Dla mnie najgorszą taką rzeczą, jest to że takie osoby potrafią być jednego dnia zajebiste, miłe, przyjazne. A na drugi dzień mogą Cię dosłownie zniszczyć psychicznie. Oprócz tego, takie osoby nigdy Cię nie przeproszą, nie usłyszysz słowa przepraszam, gdy Cię skrzywdzi.
Świetnie opisane,stanowczo za długo trzymałem znajomość z takim czlowiekiem.Niby jest w porządku ,potrafi sporo pomóc i nawet wykazać nieco empati.Ale wystraczy mały impuls i cały syf idzie na mnie.A wszystko przez to że nie wierzyłem że potrafie poznać fajnych ludzi
Albo zrobi z tego scenkę i powie teatralnie "przepraszam" (bonusowe punkty jak Cię przedrzeźni), żeby mieć spokój od Twojego "jojczenia" (czyt.: stawiania granic). 🤡
Narcyz jest mistrzem manipulacji i wpędzania drugiej osoby w poczucie winy. Zawsze obraca kota ogonem i nie widzi, a raczej nie chce zobaczyć, swoich win.
Przerobiłam wszystko, każdy jedny podpunkt i przyrzekam Wam wszystkim, będąc w środku w takiej relacji ma się klapki na oczach. Można to dopiero zobaczyć wychodząc z niej. Przykłady : - wmawiał mi trasę tramwaju, którym rzekomo przyjechaliśmy, oczywiście wymyślił zmyśloną trasę i upierał się do tego stopnia, że jak nie przyznam mu racji, to on nigdzie dalej nie idzie, będzie stał na środku ulicy i czekał, aż mu przytaknę, że tak było - wmawiał mi, że tak, wysłał maila w urzędowych sprawach, a jak przyszła kara za brak wiadomosci, to mówiłam pokaż mi tego maila, którego wysłałeś. Nie było. Czyja była wina? Moja. Bo to ja mu nie wierzyłam, a powinnam wierzyć jemu, a nie obcym ludziom. - wmawianie mi, że wszystko co osiągnełam w życiu - dobrze płatna i interesująca praca, własne mieszkanie, ogarnięte życie - to nie jest moja zasługa w ani jednym stopniu, tylko moich rodziców i przypadku - wmawianie, że on zrobi wszystko lepiej - po tym jak został wyrzucony przeze mnie z domu, to miałam poczucie, że nie poradzę sobie z wkręceniem żarówki do lampki, bo przecież on to robił lepiej (na szczęscie szybko wrocilam do mojej samodzielnosci) - za każdym razem, kiedy omawialiśmy jakiś problem, miałam wrażenie, że rozkładam przed nim na stole moją mapę myśli, chcąc wyjaśnić gdzie leży problem według mnie - następnie on to "zrzucał" i pokazywał mi jak właściwie powinnam patrzeć - nigdy tego nie powiedziałem -> powiedział mi "czytałem o porwaniach do burdelu, ale nie martw się, Ciebie nikt by nie chciał, bo masz za małe cycki", inny komentarz podczas seksu - "czemu się tak śmiejesz jakby diabeł w ciebie wstąpił". Po sytuacjach podczas rozmowy - moja wina, bo źle zrozumiałam. RATUJCIE SIĘ LUDZIE jak tylko zauważycie pierwsze oznaki. Szkoda życia na takich ludzi.
@@agnieszka9425 jeżeli byśmy rozmawiali na takie osobiste tematy to pewnie tak, zależałoby to od rozmowy od sposobu rozmawiania, ale zapewne tu jest łatwiej zapytać i odpowiedzieć.
Tak jest. .. Takie są sytuacje ... Moj mąż tak ppotrafil . Od swoich brał i wykorzystywał a potem niewiniątek . Dziury nie zrobil a jednak. Cholera jasna. ALE TO PRZESZLOSC NIE BEZ POWODU. Otworzcie oczy ... IZabela
Mój były mąż chwalił się jak szedł na wesele że będzie miał duże powodzenie, na weselu prosił wszystkie ciotki do tańca a ja siedziałam .Gdy w końcu ktoś poprosił mnie do tańca to on w drzwi i zostawił mnie samą na weselu. Zostawiłam durnia po 15 latach małżeństwa
@@melania3228 Nie skupiaj sie na tym, czego 'nie zrobilas' wczesniej czy kiedykolwiek, to na czym sie skupiamy to nas otacza... prawo przyciagania... przeczytaj ksiazke ' Sekret' Teraz jest teraz, wybralas i wygralas to sa fakty. Trzymaj wysokie wibracje a ludzi, ktorzy je obnizaja odsuwaj do bezpiecznej odleglosci. Pozdrawiam.
Ja usłyszałam że jeszcze trochę mnie powykorzystuje i odejdzie..W moje urodziny spakował się i wyszedł.. Nawet nie zdawał sobie sprawy że zrobił najlepszy prezent jaki dostałam 😊
Chciał Tobie na złość zrobić,bo był napewno jego cel . Przypadkowo dokonał wspaniały czyn,za który będzie może potem żałować i kiedyś wróci z podkulonymi ogonem.Wtedy powie (kochanie ,to nie miało tak być,wybacz mi ,teraz zrozumiałem..).Korzystaj z swojej wolności póki jeszcze możesz.
Dziękuję mojemu koledze narcyzowi, że złamał mnie do takiego stopnia, że potrafię teraz docenic swoją wartość. Dzięki stracie jego osoby mam teraz wokół siebie ludzi którzy naprawdę mi kibicują i dobrze się przy nich czuję.
Bardzo pomocna treść i..owszem słyszymy takie zdania i to jeszcze w otoczce spojrzeń,min i wzdychań, które jeszcze dodają dziekciu do całej wymowy.. Budujmy siebie i dbajmy o relacje nasze ze sobą i światem oparte na prawdzie, współpracy i naturalności..a Narcyzie będą nas omijać.. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ❤
Jestem z Toba..Ja mialam wielu przyjaciol i rodzine i nie wytrzymal psychicznie jak zobaczyl ilu mam tak naprawde znajomych, ktorzy mnie szanuja. i to w obcym kraju.
Mam podobnie ,pojechałam na wczasy w tym roku ,żeby wreszcie zrozumieć " antyrelację " , w której tkwiłam oraz odbić się od niej i zrozumieć,żeby zacząć się kochać i wreszcie stanąć po swojej stronie :)
usyszałam wszytko to co wspominasz i jeszcze więcej.Osoby,którym najbardziej wierzyliśmy zniszczyły nas najmocniej.Jednak gdy opadnie ich maska to kończy się też ich władza nad nami.
@@Klopcyna True, dopiero niedawno zrozumiałem dlaczego moi rodzice i część rodziny jest jaka jest w stosunku do mnie. Nigdy nie zrobiłem nic złego ale zawsze byli w stosunku do mnie opryskliwi i nie przyjemni. Oglądając o tym filmy to są książkowi narcyzi i to tacy bardzo książkowi bo praktycznie wszystkie cechy mają.Jedyne co mi pozostało aktualnie to odłożyć trochę kasy by móc się wyprowadzić na swoje bo ceny najmu są kosmiczne.
Tacy ludzie świetnie trafiają w swoim życiu ..... na życiowych "ratowników". Cech narcyzów najpierw długo się nie widzi, pięknie czarują słowami, ich problemy są zawsze "na tapecie" do rozwiązywania, wiecznie potrzebują wsparcia lub słuchania o ich sprawach i problemach . W odwrotną stronę .......nie mają już takiego zainteresowania drugim człowiekiem, czyichs problemów udają że nie widzą lub nie słyszą , mają problem z wysileniem się z aktywną pomocą komuś lub nawet podpowiedzeniem jak jakąś sprawę rozwiązać . Nie wspomnę już o kłamaniu, połprawdach i krętaczeniu. To po prostu rasowi WYSŁUGIWACZE i LENIE , a życiowi ratownicy ulegajá im chęci pomocy , bo ... tak w większości zostaliśmy wychowani, że wypada komuś pomóc. Rozgryzienie narcyza zajmuje sporo czasu, ale jeszcze gorsi w tym wszystkim są ludzie którzy wokół nich skaczą, ciągle ich usprawiedliwiają , wytłumaczajá oraz wyręczają. Dzięki takim ludziom narcyzi nie muszą zmieniać nic ani w sobie ani w swoim życiu. I to jest podwójne zło tego świata...🤷🫠
Dziękuję za ten komentarz. Jest absolutnie super. Świetnie, że teraz o tym mówi się tak dużo bo problem jest ogromny. Szkoda, że kiedyś się o tym nie mówiło. Tyle lat zmarnowanych w poczuciu winy i bycia kimś beznadziejnym 😞. Raz jeszcze dziękuję.
powiedziałam do narcyza, który się na mnie (słownie) wyżywał za cudze winy, ze nie jestem dziewczynką do bicia. Usłyszałam "przecież cię nie biję". To jest taki poziom cynizmu, że słów brakuje, żeby oddać uczucia, jakie wtedy człowieka dopadają.
Ha! Traktowanie przenośni dosłownie jako argument w rozmowie i udawanie idioty który nie rozumie frazeologizmu kulturowego, który rozpoznaje już 6-latek.
Jakie to typowe. Mój narcyz tak samo robił. Kiedyś po wypadku na nartach (zerwane dwa więzadła i uszkodzona łąkotka) byłam mało dyspozycyjna.. przyłapałam Go wtedy na wysyłaniu do innych kobiet tekstów, jak to o nich marzy i śni i robi się napalony - gdy zwróciłam mu uwagę, to usłyszałam że chciał po prostu coś miłego koleżance powiedzieć, to nic złego. Bo przecież mnie nie zdradził bo nie byzkal się z innymi. A przecież mógłby (bo go na to stać, bo nie zarabia takich śmiesznych pieniędzy jak ja) więc powinnam być mu wdzięczna za to że nie chodzi na panienki zamiast się czepiać zwykłej uprzejmości... I oczywiście że jakaś przewrażliwiona najwyraźniej jestem.. - klasyk, co?
@@marianoitaliano3088zgadza się...kiedy powie się do takiego metaforycznie,bądź zażartuje to ma się wrażenie,że narcyz nie kuma,a już na pewno żartu nie rozumie ...aha aha... Tak reaguje,a Ty się zastanawiasz,czy z Tobą ok,czy go nie obraziłeś,czy onco chodzi,że wszyscy się śmieją i rozumieją a ten stoi jak słup soli..
Tl;DW Skrótowo zdania i ich znaczenie - całość świetnie rozwinięta w materiale, niektóre rzeczy się powtarzają/ są wariacją tego samego problemu, dlatego materiał trochę przydługi. 1. Zawsze mam racje / nie myliłem się /a nie mówiłem - poczucie nieomylności 2. Jesteś zbyt wrażliwy - odwracanie sytuacji 3. Uspokój się / przesadzasz - manipulacja 4. Powinieneś być wdzięczny za wszystko co robię - domaganie się akceptacji, docenienia 5. A nie lepiej jeśli zrobisz tak... / ja wiem co jest dla ciebie lepsze... - umniejszanie, pokazywanie że jest lepszy/mądrzejszy 6. Jesteś po prostu zazdrosny o mnie... / rywalizujesz ze mną... - wprowadzanie niezdrowej rywalizacji 7. Beze mnie byłbyś nikim... - przemoc psychiczna, obniżanie samooceny 8. Nie muszę przepraszać bo nie zrobiłem nic złego - unikanie odpowiedzialności/ niezrozumienie granic 9. Próbujesz sprawić by mnie źle odbierano - stawianie innych w negatywnym świetle podbijając siebie 10. To ja jestem tutaj ofiarą - robienie z siebie tego dobrego 11. Jesteś szalony / to nigdy się nie wydarzy - gaslighting, manipulowanie faktów 12. Po prostu nie jesteś wystarczająco dobry - podcinanie skrzydeł / demotywacja 13. Jestem lepszy od ciebie - trochę podobne do pkt 1 / poczucie wyższości 14. Masz szczęście że mnie masz - podobnie jak punkt 4, domaganie się uznania z poczuciem wyższości 15. Nie myślisz właściwie / zastanów się co robisz - połączenie punktu 3 i 5, połączone z problemami emocjonalnymi 16. Nigdy tego nie powiedziałem - gaslighting, bezpośrednia manipulacja i uciekanie od odpowiedzialności 17. Robisz z igły widły / robisz problem z niczego - podobnie jak 3, ściąganie wszystkiego do swojego punktu widzenia 18. To ty jesteś problemem - zrzucanie odpowiedzialności 19. Zawsze próbujesz wywołać kłótnie - to samo co 18 20. Musisz nauczyć się bardziej mnie doceniać - powtórka punktu 4 i 7 Sam jestem narcyzem, stosowałem wiele z tych technik i zachowań w wielu relacjach międzyludzkich, chociażby z rodzicami czy partnerkami. Warto zauważać swoje błędy, analizować swoje zachowania przyznać się przed sobą do tego co się robi źle i próbować zmienić się na lepsze - choć jest to bardzo trudne.
Chyba pierwszy raz w życiu czytam komentarz, w którym ktoś przyznaje sam przed sobą i przed światem, że jest / był narcyzem. Szacun za to, za odwagę - to nie jest latwe takie wyznanie ❣
Ofiara narcyza pod wplywem traumy zwykle staje się narcyzem. Często tzw. odwróconym narcyzem. Trzeba to przepracować i mieć świadomość, że pracy nad sobą będzie do końca życia. Tak więc nie wieszajmy psów na narcyzach, bo im też ktoś kiedyś kuku zrobił albo urodzili się jako niepełnosprawni pod względem empatii. Do niewdomych, garbatych, kalekich, ograniczonych w taki czy inny sposób pretensji nie mamy, że musimy znosić ich towarzystwo i ułomności. Tylko na narcyzów trwa nagonka. Dziwne to, bo akurat narcyzi w wielu zawodach użytecznych spolecznie sprawdzają się wyśmienicie ze względu na brak empatii. Np. chirurdzy są taką grupą zawodową. Jaki wrażliwiec lub empata dałby radę kroić mózg lub gmerać w sercu żywego człowieka podczas kilkugodzinnej operacji? Hę?
Z tą "racją" to moim zdaniem nie jest do końca prawdziwe, bo np. ja wiedziałem, że mam rację i mówiłem duzo młodszej narcystycznej żonie, że zobaczy, że tak właśnie jest. I co - po latach okazało się, że ona mną manipulowała, wypominała mi, że ja "zawsze mam rację", żeby na koniec okazało sie, że wszystko co jej "przewidziałem" było prawdą: nie kupuj totolotka, zdrapek, bo to bez sensu - została hazardzistką, wykorzystujesz innych ludzi - wykorzystała mnie i innych, tym twoim kolegom chodzi o twój "zad" i ty dobrze o tym wiesz - została utrzymanką jednego z nich, bo sama do tego dążyła itd. itd.
Narcyz jak się nudzi rozmówcą z którą rozmawia(a jest to osoba w dyskusji na równi w pozycji) , to ją lekceważy. Np.. Bawi się kluczami i celowo je opuszcza na podłogę, aby pochylić się jak dziecko aby pokazać że ma gdzieś co ty mówisz.Albo obraca się za siebie, jakby kogoś szukał (cienia) 😅 to są dzieci zamknięte w ciele dorosłego.
Tak albo celowo natychmiast w towarzystwie zmienia temat, gdy chcesz coś powiedzieć ciekawego, albo przekrzykuje, albo udaje ze nie słucha, albo zwyczajnie cię ucisza.
Narcyz zaczyna się nudzić gdy rozmowa przestaje byc....o nim. Może najpierw zadać pozorne pytanie do Ciebie , ale za chwilę całą uwagę i rozmowę przekieruje na ....siebie i swoje sprawy. Ja zaczęłam robić tak, że parę chwil posłucham takiej osoby i gdy nie widzę zainteresowania tym co ja mam do powiedzenia, zaraz potem zaczynam wtłaczać swoje tematy. Nie daje im przestrzeni do "rozcelebrowania swojego ego" .Nie ma innej rady . Ale i tak takie rozmowy nie są naturalne, robią się po prostu sztuczne ....
Bardzo wartościowy film. Wiele z tego przerobiłem w relacji pracowniczo-koleżeńskiej. Najgorszy był pkt 15. Jestem osobą emocjonalną, i ciągłe gaszenie moich emocji poprzez identyczne teksty jak podane w filmie, z tym pełnym spokojem i zdziwieniem jakbym conajmniej stał z siekierą i pluł krwią dookoła jak szalony, bo śmiałem podnieść głos w reakcji na wmawianie mi sytuacji, która nie miała miejsca. Wstrętni manipulanci w białych rękawiczkach.
Kiedyś zadawałem się z podobnymi osobami. Odkąd się odciąłem od nich, to moje życie się poprawiło. Byli też bardzo zazdrośni i oskarżali mnie o rzeczy, których nie robiłem.
Trzeba codziennie trenować przepraszanie samego siebie 100 razy dziennie mówić do siebie np "przepraszam Cie Julka, że byłam i jestem dla ciebie niemiła i tak mało wierzę w siebie/ciebie" To buduje bardzo silna odporność na negatywne sugestie i odpedza cierpienie i usuwa rany narcystyczne. Proszę tak robić. Wszyscy. 😇❤
Moja teściowa, wyjątkowo toksyczna osobowość narcystyczna, kiedyś nawet zadzwoniła do mnie z przeprosinami, że rzuciła w kąt prezent ode mnie i nie chciała zobaczyć co to jest, pomimo tego że kilka razy ją o to prosiłam. Ale za chwilę się okazało, że chciała "przeprosić" (bo prezent był i wartościowy i trafiony) tylko po to, żeby mnie oskarżyć, że właściwie to moja wina, bo za mało ją prosiłam. Fakt, na kolanach nie błagałam.... do takich absurdów są zdolne te jadowite węże. Ona ma wszystkie omawiane zachowania! Np od początku małżeństwa słyszałam w kółko "masz szczęście że weszłaś do TAKIEJ rodziny, że masz takich teściów, że masz takiego męża... etc" Niestety jako 25-letnia dziewczyna nie wiedziałam jak się przeciwstawić więc spuszczałam głowę i dawałam sobie wmówić że ze mną jest coś nie w porządku. Na szczęście po 30 latach wreszcie uwolniłam się od przymusu kontaktów z tą trucicielką.
Ja kiedyś jeździłem za prezentem urodzinowym po trzech różnych sklepach Obi, żeby w każdym z nich kupić inną świecącą lampę - kulę do ogrodu. Były trzy, duża średnia i mała, każda w innym markecie na śląsku jako ostatnia, bo kończyła się sprzedaż WYMARZONEGO prezentu pani narcyz, i koniec produkcji generalnie. Marzenie spełnione... kule po prawie roku nadal stoją w piwnicy w pudełkach. Kiedy próbowałem NA PRZYMIARKĘ je w ogrodzie ustawić, zapalić, żeby zobaczyć jak to będzie ,była awantura, że wszystko jak zwykle będzie tymczasowe (choć nie brakuje mi zdolności inżynierskich) i nigdy nie będzie porządnie zamontowane.... Za co ? Dlaczego? Dziś słucham tego mądrego materiału, mądrych ludzi w komentarzach czytam i chwytam się za głowę....
Super materiał! Ja się wplątałam w treningi personalne w siłowni, podpisałam długą umowę, trener okazał się totalnie zaburzony narcystycznie! Np. pisał mi na Messengerze, że mam przyjść we wtorek. Przychodzę we wtorek, a on mówi "Nie. miałaś przyjść w środę. Ja cię zapisywałem na środę". Mówię do niego "Napisałeś mi na Messengerze, że mam być we wtorek" i że mogę pójść do szatni po telefon pokazać, a on: "Na 100% tak nie napisałem. Jesteś zapisana na środę". Najpierw poczułam dezorientację, zapowietrzyło mnie. Chciałam iść po telefon, ale odwrócił się tyłem i poszedł... (schował się do pokoju trenerów). Był tak pewny siebie, że zaczęłam wątpić w moją pamięć. Później sprawdzam w telefonie i miałam dowód, że to ja miałam rację, dobrze pamiętałam. I potem zrobiłam poważny błąd- olałam sprawę z dobroci serca, pomyślałam że musiał się pomylić nieświadomie i pewnie mu było wstyd sie przyznać i nie będę więcej drążyć tematu. Każdemu się zdarza. Okazało się, że tym incydentem, tak naprawdę testował moje granice. i przez to, że wtedy olałam sprawę, przykręcał mi śrubę w gaslightingu coraz bardziej! Często pisałam mu na Messengerze jak nie chcę być traktowana (wole pisać bo mam spektrum autyzmu) dzięki temu miałam dowody że np. pisał do mnie "z czym mi tu wyjeżdżasz?", "jesteś wariatką", "jesteś przewrażliwiona", "koniec tematu!", "ja nigdy tak nie powiedziałem!", "powinienem się obrazić! ale wiem że jesteś przewrażliwiona, więc ci wybaczam" (wielce łaskawca, jak jakiś król!). A gdy mu powiedziałam, że jest agresywny i manipuluje (na zdanie które napisał sekunde temu i było widoczne wyżej) to był aż tak bezczelny, że kłamał uparcie, że nigdy tak nie napisał! a widniało wyżej! .. wiele razy doprowadził do tego, że zaczęłam wątpić we własne zmysły. Ale dzięki temu że czytam książki, podjełam w końcu decyzję o zerwaniu współpracy (13 treningów opłacone z góry) gdy chciał mnie po raz setny namówić (messenger), żebym rzuciła wszystko i poszła na trening w tej chwili (żeby jemu było wygodnie), bo ktoś odwołał wizytę (2 razy popełniłam błąd, zrobiłam tak, rzuciłam wszystko i poleciałam jak people pleser-FACEPALM) i napisałam, że to nie ładnie z jego strony, że próbuje mnie tak wykorzystywać i dodałam "nie życzę sobie żebyś mnie tak traktował" - i to zdanie tak go ROZJUSZYŁO że napisał "ja nie życzę sobie takich odzywek!", "ostrzegam cię, moja cierpliwość do ciebie w końcu sie skończy!" - ja mu na to, że zrywam współpracę, bo jest przemocowy i manipuluje - on odpisał "no dobra, zachowałem się źle, ALE TY TEŻ!" i że to moja wina, że on wybuchnął (FACEPALM!!!). Nie dałam się na to nabrać, napisałam ze definitywnie zrywam współpracę. On jeszcze się rzucał "masz do mnie chodzić! bo ja chce dokończyć to co zacząłem!". Nie uległam mu i napisałąm stanowcze "NIE". Wykonałam też kilka telefonów do menagerki klubu, złożyłam na niego szczegółową skargę i prosiłam o zmianę trenera, ale ona nie chciała mi wierzyć. Powtarzała "to niemożliwe! to taki wspaniały, spokojny, miły chłopak!" . Po kilku telefonach coś tam mi chciała pomóc i dodała, że sobie z nim porozmawia, ale musiał jej na mnie tak nagadać kłamstw... (niewiadomo nawet jakich), że później odrzucała odemnie telefony :/ ... ostatecznie klub nie wyraził zgody ani na zmianę trenera, ani na zwrot pieniędzy za nieodbyte treningi ... Mało tego, Narcyz skłócił mnie z moją znajomą, która też chodziła do niego na treningi. Mnie znała 10 lat, jego 3 miesiace i uwierzyła jemu. W dodatku ubiegł mnie (tzn. ja nie zamierzałam jej nic mówić o tym zdarzeniu), ale trener chyba bał się że jej powiem i tak sprał jej mózg... wmówił jej że ON JEST OFIARĄ i że ja go próbuje zniszczyć, bo jestem wariatką...(żenada!). Była na mnie zła, że ja mu wystawiłam negatywne opinie (komentarze na Fejsie + google maps). Odpisała kontrą na oba moje wpisy, pisząc wszystko zupełnie na odwrót i dodała "że trener ma ogromną empatię" - cyrk! xD Tak narcyz potrafi zmanipulować otoczenie i zrobić z siebie ofiarę + zrobić sobie "latające małpy narcyza" (pożytecznych idiotów)
Ta historia tak mną wstrząsnęła że do tej pory ja pamiętam. Była opisana komiksem na jakieś grupie na fb,strasznie ci współczuję. Jak widać narcyza można spotkać wszędzie i nie musi być to partner
Ja, dusza towarzystwa zostałam sama jak palec, bo przyłapałam go w końcu na zdradach czarno na białym i zrobiłam screeny, zaczęłam nagrywać wyzwiska. Skłócił mnie z moją rodziną, przyjaciółmi, każdy kto mógł mi być przychylny. Zniszczył mi opinię wszędzie gdzie mógł. Zbuntował dzieci, manipulował nimi. Nadal to robi. Po 3 miesiącach od rozstania znowu wkradł się w moje łaski i historia się powtórzyła. Złapany za rękę kłamał do końca. Dalej kłamie. To moja wina. Zawsze moja. Ja jestem zła, psychiczna itd. On tylko chciał...19 lat w takim związku sprało mi banię. Może kiedyś uda mi się znowu uwierzyć, że jestem coś warta...
@@martapiasecka7465 Współczuje serdecznie gdyz moja przyjaciolka przechodzi przez to samo pieklo z toksykiem...3 razy wpuszczala mędę do swojego zycia...teraz urabia ja na 4 raz ale ona w trakcie psychoterapii madrzejsza i sulniejsza nie da sie tym razem...sily zycze i wiary w siebie i powodzenia
Mój mąż z malomównego człowieka stał się gadający, jak stara , zacinajaca się płyta. Terapeuta powiedział, że z czasem Narcyz ma problemy z utrzymaniem maski i popełnia częściej błędy pokazując swoje prawdziwe oblicze. 😂
Po roku zaprzyjaźniania się z kumplem zacząłem dostrzegać z CZYM mam do czynienia. To jest okropne schorzenie, teraz trudno mi się wyplątać z tej relacji. Bądźmy czujni.
Dziękuję za wartościowy materiał. Ja jeszcze dodałabym 21. ☺️ „Doceniaj kogo masz, żebyś potem nie płakała jak twoje poprzedniczki, one tez nie doceniały. A tak w ogóle to jeden telefon i każda z nich by chciała wrócić…” 🤦♀️
Nigdy nie mowią przepraszam, są baaaardzo pomocni ( nawet jeśli nie potrzebujesz tej pomocy), uczynni, wciąż się ( sztucznie) śmieją przy osobach trzecich żeby zrobić wrażenie sympatycznych, ale to wszystko do czasu....aż przestaniesz być mu lojalny...bo jeśli to się stanie...to marny twój żywot. Zadba o to by otoczenie dowiedziało się jaki jesteś psychicznie chory człowiek. Powtarzanie jak mantrę tych samych zwrotów i co najgorsze- nigdy im się to nie znudzi.
Właśnie takie sytuacje miałam codziennie. Identyczne zachowania, po 26 latach nic mi się nie należy, w trakcie podziału majątku jestem, a on ma jedną z najlepszych adwokatem, zostałam złodziejka, psychiczną, beznadziejna żona i matka
Weź sobie porządnego prawnika z jajami zeby Cię wybronił. Nie daj się i walcz o wszystko do czego masz prawa!!! Trzymam kciuki i niczego się nie bój !!
Ludzie w tym kraju którzy nie mają zaburzeń narcystycznych często jakieś narcystycznego cechy mają, I tak ta uczynność a raczej doradzanie na siłę w tym kraju u ludzi to standard xD ja tego doświadczyłem jak pracowałem z ludźmi w wieku około 50 lat (ja wtedy miałem z około 21) to co chwilę mi doradzali na siłę, rób tak a nie tak etc. Hmm.. oni wszyscy byli narcyzami? Nie. Po prostu doradzali na siłę, bo mlody, bo się nie zna etc. nwm może dlatego że było to związane z ich potrzeba bycia ważnymi, ciężko stwierdzić. W każdym bądź razie zdarza się to, w tym kraju w szczególności. :/
Pozdrawiam i dziękuję za wartościowy materiał, ważny dla mnie, ponieważ dotyczy mojego życia, Nie jestem psychologiem klinicznym, ani psychiatrą. Od prawie 30 lat pracuję z ludźmi, zarządzam nimi, uczę ich, trenuję i UCZĘ SIĘ stale. :) Wydaje mi się, że jednak można wyznaczyć kilka kluczowych cech w 100% wskaźnikowych dla narcyza. To bardzo ważne, żeby odróżnić narcyza od pospolitego, poczciwego egoisty/egoistki. Zanim wyniosłem się w końcu z domu, spędziłem ponad 30 lat z narcystką i widziałem ogrom zniszczeń, jaki powoduje. Niestety z narcyzem zostały także nieletnie jeszcze wtedy dzieci, których nie udało mi się wówczas odizolować od narcystycznej matki (nb. ja sam miałem dom na utrzymaniu). Dopiero 4 lata temu dowiedziałem się od kilku wykładowców uniwersyteckich (USA) oraz z długich rozmów z profilerem wojskowym - psychiatrą, i terapeutą - czym w istocie jest narcyzm. Znajdując potwierdzenie u niezależnych źródeł co do KILKU cech ŁATWYCH do rozpoznania w kontakcie bezpośrednim czuję się w miarę bezpiecznie, jednocześnie potrafiąc odróżnić egoistę (którym sam też z pewnością jestem) od narcyza. Na czym polega każdy narcyz? - NARCYZ NIE MA ZDOLNOŚCI do EMPATII. Z powodu braku tej zdolności jednej z kluczowych dla człowieka, wszyscy fachowcy niezależnie mówili jedno przerażające zdanie: NARCYZ TO NIE JEST CZŁOWIEK - nie podlega leczeniu, ani terapii, można go jedynie zlokalizować i izolować (tj. przeznaczać - np. w wojsku, od czego właśnie jest profiler) do zadań niewymagających kontaktu z ludźmi. Z mojego własnego doświadczenia - czego narcyz NIE ROBI: 1. Narcyz NIE WIDZI ciebie, Gdy mówisz, raczej ODCZUWA co mówisz, niż rozumie. Narcyz NIE WIE więc, że mówisz, żeby on/ona zrozumiał. Narcyz NIE POTRAFI więc np. powtórzyć dosłownie twojej tezy, a nawet twoich słów, czy twojego pytania. Spróbuj, Jeśli ta osoba POTRAFI powtórzyć twoją tezę, zdanie, lub pytanie, to raczej nie jest narcyzem. Gdy mówiłem do narcyza widziałem całkowicie puste, zimne spojrzenie i narastający opór i gniew (niezależnie od tonu mojego głosu, czy treści wypowiedzi). 2. Ponieważ narcyz nie ma empatii (nie jest do niej zdolny) - NIE ZAPYTA jak się czujesz, co było w pracy, co sądzisz na jakiś temat i NIE BĘDZIE SŁUCHAŁ twojej wypowiedzi, opowiadania dłużej niż kilka sekund. Przez te ponad 30 lat "mój narcyz" NIGDY nie zapytał jak się czuję, czy coś tam przestało mnie boleć (jeśli bolało), gdzie chciałbym pojechać, co mnie interesuje, co cenię i dlaczego oraz (bardzo typowe!) dlaczego sądzę tak jak właśnie powiedziałem (np. "A czemu wolisz pojechać w góry, niż nad morze?"). To co narcyz nagminnie robi ZAMIAST, to chwyta jakiekolwiek ślady negatywnych EMOCJI w tym co mówisz i natychmiast albo się broni atakując ciebie, albo... przerywa rozmowę i "robi scenę". Wydaje się, że narcyz po prostu postrzega otaczające go istoty jak obiekty "emitujące" w jego stronę jakieś "rzeczy" MIŁE lub NIEMIŁE. Narcyz nie rozpoznaje dobra od zła. Nie ma moralności, bo nie jest do niej zdolny (jak potwierdzają wszyscy moi rozmówcy) na poziomie neurologicznym! Rzeczy MIŁE są dla narcyza neutralne (nie wywołują reakcji zadowolenia), rzeczy NIEMIŁE (w tym np. zwykłe, otwarte pytanie o powód jego działania typu: "Czemu tak sądzisz?", "Co jest dla ciebie w tym najważniejsze?" "Czemu powstrzymałaś się przed upomnieniem dziecka?") wywołują natychmiast jakąś reakcję obronną (np. "a bo co?", "czemu tam mówisz?" "nie mów tak do mnie", "czemu na mnie krzyczysz!") - choćby pytano spokojnym głosem). Człowiekowi, który ma normalny poziom empatii jest bardzo trudno wyobrazić sobie jak widzi świat narcyz. Gorzej! Wyobrażanie sobie tego to głęboko traumatyczne przeżycie dla osoby empatycznej, która z natury ma odruchową potrzebę ZROZUMIENIA, bycia blisko psychicznie i duchowo kochanej osoby. Więc upraszczając: 1. Narcyz NIE WIDZI CIEBIE! W zasadzie nawet dosłownie. 2. Ponieważ jw. - narcyz NIE PYTA "o ciebie" 3. Narcyz reaguje oporem i ew. agresją na twoje szczegółowe pytania O NIEGO, ponieważ narcyz NIE WIE KTO JEST NADAWCĄ tego pytania ("skąd dochodzi ten głos"). Czy narcyz ma "złą wolę"? Otóż NIE WIADOMO, ponieważ o intencjach narcyza wiadomo tylko tyle, że chce on mieć MIŁO dla siebie i wokół siebie. Chce zawsze czuć się bezpiecznie i dobrze, niezależnie czy osiągnie to w sposób moralny, czy nie. Dlatego wszystkie "moje źródła" określają narcyzów jako groźnych psychopatów, albo wprost "nie-ludzi" (z uwagi na brak zdolności do empatii, jako cechy charakteryzującej ludzi właśnie). Dlatego moim zdaniem należy BARDZO UWAŻAĆ, by nie podejrzewać o straszną i destrukcyjną dla otoczenia ułomność narcyzmu ludzi po prostu dla nas niemiłych, czy egoistów. Narcyzm to coś znacznie straszniejszego i dużo groźniejszego.
Tez uwazam,ze dobrze napisane. Narcyz chce miec dobrze dla siebie i wokol siebie...dokladnie. najpierw doprowadza Cie do choroby, zeby odwiedzac w szpitalu i zbierac splendory..kochajacy i dbajacy, cudowny. Omg to jakas Paranoia, niestety znana od dawna. Ciesze sie, ze Panu sie udalo mimo wyrzeczen. Dziekuje za ciekawy wpis.
Brawo, od lat uwielbiam Cię słuchać. Świetny materiał, jestem bardzo dumna, że mamy tak świetnym youtuberów, jak Ty w Polsce. Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka z Krakowa.
współczuję, ale rozumiem. Właśnie spędziłam tydzień z pewną osobą z rodziny, z którą byłam dotychczas tylko w gości... Masakra. I ten biedny małżonek, totalnie w potrzasku.
Świetna lekcja. Ja swojego zdemaskowałam w towarzystwie dwadzieścia lat po ślubie. Po wyjściu gości zakomunikował mi że ostatni raz z nim pojechałam nad morze, że koniec że będę sama siedzieć że więcej mnie nie zabierze. A za ścianą obok nasza wnuczka z synem i synową.😂. Obraza majestatu przecież.
w pracy trafila mi sie narcyzka i mialam z nia najblizej wspolpracowac. Od pierwszego dnia mnie nienawidzila. Ostatecznie ja ta prace stracilam, a ona dostala awans. Dlugo nie moglam dojsc do siebie i zrozumiec co sie w ogole stalo. Dopiero po tym wydarzeniu zaczelam zglebiac temt i zrozumialam ze ona byla narcyzka. Ale przyznam, ze to nei narcyz jest najgorszy ale jego pionki. wszyscy ci glupi ludzie ktorzy mu wierza, wierni zolnierze ktorzy biora jego strone i wala w ofiare.
Uważam Twoje treści za pomocne, budujace, dzieki że jesteś!!.. Bardzo lubie Twój glos, relaksuje mnie i uspokaja. Po za tym zawsze w punkt z materiałem. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Chyba najbardziej szokujący tekst jaki otrzymałam od mojego narcyza na początku związku gdy usłyszałam "że jak znajdę kogoś lepszego to wtedy cie zostawię" i "że to kolej rzeczy" to się załamałam 😂
Stary! świetny film, genialne przykłady. Miałam kiedyś takiego szefa wykorzystującego cały wachlarz podanych przykładów! Kiedyś wszedł do biura i od drzwi rzuca: "Widzi Pani jaką ma Pani dobrą pracę? Ciepło, nie biją." (!) Diament! XD Odpowiedziałam mu, że "musiałabym mieć niesamowicie niskie standardy gdyby nie-bicie było kryterium dobrej pracy" :D
...Wszystko w 200%.....Rujnuje ,myślenie związaną z tym koncentracje,złośliwości,Krzyki, obrażanie się itd,itd..a jak się probuje udowodnić "swoją "opinię, rację..to zobaczysz OCZY drapieżnika..i wtedy się zaczyna...!!!........Dziękuję za Świetny program...Pozdrawiam❤-decznie
Mój ostatni ponad 4 letni zwiazek licząc rozstania. Teraz już trzecie. Ludzie mówią że nienormalnym jest ze ja to dalej przeżywam. A on dalej próbuje stosować gierki na mnie. Jestem osobą z dda i lękowym stanem przywiązania. Ostatnie rozstanie doprowadziło do takiego załamania ze miałam myśli autodestrukcyjne . Nikt tego nie rozumie. Nie życzę nikomu
🌞 w zasadzie to nie ma się jak obronić przed takim człowiekiem bo skoro on nie pamięta co zrobił , innym mówi że ja kłamie to kto tu jest normalny. I jak takie rzeczy mówić na rozprawie w sadzie, o złu . Powiedzą że oszalałam . Taki miał zamiar do domu wariatów a on dalej hulaj dusza. To że zniszczył dzieci to nikogo nie interesuje. Piekło to mało powiedziane. .... Rodzice takiego człowieka dobrze wiedzą kogo dają za męża siedzą cicho i Bogu dziękują że się pozbyli z domu problemu ....pozdrawiam słuchaczy . Oby jak najwięcej osób skorzystało z tego przesłania.
Dokładnie taki był ... Dziś już nie ma nade mną kontroli ale nadal manipuluje naszymi dziećmi i niestety nie wiem jak im pomóc bo są zaślepione bo mama wszystko źle a a tata wszystko dobrze... Sama prawda ... Dzięki ...
Jedną z charakterystycznych cech narcyza jest jego święte i niepodważalne prawo do manifestowania swoich negatywnych emocji.Zepsul mu się samochód czy tam wstał lewą nogą, więc może rzucać przysłowiowymi kur*ami i strzelać fochy na każdego.Jest wkurzony i musisz to rozumiećTroche sie zdziwiłem że nie wsomniałeś o tym w tym materiale
Czy możesz opisać zachowanie osoby, o której piszesz w bardziej szczegółowy sposób? O ile rozumiem, że słuchanie jak ktoś w niekontrolowany sposób krzyczy i przeklina oraz nie umie w asertywny sposób komunikować się z innymi osobami nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem, tak niekoniecznie musi to świadczyć o narcyzmie - równie dobrze taka osoba może mieć atak psychozy.
Cała prawda. Miałam takiego partnera z którym byłam 4 lata i nadal nie potrafię psychicznie się od niego uwolnić. Karanie cisza stosował za każdym razem. Eh ciężko 😔
Pracuję na co dzień z ofiarami narcyzów i warto zwrócić uwagę na drugą stronę tego medalu: partnerzy narcyzów są to osoby silnie zalęknione, łatwo się uzależniające i muszą nad sobą pracować tak samo jak wymagają tego od narcyza. Kat jest katem tak długo jak ofiara jest ofiarą. Nie byłoby narcyzów, gdy musieliby korygować siebie, swoje zachowanie,bo nikt nie chciałby z nimi być w relacji. Narcyz i ofiara to są dwie strony tej samej monety: bezsilności i lęków, tyle że narcyzowi, słabemu i zalęknionemu z natury, jednakże w stosunku do swojej ofiary silniejszemu, udało się zdominować osobe słabszą w tej relacji. Więc jeśli ktoś nie chce być ofiarą narcyza, to powinien mocno przepracować swoje lęki i wszystkie emocje które są niezłą pożywką do manipulacji. I ta strategia w terapii działa skutecznie, trzeba się skupić na sobie i na tym jak przestać się bać i być ofiarą w relacjach czy to z narcyzem czy z innym dominującym i toksycznym osobnikiem. Narcyza czy innego kata trudno leczyć czy terapeutyzować, przecież oni nie mają żadnego problemu... Ale żadna silna, stabilna psychicznie osoba nie da się zmanipulować i wkręcić narcyzowi, zresztą narcyz zazwyczaj takich osób boi się i unika wiedząc że tutaj sobie nie pogra... Skupmy się na tym żeby nabierać siły i niezależności wtedy żaden narcyz nie będzie nam straszny 😊 Pozdrawiam serdecznie
Potrafią się maskować. W chwili odkrycia kart zszokowana ofiara staje się ofiarą nie z racji słabości tylko nagłego osłabienia. Trudno jest w takiej sytuacji uwierzyć w to, co się właśnie dzieje. Odkrycie może nastąpić po wielu latach. Dopiero wówczas składają się w całość wszystkie dziwne, nieadekwatne zdarzenia z minionych lat.
Nie kazdy, kto poslubil narcyza jest jego ofiarą. Ponadto, narcyzm jest wszedzie. Jakos wyrosli. Jakos ani przedszkole, szkola, uczelnia, praca, spoleczenstwo nie potrafili zrobic tego, co sugerujesz, i rosli w narcyzm i w traumach bez oporu ze strony otoczenia. Ponadto, mogą byc te same traumy lub luksusy, a jeden bedzie socjopatą, inny ofiarą, a inny zdrowym czlowiekiem.
4 i 7 zdanie - jak ktoś faktycznie spotyka się z totalnym brakiem szacunku to może i wypomnienie nie jest eleganckie. Ale jak mamy dysonans poznawczy jeśli chodzi o zachowanie partnera ? Jak coś dla niego robimy to chwilę jest miły, a później potrafi wyjść z takim tekstem że buty spadają ? Jak to ogarnąć ? Jednocześnie taka osoba sama nas wciąga w rozwiązywanie swoich problemów(nie ma dnia bez gaszenia pożaru, wszystko jest tak zajmujące że nie mamy czasu dla siebie - albo skutecznie ktoś nam ten czas dla siebie zabiera), wchodzi z nami bardziej w relacje ojciec-dziecko niż partner a później. Do tego od strony partnerki (tej z problemami) otrzymujemy gaslighting (zaprzeczanie, ciągłe dyskusje i kwestionowanie faktów). Czy jak odczuwamy dysonans pomiędzy tym ile wnosimy a ile otrzymujemy i jaka jest finalna jakość tego związku to jak nam się uleje i wypomnimy to też źle ? 19 zdanie - a co z wywoływaniem dyskusji tylko po to by się pokłócić o coś ? Najlepiej po godzinie 23 jak mamy już mózg wyłączony i jesteśmy na siłę wciągani w dyskusję, która na starcie nie ma sensu.
"po godz. 23..." tak ma większość kobiet, kiedy facet po całym dniu już wyłączony szykuje się do snu, a one nie wiadomo skąd i po co zaczynają bezsensowne dyskusje, wywlekanie brudów z przeszłości. Gdy facet normalnym rytmem już na noc wycisza się, one dziwnie się wybudzają...
@@ernestwilk3276 Strasznie prostackie podejście. Często bywa tak, ze po pracy, czyli zwykle po 15-18tej facet musi odpocząć, potem kolacja, wiadomości, sport lub film, i gdy kobieta może porozmawiać spokojnie po odrobieniu lekcji z dziećmi, kolacji, posprzątaniu, to juz jest po 23ciej, wiec nie mów trzy po trzy, bo w życiu bywa różnie i nieraz nie da sie porozmawiać przed 23cią. I co ciekawe, to gdy wtedy faceta weźmie na seks, to jakoś godzina mu nie przeszkodzi, ale juz rozmowa, to problem. Z gory uprzedzam, ze to nie opis mego życia, ale wiem, jak bywa i wypadałoby, abyś i ty, Ernestrze, nie byl kobietom wilkiem. Potrafisz choç trochę empatii z siebie dla nich wykrzesać?
"Strasznie prostackie..." i wiemy, z kim mamy do czynienia. Ale odpowiem: to akurat ja wieczorami przesiadywałem z dziećmi przy odrabianiu lekcji, po pracy jeździłem z nimi na basen, tenis, inne zajęcia. Często z pracy do pracy, z etatu na etat. Nie, żebym się skarżył. Podział obowiązków rozkładał się mniej więcej po równo. Jednak są pewne granice i trzeba mieć odrobinę wyczucia i godności. Godz. 23 nigdy nie jest dobrą porą na tego typu dyskusje. Tak jak w pracy nie jest dobrą porą godzina 15.50 kiedy szef przychodzi do pokoju i wypytuje o to czy tamto... Tak jakby nie mógł zapytać następnego dnia rano na odprawie. Wiesz jak to się nazywa? Mobbing lub przemoc psychiczna.
Bardzo chyba charakterystyczne jest też wywoływanie kłótni bez powodu (oczywiście pozornie, bo powód to zapewne jego potrzeba napompowania swojego ego) albo z jakiegoś zupełnie błahego powodu, który jest tylko pretekstem do wywołania sprzeczki, a takie kłótnie są emocjonalnie bardzo intensywne i ze strony osoby narcystycznej padają w niej "argumenty" kompletnie absurdalne, ale tak wymyślone, żeby jak najmocniej tę drugą osobę zabolało, przy czym druga osoba po takim zdarzeniu czuje się rozbita wypompowana z energii.
U mnie też cała duża firma parę lat się z takim typem męczyła. W tym roku dostał dyscyplinarke w końcu, sam sobie nogę podstawił, tak był pewny siebie i swej nieomylności, że wszystko mu wolno, nawet nie stawić się do pracy. Ulga taka, że szok.
@@Zuliamenelia2305 jakie to typowe, prawda? Tuż przed "wylotem" pamiętam jego słowa, że my na tym dziale to "elita", nikt nas nie zastąpi, niestety jak widać rzeczywistość go niemile zaskoczyła. Trochę go wtedy zgasiłam, że my tu zwykłe robole, a przeszkolić mogę dowolne osoby z reszty ekipy. To był człowiek, który nigdy do żadnego błędu się nie przyznał, nawet, jeśli mieliśmy ogromne straty przez niego.
@@Zuliamenelia2305 także wszystkie kryteria diagnostyczne oraz te sytuacje i teksty, to właśnie mój ex-kolega i zapewne twoja ex-koleżanka. Mi łatwiej było z nim postępować po przeczytaniu książki "Toksyczni ludzie". Proponowałam reszcie ekipy lekturę, woleli się męczyć. Byłam dla niego największą frustracją narcyza, nie do przebicia. A sięgnęłam po tą książkę po grubych akcjach z jego i moim udziałem, gdzie w pierwszych miesiącach pracy doświadczyłam na własnej skórze, co to za persona. Lekturę polecam, choć to nieduża dawka wiedzy, ale przydatna. ;)
Odnośnie 7 zdania, to mój były narc stwierdził, że to on mnie wprowadził w tematy zawodowe, tyle, że dziwnym trafem pracowałam wcześniej w tym zawodzie ponad 10 lat...
Nie chodzi tu o synowską wdzięczność,ale o zwykle uszanowanie,Mój synek siedzi mi na głowie utrzymuje go karmię i nawet nie posprząta po sobie Ma44 lata Czy to ja jestem narcyzka.Prosze o radę jak go wyeksmitować z domu.
Mam dwoje dzieci 24 i 18lat i uwazam ze istnieje milosc bez oczekiwania pomnika za swoją role. Wsparcie i wychowanie jest minimum tego co rodzic ma obowiazek dac dziecku. Oczekiwanie ze do konca zycia nalezą sie za to hymny pochwalne, to typowe narcystyczne zachowanie. Wynika z posiadania dzieci z czystego egoizmu. Dzieci nie sa po cos nie mają nas ogarniac ani oddac nam swojego zycia. Wychowanie dziecka to wybór a nie poswięcenie
Po wielu latach tekstów mamy narcyza ukrytego ze mam obowiązek sie nią opiekować a zaznaczę ze jest w pełni samodzielna fizycznie i finansowo i ma równie powalonego faceta bordera... kiedy zrozumiałam zasady demonicznej gry Narca i jej kompana Borderline, ostatnio jak mi przez tel zaczęła wypominać ze ona tyle poświęciła i ze jestem niewdzięcznikiem to rzuciłam jej agresywnie ‚ to jak jesteś ku*wa taka zawiedziona moimi narodzinami to trzeba było zamiast bawić sie w dzieci kupić sobie klocki lego”... walnęła telefonem i mam z nią spokój na najbliższe pol roku🎉
👏czy w naszej kulturze tak się w większości rodzin nie wychowuje i jest to także problem wychowania w Religji a nie wierze w Jesusa. Cierp w małżeństwie i milcz.
A ja mojego męża zostawiłam po 40 latach małzeństwa.Nie pije nie pali i tym się zawsze chwalił jaki mi się skarb trafił.Calymi dniami po pracy zjadał obiad i spał do 22 a potem wstawał z fotela szedł się umyć i znów szedł do łóżka i spał do rana.wstawał i szedł do pracy I tak przez 40 lat.Wrescie gdy dzieci (3 )wyszły z domu .miałam okazję się z tego koszmarnego związku uwolnić .Kupilam male mieszkanko dzięki pomocy mojej mamy. I Jestem PRZESZCZĘIWA... W domu palcem nie kiwał a ja przez 40 lat mojej pracy pomagalam mu utrzymać rodzinę bo wyplaty miał marne .I 48 lat siedzial w jednym beznadziejnym zakladzie .
Ja też tak robiłem w pewnym momencie życia bo poprostu z byłą partnerką się nie dogadywałem po pracy izolowałem się od niej bo nie mogłem na nią patrzeć i nie uważam się za narcyza a żarty w stylu czarnego humoru ? Uwielbiam ale adekwatnie do sytuacji też nie palę ale czasem wypije ale nie szczyce się tym jak tylko zakończyłem swoje ''małżeństwo'' to o wiele lepiej mi idzie
Ja też odeszłam od narcyza po ponad 40 latach małżeństwa. Wszystko prawda. Szkoda , że wcześniej nie było takich możliwości żeby ktoś Ci wytłumaczył o co w tym wszystkim chodzi i jak to działa. Teraz jestem już pozbierana zrozumiałam jego gierki. Bylo tego wiele a ostatnio wpadł na pomysł żeby mi spuszczać powietrze z kół w moim aucie. Tylko biedaczek nie zaczaił , że mam komputer, który sygnalizuje brak powierza. To przeważyło. Pozdrawiam serdecznie.
@@cear8474 jak pani odeszła? Czy bezszelestnie czy głosno? Ja 38 lat w związku, wszystko pasuje, wynajęłam mieszkanie i wyprowadzam się tak żeby nie zauważył ...jestem wyczerpana i nie zniosę ani jednej awantury
@@JanekKucharski Moze nie idealna ale przez lenistwo mojego męża umiem zrobić wszystko .No moze tylko do zrobienia dzieci byl mi potrzebny.Dluuuugo by opowiadac
Wszystkie pkt idealnie pasują!! Co do jednego.. Aż nie mogę uwierzyć że to takie typowe... Co do początku to tylko dodam że mówił: ja to mam takie nieszczęście w życiu że zawsze mam rację🤪🤣🤣🤣 no i to jego A NIE MÓWIŁEM!
W relacji z narcyzami jest tak, że wszystko cokolwiek powiesz zostanie wykorzystane przeciwko tobie, a co tylko zrobisz będzie podsumowane przez narcyza stwierdzeniem "przecież sam/sama chciałeś/-aś".
Ja dodam : chłopak który przyjechał na Erasmusa z Rosji na naszą uczelnię - anegdoty. Mi mówią wszyscy, że mam piękne oczy - zobacz (ustawia mnie na krześle żeby było lepiej widać😂) zobacz jak się mienią na słońcu. Dentysta, wszyscy mi mówią. Druga fraza - ja najszybciej nauczyłem się języka polskiego. Wszyscy inni z wymiany międzynarodowej są w tyle a ja nie. Wszyscy profesorzy mi to mówią. Trzecia - pojechał w klapkach po domu - takie skórzane kapcie na wycieczkę - chodził w nich po centrum Mediolanu - oczywiście zwracał na siebie uwagę przechodniów. Ludzie się śmiali bo to komicznie wyglądało - a on wmawiał mi, że ze mnie ludzie się śmieją. 😂 Ja oczywiście musiałam dorosnąć żeby to wszystko zrozumieć
A taki Narcyz-Ghaslighter to jeszcze odwróci kota ogonem robiąc z siebie ofiarę twierdząc, ze to Ty kłamiesz, to Ty przeinaczasz, bo on nigdy nic takiego nie mówił nie zrobił... Wiec to Ty jesteś ta zła, bo chcesz jemu biednemu wmówić coś co miało miejsce.. .. Znam z autopsji niestety
"Nie mam sobie nic do zarzucenia"..."Ja tylko chciałem..." "Przyjechałem porozmawiać ale z tobą się nie da..." "Przepraszam, ale ty..." " Nic takiego nie powiedziałem" "Nic takiego nie miało miejsca, jesteś psychiczna" itd...
Moj Narcyz mówił jakie to ja mam szczęście że on nie chodzi na ku..y do burdelu tudzież innego przybytku. A przecież mógłby to robić, bo go na to stać (bo zarabia więcej ode mnie, jest lepszy najwyraźniej). Więc powinnam być mu wdzięczna i bić pokłony za to że nie chodzi się kurwic 🤣🤣🤣🤣
Dziękuję za to co mowisz, o ocenianiu ze strony otoczenia. Jeden z największych problemow w relacji z narcyzem to niemożność wyjścia z przemocy. Zamiast wsparcia dostaje się obwinianie ze strony otoczenia a rozstanie z narcyzem oznacza jego zemstę "za odrzucenie" i często jest gorsze niz to, co bylo w trakcie znajomości. "Sama nie wiesz o co ci chodzi", "ja tylko xy powiedziałem" (powiedział xyzŹŻ!), "Ty mi robisz mnop" (narcyz robil mnop)
Mój były narcyz , aby mi umniejszyć ,mówił : "Nie szukałem modelki", "Czy korzystałaś kiedyś z porad stylistki"? " Jesteś Pikuś przy niej..." "Nie dasz sobie rady beze mnie", " A co ja jestem twoim mężem ,żebym miał się pytać o twoje zdrowie?". Robił mi awantury o błahostki, wpadał w furię w sklepie, jeżeli natychmiast nie było kobiety przy kasie, był zazdrosny nawet o mój czas spędzony z córką. Nie wiedziałam dlaczego mój organizm jest cały czas w napięciu, że coś za mało robię , za mało się poświęcam. Próba izolacji od wszystkich, kontrola, rzucanie moim telefonem z furii, że nic nie znalazł co świadczyłoby o "zdradzie". Kiedyś po kolejnej jego furii dostałam raptownie wysokiej gorączki, dreszczy . To był demon w ludzkiej skórze.
Witam serdecznie,to cała prawda co pan mówi jestem z toksykiem 42 lata dopiero teraz dotarło do mnie,że to narcyz.Dzięki takim audycjom to zrozumiałam😢
No i 21. To Ty prowokujesz mnie do zachowań przez które potem źle się czujesz. To Ty doprowadzasz mnie do szału, to Ty jesteś winien/winna moim toksycznym zachowaniom.
Jestem wściekła na siebie że go nie rozpoznałam wcześniej a teraz jest dziecko i on manipuluje dzieckiem i trudno uciec od niego. Wspaniały materiał dziękuję trochę lepiej się poczułam po wysłuchaniu tego
Uciekaj! Manipulując dziećmi przytżymał mnie 19 lat. Pół mojego życia. Po czym zdemaskowany okradł ze wszystkiego z czego mógł, zniszczył w towrzystwie, zbuntował wszystkich na mnie. Uciekaj. Nie czekaj tyle co ja.
Wychowanie i zachowanie rodzicow ma duzy wplyw na naszs dorosle zycie . Mowiac o tym mamie wpedzasz ja rowniez w poczucie winy , ze byla czy jest zla matka , tak nie naprawisz tych relacji chyba ze nie zalezy ci na tym to rozumiem , pozdrawiam
Przypisywanie łatki narcyza każdemu wypowiadajacemu sentencję "a nie mówiłem?" jest nadużyciem i zbyt duzym uogólnieniem, ponieważ ktoś faktycznie może mieć zdecydowaną rację w jakiejś kwestii czy to w domu czy w pracy - i co wtedy nie może w ten sposób wygłosić swojej opinii jezeli okaże się że był niesłusznie ignorowany? Natomiast już kolejne przytoczone przykłady mają praktycznie zawsze potwierdzenie - osoba z przerośniętym ego, narcyz - zawsze będzie umniejszał/-a innej osobie - koledze, bratu, żonie, mężowi, dzieciom zawsze będzie stawiać je w złym świetle - ja to nazywam bezpodstawnym ośmieszaniem i deprecjonowaniem i znam to z autopsji - rodzinnego przykładu. Zawsze, jak próbuję się odezwać i wypowiedzieć na jakiś temat to przez te same osoby, a zwłaszcza jedną - swoją siostrę jestem notorycznie deprecjonowany - zawsze, tym intensywniej im większe audytorium - za każdym razem jest mi przerywane w pół zdania, żebym czasem nie powiedział czegoś konstruktywnego, mądrego, znaczącego... żebym czasem nie wypadł w dobrym świetle. To są zawsze te same, do znudzenia i do usranej śmierci powtarzane i przerabianie cyklicznie zachowania i sytuacje, których apogeum przypada na wszelakie święta, imprezy rodzinne i tego typu okazje. Mam niekiedy ogromną chęć i wręcz potrzebę odciąć się zupełnie od swojej rodziny, ponieważ ta rana tylko się pogłębia - przez okazywany mi brak szacunku. Lepszym określeniem narcyza jest kliniczny manipulant.
Mój narcyz zawsze pierniczył że jestem za bardzo emocjonalna 😂wykręcał kota ogonem.. Patrzył prosto w oczy i kłamał.. Umniejszał fakty..To ja generowałam problemy i w kółko gadałam to samo 😂to ja się kłóciłam i byłam nienormalna.... 😂nie słuchał stąd powtarzałam "tysiące" razy.. Sprowadził mnie do poziomu dziecku a potem do roli matki a na końcu zdegradował.. To samo co mu się na początku podobało z czasem zaczął krytykować😂 Szkoda gadać 😁chory.. Współczuję ale walnięty 😜
Ten YT oszalal ,temat Narcyzow jest na topie :D Zyczysz braaku narcyzow w naszym otoczeniu ,oni sa nam potrzebni ,dla mnie zwiazek z taka kobieta byl swoistym "budzikiem2,trampolina rozwojowa ,do tamtej pory bylem "bialym rycerzem" wychowanym na popularnych stereotypach i basniach typu "zyli dlugo i szczesliwie ":D Zaczelem sie sobie przygladac ,praca nad traumami i emocjami ,jest to dluga i mozolna droga ale warta . Jezeli odrzucimy ze swojego zycia po owczesnym rozpoznaniu takowego narcyza i nic ze soba nie bedziemy robili -przyciagniemy nastepnego,nastepnego az do skutku ,do momentu gdy te wiadro zimnej wody zadziala .. Oni sami sa osobami skrzywdzonymi przez zycie i sa tacy jacy maja byc ,a naszym zadaniem jest wziac z tego lekcje i ryc przez zycie dalej bez ogladania sie i wylewania lez ,nic nie dzieje sie bez powodu,wszystko ma sens...
Tez takie mam spojrzenie. Moj ostatni narcyz nauczyl mnie jak mistrzowac w niektorych sytuacjach. Przeprowadził przez rozpoznanie cienia i pewnych aspektow życia ktore mnie subtelnie niszczyly. Teraz z perspektywy czasu uwazam to za bardzo pozytywne i kozystne doswiadczenie. Mysle że kolejny odcinek tego programu to NOWE SPOJRZENIE NA NARCYZA. 41:52
Ale PP już mówią ,,po rozpoznaniu, po zaprzestaniu bliskich kontaktów, relacji" ..... A tkwienie w ,,ruchomych piaskach" jak się nie wie że to ruchome piaski.......(...) To 2 różne rzeczy i super, że są ludzie kt mogą się dzielic ,że ,,przetrwaliśmy", możemy was wesprzeć.......ale my mamy częściowo/całkowicie za sobą etapy ,, bagna/ruchomych piasków tego rodzaju trupa "..... chwała Panu Bogu!!!! I modlitwy za tych kt mają ,,kociokwik" by dołączyli do grupy ,, przetrwaliśmy, widzimy teraz czego nas to nauczyło "...... Nie da się cofnąć czasu..... Ale jak by się dało to czy nie jest zdrowiej mieć ZDROWE RELACJE????
Właśnie obejrzałam Twój film. Dziękuję za taki świetny materiał! Mam narcystyczne ciotunie w rodzinie, z którymi nie daję sobie rady w interakcji. Dzięki Twojej wiedzy wiem już, że to one i ich zaburzone osobowości są problemem. Denerwuje mnie tylko to, że te osoby są tak bezkarne w tym wszystkim co robią i nie ponoszą za swoje czyny żadnych konsekwencji, a ja swoje przeżywam po spotkaniu z nimi😢
Kiedyś będąc w kuchni nagle i niespodziewanie usłyszałem tekst "Może zapytał byś mnie czy chcę coś z lodówki" Normalnie zamurowało mnie. Stanołem jak wryty. A gdy to wspominam to nadal nie mogę się nadziwić co trzeba mieć w głowie by tak bezceremonialnie wyskoczyć z takim tekstem ?
Miłośnicy czarnego humoru(nie narcyzi) prezentują dowcipy w sprawdzonym towarzystwie, Jeśli pojawia się ktos nowy uprzedzają że są miłośnikami Topora , sondują, jeśli przestrzelą potrafia przeprosić, nie stosują gazlajtingu.
super podsumowanie narcystycznych cech,ktorych gdy czlowiek ma dobre intencje etc nie widzi...nie slyszy...Teraz gdy zrobilam rektospekcje,wypowiedzianych slow...sentencji...mysle ze polowa miala miejsce....dlatego red light! Dobra robota!Dziekuje ;)
Proszę Państwa to z tym a nie mówiłem to nie jest tak do konca jak jest przedstawione,a co jeśli ktoś zyje z ludżmi gdzie sypie się błąd jeden za drugim i trzecim a ten ktos jest tym zmęczony i często wystraszony to co mu się naturalnie ciśnie się na usta??? usta????
![BLACK BAG - Official Trailer [HD] - Only in Theaters March 14](http://i.ytimg.com/vi/Du0Xp8WX_7I/mqdefault.jpg)
![Blox Fruits Dragon Rework Update [Full Stream]](http://i.ytimg.com/vi/EqDAp8udhm0/mqdefault.jpg)
A jeśli chcesz poznać kryteria diagnostyczne narcystycznego zaburzenia osobowości, to opisałem je tutaj: ruclips.net/video/PDV3vPd0ZA8/видео.html
Co jeśli obejrzałem ten podkast i stwierdziłem że ja jestem Narcyzem??
Jak walczyć sam ze sobą z tym??
@@pawechmielewski353 czy jest możliwe, żeby narcyz sam siebie zdiagnozował?
Wspaniałe materiały :)
@@pawechmielewski353nie walcz z soba, tylko nie bierz wszystkiego serio.😂
@@pawechmielewski353 Z tego co wiem, narcyz sam siebie nie może zdiagnozować, możesz mieć tylko rys/cień narcystyczny - tym tematem się zainteresuj
Dla mnie najgorszą taką rzeczą, jest to że takie osoby potrafią być jednego dnia zajebiste, miłe, przyjazne. A na drugi dzień mogą Cię dosłownie zniszczyć psychicznie. Oprócz tego, takie osoby nigdy Cię nie przeproszą, nie usłyszysz słowa przepraszam, gdy Cię skrzywdzi.
Jak moja siostra.
Świetnie opisane,stanowczo za długo trzymałem znajomość z takim czlowiekiem.Niby jest w porządku ,potrafi sporo pomóc i nawet wykazać nieco empati.Ale wystraczy mały impuls i cały syf idzie na mnie.A wszystko przez to że nie wierzyłem że potrafie poznać fajnych ludzi
Dokładnie.
Albo zrobi z tego scenkę i powie teatralnie "przepraszam" (bonusowe punkty jak Cię przedrzeźni), żeby mieć spokój od Twojego "jojczenia" (czyt.: stawiania granic). 🤡
Mój narcyz mówił : jak się obraziłaś to się sama przepraszaj.
Narcyz jest mistrzem manipulacji i wpędzania drugiej osoby w poczucie winy. Zawsze obraca kota ogonem i nie widzi, a raczej nie chce zobaczyć, swoich win.
Przerobiłam wszystko, każdy jedny podpunkt i przyrzekam Wam wszystkim, będąc w środku w takiej relacji ma się klapki na oczach. Można to dopiero zobaczyć wychodząc z niej. Przykłady :
- wmawiał mi trasę tramwaju, którym rzekomo przyjechaliśmy, oczywiście wymyślił zmyśloną trasę i upierał się do tego stopnia, że jak nie przyznam mu racji, to on nigdzie dalej nie idzie, będzie stał na środku ulicy i czekał, aż mu przytaknę, że tak było
- wmawiał mi, że tak, wysłał maila w urzędowych sprawach, a jak przyszła kara za brak wiadomosci, to mówiłam pokaż mi tego maila, którego wysłałeś. Nie było. Czyja była wina? Moja. Bo to ja mu nie wierzyłam, a powinnam wierzyć jemu, a nie obcym ludziom.
- wmawianie mi, że wszystko co osiągnełam w życiu - dobrze płatna i interesująca praca, własne mieszkanie, ogarnięte życie - to nie jest moja zasługa w ani jednym stopniu, tylko moich rodziców i przypadku
- wmawianie, że on zrobi wszystko lepiej - po tym jak został wyrzucony przeze mnie z domu, to miałam poczucie, że nie poradzę sobie z wkręceniem żarówki do lampki, bo przecież on to robił lepiej (na szczęscie szybko wrocilam do mojej samodzielnosci)
- za każdym razem, kiedy omawialiśmy jakiś problem, miałam wrażenie, że rozkładam przed nim na stole moją mapę myśli, chcąc wyjaśnić gdzie leży problem według mnie - następnie on to "zrzucał" i pokazywał mi jak właściwie powinnam patrzeć
- nigdy tego nie powiedziałem -> powiedział mi "czytałem o porwaniach do burdelu, ale nie martw się, Ciebie nikt by nie chciał, bo masz za małe cycki", inny komentarz podczas seksu - "czemu się tak śmiejesz jakby diabeł w ciebie wstąpił". Po sytuacjach podczas rozmowy - moja wina, bo źle zrozumiałam.
RATUJCIE SIĘ LUDZIE jak tylko zauważycie pierwsze oznaki. Szkoda życia na takich ludzi.
❤
Powiedzenie jeszcze..
Ja Cię dobrze znam. ☺️
Dałaś radę jeszcze z nim współżyć?
@@marcelbednar8139 Na żywo też byś mi zadał takie pytanie?
@@agnieszka9425 jeżeli byśmy rozmawiali na takie osobiste tematy to pewnie tak, zależałoby to od rozmowy od sposobu rozmawiania, ale zapewne tu jest łatwiej zapytać i odpowiedzieć.
Narcyz potrafi nawet skrzywdzić cię fizycznie i zamiast przeprosić wmawia Ci że to twoja wina 😮
Tak jest. .. Takie są sytuacje ... Moj mąż tak ppotrafil . Od swoich brał i wykorzystywał a potem niewiniątek . Dziury nie zrobil a jednak. Cholera jasna. ALE TO PRZESZLOSC NIE BEZ POWODU. Otworzcie oczy ... IZabela
To taki jest już psychopata.
Mój były mąż chwalił się jak szedł na wesele że będzie miał duże powodzenie, na weselu prosił wszystkie ciotki do tańca a ja siedziałam .Gdy w końcu ktoś poprosił mnie do tańca to on w drzwi i zostawił mnie samą na weselu. Zostawiłam durnia po 15 latach małżeństwa
Zrobiłaś super
@@TheAnnisland dziękuję bardzo
O 15 lat za późno.
@@PEPE-he1gn Teraz to wiem ale wtedy człowiek był głupiutki
@@melania3228 Nie skupiaj sie na tym, czego 'nie zrobilas' wczesniej czy kiedykolwiek, to na czym sie skupiamy to nas otacza... prawo przyciagania... przeczytaj ksiazke ' Sekret' Teraz jest teraz, wybralas i wygralas to sa fakty. Trzymaj wysokie wibracje a ludzi, ktorzy je obnizaja odsuwaj do bezpiecznej odleglosci. Pozdrawiam.
Ja usłyszałam że jeszcze trochę mnie powykorzystuje i odejdzie..W moje urodziny spakował się i wyszedł.. Nawet nie zdawał sobie sprawy że zrobił najlepszy prezent jaki dostałam 😊
No to mialas szczescie tez bym tak chciala
Smieci się same wyniosły 😂
Chciał Tobie na złość zrobić,bo był napewno jego cel . Przypadkowo dokonał wspaniały czyn,za który będzie może potem żałować i kiedyś wróci z podkulonymi ogonem.Wtedy powie (kochanie ,to nie miało tak być,wybacz mi ,teraz zrozumiałem..).Korzystaj z swojej wolności póki jeszcze możesz.
Dziękuję mojemu koledze narcyzowi, że złamał mnie do takiego stopnia, że potrafię teraz docenic swoją wartość. Dzięki stracie jego osoby mam teraz wokół siebie ludzi którzy naprawdę mi kibicują i dobrze się przy nich czuję.
tak samo>*
Ja mialem to samo :) Narcystyczna dziolsia byla dla mnie trampolina ,jestem swiatu wdzieczny ze ja na swojej drodze spotkalem :)
Bardzo pomocna treść i..owszem słyszymy takie zdania i to jeszcze w otoczce spojrzeń,min i wzdychań, które jeszcze dodają dziekciu do całej wymowy..
Budujmy siebie i dbajmy o relacje nasze ze sobą i światem oparte na prawdzie, współpracy i naturalności..a Narcyzie będą nas omijać..
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ❤
Jestem z Toba..Ja mialam wielu przyjaciol i rodzine i nie wytrzymal psychicznie jak zobaczyl ilu mam tak naprawde znajomych, ktorzy mnie szanuja. i to w obcym kraju.
Mam podobnie ,pojechałam na wczasy w tym roku ,żeby wreszcie zrozumieć " antyrelację " , w której tkwiłam oraz odbić się od niej i zrozumieć,żeby zacząć się kochać i wreszcie stanąć po swojej stronie :)
Trafne przykłady byłam żona Narcyza 38 lat na koniec niszczył mścił się, też uważam że trzeba od takich osób uciekać jak najdalej
usyszałam wszytko to co wspominasz i jeszcze więcej.Osoby,którym najbardziej wierzyliśmy zniszczyły nas najmocniej.Jednak gdy opadnie ich maska to kończy się też ich władza nad nami.
@@Klopcynadorasta się i zmienia samemu zasady w takiej relacji.
@@Klopcyna True, dopiero niedawno zrozumiałem dlaczego moi rodzice i część rodziny jest jaka jest w stosunku do mnie. Nigdy nie zrobiłem nic złego ale zawsze byli w stosunku do mnie opryskliwi i nie przyjemni. Oglądając o tym filmy to są książkowi narcyzi i to tacy bardzo książkowi bo praktycznie wszystkie cechy mają.Jedyne co mi pozostało aktualnie to odłożyć trochę kasy by móc się wyprowadzić na swoje bo ceny najmu są kosmiczne.
Tacy ludzie świetnie trafiają w swoim życiu ..... na życiowych "ratowników". Cech narcyzów najpierw długo się nie widzi, pięknie czarują słowami, ich problemy są zawsze "na tapecie" do rozwiązywania, wiecznie potrzebują wsparcia lub słuchania o ich sprawach i problemach . W odwrotną stronę .......nie mają już takiego zainteresowania drugim człowiekiem, czyichs problemów udają że nie widzą lub nie słyszą , mają problem z wysileniem się z aktywną pomocą komuś lub nawet podpowiedzeniem jak jakąś sprawę rozwiązać . Nie wspomnę już o kłamaniu, połprawdach i krętaczeniu. To po prostu rasowi WYSŁUGIWACZE i LENIE , a życiowi ratownicy ulegajá im chęci pomocy , bo ... tak w większości zostaliśmy wychowani, że wypada komuś pomóc. Rozgryzienie narcyza zajmuje sporo czasu, ale jeszcze gorsi w tym wszystkim są ludzie którzy wokół nich skaczą, ciągle ich usprawiedliwiają , wytłumaczajá oraz wyręczają. Dzięki takim ludziom narcyzi nie muszą zmieniać nic ani w sobie ani w swoim życiu. I to jest podwójne zło tego świata...🤷🫠
Dziękuję za ten komentarz. Jest absolutnie super. Świetnie, że teraz o tym mówi się tak dużo bo problem jest ogromny. Szkoda, że kiedyś się o tym nie mówiło. Tyle lat zmarnowanych w poczuciu winy i bycia kimś beznadziejnym 😞. Raz jeszcze dziękuję.
powiedziałam do narcyza, który się na mnie (słownie) wyżywał za cudze winy, ze nie jestem dziewczynką do bicia. Usłyszałam "przecież cię nie biję". To jest taki poziom cynizmu, że słów brakuje, żeby oddać uczucia, jakie wtedy człowieka dopadają.
Ha! Traktowanie przenośni dosłownie jako argument w rozmowie i udawanie idioty który nie rozumie frazeologizmu kulturowego, który rozpoznaje już 6-latek.
Jakie to typowe. Mój narcyz tak samo robił.
Kiedyś po wypadku na nartach (zerwane dwa więzadła i uszkodzona łąkotka) byłam mało dyspozycyjna..
przyłapałam Go wtedy na wysyłaniu do innych kobiet tekstów, jak to o nich marzy i śni i robi się napalony - gdy zwróciłam mu uwagę, to usłyszałam że chciał po prostu coś miłego koleżance powiedzieć, to nic złego. Bo przecież mnie nie zdradził bo nie byzkal się z innymi. A przecież mógłby (bo go na to stać, bo nie zarabia takich śmiesznych pieniędzy jak ja) więc powinnam być mu wdzięczna za to że nie chodzi na panienki zamiast się czepiać zwykłej uprzejmości... I oczywiście że jakaś przewrażliwiona najwyraźniej jestem..
- klasyk, co?
@@ewagarus6027mam nadzieję że właśnie po tym go zostawiłaś
@@marianoitaliano3088zgadza się...kiedy powie się do takiego metaforycznie,bądź zażartuje to ma się wrażenie,że narcyz nie kuma,a już na pewno żartu nie rozumie
...aha aha... Tak reaguje,a Ty się zastanawiasz,czy z Tobą ok,czy go nie obraziłeś,czy onco chodzi,że wszyscy się śmieją i rozumieją a ten stoi jak słup soli..
Ja kiedyś powiedziałam podobnie- workiem treningowym. I ta osoba zrobiła Mi awanturę.
Tl;DW
Skrótowo zdania i ich znaczenie - całość świetnie rozwinięta w materiale, niektóre rzeczy się powtarzają/ są wariacją tego samego problemu, dlatego materiał trochę przydługi.
1. Zawsze mam racje / nie myliłem się /a nie mówiłem - poczucie nieomylności
2. Jesteś zbyt wrażliwy - odwracanie sytuacji
3. Uspokój się / przesadzasz - manipulacja
4. Powinieneś być wdzięczny za wszystko co robię - domaganie się akceptacji, docenienia
5. A nie lepiej jeśli zrobisz tak... / ja wiem co jest dla ciebie lepsze... - umniejszanie, pokazywanie że jest lepszy/mądrzejszy
6. Jesteś po prostu zazdrosny o mnie... / rywalizujesz ze mną... - wprowadzanie niezdrowej rywalizacji
7. Beze mnie byłbyś nikim... - przemoc psychiczna, obniżanie samooceny
8. Nie muszę przepraszać bo nie zrobiłem nic złego - unikanie odpowiedzialności/ niezrozumienie granic
9. Próbujesz sprawić by mnie źle odbierano - stawianie innych w negatywnym świetle podbijając siebie
10. To ja jestem tutaj ofiarą - robienie z siebie tego dobrego
11. Jesteś szalony / to nigdy się nie wydarzy - gaslighting, manipulowanie faktów
12. Po prostu nie jesteś wystarczająco dobry - podcinanie skrzydeł / demotywacja
13. Jestem lepszy od ciebie - trochę podobne do pkt 1 / poczucie wyższości
14. Masz szczęście że mnie masz - podobnie jak punkt 4, domaganie się uznania z poczuciem wyższości
15. Nie myślisz właściwie / zastanów się co robisz - połączenie punktu 3 i 5, połączone z problemami emocjonalnymi
16. Nigdy tego nie powiedziałem - gaslighting, bezpośrednia manipulacja i uciekanie od odpowiedzialności
17. Robisz z igły widły / robisz problem z niczego - podobnie jak 3, ściąganie wszystkiego do swojego punktu widzenia
18. To ty jesteś problemem - zrzucanie odpowiedzialności
19. Zawsze próbujesz wywołać kłótnie - to samo co 18
20. Musisz nauczyć się bardziej mnie doceniać - powtórka punktu 4 i 7
Sam jestem narcyzem, stosowałem wiele z tych technik i zachowań w wielu relacjach międzyludzkich, chociażby z rodzicami czy partnerkami. Warto zauważać swoje błędy, analizować swoje zachowania przyznać się przed sobą do tego co się robi źle i próbować zmienić się na lepsze - choć jest to bardzo trudne.
To jesteś już wygrany bo masz świadomość swoich problemów, większość narcyzów nie ma pojęcia
Chyba pierwszy raz w życiu czytam komentarz, w którym ktoś przyznaje sam przed sobą i przed światem, że jest / był narcyzem. Szacun za to, za odwagę - to nie jest latwe takie wyznanie ❣
Ofiara narcyza pod wplywem traumy zwykle staje się narcyzem. Często tzw. odwróconym narcyzem. Trzeba to przepracować i mieć świadomość, że pracy nad sobą będzie do końca życia.
Tak więc nie wieszajmy psów na narcyzach, bo im też ktoś kiedyś kuku zrobił albo urodzili się jako niepełnosprawni pod względem empatii.
Do niewdomych, garbatych, kalekich, ograniczonych w taki czy inny sposób pretensji nie mamy, że musimy znosić ich towarzystwo i ułomności. Tylko na narcyzów trwa nagonka. Dziwne to, bo akurat narcyzi w wielu zawodach użytecznych spolecznie sprawdzają się wyśmienicie ze względu na brak empatii. Np. chirurdzy są taką grupą zawodową.
Jaki wrażliwiec lub empata dałby radę kroić mózg lub gmerać w sercu żywego człowieka podczas kilkugodzinnej operacji? Hę?
Jesteś pewny,że jesteś narcyzem ? Narcyz się za nic w świecie do tego nie przyzna :)
Z tą "racją" to moim zdaniem nie jest do końca prawdziwe, bo np. ja wiedziałem, że mam rację i mówiłem duzo młodszej narcystycznej żonie, że zobaczy, że tak właśnie jest. I co - po latach okazało się, że ona mną manipulowała, wypominała mi, że ja "zawsze mam rację", żeby na koniec okazało sie, że wszystko co jej "przewidziałem" było prawdą: nie kupuj totolotka, zdrapek, bo to bez sensu - została hazardzistką, wykorzystujesz innych ludzi - wykorzystała mnie i innych, tym twoim kolegom chodzi o twój "zad" i ty dobrze o tym wiesz - została utrzymanką jednego z nich, bo sama do tego dążyła itd. itd.
Usłyszałam wszystkie. I tak myślę, że gdybym pokazała mu ten filmik, usłyszałabym: "HAHA NO JASNE, SŁUCHAJ RZECZY Z INTERNETU" :)
Skąd ja to znam. 😂
@@Laaaarwishoooonnnnnnn czy odeszłaś?
Narcyz jak się nudzi rozmówcą z którą rozmawia(a jest to osoba w dyskusji na równi w pozycji) , to ją lekceważy. Np.. Bawi się kluczami i celowo je opuszcza na podłogę, aby pochylić się jak dziecko aby pokazać że ma gdzieś co ty mówisz.Albo obraca się za siebie, jakby kogoś szukał (cienia) 😅 to są dzieci zamknięte w ciele dorosłego.
Tak albo celowo natychmiast w towarzystwie zmienia temat, gdy chcesz coś powiedzieć ciekawego, albo przekrzykuje, albo udaje ze nie słucha, albo zwyczajnie cię ucisza.
Narcyz zaczyna się nudzić gdy rozmowa przestaje byc....o nim. Może najpierw zadać pozorne pytanie do Ciebie , ale za chwilę całą uwagę i rozmowę przekieruje na ....siebie i swoje sprawy. Ja zaczęłam robić tak, że parę chwil posłucham takiej osoby i gdy nie widzę zainteresowania tym co ja mam do powiedzenia, zaraz potem zaczynam wtłaczać swoje tematy. Nie daje im przestrzeni do "rozcelebrowania swojego ego" .Nie ma innej rady . Ale i tak takie rozmowy nie są naturalne, robią się po prostu sztuczne ....
Bardzo wartościowy film. Wiele z tego przerobiłem w relacji pracowniczo-koleżeńskiej. Najgorszy był pkt 15. Jestem osobą emocjonalną, i ciągłe gaszenie moich emocji poprzez identyczne teksty jak podane w filmie, z tym pełnym spokojem i zdziwieniem jakbym conajmniej stał z siekierą i pluł krwią dookoła jak szalony, bo śmiałem podnieść głos w reakcji na wmawianie mi sytuacji, która nie miała miejsca. Wstrętni manipulanci w białych rękawiczkach.
Kiedyś zadawałem się z podobnymi osobami. Odkąd się odciąłem od nich, to moje życie się poprawiło. Byli też bardzo zazdrośni i oskarżali mnie o rzeczy, których nie robiłem.
Trzeba codziennie trenować przepraszanie samego siebie
100 razy dziennie mówić do siebie np "przepraszam Cie Julka, że byłam i jestem dla ciebie niemiła i tak mało wierzę w siebie/ciebie"
To buduje bardzo silna odporność na negatywne sugestie i odpedza cierpienie i usuwa rany narcystyczne.
Proszę tak robić. Wszyscy. 😇❤
Bardzo potrzebny odcinek w naszej narcystycznej rzeczywostości. 🙏
Wrecz odwrotnie, poniewaz w kazdym zobaczymy narcyza.😂
@@zorka9136 cechy narcystyczne ma każdy człowiek. Pytanie co dalej z tym zrobimy?
@@zorka9136Może ma, ale nie każdy tak niszczy psychicznie drugą osobę.
Moja teściowa, wyjątkowo toksyczna osobowość narcystyczna, kiedyś nawet zadzwoniła do mnie z przeprosinami, że rzuciła w kąt prezent ode mnie i nie chciała zobaczyć co to jest, pomimo tego że kilka razy ją o to prosiłam. Ale za chwilę się okazało, że chciała "przeprosić" (bo prezent był i wartościowy i trafiony) tylko po to, żeby mnie oskarżyć, że właściwie to moja wina, bo za mało ją prosiłam. Fakt, na kolanach nie błagałam.... do takich absurdów są zdolne te jadowite węże. Ona ma wszystkie omawiane zachowania! Np od początku małżeństwa słyszałam w kółko "masz szczęście że weszłaś do TAKIEJ rodziny, że masz takich teściów, że masz takiego męża... etc" Niestety jako 25-letnia dziewczyna nie wiedziałam jak się przeciwstawić więc spuszczałam głowę i dawałam sobie wmówić że ze mną jest coś nie w porządku. Na szczęście po 30 latach wreszcie uwolniłam się od przymusu kontaktów z tą trucicielką.
Ja kiedyś jeździłem za prezentem urodzinowym po trzech różnych sklepach Obi, żeby w każdym z nich kupić inną świecącą lampę - kulę do ogrodu. Były trzy, duża średnia i mała, każda w innym markecie na śląsku jako ostatnia, bo kończyła się sprzedaż WYMARZONEGO prezentu pani narcyz, i koniec produkcji generalnie. Marzenie spełnione... kule po prawie roku nadal stoją w piwnicy w pudełkach. Kiedy próbowałem NA PRZYMIARKĘ je w ogrodzie ustawić, zapalić, żeby zobaczyć jak to będzie ,była awantura, że wszystko jak zwykle będzie tymczasowe (choć nie brakuje mi zdolności inżynierskich) i nigdy nie będzie porządnie zamontowane.... Za co ? Dlaczego?
Dziś słucham tego mądrego materiału, mądrych ludzi w komentarzach czytam i chwytam się za głowę....
Super materiał! Ja się wplątałam w treningi personalne w siłowni, podpisałam długą umowę, trener okazał się totalnie zaburzony narcystycznie! Np. pisał mi na Messengerze, że mam przyjść we wtorek. Przychodzę we wtorek, a on mówi "Nie. miałaś przyjść w środę. Ja cię zapisywałem na środę". Mówię do niego "Napisałeś mi na Messengerze, że mam być we wtorek" i że mogę pójść do szatni po telefon pokazać, a on: "Na 100% tak nie napisałem. Jesteś zapisana na środę". Najpierw poczułam dezorientację, zapowietrzyło mnie. Chciałam iść po telefon, ale odwrócił się tyłem i poszedł... (schował się do pokoju trenerów). Był tak pewny siebie, że zaczęłam wątpić w moją pamięć. Później sprawdzam w telefonie i miałam dowód, że to ja miałam rację, dobrze pamiętałam. I potem zrobiłam poważny błąd- olałam sprawę z dobroci serca, pomyślałam że musiał się pomylić nieświadomie i pewnie mu było wstyd sie przyznać i nie będę więcej drążyć tematu. Każdemu się zdarza. Okazało się, że tym incydentem, tak naprawdę testował moje granice. i przez to, że wtedy olałam sprawę, przykręcał mi śrubę w gaslightingu coraz bardziej! Często pisałam mu na Messengerze jak nie chcę być traktowana (wole pisać bo mam spektrum autyzmu) dzięki temu miałam dowody że np. pisał do mnie "z czym mi tu wyjeżdżasz?", "jesteś wariatką", "jesteś przewrażliwiona", "koniec tematu!", "ja nigdy tak nie powiedziałem!", "powinienem się obrazić! ale wiem że jesteś przewrażliwiona, więc ci wybaczam" (wielce łaskawca, jak jakiś król!).
A gdy mu powiedziałam, że jest agresywny i manipuluje (na zdanie które napisał sekunde temu i było widoczne wyżej) to był aż tak bezczelny, że kłamał uparcie, że nigdy tak nie napisał! a widniało wyżej! .. wiele razy doprowadził do tego, że zaczęłam wątpić we własne zmysły. Ale dzięki temu że czytam książki, podjełam w końcu decyzję o zerwaniu współpracy (13 treningów opłacone z góry) gdy chciał mnie po raz setny namówić (messenger), żebym rzuciła wszystko i poszła na trening w tej chwili (żeby jemu było wygodnie), bo ktoś odwołał wizytę (2 razy popełniłam błąd, zrobiłam tak, rzuciłam wszystko i poleciałam jak people pleser-FACEPALM) i napisałam, że to nie ładnie z jego strony, że próbuje mnie tak wykorzystywać i dodałam "nie życzę sobie żebyś mnie tak traktował" - i to zdanie tak go ROZJUSZYŁO że napisał "ja nie życzę sobie takich odzywek!", "ostrzegam cię, moja cierpliwość do ciebie w końcu sie skończy!" - ja mu na to, że zrywam współpracę, bo jest przemocowy i manipuluje - on odpisał "no dobra, zachowałem się źle, ALE TY TEŻ!" i że to moja wina, że on wybuchnął (FACEPALM!!!). Nie dałam się na to nabrać, napisałam ze definitywnie zrywam współpracę. On jeszcze się rzucał "masz do mnie chodzić! bo ja chce dokończyć to co zacząłem!". Nie uległam mu i napisałąm stanowcze "NIE".
Wykonałam też kilka telefonów do menagerki klubu, złożyłam na niego szczegółową skargę i prosiłam o zmianę trenera, ale ona nie chciała mi wierzyć. Powtarzała "to niemożliwe! to taki wspaniały, spokojny, miły chłopak!" . Po kilku telefonach coś tam mi chciała pomóc i dodała, że sobie z nim porozmawia, ale musiał jej na mnie tak nagadać kłamstw... (niewiadomo nawet jakich), że później odrzucała odemnie telefony :/ ... ostatecznie klub nie wyraził zgody ani na zmianę trenera, ani na zwrot pieniędzy za nieodbyte treningi ...
Mało tego, Narcyz skłócił mnie z moją znajomą, która też chodziła do niego na treningi. Mnie znała 10 lat, jego 3 miesiace i uwierzyła jemu. W dodatku ubiegł mnie (tzn. ja nie zamierzałam jej nic mówić o tym zdarzeniu), ale trener chyba bał się że jej powiem i tak sprał jej mózg... wmówił jej że ON JEST OFIARĄ i że ja go próbuje zniszczyć, bo jestem wariatką...(żenada!). Była na mnie zła, że ja mu wystawiłam negatywne opinie (komentarze na Fejsie + google maps). Odpisała kontrą na oba moje wpisy, pisząc wszystko zupełnie na odwrót i dodała "że trener ma ogromną empatię" - cyrk! xD
Tak narcyz potrafi zmanipulować otoczenie i zrobić z siebie ofiarę + zrobić sobie "latające małpy narcyza" (pożytecznych idiotów)
Ta historia tak mną wstrząsnęła że do tej pory ja pamiętam. Była opisana komiksem na jakieś grupie na fb,strasznie ci współczuję. Jak widać narcyza można spotkać wszędzie i nie musi być to partner
❤ serdeczności życzę i wspaniałych ludzi na swej drodze. Dziękuję, że podzieliłaś się swoją historia. ❤
Ja, dusza towarzystwa zostałam sama jak palec, bo przyłapałam go w końcu na zdradach czarno na białym i zrobiłam screeny, zaczęłam nagrywać wyzwiska. Skłócił mnie z moją rodziną, przyjaciółmi, każdy kto mógł mi być przychylny. Zniszczył mi opinię wszędzie gdzie mógł. Zbuntował dzieci, manipulował nimi. Nadal to robi. Po 3 miesiącach od rozstania znowu wkradł się w moje łaski i historia się powtórzyła. Złapany za rękę kłamał do końca. Dalej kłamie. To moja wina. Zawsze moja. Ja jestem zła, psychiczna itd. On tylko chciał...19 lat w takim związku sprało mi banię. Może kiedyś uda mi się znowu uwierzyć, że jestem coś warta...
Menadżerka też jest narcyzem. Olej te lajno😮
@@martapiasecka7465 Współczuje serdecznie gdyz moja przyjaciolka przechodzi przez to samo pieklo z toksykiem...3 razy wpuszczala mędę do swojego zycia...teraz urabia ja na 4 raz ale ona w trakcie psychoterapii madrzejsza i sulniejsza nie da sie tym razem...sily zycze i wiary w siebie i powodzenia
Bardzo trafne opisanie narcyza i aż uzbierało się 20 cech no nieźle, ale to wszystko prawda 👍
Pozdrawiam😊
Mój mąż z malomównego człowieka stał się gadający, jak stara , zacinajaca się płyta. Terapeuta powiedział, że z czasem Narcyz ma problemy z utrzymaniem maski i popełnia częściej błędy pokazując swoje prawdziwe oblicze. 😂
Po roku zaprzyjaźniania się z kumplem zacząłem dostrzegać z CZYM mam do czynienia. To jest okropne schorzenie, teraz trudno mi się wyplątać z tej relacji. Bądźmy czujni.
Aż dosiegniesz dna , do którego może dotrzesz, żeby się wreszcie odbić
po prstu go zablokuj
@@MsAdrienne1990😂😂😂😂👍
To są po prostu psychopaci,nikt normalny nie traktuje tak drugiego człowieka, pozdrawiam i dziękuję!
Dziękuję za wartościowy materiał. Ja jeszcze dodałabym 21. ☺️ „Doceniaj kogo masz, żebyś potem nie płakała jak twoje poprzedniczki, one tez nie doceniały. A tak w ogóle to jeden telefon i każda z nich by chciała wrócić…” 🤦♀️
Chryste, po takim zdaniu spierdzielałabym gdzie pieprz rośnie.
@@agacul1 Spierdzieliłam 😂👍🍀😘❤️💪💨
Nigdy nie mowią przepraszam, są baaaardzo pomocni ( nawet jeśli nie potrzebujesz tej pomocy), uczynni, wciąż się ( sztucznie) śmieją przy osobach trzecich żeby zrobić wrażenie sympatycznych, ale to wszystko do czasu....aż przestaniesz być mu lojalny...bo jeśli to się stanie...to marny twój żywot. Zadba o to by otoczenie dowiedziało się jaki jesteś psychicznie chory człowiek. Powtarzanie jak mantrę tych samych zwrotów i co najgorsze- nigdy im się to nie znudzi.
Właśnie takie sytuacje miałam codziennie. Identyczne zachowania, po 26 latach nic mi się nie należy, w trakcie podziału majątku jestem, a on ma jedną z najlepszych adwokatem, zostałam złodziejka, psychiczną, beznadziejna żona i matka
Weź sobie porządnego prawnika z jajami zeby Cię wybronił. Nie daj się i walcz o wszystko do czego masz prawa!!! Trzymam kciuki i niczego się nie bój !!
Ludzie w tym kraju którzy nie mają zaburzeń narcystycznych często jakieś narcystycznego cechy mają, I tak ta uczynność a raczej doradzanie na siłę w tym kraju u ludzi to standard xD ja tego doświadczyłem jak pracowałem z ludźmi w wieku około 50 lat (ja wtedy miałem z około 21) to co chwilę mi doradzali na siłę, rób tak a nie tak etc.
Hmm.. oni wszyscy byli narcyzami?
Nie.
Po prostu doradzali na siłę, bo mlody, bo się nie zna etc. nwm może dlatego że było to związane z ich potrzeba bycia ważnymi, ciężko stwierdzić. W każdym bądź razie zdarza się to, w tym kraju w szczególności. :/
Pozdrawiam i dziękuję za wartościowy materiał, ważny dla mnie, ponieważ dotyczy mojego życia, Nie jestem psychologiem klinicznym, ani psychiatrą. Od prawie 30 lat pracuję z ludźmi, zarządzam nimi, uczę ich, trenuję i UCZĘ SIĘ stale. :)
Wydaje mi się, że jednak można wyznaczyć kilka kluczowych cech w 100% wskaźnikowych dla narcyza. To bardzo ważne, żeby odróżnić narcyza od pospolitego, poczciwego egoisty/egoistki. Zanim wyniosłem się w końcu z domu, spędziłem ponad 30 lat z narcystką i widziałem ogrom zniszczeń, jaki powoduje. Niestety z narcyzem zostały także nieletnie jeszcze wtedy dzieci, których nie udało mi się wówczas odizolować od narcystycznej matki (nb. ja sam miałem dom na utrzymaniu). Dopiero 4 lata temu dowiedziałem się od kilku wykładowców uniwersyteckich (USA) oraz z długich rozmów z profilerem wojskowym - psychiatrą, i terapeutą - czym w istocie jest narcyzm. Znajdując potwierdzenie u niezależnych źródeł co do KILKU cech ŁATWYCH do rozpoznania w kontakcie bezpośrednim czuję się w miarę bezpiecznie, jednocześnie potrafiąc odróżnić egoistę (którym sam też z pewnością jestem) od narcyza.
Na czym polega każdy narcyz? - NARCYZ NIE MA ZDOLNOŚCI do EMPATII. Z powodu braku tej zdolności jednej z kluczowych dla człowieka, wszyscy fachowcy niezależnie mówili jedno przerażające zdanie: NARCYZ TO NIE JEST CZŁOWIEK - nie podlega leczeniu, ani terapii, można go jedynie zlokalizować i izolować (tj. przeznaczać - np. w wojsku, od czego właśnie jest profiler) do zadań niewymagających kontaktu z ludźmi.
Z mojego własnego doświadczenia - czego narcyz NIE ROBI:
1.
Narcyz NIE WIDZI ciebie, Gdy mówisz, raczej ODCZUWA co mówisz, niż rozumie. Narcyz NIE WIE więc, że mówisz, żeby on/ona zrozumiał. Narcyz NIE POTRAFI więc np. powtórzyć dosłownie twojej tezy, a nawet twoich słów, czy twojego pytania. Spróbuj, Jeśli ta osoba POTRAFI powtórzyć twoją tezę, zdanie, lub pytanie, to raczej nie jest narcyzem. Gdy mówiłem do narcyza widziałem całkowicie puste, zimne spojrzenie i narastający opór i gniew (niezależnie od tonu mojego głosu, czy treści wypowiedzi).
2.
Ponieważ narcyz nie ma empatii (nie jest do niej zdolny) - NIE ZAPYTA jak się czujesz, co było w pracy, co sądzisz na jakiś temat i NIE BĘDZIE SŁUCHAŁ twojej wypowiedzi, opowiadania dłużej niż kilka sekund. Przez te ponad 30 lat "mój narcyz" NIGDY nie zapytał jak się czuję, czy coś tam przestało mnie boleć (jeśli bolało), gdzie chciałbym pojechać, co mnie interesuje, co cenię i dlaczego oraz (bardzo typowe!) dlaczego sądzę tak jak właśnie powiedziałem (np. "A czemu wolisz pojechać w góry, niż nad morze?"). To co narcyz nagminnie robi ZAMIAST, to chwyta jakiekolwiek ślady negatywnych EMOCJI w tym co mówisz i natychmiast albo się broni atakując ciebie, albo... przerywa rozmowę i "robi scenę". Wydaje się, że narcyz po prostu postrzega otaczające go istoty jak obiekty "emitujące" w jego stronę jakieś "rzeczy" MIŁE lub NIEMIŁE. Narcyz nie rozpoznaje dobra od zła. Nie ma moralności, bo nie jest do niej zdolny (jak potwierdzają wszyscy moi rozmówcy) na poziomie neurologicznym! Rzeczy MIŁE są dla narcyza neutralne (nie wywołują reakcji zadowolenia), rzeczy NIEMIŁE (w tym np. zwykłe, otwarte pytanie o powód jego działania typu: "Czemu tak sądzisz?", "Co jest dla ciebie w tym najważniejsze?" "Czemu powstrzymałaś się przed upomnieniem dziecka?") wywołują natychmiast jakąś reakcję obronną (np. "a bo co?", "czemu tam mówisz?" "nie mów tak do mnie", "czemu na mnie krzyczysz!") - choćby pytano spokojnym głosem).
Człowiekowi, który ma normalny poziom empatii jest bardzo trudno wyobrazić sobie jak widzi świat narcyz. Gorzej! Wyobrażanie sobie tego to głęboko traumatyczne przeżycie dla osoby empatycznej, która z natury ma odruchową potrzebę ZROZUMIENIA, bycia blisko psychicznie i duchowo kochanej osoby. Więc upraszczając:
1. Narcyz NIE WIDZI CIEBIE! W zasadzie nawet dosłownie.
2. Ponieważ jw. - narcyz NIE PYTA "o ciebie"
3. Narcyz reaguje oporem i ew. agresją na twoje szczegółowe pytania O NIEGO, ponieważ narcyz NIE WIE KTO JEST NADAWCĄ tego pytania ("skąd dochodzi ten głos").
Czy narcyz ma "złą wolę"? Otóż NIE WIADOMO, ponieważ o intencjach narcyza wiadomo tylko tyle, że chce on mieć MIŁO dla siebie i wokół siebie. Chce zawsze czuć się bezpiecznie i dobrze, niezależnie czy osiągnie to w sposób moralny, czy nie. Dlatego wszystkie "moje źródła" określają narcyzów jako groźnych psychopatów, albo wprost "nie-ludzi" (z uwagi na brak zdolności do empatii, jako cechy charakteryzującej ludzi właśnie).
Dlatego moim zdaniem należy BARDZO UWAŻAĆ, by nie podejrzewać o straszną i destrukcyjną dla otoczenia ułomność narcyzmu ludzi po prostu dla nas niemiłych, czy egoistów. Narcyzm to coś znacznie straszniejszego i dużo groźniejszego.
Fantastyczna wypowiedź. Jestem 40 lat z takim człowiekiem i wiem o czym piszesz. Szkoda, że kiedyś nie było takich informacji...😢😢
Tez uwazam,ze dobrze napisane. Narcyz chce miec dobrze dla siebie i wokol siebie...dokladnie. najpierw doprowadza Cie do choroby, zeby odwiedzac w szpitalu i zbierac splendory..kochajacy i dbajacy, cudowny.
Omg to jakas Paranoia, niestety znana od dawna. Ciesze sie, ze Panu sie udalo mimo wyrzeczen. Dziekuje za ciekawy wpis.
Obserwuje od początku i polecam wszystkim którzy pragną dobrej zmiany.
Dziękuję, bardzo mi miło :)
Brawo, od lat uwielbiam Cię słuchać. Świetny materiał, jestem bardzo dumna, że mamy tak świetnym youtuberów, jak Ty w Polsce. Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka z Krakowa.
Zupełnie jakby był Pan u nas w domu haha. Świetnie wyjaśnione, dziękujemy
współczuję, ale rozumiem. Właśnie spędziłam tydzień z pewną osobą z rodziny, z którą byłam dotychczas tylko w gości... Masakra. I ten biedny małżonek, totalnie w potrzasku.
Dziękuję. Pożyteczny materiał. Dobre przykłady ❤👍
Świetna lekcja.
Ja swojego zdemaskowałam w towarzystwie dwadzieścia lat po ślubie. Po wyjściu gości zakomunikował mi że ostatni raz z nim pojechałam nad morze, że koniec że będę sama siedzieć że więcej mnie nie zabierze. A za ścianą obok nasza wnuczka z synem i synową.😂. Obraza majestatu przecież.
w pracy trafila mi sie narcyzka i mialam z nia najblizej wspolpracowac. Od pierwszego dnia mnie nienawidzila. Ostatecznie ja ta prace stracilam, a ona dostala awans. Dlugo nie moglam dojsc do siebie i zrozumiec co sie w ogole stalo. Dopiero po tym wydarzeniu zaczelam zglebiac temt i zrozumialam ze ona byla narcyzka. Ale przyznam, ze to nei narcyz jest najgorszy ale jego pionki. wszyscy ci glupi ludzie ktorzy mu wierza, wierni zolnierze ktorzy biora jego strone i wala w ofiare.
Szwagierka mi powiedziala kiedys że jestem narcyzem,ale 80% zdañ które wymieniles ,to ona je często powtarza. Nieomylna,wspaniala kobieta.
Uważam Twoje treści za pomocne, budujace, dzieki że jesteś!!.. Bardzo lubie Twój glos, relaksuje mnie i uspokaja. Po za tym zawsze w punkt z materiałem. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Chyba najbardziej szokujący tekst jaki otrzymałam od mojego narcyza na początku związku gdy usłyszałam "że jak znajdę kogoś lepszego to wtedy cie zostawię" i "że to kolej rzeczy" to się załamałam 😂
I w tym właśnie momencie powinnaś zakończyć związek
Albo moje ulubione „jak Ci się nie podoba, to sobie zmień”.
@@milan4ever albo: jak ci się nie podoba to tam są drzwi
Jak ja słyszałam podobne stwierdzenia, to myślałam że facet żartuje. Nie przyszło mi do głowy, że można być tak beznadziejnym prostakiem.
pamiętać, narcyz jest człowiekiem miłym...na pozór
Moja była "miła" dopóki jej nie rozgryzłem, nie poznałem jej oszustw i kłamstw. Jak się postawiłem, to zobaczyłem już tylko pogardę i nienawiść.
Czyli jednym słowem 90% społeczeństwa to narcyzi, bo w swoim życiu miałam niestety styczność głównie z takimi osobami...
Miałeś pecha 😏😏
Mnóstwo jest takich osób :P najgorzej jak jestes empatyczna osoba to przyciagniesz jeszcze bardziej.
Za to ja nie znam ani jednego
Ja chyba też znam tylko narcyzów bo tylko tacy są do wzięcia, jestem sama od pewnego czasu i jest mi ze sobą dobrze. Najbardziej kocham święty spokój.
@@ewab7680 A sprawdzałaś siebie😊?
Stary! świetny film, genialne przykłady. Miałam kiedyś takiego szefa wykorzystującego cały wachlarz podanych przykładów! Kiedyś wszedł do biura i od drzwi rzuca: "Widzi Pani jaką ma Pani dobrą pracę? Ciepło, nie biją." (!) Diament! XD
Odpowiedziałam mu, że "musiałabym mieć niesamowicie niskie standardy gdyby nie-bicie było kryterium dobrej pracy" :D
Niestety takich ludzi mało obchodzi, co im się odpowiada i czy w ogóle.
...Wszystko w 200%.....Rujnuje ,myślenie związaną z tym koncentracje,złośliwości,Krzyki, obrażanie się itd,itd..a jak się probuje udowodnić "swoją "opinię, rację..to zobaczysz OCZY drapieżnika..i wtedy się zaczyna...!!!........Dziękuję za Świetny program...Pozdrawiam❤-decznie
Czy założył Pan podsłuch w moim domu? Co do slowa tak mój mąż zwraca się do mnie. 100% zgodności.
Mój ostatni ponad 4 letni zwiazek licząc rozstania. Teraz już trzecie. Ludzie mówią że nienormalnym jest ze ja to dalej przeżywam. A on dalej próbuje stosować gierki na mnie. Jestem osobą z dda i lękowym stanem przywiązania. Ostatnie rozstanie doprowadziło do takiego załamania ze miałam myśli autodestrukcyjne . Nikt tego nie rozumie. Nie życzę nikomu
🌞 w zasadzie to nie ma się jak obronić przed takim człowiekiem bo skoro on nie pamięta co zrobił , innym mówi że ja kłamie to kto tu jest normalny. I jak takie rzeczy mówić na rozprawie w sadzie, o złu . Powiedzą że oszalałam . Taki miał zamiar do domu wariatów a on dalej hulaj dusza. To że zniszczył dzieci to nikogo nie interesuje. Piekło to mało powiedziane. ....
Rodzice takiego człowieka dobrze wiedzą kogo dają za męża siedzą cicho i Bogu dziękują że się pozbyli z domu problemu ....pozdrawiam słuchaczy . Oby jak najwięcej osób skorzystało z tego przesłania.
Jestem świeżo po rozstaniu z osobą nieomylną itd., a wszystko moja wina :). Świetna koszulka. Pozdrawiam!
Witam w zespole, moja dodatkow była policjantą. Zawsze ja byłem winny, ona nigdy. Zero przepraszam przez ponad 3 lata "związku"
Witamy w klubie :)
Narcyzi którym wydaje się że są " nieomylni " są po prostu zarozumiali I nadęci pychą
Dokładnie taki był ... Dziś już nie ma nade mną kontroli ale nadal manipuluje naszymi dziećmi i niestety nie wiem jak im pomóc bo są zaślepione bo mama wszystko źle a a tata wszystko dobrze... Sama prawda ... Dzięki ...
Powoli przejrzą na oczy
Jedną z charakterystycznych cech narcyza jest jego święte i niepodważalne prawo do manifestowania swoich negatywnych emocji.Zepsul mu się samochód czy tam wstał lewą nogą, więc może rzucać przysłowiowymi kur*ami i strzelać fochy na każdego.Jest wkurzony i musisz to rozumiećTroche sie zdziwiłem że nie wsomniałeś o tym w tym materiale
O tak. Ale w drugą stronę to już nie bardzo😊
Czy możesz opisać zachowanie osoby, o której piszesz w bardziej szczegółowy sposób? O ile rozumiem, że słuchanie jak ktoś w niekontrolowany sposób krzyczy i przeklina oraz nie umie w asertywny sposób komunikować się z innymi osobami nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem, tak niekoniecznie musi to świadczyć o narcyzmie - równie dobrze taka osoba może mieć atak psychozy.
Dodam tylko, że oni mają taką pustkę w sobie jak już rano tylko otworzą oczy, że jak chcą to zawsze znajdą coś aby się czepnąć
Dziękuję bardzo ❤ to jest właśnie to przez co przechodzę
domaganie się docenienia nie jest narcyzmem a brak wdzięczności jest niestety powszechny
Cała prawda. Miałam takiego partnera z którym byłam 4 lata i nadal nie potrafię psychicznie się od niego uwolnić. Karanie cisza stosował za każdym razem. Eh ciężko 😔
Czemu to są zawsze 4 lata, ja też tak miałam, coś w tym jest.
Pracuję na co dzień z ofiarami narcyzów i warto zwrócić uwagę na drugą stronę tego medalu: partnerzy narcyzów są to osoby silnie zalęknione, łatwo się uzależniające i muszą nad sobą pracować tak samo jak wymagają tego od narcyza. Kat jest katem tak długo jak ofiara jest ofiarą. Nie byłoby narcyzów, gdy musieliby korygować siebie, swoje zachowanie,bo nikt nie chciałby z nimi być w relacji. Narcyz i ofiara to są dwie strony tej samej monety: bezsilności i lęków, tyle że narcyzowi, słabemu i zalęknionemu z natury, jednakże w stosunku do swojej ofiary silniejszemu, udało się zdominować osobe słabszą w tej relacji. Więc jeśli ktoś nie chce być ofiarą narcyza, to powinien mocno przepracować swoje lęki i wszystkie emocje które są niezłą pożywką do manipulacji. I ta strategia w terapii działa skutecznie, trzeba się skupić na sobie i na tym jak przestać się bać i być ofiarą w relacjach czy to z narcyzem czy z innym dominującym i toksycznym osobnikiem. Narcyza czy innego kata trudno leczyć czy terapeutyzować, przecież oni nie mają żadnego problemu... Ale żadna silna, stabilna psychicznie osoba nie da się zmanipulować i wkręcić narcyzowi, zresztą narcyz zazwyczaj takich osób boi się i unika wiedząc że tutaj sobie nie pogra... Skupmy się na tym żeby nabierać siły i niezależności wtedy żaden narcyz nie będzie nam straszny 😊 Pozdrawiam serdecznie
Potrafią się maskować. W chwili odkrycia kart zszokowana ofiara staje się ofiarą nie z racji słabości tylko nagłego osłabienia. Trudno jest w takiej sytuacji uwierzyć w to, co się właśnie dzieje. Odkrycie może nastąpić po wielu latach. Dopiero wówczas składają się w całość wszystkie dziwne, nieadekwatne zdarzenia z minionych lat.
Nie kazdy, kto poslubil narcyza jest jego ofiarą. Ponadto, narcyzm jest wszedzie. Jakos wyrosli. Jakos ani przedszkole, szkola, uczelnia, praca, spoleczenstwo nie potrafili zrobic tego, co sugerujesz, i rosli w narcyzm i w traumach bez oporu ze strony otoczenia.
Ponadto, mogą byc te same traumy lub luksusy, a jeden bedzie socjopatą, inny ofiarą, a inny zdrowym czlowiekiem.
15/20 tekstów słyszanych od byłej przez ostatnie 6 lat. Dobrze, że już jej przy mnie nie ma.
4 i 7 zdanie - jak ktoś faktycznie spotyka się z totalnym brakiem szacunku to może i wypomnienie nie jest eleganckie. Ale jak mamy dysonans poznawczy jeśli chodzi o zachowanie partnera ? Jak coś dla niego robimy to chwilę jest miły, a później potrafi wyjść z takim tekstem że buty spadają ? Jak to ogarnąć ? Jednocześnie taka osoba sama nas wciąga w rozwiązywanie swoich problemów(nie ma dnia bez gaszenia pożaru, wszystko jest tak zajmujące że nie mamy czasu dla siebie - albo skutecznie ktoś nam ten czas dla siebie zabiera), wchodzi z nami bardziej w relacje ojciec-dziecko niż partner a później. Do tego od strony partnerki (tej z problemami) otrzymujemy gaslighting (zaprzeczanie, ciągłe dyskusje i kwestionowanie faktów). Czy jak odczuwamy dysonans pomiędzy tym ile wnosimy a ile otrzymujemy i jaka jest finalna jakość tego związku to jak nam się uleje i wypomnimy to też źle ?
19 zdanie - a co z wywoływaniem dyskusji tylko po to by się pokłócić o coś ? Najlepiej po godzinie 23 jak mamy już mózg wyłączony i jesteśmy na siłę wciągani w dyskusję, która na starcie nie ma sensu.
"po godz. 23..." tak ma większość kobiet, kiedy facet po całym dniu już wyłączony szykuje się do snu, a one nie wiadomo skąd i po co zaczynają bezsensowne dyskusje, wywlekanie brudów z przeszłości. Gdy facet normalnym rytmem już na noc wycisza się, one dziwnie się wybudzają...
@@ernestwilk3276 Strasznie prostackie podejście. Często bywa tak, ze po pracy, czyli zwykle po 15-18tej facet musi odpocząć, potem kolacja, wiadomości, sport lub film, i gdy kobieta może porozmawiać spokojnie po odrobieniu lekcji z dziećmi, kolacji, posprzątaniu, to juz jest po 23ciej, wiec nie mów trzy po trzy, bo w życiu bywa różnie i nieraz nie da sie porozmawiać przed 23cią. I co ciekawe, to gdy wtedy faceta weźmie na seks, to jakoś godzina mu nie przeszkodzi, ale juz rozmowa, to problem.
Z gory uprzedzam, ze to nie opis mego życia, ale wiem, jak bywa i wypadałoby, abyś i ty, Ernestrze, nie byl kobietom wilkiem. Potrafisz choç trochę empatii z siebie dla nich wykrzesać?
"Strasznie prostackie..." i wiemy, z kim mamy do czynienia. Ale odpowiem: to akurat ja wieczorami przesiadywałem z dziećmi przy odrabianiu lekcji, po pracy jeździłem z nimi na basen, tenis, inne zajęcia. Często z pracy do pracy, z etatu na etat. Nie, żebym się skarżył. Podział obowiązków rozkładał się mniej więcej po równo. Jednak są pewne granice i trzeba mieć odrobinę wyczucia i godności. Godz. 23 nigdy nie jest dobrą porą na tego typu dyskusje. Tak jak w pracy nie jest dobrą porą godzina 15.50 kiedy szef przychodzi do pokoju i wypytuje o to czy tamto... Tak jakby nie mógł zapytać następnego dnia rano na odprawie. Wiesz jak to się nazywa? Mobbing lub przemoc psychiczna.
Kwintesencja mojego związku z narcyzem. Dopiero Ciebie odkryłam, wspaniale opowiedziana prawda ❤
Bardzo chyba charakterystyczne jest też wywoływanie kłótni bez powodu (oczywiście pozornie, bo powód to zapewne jego potrzeba napompowania swojego ego) albo z jakiegoś zupełnie błahego powodu, który jest tylko pretekstem do wywołania sprzeczki, a takie kłótnie są emocjonalnie bardzo intensywne i ze strony osoby narcystycznej padają w niej "argumenty" kompletnie absurdalne, ale tak wymyślone, żeby jak najmocniej tę drugą osobę zabolało, przy czym druga osoba po takim zdarzeniu czuje się rozbita wypompowana z energii.
Miałyśmy taką koleżankę w pracy. Dziur nie było widać, a krew wypijała. Pozbyłyśmy się jej.
U mnie też cała duża firma parę lat się z takim typem męczyła. W tym roku dostał dyscyplinarke w końcu, sam sobie nogę podstawił, tak był pewny siebie i swej nieomylności, że wszystko mu wolno, nawet nie stawić się do pracy. Ulga taka, że szok.
@@Justyna_Kowalska Tej naszej też się wydawało, że wszystko może 😜
@@Zuliamenelia2305 jakie to typowe, prawda? Tuż przed "wylotem" pamiętam jego słowa, że my na tym dziale to "elita", nikt nas nie zastąpi, niestety jak widać rzeczywistość go niemile zaskoczyła. Trochę go wtedy zgasiłam, że my tu zwykłe robole, a przeszkolić mogę dowolne osoby z reszty ekipy. To był człowiek, który nigdy do żadnego błędu się nie przyznał, nawet, jeśli mieliśmy ogromne straty przez niego.
@@Justyna_Kowalska to samo! Jakbyś i niej opowiadała.
@@Zuliamenelia2305 także wszystkie kryteria diagnostyczne oraz te sytuacje i teksty, to właśnie mój ex-kolega i zapewne twoja ex-koleżanka. Mi łatwiej było z nim postępować po przeczytaniu książki "Toksyczni ludzie". Proponowałam reszcie ekipy lekturę, woleli się męczyć. Byłam dla niego największą frustracją narcyza, nie do przebicia. A sięgnęłam po tą książkę po grubych akcjach z jego i moim udziałem, gdzie w pierwszych miesiącach pracy doświadczyłam na własnej skórze, co to za persona. Lekturę polecam, choć to nieduża dawka wiedzy, ale przydatna. ;)
Wszystko się zgadza 25 lat z narcyzem w przemocy w końcu odeszłam było trudno bo 3 dzieci i jeszcze ciągle obrażanie się
Jestem właśnie w tym procesie po 19 latach. Też 3 dzieci. Trudna sprawa.
Odnośnie 7 zdania, to mój były narc stwierdził, że to on mnie wprowadził w tematy zawodowe, tyle, że dziwnym trafem pracowałam wcześniej w tym zawodzie ponad 10 lat...
Nie chodzi tu o synowską wdzięczność,ale o zwykle uszanowanie,Mój synek siedzi mi na głowie utrzymuje go karmię i nawet nie posprząta po sobie Ma44 lata Czy to ja jestem narcyzka.Prosze o radę jak go wyeksmitować z domu.
Po prostu napisać umowę odmowy użyczenia mieszkania i powiedzieć do widzenia.
@@karoltarodzki6971 Dziękuję za radę Ja już 20 lat temu napisalam mu wymowę lokalu,On to lekcewazy
@@agnieszka6834 Sąsiedzi moi siedzą w więzieniach Dwie za morderstwa.Sasiad z dołu dopiero wyszedł i już okrada i napada
To gdzie Ty mieszkasz? W Bangladeszu? Czy gdzie?
Nadszedł czas najwyższy (a nawet za późno) na odcięcie pępowiny.
Mam dwoje dzieci 24 i 18lat i uwazam ze istnieje milosc bez oczekiwania pomnika za swoją role. Wsparcie i wychowanie jest minimum tego co rodzic ma obowiazek dac dziecku. Oczekiwanie ze do konca zycia nalezą sie za to hymny pochwalne, to typowe narcystyczne zachowanie. Wynika z posiadania dzieci z czystego egoizmu. Dzieci nie sa po cos nie mają nas ogarniac ani oddac nam swojego zycia. Wychowanie dziecka to wybór a nie poswięcenie
Niestety moja matka narcyzka wypomina nawet to czego nie zrobiła, czy np. Pożyczyła mi 25 lat temu książkę
Po wielu latach tekstów mamy narcyza ukrytego ze mam obowiązek sie nią opiekować a zaznaczę ze jest w pełni samodzielna fizycznie i finansowo i ma równie powalonego faceta bordera... kiedy zrozumiałam zasady demonicznej gry Narca i jej kompana Borderline, ostatnio jak mi przez tel zaczęła wypominać ze ona tyle poświęciła i ze jestem niewdzięcznikiem to rzuciłam jej agresywnie ‚ to jak jesteś ku*wa taka zawiedziona moimi narodzinami to trzeba było zamiast bawić sie w dzieci kupić sobie klocki lego”... walnęła telefonem i mam z nią spokój na najbliższe pol roku🎉
Jest Pani cudowna mama❤
👏czy w naszej kulturze tak się w większości rodzin nie wychowuje i jest to także problem wychowania w Religji a nie wierze w Jesusa.
Cierp w małżeństwie i milcz.
@@Nowyswiat1 długo, szacun, bo trudno się pozbyć takiej
Przykłady , które Pan podaje świadczą nie zawsze o narcyzmie .Po prostu te osoby są manipulantami. Nie każdy manipulant jest narcyzem.
Też tak myślę. Tu są podawane też cechy manipulatora, a nie narcyza.
@@bozenagepert3363każdy manipulant jest narcyzem, niestety
@@bozenagepert3363 Mam dokładnie identyczne odczucia!
Ale każdy narcyz jest manipulantem 😅
@@magdagonerska6366 Oczywiście, że każdy narcyz jest manipulatem jednocześnie, ale w drugą stronę już niekoniecznie.
Super naprawdę super ❤️ temat ważny w dzisiejszych czasach 👌 pozdrawiam serdecznie z Galway
A ja mojego męża zostawiłam po 40 latach małzeństwa.Nie pije nie pali i tym się zawsze chwalił jaki mi się skarb trafił.Calymi dniami po pracy zjadał obiad i spał do 22 a potem wstawał z fotela szedł się umyć i znów szedł do łóżka i spał do rana.wstawał i szedł do pracy I tak przez 40 lat.Wrescie gdy dzieci (3 )wyszły z domu .miałam okazję się z tego koszmarnego związku uwolnić .Kupilam male mieszkanko dzięki pomocy mojej mamy. I Jestem PRZESZCZĘIWA... W domu palcem nie kiwał a ja przez 40 lat mojej pracy pomagalam mu utrzymać rodzinę bo wyplaty miał marne .I 48 lat siedzial w jednym beznadziejnym zakladzie .
Ja też tak robiłem w pewnym momencie życia bo poprostu z byłą partnerką się nie dogadywałem po pracy izolowałem się od niej bo nie mogłem na nią patrzeć i nie uważam się za narcyza a żarty w stylu czarnego humoru ? Uwielbiam ale adekwatnie do sytuacji też nie palę ale czasem wypije ale nie szczyce się tym jak tylko zakończyłem swoje ''małżeństwo'' to o wiele lepiej mi idzie
Ja też odeszłam od narcyza po ponad 40 latach małżeństwa. Wszystko prawda. Szkoda , że wcześniej nie było takich możliwości żeby ktoś Ci wytłumaczył o co w tym wszystkim chodzi i jak to działa. Teraz jestem już pozbierana zrozumiałam jego gierki. Bylo tego wiele a ostatnio wpadł na pomysł żeby mi spuszczać powietrze z kół w moim aucie. Tylko biedaczek nie zaczaił , że mam komputer, który sygnalizuje brak powierza. To przeważyło. Pozdrawiam serdecznie.
taa na pewno a ty byłaś idealna xD
@@cear8474 jak pani odeszła? Czy bezszelestnie czy głosno? Ja 38 lat w związku, wszystko pasuje, wynajęłam mieszkanie i wyprowadzam się tak żeby nie zauważył ...jestem wyczerpana i nie zniosę ani jednej awantury
@@JanekKucharski Moze nie idealna ale przez lenistwo mojego męża umiem zrobić wszystko .No moze tylko do zrobienia dzieci byl mi potrzebny.Dluuuugo by opowiadac
Wszystkie pkt idealnie pasują!! Co do jednego.. Aż nie mogę uwierzyć że to takie typowe... Co do początku to tylko dodam że mówił: ja to mam takie nieszczęście w życiu że zawsze mam rację🤪🤣🤣🤣 no i to jego A NIE MÓWIŁEM!
Wyssać energię nawet gdybyśmy mieli jej największy potencjał, tego trzeba się uczyć by następnym razem nie „wpaść w to bagno”
super się tego słucha, fajnie podana wiedza...i nie ma muzyki w tle, która przeszkadza
Dziękuję 🙏🌹 wdzięczna za film ...wartościowy...hm prawda ciężko wyrwać się z szpon...narcyza 😮
Dziękuje za wspaniałe słowa.
Pozdrawiam
Joasia
Chyba tak dobrego materiału w pigułce nie słyszałam. Szacun.
Chyba 17 zdań dotyczyło mojego życia. Dlaczego ja tej wiedzy nie posiadałam wcześniej...
W relacji z narcyzami jest tak, że wszystko cokolwiek powiesz zostanie wykorzystane przeciwko tobie, a co tylko zrobisz będzie podsumowane przez narcyza stwierdzeniem "przecież sam/sama chciałeś/-aś".
O to to! Dokładnie!
Różne filmiki oglądałam o narcyzach ale ten punkt po punkcie omawiany dociera do mnie najbardziej
Ja dodam : chłopak który przyjechał na Erasmusa z Rosji na naszą uczelnię - anegdoty.
Mi mówią wszyscy, że mam piękne oczy - zobacz (ustawia mnie na krześle żeby było lepiej widać😂) zobacz jak się mienią na słońcu. Dentysta, wszyscy mi mówią.
Druga fraza - ja najszybciej nauczyłem się języka polskiego. Wszyscy inni z wymiany międzynarodowej są w tyle a ja nie. Wszyscy profesorzy mi to mówią.
Trzecia - pojechał w klapkach po domu - takie skórzane kapcie na wycieczkę - chodził w nich po centrum Mediolanu - oczywiście zwracał na siebie uwagę przechodniów. Ludzie się śmiali bo to komicznie wyglądało - a on wmawiał mi, że ze mnie ludzie się śmieją. 😂
Ja oczywiście musiałam dorosnąć żeby to wszystko zrozumieć
A taki Narcyz-Ghaslighter to jeszcze odwróci kota ogonem robiąc z siebie ofiarę twierdząc, ze to Ty kłamiesz, to Ty przeinaczasz, bo on nigdy nic takiego nie mówił nie zrobił... Wiec to Ty jesteś ta zła, bo chcesz jemu biednemu wmówić coś co miało miejsce.. ..
Znam z autopsji niestety
"Nie mam sobie nic do zarzucenia"..."Ja tylko chciałem..." "Przyjechałem porozmawiać ale z tobą się nie da..." "Przepraszam, ale ty..." " Nic takiego nie powiedziałem" "Nic takiego nie miało miejsca, jesteś psychiczna" itd...
Moj Narcyz mówił jakie to ja mam szczęście że on nie chodzi na ku..y do burdelu tudzież innego przybytku. A przecież mógłby to robić, bo go na to stać (bo zarabia więcej ode mnie, jest lepszy najwyraźniej). Więc powinnam być mu wdzięczna i bić pokłony za to że nie chodzi się kurwic 🤣🤣🤣🤣
Znam to niestety.
@@aleksandrakotowska1400więc chyba jestem narcyzem skoro nie kurwie się nigdzie 🤣🤣
Jeśli tak mówi to znaczy że jest w takich miejscach częstym gościem.Mój mi tak mówił pomimo że złapałam go na tym że odwiedza te miejsca.
Bardzo przydatne informacje. Serdeczne dzięki🙂
Dziękuję za to co mowisz, o ocenianiu ze strony otoczenia. Jeden z największych problemow w relacji z narcyzem to niemożność wyjścia z przemocy. Zamiast wsparcia dostaje się obwinianie ze strony otoczenia a rozstanie z narcyzem oznacza jego zemstę "za odrzucenie" i często jest gorsze niz to, co bylo w trakcie znajomości.
"Sama nie wiesz o co ci chodzi",
"ja tylko xy powiedziałem" (powiedział xyzŹŻ!),
"Ty mi robisz mnop" (narcyz robil mnop)
Ciężkio mi tego słuchać ale niestety wszystko prawda 😢 znam to
Ja zawsze byłam głupia dla niego i miałam się zamknąć jak drążyłam temat
Mój były narcyz , aby mi umniejszyć ,mówił : "Nie szukałem modelki", "Czy korzystałaś kiedyś z porad stylistki"? " Jesteś Pikuś przy niej..." "Nie dasz sobie rady beze mnie", " A co ja jestem twoim mężem ,żebym miał się pytać o twoje zdrowie?". Robił mi awantury o błahostki, wpadał w furię w sklepie, jeżeli natychmiast nie było kobiety przy kasie, był zazdrosny nawet o mój czas spędzony z córką. Nie wiedziałam dlaczego mój organizm jest cały czas w napięciu, że coś za mało robię , za mało się poświęcam. Próba izolacji od wszystkich, kontrola, rzucanie moim telefonem z furii, że nic nie znalazł co świadczyłoby o "zdradzie". Kiedyś po kolejnej jego furii dostałam raptownie wysokiej gorączki, dreszczy . To był demon w ludzkiej skórze.
Witam serdecznie,to cała prawda co pan mówi jestem z toksykiem 42 lata dopiero teraz dotarło do mnie,że to narcyz.Dzięki takim audycjom to zrozumiałam😢
No i 21. To Ty prowokujesz mnie do zachowań przez które potem źle się czujesz. To Ty doprowadzasz mnie do szału, to Ty jesteś winien/winna moim toksycznym zachowaniom.
Jeszcze 22 : "sama się tak nakręcasz"...
super trafione mam takiego kolege i meza dzieki za wskazowki glos cudny mozna sluchac bezprzerwy❤
Jestem wściekła na siebie że go nie rozpoznałam wcześniej a teraz jest dziecko i on manipuluje dzieckiem i trudno uciec od niego. Wspaniały materiał dziękuję trochę lepiej się poczułam po wysłuchaniu tego
Uciekaj! Manipulując dziećmi przytżymał mnie 19 lat. Pół mojego życia. Po czym zdemaskowany okradł ze wszystkiego z czego mógł, zniszczył w towrzystwie, zbuntował wszystkich na mnie. Uciekaj. Nie czekaj tyle co ja.
@@martapiasecka7465 to swiete slowa. UCIEKAJ OD GADA
Świetny podcast. W punkt 🔥
Narcyz zawsze rozpoczyna zdanie od: „a ja”, nawet jak nie był pytany.
O to to..☝️
Prawie wszystko slysze od swojej mamy kiedy próbuję wytłumaczyć jej jak jej zachowanie wpłynęło na mnie w dzieciństwie. Az mi przykro
Wychowanie i zachowanie rodzicow ma duzy wplyw na naszs dorosle zycie . Mowiac o tym mamie wpedzasz ja rowniez w poczucie winy , ze byla czy jest zla matka , tak nie naprawisz tych relacji chyba ze nie zalezy ci na tym to rozumiem , pozdrawiam
Moja była jest narcyzem i hipokrytą zarazem.. wytrzymałem z nią 4 miesiące i się wymixowałem..
Przypisywanie łatki narcyza każdemu wypowiadajacemu sentencję "a nie mówiłem?" jest nadużyciem i zbyt duzym uogólnieniem, ponieważ ktoś faktycznie może mieć zdecydowaną rację w jakiejś kwestii czy to w domu czy w pracy - i co wtedy nie może w ten sposób wygłosić swojej opinii jezeli okaże się że był niesłusznie ignorowany? Natomiast już kolejne przytoczone przykłady mają praktycznie zawsze potwierdzenie - osoba z przerośniętym ego, narcyz - zawsze będzie umniejszał/-a innej osobie - koledze, bratu, żonie, mężowi, dzieciom zawsze będzie stawiać je w złym świetle - ja to nazywam bezpodstawnym ośmieszaniem i deprecjonowaniem i znam to z autopsji - rodzinnego przykładu. Zawsze, jak próbuję się odezwać i wypowiedzieć na jakiś temat to przez te same osoby, a zwłaszcza jedną - swoją siostrę jestem notorycznie deprecjonowany - zawsze, tym intensywniej im większe audytorium - za każdym razem jest mi przerywane w pół zdania, żebym czasem nie powiedział czegoś konstruktywnego, mądrego, znaczącego... żebym czasem nie wypadł w dobrym świetle. To są zawsze te same, do znudzenia i do usranej śmierci powtarzane i przerabianie cyklicznie zachowania i sytuacje, których apogeum przypada na wszelakie święta, imprezy rodzinne i tego typu okazje. Mam niekiedy ogromną chęć i wręcz potrzebę odciąć się zupełnie od swojej rodziny, ponieważ ta rana tylko się pogłębia - przez okazywany mi brak szacunku.
Lepszym określeniem narcyza jest kliniczny manipulant.
Super wideo 💯 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie wszystkich zainteresowanych 💯
Mój narcyz zawsze pierniczył że jestem za bardzo emocjonalna 😂wykręcał kota ogonem.. Patrzył prosto w oczy i kłamał.. Umniejszał fakty..To ja generowałam problemy i w kółko gadałam to samo 😂to ja się kłóciłam i byłam nienormalna.... 😂nie słuchał stąd powtarzałam "tysiące" razy.. Sprowadził mnie do poziomu dziecku a potem do roli matki a na końcu zdegradował.. To samo co mu się na początku podobało z czasem zaczął krytykować😂 Szkoda gadać 😁chory.. Współczuję ale walnięty 😜
Prawie to wszystko uslyszalam wczoraj ale serio juz mam na to wy... co za ulga❤
Ten YT oszalal ,temat Narcyzow jest na topie :D
Zyczysz braaku narcyzow w naszym otoczeniu ,oni sa nam potrzebni ,dla mnie zwiazek z taka kobieta byl swoistym "budzikiem2,trampolina rozwojowa ,do tamtej pory bylem "bialym rycerzem" wychowanym na popularnych stereotypach i basniach typu "zyli dlugo i szczesliwie ":D
Zaczelem sie sobie przygladac ,praca nad traumami i emocjami ,jest to dluga i mozolna droga ale warta .
Jezeli odrzucimy ze swojego zycia po owczesnym rozpoznaniu takowego narcyza i nic ze soba nie bedziemy robili -przyciagniemy nastepnego,nastepnego az do skutku ,do momentu gdy te wiadro zimnej wody zadziala ..
Oni sami sa osobami skrzywdzonymi przez zycie i sa tacy jacy maja byc ,a naszym zadaniem jest wziac z tego lekcje i ryc przez zycie dalej bez ogladania sie i wylewania lez ,nic nie dzieje sie bez powodu,wszystko ma sens...
Tez takie mam spojrzenie. Moj ostatni narcyz nauczyl mnie jak mistrzowac w niektorych sytuacjach. Przeprowadził przez rozpoznanie cienia i pewnych aspektow życia ktore mnie subtelnie niszczyly. Teraz z perspektywy czasu uwazam to za bardzo pozytywne i kozystne doswiadczenie. Mysle że kolejny odcinek tego programu to NOWE SPOJRZENIE NA NARCYZA. 41:52
Bardzo dobry komentarz
Ale PP już mówią ,,po rozpoznaniu, po zaprzestaniu bliskich kontaktów, relacji" .....
A tkwienie w ,,ruchomych piaskach" jak się nie wie że to ruchome piaski.......(...)
To 2 różne rzeczy i super, że są ludzie kt mogą się dzielic ,że ,,przetrwaliśmy", możemy was wesprzeć.......ale my mamy częściowo/całkowicie za sobą etapy ,, bagna/ruchomych piasków tego rodzaju trupa "..... chwała Panu Bogu!!!!
I modlitwy za tych kt mają ,,kociokwik" by dołączyli do grupy ,, przetrwaliśmy, widzimy teraz czego nas to nauczyło "......
Nie da się cofnąć czasu..... Ale jak by się dało to czy nie jest zdrowiej mieć ZDROWE RELACJE????
Właśnie obejrzałam Twój film. Dziękuję za taki świetny materiał! Mam narcystyczne ciotunie w rodzinie, z którymi nie daję sobie rady w interakcji. Dzięki Twojej wiedzy wiem już, że to one i ich zaburzone osobowości są problemem. Denerwuje mnie tylko to, że te osoby są tak bezkarne w tym wszystkim co robią i nie ponoszą za swoje czyny żadnych konsekwencji, a ja swoje przeżywam po spotkaniu z nimi😢
Ponoć boją się wstydu. Publicznie zawstydzić - słodka zemsta. Tylko...czy warto zniżać się do ich poziomu? Może lepiej udawać szarą skałę?
Kiedyś będąc w kuchni nagle i niespodziewanie usłyszałem tekst "Może zapytał byś mnie czy chcę coś z lodówki"
Normalnie zamurowało mnie. Stanołem jak wryty. A gdy to wspominam to nadal nie mogę się nadziwić co trzeba mieć w głowie by tak bezceremonialnie wyskoczyć z takim tekstem ?
Miłośnicy czarnego humoru(nie narcyzi) prezentują dowcipy w sprawdzonym towarzystwie, Jeśli pojawia się ktos nowy uprzedzają że są miłośnikami Topora , sondują, jeśli przestrzelą potrafia przeprosić, nie stosują gazlajtingu.
super podsumowanie narcystycznych cech,ktorych gdy czlowiek ma dobre intencje etc nie widzi...nie slyszy...Teraz gdy zrobilam rektospekcje,wypowiedzianych slow...sentencji...mysle ze polowa miala miejsce....dlatego red light! Dobra robota!Dziekuje ;)
Dziękuję, oby się spełniło, nie chce jyz więcej takich na mojej drodze
Proszę Państwa to z tym a nie mówiłem to nie jest tak do konca jak jest przedstawione,a co jeśli ktoś zyje z ludżmi gdzie sypie się błąd jeden za drugim i trzecim a ten ktos jest tym zmęczony i często wystraszony to co mu się naturalnie ciśnie się na usta??? usta????
Ten wykład byłby idealnym elementem uzasadnienia sądowego wyroku śmierci dla niejednego socjopaty, jakim jest każdy "narcyz'
Wielu normalnych ludzi mówi 'a nie mówiłem' bo rzeczywiście mieli lepsze rozeznanie wczesniej niż inni..
I co to daje lub zmienia? :)
@ zmienia, bo podajesz to jako znak rozpoznawczy narcyza, a to nie prawda
@@nopopaczMasz rację. Nie zawsze osoba, która tymi słowami broni swej w pełni uzasadnionej racji jest narcyzem.