Wypowiem się tutaj pewnie o mniejszości, ale myślę, że osoby wrażliwe mogą czuć przebodźcowanie otaczającym go światem (nie tylko kolorami) i szukają schronienia w "nijakości" bez względu na modę. I nie odnosi się to wyłącznie do mieszkań, ale też na przykład właśnie ubrań. Założenie basicowych ubrań i kolorowych dodatków jest moim zdaniem bardziej ekonomiczne (szczególnie jeśli ma się białego kota). Od prania po komponowania zestawów. Być może jest to nudne, ale jednocześnie jest też proste. Jeden "problem życiowy" z głowy :) Jeśli chodzi o mieszkanie - jest podobnie. Akurat mi szarość mieszkań nigdy się nie podobała i była przygnębiająca. Natomiast biel, beż - jak najbardziej. Do tego drewniane podłogi i meble + jeden kolor główny - dla wrażliwej osoby w takim miejscu naprawdę super się odpoczywa :) ważne, zeby człowiek czuł, że nie jest to robione pod instagrama, a pod życie.
Szary mi się nie podoba we wnętrzu, ale już beż, biel i połączenie tych kolorów z drewnem uwielbiam. U mnie w domu rodzinnym było pełno rupieci, kurzołapów, jakiś obrazów, kolorowe ściany męczyło mnie to. U siebie mam bardzo spokojne wnętrze. Biel, beż, elementy butelkowej zieleni i drewno. Odpoczywam w mieszkaniu dzięki temu :)
Mnie się te szaro-biało-czarne mieszkania kojarzą z książką "Opium w rosole" Małgorzaty Musierowicz. Tam pojawiła się dziewczynka, która ucieka ze swojego bogatego, ale pozbawionego kolorów i miłości, sterylnego, czarno-biało-szarego mieszkania do mieszkania borejków - skromnego, ale pełnego kolorów, książek i miłości. Bardzo wymowny i ponadczasowy wątek :)
A ja jestem tą do obrzygania nudną milenialką, która uwielbia beżowe ściany. Super do nich wyglądają drewniane podłogi i meble, duża ilość roślin w ciekawych osłonkach, kolorowa biblioteczka, butelkowo zielona kuchnia czy wzorzysty dywan.
@edytaabecka2562 No w pełni się z Tobą zgodzę, beż super! Ale wspominasz tez o kolorowych elementach wystroju do tych beżowych scian, żeby było ciekawie, przytulnie. I mega szanuje. A osoby przedstawione w materiale mają wszędzie szaro biało biało szaro i zero jakiegokolwiek koloru xd
Kocham szary, biały i beżowy we wnętrzach. U moich rodziców zawsze było kolorowo, jako dorosła na dłuższą metę potwornie się w tym męczę i nie migę się skupić. Poza tym- mogę sobie zmieniać co parę lat dodatki w mocnych kolorach, a szara baza zostaje i pasuje do wszystkiego 🖤🤍🖤🤍
ja też mam szare mieszkanie XD ale u mnie mamy takie podejście, że szary jest takim uniwersalnym kolorem, który można zrekompensować kolorowymi dodatkami (dzięki temu łatwo zmienić vibe pokoju niskim kosztem ;) )
Zrobiłam sobie niebieską kuchnię i wszyscy byli w szoku, że taki kolor wybrałam. Teraz próbuję znaleźć jakieś kolorowe meble do pokoju ale nie jest łatwo, wszędzie szarości i pastele. Zdecydowanie mój gust nie pokrywa się z trendami 😅
Moi rodzice malowali ściany w domu na biało odkąd pamiętam, raz tylko były jasnożółte w pokoju moim i siostry. Kiedy pierwszy raz przyjechałam do kolorowego domu rodzinnego mojego męża czułam się bardzo przestymulowana. Jako dorosła osoba lubię przełamać szarość akcentem w postaci jednej kolorowej ściany w naturalnych odcieniach występujących w przyrodzie. Najlepiej się w tym czuję.
Po latach mieszkania w beżowym wnętrzu z ciemnymi meblami, poczułam jakbym wzięła głęboki oddech malując ściany na szaro i wymieniając meble na jasne. Tylko kuchnia zawsze szalona - w poprzednim mieszkaniu była czerwona, teraz mam niebieską. Na co dzień noszę kolorowe ubrania, ale najlepiej odpoczywam we wnętrzu jasnym i nieco nudnym :)
Oglądając "papiery rozwodowe" usłyszałam, jak Ola poleca Twój kanał. Zajrzałam, obejrzałam kilka filmów i zostaje :) Świetnie się Ciebie słucha. Ja akurat jestem fanką szarości, czerni i bieli ale im jestem starsza dokupuje powoli kolorowe poduszki, doniczki, kubki, talerze itp. Jeszcze muszę się przekonać do kolorów w ciuchach. Jak otwieram szara szafę to na półkach są tylko białe, szare, czarne ubrania. Wygląda na to, że niezależnie od kroju ubrania ja ciągle chodzę w tym samym ;) Pozdrawiam serdecznie.
Ja bym obstawiał, że to ma związek z minimalizmem :) Ja mam szaro :D tzn. salon jest urządzony na czarno-biało-szaro, generalnie przewaga białego, 3 ściany białe, jedna szara (żeby było na jej tle widać białe meble ;) ), kanapa biało-szara. Na podłodze były brązowe panele... ale nie lubię paneli, położyłem na nie (tak po prostu rozłożyłem) wykładzinę dywanową kolor antracyt, więc tonacja generalnie podobna ;) To są minimalistyczne kolory, dlatego tak popularne, ja uwielbiam tak wizualnie minimalistyczne wnętrza :) Aaaale pomieszczeń w domu mamy więcej i w innych można już dodać trochę koloru: łazienka jest biało-czarna (coś tam szarości też) z niebieskim, sypialnia jest czarno-drewniana (orzech), a kuchnia drewniano-zielona (kolor buk + jaskrawozielone stołki i inne elementy) :) Tak mi pasuje po prostu wszystko, inaczej sobie nie wyobrażam ;) Wystarczy że ja jestem kolorowy w tych minimalistycznych wnętrzach :D Szczerze to jak bym miał urządzać pokoik dziecięcy... to też bym wybrał biel lub szarość :P Kolorowe mogą być dodatki, zabawki... a taki szary czy białe pokój dłużej będzie uniwersalny :) Poza tym jaki inny? Akurat żółci i beżów za bardzo nie lubię, różowych i niebieskich bym dziecku nie sugerował... (niech samo sobie wybierze co lubi, może dziewczynka będzie wolała niebieski, a chłopiec różowy?), no może zielony jakoś tam byłby ok, ale ja bym wolał jednak nie dodawać dziecku kolorów, bo zabawki i ubranka mają już dość kolorów ;)
Uwielbiam szary, szczególnie jako kolor bazowy a dodatki np. tekstylia mam już w różnych kolorach. Mam tak małe mieszkanie, że pokój dziecka to będzie aktualnie moja i męża sypialnia w której większość jest szara, a my się przeniesiemy do salonu 😅 czyli wychodzi na to, że będę w modzie bo moje dziecko będzie miało szary pokoik. Każdy inaczej odbiera kolory i dla mnie np. szarość, beż, biel to wyciszenie dla zmysłów, w kolorowych wnętrzach czuję się szybko zmęczona i przebodźcowana. Jak wchodzę do czyjegoś kolorowego mieszkania to mam ochotę uciec :D no ale każdy ma inaczej :)
10 lat dzisiaj to trochę za dużo, żeby być tylko trendem. Cenię sobie szary za jego nieinwazyjność i uniwersalność. Będą do niego pasować wszystkie kolory z chłodnej palety (uwielbiam je) i duża część z ciepłej. Nie przytłacza, pozwala wyeksponować detale, na które chciałabym zwracać większą uwagę. Wolę mieć dom w kolorze białym i szarym, bo wtedy mogę szybko przyozdobić wnętrze za pomocą kolorowych dodatków i nie wymaga to kolejnego remontu. Dzięki tej możliwości rearanżacji wnętrze mi się nie znudzi, a nadal nie będę nim przytłoczona. U mnie biały, szary i czarny to jedyne stałe kolory, które mogę brać bez wątpliwości, czy nie będą się gryzły w wystroju.
We wnętrzarstwie trendy trwają dużo dłużej niż w ubiorze. Jak artdeco trwało mniej więcej 20-30 lat, czy ciepłe pomarańcze w latach 90-2000, tak samo teraz mija 10 lat szarych odcieni, które stopniowa ustępują miejsca neutralnym beżom.
Nareszcie ktoś na polskim you tube poruszył ten temat. Moim zdaniem: 1. Ta wieloletnia durna moda na szarość w pisuje się w ostatnio zaistniałe trendy na brzydotę: szare zmęczone twarze w burych pikówkach przemykające się między budynkami w betonowym kolorze. Depresja, depresja i jeszcze raz depresja. A ludźmi z depresją łatwo się manipuluje i można im sprzedawać multum produktów mających rzekomo działających antydepresyjnie. 2. Po drugie modna ostatnio niechęć do zajęć domowych (jako rzekomo uwłaczających człowiekowi, a szczególnie kobiecie), powoduje że ludzie wybierają do domu i na odzież kolor, na którym najmniej widać brud - czyli szary. 3. Po trzecie - chęć wypchnięcia z magazynów ton burych barwników, których lata temu się naprodukowało w niewiarygodnych ilościach, a teraz nie chce się ponosić strat i trzeba je zużyć. Teraz wystarczy tylko wmówić bandzie zakompleksionych januszy i snobów, że szary to ,,kolor luksusu”, a ci ludzie-klony to łykną i biznes się kręci. Smutne jak ludzie sobie dają wcisnąć kit i ewidentną nudę i ohydę kupują jako piękno.
Uważam, że szary nie jest kwestią uniwersalnego koloru tylko skojarzenia z nowoczesnością, innowacyjnością. Tutaj bardziej trzeba brać pod uwagę psychologię koloru :) coś jak różowy kojarzy się z czymś dziewczęcym, delikatnym i romantycznym, tak szary i niebieski kojarzy się ze wspomnianym modernizmem - modern. No a nowe trendy trzeba wprowadzać ;D
Uważam, ze w mieszkaniach na wynajem lepszym rozwiązaniem jest polaczenie neutralnych kolorów, niż nieumiejętne dobieranie do siebie intensywnych barw, które przy złych zestawach mogą męczyć psychicznie mieszkańców i wyglądać tandetnie. Neutralne barwy można ożywić kolorowymi dodatkami i każdy może to zrobić po swojemu wg preferencji, wiec jest to fajna baza. Co do mieszkań i domów własnościowych to tak na prawdę każdy robi pod siebie to co lubi. Jedni idą z trendami inni totalnie w swoją stronę i to jest fajne, ze każdy ma wybór, bo jednak mamy sporą gamę produktów zarówno kolorowych jak i neutralnych. Dodatkowo przy odważniejszych projektach do dyspozycji są architekci wnętrz, którzy mogą pomoc w odpowiednim doborze barw itp :)
Aż do 13 roku życia musiałam patrzeć na białe ściany w domu rodzinnym. Z ulgą zaprojektowałam sobie mieszkanie z różem w salonie i turkusem w łazienkach 😊
Kiedy moje dziecko zmieniło przedszkole publiczne na terapeutyczne, to właśnie pierwsze, co zauważyłam, to wystrój. W tradycyjnym przedszkolu było kolorowo, na widoku było mnóstwo zabawek, kolorowe hasła na ścianach itd.. W terapeutycznym wszystko było stonowane: meble, ściany, podłogi i w końcu powiedziano mi, że spokojny wystrój działa kojąco na przebodźcowanie. Moim zdaniem szary kolor stał się popularny po pojawieniu się trendu minimalizmu, który opanował praktycznie każdą branżę
właśnie jestem w trakcie przeprowadzki z urządzonego na szaro mieszkania (szare kafelki w kuchni i łazience, szare blaty, szara wykładzina na podłodze) do mieszkania urządzonego na... instensywnie niebiesko 😶 jako samotna osoba na początku swojej kariery zawodowej nie miałam (ani w przypadku obecnego, ani w przypadku nowego) luksusu szukania mieszkania pod kątem estetyki (liczyła się tylko cena niestety, bo przy obecnej sytuacji przemiał na rynku nieruchomości jest tak ogromny, że jesli nie zajmie się taniego mieszkania w najwyżej kilka dni, to zostanie ono wynajęte komuś innemu). Ale słuchając tego filmiku jestem ciekawa, jak mi się będzie żyło w trochę bardziej kolorowym świecie... 😉
My mieszkamy 4 lata w domu przewodni kolor to szary. Reszta do biel. A dodatki typu firany, fotel itp są niebieskie lub turkusowe. Uwielbiam tą kolorystykę mnie wycisza… nie lubię mieszkania kolorowego jest wtedy tak chaotycznie … nie czuje się spokojnie. Każdy oczywiście lubi co innego.
Ja się lubuję w białym i niebieskim, takie też kolory u mnie królują :) niebieski bardzo mnie relaksuje, a biały, nadaje świeżości i lekkości. Gdybym miała coś zmieniać to np. na granat lub butelkową zieleń, może jakiś fiolet. Ogólnie kolory około niebieskiego to moje ulubione. Czasem mam ochotę przełamać je słonecznym żółtym lub pomarańczowym, taka kombinacja kojarzy mi się z wakacjami.
Boze, jakbym słuchała o guście ojca, z którym to gustem niestety musiałam się pogodzić, bo zarówno dom jak i mieszkanie które kupił (i w którym mieszkam) urządzone jest na biało-szaro a byłam zbhyt leniwa żeby wszystko rozkręcać do przemalowania ścian, bo z podłogą musiałam się tak czy inaczej pogodzić. Dobrze mi na sercu, że nie tylko mi się szarości nie podobają.
Cztery lata temu kupiliśmy "używany" dom, w którym dosłownie WSZYSTKIE pomieszczenia były pomalowane na różne odcienie szarego. Wytrzymaliśmy miesiąc, a potem wraz z mężem przemalowaliśmy cały dom. Teraz jest beżowopastelowy salon, jasnozielona sypialnia, jasnoturkusowy pokój syna, żółtobiała kuchnia i pastelowżółty przedpokój. Dom od razu stał się milion razy przytulniejszy. Została tylko szarobrązowa łazienka, ale i na nią przyjdzie kolej.
jestem stonowanym latem, w zasadzie cała moja rodzina to chlodne typy urody. Dlatego wlaśnie, świadomie wybrałam szare ściany i chłodny wystój wnętrza, z ocieplającymi wnętrze dodatkami. Znakomicie się prezentujemy na tym tle.
Niepokojący to jest tytuł filmu :) Teza zakłada, że szary jest nudny, pomijany, nieatrakcyjny. A może właśnie taki ma być: nie rzucać się w oczy, być "niezauważalny", jak tło. Dzięki temu nasz mózg odpoczywa, jest spokojny i niezmącony konkretnymi krzyczącymi kolorami. Jesteśmy przebodźcowani ilością informacji więc potrzebujemy stwarzać sobie spokojne otoczenie.
Pozwolę sobie uzupełnić trochę i formacje z filmiku. Szary już wyszedł z mody, po prostu w Polsce dzieje się to jak zawsze trochę wolniej niż na zachodzie, zwłaszcza w mieszkaniach na wynajem. Teraz na ten taki bezbarwny szary styl urządzano wnętrz mówi się prześmiewczo Millenial Gray. Szarość zaczęła się tak na prawdę mocno przedawniać w okresie covidu. Tylko akurat nie w taki sposób, ze zastąpiły ją żywe kolory. Po prostu wnętrza zaczęły się ocieplać, co sprawiło, że szarość zastąpiono beżem. Mam wrażenie, że w filmie szarość i beż były wsadzone w jeden worek, tymczasem to był początek zupełnie innego trendu. Inne kolory tez weszły bardziej w trendy, ale wszystkie one są raczej w duchu zapraszania zewnętrza do środka, czy są to palety zieleni, brązów. Stad taka popularność styli takich jak Warm Scandinavian, Japandi czy nawet Mid Century Modern. Oczywiście pojawiły sie tez mega kolorowe trendy w stylu Danish Pastel, Grand Millenial czy Eclectic/maximalist, ale nadal powiedziałabym ze ten główny nurt ciepłych, ziemskich, stonowanych kolorów, naturalnych materiałów dominuje.
Bo ja wiem.... Na zachodzie większość mieszkań jest na wynajem. Szwagierka męża mieszkająca w Niemczech stwierdziła że to Polacy lubują się w kolorach bo w Niemczech wszystko jest takie właśnie biało szare. Ona sama też ma w mieszkaniu jak w laboratorium.
@@malwina__zajac dokładnie, ale co ciekawe boho powinno być z założenia bardzo eklektycznym stylem, który łączy naturalne materiały z odważnymi wzorami i bogatymi kolorami. I na początku faktycznie to boho było jakieś tak bardziej kolorowe gdy wchodziło do mody. A potem z czasem się zbeżowiło i wyblakło strasznie co widać u influencerów na przykład. Pojawił się styl desert modern o i tak się to kręci.
Najlepiej nie patrzeć na modę tylko zrobić sobie to co się podoba i nadal będzie podobało po latach z lekkimi metamorfozami, bo się spodoba coś nowego niekoniecznie modnego. Mi na przykład podoba się motyw "Jungle" i rośliny monstery i nadal stosuję u siebie w domu. Było modne, ludziom przeszło ale mi nie przeszło 😊
Jestesmy tak przebodzcowani rzeczywistością, internetem, ekranami, ze nasze mozgi instynktowne chca sie otoczyc wystrojem stosowanym, wyblakłym. A dorabia sie do tego otoczke stylowości. Taka moja teoria
Przez to, że wynajmuję to ścian pomalować nie mogę na żywsze kolory, ale i tak wybrałam ciepły beż, zamiast zimnej szarości. Poza tym staram się aby meble i dodatki wprowadzały trochę życia i koloru bo tak jest po prostu bardziej przytulnie.
Byłaś w mojej głowie, robiąc to wideo! Dużo znajomych wykańczających teraz mieszkania, jeszcze w tej szarości tkwi, chociaż uważam, że moda już absolutnie się zmieniła. Nie wiem, czy kojarzysz mieszkanie Julii Wieniawy, ale to dla mnie przegląd najnowszych trendów i traktowania kolorów dziś
Wynajmuję szare mieszkanie z szarą kanapą, zasłonami 🤷♀️ Nie jest w moim stylu, ale faktycznie robi dobre piersze wrażenie, wielu gosciom się podoba. Marzę o miejscu, w którym moglabym kiedyś poszaleć z kolorami. Dzięki za ciekawy materiał!
U mnie większość ścian pomalowałam na jasną, ciepłą szarość, bo na jej tle każdy inny kolor wygląda świetnie. Jeśli kiedyś je zmienię, to jedynie na biel (ciepłą bądź neutralną). W większości pomieszczeń mam jedną ścianę (lub sufit) kolorową, ale też starałam się te kolory dobrać tak, żeby nie były zbyt intensywne. Podłogi też mam szare, bo takie mi się podobają i są łatwe w utrzymaniu czystości. W moim rodzinnym domu wszystkie ściany były pomalowane na dziwne, intensywne kolory, które w dodatku w ogóle nie pasowały ani do mebli, ani do innych elementów, przez co całość tworzyła strasznie męczącą dla mnie kakofonię. Każdy człowiek jest inny, a obecnie na rynku jest tyle możliwości dopasowania koloru mebli, ścian itd, że każdy może znaleźć coś dla siebie 😊
Moja mama zrobiła absolutnie biało szary dom. Wygląda jak muzeum, maulozeum, krypta. Idealnie wysprzątany, nieustannie sprzątany, bez życia, energii. Wygląda idealnie jak z katalogu do reklamy mebli, nie jak dom w którym żyją ludzie. Nigdy nie chcę mieć takiego domu. Nigdy nie mogłam mieć nawet plakatu w moim pokoju, bo niszczył zamysł i estetykę.
Ja lubię szare dodatki do mieszkania. Jako osoba na wynajmie muszę kupować rzeczy uniwersalne które będą pasowały do różnych pomieszczeń. Szary ładnie komponuje się u mnie z białym kolorem i jasnym drewnem oraz butelkowa zielenią który to kolor kocham ❤ dodatkowo dużo roślin:)
Wynajmuję mieszkanie i mam szare ściany. Muszę przyznać, że mnie strasznie przytłaczają. Ożywiłam wnętrze obrazami w żywych kolorach, ale to jeszcze nie to
Tylko beż czy biel dla mnie i jak najmniej bodźców. Najlepiej odpoczywam w prawie pustych, monochromatycznych, jasnych pomieszczeniach. Podobają mi się eklektyczne apartamenty z masą kolorowych, ciekawych dekoracji, ale...u innych.
Kolorowe wnętrza już powoli robią powrót. Zerknij sobie, Aniu, na styl popularny ostatnio we wnętrzarstwie - tzw. memphis. Jak ktoś obserwuje prace architektów wnętrz, prawie każde nowo zaprojektowane mieszkanie ma duży kolorowy stół w salonie. Również nowa kolorowa kolekcja IKEI nawiązuje do stylu memphis!
Uwielbiam mieszkania z pięknymi tapetami 😂 Ale mój partner akceptuje wyłącznie biel z czernią. Na szczęście pozwolił mi wprowadzić zieleń i nieźle to wygląda. Ale osobiście uwielbiam wnętrza z duszą. Szare przestrzenie są bardzo nijakie.
Ja także jestem team kolory w mieszkaniu. W tym, które wynajmuję, są szare płytki w przedpokoju i łazience, ale dołożyłam dołożyłam tak wiele kolorów, że prawie tego nie widać :)
Osobiście jestem osobą, która uwielbia kolory. Moi rodzice byli kolorową młodzieżą lat 70 i od zawsze była to dla mnie kwintesencja stylu i piękna. Ale o dziwo, kiedy przeprowadziłam się do Paryża, potrzebowałam, aby moje mieszkanie było prefekcyjnie modernistyczne i białe. Byłam tak przebodźcowana przepełnionymi ulicami, metrem i hałasem, że autentycznie chciałam wejść do domu, jak do pokoju bez klamek 😅. Od kiedy mieszkamy na południu i czuję się bardziej zrelaksowana, chęć na kolory wróciła, nawet na te jakrawe i intensywne, więc chyba zgodzę się z tym, że wdużych miastach ludzie mogę szukać szarych przestrzeni przez przebodźcowanie.
😅Szarego nie lubię we wnętrzach bo przez pół roku mamy ciemno😢I wszystkie te nowoczesne domy w szarościach i czerniach.Ja nie lubie ciemnych zagraconych przestrzeni. Pomarancz, żółty, brąz kojarzą mi sie z komuną. Jednak jak ktoś lubi i dobrze się czuje w takich kolorach to najważniejsze U mnie dominuje biel😊.Od lat interesuje mnie architektura i wnętrza a biel jest elegancka I jest cudownym tłem do zmian dodatków od pudrowych różow, turkusow, granatów z dodatkiem srebra.Mi bliski jest styl prowansalski i hampton😊Dlatego kolor jak kolor ale to dywany, zasłony, oświetlenie i roślinki tworzą klimat domu.Kocham drewno i naturalne materiały od aksamitu bawełnianego po len 😊
Rzygam tą modą 😂 ale fakt, że takie mkeszkania najszybciej znajdują nowych najemców. W tym roku urządzałam swoje mieszkanie - zrobiłam niebieskie meble kuchenne i żółte płytki, wszyscy mnie traktowali jak szaleńca.
Co ciekawe z moich obserwacji (bazowanych tylko na 2 miastach, w których miałom okazję mieszkać), kiedy odmalowuje się te "stare smutne" bloki często wybiera się żywe kolory albo murale. Szczerze bardziej to do mnie trafia od szarych betonowych blokowisk, na których się wychowałom, i czarno-białych osiedli zamkniętych, gdzie ma się wrażenie bycia w pętli, bo wszystko wygląda tak samo.
U mnie w domu jest kolorowo i czuje sie super w takiej przestrzeni. Kolorowe sciany i dodatki. Jak nie moglam znalesc rozowego stolika to sama sobie taki stworzylam. Maluje tez kolorowe obrazy i wieszam je na scianach ktore zdecydowalam sie zostawic biale. Nawet drewniane schody sama pomalowalam na turkus. Nie lubie szarego, choc planuje szara minimalistyczna lazienke zeby byla latwa w utrzymaniu czystosci 😊
Szary to kolor niczego, beznamiętny, nijaki, żaden, przeciętny, bezosobowy. Jeżeli chodzi o malarstwo to przez wieki wcale nie było go tak wiele. Podobnie było z architekturą. Totalnie Cię popieram i rozumiem. Jak wchodzę do mieszkania z katalogu szarości to zawsze mam wrażenie, że nikt tam nie mieszka, a pomieszczenia nie mają charakteru.
Z arterapi powiem tak szary to kolor depresyjny i nie pobudza do życia. Do koncentracji potrzebujemy pomarańczowego, żółty, zieleń wycisza, fiolet do medytacji, biały spokój, czarny to dla samobójców etc. Szary jest obrzydliwy.
Mam czarno białą kuchnie, a marzę o różowej albo zielonej. 😂 Pierwsze mieszkanie mieliśmy urządzone kolorowo, to słyszałam: nie podoba się bo za mało białego i szarego, tak mało ikei 😂. Teraz podobno za dużo drewna, czyli prl. 😅 W moim polskim otoczeniu: albo styl na ikea albo się nie podoba. Cóż, ja wolę swoje wizje wnętrz 😅
Każdy kolor jest dobry jak pasuje osobie która go nosi/ w nim mieszka. Ja lubię białe ściany i podłogi i meble w kolorze jasnego drewna. A kolory w dodatkach, kanapa, zasłony, kwiaty. Problemem o którym mówisz nie jest sama szarość tylko jej nadmiar i to może przytłaczać.
W moim domu rodzinnym bylo kolorowo, za czym średnio obecnie przepadam i szczerze cieszyłam się widząc jak ten trend z szarością wchodzi. Zgadzam się tez z tym, że w dobie przebodzcowania i wiekszej ilosci posiadanych przedmiotow niż kiedyś - taki minimalizm w kolorach na scianach/wnetrznach pomaga.
W filmie "High Rise" z 2015 roku główny bohater filmu grany przez Toma Hiddlestona szukał idealnego odcienia szarej farby do swojego mieszkania znajdującego się dokładnie pośrodku bloku, w którym mieszkał. Budynek był tak pomyślany, że poszczególne segmenty odpowiadały pozycji społecznej mieszkańców - najbogatsi mieszkali na samej górze a zwykli zjadacze chleba - na dole. W tym kontekście ten szary kolor jako kolor środka wydaje mi się bardzo wymowny ;)
Odnośnie historii szarości, to antyczne budynki i rzeźby są bez koloru, bo czas i czynniki atmosferyczne zniszczyły farby i w takim stanie zostały odkryte. Nie znalazłam informacji, żeby historycy sztuki "odrapywali pomniki z farby". Może co najwyżej przez brak wiedzy przy restaurowaniu.
Od 5 lat mieszkam w Amsterdamie i tu każdy budynek jest w innym kolorze 😄 są tez szare oczywiście, ale najczęściej wszystko jest w różnych kolorach, i dzięki temu nie mam doła 😂 w Krakowie miałam doła non stop 🤡 Sama miałam fazę na szare meble dorastając bo „estetyka”, a teraz wolę żyć kolorowo 🌈 trzeba było tylko wymienić wszystkie nudne szare meble, bo o ile w ikei wyglądały fajnie, to cały szary pokój jest tak nijaki i nudny
Podoba mi się szary kolor ,jednak w całości nie zrobiłabym łazienki ,dziecięcego pokoju w tym kolorze . Lubię kolory ziemi a szary jest jednym z nich .
Mimo, że sama jestem znudzona kolorem.szarym, to jednak uważam, że szare mieszkania na wynajem to całkiem ok rozwiązanie (no może poza szarymi panelami a la drewno - to jest okropne). Można wredy wprowadzić swoje kolory. Kiedyś była moda na kolorowe ściany i te kolory były naprawdę okropne. Teraz nawet tańsze firmy oferują farby w ciekawych odcieniach, a kiedys te kolory były takie bez polotu, jak w pudełku najtańszych kredek:) i wynajmuj mieszkanie gdzie jeden pokój seledynowy, drugi czerwony a kuchnia fioletowa. Brrr... już wolę te nudna szarość.
Ja uwielbiam szare ciuchy. Jako dziecko - bo tak łatwo sie nie brudzily. Jako dorosła bo w tym kolorze czuje sie najlepiej. Nie rzucam w oczy a jak już to moge nadrobić krojem czy wzorem. Ale szare mieszkanie dla mnie na nie. Bylam w takich dwóch. Kazdy mów że w szarym mieszkaniu można nadrobić kolorami. Co z tego skoro nikt kolorów nie dodaje i cale mieskanie jeat bialo-srebno-szare. Pierwsze wrażenie super ale po godzinie czuje że łapie mnie depresja. Na fali mody zrobiłam tak łazienkę. I dobrze że tylko ją bo gdybym za jednym zamachem zrobiła tak całe mieszkanie 🤦♀️
Ja jestem zdania, że podświadomie dokonujemy różnych wyborów, w tym też kolorów ubrań, kosmetyków, aut, ścian itd. Kolor szary kojarzy mi się z czasami komuny, kiedy dostęp do rzeczy materialnych był ograniczony. Szary w nadmiarze mówi o depresji, nieuświadomionych lękach, przygnieceniu przez życie. Owszem, jako dodatki, detale wymieszane z innymi kolorami w wystroju wnetrz, może być elegancki, natomiast szare, murowane ściany to tylko w katalogu Ikea.
Nie cierpię tych nowych bloków, które będą wyglądały ładnie dosłownie przez najbliższe 5 lat. Potem będziemy otoczeni depresyjną i zapuszczoną betonozą rodem z przełomu lat 80. i 90. 😢
No nie wiem czy tak źle się będą starzały. Te pastelowe bloki są niby lepsze? Naprawdę nie jest łatwo wybrać kolor na elewację budynku. Nawet kolory, które pięknie wyglądają we wnetrzach, na elewacji się nie sprawdzają. Wiem, bo ostatnio testowałam sporo i przyglądałam się domom w okolicy. Byłam zdeterminowana, żeby uniknąć szarości, ale w pewnym momencie prawie się poddałam:) Ostatecznie stanęło na jasnej szałwiowej zieleni, co u nas wygląda ok, bo mamy zielone okna, ale poza tym to nie wiem czy blok w tym kolorze wyglądałby dobrze. Kolorowe kamienice są super, ale na współczesnych budynkach to średnio się sprawdza.
Ja tam po prostu lubie szary i lubiłem zanim to było modne, może dlatego że nic w życiu nie jest ani czarne ani białe albo dlatego że kolor oczu mam szary.
szary pokoik dla dziecka-nuda. Ale szary pokój wypełniony obrazami, ciekawymi i kolorowymi dodatkami wiele mówi o osobowości domownika i jest mega ciekawy-można nieźle zaszaleć z dodatkami. Mocny kolor w pomieszczeniu często ogranicza, bo nie wszystko do niego pasuje i ciężko jest sensownie coś w nim zmienić(oprócz koloru ścian:///). Kilka lat temu pomalowałam pokój na bardzo szary z różowo żółtego i czuję się w nim o niebo lepiej❤
Szary już jest passe... Teraz znowu modny jest beżowy i kolory ziemi, które szczerze mówiąc również nie kojarzą się zbyt optymistycznie, ale przynajmniej w pewien sposób nawiązują do natury. U mnie w domu wszystkie ściany są białe 😂
Mysle,ze w naszym super przebodzcowanym i kolorowym swiecie szary w pokoju jest super wyciszajacy. Natomiast kiedys rzeczywiscie kolor byl dla bogaczy 😉 bo bieda byla szara.
Często czuje siz przestymulowana po całym dniu. W domu chcę odpocząć dlatego urządziłam wszystko w bardzo stonowanych kolorach ( bialy, kremowy beżowy odrobina szarawej zieleni). Pomaga mi sie taki wystroj zrelaksować. Nie widzę w tym nic złego
Uwazam ze ci wszyscy influ maja stonowane wnetrza bo łatwiej im tworzyc tam zdjecia, filmy itp. W moim rodzinnym mieszkaniu wszędzie mamy biale ściany i drewniane parkiety bo nie lubimy pstrokacizny. Ta podloga to jest w ogole sztos, ociepla wnętrze i nigdy nie zamieniłabym parkietu na panele.
Mnie szczerze mówiąc nie interesuje co dla innych symbolizują poszczególne kolory. Pomarańczowy ma być pozytywny i kojarzyć się z luksusem? Dla mnie jest on irytujący i kojarzy mi się bardziej z kiczem, więc co kto lubi. Szary uwielbiam, tak jak i biel, beże, czerń i naturalne materiały np. drewno, metal. W pomieszczeniach lubię minimalizm kolorystyczny i dobrze się w takim otoczeniu czuję. Nadmiar mnie przytłacza. Nie jest tak, że kolory wcale nie są dla mnie ważne, bo np. garbusikiem w kolorze pastelowej zieleni nigdy bym nie pogardziła. 😉 Granatowe/ ciemnozielone koszule z ciekawym wzorem też są bardzo w moim guście, ale tak ogólnie, nie można mnie nazwać "kolorowym ptakiem", bo najzwyczajniej w świecie tego nie czuję. Uważam, że chłopaki z Vogule Poland świetnie wyglądają w tych swoich kolorowych stylówkach, ale to nie oznacza od razu, że sama bym się dobrze w czymś takim czuła. Moim zdaniem to kwestia osobowości i nie ma że dobrze lub źle.
Ostatnio często wyjeżdżam i korzystam z wynajmu krótkoterminowego. Potwierdzam, większość mieszkań/apartamentów na wynajem ma szarą kolorystykę wnętrz.
🔵 Moim zdaniem biały kojarzy się z czystością, nowością, ale biały też ma taką famę, że szybko się brudzi, więc szary wydaje się takim bezpiecznym rozwiązaniem. Ciekawy filmik. Nie wiedziałam, że koloseum i inne budynki starożytne były kolorowe 😮
Wypowiem się tutaj pewnie o mniejszości, ale myślę, że osoby wrażliwe mogą czuć przebodźcowanie otaczającym go światem (nie tylko kolorami) i szukają schronienia w "nijakości" bez względu na modę. I nie odnosi się to wyłącznie do mieszkań, ale też na przykład właśnie ubrań. Założenie basicowych ubrań i kolorowych dodatków jest moim zdaniem bardziej ekonomiczne (szczególnie jeśli ma się białego kota). Od prania po komponowania zestawów. Być może jest to nudne, ale jednocześnie jest też proste. Jeden "problem życiowy" z głowy :) Jeśli chodzi o mieszkanie - jest podobnie. Akurat mi szarość mieszkań nigdy się nie podobała i była przygnębiająca. Natomiast biel, beż - jak najbardziej. Do tego drewniane podłogi i meble + jeden kolor główny - dla wrażliwej osoby w takim miejscu naprawdę super się odpoczywa :) ważne, zeby człowiek czuł, że nie jest to robione pod instagrama, a pod życie.
Szary mi się nie podoba we wnętrzu, ale już beż, biel i połączenie tych kolorów z drewnem uwielbiam. U mnie w domu rodzinnym było pełno rupieci, kurzołapów, jakiś obrazów, kolorowe ściany męczyło mnie to. U siebie mam bardzo spokojne wnętrze. Biel, beż, elementy butelkowej zieleni i drewno. Odpoczywam w mieszkaniu dzięki temu :)
Mnie się te szaro-biało-czarne mieszkania kojarzą z książką "Opium w rosole" Małgorzaty Musierowicz. Tam pojawiła się dziewczynka, która ucieka ze swojego bogatego, ale pozbawionego kolorów i miłości, sterylnego, czarno-biało-szarego mieszkania do mieszkania borejków - skromnego, ale pełnego kolorów, książek i miłości. Bardzo wymowny i ponadczasowy wątek :)
ooo, uwielbialam te ksiazke :D
Ja też - całą Jeżycjadę❤❤❤
ojeju, ale mam teraz flashbacki 😁dziękuję 😁nie pamiętam dobrze fabuły, ale to zimne mieszkanie zostanie ze mną na zawsze
Kultowa cała seria MM.:)
A ja jestem tą do obrzygania nudną milenialką, która uwielbia beżowe ściany. Super do nich wyglądają drewniane podłogi i meble, duża ilość roślin w ciekawych osłonkach, kolorowa biblioteczka, butelkowo zielona kuchnia czy wzorzysty dywan.
Beż - super. Szary - rzyg.
@@weirdscorpio7817rzyg? Widziałeś kiedyś kolor wymiocin?
Komentująca nie porównuje szarego do koloru wymiocin tylko przyrównuje go do czegoś obrzydliwego jej zdaniem ¿ XD
@@monikanega9418 Widziałaś kiedyś metaforę? Szary jest po prostu brzydki dla mnie.
@edytaabecka2562 No w pełni się z Tobą zgodzę, beż super! Ale wspominasz tez o kolorowych elementach wystroju do tych beżowych scian, żeby było ciekawie, przytulnie. I mega szanuje. A osoby przedstawione w materiale mają wszędzie szaro biało biało szaro i zero jakiegokolwiek koloru xd
Kocham szary, biały i beżowy we wnętrzach. U moich rodziców zawsze było kolorowo, jako dorosła na dłuższą metę potwornie się w tym męczę i nie migę się skupić. Poza tym- mogę sobie zmieniać co parę lat dodatki w mocnych kolorach, a szara baza zostaje i pasuje do wszystkiego 🖤🤍🖤🤍
Kto testował BIOTAD PLUS??💪💪
Taaaak❤
Najbardziej luksusowy kolor to zielony. Bo dzięki green screenowi możesz mieszkać nawet w pałacu 😂
ja też mam szare mieszkanie XD ale u mnie mamy takie podejście, że szary jest takim uniwersalnym kolorem, który można zrekompensować kolorowymi dodatkami (dzięki temu łatwo zmienić vibe pokoju niskim kosztem ;) )
Tak, szary to świetna baza :D
dokładnie dlatego są to kolory wybierane, jak pokazują statystyki :)
Zrobiłam sobie niebieską kuchnię i wszyscy byli w szoku, że taki kolor wybrałam. Teraz próbuję znaleźć jakieś kolorowe meble do pokoju ale nie jest łatwo, wszędzie szarości i pastele. Zdecydowanie mój gust nie pokrywa się z trendami 😅
Ja mam ciemno zielona kuchnie 😊 tez mi wszyscy odradzali bo mi się znudzi. Nie znudziła. A kanape mam różowa :) krzesła kolorowe - każde inne.
Też mam niebieską kuchnię. Stolarz się ze mnie śmiał, że nikt nie wybiera "smerfnego" koloru xd
Niestety kolor niebieski gasi apetyt🫢 😅 poszukajcie sobie nieco o wpływie i znaczeniu barw
@@WerKatarzyna po co mam czytać? Ja jestem zadowolona z koloru, nie będę zmieniać szafek bo ktoś twierdzi że jest nieodpowiedni xd
My też mamy odcień niebieskiego w kuchni 💙
Moi rodzice malowali ściany w domu na biało odkąd pamiętam, raz tylko były jasnożółte w pokoju moim i siostry. Kiedy pierwszy raz przyjechałam do kolorowego domu rodzinnego mojego męża czułam się bardzo przestymulowana. Jako dorosła osoba lubię przełamać szarość akcentem w postaci jednej kolorowej ściany w naturalnych odcieniach występujących w przyrodzie. Najlepiej się w tym czuję.
Po latach mieszkania w beżowym wnętrzu z ciemnymi meblami, poczułam jakbym wzięła głęboki oddech malując ściany na szaro i wymieniając meble na jasne. Tylko kuchnia zawsze szalona - w poprzednim mieszkaniu była czerwona, teraz mam niebieską. Na co dzień noszę kolorowe ubrania, ale najlepiej odpoczywam we wnętrzu jasnym i nieco nudnym :)
Szary ma tę zaletę że może sobie współwystępować w jednym pomieszczeniu z fioletem, różem, zielenią turkusem i pasuje😊
To prawda ale w tych mieszkaniach nie ma ani jednego kolorowego akcentu
Jaki Ty masz piękny kolor włosów 😍 Wyglądasz cudownie 🥹🫶
kazdy ma to co lubi. Ja zapewne z pomarańczowa podlogą dostałabym paychozy lub adhd
Oglądając "papiery rozwodowe" usłyszałam, jak Ola poleca Twój kanał. Zajrzałam, obejrzałam kilka filmów i zostaje :) Świetnie się Ciebie słucha. Ja akurat jestem fanką szarości, czerni i bieli ale im jestem starsza dokupuje powoli kolorowe poduszki, doniczki, kubki, talerze itp. Jeszcze muszę się przekonać do kolorów w ciuchach. Jak otwieram szara szafę to na półkach są tylko białe, szare, czarne ubrania. Wygląda na to, że niezależnie od kroju ubrania ja ciągle chodzę w tym samym ;) Pozdrawiam serdecznie.
Ja bym obstawiał, że to ma związek z minimalizmem :) Ja mam szaro :D tzn. salon jest urządzony na czarno-biało-szaro, generalnie przewaga białego, 3 ściany białe, jedna szara (żeby było na jej tle widać białe meble ;) ), kanapa biało-szara. Na podłodze były brązowe panele... ale nie lubię paneli, położyłem na nie (tak po prostu rozłożyłem) wykładzinę dywanową kolor antracyt, więc tonacja generalnie podobna ;) To są minimalistyczne kolory, dlatego tak popularne, ja uwielbiam tak wizualnie minimalistyczne wnętrza :) Aaaale pomieszczeń w domu mamy więcej i w innych można już dodać trochę koloru: łazienka jest biało-czarna (coś tam szarości też) z niebieskim, sypialnia jest czarno-drewniana (orzech), a kuchnia drewniano-zielona (kolor buk + jaskrawozielone stołki i inne elementy) :) Tak mi pasuje po prostu wszystko, inaczej sobie nie wyobrażam ;) Wystarczy że ja jestem kolorowy w tych minimalistycznych wnętrzach :D
Szczerze to jak bym miał urządzać pokoik dziecięcy... to też bym wybrał biel lub szarość :P Kolorowe mogą być dodatki, zabawki... a taki szary czy białe pokój dłużej będzie uniwersalny :) Poza tym jaki inny? Akurat żółci i beżów za bardzo nie lubię, różowych i niebieskich bym dziecku nie sugerował... (niech samo sobie wybierze co lubi, może dziewczynka będzie wolała niebieski, a chłopiec różowy?), no może zielony jakoś tam byłby ok, ale ja bym wolał jednak nie dodawać dziecku kolorów, bo zabawki i ubranka mają już dość kolorów ;)
Uwielbiam szary, szczególnie jako kolor bazowy a dodatki np. tekstylia mam już w różnych kolorach. Mam tak małe mieszkanie, że pokój dziecka to będzie aktualnie moja i męża sypialnia w której większość jest szara, a my się przeniesiemy do salonu 😅 czyli wychodzi na to, że będę w modzie bo moje dziecko będzie miało szary pokoik. Każdy inaczej odbiera kolory i dla mnie np. szarość, beż, biel to wyciszenie dla zmysłów, w kolorowych wnętrzach czuję się szybko zmęczona i przebodźcowana. Jak wchodzę do czyjegoś kolorowego mieszkania to mam ochotę uciec :D no ale każdy ma inaczej :)
2:14 elegancki jest popiel, ale nie szary... Pozdrawiam
Trafne spostrzeżenia w Twoich filmach dodają mi wiary w ludzi.
Haha, dzieki
10 lat dzisiaj to trochę za dużo, żeby być tylko trendem. Cenię sobie szary za jego nieinwazyjność i uniwersalność. Będą do niego pasować wszystkie kolory z chłodnej palety (uwielbiam je) i duża część z ciepłej. Nie przytłacza, pozwala wyeksponować detale, na które chciałabym zwracać większą uwagę. Wolę mieć dom w kolorze białym i szarym, bo wtedy mogę szybko przyozdobić wnętrze za pomocą kolorowych dodatków i nie wymaga to kolejnego remontu. Dzięki tej możliwości rearanżacji wnętrze mi się nie znudzi, a nadal nie będę nim przytłoczona. U mnie biały, szary i czarny to jedyne stałe kolory, które mogę brać bez wątpliwości, czy nie będą się gryzły w wystroju.
We wnętrzarstwie trendy trwają dużo dłużej niż w ubiorze. Jak artdeco trwało mniej więcej 20-30 lat, czy ciepłe pomarańcze w latach 90-2000, tak samo teraz mija 10 lat szarych odcieni, które stopniowa ustępują miejsca neutralnym beżom.
Nareszcie ktoś na polskim you tube poruszył ten temat. Moim zdaniem: 1. Ta wieloletnia durna moda na szarość w pisuje się w ostatnio zaistniałe trendy na brzydotę: szare zmęczone twarze w burych pikówkach przemykające się między budynkami w betonowym kolorze. Depresja, depresja i jeszcze raz depresja. A ludźmi z depresją łatwo się manipuluje i można im sprzedawać multum produktów mających rzekomo działających antydepresyjnie. 2. Po drugie modna ostatnio niechęć do zajęć domowych (jako rzekomo uwłaczających człowiekowi, a szczególnie kobiecie), powoduje że ludzie wybierają do domu i na odzież kolor, na którym najmniej widać brud - czyli szary. 3. Po trzecie - chęć wypchnięcia z magazynów ton burych barwników, których lata temu się naprodukowało w niewiarygodnych ilościach, a teraz nie chce się ponosić strat i trzeba je zużyć. Teraz wystarczy tylko wmówić bandzie zakompleksionych januszy i snobów, że szary to ,,kolor luksusu”, a ci ludzie-klony to łykną i biznes się kręci. Smutne jak ludzie sobie dają wcisnąć kit i ewidentną nudę i ohydę kupują jako piękno.
Uważam, że szary nie jest kwestią uniwersalnego koloru tylko skojarzenia z nowoczesnością, innowacyjnością. Tutaj bardziej trzeba brać pod uwagę psychologię koloru :) coś jak różowy kojarzy się z czymś dziewczęcym, delikatnym i romantycznym, tak szary i niebieski kojarzy się ze wspomnianym modernizmem - modern. No a nowe trendy trzeba wprowadzać ;D
Przez ilość kolorów w pracy czuje się przebodźcowana. Dlatego na co dzień kocham beż i szarość
Aniu. Uwielbiam Twoje filmy! Jesteś super :)
Uważam, ze w mieszkaniach na wynajem lepszym rozwiązaniem jest polaczenie neutralnych kolorów, niż nieumiejętne dobieranie do siebie intensywnych barw, które przy złych zestawach mogą męczyć psychicznie mieszkańców i wyglądać tandetnie. Neutralne barwy można ożywić kolorowymi dodatkami i każdy może to zrobić po swojemu wg preferencji, wiec jest to fajna baza. Co do mieszkań i domów własnościowych to tak na prawdę każdy robi pod siebie to co lubi. Jedni idą z trendami inni totalnie w swoją stronę i to jest fajne, ze każdy ma wybór, bo jednak mamy sporą gamę produktów zarówno kolorowych jak i neutralnych. Dodatkowo przy odważniejszych projektach do dyspozycji są architekci wnętrz, którzy mogą pomoc w odpowiednim doborze barw itp :)
Super tematy przybliżasz Ania i szacunek za odnoszenie się do badań również 👍🏼
Aż do 13 roku życia musiałam patrzeć na białe ściany w domu rodzinnym. Z ulgą zaprojektowałam sobie mieszkanie z różem w salonie i turkusem w łazienkach 😊
Kiedy moje dziecko zmieniło przedszkole publiczne na terapeutyczne, to właśnie pierwsze, co zauważyłam, to wystrój. W tradycyjnym przedszkolu było kolorowo, na widoku było mnóstwo zabawek, kolorowe hasła na ścianach itd.. W terapeutycznym wszystko było stonowane: meble, ściany, podłogi i w końcu powiedziano mi, że spokojny wystrój działa kojąco na przebodźcowanie. Moim zdaniem szary kolor stał się popularny po pojawieniu się trendu minimalizmu, który opanował praktycznie każdą branżę
Dziękuję Aniu za filmik. Jak zwykle ty i Dama Kier pełna profeska ❤
właśnie jestem w trakcie przeprowadzki z urządzonego na szaro mieszkania (szare kafelki w kuchni i łazience, szare blaty, szara wykładzina na podłodze) do mieszkania urządzonego na... instensywnie niebiesko 😶 jako samotna osoba na początku swojej kariery zawodowej nie miałam (ani w przypadku obecnego, ani w przypadku nowego) luksusu szukania mieszkania pod kątem estetyki (liczyła się tylko cena niestety, bo przy obecnej sytuacji przemiał na rynku nieruchomości jest tak ogromny, że jesli nie zajmie się taniego mieszkania w najwyżej kilka dni, to zostanie ono wynajęte komuś innemu). Ale słuchając tego filmiku jestem ciekawa, jak mi się będzie żyło w trochę bardziej kolorowym świecie... 😉
My mieszkamy 4 lata w domu przewodni kolor to szary. Reszta do biel. A dodatki typu firany, fotel itp są niebieskie lub turkusowe. Uwielbiam tą kolorystykę mnie wycisza… nie lubię mieszkania kolorowego jest wtedy tak chaotycznie … nie czuje się spokojnie. Każdy oczywiście lubi co innego.
Ja się lubuję w białym i niebieskim, takie też kolory u mnie królują :) niebieski bardzo mnie relaksuje, a biały, nadaje świeżości i lekkości. Gdybym miała coś zmieniać to np. na granat lub butelkową zieleń, może jakiś fiolet. Ogólnie kolory około niebieskiego to moje ulubione. Czasem mam ochotę przełamać je słonecznym żółtym lub pomarańczowym, taka kombinacja kojarzy mi się z wakacjami.
Boze, jakbym słuchała o guście ojca, z którym to gustem niestety musiałam się pogodzić, bo zarówno dom jak i mieszkanie które kupił (i w którym mieszkam) urządzone jest na biało-szaro a byłam zbhyt leniwa żeby wszystko rozkręcać do przemalowania ścian, bo z podłogą musiałam się tak czy inaczej pogodzić. Dobrze mi na sercu, że nie tylko mi się szarości nie podobają.
Bardzo fajny materiał
Cztery lata temu kupiliśmy "używany" dom, w którym dosłownie WSZYSTKIE pomieszczenia były pomalowane na różne odcienie szarego. Wytrzymaliśmy miesiąc, a potem wraz z mężem przemalowaliśmy cały dom. Teraz jest beżowopastelowy salon, jasnozielona sypialnia, jasnoturkusowy pokój syna, żółtobiała kuchnia i pastelowżółty przedpokój. Dom od razu stał się milion razy przytulniejszy. Została tylko szarobrązowa łazienka, ale i na nią przyjdzie kolej.
Pozdrawiam z wynajmowanego mieszkania - z szarej kanapy, w pokoju o szarych zasłonach i szarej zabudowie kuchni… 😂
Bardzo ciekawy odcinek, nigdy się tym szczególnie nie interesowałam, a okazało się, że temat mnie wkręcił.
Typ urody lato - świetnie wygląda w szarym. Kobiety z początku filmu też wyglądają świetnie na tle szarym bo najprawdopodobniej taki ich typ urody.
jestem stonowanym latem, w zasadzie cała moja rodzina to chlodne typy urody. Dlatego wlaśnie, świadomie wybrałam szare ściany i chłodny wystój wnętrza, z ocieplającymi wnętrze dodatkami. Znakomicie się prezentujemy na tym tle.
Niepokojący to jest tytuł filmu :) Teza zakłada, że szary jest nudny, pomijany, nieatrakcyjny. A może właśnie taki ma być: nie rzucać się w oczy, być "niezauważalny", jak tło. Dzięki temu nasz mózg odpoczywa, jest spokojny i niezmącony konkretnymi krzyczącymi kolorami. Jesteśmy przebodźcowani ilością informacji więc potrzebujemy stwarzać sobie spokojne otoczenie.
Pozwolę sobie uzupełnić trochę i formacje z filmiku. Szary już wyszedł z mody, po prostu w Polsce dzieje się to jak zawsze trochę wolniej niż na zachodzie, zwłaszcza w mieszkaniach na wynajem. Teraz na ten taki bezbarwny szary styl urządzano wnętrz mówi się prześmiewczo Millenial Gray. Szarość zaczęła się tak na prawdę mocno przedawniać w okresie covidu. Tylko akurat nie w taki sposób, ze zastąpiły ją żywe kolory. Po prostu wnętrza zaczęły się ocieplać, co sprawiło, że szarość zastąpiono beżem. Mam wrażenie, że w filmie szarość i beż były wsadzone w jeden worek, tymczasem to był początek zupełnie innego trendu. Inne kolory tez weszły bardziej w trendy, ale wszystkie one są raczej w duchu zapraszania zewnętrza do środka, czy są to palety zieleni, brązów. Stad taka popularność styli takich jak Warm Scandinavian, Japandi czy nawet Mid Century Modern. Oczywiście pojawiły sie tez mega kolorowe trendy w stylu Danish Pastel, Grand Millenial czy Eclectic/maximalist, ale nadal powiedziałabym ze ten główny nurt ciepłych, ziemskich, stonowanych kolorów, naturalnych materiałów dominuje.
Bo ja wiem.... Na zachodzie większość mieszkań jest na wynajem. Szwagierka męża mieszkająca w Niemczech stwierdziła że to Polacy lubują się w kolorach bo w Niemczech wszystko jest takie właśnie biało szare. Ona sama też ma w mieszkaniu jak w laboratorium.
szary jest dobrą bazą, szara podloga czy sciany, przeciez do tego mozna dodac kazdy kolor, tapety o szalonych barwach, meble rowniez
Po szarości do domów polskich infu, trafił jeszcze styl boho….nawet mi się na początku podobał, ale ile można…. 🙈🙈🙈
@@malwina__zajac dokładnie, ale co ciekawe boho powinno być z założenia bardzo eklektycznym stylem, który łączy naturalne materiały z odważnymi wzorami i bogatymi kolorami. I na początku faktycznie to boho było jakieś tak bardziej kolorowe gdy wchodziło do mody. A potem z czasem się zbeżowiło i wyblakło strasznie co widać u influencerów na przykład. Pojawił się styl desert modern o i tak się to kręci.
Najlepiej nie patrzeć na modę tylko zrobić sobie to co się podoba i nadal będzie podobało po latach z lekkimi metamorfozami, bo się spodoba coś nowego niekoniecznie modnego.
Mi na przykład podoba się motyw "Jungle" i rośliny monstery i nadal stosuję u siebie w domu. Było modne, ludziom przeszło ale mi nie przeszło 😊
Dla mnie kolor szary jest we wnętrzach dobrą bazą pod względem dobierania dodatków, i tak u mnie dominuje biel drewno, zieleń i szarość.
Ja nie pojmuje tych szaro burych pokojów dziecięcych, są straszne 😅
Smutne beżowe dzieci 😅
I nie zdrowe dla dzieci 😮
A ja pojmuję 🤷🏼♀️ Nie są straszne. Wiec? :)
@@furiapozamiata6665w jaki sposób objawia się ten niezdrowy wpływ? Poproszę o jakieś badanie
@@martaguzowska88 chodzi o percepcję kolorów przez rozwijające się mózgi i ich odpowiednią stymulację
Mi w szarości podoba się to, że 'podbija' inne kolory, więc jest dobrym tłem dla dodatków typu wesołe poduszki ;)
Mam zupełnie tak samo z szarymi ścianami! Zawsze mnie przygnębiały w przeciwieństwie do białych
Jestesmy tak przebodzcowani rzeczywistością, internetem, ekranami, ze nasze mozgi instynktowne chca sie otoczyc wystrojem stosowanym, wyblakłym. A dorabia sie do tego otoczke stylowości. Taka moja teoria
Przez to, że wynajmuję to ścian pomalować nie mogę na żywsze kolory, ale i tak wybrałam ciepły beż, zamiast zimnej szarości. Poza tym staram się aby meble i dodatki wprowadzały trochę życia i koloru bo tak jest po prostu bardziej przytulnie.
Wlasnie ogladam Twoj film w moim szarym wynajmowanym domu w UK 🙃
😅
Byłaś w mojej głowie, robiąc to wideo! Dużo znajomych wykańczających teraz mieszkania, jeszcze w tej szarości tkwi, chociaż uważam, że moda już absolutnie się zmieniła. Nie wiem, czy kojarzysz mieszkanie Julii Wieniawy, ale to dla mnie przegląd najnowszych trendów i traktowania kolorów dziś
Wynajmuję szare mieszkanie z szarą kanapą, zasłonami 🤷♀️ Nie jest w moim stylu, ale faktycznie robi dobre piersze wrażenie, wielu gosciom się podoba. Marzę o miejscu, w którym moglabym kiedyś poszaleć z kolorami.
Dzięki za ciekawy materiał!
U mnie większość ścian pomalowałam na jasną, ciepłą szarość, bo na jej tle każdy inny kolor wygląda świetnie. Jeśli kiedyś je zmienię, to jedynie na biel (ciepłą bądź neutralną). W większości pomieszczeń mam jedną ścianę (lub sufit) kolorową, ale też starałam się te kolory dobrać tak, żeby nie były zbyt intensywne. Podłogi też mam szare, bo takie mi się podobają i są łatwe w utrzymaniu czystości.
W moim rodzinnym domu wszystkie ściany były pomalowane na dziwne, intensywne kolory, które w dodatku w ogóle nie pasowały ani do mebli, ani do innych elementów, przez co całość tworzyła strasznie męczącą dla mnie kakofonię.
Każdy człowiek jest inny, a obecnie na rynku jest tyle możliwości dopasowania koloru mebli, ścian itd, że każdy może znaleźć coś dla siebie 😊
Moja mama zrobiła absolutnie biało szary dom. Wygląda jak muzeum, maulozeum, krypta. Idealnie wysprzątany, nieustannie sprzątany, bez życia, energii. Wygląda idealnie jak z katalogu do reklamy mebli, nie jak dom w którym żyją ludzie. Nigdy nie chcę mieć takiego domu. Nigdy nie mogłam mieć nawet plakatu w moim pokoju, bo niszczył zamysł i estetykę.
Ja lubię szare dodatki do mieszkania. Jako osoba na wynajmie muszę kupować rzeczy uniwersalne które będą pasowały do różnych pomieszczeń. Szary ładnie komponuje się u mnie z białym kolorem i jasnym drewnem oraz butelkowa zielenią który to kolor kocham ❤ dodatkowo dużo roślin:)
Wynajmuję mieszkanie i mam szare ściany. Muszę przyznać, że mnie strasznie przytłaczają. Ożywiłam wnętrze obrazami w żywych kolorach, ale to jeszcze nie to
Kolor ścian powinien być neutralny. Biały szary. Dodatki nadają charakteru. Tak jak w ubiorze. ♥
Tylko beż czy biel dla mnie i jak najmniej bodźców. Najlepiej odpoczywam w prawie pustych, monochromatycznych, jasnych pomieszczeniach. Podobają mi się eklektyczne apartamenty z masą kolorowych, ciekawych dekoracji, ale...u innych.
Bardzo ciekawe. Mam jasnoszare sciany, ale to ze wzgledu na kolorowe rzeczy, ktorw na nich wiszą. Generalnie sie zgadzam
Kolorowe wnętrza już powoli robią powrót. Zerknij sobie, Aniu, na styl popularny ostatnio we wnętrzarstwie - tzw. memphis. Jak ktoś obserwuje prace architektów wnętrz, prawie każde nowo zaprojektowane mieszkanie ma duży kolorowy stół w salonie. Również nowa kolorowa kolekcja IKEI nawiązuje do stylu memphis!
Gdzie takie trendy można obserwować? Polecasz może jakiś profil, jakąś stronę?
Uwielbiam mieszkania z pięknymi tapetami 😂 Ale mój partner akceptuje wyłącznie biel z czernią. Na szczęście pozwolił mi wprowadzić zieleń i nieźle to wygląda. Ale osobiście uwielbiam wnętrza z duszą. Szare przestrzenie są bardzo nijakie.
Mam tak samo z partnerem, on toleruje wyłącznie szarość, czrn i biel, natomiast ja uwielbiam mocne kolory i zabawy nimi. Ciężki temat
Ja także jestem team kolory w mieszkaniu. W tym, które wynajmuję, są szare płytki w przedpokoju i łazience, ale dołożyłam dołożyłam tak wiele kolorów, że prawie tego nie widać :)
Osobiście jestem osobą, która uwielbia kolory. Moi rodzice byli kolorową młodzieżą lat 70 i od zawsze była to dla mnie kwintesencja stylu i piękna. Ale o dziwo, kiedy przeprowadziłam się do Paryża, potrzebowałam, aby moje mieszkanie było prefekcyjnie modernistyczne i białe. Byłam tak przebodźcowana przepełnionymi ulicami, metrem i hałasem, że autentycznie chciałam wejść do domu, jak do pokoju bez klamek 😅. Od kiedy mieszkamy na południu i czuję się bardziej zrelaksowana, chęć na kolory wróciła, nawet na te jakrawe i intensywne, więc chyba zgodzę się z tym, że wdużych miastach ludzie mogę szukać szarych przestrzeni przez przebodźcowanie.
😅Szarego nie lubię we wnętrzach bo przez pół roku mamy ciemno😢I wszystkie te nowoczesne domy w szarościach i czerniach.Ja nie lubie ciemnych zagraconych przestrzeni. Pomarancz, żółty, brąz kojarzą mi sie z komuną. Jednak jak ktoś lubi i dobrze się czuje w takich kolorach to najważniejsze
U mnie dominuje biel😊.Od lat interesuje mnie architektura i wnętrza a biel jest elegancka I jest cudownym tłem do zmian dodatków od pudrowych różow, turkusow, granatów z dodatkiem srebra.Mi bliski jest styl prowansalski i hampton😊Dlatego kolor jak kolor ale to dywany, zasłony, oświetlenie i roślinki tworzą klimat domu.Kocham drewno i naturalne materiały od aksamitu bawełnianego po len 😊
Szczerze to kocham kokoriwe ściany i meble, nie wyobrażam sobie zyc w tskim smutym szarym miezkaniu 😢
Rzygam tą modą 😂 ale fakt, że takie mkeszkania najszybciej znajdują nowych najemców. W tym roku urządzałam swoje mieszkanie - zrobiłam niebieskie meble kuchenne i żółte płytki, wszyscy mnie traktowali jak szaleńca.
Ja lubię zielony 😊
Co ciekawe z moich obserwacji (bazowanych tylko na 2 miastach, w których miałom okazję mieszkać), kiedy odmalowuje się te "stare smutne" bloki często wybiera się żywe kolory albo murale.
Szczerze bardziej to do mnie trafia od szarych betonowych blokowisk, na których się wychowałom, i czarno-białych osiedli zamkniętych, gdzie ma się wrażenie bycia w pętli, bo wszystko wygląda tak samo.
U mnie w domu jest kolorowo i czuje sie super w takiej przestrzeni. Kolorowe sciany i dodatki. Jak nie moglam znalesc rozowego stolika to sama sobie taki stworzylam. Maluje tez kolorowe obrazy i wieszam je na scianach ktore zdecydowalam sie zostawic biale. Nawet drewniane schody sama pomalowalam na turkus. Nie lubie szarego, choc planuje szara minimalistyczna lazienke zeby byla latwa w utrzymaniu czystosci 😊
Dzięki za ujęcia z blade runnera❤
I w Egipcie starożytne rysunki również byly i niektóre są do dziś kolorowe ...
Dość mamy szarości na co dzień. Uwielbiam żywe barwy w każdej dziedzinie życia.🙂🙂
To tak jak ja 😍
Szary to kolor niczego, beznamiętny, nijaki, żaden, przeciętny, bezosobowy. Jeżeli chodzi o malarstwo to przez wieki wcale nie było go tak wiele. Podobnie było z architekturą. Totalnie Cię popieram i rozumiem. Jak wchodzę do mieszkania z katalogu szarości to zawsze mam wrażenie, że nikt tam nie mieszka, a pomieszczenia nie mają charakteru.
Tak zero charakteru tylko kopiuj wklej jak ktoś nie ma pomysłu I stylu
Z arterapi powiem tak szary to kolor depresyjny i nie pobudza do życia. Do koncentracji potrzebujemy pomarańczowego, żółty, zieleń wycisza, fiolet do medytacji, biały spokój, czarny to dla samobójców etc. Szary jest obrzydliwy.
Mam czarno białą kuchnie, a marzę o różowej albo zielonej. 😂 Pierwsze mieszkanie mieliśmy urządzone kolorowo, to słyszałam: nie podoba się bo za mało białego i szarego, tak mało ikei 😂.
Teraz podobno za dużo drewna, czyli prl. 😅 W moim polskim otoczeniu: albo styl na ikea albo się nie podoba. Cóż, ja wolę swoje wizje wnętrz 😅
Każdy kolor jest dobry jak pasuje osobie która go nosi/ w nim mieszka. Ja lubię białe ściany i podłogi i meble w kolorze jasnego drewna. A kolory w dodatkach, kanapa, zasłony, kwiaty. Problemem o którym mówisz nie jest sama szarość tylko jej nadmiar i to może przytłaczać.
W moim domu rodzinnym bylo kolorowo, za czym średnio obecnie przepadam i szczerze cieszyłam się widząc jak ten trend z szarością wchodzi.
Zgadzam się tez z tym, że w dobie przebodzcowania i wiekszej ilosci posiadanych przedmiotow niż kiedyś - taki minimalizm w kolorach na scianach/wnetrznach pomaga.
W filmie "High Rise" z 2015 roku główny bohater filmu grany przez Toma Hiddlestona szukał idealnego odcienia szarej farby do swojego mieszkania znajdującego się dokładnie pośrodku bloku, w którym mieszkał. Budynek był tak pomyślany, że poszczególne segmenty odpowiadały pozycji społecznej mieszkańców - najbogatsi mieszkali na samej górze a zwykli zjadacze chleba - na dole. W tym kontekście ten szary kolor jako kolor środka wydaje mi się bardzo wymowny ;)
Odnośnie historii szarości, to antyczne budynki i rzeźby są bez koloru, bo czas i czynniki atmosferyczne zniszczyły farby i w takim stanie zostały odkryte. Nie znalazłam informacji, żeby historycy sztuki "odrapywali pomniki z farby". Może co najwyżej przez brak wiedzy przy restaurowaniu.
www.newyorker.com/magazine/2018/10/29/the-myth-of-whiteness-in-classical-sculpture
@@AniaGemma Dzięki za źródło :) Faktycznie jest napisane, że pozbywali się resztek farby.
Od 5 lat mieszkam w Amsterdamie i tu każdy budynek jest w innym kolorze 😄 są tez szare oczywiście, ale najczęściej wszystko jest w różnych kolorach, i dzięki temu nie mam doła 😂 w Krakowie miałam doła non stop 🤡
Sama miałam fazę na szare meble dorastając bo „estetyka”, a teraz wolę żyć kolorowo 🌈 trzeba było tylko wymienić wszystkie nudne szare meble, bo o ile w ikei wyglądały fajnie, to cały szary pokój jest tak nijaki i nudny
A ja uwielbiam szarości … odpoczywam w takich wnętrzach.
Podoba mi się szary kolor ,jednak w całości nie zrobiłabym łazienki ,dziecięcego pokoju w tym kolorze . Lubię kolory ziemi a szary jest jednym z nich .
jeju myślałam, że tylko ze mną jest coś nietak, że wszystko takie szare mi sie wydaje ;)
i pewnie dlatego mam ostatnio faze na kolor czerwony :)
U mnie w domu z trendu szarości mam ściany w sypialni lecz połączone z wieloma kolorami do okoła.
Kolor🎉
Oczywiście mieliśmy bardzo ograniczony wybór w związku z pieniędzmi, ale tak. Wybraliśmy dom, który jest zaprzeczeniem szarości.
Mimo, że sama jestem znudzona kolorem.szarym, to jednak uważam, że szare mieszkania na wynajem to całkiem ok rozwiązanie (no może poza szarymi panelami a la drewno - to jest okropne). Można wredy wprowadzić swoje kolory. Kiedyś była moda na kolorowe ściany i te kolory były naprawdę okropne. Teraz nawet tańsze firmy oferują farby w ciekawych odcieniach, a kiedys te kolory były takie bez polotu, jak w pudełku najtańszych kredek:) i wynajmuj mieszkanie gdzie jeden pokój seledynowy, drugi czerwony a kuchnia fioletowa. Brrr... już wolę te nudna szarość.
Ja uwielbiam szare ciuchy. Jako dziecko - bo tak łatwo sie nie brudzily. Jako dorosła bo w tym kolorze czuje sie najlepiej. Nie rzucam w oczy a jak już to moge nadrobić krojem czy wzorem.
Ale szare mieszkanie dla mnie na nie. Bylam w takich dwóch. Kazdy mów że w szarym mieszkaniu można nadrobić kolorami. Co z tego skoro nikt kolorów nie dodaje i cale mieskanie jeat bialo-srebno-szare. Pierwsze wrażenie super ale po godzinie czuje że łapie mnie depresja. Na fali mody zrobiłam tak łazienkę. I dobrze że tylko ją bo gdybym za jednym zamachem zrobiła tak całe mieszkanie 🤦♀️
🙈
Szaro jest też na drogach, bo za kolor samochodu musisz dopłacić 🙄 Więc w tym wypadku rzeczywiście jest to kolor dla biedniejszych 🙁
Ja tez mam sporo szarego ale pokój bejbika to brudny róż. I nie jest smutnym bezowym dzieckiem 😁
Tymczasem ja w pokoju z szarymi scianami na szarym kocu i gdzie ten kolor jest jefnym z moich ulubionych szczególnie w połączeniu z brokatem
Ja jestem zdania, że podświadomie dokonujemy różnych wyborów, w tym też kolorów ubrań, kosmetyków, aut, ścian itd. Kolor szary kojarzy mi się z czasami komuny, kiedy dostęp do rzeczy materialnych był ograniczony.
Szary w nadmiarze mówi o depresji, nieuświadomionych lękach, przygnieceniu przez życie. Owszem, jako dodatki, detale wymieszane z innymi kolorami w wystroju wnetrz, może być elegancki, natomiast szare, murowane ściany to tylko w katalogu Ikea.
Nie cierpię tych nowych bloków, które będą wyglądały ładnie dosłownie przez najbliższe 5 lat. Potem będziemy otoczeni depresyjną i zapuszczoną betonozą rodem z przełomu lat 80. i 90. 😢
no....
Przynajmniej jak będą kręcić film w polsce, to nie będą musieli go sztucznie kolorować na szorobury 😅.
No nie wiem czy tak źle się będą starzały. Te pastelowe bloki są niby lepsze? Naprawdę nie jest łatwo wybrać kolor na elewację budynku. Nawet kolory, które pięknie wyglądają we wnetrzach, na elewacji się nie sprawdzają. Wiem, bo ostatnio testowałam sporo i przyglądałam się domom w okolicy. Byłam zdeterminowana, żeby uniknąć szarości, ale w pewnym momencie prawie się poddałam:) Ostatecznie stanęło na jasnej szałwiowej zieleni, co u nas wygląda ok, bo mamy zielone okna, ale poza tym to nie wiem czy blok w tym kolorze wyglądałby dobrze. Kolorowe kamienice są super, ale na współczesnych budynkach to średnio się sprawdza.
@@annach5563można pomalować na biało - to się zawsze sprawdza. Może być złamana biel.
@@Jaworzynka86 która po roku będzie brudną bielą ;) Nie wiem, ale wydaje mi się że szare elewacje to nie taki zły pomysł...
Ja tam po prostu lubie szary i lubiłem zanim to było modne, może dlatego że nic w życiu nie jest ani czarne ani białe albo dlatego że kolor oczu mam szary.
szary pokoik dla dziecka-nuda. Ale szary pokój wypełniony obrazami, ciekawymi i kolorowymi dodatkami wiele mówi o osobowości domownika i jest mega ciekawy-można nieźle zaszaleć z dodatkami. Mocny kolor w pomieszczeniu często ogranicza, bo nie wszystko do niego pasuje i ciężko jest sensownie coś w nim zmienić(oprócz koloru ścian:///). Kilka lat temu pomalowałam pokój na bardzo szary z różowo żółtego i czuję się w nim o niebo lepiej❤
Szary już jest passe... Teraz znowu modny jest beżowy i kolory ziemi, które szczerze mówiąc również nie kojarzą się zbyt optymistycznie, ale przynajmniej w pewien sposób nawiązują do natury. U mnie w domu wszystkie ściany są białe 😂
Mysle,ze w naszym super przebodzcowanym i kolorowym swiecie szary w pokoju jest super wyciszajacy. Natomiast kiedys rzeczywiscie kolor byl dla bogaczy 😉 bo bieda byla szara.
Mój szaro-fioletowy pokój to chyba epicentrum luksusu i wysublimowania XDD
Często czuje siz przestymulowana po całym dniu. W domu chcę odpocząć dlatego urządziłam wszystko w bardzo stonowanych kolorach ( bialy, kremowy beżowy odrobina szarawej zieleni). Pomaga mi sie taki wystroj zrelaksować. Nie widzę w tym nic złego
Ja uwielbiam czarny, biały, fioletowy, czerwony i ciemnozielony🫶🏻 Szarość moim zdaniem jest bardzo neutralna, dla mnie oznacza „nic”, coś po środku.
Uwazam ze ci wszyscy influ maja stonowane wnetrza bo łatwiej im tworzyc tam zdjecia, filmy itp. W moim rodzinnym mieszkaniu wszędzie mamy biale ściany i drewniane parkiety bo nie lubimy pstrokacizny. Ta podloga to jest w ogole sztos, ociepla wnętrze i nigdy nie zamieniłabym parkietu na panele.
💚
Mnie szczerze mówiąc nie interesuje co dla innych symbolizują poszczególne kolory. Pomarańczowy ma być pozytywny i kojarzyć się z luksusem? Dla mnie jest on irytujący i kojarzy mi się bardziej z kiczem, więc co kto lubi. Szary uwielbiam, tak jak i biel, beże, czerń i naturalne materiały np. drewno, metal. W pomieszczeniach lubię minimalizm kolorystyczny i dobrze się w takim otoczeniu czuję. Nadmiar mnie przytłacza. Nie jest tak, że kolory wcale nie są dla mnie ważne, bo np. garbusikiem w kolorze pastelowej zieleni nigdy bym nie pogardziła. 😉 Granatowe/ ciemnozielone koszule z ciekawym wzorem też są bardzo w moim guście, ale tak ogólnie, nie można mnie nazwać "kolorowym ptakiem", bo najzwyczajniej w świecie tego nie czuję. Uważam, że chłopaki z Vogule Poland świetnie wyglądają w tych swoich kolorowych stylówkach, ale to nie oznacza od razu, że sama bym się dobrze w czymś takim czuła.
Moim zdaniem to kwestia osobowości i nie ma że dobrze lub źle.
Ostatnio często wyjeżdżam i korzystam z wynajmu krótkoterminowego. Potwierdzam, większość mieszkań/apartamentów na wynajem ma szarą kolorystykę wnętrz.
🔵 Moim zdaniem biały kojarzy się z czystością, nowością, ale biały też ma taką famę, że szybko się brudzi, więc szary wydaje się takim bezpiecznym rozwiązaniem. Ciekawy filmik. Nie wiedziałam, że koloseum i inne budynki starożytne były kolorowe 😮