Jak zawsze superfilmik, ale ja dodam coś od siebie. Jestem po pierwszej niezdanej próbie, ale sam egzamin wspominam super, dlatego postanowiłam napisać, co sprawiło, że nie zjadł mnie stres. Najważniejsze, wg mnie, jest oswojenie wroga. Odkąd wyznaczyli mi egzamin, codziennie miałam styczność z tematem. W formie jazd, co oczywiste, ale przede wszystkim dzięki YT. Można się śmiać, bo nikt przecież nie nauczył się jeździć z Internetu, ale ja tak nie uważam. Prawdą jest, że instruktorzy mają w jednym czasie kilkunastu kursantów i nie zawsze pamiętają z kim, co przerobili. Dzięki filmikom Pana Grzegorza, dowiedziałam się naprawdę ogromnie ważnych rzeczy - po pierwsze - jak brzmią oficjalne zadania i komendy egzaminatora. Dzięki temu wiedziałam dokładnie, czego będą ode mnie wymagali i co w ramach danego zadania mam wykonać. Ktoś powie - „niemożliwe, że z jazd tego nie wiedziałaś” - otóż nie, a kiedy zaczęłam oglądać filmiki, sama podczas nauki zaczęłam dopytywać, prosić o ćwiczenie danych umiejętności i to polecam każdemu. Najpierw dowiedz się, z czego będziesz sprawdzany i wymagaj ćwiczenia tych konkretnych umiejętności. Sprawa nr 2 - naucz się rozróżniać błędy, które można popełniać, od błędów, które od razu skutkują przerwaniem egzaminu. To ogromnie pomaga - wiesz, co możesz zrobić, czego ci nie wolno. Dzięki temu zwiększasz swoją świadomość i zmniejszasz stres. Ja bałam się, że za późno wyjeżdżam na skrzyżowanie itp., dowiedziałam się, że to tylko błąd - zbyt wczesne wyjechanie - koniec egzaminu i wymuszenie. Na swoim egzaminie jechałam aż 18 minut, więc dwukrotnie powiedziałam egzaminatorowi, że wyjadę później, ponieważ nie jestem pewna, czy zdążę. Swoją drogą, uważam, że warto komunikować swoje zamiary (nie wszystkie) bo facet wie, co i dlaczego robisz, a nie zakłada z góry, że nie wiesz albo się boisz. I wreszcie sprawa 3 - przed samym egzaminem oglądałam filmiki, spałam spokojnie, bo wiedziałam co mnie czeka. Na egzamin pojechałam w dobrej formie i zakładałam, że stres dopiero przede mną. Natomiast, gdy weszłam do WORD-u, po prostu zagadałam do innych czekających, pośmialiśmy się z siebie i stwierdziliśmy, że niezależnie od wyniku, zaraz mamy święta i będzie fajnie. Do egzaminatora też od razu mówiłam - On również. Bardzo miły, życzliwy. Słuchajcie, my płacimy za ten egzamin, nikt nas tam na chama nie ciągnie i każdemu zależy, żeby zrobić swoją robotę. Przez COVID są w WORDach takie kolejki, że egzaminator naprawdę nie czeka na nas, żeby nas oblać. Wszystkim zależy, żeby te terminy skrócić. Ja poszłam na egzamin jak na próbę - uda się to się uda, nie to nie. Zależało mi tylko, żeby wyjechać z placu, bo to umiałam i byłoby mi żal to zepsuć. Pamiętajcie, nikt tam nie czeka na Was konkretnie, a na wykonanie swojej pracy - dla egzaminatora jesteście kolejnym kursantem XYZ i on naprawdę nie snuje nad wami jakiejś większej refleksji. Macie zrobić swoje, on swoje. Nie ma tam więc miejsca na strach, wstyd itp. I pamiętajcie - w czasie, w którym wy tylko jeździcie autem, ludzie tracą swoich bliskich, mają operacje, chemioterapię itp. może to zbyt drastyczne porównanie, ale pomaga zracjonalizować to, co nas czeka. To przejazd autem, nic wielkiego. Nie uda się za pierwszym razem - jazda i zapisać się na drugi. Ja, mimo nieudanego egzaminu, wspominam bardzo przyjaźnie i przyjemnie, oby druga próba też tak przebiegła. Nie demonizujmy. Powodzenia wszystkim i głowa do góry! :)
Dokładnie tak wygląda mój pogląd na temat egzaminów tylko Pani ujęła to ładniejszymi słowami 🙂. Jakby tak każdy kursant podchodził do egzaminu to może skończyła by się ta "psychologia tłumu", która negatywnie nakręca kursantów. Powodzenia i życzę sukcesu przy drugim podejściu 💪🚙💨☘️
Bardzo dziękuję! Należy też pamiętać, że to nie są już czasy PRL-u czy lata 90’, gdzie egzaminator był panem i mógł sobie na wszystko pozwolić. Dzisiaj wszystko jest nagrane i nikt nie będzie niewybrednie komentował, czynił złośliwości czy podnosił głosu. :) warto ten mit egzaminu odczarować. Panie Grzegorzu - samych pomyślnych zdarzeń w 2021 r. :)
Naprawdę podniosła mnie Pani na duchu. Za 3 dni zdaję po raz pierwszy i jestem pełna jakichś nieuzasadnionych lęków. Ten komentarz pozwolił mi podejść z chłodną głową do kwestii egzaminowania. Naprawdę dziękuję i mam nadzieję, że udało się zdać za 2 razem.
@@aleksandragrzyb9543 bardzo się cieszę! Taki był mój cel. Egzamin nie jest niczym niezwykłym. Zdałam za drugim razem - było tak samo, miło, konkretnie i bardzo sympatycznie. Głowa do góry! ♥️
Bardzo trafne! I dziękuję. Skorzystałam z Pani rad. Przy drugim egzaminie postanowiłam, że nie pozwolę stresowi odebrać sobie przyjemności z jazdy. Na poczekalni rozładowałam atmosferę żartami, ze spokojem przeszłam cały egzamin i na koniec dostałam pochwałę za piękną jazdę. No czyż życie nie bywa piękne!? Myślałam, że pofrunę w tym Wordzie! Cieszę się, że obejrzałam filmiki Pana Grzegorza, bardzo mi pomogły, dziękuję:)
Panie Grzegorzu, ja bym dodała jeszcze to, żeby nikomu nie mówić o dacie egzaminu.Im mniej osób wie, tym mniejszy stres, wiem to po sobie.Ps. Fajna choinka, życzę udanych świąt.
Moja siostra jak szła na egzamin to nawet nie wiedziałem że chodzi o prawo jazdy, dowiedziałem się po fakcie jak zdała za pierwszym ja na pewno nikomu nie powiem dopóki nie będę mógł się pochwalić pozytywnym wynikiem :)
@@uvivijiguviv1352 siostra dobrze zrobiła, zdam to się dopiero chwalę, a nie co chwila pytania w stylu i jak tam zdałaś co budzi jedynie flustrację niechęć a na kolejnym egzaminie większy stres, bo będzie wstyd.
dokladnie. znajomi i rodzina w ogole nie wiedzieli. kiedy zdalam teorie pochwalilam sie w grudniu i powiedzialam ze bede miec za 1-2 miesiace praktyke- a od razu sie zapisalam po teorii i sama wiedzialam.im blizej do egzaminu mowilam - pod koniec stycznia pod koniec stycznia a nie o dokaldnej dacie. zdalam dzisiaj pod koniec stycznia. wszyscy zdziwieni ale pozytywnie, super niespodzianke im zrobilam. wszyscy zadowoleni a ja najbardziej. wiec popieram- nie wygaduje sie w ogole o swoich sprawach juz nikomu. tylko robie niespodzianki
O, tak. Podejście jest bardzo, bardzo ważne. Najlepiej podejść do tego na zasadzie - idę się sprawdzić, a nie na egzamin. Jak nie zdasz - trudno, to nie koniec świata. Nie róbcie sobie niepotrzebnie presji i nie ropzowiadajcie każdemu, że macie egzamin, bo możecie usłyszeć teksty, które mogą was jeszcze bardziej zestresować. Przy pierwszych próbach sam miałem stres, ucisk w żołądku i inne poboczne dolegliwości. Potem poszedłem do innego instruktora po dłuższym czasie i pojeździłem i było o niebo lepiej. Lepiej być pewnym po jazdach, jeździć więcej ale być pewnym.
Po kursie czekając na egzamin dokupiłam 10 godzin jazdy(czułam, że nie zdam jeśli nie dokupię tych godzin) Przed egzaminem zażywłam przez 3 miesiące 2 razy dziennie magnez z B 6. Udało mi się zdać za pierwszym razem, egzaminator powiedział, że jestem wyjątkowo spokojna na drodze i dam sobie radę. Wcześniej na samą myśl o egzaminie częsły mi się ręce. Polecam magnez, na mnie super podziałał. Powodzenia dla zdających !
Panie Grzegorzu jest Pan super 😁👍 dziękuję bardzo za ten filmik choć dziś mamy rok 2024 a pan nagrywał go 3 lata wcześniej 😁 to i tak Pana rady są bez cenne jak i wszystkie Pana filmy 👍 nie ukrywam jest panika bo jutro mój 1 egzamin i staram się nastawić pozytywnie 🫣 jest ciężko jeszcze raz dziękuję za Pana wszystkie filmiki Pozdrawiam
Egzamin zdany dziś za 1 razem! Z rana słuchałam chyba z 3 razy rozmowy na dodanie otuchy. Udało się 😁 do egzaminu podeszłam z luzem. Tłumacząc sobie że to tylko kolejne jazdy tylko inny instruktor. Dla przyszłych zdających: nie dajcie się, będzie dobrze, na prawdę 0 stresu ! Powodzenia 😁
Czeka mnie trzeci egzamin.Ja nigdy nie miałam problemu z placem manewrowym zawsze była "dzida" i wyjazd na miasto...ale pierwszy egzamin mnie sparaliżował zrobiłam sporo bezmyślnych błędów a już dwa przy jednym zadaniu wykluczyły mnie z "gry o tron"🙂przy drugim egzaminator wybrał mi bardzo łatwą trasę egzaminacyjną mój egzamin trwał 40 min i czułam już że to się uda bo wracaliśmy już do WORDU,zostało mi jedno skrzyżowanie do pokonania ale odjeżdżając do niego i jadąc za samochodami spojrzałam na sygnalizację był czasowy, zwróciłam uwagę że zostały mi 3 sekundy do przejechania....i co się wydarzyło!!! mój mądry łep uznał że nie zdążę zjechać i zachamowałam przed sygnalizacją na zielonym!! mając w nosie to ,że za mną jadą samochody i tak oto stworzyłam zagrożenie i dostałam wynik negatywny. Długo nie mogłam się pozbierać po tym egzaminie, stwierdziłam że jestem zagrożeniem sama dla siebie bo egzaminator naprawdę stworzył mi fajne warunki aby zdać egzamin. Tak serio to ludzie nie bójcie się egzaminatorów tylko siebie bo nigdy nie wiadomo co nam strzeli do głowy żeby zaprzepaścić swoją głupotą już prawie zdany egzamin.Ja walczę znowu w styczniu.
O matko! Ja tez za drugim razem wracałam i ... Nie zauważylam przy skrecie w prawo ze jest czerwooooone! Przepusvilam ludzi i sobie pojechalam.... Matko, ani ja ani gosviu nie wiedzial o co chodzi... I nawet nie kazal mi siw przesiadac bo niby nic a jedank nie mogl mnie nie oblac... Maaaasakra... A potem inne błedy za kazdym razem i 5 raz mnie juz czeka a streeees coraz wiekszy:( :(:(
Dzień dobry, po obejrzeniu Pana filmiku, przeanalizowałam wszystko, co wiem i stwierdziłam, czym tu się stresować? Przecież rozumiem zasady jakie panują na drodze, więc całość zależy wyłącznie tylko ode mnie. I dzisiaj? Zdane! Radość niesamowita!
Najlepsza rada przed egzaminem ? Pana filmiki 😀 Przed samym egzaminem obejrzałam filmy dotyczące pierwszeństwa przejazdu :) Naprawdę super Pan wszystko wytłumaczył w tych filmach. Egzamin zdałam i nie miałam problemu na skrzyżowaniach. Pozdrawiam 🤗
Panie Grzegorzu, zbliża się moja pierwsza próba i chciałbym powiedzieć, że Pana filmy są największą skarbnicą wiedzy na tym serwisie, zarówno jeżeli chodzi o teoretyczne rzeczy, praktyczne rzeczy, jak i "swojskie" rzeczy. Przecież kto inny zrobił filmik o stresie związanym z egzaminem, rzeczą która tak naprawdę uwala większość egzaminów. Dziękuję za Pana pracę i liczę, że kiedyś pojawi się więcej filmów od Pana. Może inna kategoria? :)
Mistrzu, dzisiaj udało się mi uzyskać WYNIK POZYTYWNY na Odlewniczej w Warszawie. To było moje 5. podejście i zakończyło się ZAJEBIŚCIE. Dzięki temu, że w swoich filmach krótko i zwięźle omówiłeś wszystkie zadanka na egzaminie państwowym, udało się mi uzyskać WYNIK POZYTYWNY i nie popełniłem żadnego błędu. Wszystkie zadanka (na placu manewrowym oraz w ruchu drogowym) wykonane prawidłowo bez jakiegokolwiek błędu. Domyślam się, że jesteś ze mnie dumny. 😃😃😃😃😃😃😃😃😃😃
Życzę Panu Wesołych Świąt :) A w nadchodzącym roku kolejnych znakomitych filmów, pomaga Pan nie jednej osobie. Niech się nic nie zmienia bo filmy są na wysokim poziomie :)
Wielkie dzięki 🙂. Ja także życzę Tobie zdrowych, spokojnych i obfitych w prezenty Świąt Bożego Narodzenia oraz żeby przyszły rok był powrotem do normalności ograniczonej obecnie przez pandemię ⛄🎄🎅🎁🍾 Pozdrawiam 🙂
Fajne rady, z większością się zgadzam. Choć ja akurat kompletnie się nie stresowałam. W sumie nie poszłam na egzamin, tylko poszłam ZDAĆ egzamin 😁 I zdałam, mimo że miałam trzy miesiące przerwy po kursie. Ale byłam dość dobrze przygotowana i sama bardzo fajnie się czułam za kierownicą. Dzięki temu nie czułam różnicy po przerwie. Szczerze to bardziej obawiałam się teorii bo tam było sporo pytań "dziwnych" oraz ten uciekający czas na ekranie, który był mało łaskawy. A na praktyce zawsze coś się wykombinuje ewentualnie 😀 grunt to właśnie co Pan mówi... Czyli mieć opanowane podstawy jazdy, dobrze wyczuć autko, oraz przepisy oczywiście. I właśnie - łuk nie na żadne pachołki, wycieraczki kamyczki czy inne sztuczki, tylko normalnie to obserwować w lusterkach bo wtedy jest szansa tak manewrować, że zawsze się można uratować. A w ruchu drogowym, to według mnie jedyne dwie rzeczy, które mogą zaskoczyć, to stan auta oraz większe lub mniejsze nieprzewidziane drogowe sytuacje. Ja miałam obie. Zjechane sprzęgło oraz nagle spore auto stojące na awaryjnych na moim pasie. I z tego byłam dumna bo zareagowałam od razu i ominęłam. Niby banał, ale to było takie budujące, że zrobiłam to tak płynnie i wręcz odruchowo 😆 Ja od siebie polecam nie słuchać bzdur od "poszkodowanych", którzy nie zdali. I zmienić nastawienie co do egzaminu. Moje było takie, że idę zdać 😀 ale ja to wiedziałam, że zdam nie wiem dlaczego, ale to był jeden z kilku momentów w moim życiu, że byłam tak bardzo czegoś pewna. Ale prócz tego szłam z ciekawością czy faktycznie spoko sobie radzę jako "kierowca" (mój instruktor twierdził, że zdam za pierwszym), czy raczej średnio. Cały dzień i egzmin bardzo fajnie wspominam. Pamiętam jak z entuzjazmem weszłam do WORDu i z uśmiechem na ustach powitałam siedzących tam ludzi, którzy... wyglądali naprawdę jak zombie 👻 oczywiście NIKT mi nie odpowiedział! Trochę mnie to rozbawiło bo ich miny były bezcenne. Aczkolwiek współczuję jeśli ktoś aż tak się stresuje. Na pewno przyjemne to nie jest. Tylko powtórzyłam sobie światła ze "ściągi" na komórce i lada moment zostałam wyczytana. Wyszedł egzaminator, uśmiechnęłam się ładnie i przywitałam. Miałam bardzo "upierdliwego" i sprawiedliwego egzaminatora 😀 jak ustawiałam lusterka, to niemal wkładał w nie głowę. Ja akurat się nie stresowałam, także mogłam nawet sobie improwizować np. przy korekcie parkowania. Zawsze wjeżdżałam dobrze na zajęciach, a na egzaminie wjechałam... krzywo. I szybciutko poprawiłam tak jak uważam i było dobrze. Ale powiem szczerze, że źle mi się jechało na egzaminie. Przeszkadzał mi brak radia, które zawsze miałam na zajęciach, to niefajne sprzęgło... Oraz chudziutka kierownica 😅 mój instruktor miał fajną nakładkę skórzaną, taka do ręki była ta kierownica, a w tym egzaminacyjnym taki cienias... Ja bardzo pamiętam "mięśniowo" takie rzeczy i jak już się chwilę przyzwyczaję, to przeszkadza mi nawet mała zmiana. No wiem... Śmiesznie to brzmi, ale akurat bardzo odczuwam takie drobiazgi 😉 Ehhh ja bym jeszcze sobie pojeździła L-ką. Planuję kiedyś pójść na kat. A, tak nawet dla siebie samej, zobaczyć jak to jest 🙂 Ale wszystko $$$$$$$...
Super opis zombie, ja jestem też tak zombie. 😁 Ale na dzień dobry zawsze odpowiadam. Cóż mnie zjadł już 2 razy stres. Choć starałam się bardzo podejść do tego na luzie. Z ostatniego egzaminu wiele wyniosłam i wiele się nauczyłam. Miałam super Panią Egzaminatorkę, która mi wszystkie wyjaśniła po nie zadanym egzaminie. Zrobiła to bardzo życzliwie i po ludzku. To był najfajniejszy egzamin ze skutkiem negatywnym w moim życiu. A ja wyszłam z WORDu mimo wszystko z uśmiechem. 🙂
Wesołych świąt i powodzenia dla wszystkich zdających! :D. Najważniejsze moim zdaniem to jest oswojenie się z egzaminem i jak największa wiedza na jego temat żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo tego że nas coś zaskoczy :) Pozdrawiam ;) PS: Oglądam Pana filmy nawet po zdaniu egzaminu :)
Mam 48 lat, więc mi jest trudniej niż młodym. Zdawałem 4 razy i jeszcze nie wyjechałem z placu manewrowego. Głównie dlatego, że instruktor źle uczył mnie ruszania, bez gazu, na półsprzęgle, pod wzniesienie również, bo wolał sobie oszczędzać tarczę sprzęgła. Efekt taki, że zamiast dodawać gaz, ja go odpuszczałem, taki nawyk. Na mieście przy ruszaniu ten sam problem, ruszanie na światłach i samochód też gaśnie, gdy się nie czuje jeszcze dobrze sprzęgła, wiadomo. Teraz, myślę, udało mi się ten nawyk wyplenić. Jak przeczytacie ten komentarz, proszę o słowa otuchy.😉 Pozdrawiam
dodaj gazu(w yarisce max 2000 obr) , następnie delikatnie puszczaj sprzęgło i zatrzymaj nogę na sprzęgle na chwilkę jak zacznie jechać. na górce wbij jedynke, dodaj gazu na te 2 tyś obr, odblokuj ręczny, delikatnie puść sprzęgło i wtedy powoli wypuszczaj ręczny
Przyszłam tu napisać, że bardzo dziękuję panu za ten film, zdane za pierwszym ❤ Miałam bardzo upierdliwego egzaminatora,ale wyszłam z wynikiem pozytywnym! Pański kanał jest świetny!
Witam bardzo mądry film bo właśnie stres często paraliżuje na egzaminie . Staramy się zrobić wszystko nie aby było dobrze tylko aby egzaminator nas nie uwalił , strach potęgują bardzo długie okresy przerwy miedzy kolejnymi egzaminami i efekt jest taki że coś co potrafimy zrobić na egzaminie potrafi nie wyjść
Takiego filmiku mi było trzeba. Bardzo dziękuję Panie Grzegorzu. Szkoda, że znalazłam Pański kanał na yt tak późno. Fenomenalna robota. Poproszę więcej filmików tego typu. One są bardzo potrzebne. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Świetnie Pan o tym wszystkim opowiada I rzeczywiście jest tak jak Pan mówi. To wszystko jest prawdą dziękuję bardzo,że mam przyjemność Pana słuchać I coś dla siebie dobrego korzystnego z tego wynieść wszystko na spokojnie jasno klarownie bardzo zrozumiale.dziękuję !😁😊
No właśnie przez nadmierny stres oblalam .Prosił egzaminator kilka razy żebym się uspokoila ale to można sobie mówić.Oblalam po połowie czasu na przejeździe kolejowym ,zrobił to z przykrością .
To był ostatni film który obejrzałem w dzień przed egzaminem. Polecam na rozluźnienie WSZYSTKIM ZDAJĄCYM i powodzenia oraz szerokiej drogi. Oczywiście egzamin zdany bezbłędnie.
Byłam swietnie przygotowana merytorycznie i technicznie. Po drodze na egzamin miałam kilka pechowych sytuacji. Na egzamin przyszłam roztrzęsiona, zapomniałam, jak się odpala samochód:) Oblałam po 5 min.
Panie Grzegorzu już 2 sierpnia w poniedziałek podchodzę do egzaminu paktycznego będę miał za pewne jakiś stres ale dzięki Pana filmikom będę się starał podejść do tego nie jako egzamin tylko jako sprawdzenie swoich umiejętności tak jak Pan powiedział to są tylko pieniądze tyle czasu nie miałem prawka to wytrzymam więcej... Choć na pewno się nie poddam będę walczyć o to by zdobyć ten wymarzony plastik... Zazdroszczę mieszkańcom Gdyni że mają takiego wspaniałego instruktora widać że Pan kocha to co robi każdy Instruktor powinien brać z Pana przykład...
@@naukajazdygrzegorzformella9648 Panie Grzegorzu chciałem bardzo podziękować za Pana filmiki bardzo mi pomogły udało mi się zdać egzamin za drugim razem i to wszystko dzięki Panu nie mojej szkoły bo oni bardzo lekceważąco uczyli praktycznie przez wszystkie moje godziny jazdy mój Instruktor bawił się telefonem mało co mówił gdyby to było możliwe to te pieniądze które zapłaciłem w auto szkole to przekazałbym Panu a nie im... Bardzo Dziękuję za wszystko jak będę w Gdyni chciałbym Panu osobiście podziękować i podać dłoń... Gdyby wszyscy instruktorzy mieli takie podejście do nauki nowych kierowców taki jak Pan to było by o wiele mniej wypadków na naszych polskich drogach... Jeszcze raz bardzo dziękuję...
Dzisiaj zdałam za pierwszym razem. Cały weekend majowy oglądałam Pana filmiki. Rzeczywiście były bardzo pomocne. Świetnie Pan tłumaczy. Na egzaminie kierowałam się Pana wskazowkami! Dziękuję za te filmiki. Jeszcze godzinę przed egzaminem miałam dodatkowe jazdy. Również polecam taką opcję, jak jest taka możliwość 😀
Niestety na moim pierwszym podejściu wygrał stres i nie tylko, pomimo tego że byłem bardzo pewny siebie że zdam. Egzamin miałem kilka dni temu o 18 a tuż przed samym egzaminem miałem dodatkowe jazdy od 11 chyba z 6 godzin prawie jeździłem z instruktorem i 1 przerwę sobie zrobiliśmy, więc przed egzaminem byłem już zmęczony i nie myślałem już racjonalnie, egzaminator był takim gburem że brak mi słow, a jeszcze kilka minut przed egzaminem zaczęło padać i nic prawie nie widziałem przez boczne szyby i lusterka. Cieszę się że udało mi się zrobić cały plac manewrowy, ale że zawróciłem z pasa z którego można jechać na wprost to już inna sprawa 😅 W środę mam drugie podejście o 12 mam nadzieje że tym razem się uda.
Ma Pan rację stres tu dużo nami zadzi ja staram się ujarzmić stres tylko jakoś gdy wsiadam wywołana do auta pękam i zaczynam płakać co mam z tym zrobić udaje do końca twardą silną a gdy słyszę wyczytanie mojego nazwiska pękam
Bardzo fajne filmy. Mimo umiejętności pozwalających mi na zdanie egzaminu,niestety za pierwszym uwalone przy zjeżdżaniu z górki nie do końca opuściłem ręczny i paliła sie pechowa kontrolka;(-przy powtórce to samo:(( (a jak wiemy na ręcznym NIE wolno jeździć mimo że był może 2cm nie opuszczony).Natomiast teraz przed egzaminem poprawkowym zacząłem oglądać Pana materiały i naprawdę sporo dają:)
Zdawalność jest dosyć niska bo robicie z igły widły.faszerujecie umysły taką ilością materiału ,który mógłby być przekazany w prostszy sposób.ci co tym kierują i wymyślają te nie raz głupie pytania powinni zaznajomić się jak to wygląda w innych krajach.gdzie podchodzi się do tego o wiele mniej stresująco (zdrowo-rozsątkowo) i nie ma w tym nic złego.
W środę czeka mnie 3 podejście, problemy ze stresem miałem od zawsze i głównie to był powód oblania obu poprzednich egzaminów. Mam nadzieję jednak, że nareszcie się uda
Mój nauczyciel uczy łuk tylko na słupki i przy tym się upiera bo niby najprościej go odtworzyć na egzaminie ,tylko że na placu wordu łuk jest krótszy i już nie obrócę kierownicy przy drugim słupku o 360 st bo go tam nie ma i jadę na oko ...oczywiście oblałam ...w sumie na placu już 3 razy bo jadąc do tyłu najeżdżam słupki ,ciężko mi to ogarnąć więc teraz próbuje na linie ,też średnio idzie jak na razie ,ale przyznam ze więcej się dowiedziałam z Pana filmów niż z lekcji .Pozdrawiam
Zdałaś już? Mam nadzieję, że tak. Jeżeli nie, koniecznie zmień instruktora i głowa do góry. Jazda na słupki to nieporozumienie. Pan instruktor ewidentnie nie ogarnia metodyki. Prawe lusterko przy wyjeździe tyłem, dobrze ustawione oczywiście i pilnować, żeby linia nie zniknęła z lusterka. Potem, na prostej, kontrolować na wszystkich trzech, a na końcu patrzeć przez ramię do tyłu. Ja nie zdałem 4 razy, na placu. Na łuku też, głównie z nerwów (raczej mam problemy z jazdą pod wzniesienie, bo pierwszy instruktor źle mnie uczył), ale na kursie ogarniam łuk bez problemu. Pozdrawiam.
@@olek4479 No niestety nie i wydaje mi się że tracę czas i kasę na darmo .Z łukiem już ok ,ogarnęłam na linie ale robię głupie błędy ,na jazdach wszystko idzie dobrze ,ale na egzaminie zawsze coś popsuję ,teraz wyjechałam tak że samochód za mną ponoć musiał lekko zwolnic -słowa egzaminatora ,bo ja tego nie zauważyłam by zwolnił ,ale widocznie tak było ...i koniec ...jeszcze mam za tydzień jedno podejście i musze wracać do pracy w Nl .Znów czeka mnie rowerek ...nie każdy się nadaje na kierowcę ,ale dziękuję za miłe słowa Olku i gratuluję :)
@@SILOE82 Słyszałem o przynajmniej jednym przypadku, jak osoba szła na egzamin przekonana, że kolejny raz nie zda i to będzie ostatni. I wtedy... zdała. Glowa do góry. Wszyscy, którzy po kilka razy zdają, mają takie rozterki. Ja też zresztą.
W tym tygodniu mam pierwsze podejście do egzaminu praktycznego. Zabawne jest to, że w sumie nie stresuje mnie sam fakt egzaminu, a to, że w przypadku niezdania będę czekać do września jeśli nie uda mi się "złapać" szybszego terminu na Info Car :/
Stres mnie niszczy. Za pierwszym razem zrobiłem najgłupszy błąd, wjechałem w tyczkę na łuku, mimo że na kursie wychodził mi idealnie i nigdy mi się to nie zdarzyło. Dzisiaj o 14 drugie podejście, nie spałem pół nocy i podejrzewam, że czeka mnie to samo. Ech :(
Więcej wiary w siebie, to nie jest egzamin od którego zależy cokolwiek w Pana życiu. Nie myślmy o egzaminie tylko o zadaniach które właśnie wykonujemy. Nie myślmy o tym jak nas spostrzega egzaminator tylko róbmy swoje. Proszę sobie nie wmawiać że musi Pan zdać i nie próbować robić wszystkiego na szybko żeby mieć to już z głowy tylko powoli wykonywać zadania tak żeby je pozaliczać. Powodzenia 💪
@@naukajazdygrzegorzformella9648 dziękuję za miłe słowa. W teorii to wszystko wiem, ale w praktyce niestety ciężko wychodzi. Najwyżej, jak nie zdam,przed następnym egzaminem, znowu nabiję Panu wyświetlenia na yt :)
Nie zdałem. Nie wyczułem sprzęgła i znowu poległem na łuku. Żenujący błąd i będzie mi to długo w głowie siedziało. A najlepsze jest to, ze przed egzaminem dzisiaj miałem dwie godziny jazd ze swoim instruktorem i poszło mi świetnie :) nie spodziewałem się, że inny samochód aż taką różnice zrobi
@@TheAdrian909 niestety każdy samochód trochę inaczej chodzi, ale podejrzewam że musi być u Pana jeszcze jakiś problem co do sposobu wykonywania tego zadania
ja jak zdawałęm egzamin teorytyczny to pod koniec nawet nie wiedziałem czy zdałem i poszedłem sięzapytać ale zdałem za pierwszym razem . jazda za trzecim razem . polecam wziąść kogoś bliskiego na egzamin . bardzo pomaga
Jadąc na egzamin kat D zabrakło mi paliwa 5 km od ośrodka... Tyle stresu co miałem żeby dojechać to tylko ja wiem. Jak jakoś dojechałem to na egzaminie było juz mi wszystko jedno... Zdałem za piereszym razem + pochwała za dobrą jazde od egzaminatora
@@naukajazdygrzegorzformella9648 niestety, stres mnie pokonał. Takiego stresu dawno w życiu nie przechodziłam. Popełniałam takie beznadziejne błędy, jakie mi się podczas jazdy z instruktorem zdarzyły raz czy dwa 😞 Pan egzaminator bardzo w porządku, ale emocje wzięły górę.
@@naukajazdygrzegorzformella9648 bardzo dziękuję :) czeka mnie dalsza walka nie tyle z egzaminem, co z samym stresem. Powodzenia dla wszystkich zdających!
Boże dostałam paniki jak usłyszałam imię nazwisko swoje nie mogłam się uspokoić wyjeżdżając już z placu nie ustąpiłam pierwszeństwa 🙆zapisze się na następny jutro bo dziś nie mam głowy myśleć
Jestem bogatsza o nowe doświadczenie 👍 drugim razem będzie na pewno lepiej . Teraz nie jestem pewna na sto procent czy on nie miał włączonego migacza i dlatego chciałam jechać a jak ruszyłam on go wyłączył 🤔
@@naukajazdygrzegorzformella9648 No i nie pykło:) Skręcając w prawo na światłach wykonałem niby "przeciwskręt" i jak tłumaczył egzaminator, jadący z lewej autobus jest szeroki i mógł we mnie rąbnąć czym stworzyłem zagrożenie na drodze. Tymczasem ja nawet o centymetr nie odbiłem żeby wziąć zakręt. Jak opowiadałęm o tym instruktorowi to się zaczął smiać, że od początku był na mnie krzyżyk postawiony. Trudno, czekam na kolejną próbę. Przynajmniej byłem, widziałem z czym to sie je i stresu się pozbyłem:) Pozdrawiam
Witam jak szlam na teorie i nikt o niej nie wiedzial nie mialam stresu zdalam 74/74 ale mojemu powiedzialam po zdaniu zaraz rozgadal wszystkim do okola jestem przed praktyka a przez to mam taki stres ze nawet jesc nie moge jutro egzamin praktyczny o 12.30 Czestochowa wszyscy mi odradzaja tu sie zdac nie da Ja ide . Naprawde nikomu nie mowic dopoki sie nie zda i wszystko jest bez stresu wtedy, w razie jak bym jutro nie zdala nikomu nie powiem o nstepnej dacie mniej wiedza mniej ich glowa boli jedni zazdrosni inni bog wie co piszac to juz mi troche lzej .czlowiek zdaje sam dla siebie nie dla innych.
mnie tylko stresuje to że musze oczami świecić w pracy przed szefową bo mam takie durne godziny pracy swojego łaskawego WORDu że jestem w robocie w tym czasie i błagać przełożonych o wolną godzinę ciągle. Swoją drogą ja się czuję pewnie a dodatkowe godziny jazdy przed egzaminem poszły mi tragicznie :) Może zbyt pewnie.
Podczas jazd, zawsze miałam problem z łukiem i "górką". Mój instruktor przejawiał taką postawę, że strasznie się stresowałam. Parkowania nie nauczył mnie wcale i właśnie parkowanie oblałam na egzaminie, a plac wyszedł perfekcyjnie...
@@naukajazdygrzegorzformella9648 ogólnie to Pana film podstawy pierwszeństwa mi rozjaśnił jak się zachować przy którym znaku za co dziękuję, może to banalne ale dzięki temu będę mógł się skupić od razu na innych rzeczach typu prowadzenie pojazdu zamiast stać przed znakiem i zastanawiać sie jak się zachować, pozdrawiam
@@naukajazdygrzegorzformella9648 No nie powinno...Ale cóż zrobić 30 godzin wyjeżdżone,zmieniłem instruktora,ale nadal słabo jazdy idą,pomyłki są aczkolwiek tłumacze sobie,że każdy je popełnia i nie każdy jeździ prosto po 30 godzinach jazdy..Warto spróbować w wordzie 😊
A jeśli mam okulary i one mi parują, a muszę zdawać w maseczce, to co mam zrobić? Na pewno egzaminator nie zgodzi się na to abym zdawała w przyłbicy. Jak z tego wybrnąć? Czy fakt, że mam słaby wzrok może wpłynąć na wynik egzaminu?
Niektórzy moi kursanci przyklejają sobie maseczkę plastrem od góry, jeżeli powietrze się tamtędy nie wydostaje to okulary im nie parują. Wiem, że to może głupio brzmi ale w takich czasach żyjemy 😥
Ja na egzaminie po wyjeździe z sorry zapomniałem o tyłu rzeczach i nie zdałem umiem wszystko ale na egzaminie nie potrafię być skoncentrowany i się nie stresować
Witam Mistrza, prawko od 4 miesięcy i wracam do filmów, dla pewności. Mam pytanie, czy po zaparkowaniu auta stoimy na biegu, czy na luzie. Ja zaciągam ręczny i daję na luz. Instruktor mówił, że parkować na biegu . Maż mówi ,że na luz i tak czynię. Jak to jest prawidłowo? Pozdrawiam serdecznie!
Proszę Pana,zastanawiam sie bo na egzaminie mamy trzymać sie jak najbliżej prawej krawędzi jezdni Co w przypadku gdy mamy trzy pasy, jedziemy srodkowym,znak pionowy pokazuje ze z lewego skrecimy w lewo,ze srodkowego pojedziemy prosto a z prawego w prawo i egzaminator nic nie mówi,to co wtedy? 1.Zostajemy na swoim pasie(środkowym)i jedziemy prosto? 2.Zmieniamy na prawy? Bo przecież podobno mamy trzymać sie jak najblizej prawej krawedzi a z drugiej strony gdy egzaminator nic nie mówi to powinniśmy jechać na wprost Wytłumaczy mi to Pan?
Jeżeli nie ma polecenia od egzaminatora to zawsze powinniśmy poruszać się pasem do jazdy na wprost, ruch prawo stronny nakazuje jazdę przy prawej krawędzi ale w zależności od kierunku jazdy musimy zająć odpowiedni pas ruchu dla danego kierunku. Ruch prawostronny to jedno a jazda w danym kierunku to drugie. Jak egzaminator nic nie mówi to powinniśmy jechać prawym pasem ale przeznaczonym do jazdy na wprost.
ja miałem tak że jak wyjechałem z placu to stres się dopiero zaczynał 1 egzamin nie zdałem za wymuszenie a 2 za to że nie miałem cały czas włączonego kierunkowskazu na rondzie edit. robiłem te 2 egzaminy w ten sam dzień
Ja się dużo bardziej denerwowwalam na teście niż na jeździe. A przy nerwach wyłącza mi się myślenie, dlatego też do testu podchodziłam 3 razy 🙊 W dodatku mój instruktor mnie stresował mówiąc, że jak nie zdam to popsuje mu statystyki zdawalnosci i będzie mu za mnie wstyd, mówił to bardzo poważnie i to mnie najbardziej stresowało
Jak zawsze superfilmik, ale ja dodam coś od siebie. Jestem po pierwszej niezdanej próbie, ale sam egzamin wspominam super, dlatego postanowiłam napisać, co sprawiło, że nie zjadł mnie stres. Najważniejsze, wg mnie, jest oswojenie wroga. Odkąd wyznaczyli mi egzamin, codziennie miałam styczność z tematem. W formie jazd, co oczywiste, ale przede wszystkim dzięki YT. Można się śmiać, bo nikt przecież nie nauczył się jeździć z Internetu, ale ja tak nie uważam. Prawdą jest, że instruktorzy mają w jednym czasie kilkunastu kursantów i nie zawsze pamiętają z kim, co przerobili. Dzięki filmikom Pana Grzegorza, dowiedziałam się naprawdę ogromnie ważnych rzeczy - po pierwsze - jak brzmią oficjalne zadania i komendy egzaminatora. Dzięki temu wiedziałam dokładnie, czego będą ode mnie wymagali i co w ramach danego zadania mam wykonać. Ktoś powie - „niemożliwe, że z jazd tego nie wiedziałaś” - otóż nie, a kiedy zaczęłam oglądać filmiki, sama podczas nauki zaczęłam dopytywać, prosić o ćwiczenie danych umiejętności i to polecam każdemu. Najpierw dowiedz się, z czego będziesz sprawdzany i wymagaj ćwiczenia tych konkretnych umiejętności. Sprawa nr 2 - naucz się rozróżniać błędy, które można popełniać, od błędów, które od razu skutkują przerwaniem egzaminu. To ogromnie pomaga - wiesz, co możesz zrobić, czego ci nie wolno. Dzięki temu zwiększasz swoją świadomość i zmniejszasz stres. Ja bałam się, że za późno wyjeżdżam na skrzyżowanie itp., dowiedziałam się, że to tylko błąd - zbyt wczesne wyjechanie - koniec egzaminu i wymuszenie. Na swoim egzaminie jechałam aż 18 minut, więc dwukrotnie powiedziałam egzaminatorowi, że wyjadę później, ponieważ nie jestem pewna, czy zdążę. Swoją drogą, uważam, że warto komunikować swoje zamiary (nie wszystkie) bo facet wie, co i dlaczego robisz, a nie zakłada z góry, że nie wiesz albo się boisz. I wreszcie sprawa 3 - przed samym egzaminem oglądałam filmiki, spałam spokojnie, bo wiedziałam co mnie czeka. Na egzamin pojechałam w dobrej formie i zakładałam, że stres dopiero przede mną. Natomiast, gdy weszłam do WORD-u, po prostu zagadałam do innych czekających, pośmialiśmy się z siebie i stwierdziliśmy, że niezależnie od wyniku, zaraz mamy święta i będzie fajnie. Do egzaminatora też od razu mówiłam - On również. Bardzo miły, życzliwy. Słuchajcie, my płacimy za ten egzamin, nikt nas tam na chama nie ciągnie i każdemu zależy, żeby zrobić swoją robotę. Przez COVID są w WORDach takie kolejki, że egzaminator naprawdę nie czeka na nas, żeby nas oblać. Wszystkim zależy, żeby te terminy skrócić. Ja poszłam na egzamin jak na próbę - uda się to się uda, nie to nie. Zależało mi tylko, żeby wyjechać z placu, bo to umiałam i byłoby mi żal to zepsuć. Pamiętajcie, nikt tam nie czeka na Was konkretnie, a na wykonanie swojej pracy - dla egzaminatora jesteście kolejnym kursantem XYZ i on naprawdę nie snuje nad wami jakiejś większej refleksji. Macie zrobić swoje, on swoje. Nie ma tam więc miejsca na strach, wstyd itp. I pamiętajcie - w czasie, w którym wy tylko jeździcie autem, ludzie tracą swoich bliskich, mają operacje, chemioterapię itp. może to zbyt drastyczne porównanie, ale pomaga zracjonalizować to, co nas czeka. To przejazd autem, nic wielkiego. Nie uda się za pierwszym razem - jazda i zapisać się na drugi. Ja, mimo nieudanego egzaminu, wspominam bardzo przyjaźnie i przyjemnie, oby druga próba też tak przebiegła. Nie demonizujmy. Powodzenia wszystkim i głowa do góry! :)
Dokładnie tak wygląda mój pogląd na temat egzaminów tylko Pani ujęła to ładniejszymi słowami 🙂. Jakby tak każdy kursant podchodził do egzaminu to może skończyła by się ta "psychologia tłumu", która negatywnie nakręca kursantów. Powodzenia i życzę sukcesu przy drugim podejściu 💪🚙💨☘️
Bardzo dziękuję! Należy też pamiętać, że to nie są już czasy PRL-u czy lata 90’, gdzie egzaminator był panem i mógł sobie na wszystko pozwolić. Dzisiaj wszystko jest nagrane i nikt nie będzie niewybrednie komentował, czynił złośliwości czy podnosił głosu. :) warto ten mit egzaminu odczarować. Panie Grzegorzu - samych pomyślnych zdarzeń w 2021 r. :)
Naprawdę podniosła mnie Pani na duchu. Za 3 dni zdaję po raz pierwszy i jestem pełna jakichś nieuzasadnionych lęków. Ten komentarz pozwolił mi podejść z chłodną głową do kwestii egzaminowania. Naprawdę dziękuję i mam nadzieję, że udało się zdać za 2 razem.
@@aleksandragrzyb9543 bardzo się cieszę! Taki był mój cel. Egzamin nie jest niczym niezwykłym. Zdałam za drugim razem - było tak samo, miło, konkretnie i bardzo sympatycznie. Głowa do góry! ♥️
Bardzo trafne! I dziękuję. Skorzystałam z Pani rad. Przy drugim egzaminie postanowiłam, że nie pozwolę stresowi odebrać sobie przyjemności z jazdy. Na poczekalni rozładowałam atmosferę żartami, ze spokojem przeszłam cały egzamin i na koniec dostałam pochwałę za piękną jazdę. No czyż życie nie bywa piękne!? Myślałam, że pofrunę w tym Wordzie! Cieszę się, że obejrzałam filmiki Pana Grzegorza, bardzo mi pomogły, dziękuję:)
Panie Grzegorzu, ja bym dodała jeszcze to, żeby nikomu nie mówić o dacie egzaminu.Im mniej osób wie, tym mniejszy stres, wiem to po sobie.Ps. Fajna choinka, życzę udanych świąt.
Moja siostra jak szła na egzamin to nawet nie wiedziałem że chodzi o prawo jazdy, dowiedziałem się po fakcie jak zdała za pierwszym ja na pewno nikomu nie powiem dopóki nie będę mógł się pochwalić pozytywnym wynikiem :)
@@uvivijiguviv1352 siostra dobrze zrobiła, zdam to się dopiero chwalę, a nie co chwila pytania w stylu i jak tam zdałaś co budzi jedynie flustrację niechęć a na kolejnym egzaminie większy stres, bo będzie wstyd.
dokladnie. znajomi i rodzina w ogole nie wiedzieli. kiedy zdalam teorie pochwalilam sie w grudniu i powiedzialam ze bede miec za 1-2 miesiace praktyke- a od razu sie zapisalam po teorii i sama wiedzialam.im blizej do egzaminu mowilam - pod koniec stycznia pod koniec stycznia a nie o dokaldnej dacie. zdalam dzisiaj pod koniec stycznia. wszyscy zdziwieni ale pozytywnie, super niespodzianke im zrobilam. wszyscy zadowoleni a ja najbardziej. wiec popieram- nie wygaduje sie w ogole o swoich sprawach juz nikomu. tylko robie niespodzianki
@@mayka90 bardzo ładnie, gratuluje ;)
@@uvivijiguviv1352 dziekuje :)
O, tak. Podejście jest bardzo, bardzo ważne. Najlepiej podejść do tego na zasadzie - idę się sprawdzić, a nie na egzamin. Jak nie zdasz - trudno, to nie koniec świata. Nie róbcie sobie niepotrzebnie presji i nie ropzowiadajcie każdemu, że macie egzamin, bo możecie usłyszeć teksty, które mogą was jeszcze bardziej zestresować.
Przy pierwszych próbach sam miałem stres, ucisk w żołądku i inne poboczne dolegliwości. Potem poszedłem do innego instruktora po dłuższym czasie i pojeździłem i było o niebo lepiej. Lepiej być pewnym po jazdach, jeździć więcej ale być pewnym.
Ma Pan w sobie taka fajną pozytywną energię, ze człowiekowi od razu jakoś lżej się robi, jak tak się Pana posłucha 😉
Po kursie czekając na egzamin dokupiłam 10 godzin jazdy(czułam, że nie zdam jeśli nie dokupię tych godzin) Przed egzaminem zażywłam przez 3 miesiące 2 razy dziennie magnez z B 6. Udało mi się zdać za pierwszym razem, egzaminator powiedział, że jestem wyjątkowo spokojna na drodze i dam sobie radę.
Wcześniej na samą myśl o egzaminie częsły mi się ręce. Polecam magnez, na mnie super podziałał. Powodzenia dla zdających !
motywator którego mamy, a na którego nie zasługujemy. KG
Zdane za 1 w piątek chciałem bardzo podziękować za filmy dużo pomogły😃
Gratulacje 💪
Panie Grzegorzu jest Pan super 😁👍 dziękuję bardzo za ten filmik choć dziś mamy rok 2024 a pan nagrywał go 3 lata wcześniej 😁 to i tak Pana rady są bez cenne jak i wszystkie Pana filmy 👍 nie ukrywam jest panika bo jutro mój 1 egzamin i staram się nastawić pozytywnie 🫣 jest ciężko jeszcze raz dziękuję za Pana wszystkie filmiki Pozdrawiam
Stres jest najwiékszâ przeszkodá.
Zgadza się i przy tym pośpiech tak samo
Egzamin zdany dziś za 1 razem! Z rana słuchałam chyba z 3 razy rozmowy na dodanie otuchy. Udało się 😁 do egzaminu podeszłam z luzem. Tłumacząc sobie że to tylko kolejne jazdy tylko inny instruktor. Dla przyszłych zdających: nie dajcie się, będzie dobrze, na prawdę 0 stresu ! Powodzenia 😁
Brawo 👏🏆☘️
Czeka mnie trzeci egzamin.Ja nigdy nie miałam problemu z placem manewrowym zawsze była "dzida" i wyjazd na miasto...ale pierwszy egzamin mnie sparaliżował zrobiłam sporo bezmyślnych błędów a już dwa przy jednym zadaniu wykluczyły mnie z "gry o tron"🙂przy drugim egzaminator wybrał mi bardzo łatwą trasę egzaminacyjną mój egzamin trwał 40 min i czułam już że to się uda bo wracaliśmy już do WORDU,zostało mi jedno skrzyżowanie do pokonania ale odjeżdżając do niego i jadąc za samochodami spojrzałam na sygnalizację był czasowy, zwróciłam uwagę że zostały mi 3 sekundy do przejechania....i co się wydarzyło!!! mój mądry łep uznał że nie zdążę zjechać i zachamowałam przed sygnalizacją na zielonym!! mając w nosie to ,że za mną jadą samochody i tak oto stworzyłam zagrożenie i dostałam wynik negatywny. Długo nie mogłam się pozbierać po tym egzaminie, stwierdziłam że jestem zagrożeniem sama dla siebie bo egzaminator naprawdę stworzył mi fajne warunki aby zdać egzamin. Tak serio to ludzie nie bójcie się egzaminatorów tylko siebie bo nigdy nie wiadomo co nam strzeli do głowy żeby zaprzepaścić swoją głupotą już prawie zdany egzamin.Ja walczę znowu w styczniu.
O matko! Ja tez za drugim razem wracałam i ... Nie zauważylam przy skrecie w prawo ze jest czerwooooone! Przepusvilam ludzi i sobie pojechalam.... Matko, ani ja ani gosviu nie wiedzial o co chodzi... I nawet nie kazal mi siw przesiadac bo niby nic a jedank nie mogl mnie nie oblac... Maaaasakra... A potem inne błedy za kazdym razem i 5 raz mnie juz czeka a streeees coraz wiekszy:( :(:(
Dzień dobry, po obejrzeniu Pana filmiku, przeanalizowałam wszystko, co wiem i stwierdziłam, czym tu się stresować? Przecież rozumiem zasady jakie panują na drodze, więc całość zależy wyłącznie tylko ode mnie. I dzisiaj? Zdane! Radość niesamowita!
Super, wielkie gratulacje 🚙💨☘️
Pan jest WIELKI! Dziękuję za podzielenie swoją MEGA wiedzą. Pozytywny wynik dzisiaj wieczorem w Krakowie pierwszy raz!
Gratulacje 🍾💪🥇🏆
Ile razy podchodziłeś do państwowego praktycznego?
Cały czas gadanie o stresie egzaminem a tutaj chodzi o stresowanie się tym, ze kolejny termin dopiero za miesiąc.
Miesiąc czekania i dupa
Najlepsza rada przed egzaminem ? Pana filmiki 😀 Przed samym egzaminem obejrzałam filmy dotyczące pierwszeństwa przejazdu :) Naprawdę super Pan wszystko wytłumaczył w tych filmach. Egzamin zdałam i nie miałam problemu na skrzyżowaniach. Pozdrawiam 🤗
Panie Grzegorzu, zbliża się moja pierwsza próba i chciałbym powiedzieć, że Pana filmy są największą skarbnicą wiedzy na tym serwisie, zarówno jeżeli chodzi o teoretyczne rzeczy, praktyczne rzeczy, jak i "swojskie" rzeczy. Przecież kto inny zrobił filmik o stresie związanym z egzaminem, rzeczą która tak naprawdę uwala większość egzaminów. Dziękuję za Pana pracę i liczę, że kiedyś pojawi się więcej filmów od Pana. Może inna kategoria? :)
Dzięki za miłe słowa, bardzo to budujące 💪, niestety na innych kategoriach średnio się znam, więc ciężko by było 😥, powodzenia życzę 🚙💨
Mistrzu, dzisiaj udało się mi uzyskać WYNIK POZYTYWNY na Odlewniczej w Warszawie. To było moje 5. podejście i zakończyło się ZAJEBIŚCIE. Dzięki temu, że w swoich filmach krótko i zwięźle omówiłeś wszystkie zadanka na egzaminie państwowym, udało się mi uzyskać WYNIK POZYTYWNY i nie popełniłem żadnego błędu. Wszystkie zadanka (na placu manewrowym oraz w ruchu drogowym) wykonane prawidłowo bez jakiegokolwiek błędu. Domyślam się, że jesteś ze mnie dumny.
😃😃😃😃😃😃😃😃😃😃
Życzę Panu Wesołych Świąt :) A w nadchodzącym roku kolejnych znakomitych filmów, pomaga Pan nie jednej osobie. Niech się nic nie zmienia bo filmy są na wysokim poziomie :)
Wielkie dzięki 🙂. Ja także życzę Tobie zdrowych, spokojnych i obfitych w prezenty Świąt Bożego Narodzenia oraz żeby przyszły rok był powrotem do normalności ograniczonej obecnie przez pandemię ⛄🎄🎅🎁🍾
Pozdrawiam 🙂
Fajne rady, z większością się zgadzam. Choć ja akurat kompletnie się nie stresowałam.
W sumie nie poszłam na egzamin, tylko poszłam ZDAĆ egzamin 😁
I zdałam, mimo że miałam trzy miesiące przerwy po kursie. Ale byłam dość dobrze przygotowana i sama bardzo fajnie się czułam za kierownicą. Dzięki temu nie czułam różnicy po przerwie. Szczerze to bardziej obawiałam się teorii bo tam było sporo pytań "dziwnych" oraz ten uciekający czas na ekranie, który był mało łaskawy.
A na praktyce zawsze coś się wykombinuje ewentualnie 😀 grunt to właśnie co Pan mówi... Czyli mieć opanowane podstawy jazdy, dobrze wyczuć autko, oraz przepisy oczywiście. I właśnie - łuk nie na żadne pachołki, wycieraczki kamyczki czy inne sztuczki, tylko normalnie to obserwować w lusterkach bo wtedy jest szansa tak manewrować, że zawsze się można uratować.
A w ruchu drogowym, to według mnie jedyne dwie rzeczy, które mogą zaskoczyć, to stan auta oraz większe lub mniejsze nieprzewidziane drogowe sytuacje.
Ja miałam obie. Zjechane sprzęgło oraz nagle spore auto stojące na awaryjnych na moim pasie. I z tego byłam dumna bo zareagowałam od razu i ominęłam. Niby banał, ale to było takie budujące, że zrobiłam to tak płynnie i wręcz odruchowo 😆
Ja od siebie polecam nie słuchać bzdur od "poszkodowanych", którzy nie zdali. I zmienić nastawienie co do egzaminu. Moje było takie, że idę zdać 😀 ale ja to wiedziałam, że zdam nie wiem dlaczego, ale to był jeden z kilku momentów w moim życiu, że byłam tak bardzo czegoś pewna.
Ale prócz tego szłam z ciekawością czy faktycznie spoko sobie radzę jako "kierowca" (mój instruktor twierdził, że zdam za pierwszym), czy raczej średnio.
Cały dzień i egzmin bardzo fajnie wspominam. Pamiętam jak z entuzjazmem weszłam do WORDu i z uśmiechem na ustach powitałam siedzących tam ludzi, którzy... wyglądali naprawdę jak zombie 👻 oczywiście NIKT mi nie odpowiedział! Trochę mnie to rozbawiło bo ich miny były bezcenne. Aczkolwiek współczuję jeśli ktoś aż tak się stresuje. Na pewno przyjemne to nie jest.
Tylko powtórzyłam sobie światła ze "ściągi" na komórce i lada moment zostałam wyczytana. Wyszedł egzaminator, uśmiechnęłam się ładnie i przywitałam.
Miałam bardzo "upierdliwego" i sprawiedliwego egzaminatora 😀 jak ustawiałam lusterka, to niemal wkładał w nie głowę.
Ja akurat się nie stresowałam, także mogłam nawet sobie improwizować np. przy korekcie parkowania. Zawsze wjeżdżałam dobrze na zajęciach, a na egzaminie wjechałam... krzywo. I szybciutko poprawiłam tak jak uważam i było dobrze.
Ale powiem szczerze, że źle mi się jechało na egzaminie. Przeszkadzał mi brak radia, które zawsze miałam na zajęciach, to niefajne sprzęgło... Oraz chudziutka kierownica 😅 mój instruktor miał fajną nakładkę skórzaną, taka do ręki była ta kierownica, a w tym egzaminacyjnym taki cienias... Ja bardzo pamiętam "mięśniowo" takie rzeczy i jak już się chwilę przyzwyczaję, to przeszkadza mi nawet mała zmiana.
No wiem... Śmiesznie to brzmi, ale akurat bardzo odczuwam takie drobiazgi 😉
Ehhh ja bym jeszcze sobie pojeździła L-ką. Planuję kiedyś pójść na kat. A, tak nawet dla siebie samej, zobaczyć jak to jest 🙂
Ale wszystko $$$$$$$...
Super opis zombie, ja jestem też tak zombie. 😁 Ale na dzień dobry zawsze odpowiadam. Cóż mnie zjadł już 2 razy stres. Choć starałam się bardzo podejść do tego na luzie. Z ostatniego egzaminu wiele wyniosłam i wiele się nauczyłam. Miałam super Panią Egzaminatorkę, która mi wszystkie wyjaśniła po nie zadanym egzaminie. Zrobiła to bardzo życzliwie i po ludzku. To był najfajniejszy egzamin ze skutkiem negatywnym w moim życiu. A ja wyszłam z WORDu mimo wszystko z uśmiechem. 🙂
Miód na moje zestresowane serce ,dzięki, Dobry Człowieku,za pomysł nagrania takiego filmiku.
Wesołych świąt i powodzenia dla wszystkich zdających! :D. Najważniejsze moim zdaniem to jest oswojenie się z egzaminem i jak największa wiedza na jego temat żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo tego że nas coś zaskoczy :) Pozdrawiam ;)
PS: Oglądam Pana filmy nawet po zdaniu egzaminu :)
Panie Grzegorzu...
jestem przed egzaminem, szczerze Uspokoił mnie Pan 😊 jest Pan niezastąpiony!!!
Mam 48 lat, więc mi jest trudniej niż młodym. Zdawałem 4 razy i jeszcze nie wyjechałem z placu manewrowego. Głównie dlatego, że instruktor źle uczył mnie ruszania, bez gazu, na półsprzęgle, pod wzniesienie również, bo wolał sobie oszczędzać tarczę sprzęgła. Efekt taki, że zamiast dodawać gaz, ja go odpuszczałem, taki nawyk. Na mieście przy ruszaniu ten sam problem, ruszanie na światłach i samochód też gaśnie, gdy się nie czuje jeszcze dobrze sprzęgła, wiadomo. Teraz, myślę, udało mi się ten nawyk wyplenić.
Jak przeczytacie ten komentarz, proszę o słowa otuchy.😉 Pozdrawiam
dodaj gazu(w yarisce max 2000 obr) , następnie delikatnie puszczaj sprzęgło i zatrzymaj nogę na sprzęgle na chwilkę jak zacznie jechać. na górce wbij jedynke, dodaj gazu na te 2 tyś obr, odblokuj ręczny, delikatnie puść sprzęgło i wtedy powoli wypuszczaj ręczny
Dziękuję bardzo Ci Grzegorzu! Dużo obejrzałem filmów, świetny material! Idę na egzamin 11/01!
Powodzenia, trzymam mocno kciuki!!!
I jak? Zdane?
Super, że Pan nagrał materiał na ten temat, mam nadzieje, że dzięki temu w końcu uda mi się zdać ;)
Dzisiaj zdawałem egzamin, posłuchałem się Pana rad i udało mi się zdać ;)
Super 💪. Gratuluję ☘️
Obejrzałem wczoraj, dzisiaj miałem egzamin praktyczny, zdałem za pierwszym razem, wielkie dzięki 👍
Przyszłam tu napisać, że bardzo dziękuję panu za ten film, zdane za pierwszym ❤ Miałam bardzo upierdliwego egzaminatora,ale wyszłam z wynikiem pozytywnym! Pański kanał jest świetny!
Dzięki za miłe słowa 😁. Gratuluję zdanego egzaminu 💪 i życzę miłego jeżdżenia 🚙💨😎
Witam bardzo mądry film bo właśnie stres często paraliżuje na egzaminie . Staramy się zrobić wszystko nie aby było dobrze tylko aby egzaminator nas nie uwalił , strach potęgują bardzo długie okresy przerwy miedzy kolejnymi egzaminami i efekt jest taki że coś co potrafimy zrobić na egzaminie potrafi nie wyjść
jak zdam prawko to tutaj wrócę
R.I.P
I jak?
@@sleeu jak wyżej, za pare dni stuknie rok jak mam prawko:)
@@sleeu jak wyżej, za pare dni stuknie rok jak mam prawko:)
Takiego filmiku mi było trzeba. Bardzo dziękuję Panie Grzegorzu. Szkoda, że znalazłam Pański kanał na yt tak późno. Fenomenalna robota. Poproszę więcej filmików tego typu. One są bardzo potrzebne. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Kocham Pana ❤
Świetnie Pan o tym wszystkim opowiada I rzeczywiście jest tak jak Pan mówi. To wszystko jest prawdą dziękuję bardzo,że mam przyjemność Pana słuchać I coś dla siebie dobrego korzystnego z tego wynieść wszystko na spokojnie jasno klarownie bardzo zrozumiale.dziękuję !😁😊
Bardzo pomogły mi Pana filmy
No właśnie przez nadmierny stres oblalam .Prosił egzaminator kilka razy żebym się uspokoila ale to można sobie mówić.Oblalam po połowie czasu na przejeździe kolejowym ,zrobił to z przykrością .
oj edytko edytko
Dzięki Panie Grzegorzu, napewno braki w nauce powodują stres, zdrowych, pogodnych i radosnych ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA. 🤶💮🎄🤗
Dzięki, ja także życzę zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia 🎁🎄⛄🚙💨☘️
Jutro mój pierwszy egzamin, dziękuje panu za rady i trzymam za siebie kciuki. A jeśli nie wyjdzie za pierwszym to za którymś na pewno :D!
I jak?
@@niegrajtyle8316 niestety nie tym razem, ale się nie poddaję :D
To był ostatni film który obejrzałem w dzień przed egzaminem. Polecam na rozluźnienie WSZYSTKIM ZDAJĄCYM i powodzenia oraz szerokiej drogi. Oczywiście egzamin zdany bezbłędnie.
Wielkie gratulacje i powodzenia na drodze 🚙💨☘️😎
Mogę dołączyć do "fajnie się ogląda po zdanym egzaminie" bardzo mi Pan pomógł, dziękuję
Byłam swietnie przygotowana merytorycznie i technicznie. Po drodze na egzamin miałam kilka pechowych sytuacji. Na egzamin przyszłam roztrzęsiona, zapomniałam, jak się odpala samochód:) Oblałam po 5 min.
Proszę się tym nie przejmować, limit pecha już wyczerpany 😁. Powodzenia następnym razem 💪
Bardzo fajne filmiki Pan robi. Dużo mi dały i pomogły opanować stres. Zdane za drugim razem. Pozdrawiam 🙂
Gratulacje 💪. Miłego jeżdżenia 🚙💨☘️
Dzięki wielkie za ten film. Spadasz nam wszystkim z nieba
Wynik-Pozytywny💪
Bardzo dokładnie Pan tłumaczy dużo się uczę od😊 Pana
Jesteś w trakcie kursu wewnętrznego?
Panie Grzegorzu już 2 sierpnia w poniedziałek podchodzę do egzaminu paktycznego będę miał za pewne jakiś stres ale dzięki Pana filmikom będę się starał podejść do tego nie jako egzamin tylko jako sprawdzenie swoich umiejętności tak jak Pan powiedział to są tylko pieniądze tyle czasu nie miałem prawka to wytrzymam więcej... Choć na pewno się nie poddam będę walczyć o to by zdobyć ten wymarzony plastik... Zazdroszczę mieszkańcom Gdyni że mają takiego wspaniałego instruktora widać że Pan kocha to co robi każdy Instruktor powinien brać z Pana przykład...
Dzięki za miłe słowa, ale przede wszystkim życzę powodzenia 💪, trzymam kciuki 😉☘️
@@naukajazdygrzegorzformella9648 Panie Grzegorzu chciałem bardzo podziękować za Pana filmiki bardzo mi pomogły udało mi się zdać egzamin za drugim razem i to wszystko dzięki Panu nie mojej szkoły bo oni bardzo lekceważąco uczyli praktycznie przez wszystkie moje godziny jazdy mój Instruktor bawił się telefonem mało co mówił gdyby to było możliwe to te pieniądze które zapłaciłem w auto szkole to przekazałbym Panu a nie im... Bardzo Dziękuję za wszystko jak będę w Gdyni chciałbym Panu osobiście podziękować i podać dłoń... Gdyby wszyscy instruktorzy mieli takie podejście do nauki nowych kierowców taki jak Pan to było by o wiele mniej wypadków na naszych polskich drogach... Jeszcze raz bardzo dziękuję...
Gratulacje 💪☘️ szerokiej drogi życzę i pozdrawiam serdecznie 👋😎
No właśnie... Czego Wam instruktor nie powiedział...
Dlatego tu jesteśmy, dlatego to słuchamy 🙈
Dzisiaj zdałam za pierwszym razem. Cały weekend majowy oglądałam Pana filmiki. Rzeczywiście były bardzo pomocne. Świetnie Pan tłumaczy. Na egzaminie kierowałam się Pana wskazowkami! Dziękuję za te filmiki.
Jeszcze godzinę przed egzaminem miałam dodatkowe jazdy. Również polecam taką opcję, jak jest taka możliwość 😀
💪💪💪💪💪💪💪💪 BRAWO 👏🏆☘️
Jutro walczymy👌dzięki za pomocne filmki na kanale👏👏👏
Powodzenia 💪💪💪
Niestety na moim pierwszym podejściu wygrał stres i nie tylko, pomimo tego że byłem bardzo pewny siebie że zdam. Egzamin miałem kilka dni temu o 18 a tuż przed samym egzaminem miałem dodatkowe jazdy od 11 chyba z 6 godzin prawie jeździłem z instruktorem i 1 przerwę sobie zrobiliśmy, więc przed egzaminem byłem już zmęczony i nie myślałem już racjonalnie, egzaminator był takim gburem że brak mi słow, a jeszcze kilka minut przed egzaminem zaczęło padać i nic prawie nie widziałem przez boczne szyby i lusterka. Cieszę się że udało mi się zrobić cały plac manewrowy, ale że zawróciłem z pasa z którego można jechać na wprost to już inna sprawa 😅 W środę mam drugie podejście o 12 mam nadzieje że tym razem się uda.
Bardzo uwielbiam słuchać pana....👍👍👍😘
Moje prawo jazdy leżało w szufladzie 30 lat. Teraz muszę, a więc jazdy doszkalajace i Pana filmiki. Ciężko, najgorszy strach, ale może dam rade
Będzie dobrze 💪 💪 💪. Powodzenia 🙂
Oby, szkoda że Pana szkoła nie w moich stronach
Egzamin w lutym i ogladam wszystkie filmy po kilka razy 😜
Miejmy nadzieję, że da to zamierzony efekt 😃. Powodzenia 💪☘️
Zdałeś? Ja zdałem 3 dni temu
Najlepszy!
Powodzenia 💪💪💪☘️
Ma Pan rację stres tu dużo nami zadzi ja staram się ujarzmić stres tylko jakoś gdy wsiadam wywołana do auta pękam i zaczynam płakać co mam z tym zrobić udaje do końca twardą silną a gdy słyszę wyczytanie mojego nazwiska pękam
Za dwa dni egzamin pierwszy i jak ogladam. Ten filmik czuje sie lepiej .
Udało się zaliczyć za pierwszym razem?
Bardzo fajne filmy. Mimo umiejętności pozwalających mi na zdanie egzaminu,niestety za pierwszym uwalone przy zjeżdżaniu z górki nie do końca opuściłem ręczny i paliła sie pechowa kontrolka;(-przy powtórce to samo:(( (a jak wiemy na ręcznym NIE wolno jeździć mimo że był może 2cm nie opuszczony).Natomiast teraz przed egzaminem poprawkowym zacząłem oglądać Pana materiały i naprawdę sporo dają:)
Zdawalność jest dosyć niska bo robicie z igły widły.faszerujecie umysły taką ilością materiału ,który mógłby być przekazany w prostszy sposób.ci co tym kierują i wymyślają te nie raz głupie pytania powinni zaznajomić się jak to wygląda w innych krajach.gdzie podchodzi się do tego o wiele mniej stresująco (zdrowo-rozsątkowo) i nie ma w tym nic złego.
Jak nie moga zrobic doctorate zfilozofi to Robin z pr,episode drovowych
Mnie chyba pomogl mandat w drodze na egzamin Maz przekroczyl predksc hah😀Glos Pana juz brzmi relaksacynie Super. A i nie poddawac sie Wesolych Swiat
Dziękuję i pozdrawiam 😊
Jutro egzamin, właśnie relaksuje się meliska 🤣🤦 pozdrawiam
Tylko nie za dużo 🤣. Powodzenia 💪☘️
Żałuje, że nie obejrzałem tego filmu przed egzaminem. Taką trzęsiawe dostałem, jakimś cudem z placu wyjechałem, ale na mieście stres dał góre
W środę czeka mnie 3 podejście, problemy ze stresem miałem od zawsze i głównie to był powód oblania obu poprzednich egzaminów. Mam nadzieję jednak, że nareszcie się uda
Powodzenia 💪💪💪 trzymam mocno kciuki 🙂
Zdałeś? Poradziłeś sobie że stresem?
Nawet pan niewie jak mi pomaga❤️ szkoda ze nie mieszkam w gdyni
Jest Pan doskonały.
Super filmik :)
Mój nauczyciel uczy łuk tylko na słupki i przy tym się upiera bo niby najprościej go odtworzyć na egzaminie ,tylko że na placu wordu łuk jest krótszy i już nie obrócę kierownicy przy drugim słupku o 360 st bo go tam nie ma i jadę na oko ...oczywiście oblałam ...w sumie na placu już 3 razy bo jadąc do tyłu najeżdżam słupki ,ciężko mi to ogarnąć więc teraz próbuje na linie ,też średnio idzie jak na razie ,ale przyznam ze więcej się dowiedziałam z Pana filmów niż z lekcji .Pozdrawiam
Zdałaś już? Mam nadzieję, że tak. Jeżeli nie, koniecznie zmień instruktora i głowa do góry. Jazda na słupki to nieporozumienie. Pan instruktor ewidentnie nie ogarnia metodyki. Prawe lusterko przy wyjeździe tyłem, dobrze ustawione oczywiście i pilnować, żeby linia nie zniknęła z lusterka. Potem, na prostej, kontrolować na wszystkich trzech, a na końcu patrzeć przez ramię do tyłu. Ja nie zdałem 4 razy, na placu. Na łuku też, głównie z nerwów (raczej mam problemy z jazdą pod wzniesienie, bo pierwszy instruktor źle mnie uczył), ale na kursie ogarniam łuk bez problemu. Pozdrawiam.
@@olek4479 No niestety nie i wydaje mi się że tracę czas i kasę na darmo .Z łukiem już ok ,ogarnęłam na linie ale robię głupie błędy ,na jazdach wszystko idzie dobrze ,ale na egzaminie zawsze coś popsuję ,teraz wyjechałam tak że samochód za mną ponoć musiał lekko zwolnic -słowa egzaminatora ,bo ja tego nie zauważyłam by zwolnił ,ale widocznie tak było ...i koniec ...jeszcze mam za tydzień jedno podejście i musze wracać do pracy w Nl .Znów czeka mnie rowerek ...nie każdy się nadaje na kierowcę ,ale dziękuję za miłe słowa Olku i gratuluję :)
@@SILOE82 Nie ma czego gratulować. Ja jeszcze na miasto nie wyjechałem. 😄
@@SILOE82 Słyszałem o przynajmniej jednym przypadku, jak osoba szła na egzamin przekonana, że kolejny raz nie zda i to będzie ostatni. I wtedy... zdała. Glowa do góry. Wszyscy, którzy po kilka razy zdają, mają takie rozterki. Ja też zresztą.
@@olek4479 Jakąś małą nadzieję jeszcze mam ,dziękuję i Tobie też powodzenia życzę :)
W tym tygodniu mam pierwsze podejście do egzaminu praktycznego. Zabawne jest to, że w sumie nie stresuje mnie sam fakt egzaminu, a to, że w przypadku niezdania będę czekać do września jeśli nie uda mi się "złapać" szybszego terminu na Info Car :/
Niestety te terminy to jakiś dramat 😥
Stres mnie niszczy. Za pierwszym razem zrobiłem najgłupszy błąd, wjechałem w tyczkę na łuku, mimo że na kursie wychodził mi idealnie i nigdy mi się to nie zdarzyło. Dzisiaj o 14 drugie podejście, nie spałem pół nocy i podejrzewam, że czeka mnie to samo. Ech :(
Więcej wiary w siebie, to nie jest egzamin od którego zależy cokolwiek w Pana życiu. Nie myślmy o egzaminie tylko o zadaniach które właśnie wykonujemy. Nie myślmy o tym jak nas spostrzega egzaminator tylko róbmy swoje. Proszę sobie nie wmawiać że musi Pan zdać i nie próbować robić wszystkiego na szybko żeby mieć to już z głowy tylko powoli wykonywać zadania tak żeby je pozaliczać. Powodzenia 💪
@@naukajazdygrzegorzformella9648 dziękuję za miłe słowa. W teorii to wszystko wiem, ale w praktyce niestety ciężko wychodzi. Najwyżej, jak nie zdam,przed następnym egzaminem, znowu nabiję Panu wyświetlenia na yt :)
Nie zdałem. Nie wyczułem sprzęgła i znowu poległem na łuku. Żenujący błąd i będzie mi to długo w głowie siedziało. A najlepsze jest to, ze przed egzaminem dzisiaj miałem dwie godziny jazd ze swoim instruktorem i poszło mi świetnie :) nie spodziewałem się, że inny samochód aż taką różnice zrobi
@@TheAdrian909 niestety każdy samochód trochę inaczej chodzi, ale podejrzewam że musi być u Pana jeszcze jakiś problem co do sposobu wykonywania tego zadania
Po jutrze mam egzamin. Pierwszy oblalam na miescie... stres zrobil swoje i nie myslalam racjonalnie. Musze podejsc do tego troszke inaczej :)
I jak?
@@ddded8116 stres był mniejszy ale niestety się nie udało :p
Będzie dobrze, a na placyku czy na mieście?😁
@@ddded8116 tym razem na wzniesieniu :p nie wiem jakim cudem , bo mialam to samo auto co ostatnio i chyba slabo cos wyczulam :p wstyd 🤪
Spokojnie, jeszcze trochę stresu a po zdanym świętowanie, powodzenia 💪☘️
ja jak zdawałęm egzamin teorytyczny to pod koniec nawet nie wiedziałem czy zdałem i poszedłem sięzapytać ale zdałem za pierwszym razem . jazda za trzecim razem . polecam wziąść kogoś bliskiego na egzamin . bardzo pomaga
Jadąc na egzamin kat D zabrakło mi paliwa 5 km od ośrodka... Tyle stresu co miałem żeby dojechać to tylko ja wiem. Jak jakoś dojechałem to na egzaminie było juz mi wszystko jedno... Zdałem za piereszym razem + pochwała za dobrą jazde od egzaminatora
Bardzo dużo rad. Oby jutro pomogły 🙂
Powodzenia 💪
@@naukajazdygrzegorzformella9648 niestety, stres mnie pokonał. Takiego stresu dawno w życiu nie przechodziłam. Popełniałam takie beznadziejne błędy, jakie mi się podczas jazdy z instruktorem zdarzyły raz czy dwa 😞 Pan egzaminator bardzo w porządku, ale emocje wzięły górę.
Spokojnie, głowa do góry i walczymy dalej 💪
@@naukajazdygrzegorzformella9648 bardzo dziękuję :) czeka mnie dalsza walka nie tyle z egzaminem, co z samym stresem. Powodzenia dla wszystkich zdających!
Boże dostałam paniki jak usłyszałam imię nazwisko swoje nie mogłam się uspokoić wyjeżdżając już z placu nie ustąpiłam pierwszeństwa 🙆zapisze się na następny jutro bo dziś nie mam głowy myśleć
Zabrakło zimnej krwi, ale spokojnie, co nas nie zabije to nas wzmocni 💪
Jestem bogatsza o nowe doświadczenie 👍 drugim razem będzie na pewno lepiej . Teraz nie jestem pewna na sto procent czy on nie miał włączonego migacza i dlatego chciałam jechać a jak ruszyłam on go wyłączył 🤔
Pomocne są Pana filmiki mój instruktor mi to samo powtarza że wszystko zależy ode mnie by zdać egzamin.stres mnie na egzaminie paraliżuje nie stety.
Dobry materiał, zresztą jak zawsze 😉
Pomocny materiał. Stres mi zabrał już 2 szanse. Może za 3 razem się uda. :)
To samo stres mnie gniecie od środka
I jak
Mam dokładnie taki sam problem, niedługo próbuje 3 raz. Każdy egzaminator mi powiedział ,, jak pani będzie się tak stresować to nigdy się nie uda” 😩
jutro mam egzamin mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze
Powodzenia 💪💪💪☘️
Oglądam to o godz 7:40, egzamin o godz 9:15... Sram pod siebie. Na egzamin chyba pampersa założę xD
Spokojnie, jak nie pyknie to tylko kasa w plecy, nic więcej 😁. Powodzenia 💪💪💪
@@naukajazdygrzegorzformella9648 No i nie pykło:) Skręcając w prawo na światłach wykonałem niby "przeciwskręt" i jak tłumaczył egzaminator, jadący z lewej autobus jest szeroki i mógł we mnie rąbnąć czym stworzyłem zagrożenie na drodze. Tymczasem ja nawet o centymetr nie odbiłem żeby wziąć zakręt. Jak opowiadałęm o tym instruktorowi to się zaczął smiać, że od początku był na mnie krzyżyk postawiony. Trudno, czekam na kolejną próbę. Przynajmniej byłem, widziałem z czym to sie je i stresu się pozbyłem:) Pozdrawiam
@@antmus4211 no szkoda, ale głowa do góry i walczymy dalej 💪
Witam jak szlam na teorie i nikt o niej nie wiedzial nie mialam stresu zdalam 74/74 ale mojemu powiedzialam po zdaniu zaraz rozgadal wszystkim do okola jestem przed praktyka a przez to mam taki stres ze nawet jesc nie moge jutro egzamin praktyczny o 12.30 Czestochowa wszyscy mi odradzaja tu sie zdac nie da Ja ide .
Naprawde nikomu nie mowic dopoki sie nie zda i wszystko jest bez stresu wtedy, w razie jak bym jutro nie zdala nikomu nie powiem o nstepnej dacie mniej wiedza mniej ich glowa boli jedni zazdrosni inni bog wie co piszac to juz mi troche lzej .czlowiek zdaje sam dla siebie nie dla innych.
Powodzenia 💪☘️
Nie zdałam wyjechałam z placu i tylko tyle 😱😁🤪🤣😭
Nie zdałam wyjechałam z placu i tylko tyle 😱😁🤪🤣ustąp pierwszeństwa mnie zjadł 🙆🙆🙆🤦🤣🤣😁🤣 pruboje dalej
mnie tylko stresuje to że musze oczami świecić w pracy przed szefową bo mam takie durne godziny pracy swojego łaskawego WORDu że jestem w robocie w tym czasie i błagać przełożonych o wolną godzinę ciągle. Swoją drogą ja się czuję pewnie a dodatkowe godziny jazdy przed egzaminem poszły mi tragicznie :) Może zbyt pewnie.
Podczas jazd, zawsze miałam problem z łukiem i "górką". Mój instruktor przejawiał taką postawę, że strasznie się stresowałam. Parkowania nie nauczył mnie wcale i właśnie parkowanie oblałam na egzaminie, a plac wyszedł perfekcyjnie...
Mam pytanie które nie jest w temacie. Czy jak wchodzę w zakręt z prędkością 15-20 km/h to na którym biegu to robić? Na 1 czy 2?
Przy tej prędkości spokojnie na dwójeczce damy radę 🙂
@@naukajazdygrzegorzformella9648 Oki dziękuję bardzo i pozdrawiam. Pana filmy to jest totalny sztos :)
ok dzięki :D
Idę we wtorek na pierwszą jazde i się stresuje :-D
Pierwsza jazda jest łatwa bo instruktor wybaczy wtedy każdy błąd 😁
@@naukajazdygrzegorzformella9648 ogólnie to Pana film podstawy pierwszeństwa mi rozjaśnił jak się zachować przy którym znaku za co dziękuję, może to banalne ale dzięki temu będę mógł się skupić od razu na innych rzeczach typu prowadzenie pojazdu zamiast stać przed znakiem i zastanawiać sie jak się zachować, pozdrawiam
@@naukajazdygrzegorzformella9648 U mnie na pierwszych jazdach mój instruktor krzyczał na mnie gdy nic totalnie nie ogarniałem co gdzie i jak :P
To miał słabe nerwy, no cóż, zdarza się choć nie powinno
@@naukajazdygrzegorzformella9648 No nie powinno...Ale cóż zrobić 30 godzin wyjeżdżone,zmieniłem instruktora,ale nadal słabo jazdy idą,pomyłki są aczkolwiek tłumacze sobie,że każdy je popełnia i nie każdy jeździ prosto po 30 godzinach jazdy..Warto spróbować w wordzie 😊
Mam jeszcze pytanie Panie Grzegorzu czy jest żądanie hamowania awaryjnego na obecnych egzaminach (chodzi mi o to z min. 50km na godzinę).
Dla kat.B jest nieobowiązkowe 🙂.
@@naukajazdygrzegorzformella9648 Dziękuję bardzo za odpowiedź.
A jeśli mam okulary i one mi parują, a muszę zdawać w maseczce, to co mam zrobić? Na pewno egzaminator nie zgodzi się na to abym zdawała w przyłbicy. Jak z tego wybrnąć? Czy fakt, że mam słaby wzrok może wpłynąć na wynik egzaminu?
Niektórzy moi kursanci przyklejają sobie maseczkę plastrem od góry, jeżeli powietrze się tamtędy nie wydostaje to okulary im nie parują. Wiem, że to może głupio brzmi ale w takich czasach żyjemy 😥
@@naukajazdygrzegorzformella9648 , dlatego mam zmartwienie, bo teoretycznie mogę ich nie założyć, ale będę miała gorszą widoczność :(
Ja zakładam soczewki kontaktowe. Można kupić na sztuki jednodniowe.
Ja na egzaminie po wyjeździe z sorry zapomniałem o tyłu rzeczach i nie zdałem umiem wszystko ale na egzaminie nie potrafię być skoncentrowany i się nie stresować
U mnie stres wszystko psuje. Jest wiedza, na jazdach wszystko ok a potem kolejne egzaminy i nic sie nie udaje🙁
Nie jestem dobrym kierowcą kurs robiłem z wieloma przerwami które trwały po ok rok i jestem po 8 niezdanym egzaminie myślę że głównie przez stres
Czy ten Pan jest wolny? ktoś coś wie?
Witam Mistrza, prawko od 4 miesięcy i wracam do filmów, dla pewności. Mam pytanie, czy po zaparkowaniu auta stoimy na biegu, czy na luzie. Ja zaciągam ręczny i daję na luz. Instruktor mówił, że parkować na biegu . Maż mówi ,że na luz i tak czynię. Jak to jest prawidłowo? Pozdrawiam serdecznie!
Kiedy wyłączamy silnik i wysiadamy z auta to ja zostawiał bym go na ręcznym i biegu, zawsze dodatkowe zabezpieczenie żeby się z górki nie stoczył 🙂
Panie Grzegorzu czy jak jadę na plac to mogę mieć włączone światła mijania?
Tak, światła mijania mogą być zawsze podczas jazdy włączone 🙂
@@naukajazdygrzegorzformella9648 Dziękuję za odpowiedź.
GRZESIEK ILE DAĆ EGZAMINATOROWI W KIESZEŃ ŻEBY MIEĆ PEWNOŚĆ ZDANEGO EGZAMINU ?
Mniej wydasz na dodatkowe jazdy i zdasz dzięki swoim umiejętnościom 😁
😂 😂 😂 😂 😂 8
Jutro mam egzamin praktyczny strasznie się boje
1:33 ta noga na sprzęgle co jest pokazana na filmie to jeszcze nic, mi to dosłownie latała haha i przez to egzamin z wynikiem negatywnym na górce 😂😂😂
To następnym razem kilka przykładów trzeba zrobić, na pewno trochę pomoze
Proszę Pana,zastanawiam sie bo na egzaminie mamy trzymać sie jak najbliżej prawej krawędzi jezdni
Co w przypadku gdy mamy trzy pasy, jedziemy srodkowym,znak pionowy pokazuje ze z lewego skrecimy w lewo,ze srodkowego pojedziemy prosto a z prawego w prawo i egzaminator nic nie mówi,to co wtedy?
1.Zostajemy na swoim pasie(środkowym)i jedziemy prosto?
2.Zmieniamy na prawy?
Bo przecież podobno mamy trzymać sie jak najblizej prawej krawedzi a z drugiej strony gdy egzaminator nic nie mówi to powinniśmy jechać na wprost
Wytłumaczy mi to Pan?
Jeżeli nie ma polecenia od egzaminatora to zawsze powinniśmy poruszać się pasem do jazdy na wprost, ruch prawo stronny nakazuje jazdę przy prawej krawędzi ale w zależności od kierunku jazdy musimy zająć odpowiedni pas ruchu dla danego kierunku. Ruch prawostronny to jedno a jazda w danym kierunku to drugie. Jak egzaminator nic nie mówi to powinniśmy jechać prawym pasem ale przeznaczonym do jazdy na wprost.
Ja sobie zawsze wmawiam że to nie stres tylko ekscytacja 😂
ja miałem tak że jak wyjechałem z placu to stres się dopiero zaczynał 1 egzamin nie zdałem za wymuszenie a 2 za to że nie miałem cały czas włączonego kierunkowskazu na rondzie edit. robiłem te 2 egzaminy w ten sam dzień
Ja się dużo bardziej denerwowwalam na teście niż na jeździe. A przy nerwach wyłącza mi się myślenie, dlatego też do testu podchodziłam 3 razy 🙊 W dodatku mój instruktor mnie stresował mówiąc, że jak nie zdam to popsuje mu statystyki zdawalnosci i będzie mu za mnie wstyd, mówił to bardzo poważnie i to mnie najbardziej stresowało
Ja oblałam 2 razy to było w 2018 i zrobilam przerwę mamy luty 2022 r czy ja muszę zapisac sie znowu na kurs?
Nie trzeba, kurs jest ważny 🙂
Jutro egzamin, lekki stresik.
Lekki stresik na ogół jest mobilizujący 🙂. Powodzenia 💪☘️
@@naukajazdygrzegorzformella9648 Dziękuje, przyda się :D
@@naukajazdygrzegorzformella9648 zdane za 2 bez błędnie, Pana filmy dużo pomogły, dziękuję.
Super, teraz odebrać plastik i w drogę 🚙💨☘️