Mój ojciec zmarł z przepracowania właśnie na zawał i wylew. Mam przykład tego że nie warto się przepracowywać, jak trzeba to warto trochę się przycisnąć i wziąć za kogoś te sobotę czy dwie. Pracuje w niepełnym wymiarze w Niemczech i starczy mi to co mam. Ludzie mały apel, są ważniejsze rzeczy niż pieniądze.
Ten kolega ma w domu po prostu chujnię i popadł w pracoholizm. Wystarczy roszczeniowa baba w chacie i będziesz robił bardzo chętnie te nadgodziny. A jeśli baba w dodatku ciągle Cię wkurwia, że wszystko robisz źle, to ze względu na dzieci zostajesz w robocie, bo masz tam przynajmniej jedną bezcenną rzecz - SPOKÓJ WEWNĘTRZNY. Pozdro!
Zgadzam się z Tobą. Ja mieszkam w Anglii i nigdy nie pracowałam dłużej niż musiałam, żadnych nadgodzin. Inni zapieprzali ponad siły, a potem byli zmęczeni, złośliwi, bo byli przepracowani. Gdy tylko osiągnełam wiek emerytalny, przeszłam na emeryturę. Moje starsze ode mnie koleżanki pracują nadal. W moim wieku to nie jest czas na dorabianie się. Ja teraz się relaksuję, a One pracują, narzekają. Zycie jest piękne i jedno, trzeba je szanować. Pozdrawiam.
Zupelnie jak ja Jestem na emeryturze Bylismy pare dni w Polsce w lipcu lecimy do Norwegii a w sierpniu do Chorwacji U siebie w Wiedniu bedziemy dopiero we wrzesniu
Dla mnie praca na samym początku to była konieczność żeby zapewnić rodzinie czyli żonie i dwójce dzieci dobrego życia.. a po paru latach ta moja praca czyli projektowanie części do instrumentów naukowych i medycznych używając software Computervision a pózniej SolidWorks przerodziła się w pasję i chyba dlatego trzymali mnie w tej korporacji aż do mej wczesnej dobrej emerytury... żona ma swoja emeryturę na podstawie mego zatrudnienia....Pozdrawiam z Kalifornii.
Jestem na podobnej pozycji co on jako Polak w jednej firmie tu w Holandii ,moje podejście jest czymś pomiedzy , praca musi byc zrobiona ale jak jest opcja żeby ludzie wyszli szybciej a skończyli co mieli zapisuje im normalne godziny a wychodzimy szybciej . Trzeba podchodzic do ludzi z szacunkiem w sensie do tych co i mają go do Ciebie a wtedy masz zgraną ekipę która Ci pomoże i nie marudzi jak trzeba zostać dłużej.
Ja pracuje w niemczech tylko norme godzin ( choc nadgodziny są możliwe,pracuje przez agencje także lokum jest).Dla mnie zdrowie jest najważniejsze,pasje ,zainteresowania.Zdrowie psychiczne i mental w pracy najważniejszy.Jestem już po czterdziestce nie gonie bo nie musze i nie chce,nie mam żadnej presji,kredytów itp.Pieniądze to rzecz drugorzędna dla mnie teraz odkąd straciłem zdrowie w pracy z toksycznymi przełozonymi samopoczucie jest najważniejsze ( bo było ciężko ,leki biorę do teraz).Masz racje czasu sie nie kupi co czesto ludzie wspominają na łożu smierci co by zrobili inaczej ( mniej pogoni za pieniądzem karierą itp).Są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze.
Mój wujek też zmarł z przepracowania ledwo skończył praca to w domu kolejna praca wykonywał wszystko dobrze aby swojej rodzinie zapewnić jakis tam komfort i też zmarł z przepracowania tydzien o urodzinach miał 60 lat był spawaczem bardzo dobrym fachowcem każdy go brał do pracy bo miał pojecie
Spinky dobrze gada. Pracy na tyle, aby jakoś skromnie/średnio żyć, a nie ma, co się przepracowywać, bo zjebane życie będzie, totalnie brak czasu, a życie jest jedno.
Spinki w Polsce w każdym zakładzie gdzie robiłem każdy kierownik produkcji był takim typem jak opisujesz .to są specyficzni ludzie mają zryte berety myślą że są niezastąpieni i bez nich firma upadnie.ja podzielam twoje podejście.prsvs to tylko środek do środków do życia żadnych nadgodzin życie jest za krótkie.pozdro
Pracować na tyle na ile zdrowie pozwala to raz a dwa żeby to się faktycznie opłacało bo jak ja mam 200/300zł miesięcznie zarobić więcej czy 200 euro za granicą więcej no to średnio żebym robił do zarypania i tracił zdrowie
Za granicą ludzie pracują ile się da nie tylko, bo potrzebują pieniędzy, ale też: -nie mają żadnych zainteresowań -nie mają znajomych na obczyźnie -nie znają języka i boją się wychodzić -żyją od lat na walizkach i nie mają nic więcej oprócz owej walizki -żeby nie siedzieć na kwaterze i pić na umór -przeliczają wszystko na PLN i np: kawa za 3 euro w kawiarni nie ma sensu, bo jest woda w czajniku i „prima” przywieziona z Polski, do kina nie ma po co iść jak jest „Polsat” itd…
Cisnę ostatnio z pracą: bo zainteresowania nie generują dochodu, gdyby to się zmieniło bardzo chętnie rzuciłbym aktualne zatrudnienia. Miałem tu znajomych. Nowych znajomości nie zawieram, bo w żaden sposób nie wzbogaca mnie biadolenie. Znam język ale mentalnie czuję barierę. Walizki są mi potrzebne gdy gdzieś jadę, piję dużo herbaty i kawy przywiezionej z Polski, bo jeśli wydaje moje ciężko zarobione pieniądze to na to co jest tego warte. Nie są tego warte jakieś drogie siki za 3 Euro u złodziei.
Ojciec mojego kolegi zmarł „na serce” z powodu prawdopodobnie przemęczenia. Dyrektor firmy… jak to się mówi- „wolę zdrowe serce niż kamienie szlachetne”
Mówisz że Holendrzy lubią się poruszać rowerami....ok ,ale czym mają jeździć w małym miasteczku, jak nie ma tramwaju, autobusu ,i zero komunikacji??? rower, albo skuterek😅 Pozdrawiam z POLSKI, ale Holandię kocham ❤
Akurat w Holandii komunikacja miejska działa prawie perfekcyjnie. Autobusem dojedziesz wszędzie... No chyba że moje doświadczenie z transportem miejskim jest nie do konca wystarczające, to sorry. 🤔
Witam w pewnym momencie jego życia praca stała się jego domem. A z rodziną pewnie stracił kontakt taki co w domu to już nie dla niego. W pracy pewnie szanują itd. Ten człowiek zapomniał co to znaczy dom. 😢
Na prace trzeba mieć wyjebae jesli pracuje sie jak wół za najniższo krajowo, zrobić 8 godzin i do domu żadne nadgodziny albo soboty, najbardziej pazerni na godziny aby było najwiecej było z opolskiego pamietam pajaców co pracowali po 18 godz dziennie i holender ich oszukał na tych nadgodzinach a było to 16 lat temu
Też miałem takich w robocie na 1h przed przyjeżdżał do roboty by awansować na shiftleadera aż się dokopał. A potem często spierdalał jako 1-szy gdy mu 1 osoba powiedziała "byśmy załatwili sprawę za bramą" A tego co opisujesz w filmiku pewnie ma dosyć rodziny i woli robotę
Spytam niedyskretnie. Czyżby spina z Oharą czy oboje macie inne cele w waszych materiałach. Spinki to zawsze robi tak by można było czegoś o NL się dowiedzieć
....mnie ocenili,ze nie jestem Polakiem-bo kazdy Polak chce pracowac w soboty a ty nie....z zartem uslyszalem,ze jestem zydem...usmiechnalem sie tylko z politowaniem,majac na mysli "belasting" jaki zaplace za nadgodziny... PS ...u mnie w pracy tez sa dorobkiewicze (holenderscy)...majacy nadzieje na awans-ewentualnie byc prawa reka szefa....dwom sie tylko udalo tego dokonac...ale to sa psy,ktorzy nie maja zycia prywatnego=zyja dla firmy...(oczywiscie jestem poza ich zasiegiem-nikt nie zrobi tego co ja )
Amerykanie boją się brać urlop, żeby nie stracić pracy. Nikogo tu nie obchodzi czy wykorzystuje się urlop. Po prostu przepada. Oczywiście zależy gdzie pracujesz. 👎🇺🇸
praca to sie zaczyna jak sie pracuje po12 i16 godz.przez 6 dni w tygodniu na akordzie i potem trzeba robote jeszcze sprzedac panu kontrolewowi jakosci a on panu z kntroli wyzszej inaczej nie podpisze tobie karty do wyplaty i bez bejmow do chaty tak bylo 60 lat temu.
Spinki będziesz miał Żonę i Dziecko będziesz błagał Szefa żeby dał Ci nadgodziny :) i wcale nie chodzi mi tu o dodatkowe pieniądze :) bo będzie to Twoje jedyna atrakcja oprócz niedzielnego obiadu u Teściowej :)
Dla niektorych ludzi praca to wszystko! wspominasz tu o holendrze ktory jest tam non toper ale nie znasz jego sytuacji jak zyje i kogo utrzymuje gamoniu!
Pracoholizm to gwoźdz do trumny obecnie znam 4 ludzi którzy cały czas pracowali rodzinka się cieszyła bo tato non stop jevał aż któregoś dnia żonę obudził chłód pod kołdrą i się skończyło później gadali jak już był spalony ze za dużo pracował!
rzadko zaglądam na twój kanał ostatnio, bo nie masz filmu zaangażowanych, jak o imigrantach, polityce unijnej, niewiele dowiedziałem się o imigrantach spoza europy w holandii, o pracy tez niewiele, tylko żarcie itp., bezideowe dla mnie stały się te filmy, takie o niczym, ani biznes, ani hobby, ani polityka, tylko co zjeść.
nie mozna oceniac swoich potrzeb do czyichs! tu paluszki rybne i mam wyjebane ale nie masz tepa strzalo nikogo na utrzymaniu, chyba ze fryzjera i zel na wlosach to nie pierdol!
Mój ojciec zmarł z przepracowania właśnie na zawał i wylew. Mam przykład tego że nie warto się przepracowywać, jak trzeba to warto trochę się przycisnąć i wziąć za kogoś te sobotę czy dwie. Pracuje w niepełnym wymiarze w Niemczech i starczy mi to co mam. Ludzie mały apel, są ważniejsze rzeczy niż pieniądze.
Zmarł, nie przepracowania tylko nie dbał o siebie. Jadł byle co. Piwko, papierosy, wódeczka, nie przestrzegania BHP no i mamy skutek.
@@marekchudy8893 Marek, nie żartuj sobie.
Roboty nie przerobisz a kobiety nie no właśnie
@@m.mbocianowskie dobrze napisał.
Nie ma czegoś takiego jak umrzeć z przepracowania, ludzki organizm jest w stanie bardzo dużo znieść a przykładem może być Pudzian
Rozwój cywilizacyjny podzielił ludzkość na niewolników i panów.... ;-)
Ten kolega ma w domu po prostu chujnię i popadł w pracoholizm. Wystarczy roszczeniowa baba w chacie i będziesz robił bardzo chętnie te nadgodziny. A jeśli baba w dodatku ciągle Cię wkurwia, że wszystko robisz źle, to ze względu na dzieci zostajesz w robocie, bo masz tam przynajmniej jedną bezcenną rzecz - SPOKÓJ WEWNĘTRZNY. Pozdro!
Trzeba lubic swoja prace wtedy godziny wpadaja z automatu
Kazdy robi to co lubi,a ten Hollender lubi pracowac ,to jego hobby ...moze
Może żona go wkurza 😂😜
Haha
Witam 🎉
Popieram twoje podejscie w 101%
Trzymaj tak dalej
Pozdrawiam
Zgadzam się z Tobą. Ja mieszkam w Anglii i nigdy nie pracowałam dłużej niż musiałam, żadnych nadgodzin. Inni zapieprzali ponad siły, a potem byli zmęczeni, złośliwi, bo byli przepracowani. Gdy tylko osiągnełam wiek emerytalny, przeszłam na emeryturę. Moje starsze ode mnie koleżanki pracują nadal. W moim wieku to nie jest czas na dorabianie się. Ja teraz się relaksuję, a One pracują, narzekają. Zycie jest piękne i jedno, trzeba je szanować. Pozdrawiam.
Zupelnie jak ja Jestem na emeryturze Bylismy pare dni w Polsce w lipcu lecimy do Norwegii a w sierpniu do Chorwacji U siebie w Wiedniu bedziemy dopiero we wrzesniu
Ja tez ostatnie lata pracowalem na 3/4 etatu,I jest git🎉pozdroo Spinki
To są pracocholicy. Do tego co drogi tam to świr
Dla mnie praca na samym początku to była konieczność żeby zapewnić rodzinie czyli żonie i dwójce dzieci dobrego życia.. a po paru latach ta moja praca czyli projektowanie części do instrumentów naukowych i medycznych używając software Computervision a pózniej SolidWorks przerodziła się w pasję i chyba dlatego trzymali mnie w tej korporacji aż do mej wczesnej dobrej emerytury... żona ma swoja emeryturę na podstawie mego zatrudnienia....Pozdrawiam z Kalifornii.
żona, żona, żona ...
Zyje ta praca..ten Holender..i ma spokoj od rodziny dzieci
Ogladam pozdro 🎉
Ja jestem dokładnie taki sam. Ja chcę mieć teraz coraz więcej czasu dla siebie. Chodź mam własną działalność
Stary, niektórzy w domu z żonami mają taką lipę, że siedzą w samochodzie po pracy godzinami, żeby nie musieć do chaty wchodzić. PZDR
Jeśli się jest taj upośledzonym, że tkwi się w takiej relacji to winni są tylko oni.
Pozdrawiam. 👍👋🍀
Pozdro
Pozdrawiam 👍❤️
Pozdro
❤
Masz rację 100 procent
Jestem na podobnej pozycji co on jako Polak w jednej firmie tu w Holandii ,moje podejście jest czymś pomiedzy , praca musi byc zrobiona ale jak jest opcja żeby ludzie wyszli szybciej a skończyli co mieli zapisuje im normalne godziny a wychodzimy szybciej . Trzeba podchodzic do ludzi z szacunkiem w sensie do tych co i mają go do Ciebie a wtedy masz zgraną ekipę która Ci pomoże i nie marudzi jak trzeba zostać dłużej.
Normalne podejście. Mamy różnych ludzi.
To prawda różni ludzie różne podejście
@@spinkihollandtv dziękuję
W Holandii można jechać na rowerze po paru głębszych i Policja nie ściga
Jeździ dużo osób po alko mam wrażenie że przymykają oko
Ja pracuje w niemczech tylko norme godzin ( choc nadgodziny są możliwe,pracuje przez agencje także lokum jest).Dla mnie zdrowie jest najważniejsze,pasje ,zainteresowania.Zdrowie psychiczne i mental w pracy najważniejszy.Jestem już po czterdziestce nie gonie bo nie musze i nie chce,nie mam żadnej presji,kredytów itp.Pieniądze to rzecz drugorzędna dla mnie teraz odkąd straciłem zdrowie w pracy z toksycznymi przełozonymi samopoczucie jest najważniejsze ( bo było ciężko ,leki biorę do teraz).Masz racje czasu sie nie kupi co czesto ludzie wspominają na łożu smierci co by zrobili inaczej ( mniej pogoni za pieniądzem karierą itp).Są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze.
😊😊
"Cenie swój czas" - o to to, chodźbym miał w domu ujem lezec do góry
Pracuje aby żyć a nie żyję aby pracować ; ) pozdrosy!
Dzień dobry.
Dobry wieczór
@@tomaszs9386 u mnie jeszcze dzień
Mój wujek też zmarł z przepracowania ledwo skończył praca to w domu kolejna praca wykonywał wszystko dobrze aby swojej rodzinie zapewnić jakis tam komfort i też zmarł z przepracowania tydzien o urodzinach miał 60 lat był spawaczem bardzo dobrym fachowcem każdy go brał do pracy bo miał pojecie
Spinky dobrze gada. Pracy na tyle, aby jakoś skromnie/średnio żyć, a nie ma, co się przepracowywać, bo zjebane życie będzie, totalnie brak czasu, a życie jest jedno.
Spinki w Polsce w każdym zakładzie gdzie robiłem każdy kierownik produkcji był takim typem jak opisujesz .to są specyficzni ludzie mają zryte berety myślą że są niezastąpieni i bez nich firma upadnie.ja podzielam twoje podejście.prsvs to tylko środek do środków do życia żadnych nadgodzin życie jest za krótkie.pozdro
Pracować na tyle na ile zdrowie pozwala to raz a dwa żeby to się faktycznie opłacało bo jak ja mam 200/300zł miesięcznie zarobić więcej czy 200 euro za granicą więcej no to średnio żebym robił do zarypania i tracił zdrowie
Za granicą ludzie pracują ile się da nie tylko, bo potrzebują pieniędzy, ale też:
-nie mają żadnych zainteresowań
-nie mają znajomych na obczyźnie
-nie znają języka i boją się wychodzić
-żyją od lat na walizkach i nie mają nic więcej oprócz owej walizki
-żeby nie siedzieć na kwaterze i pić na umór
-przeliczają wszystko na PLN i np: kawa za 3 euro w kawiarni nie ma sensu, bo jest woda w czajniku i „prima” przywieziona z Polski, do kina nie ma po co iść jak jest „Polsat” itd…
Masz rację bardzo ciekawy komentarz
Cisnę ostatnio z pracą: bo zainteresowania nie generują dochodu, gdyby to się zmieniło bardzo chętnie rzuciłbym aktualne zatrudnienia. Miałem tu znajomych. Nowych znajomości nie zawieram, bo w żaden sposób nie wzbogaca mnie biadolenie. Znam język ale mentalnie czuję barierę. Walizki są mi potrzebne gdy gdzieś jadę, piję dużo herbaty i kawy przywiezionej z Polski, bo jeśli wydaje moje ciężko zarobione pieniądze to na to co jest tego warte. Nie są tego warte jakieś drogie siki za 3 Euro u złodziei.
👍🇳🇱
Mądrze mówisz
po pleckach poklepie szef.... gut gut polak
Gut Gut Polak nadgodziny za darmo
@@Begimperikukokdini
ja ja gut . hahaha
🏇🐎🐴🏇
Byłem tydzień temu w NL na TractorPullingu i szliśmy pieszo tylko my🤦♂️ z campingu. Wiatraki patrzeli na nas jak 🤔....Polacy na murzynów 🤭😄😄
Ojciec mojego kolegi zmarł „na serce” z powodu prawdopodobnie przemęczenia. Dyrektor firmy… jak to się mówi- „wolę zdrowe serce niż kamienie szlachetne”
Zapraszam mordeczki na codzienną dawke memshortsow ze świata Freaków 🔥🔥🔥
Albo ma taką zajebista rodzinę , że aż się nie chce do domu wracać hehe
Hehe ciekawe
Ohara juz z toba nie pracuje ?
Pracuję
Mówisz że Holendrzy lubią się poruszać rowerami....ok ,ale czym mają jeździć w małym miasteczku, jak nie ma tramwaju, autobusu ,i zero komunikacji??? rower, albo skuterek😅 Pozdrawiam z POLSKI, ale Holandię kocham ❤
Akurat w Holandii komunikacja miejska działa prawie perfekcyjnie.
Autobusem dojedziesz wszędzie... No chyba że moje doświadczenie z transportem miejskim jest nie do konca wystarczające, to sorry. 🤔
Rower albo z buta
Witam w pewnym momencie jego życia praca stała się jego domem. A z rodziną pewnie stracił kontakt taki co w domu to już nie dla niego. W pracy pewnie szanują itd. Ten człowiek zapomniał co to znaczy dom. 😢
Na prace trzeba mieć wyjebae jesli pracuje sie jak wół za najniższo krajowo, zrobić 8 godzin i do domu żadne nadgodziny albo soboty, najbardziej pazerni na godziny aby było najwiecej było z opolskiego pamietam pajaców co pracowali po 18 godz dziennie i holender ich oszukał na tych nadgodzinach a było to 16 lat temu
DZIĘKI JEDZ I DOMU .BUJA SIĘ .OK.
Też miałem takich w robocie na 1h przed przyjeżdżał do roboty by awansować na shiftleadera aż się dokopał.
A potem często spierdalał jako 1-szy gdy mu 1 osoba powiedziała "byśmy załatwili sprawę za bramą"
A tego co opisujesz w filmiku pewnie ma dosyć rodziny i woli robotę
Spytam niedyskretnie.
Czyżby spina z Oharą czy oboje macie inne cele w waszych materiałach.
Spinki to zawsze robi tak by można było czegoś o NL się dowiedzieć
Ponoć siedzi w Kolumbii za przemyt Papryki...😊
👍
👊
Ja też montuję śpię,,,lke jak tylko się da kasa to nie wszystko
Mordo zaden pracocholizm poprostu ucieka od żony proste
....mnie ocenili,ze nie jestem Polakiem-bo kazdy Polak chce pracowac w soboty a ty nie....z zartem uslyszalem,ze jestem zydem...usmiechnalem sie tylko z politowaniem,majac na mysli "belasting" jaki zaplace za nadgodziny...
PS
...u mnie w pracy tez sa dorobkiewicze (holenderscy)...majacy nadzieje na awans-ewentualnie byc prawa reka szefa....dwom sie tylko udalo tego dokonac...ale to sa psy,ktorzy nie maja zycia prywatnego=zyja dla firmy...(oczywiscie jestem poza ich zasiegiem-nikt nie zrobi tego co ja )
Może ten kolega z pracy ucieka od własnej rodziny,poprzez te nadgodziny ? Może go przerasta to,różnie bywa.
Wydaje się właśnie że ma dobre relacje z Rodzinną
Próbujcie nie żyć dla pracy ,pracujcie ale bez przesady.😂
👊👊👊
Nieodzownych jest pełno na cmentarzu
Amerykanie boją się brać urlop, żeby nie stracić pracy. Nikogo tu nie obchodzi czy wykorzystuje się urlop. Po prostu przepada. Oczywiście zależy gdzie pracujesz. 👎🇺🇸
praca to sie zaczyna jak sie pracuje po12 i16 godz.przez 6 dni w tygodniu na akordzie i potem trzeba robote jeszcze sprzedac panu kontrolewowi jakosci a on panu z kntroli wyzszej inaczej nie podpisze tobie karty do wyplaty i bez bejmow do chaty tak bylo 60 lat temu.
Chlop z domu ucieka w pracy ma luz w domu obowiazki
Holendrzy na imprezy jeżdżą na rowerach do lubia % 😆
Od kilkunastu lat pracuję od poniedzialku do piątku po 8 godzin i ani minuty dłużej
Spinki będziesz miał Żonę i Dziecko będziesz błagał Szefa żeby dał Ci nadgodziny :) i wcale nie chodzi mi tu o dodatkowe pieniądze :) bo będzie to Twoje jedyna atrakcja oprócz niedzielnego obiadu u Teściowej :)
ale populizmy gadasz beznadziejnie ludzie tracą czas tylko oglądając to
Siema mam takiego samego typa w robocie 😅 mieszkam w angli typ bez przeszkód mówi że lepiej w pracy jak z kobieta i dziećmi w domu 😂😂😂❤ pozdrawiam
Dla niektorych ludzi praca to wszystko! wspominasz tu o holendrze ktory jest tam non toper ale nie znasz jego sytuacji jak zyje i kogo utrzymuje gamoniu!
Dobry film to ja tez chodze do pracy bo musze tylko 39 godzin i spierdalam do domu😂😂😂
Pracoholizm to gwoźdz do trumny obecnie znam 4 ludzi którzy cały czas pracowali rodzinka się cieszyła bo tato non stop jevał aż któregoś dnia żonę obudził chłód pod kołdrą i się skończyło później gadali jak już był spalony ze za dużo pracował!
Praca jest ważna dla przeżycia. Chociaż rodzina i przyjaciele są na pierwszym miejscu, to bez zdrowia nie ma nic. 😏
rzadko zaglądam na twój kanał ostatnio, bo nie masz filmu zaangażowanych, jak o imigrantach, polityce unijnej, niewiele dowiedziałem się o imigrantach spoza europy w holandii, o pracy tez niewiele, tylko żarcie itp., bezideowe dla mnie stały się te filmy, takie o niczym, ani biznes, ani hobby, ani polityka, tylko co zjeść.
Zmielone smieci rybne
nie mozna oceniac swoich potrzeb do czyichs! tu paluszki rybne i mam wyjebane ale nie masz tepa strzalo nikogo na utrzymaniu, chyba ze fryzjera i zel na wlosach to nie pierdol!
Na podrzędnym stanowisku robola można sobie na to pozwolić! Tak samo w nl jak i e pl.