siema Krzyś. z tego samego miasta i bloku .... zabawy w piaskownicy i chowanego hehehe :) .... jesteśmy tak samo wychowani..... czujemy za mocno tacy juz jestesmy zawsze z czystym sercem choc i lzami to Miedzyrzeckie wychowanie. Pozdrawiam ps. dumna jestem z Ciebie :*
Ciągłe przeciwności losu, powoli nie daję rady Ciężkie chwile a psychika zostawia swe ślady Bez przesady, ale ja już nie mam siły ani wiary Zawsze wszystko się pierd*li to są chyba jakieś czary Wypruwam wciąż flaki by nic nie zabrakło bliskim Zdaje sobie sprawę, że sam nie pomogę wszystkim 23 lata, ja się czuję wypalony Niby jestem silny a się czuję osłabiony Dajcie spokój, dosyć mam tych afer wokół Każdy widzi wszystko niczym latający sokół Wybaczcie mi jedno, moja nadzieją upada Jeśli sam nie zrobię tego nigdy nie nie poskładam I to nie są jakieś pierd*lone gorzkie żale O spotkaniu z moim bratem myśleć nie przestaję Chce się z nim już spotkać, strasznie jego mi brakuje Odkąd jego nie ma ja nad sobą nie panuje. Z obcym lepiej jak z rodzina też się dogaduje Nie jest mi z tym lekko jednak prawdę opisuje Po odejściu brata rodzina mi się rozpada Nowy ból i rozpacz los mi znowu zapowiada Panie Boże proszę przyjdź, weź ty mnie stąd zabierz Moje łzy rozpaczy przebijają twardy pancerz Zabrales mi Zbynia, Grzesia proszę nie zabieraj Nie chce znowu tego przeżyć, serca nie rozdzieraj. Idę po marzenia na szczyt, zawsze muszę zleciec Czym ci aż tak zawiniłem, że karzesz mi cierpieć Sprwdzasz może czy się poddać czy przestane wierzyć Nie wiem ile sytuacji jeszcze uda mi się przeżyć Nie wiem nawet na jak długo maskę będę nosił Nie wiem ile czasu o pomoc się będę prosił Walcze sam ze sobą by się nigdy nie poddawać I chociaż jest ciężko na kolana nie chce padać Tylko jak tu walczyć dalej skoro nic nie idzie Ile mam się łudzić, że to słońce w końcu wyjdzie Nie wiem jak się starać już by mnie mama doceniła Byłbym dla niej synem o którym zawsze śniła Teraz mam wrażenie, że ja w życiu jej przeszkadzać Powinieniem się ulotnic bo jej tu przeszkadzał Ciągle tylko krzyki kierowane w moja stronę Nie wiem co mam robić w swoich myślach teraz tonę
Piękne!! Pozdrowionka z Gdyni
siema Krzyś. z tego samego miasta i bloku .... zabawy w piaskownicy i chowanego hehehe :) .... jesteśmy tak samo wychowani..... czujemy za mocno tacy juz jestesmy zawsze z czystym sercem choc i lzami to Miedzyrzeckie wychowanie. Pozdrawiam
ps. dumna jestem z Ciebie :*
Chwyta za serce. Co u Ciebie?
Muza zajebista o życiu
Wow wzruszyłeś mnie ! Ten utwór w kategorii rap , jest dla mnie jednym z najlepszych😍👌💙💪 Masz cholerny talent...
Pięknie piosenki mi się podobam
sub i like poleciały tym bardziej ,że rozumiem tą piosenkę ^-^
super. 😍❤
Młody super
wykurwiste ziom dalej tak !
2019?
2020✌
2021
Polecam ruclips.net/video/5ey3mjlOXl8/видео.html
I jeszcze ten ruclips.net/video/x_rABsl2QUE/видео.html
fajny kawałek, młody chłopak fajnie by go docenić w rapie bo zasługuje na to w rapie
Ma ktoś tekst tej piosenki
Ciągłe przeciwności losu, powoli nie daję rady
Ciężkie chwile a psychika zostawia swe ślady
Bez przesady, ale ja już nie mam siły ani wiary
Zawsze wszystko się pierd*li to są chyba jakieś czary
Wypruwam wciąż flaki by nic nie zabrakło bliskim
Zdaje sobie sprawę, że sam nie pomogę wszystkim
23 lata, ja się czuję wypalony
Niby jestem silny a się czuję osłabiony
Dajcie spokój, dosyć mam tych afer wokół
Każdy widzi wszystko niczym latający sokół
Wybaczcie mi jedno, moja nadzieją upada
Jeśli sam nie zrobię tego nigdy nie nie poskładam
I to nie są jakieś pierd*lone gorzkie żale
O spotkaniu z moim bratem myśleć nie przestaję
Chce się z nim już spotkać, strasznie jego mi brakuje
Odkąd jego nie ma ja nad sobą nie panuje.
Z obcym lepiej jak z rodzina też się dogaduje
Nie jest mi z tym lekko jednak prawdę opisuje
Po odejściu brata rodzina mi się rozpada
Nowy ból i rozpacz los mi znowu zapowiada
Panie Boże proszę przyjdź, weź ty mnie stąd zabierz
Moje łzy rozpaczy przebijają twardy pancerz
Zabrales mi Zbynia, Grzesia proszę nie zabieraj
Nie chce znowu tego przeżyć, serca nie rozdzieraj.
Idę po marzenia na szczyt, zawsze muszę zleciec
Czym ci aż tak zawiniłem, że karzesz mi cierpieć
Sprwdzasz może czy się poddać czy przestane wierzyć
Nie wiem ile sytuacji jeszcze uda mi się przeżyć
Nie wiem nawet na jak długo maskę będę nosił
Nie wiem ile czasu o pomoc się będę prosił
Walcze sam ze sobą by się nigdy nie poddawać
I chociaż jest ciężko na kolana nie chce padać
Tylko jak tu walczyć dalej skoro nic nie idzie
Ile mam się łudzić, że to słońce w końcu wyjdzie
Nie wiem jak się starać już by mnie mama doceniła
Byłbym dla niej synem o którym zawsze śniła
Teraz mam wrażenie, że ja w życiu jej przeszkadzać
Powinieniem się ulotnic bo jej tu przeszkadzał
Ciągle tylko krzyki kierowane w moja stronę
Nie wiem co mam robić w swoich myślach teraz tonę
@@Justyna-hj6fk widać pisane ze słuchu dlatego wybaczam przekrecenie kilku słów hehe i doceniam. pozdrawiam
@@mravec9060 dzięki😄 również pozdrawiam
Chyba masz czarny pas karate