Czy jesteś uzależniony w związku z narcyzem?
HTML-код
- Опубликовано: 30 апр 2023
- Często zadajecie mi pytania dlaczego nie moge odejść, dlaczego tak bardzo pozwalam się niszczyć, co źle zrobiłam. A ja odpowiem NIC. Wszystko przez więź traumatyczną, której doznaliście w związku z osoba stosującą wobec Was przemoc.
W tym filmie przedstawiam 10 znaków świadczących o tym, że jesteś związany z traumą, Na końcu tego filmu dam ci ostateczny test, który pozwoli ci stwierdzić, kiedy twoja traumatyczna więź została zerwana.
zapraszam na NOWY KURS:
💥"Wyznaczanie granic w kontaktach z narcyzem " 💥
magdalenasocha.pl/kursy/
💥KONSULTACJE 💥
magdalenasocha.pl/#konsultacja
Polecam filmy w podobnej tematyce:
➡️ • WZMOCNIENIE PRZERWYWAN... "Wzmocnienie przerywane "
➡️ • WIĘŹ TRAUMATYCZNA i sk... "Więź traumatyczna"
➡️ • Jak działa Twój mózg w... "Jak pracuje mózg w związku narcystycznym"
Skontaktuj się ze mną:
🌍 magdalenasocha.pl/
💻 email: kontakt@magdalenasocha.pl
❤️ INSTAGRAM / magdalena_socha_coach
❤️ FB profile.php?id=10...
To jest tak potworne zaburzenie , ze jak zdalam sobie sprawe z kim zyje to mnie sparaliżował strach...
Uzależniamy się od komplementów Narcyza , od jego zachwytu nad nami , od SMS z rana i wieczora , od poświęcania nam z początku mnóstwa uwagi i czasu , wydaje ci się że spotkałeś no drugą połówkę jabłka 🙄 uzależniamy się również od spraw łóżkowych ( wiadomo narcyz dwoi się i troi wtedy ) to jest również po to aby nas uzależnić. Wszystko to niestety do czasu ...dopóki maska nie opadnie . Narcyz może nas oszukiwać latami 😔 Uzależnia , czerpie korzyści , a później ,, wyrzuca - pozbywa się nas ,, jak śmieci wyrzuca się do kubła, tak po prostu z dnia na dzień i znienacka 😔
O tak jest, ja po rozwodzie juz; ale jak odwyk to było, od seksu, od huśtawki, od tych emocji, uciekanie, godzinie się, co napisze
Dokładnie, SMS rano dzien dobry. Wieczorem dobranoc .... codziennie ... a sprawy intymne .. gwiazdkę z nieba by dał..
@@mcxad8902 to co pani napisała to 100% prawdy ,tylko to stosowala kobieta jota w jote .
Tak, jest to uzależnienie i to równie silne jak używki chemiczne, a może nawet bardziej. Po rozstaniu z takim miałam wszystkie obiawy zespołu odstawiennego. Wychodzenie z uzależnienia od środków psychoaktywnych jest otyłe łatwiejsze iż, takie alko czy narkotyk nie pisze, nie dzwoni, nie szantażuje, nie wmawia że, jesteś psychiczna i nie nastawia przeciwko Tobie kogokolwiek się da. Efektem ubocznym, aczkolwiek w moim odczuciu pozytywnym była " pomroczność jasna" gdyż, dopiero wówczas zobaczyłam ile takich indywiduum mam we własnej rodzinie i wśród bliskich znajomych. Konsekwencją tego, było rozstanie rozszerzone o kilka osób więcej niż obiekt główny. Zrobiło się trochę pusto, ale i czysto. 😉
Tak tak …. Nawet na przyznanie mu racji reagował krzykiem ….i to w końcu był dowód ze ze mną wszystko jest w porządku a jego reakcje są bezpodstawne.Długo sobie nie wierzyłam i kiedy krzyczał myślałam ze powiedziałam coś głupiego i poirytowało to mojego pana.A tu niespodzianka….to ja byłam zrównoważona i spokojna, powodów do krzyku nie było .
Czasami słucham po 2 razy filmiki. Tak trudno uwierzyć że są toksyczni ludzie.
Dziękuję ❤ Jestem bardzo szczęśliwa, że prócz punktu 1 (i ewentualnie część punktów 2 i 7) reszta JUŻ mnie nie dotyczy. Wcześniej było tak w 100%. A teraz odpuściłam... ❤ Dziękuję! Jednak kilka lat terapii, modlitwa i 1,5 roku nieudanej terapii z tymże narcyzem coś mi pomogły..
Tylko on też już przestal przy mnie grać... A przy innych jaki milutki. On przestał mnie bombardowac, a ja przestałam w ta miłość wierzyć
Bardzo słusznie, pozdrawiam serdecznie ❤
Mój związek był straszny, po odejściu czułam fizyczny ból , potrzebowałam dwóch lat braku kontaktu żeby nie myśleć o powrocie. Najgorsze że moja rodzina nie rozumie dlaczego mu wybaczalam, trzeba mnie było siła od niego odciągać, wręcz zamykać w domu i pilnować żebym nie wróciła, a kontakt był zabroniony ze względu na toczące się przeciw niemu postępowania sądowe ,kontakt z nim by wszystko zepsuł. Moja rodzina nie rozumie do dziś dlaczego tkwiłam w tym dwa lata wg nich trzeba było odejść zaraz po pierwszym uderzeniu mnie, a ja nie mogłam. Chciałam zasłużyć na jego miłość, myślałam że jak tylko bardziej się postaram to będzie normalnie...Ludzie nie rozumieją uzależnienia.. Uważają że ofiara jest głupia że dawała się tak traktować, niesprawiedliwe,przemoc narcyza trzeba przeżyć. Straszne.
ja rozumiem bo miałam tak samo , czasami to wraca
Pięknie to pani przedstawiła każde słowo w serducho aż łezka poleciła. Pani Magdo czapki z głów 💐
Punkt w punkt!👍 Dokadnie tak to wygląda. Wszystkie fillmiki sa cennym zrodlem wiedzy dla wszystkich, którzy sa na etapie identyfikacji narcyza. A dla tych którzy juz z tego wyszli (jak ja) cennym przypomnieniem.
Ależ to przebiegłe bestię są. Co mogą zrobić z osobą, żeby tylko sobie ulżyć. Owinąć wokół palca nie tylko partnera , ale też wszystkich dookoła, byle na swoją stronę 🥺 Dziękuję raz jeszcze 😊
Bardzo dziękuję. Dała mi Pani ogromne wsparcie i nadzieję na przyszłość. Mimo rozstania i upływu czasu nadal czuję ból i strach.
Tak. To prawda. Nsuczyłam się rewelacyjnoe gotować, robić super wypieki. Nie dość. Prasowałam koszule. Zawsze potrzebował tej, która akurat została noeuprasowana. Kiedy przyjechał jego brat z żoną- ugościłam serdecznie, ale założyłam czarną bluzkę, no i to było noewybaczlane. Albo nagła wrzaskliwa awantura za założenie sukienki, która była brzydk, przed długo wyczekiwanym wspólnym wyjazdem. Przy córce. Albo toalbo tamto. Zawsze znienacka, gdy nie przewidziałam, że coś zrobiłam nie tak. Człowiek chodzi na paluszkach, żeby wszystko grało, żeby było notmalnie.... i jakby wyczekiwanie z jego strony na niepowodzenie w pracy, na bład np w prowadzeniu samochodu, bo wtedy to potwierdzenie z boku, że jestem do noeczego, że on ma rację.
Nie bojcie sie moi drodzy,bo narcyz sobie takich pytan nie zadaje! :)
W październiku jeszcze mnie kochała, a w listopadzie pozew rozwodowy dostałem.
Nie kochała Cię w listopadzie nie kochała Cię i w październiku ! To osoba z zaburzona osobowością to czego się spodziewać!!!
W listopadzie mnie kochała, w grudniu "potrzebowala" czasu i tak 3-4 mies mówiła mi że jesteśmy razem ale potrzebuje czasu a ja tak bardzo cierpiałem i wiedziała o tym, znęcała się nademną tyle czasu zamiast to skończyć a końcu i tak mnie zostawiła dla innego :) I nie mogę się z tym pogodzić
To samo, w październiku, że żyć beze mnie nie może, tydzień później, chce rozwodu, w zeszłym tygodniu byl rozwod, bo on jednak nieszczęśliwy że mną od 2018....mamy dziecko
@@anyaross2260 Wiem, wiem.
@@marcinbernaciak4961 związek zakonczony jesteś wolny od psychopaty teraz poświęć czas sobie
Hah, pamietam jak się przefarbowałam z rudego na blond (co akurat mi pasuje), bo mój narcyz lubi blondynki i cały czas się za takimi oglądał na ulicy. A wtedy co mój narcyz zrobił? Stwierdził, że on to woli rude 🤷♀️ i tak ze wszystkim, co nie zrobisz to źle.
NPD z wysokim prawdopodobieństwem. Tylko się oglądał? Warto to sprawdzić, o ile się da. Ofiary mają swoją rolę: szarych myszek albo głupich naiwnych roboli spragnionych choćby jednego miłego słowa od takiego jaśniepana albo jaśniepani. Nie warto. Człowiek się czuje upodlony po pewnym czasie, gdy widzi, że jest tylko marionetką jakiejś modliszki albo jakiegoś szczurka.
To i tak dobrze, że kolor do Ciebie pasował. Kiedyś eksperymentalnie zrobiłam się na blond i wyglądałam jak przechodzona squaw. A z narcyzem, racja - co nie zrobisz, jest nie tak. Nawet gdyby specjalnie dla niego wyuczyć się Oberka i odtańcować go salonie, oświadczy, że za mało ekspresyjnie albo, że jednak woli Kujawiaka.
@@Marcin-fb5vl mój psycholog stwierdził, że jestem ofiarą narcyza, w moim akurat przypadku dwóch, bo jeszcze teściowa. Wyssali ze mnie całe moje życie, jedynce co mnie trzyma to mój ukochany synek. Mąż ma kochankę i chyba powinnam jej serdecznie podziękować, że wyrwała mnie z toksycznego związku po 7 latach. Sama nie wiem dlaczego mam żal, w moim przypadku to świeża sprawa, narcyz dalej nęka, a metoda szarego kamienia odpada, bo mamy wspólne dziecko i jestem jeszcze przed rozwodem. Kiedyś byłam pewną siebie osobą, raczej optymistką, rozkręcałam swoją firmę, a oni mi to wszystko odebrali, mąż i jego kochanka zniszczyli mi najpiękniejszy czas z moim synkiem, o którego walczyłam 4 lata. Jeszcze na dodatek gad odgrażał się kilka razy, że mi dziecko zabierze. Przez niego żyję w ciągłym strachu, boję się dać dziecko nawet do żłobka, w obawie, że jego ojciec pewnego dnia postanowi sobie go zabrać żeby tylko mnie zranić, bo wie, że bardzo kocham swoje dziecko.
@@Paula-mr8sm Napisałaś " chyba powinnam jej serdecznie podziękować, że wyrwała mnie z toksycznego związku po 7 latach". To prawidłowy wniosek, ale za np 2-3 lata po rozwodzie, a teraz trzeba skupić się na tym co jest tu i teraz. Jeśli twój były jest NPD a jego partnerka nie, to on nią teraz manipuluje, a ona mu udziela bezgranicznego wsparcia. Na ten moment nawet jeśli jest ewentualną jego przyszłą ofiarą, teraz może być twoim przeciwnikiem. Jeśli ją później zdewaluuje, to nie twój problem, tylko jej. To zdrowe podejście. Trzeba się wyzbyć "chorobliwej empatii" którą niemal każda ofiara narcyza/narcyzki ma. Ja nie byłem w takiej sytuacji, ale o ewentualnych partnerach mojej byłej mówiłem wpierw, że mnie to nie obchodzi. A jak już naprawdę ludzie chcieli uporczywie informacji co ja o tym myślę, to mówiłem: daj mu Boże zdrowia :) i tyle w temacie. Nie mój problem. Jeżeli zbierasz dowody na np groźby, albo inne patologiczne zachowania, a z tego co piszesz to one występują - to bardzo dobrze. Przydadzą ci się w sądzie.
@@Marcin-fb5vl dziękuję Ci za ten komentarz. Jestem dopiero na początku drogi, dopiero co uświadomiłam sobie, że miałam odczynienia z narcyzami, chociaż od dawna mocno mi coś nie pasowało w ich zachowaniu, cały czas uczę się jak mam teraz postępować z tymi ludźmi. Masz rację ta „chorobliwa empatia”, nie mogę się tego wyzbyć. Ostatnio nawet tłumaczyłam swojemu narcyzmowi, że rani swoją kochankę tym, że przyjeżdża do mnie i chce się do mnie przytulać, ba, on chciał żebyśmy do siebie wrócili, a ja zamiast postukać się w głowę, to tłumaczyłam jemu, że swoim zachowaniem rani tamtą kobietę🙈 aż wstyd się przyznać, ale też inna osoba z forum uświadomiła mi jaki to absurd. Jak ja się cieszę, że trafiłam na Panią Magdalenę i jestem zdumiona ile nas tutaj jest, ile osób pokrzywdzonych przez narcyzów 🤯
Dzięki ❤🌷
10:06 popłakałam się, to jestem ja, taka byłam, Boże ile to już lat? 25, zawsze chciałam tego wtedy ciepła, czułam się winna, a dopiero teraz wiem, z kim miałam i mam do czynienia. Niestety nie mogę odejść, ze względów finansowych. Mimo rozwodu tkwię w tym bagnie, ale zaczynam stosować porady Pani Magdaleny i mam nadzieję, że przeżyję i zbuduję siebie na nowo.
Chcę odejść, wczoraj powiedziałam, że już nie ma dla nas szans i jestem zmęczona sącząca się trucizną. Ciągłym polem bitwy. Ale...jestem za granicą i mamy dziecko, mąż nie da mi zgody na wywiezienie jej na stałe do Polski. Dlatego jestem tu i tkwię póki co. Naprawdę przyszedł czas na zryw, tylko nie zostawię z nim maludy🤷🏻♀️ Jak to rozwiązać..? 🧱🚶🏻♀️ przede mną „ściana”...
Za wszystkich tutaj trzymam kciuki!
Pozdrawiam dziekuje 😊
Dziękuję serdecznie, również pozdrawiam ❤️🌞🙌
Cała prawda❤
Dziękuję bardzo
Pani
Madziu❤
bardzo madre nie zawsz jest gdzie uciec ale granicr mozna postawic zawsze pozdrawiam serdecznie beata
Jest Pani taka pozytywna... To dużo daje. Jest nadzieja🥀 💚
Zawsze jest nadzieja
Lubię Pani słuchać. Dużo konkretów. Wszystko zgadza sie. Umiejętnie potrafi Pani ująć to w słowa. Dziękuję. Eh niestety kojarzy mi się Pani że względu na urodę itp. z pewna Panią bardzo zaburzoną. Eh miała miód na ustach a doskonale manipulowała ludźmi i była z tego dumna. Smutne i okrutne.
19:02 Ja spuscilam powietrze... Jednak jestem samoukiem 😂 Ale lepsze to niż łudzenie się, że mnie kocha i płacz za każdym razem, kiedy powie mi coś przykrego (czyli prawie codziennie)
Basia z łodzi🎉❤
W listopadzie mnie kochała, w grudniu "potrzebowala" czasu i tak 3-4 mies mówiła mi że jesteśmy razem ale potrzebuje czasu a ja tak bardzo cierpiałem i wiedziała o tym, znęcała się nademną tyle czasu zamiast to skończyć a końcu i tak mnie zostawiła dla innego :) I nie mogę się z tym pogodzić
Byłeś w poczekalni- gdyby nowy związek niewypalil ...
Prawdopodobnie jestem od roku w związku z osobą narcystyczną. Pocieszające (lub wręcz przeciwnie) jest to, że nie udało mu się zdobyć mnie w pełni. Nie padły z mojej strony słowa kocham, nie poznał mojej rodziny, wręcz informowałam go o tym, że nie pasujemy do siebie. Od samego początku czułam, że coś jest nie tak, miałam dystans do tej relacji. Problem polega na tym, że w związku z powyższym nadal jestem na etapie bombardowania jego miłością, staraniami i walką. Nawet mój psychoterapeuta długo wierzył w sens pracy nad tym związkiem. Dopiero w ubiegłym tygodniu uświadomiła mi z kim prawdopodnie mamy tutaj do czynienia. W ciągu ostatnich 11 miesiący miałam już 4-5 sytuacji w których powiedziałam, że to koniec, nie chce być z takim człowiekiem. Padły nawet słowa, że go nienawidzę najbardziej na świecie. Mimo tego wciąż z nim jestem pod jednym dachem. Od około tygodnia kiedy moja świadomość jest większa, wytworzyłam jeszcze większy dystans. Niestety w mojej głowie zrodziła się dobijająca mieszanina emocji i rozsądku.. Z jednej strony wątpliwości, żalu nad nim, chęci pomocy, a z drugiej świadomość: w co ty się dziewczyno pakujesz. Nie potrafię odrzucić człowieka który tak bardzo się stara i to jest na tą chwilę mój największy problem. Czym więcej oglądam edukujących filmów tym mam większy mętlik w głowie. Teraz kiedy znam przyczynę niepowodzeń, bliżej mi żeby mu pomóc niż uciekać. Piękny długi weekend majowy zamienił się w największe utrapienie.
Źal tych ludzi, ale pomóc im się nie da.
Uciekaj dziewczyno i to w podskokach, żebyś sobie życia nie sp....ła
Starających się facetów - białych rycerzy kobiety odrzucają bez mrugnięcia okiem bez żadnych sentymentów😉, natomiast narcyzi generujący emocje "nawet negatywne" i huśtawkę
Nie daj się kochanie, bo zmarnujesz swój drogocenny czas.
Współczuje tym ludziom ale pomyślny o sobie.
Jak nie teraz to kiedy? jak będziesz miała 50/ 60 lat? Wyniszczona kompletnie,okradziona ze swojego życia ze swoich marzeń?Uciekaj jak najdalej pamietaj Oni grają to nie jest prawdziwa miłość. Czy chcesz tak żyć? W iluzji? Pozdrowionka i odwagi życzę 😘
Czemu ja tego nie wiedziałem 30 lat temu , inaczej byłoby teraz .
teraz to możemy sobie pogwizdać też spieprz.....sobie życie ponad 30lat i powiem szczerze jak o tym myślę to mam ochotę wybuchnąć jak granat .Idziemy do przodu nie poddajemy się życie mamy jedno. Dużo siły życzę.
Dziękuję za ten odcinek. Daje Pani nadzieję, że jeszcze może być pięknie🌷☀️🍀
Oglądam już któryś z kolei film i nie mogę uwierzyć. Dawno zauważyłem że z moją była coś jest nie tak. Bagatelizowanie swoich przewinień, wyolbrzymianie moich drobnych uchybień,zmiany nastrojów. Unikanie rozmów na temat jej zachowań, tak jakby nie chciała dopuścić do siebie że coś robi nie tak. Wmawianie nie raz jakby innej rzeczywistości. Dopowiadanie sobie znaczeń w moich zachowaniach czy słowach. Jak przyznała się do błędu tak np za dwa dni zmieniała zdanie i twierdziła że nic takiego się nie stało, znajomi też tak twierdzą, a to ja wmawiam problem. Dziwne cykle w których najpierw tydzień love booming, 2 tydzień spoko, 3 tydzień normalny, 4 tydzień wycofanie, czepianie, krytyka, narzekanie i zakończony kłótnią. I tak w kółko. Chciałem o niej zapomnieć, udało się ale wraca jak boomerang. Co jakiś czas kłuję w środku uczucie do niej, zaczynam na nowo myśleć nad wszystkim, może miała rację i za mało dawałem. Masakra. Z jednej strony wiem że dobrze zrobiłem odchodząc, z drugiej sam nie wiem czy w niej jest problem czy ja źle to oceniałem czy tak ki już w głowie namieszała. Brakuje mi jej okrutnie... Ciężka sprawa heh
Nie daj się nabrać, toksyk się nie zmieni mimo zmiany taktyki czy ubioru,nie daj się, bo Cię zniszczy
Czy uzależnienie od narcyza to czasem nie uzależnienie od bycia dobrym człowiekiem?
🙏💛
Trzecie terapia - Danuta Chlupova
👏💓
W miejscu pracy nastawienie, moim zdaniem, jest często takie, że "należy być odpornym psychicznie", "mieć grubą skórę", należy być w stanie znosić trudne osoby.
Gdy teraz pomyślę, że to właśnie one powinny się zmienić lub odejść, że to one szkodzą, że w zasadzie żadnej zdrowy człowiek nie jest w stanie uniknąć zranienia i szkód emocjonalnych, to czuję szczerze irytację.
😊
No wpunkt, to cała ja 🫣
Jakbym słuchała o sobie...
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Magdo czy już są karty pracy???
Wszystko się zgadza.. straszne 🥹
Niestety 😁❤️
Dzień dobry. Zaczynam zapoznawać się z Pani filmami i treściami w nich zawartych. Moje pytanie: jak można rozeznać, czy toksyk jest zaburzony narcyzmem czy borderline'em? Jest to możliwe? Drugie pytanie: czy te zaburzenia mogą się nakładać, występować równocześnie?
Pozdrawiam.
Piotr
Gdzie znajdę te karty pracy
Wiem, ze to pewnie trudne, aby równo rozłożyć akcent - ale większa cześć tego skądinąd bardzo mądrego wykładu zakłada, ze to mężczyzna jest narcyzem - ot choćby w punkcie dotyczącym wyglądu i zachowań. Tymczasem sam często słyszałem - masz siwe włosy to mógłbyś choć mieć długie. 🤪 Albo - inni mężowie to z żonami gotują a ty tylko w ogrodzie coś wciąż robisz. Czy - inni faceci to na mecze chodzą z kumplami a ty w garażu dłubiesz. Inni mężowie chodzą na zakupy z żonami (chodziłem na wszystkie poza spożywczymi - w sklepach z ciuchami spędzając mnóstwo czasu nawet chętnie i zostawiajac nie mnie kasy 🤪) O tym, ze mam coś ze sobą zrobić, żeby pasować do „takiej pięknej i mądrej kobiety jak ja” nie wspominając - częsty tekst w moim zakończonym związku. Wiec tylko ta uwaga - nie każdy narcyz to facet 🤪 choć wiele narcyzek chętnie by nam to wmowilo. Dobrze jednak, ze Pani na końcu stwierdziła „ożeniłem się z narcystyczna kobietą”, bo wiem dzięki temu, ze to tylko przypadek ta nierówność w używaniu rodzajników - dziękuje za dobre rady. W domu wciąż słyszałem ze jestem narcyzem - teraz wiem, ze takich cech nie mam - choć może to właśnie objaw - ze nie mogę ich znaleźć.. moja ex narcyzka poszła.nawet na studia psychologiczne w wielki lat 40 - odtąd diagnozowala mnie już z tytułem magistra psychologii a system kar dopracowała do perfekcji. Ale w końcu padło z moich ust słowo DOŚĆ.
O 47 lat za długo.
Po 30 latach małżeństwa z psychopatą-narcyzem ukrytym,udało mi się uwolnić i wreszcie oddycham każdego dnia beż tej toksyny,którą byłam truta...,więc nigdy nie jest za późno i warto zawalczyć o siebie..🙂
@@emiliamiskiewicz8976 Ja po 30 stu latach właśnie podjęłam decyzję, w trakcie rozstania. Już się nie poddam 💪 Już czuję się silna.
Pani Madziu nigdzie nie widzę tych kart u Pani na stronir
Witam, super film. Prosze o pomoc gdzie znaleźć karty pracy? Szukam i nie mogę ich odnaleźć ❤
No właśnie o to chodzi, po prostu nie ma i już...😮
Będą dostępne na mojej stronie internetowej w zakładce kursy. W środę wieczorem (3.05) najpóźniej
Dziękuję
🌬🍃❤
@@MagdalenaSocha bardzo dziękuję 🌹❤️
Gdzie znajdę karty pracy, które mają być na pani stronie?
Proszę zmienić nagłośnienie
Dziękuję za uwagę ale więcej nie mogę już zrobić :) Serdeczności
Dzień dobry,Magdaleno!
Pracuję nad sobą od kilku już lat.Temat związków narcystycznych mam prawie że w małym palcu i od długiego już czasu wiem,że to nie ja jestem stroną artystyczną a i tak ogarniają mnie wątpliwości czy robię dobrze dąrząc ku rozwodowi!I ta okropna amnezjia! Czuję jak staję sie jej ofiarą pomimo bycia świadomą tego!!!Ile to jeszcze będzie trwało?!Jestem od wielu miesiecy na terapii i według mojej terapeutki dokonałam ogromniej pracy a i tak przeraża mnie myśl czemu będę musiała stawić czoła wraz z rozwodem...że być może będę tego żałowała,że dokonałem złych ocen...Absurd,ale takie są moje myśli czasami pomimo,że jednocześnie wiem,że dokonują słusznych wyborów!Czasami wystarczy,że moje syn powie"tata się stara a ty ciagle jesteś niezadowolona" lub moja mama:"ale jemu na tobie zależy-jak się zmienił!on k Ioo edyś tego nie robił-powinnaś być zadowolona!Uważaj bo się znajdziesz z ręką w nocniku!"...Czy to możliwe ,że to wszystko tak skutecznie burzyło moją pewność siebie?!Czy to dlatego,że jestem od wpływem toksyczności od 30 lat?Czekam na Twoje formularze i mam nadzieję ,że stan niepewności minie
...szybko...
Aniu,
Mam podobnie,ciagle wątpliwości ale w głębi duszy wiem co mam zrobić.Wierze w swoją intuicje .
Powodzenia:)
@@atenasparta9936 Dziękuję Ci bardzo! Te wątpliwości to chyba sedno naszego uzależnienia emocjonalnego...jest trudno,ale tak jak mówisz,w głębi wiemy co powinnyśmy zrobić-dużo odwagi dla nas!
😮 mam podusi bniem odkąd wiem że mąż na zaburzenia u cechy narcystyczne jest bardzo trudno. Pokazuje mi brak szacunku u wyezi a ha nadal widzę swyatelku w tunelu, że może jak ja odzyskam swoją moc to i on zakocha sie na nowo. Co już miało miejsce kilkakrotnie. To ja wyprowadziłam Sue z sypialni gdy mnie chora bez słowa zostawił i pojechał sam w góry, to ja teraz chce żeby on dał znać że chce żebym do niej wróciła. Rok praktycznie bez zbliżeń, może dwa razy, od pół roku nic. On twierdzi że mamy obowiązki i dzieci a miłość , trudno, można żyć bez. Tylko że ja nie umiem bez. Choć nigdy specjalnie wylewny nie był. Tęsknię u brzydzę się go jednocześnie. 😢
@@elzbieta1980 Droga Elżbieto!Jak pewnie zauważyła po tym co napisałem wcześniej mam długą za sobą drogę ...tak jak i trochę jej do pokonania przede mną.Dlatego też ,z punktu w którym się znajduje mogę Ci powiedzieć,że przypominasz mi mnie 10/15 lat temu.Uciekaj dziewczyno!Uciekaj!Ale najpierw wzmocni się:czytając o uzależnieniu emocjonalnym,relacjach toksycznych,przemocy narcystycznej,oglądając filmy.Idz na terapię!Zacznij zwracać do siebie!Powodzenia nam!
Proszę trochę głośniej słucham wiele programów i wszystko słyszę a Panią bardzo kiepsko.
Ona sama jest uwięziona i niebezpieczna