Nie pozwól by toksyk (Narcyz) zadał ci te 3 Bolesne Ciosy
HTML-код
- Опубликовано: 27 сен 2024
- W jaki sposób rani nas w związku osoba toksyczna (Narcyz)? Jak przekracza nasze granice i wyniszcza nas psychicznie, fizycznie oraz emocjonalnie? Czy potrafisz bronić się przed tymi ciosami (manipulacjami)?
Zapisz się na szkolenie online "Jak rozpoznać Narcyza?"
www.psychologi...
Dzisiaj porozmawiamy o czymś, co dotyka wielu z nas - życiu w związku z osobą toksyczną, często z narcyzem. W mojej praktyce psychologicznej, wielu klientów opowiadało mi o trzech bolesnych ciosach, które zadają im ich toksyczni partnerzy. Chcę, abyś dzisiaj zwrócił na nie szczególną uwagę. Może zastanów się, czy któryś z tych ciosów już został Ci wymierzony.
Pamiętaj, rozpoznawanie toksycznych zachowań jest kluczowym krokiem, aby się przed nimi bronić. Dziś rozwiejemy Twoje wątpliwości i pomożemy Ci zrobić ważny krok w kierunku zdrowej przyszłości. Od fazy idealizacji, przez wzrost oczekiwań, aż po fazę ciągłej krytyki i niezadowolenia - to podróż z nieba do piekła.
Cios 1 to właśnie ta podróż z nieba do piekła.
Początkowo narcyz wciąga Cię w relację, tworząc wizję przyszłości. Masz poczucie, że trafiłeś na wyjątkową osobę. Ale gdy pojawi się zaangażowanie z Twojej strony, on zaczyna odwracać role, wymagając coraz więcej i przestając dawać od siebie.
Cios 2 to wyniszczanie psychiczne przez krytykę i pretensje.
Zaczynasz chodzić na paluszkach, gubiąc się w tym, czego chcesz a czego nie. Narcyz używa krytyki i pretensji jako narzędzia do osłabienia Twojej pewności siebie.
Cios 3 to izolacja.
Narcyz manipuluje Twoim otoczeniem, podważa zaufanie do bliskich, a nawet wymaga, abyś uciął z nimi kontakt. To prowadzi do utraty wsparcia społecznego, poczucia osamotnienia i wzrostu zależności emocjonalnej od narcyza.
Pamiętaj, jesteś silna i masz w sobie moc, aby stawić czoła tym wyzwaniom. Nie pozwól, aby toksyczność stała się normą w Twoim życiu. Zaufaj sobie, swojej intuicji i odzyskaj kontrolę nad swoim życiem.
#autopromocja
W materiale były reklamowane produkty własne:
- szkolenie online "Jak rozpoznać Narcyza?"
- indywidualne konsultacje psychologiczne
Zapisz się na szkolenie online "Jak rozpoznać Narcyza?"
www.psychologianawynos.pl/jak-rozpoznac-narcyza
Bardzo dobrze się pana slucha
Q
14:41
Ja jestem przekonana na100%
😢Bravo....jestem z Tobą ,przeżywam to samo
Tak,tak,tak narcyz 100%z mojego męża.Wszystkie 3 ciosy i ja ruiną.Przez 50lat z toksykiem,ja już nie mam siły...czuję się złapana w sieć,z osoby zaradnej,pomysłowej,empatycznej pozostał wrak nie wiedzący co z sobą zrobić...przegrałam swoje życie,za to on ma życie dostatnie i wygodne..dziewczyny ,jak tylko zorientujecie się,z kim macie do czynienia,uciekać,jak najdalej i najszybciej i zaczynać życie od nowa.Śliczne dzięki dla Pana Patryka,że poświęca tyle czasu ,aby nas ratować.Tyle lat żyłam w nieświadomości,zawsze czułam,że coś nie tak,ale całą winę brałam na siebie,że potem będzie lepiej...nic z tego,jestem żywym trupem!!!!
Jest Pani dobrą, empatyczną osobą. Nadal jest Pani pomysłowa, bo nas ostrzega i dzieli się swoim doświadczeniem. To jest bardzo ważne, bo Pani to mówi z praktyki. Bardzo Pani dziękuję i życzę wszystkiego dobrego, spokoju. Pozdrawiam serdecznie❤❤❤
@@Anna-s6z dziękuję bardzo,każde życzliwe słowo daję mi wiarę,że jeszcze stanie się cud...dlatego piszę,aby młodzi ludzie nie marnowali życia przy takich ...nie wiem jak nazwać,bo na takich ludzi nie ma nazwy,aby nie użyć obraźliwych słów. Narcyz się nie zmieni,jak tylko wyczai,że już wiesz w co gra,zmienia się w demona,aż trudno normalnemu człowiekowi uwierzyć,że można być tak podłym. Nie liczy się nic,oprócz urażonego jego ego,mściwość nie zna granic i wszystko przy zamkniętych drzwiach,bez świadków i w białych rękawiczkach....
Dokładnie tak jest w moim życiu z toksykuem ....50 lat 😢😢
Witam panią mądre podsumowanie bardzo.Odpisalam tylko dlatego że absolutnie identyfikuje się z pani treścia.To straszna historia która niestety nam się przytrafiła.Pozdrawiam
@@jolantagosciniak4022 I dopiero teraz widzę,jak dużo osób jest pokrzywdzonych przez tych niezrównoważonych (ludzi).Dlatego odważyłam się napisać o swojej sytuacji i mówić o tym głośno,aby jeszcze młode osoby miały szansę na ratowanie swojego życia...Dla siebie już nie widzę szans,ale młodzi,nie liczcie,że coś się zmieni!!! Świadomość sytuacji pozwala przynajmniej mnie,popatrzyć na problem z innej perspektywy,poprostu,nie licz na to,że on się zmieni na lepsze,jeżeli Ty się bardziej otworzysz,bardziej starasz..nic z tego,wykorzysta twoją naiwność,aby bardziej Cię zranić.
Tam nie ma spokojnej rozmowy, tam jest potok słów, krytycyzmu z ich strony. Wszystko ich zdaniem robimy źle i mamy sie zmienić. To po co oni chcą byc z nami? skoro my tacy ich zdaniem beznadziejni jesteśmy. To wampiry emocjonalne żywią sie naszym życiem, naszą energią.
Tak zabierał energię
...ŻADNEGO wsparcia psychicznego i fizycznego z jego strony a "jak ktoś chory na głowę to tylko ty i twoja rodzina" ... no i tak to właśnie wygląda 😮
Albo nic nie mówią. "Pani magister, pani menedżer, "warszawka" i nie rozumie, nie domyśla się?" wzgl. "Widzisz, jaka jesteś narcyzka, toksyk, że nie rozumiesz, bo wszystko ma się kręcić wokół ciebie, to dalej rozumem nie sięgasz". Perfidny bonusik to taki ton głosu naszego N do potęgi N , że nie wiadomo, czy szydzi, mówi komplement, ma żal, pretensje czy współczucie. Czy stwierdza fakt, pyta, czy się unosi w gniewie. A może kłamie lub nie kłamie, gdy mówi, że kłamie😁😁😁😁 Poziom C1 języka toksyka
Bo dzięki nam mają dobre życie , wszystko zagwarantowane jak u każdego wartościowego mężczyzny a jeszcze mają się na kim wyżywać i pokazywać swoją wyższość bo to jest im potrzebne jak powietrze.Znam z autopsji .
Około pół@@teresakubacka5675
Całe moje życie stanęło mi przed oczami, ja byłam kłębkiem nerwów a on czarujący , uśmiechnięty i szczęśliwy . Wszyscy myśleli że przesadzam mówiąc że to tylko jego maska, to ja byłam tą złą i psychiczna . Nawet nie chce do tego wracać . 100% prawda
Ja mam męża i sąsiadkę z tym upośledzeniem. Stereo.😢
Znam ten temat- sama to przezylam. Jednak b.szybko zwinelam nogi za pas i wyjechalam w drugi koniec Szwecji 😢 Teraz jestem soba,poznalam swoja wartosc. Jestem spokojna 🙋♀️🦉🇵🇱🇸🇪
Przeszłam przez to ,jeszcze dochodziła przemoc fizyczna😢
Czy narcyz robi to z premedytacją, rozmyślnie ? Skąd narcyz o tym wie?
To teraz. A wgłębiając się w strzępy pamięci o przeszłości: ojciec (ekstremalny), jego ojciec, ciotka chrzestna (siostra ojca), jej zięć i syn, babcia (matka mojej matki), kuzynka babki (j.w), mój były teść (nr 1), moja była teściowa (nr 2), jej ojciec, moja obecna teściowa, szwagierka, mąż, przyrodnia siostra, przyrodni brat. I ja (ekstremalnie w związku z mężem nr 1). Ja to widzę tak: większy narcyz wycisza aż do wyłączenia zachowań tego słabszego narcyza, toksyka, czy popaprańca. Bo jak wytłumaczyć coś takiego: miły facet i narcystyczna zołza. Rozpad związku. On poznaje miłą i nietoksyczną. I zachowuje się , jak książkowy toksyk. Miał narcywirusa i się dopiero odpalił w "normalnych" warunkach?
Wszystko to przeżyłam, zatraciłam swoją wartość jako kobieta, jako człowiek. On jest idealny, to ja jestem psychiczna, wszystko moja wina
Dokladnie znam to. Zajmij sie sobą i nie zwazaj na narcyza.
Uciekaj od niego bo na prawdę zglupiejesz. Zadbaj o siebie i dzieci jeśli je masz. Rozwód albo ucieczka bo on Cie zniszczy. Powodzenia i odwagi❤.
Przeklinam dzień w ktorym ten czlowiek stanal na mojej drodze !!
Tak . Wszystko to przeżyłam . Dwa lata temu zaczęłam słuchać te filmiki. Panie Patryku … dziękuję za te piękne wykłady .
Po 40-tu latach odeszłam od męża. Teraz wiem że mnie zdradzał notorycznie , ale całe 40 lat był chorobliwie zazdrosny. Rozwód jeszcze przed nami , a więc dalej w napięciu.
Pozdrowienia dla wszystkich pań, które przeżywają to co ja ❤
Życzę dużo siły, odwagi i wiary w siebie. Dziękuję, że się Pani podzieliła tym komentarzem - to dodaje odwagi innym.
Ja też to piekło przeszłam ,rozwód trwał ok. 5 lat i to nie był koniec,bo gdy już wydawało mi się że to koniec piekła wtedy zaatakowały mnie demony osobiście ,zło to demony ,demony działają przez ludzi,demony są w ludziach .
To mnie przeraza..niestety, jestem w takim zwiazku i nie moge tego zakonczyc...
Dużo spokoju, siły i wiary w dobre jutro Ci życzę. Skoro wytrwałaś tyle, to jesteś niebywale silną osobą.
Napisz d mnie Jessica jestes pracowita chce cie do nowego zwiazku...udanego
Mój mąz nigdy w ostatnich latach wpada w szał jak ośmielam się mieć inny pogląd na jakikolwiek sprawę czy to spoleczną, polityczną, gospodarczą czy to co dotyczy każdego na rodzinne życie. Ubliża w obrzydliwy sposób , najgorsze przekleństwa i nie liczy się z nikim. Taka przemoc psychiczna. Teraz wyjechał i prawie 2 tyg nie kontaktuje się. Takie programy pozwalają zrozumieć w czym się utknęło. Ja z tego wychodzę. Zrozumiałam za późno ale mam moc i dam radę
Powodzenia,aby się udało wyjść.Po 51 latach,też próbuję z tego wyjść,dźwigam się i zmagam już 7 miesiąc,co raz słabsza.To jest koszmarna,Tytanowa praca...nie wiem,czy dam radę?
Kobieto dasz radę,tylko uwierz w siebie i nie myśl, tylko działaj.Ty jesteś NAJWAZNIEJSZA. Ja od czterech miesięcy czuję się wolna,odeszlam od toksyna po 55 latach. Trzymaj się.pozdrawiam
Wielki brawa dla kazdej osoby, która walczy o siebie.
Walcz o siebie, narcyz niech spada, na początek powiedz sobie jestem silna.
Nie odzywa się bo szykuje się dobodrzucenia Ciebie.
Trzymaj się bo cdn.
Twój mąż raczej nie jest narcyzem. Afektywność zachowania bardziej świadczy o autyzmie, tak samo to, że z nikim się nie liczy(totalny egocentryzm), bo narcyz liczy się i dba o to co pomyślą ludzie dzięki którym może odnieść korzyść, a osoby ze spektrum autyzmu mają gdzieś co ktoś myśli, nieważne czy to sprzątaczka czy sam prezydent, świetnie to jest pokazane w filmie Forrest Gump. Powiedz mu wprost, że takim zachowaniem Cię krzywdzi i powinien przestać, samemu się nie domyśli choćby nie wiem co, bo osoby z autyzmem mają niską empatię poznawczą, ale normalną empatię emocjonalną. On nie uważa, że nazwanie kogoś głupim czy grubym jest obraźliwe, dla niego to prawda i jak ktoś go tak nazwie też go nie obrazi jeżeli to będzie prawda.
Wszystkie ciosy zostaly mi już zadane, ale znalazł się ktoś kto mi to uświadomił i pomógł przejąć nad narcyzem stery i nie robić sobie nic z jego ciosow, żyć swoim zyciem, pomimo pozostawania w zwiazku z narcyzem. Tyle lat z nim przeżyłam, ze teraz nie chce mi się już rozwodzić ale żyję na moich warunkach
A ja również po 30 latach odeszłam. Mamy oddzielne mieszkania i rozdzielność . Mam dość wyzwisk od k d gdy tymczasem to on flirtował z koleżanką.
Zgadza się byłam w tej sytuacji. Usprawiedliwiałam męża. Nic by się nie zmieniło gdyby te same ciosy nie trafiały w starszą córkę i widocznie ją niszczyły. Poszłyśmy do psychologa który uświadomił mi że to przemoc psychiczna. Dostałam pomoc Postanowiłam z tym skończyć.
Trzeba o tej tagedii mowic glosno, nie wstydzic sie. U nas w Polsce ten temat jest tematem tabu. Podobnie jest z alkoholizmem. Jednak alkoholizm jest widoczny. Toksyk narcysts dobrze się maskuje. Serdecznie pozdrawiam i dziekuje za analize wstępną osoby toksycznej.Rozpoznanie jest bardzo trudne.
Tak,bardzo dobrze sie maskuja,szczególnie jak im na czymś lub na kimś zależy. W zyciu nie pomyślisz, ze takie osoby istnieją. Dopiero,jak przez nieuwagę zdejma maskę, wtedy otwierasz usta ze zdumienia kogo masz przed sobą
Najperfidniejsi zwyrole nie są widoczni. Najcięższy alkoholizm to nie menel pod blokiem, to już właściwie żywy trup. Miałam koleżankę w pracy tak dobrze kamuflującą alkoholizm, że przez 3 lata (dopiero po jej odejściu z pracy mi powiedziano) nie połapałam się, w czym rzecz, bo odwracała uwagę krytykując innych za picie %, nie wyczuwało się zapachu (maskowała to ostrymi perfumami i przyprawami oraz "smrodliwym" jadłem typu: ryby, kiszonki, zupki chińskie, do tego paliła tanie papierosy. A czerwoną twarz "maskowała" ostrym makijażem, obnosiła się ze swoim nadciśnieniem albo reakcją na stres. Nie piła w towarzystwie, na bankietach, delegacjach, nikt nie widział u niej flaszki w szafce, nie miała prawa jazdy, więc nikt nie badał jej alkomatem. Wkładała maskę zasadniczej i prawilnej do porzygu, żadnych żartów o wódce, bruderszaftów, łyka piwa. "Dawała w palnik" w samotności, tworzyła toksyczną atmosferę "zero alko, fastfoodów i spoufalania". Taka alkopsychopatka. I jeszcze konfident , że kto inny pije, odwracanie kieliszka nóżką do góry przy stole, a picie z gwinta pod ;). Za to ogromna wiedza z tej gałęzi chemii i o przemyśle spirytusowym, AA i terapiach. I postulowała prohibicję po 22. Podobnie działa narcyz doszukując się u innych "tych" cech, krytykując i wytykając realnych narcyzów, a jakże, dla kamuflażu.
Narcyzi, to często alkoholicy. Muszą się znieczulić, aby sami z sobą wytrzymać 🥴
To działo się 10 lat u mnie.
Ok@@renatamikoajewska6211
Witam, dziękuję za ten materiał. Narcyzi wykorzystują informacje na nasz temat żeby poźniej wykorzystac to wszystko przeciwko nam. Narasta w nas poczucie winy. Tracimy poczucie własnej wartości. Jest to przemoc w białych rękawiczkach.
Związek z taką osobą to rollercoster. To co dziś jest piękne, jutro będzie błędem. Ten związek wyniszcza od środka. Wysysa z energii i życia.
Przerobiłem to na szczęście, tylko równy Rok
9 miesięcy nieba i 3 miesięczna bitwa pod Grunwaldem ( 4 rozejścia, 3 powroty)
I@@jacekwisniewski3142
Odcina od samego początku, zachowuje się jak pająk owija swoją ofiarę pajęczyną
Dokładnie, owija pajęczyną i zaczyna wysysać życie z ofiary.
Nie można pokazywać mu emocji nie można nawet przy nim czuć lęki ponieważ to zło wyczuwa i się nim karmi.
On oplatał mnie złą energią,wysysał ze mnie mój optymizm,moją chęć do życia i radość.Przy nim byłam przygnębiona, nerwowa, depresyjna.Nie miałam ochoty na nic.Czułam smutek,wszystko widziałam w ciemnych kolorach.Nigdy nic mu nie pasowało.Stawałam na rzęsach a jemu zawsze było źle i mało...zawsze.I ciągła krytyka,umniejszanie tobie,manipulacja, podejrzewam zdrady.Huśtawka emocjonalna.Raz dobrze, na drugi dzień źle.WARIACTWO....piekło na ziemi...psychiczna dewastacja.Karanie ciszą..mimo,że nic złego nie zrobiłam.Wszystko się zgadza...wszystko.Przez 1,5roku.Ale już dosyć.Czuję ulgę,widzę słońce na niebie i nie chcę więcej tego śmiecia w moim życiu.To wariat i popapraniec...nie zniszczy mnie nigdy.Ja chcę normalnie żyć być taką jak kiedyś...i tak się stanie..bo śmieci wyrzuca się do kosza.
@@anetabaka5629 zrób to jak najszybciej i w tajemnicy, bo oni potrafią nawet zgwałcić.
@@anetabaka5629 dlatego, że jest to zło, drapieżnik który żywi się ofiarą. Wymusza emocje, łzy, strach. Bez tego nie potrafi przeżyć.
Ja nie miałam siły chodzić. Oddychać.
Swiete slowa. Dziekuje za dwa lata z narcyzem. Zniszczyl mi zdrowie business ktory mialam przez 27 lat. Zrujnowal dzieci. I co gorsza jego advokat walczy o kase. Trafila kosa na kamien. Walcze, dokladnie brak mi sil. Pozdrawiam i kochani ludzie pedem uciekajcie od takich osob.
Wcielone demony
Podhale nie poddawaj się mam 70 l,a moja córka nie ma odwagi wyrzucić męża boi się o syna9l
Bo syn robi się też niemożliwy ,uparty,przekorny
Podhale glowa do gory I nie przejmowac sie toksykamj
Oni sa. Chorzy I piwinni sie leczyc na glowe!Mieszkalam z takim 30 lat!i napisalabym nie jedna ksiazke
O narcyzach.To zakompleksione isoby,manipulatorzy,Nigdy nie potrafilam go z rozumie .Osxust klamca ,osoba o dwoch twarzach
Ucieklam od niego.Teraz jestem szvzesliwa .
Nie przejmowac sie toksykami
Wyrzucic ich do SZAMBA!
A sobie powiedziec
Jaka jestem fajna I isc z usmiechem do przodu🥂😊
nie go.Teraz Jestem bardzo szczesliwA.
Poradzi Pani sobie ze wszystkim I nie przejmowac sie toksykami
Bo nie sa tego war I
To prawda to demony nie ludzie .to GADY.
Tak. Uciekam po 30 latach. Najszczęśliwszym miałam rozdzielność . Resztkami sił się wyczołgałam . Jeszcze kochankę wprowadził do relacji. Cham.
Żeby wydostać się z takiej " pułapki" ważna jest niezależność finansowa - pierwszy krok.
Następny krok to odejść, nawet wyjechać do pracy za granicę na jakiś czas ( zapewnić tym też wyżej wspomniane bezpieczeństwa finansowe).
A trzeci krok to zastanowić się co dalej. Życie zawsze można w każdym wieku zaczynać od początku i czerpać z niego radość (niekoniecznie wiążąc się ponownie z drugą osobą). Nie skupiać się na "jednym drzewie ", ale spróbować zobaczyć " las".
Postawić sobie cel i dążyć do niego pokonując przeciwności. Zrobić sobie drzewo celów.
Mieć jednak zawsze jedną czy kilka strategii na wypadek drobnych niepowodzeń.
Jest to moje " lekarstwo" w pigułce na osobowości narcystyczne zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym.
Dzięki za wyjaśnienie osobowości narcystycznej.
To prawda że trudno z nią żyć.
Ale każdy musi znależć wyjście z tej trudnej sytuacji
aby odzyskać radość życia.
Powodzenia.
Narcyz niszczy w białych rekawiczkach, dziurki nie zrobi a krew wyssie.
Przemoc wyzwiska to na pewno nie są białe rękawiczki
Doświadczyłam wszystkich trzech ciosów. Wypisz, wymaluj moje ostatnie trzy lata życia . Najgorsze jest dla mnie to poczucie winy. Wieczna kontrola tego co powiedzieć, jak się zachować, żeby było dobrze. Miesiąc temu spakowałam się i przeprowadziłam. Niestety cały czas jeszcze jestem wciągana w ten toksyczny cykl. Ciężka droga do przejścia ale mam nadzieję, że nadejdzie ten spokój.
Podajmy sobie dłonie.
O rany 100% prawdy. Przeżyłam z takim partnerem wiele lat, na szczęście już mam ten związek za sobą. Po zakończeniu dochodziłam do zdrowia psychicznego i fizycznego kolejne kilka lat. To był horror. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za filmy, nagrane przez Pana . Uświadomiły mi w jakim piekle żyłam przez 35 lat. Uwolniłam się od osoby toksycznej. Mam nadzieję że nie zniszczył mnie zupełnie. Podnoszę się z tego piekielnego życia. Mam wsparcie w bliskich. Życzę żeby każda osoba która doznała takiej przemocy uwolniła się. 👍
świetny materiał, najważniejsze to być swiadomym i dopuścić do siebie prawdę o tym, że toksyczna relacja to wielka manipulacja. Życie w kłamstwie z osobą której prawdziwej twarzy nigdy nie poznasz a moze nawet nie chcesz poznac... taki związek to jedno wielkie kłamstwo oparte na jednostronnej relacji oraz na jednostronnych korzysciach i wyżywaniu sie psychicznym.....
Trafnie ujęty komentarz! Mieć świadomość z kim się dzieli swoje życie jest początkiem do dalszego działania.Dziękujemy P.Patrykowi za tak duży wkład w nasze uświadamianie
Mam wrażenie,że walcząc sama zaczęłam być toksyczna .Jestem po trzech ciosach ,ale jeszcze trzymam pion i naprawiam relacje z dziećmi, przyjaciółmi i sama ze sobą. Dziękuję.
To wszystko o czym Pan mowi Panie Patryku,przeżyłam. Dziękuję ❤ za wspaniałą prace.
Boże Drogi. Znam małżeństwo , gdzie zona była tą złą , rozeszli się . Teraz ma taką,
która umie tańczyć na rurze i nawet skiśnięta zupa mu smakuje.
Właśnie tak wyglada taki „związek” z narcyzem . Dlaczego nie słyszałam tego 5 lat temu , byłabym mądrzejsza …
Już jesteś mądrzejsza. Przemyśl, spokojnie i podejmij decyzję. Wierz mi, warto!
na ucieczke od takiej osoby zawsze jest czas!
Narcyz doskonale manipuluje swoją ofiarą, a ta niestety łyka jak pelikan jego obietnice oraz iluzję troski i miłości. Ale wszystko się kiedyś kończy. Mi oczy zaczęły się otwierać od 1,5 roku. Ciężar relacji jescze mnie nie opuścił, ale najważniejsze jest uświadomienie sobie, że narcyz nas niszczy, jest pusty jak cymbał odnośnie odczuwania czegokolwiek i z nikim nie stworzy normalnej, pełnej relacji, opartej na bliskości i miłości.
Żal mi mojej córki bo nastawił ją tak do mnie , i będzie płakać nic już nie mogę zrobić poddaje się nic do niej nie trafia (
Pusty jak cymbal 👍😂
@@MonikaMonikaN-jd1kiHaha, takaż to prawda 😂
Uwolniłam się po 35 -ciu latach jestem spokojna. Przeszłam wszystko o czym Pan mówi. Teraz radzę sobie bardzo dobrze. Dopiero teraz moja rodzina odczuwa to co ja znosiłam przez lata. Doszło do tego że odbija się od ich progów.
Czysta prawda, przed ludzmi, cudowny, opiekuńczy słów brak. Na codzień wystarczyło, że z czymś sie nie zgadzałam były dąsy, ciche dni. I cała reszta opisana przez Pana.
Ale się z buntowałam, parę miesięcy temu odstawiłam manipulanta i mam święty spokój. Mam nadzieję, że na stałe. To nie są ludzie do życia z kimkolwiek. Będą chcieli podporzdkowac partnera w 100%. Jak się nie uda, to szykany i zachowania niegodne normalnego czlowieka. Jedyna obrona przed atakami narcyza, to ucieczka. Dziękuję za bardzo wiarygodne wyjaśnienia. Chociaż ja się chyba uporałam z problemem, ale słucham, żeby nie zapomnieć jak było ? Dziękuję i pozdrawiam Anna
Broń nas Boże, przed takimi ludźmi - toksycznymi!😊
Znam taka osobę, takiego narcyza ,taką tarantulę która zniszczyła zdrowie,psychikę, osobowość, pewność siebie i w końcu rodzinę .Nawet dzieci nie były w stanie zatrzymać tej cichej agresji ,tego poniżania tej manipulacji że strony męża i ojca...sieć którą zarzucił nad bliskimi była nie do ruszenia..do momentu kiedy otworzyły się oczy po 30 stu latach małżeństwa...
Mowa o partnerach, ale równie trudno jest gdy narcyzem jest mama albo rodzeństwo.Nie da sie odciąć zupełnie bo jest też poczucie obowiązku.
A juz najgorzej jak masz narcyza matke, siostre i brata.
@@gracegwozdz8185Albo dziecko.
Ja mialam mame i mam siostre. Zgotowaly mi pieklo. Zostala mi siostra, teraz ona chce calego majatku, wiec probuje robic ze mnie psychicznie chora. Niestety dla mnie ma duzo wokol siebie latajacych malp.@@gracegwozdz8185
Myślę, że narcyz mąż, to straszne,ale toksycy w najbliższej rodznie,to największa bieda,bo może cię zniszczyć, zryjnowac zdrowie i cała przyszłośc😊
Nie wiem czemu ale zachowanie narcyzów zawsze mnie śmieszy.
Panie Patryku.Dzieki Pana pracy,dwa lata temu zrozumiałam z kim żyłam ponad trzydzieści lat.Tkwilam w otchłani piekła.Skladam siebie od nowa.Bardzo poraniona, jeszcze słaba,ale nareszcie świadoma.Dziekuje😢❤
Opisze ,też swój problem.Moja corka zatrudniła osobe narcystyczna,jako opiekunke do swojej 1,7 miesiecznej córki, czyli do mojej wnuczki.Wiem,co to jest przemoc narcystyczna,bo spotkalam taka,osobe w pracy,i znam,też ta kobiete,ponieważ bylam z nia w tym roku na wyjeździe. Tak zawlaszczyla,córką i zieciem emocjonalnie,ze podtrzegaja mnie jako osobę psychiczną i nie chca ze mna miec nic wspólnego. Sami jada do pracy i zostawiaja dziecko i psa z osoba zaburzona.Probowalam jej tłumaczyć, zeby poczytala o osobach zaburzonych,to nic nie dociera,mowi ze tam pisza same bzdury,bo ona jej tak powiedziała. Wierzy w każde jej kłamstwo. Ktoregos razu przyjechałam, to zauważyłam, ze mowi do malej podniesionym tonem,poszla na gore usypiac,zimna podłoga, a ona zdjela skarpetki,dla dziecka,i chodzi w zamkniętym pokoju ze smokiem i płacze, az sie zmeczy i usnie.Gdy zwrocilam jej uwage czemu bez skarpetek,jest -17 st.na dworze i parkiet nie jest ogrzewany,to odrazu pokazala agresje w moja strone. Zapytalam,czy ja obchodzi male dziecko,to otrzymalam odpowiedź, ze ja obchodzi tylko ona i kasa.Mowilam o tym corce,to mowia,ze to nic takiego.Tak zrobiła, ze nie uznają mnie wcale.Co ja mam zrobic,szkoda mi małej, bo ona podswiadomie jednak jej sie boi.Jak ja zajade,to nie moge sie uwolnic od niej i psa,tak mnie witaja.Wnusia nastawia rece,i wola baba,a pies sobie chce na rece.Niczego nie widza,rodzice,nie moge nic zrobic,bo mnie odizolowali,przez ta osobę, czy oni kiedy przejrza na oczy.Nie wiem jak pomoc tej malej ,serce pęka.
Pytanie podstawowe, po co piszesz dołujące komentarze?@@Poe-ww12
Zbieraj dowody świadczące, że opiekunka źle się opiekuje dzieckiem. Rób to dyskretnie, nagrywaj telefonem. Jak będziesz bardzo naciskała na córkę, to opiekunka zrobi z Ciebie osobę, niestabilną. Będzie kłamała na twój temat, powie, że się bezpodstawnie przyczepiasz. Opiekunka będzie Cię izolowała od bliskich bo, znasz prawdę. Jest to trudne, ale musisz mieć konkretne dowody. Na razie nie mów, że opiekunka jest zaburzona, bo tego nie udowodnisz. Jak zobaczysz, że opiekunka coś źle robi, to włącz telefon i nagrywaj. Nie mów, że to i to jest źle i powinno być inaczej zrobione, ale zadawaj opiekunce pytania. Wiele dokładnych pytań. Uspokój się, nie krzycz na nią, tylko się o wszystko dokładnie pytaj i zbieraj dowody. Jak będziesz miała dowody, to zadecydujesz, czy rozmawiasz tylko z córką i jej mężem, czy przedstawiasz to też innym zaufanym osobom. Niewłaściwa opieka nad dzieckiem to jest konkret, natomiast udowodnienie, że ktoś jest zaburzony to długa i niepewna droga. Liczy się czas bo szkoda dziecka. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki, żeby się udało.♥
Jeśli wpuszczasz nową osobę do dziecka to nawet powinno się założyć dyskretnie kamerkę w pokoju dziecka i poobserwować (nie wiem jak to się ma do RODO, ale chodzi o nasze dziecko) Nie należy ufać bezrefleksyjnie, osoby narcystyczne potrafią być wręcz niebezpieczne, bo nie mają empatii...
@@Anna-s6z Bardzo Pani dziękuję za komentarz
@@halinahadynska8319 Dziekuje z calego serca za wsparcie❤
Jestem w toksycznym związku od 19 lat. Ciosy o których mówisz pojawiły się już w pierwszych miesiącach naszego małżeństwa. Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę na YT.
Ja żyłam nadzieją przez cztery dekady i liczyłam na cud, aż wreszcie nie wytrzymałam i przerwałam to wszystko... miałam już tego dość... Wyzwolilam się od toksyka i żyję już własnym życiem... Nareszcie jestem sobą i decyduję sama o sobie.. jestem szczęśliwa.Tak dokładnie mówisz jak byś był przy tym...
Apeluje o ODWAGA , ODWAGA i zbieranie dowody, ODWAGA i do Adwokata , ODWAGA na Sali Sądu PRAWDA wygrywa a Narcyz jest przegrany.
A bez ewidentnych dowodów ?
@@bari-7. Narcyz zawsze coś zostawi
@@adrianburda7183 mam ale za mało się okazało , a po czasie jak już wiedziała że wiem czym jest pełna ostrożność i 2 osoby z jej rodziny takie same jej pomagały . Także 3 na jedną. Dosłownie truli mnie , działka .
Niestety nie zawsze prawda w sądzie wygrywa. Narcyz doskonale manipuluje sądem ...
Kobiety też są narcystyczne.Znam przynajmniej dwie takie kobiety.Dotycza mnie tylko pośrednio.Rozwalaja rodzinę i nikt nie próbuje się temu sprzeciwić. Ja odłączyłam się od tej sytuacji i tych osób .Czekam kiedy inni spróbują się z tej matmi wyrwać. Manipulanci,kłamcy,rujnują to co przez lata budowała moja rodzina.
Dziękuję za wsparcie. Dobrze że w końcu zrozumiałam że mam jedno życie i w imię czego taki człowiek ma mi je zatruwać. Tak to trucizna.
Tak właśnie robi ze mną mój mąż, wszystkie te zachowania są w tej chorej relacji 😔
Mnie tez to robi i jeszcze więcej podłych rzeczy to demon😢
UCIEKAJCIE JAK MOŻNA NAJSZYBCIEJ! pozdrawiam serdecznie i życzę mądrości życiowej w podejmowaniu decyzji...😊
Odejść i uciekać jak najdalej bo pożniej nie da się uratować swojej psychiki.😢
@@rozad5955 Taki popapraniec potrafi tak uprzykrzać życie, nigdy nie pomoże a tylko zaszkodzić, wymyślając nie stworzone historie o rzekomych zdradach 😔😔😔, a tego i tak nie da się opisać w kilku zdaniach, tego są całe tomy.
Mam to w 100 procentach za sobą."Liżę" rany....Szkoda że tak późno zdobyłam wiedzę na ten temat
Dziękuję Panu za jasny opis tego zachowania narcystycznego . Do mnie to trafiło . Tak żyłam wiele lat . Teraz rozumiem. Dziękuję ❤😊
Dziękuję za wykład jest to prawda,przeszłam wszystko co Pan mówił.Sadzilam że się uwolniłam ale nie.Odeszlam wiele lat od tego manipulanta i nie żałuję.Serdecznie pozdrawiam i proszę o takie tematy więcej zeby uchronić się przed takimi narcyzami ktorzy nawet wykorzystują impulsy elektromagnetyczna w organizmach sterując ludźmi.
Prawdziwa prawda... Ja tego nie doświadczyłam.. ale moi bliscy dokładnie tak to odczuli.. takie były manipulacje... Dziękuję za potwierdzenie moich obserwacji... Trzeba trzeźwo myśleć...Nie ulegać " toksolom"... zakańczać takie relacje....
Zmienność zasad czyli brak zasad. Bo chodzi tylko o to że zawsze ma być tak jak on chce, bez zasad.
Dziękuję za Pana nagrania i pozdrawiam bardzo serdecznie.
Mam zakonczone 27 letnie malzenstwo z narcyzem. Mam zrujnowane zycie, stracilam wszystko nawet mieszkanie. Teraz nkomu nie ufam wszedzie wietrze podstep
O to mu chodziło, abyś stracił zaufanie
Ciekawy temat izolacji mentalnej, nigdy o tym w ten sposób nie pomyślałam! Będę mówić o tym innym! Dziękuję i pozdrawiam!
Dziękuję, słucham jakby czytal Pan w moim życiu....uciekłam po 7 latach a byłam już jak underground dog... jest zpan swietny!
Dziękuję za cenne informacje ❤myślę że wiele jest toksycznych związków W POLSCE
jak to było w kawale: myśli przed ślubem - on: żeby ona się nie zmieniła, ona : "na pewno go zmienię".
kto jest toksykiem ?
To już plaga😢
Albo opowiada o znajomych niefajnie a my w końcu zaczynamy wierzyć że tak jest, a nawet czasem też w ten sposób o tych ludziach mówimy. Mówimy słowami narcyza
Kochani, nie musi nawet być zależności, żeby taki padalec się przyczepił. W mojej historii wszystkie etapy i zachowania narcyza się zgadzają, ale jest istotna różnica - nigdy nie byliśmy parą, mieszkamy osobno, zorientowałam się w jego zaburzeniu po miesiącu znajomości, bo tak krzyczące byly objawy. Nie bylo związku ani seksu (oboje mamy 60+ i miała to być znajomość typu wzajemne wsparcie w codziennym życiu), ani zależności ekonomicznej. Mija pół roku, jak się poznaliśmy i właśnie po raz 6. próbuję się od niego uwolnić pod pretekstem zbyt dużej różnicy charakterów (bo on już zapowiedział, że "jego się nie zostawia" i "żadna kobieta go nigdy nie porzuciła, bo on jest tak wspaniałym mężczyzną, że drugi taki mi się nie trafi i jeszcze będę żałować, że go nie doceniłam"). Z jego strony nawracający hoovering, niezwracanie uwagi na moje konsekwentne i mocne stawianie granic. Na każde moje NIE, on reaguje wściekłością. Niestety, wymusił na mnie, że będzie mi pomagał nosić zakupy do domu (opanowałam, ale siłą go zatrzymać nie mogłam), więc wie, gdzie mieszkam i to wykorzystuje. Gdy zablokowałam telefon, przychodził do mojego bloku. Gdy nie otwieralam bramy, czekał na okazję do wejścia i łaził po moich sąsiadach opowiadając bajki, że "nie ma kontaktu z przyjaciółką (mną) i boi się, że coś mi się stało, a jestem dla niego wszystkim, ale jest dla mnie za dobry, a ja go nie doceniam". Żeby uniknąć tych żenująch sytuacji, nie blokuję telefonu, co też jest niedobre. On jest po leczeniu onkologicznym, ma tylko dalszą rodzinę, współczułam mu. Na początku znajomości był oczywiście przesympatyczny, a ewidentne próby zawłaszczenia mojego czasu i uwagi, jak też wymagania ciągłego potwierdzania, jak on sobie świetnie radzi mimo braku rodziny, brałam za uzasadnione potrzeby emocjonalne samotnego czlowieka w nieciekawej sytuacji życiowej. Przez cały czas na zmianę były zapewnienia z jego strony o miłości (mimo moich protestów, żeby myślał o naszej znajomości racjonalnie), tęsknocie, chęci opieki nade mną, bo wg niego ja "bidulka" sobie sama nie poradzę - a potem nagle ni stąd ni zowąd wulgarne odzywki, bezpodstawne oskarżenia na wydumane tematy, ciągłe "to twoja wina". Telefony po kilkanaście x na dobę, w dzień i w nocy (rekord ponad 40!). Mieliśmy sporo wspólnych tematów i pokoleniowych wspomnień, ale jak pisałam, po miesiącu cała początkowa sympatia wobec niego mi przeszla, bo ... Po tygodniu proponował wspolne zamieszkanie, zaraz potem propozycja małżeństwa. Zbywałam to żartem, teraz wiem, że już wtedy trzeba było uciekać. Ponieważ obecnie nie blokuję telefonu, on wydzwania i gada jak nakręcony o czymkolwiek przeskakując po tematach, głośno i chaotycznie, typowa sałatka słowna. Często w tym jest dużo pretensji i wulgaryzmów, a gdy chcę to zastopować (nieraz się udaje dopiero po paru próbach), zawsze atakuje, że on jest dobrze wychowany i kulturalny, a to ja przecież ciągle klnę (jego urojenie). Nie kończę rozmowy, bo wtedy wydzwania z wyzwiskami i się awanturuje, raczej czekam, żeby się nagadał i znudził.
Mimo choroby on często sięga po alkohol pod pretekstem aperitifu do posiłku, no ale... w kieszeni nosi piwo albo ćwiartkę wódki. Gdy zwróciłam na to uwagę, zrobił awanturę, że nie jest alkoholikiem, choć wcale tego nie sugerowałam. Probuję zerwać tę znajomość od września - syzyfowa praca. Pożyczyłam mu pieniądze,bo go okradziono, pokazał potwierdzenie zgłoszenia na policji, ale potem, po wielu jego kłamstwach na różne tematy przyszło mi na myśl, że mógł sam to zaaranżować. Nie byłam w stanie wyegzekwować zwrotu, bo ciągle wpadał w jakieś finansowe tarapaty, więc pomyślałam, że jak mu odpuszczę, to się zadowolony odczepi, ale gdzie tam - krzyczy, że oddaje pożyczki, że ma honor i nie jest utrzymankiem. Umawia się pod pretekstem zwrotu i nie ma pieniędzy przy sobie. Twierdzi, ze tęskni i nudzi się beze mnie, wszędzie chciałby ze mną chodzić. Gdy odmawiam spotkań, reaguje złością, zazdrością i oskarżeniami, że "kogoś mam", a przypomnę, w najlepszym razie można nas uznać za parę znajomych. Lecą też groźby i szantaż: "jeszcze będziesz się bała chodzić sama przez osiedle", albo: "jesteś porąbana i twoi sąsiedzi się dowiedzą, że masz nierówno pod kopułą". Czyli przez jakieś oszczerstwa i paranoiczne urojenia może mi narobić problemów w miejscu zamieszkania.
Jak z tego wynika, mimo braku warunku emocjonalnej i ekonomicznej zależności, oraz mojego nastawienia na zakończenie kontaktu, narcystyczny cykl się kręci i widzę, że próby manipulacji i ciągłe kłamstwa, z których zresztą sam potem się z rechotem wycofuje, bardzo go rajcują. Cóż z tego, że od dawna widzę, co się święci, skoro nie mam realnej możliwości (emerytka, zdrowie wysiada) by się odciąć. Poinformowałam rodzinę, znajomych i nawet byłych współpracowników o tej sytuacji, na wszelki wypadek, gdyby chciał wkraczać ze swoimi manipulacjami na mój temat na ich teren. Niestety, truteń sporo o mnie wie, bo nie robiłam sekretów ze zwyczajnych życiowych spraw. To smutne, że zwykły człowiek nie jest w stanie rozpoznać toksycznego manipulanta przy pierwszym czy drugim kontakcie. Cóż, mam nauczkę na stare lata i wciąż główkuję, jak się skutecznie odciąć.
To jest stalker.. Zgłoś to na policję.
Od wariata uciekac nie patrzac na nic
Ja mialam to samo
..to sa ludzie o dwoch twarzach
Koniecznie zgłoś na policję ,załóż mu niebieską kartę i pamiętaj o sobie nie pozwól się niszczyć kobieto.,to nie czasy średniowiecza ..działaj nie bój się .
Jest taki nr telefonu 112. ☺
Wszystko to co usłyszałam w Twoim filmiku , przeżyłam na własnej skórze. I wiesz co było dla mnie najbardziej bolesne? Nie to że byłam bita wręcz katowana, tylko to że od początku byłam oszukiwana i nic co się między nami wydarzyło, z jego strony nie było prawdziwe. Zakochałam się w nim tuż po 40 strych urodzinach, klika miesięcy po rozstaniu i pozwoliłam sobie na utratę czujności. Choć na początku mówiłam na głos, że to nie jest możliwe żeby nagle w moim życiu pojawił się idealny człowiek, który zaspokajał moje wszystko potrzeby emocjonalne i nie tylko. Gdzieś miałam podejrzenia że może to jakiś agent, który wykonuje zadanie aby zbliżyć się do jakichś przestępców. Od początku vos mi mówiło że coś tu nie gra. Ale bardzo szybko zapomniałam o tym i weszłam w jego manipulacje jak dziecko. Do dziś boli mnie, choć już rok temu zostawił mnie dla nowej ofiary, że dałam mu serce na dłoni a on był wyrachowanym psycholem. Nie umiem sobie poradzić z tym że pozwoliłam sobie aby uśpił moja czujność. Krótko mówiąc, ten człowiek zabawił się moimi uczuciami, pozbawił mnie poczucia kobiecości i wielu innych rzeczy. Do tej pory nawet mi przez myśl nie przychodzi żeby może poznać jakiegoś faceta. Tak bardzo się boję o to żeby mi znowu serce nie pękło.
dziekuje bardzo panie doktorze za uswiadomienie wiele ludzi cierpi poniewaz nie rozumie do jakiej podlosci jest zdolny narcyzm bardzo madry material p0sdrawiam
Dziękuje za to program ,prosto ,dosadnie ,jasno wytłumaczenie .Ja w tej chwili to przechodzę ,nie potrafie odejść ,robi mi hustawke emocjonalna zaniza poczucie warrosci i zawsze to jest moja wina ,ale mam kilka osób co mnie wspierają i próbują mnie wciągnąć z tegp psychicznego bagna 🙏.Wszystko co pan tu przedstawił jasno i dosadnie .Wcześniej szukałam filmików ,ale ten trafia w samo sedno .Dziękuje ,czyli nie mylił sie co do mojego partnera ,daje ,daje ,fascynacja ,a potem zapłata .Wiem juz ze ten zwiazek mnie zniszczy jakvw porę nie odejdę
Dokładnie,w sam punkt 👍❤❤❤
Cała prawda. Przeszłam to wszystko i teraz próbuje odejść. Jest bardzo trudno.
Bardzo dziękuję za ten wykład. To wszystko jest prawda. Ja bym jeszcze dodała perfidne przymilanie się w mojej obecności do osób trzecich, łącznie z kobietami. Dodatkowo w sytuacjach, gdy miałam jakiś mały konflikt z kimkolwiek, to mój narcyz nigdy nie trzymał mojej strony, tylko wprost przeciwnie, zawsze był po stronie osoby trzeciej. Ja to oceniałam jako brak lojalności, ale teraz z perspektywy czasu widzę, że to była bardzo przemyślana gra, która polegała na tym, że ja nie mogłam liczyć na wsparcie takich osób, bo te osoby zaczynały być po stronie właśnie jego. W czasie , gdy miałam już przygotowany pozew rozwodowy niestety nie wniosłam sprawy do sądu, bo tak naprawdę nie miałam świadków, którzy byliby po mojej stronie. Wszyscy znali tego narcyza z tej strony, że jest ugodowy, nie tworzy konfliktów, bo zawsze tak się zachowywał przy osobach trzecich. W domu, bez świadków odbijał sobie to na mnie. Podobnie ze wszystkimi problemami, które miał w pracy, gdzie musiał być miły - przenosił na mnie, tak jakby wypuszczał powietrze balonu, w którym zebrały się wszystkie stresy. To jest straszne jak taka osoba na dodatek zajmuje jakieś wysokie stanowisko, to wtedy wszystko jest jeszcze bardziej nasilone, bo w domu jest zdejmowana maska, którą nosi na zewnątrz.
Dziękuję bardzo ! ❤
Oooo tak. Odcinanie od bliskich poziom master. Albo ja albo twoja rodzina
Hi Sylvia ,to samo bylo u mnie
Straszne plotki na moj temat ,chodzil po wsxystkich sasiadach ,do wsxystkich ludzi z ktorymi mialalm Kontakt I opowiadal wymyslne historie
Jedna z moich Sasiadek powiedziala mi ,ze moj maz jest chory bo opowiada dziwne rzeczy
Mnie zastraszal Mowiac,,jak od niego Odejde to Tak zrobi ze dzieci odemnie sie odsuna a z zyciu zrobi mi pieklo
Mozna by pisac I pisac co przeszlam
Musialam od wariata uciekac pozostawiajac wszystko co mialam
Pozdrawiam wsxystkich a w szczegolnosci Pana
Dziekuje
czasem lepiej mieszkać z dala od wszystkich teściów. Pępowina u dorosłej kobiety też jest problemem.
@@user-hb9mz2hp2g taaaak. Najlepiej też żeby nikt nie wiedział jak toksyn traktuje partnera lub współmałżonka. Nie daj Boże pomogą i wyrwa z piekła przemocy fizycznej lub psychicznej. Pani/panu już podziękujemy
@@Sylwia2275 A mało to w Polsce toksycznych teściowych ? :) I ja nie miałem na myśli całkowitego braku kontaktu, tylko odcinanie pępowiny zdominowanej córki/syna od zaborczej matki.
Swietny wykład, dziękuję ❤
Dziękuję pięknie ❤❤
W punkt! Jakby Pan dokładnie opisał moją ostatnią relację, nigdy więcej narcyzów na drodze!
Ta zmienność zasad... Bardzo to odkrywcze spostrzeżenie dla mnie.
Wczoraj powiedziałam, że woda Żywiec jest droga i że zaczęłam kupować dla siebie innej firmy.
Powiedział "to kup mi też inną".
Daje mu dzisiaj Cisowiankę a on mi mówi, że sobie kupiłam lepszą specjalnie...
Święte słowa panie Patryku w takim związku żyłam 34 lata teraz wreszcie uwierzyłam z kim żyłam wszystko co pan mówi to tak było 👍👍😊😊
Boże mój jakie to ciężkie słuchając a co dopiero przeżywać 😢jednak nauka zna wszystko.Powiem szczerze/jakie to trudne przeżywać nie mówiąc o krokach odejścia.Wspaniały wykład , dziękuję 🌷trudno mi pojąć że tzw.łobuzerka rodzinna i nie koniecznie musi być urodziwa to ,,NARCYZM".!!!
Panie Patryku. Trwakam w takim zwiazku 2 lata. Jednak postanowila ,nie czekajac dluzej spakowalam walizke i ucieklam ,na drugi koniec Szwecji. Mysle,ze pomogla mi wiedza psychologiczna( studiowalam w Poznaniu Psychologie 2 lata) Teraz moge powiedziec,ze poznalam swoja wartosc i mam sie calkiem dobrze. Dziekuje Panu serdeczne, za merytoryczna informacje 🤜🤛🙋♀️🦉🇵🇱🇸🇪 Pozdrawiam cieplutko i do ponownego spotkania,bo chetnie wyslucham kolejnych Pana Rad 👌👍
Ja jestem w takim związku małżeńskim od 51 lat i jestem wrakiem psychicznym
bardzo madry material juz narcyzmowi pokazalam rogi przestraszyl sie spuscil z tonu dziekuje bardzo panie doktorze pozdrawiam serdecznie beata
jestem z kims takim, ciagle slysze ze jestem tylko baba, a wszystkie baby są tępe i glupie . Ciągle cos obiecuje a nigdy nie dotrzymuje słowa, a jak upominam sie, by w koncu cos zrobil, to co chociaz obiecał, zaczyna sie wkurzac, że znowu zaczynam szaleć i zaraz wyjdzie bo jestem nie do wytrzymania, cała formulka przypominajaca, jaka to jestem beznadziejna, ze powinnam sie leczyc itp i prosi mnie, bym w koncu sie zmienila, to wtedy w koncu nastanie spokoj, bo niszcze wszystko,:D
On nie ma do Ciebie w ogóle szacunku, ma pogardę, wyśmiewa ciebie. To przemoc. Co to o tobie mówi, że jeszcze jesteś z takim człowiekiem?
Nigdy,przenigdy nie nastanie spokój...zawsze coś znajdzie,aby Cię zdenerwować,zarzucić,że zrobiłaś coś,czego nie zrobiłaś,powiedziałaś coś,czego nie powiedziałaś i najczęściej usłuszysz ,że jesteś psychiczna,idź się lecz i masz paranoję...klasyka narcyzika
Podłe ,chore "stwory" myślące inaczej,jeżeli wogóle myślące...zachowania małego ,rozkapryszonego bachora,który myśli i zachowuje się,jakby mu wszystko było wolno....,poprostu niedorozwój!
Czysta prawda… 3 ciosy, powtarzane jak mantra w nieskończoność… i choć udało mi się po 7 latach z tego wyjść wciąż liżę rany i raczej nigdy nie odzyskam dawnej siebie. To trudny krok, wymaga wsparcia i ogromnej siły, ale da się! I życie bez niej czy bez niego wcale się nie kończy! ❤️
Tak typowe postępowanie z którym miałam do czynienia wobec swojej osoby przez uroczego (zepsutego) toksyka . Nie dałam się, chociaż do tej pory czuje ból, rozczarowanie i niesmak .
Żyłam z takim narcyzem 1.5 r.Dokladnie tak samo się zachowywał.Pogonilam dziada przez suchy las.Niech dalej szuka naiwniaczki.Ale od tego czasu chce być tylko sama.Pokochalam samotnosc
Dramat... Zawsze będzie żle. Zawsze zostanę zaskoczony...
25 lat małżeństwa i nigdy nigdy nie usłyszałam pochwały. Nawet jego obowiązki wykonywałam a słowo przepraszam nie pamiętam jak wiele lat nie słyszałam
Tak jest u mnie, ciagle przekręcą i kłamie i mówi że to ja mówiłam, straszne wybuchy, właściwie nie rozmawia krzyczy i często nie pracuje mówi że to przezemnie. Chcę nadmienić że jeszcze jest alkohol u męża i przezemnie pije. I tak już od 25 lat. Od 5 lat potrawie się bronić że spokojem ale niekiedy mnie powala.Dziekuje
na co czekasz, aż Cię wykończy?
@@Poe-ww12 przecież powyżej Pan psycholog to już wyjaśnił dlaczego tak trudno odejść to dlaczego tutaj hejtujecie kobietę i ją dobijacie obrzucając POCZUCIEM WINY, że są same sobie winne bo w tym jeszcze siedzą????😮
@@Poe-ww12 dzięki serdeczne za odpowiedź! A może to dobrze, że tak zareagowałam na to powyższe zdanie bo przy okazji ta osoba powyżej może to przeczytać i przemyśleć oraz ja również. Tak przyznaję, że ma Pan/Pani rację. Z tego co mi wiadomo to problem jest bardzo szeroki od Syndrom ofiary do syndromu ratownika i za to są odpowiedzialne w głównie złe wzorce wyniesione z dzieciństwa. I wiele innych jeszcze czynników. Pozdrawiam serdecznie serdecznie.😊👋⚘
30 lat z toksykiem,robilam wszystko mimo to znalazl powod krytyki Lzy boll zdrowie Byl wstyd sie przyznac,wyprzedzal z swoim klamstwem Dziękuję pozdrawiam.
Dokładnie mi wstyd bylo za niego ,on ma nienaganna opinie ,teraz kiedy mowie ze ma kochanke ,to nikt niedowieza .zadał mi podwojny cios ,fizyczny i psychiczny ,szok 41 lat związku ,odchodze ,dzieci mi pomagają.
Boze swiete slowa to co Pan mowi.brawo .dokladnie tak cala prawda
Tez niestety dokladnie tak samo bylo u nas... masakra jakas... czemu nie uczy sie tego w szkole, zanim sie w pary łączymy.... wszystko we mnie krzyczy ze zlosci na to, ze sie tak dalam zlapac, traktowac i noe wiedzialam co sie dzieje i ze to wszystko to nie byla moja wina... stale zla, niewystarczajaca, odsunieta od zywych. Bogu dzieki, ze to juz koniec
Za późno wiele lat to zrozumiałam dziś dzieci mają problemy natury psychicznej
Bardzo mi się podoba jak Pan omawia to moje małżeństwo .
dlaczego cały czas mówisz o narcyzie jako o facecie? kobiet narcystycznych i psychopatek jest coraz więcej. troche dyskryminujesz mężczyzn.
Katolik na bank 😂
Dziękuję Panu ❤ jak zawsze w punkt 👍
Lovbombing , dewaluacja, gaslighthing książkowo się zgadza
Panie Patryku ja już wszystko przeżyłam o czym Pan mówi 👍44 lata z toksykiem,ciężkie życie👍cały czas obwiniał mnie za wszystkie jego niepowodzenia 🙏Od 8 miesięcy mieszkamy pod jednym dachem,ale osobno........pozdrawiam serdecznie ❤
Dziękuję. Moja bliska osoba ,to Narcyz. Już umiem się bronić Poznałam też takiego człowieka,jest daleko i to jest dobre. Narcyzm ,to paskudna cechą. Gosia
Dziekuje Panu ,za tak wspanialy wyklad.Otworzył mi Pan oczy!Życze zdrowia
Tak, zgadza się w 100%. Byłam dokładnie w takim związku. Odchodziłam kilka razy ale sprowadzał mnie z powrotem obietnicami poprawy ale za każdym razem było jeszcze gorzej. Udało mi się dopiero, przy pomocy psychologa, odejść po 40 latach małżeństwa. Od 7 lat jestem sama ale straciłam zaufanie i nie potrafie sie z nikim związać😢
To wszystko się zgadza. zaczęłam i uczę się blokować bo wszystko zauważyłam w moim przyjacielu i mam brata narcyza. Dziękuję za wskazówki.
Jak się komuś coś nie podoba w życiu to niech to zmieni ,rozwód,zmiana pracy,zmiana kraju, większość ludzi tylko potrafi marudzić i narzekać NIKT WAM NIE POMOŻE W TYM TYLKO WY SAMI MOŻECIE SOBIE POMÓC, ❤
Dziękuję za cenne informacje
Charakterystyka mojego ojca, niestety przez 30 lat, "nafaszerował" mnie tymi nawykami. Dramat
Tak, zgadzam się. Wszystkie 3 ciosy. Pewność mam. Pojawia się jeszcze pytanie, czy brać nogi za pas, czy odpowiedniá wiedza psychologiczna i podejściem i taktyká, przechytrzyć go i zobaczy że już nie można mną/kims manipulować. Z różnych artykułów czytałam że jeszcze nie ma przypadku narcyza który dałoby się jakoś uleczyć. Dziękuję za ten materiał video. 🫶
Nie mogę uwolnić się.Wiem jaki jest,zostawiłam uciekłam po 15 latacha ,a teraz tęsknię i myślę ,że to moja wina
Wszystko się zgadza .Ten trzeci cios wyjaśnił mi dlaczego tak długo siedzi się w toksycznym związku .
dziękuję 😊
Dzięki za pomoc i dobre rady
Jestem wykończona, nie mam sił odejść, zawładnął mną. Milion razy odchodzę i wracam. Jestem odcięta od przyjaciół, Jestem kłębkiem nerwów
Dziękuję za przekaz ❤😊
Dziękuję przepięknie I pozdrawiam 🎉🎉🎉❤
U mnie nadal nic się nie zmieniło . Nadal wywiera presję nie przebierając w słowach. Psychiczny mobbing. Wyjechał i cisza . Czasem dzwoni i przekleństwa to codzienność. Ja już zaczęłam zdrowe życie bez niego i całe szczęście że w porę to mi się udało
Wszystko to o czym Pan mówi już za mną. Niszczyl mnie bardzo dlugo psychicznie az do
30.09.2020. Bylismy w ogrodzie gdzie doszlo do krytycznej sytuacji, chcial mnie pobic chyba. Jakbym
Wtedy miala siekiere to bym mu leb odcieła.
Od tego momentu przejrzalam na oczy i zrozumialam ze on sie nigdy nie zmieni. Od tej pory rozpoczoł sie we mnie
proces przebudzenia, W przejrzeniu narcyza pomogly mi tego typu filmiki na youtube. Niestety mam
wrazenie ze zeby pokonac narcyza nalezy stac sie podobnym do niego.
Przez proces przebudzenia odnalazlam drogę
do siebie i jestem szcześliwsza.🙂
Po 40l.zmarł.Ale zniszczył moją psychikę nerwy które leczę już 9 l.