Jakie to szczęście że poczekała. Zawsze mam ten strach że koń wróci do stajni. A po drodze ulica ile to by mogło się zadziać. Pracujecie super z nią to wróciła do swojego stada w lesie. Powodzenia.
Uwielbiam was oglądać. Mam natomiast jedną radę, która może wam się przydać. Zauważalne jest to gdy Miko chce zwolnić Zorzę używa słowa pr ale akcentuje to słowo w góre zamiast w dół takim uspokajającym tonem, przez to koń zamiast się uspokoić może się jeszcze bardziej zdenerwować. To tyle z mojej strony, pozdrawiam cieplutko:)
@@Miko93 mi chodzi ogólnie jak mówisz prr to jest za wysokie, spr tez słowa hoo hoo hoo tez w niskim uspokajającym tonie. Mój kon jeżeli staje się za powodliwy do przodu lub strachliwy to mowie do nie go hoo hoo hoo to powoduje u niego reakcje uspokajająca, (ustaje w miejscu czeka na mnie tak jakby z myślą o będziemy coś robić co chcesz robić ) staje się w tedy bardziej otwarty na mnie.
O kurka, kiedyś też mi się zdarzyło spaść w lesie ale koń młody i trzeci raz w terenie.... więc szukaliśmy jej cały dzień. Na szczęście ktoś złapał i zaprowadził do pobliskiej stajni. Dobrze, że się nic nie stało, widać Waszą więź :)
Cudny odcinek, dziękuję !..., widziałam, jak coś się ciągnie za koniem, i pewnie dlatego się sploszył, bo one nienawidzą pętania nóg przez cokolwiek..., taką mają naturę, żeby wiać, a, jak są spętane to doznają wielkiego szoku, ale Zorza sobie poradziła ze stresem, bo ma do Ciebie zaufanie...Brawo Wy !!! Pozdrawiam serdecznie :)
@@Miko93 Raczej przypadek to resztki siatki leśne do grodzenia młodników i pól uprawnych jak pamiętasz koszenie kukurydzy i tam płot.A skąd tam......zahaczony jakaś maszyną rolnicza albo w czasie zrębu lasu bo leżał przy samej drodze 👍
Ewakuacja z siodła, jak konia, że tak powiem poniesie i czujesz, że nie ma szans jej utrzymać. Też bym chyba tak zrobiła. Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło i się zatrzymała :)
No w niedzielę na cavaliadzie tylko skoki więc tak trafiliście 😅 w piątek i sobotę są pokazy. Ale faktycznie te wysokie skoki już robią ogromne wrażenie, a konie z lekkością się prowadzą. Zawsze po obejrzeniu mam większą motywacje do jazdy 😄 Jeśli chodzi o teren to faktycznie bo spłoszeniu zawsze są ogromne emocje 🙂 nikt nie chce spadać z konia więc to naturalny strach. Super że się dobrze skończyło i nic Wam się nie stało. Pozdrawiam w nowy rok 🙂
hejo.. macie naprawdę świetne tereny do jazdy konnej. Kurczę, aż mi się marzy teraz teren! Fajnie, że widzisz jej stres i starasz się odpuszczać kiedy ona nie daje sobie rady z sytuacją. Widać, że jest bardzo nadwrażliwa i nie radzi sobie ze stresem. Myślę, że im więcej takich terenów to będzie lepiej ;) jeśli mogę coś zaradzić co pomogło osobiście mnie to ćwiczenie na opuszczenie kiedy czuje się nacisk. Mam na myśli zaplątanie się druta wokół nogi. Możesz na początku próbować podnosić jej nogę (na przykład podczas czyszczenia) za pomocą uwiązu. Na padoku delikatnie dotykaj jej nóg bacikiem i oplataj końcówką miękkiego bata wokół nogi i staraj się pracować nad tym by w tym momencie zachowała spokój i nie uciekała w popłochu. Na początku niech to będzie sam dotyk, aby go zaczęła akceptować. Takie ćwiczenia wykonuje się właśnie po to by koń gdy zaplącze się w ogrodzenie by nie uciekał i nie robił sobie przy tym większej krzywdy, a czekał na pomoc. Tylko trzeba pamiętać aby ćwiczyć to na wszystkich czterech nogach xd Jeśli nie chcesz próbować spoko ale mi to uratowało wielokrotnie życie kiedy np podczas lonżowania koń zaplątał się w lonże. Pozdrawiam !
Niedługo wypuszczę film z „failami” z zeszłego roku… będę na nim omawiał między innymi dwie rzeczy, przez które Zorza ma taki problem z tymi tylnymi nogami 🤷♂️
Hej Mikołaj ogólnie podziwiam za zimną krew i ciebie i konia mimo że była zestarchana. Mi się raz zdarzyło po roztopach wsiąść i w narożniku zrobić drift oczywiście nie planowany, ale gorąco mi się zrobiło jak nie wiem. Kobyła też była w ciężkim szoku bo co chwila się tak trzepała jak Zorza, ale to dobrze znaczy, że koń próbuje ogarnąć sytuację i odpuścić napięcie. Pozdrawiam :)
W stajni w której uczę się jeździć Ciągle nam powtarzają że w teren nie można jeździć samemu i że konie są płochliwe. A gdy w czasie samotnego terenu spadniesz rozbijesz sobie głowę i zanim ktoś cię znajdzie prawdopodobieństwo śmierci może być wysokie. Dobrze że umiesz bezpiecznie spadać z konia i Marii była z wami.
Oczywiście że w tereny można jeździć, tylko trzeba mieć oczy dookoła głowy i być przygotowanym na wszystko. W takiej sytuacji kiedy koń się cofa szybko bym zsiadła i uspokoiła zwierza.
też tak kiedyś miałam i rozumiem ten strach i emocje, koń zaczął biec do stajni, ale po drodze go złapałam 😅teraz nauczka na przyszłość, kiedyś prawie nie zeszłam na zawał, a teraz się z tego śmieje😂całe szczęście że Zorza poczekała❤
Aż się wzruszyłam. Niesamowite, że się zatrzymała. Biedaczka się przestraszyła :( ludzie są nienormalni, że takie rzeczy w lesie zostawiają i nie myślą o zwierzętach!
Drut może być ponieważ ktoś może rozwieszać linki motocyklowe inaczej linki śmierci i ktoś mógł zostawić ten drut i pójść do domu. Dobrze że się nic nie stało
Aż się popłakałam jak uciekła 🙈 w mojej okolicy ostatnio dwa konie wystraszyły się petard, rozwaliły ogrodzenie, uciekły i zostały śmiertelnie potrącone przez samochód :( dobrze że Zorza grzecznie poczekała ❤️
A tak jeśli można coś poradzić każdemu kto czyta te komentarze to pamiętajcie że w momencie poniesienia jeźdzcca lub tylko konia nie robić dzikiego pędu zaraz za zadem jego ponieważ koń zacznie się w tedy tylko nakręcać i będzie przyspieszał a i tak go nie złapiecie lepiej podążać za nim bez głośnych krzyków w zezłoszczonym tonie i z odstępem parenastu metrów ale tak żeby widzieć ❤️❤️
Dlatego boję się samotnych terenów. Boję się że spadnę a koń sobie i komuś zrobi krzywdę. Z drugiej strony nie można popadać w paranoje, ponieważ w terenie z innymi końmi też może się to zdarzyć.
Całe szczęście że nie skręciła w las. Mój brat kiedyś jechał na koniu spadł i koń leciał sam zamiast.skręcić w puste pole skręcił w las No i niestety uderzył w drzewo. 😔
@@Miko93 Ale zauważ, że ona uciekała od tego białego czegoś na co zwróciła uwagę i myślała że ją to goni. A ten drut zrobił wrażenie jakby miało ją to coś złapać za kopyta :P Dopiero po chwili zorientowała się że nic się nie stało i zatrzymała się. Tu było kilka niefortunnych rzeczy które się nałożyły ( jeszcze ten jej nie spokojny dzień i pogoda). Ale fakt że potrzeba jeszcze wiele pracy z nią, która na pewno kiedyś się odwdzięczy :)
O tyle dobrze ja z moją kobyło jechałem w teren do lasu a las mam kilometr od mojego domu i wyskoczyła nam sarna z 2 metry od nas i w galopie pobiegła do domu i przed główną ulicą się zatrzymała i pobiegła dalej na wieś i mój kolega ją złapał ale dużo takich przypadków miałem ale kobyła się zatrzymywała koło mnie jak spadłem .
Właśnie najgorsze jest to gdy ona już leci prosto do stajni… rzadko kiedy jest tak, że ktoś nie musi przecinać drogi do stajni 🤷♂️ A to już niebezpieczne :/ My tutaj byliśmy z nią pierwszy raz w tym lesie więc ona pewnie nawet nie wiedziała którędy do domu 🤦♂️ Całe szczęście, że to się tak skończyło !
Słabo ;-/ ale dobrze że dobrze się skończyło. U mnie w stajni dwa konie spłoszyły się, zrzuciły jeźdźców w terenie i na pełnej viksie wystraszone poleciały do stajni. To było jesienią… Okazało się, ze jedna kobyła tak mocno się uszkodziła w czasie szalonej ucieczki, że już nigdy nie wróci pod siodło :-( Więc naprawdę, dobrze że dobrze się wszystko dla Was skończyło.
No nie dziwię Ci się. Jednocześnie będę polecać ten konkretny odcinek każdemu, kto będzie mi wmawiał, ze wyjazdy w teren samemu to jest dobry pomysł. Nigdy nie wiesz co można napotkać w lesie. Co jacyś „pomysłowi” ludzie zostawili. Pzdr❤️🐎
@@azd6532 Niby tak ale zobacz… ciekawe co gdyby był drugi koń 🤔 Z doświadczenia wiem, że drugi by pobiegł za Zorzą 🤷♂️ Pytanie, czy jeździec dał by radę wstrzymać takiego konia… wiadomo, że nie powinno się gonić… tak przynajmniej słyszałem 🤔
Cavaliada odbywa się raz w roku i jest to cykl rozgrywek. Każda odbywa się w innym mieście. Była już Warszawa i Poznań. Został jeszcze Sopot w styczniu i finał w lutym w Krakowie
Współczuję wam, naprawdę. My mamy przy wjeździe do stajni główną ulicę, obok stajni zakład mechanika i kiedyś jakiś bus się pomylił, wjechał na pełnej na teren stajni bez świateł wieczorem, jechałam wtedy w zastępie jako ostatnia na bardzo płochliwej klaczy tuż przed emeryturą (ma 21 lat więc wiadomo jak to wygląda). Jechaliśmy krzyżaka z kłusa będąc tyłem do wjazdu na teren stajni, przede mną było miejsca na cztery fule spokojnego galopu. Drawa zrobiła mi ogromnego susła i ruszyła dzikim galopem na zakręcie prawie wbiegając w inne konie które również były spłoszone, ja po skoku straciłam równowagę i wiedziałam że dłużej się nie utrzymam a wodze nie działały, jakbym dłużej się trzymała to i tak bym jej łatwo nie zatrzymała a ja mogłabym spaść bardziej niefortunnie lub wystraszyć bardziej Drawe więc puściłam się bo wisiałam już na szyi, niestety spadłam na tył głowy pod kopyta bo klacz akurat wtedy nagle skręciła, wyszłam z tego bez większych urazów na szczęście ale jak tylko się podniosłam i chciałam zobaczyć co się dzieje to młoda klacz stała z instruktorem, mojemu znajomemu jakoś udało się zatrzymać wałacha do stępa, szybko zeskoczył a koń znowu się spłoszył i zaczął biegać po całym placu za to klacz na której ja jeździłam biegała jeszcze dobre 4 kółka razem z tym wałachem... Dalej nie dało się już wsiąść, konie się płoszyły co dwa kroki w ręku stępem. Wystraszyłam się podczas upadku, że zarówno Wałach jak i klacz na której jeździłam spłoszą się i wyskoczą przez metalowy płot około 120 cm a są to konie szkółkowe które normalnie nie skaczą dużych wysokości, nikomu nic się nie stało naszczęście
Dobrze, że tylko na strachu się skończyło i wszystko jest ok. Na początku to wyglądało tak jakby Cię jakieś zwierzę goniło. Ten ześlizg też był hardkorowy.
Kilka lat temu jak dobrze pamiętam to miałam w tedy 7-8 lat i pojechałam w teren koń wydawał mi się od początku niespokojny ale było to dla niego dość normalne w pewnym momencie nie wiem kiedy ruszył pełnym galopem (muszę wspomniec że byłam w tedy po 1 dość mocnym upadku przez co bałam się skakać) jechaliśmy przez jakiś czas prosto i nagle przed oczami ukazał mi się taki biało-zielony szlaban jak są w lesie. Zaczęłam starć się go jakoś wyminąć nie udało się. Okazało się że zaraz po tym szlabanie była stroma Górka więc zaczęłam panikować że się sturlamy ale się udało wylądować na samym szczycie tej górki i co zwrot o45 stopni jak jeszcze zad nawet nie był na ziemi koń zaczoł mi całować bo było kupę prostej przestrzeni po betonowych płytach więc stwierdziłam że ulatniam się i zrobiłam to tak nie udolnie że pół twarzy w strupach wybite ramię i kilka poważniejszych ran. Mam bliznę na poliku i powiece, ramieniu i miednicy
Byłam na cavaliadze w czwartek i piątek, jeśli chodzi o konkury uważam że najlepsze są właśnie te dni. Minusa wam daje za to, że pytałam chyba 2 razy czy będziecie, mówiliście że nie.. a tu taka niespodzianka. :D Pasem do tyłku. Ogólnie to mam nadzieję że uda się to jakoś ogarnąć w przyszłym roku. Teraz mam dwie prośby: 1. Na jakim stoisku było można dorwać tak odlotową bluzkę? 2. O co chodzi z tym testem na covid? Ja nic takiego nie musiałam robić.
Miałem mieć operacje i do samego końca myślałem, że będą ją miał 😜 Test musiałem robić, bo przypadkiem kupiliśmy bilety dla zaszczepionych, a ja wtedy nie byłem i żeby nowego nie kupować musiałem zrobić test 🤷♂️ Koszulkę kurde nie pamiętam 😂 Ale jest fajna 😜
@@Miko93 No o operacji wiem. Proszę na przyszłą Cavaliade w Poznaniu to poprawić. 🤣 Ej, kurde... Jakbym wiedziała że tak można z biletami, to też bym była w weekend, no. 😠
@@Miko93 drut tez masakra ale jakby miała chodzić po lesie kilka dni ze sprzętem. Konia w boskie nie powinno sie ubranego zostawić a co to dopiero… szczęście ogromne ze kon z wami z ma super relacje, potraktował was jak stado i po prostu za stadem poczekał a nawet szła w waszym kierunku. Jednak budowanie relacji z koniem to podstawa do każdej późniejszej pracy
Odnośnie Cavaliady, dla osób niezaszczepiony obowiązkowe jest wykonanie testu? Na stronie raczej nic o tym nie piszą tylko o puli biletów dla zaszczepionych i niezaszczepionych.
jakim to trzeba być człowiekiem żeby zostawić drut w lesie wiedząc, że tu chodzą zwierzęta. Musieliście bardzo dużo przepracować żeby Zośka się zatrzymała. Powodzenia
Czemu żeś z Zorzy zeskoczył. Bo nie spadłeś tylko zeskoczyłeś. Na dodatek zeskoczyłeś przenosząc prawą nogę nad kłębem zamiast zeskoczyć "klasycznie". Gdybyś zeskoczył normalnie miałbyś duże szanse na utrzymanie wodzy w rękach i utrzymanie konia z ziemi. Ps. Po sposobie ewakuacji z Zorzy wnoszę, że ten sposób zsiadania z konia praktykujesz na codzień. Zadziałał odruch. Jeśli właśnie tak zsiadasz na codzień przerzucając nogę nad kłębem to... uczulam, że wybierasz metodę niebezpieczną dla jeźdźca. Jak koń stoi grzecznie to.. spoko ale jeśli się spłoszy (huknięcie) to lecisz na ziemię czy beton plecami i głową. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Fart, że koń się zatrzymał bo galop do domu po drogach gdzie jeżdżą auta mógł się skończyć tragicznie.
Trochę za szybko wnioski wyciągasz i dopisujesz resztę 🤷♂️ Sytuacja z takim „zsiadaniem” zdarzyła mi się pierwszy raz i wydawało mi się to najbezpieczniejsze dla mnie, dlatego tak zrobiłem 😜 Czemu to zrobiłem to wszystko jest w opisie ✌️
Ok. Pomyślałam, że odruchowo tak właśnie zeskoczyłeś. Swoją drogą człek naprawdę czasem durne rzeczy w stresie robi. Cieszę się, że nie miałam racji z tymi moimi wnioskami. Tak przy okazji... mnie zawsze uczono i tak uczyłam moich podopiecznych, żeby nie puszczać wodzy przy upadkach. Bo te wodze najczęściej nas trochę pionizują i amortyzują upadki. Oczywiście nie zawsze nad tym trzymaniem wodzy da się zapanować ale w wielu sytuacjach miałam mniej obite dupsko. Ps. Oglądam z przyjemnością Wasze filmy. Życzę farta w Nowym Roku ❤️
Miko miales wielkie ale to eielkie szczescie ze Zorza sie zatrzymala w lesie a nie na autostradzie gdzie doszloby do horroru, jak ja sie ciesze ze Zorzy nic nie jest ze jest cala ok, tylko bogu dziekowac bo bylo o krok od tragedi
no kochany kon ... drut na ogonie sie zawiesil klusownicy zostawili ... gdzies sidla zastawili .... nigdy NIECHODZCIE PO UTARTYCH SLADACH ZWIERZAT W LESIE .... tam klusownicy zastawiaja NAJCZESCIEJ SIDLA DLA ZWIERZAT DZIKICH // NAJLEPIEJ MIEC OBCEGI*PODRECZNE DO CIECIA METALI PRZY SOBIE (NAJLEPIEJw plecaku do szybkiej reakcji jakby sie cos stalo !!! subek dawno poszewdl .....
Biedna Zorzka :( ludzie to kawał chu*ów. Dobrze ze nic się nie stało. Zawinęłoby się w pęcine albo gorzej 🤷♀️ u nas niedawno koń miał drut kolczasty w ogonie... Aczkolwiek trochę średnie zachowanie z gadaniem o lajkach w takiej sytuacji 🤷♀️
podczas zjezdzania z gorki nigdy nie odchylamy sie do tylu ! Kiedy kon schodzi trzeba mu obciazyc przednie nogi dajac stabilnosc bo jezeli obciazysz tyl ulatwiasz slizganie sie, konia 600kg + Twoje 80kg na zadzie sprawia ze konia tylne nogi szybko znajda sie pod jego brzuchem i jedziecie z gorki jak na sankach i kon nie jest w stanie sie zatrzymac
Czyli mam pochylić się do przodu narażając się na utratę własnej równowagi i dodatkowo obciążyć przednie nogi konia, na których ma swój ciężar ? Nie kłócę się jak coś tylko zastanawiam 🤔
kto pyta nie bladzi musimy sobie pomagac :) pochylic sie do przodu obciazajac tylko nogi i klab a nie podnosic tylek z siodla , musisz przesunac caly ciezar ciala
Nie zgodze się z tym. Byłam na 3 dniowym rajdzie na myszakach na pogórzu izerskim i tam doświadczony i licencjonowany przewodnik uczył nas jak właśnie schodzić z góry. Właśnie wtedy dosiad fotelowy i nogi w strzemionach mocno do przodu. To właśnie pomaga zrównoważyć schodzącego z górki konia.
Jakie to szczęście że poczekała. Zawsze mam ten strach że koń wróci do stajni. A po drodze ulica ile to by mogło się zadziać. Pracujecie super z nią to wróciła do swojego stada w lesie. Powodzenia.
Fajnie widzieć, że praca ma jakiś efekt aczkolwiek bardziej bym się cieszył gdyby pomimo drutu stała w miejscu 😁 no ale cóż 🤷♂️ Cieszmy się i tak 🙏
Najfspanialszy konik widać że duża więś jest pomiędzy wami
Cale szczęście ze zorza to slzaczka one dobrze maja e głowie poukładane, 🥰
Nie kazdy slazak
Współczuje takiego stresu dobrze że się zatrzymała biedna Zorza pozdrawiam cieplutko
Zorza jest kochanym konie uczeklą tak dalego i poczekała. Najwspanialszy koń na cały świecie ❤❤
Adrenalina na maxa...!!! Znakomite opanowanie...Zycze wszystkiego Dobrego w Nowym Roku...
Naprawdę najfspanialszy konik
Wogule szacun dla konia i dla ciebie. Bardzo dobrze że poczekała. Najmądrzejszy koń w rzyciu. I bardzo sie ciesze że jest happy end❤
Uwielbiam was oglądać. Mam natomiast jedną radę, która może wam się przydać. Zauważalne jest to gdy Miko chce zwolnić Zorzę używa słowa pr ale akcentuje to słowo w góre zamiast w dół takim uspokajającym tonem, przez to koń zamiast się uspokoić może się jeszcze bardziej zdenerwować. To tyle z mojej strony, pozdrawiam cieplutko:)
Ciekawe 🤔 Dzięki 😉
Tak mnie tez to wpadlo do glowy miko twoje pr jest za bradzo do gory, sproboj podciwiczyc nad tym
A chodzi Wam ogólnie o moje „prr” podczas terenu czy tylko w momencie „o krok przed wypadkiem”?
@@Miko93 mi chodzi ogólnie jak mówisz prr to jest za wysokie, spr tez słowa hoo hoo hoo tez w niskim uspokajającym tonie. Mój kon jeżeli staje się za powodliwy do przodu lub strachliwy to mowie do nie go hoo hoo hoo to powoduje u niego reakcje uspokajająca, (ustaje w miejscu czeka na mnie tak jakby z myślą o będziemy coś robić co chcesz robić ) staje się w tedy bardziej otwarty na mnie.
@@Miko93 Mi też chodzi o to jak ogólnie mówisz pr.
O kurka, kiedyś też mi się zdarzyło spaść w lesie ale koń młody i trzeci raz w terenie.... więc szukaliśmy jej cały dzień. Na szczęście ktoś złapał i zaprowadził do pobliskiej stajni. Dobrze, że się nic nie stało, widać Waszą więź :)
kocham twoją reakcje jak zosia zaczekała.To była reakcja prawdziwego jeźdźca.😘
Cudny odcinek, dziękuję !..., widziałam, jak coś się ciągnie za koniem, i pewnie dlatego się sploszył, bo one nienawidzą pętania nóg przez cokolwiek..., taką mają naturę, żeby wiać, a, jak są spętane to doznają wielkiego szoku, ale Zorza sobie poradziła ze stresem, bo ma do Ciebie zaufanie...Brawo Wy !!! Pozdrawiam serdecznie :)
no drut miała
Wyglądało to jak kontrolowane zeskoczenie z konia, ojej jak dobrze że się tylko tak skończyło. Widać że przepracowaliście sporo bo poczekała!;)
To był jakiś cud, że ten koń się zatrzymał 😱😱😱🙏🙏🙏
Jezu jak dobrze że poczekała, ja też gdybym miała taką sytuację to na pieszo bym wróciła
100 lat .sliczny konik .zaufal ci zaczekał kocha was 🙂
Super podejscie do konia, widac ze Cie kocha 💖
Na szczęście dobrze się skończyło bo w lesie zawsze ciekawe i nie oczekiwane przygody mogą być🙂🖐️
No tak ale skąd drut… Przypadek, czy celowo 🤔 ?
@@Miko93 Raczej przypadek to resztki siatki leśne do grodzenia młodników i pól uprawnych jak pamiętasz koszenie kukurydzy i tam płot.A skąd tam......zahaczony jakaś maszyną rolnicza albo w czasie zrębu lasu bo leżał przy samej drodze 👍
@@rafnoleszno3906 Mam nadzieję, że to przypadek 🙏
Ewakuacja z siodła, jak konia, że tak powiem poniesie i czujesz, że nie ma szans jej utrzymać. Też bym chyba tak zrobiła. Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło i się zatrzymała :)
O jezu współczuje tą zorze 😰 zbladłam jak zobaczyłam intro😱
Ja zbladłem jak zobaczyłem, że ucieka z drutem na nogach 😱
@@Miko93 Jezu jak dobrze że ci się nic nie stało ani Zorzy
Jestesi. Kohana
No w niedzielę na cavaliadzie tylko skoki więc tak trafiliście 😅 w piątek i sobotę są pokazy. Ale faktycznie te wysokie skoki już robią ogromne wrażenie, a konie z lekkością się prowadzą. Zawsze po obejrzeniu mam większą motywacje do jazdy 😄
Jeśli chodzi o teren to faktycznie bo spłoszeniu zawsze są ogromne emocje 🙂 nikt nie chce spadać z konia więc to naturalny strach. Super że się dobrze skończyło i nic Wam się nie stało.
Pozdrawiam w nowy rok 🙂
Dobrze, że poczekała🥰💜
Biorę się za oglądanie
hejo.. macie naprawdę świetne tereny do jazdy konnej. Kurczę, aż mi się marzy teraz teren! Fajnie, że widzisz jej stres i starasz się odpuszczać kiedy ona nie daje sobie rady z sytuacją. Widać, że jest bardzo nadwrażliwa i nie radzi sobie ze stresem. Myślę, że im więcej takich terenów to będzie lepiej ;) jeśli mogę coś zaradzić co pomogło osobiście mnie to ćwiczenie na opuszczenie kiedy czuje się nacisk. Mam na myśli zaplątanie się druta wokół nogi. Możesz na początku próbować podnosić jej nogę (na przykład podczas czyszczenia) za pomocą uwiązu. Na padoku delikatnie dotykaj jej nóg bacikiem i oplataj końcówką miękkiego bata wokół nogi i staraj się pracować nad tym by w tym momencie zachowała spokój i nie uciekała w popłochu. Na początku niech to będzie sam dotyk, aby go zaczęła akceptować. Takie ćwiczenia wykonuje się właśnie po to by koń gdy zaplącze się w ogrodzenie by nie uciekał i nie robił sobie przy tym większej krzywdy, a czekał na pomoc. Tylko trzeba pamiętać aby ćwiczyć to na wszystkich czterech nogach xd Jeśli nie chcesz próbować spoko ale mi to uratowało wielokrotnie życie kiedy np podczas lonżowania koń zaplątał się w lonże.
Pozdrawiam !
Niedługo wypuszczę film z „failami” z zeszłego roku… będę na nim omawiał między innymi dwie rzeczy, przez które Zorza ma taki problem z tymi tylnymi nogami 🤷♂️
11:57 widać że masz tą więź z koniem gratki i pozdrawiam ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Hej Mikołaj ogólnie podziwiam za zimną krew i ciebie i konia mimo że była zestarchana. Mi się raz zdarzyło po roztopach wsiąść i w narożniku zrobić drift oczywiście nie planowany, ale gorąco mi się zrobiło jak nie wiem. Kobyła też była w ciężkim szoku bo co chwila się tak trzepała jak Zorza, ale to dobrze znaczy, że koń próbuje ogarnąć sytuację i odpuścić napięcie. Pozdrawiam :)
Jezu jaka ona jest kochana prawie się popłakałam 🥺🐴
W stajni w której uczę się jeździć Ciągle nam powtarzają że w teren nie można jeździć samemu i że konie są płochliwe. A gdy w czasie samotnego terenu spadniesz rozbijesz sobie głowę i zanim ktoś cię znajdzie prawdopodobieństwo śmierci może być wysokie. Dobrze że umiesz bezpiecznie spadać z konia i Marii była z wami.
Oczywiście że w tereny można jeździć, tylko trzeba mieć oczy dookoła głowy i być przygotowanym na wszystko. W takiej sytuacji kiedy koń się cofa szybko bym zsiadła i uspokoiła zwierza.
@@natkaherbatka4886 RUclips zmodyfikowało mi komentarz i usunęło kilka dość ważnych słów. Dla tego odbiór komentarza mógł być błędny.
dobrze że poczekała !
też tak kiedyś miałam i rozumiem ten strach i emocje, koń zaczął biec do stajni, ale po drodze go złapałam 😅teraz nauczka na przyszłość, kiedyś prawie nie zeszłam na zawał, a teraz się z tego śmieje😂całe szczęście że Zorza poczekała❤
O matko! Dobrze, że Zorza zaczekała na was.
Też byłam na cavaliadzie w niedziele♥️
Kochana Zorza ze poczekala😍
Dokładnie !
Na marznące stopy polecam takie fajne wkładki, które można kupić w decathlonie
Na jakiś dłuższy teren idealne!
Czy znalazłeś zosze
Biorę się za oglondanie😀😃🤩
Dobry na takie mroźne dni posparowac sobie cienką warstwę kremem ( bardzo cienką) regu-therm działa cuda można posmarować zarówno ręce jak i stopy
To jest maść rozgrzewająca tak ? Działa to tak jak myślę 🤔
Pozdro za odwagę ❤❤❤❤❤❤❤❤
Biorę sue za oglądanie 💗💗❤️
Aż się wzruszyłam. Niesamowite, że się zatrzymała. Biedaczka się przestraszyła :( ludzie są nienormalni, że takie rzeczy w lesie zostawiają i nie myślą o zwierzętach!
ale masz pięknego konia
Drut może być ponieważ ktoś może rozwieszać linki motocyklowe inaczej linki śmierci i ktoś mógł zostawić ten drut i pójść do domu.
Dobrze że się nic nie stało
Ludzie to debile 🤷♂️
Pan smolen był to dziadek mojego kuzyna Ekryka
Brawo dla Miko bo mało kto tak reaguje na to że koń go zrzuca i ucieka w las
Aż się popłakałam jak uciekła 🙈 w mojej okolicy ostatnio dwa konie wystraszyły się petard, rozwaliły ogrodzenie, uciekły i zostały śmiertelnie potrącone przez samochód :( dobrze że Zorza grzecznie poczekała ❤️
No właśnie… takiego zakończenia też się obawiałem :/ eeehhh
Czyżby to zdarzenie było w Hadykówce?
Kocham konie
Z narzeczonym mamy takie same bluzki z wilkiem jak ty, są mega mięciutkie i ładne🤪🤩
Hehe mega 😁😁
Ale emocje 😍
12:39 graty za przejście :)))
Podziwiam , nie mam dość odwagi , sily przełamywać swoje strachy. Nawet wielki strach przejść koło karuzela na padoku. Będę ćwiczyć.
Jak zatrzymać konia?
Spadłeś przez to, że nie wypóściłeś powietrza 🤗
A no tak 🤦♂️ Głupi ja ! 😂😂
@@Miko93 Spiąłeś się instynktownie. Twój mózg chciał się upewnić że przeżyjesz. To nie twoja wina że spadłeś.
To są łanie 🙂 współczuję upadku
To nie dzygitowka tylko woltyż francuski! 😁
Dobże że zorza poczekała😀
co zrobić żeby wygrać paluchy?
A tak jeśli można coś poradzić każdemu kto czyta te komentarze to pamiętajcie że w momencie poniesienia jeźdzcca lub tylko konia nie robić dzikiego pędu zaraz za zadem jego ponieważ koń zacznie się w tedy tylko nakręcać i będzie przyspieszał a i tak go nie złapiecie lepiej podążać za nim bez głośnych krzyków w zezłoszczonym tonie i z odstępem parenastu metrów ale tak żeby widzieć ❤️❤️
Na cawwaliadzie siedziałam obok was 😝
Ooo no proszę 😁😜
Dlatego boję się samotnych terenów. Boję się że spadnę a koń sobie i komuś zrobi krzywdę. Z drugiej strony nie można popadać w paranoje, ponieważ w terenie z innymi końmi też może się to zdarzyć.
Najważniejsze to mieć świadomość tego, co może się wydarzyć to już połowa sukcesu 😉
Jaka. Kohana
Ale emocje 🙈
BTW - doopka jak Niki Minaż 🤣🤣🤣
Halo aim from kosova Bravo respekt mistre
Całe szczęście że nie skręciła w las. Mój brat kiedyś jechał na koniu spadł i koń leciał sam zamiast.skręcić w puste pole skręcił w las No i niestety uderzył w drzewo. 😔
To nie jest cud, tylko wasza ciężka praca z ziemi i odczulanie na tego typu rzeczy. Zośka jest bardzo mądra :)
Ale jeszcze dużo przed nami, bo teoretycznie ona powinna stać w miejscu i dać mi ściągnąć ten głupi drut ;/ Jeszcze trochę pracy przed nami... :P
@@Miko93 Ale zauważ, że ona uciekała od tego białego czegoś na co zwróciła uwagę i myślała że ją to goni. A ten drut zrobił wrażenie jakby miało ją to coś złapać za kopyta :P
Dopiero po chwili zorientowała się że nic się nie stało i zatrzymała się. Tu było kilka niefortunnych rzeczy które się nałożyły ( jeszcze ten jej nie spokojny dzień i pogoda). Ale fakt że potrzeba jeszcze wiele pracy z nią, która na pewno kiedyś się odwdzięczy :)
O tyle dobrze ja z moją kobyło jechałem w teren do lasu a las mam kilometr od mojego domu i wyskoczyła nam sarna z 2 metry od nas i w galopie pobiegła do domu i przed główną ulicą się zatrzymała i pobiegła dalej na wieś i mój kolega ją złapał ale dużo takich przypadków miałem ale kobyła się zatrzymywała koło mnie jak spadłem .
Właśnie najgorsze jest to gdy ona już leci prosto do stajni… rzadko kiedy jest tak, że ktoś nie musi przecinać drogi do stajni 🤷♂️ A to już niebezpieczne :/ My tutaj byliśmy z nią pierwszy raz w tym lesie więc ona pewnie nawet nie wiedziała którędy do domu 🤦♂️ Całe szczęście, że to się tak skończyło !
Słabo ;-/ ale dobrze że dobrze się skończyło. U mnie w stajni dwa konie spłoszyły się, zrzuciły jeźdźców w terenie i na pełnej viksie wystraszone poleciały do stajni. To było jesienią… Okazało się, ze jedna kobyła tak mocno się uszkodziła w czasie szalonej ucieczki, że już nigdy nie wróci pod siodło :-(
Więc naprawdę, dobrze że dobrze się wszystko dla Was skończyło.
🙏 Kamień z serca mi spadł jak zobaczyłem, że ona tam czeka 😱
No nie dziwię Ci się. Jednocześnie będę polecać ten konkretny odcinek każdemu, kto będzie mi wmawiał, ze wyjazdy w teren samemu to jest dobry pomysł. Nigdy nie wiesz co można napotkać w lesie. Co jacyś „pomysłowi” ludzie zostawili.
Pzdr❤️🐎
@@azd6532 Niby tak ale zobacz… ciekawe co gdyby był drugi koń 🤔 Z doświadczenia wiem, że drugi by pobiegł za Zorzą 🤷♂️ Pytanie, czy jeździec dał by radę wstrzymać takiego konia… wiadomo, że nie powinno się gonić… tak przynajmniej słyszałem 🤔
@@Miko93 racja. Chociaż pisałam akurat to bardziej w kontekście spadającego człowieka. Nie zawsze i każdy się tak zgrabnie ewakuuje z konia jak Ty;)
Ojejku wpułczuję Ci! 😘
A jest ona też w wakacje ta cavaliada? Ile kosztują bilety?
Cavaliada odbywa się raz w roku i jest to cykl rozgrywek. Każda odbywa się w innym mieście. Była już Warszawa i Poznań. Został jeszcze Sopot w styczniu i finał w lutym w Krakowie
Współczuję wam, naprawdę. My mamy przy wjeździe do stajni główną ulicę, obok stajni zakład mechanika i kiedyś jakiś bus się pomylił, wjechał na pełnej na teren stajni bez świateł wieczorem, jechałam wtedy w zastępie jako ostatnia na bardzo płochliwej klaczy tuż przed emeryturą (ma 21 lat więc wiadomo jak to wygląda). Jechaliśmy krzyżaka z kłusa będąc tyłem do wjazdu na teren stajni, przede mną było miejsca na cztery fule spokojnego galopu. Drawa zrobiła mi ogromnego susła i ruszyła dzikim galopem na zakręcie prawie wbiegając w inne konie które również były spłoszone, ja po skoku straciłam równowagę i wiedziałam że dłużej się nie utrzymam a wodze nie działały, jakbym dłużej się trzymała to i tak bym jej łatwo nie zatrzymała a ja mogłabym spaść bardziej niefortunnie lub wystraszyć bardziej Drawe więc puściłam się bo wisiałam już na szyi, niestety spadłam na tył głowy pod kopyta bo klacz akurat wtedy nagle skręciła, wyszłam z tego bez większych urazów na szczęście ale jak tylko się podniosłam i chciałam zobaczyć co się dzieje to młoda klacz stała z instruktorem, mojemu znajomemu jakoś udało się zatrzymać wałacha do stępa, szybko zeskoczył a koń znowu się spłoszył i zaczął biegać po całym placu za to klacz na której ja jeździłam biegała jeszcze dobre 4 kółka razem z tym wałachem... Dalej nie dało się już wsiąść, konie się płoszyły co dwa kroki w ręku stępem.
Wystraszyłam się podczas upadku, że zarówno Wałach jak i klacz na której jeździłam spłoszą się i wyskoczą przez metalowy płot około 120 cm a są to konie szkółkowe które normalnie nie skaczą dużych wysokości, nikomu nic się nie stało naszczęście
Dobrze, że wszystko się szczęśliwie skończyło ! Tak jak mówiłem na odcinku życzę wszystkim happy endu😉
Też ostatnio spadłam 🥲
Dobrze, że tylko na strachu się skończyło i wszystko jest ok. Na początku to wyglądało tak jakby Cię jakieś zwierzę goniło. Ten ześlizg też był hardkorowy.
to musiało być straszne!!!!
O Jezus wspułczuje ci 😥😱😱
Kilka lat temu jak dobrze pamiętam to miałam w tedy 7-8 lat i pojechałam w teren koń wydawał mi się od początku niespokojny ale było to dla niego dość normalne w pewnym momencie nie wiem kiedy ruszył pełnym galopem (muszę wspomniec że byłam w tedy po 1 dość mocnym upadku przez co bałam się skakać) jechaliśmy przez jakiś czas prosto i nagle przed oczami ukazał mi się taki biało-zielony szlaban jak są w lesie. Zaczęłam starć się go jakoś wyminąć nie udało się. Okazało się że zaraz po tym szlabanie była stroma Górka więc zaczęłam panikować że się sturlamy ale się udało wylądować na samym szczycie tej górki i co zwrot o45 stopni jak jeszcze zad nawet nie był na ziemi koń zaczoł mi całować bo było kupę prostej przestrzeni po betonowych płytach więc stwierdziłam że ulatniam się i zrobiłam to tak nie udolnie że pół twarzy w strupach wybite ramię i kilka poważniejszych ran. Mam bliznę na poliku i powiece, ramieniu i miednicy
Sorki za spóźnienie ale w galeri byłam. Wszystko okej po upadku? Nie wyglądało to ciekawie
Wszystko ok 😜
@@Miko93 to bardzo się cieszę
Siemka
hej miałam też tak samo na kucu'
😘♥️🤗
Byłam na cavaliadze w czwartek i piątek, jeśli chodzi o konkury uważam że najlepsze są właśnie te dni. Minusa wam daje za to, że pytałam chyba 2 razy czy będziecie, mówiliście że nie.. a tu taka niespodzianka. :D Pasem do tyłku. Ogólnie to mam nadzieję że uda się to jakoś ogarnąć w przyszłym roku. Teraz mam dwie prośby: 1. Na jakim stoisku było można dorwać tak odlotową bluzkę? 2. O co chodzi z tym testem na covid? Ja nic takiego nie musiałam robić.
Miałem mieć operacje i do samego końca myślałem, że będą ją miał 😜 Test musiałem robić, bo przypadkiem kupiliśmy bilety dla zaszczepionych, a ja wtedy nie byłem i żeby nowego nie kupować musiałem zrobić test 🤷♂️ Koszulkę kurde nie pamiętam 😂 Ale jest fajna 😜
@@Miko93 No o operacji wiem. Proszę na przyszłą Cavaliade w Poznaniu to poprawić. 🤣 Ej, kurde... Jakbym wiedziała że tak można z biletami, to też bym była w weekend, no. 😠
Ulica jak ulica kurde ale jakby z tym całym sprzętem poszła w las to mogłoby się to dla niej skończyć dużo gorzej wodze i siodło maskara
Wodze i siodło to pryszcz w porównaniu z drutem wokół nóg 😱😱
@@Miko93 drut tez masakra ale jakby miała chodzić po lesie kilka dni ze sprzętem. Konia w boskie nie powinno sie ubranego zostawić a co to dopiero… szczęście ogromne ze kon z wami z ma super relacje, potraktował was jak stado i po prostu za stadem poczekał a nawet szła w waszym kierunku. Jednak budowanie relacji z koniem to podstawa do każdej późniejszej pracy
@@kastet112 Zgadzam się 🙂
14:48 tą więź widać na kilometry
Odnośnie Cavaliady, dla osób niezaszczepiony obowiązkowe jest wykonanie testu? Na stronie raczej nic o tym nie piszą tylko o puli biletów dla zaszczepionych i niezaszczepionych.
Ja nie byłem wtedy zaszczepiony 🤷♂️ a przypadkiem kupiliśmy dla zaszczepionych… wiec żeby na nie wejść musiałem zrobić test 👍
@@Miko93 aaa rozumiem 😉 dzięki za wyjaśnienie. Bo już myślałam, że wszystkim robią testy.
Byłam w sobotę było najlepiej. Były skoki i zaprzęgi . Do tego pokazy
jakim to trzeba być człowiekiem żeby zostawić drut w lesie wiedząc, że tu chodzą zwierzęta. Musieliście bardzo dużo przepracować żeby Zośka się zatrzymała. Powodzenia
Ja tak nie miałam że koń mi sie ślizgał ale dzisiaj na jeździe mi się 10 razy koń spłoszył na szczęście nie spadłam
Ja że się
Założe się, że 90% ludzi na miniaturce najpierw spojrzało na prawe zdjęcie xD
Zawsze wypadki są bardziej klikalne i przyciągające uwagę haha
Jak tak nerwowo będziesz mówił prrrr to to nic nie da
Uf
Czemu żeś z Zorzy zeskoczył. Bo nie spadłeś tylko zeskoczyłeś. Na dodatek zeskoczyłeś przenosząc prawą nogę nad kłębem zamiast zeskoczyć "klasycznie". Gdybyś zeskoczył normalnie miałbyś duże szanse na utrzymanie wodzy w rękach i utrzymanie konia z ziemi.
Ps. Po sposobie ewakuacji z Zorzy wnoszę, że ten sposób zsiadania z konia praktykujesz na codzień. Zadziałał odruch. Jeśli właśnie tak zsiadasz na codzień przerzucając nogę nad kłębem to... uczulam, że wybierasz metodę niebezpieczną dla jeźdźca. Jak koń stoi grzecznie to.. spoko ale jeśli się spłoszy (huknięcie) to lecisz na ziemię czy beton plecami i głową.
Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Fart, że koń się zatrzymał bo galop do domu po drogach gdzie jeżdżą auta mógł się skończyć tragicznie.
Trochę za szybko wnioski wyciągasz i dopisujesz resztę 🤷♂️ Sytuacja z takim „zsiadaniem” zdarzyła mi się pierwszy raz i wydawało mi się to najbezpieczniejsze dla mnie, dlatego tak zrobiłem 😜 Czemu to zrobiłem to wszystko jest w opisie ✌️
Ok. Pomyślałam, że odruchowo tak właśnie zeskoczyłeś. Swoją drogą człek naprawdę czasem durne rzeczy w stresie robi.
Cieszę się, że nie miałam racji z tymi moimi wnioskami.
Tak przy okazji... mnie zawsze uczono i tak uczyłam moich podopiecznych, żeby nie puszczać wodzy przy upadkach. Bo te wodze najczęściej nas trochę pionizują i amortyzują upadki.
Oczywiście nie zawsze nad tym trzymaniem wodzy da się zapanować ale w wielu sytuacjach miałam mniej obite dupsko.
Ps. Oglądam z przyjemnością Wasze filmy. Życzę farta w Nowym Roku ❤️
Czyli definicja jest taka że zawsze lepiej iść z koleżanką w teren żeby patrzyła gdzie biegnie koń
Tak i zawsze można koleżance wcisnąć aparat co by jakieś fajne ujęcia zrobiła 😁😁
✨żebyś miała dupkę jak niki Minaj✨
😂😂😂
Miko miales wielkie ale to eielkie szczescie ze Zorza sie zatrzymala w lesie a nie na autostradzie gdzie doszloby do horroru, jak ja sie ciesze ze Zorzy nic nie jest ze jest cala ok, tylko bogu dziekowac bo bylo o krok od tragedi
Dokładnie tak jak mówisz, mieliśmy szczęście w nieszczęściu Zorzka jest kochana 😉🙏
@@Miko93 Zorza jest super inteligentym konikiem miec takiego konia to super sprawa. Razem jesteście cudowni, sorry Mary😘
I to jest kontent
🙏❤️
no kochany kon ... drut na ogonie sie zawiesil klusownicy zostawili ... gdzies sidla zastawili .... nigdy NIECHODZCIE PO UTARTYCH SLADACH ZWIERZAT W LESIE .... tam klusownicy zastawiaja NAJCZESCIEJ SIDLA DLA ZWIERZAT DZIKICH // NAJLEPIEJ MIEC OBCEGI*PODRECZNE DO CIECIA METALI PRZY SOBIE (NAJLEPIEJw plecaku do szybkiej reakcji jakby sie cos stalo !!! subek dawno poszewdl .....
Biedna Zorzka :( ludzie to kawał chu*ów. Dobrze ze nic się nie stało. Zawinęłoby się w pęcine albo gorzej 🤷♀️ u nas niedawno koń miał drut kolczasty w ogonie...
Aczkolwiek trochę średnie zachowanie z gadaniem o lajkach w takiej sytuacji 🤷♀️
Tak to już Ci twórcy mają 🤷♂️ Chyba ze szczęścia, czy coś albo myślałem, że kończę odcinek i regułka poszła… nie wiem 🤷♂️
Nie mów prrr tylko łydki i wodze i się trzymaj łydki łydki jak strzemię zgubisz to łap
Zgodzę się, że trochę za „emocjonalnie” wymawiałem PRR ( ze strachu chyba ) No ale co mam mówić to już mój biznes 👍😜
podczas zjezdzania z gorki nigdy nie odchylamy sie do tylu ! Kiedy kon schodzi trzeba mu obciazyc przednie nogi dajac stabilnosc bo jezeli obciazysz tyl ulatwiasz slizganie sie, konia 600kg + Twoje 80kg na zadzie sprawia ze konia tylne nogi szybko znajda sie pod jego brzuchem i jedziecie z gorki jak na sankach i kon nie jest w stanie sie zatrzymac
Czyli mam pochylić się do przodu narażając się na utratę własnej równowagi i dodatkowo obciążyć przednie nogi konia, na których ma swój ciężar ? Nie kłócę się jak coś tylko zastanawiam 🤔
kto pyta nie bladzi musimy sobie pomagac :) pochylic sie do przodu obciazajac tylko nogi i klab a nie podnosic tylek z siodla , musisz przesunac caly ciezar ciala
Nie zgodze się z tym. Byłam na 3 dniowym rajdzie na myszakach na pogórzu izerskim i tam doświadczony i licencjonowany przewodnik uczył nas jak właśnie schodzić z góry. Właśnie wtedy dosiad fotelowy i nogi w strzemionach mocno do przodu. To właśnie pomaga zrównoważyć schodzącego z górki konia.
@@anitamajcher5787 a mnie ulani uczyli inaczej i powtarzali ze kon traci rownowage kiedy mamy dosiad fotelowy.
Ślisko a nie ślizgo
Przecież się poprawiłem 🤷♂️
nie mów śśśś bo koń sie boi i ucieka
Nie ucieka od tego, bo my w treningu na to ją zatrzymujemy 👍