Mała wskazówka, dwa z jedenastu materiałów do książek zazwyczaj są u handlarzy i tego Katia raczej nie wskaże pracując przy biurku. U mnie za pierwszym razem były w garażu i domu publicznym, także przeszedłbym się po podobnych lokacjach A odnośnie gościa który nie ma problemu z zabijaniem to zapewne miałeś na myśli Romana
Gość "od zabijania" to Roman a ta cicho skradająca się to Arica (jest w walce zaraz za Romanem). Oboje są najlepszymi strażnikami bazy - Roman czuwa za dwóch.
Odnośnie opłacalności bimbru, to czasami nie jest tak że z jednego bimbru powstaja dwa czyste alkohole? To wtedy za opał i filtr podwajasz alkohol, trzebaby to uwzględnić w obliczeniach
23:27 pamiętaj! - nie jedz żółtego śniegu :>
Mała wskazówka, dwa z jedenastu materiałów do książek zazwyczaj są u handlarzy i tego Katia raczej nie wskaże pracując przy biurku. U mnie za pierwszym razem były w garażu i domu publicznym, także przeszedłbym się po podobnych lokacjach
A odnośnie gościa który nie ma problemu z zabijaniem to zapewne miałeś na myśli Romana
Gość "od zabijania" to Roman a ta cicho skradająca się to Arica (jest w walce zaraz za Romanem). Oboje są najlepszymi strażnikami bazy - Roman czuwa za dwóch.
3:24 to jest wiadomości szczerze trochę nad trzeba było spędzić żeby zrozumieć ale to jest taki kod .... . .-.. .--. czyli "Help" interesujące
Dezerter miał lepsze możliwości jeśli chodzi o zabijanie ale za to jak się zdenerwował to wszczynał burdy w bazie.
🎉
Odnośnie opłacalności bimbru, to czasami nie jest tak że z jednego bimbru powstaja dwa czyste alkohole? To wtedy za opał i filtr podwajasz alkohol, trzebaby to uwzględnić w obliczeniach
Sama gra jak zwykle spoko ale ta fabuła mało ciekawa.