Super, że rozszerzacie tematykę o inne grupy destrukcyjne. Mam nadzieję, że znajdzie się więcej odważnych, którzy opowiedzą o swoich doświadczeniach z innych tego rodzaju ruchów.
Erwin, trzymaj tak dalej, te przynależności do kościołów rożnej maści to ten sam ból głowy. Zmiana barw/sztandarów drużyny nadal trzyma cię w szponach trenera/biskupa, który w swoim natchnieniu dba o siebie samego i swój portfel. Masz piękna rodzine, dzieciaczki będą ci wdzięczne za życie bez obciążeń i poczucia winy wobec „siły wyższej”.
Aż mi się przypomniała historia. Wokół córki mojej znajomej zaczęli chodzić sekciarze. Nawet spotkanie z uzdrowicielem zrobili w amfiteatrze. Znajoma powiedziała córce, żeby ich zaprosiła do domu. Znajoma choruje na cukrzycę, więc córka się ucieszyła i ich zaprosiła. Przyszli i się zapytali, dlaczego znajoma będąc na spotkaniu nie podeszła do uzdrowiciela, że on takie cuda robi. A ona odpowiedziała, że dla niej cudem jest, że wynaleziono insulinę. I jeszcze zapytała, czy jakby sobie rękę dali odciąć, to czy by ich uzdrowiciel sprawił, żeby ręka odrosła? Po spotkaniu córka przejrzała i zakończyła spotykanie się z sektą. Co do medytacji, jak studiowałam na PW w latach 90-tych, też wisiały jakieś ogłoszenia na ten temat. Powodzenia i dzięki za opowiedzenie swojej mądrej historii.
Powiem tak...Lubię że dajecie ludziom platformę do wypowiadania się na takie tematy. Myślę że są to bardzo uświadamiające materiały a także dla osoby takiej jak dla mnie czyli generalnie zainteresowanej tematyką grup destrukcyjnych pełne wiedzy. Mam jednak mały zarzut odnośnie tego materiału. Pani Marta mówi że nie podaje szczegółów by nie robić reklamy jednak mam poczucie że właśnie brak tych szczegółów daje zachętę do reserchu gdyż po wywiadzie mam poczucie braku zrozumienia całego obrazka. Dodatkowo występuje uczucie braku w kontekście tego że wiemy co przeżywa pszyszła pastorka jednak brakuje mi tu ważnych informacji.
Świetnie, że zapraszacie do programu przedstawicieli innych religii i sekt i nie narzucacie swoich obecnych poglądów nikomu. Tutaj uczulam jednak, żeby automatycznie nie kojarzyć samej medytacji z jakąś religią bądź sektą, ja miałam taki czas, kiedy regularnie medytowałam, używałam do tego najczęściej specjalnej muzyki medytacyjnej. Widziałam wtedy wiele pozytywnych zmian w sobie, byłam bardziej wyciszona, miałam lepszą kontrolę nad swoimi emocjami, mogłam bardziej zdystansować się do swoich myśli. Ciągle próbuję wrócić do regularnej praktyki. Jednak grupa, której członkiem była Wasza rozmówczyni z pewnością była sektą i techniki, które stosowali widocznie były wysoce szkodliwe. Ze swojego doświadczenia ja kiedyś sympatyzowałam z Buddyzmem Diamentowej Drogi. To co mnie na szczęście odrzuciło, to właśnie rytuały i znajomość z jedną dziewczyną, która traktowała mnie z ogromną wyższością, ponieważ ja, nie - Buddystka nie byłam na ścieżce do Oświecenia. Okropne. 😂 😂😂 Jestem bardzo ostrożna i nie wchodzę w żadne grupy, a w Internecie tego się strasznie dużo potworzyło, pod płaszczykiem " rozwoju duchowego". I tu też nie wszystkie są złe, trzeba być jednak bardzo ostrożnym.
Jedno co trzeba przyznać, że świadkowska przeszłość pomaga być dobrymi rozmówcami, bo potraficie znajdować płaszczyznę porozumienia z rozmówcą, który niekoniecznie podziela Wasz światopogląd - w sumie jestem tego przykładem, bo chociaż jestem wierząca, to nie czuję dyskomfortu słuchając Was 😊
Bardzo wartościowa rozmowa 💛 Nie jest to łatwe dla rodzica wybrać, które spotkania/grupy są dla dziecka dobre, a które nie i wielu rodziców albo pozwala na wszystko, albo na nic. Sami nastolatkowie też nie słuchają intuicji, bo długo traktowani jak dzieci, nie wiedzą, że mogliby uszanować swoje zdanie. Zrobiliście bardzo potrzebny materiał.
Zwróciłam uwagę na ważne wtrącenie Pani Marty na temat internetowych pseudo psychologów, czyli osób które po prostu nie tyle udają psychologów, psychoterapeutów, a zajmują się jakimś typem poradnictwa w sprawach ogólnie pojętej psychologii, radzenia sobie z emocjami, kołczingiem itd., gdzie nie mają do tego ani odpowiedniego wykształcenia, ani żadnych predyspozycji i mogą dzielić się po prostu bzdurami, które nie mają nic wspólnego z obecnym stanem wiedzy i nauki w tej dziedzinie albo proponować prawie "magiczne" i inne cudowne, szybkie rozwiazania problemów emocjonalnych. Takie osoby mają teraz pole do popisu, szczególnie że tematy zdrowia psychicznego w ostatnich latach są coraz bardziej nośne, i mogą oni tym realnie zaszkodzić komuś kto może szukać pomocy. Pozornie to nie ma nic wspólnego z grupami destrukcyjnymi, jednak widzę tutaj taki wspólny mianownik, że osoba w kryzysie emocjonalnym szukająca np. wsparcia, może być bardziej podatna na wpływy tego typu instagramowych 'terapeutów', którzy obiecują rozwiązania na prawie każde problemy
Marta: e, takie tam, lajcik w porównaniu z innymi gośćmi. Też Marta: opowiem o tym jak trafiłam do sekty, przez którą chciałam ze sobą skończyć. Wow! Niezła historia z niezłą przestrogą.
Ja też się bardzo nacięłam na psedoduchowych sposobach radzenia sobie z problemami( odczytywanie aury, wychodzenie z ciała, medytacje z duchem przewodnikiem) i też pomógł mi Bóg. Znajoma powiedziała, że może skończyć się tak, że będzie potrzebny cały sztab ludzi żeby to odkręcić i to jest prawda, bo spotkałam takie osoby. Zrozumiałam, że to polega na wchodzeniu w duchową rzeczywistość, której się nie zna bez żadnej ochrony. Doświadczyłam też z Bogiem cudów i poruszam się z Nim w duchowej rzeczywistości, ale wiem że jestem z Nim bezpieczna i wygląda to inaczej.
Kilkanaście młodych dziewczyn w domu, łał... no to niezły casanova. W sumie ciężko się dziwić. Widzę prawidłowości z innymi słynnymi liderami sekt 😅 cieszę się, że Pani odzyskała wolność i komfort psychiczny ❤
Uważam że wszystkie religie czy ideologie opierają się na tym samym mechanizmie. Ludzie wychodzą z jednej klatki mentalnej i wchodzą w inną myśląc że są wolni, tymczasem tkwią w tych samych mechanizmach.
@@Swiatusy ojciec nie wiedział, a mama myślała, że okazjonalnie się spotykam z kimś od świadków, a ja ciągle to na zebranko, to na głoszonko, to na studium. Theocratic warfare opanowany miałam do perfekcji
Medytacja transcendentalna sama w sobie jest bardzo zdrowa i pozytywna. Polecam właśnie dla tych „wrażliwych” osób którym pani w filmiku tak bardzo odradza.
Serdecznie pozdrawiam Panią Martę mieliśmy okazję się spotkać w czerwcu (br. podczas Łódzkiego Jerycha Rowerowego, które w tym roku miało wydźwięk ekumeniczny) dwa razy pierwszy raz na nabożeństwie a drugi na uwielbieniu na zakończenie wydarzenia 🙂 Sara i Edwin dzięki za ten odcinek
Niestety nie wszyscy ludzie mają zdolność krytycznego myślenia i pakują się w szpony wyszkolonych, bezwzględnych osobników. Nie chodzi tu tylko o takie grupy religijne, ale o wszelkiego rodzaju piramidy czy mlm- y.
Dzięki, kolejny super odcinek. Przyznam, że kultury wschodu są mi zupełnie obce i bardzo ciekawie słuchałam tego, co Pani Marta mówiła. Wspaniale, że taka świadoma i bardzo przyjemna w odbiorze osoba zostanie pastorem.
A ja tak dodam od siebie. Otóż nie zawsze dziecko musi trafić w jakieś destrukcyjne grupy. Ja np. nie trafiłam nigdy w żadne grupy destrukcyjne, sekty a jednak w okresie gimnazjum nie radziłam sobie tak bardzo z własną psychiką, dokuczaniem w szkole i ogromem wymagań od rodziców że sama z siebie zaczełam ćwiczyć lucid dreaming, no zainteresowałam się bardzo mocno świadomym snem. Nie wiem skąd to znalazłam, bo nikt w moim otoczeniu nawet nie wiedział że to ćwiczę w danym czasie. Z nikim też o tym nie pisałam. A no te skutki jakie mam przez tą praktykę lucid dreaming miewam do dziś , a minęło już z 12 lat. Choć nie powiem pod niektórymi względami zwiększyło mi to odporność psychiczną i polepszyło kontakt z podświadomością. Ale no co przeżyłam ze strachu w młodym wieku to moje. Także myślę, że trzeba nagłaśniać obserwowanie swoich dzieci i ewentualna pomoc im, bo nie trzeba trafić do grup destrukcyjnych żeby sobie zaszkodzić psychicznie...
@@lottax.8031 nietrzymanie moczu na przykład. Śni ci się że idziesz do toalety, tobisz co trzeba, a potem rano budzisz się i ... ... _lucid-dreaming_ !! 😂
Pan Bóg znalazł Marte a ona JEGO i to jest wspaniałe. To bardzo ciekawy wywiad z Martą. Po jakich wertepach zycia los czlowieka przeciągnie, aż znajdzie droge do Stwórcy ❤️🥰😘😍
Kolega odbył podobną drogę: religie wschodu-> medytacje na wyższym poziomie wtajemniczenia-> natrętne myśli nt samobójstwa (jedna za drugą). Potem stał się gorliwym chrześcijaninem. Rozmawiałem z nim wiele godzin. Uważa, że był opętany. Ostatnio mocno oszalał na punkcie protestantów, uważa inne formacje za oszustwo. Może nadal jest opętany?
Fajny gość ale w końcu nie dowidziałem się czym jest medytacja transcendentalna i czym się ona zasadniczo różni od tej normalnej, jakie odczucia generuje.
Może nie chciałam mówić denominacji lub jej kościół nie ma denominacji. Są różne kościoły protestanckie, które nazywają się np wolni chrześcijanie lub coś w tym stylu.
Pamiętam, że w serialu Klan był taki "hindus"😂 może akurat z tej sekty ale fakt, że lata 90 w Polsce to było idealne miejsce i czas na szerzenie się tych wszystkich sekt.
To nie "system filozoficzny" jako taki jest tu problemem. Widzę tu sporo fizyki kwantowej oraz rzeczy, które zaczynają mieć potwierdzenie naukowe (np. że dźwięk jako wibracja może nie tylko leczyć ale i wpływać na otoczenie). Nie będę się tu na ten temat rozpisywać. Problemem są tu ludzie - zarówno ci, którzy stawiają się w pozycji guru, manipulują i wykorzystują innych, jak i ci, którzy uzależniają się, całe życie i swoje decyzje od jakiegoś przewodnika. Wiara w to, że nasze działania wpływają na nasze otoczenie (a w szerszym kontekście i na świat) jest ok, ale już obwinianie się, bycie w pozycji "nie dość...", myślenie magiczne świadczą bardziej o niedojrzałości emocjonalnej (bez względu na wiek!) niż o tym, że jakiś zestaw poglądów to niebezpieczne bzdury. To nie medytacje, mantry, różdżki, astrologia itp., itd. są niebezpieczne czy głupie tylko to, co mogą z nimi zrobić ludzie.
Nie bedę się wypowiadać na tematy wiary i filozofii, ale stanowczo protestuję przeciwko mieszaniu do niej fizyki kwantowej. To jest dokładnie to, przed czym przestrzega rozmówczyni - chowanie jakiejś filozofii/ religii/ sekty za parawanem nauki. W efekcie ludzie, którzy zwykle nie mają nawet matury z fizyki wypowiadają się z przekonaniem na temat czegoś, co biorą za fizykę kwantową. Fizyką kwantowa opisuje oddziaływanie cząstek elementarnych między sobą oraz z zewnętrznymi polami, głównie z polem elektromagnetycznym. Wystąpił ostatnio wysyp publikacji, w których pod płaszczykiem "fizyki kwantowej" wciska się naiwnym i niewykształconym osobom przeróżne teorie panteistyczne, astrologiczne itp., a nie ma w tych książkach równania Heisenberga, wyjaśnienia nadprzewodnictwa, zasady Huygensa, teorii Planca ani nic naukowego, no chyba, że na poziomie szkoły podstawowej. Faktem jest, że pojedynczy naukowcy dopuszczają hipotezę, iż świadomość generowana jest w mikrotubulach komórek mózgowych i stanowi w rzeczywistości wynik kwantowych efektów. Zgodnie z tą hipotezą mikrotubule znajdujące się w mózgu zmieniają swój stan kwantowy, ale zachowują informacje w nich zawarte. Rozkładowi ulegałoby więc ciało, ale nie informacja, a świadomość stawałby się częścią Wszechświata. Z faktu iż nieliczni (pojedynczy) naukowcy w swoich teoretycznych rozważaniach dopuszczają jakąś hipotezę filozoficzną/światopoglądową ,w żaden sposób nie można wyciągać wniosku , że tym się zajmuje fizyka kwantowa,albo że to udowadnia. To, że jeśli jakiś cwaniak wyda książkę pod tytułem " Kwantowe źródło świadomości" , "Kwantowa dusza" lub "Jak otworzyć trzecie oko" wcale nie oznacza , że jest to książka naukowa. Różnica pomiędzy dopuszczeniem przez jakiegoś naukowca do teoretycznych rozważań jakiejś myśli, a teorią naukową jest taka jak różnica w wiedzy z zakresu fizyki posiadanej przez kogoś bez matury w tej dziedzinie, a laureatem nagrody Nobla. Do tego, żeby wiedzieć że temperatura (promieniowanie), muzyka (czyli wibracje), zapachy i sex wpływają na stan ciała i umysłu nie potrzeba ani fizyki kwantowej ani żadnej religii. 🤪Nie dajcie się wciągnąć z jednej sekty do drugiej.
@@shiso7871 zachęciłeś mnie do wysłuchania wywiadu z profesorem Draganem i prawie już zamówiłam jego książkę "Kwantechizm, czyli klatka na ludzi", ale zanim wysłałam płatność postanowiłam przeczytać opinie czytelników. No i wstrzymałam się , bo co prawda, większość opinii bardzo pozytywna ale była pewna ilość głosów o tym, że więcej w niej anegdot, pobocznych uwag i "gwiazdorzenia" profesora niż nauki jako takiej. Te krytyczne opinie na ogół wymieniały książki autorstwa Feynmana jako lepsze. Pytanie - czy czytałeś którąś z nich i możesz napisać swoją opinię? W przypadku Feynmana to tych książek jest sporo, więc nawet nie wiem od której zacząć.
A czy w kościele katolickim odmawianie różańca nie jest też mantrą?Wkòłko te same zdrowaśki. W wielu religiach jest podobnie. Cowieczorna modlitwa to też jest mantra. Jest to swoisty sposób na kontakt z Wyższą Instancją.
Ten motyw wynajmowania sali na uczelni aby się legitymizować faktem, że "wykład na uczelni" jest powtarzany przez różnych szarlatanów. Kilka lat temu Jerzy Zięba chciał tak zrobić na Uniwersytecie Gdańskim, ale wykładowcy się zorientowali co to za jeden i władze uczelni go pogoniły.
trzeba uważać aby nie wylać dziecka z kąpielą, nie każda grupa medytacyjna to sekta, przeciwnie, w zasadzie większość (szczególnie buddyjskie wspólnoty) to wspaniałe grupy w których się medytuje
@@muszkam9467 Ale właśnie chodzi o to, że p. Marta odeszła z ruchu TM, przez chwilę była w katolickiej oazie, a lada moment będzie pastorką jednej ze wspólnot protestanckich (przecież mówi o głoszeniu Ewangelii jako jednym z jej obowiązków). Pytanie: co to za wspólnota? Na pewno, nie luterańska, skoro powiedziała o luteranach "u nich", czyli "do nich" nie należy.
Obyś skutecznie mi błogosławił i rozszerzył granice moje, a ręka Twoja była ze mną, i obyś zachował mnie od złego, a utrapienie moje się skończyło. I sprawił Bóg to, o co on prosił (1 Krn 4, 9-10)
Prosili Go więc: «Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli». I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Mk 5, 12-13
@@edytaburda2145🤔skąd tam świnie, w tamtych rejonach wieprzowina jest uznawana za nieczystą, więc po kiego by je tam hodowano i to w takiej ilości.. do zaprzęgów🤔 a nieee, to na te demony! No i wyjaśniło się.
Super, że rozszerzacie tematykę o inne grupy destrukcyjne. Mam nadzieję, że znajdzie się więcej odważnych, którzy opowiedzą o swoich doświadczeniach z innych tego rodzaju ruchów.
Erwin, trzymaj tak dalej, te przynależności do kościołów rożnej maści to ten sam ból głowy.
Zmiana barw/sztandarów drużyny nadal trzyma cię w szponach trenera/biskupa, który w swoim natchnieniu dba o siebie samego i swój portfel.
Masz piękna rodzine, dzieciaczki będą ci wdzięczne za życie bez obciążeń i poczucia winy wobec „siły wyższej”.
Edwin :)
Aż mi się przypomniała historia.
Wokół córki mojej znajomej zaczęli chodzić sekciarze. Nawet spotkanie z uzdrowicielem zrobili w amfiteatrze. Znajoma powiedziała córce, żeby ich zaprosiła do domu. Znajoma choruje na cukrzycę, więc córka się ucieszyła i ich zaprosiła. Przyszli i się zapytali, dlaczego znajoma będąc na spotkaniu nie podeszła do uzdrowiciela, że on takie cuda robi. A ona odpowiedziała, że dla niej cudem jest, że wynaleziono insulinę. I jeszcze zapytała, czy jakby sobie rękę dali odciąć, to czy by ich uzdrowiciel sprawił, żeby ręka odrosła? Po spotkaniu córka przejrzała i zakończyła spotykanie się z sektą.
Co do medytacji, jak studiowałam na PW w latach 90-tych, też wisiały jakieś ogłoszenia na ten temat.
Powodzenia i dzięki za opowiedzenie swojej mądrej historii.
Insuliny nie wynaleziono tylko odkryto i zrozumiano jej dzialanie w organizmie.
@@jola7599zwał jak zwał, wiadomo o co chodzi. Nie czepiaj się jednego słowa. Komentarz jest dający do myślenia I to się liczy.
Powiem tak...Lubię że dajecie ludziom platformę do wypowiadania się na takie tematy. Myślę że są to bardzo uświadamiające materiały a także dla osoby takiej jak dla mnie czyli generalnie zainteresowanej tematyką grup destrukcyjnych pełne wiedzy. Mam jednak mały zarzut odnośnie tego materiału. Pani Marta mówi że nie podaje szczegółów by nie robić reklamy jednak mam poczucie że właśnie brak tych szczegółów daje zachętę do reserchu gdyż po wywiadzie mam poczucie braku zrozumienia całego obrazka. Dodatkowo występuje uczucie braku w kontekście tego że wiemy co przeżywa pszyszła pastorka jednak brakuje mi tu ważnych informacji.
Dobry wywiad - przygotowani prowadzący i ciekawa rozmowczyni.
Dziękuję
Pozdrawiam
Dziękuję Wam za ten wywiad. Pozdrawiam. Pozdrowienia dla Pastorki Marty. Cieszę się, że znalazła swoją drogę.
Świetnie, że zapraszacie do programu przedstawicieli innych religii i sekt i nie narzucacie swoich obecnych poglądów nikomu. Tutaj uczulam jednak, żeby automatycznie nie kojarzyć samej medytacji z jakąś religią bądź sektą, ja miałam taki czas, kiedy regularnie medytowałam, używałam do tego najczęściej specjalnej muzyki medytacyjnej. Widziałam wtedy wiele pozytywnych zmian w sobie, byłam bardziej wyciszona, miałam lepszą kontrolę nad swoimi emocjami, mogłam bardziej zdystansować się do swoich myśli. Ciągle próbuję wrócić do regularnej praktyki. Jednak grupa, której członkiem była Wasza rozmówczyni z pewnością była sektą i techniki, które stosowali widocznie były wysoce szkodliwe. Ze swojego doświadczenia ja kiedyś sympatyzowałam z Buddyzmem Diamentowej Drogi. To co mnie na szczęście odrzuciło, to właśnie rytuały i znajomość z jedną dziewczyną, która traktowała mnie z ogromną wyższością, ponieważ ja, nie - Buddystka nie byłam na ścieżce do Oświecenia. Okropne. 😂 😂😂 Jestem bardzo ostrożna i nie wchodzę w żadne grupy, a w Internecie tego się strasznie dużo potworzyło, pod płaszczykiem " rozwoju duchowego". I tu też nie wszystkie są złe, trzeba być jednak bardzo ostrożnym.
Świetny wywiad. Ciekawa rozmówczyni, bardzo miło sie słuchało. Sara, Edwin jak zawsze profesjonalnie :)
Jedno co trzeba przyznać, że świadkowska przeszłość pomaga być dobrymi rozmówcami, bo potraficie znajdować płaszczyznę porozumienia z rozmówcą, który niekoniecznie podziela Wasz światopogląd - w sumie jestem tego przykładem, bo chociaż jestem wierząca, to nie czuję dyskomfortu słuchając Was 😊
Bardzo wartościowa rozmowa 💛 Nie jest to łatwe dla rodzica wybrać, które spotkania/grupy są dla dziecka dobre, a które nie i wielu rodziców albo pozwala na wszystko, albo na nic. Sami nastolatkowie też nie słuchają intuicji, bo długo traktowani jak dzieci, nie wiedzą, że mogliby uszanować swoje zdanie. Zrobiliście bardzo potrzebny materiał.
Bardzo milo słuchało się Marty, dziękuję za to, że podzieliła sie swoją historią ❤ dużo powodzenia i zdrowia na przyszłość 😊
Zwróciłam uwagę na ważne wtrącenie Pani Marty na temat internetowych pseudo psychologów, czyli osób które po prostu nie tyle udają psychologów, psychoterapeutów, a zajmują się jakimś typem poradnictwa w sprawach ogólnie pojętej psychologii, radzenia sobie z emocjami, kołczingiem itd., gdzie nie mają do tego ani odpowiedniego wykształcenia, ani żadnych predyspozycji i mogą dzielić się po prostu bzdurami, które nie mają nic wspólnego z obecnym stanem wiedzy i nauki w tej dziedzinie albo proponować prawie "magiczne" i inne cudowne, szybkie rozwiazania problemów emocjonalnych. Takie osoby mają teraz pole do popisu, szczególnie że tematy zdrowia psychicznego w ostatnich latach są coraz bardziej nośne, i mogą oni tym realnie zaszkodzić komuś kto może szukać pomocy. Pozornie to nie ma nic wspólnego z grupami destrukcyjnymi, jednak widzę tutaj taki wspólny mianownik, że osoba w kryzysie emocjonalnym szukająca np. wsparcia, może być bardziej podatna na wpływy tego typu instagramowych 'terapeutów', którzy obiecują rozwiązania na prawie każde problemy
Lol
Marta: e, takie tam, lajcik w porównaniu z innymi gośćmi.
Też Marta: opowiem o tym jak trafiłam do sekty, przez którą chciałam ze sobą skończyć.
Wow! Niezła historia z niezłą przestrogą.
Ja też się bardzo nacięłam na psedoduchowych sposobach radzenia sobie z problemami( odczytywanie aury, wychodzenie z ciała, medytacje z duchem przewodnikiem) i też pomógł mi Bóg. Znajoma powiedziała, że może skończyć się tak, że będzie potrzebny cały sztab ludzi żeby to odkręcić i to jest prawda, bo spotkałam takie osoby. Zrozumiałam, że to polega na wchodzeniu w duchową rzeczywistość, której się nie zna bez żadnej ochrony. Doświadczyłam też z Bogiem cudów i poruszam się z Nim w duchowej rzeczywistości, ale wiem że jestem z Nim bezpieczna i wygląda to inaczej.
Kilkanaście młodych dziewczyn w domu, łał... no to niezły casanova. W sumie ciężko się dziwić. Widzę prawidłowości z innymi słynnymi liderami sekt 😅 cieszę się, że Pani odzyskała wolność i komfort psychiczny ❤
Ależ pani Marta ma cudowny, delikatny głos! 😍 i mówi też bardzo ciekawie
Dokładnie, bardzo przyjemny, medialny głos :)
Jestem na początku słuchania.. ta bluzka Marty w mandale trafiona w punkt ;)
Tez jestem wzrokowcem, tez zwróciłam na to uwagę. 😉😆
Bardzo ciekawa rozmowa i rozmówczyni. Dziękuję!
Ta pani wierzyła w tą magię tak samo jak moja siostra będąc SJ wierzy ,że po Armagedonie będzie w swoim ciele żyć dług i szczęśliwie .
No pewnie że tak , tak pisze w piśmie
@@kolo792
Jakim w piśmie pozdrawiam.
@@kolo792tam też jest napisane że nie wszyscy. Niektórzy będą wrzuceni do jeziora ognia
Uważam że wszystkie religie czy ideologie opierają się na tym samym mechanizmie. Ludzie wychodzą z jednej klatki mentalnej i wchodzą w inną myśląc że są wolni, tymczasem tkwią w tych samych mechanizmach.
@@kolo792w jakim piśmie???
To ja tak przed rodzicami próbowałam ukrywać mój poziom zaangażowania w świadkowanie, bo czułam się taka dorosła i poważna
To rodzice nie wiedzieli o zainteresowaniu ŚJ?
@@Swiatusy ojciec nie wiedział, a mama myślała, że okazjonalnie się spotykam z kimś od świadków, a ja ciągle to na zebranko, to na głoszonko, to na studium. Theocratic warfare opanowany miałam do perfekcji
Medytacja transcendentalna sama w sobie jest bardzo zdrowa i pozytywna. Polecam właśnie dla tych „wrażliwych” osób którym pani w filmiku tak bardzo odradza.
Serdecznie pozdrawiam Panią Martę mieliśmy okazję się spotkać w czerwcu (br. podczas Łódzkiego Jerycha Rowerowego, które w tym roku miało wydźwięk ekumeniczny) dwa razy pierwszy raz na nabożeństwie a drugi na uwielbieniu na zakończenie wydarzenia 🙂 Sara i Edwin dzięki za ten odcinek
Niestety nie wszyscy ludzie mają zdolność krytycznego myślenia i pakują się w szpony wyszkolonych, bezwzględnych osobników. Nie chodzi tu tylko o takie grupy religijne, ale o wszelkiego rodzaju piramidy czy mlm- y.
Bardzo ciekawa, ciepła rozmowa, pozdrawiam Was serdecznie!
Dzięki, kolejny super odcinek. Przyznam, że kultury wschodu są mi zupełnie obce i bardzo ciekawie słuchałam tego, co Pani Marta mówiła. Wspaniale, że taka świadoma i bardzo przyjemna w odbiorze osoba zostanie pastorem.
Przypominam, że Hinduistą to się trzeba urodzić, dlatego pani mówi „dla opornych”, bo gdyby powiedzieli wszystko na tym poziomie to oni by uciekli.
A ja tak dodam od siebie. Otóż nie zawsze dziecko musi trafić w jakieś destrukcyjne grupy. Ja np. nie trafiłam nigdy w żadne grupy destrukcyjne, sekty a jednak w okresie gimnazjum nie radziłam sobie tak bardzo z własną psychiką, dokuczaniem w szkole i ogromem wymagań od rodziców że sama z siebie zaczełam ćwiczyć lucid dreaming, no zainteresowałam się bardzo mocno świadomym snem. Nie wiem skąd to znalazłam, bo nikt w moim otoczeniu nawet nie wiedział że to ćwiczę w danym czasie. Z nikim też o tym nie pisałam. A no te skutki jakie mam przez tą praktykę lucid dreaming miewam do dziś , a minęło już z 12 lat. Choć nie powiem pod niektórymi względami zwiększyło mi to odporność psychiczną i polepszyło kontakt z podświadomością. Ale no co przeżyłam ze strachu w młodym wieku to moje.
Także myślę, że trzeba nagłaśniać obserwowanie swoich dzieci i ewentualna pomoc im, bo nie trzeba trafić do grup destrukcyjnych żeby sobie zaszkodzić psychicznie...
Jakie to są skutki?
@@lottax.8031 nietrzymanie moczu na przykład.
Śni ci się że idziesz do toalety, tobisz co trzeba, a potem rano budzisz się i ...
... _lucid-dreaming_ !!
😂
@@drsolfernus. Dobre! XD Doświadczyłam w dzieciństwie, ale właśnie gdy byłam nieświadoma, że śnię.
Super rozmowa. Bardzo ciekawa i poruszająca ciekawy temat.
A co do feminatywów to może pani pastorałka 😉
Bardzo fajny materiał. Dzięki i pozdrawiam.
Pan Bóg znalazł Marte a ona JEGO i to jest wspaniałe.
To bardzo ciekawy wywiad z Martą.
Po jakich wertepach zycia los czlowieka przeciągnie, aż znajdzie droge do Stwórcy
❤️🥰😘😍
Kolega odbył podobną drogę: religie wschodu-> medytacje na wyższym poziomie wtajemniczenia-> natrętne myśli nt samobójstwa (jedna za drugą).
Potem stał się gorliwym chrześcijaninem.
Rozmawiałem z nim wiele godzin.
Uważa, że był opętany.
Ostatnio mocno oszalał na punkcie protestantów, uważa inne formacje za oszustwo.
Może nadal jest opętany?
Sekciarstwo ze stanów to profesjonalne sekciarstwo.
Nie umywa się do profesionalizmu europejskiego.
A zachodnioazjatycka sekta werbuje ludzi na wojnę.
Dobry wieczór ❤
Gdyby nie ten odcinek to nawet bym nie wiedziała o takich pseudohindusitycznych organizacjach... Dziękuję 🥰
Fajny gość ale w końcu nie dowidziałem się czym jest medytacja transcendentalna i czym się ona zasadniczo różni od tej normalnej, jakie odczucia generuje.
Jest przecież taki moment że gościni mówi że to w zasadzie to samo. Jakie odczucia generuje to też się pojawiło, wycisza, uspokaja stres itp.
Uwielbiam was oglądać. Dziękuję za kolejny, ciekawy materiał. Wszystkiego naj Saro i Edwinie ❤
Dziękujemy :)
To tak jest tez z politykami, ktorzy obiecuja zlote gory. Wszedzie chodzi o pieniadz i sex - sekty
O tej sekcie był fajny film zrobiony "David wants to fly".
Ja medytuje od 20lat .Moja medytacia wyglada zupelnie inaczej.I niewypowiadam zadnych zaklec
Ciekawa rozmowa, temat trochę inny niż pozostałe rozmowy, ale interesujący.
😊😊 super
Czy można wiedzieć do jakiego Kościoła należy obecnie Marta?
Edwin, ale Ty schudłeś :)
Świetny wywiad ❤ pozdrawiam
Świetna historia 👍
Saro, nie "dzieci kwiatów" lecz "dzieci kwiaty"- to jest poprawna nazwa.
Ok, dobrze wiedzieć.
Pozdrawiam
Mia Farrow, zgadza się.
Co znaczy „mój kościół”?
Goscini poszła po rozum do głowy i założyła swój kościół?
Coś przeoczyłam?
Może nie chciałam mówić denominacji lub jej kościół nie ma denominacji. Są różne kościoły protestanckie, które nazywają się np wolni chrześcijanie lub coś w tym stylu.
znam to tylko ja i nie lubie wracac do wspomien dzis wiem ze zyje,a nanich SJ nidoczekalem sie na wizyte a minelo ponad 20 lat boja sie
❤
Pamiętam, że w serialu Klan był taki "hindus"😂 może akurat z tej sekty ale fakt, że lata 90 w Polsce to było idealne miejsce i czas na szerzenie się tych wszystkich sekt.
W jakim kosciele pani Marta usluguje?
To nie "system filozoficzny" jako taki jest tu problemem. Widzę tu sporo fizyki kwantowej oraz rzeczy, które zaczynają mieć potwierdzenie naukowe (np. że dźwięk jako wibracja może nie tylko leczyć ale i wpływać na otoczenie). Nie będę się tu na ten temat rozpisywać. Problemem są tu ludzie - zarówno ci, którzy stawiają się w pozycji guru, manipulują i wykorzystują innych, jak i ci, którzy uzależniają się, całe życie i swoje decyzje od jakiegoś przewodnika. Wiara w to, że nasze działania wpływają na nasze otoczenie (a w szerszym kontekście i na świat) jest ok, ale już obwinianie się, bycie w pozycji "nie dość...", myślenie magiczne świadczą bardziej o niedojrzałości emocjonalnej (bez względu na wiek!) niż o tym, że jakiś zestaw poglądów to niebezpieczne bzdury.
To nie medytacje, mantry, różdżki, astrologia itp., itd. są niebezpieczne czy głupie tylko to, co mogą z nimi zrobić ludzie.
Fizyka kwantowa nie ma tu żadnego zastosowania, o czym dobitnie mówi prof. Andrzej Dragan, prawdziwy fizyk.
Nie bedę się wypowiadać na tematy wiary i filozofii, ale stanowczo protestuję przeciwko mieszaniu do niej fizyki kwantowej. To jest dokładnie to, przed czym przestrzega rozmówczyni - chowanie jakiejś filozofii/ religii/ sekty za parawanem nauki.
W efekcie ludzie, którzy zwykle nie mają nawet matury z fizyki wypowiadają się z przekonaniem na temat czegoś, co biorą za fizykę kwantową. Fizyką kwantowa opisuje oddziaływanie cząstek elementarnych między sobą oraz z zewnętrznymi polami, głównie z polem elektromagnetycznym.
Wystąpił ostatnio wysyp publikacji, w których pod płaszczykiem "fizyki kwantowej" wciska się naiwnym i niewykształconym osobom przeróżne teorie panteistyczne, astrologiczne itp., a nie ma w tych książkach równania Heisenberga, wyjaśnienia nadprzewodnictwa, zasady Huygensa, teorii Planca ani nic naukowego, no chyba, że na poziomie szkoły podstawowej.
Faktem jest, że pojedynczy naukowcy dopuszczają hipotezę, iż świadomość generowana jest w mikrotubulach komórek mózgowych i stanowi w rzeczywistości wynik kwantowych efektów. Zgodnie z tą hipotezą mikrotubule znajdujące się w mózgu zmieniają swój stan kwantowy, ale zachowują informacje w nich zawarte. Rozkładowi ulegałoby więc ciało, ale nie informacja, a świadomość stawałby się częścią Wszechświata.
Z faktu iż nieliczni (pojedynczy) naukowcy w swoich teoretycznych rozważaniach dopuszczają jakąś hipotezę filozoficzną/światopoglądową ,w żaden sposób nie można wyciągać wniosku , że tym się zajmuje fizyka kwantowa,albo że to udowadnia. To, że jeśli jakiś cwaniak wyda książkę pod tytułem " Kwantowe źródło świadomości" , "Kwantowa dusza" lub "Jak otworzyć trzecie oko" wcale nie oznacza , że jest to książka naukowa.
Różnica pomiędzy dopuszczeniem przez jakiegoś naukowca do teoretycznych rozważań jakiejś myśli, a teorią naukową jest taka jak różnica w wiedzy z zakresu fizyki posiadanej przez kogoś bez matury w tej dziedzinie, a laureatem nagrody Nobla.
Do tego, żeby wiedzieć że temperatura (promieniowanie), muzyka (czyli wibracje), zapachy i sex wpływają na stan ciała i umysłu nie potrzeba ani fizyki kwantowej ani żadnej religii. 🤪Nie dajcie się wciągnąć z jednej sekty do drugiej.
@@shiso7871 zachęciłeś mnie do wysłuchania wywiadu z profesorem Draganem i prawie już zamówiłam jego książkę "Kwantechizm, czyli klatka na ludzi", ale zanim wysłałam płatność postanowiłam przeczytać opinie czytelników. No i wstrzymałam się , bo co prawda, większość opinii bardzo pozytywna ale była pewna ilość głosów o tym, że więcej w niej anegdot, pobocznych uwag i "gwiazdorzenia" profesora niż nauki jako takiej. Te krytyczne opinie na ogół wymieniały książki autorstwa Feynmana jako lepsze. Pytanie - czy czytałeś którąś z nich i możesz napisać swoją opinię? W przypadku Feynmana to tych książek jest sporo, więc nawet nie wiem od której zacząć.
w trakcie UFC i MŚ w Rugby, ale napewno nadrobię
Pierwsza minuta...o medytacjach, a Edwin...kuka bokiem na Sare. Wyobrazil sobie medytacje😂😂😂
A czy w kościele katolickim odmawianie różańca nie jest też mantrą?Wkòłko te same zdrowaśki. W wielu religiach jest podobnie. Cowieczorna modlitwa to też jest mantra. Jest to swoisty sposób na kontakt z Wyższą Instancją.
Nie, nie jest, ale długo tłumaczyć
Jest
Oczywiście że jest.
Jest, ksiądz na religii mówił nawet że jest to katolicka medytacja
Oczywiście, że tak. Jest nawet oczekiwanie, że powtarzanie katolickich mantr wywoła oczekiwane efekty.
👌👍😘
Ten motyw wynajmowania sali na uczelni aby się legitymizować faktem, że "wykład na uczelni" jest powtarzany przez różnych szarlatanów. Kilka lat temu Jerzy Zięba chciał tak zrobić na Uniwersytecie Gdańskim, ale wykładowcy się zorientowali co to za jeden i władze uczelni go pogoniły.
na Slasku feminytyw od ksiedza to ksiezyna, slowo to oznacza albo zone pastora, albo zakonnice.
Saro, jaki dokładnie jest tytuł książki o Lucy Montgomery?
Ona byla pisarka np.Ani z Zielonego wzgórza
@@martagromulska2505Pytanie było o jej biografię ( prawdopodobnie) a nie o to kim była
Maud Montgomery, Uskrzydlona. Mary Henley Rubio.
@@Swiatusy dziękuję, właśnie szukałam nowej książki
Z punktu widzenia osoby wierzacej wg mnie ta pani weszla w sfere dzialania zlego ducha. Mysli destrukcyjne i inne rzeczy ktore sie z nia dzialy.
Wow 😮
Po obejrzeniu tego wywiadu, cieszę się, że nie otrzymałam “łaski wiary”. 😅
Guru to nauczyciel, a Krisznowcy to bhaktowie
Katolicki święty Józef z Kupertynu też potrafił latać. Czy to była siła demoniczna? Tak tylko pytam.
Takie loty trwaly zwykle nie dłużej jak 3-5 sekund.
W końcu musiał jakoś zostać tym świętym.
Jak bardzo transcendentalna jest medytacja, zależna od instrukcji mayavadiego?
trzeba uważać aby nie wylać dziecka z kąpielą, nie każda grupa medytacyjna to sekta, przeciwnie, w zasadzie większość (szczególnie buddyjskie wspólnoty) to wspaniałe grupy w których się medytuje
A można wiedzieć jaki kościół reprezentuje gość?
😊😊😊😊
Jaki to kościół Marty?
Nazwa sekty w opisie
@@muszkam9467jaki to obecny kosciół?
@@muszkam9467 Ale właśnie chodzi o to, że p. Marta odeszła z ruchu TM, przez chwilę była w katolickiej oazie, a lada moment będzie pastorką jednej ze wspólnot protestanckich (przecież mówi o głoszeniu Ewangelii jako jednym z jej obowiązków). Pytanie: co to za wspólnota? Na pewno, nie luterańska, skoro powiedziała o luteranach "u nich", czyli "do nich" nie należy.
Ale o co chodzi? 😮
witam
Jak to się ma do Brahma Kumaris,który robi ludziom wodę z mózgu?
Mozna powiedzieć, ze kościoły protestanckie w Polsce to luteranie, rozne okolobaptystyczne i inne okolozielonoswiatkowe.
Obyś skutecznie mi błogosławił i rozszerzył granice moje, a ręka Twoja była ze mną, i obyś zachował mnie od złego, a utrapienie moje się skończyło. I sprawił Bóg to, o co on prosił (1 Krn 4, 9-10)
Prosili Go więc: «Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli». I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Mk 5, 12-13
@@jezuschrystus.onlycash Właściciele wieprzowiny musieli być zachwyceni.
@@jezuschrystus.onlycash dlatego zydzi (i nie tylko) nie jedza wieprzowiny gdyz jest duchem demonów skażona. czystego duchowego zdrowia zycze.
@@edytaburda2145🤔skąd tam świnie, w tamtych rejonach wieprzowina jest uznawana za nieczystą, więc po kiego by je tam hodowano i to w takiej ilości.. do zaprzęgów🤔 a nieee, to na te demony! No i wyjaśniło się.
Poboczny wątek lewitacji rozciągnięty jak guma w majtkach😁psipadek?😁
też mi się to nie podobało i uważam, że zostawienie tego w filmie wzbudza niepotrzebne zainteresowanie
Szczerze chyba wolę problemy świadków 😂
Kociarze bo żyją na kocią łapę
Dzieci Kwiatów 😂