Słuchając Justyny widzę osobę która jest klasycznym typem osobowości ze skłonnościami do zaburzeń odżywiania, nastawienie na wyzwania, obietnice, trzymanie się zasad, wyznaczanie celów i skrupulatna ich realizacja. Dobrze, że Justyna już ma to za sobą i potrafi te skłonności zamienić na pozytywne działania :)
Bardzo fajny podcast. Ja osobiscie nigdy w swoim życiu nie byłam na diecie. Mimo wszystko zawsze zwracałam uwagę na to co jem. Jadłam ze świadomością że jestem tym co jem. Tyle, że nigdy nie musiałam nie wiadomo jak uważać. Obecnie jestem w ciąży, w którą zaszłam bardzo szybko od momentu kiedy razem z Mężem zaczelismy sie starac. Kiedy więc moje pierwsze wyniki wyszły super wiedziałam, że moja uważność odnośnie zdrowego stylu życia była tego warta. Dzis już jestem na końcowym etapie mojej przygody z ciążą, niebawem zacznę nową jako mama na pełen etat. Dlatego temat diet, ale w szczególności zdrowego odżywiania stała się dla mnie podwójnie istotna. W kontekscie mojego powrotu do formy, ale też nauki zdrowych nawyków u mojego dziecka. Bardzo wartosciowy podcast z bardzo fajną Gościnią (prowadząca super jak zawsze). Sama mam studia i również uważam, że trzeba mięć zdrowy dystans do tego jaką wiedze nam przekazuja wykladowcy. Pani Owsiana zyskała moją dużą sympatię poziomem ale i zdrowym podejściem do wiedzy jaką posiada. Kanał zasubskrybowany ❤
Ale te podcasty to sztos, aż szkoda, że nie trafiłam na nic takiego kilka lat temu, jak zaczynałam ze zmianą nawyków żywieniowych, no po prostu uwielbiam to, co robisz, Karolinko, bardzo inspirujący goście :D Pozdrawiam!
Bardzo miłe głosy, Justyna wydaje się być naprawdę rozsądną kobietą z dużą dawką wiedzy, chętnie zajrzę na jej bloga i życzę pomyślności w realizacji wspomnianych celów :)
To jest bardzo wartościowy materiał i chciałbym dodać też coś od siebie. Tak jak Justyna mówi i zbadała to w praktyce nie ma jednej idealnej diety dla wszystkich. Jest zbyt wiele zmiennych. Każdy ma innych przodków, swoje geny, grupę krwi, prowadzi inny tryb życia, ma inne cele, inne plany, różną aktywność. Nawet to, czy w danym momencie czujemy się bezpiecznie, szczęśliwie i np. chcemy założyć rodzinę, czy może aktualnie się przeprowadzamy i potrzebujemy innego rodzaju energii ma znaczenie. Jedzenie dobieramy intuicyjnie, wpływa ono na myślenie, działanie, kształtuje osobowość. I tyle ile jest rodzajów charakterów tyle jest i diet. Mnie interesuje wpływ grup krwi na dietę. Czy Justyna ugryzła kiedyś temat w ten sposób? Większość zapytanych przeze mnie osób potwierdzała, że sprawdzają się u nich grupy produktów podzielone na wskazane, obojętne i niewskazane. Natomiast wyciągając globalne wnioski, to można wspomnieć o Japonii. Właściwie jest to chyba jedyny naród, który fascynuje się grupami krwi i w którym wiedza o diecie wg. grup krwi jest dosyć powszechna. W uproszczeniu, to przecież krew jest odpowiedzialna za transformacje jedzenia w energie. Japonia jest najzdrowszym narodem o topowej średniej długości życia i oczekiwanej dla tych obecnie żyjących. I to pomimo najwyższego odsetku liczby samobójstw na obywateli i często wyniszczającego trybu pracy. Za tezą z grupami krwi przemawia też środowisko sportowców, wsród których jest spory, nie proporcjonalnie większy niż w całym środowisku, odsetek ludzi z grupą krwi 0. Kiedy spojrzymy na tabele wskazanych i obojętnych produktów dla tej grupy, to okazuje się, że są one we wspólnym mianowniku razem z produktami z diet układanych przez zawodowych dietetyków dla ludzi prowadzących właśnie wyczynowy, sportowy tryb życia. Licze, że ten temat zostanie dogłębnie zbadany przez nową dziedzinę nauki - nutrigenomikę. Ograniczenie spożycia mięsa, tak. Każdy wie dlaczego, ja może dodam dla kogoś nowy powód. Polacy jedzą sporo wieprzowiny, a co ciekawe, świnia jest jedynym zwierzęciem hodowlanym, które zdaje test na samoświadomość. Jednocześnie ich hodowla jest najbardziej brutalna i odnaturzona. Świnie są inteligentne, zdają sobie sprawę ze swojego położenia i ich złe życie psychiczne odbija się na jakości mięsa, a więc w efekcie i na ludziach, którzy je później spożywają. Jedzenie dużej ilości mięsa ze zwierząt hodowlanych tworzy takie błędne koło. Spożywanie ciągle tego samego pokarmu może uczulić i sprytnie Justyna podała za przykład smażoną jajecznice. Tak właśnie jest, acz działa to też w drugą stronę i jedzenie codziennie tego samego składnika może być właściwe. W sporcie jest taki termin jak pamięć mięśniowa. W dietetyce też jest coś podobnego. Jeśli będziemy regularnie dostarczać naszemu organizmowi ten sam, zdrowy, dobrze dobrany posiłek, to po pewnym czasie nauczy się on wykorzystywać w pełni jego potencjał. Nauczy się go trawić najbardziej optymalnie i w maksymalnym procencie wykorzystywać jego skład odżywczy. Justyna ma tak ze swoją owsianką, ja tak miałem np. z jajkami na miękko, a kiedyś zajadałem się też owsianką na okrągło. Just daily routine breakfast. Jeśli czujemy się po czymś świetnie, to nie ma potrzeby, żeby to zmieniać. Podstawowy test na tolerancje pokarmowe można zrobić podczas szczotkowania zębów po śniadaniu. Kiedy najedliśmy się do syta i włożymy głęboko szczoteczkę, tak aby wyczyścić nasadę języka, to na podstawie pojawienia się lub nie, małego odruchu wymiotnego możemy wnioskować, czy to co właśnie zjedliśmy jest dobrze przyswajane.
Klaudia, dzięki za dobre słowa. Interesuje się dietetyką, czytam, pytam i badam. Szczególnie pod takim kątem, który predysponuje do rozwijania sukcesów sportowych. Mam doświadczenie w trenowaniu dzieci w klubach sportowych i zapoznałem się trochę z tematem. Wpływ diety na długowieczność na podstawie kraju kwitnącej wiśni też jest ciekawy. Stąd moje pytania o dietę zgodną z grupami krwi. U mnie się to sprawdza. Generalnie założenie jest takie, że dzielimy wszystkie produkty na 3 grupy: wskazane, obojętne i niewskazane. Jemy wskazane oraz obojętne. Przyporządkowane już produkty dla 4 podstawowych grup krwi można znaleść na www. Większość powinna być zgodna, ale nie wszystkie. Do 2014 opisano 45 układów grupowych krwi. Jest jedno powszechnie dostępne badanie które nie potwierdza i nie obala faktu/mitu dotyczącego diet zgodnych z grupami krwi. W Japonii temat krwi przerodził się do miana fascynacji. Podobno w wielu szkołach i firmach dobiera się osoby zgodnie z równowagą wg. grup krwi. Jeśli np. są grupy, które predysponują do rozwoju osób z cechami przywódczymi, a inne z kolei do bycia np. specjalistą, inżynierem, to znaczy, że to ma sens.
"Każdy ma innych przodków" no tak, ja człowiek- królik mogę mieć inne zapotrzebowania żywieniowe niż człowiek-pantera. Oczywiście, jedna osoba może mieć skłonności do niedoborów jakiejś witaminy, np. ze względu na chorobę serca, ktoś inny może mieć uczulenie na orzechy. Osoba prowadząca bardzo aktywny tryb życia będzie potrzebować choćby większej ilości kalorii niż ta, która niemal przez cały dzień siedzi przed komputerem. Organizm dziecka będzie potrzebować wartości odżywczych w innych proporcjach niż osoba dorosła itd. Tego typu różnice możemy jeszcze chwilę wymieniać. Ale wciąż wszyscy jesteśmy ludźmi, o tej samej liczbie kości, nerek, oczu, uszu i żadne z nas nie ma kopyt ani ogona. Poruszyłeś ciekawą kwestię odnośnie do diety i grupy krwi, wydaje się mieć sens ale mam wrażenie, że i tam są pewne błędy. W niektórych przypadkach polecane jest spożywanie produktów mlecznych. Najbardziej popularne mleko krowie, ale też kozie i każde inne nie jest stworzone z myślą o człowieku. Takie mleko, podobnie jak mleko ludzkie, jest pokarmem stworzonych dla wykarmienia potomstwa. Krowa nie daje mleka dlatego, że je trawę, tylko dlatego, że wcześniej była w ciąży - to nie jest zwykłe mleko jak woda z kranu tylko mleko matki. Tym samym, mleko krowie zawiera wartości odżywcze, hormony itp. które mają przekształcić 40kg cielaczka w 700kg dorosłe zwierze. Nie sądzę, żeby ludzie np. z grupy krwi B czy jakiejkolwiek innej mieli rogi lub 4 komory w żołądku.
O człowieku-króliku wcześniej nie słyszałem, ale chciałbym Cie zapoznać z tematem dziedziczności cech. W tym przypadku wpływających na układ pokarmowy. Każdy ma innych przodków, którzy żywili się mniej różnorodną dietą niż dzisiejsi ludzie. Im dalej, dawniej, tym tych produktów było mniej. Co się stanie jeśli weźmiesz casualowego Japończyka i podasz mu schabowego smażonego na oleju z ziemniakami i kapustą? Raczej nie szczególnie będzie mu smakować, a już napewno nie strawi tego zbyt dobrze. Następnie weź Polaka i podaj mu surową rybę z ryżem i warzywami. Następnego dnia zamień im dania. Co się stanie? Pewnie będzie trochę lepiej niż dnia poprzedniego. Takie różnice zachodzą i w Polsce. Kiedyś w miastach jadało się trochę inaczej niż na wsiach. W poszczególnych regionach popularne są różne dania, często złożone z kompletnie innych produktów. Podam przykład z innej dziedziny. Ludzie tego samego koloru skóry, ale o jasnej karnacji są bardziej narażeni na problemy skórne spowodowane promieniowaniem słonecznym niż Ci z ciemną karnacją. Justyna w Podcascie mówiła o przeprowadzce do Australii. Jest to kraj z największą dziurą ozonową na planecie ziemia. W mocno słoneczną pogodę lekarze zalecają tam smarowanie kremami z wysokim filtrem. Czy w Australii na czerniaka prędzej zachoruje nowo przybyły Skandynaw, czy może jednak były mieszkaniec basenu morza śródziemnego? Każdy z nas ma indywidualne predyspozycje do rozwoju w środowisku budowanym na wybranych przez siebie podstawach. Dlatego jeśli np. większość przodków danego osobnika jadła sporo mięsa i jemu nie łatwo jest być weganinem, to już jego dzieciom będzie z tym łatwiej. A dla dzieci jego dzieci, to może być coś zupełnie naturalnego. Tak w sporym skrócie. Analogicznie młoda osoba o jasnej karnacji nie powinna unikać słońca za wszelką cenę, a w odpowiedni sposób dawkować niedługie ekspozycje. Dzięki temu przekaże odporniejsze geny na choroby skórne spowodowane promieniowaniem słonecznym. Co ciekawe jednocześnie spowolnieniu ulegnie u niej proces zachodzenia syntezy skórnej, pod wpływem której organizm produkuje witaminę D. Dlatego grupy etniczne o jasnym kolorze skóry mają większe zapasy tej witaminy. Po prostu mogą jej więcej magazynować. Po opublikowaniu książki "diet wg. grup krwi" w środowisku dietetyków powstał "boom" na ten trend. Później się okazało, że nie ma narazie podstaw naukowych i badań potwierdzających tę tezę i upadł. Nie twierdze, że większość Japończyków zna i stosuje się do tej diety, bo tak nie jest. Zwracam uwagę na fascynacje szeroko pojętym tematem krwi, tego co jej rodzaj może warunkować i tego, że wspominana dieta jest tam prawdopodobnie bardziej popularna niż np. w Europie. Jest to naród który szczególnie przywiązuje uwagę do wszystkich składowych prawidłowego odżywiania. Od jedzenia w spokoju, po rodzaj produktów, ich jakość, a nawet to, żeby czasem głodować. Najstarsze mieszkanki ziemi, to Japonki. Zgodnie z tradycją miały one jadać na końcu dnia. A jak zostało udowodnione, organizm głodzony w odpowiedni sposób się "hibernuje" i opóźnia procesy starzenia. Kolejną składową jest dobór pokarmu. W 1901 roku Karl Landsteiner odkrył grupy krwi wg. których porządkowane są produkty do tych diet. Proces indywidualnego doboru pożywienia w Japonii jest znacznie starszy i na przestrzeni wielu lat, to temat na prace naukową. Co ciekawe jest to wyspa z odwiecznymi problemami z kataklizmami, trzęsieniami ziemi, niedoborem wody (mają najlepszy system zarządzania wodą na świecie), a jednak stała się jednym z najbardziej rozwiniętych narodów świata. Konkurują już tylko z tymi, które żyją w znacznie bardziej sprzyjających warunkach. Ponad to jest to jeden z najbardziej górzystych krajów świata. Chyba tylko Nepal ma więcej gór w przeliczeniu na km2. A dają sobie radę jak nikt inny w podobnym środowisku i ich diety napewno mają na to wpływ. Być może indywidualny dobór pożywienia od dawna jest tam na właściwym poziomie, a diety wg. grup krwi są wskazówką opartą o podobne doświadczenia. Wcześniej pisałem też o innych skojarzonych faktach, które potwierdzające zasadność diet wg. grup krwi. Czy to prawda? Okaże się. Zbada to nutrigenomika, która jest przyszłością dietetyki. Generalnie dieta wg. grup krwi opiera się na solidnych zasadach. W większości wskazane i obojętne, to produkty zdrowe, wysoko-wartościowe, wysoko-przyswajalne i nie przetworzone. Jednak jak słusznie zauważasz, znajdują się tam pewne błędy. Napewno jest grupa ludzi która łatwiej będzie przyswajać produkty pochodzenia zwierzęcego, inna z kolei roślinnego. Nie powinno pomijać się etycznych wartości w doborze jedzenia, ale dla przykładu mleko krowie jest zdrowsze od np. takiej ciągle popularnej coca coli. I np. dla grupy B w zalecanych mamy chude mleko, a w zakazanych napoje gazowane. W innych z kolei grupach w polecanych jest co najwyżej mleko roślinne, a chude mleko jest tylko raz w obojętnych dla AB. Produkty mleczne pochodzenia zwierzęcego są dla człowieka bardziej wartościowe niż większość sklepowego, przetworzonego jedzenia opartego na cukrze i konserwantach. Oczywiście w każdej z tych diet można wykluczyć produkty pochodzenia zwierzęcego i dalej znajdziemy produkty np. z wysoką zawartością białka.
Miałam nic nie pisać, bo i tak komentuję wszystkie Twoje filmiki, ale nie mogę się powstrzymać. W sumie to chciałabym skierować te słowa do Owsianej... która miała identyczną (no prawie) historię jak ja, i teraz ma IDENTYCZNE (całkowicie) postrzeganie wszystkich spraw dotyczących żywienia jak ja. To cudowne! Naprawdę podczas wywiadu z każdą minutą chciałam coraz bardziej ją przytulić i krzyknąć "tak! mam tak samo! tak! właśnie tak myślę!". I naprawdę aż mam ochotę się z nią kiedyś spotkać i podziękować za to, co pokazuje światu. Ja robię to samo, na mniejszą skalę, ale Ona ma wykształcenie w tym kierunku. Ja kończę studia związane z geografią (licencjat) i właśnie przede mną moment wyboru, co dalej. I mam ogromne wątpliwości. Tak jak wy obie - kocham jeść i kocham gotować. Kocham aktywność fizyczną. Nakłaniam bliskich do niej, codziennie motywuję innych i przekazuję czystą radość z zycia - ALE też te gorsze chwile. Nie ukrywam na swoim profilu na instagramie, że moje posiłki nie są idealnie (znaczy nie cudownie ułożone na talerzu, że zdarzają się lody, czekolady, ciasta), jem wegańsko od ponad 2 lat i NIGDY nie narzuciłam nikomu co ma jeść i dzięki temu ogrom ludzi zmieniło nawyki. Wlasnie dzięki temu, że po prostu pokazuję jak żyć normalnie, ale zdrowo i ze zdrową GŁOWĄ. myśleć pozytywnie, jeść smacznie i dobrze. żeby to nie było w naszym życiu najważniejsze. bo sylwetka się zmienia, wygląd też, a to co w środku i całe nasze doswiadczenie zyciowe zostaje. ah, się rozpisałam. w każdym razie - pozdrawiam Was obie, całuję. I moze w końcu ja znajdę swoje miejsce w życiu (pracę) związaną z tym co naprawdę kocham.. to jedno z moich ogromnych marzeń. Bo - to też ważne - nie boję się ryzyka i marzeń :) życie jest jedno! (Wiola, czyli vajola_style z Instagrama, jakby ktoś chciał wiedzieć, kto taki monolog napisał :) )
Bardzo fajny wywiad, te 54 min szybko zleciały i chciałabym jeszcze i jeszcze Was słuchać ;) Też skończyłam dietetykę i zgadzam się z tym że studia do mojego życia nic nie wniosły oprócz suchych faktów których nie wykorzystam raczej w pomaganiu moim pacjentom. Cieszę się że wśród "dietetyków" są osoby które mają do tego zawodu zdrowe podejście i umieją w fajny sposób pomóc ludziom ;)
Super wywiad, masz bardzo przyjemny glos :) też interesuje się zdrowym odżywianiem i stąd moja prośba, może podacie pare tytułów książek o odzywianiu, które warto przeczytać?
Wspaniały podcast! Miałaś świetny pomysł, żeby zacząć je nagrywać! Uwielbiam Cię słuchać! Masz piękny głos i bardzo ładnie się wypowiadasz, ciekawie mówisz😍💙💙 czekam na więcej!
Karolina, na początku chciałam napisać, że bardzo lubię słuchać Twoich podcastów i oglądać Twoje nagrania, dzięki nim poszerzyłam swoją widzę w tematyce żywieniowej, ale co najistotniejsze zainspirowałaś mnie do zgłębienia wiedzy z zakresu weganizmu. Czy polecasz jakieś kanały na RUclips bądź Podcasty, mogą być również zagraniczne, które skupiają sie na tematyce zdrowego żywienia oraz diety roślinnej? Słuchałam podcastów tej szewdzkiej pary, którą wspominałaś, jednak nie do końca do mnie to trafiło, więc może masz do zaproponowania coś jeszcze :) Ściskam Cię mocno, trzymam za Ciebie kciuki i mocno wspieram!
Jedyny minusik to tylko dźwięk bo słuchając podczas jakiegoś zajęcia muszę słuchać na fula na głośniku a i tak nie jest wystarczająco głośno:/ poza tym wszystko jak najbardziej na plus💋
Droga Karolino i Justyno, padło pytanie "czy warto studiować dietetykę, a jeżeli nie to czy studia podyplomowe, kursy są wystarczające, żeby prowadzić zawód dietetyka", jednak nie usłyszałam konkretnej odpowiedzi :) Czy możecie ustosunkować się do tego? Mam 28 lat, wykonuję inny zawód, chociaż też jestem od lat w branży spożywczej, obserwuję nowe tendencje żywieniowe z perspektywy osoby będącej "w środku" procesu tworzenia nowych produktów. Od zawsze interesowałam się żywnością, zdrowotnymi kwestiami związanymi z jedzeniem etc. zastanawiam się nad podjęciem studiów podyplomowych i kursów dot. dietetyki i zmianą zawodu. Czy mam szansę bez uzyskania dyplomu magistra w dietetyce? W internecie poznałam kobietę, która również nie ukończyła studiów w kierunku i teraz jest dietetykiem z pasji. Bardzo proszę o kilka słow, dziękuję i pozdrawiam Was :)
Kochana bardzo lubię Cię słuchać. Zastanawiam się czy nie byłoby to ciekawszą formą gdybyś dodała video do takich wywiadów. Nawet gdybyście siedziały stabilnie. Jakoś kusi mnie co chwila żeby zerknąć jak to wszystko wygląda, ale nie ma takiej opcji :D
Dodatkowo należy powiedzieć, że diety wysokobiałkowe mają wiele skutków ubocznych i bardzo szkodzą na organizm po dłuższym stosowaniu, dodatkowo brak energii, wyniszczenie nerek i wątroby, więc dieta wysokobiałkowa jest dobra u niektórych np. przy chorobach tarczycy, ale należy zachować równowagę.
Mysle, ze Panie powinny wglebic sie w zasady poprawnej i zdrowej diety ( sposobu odzywiania) ketogenicznej. Polecam dr. Berg na Youtubie. Ja odzywiam sie w ten sposob i pochlaniam okolo 6 kubkow salat, warzyw dziennie. Nie jem miesa a w zamian tempeh i tofu. Koktajle proteinowe sa ogolnie niezdrowe!!!!
Jestem na 24 minucie i slysze cos o tym, ze dopoki lekarz nie stwierdzi, ze mamy np. hashimoto, to mozemy wlasciwie jesc wszystko(jakos tak). A co jesc przy hashimoto? Czy moglabys w skrocie odpowiedziec? Przez cale zycie nie jestem w stanie znalezc lekarza, ktory holistycznie podejdzie do problemu Hashimoto i powie: TAK, DIETA MA ZNACZENIE. Mam juz dosc upokorzen w trakcie wizyt u lekarza.
Dieta przy Hashimoto ma znaczenie! Nie jestem lekarzem ale zapalonym czytelnikiem bloga Malgosi qchenne inspiracje. Ona jest dietetykiem, układa diety tez pod hashi. Polecam poczytac. :)
wejdźcie sobie na instagrama Marty Dyks. ona ma też tę chorobę i bardzo często mądrze o niej pisze duzo dużo rzeczy, i o jedzeniu, i o ćwiczeniu, o lekach, o lekarzach, o wszystkim :)
Mam pytanie do gościa: Ponoć dietetykiem można być tylko po studiach medycznych, po przyrodniczym, czy AWF można być tylko doradcą żywieniowym... :) Sama studiuję żywienie na AWF, i jest identycznie, jak mówi koleżanka :) Należy samemu dużo czytać i się dowiadywać. Pozdrawiam :)
Mam strasznie nieregularną miesiączkę, raz na pół roku może mam jakieś krwawienie, po zrobieniu hormonów wyszło mi że mam estradiolu 35, nie za bardzo wiem jak to odczytać, bo nie mam zielonego pojęcia w jakim jestem dniu cyklu i oczywiście pójdę do ginekologa, ale może ktoś wie czy taki poziom nie jest za niski? Mam 15 lat i ważę ok.47-48kg
Ja sama uwielbiam wszelakie bezserniki :) Co ciekawe przed weganizmem nie przepadalam za sernikami :D A teraz chetnie jem i jagielniki i tofurniki a nerkowniki to juz w ogole milosc :)
Nie jest ciężko znaleźć białko w diecie roślinnej, ciężko jest dobić np. wapniem do 1000mg/dzień (norma), to samo tyczy się ludzi na diecie bez laktozy.
uważam że każdy powinien dostosować posiłki do własnych potrzeb, potrzeb swojego ciała. ja odzywiam się zdrowo, uwielbiam zupy Ale pozwalam sobie na odstępstwa od tego bo mam taką potrzebę. poza tym aktywność fizyczna 😉
Straszne jest to Co mówicie na temat keto dziewczyny, o ile uwielbiam podcasty Karoliny, to w tym temacie gadacie głupoty jak jakieś blondyneczki🤷🏼♀️ Każdy człowiek różnie podchodzi do diety, jeden będzie myślał o zdrowiu i prowadził dietę perfekcyjnie pod względem mikr, inny to oleje i doprowadzi się do anemii i niedoborów. Nawiasem mówiąc, tak jak ja, lata temu przez 7 lat na „wege” nierozważnym, olewając wszystkie zasady żywienia (efektem skrajna anemia😊🤘🏼) teraz na keto mam perfekcyjne wyniki z „cholesterolem” włącznie 😊👍🏼 jem dużo ryb, podrobów i warzyw, jaj, napewno nie jem na „śniadanie” kawy kuloodpornej ani śmietanki 30 🤷🏼♀️ pozdrawiam 👍🏼
Słuchając Justyny widzę osobę która jest klasycznym typem osobowości ze skłonnościami do zaburzeń odżywiania, nastawienie na wyzwania, obietnice, trzymanie się zasad, wyznaczanie celów i skrupulatna ich realizacja. Dobrze, że Justyna już ma to za sobą i potrafi te skłonności zamienić na pozytywne działania :)
Bardzo fajny podcast. Ja osobiscie nigdy w swoim życiu nie byłam na diecie. Mimo wszystko zawsze zwracałam uwagę na to co jem. Jadłam ze świadomością że jestem tym co jem. Tyle, że nigdy nie musiałam nie wiadomo jak uważać. Obecnie jestem w ciąży, w którą zaszłam bardzo szybko od momentu kiedy razem z Mężem zaczelismy sie starac. Kiedy więc moje pierwsze wyniki wyszły super wiedziałam, że moja uważność odnośnie zdrowego stylu życia była tego warta. Dzis już jestem na końcowym etapie mojej przygody z ciążą, niebawem zacznę nową jako mama na pełen etat. Dlatego temat diet, ale w szczególności zdrowego odżywiania stała się dla mnie podwójnie istotna. W kontekscie mojego powrotu do formy, ale też nauki zdrowych nawyków u mojego dziecka. Bardzo wartosciowy podcast z bardzo fajną Gościnią (prowadząca super jak zawsze). Sama mam studia i również uważam, że trzeba mięć zdrowy dystans do tego jaką wiedze nam przekazuja wykladowcy. Pani Owsiana zyskała moją dużą sympatię poziomem ale i zdrowym podejściem do wiedzy jaką posiada. Kanał zasubskrybowany ❤
Ale te podcasty to sztos, aż szkoda, że nie trafiłam na nic takiego kilka lat temu, jak zaczynałam ze zmianą nawyków żywieniowych, no po prostu uwielbiam to, co robisz, Karolinko, bardzo inspirujący goście :D Pozdrawiam!
Bardzo mi miło, dziękuje!
Bardzo miłe głosy, Justyna wydaje się być naprawdę rozsądną kobietą z dużą dawką wiedzy, chętnie zajrzę na jej bloga i życzę pomyślności w realizacji wspomnianych celów :)
To jest bardzo wartościowy materiał i chciałbym dodać też coś od siebie.
Tak jak Justyna mówi i zbadała to w praktyce nie ma jednej idealnej diety dla wszystkich. Jest zbyt wiele zmiennych. Każdy ma innych przodków, swoje geny, grupę krwi, prowadzi inny tryb życia, ma inne cele, inne plany, różną aktywność. Nawet to, czy w danym momencie czujemy się bezpiecznie, szczęśliwie i np. chcemy założyć rodzinę, czy może aktualnie się przeprowadzamy i potrzebujemy innego rodzaju energii ma znaczenie. Jedzenie dobieramy intuicyjnie, wpływa ono na myślenie, działanie, kształtuje osobowość. I tyle ile jest rodzajów charakterów tyle jest i diet.
Mnie interesuje wpływ grup krwi na dietę. Czy Justyna ugryzła kiedyś temat w ten sposób? Większość zapytanych przeze mnie osób potwierdzała, że sprawdzają się u nich grupy produktów podzielone na wskazane, obojętne i niewskazane. Natomiast wyciągając globalne wnioski, to można wspomnieć o Japonii. Właściwie jest to chyba jedyny naród, który fascynuje się grupami krwi i w którym wiedza o diecie wg. grup krwi jest dosyć powszechna. W uproszczeniu, to przecież krew jest odpowiedzialna za transformacje jedzenia w energie. Japonia jest najzdrowszym narodem o topowej średniej długości życia i oczekiwanej dla tych obecnie żyjących. I to pomimo najwyższego odsetku liczby samobójstw na obywateli i często wyniszczającego trybu pracy. Za tezą z grupami krwi przemawia też środowisko sportowców, wsród których jest spory, nie proporcjonalnie większy niż w całym środowisku, odsetek ludzi z grupą krwi 0. Kiedy spojrzymy na tabele wskazanych i obojętnych produktów dla tej grupy, to okazuje się, że są one we wspólnym mianowniku razem z produktami z diet układanych przez zawodowych dietetyków dla ludzi prowadzących właśnie wyczynowy, sportowy tryb życia. Licze, że ten temat zostanie dogłębnie zbadany przez nową dziedzinę nauki - nutrigenomikę.
Ograniczenie spożycia mięsa, tak. Każdy wie dlaczego, ja może dodam dla kogoś nowy powód. Polacy jedzą sporo wieprzowiny, a co ciekawe, świnia jest jedynym zwierzęciem hodowlanym, które zdaje test na samoświadomość. Jednocześnie ich hodowla jest najbardziej brutalna i odnaturzona. Świnie są inteligentne, zdają sobie sprawę ze swojego położenia i ich złe życie psychiczne odbija się na jakości mięsa, a więc w efekcie i na ludziach, którzy je później spożywają. Jedzenie dużej ilości mięsa ze zwierząt hodowlanych tworzy takie błędne koło.
Spożywanie ciągle tego samego pokarmu może uczulić i sprytnie Justyna podała za przykład smażoną jajecznice. Tak właśnie jest, acz działa to też w drugą stronę i jedzenie codziennie tego samego składnika może być właściwe. W sporcie jest taki termin jak pamięć mięśniowa. W dietetyce też jest coś podobnego. Jeśli będziemy regularnie dostarczać naszemu organizmowi ten sam, zdrowy, dobrze dobrany posiłek, to po pewnym czasie nauczy się on wykorzystywać w pełni jego potencjał. Nauczy się go trawić najbardziej optymalnie i w maksymalnym procencie wykorzystywać jego skład odżywczy. Justyna ma tak ze swoją owsianką, ja tak miałem np. z jajkami na miękko, a kiedyś zajadałem się też owsianką na okrągło. Just daily routine breakfast. Jeśli czujemy się po czymś świetnie, to nie ma potrzeby, żeby to zmieniać. Podstawowy test na tolerancje pokarmowe można zrobić podczas szczotkowania zębów po śniadaniu. Kiedy najedliśmy się do syta i włożymy głęboko szczoteczkę, tak aby wyczyścić nasadę języka, to na podstawie pojawienia się lub nie, małego odruchu wymiotnego możemy wnioskować, czy to co właśnie zjedliśmy jest dobrze przyswajane.
Piotr Kowalczyk świetny komentarz :) bardzo mnie zaciekawił. Widać, że masz ogromną wiedzę na temat odżywiania
Klaudia, dzięki za dobre słowa. Interesuje się dietetyką, czytam, pytam i badam. Szczególnie pod takim kątem, który predysponuje do rozwijania sukcesów sportowych. Mam doświadczenie w trenowaniu dzieci w klubach sportowych i zapoznałem się trochę z tematem.
Wpływ diety na długowieczność na podstawie kraju kwitnącej wiśni też jest ciekawy. Stąd moje pytania o dietę zgodną z grupami krwi. U mnie się to sprawdza. Generalnie założenie jest takie, że dzielimy wszystkie produkty na 3 grupy: wskazane, obojętne i niewskazane. Jemy wskazane oraz obojętne. Przyporządkowane już produkty dla 4 podstawowych grup krwi można znaleść na www. Większość powinna być zgodna, ale nie wszystkie. Do 2014 opisano 45 układów grupowych krwi. Jest jedno powszechnie dostępne badanie które nie potwierdza i nie obala faktu/mitu dotyczącego diet zgodnych z grupami krwi. W Japonii temat krwi przerodził się do miana fascynacji. Podobno w wielu szkołach i firmach dobiera się osoby zgodnie z równowagą wg. grup krwi. Jeśli np. są grupy, które predysponują do rozwoju osób z cechami przywódczymi, a inne z kolei do bycia np. specjalistą, inżynierem, to znaczy, że to ma sens.
Wow, naprawdę masz ogromną wiedzę i właśnie odrobinę poszerzyłeś moje horyzonty. Dziękuję za inspirację do zgłębiania tego tematu. :)
"Każdy ma innych przodków" no tak, ja człowiek- królik mogę mieć inne zapotrzebowania żywieniowe niż człowiek-pantera.
Oczywiście, jedna osoba może mieć skłonności do niedoborów jakiejś witaminy, np. ze względu na chorobę serca, ktoś inny może mieć uczulenie na orzechy. Osoba prowadząca bardzo aktywny tryb życia będzie potrzebować choćby większej ilości kalorii niż ta, która niemal przez cały dzień siedzi przed komputerem. Organizm dziecka będzie potrzebować wartości odżywczych w innych proporcjach niż osoba dorosła itd. Tego typu różnice możemy jeszcze chwilę wymieniać.
Ale wciąż wszyscy jesteśmy ludźmi, o tej samej liczbie kości, nerek, oczu, uszu i żadne z nas nie ma kopyt ani ogona.
Poruszyłeś ciekawą kwestię odnośnie do diety i grupy krwi, wydaje się mieć sens ale mam wrażenie, że i tam są pewne błędy. W niektórych przypadkach polecane jest spożywanie produktów mlecznych. Najbardziej popularne mleko krowie, ale też kozie i każde inne nie jest stworzone z myślą o człowieku. Takie mleko, podobnie jak mleko ludzkie, jest pokarmem stworzonych dla wykarmienia potomstwa.
Krowa nie daje mleka dlatego, że je trawę, tylko dlatego, że wcześniej była w ciąży - to nie jest zwykłe mleko jak woda z kranu tylko mleko matki. Tym samym, mleko krowie zawiera wartości odżywcze, hormony itp. które mają przekształcić 40kg cielaczka w 700kg dorosłe zwierze. Nie sądzę, żeby ludzie np. z grupy krwi B czy jakiejkolwiek innej mieli rogi lub 4 komory w żołądku.
O człowieku-króliku wcześniej nie słyszałem, ale chciałbym Cie zapoznać z tematem dziedziczności cech. W tym przypadku wpływających na układ pokarmowy. Każdy ma innych przodków, którzy żywili się mniej różnorodną dietą niż dzisiejsi ludzie. Im dalej, dawniej, tym tych produktów było mniej. Co się stanie jeśli weźmiesz casualowego Japończyka i podasz mu schabowego smażonego na oleju z ziemniakami i kapustą? Raczej nie szczególnie będzie mu smakować, a już napewno nie strawi tego zbyt dobrze. Następnie weź Polaka i podaj mu surową rybę z ryżem i warzywami. Następnego dnia zamień im dania. Co się stanie? Pewnie będzie trochę lepiej niż dnia poprzedniego. Takie różnice zachodzą i w Polsce. Kiedyś w miastach jadało się trochę inaczej niż na wsiach. W poszczególnych regionach popularne są różne dania, często złożone z kompletnie innych produktów.
Podam przykład z innej dziedziny. Ludzie tego samego koloru skóry, ale o jasnej karnacji są bardziej narażeni na problemy skórne spowodowane promieniowaniem słonecznym niż Ci z ciemną karnacją. Justyna w Podcascie mówiła o przeprowadzce do Australii. Jest to kraj z największą dziurą ozonową na planecie ziemia. W mocno słoneczną pogodę lekarze zalecają tam smarowanie kremami z wysokim filtrem. Czy w Australii na czerniaka prędzej zachoruje nowo przybyły Skandynaw, czy może jednak były mieszkaniec basenu morza śródziemnego?
Każdy z nas ma indywidualne predyspozycje do rozwoju w środowisku budowanym na wybranych przez siebie podstawach. Dlatego jeśli np. większość przodków danego osobnika jadła sporo mięsa i jemu nie łatwo jest być weganinem, to już jego dzieciom będzie z tym łatwiej. A dla dzieci jego dzieci, to może być coś zupełnie naturalnego. Tak w sporym skrócie. Analogicznie młoda osoba o jasnej karnacji nie powinna unikać słońca za wszelką cenę, a w odpowiedni sposób dawkować niedługie ekspozycje. Dzięki temu przekaże odporniejsze geny na choroby skórne spowodowane promieniowaniem słonecznym. Co ciekawe jednocześnie spowolnieniu ulegnie u niej proces zachodzenia syntezy skórnej, pod wpływem której organizm produkuje witaminę D. Dlatego grupy etniczne o jasnym kolorze skóry mają większe zapasy tej witaminy. Po prostu mogą jej więcej magazynować.
Po opublikowaniu książki "diet wg. grup krwi" w środowisku dietetyków powstał "boom" na ten trend. Później się okazało, że nie ma narazie podstaw naukowych i badań potwierdzających tę tezę i upadł. Nie twierdze, że większość Japończyków zna i stosuje się do tej diety, bo tak nie jest. Zwracam uwagę na fascynacje szeroko pojętym tematem krwi, tego co jej rodzaj może warunkować i tego, że wspominana dieta jest tam prawdopodobnie bardziej popularna niż np. w Europie. Jest to naród który szczególnie przywiązuje uwagę do wszystkich składowych prawidłowego odżywiania. Od jedzenia w spokoju, po rodzaj produktów, ich jakość, a nawet to, żeby czasem głodować. Najstarsze mieszkanki ziemi, to Japonki. Zgodnie z tradycją miały one jadać na końcu dnia. A jak zostało udowodnione, organizm głodzony w odpowiedni sposób się "hibernuje" i opóźnia procesy starzenia. Kolejną składową jest dobór pokarmu. W 1901 roku Karl Landsteiner odkrył grupy krwi wg. których porządkowane są produkty do tych diet. Proces indywidualnego doboru pożywienia w Japonii jest znacznie starszy i na przestrzeni wielu lat, to temat na prace naukową. Co ciekawe jest to wyspa z odwiecznymi problemami z kataklizmami, trzęsieniami ziemi, niedoborem wody (mają najlepszy system zarządzania wodą na świecie), a jednak stała się jednym z najbardziej rozwiniętych narodów świata. Konkurują już tylko z tymi, które żyją w znacznie bardziej sprzyjających warunkach. Ponad to jest to jeden z najbardziej górzystych krajów świata. Chyba tylko Nepal ma więcej gór w przeliczeniu na km2. A dają sobie radę jak nikt inny w podobnym środowisku i ich diety napewno mają na to wpływ. Być może indywidualny dobór pożywienia od dawna jest tam na właściwym poziomie, a diety wg. grup krwi są wskazówką opartą o podobne doświadczenia. Wcześniej pisałem też o innych skojarzonych faktach, które potwierdzające zasadność diet wg. grup krwi. Czy to prawda? Okaże się. Zbada to nutrigenomika, która jest przyszłością dietetyki.
Generalnie dieta wg. grup krwi opiera się na solidnych zasadach. W większości wskazane i obojętne, to produkty zdrowe, wysoko-wartościowe, wysoko-przyswajalne i nie przetworzone. Jednak jak słusznie zauważasz, znajdują się tam pewne błędy. Napewno jest grupa ludzi która łatwiej będzie przyswajać produkty pochodzenia zwierzęcego, inna z kolei roślinnego. Nie powinno pomijać się etycznych wartości w doborze jedzenia, ale dla przykładu mleko krowie jest zdrowsze od np. takiej ciągle popularnej coca coli. I np. dla grupy B w zalecanych mamy chude mleko, a w zakazanych napoje gazowane. W innych z kolei grupach w polecanych jest co najwyżej mleko roślinne, a chude mleko jest tylko raz w obojętnych dla AB. Produkty mleczne pochodzenia zwierzęcego są dla człowieka bardziej wartościowe niż większość sklepowego, przetworzonego jedzenia opartego na cukrze i konserwantach.
Oczywiście w każdej z tych diet można wykluczyć produkty pochodzenia zwierzęcego i dalej znajdziemy produkty np. z wysoką zawartością białka.
Karolina uwielbiam twój styl mówienia, spokoj, wyważenie i dojrzałość
55 minut😍 to mi się podoba! Idealnie do biegania💗
Piękny głos Pani Karoliny.. wręcz terapeutyczny 🙂 i wartościowe, ciekawe wywiady
Dziękuję i wspieram❤
No i super że nagrywacie.. Podoba mi się to co robicie..
Pozdwiam bardzo serdecznie.. 💪👊😉
Super bardzo się cieszę, że podejmujesz takie interesujące tematy :)
Miło mi!
Doprowadziłaś do momentu, w którym bardziej cieszę się na środę niż na czwartek (w czwartki wychodzi Riverdale) 😂❤️👍🏼
Ojej, jak mi miło dziękuję!
bardzo miło się tego slucha... myślę, że słuchanie Twoich nagrań stanie się już moim rytuałem ❤
To mi jest bardzo miło!
Miałam nic nie pisać, bo i tak komentuję wszystkie Twoje filmiki, ale nie mogę się powstrzymać. W sumie to chciałabym skierować te słowa do Owsianej... która miała identyczną (no prawie) historię jak ja, i teraz ma IDENTYCZNE (całkowicie) postrzeganie wszystkich spraw dotyczących żywienia jak ja. To cudowne! Naprawdę podczas wywiadu z każdą minutą chciałam coraz bardziej ją przytulić i krzyknąć "tak! mam tak samo! tak! właśnie tak myślę!". I naprawdę aż mam ochotę się z nią kiedyś spotkać i podziękować za to, co pokazuje światu. Ja robię to samo, na mniejszą skalę, ale Ona ma wykształcenie w tym kierunku. Ja kończę studia związane z geografią (licencjat) i właśnie przede mną moment wyboru, co dalej. I mam ogromne wątpliwości. Tak jak wy obie - kocham jeść i kocham gotować. Kocham aktywność fizyczną. Nakłaniam bliskich do niej, codziennie motywuję innych i przekazuję czystą radość z zycia - ALE też te gorsze chwile. Nie ukrywam na swoim profilu na instagramie, że moje posiłki nie są idealnie (znaczy nie cudownie ułożone na talerzu, że zdarzają się lody, czekolady, ciasta), jem wegańsko od ponad 2 lat i NIGDY nie narzuciłam nikomu co ma jeść i dzięki temu ogrom ludzi zmieniło nawyki. Wlasnie dzięki temu, że po prostu pokazuję jak żyć normalnie, ale zdrowo i ze zdrową GŁOWĄ. myśleć pozytywnie, jeść smacznie i dobrze. żeby to nie było w naszym życiu najważniejsze. bo sylwetka się zmienia, wygląd też, a to co w środku i całe nasze doswiadczenie zyciowe zostaje. ah, się rozpisałam. w każdym razie - pozdrawiam Was obie, całuję. I moze w końcu ja znajdę swoje miejsce w życiu (pracę) związaną z tym co naprawdę kocham.. to jedno z moich ogromnych marzeń. Bo - to też ważne - nie boję się ryzyka i marzeń :) życie jest jedno! (Wiola, czyli vajola_style z Instagrama, jakby ktoś chciał wiedzieć, kto taki monolog napisał :) )
Karolina można coś zrobić z głośnością ? Słucham na słuchawkach w autobusie podkręcone na maxa a nadal jest za cicho ☹️ będę wdzięczna
Bereska Beri potwierdzam!!! Strasznie cicho... ale materiał jest świetny!!!! ❤
Sylwia Dziekan też tak uważam, wartościowy materiał ale mój komentarz nie o tym 😊
Zrobię co w mojej mocy!
Na kompie jest ok, bardzo dobra jakość dźwięku.
Karolina Sobańska na komórce dobra jakosc dźwięku
Bardzo fajny wywiad, te 54 min szybko zleciały i chciałabym jeszcze i jeszcze Was słuchać ;) Też skończyłam dietetykę i zgadzam się z tym że studia do mojego życia nic nie wniosły oprócz suchych faktów których nie wykorzystam raczej w pomaganiu moim pacjentom. Cieszę się że wśród "dietetyków" są osoby które mają do tego zawodu zdrowe podejście i umieją w fajny sposób pomóc ludziom ;)
Super pomysł z tymi podcastami, trzeba oczywiście znaleźć czas żeby ich na spokojnie wysluchac ale warto. Ciekawa rozmowa ☺
Miło mi :))
Dziewczyny, miło było Was posłuchać :) Karolina, podcasty to zdecydowanie moja ulubiona część na Twoim kanale. Uwielbiam i czekam na kolejne!
Bardzo dziękuję i pozdrawiam!
Karola jest mega! Miałaś fantastyczny pomysł z tym podcastem
Bardzo dziękuję!
Świetny podcast, nawet nie sądziłam, że temat zainteresuje mnie tak bardzo!!! Cudownie się was słucha
Dziękuję!
Idealnie się tego słucha. Mój pierwszy podcast w życiu. Jesteś wspaniała Karolinko. Mega ciekawe treści i goście
Bardzo mi miło, dziękuję ślicznie!
Super wywiad, masz bardzo przyjemny glos :) też interesuje się zdrowym odżywianiem i stąd moja prośba, może podacie pare tytułów książek o odzywianiu, które warto przeczytać?
Wspaniały podcast! Miałaś świetny pomysł, żeby zacząć je nagrywać! Uwielbiam Cię słuchać! Masz piękny głos i bardzo ładnie się wypowiadasz, ciekawie mówisz😍💙💙 czekam na więcej!
Dziękuję, bardzo mi miło!
Karolina, na początku chciałam napisać, że bardzo lubię słuchać Twoich podcastów i oglądać Twoje nagrania, dzięki nim poszerzyłam swoją widzę w tematyce żywieniowej, ale co najistotniejsze zainspirowałaś mnie do zgłębienia wiedzy z zakresu weganizmu. Czy polecasz jakieś kanały na RUclips bądź Podcasty, mogą być również zagraniczne, które skupiają sie na tematyce zdrowego żywienia oraz diety roślinnej? Słuchałam podcastów tej szewdzkiej pary, którą wspominałaś, jednak nie do końca do mnie to trafiło, więc może masz do zaproponowania coś jeszcze :) Ściskam Cię mocno, trzymam za Ciebie kciuki i mocno wspieram!
Jedyny minusik to tylko dźwięk bo słuchając podczas jakiegoś zajęcia muszę słuchać na fula na głośniku a i tak nie jest wystarczająco głośno:/ poza tym wszystko jak najbardziej na plus💋
Bardzo ciekawe, podcasty o diecie i zdrowym odżywianiu najlepsze ❤️
Super ciekawy materiał! Bardzo profesjonalnie zrobione, duża dawka motywacji i przydatnych info. Czekam na więcej
Dziękuję!
fajny material. super pomysl z tymi podkastami! zrobilam trening sluchajac Was :))
Cieszę się!
Świetne! Super pomysł, zawsze żałowałam że nikt nie robi podcastów na RUclips i w końcu jest, kocham ❤
Bardzo mi miło!
Bardzo ciekawa rozmowa, dużo racjonalności - to lubię ;)
Dzięki!
Idealne do robienia obiadu 😊
Niesamowicie inspirujący i pozytywny podcast. Bardzo mi się podoba! :)
Dziękuję!
Droga Karolino i Justyno, padło pytanie "czy warto studiować dietetykę, a jeżeli nie to czy studia podyplomowe, kursy są wystarczające, żeby prowadzić zawód dietetyka", jednak nie usłyszałam konkretnej odpowiedzi :) Czy możecie ustosunkować się do tego? Mam 28 lat, wykonuję inny zawód, chociaż też jestem od lat w branży spożywczej, obserwuję nowe tendencje żywieniowe z perspektywy osoby będącej "w środku" procesu tworzenia nowych produktów. Od zawsze interesowałam się żywnością, zdrowotnymi kwestiami związanymi z jedzeniem etc. zastanawiam się nad podjęciem studiów podyplomowych i kursów dot. dietetyki i zmianą zawodu. Czy mam szansę bez uzyskania dyplomu magistra w dietetyce? W internecie poznałam kobietę, która również nie ukończyła studiów w kierunku i teraz jest dietetykiem z pasji. Bardzo proszę o kilka słow, dziękuję i pozdrawiam Was :)
Powinnaś podlinkować swojego rozmówcę w opisie
Jest odnośnik do posta ze szczegółami!
super kanał i ciekawi goście,plus idealny głos do podcastów😁
Super jest ta seria! 😍 tak dobrze się tego slucha 😃
Bardzo dziękuję :))
Albo dodawaj też zdjęcie osoby z którą rozmawiasz. byłoby super
Cudowny podcast! 💗
Dziękuję!
Bardzo pozytywny i inspirujący podcast! 🙂
nie znalam ani bloga ani insta Justyny ale juz nadrobilam. swietny material!
Dzieki!
zapomnialam dodac ze dzięki Tobie odkrylam w ogole co to podcast :D
i tak jak pisalo wiele osob-masz swietny , radiowy glos
CUDOWNY!!!!!!PODCAST♡CZEKAM NA WIĘCEJ🌝🌝
Dziękuję!
Kochana bardzo lubię Cię słuchać. Zastanawiam się czy nie byłoby to ciekawszą formą gdybyś dodała video do takich wywiadów. Nawet gdybyście siedziały stabilnie. Jakoś kusi mnie co chwila żeby zerknąć jak to wszystko wygląda, ale nie ma takiej opcji :D
Może w przyszłości ;)
Super się Was slucha!
Justyna, powiedziałaś prawdę o polskim systemie edukacji :)
Dodatkowo należy powiedzieć, że diety wysokobiałkowe mają wiele skutków ubocznych i bardzo szkodzą na organizm po dłuższym stosowaniu, dodatkowo brak energii, wyniszczenie nerek i wątroby, więc dieta wysokobiałkowa jest dobra u niektórych np. przy chorobach tarczycy, ale należy zachować równowagę.
dzięki Tobie z łatwością przechodzę teraz na weganizm. Dziekuję
Bardzo się cieszę i pozdrawiam!
Kolejny świetny podcast! 💕
Dziękuję!
Mysle, ze Panie powinny wglebic sie w zasady poprawnej i zdrowej diety ( sposobu odzywiania) ketogenicznej. Polecam dr. Berg na Youtubie.
Ja odzywiam sie w ten sposob i pochlaniam okolo 6 kubkow salat, warzyw dziennie. Nie jem miesa a w zamian tempeh i tofu. Koktajle proteinowe sa ogolnie niezdrowe!!!!
Chętnie zajrzę, dzięki :)
Bardzo bym chciala przejsc na diete roslinna lecz niestety jestem nastolatka i mieszkam w domu gdzie rodzice nie chca nic o tym slyszec...
Ame Lia mam taka sama sytuacje ;((
Są u mnie dwa filmy na ten temat:
ruclips.net/video/oQd0JAFOnJk/видео.html
ruclips.net/video/Y3sacGziYxU/видео.html
Jestem na 24 minucie i slysze cos o tym, ze dopoki lekarz nie stwierdzi, ze mamy np. hashimoto, to mozemy wlasciwie jesc wszystko(jakos tak). A co jesc przy hashimoto? Czy moglabys w skrocie odpowiedziec? Przez cale zycie nie jestem w stanie znalezc lekarza, ktory holistycznie podejdzie do problemu Hashimoto i powie: TAK, DIETA MA ZNACZENIE. Mam juz dosc upokorzen w trakcie wizyt u lekarza.
też się z tym spotkałam. Mój lekarz widzi tylko leczenie eutyroxem
Dieta przy Hashimoto ma znaczenie! Nie jestem lekarzem ale zapalonym czytelnikiem bloga Malgosi qchenne inspiracje. Ona jest dietetykiem, układa diety tez pod hashi. Polecam poczytac. :)
wejdźcie sobie na instagrama Marty Dyks. ona ma też tę chorobę i bardzo często mądrze o niej pisze duzo dużo rzeczy, i o jedzeniu, i o ćwiczeniu, o lekach, o lekarzach, o wszystkim :)
Mam pytanie do gościa: Ponoć dietetykiem można być tylko po studiach medycznych, po przyrodniczym, czy AWF można być tylko doradcą żywieniowym... :) Sama studiuję żywienie na AWF, i jest identycznie, jak mówi koleżanka :) Należy samemu dużo czytać i się dowiadywać. Pozdrawiam :)
Cała prawda! Wspaniale 😍
Dziękuję!
Super się słucha :)
Szkoda ,że wcześniej o tym nie wiedziałam
Mam strasznie nieregularną miesiączkę, raz na pół roku może mam jakieś krwawienie, po zrobieniu hormonów wyszło mi że mam estradiolu 35, nie za bardzo wiem jak to odczytać, bo nie mam zielonego pojęcia w jakim jestem dniu cyklu i oczywiście pójdę do ginekologa, ale może ktoś wie czy taki poziom nie jest za niski? Mam 15 lat i ważę ok.47-48kg
💝
Ja sama uwielbiam wszelakie bezserniki :) Co ciekawe przed weganizmem nie przepadalam za sernikami :D A teraz chetnie jem i jagielniki i tofurniki a nerkowniki to juz w ogole milosc :)
Ciekawa rozmowa :)
Dziękuję!
Fajnie jakbys podlinkowala insta / bloga Twojej rozmowczyni ;)
Wszystko na karolinasobanska.com
Nie jest ciężko znaleźć białko w diecie roślinnej, ciężko jest dobić np. wapniem do 1000mg/dzień (norma), to samo tyczy się ludzi na diecie bez laktozy.
Dodasz podcast na Podcast Republic?
Póki co tylko SoundCloud
o jakiej lasce z insta mówiła Karolina?
A C. Jeśli dobrze zapamiętałam - o Alexis Ren.
uważam że każdy powinien dostosować posiłki do własnych potrzeb, potrzeb swojego ciała. ja odzywiam się zdrowo, uwielbiam zupy Ale pozwalam sobie na odstępstwa od tego bo mam taką potrzebę. poza tym aktywność fizyczna 😉
Dasz intagrama Justyny?
instagram.com/owsianapl/ :)
Dziękuje i przepraszam za spam, napisałem komentarz w połowie podcastu, a potem dopiero wysłuchałem go do końca 😅
@owsianapl
Uwielbiam❤️
Straszne jest to
Co mówicie na temat keto dziewczyny, o ile uwielbiam podcasty Karoliny, to w tym temacie gadacie głupoty jak jakieś blondyneczki🤷🏼♀️
Każdy człowiek różnie podchodzi do diety, jeden będzie myślał o zdrowiu i prowadził dietę perfekcyjnie pod względem mikr, inny to oleje i doprowadzi się do anemii i niedoborów. Nawiasem mówiąc, tak jak ja, lata temu przez 7 lat na „wege” nierozważnym, olewając wszystkie zasady żywienia (efektem skrajna anemia😊🤘🏼) teraz na keto mam perfekcyjne wyniki z „cholesterolem” włącznie 😊👍🏼 jem dużo ryb, podrobów i warzyw, jaj, napewno nie jem na „śniadanie” kawy kuloodpornej ani śmietanki 30 🤷🏼♀️ pozdrawiam 👍🏼
Ględzenie. Towarzyskie bleblanie. Ja wysiadam.
Niestety na każdym kierunku są tak zwane zapychacze