Według większości doświadczeń graczy „The Evil Within” jest ogólnie uważane za grę dłuższą niż „The Evil Within 2”, przy czym wielu uważa, że pierwsza gra ma bardziej skupioną i intensywną narrację, co przyczynia się do jej postrzeganej długości, podczas gdy druga gra ma bardziej otwarty świat, który może wydawać się mniej skoncentrowany pod względem tempa historii
Nie kupiłem trochę tej całej historii, która przypomina scenariuszem jakiś film klasy C , który leci na jakimś kanale o 2:30 . To ta sama rodzina scenariuszowa, która toczy Resident Evil. Mają podobną specyfikę i dynamikę, i pomimo usilnych prób, w ogóle nie wzbudzają strachu. Oczywiście wiemy kto grzebał przy pierwszym Resident Evil, także nie dziwi fakt , Evil Within mocno się inspirował. Już tak całkowicie na marginesie, wizualnie też momentami prosi się o jakiś remont. Potrafi być bardzo nierówno. Moment w którym Seba poznaje Torres , i widoczki które nam towarzyszą podczas wspólnego spaceru,to wygląda strasznie. Z drugiej strony finałowa bitwa , z przerośniętą żoną, która prezentuje się nadwyraz dobrze. Chętnie bym pomachał mimo wszystko do jakiegoś chociaż remastera
Wyjałowiony jestem z pomysłów 🤪 Myślę żeby machnąć na kanale Visage, tyle że to ciężki kawał gamingu . Dowolność w ogarnianiu całej historii, poetyckie zagadki, duże prawdopodobieństwo łażenia w kółko po własnych śladach. Mnóstwo wycinania przy montażu.. no i znowu horror 😱 Myślę jeszcze o Indie Sandwitch Caravan, kompletne oderwanie, i chyba aż za bardzo 😜 The Thing , remaster horroru, ale powstrzymuje mnie przedpotopowość graficzna. Lubie po prostu jak gra jest w sensowny sposób ładna, i obawiam się, że mogę cierpieć katusze. Szybko poszło? I dzięki Wam za to bogowie egipscy 😀 Zaczynałem powoli obumierać.
Dotarłem do finału, i powiem szczerze cieszę się, że nie zacząłem od pierwszej części , bo taki miałem zamiar. Póki co mam przesyt Sebastianem i jego uniwersum.
Pomimo starań, horroru tu niewiele. Jakoś ta końcówka mnie wymęczyła. Może dlatego, że nigdy całości nie ograłem, ale jakieś tam kawałki ogrywałem i zabrakło tego zaskoczenia. Początek niezły, a później tak coraz słabiej. 6 / 10
Spóźnione Wesołych Świąt 🎄🎄🎅🎅
Wesołych Świąt 🙋🏻🙋🏻🙋🏻🙂
Według większości doświadczeń graczy „The Evil Within” jest ogólnie uważane za grę dłuższą niż „The Evil Within 2”, przy czym wielu uważa, że pierwsza gra ma bardziej skupioną i intensywną narrację, co przyczynia się do jej postrzeganej długości, podczas gdy druga gra ma bardziej otwarty świat, który może wydawać się mniej skoncentrowany pod względem tempa historii
Nie kupiłem trochę tej całej historii, która przypomina scenariuszem jakiś film klasy C , który leci na jakimś kanale o 2:30 .
To ta sama rodzina scenariuszowa, która toczy Resident Evil.
Mają podobną specyfikę i dynamikę, i pomimo usilnych prób, w ogóle nie wzbudzają strachu.
Oczywiście wiemy kto grzebał przy pierwszym Resident Evil, także nie dziwi fakt , Evil Within mocno się inspirował.
Już tak całkowicie na marginesie, wizualnie też momentami prosi się o jakiś remont.
Potrafi być bardzo nierówno. Moment w którym Seba poznaje Torres , i widoczki które nam towarzyszą podczas wspólnego spaceru,to wygląda strasznie.
Z drugiej strony finałowa bitwa , z przerośniętą żoną, która prezentuje się nadwyraz dobrze.
Chętnie bym pomachał mimo wszystko do jakiegoś chociaż remastera
Szybko poszło, tylko 13 odcinków 😉 Co następne? 😁
Wyjałowiony jestem z pomysłów 🤪
Myślę żeby machnąć na kanale Visage, tyle że to ciężki kawał gamingu .
Dowolność w ogarnianiu całej historii, poetyckie zagadki, duże prawdopodobieństwo łażenia w kółko po własnych śladach.
Mnóstwo wycinania przy montażu.. no i znowu horror 😱
Myślę jeszcze o Indie Sandwitch Caravan, kompletne oderwanie, i chyba aż za bardzo 😜
The Thing , remaster horroru, ale powstrzymuje mnie przedpotopowość graficzna. Lubie po prostu jak gra jest w sensowny sposób ładna, i obawiam się, że mogę cierpieć katusze.
Szybko poszło? I dzięki Wam za to bogowie egipscy 😀
Zaczynałem powoli obumierać.
@ same dość niszowe tytuły na liście 😀
final u mnie chyba 2 razy tyle odcinkow 7 rodzial a 14 jest , a teraz mecze sie z bratem piramidoglowego
Dotarłem do finału, i powiem szczerze cieszę się, że nie zacząłem od pierwszej części , bo taki miałem zamiar.
Póki co mam przesyt Sebastianem i jego uniwersum.
@@lojcieclupieta gra zwłaszcza dwójka to eksperyment tak myślę
wydaje mi sie ze dwojka jest bardzie alana wake niz taki horror u mnie to gore chyba wiecej, tez arena calkiem spora na walke ala open world
Pomimo starań, horroru tu niewiele.
Jakoś ta końcówka mnie wymęczyła. Może dlatego, że nigdy całości nie ograłem, ale jakieś tam kawałki ogrywałem i zabrakło tego zaskoczenia.
Początek niezły, a później tak coraz słabiej.
6 / 10
To chyba jedynka wypada lepiej, zachęcam później do obejrzenia boska z kwadratową głową@@lojcieclupie