Udało mi się obejrzeć cały stream na raty bo nie mogłem za jednym posiedzeniem. I szczerze to pod względem beki to ten fanfic z harry potterem był według mnie lepszy. Fanfic jako tako trzymał równiejszy poziom pod względem treści i głupoty i jednak rzeczy musiał się tam dziać w uniwersum hp bo bez niektórych rozwiązań historia nie miała by prawa istnienia. Tutaj natomiast pierwsze pare rozdziałów jest na tym samym poziomie co hp lecz po pewnym punkcie to wszystko spada łeb na szyję. I to jeszcze do takiego stopnia że jak zamienić imiona postaci oraz nazwy miejsc to ten fanfik nadal ma tyle samo sensu. Ba, przez jakiś czas zapomniałem że to death note a zamiast tego że to ten z twilight. I przez to dla mnie to brzmi jak pierwsze popisy schizofrenika co nie potrafi utrzymać tematu i myśli przewodniej dzieła.
Jak ja usłyszałem historię z ps3 i papierem ściernym to mi się aż słabo zrobiło. Dobrze że leżałem bo gdybym stał to bym napewno padł na podłogę. Nawet lustra nie potrzebowałem aby wiedzieć że byłem cały blady.
Oqiayagakciwhhqiw!!
I love chocolate bars!!!
1:35:45 Kiedy w kreatorze postaci klikniesz "random".
1:00:04 najlepszy moment XDDDD
łacap biczis
59:50 ♥♥♥
Udało mi się obejrzeć cały stream na raty bo nie mogłem za jednym posiedzeniem. I szczerze to pod względem beki to ten fanfic z harry potterem był według mnie lepszy. Fanfic jako tako trzymał równiejszy poziom pod względem treści i głupoty i jednak rzeczy musiał się tam dziać w uniwersum hp bo bez niektórych rozwiązań historia nie miała by prawa istnienia. Tutaj natomiast pierwsze pare rozdziałów jest na tym samym poziomie co hp lecz po pewnym punkcie to wszystko spada łeb na szyję. I to jeszcze do takiego stopnia że jak zamienić imiona postaci oraz nazwy miejsc to ten fanfik nadal ma tyle samo sensu. Ba, przez jakiś czas zapomniałem że to death note a zamiast tego że to ten z twilight. I przez to dla mnie to brzmi jak pierwsze popisy schizofrenika co nie potrafi utrzymać tematu i myśli przewodniej dzieła.
Jak ja usłyszałem historię z ps3 i papierem ściernym to mi się aż słabo zrobiło. Dobrze że leżałem bo gdybym stał to bym napewno padł na podłogę. Nawet lustra nie potrzebowałem aby wiedzieć że byłem cały blady.