Książki, których nie chcę przeczytać
HTML-код
- Опубликовано: 27 авг 2024
- 🐟 SUBSKRYBUJ mój kanał! ► bit.ly/okonwsi... ◄
☕ Sklep Okonia ► okonwsieci.pl/... ◄
🎥 Wesprzyj mnie ► patronite.pl/o.... ◄
***
▪️ Instagram: okon_w_sieci
▪️ Facebook: Okoń w sieci
▪️ E-mail : okonwsieci@gmail.com
▪️ grupa Facebook: Okonki w sieci
📚 / okonwsieci. .
📚 lubimyczytać: goo.gl/dgCFia...
***
Za możliwość zrecenzowania i przeczytania przed oficjalną premierą, dziękuję wydawnictwu Czarna Owca
***
źródła muzyki: epidemicsound
***
#literatura #książki #booktube
Akurat do lektury Sztuki obsługi penisa zachęcam. Jest to wywiad rzeka z seksuologiem na temat nie tylko budowy tego narządu. Opisywane są też przypadki z gabinetu lekarza, związek psychiki z penisem itp. Naprawdę ciekawa lektura :)
Może ktoś się skusi, ja jednak mówię pas.
Prawda!
Akurat ze Sztuką Obsługi Penisa się nie zgodzę totalnie. Faktycznie, kupiłam to z chłopakiem dla jaj, a okazuje się że to całkiem wartościowa książka i mogę śmiało ją polecić. Raczej anatomiczno- psychologiczna o ważnych kwestiach psychiki i cielesności a te "rzeczy" czy nam się to podoba, czy nie - posiadamy, więc moim zdaniem warto. Tytuł zupełnie nie trafiony niestety xD
sztuka obsługi penisa to ksiazka ktora przyniosły mi do szpitala kiedys dwie crazy przyjaciołki, ktore uznały ze niczego wiecej nie potrzebuje jak smiac sie do łez po operacji brzucha, dokładnie:D tytuł mega clickbaitowy, natomiast sama ksiazka to ciekawy wywiad z lekarzami na temat ludzkiego ciała i ludzi w ogole;]
Jeden z najlepszych filmików jaki widziałam w tym tygodniu 😅Okoń uczy i bawi, czyli połączenie idealne 😅
Dziękuję! Wpiszę sobie na Linkedin.
SERIO !? TO RECENZJA!!! Ty Okoń zawsze mnie nabierzesz 😂👏📚
😁
Nie przeczytałem żadnej książki F. Ossendowskiego, postaram się to zmienić w najbliższym czasie, dziękuję za ten filmik.
A gdzie książki Blanki Lipińskiej🤔? Czyżbyś zmienił o nich zdanie😏
Okoń mocno wyrzucił te książki z podświadomości, one nie istnieją 😄
@@joannachrabi3972 Może tak być😏
Hehe, może już przeczytał? 😉
@@tianik6988 Oj nie. Wierzę jednak, że ma dobry gust😁
@@houstonmamproblem5162 ja tam 50 twarzy Greya przeczytałam (pierwszy tom), aby zobaczyć o co całe halo i by mieć swoje zdanie, a nie odgapione. I choć temat fajny, to książka jest napisana jakby poskładana z różnych elementów i zszyta czymś, co ma trzymać fabułę w całości. Kiepsko to wyszło. Bardzo kiepsko 😅 Ale, sięgnęłam po inne książki o tej tematyce i muszę przyznać, że są ludzie, którzy wiedzą jak dobrze napisać erotyk 😁
Może Okoń choć zaczął książki Blanki? 🤪
Dana Browna pochłonąłem z wypiekami na twarzy w dobrym wieku(17-18lat) jak na tego typu literaturę i wspominam bardzo dobrze, ale ponownie nie przeczytam. Możliwe że konfrontacja tych książek z aktualnym poziomem mojego rozwoju czytelniczego mogłaby pokiereszować wspomnienia, a byłoby szkoda :)
Z Mrozem się zgadzam, płodne to stworzenie, jakby co ratę kredytu na szybko pisał żeby było z czego zapłacić :D
Greya próbowałem.. zmęczyłem połowę pierwszej części, potem już człowiek idzie myć oczy domestosem..
Od siebie dodam twórczość Pani Pawlikowskiej(byłej żony p. Cejrowskiego), musiałem przeczytać jej powieść, toż to było czyste grafomaństwo, więc reszta jej książek trafiła na czarną listę.
Na tę listę z automatu trafiają też książki celebrytów, gwiazdeczek i innych wynalazków.
Mam bardzo podobnie.
Dan Brown był szalenie ciekawy na początku przygody z czytaniem.
Poradniki i autobiografie celebrytów, to też pewnego rodzaju marnotrawstwo, ale rozumiem ten cel biznesowy.
"Mycie oczu domestosem" 😂
Do tej pory używałem sformułowania z rakiem oczu, ale Domestos brzmi bardziej poprawnie politycznie.
Co do ostatniej pozycji "sztuka obsługi penisa" to uważam, że każdy mężczyzna i kobieta (młodzi dorośli również) powinien ją przeczytać. Nie należy sugerować się tytułem, bo książka ma charakter wywiadu z seksuologiem. Jest bardzo wartościowa i wiele tłumaczy.
Absolutnie się zgadzam!
za Dana pałą w łeb, co do reszty się zgadzam, Brown ma coś co ma bardzo niewielu autorów, to co i jak pisze ... samo się czyta, bo nie można się oderwać, historie też są interesujące, więc ... to idealny odmużdżacz
Kunsztu pisarskiego nie oceniam, a bardziej warstwę merytoryczną, szczególnie, że niektórzy określają Browna jako historyka.
Po tytule myślałam, że będzie tego więcej (i z pewnością jest). Proszę o drugą część. Pozdrawiam
Jest, ale co tam będę zaraz z szafy wszystkie trupy wywalał 😂
Zgadzam się w 99% 😀 tylko Zmierzchu bym broniła 😁 ja wiem, infantylna, ale warsztat dobry i taka urocza ☺️☺️ wszystkie inne twory para litetackie - do kosza ! 👍☺️
W sumie zgodzę się przy większości książek ale przy "Szuce obsługi penisa" to akurat jest to swietny wywiad z seksuologiem a ocenianie jej wyłacznie po okldce to chyba toroxhę za mało żeby się do nie zrażać
Szczerze mówiąc, jakoś nie mogę sobie wyobrazić Ciebie z nosem w jednej z książek Sarah J. Maas :D Chyłkę kocham, ale doskonale rozumiem tych, którzy jej nie znoszą. Nie będę strzelać dubeltówką :D
Uff, to dziękuję. I za inspirację też, bo może warto, żebyście stworzyli taki portret książkowy Okonia, bo jestem ciekaw co by z tego wyszło i jak dobrze mnie znacie.
Próbowałem kiedyś z ciekawości przeczytać 50 twarzy greya. Doszedłem do połowy i tak mnie odrzuciło, ze przestałem w ogóle cokolwiek czytać przez kilka miesięcy!
To może było aż tak dobre ;-)😂😂😂😂😂
Jak ktoś fajnie wcześniej napisał "płukanie oczu Domestosem" 😂
Również bez czytania mam podobne zdanie na temat "Przeklętego dziecka", jednak chyba z ciekawości w końcu się przemogę i sprawdzę, co to za twór.
Świetny pomysł na rozpoczęcie recenzji! :)
To będę kontynuował!
Kiedyś miałem podejście do "Pokolenia Ikea", zdecydowanie moje najgorsze doświadczenie z "książko-podobnym" tworem (bo książką tego ścierwa nazwać nie wolno!). Oj jak bardzo nie polecam..
No cóż... ale przebiła się do mainstreamu. Niestety dla wszystkich autorów współczesnych z potencjałem.
Już Cię polubiłam za listę na wstępie :) Dodaję subskrypcję i łapkę w górę.
O jak miło! Łączy nas nielubienie 😂
Ze sztuki obsługi penisa można wyciągnąć bardzo rzetelną wiedzę!
co do ksiązki " sztuka obługi penisa " to nie jest bynajmniej ksiązka o penisach to znaczy w pewnym semsie jest ale jest to ksiązka o męskiej seksualności, napisana w przejrzysty y sposób, bynjamniej nie prostacko . Dużo w tym nie tylko seksuplogii ale i psychologii, A dekwatnie jak książka " sztuka obsługi pochwy jest o kobiecej seksualności, Nie bójmy się słowa i pochwa i penis, tudzież seks 😆
Zgadzam się ze wszystkim, chociaż... Z Chyłki mógłbys przeczytać początkowe tomy (powiedzmy, ze pierwsze 4-5), bo to naprawdę solidne thrillery prawnicze. Mówię to jako prawnik. :)
Uwielbiam twój dystans do robienia filmów hah. Aż chce się czytać
No to nawet ja (kobieta - taka prawdziwa) nie dałam rady przeczytać tych książek, więc ja się kompletnie nie dziwię 🙃 szkoda czasu. Chyłkę obejrzałam, ale dlatego, że lubię Panią Cielecką i tylko dla niej obejrzałam 😊
No to chyba wszystko ze mną ok. Oczywiście w granicach rozsądku 😁
Z tych wszystkich ksiazek, ktore wymieniles, przeczytalam tylko Kod Leonarda.. i pierwszy tom Mroza, w ogole mnie nie zachwycil. Podzielam Twoje przekonanie, ze szkoda drzew na durne poradniki. Slyszales o Czarnej Kompani, Prekursorze najlepszej fantasy?
Nie słyszałem, ale widzę, że całkiem płodny jest to autor.
Polecam książki Yuval noah Harariego, na początku myślałem, że to będzie książka historyczna z wypisywaniem dat i faktów historycznych a jednak jego przemyślenia są orginalne i głebokie a daty i fakty są potraktowane marginalnie. Polecam również Antoniego kępińskiego " rytm życia " - wiele można się dowiedzieć o ludzkiej naturze. Książka " spojrzenie w otchłań. Neuropsychiatra tajemnica ludzkich umysłów ", i tak dla rozluźnienia " rick i morty " Matta bradego - co mimo tego że wyjaśnia serial animowany naukowo, nie jest to głupkowata pozycja, tylko napisana prostym językiem o ważnych i ciekawych naukowych zagadnieniach. POZDRO
Harari jest przedstawicielem dzisiejszych globalnych elit które programuja nas na konkretny styl myślenia. Wśród filozofów jest krytykowany, tak samo wśród cybernetyków.
@@event151 Napewno chodzi ci o reptilian. A tak wgl to przecież żyd to odrazu mason też. Ma wiele orginalnych przemyśleń które właśnie są wręcz przeciwne niż ogół elit by chciało. Porusza kwestie poprostu zbyt wrażliwe i nie wszystkim się to podoba.
Harari jest bardzo poczytny. Ma dar opowiadania i potrafi zainteresować czytelnika tematyką, którą do tej pory omijał.
Nie jestem jednak w stanie ocenić warstwy merytorycznej i zgodności z faktami, bo wykracza to poza moją wiedzę i kompetencje, dlatego tak na wszelki wypadek, zawsze traktuję takie pozycje z lekką rezerwą.
@@regitr.g.t4378 poziom Twojego komentarza jest żałośnie niski. Jego przemyślenia nie są oryginalne, są wręcz zlepkiem truizmów, a przede wszystkim są manifestem dataisty i transhumanisty. Pozuje na postmodernistę bez fundamentu w postaci znajomości historii nauki i filozofii. Do tego wiele z jego tez na temat religii czy antropologii to zlepek ciekawych historyjek które są wybrane w jego książkach tak by udowodnić wybraną przez jego tezę, zamiast pokazać jak to na prawdę wyglądało. Już Alan Sokal i Jean Bricmont pokazali swojego czasu jak to niektórzy potrafią używać mądrze brzmiących słów nie mając pod nimi nic mądrego do przekazania.
Poza tym sam oceń jego twierdzenia - uważa on, że ludzkość pozbyła się chorób i wojen. Ja się pytam, czy spojrzał może na Indie, Afrykę, Bliski Wschód kiedy tak lekkomyślnie sobie to stwierdził? Stwierdził też, że chemioterapia ratuje ludzkie życie - noo, przy jej skuteczności na poziomie kilku procent (w większości nowotworów) to raczej słabe rozwiązanie.
Odnośnie "oryginalnych przemyśleń":
"Nie wiem, jak się to stało, że nie można powiedzieć żadnej, nawet największej niedorzeczności, która by nie była już powiedziana przez jakiegoś filozofa." - Te slowa napisal Cyceron 2000 lat temu, jakby ozyl i przeczytal Harariego, to napewno stwierdzilby, ze jednak nie wszystkie niedorzecznosci zostaly wowczas powiedziane
@@event151 Jeżeli Harari jest Profersorem uniwersytetu Jerozolimskiego to chyba jakieś pojęcie o nauce jednak ma. Nie napisał, że ludzkość pokonała wojne, zaraze czy głód, tylko stwierdził, że umimy to kontrolować, że nie zagraża nam to tak jak wieki temu. Kiedy musieliśmy się mocno namęczyć by zdobyć pożywienie. Zaraza np. W postaci dżumy w 1348 r. Wybiła 1/3 kontynentu, przykładowo teraz mamy lepszą technologie by sobie radzić z różnego radzaju zagrożeniami. Nie będę wspominał o covidzie, bo nie chce się wypowiadać a propo tej sytuacji, ale jednak wiele wirusów pokonaliśmy lub umimy nad nimi zapanować ( np. Polio, czarna śmierć czy nawet HIV ). Stwierdził także, że wojna nikomu się nie opłaca ale miał na myśli głównie europe i ameryke ( ogólnie północ ). Obszar Arfryki, bliskiego wschodu czy nawet bałkanów jest bardziej skomplikowany. Mówił o humaniźmie i dataiźmie to fakt - ale tylko to opisywał, kreśląc możliwe scenariusze. Jak każdy autor z takiej literatury ma swoje poglądy, też z nim w 100 % się nie zgadzam. Napisałem tylko, że warto go przeczytać, choćby po to, żeby się skonfrontować z jego myślą. Afryka to osobny temat, czemu zawsze wszystko porównujemy do tego obszaru, tam była inna sytuacja polityczna, historyczna, inne czynniki które sprawiły, że jest tam tak jak jest i nawet nie da się do końca tego zmienić. Nawet jeżeli nadchodzi pomoc, często jest to zaprzepaszczane, bo pieniądze gdzieś po drodze się tracą, wybuchają krwawe wojny z powodu wielu różnych czynników, czy to na tle rasowym czy z powodów materialnych. Jest to obszar bardzo skomplikowany. Ile pomocy, która jest tam wysyłana, zostaje marnotrawiona... Jeżeli chodzi o nowotwór, ludzkość jak narazie nie ma lepszego rozwiązania na leczenie go jak chemioterapia, a jednak są przypadki, że działa lub przynajmniej przedłuża życie, jest to z definicji śmiertelna choroba, chemioterapia jest słabą formą leczenia to fakt, ale nie mamy zbytnio innych sposobów na walke z nim. Żadna marihuana raka nie uleczy... Filozofia ma to do siebie, że reprezentuje ludzką myśl a skoro " nic co ludzkie nie jest mi obce " i wszystko wykreował człowiek, to jest to obszar wiedzy który często porusza podobne tematy lecz z wielu różnych punktów widzenia. Nie będę więcej polemizował, skoro nic na tym świecie nie jest idealne, Harari też ideałem nie jest. Jednak myśle, że warto poznać jego poglądy i to co ma do powiedzenia. POZDRO
Jak zwykle Okoń trzyma wysoki poziom;) Brawo Ty!
Dzięki!
Totalnie rozumiem decyzje dotyczącą „przeklętego dziecka”. Sama to przeczytałam i chciałabym odzyskać stracony czas. Zagmatwane, nielogiczne wątki nigdy nie powinny być wydane jako kontynuacja serii. 😖
Własnie Jack Reacher mój ulubiony twardziel - tyklo błagam Tom Cruise w tej roli ? Tutaj Tom Berenger by mi pasował - oczywiście nie teraz, ale jak go pamiętam z lat 90 tych. Macie jakieś inne pomysły na obsadzenie tej roli ? Pozdrawiam Okonia i zapytam - co z biografiami - co masz na półce ;)
Pierwszy raz ktoś trafił we mnie na 100%. Nie znamy się,ale znamy jednak 😂❤
Cześć, jestem tu nowa, więc się przywitam i wypowiem...😅 Przeczytałam 4 pierwsze "Chyłki" i już mi się odechciało Mroza... 😅 po jakimś czasie sięgnęłam po "Behawioryste" i pamiętam, że końcówka wgniotła mnie w fotel, ale teraz wychodzę z założenia, że czeka na mnie zbyt wielu ciekawszych autorów 😉 pozdrawiam 😊
Jak jesteś tu nowa, to od razu witam bardzo serdecznie i proszę się rozgościć i zostać tutaj na zawsze i na wieczność!
Cieszę się, że najpierw poznałaś, a dopiero później oceniłaś. Tak powinniśmy wszyscy 📚
@ niby tak, jednak o niektórych książkach z góry wiem, że nie są dla mnie, na przykład "365 dni" i generalnie romanse jakich pełno😅
Fajny film 👍 Jak zwykle 📚
Pjona Okoń! Ja również nie zamierzam czytać tworu, którym jest HP i Przeklęte Dziecko! (O książkach Mroza nie wspomnę)
Jeśli chodzi o krytykę Jamesa przez zagranicznych czytelników to nigdy nie zrozumiem oceny reakcji innych (nawet tych fikcyjnych) osób. Każdy z nas ma różny próg wytrzymałości, różne podejście do konkretnych rzeczy, więc dla mnie to żaden argument
Ja akurat o Jamesie dostawałem opinie "na twarz" od osób, którym mogę zaufać w kwestii wyborów książkowych i które znają mój gust czytelniczy, ale tak, nie rozumiem osób, którzy w zupełności zawierzają temu, co przeczytają w ocenach.
Uważam, że naprawdę robisz najlepsze w Polsce filmy o książkach. Tylko w momencie jak usłyszałem zdanie o "Sztuce 🤔obsługi penisa" zadałem sobie pytanie, czy to na poważnie, czy robisz śmieszki... Bo to jest wartościowa, łamiąca tabu książka, która uświadamia w niezwykle ważnym temacie. Przecież nawet po opisach widać, że to wywiad z seksuologiem... jeżeli mamy na coś marnować drzewa, to właśnie na takie książki 🤔
Wstrzymuję się od odpowiedzi, bo komik tłumaczący swoje żarty stoi u progu emerytury.
@ Mimo wszystko dziękuję za odpowiedź, odetchnąłem. Pozdro!
Też nie mam w planach czytania "Zmierzchu". W ogóle nie mam ochoty na czytanie rozpopularyzowanych tytułów, właśnie takich jak wyżej wspomniany "Zmierzch", "Harry Potter", "Wiedźmin" czy "Igrzyska Śmierci". Za dużo widziałam i czytałam o nich w social mediach i wiem, że lektura nie sprawiłaby mi radości, ponieważ o najważniejszych momentach wiem. A po co mam marnować swój czas, skoro bez czytania już dawno wiem jak wszystko się potoczy?
Rozumiem argument w zupełności i nie przekonuję na siłę do zmiany. Czasem marketing szkodzi niektórym tytułom, bo rodzą się w nas niepotrzebne uprzedzenia. Przykład z tego roku - nazwanie książki Marlona Jamesa afrykańską "Grą o tron", co zrobiło jej więcej szkody niż pożytku.
Dubeltowka w nogę! 😂😂😂 Niestety czytałam, a może raczej słuchalam, i nie polecam książek serii "Chyłka", za to serial jet dużo dużo lepszy. Co do innych to szanuje Twoje zdanie, bo każdy z nas tak ma że nie ma ochoty na jakieś pozycje. Recenzja na plus! 💣💣💣 Lista śmierci muszę przeczytać!
Boziu! Wreszcie bratnia dusza w Chylce!
Kurde, jestem uprzedzony do seriali polskiej produkcji, ale jako recenzentowi, to wypadałoby mi poznać.
@Nie dziwię się, też mam uprzedzenia, ale Cielecka "robi serial" ;) w pracy (wydawnictwo) dwóch kolegów było zachwyconych Chyłką, a ja przeczytałam i moja pierwsza (bardzo subiektywna myśl) - Nosz chyba dobrego kryminału nie czytali! xD
Książki Dana Browna lubię i zawsze na każdą kolejną czekam, ale szanuję Twój wybór 😉
Też lubię. A on coś pisze ostatnio? Bo ostatni był chyba Początek, a potem nastąpił koniec.
@@reginagrobosz8807 nie wiem. Chyba się teraz skupił na serialu na podstawie Zaginionego symbolu 😉 ale i tak czekam 😉
Dziękuję, że możemy się tak miło różnić!
Super recenzja książki, i super film, oby więcej takich.
Unikam kryminałów oraz książek o wojnie, ponieważ są zbyt obciążające. Szukam za to komedii lub błyskotliwych rozważań.
Jestem na 12 części Chylki czyli aktualnie przed ostatniej i nie zgodzę się ze wskrzeszeniem. Chodzi o to, że nie ma pewności czy ta osoba umarła czy żyje dalej (pozorowanie śmierci)? Seria Chylki jest według mnie warta przeczytania, spróbuj poświęcić dzień, dwa na Kasację a zobaczysz, że charakter Chylki potrafi jednocześnie wkurzyć i uszczęśliwic :)
Dzięki za opinię z argumentami. Jak przeczytam kiedyś, to zobaczymy czy będziemy się pięknie niezgadzać, czy jednak zbijemy pjonę.
P.S. Błąd - zbić pjonę możemy zawsze!
A dlaczego kajet trzymasz do góry nogami? :D
No bo pomysły na filmy piszę z tyłu, a na opowiadania z przodu 😁🙃
@ :D
Co do HP i przeklętego dziecka zgadzam się w 200%!!! Nie zamierzam się do tego zbliżać, bo mi zrujnuje całą serie, podobnie mam z nowymi filmami.👏👏
Mogę wiedzieć czemu? Tak czytam opis książki i nie ma tragedii
W opiniach ludzie podzielili się na kochających i nienawidzących tej książki
Dlaczego jest aż taka krytyka w jej stronę?
@@huron4039 SPOILERY (chyba..)
Co do mnie pokusiłam się o sprawdzenie opinii przed przeczytaniem. I chyba najbardziej mnie bolą dwie kwestie: ponoć H.P. w rozmowie z Albusem powiedział mu ,że nie chce by był/wstydzi się, że ten jest jego synem. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić by HP mógł coś takiego powiedzieć do własnego dziecka, do nastolatka, po tym co przeszedł u Dursley'ów i po prześladowaniu ze strony Sam Wiesz Kogo i jego popleczników (chyba, że zostaje seryjnym mordercą, w co wątpię).
Po drugie, dla mnie, Sam Wiesz Kto był taką emanacją zła, tak odczłowieczoną, że myśl, że miał potrzebę przebywania z Bellatrix jest po prostu dziwna.
Boję się, że jak przeczytam tę książę poprzestawia mi całą historię.
Po za tym książki nie napisała JKR (wiem, zaliczyła ją do kanonu), jest to też inna forma pisarska, która rządzi się trochę innymi prawami i mam też poczucie, że to odcinanie kuponów od popularności serii i zmienianie cech głównych postaci.
Co do "Fantastycznych Zwierząt" to muszę zacząć od tego, że wizja świata H.P. została mi wykreowana przez książki, a nie filmy. Oglądałam oczywiście filmy, ale nie pokrywały mi się z światem książek i raczej je traktowałam jako ciekawostkę: jak podejdą do tematu, co dodadzą, co skrócą. Postacie i historia jest trochę inna - co nie jest złe, to po prostu interpretacja przez inne medium przekazu.
Więc tworzenie filmowego prequela i uważanie go za pełnoprawne poprzedzenie książki do mnie nie trafia. Ale co jakiś czas sprawdzam co się dzieje. Jak na razie najbardziej zaintrygował mnie tweet JKR, o tym, że Grindelwald widzi przyszłość i tak czasem sobie dumam czy to ma jakieś znaczenie🤔.
Też jestem zdania, że jeżeli coś się kończy, to nie po to, żeby przywracać to do życia (najprawdopodobniej z finansowych względów).
Łapka w górę, i komentarz dla zasięgu :)
Proszę kontynuować w każdym kolejnym filmie!
@ Nie ma sprawy :)
Szaleństwo ! Ze wszystkim się zgadzam !
Książki łączą!
A tak z innej beczki, wlaśnie zaczynam czytać Twój top od the top, no chyba że to się zmienilo, Hrabie Monte Christo, zatrzymałem sie jednak na 20 stronie przez tlumaczenie, to Klemens Łukaszewicz, powiem wprost, nie da sie tego czytać, to chyba było tlumaczone ze 150lat temu język i składnia bardzo dziwne i takie jakieś ... dziecinne. Czy mógłbyś polecić, jako ekspert od Christo jakiąś fajną, współczesną wersję?
Fajnie, że czytasz Hrabiego!
Niestety ekspertem od wydań nie jestem, bo nie czytałem tej powieści kilkukrotnie i to w różnych przekładach.
Moje wydanie pochodzi od wydawnictwa MG i też tłumaczone przez Łukaszewicza. Cóż, Dumas stylem przypomina tutaj dramaty Szekspira, więc nie jestem pewien czy zmiana tłumacza coś tutaj da.
Przeczytałem kiedyś Kasację i to był mój początek i koniec przygody z tym autorem.
Uff…Ale mnie Pan wystraszył Panie Okoniu. Już myślałem, że „nie śpieszno” Panu do „Lodu” Dukaja. Tak poważnie mówiąc to jak „Baśń…” Radka Raka się Panu podobała to „Lód” będzie równie piękną podróżą. Ukłony za ten film i ciekawą recenzję.
"Lód" to ja zostawiam na zimę. Jeszcze nie wiem którą, ale na pewno kiedyś 😁
Świetny film! Uśmiałam się widząc jak ćwiczysz z książką 😅 Na pewno nie przeczytam Małego życia
O "Małym życiu", to też słyszałem bardzo dużo i mam mieszane uczucia. Kilka razy chwyciłem w Biedrze, ale jednak wolałem przytargać do domu dwa litry mleka 😂
oj tak, mam identyczne zdanie co do książek Paulo Coelho 😂 i ogólnie też raczej nie zamierzam czytać tych książek, które wymieniłeś, jedynie na 50 twarzy Greya kiedyś za młodu się skusiłam, i żałuję 🙈
A mówią, że zły dotyk boli przez całe życie, więc jak mnie ostrzegają, to ja będę grzecznie słuchał.
ZGADZAM SIĘ z Tobą całkowicie 🤩👍 Uwielbiam czytać i fotele się tym w mojej @bookieciarnia 🤩 Twoja lista jeste w 100% moją.
Chyłke już przeczytałam ale napewno do niej nie wrócę chociaż nadal twierdzę że imię ma FENOMENALNE 🤩
Słownik mi zrobił psikuca i fotele to miało być CHWALĘ SIE 😂
Okoniu może zrób film pt.
"Moje TOP 10 książek"
Kiedyś na pewno!
Okoniu, ja tylko tytułem wyjaśnienia. Sztuka obsługi penisa, to nie jest poradnik. To książka z klikbajtowym tytułem - cytując klasyka 🤣, napisana przez seksuologa opowieść o męskości. Warto przeczytać ten tytuł, naprawdę!
Good to know!
Penis - ważny narząd, ale wydaje mi się, że panowie sami potrafią go obsługiwać.
W twoim intro jest "prawdopodobnie najlepsze filmy o książkach" jest to błąd, powinno być: "najlepsze filmy o książkach", ile bym szukał, nie znajdę lepszych na polskim yt
Ale zwrot akcji 😲
Jak w starym dobrym kinie!
No właśnie ta dzisiejsza książka to będzie taka, której ja nie będę czytać ;-) nie moje klimaty ✌️
😩
Nigdy nie tknę romansów!
Cóż, mnie do nich również nie spieszno, ale rozumiem, że mogą być ukojeniem dla dużego grona czytelników.
Zgadzam się ze: Zmierzchem, 50 twarzy graya, Paulo coelbo, Pokolenie Ikea, poradniki
Ja może przeczytam; Browna, Szkalny tron(bo lubię fantastykę i dwory to może szklany tron mi się spodoba), Chylka,
Czytałam; Harry Potter i przeklęte dziecko- mnie się podobała i zaczęła się od niej moja przygoda z czytaniem, Dwory- uwielbiam, cudowna fantastyka, tez miałam źle przekonanie ale przesłuchałam i cudowne
Pewnie w moim przypadku byłoby podobnie. Uprzedzenia czasem biorą górę.
ja to w ogóle nie zamierzam sięgać po Mroza, żadnego...widzę gust mamy bardzo podobny :)
Sarah J Maas - nic nie tracisz, tragedia i najgorzej wykreowani bohaterowie i mówię o wszystkich 3 seriach, które próbowałam polubić.
Uff... to dzięki, spodziewałem się innych komentarzy 😁
Na pewno nie przeczytałbym "50 twarzy Greya" i "365 dni" xd
Nigdy nie mów nigdy ;p
Jak dla mnie Dwory Maas nie są skierowane do nastolatek, ze względu na bardzo obrazową erotykę i tematykę choćby drugiego tomu (leczenie się po toksycznym związku). Mimo bardzo wattpadowej atmosfery Maas dała radę zahaczyć o coś sensownego i nawet lubię jej worldbuilding. Nie żebym broniła, bo to nadal nie jest dobra literatura, bardziej porównywalna do czegoś, co się ogląda od czapy na domówkach dla funu, typu Zmierzch czy durny serial na Netflixie właśnie.
Co to jest „wattpadowa atmosfera”??? Błagam, języka polskiego nie można używać?
@@Gabriela-lv9wf xD nie, nie można - język ewoluuje, a słowo "wattpad" nie ma polskiego tłumaczenia, bo to STRONA, z amatorskimi opowiadaniami :) jeżeli któreś słowo jest dla Pani niezrozumiałe, polecam użyć przeglądarki Google :)
@@Vampurria Dziękuję za pouczenie. Zastanawiam sie tylko dlaczego mam uzywać Google, a nie mogę zapytać autora wypowiedzi, uzywającego niezrozumiałego slangu, co miał na myśli??? Czyżby takie pytanie było jakimś fo pa?
@@Gabriela-lv9wf Nie nie, po prostu ton Pani pytania jest nacechowany bardzo emocjonalnie - pełen agresji i politowania, roszczeniowy :) Zakłada też Pani, że mam czas tłumaczyć się ze "slangu", którego używam oraz że jest on niezrozumiały dla większego grona niż Pani. Wierzę, że słowniki internetowe pokażą Pani tłumaczenia w bardziej zrozumiałym i pełniejszym kontekście niż ja.
Oczywiście jeżeli jest Pani zainteresowana eksploracją znaczenia tych słów, których używam, a nie po prostu narzekaniem, że czegoś Pani nie rozumie i kalam czystość języka polskiego.
Ale To Kinga jest przecież grubsze od Dana Browna, podobnie jak wspomniany Sanderson ;-)
Tak, zgadza się, ale ja powiedziałem "nie tylko ze względu na objętość", co oznacza, że to nie czynnik determinujący.
Poza dworem cierni zgadzam się w 100% plus wszystkie wypociny B. Lipińskiej
O Blance to ja albo zapomniałem, albo...
@ no właśnie....
W sumie o wszystkim o których powiedziałeś, też raczej mnie odrzuca
Przeczytałam pierwszy tom Chyłki i jak dla mnie to była tragedia 🙃 zakończenie było tak bezsensowne i nierealne, że postawiłabym tę książkę raczej na półce z sci-fi niż z kryminałami 😅
I cyk, kolejny kamyczek do ogródka 😂
Albo podciągnąć pod pulpowy horror hehe nie czytałem Chyłki . Ale jestem fanem pulpowych horrorów
Przyczajony Okoń, ukryta recenzja
😂
Nie przeczytam ,,Lolity".
Chyłkę możesz pierwsze 4 tomy przeczytać. Dalej takie 3/5.
Oooooooo chłopcze, pierwszy raz chciałam dać unsuba 😂
To przynajmniej napisz za co, albo nie, lepiej nie, bo okaże się, że za wszystko 😂
Ja Harry Pottera nie chcę czytać;)
ŁOŁ! Też tak długo miałem, aż w końcu przepadłem w liceum.
@ ja chyba nie ten rocznik jestem i naturalnie mnie to ominęło A teraz to już nie ciągnie mnie zupełnie. Chyba że moja córka lub syn za pare lat przeczyta to może wtedy ja też. W sumie nigdy nie mów nigdy :D
oj nie zgadzam się
No i prawidłowo, bo to moja autorska lista, ty z pewnością masz swoją :)