Ciśnieniomierze nadgarstkowe SĄ BARDZO DOKŁADNE (nawet te najtańsze, bo nie ma co tu spieprzyć w procesie produkcji, co najwyżej trwałość np. mankietu może być krótsza). Zła opinia o ciśnieniomierzach nadgarstkowych bierze się stąd, że mało kto je prawidłowo zakłada i mało kto pamięta o tym, że mankiet ciśnieniomierza podczas pomiaru powinien znajdować się na wysokości serca, no i wiele osób ma żyły w nadgarstku w kiepskim stanie. Podsumowując: mierząc ciśnienie na nadgarstku, można popełnić o wiele więcej błędów, które MAJĄ WPŁYW NA WYNIK POMIARU niż mierząc ciśnienie ciśnieniomierzem naramiennym (kto ma w życiu "pecha" to mu nawet spadnie na głowę cegła w drewnianym kościele)... A to czy mankiet ma uciskać miejsce pomiaru i jak mocno ma uciskać czy w ogóle nie uciskać a tylko dobrze przylegać JEST ZABOBONEM, TAKIM SAMYM JAK TEN, ŻE CZARNY KOT PRZYNOSI PECHA! NIE PRZYNOSI PECHA, PRZYNOSI SZCZĘŚCIE!!! Jeżeli mankiet założymy luźno to ciśnieniomierz wpompuje do niego więcej powietrza (ilość wpompowywanego powietrza do mankietu NIE JEST WARTOŚCIĄ STAŁĄ W OBECNYCH CIŚNIENIOMIERZACH, nie wiem jak było to 15-20 lat temu, ale chyba nikt już takich starych ciśnieniomierzy nie używa) a gdy zbyt ciasno zapniemy mankiet to ciśnieniomierz wpompuje mniej powietrza. W OBU PRZYPADKACH DOKŁADNOŚĆ POMIARU BĘDZIE TAKA SAMA! Proszę zapoznać się z tym jak i na jakiej zasadzie działają czujniki ciśnieniomierza, aby nie wkładać pacjentom do głowy kolejnych niepotrzebnych ZABOBONÓW! Ważne jest to, aby przed rozpoczęciem użytkowania każdego ciśnieniomierza, zapoznać się bardzo dokładnie (ZE ZROZUMIENIEM!) z instrukcją obsługi a nie słuchać co Krysia powiedziała farmaceucie czy farmaceuta powiedział Krysi... A tak prawdę mówiąc, MAŁO KTÓRY LEKARZ UMIE PRAWIDŁOWO ZMIERZYĆ CIŚNIENIE KRWI (ile to lekarzy zakładało mi mankiet na zgięciu łokciowym, za nisko lub pod samą pachą), ale to już inny temat...
Ciśnieniomierze nadgarstkowe SĄ BARDZO DOKŁADNE (nawet te najtańsze, bo nie ma co tu spieprzyć w procesie produkcji, co najwyżej trwałość np. mankietu może być krótsza). Zła opinia o ciśnieniomierzach nadgarstkowych bierze się stąd, że mało kto je prawidłowo zakłada i mało kto pamięta o tym, że mankiet ciśnieniomierza podczas pomiaru powinien znajdować się na wysokości serca, no i wiele osób ma żyły w nadgarstku w kiepskim stanie. Podsumowując: mierząc ciśnienie na nadgarstku, można popełnić o wiele więcej błędów, które MAJĄ WPŁYW NA WYNIK POMIARU niż mierząc ciśnienie ciśnieniomierzem naramiennym (kto ma w życiu "pecha" to mu nawet spadnie na głowę cegła w drewnianym kościele)...
A to czy mankiet ma uciskać miejsce pomiaru i jak mocno ma uciskać czy w ogóle nie uciskać a tylko dobrze przylegać JEST ZABOBONEM, TAKIM SAMYM JAK TEN, ŻE CZARNY KOT PRZYNOSI PECHA! NIE PRZYNOSI PECHA, PRZYNOSI SZCZĘŚCIE!!!
Jeżeli mankiet założymy luźno to ciśnieniomierz wpompuje do niego więcej powietrza (ilość wpompowywanego powietrza do mankietu NIE JEST WARTOŚCIĄ STAŁĄ W OBECNYCH CIŚNIENIOMIERZACH, nie wiem jak było to 15-20 lat temu, ale chyba nikt już takich starych ciśnieniomierzy nie używa) a gdy zbyt ciasno zapniemy mankiet to ciśnieniomierz wpompuje mniej powietrza. W OBU PRZYPADKACH DOKŁADNOŚĆ POMIARU BĘDZIE TAKA SAMA!
Proszę zapoznać się z tym jak i na jakiej zasadzie działają czujniki ciśnieniomierza, aby nie wkładać pacjentom do głowy kolejnych niepotrzebnych ZABOBONÓW!
Ważne jest to, aby przed rozpoczęciem użytkowania każdego ciśnieniomierza, zapoznać się bardzo dokładnie (ZE ZROZUMIENIEM!) z instrukcją obsługi a nie słuchać co Krysia powiedziała farmaceucie czy farmaceuta powiedział Krysi...
A tak prawdę mówiąc, MAŁO KTÓRY LEKARZ UMIE PRAWIDŁOWO ZMIERZYĆ CIŚNIENIE KRWI (ile to lekarzy zakładało mi mankiet na zgięciu łokciowym, za nisko lub pod samą pachą), ale to już inny temat...
Dlaczego Panie farmaceutki nie mają krzesła by usiąść przy wydawaniu leków?! Dbacie o pacjentów, a o zespół już nie?!!