Irytujący fenomen Pick Me Boys
HTML-код
- Опубликовано: 7 фев 2025
- Ostrzegam, że dzisiaj zanurzamy się w dość mocnym temacie. Jeżeli akurat puszczacie sobie ten film do obiadku... Zastanówcie się dwa razy.
Kim są pick me boys? Czy istnieją? I co jest z nimi nie tak?
Link do filmu Jarvisa: • World's Most Pick-me P...
Oglądaj na żywo na: / kasiababis
21:00 jedyny raz kiedy mój okres był magicznym doświadczeniem, to kiedy byłam zaraz po abrazji, wykrwawiałam się i płakałam z bólu, ale dzięki końskiej dawce leków przeciwbólowych faktycznie byłam w magicznym stanie boskości XD
32:23 ja właśnie czuję straszny rage, kiedy przypominam sobie, że jedyną płcią, do której postanowiono skierować szeroko dostępną antykoncepcję farmakologiczną, są kobiety. podczas gdy system hormonalny kobiet jest bardziej złożony, cykliczny, a w ogóle to dni płodnych jest 5-7 w cyklu, a mężczyźni są płodni cały czas. lista skutków ubocznych nie kończy się na "slight inconveniences", bo oprócz obniżenia libido, zbierania wody, zaburzeń masy ciała, nadwrażliwości piersi, wymienia się też nadciśnienie tętnicze czy wyższe ryzyko rozwoju zakrzepicy żylnej. tabletki nie są też obojętne wobec performancu sportowego. może to tylko dowody anegdotyczne, bo tylko parę osób tak mówi, a nie mężczyźni ogólnie, ale czytałam narzekanie, że chłopy woleliby nie brać na siebie antykoncepcji farmakologicznej (nawet niehormonalnej, bo są inne opcje), ponieważ nie podoba im się wizja obniżenia libido czy dry orgasmu. i to beznadziejne, bo to podejście pod tytułem niech kobiety kontynuują branie odpowiedzialności na siebie, byleby nie było mi niewygodnie, one są przyzwyczajone.
Głównym problemem kanałów równościowych tworzonych przez mężczyzn jest to, że mimo opowiadania o tym jak powinniśmy się zmieniać, edukacji, ich content trafia do kobiet, i monetyzują go na kobietach, zamiast na mężczyznach którym tej wiedzy brakuje. I robią to z pełną świadomością, wykorzystując efekt potwierdzenia.
A to akurat nie jest wina tych facetów a kapitalizmu :) i to tego girllboskowego
Pieniądze w kapitalizmie liberalnym dostaje się za efekt potwierdzenia a nie za dekonstruowanie.
Zdecydowanie muszę przemyśleć swój nawyk oglądania YouTuba do jedzenia.
znam zagadke z miniaturki, chodzi o pierogi
a nie, pierniki? :/
So sorry for both of you
Pierdasy
Sorry Kasia ja myślałom o Adamie który zjadł jabłko. No bo halo, czy ta chrząstka w krtani, często obecna u osób którym przypisano płeć męską przy urodzeniu nie nazywa się przypadkiem jabłkiem Adama? XDD
Adam zjadł pierwszy, utknęło mu w gardle, zaczął się dusić, bóg się dowiedział i Adam zwalil cała wine na Ewę. Ze wszystkich chrześcijańsko themed teorii ta ma sens.
To jest ten caly zgrzyt?
Ravgor i Gimper prowadzą
kocham XDDDD
@@hobby30plus ale ravgor nie żyje
@@TheHollowKid Jak nie żyje jak siedzi zawsze po prawej na podkastach?
@hobby30plus a dobra to mi się z takim śmieszkiem revo skojarzyło, nieważne
38:30 to jest na pewno niełatwe dla mężczyzn - z jednej strony powinno się dbać o przyjemność partnerki, z drugiej pytanie "doszłaś już?" powoduje że ten orgazm staje się jakimś zadaniem do odhaczenia. Zgadzam się, że najlepiej pytać o to czego potrzebuje twoja partnerka w normalnej rozmowie, niekoniecznie w trakcie seksu. Takie rozmowy są w chuj trudne, po naszym polskim wychowaniu...
Jeśli ktoś nie umie wyczuć po reakcjach fizjologicznych, czy partnerka miała orgazm, to jest żałosny.
@@pawezielinski2781a skad sie nauczyc :((
@@pawezielinski2781 no najpierw trzeba się tego nauczyć, jak wszystkiego
No ale to właśnie chodzi, żeby ze sobą rozmawiać. Jak ka skończę szybciej to informuję partnera i zajmuję się nim i w drugą stronę dokładnie to samo.
Jeśli w trakcie jest ciężko się przełamać, to można zacząć rozmowę przed, pogadać o lękach itp., aby znormalizować sytuacje. I co najważniejsze wykazywać zainteresowanie potrzebami drugiej strony
@@pawezielinski2781 ile kobiet tyle reakcji więc różnie bywa + miewałem sytuację że jak pytałem po fakcie to słyszałem "nie wiem" 🎉
o tak, tak bardzo się zgadzam z tym okresem. To normalny biologiczny proces, nie żadna magia, mistycyzm. Nie ma niczego magicznego, kosmicznego w moim okresie. Leci krew, tyle XDD
czy Kasia w ogóle nas lubi, że nam to pokazuje...
Jezu strasznie rel z tym, że ten chłop robi teatrzyk z popłakaniem się bo jego dziewczyna nie doszła XD Ja miałem długo problemy żeby dojść (jestem trans typem i wtedy jeszcze funkcjonowałem jako typiarka, więc pozwalam sobie się podpiąc pod temat both ze względów anatomicznych i kulturowych) i nawet jak mi się podobało to mój ówczesny chłopak tak przeżywał to, że nie mogę dojść, że czułem się kurwa winny że jemu jest przez to przykro XD not everything is about you dude, to jest takie udawanie poczucia misji względem drugiej osoby, mimo że tak naprawdę myślisz o własnym ego lol
To jest przykład tego, że dla wielu ludzi seks nie jest wspólnym doświadczeniem, a czymś co ma służyć aby podbijać sobie ego.
Mam bardzo podobne doświadczenia, czułabym się fatalnie, jakby ktoś zrobił z tego taka szopkę
Skąd Ty możesz wiedzieć, że ktoś udaje, że mu przykro? Zakładasz z góry, a nie wiesz. Część facetów faktycznie może czuć się z tym źle.
@@tico5511 ja nie kwestionuję tego że komuś jest autentycznie przykro. mówię o tym, że posiadanie uczuć to jedno, na to się nie ma wpływu, natomiast to jak się te uczucia wyraża drugiej osobie to osobna sprawa, za to już jest się odpowiedzialnym i nadmierne skupienie na sobie bez pomyślenia jak niekomfortowo jest z tym drugiej stronie jest kijowe xD
Powiedziałbym, że chłop ma takie podejście jak z Reddita. Mówię tak, bo często jak jest jakiś wątek związany z współżyciem na reddcie, zazwyczaj są one bardzo mocno skupione na kobiecie i jej orgazmie. Pamiętam jak był wątek, że facet dostał POTĘŻNEGO skurczu i myślał, że umrze. Bo bardzo mocno się skupić na tym, żeby jego kobieta miała orgazm. I no, chłop skończył na podłodze, starając się udawać, że wszystko ok, ale i tak ludzie bardziej się skupili na tym, że jego partnerka która miała problem z dojściem, orgazm. Według tego OPa, jeszcze się zapytała (jak był na podłodze i myślał, że umiera) czy "możemy jeszcze raz?"
Albo ogólnie wątki, w których to ludzie się rozpisują, że trzeba robić to, to, to, to, to i to, żeby twoja kobieta miała NAJLEPSZY SEKS™, a o facetach... Kilka komentarzy na krzyż
kocham gdy pizdokleszcze są tak zdesperowane po cimcirimcim, że są jak "plissss ja mogę nawet przy okresie, tylko daj no, plisss ja naprawde lubię"
co to są pizdokleszcze
Pizdokleszcze to jedno z najciekawszych określeń jakie poznałam w tym roku xD ❤
*laughs in lebanese*
przeczytałem laughts in lesbianese
@@Azarathhhh szczerze? byłoby to giga akuratne do tego tematu XD
@@Azarathhhhbro thats the whole point
@@Azarathhhh ktoś tu nie oglądał mean girls :p
Katedry są wszędzie dla tych którzy mają oczy by patrzeć (nawet w piździe)
bardziej ten podcast brzmi jak edgowanie na siłe żeby robić zasięgi. Pewnie nawet minety nie robią irl
10:07 Od dzisiaj nie jestem już gejem, tylko będę w związkach z kobietami, żeby je dowartościować 👍
Kasiu, pamiętaj, że tu masz okazję przeczytać całą wiadomość od Basi
laughs in asexual
A śmiechom i zabawie nie było końca.
@jakubsieradz8499 ?
Zamroczyło mnie i wydawało mi się, że to popularna fraza. Za nieścisłości przepraszam, mam na myśli to, że osoby aseksualne zawsze będą miały podobny powód do śmiechu. To miał być żart, widocznie nieśmieszny.
@@jakubsieradz8499 sorki, im autistic i się bałam że to jakiś sarkazm haha. Ale to prawda, osoby aseksualne zawsze wygrywają. Nie trzeba się martwić o ciążę, zabezpieczenia, to że się złapało jakieś choróbsko albo infekcję. To takie uwalniające od zwierzęcych instynktów haha
@freezingcoldoutside czemu mnie pytasz? Idź do seksuologa 😢
Straightcore
Omg yes Basia love the content !!!
29:50 miałam zakładaną IUD pod narkozą 5 minutową, było git. Pierwszy rok noszenia był masakryczny, bo macica musi się przyzwyczaić do ciała obcego w swoim wnętrzu, więc ma się częste skurcze. Po prawie dwóch latach noszenia jest wszystko w porządku, brak okresu, natomiast cykl jest zachowany, owulacja również. Nie wiem jak to jest przy tabletkach, ale chyba to jest tak, że przy antykoncepcji doustnej cykl jest zatrzymywany a krwawienie związane z przerwą w stosowaniu jest sztuczne (?).
Miłam zakładana bez narkozy. Bolało w chwili założenia jak takie bóle podczas miesiączki, po wziełam tabletke przeciwbólową. Ale 5 lat bez problemów - to niesamowita wygoda.
Dosłowne pomijanie prezerwatyw w dyskursie antykoncepcyjnym? What? Rozczarowujące
Jeśli chodzi o antykoncepcję hormonalną jest też implant który się daje pod skórę w ramieniu, jest ponoć bardzo skuteczna i na kilka lat. Mniej boli i nie trzeba pamiętać o tabletce
Jedyny minus jest taki, że można mieć cały czas plamienia lub okres 2 razy w miesiącu i ja jestem tego przykładem. Oprócz tego ręka dość mocno boli 2 czy 3 dni po założeniu implantu. Z zalet natomiast jest jedna ogromna: nie trzeba pamiętać o braniu codziennie tabletki i potem spinać się, gdyby się jeden dzień nie zdarzyło jej nie wziąć. No i wymioty czy biegunka też nie zagraża antykoncepcji.
To ma vibe PC frat bros z South Park 😅 sezon 19
44:33 jezu fakty! idealne odniesienie się do Polski Podziemnej. Po to nam było pielęgnować język XD
W mężczyznach wychowanych przez matki nie chodzi o to że są mroczni tylko stylowi. Ale chyba Kasia tego nie zobaczyła bo jest to mało organiczne i to jest stylowe dla chłopów a nie bab
No jeśli chodzi o stylowych a la massimo z tego polskiego greya, to tak xd
@MegaKonieczko no ale w kontraście do pierwszego który jest takim hetero dresikiem to ten drugi chyba miał być taki może nawet nie tyle stylowy co zadbany
5:05 serio? - Wystarczy nie być prymitywny. Może to powód czemu żyje mi się tak łatwo, nie interesuje mnie uznanie mężczyzn(też kobiet), interesuje mnie jak najbardziej obiektywna prawda.
Dlaczego zakładanie wkładki domacicznej NIE JEST pod znieczuleniem, dlaczego nawet prywatnie nie można sobie znieczulenia opłacić? Podczas gdy wiele innych zabiegów typu stosunkowo „bezbolesna” gastroskopia ma taką mozlowosc?
11:20
Maska zostaje, nie musisz jej zdejmować
"Ale, moja piękna twarz-"
I DON NOT CARE, IT STAYS ON
- Me if I had conservation with that guy
Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak wyglądają faceci wychowani przez majtki :)
12:12
Obejrzenie tego fragmentu streama=masochizm >_
23:00 Kasiu oczywiście że okres jest normalny ale tak samo jak z seksem, czy porodem, czy nawet jedzeniem, podstawowa fizjologia tych rzeczy wcale nie ogranicza niektórych do przeżywania tych zjawisk duchowo, albo mieszania tych doświadczeń na bogatym spektrum interpretacji.
Nie mam nic przeciwko wierze w to że jesteśmy blisko natury bo jesteśmy w połowie zwierzętami - bo nawet nie w połowie, a więcej to prawda. Mężczyźni nie mają dostępu do tego doświadczenia, mają do innych, więc nie ma co porównywać kto jest "bardziej" bo to zależy od jednostek a nie płci. W każdym razie nie umniejsza mi wczuwanie się w zwierzęcą naturę i w tym różni się to od średniowiecznego (umniejszającego w założeniu) poglądu ;)
Nie broń tańczyć nago wokół ogniska i wrzucać szałwi do kominka 😂 Wprawdzie w ich przypadku to raczej nie partnerki tylko sami tańczą nago wypinając swoje krągłe piersi😂
Przykre to jest, że Kasia tak ocenia ludzi po wyglądzie zewnętrznym
Oj tak, Kasia jest bardzo wygląd i status coded (dobrze użyłem tego brain rot sformułowania?)
nigdy z nimi na żywo nie gadała, a ocenia smh
3:44 Cute wiadomość od Basi
moj chlopak mi robil takie cisnienie ze bedzie robil dopoki nie dojde i ze jaki zajebisty to on nie jest to juz majac tego dosc po proatu udawalam se dochodze bo balam sie ze on poczuje sie z tym zle i potem zawsze mowil jezeli nialoby juz cos takiego miejsce to ze „no szkoda ze nie wyszlo, ale bylo dobrze i gak co nie😅” stad nie cjcialam juz mowic bo dla mnie to nie stanowi jakiegos wyznacznika czy seks byl udany lol
byłem wczoraj na tym live wysłałem donate ale kasia nawet nie zauważyła pozdro
Przy tej ilości zasięgów i donejtow nie spodziewaj się za wiele chyba, że przelewasz kwoty trzycyfrowe :)
@korwindel1 ta
Praktycznie całego live siedziałem tam i olała tylko tego mojego lmao ja nwm
@Igurekk Pewnie zrobiła to specialnie, bo cię nie lubi :/
Już pomijając te nikłe procenty odwracalności wazektomii (gdzie jednak już lepiej zapłacić za pobranie nasienia bezpośrenio z jądra za kilkanaście-kilkadziesiąt pln w celu zapłodnienia invitro, aniżeli za >10k pln mieć około 40% szans na odzyskanie jakiejś części sprawności jeśli chodzi o ilość i jakość białej armii w ejakulacie) warto, Kasiu, nakreślić, jak wygląda kwalifikacja do tej procedury na wizycie prywatnej(!).
"Nie masz 40 lat? Do widzenia, nie operuję."
"Nie masz 3 dzieci? Do widzenia, nie operuję."
"Nie masz chorób genetycznych które są głównym motorem tej decyzji? Dziękuję, do widzenia, nie operuję!"
A weź nie spełniaj wszystkich powyższych, to z własnego doświadczenia zabiegu sprzed 4-5 lat powiem Ci, że jest tragedia. Kilkanaście telefonów, maili itp, najbliższy lekarz (właściwie klinika, co być może było jedynym powodem zgody, ale to później) gdzie nie było odmowy - 300km od domu. Jeszcze trzeba było załatwić pisemnie napisaną zgodę od psychaitry, że osoba podchodząca do zabiegu jest świadoma swych czynów chociaż trochę bardziej, niż para gimbusów w klubowym kiblu w piatek wieczorem. Co też nie było łatwe, przyjęła dopiero największa złotówa, znana z wystawiania recek na wszystko za dobrą zapłatę za wizytę. Później jazda pociągiem (bo samochodu z przebindowaniem na przyciski pedałów nie mam i nie znam) 3h, dojazd miejskim na miejscu, zabieg, powrót z butelkami szklanymi soku z żabki, bo znieczulenie schodzi, a do domu resztę drogi hulajką, bo już po 23 i miejskie rzadsze, minusowa temperatura, a i ten środek transportu był najbardziej sprzyjający przez zwiększony ruch zimnego powietrza wokół rany pozabiegowej.
I to tylok po to, by w swoim już mieście usłyszeć, że klinika badania płodności, czy innego chuja i kija, nie zrobi badań po zaleczeniu, zgodnie z zaleceniami, czy został poprawnie zabieg wykonany (jednak w tym kraju trzeba kłamać i udawać, że badanie pod kątem wielkiej chęci posiadania dzieci, a niemocą ich spłodzenia), bo takie ich sumienie (chociaż tutaj łatwiej by było dochodzić swoich praw niż przy odmowie aborcji, ale że mogą potem "pomylić" wyniki a nic innego w sadzie po 10 latach się i tak bym nie dowiedzial to pierdole to, ide gdzie indziej).
W ogóle mam wrażenie, że udało się to wszystko przez współczucie lekarza już przy stole zabiegowym, bo najpierw powiedział, że nie wiedział o moim aż tak młodym wieku, jakby nie chciał tego robić, ale wspomniałem, że był jedynym co zechciał to zrobić i prejechałem 300km, więc już tylko kazał zgodę na "paren't już na zawsze" podpisać, dać tę od psychiatry, wyniki badania krwii. I chyba tyle, ale może coś zapomniałem już, tyle tych papierków i fikołków było za "decydodanie o własnym ciele", polecam rządzących tego kraju.
Więc pomijając odwracalność, czasem hormony bywają ekonomiczno-logistycznie korzystniejszą opcją w parze (i by nie było spiny twitterowej na komentarzach jutubowych - czerń i biel tylko w teorii występują, irl jest szarość, więc wiem że powyższy proces może być niekiedy łatwiejszy i 2k za zabieg mniej wyjdą, niż źle dobrane leki i rozstrojenie dotykające niekiedy niektóre babki).
Oooo, a ja zawsze słyszałem, jak to faceci mają dobrze, bo mogą od ręki zrobić sobie wazektomię. Ale jak widzę, to gówno prawda XDD
@@Rapture-nv5vjteż słyszałem i słyszę, od zabiegu koryguje takie mity, bo doświadczyłem tego jednego z aspektów "lepiej". Więc feministki mówiące, że obecne prawo i społeczne normy krzywdzą i kobiety, i facetów, są tymi, z którymi bez najmniejszego wyrzutu sumienia mogę iść na marsz/protest.
Ni chuchu, szczególnie przed 30(do której grupy należę), kiedy też dużo jeszcze ludzie mówią bezmyślnych take'ów przegrywających szybko walkę z rzeczywistością. :v
Kiedy jakieś dziady polskiej fantastyki
Chciałbym wierzyć, że nie znalazła się żadna nieletnia osoba, która poszła zapytać rodziców czy Kasia Babis z kanalu Kasia Babis możne ich edukować seksualnie
To było straszne
Gej wiedzący więcej o kobietach niż koledzy hetero? Jako ateista wiedzący o religii znacznie więcej niż przecietny "katolik", I can relate :P
Po co ich szukasz po tiktokach skoro jednego masz cały czas czacie nie bartuś
14:38 tia już sobie to wyobrażam
Zastanawianie jaki cel ma Mówienie "chłopcy", bo o ile ja miałbym wywalone to chyba dla większości jest to dosyć upupiające, tak jak chłop który by mówił "dziewczynki" o dorosłych kobietach. Chyba że to miało jakiś cel którego nie dostrzegłem
Ale chłopcy to odpowiednik dziewczyn, nie dziewczynek, i większość ludzi nazywa tak po prostu ludzi młodych, w wielu językach
@eava708 a nie chłopaki? Chłopaki chłopcy, dziewczyny dziewczynki
Neutralnie to raczej chłopaki imo, przynajmniej wśród dorosłych mężczyzn @@eava708
@radzior7764 zdrobnienie 'chłopczyk' jest od 'chlopak' - dziewczynka od 'dziewczyna'
Bo nie ma "pick me woman/man" tylko "pick me girl/boy"
Są też wkładki niehormonalne - miedziane. Zastanawiam się nad założeniem bo tabletki po 8 latach rozwaliły mi organizm 😢
Miedziane mogą powodować częściej infekcje itp, hormonalne mniej ewentualnych skutków ubocznych niż tabletki.
26:39 aha oki to pa
Idealnie po szkółce
13:15 Pozycja na Tygryska musi się zaczynać od bryknięcia :)
so that's the famous "ICK" 😧
21:30 ja tam chcę być magiczna i dziwna
Są kobiety których zakładanie wkładki nic nie boli. Jestem przykładem, miałam dwie (w sumie 6 lat spokoju) ale może to kwestia lekarza i momentu aplikacji (dwa pierwsze dni okresu)
Ej, myślicie że Argonianie byliby tak samo obrzydzeni zrzucaniem skóry co okresem?
Pewnie byłoby mniej hejtu, by wylinka dotyczy każdego przedstawiciela tej rasy, więc jest powszechnie znanym i rozumianym procesem, ale jak to zawsze bywa - znajdą się grupy totapnie tym obrzydzone, jak i fetyszyzujące to zjawisko. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że dla starszych Argonian byłby to chleb powszedni i normalna sprawa, ale dla młodszych, zwłaszcza jednostek z problemami z akceptacją swojego wyglądu, sprawa najintymniejszej wagi, podczas której zamykają się w izbie i nie wychodzą, aż "ta obrzydliwość" się nie skończy. Pewnie znalazłoby się trochę jaszczurów mających fetysz na "obdzieranie ze skóry" w łożu, albo branie sobie partnerów i partnerki świeżo po wylince, kiedy nowa skóra jeszcze nie jest odpowiednio stwardniała i bardzo delikatna.
Ciekawe w sumie, czy gdzieś w historii był okres, gdy mówienie o wylince przy innych rasach lub rodziców przy dzieciach było taboo. No i ciekawe jak stara skóra jest traktowana - argonianie ją zjadają, czy wyrzucają? A może ma znaczenie symboliczne i na przykład rodzice zachowują wylinki dzieci, albo jest tradycja zostawiania sobie po eylince łuski z konkretnego miejsca na ciele?
No i co z kwestiami zdrowotnymi? Argonianie cierpią czasem przez zły przebieg wylinki? Mają przypadki martwicy palców albo końca ogona przez nią? Są przed nią i w trakcie bardziej poirytowani i stanowi to mniej lub bardziej popularny temat na docinki wśród innych ras?
Tyle pytań...
A co z mężczyznami wychowanymi przez mężczyzn, których wychowały kobiety?
4:30 opieranie się na literaturze feministycznej opisując zachowania mężczyzn, jest tym samym co opisywanie zachowania kobiet na podstawie literatury redpillu, czyli branie skrajnych przypadków wąskiej grupy do ogółu. Zabiegając o kobietę czy zdobywając kobietę, faceci myślą o innych mężczyznach? W kontekście tego z iloma ona sypiała no to tak, to może mieć miejsce, ale w kontekście szukania atencji lub uznania innych facetów :D to na 1000% nie. Istnieje mała, ale to bardzo mała ilość facetów, którzy chwalą się, ile to nie mieli "stosunków", ale zazwyczaj to są osoby, którym nikt nie wierzy i takie osoby nie szukają uznania innych, tylko to działa na zasadzie rywalizacji lub poczuciu się lepszym od innych. A w chwili, gdy faktycznie ma to miejsc, to normalni faceci nie mają uznania dla tej osoby tylko, albo nie chęci, albo zazdrość (nie w pozytywnym znaczeniu), albo wku.....ie. Więc jak chcesz się dowiedzieć coś o facetach, to nie czytaj feministycznych pergaminów :D.
Porównywanie literatury feministycznej do teorii redpill w kontekście opisywania zachowań płci opiera się na błędnym założeniu o ich metodologicznej i epistemologicznej równoważności. "Literatura feministyczna" to nie narzekanie kobiet na mężczyzn na tiktoku. W rzeczywistości różnice między nimi są fundamentalne - zarówno pod względem celów, jak i podstaw naukowych.
Feministyczne podejście opiera się na interdyscyplinarnych badaniach naukowych (socjologia, psychologia, antropologia) prowadzonych od dziesiątek lat, stosuje analizę systemową i uwzględnia historyczne oraz kulturowe uwarunkowania ról płciowych. Płeć jest traktowana jako konstrukt społeczny podlegający zmianom. Feministyczna analiza płci jest dynamiczna i dostosowuje się do nowych odkryć naukowych, podczas gdy ideologia Red Pill stosuje mechanizmy immunizacji przed falsyfikacją, co sprawia, że pozostaje odporna na dowody podważające jej założenia.
Teoria Red Pill bazuje na pseudonaukowych założeniach o biologicznym determinizmie, wykorzystuje osobiste anegdoty oraz uproszczone modele ewolucyjne i przedstawia płeć jako niezmienny fakt biologiczny. Często operuje błędami poznawczymi (np. efektem potwierdzenia), ignoruje współczesne osiągnięcia neuronauki, które podważają sztywne podziały płciowe, i wykazuje tendencję do nadinterpretacji badań ewolucyjnych w celu potwierdzenia własnych tez.
Feministyczne podejście dąży do dekonstrukcji nierówności systemowych poprzez analizę zmian społecznych w czasie i opiera się na badaniach jakościowych oraz ilościowych.
Teoria Red Pill skupia się na utrzymaniu tradycyjnych hierarchii płciowych, bazuje na indywidualnych doświadczeniach i selektywnie dobranych przypadkach, a jej wizja „natury ludzkiej” pozostaje statyczna. Ideologia Red Pill, choć początkowo przedstawiana jako ruch samopomocy mężczyzn, stała się źródłem głębokich podziałów społecznych i niebezpiecznych postaw. Jej wpływ na relacje międzyludzkie, postrzeganie płci oraz dynamikę społeczną budzi poważne kontrowersje. W rzeczywistości Red Pill marginalizuje problemy mężczyzn, sprowadzając je do walki z „kobiecą supremacją”, zamiast szukać konstruktywnych rozwiązań i w tym diametralnie różni się od założeń feminizmu, który dąży do inkluzywności wszelkich grup społecznych które są pokrzywdzone patriarchatem. Więc także i mężczyzn. Red Pill sprowadza związki do transakcji opartych na statusie, badania wskazują, że treści Red Pill są celowo promowane przez platformy społecznościowe, trafiając głównie do młodych mężczyzn poszukujących prostych odpowiedzi na złożone problemy, promuje mizoginistyczne poglądy a więc dewaluujące innych ludzi, retoryka „wojny płci” utrudnia współpracę między kobietami a mężczyznami w rozwiązywaniu realnych problemów, takich jak kryzys samotności czy nierówności ekonomiczne. Zamiast wspierać zdrową męskość, Red Pill promuje postawy oparte na kontroli, rywalizacji i emocjonalnej niedojrzałości, postawy przemocowe. Może Cię zaskoczę, ale literatura feministyczna nie tworzy wojny płci i feministki nie "nienawidzą mężczyzn". Jeśli tak sądzisz, to może za dużo właśnie tych treści Red Pillowych się naczytałeś o feministkach, zamiast faktycznie u źródła.
Hasło którego szukasz to: Performative Masculinity. Miłego googlowania.
Feminizm i redpill to nie są dwa osobne końce spektrum... A nawet jeśli, te dwie grupy mają zupełnie inną historię i założenia. Nie mam nic do twoich doświadczeń i anegdot, po prostu dotknęło mnie to porównanie xd
@izabelacebulska5118 No właśnie, dla osób niepowiązanych z feminizmem i redpilem, obecnie są to podobne skrajność, redpill jest odpowiedzią na obecny feminizm, który jest skrajny, niż przykładowo 20, 30 lat temu. Nie wiem, czy sam ruch obecnie, stał się w założeniu skrajny, czy ludzie będący w tym ruchu, ale raczej dla osób nie powiązanych z nim będzie tak wyglądał. Więc dla mnie osobiście feminizm, który był kiedyś, nie jest tym, który mamy obecnie i wydaje mi się, że dużo osób tak uważa. Więc jeżeli Cię to dotknęło, to mi przykro, ale nic na to nie poradzę.
@@ukaszjarosz4769 Nie da się żyć w społeczeństwie z kobietami i być niepowiązanym z feminizmem. Walka o prawo do głosowania jeszcze była spoko, ale o dostęp do opieki medycznej podczas ciąży (aborcja) albo równych szans na wysokie stanowisko w pracy to już skrajność? Dla mężczyzn kiedyś oburzające było posiadanie przez kobiety konta w banku, tak jak mężczyzn teraz oburzają dzisiajesze dążenia. Gdzie jest granica, po której feminizm jest skrajny? Bo najsensowniej byłoby ją przyjąć w miejscu gdzie ani kobiety ani mężczyźni nie są dyskryminowani, a jeszcze w takim miejscu nie jesteśmy. Redpill natomiast jest stosunkowo młodym ruchem, który powstał przez poczucie niesprawiedliwości. Jest on bardziej powiązany z feminizmem niz może się wydawać (walka o prawa ojców czy męskie ofiary przemocy) ALE przy okazji umniejsza kobietom. Próbuje odwrócić rolę, pokazać mężczyzn jako grupę uciśnionych ofiar, a to po prostu nieprawda, zarówno patrząc na historię jak i dzisiejsze statystyki które są tej historii następstwem
@@ukaszjarosz4769 mordo jak myślisz że obecny feminizm jest skrajny to poczytaj sobie klasyczki drugiej fali z lat 70. xd
Oglądam większość twoich filmików i są na prawdę dobre ale analizowanie materiałów z kanału jak ten? Takie kanały na tym polegają, żeby swoją głupotą przyciągać ludzi. To jakbyś analizowała filmiki z kanału zimne frytki. Uwielbiam słuchać co mówisz, bo w większości się zgadzam ale akurat tu trochę słabiej wyszło ale to moja opinia i nie ma znaczenia 😅
Ale żeś perełkę wyciągnęła xD Jednak mam wrażenie (może się mylę), że dla podkręcenia emocji na streamie, udajesz że wierzysz że oni te pierdolety mówią na poważnie. Może część rzeczy tak, ale te gadki o pochłanianiu łożyska czy wciskaniu nosa w pośladki... Ja bym się założyła o niemałą kasę, że to cyniczne epatowanie obrzydliwymi obrazami, by przyciągnąć publikę do podcastu. Wytykanie im tego cynizmu jest moim zdaniem wystarczająco ciekawe na streamie. No ale sam kontent złoto!
Kolego/koleżanko niestety żyjemy w społeczeństwie mam świadomość jakich ludzi poznałam i o mój boże jakie szalone ja rzeczy słyszałam więc niestety boje się że mogą mówić naprawdę
Najgorszy kanał na świecie. Nie polecam użytkownika.
A z filmikiem pewnie bym się zgodził - bo nienawidzę ludzi - lecz takie stwierdzenie by się wiązało z jego obejrzeniem.
Coś Ty znalazła kobieto? XD
5:00 co ja chyba nie
hell naah
Wtf nigdy, ale to dosłownie nigdy nie szukałem uznania innego mężczyzny xD a już na pewno nie próbując zdobyć partnerkę. Jeśli to prawda to ludzkość jest jeszcze bardziej smutna niż myslałem. Ale to pewnie nie prawda i tyczy się mniejszości facetów, a to jedynie feministyczne fantazje.
Tylko że to nie jest tak, że mężczyźni świadomie to robią. To jest kulturowa rzeczywistość że większość "męskich" osiągnięć skupia się na rywalizacji z innymi mężczyznami. Pokazy siły, sprawności, odwagi - to jest wszystko skierowane do innych facetów
Cicho siedz, literatura feministyczna tak napisala, wiec to prawda, zadne tam obiektywne badania, czy chocby ankieta wsrod 10 kumpli - feministki wiedza lepiej, ze zone i dzieci to ty chcesz, zeby byc atrakcyjny i ponetny dla Marcina z klatki obok
Yeah troche bullshit te zdanie
Mi też się to totalnie nigdy nie zdarzyło a jestem kobietą. Chociaż w moim przypadku potrzeba uznania szczególnie nie występowała ani w przypadku innych mężczyzn, ani kobiet.
@ znaczy wiesz, ja nie będę ukrywał, że jestem dość niestandardową jednostką bez różnych ambicji jakie zwykle ludzie mają w życiu, więc może faktycznie coś w tym jest, pewnie jednak sporo ludzi ma tą ambicję być także uznanym przez rówieśników czy swoją/przeciwną płeć, nie wiem. Dla mnie obcy koncept. Jestem też wiecznym samotnikiem i zwyczajnie nie lubię towarzystwa ludzi. Jestem bardzo złą próbą, jeśli chodzi o dochodzenie do tego, czego chce od życia typowy człowiek. xD
No tak - "literatura feministyczna", której w XX/XXI wypada niechybnie wierzyć, mniej więcej tak, jak w wieku XIII i XIV wierzono scholastyce.
Z tym orgazmem to nie powinno być tak, że każdy pracuje na własny i każdy jest za niego odpowiedzialny? Pracowanie nad swoim orgazmem to też mówienie partnerowi co powinien zrobić. A nie tylko czekanie aż sam coś wymyśli albo żeby jeszcze coś robił po wytrysku, który u mężczyzny kończy się tym, że traci on zwykle kompletnie zainteresowanie kontaktem seksualnym na jakiś czas, więc ciężko by sam z siebie odwalał coś dalej. xd
ofc, że kinda każdy pracuje na własny orgazm (w tym sensie, który napisałeś), ale jeśli facet skończy pierwszy i nie chce już pomóc dojść partnerce to jest to dość nie fair nie sądzisz?
Stwierdzenie ze to jest czyjas odpowiedzialność jest tak dziwne jak nazwanie tego praca xd Wiadomo ze nie chodzi o to żeby ktoś się domyślał i warto w ogóle rozmawiać ale no to dość egoistyczne podejście ze dbasz tylko o swoja przyjemność (tak wiadomo nie tylko orgazm jest przyjemnością i tak jak Kasia mówiła seks nie zawsze musi się kończyć dojściem) to to raczej nie jest dobry partner xd
Cóż, jeśli męska fizjologia działa najczęściej tak, że potrzebuje przerwy od seksu po wytrysku to może trzeba yyy inaczej skolejkować czynności (i skojarzenie z pracą nasuwa się same)
@@Bartekm8 Jest to egoistyczne, tylko kiedy jesteś facetem. Bo jak to tak, kobieta nie ma prawa wymagać orgazmu od partnera? /s
Drugi