Fajny film. :) Najważniejszą różnicą między "chemią" na politechnice a na uniwersytecie jest to, że na politechnice studia kończą się dyplomem inżyniera, więc w programie znajduje się więcej treści matematycznych, fizycznych i typowo inżynierskich, jak np. rysunek techniczny. Poza tym, podstawa dotycząca ściśle chemii zasadniczo się nie różni. Zdecydowanie łatwiej poradzić sobie na politechnice, jeśli na maturze wybrało się rozszerzoną matematykę i chemię. Sam tak zrobiłem i był to dobry wybór. Zgadzam się, że studia są czasochłonne i trudne do pogodzenia z pracą. Warto to nadrobić wakacyjnymi praktykami. Zaletą programu studiów z chemii jest duża ilość laboratoriów, wadą - duża liczba sprawozdań z ćwiczeń do napisania w krótkim czasie. Ale tak, wytrwałość popłaca. Nie ma takich przedmiotów, których nie dałoby się nadrobić, czy nawet bez większego problemu powtórzyć. Po "chemii" jako takiej ma się dobre podstawy pokrewnych dziedzin i z powodzeniem na magisterce można wybrać inny, bardziej wyspecjalizowany kierunek, np. inżynierię procesową, czy biotechnologię, nawet po angielsku. Piszę na podstawie własnego doświadczenia. Teraz pracuję jako technolog żywności i muszę przyznać, że dokonałem dobrych wyborów. :) Tak więc polecam studiowanie "chemii"! I najważniejsze - nie przejmujcie się wynikiem z matury, progi na chemię są niskie, a przy odpowiedniej motywacji i tak nauczycie się tego wszystkiego od początku i o wiele dokładniej na studiach.
Wow, bardzo dziękuję za tak wyczerpujący komentarz i dużo praktycznych wskazówek! Nie myślałam o tym, a faktycznie matematyka/fizyka na maturze może być w tej kwestii bardzo przydatna (wskazówka dla osób przed wyborem rozszerzenia :)). Jeśli ktoś będzie czytał ten komentarz i zainteresuje go temat technologii żywienia, to polecam też wywiad z Kamilą ruclips.net/video/nf6D_SmS6-Q/видео.html.
Rozjaśniło mi to napewno jak wyglądają te studia, a więc wiem już że będę rekrutował na chemię, teraz tylko wybór pomiędzy uniwersytetem a politechniką. Skończyłem w tym roku technikum analityczne i widzę że analiza jakościowa również zagości na studiach co mnie cieszy, natomiast pisanie kolejnych sprawozdań już trochę mniej 😏
Witam! Jestem studentem pierwszego roku na WAT. Jeżeli miałbym wyrazić opinie na temat studiów to powiedziałbym, że łatwo to już było! Ale nie poszedłem na studia po to żeby było łatwo, tylko żeby zagłębić się w naukę chemii. Jeżeli jest się systematycznym to naprawdę wszystko jest do ogarnięcia. Jak na razie polecam każdemu kto czuje chemię do chemii! P. S Pani Aniu! Skrypt z UMCS-u to nasza święta księga na analizie jakościowej! A analiza mieszaniny kationów i anionów będzie mi się sniła po nocach! Pozdrawiam serdecznie!
Ja mam taki problem, że zasadniczo, to jaki kierunek bym nie wybrał (poza geografią) to byłbym zadowolony. Niby fajnie, ale ja nie wiem co wybiorę XD. Fizyka super, chemia super, polski super, historia super... Ale gdzie tu wspólny środek? XD Dla mnie zasadniczo najbardziej liczy się to by ostatecznie skończyć na uczelni i uczyć... No ale co ja mam do Analizy Dzieł Kochanowskiego reakcje biuretowe przeprowadzać? Teraz jak tak myślę, to biologia tez jest Super XD. Ja się cieszę, że mam jeszcze 2,5 roku do matury, bo jakbym miał teraz wybierać, to równie dobrze mógłbym zamknąć oczy i wybierać na ślepo hah. A do tego jeszcze chęć dalszego rozwoju w rysunku (co swoja drogą niby jest bardziej humanistycznym zajęciem, ale tak naprawdę wymaga zrozumienia zjawisk fizycznych oraz anatomii, więc również biologii XD)
Mam pytanie, czy jeśli bardzo lubię chemię i radzę sobie z nią, ale z matematyką, fizyką i informatyką (wszystkie przedmioty na poziomie podstawowym) już trochę gorzej to czy studia chemiczne będą dla mnie?
Na luzie :) matma i fizyka są tylko na pierwszym roku, potem pojawiają się przy okazji przedmiotów chemicznych (np. chemia fizyczna), ale są tak samo trudne dla wszystkich i tak samo do przejścia przez każdego :) wystarczy w miarę regularna nauka i wszystko ogarniesz. Odnoszę się do chemii na uniwersytecie, na politechnice może to wyglądać inaczej
Jeśli chodzi o studia na politechnice to matematyka i fizyka jest tylko na pierwszym roku. Co do matematyki, moim zdaniem do ogarnięcia. Jeśli się do tego przysiądzie to bez problemu się zdaje. Co do fizyki z nią jest zdecydowanie trudniej (oczywiście to moja opinia) - są z niej trzy typy zajęć laboratorium, ćwiczenia i wykłady. Na laboratorium należy wykonać ćwiczenie, sprawozdanie oraz zdać wejściówkę/kolokwium z danego doświadczenia. Trudniejsze są natomiast ćwiczenia, gdzie zaliczenie odbywa się na podstawie kolokwium z zadań obliczeniowych (zadania są skomplikowane, natomiast poprawiając kolokwia da się je ogarnąć 😅). Z wykładów odbywa się egzamin po semestrze, który dopiero mnie niestety czeka 😕 Jeśli chodzi o chemię na pierwszym roku to jest bardzo przyjemna. Pierwszy rok to chemia ogólna oraz nieorganiczna. Informatyka też przejawia się gdzieś przez pierwszy rok, natomiast nie ma jej dużo. W pierwszym semestrze jest to taka typowa powtórka z poprzednich etapów edukacji, w drugim pojawia się informatyka w chemii. Zdecydowanie podstawa wystarczy do jej zdania. Na politechnice pojawiają się również przedmioty inżynierskie, nie ma ich natomiast dużo. Są to zaledwie dwa: jeden dotyczący rysunku technicznego, drugi projektowania w programie CAD. Co do kolejnych semestrów pojawia się już wyłącznie chemia w różnych odmianach i przedmioty dotyczące wybieranej specjalności. PS: Też jestem po matematyce podstawowej, fizykę miałem tylko w pierwszej klasie technikum, zarówno jak i informatykę.
Fajny film. :) Najważniejszą różnicą między "chemią" na politechnice a na uniwersytecie jest to, że na politechnice studia kończą się dyplomem inżyniera, więc w programie znajduje się więcej treści matematycznych, fizycznych i typowo inżynierskich, jak np. rysunek techniczny. Poza tym, podstawa dotycząca ściśle chemii zasadniczo się nie różni. Zdecydowanie łatwiej poradzić sobie na politechnice, jeśli na maturze wybrało się rozszerzoną matematykę i chemię. Sam tak zrobiłem i był to dobry wybór. Zgadzam się, że studia są czasochłonne i trudne do pogodzenia z pracą. Warto to nadrobić wakacyjnymi praktykami. Zaletą programu studiów z chemii jest duża ilość laboratoriów, wadą - duża liczba sprawozdań z ćwiczeń do napisania w krótkim czasie. Ale tak, wytrwałość popłaca. Nie ma takich przedmiotów, których nie dałoby się nadrobić, czy nawet bez większego problemu powtórzyć. Po "chemii" jako takiej ma się dobre podstawy pokrewnych dziedzin i z powodzeniem na magisterce można wybrać inny, bardziej wyspecjalizowany kierunek, np. inżynierię procesową, czy biotechnologię, nawet po angielsku. Piszę na podstawie własnego doświadczenia. Teraz pracuję jako technolog żywności i muszę przyznać, że dokonałem dobrych wyborów. :) Tak więc polecam studiowanie "chemii"! I najważniejsze - nie przejmujcie się wynikiem z matury, progi na chemię są niskie, a przy odpowiedniej motywacji i tak nauczycie się tego wszystkiego od początku i o wiele dokładniej na studiach.
Wow, bardzo dziękuję za tak wyczerpujący komentarz i dużo praktycznych wskazówek! Nie myślałam o tym, a faktycznie matematyka/fizyka na maturze może być w tej kwestii bardzo przydatna (wskazówka dla osób przed wyborem rozszerzenia :)).
Jeśli ktoś będzie czytał ten komentarz i zainteresuje go temat technologii żywienia, to polecam też wywiad z Kamilą ruclips.net/video/nf6D_SmS6-Q/видео.html.
Odpaliłem sobie fragment z kołami naukowymi. Hue hue hue. Następny film o mniej oficjalnym działaniu koła naukowego… poproszę hue hue hue
Z pewnością byłby to najchętniej oglądany film na kanale :D
Dziękuję za ten filmik, dużo objaśnij ❤ Właśnie myślę o zostaniu nauczycielem chemii.
Cieszę się i trzymam kciuki!
Dziękuję za ten materiał! Bardzo wiele mi rozjaśnił ❤
Super, czekałem na ten film ❤
Mam nadzieję, że było warto 🙂 Pozdrawiam!
Rozjaśniło mi to napewno jak wyglądają te studia, a więc wiem już że będę rekrutował na chemię, teraz tylko wybór pomiędzy uniwersytetem a politechniką. Skończyłem w tym roku technikum analityczne i widzę że analiza jakościowa również zagości na studiach co mnie cieszy, natomiast pisanie kolejnych sprawozdań już trochę mniej 😏
Witam! Jestem studentem pierwszego roku na WAT. Jeżeli miałbym wyrazić opinie na temat studiów to powiedziałbym, że łatwo to już było! Ale nie poszedłem na studia po to żeby było łatwo, tylko żeby zagłębić się w naukę chemii. Jeżeli jest się systematycznym to naprawdę wszystko jest do ogarnięcia. Jak na razie polecam każdemu kto czuje chemię do chemii!
P. S
Pani Aniu! Skrypt z UMCS-u to nasza święta księga na analizie jakościowej! A analiza mieszaniny kationów i anionów będzie mi się sniła po nocach!
Pozdrawiam serdecznie!
Analiza jakościowa zawsze na propsie 😎Trzymam kciuki za kolejnego chemika!
jak tam ci idzie na studiach w aktualnym momencie?
Ja mam taki problem, że zasadniczo, to jaki kierunek bym nie wybrał (poza geografią) to byłbym zadowolony. Niby fajnie, ale ja nie wiem co wybiorę XD. Fizyka super, chemia super, polski super, historia super... Ale gdzie tu wspólny środek? XD
Dla mnie zasadniczo najbardziej liczy się to by ostatecznie skończyć na uczelni i uczyć... No ale co ja mam do Analizy Dzieł Kochanowskiego reakcje biuretowe przeprowadzać?
Teraz jak tak myślę, to biologia tez jest Super XD.
Ja się cieszę, że mam jeszcze 2,5 roku do matury, bo jakbym miał teraz wybierać, to równie dobrze mógłbym zamknąć oczy i wybierać na ślepo hah.
A do tego jeszcze chęć dalszego rozwoju w rysunku (co swoja drogą niby jest bardziej humanistycznym zajęciem, ale tak naprawdę wymaga zrozumienia zjawisk fizycznych oraz anatomii, więc również biologii XD)
I na co poszedłeś?^^
@@lps_morgan no jeszcze zostało mi jakieś 1,7 roku do matury XD
@@Swiete_Jamnicze_Perypetie ooooo
I na co chcesz iść teraz
@@lps_morgan właściwie nadal niewiele się zmieniło, bo dokładnie nie wiem, ale teraz bardziej ukierunkowany na humana jestem XD
@@Swiete_Jamnicze_Perypetie trzymam kciuki za Ciebie
Mam pytanie, czy jeśli bardzo lubię chemię i radzę sobie z nią, ale z matematyką, fizyką i informatyką (wszystkie przedmioty na poziomie podstawowym) już trochę gorzej to czy studia chemiczne będą dla mnie?
Na luzie :) matma i fizyka są tylko na pierwszym roku, potem pojawiają się przy okazji przedmiotów chemicznych (np. chemia fizyczna), ale są tak samo trudne dla wszystkich i tak samo do przejścia przez każdego :) wystarczy w miarę regularna nauka i wszystko ogarniesz. Odnoszę się do chemii na uniwersytecie, na politechnice może to wyglądać inaczej
Jeśli chodzi o studia na politechnice to matematyka i fizyka jest tylko na pierwszym roku. Co do matematyki, moim zdaniem do ogarnięcia. Jeśli się do tego przysiądzie to bez problemu się zdaje. Co do fizyki z nią jest zdecydowanie trudniej (oczywiście to moja opinia) - są z niej trzy typy zajęć laboratorium, ćwiczenia i wykłady. Na laboratorium należy wykonać ćwiczenie, sprawozdanie oraz zdać wejściówkę/kolokwium z danego doświadczenia. Trudniejsze są natomiast ćwiczenia, gdzie zaliczenie odbywa się na podstawie kolokwium z zadań obliczeniowych (zadania są skomplikowane, natomiast poprawiając kolokwia da się je ogarnąć 😅). Z wykładów odbywa się egzamin po semestrze, który dopiero mnie niestety czeka 😕 Jeśli chodzi o chemię na pierwszym roku to jest bardzo przyjemna. Pierwszy rok to chemia ogólna oraz nieorganiczna. Informatyka też przejawia się gdzieś przez pierwszy rok, natomiast nie ma jej dużo. W pierwszym semestrze jest to taka typowa powtórka z poprzednich etapów edukacji, w drugim pojawia się informatyka w chemii. Zdecydowanie podstawa wystarczy do jej zdania.
Na politechnice pojawiają się również przedmioty inżynierskie, nie ma ich natomiast dużo. Są to zaledwie dwa: jeden dotyczący rysunku technicznego, drugi projektowania w programie CAD. Co do kolejnych semestrów pojawia się już wyłącznie chemia w różnych odmianach i przedmioty dotyczące wybieranej specjalności.
PS: Też jestem po matematyce podstawowej, fizykę miałem tylko w pierwszej klasie technikum, zarówno jak i informatykę.
Wyższa Szkoła Robienia Chmii