypiętego ze stringu. Tak też się je testuje profesjonalnymi zabawkami 😉
@@artpyt1793 To były najtańsze chińskie agm'y, które już na ten moment są martwe. Jak je ostatnio badałem to mają między 10-20% pojemności. W dupe dostały też przez brak balansera i jak zaczęły się zużywać, to brak balansowania przybił im gwóźdź do trumny ;(
@@artpyt1793 Tak... w tamtym teście zależało mi na sprawdzeniu jaką faktycznie pojemność ma cały magazyn podczas pracy w swoich warunkach. Testy poszczególnych aku też robiłem... nawet ostatnio próbowałem jednego zreanimować dolewając wody, ale poległem... są już martwe niestety ;(
słabo masz zaciśniete te konektory oczkowe
Wiem. Ale inaczej nie umiałem ;)
@@smart-diy nie widziałem ale ja ostatnio zapomniałem narzędzia i klepałem młotkiem na imadle i wyszło zaskakująco dobrze, może nawet lepiej od lipnej zaciskarki :)
@@radosawsapieja8629 Młotkiem można zaciskać , ale potem lepiej przelutowac dla pewności, bo tu żartów niema 24V trzyma już łuk elektryczny i bardzo ładnie się jara.
@@radosawsapieja8629 Ciekawe rozwiązanie ;) Ja zaciskałem te złączki zaciskarką Energotytan z-50 - taką ręczną, nie hydrauliczną... stąd też siła zaciskania nie była pewnie największa.
@@smart-diy Yato YT-22861 mozna kupić poniżej 200zł i całkiem dobrze zaciska, ja do swojej instalacji off grid pożyczyłem od znajomego zaciskarkę młotkową.