Mam Teslę TMY Long Range oraz posiadam spalinówki (benzyna i diesel). Potwierdzam, że elektryki to fajne zabawki na krótkie i średnie dystanse, natomiast w daleką trasę ich ładowanie JEST bardziej męczące niż śmiganie spalinówką. Nie słuchajcie podjaranych fanboyów, którzy są jeszcze w fazie zauroczenia lub w okresie miesiąca miodowego ze swoim elektrykiem. Najlepiej mieć 2 różne samochody, a jeśli nie posiada się takiego budżetu, to trzeba przecierpieć wady posiadanego modelu, ale NIE nazywajmy wad zaletami.
Generalnie się zgadzam aczkolwiek to również zależy gdzie się jedzie i czy jest cel podróży czy jazda bez celu i zwiedzanie gdziekolwiek. Ale co do zasady to prawda, spalinowym się nie martwimy, nie planujemy, nie szukamy. Elektrykiem dużo taniej i przyjemniej ale w większości przypadków przynajmniej odrobinę planowania wymaga. Choć zależności jest więcej więc tu jedyna słuszna odpowiedź to... To zależy 😉
No w końcu ktoś muslący co pośiada elektryka bo już myślałam że jak człowiek kupuje elektryka to w muzgu zachodzą jakieś procesy co zmieniają mu szare komurki w jakieś bliżej nieokreślone zwoje elektryczne. Pozdrawiam
Ja byłem 1 raz pasażerem chłopaków na trasie Opole - Teruel z jednym postojem na spanie 6g. Ale wiem że jeździli bez przerwy na spanie zmieniając się po drodze. Ale jeśli ktoś ma dużo urlopu… może jechać nawet tydzień… pozazdrościć
Można tak jechać, dokładnie kto jak woli i jakie ma możliwości. My jechaliśmy bez pośpiechu i woleliśmy się wyspać. Chcieliśmy też dojechać w połowie dnia a nie na wieczór a nie chcieliśmy ruszać w nocy.
W tym Tesla Lounge od BK WORLD na początku był ostatnio Kyle z Out of Spec Reviews. Przepięknie to wygląda i ma tam być jeszcze przynajmniej drugie tyle ładowarek tam gdzie jest jeszcze takie puste pole.
Gran Canet Residencial, ja rezerwowałem przez booking tutaj: Zobacz obiekt Seaview Luxury with Rooftop Pool na Booking.com! www.booking.com/Share-xvYKVM I polecam 🙂
Planuje jeszcze nagrać taki filmik z podsumowaniem całej podróży gdzie chce omówić moje przemyślenia z trasy, koszty całkowite i podać więcej statystyk. Będzie też film z drogi powrotnej gdzie niestety nie udało się naładować podczas noclegów w hotelach (wallboxy były już zajęte).
@@mateuszbaran3608ja jednak odpuściłem, zamówiłem matowego Spigena i odesłałem. Podobno jednak wpływa na rozdzielczość ekranu i kolory. Mam fajną ściereczkę od laptopa, która idealnie wyciera tłuste ślady po palcach.
Folia zmienia kolory to fakt. Nie jest niezbędna. Mi pasuje bo rzadziej trzeba przecierać plus nie ma refleksów ale fakt kolory też są matowe, nie tak żywe jak bez folii. Zatem są plusy i minusy folii
Mam Tesle YLR ale taka trasa to tylko samolot :) Za chwilę mam urlop na Ibizie, hotel na własną rękę ale przez myśl mi nie przeszło jechać własnym autem, mimo że w garażu jeszcze jest diesel z zasięgiem 1200 km. A co by było gdybyś miał jakąś usterkę w aucie, przebitą oponę, ktoś by Was puknął? Do tego wyjazd był z dziećmi , co by mocno spotęgowało stres w takiej sytuacji. Wiem że jest OC AC Assistance itp... ale to nie zmieni problemów co robić dalej jak np przebita opona podczas jazdy uszkodziłaby felgę itp... lub inna usterka uniemożliwiająca jazdę. Dla mnie bezpieczniej jest samolot i wypożyczone auto na miejscu. No chyba że zostajesz tam na miesiąc to auto swoje będzie dużo tańsze. Wiadomo samolot dla 4 osób dużo drożej, ale ja sobie ponad wszystko cenię spokój, komfort i brak zmartwień co by było gdyby..... :) pozdrowionka ps. a miałeś chociaż koło zapasowe i lewarek ?:))
Ostatnio samoloty uzemili wiec tez nie zawsze jest komfortowo samolotem 🙂 ale co do zasady to masz rację. Aczkolwiek autem lubię jeździć i taki trip ze zwiedzaniem kiedy czas nie goni też jest fajny i dużo taniej. Lewarka i koła zapasowego nie miałem, jak często łapiemy kapcia? Albo psuje się auto? Jest assistance, jest ubezpieczenie a czas nie naglił więc nie czułem stresu 🙂 diesla też mam i byłoby nim wygodniej bo większy, przestronniejszy i bardziej komfortowy ale byłoby drożej. Poza tym chciałem sprawdzić czy taka trasa elektrykiem jest dłuższa i trudniejsza niż autem spalinowym 🙂
@@mateuszbaran3608 Widzę że lubisz jeździć , 30k km w pół roku :) nieźle! Ja po 16 mc 20k km 😁Ale rozbijam km na 3 auta w sumie :) Muszę się sprężać bo 30 k km w 2 lata potrzebuję żeby nie stracić 27k zł dotacji:) Też zamierzam zrobić wypad Teslą po UE ale to jak córka pójdzie na studia i będzie komfort związany z czasem , na szczęście to już za 2 lata Fajnie się podróżuje jak nic się nie dzieje z autem ,jak podczas ładowania jest słońce a nie deszcz i ciepło:) Morale szybko spadają już przy złej pogodzie :) czas za wolno płynie na ładowarce.... pozdrowionka !!!!
@@GRASSIK1980 O tak jeżdżę bardzo dużo, oprócz Tesli mam jeszcze 3 inne auta i motocykl ale ostatnio rzeczywiście najwięcej jeździ Tesla :) U mnie już o stratę dotacji martwić się nie muszę 😅 Mi jeszcze na ładowarce nigdy się nie dłużyło, a przy złej pogodzie zawsze można pograć w aucie czy obejrzeć coś :) Pozdrawiam
@@trybol123 nie pamiętam kiedy ostatnio stałem w kolejce do lekarza. Generalnie kolejek nie lubię :) ale fakt, można poznać ciekawe osoby, porozmawiać więc kiedy nie żyjesz na czas to jakoś tak jest luźniej, łatwiej ;)
Bawią mnie takie komentarze jak ten ze autem za 200k zl udaje sie ze da sie jeździć. Powiem tak jak nie jechałeś to sie nie wypowiadaj ja ma elektryczne auto co zasięgu mam na 120km i spalinowe z lpg i naprawdę wolę elektryka
Mam motocykl, mam auto spalinowe z Lpg, mam i bez lpg spalinowe a nawet diesla i to całkiem luksusowego. A mimo to najbardziej lubię jeździć elektrykiem :) (ok motocyklem też lubię tylko nie zawsze mi się chcę ubierać :P ) ale zgadzam się z Tobą, nie zrozumieją tego Ci, którzy takim autem nigdy nie jeździli. Ciekawe, że niemal każdy kto się ze mną przejechał i mnie posłuchał zmienia zdanie na temat elektromobilności. Ok nie każdy od razu chce wymieniać swoje spalinowe na elektryczne i nie każdemu bym rekomendował ale przynajmniej już nie mówi, że to ściema i bez sensu.
Gdyby nie korki i dzieci a do tego chciałbym jechać na czas, to również byłbym wstanie zmieścić się w 20h 🙂 Ale fakt, dieslem bez dwóch zdań jeśli miałby to być wyścig, da się przejechać szybciej. Niestety zdecydowanie drożej i chyba mniej przyjemnie.
Dieslem robię 1200 km dziennie bez żadnych stresów czyli 2400 q dwa dni i filmu z podróży nikt oglądał nie będzie.... Jazda Teslą jest .....wyzwaniem. Uda się czy nie uda? O to jest pytanie.
Na zachodzie elektrykiem tak samo jak dieslem. Jak oglądnąłeś i zauważyłeś ile czasu dziennie jechałem to łatwo policzyć, że 1200 też nie jest problemem. Miałem plan pokonać tą trasę w 2 dni ale... Nie chciało mi się wcześniej wstawać ani jechać dluzej 🙂
@@mateuszbaran3608 Rozumiem. Nie musisz się tłumaczyć. Tylko dlaczego jak ja nagram film że przejechałem 2400 km dieslem ( Skoda Octavia 1.6) to nikt go oglądał nie będzie? Bo nie ma dreszczyka emocji: dojedzie/nie dojedzie, starczy mu prądu/ będzie się miał gdzie ładować/ a może stanie rozładowany na autostradzie? Tak to niestety wygląda. LOGISTYKA GODNA TETRISA. Ja po prostu wsiadam w auto i jadę, po 700 km rozglądam się za stacją benzynową (obojętnie jaką) czynność powtarzam co 700 km a siusiu i jeść staje gdy tego chcę a nie wtedy gdy komputer Tesli mi powie że mogę... Oczywiście, każdy robi to co lubi...
@@TestTest-fs6eh Dokładnie, każdy robi to co lubi :) A w aucie spalinowym paliwa zabraknąć też może. I auto Ci nie podpowiada do jakiej stacji optymalnie dojedziesz ani jaki będzie koszt paliwa na niej. A elektryku na zachodzie tez już planować nie trzeba. Można stawać kiedy się chce i przy okazji ładować bo ładowarki są praktycznie wszędzie. Niestety nie wszędzie jest tak dobrze. A test z takiego dystansu Skody jak nagrałeś to podeślij link, chętnie obejrzę :) Ciekaw jestem jak często i na ile czasu się zatrzymywałeś. Pozdrawiam
@@mateuszbaran3608 Oczyywiście😉 masz rację Mam zasięgu 800 km. Na 100 km przed końcem zapala mi się rezerwa. Wtedy z prawdopodobieństwem 50% w ciągu 30 km spotkam stacje paliw, lub z prawdopodobieństwem 80 % spotkam stacje paliw w zasięgu 50 km. Nadal mam 100 km zasięgu jadąc 140 km/h. Gdy zwolnię do 100 km/h mam 150 km zasięgu. Nadal z prawdopodobieństwem 99,9999% na pierwszej stacji paliw zatankuję do pełna w ciągu 5 minut. I pojadę dalej. Diesel daje mi beztroskę i wolność. Swobodę wyboru. Niezależność. Normalność. Dlatego moich filmów nikt nie chce oglądać. Wstaje rano. Jadę 650 km do Szczecina. Naprawiam sprzęęt u klienta. Tankuje. Wracam do domu. Jest wieczór. Wieczorem witam się z żoną i dzieckiem. Nikt tego nie chce oglądać. Dzień jak co dzień. Im więcej ludzi ogląda Twoją podróż, tym bardziej jest ona dziwaczna. Nietypowa. To jak wyprawa na Mont Ewerest. Przeżyjesz czy zginiesz? Mnie nikt nie ogląda. Bo kolejnego dnia jadę 400 km w jedną stronę, robię usługę u klienta i wracam do domu, po to by kolejnego dnia zacząć kolejny dzień jak co dzień - w pracy. A Ty? Ty jesteś bohaterem. Dojechałeś do Hiszpanii Teslą. Brawo. Gratulacje. Tygodnie planowania wspomagane algorytmami Tesli skończyły się sukcesem! 2500 km w 2.5 dnia. _____ Nie myśl że się z Ciebie naśmiewam. Po prostu zrobiłeś wyczyn. Ja spalinowym dieslem nie mam takich wyzwań.😉
Dlaczego pod górkę? Elektrykiem taka trasa 600 zł a dieslem? Już nie wspomnę, że nie znam diesla o podobnej mocy, który przejedzie 900 km na jednym tankowaniu. Do tego ja akurat nie wiem jak można bez postoju choćby na toaletę przejechać 900 km. Tam gdzie infrastruktura ładowania jest słaba (np. Bałkany) dieslem z pewnością lepiej. Ale na zachodzie elektrykiem podróżuje się bez wyrzeczeń 🙂 a to, że w aucie można włączyć klimatyzację w każdej chwili albo na postoju ustawić aby auto utrzymywało komfortową temperature we wnętrzu to bajka 🙂 Problem polega na tym, że nikt nie liczy ile czasu mu ucieka na postojach i tankowaniach diesla. A w elektryku ładowanie jest "przy okazji" postojów, które i tak są potrzebne.
Peugeot 2.0 diesle 150KM. Na odcinku 3 tys km spalanie średnie 4,5 litra. Komputer pokładowy pokazuje zasięg 1000km ale przy 900km tankuję. Kiedyś Teslę można było ładować za darmo. Czy tak jest teraz nie wiem. Nie sądzę aby jada dieslem była kosztowna.
@@romanoix1 jazda dieslem 150KM to dopiero męczarnia 😅. Co kto lubi :) Ja wolę mieć zapas mocy pod stopą w każdej chwili dostępną. Ładowanie dzisiaj nie jest darmowe ale dużo tańsze niż tankowanie. Jazda bardzo oszczędnym dieslem może być porównywalna kosztowo ale dochodzą do tego przeglądy serwisowe no i to nie ten sam komfort podróżowania co mocnym elektrykiem. A moje BMW w dieslu i tak słabsze ale już ponad 300KM to nie ma szans by było taniej niż elektrykiem. Gdybym pojechał BMW to wydałbym 2000 zł na paliwo a na ładowanie wydałem nieco ponad 600 zł.
To jest takie gadanie bez sensu. Owszem da się na strzala, ale to nie ma wiele wspólnego z rozumem. Z elektryków rządzi tylko Tesla (choć mi odpowiada bardziej Renault). Dobrze że zakaz aut spalinowych przynajmniej przesunie się o kilka lat. Elektryki nie są dla każdego, co nie znaczy że są złe.
Niestety takie filmiki z teslą są głównie o ładowaniu i zasięgu. Elektryki są świetne ale w mieście i wokół komina. To jest moja opinia bo 2 dni temu wróciłem z długiej podróży i zawróciłem uwagę na jeżdzące 110-120km/h tesle na tasie w walce o zasięg.
Ja jechałem zgodnie z przepisami, w Niemczech nawet i 200 km/h, we Grancji 130-140 a w Hiszpanii 120-130. Jakby Pan obejrzał filmik to zauważył, że taka podróż elektrykiem wcale nie jest dłuższa niż autem spalinowym jeśli jedzie się normalnie na wakacje z dziećmi. A, że filmik jest o ładowaniu? Tak bo w przypadku elektryków to innych najbardziej interesuje. Ja wyprzedzałem mnóstwo aut spalinowych jeżdżących wolno (chyba ze względu na koszt paliwa) zatem wszystko zależy na co się zwraca uwagę.
@@mateuszbaran3608 Ja oglądam i uważnie analizuję wiele filmików. Podróż elektrykiem zawsze jest dłuższa. Nieważne czy z dziećmi czy bez. Ale to moja opinia, po moich testach i analizach. Zimą to już jest dramat. Nie da się przejechać 450km autostradą 140km/h co dla mnie jest bardzo istotne. Co nie zmienia faktu że kupię elektryka ale żonie. Dla mnie to by była mordęga. Pozdrawiam z ZIelonej :)
Jeśli zależy Ci na długich odcinkach bez postoju to fakt, oszczędny diesel ze sporym bakier paliwa jeszcze długo będzie nie do pokonania 🙂 Żona z pewnością będzie zadowolona, moja była sceptyczna a teraz mi zabiera auto jak tylko może 😅
@@michawu4401 a gdzie napisałem czy powiedziałem, że jechałem 110-120? Jechałem tyle na ile pozwalał ruch drogowy i ograniczenia a czasem +10 więcej czyli w Niemczech nawet i ponad 200, we Francji 130-140 a w Hiszpanii 120-130.
@@mariusz07 Są różne auta do różnych celów za różne kwoty. Można kupić samochód za miliony którym na wakacje pojechać to będzie męczarnia. To nie kwota decyduje o tym czy auto jest dobre i do czego się nadaje. Ważne by samochód dobrać do swoich potrzeb, preferencji i możliwości finansowych. Ktoś może kupić Fiata Pande 1.2 i cieszyć się z taniego i fajnego auta do miasta a drugi będzie narzekał, że w trasie to ciężko tym autem jechać. Inny kupi diesla do miasta i będzie narzekał, że dpf mu się zapycha a drugi będzie się cieszył z diesla na długich dystansach. Auta elektryczne też są różne, do różnych celów za różne pieniądze.
@@mateuszbaran3608 , ale jasne że trzymamy się kanonu osobowego auta rodzinnego, a nie jakiegoś sportowego coupe. I w tym zakresie cenowym jakby auto nie ładowało się szybko i nie potrafiło przejechać minimum 300 km, to byłby wstyd dla marki. Dlatego ja ten samochód uważam po prostu za normalny samochód, bez oh i ah. Spełnia swoją rolę i tyle. Niestety próg wejścia w ten normalny samochód jest dla mnie za wysoki.
@mariusz07 sedan to nie jest idealne auto rodzinne ale jak już dzieci większe I wózka nie potrzeba to daje radę. Ogólnie trudno o auto spalinowe tej wielkości, z takim wyposażeniem i takich parametrach w takiej cenie. Niestety jeśli chcemy mieć podobnej wielkości auto spalinowe o zbliżonym wyposażeniu już nie wspominając nawet o osiągach to trzeba dać dużo, dużo więcej... Auta spalinowe wciąż drożeją a elektryczne tanieją wiec możliwe, że wkrótce będziesz mógł sobie na takie pozwolić. Życzę Ci tego 🙂
Obecnie 224 990 zł. Można otrzymać dopłatę do 27 000 zł na zakup auta elektrycznego. I jeśli prowadzimy działalność to takie auto w całości możemy wrzucić w koszty i odliczyć połowę Vatu lub nawet cały jeśli ktoś auto chce używać tylko do celów biznesowych. Mnie finalnie auto wyniosło 176 000 zł netto, ponieważ jak ja kupowałem to kosztowało 240 990 zł. Dziś finalnie zaplacilbym za auto 160 000 zł netto. Jeśli ktoś odlicza cały VAT i ma wysoki podatek dochodowy to auto może wynieść dla takiej osoby jeszcze mniej.
Nie realne. Musiałbyś utrzymywać stale prędkość ponad 200 km/h i nie robić żadnych postojów. Cóż... czekam na Twoje nagranie jak pokonujesz taką trasę w owe 10-12h.
@@mateuszbaran3608 nie zobaczysz, według spaliniarzy każdy grzeje dwie paki na niemieckiej autostradzie - nawet gdy jest korek/wypadek i to samo jest na drogach krajowych, codziennie mijam i wyprzedzam masę osób która jeździ o kropelce 70kmph zamiast grzać 99 jak to się chwalą w internecie, ciągle się tankują za 50zł lub 100zł i tak spędzają życie, w kolejkach i fatygowaniu się na stacji bo znowu zabrało im paliwa
@@eSUBA94 dzisiaj jechałem trasę 250 km w jedną stronę i powrót. Wyruszylem z 80% baterii. Po drodze wyprzedzałem wszystkich, jechałem nieco ponad dozwolone prędkości i ładowałem się raz podczas posiłku 21 minut. Dziś większość kierowców aut spalinowych, nawet drogich i luksusowych jeździ dość wolno. Wyorzedzałem po drodze Porsche 911, bmw Z4, bmw x5 i wiele innych. Niewiele aut wyprzedzało mnie.
@@mateuszbaran3608 też to często zauważam a podobno ładowarki są drogie, co ich powstrzymuje przed szybką jazdą? połowa osób na autostradzie jak jadę nawet 120 nie jedzie a można przecież szybciej... w internecie każdy jest mocny
@eSUBA94 mało jest osób otwartych i mających odrobinę chęci by weryfikować informacje, a co dopiero sprawdzać osobiście. Większość wierzy w to co chce wierzyć.
Świetna relacja. Super się ogladało - kiedy druga część?
Dziękuję 🙂 dzisiaj o 16:00 pojawi się relacja z powrotu gdzie już aż tak dobrze nie było 😉
Mam Teslę TMY Long Range oraz posiadam spalinówki (benzyna i diesel). Potwierdzam, że elektryki to fajne zabawki na krótkie i średnie dystanse, natomiast w daleką trasę ich ładowanie JEST bardziej męczące niż śmiganie spalinówką. Nie słuchajcie podjaranych fanboyów, którzy są jeszcze w fazie zauroczenia lub w okresie miesiąca miodowego ze swoim elektrykiem. Najlepiej mieć 2 różne samochody, a jeśli nie posiada się takiego budżetu, to trzeba przecierpieć wady posiadanego modelu, ale NIE nazywajmy wad zaletami.
Generalnie się zgadzam aczkolwiek to również zależy gdzie się jedzie i czy jest cel podróży czy jazda bez celu i zwiedzanie gdziekolwiek. Ale co do zasady to prawda, spalinowym się nie martwimy, nie planujemy, nie szukamy. Elektrykiem dużo taniej i przyjemniej ale w większości przypadków przynajmniej odrobinę planowania wymaga.
Choć zależności jest więcej więc tu jedyna słuszna odpowiedź to...
To zależy 😉
No w końcu ktoś muslący co pośiada elektryka bo już myślałam że jak człowiek kupuje elektryka to w muzgu zachodzą jakieś procesy co zmieniają mu szare komurki w jakieś bliżej nieokreślone zwoje elektryczne. Pozdrawiam
Te torby super. Mam zestaw na TMY ale bez 2 sztuk wchodziło idealnie do leafa 2 😀
Tak, do zwykłych walizek byłoby ciężko się zapakować do sedana 🙂
Ja byłem 1 raz pasażerem chłopaków na trasie Opole - Teruel z jednym postojem na spanie 6g. Ale wiem że jeździli bez przerwy na spanie zmieniając się po drodze. Ale jeśli ktoś ma dużo urlopu… może jechać nawet tydzień… pozazdrościć
Można tak jechać, dokładnie kto jak woli i jakie ma możliwości. My jechaliśmy bez pośpiechu i woleliśmy się wyspać. Chcieliśmy też dojechać w połowie dnia a nie na wieczór a nie chcieliśmy ruszać w nocy.
W tym Tesla Lounge od BK WORLD na początku był ostatnio Kyle z Out of Spec Reviews. Przepięknie to wygląda i ma tam być jeszcze przynajmniej drugie tyle ładowarek tam gdzie jest jeszcze takie puste pole.
Fajne są te Lounge. Szkoda, że ich tak mało. Są większe i mniejsze. Ja trafiłem na nie 2x. Mogłyby być przy każdym hubie Supercharger 🙂
Ciekawa relacja. Co to za hotel w miejscu docelowym? Może i ja bym się wybrał TMX.
Gran Canet Residencial, ja rezerwowałem przez booking tutaj:
Zobacz obiekt Seaview Luxury with Rooftop Pool na Booking.com! www.booking.com/Share-xvYKVM
I polecam 🙂
To jest Tesla standard range, long range, single motor czy long range dual motor ?
Tesla long range dual motor. Usunąłem z tyłu napis. Jakoś nie pasował mi.
Mateusz, a te dedykowane torby to gdzie kupowałeś?
Na allegro, torby firmy Kjust. Produkują do bardzo wielu różnych modeli aut.
6:16 🟨
Tessie też potrafi załapać jakiegoś laga... Np. na powrocie gdzieś zgubiła 60 km jazdy. Na szczęście Tesla już bez zarzutu w drodze powrotnej.
To jaki cały koszt?
Koszt ładowania całkowity podałem na końcu filmu. Co do innych kosztów (noclegi, wyżywienie) to już kwestia indywidualna 🙂
@@mateuszbaran3608 Pytam, bo oglądałem cały i nie widzę, zauważyłem tylko koszty poszczególnych ładowań i czasy i energię.
625,07 zł w 13:50 jest info
@@emenemensik dzięki
Planuje jeszcze nagrać taki filmik z podsumowaniem całej podróży gdzie chce omówić moje przemyślenia z trasy, koszty całkowite i podać więcej statystyk. Będzie też film z drogi powrotnej gdzie niestety nie udało się naładować podczas noclegów w hotelach (wallboxy były już zajęte).
Masz założoną folię ochronną na ekran?
Tak, matową, polecam. Na filmie jest trochę już brudny ekran za co przepraszam 🙂
@@mateuszbaran3608ja jednak odpuściłem, zamówiłem matowego Spigena i odesłałem. Podobno jednak wpływa na rozdzielczość ekranu i kolory. Mam fajną ściereczkę od laptopa, która idealnie wyciera tłuste ślady po palcach.
Folia zmienia kolory to fakt. Nie jest niezbędna. Mi pasuje bo rzadziej trzeba przecierać plus nie ma refleksów ale fakt kolory też są matowe, nie tak żywe jak bez folii. Zatem są plusy i minusy folii
Mam Tesle YLR ale taka trasa to tylko samolot :) Za chwilę mam urlop na Ibizie, hotel na własną rękę ale przez myśl mi nie przeszło jechać własnym autem, mimo że w garażu jeszcze jest diesel z zasięgiem 1200 km. A co by było gdybyś miał jakąś usterkę w aucie, przebitą oponę, ktoś by Was puknął? Do tego wyjazd był z dziećmi , co by mocno spotęgowało stres w takiej sytuacji. Wiem że jest OC AC Assistance itp... ale to nie zmieni problemów co robić dalej jak np przebita opona podczas jazdy uszkodziłaby felgę itp... lub inna usterka uniemożliwiająca jazdę. Dla mnie bezpieczniej jest samolot i wypożyczone auto na miejscu. No chyba że zostajesz tam na miesiąc to auto swoje będzie dużo tańsze. Wiadomo samolot dla 4 osób dużo drożej, ale ja sobie ponad wszystko cenię spokój, komfort i brak zmartwień co by było gdyby..... :) pozdrowionka ps. a miałeś chociaż koło zapasowe i lewarek ?:))
Ostatnio samoloty uzemili wiec tez nie zawsze jest komfortowo samolotem 🙂 ale co do zasady to masz rację. Aczkolwiek autem lubię jeździć i taki trip ze zwiedzaniem kiedy czas nie goni też jest fajny i dużo taniej.
Lewarka i koła zapasowego nie miałem, jak często łapiemy kapcia? Albo psuje się auto? Jest assistance, jest ubezpieczenie a czas nie naglił więc nie czułem stresu 🙂 diesla też mam i byłoby nim wygodniej bo większy, przestronniejszy i bardziej komfortowy ale byłoby drożej. Poza tym chciałem sprawdzić czy taka trasa elektrykiem jest dłuższa i trudniejsza niż autem spalinowym 🙂
@@mateuszbaran3608 Widzę że lubisz jeździć , 30k km w pół roku :) nieźle! Ja po 16 mc 20k km 😁Ale rozbijam km na 3 auta w sumie :) Muszę się sprężać bo 30 k km w 2 lata potrzebuję żeby nie stracić 27k zł dotacji:) Też zamierzam zrobić wypad Teslą po UE ale to jak córka pójdzie na studia i będzie komfort związany z czasem , na szczęście to już za 2 lata Fajnie się podróżuje jak nic się nie dzieje z autem ,jak podczas ładowania jest słońce a nie deszcz i ciepło:) Morale szybko spadają już przy złej pogodzie :) czas za wolno płynie na ładowarce.... pozdrowionka !!!!
@@GRASSIK1980 O tak jeżdżę bardzo dużo, oprócz Tesli mam jeszcze 3 inne auta i motocykl ale ostatnio rzeczywiście najwięcej jeździ Tesla :) U mnie już o stratę dotacji martwić się nie muszę 😅
Mi jeszcze na ładowarce nigdy się nie dłużyło, a przy złej pogodzie zawsze można pograć w aucie czy obejrzeć coś :)
Pozdrawiam
@@mateuszbaran3608 to w kolejce do lekarza pewnie też nigdy Tobie się nie dłużyło bo zawsze można z innymi pacjentami pogadać, hahaha
@@trybol123 nie pamiętam kiedy ostatnio stałem w kolejce do lekarza. Generalnie kolejek nie lubię :) ale fakt, można poznać ciekawe osoby, porozmawiać więc kiedy nie żyjesz na czas to jakoś tak jest luźniej, łatwiej ;)
1-ego "jeden-ego" - co to znaczy?
Pierwszego
To piszczenie w nowych autach jest tak denerwujące...😡
Tak... może i założenia słuszne ale... za dużo tego pikania i piszczenia
Bawią mnie takie komentarze jak ten ze autem za 200k zl udaje sie ze da sie jeździć.
Powiem tak jak nie jechałeś to sie nie wypowiadaj ja ma elektryczne auto co zasięgu mam na 120km i spalinowe z lpg i naprawdę wolę elektryka
Mam motocykl, mam auto spalinowe z Lpg, mam i bez lpg spalinowe a nawet diesla i to całkiem luksusowego. A mimo to najbardziej lubię jeździć elektrykiem :) (ok motocyklem też lubię tylko nie zawsze mi się chcę ubierać :P ) ale zgadzam się z Tobą, nie zrozumieją tego Ci, którzy takim autem nigdy nie jeździli. Ciekawe, że niemal każdy kto się ze mną przejechał i mnie posłuchał zmienia zdanie na temat elektromobilności. Ok nie każdy od razu chce wymieniać swoje spalinowe na elektryczne i nie każdemu bym rekomendował ale przynajmniej już nie mówi, że to ściema i bez sensu.
@@mateuszbaran3608 dokladnie
a ja tą trasę zrobiłem za 20godzin. Ale oczywiście dislem.
Gdyby nie korki i dzieci a do tego chciałbym jechać na czas, to również byłbym wstanie zmieścić się w 20h 🙂
Ale fakt, dieslem bez dwóch zdań jeśli miałby to być wyścig, da się przejechać szybciej. Niestety zdecydowanie drożej i chyba mniej przyjemnie.
A ja w 10h 😂😂😂
@@michawu4401 🤣chyba samolotem z kilkoma przesiadkami bo autem musiałbyś gnać cały czas 232 km/h bez postojów.
@@mateuszbaran3608 - to żart do dizloffca…
Mój szwagier dał radę na raz też dieselem skończył na oiomie z zawałem❤
Dieslem robię 1200 km dziennie bez żadnych stresów czyli 2400 q dwa dni i filmu z podróży nikt oglądał nie będzie....
Jazda Teslą jest .....wyzwaniem.
Uda się czy nie uda? O to jest pytanie.
Na zachodzie elektrykiem tak samo jak dieslem. Jak oglądnąłeś i zauważyłeś ile czasu dziennie jechałem to łatwo policzyć, że 1200 też nie jest problemem. Miałem plan pokonać tą trasę w 2 dni ale... Nie chciało mi się wcześniej wstawać ani jechać dluzej 🙂
@@mateuszbaran3608
Rozumiem. Nie musisz się tłumaczyć.
Tylko dlaczego jak ja nagram film że przejechałem 2400 km dieslem ( Skoda Octavia 1.6) to nikt go oglądał nie będzie?
Bo nie ma dreszczyka emocji: dojedzie/nie dojedzie, starczy mu prądu/ będzie się miał gdzie ładować/ a może stanie rozładowany na autostradzie?
Tak to niestety wygląda.
LOGISTYKA GODNA TETRISA.
Ja po prostu wsiadam w auto i jadę, po 700 km rozglądam się za stacją benzynową (obojętnie jaką) czynność powtarzam co 700 km a siusiu i jeść staje gdy tego chcę a nie wtedy gdy komputer Tesli mi powie że mogę...
Oczywiście, każdy robi to co lubi...
@@TestTest-fs6eh Dokładnie, każdy robi to co lubi :) A w aucie spalinowym paliwa zabraknąć też może. I auto Ci nie podpowiada do jakiej stacji optymalnie dojedziesz ani jaki będzie koszt paliwa na niej. A elektryku na zachodzie tez już planować nie trzeba. Można stawać kiedy się chce i przy okazji ładować bo ładowarki są praktycznie wszędzie. Niestety nie wszędzie jest tak dobrze. A test z takiego dystansu Skody jak nagrałeś to podeślij link, chętnie obejrzę :) Ciekaw jestem jak często i na ile czasu się zatrzymywałeś.
Pozdrawiam
@@mateuszbaran3608
Oczyywiście😉 masz rację
Mam zasięgu 800 km. Na 100 km przed końcem zapala mi się rezerwa. Wtedy z prawdopodobieństwem 50% w ciągu 30 km spotkam stacje paliw, lub z prawdopodobieństwem 80 % spotkam stacje paliw w zasięgu 50 km.
Nadal mam 100 km zasięgu jadąc 140 km/h.
Gdy zwolnię do 100 km/h mam 150 km zasięgu.
Nadal z prawdopodobieństwem 99,9999% na pierwszej stacji paliw zatankuję do pełna w ciągu 5 minut.
I pojadę dalej.
Diesel daje mi beztroskę i wolność.
Swobodę wyboru.
Niezależność.
Normalność.
Dlatego moich filmów nikt nie chce oglądać.
Wstaje rano.
Jadę 650 km do Szczecina.
Naprawiam sprzęęt u klienta.
Tankuje.
Wracam do domu.
Jest wieczór.
Wieczorem witam się z żoną i dzieckiem.
Nikt tego nie chce oglądać.
Dzień jak co dzień.
Im więcej ludzi ogląda Twoją podróż, tym bardziej jest ona dziwaczna. Nietypowa.
To jak wyprawa na Mont Ewerest. Przeżyjesz czy zginiesz?
Mnie nikt nie ogląda.
Bo kolejnego dnia jadę 400 km w jedną stronę, robię usługę u klienta i wracam do domu, po to by kolejnego dnia zacząć kolejny dzień jak co dzień - w pracy.
A Ty? Ty jesteś bohaterem. Dojechałeś do Hiszpanii Teslą.
Brawo.
Gratulacje.
Tygodnie planowania wspomagane algorytmami Tesli skończyły się sukcesem!
2500 km w 2.5 dnia.
_____
Nie myśl że się z Ciebie naśmiewam.
Po prostu zrobiłeś wyczyn.
Ja spalinowym dieslem nie mam takich wyzwań.😉
xD tia dziennie 1200km codziennie XDDDD
Na własne życzenie robić sobię pod górkę 🙂
Dieslem przejedziesz 900km na jednym tankowaniu. Fenomen bycia zadowolonym z podróży elektrykiem 👍
Dlaczego pod górkę? Elektrykiem taka trasa 600 zł a dieslem? Już nie wspomnę, że nie znam diesla o podobnej mocy, który przejedzie 900 km na jednym tankowaniu. Do tego ja akurat nie wiem jak można bez postoju choćby na toaletę przejechać 900 km. Tam gdzie infrastruktura ładowania jest słaba (np. Bałkany) dieslem z pewnością lepiej. Ale na zachodzie elektrykiem podróżuje się bez wyrzeczeń 🙂 a to, że w aucie można włączyć klimatyzację w każdej chwili albo na postoju ustawić aby auto utrzymywało komfortową temperature we wnętrzu to bajka 🙂
Problem polega na tym, że nikt nie liczy ile czasu mu ucieka na postojach i tankowaniach diesla. A w elektryku ładowanie jest "przy okazji" postojów, które i tak są potrzebne.
Peugeot 2.0 diesle 150KM. Na odcinku 3 tys km spalanie średnie 4,5 litra. Komputer pokładowy pokazuje zasięg 1000km ale przy 900km tankuję.
Kiedyś Teslę można było ładować za darmo. Czy tak jest teraz nie wiem. Nie sądzę aby jada dieslem była kosztowna.
@@romanoix1 jazda dieslem 150KM to dopiero męczarnia 😅. Co kto lubi :) Ja wolę mieć zapas mocy pod stopą w każdej chwili dostępną. Ładowanie dzisiaj nie jest darmowe ale dużo tańsze niż tankowanie. Jazda bardzo oszczędnym dieslem może być porównywalna kosztowo ale dochodzą do tego przeglądy serwisowe no i to nie ten sam komfort podróżowania co mocnym elektrykiem. A moje BMW w dieslu i tak słabsze ale już ponad 300KM to nie ma szans by było taniej niż elektrykiem. Gdybym pojechał BMW to wydałbym 2000 zł na paliwo a na ładowanie wydałem nieco ponad 600 zł.
Super
To jest takie gadanie bez sensu. Owszem da się na strzala, ale to nie ma wiele wspólnego z rozumem. Z elektryków rządzi tylko Tesla (choć mi odpowiada bardziej Renault). Dobrze że zakaz aut spalinowych przynajmniej przesunie się o kilka lat. Elektryki nie są dla każdego, co nie znaczy że są złe.
Niestety takie filmiki z teslą są głównie o ładowaniu i zasięgu. Elektryki są świetne ale w mieście i wokół komina. To jest moja opinia bo 2 dni temu wróciłem z długiej podróży i zawróciłem uwagę na jeżdzące 110-120km/h tesle na tasie w walce o zasięg.
Ja jechałem zgodnie z przepisami, w Niemczech nawet i 200 km/h, we Grancji 130-140 a w Hiszpanii 120-130. Jakby Pan obejrzał filmik to zauważył, że taka podróż elektrykiem wcale nie jest dłuższa niż autem spalinowym jeśli jedzie się normalnie na wakacje z dziećmi. A, że filmik jest o ładowaniu? Tak bo w przypadku elektryków to innych najbardziej interesuje.
Ja wyprzedzałem mnóstwo aut spalinowych jeżdżących wolno (chyba ze względu na koszt paliwa) zatem wszystko zależy na co się zwraca uwagę.
@@mateuszbaran3608 Ja oglądam i uważnie analizuję wiele filmików. Podróż elektrykiem zawsze jest dłuższa. Nieważne czy z dziećmi czy bez. Ale to moja opinia, po moich testach i analizach. Zimą to już jest dramat. Nie da się przejechać 450km autostradą 140km/h co dla mnie jest bardzo istotne.
Co nie zmienia faktu że kupię elektryka ale żonie. Dla mnie to by była mordęga. Pozdrawiam z ZIelonej :)
Jeśli zależy Ci na długich odcinkach bez postoju to fakt, oszczędny diesel ze sporym bakier paliwa jeszcze długo będzie nie do pokonania 🙂
Żona z pewnością będzie zadowolona, moja była sceptyczna a teraz mi zabiera auto jak tylko może 😅
V = 110-120 to całkiem niezła prędkość… bawisz się w smerfa Marudę ???
@@michawu4401 a gdzie napisałem czy powiedziałem, że jechałem 110-120? Jechałem tyle na ile pozwalał ruch drogowy i ograniczenia a czasem +10 więcej czyli w Niemczech nawet i ponad 200, we Francji 130-140 a w Hiszpanii 120-130.
Zawsze mnie to śmieszy jak ludzie autem za 200k udawadniają że można nim jeździć na wczasy. :) Cud, miód, orzeszki - klękajcie narody. :)
Mnie tam ona kosztowała 170K ;)
@@mateuszbaran3608 , mniejsza o te kilka tysięcy. Za takie pieniądze auto musi spełniać takie wymagania, bez względu na rodzaj napędu.
@@mariusz07 Są różne auta do różnych celów za różne kwoty. Można kupić samochód za miliony którym na wakacje pojechać to będzie męczarnia. To nie kwota decyduje o tym czy auto jest dobre i do czego się nadaje. Ważne by samochód dobrać do swoich potrzeb, preferencji i możliwości finansowych. Ktoś może kupić Fiata Pande 1.2 i cieszyć się z taniego i fajnego auta do miasta a drugi będzie narzekał, że w trasie to ciężko tym autem jechać. Inny kupi diesla do miasta i będzie narzekał, że dpf mu się zapycha a drugi będzie się cieszył z diesla na długich dystansach. Auta elektryczne też są różne, do różnych celów za różne pieniądze.
@@mateuszbaran3608 , ale jasne że trzymamy się kanonu osobowego auta rodzinnego, a nie jakiegoś sportowego coupe. I w tym zakresie cenowym jakby auto nie ładowało się szybko i nie potrafiło przejechać minimum 300 km, to byłby wstyd dla marki. Dlatego ja ten samochód uważam po prostu za normalny samochód, bez oh i ah. Spełnia swoją rolę i tyle. Niestety próg wejścia w ten normalny samochód jest dla mnie za wysoki.
@mariusz07 sedan to nie jest idealne auto rodzinne ale jak już dzieci większe I wózka nie potrzeba to daje radę. Ogólnie trudno o auto spalinowe tej wielkości, z takim wyposażeniem i takich parametrach w takiej cenie. Niestety jeśli chcemy mieć podobnej wielkości auto spalinowe o zbliżonym wyposażeniu już nie wspominając nawet o osiągach to trzeba dać dużo, dużo więcej... Auta spalinowe wciąż drożeją a elektryczne tanieją wiec możliwe, że wkrótce będziesz mógł sobie na takie pozwolić. Życzę Ci tego 🙂
Ile taka Tesla kosztuje?
Obecnie 224 990 zł. Można otrzymać dopłatę do 27 000 zł na zakup auta elektrycznego. I jeśli prowadzimy działalność to takie auto w całości możemy wrzucić w koszty i odliczyć połowę Vatu lub nawet cały jeśli ktoś auto chce używać tylko do celów biznesowych. Mnie finalnie auto wyniosło 176 000 zł netto, ponieważ jak ja kupowałem to kosztowało 240 990 zł. Dziś finalnie zaplacilbym za auto 160 000 zł netto.
Jeśli ktoś odlicza cały VAT i ma wysoki podatek dochodowy to auto może wynieść dla takiej osoby jeszcze mniej.
Hybrydą z gazem dojechałbym w 10 12h
Nie realne. Musiałbyś utrzymywać stale prędkość ponad 200 km/h i nie robić żadnych postojów. Cóż... czekam na Twoje nagranie jak pokonujesz taką trasę w owe 10-12h.
@@mateuszbaran3608 nie zobaczysz, według spaliniarzy każdy grzeje dwie paki na niemieckiej autostradzie - nawet gdy jest korek/wypadek
i to samo jest na drogach krajowych, codziennie mijam i wyprzedzam masę osób która jeździ o kropelce 70kmph zamiast grzać 99 jak to się chwalą w internecie, ciągle się tankują za 50zł lub 100zł i tak spędzają życie, w kolejkach i fatygowaniu się na stacji bo znowu zabrało im paliwa
@@eSUBA94 dzisiaj jechałem trasę 250 km w jedną stronę i powrót. Wyruszylem z 80% baterii. Po drodze wyprzedzałem wszystkich, jechałem nieco ponad dozwolone prędkości i ładowałem się raz podczas posiłku 21 minut. Dziś większość kierowców aut spalinowych, nawet drogich i luksusowych jeździ dość wolno. Wyorzedzałem po drodze Porsche 911, bmw Z4, bmw x5 i wiele innych. Niewiele aut wyprzedzało mnie.
@@mateuszbaran3608 też to często zauważam a podobno ładowarki są drogie, co ich powstrzymuje przed szybką jazdą? połowa osób na autostradzie jak jadę nawet 120 nie jedzie a można przecież szybciej... w internecie każdy jest mocny
@eSUBA94 mało jest osób otwartych i mających odrobinę chęci by weryfikować informacje, a co dopiero sprawdzać osobiście. Większość wierzy w to co chce wierzyć.