Bardzo merytoryczne przemyślenia - warto promować takie osoby które nie tylko "palą" w kotłach ale rozumieją ich zasadę działania. Z niecierpliwością czekam na kolejne Pana takie filmy.
Ten drugi sposób zdecydowanie lepszy ponieważ początkowy płomień nie tylko rozgrzewa szybciej szamotowy palnik i wodę w dolnej części kotła ale też idzie bezpośrednio na wymiennik ciepła i po załączeniu pompki krótkiego obiegu szybciej ogrzewa się woda wokół komory zgazowującej co ma ogromny wpływ na przebieg procesu pirolizy drewna, pominę oczywisty fakt, że dużo lepiej by było gdyby w ogóle tej wody tam nie było.
Witam. Rozpalamy tylko tym sposobem od początków mojej przygody z tym kotłem (rok). Około 35-40 minut i jest 81-83 na piecu. Dodam że lodomat mam sterowany z kotła od startu. Co do zimnego komina to bujda latem palę co 4_5 dni na cwu i nic się nie dymi. Pozdrawiam palaczy.
Witam, ciężko odpowiedzieć na takie pytanie🤔 Kocioł jest dobry, moje oczekiwania spełnia. Jednak nie jest on w takim stopniu zautomatyzowany jak kocioł pelletowy. Jeśli komuś zależy na komforcie to pellet napewno ma przewagę. Jeśli komuś zależy na ograniczeniu kosztów i ma dostęp do drewna to Atmos lepszy. Wszystko zależy od konkretnego przypadku i oczekiwań użytkownika. Zużycie drewna to też sprawa względna, bo od wielu czynników zależy. W moim przypadku jest to opisane w jednym z filmów. Osobiście nie narzekam na to zużycie. Pozdrawiam
Witam, właśnie tak pale nie wybierajac popiolu codzien, ale to nic nie zmienia. Jest spory otwor w dyszy, czyli ceramice i ten zar spada na dol nie wssystko sie zawsze dopala. Rozwiazanie to ruszt, ale z takimi centymetrowymi moze ciut mniejszym otworami. Dlaczego? Testowane samorobka, ktora zrobilem wypalalo sie na popiól miałki. Wytrzymał ttlko miesiąc. Kupiłem więc żeliwny, jeden dzien palenia i na drugi jest tak zabity popiołem ze cugu brak, nie pali sie. Atmos dc18gd.
Żeby zostawało mniej tych niedopalonych to u mnie pod koniec palenia(trzeba złapać moment jak drewno już wygazuje ale jest jeszcze sporo węgla drzewnego) zgarniam to na środek dyszy, wyłączam wentylator i dopalam to na naturalnym ciągu. Równocześnie zamykam dopływ pw prawie na maksa a otwieram troche pp. Trzeba oczywiście trochę bardziej przypilnować kociołek, ale czego użytkownik ATMOSA nie zrobi dla tych kilku procent więcej do sprawności spalania ;)
Nie do końca tak jest. Do póki piec rozgrzany owszem trzyma, ale jak ostygnie i z tych 40 stopni trzeba rozbujać piec to grzejemy piec i popiół. Poza tym im więcej tego popiolu na dole tym bardziej zapchany. Nie wiem czy ktoś z was czyścił piec z tyłu? Tam po tygodniu zbiera się mada na dole na ściankach aż do samej góry. Nie pisze tu o samych kanałach. Wypraktykowqne i każdemu polecam, aby był efektywniejszy wsadzić ruszt ale nie za wazki. Dopala wszystko a z dołu wybieramy mączkę. Przynajmniej u mnie tak jest.
Ja nad otworem palnika mam grubościenną rurę z doprowadzonym powietrzem pierwotnym (ale to nie Atmos) rura umieściłem 5 cm nad otworem blokuje spadanie kawałków drewna i zatykanie otworu a gaz i tak bez problemu przechodzi przez żar obok rury, spróbuj podłożyć pod ten ruszt żeliwny kawałki szamotu tak aby gaz wchodził nie przez ruszt ale po jego bokach i odwróć ruszt do góry nogami wtedy nie będzie klinować popiołu.
Dorobiłem ruszta z odstępem 5mm. Wszystko wypala się na pyl, ale dość szybko się zabiją, więc teraz zrobię ruszta ze stali kotłowej z odstępami 7-8mm będzie ok.
Czesc. W zeszlym sezonie kombinowalem. Ostatnio byly ustawienia fabryczne. Jakies 2 tyg temu dodałem pp i stwierdzam, że komora górna jest jakaś bardziej zasmolona. Wiec wracam do fabrycznych. Pozdrawiam
u mnie zostają jak kocioł przechodzi w podtrzymanie (bez wentylatora wyciągowego - tylko naturalny ciąg + laddomat), ale nie rozpaczam, nie ma tego dużo, popiół i tak idzie do ogródka, a węgiel drzewny nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Gdyby konstrukcja pozwalała na zsuwanie grawitacyjne ku utworowi łączącemu komory to pewnie by się ilość węgielków jeszcze zredukowała.
Bardzo merytoryczne przemyślenia - warto promować takie osoby które nie tylko "palą" w kotłach ale rozumieją ich zasadę działania. Z niecierpliwością czekam na kolejne Pana takie filmy.
Takie tam proste przemyślenia. Dziękuję za motywujący komentarz! Pozdrawiam!
Ten drugi sposób zdecydowanie lepszy ponieważ początkowy płomień nie tylko rozgrzewa szybciej szamotowy palnik i wodę w dolnej części kotła ale też idzie bezpośrednio na wymiennik ciepła i po załączeniu pompki krótkiego obiegu szybciej ogrzewa się woda wokół komory zgazowującej co ma ogromny wpływ na przebieg procesu pirolizy drewna, pominę oczywisty fakt, że dużo lepiej by było gdyby w ogóle tej wody tam nie było.
Witam. Rozpalamy tylko tym sposobem od początków mojej przygody z tym kotłem (rok). Około 35-40 minut i jest 81-83 na piecu. Dodam że lodomat mam sterowany z kotła od startu.
Co do zimnego komina to bujda latem palę co 4_5 dni na cwu i nic się nie dymi.
Pozdrawiam palaczy.
👍
A odnośnie popiołu wymiatam 1 na tydzień,nic nie przegartam na dół i jest sam pył zero węgielków drzewnych.
Teraz co kilka dni wybieram popiół, jednak zawsze coś zostanie grubszego. Przesiałem to i z powrotem do kotła😊
Witam czy poleca pan ten kocioł,czy lepiej pellet i jakie zużycie drewna? Pozdrawiam Piotr
Witam, ciężko odpowiedzieć na takie pytanie🤔 Kocioł jest dobry, moje oczekiwania spełnia. Jednak nie jest on w takim stopniu zautomatyzowany jak kocioł pelletowy. Jeśli komuś zależy na komforcie to pellet napewno ma przewagę. Jeśli komuś zależy na ograniczeniu kosztów i ma dostęp do drewna to Atmos lepszy. Wszystko zależy od konkretnego przypadku i oczekiwań użytkownika. Zużycie drewna to też sprawa względna, bo od wielu czynników zależy. W moim przypadku jest to opisane w jednym z filmów. Osobiście nie narzekam na to zużycie. Pozdrawiam
Witam, właśnie tak pale nie wybierajac popiolu codzien, ale to nic nie zmienia. Jest spory otwor w dyszy, czyli ceramice i ten zar spada na dol nie wssystko sie zawsze dopala. Rozwiazanie to ruszt, ale z takimi centymetrowymi moze ciut mniejszym otworami. Dlaczego? Testowane samorobka, ktora zrobilem wypalalo sie na popiól miałki. Wytrzymał ttlko miesiąc. Kupiłem więc żeliwny, jeden dzien palenia i na drugi jest tak zabity popiołem ze cugu brak, nie pali sie. Atmos dc18gd.
Popiół to niezły izolator więc im więcej go zalega na dolnej ceramice tym więcej masz strat.
Żeby zostawało mniej tych niedopalonych to u mnie pod koniec palenia(trzeba złapać moment jak drewno już wygazuje ale jest jeszcze sporo węgla drzewnego) zgarniam to na środek dyszy, wyłączam wentylator i dopalam to na naturalnym ciągu. Równocześnie zamykam dopływ pw prawie na maksa a otwieram troche pp. Trzeba oczywiście trochę bardziej przypilnować kociołek, ale czego użytkownik ATMOSA nie zrobi dla tych kilku procent więcej do sprawności spalania ;)
Nie do końca tak jest. Do póki piec rozgrzany owszem trzyma, ale jak ostygnie i z tych 40 stopni trzeba rozbujać piec to grzejemy piec i popiół. Poza tym im więcej tego popiolu na dole tym bardziej zapchany. Nie wiem czy ktoś z was czyścił piec z tyłu? Tam po tygodniu zbiera się mada na dole na ściankach aż do samej góry. Nie pisze tu o samych kanałach. Wypraktykowqne i każdemu polecam, aby był efektywniejszy wsadzić ruszt ale nie za wazki. Dopala wszystko a z dołu wybieramy mączkę. Przynajmniej u mnie tak jest.
Ja nad otworem palnika mam grubościenną rurę z doprowadzonym powietrzem pierwotnym (ale to nie Atmos) rura umieściłem 5 cm nad otworem blokuje spadanie kawałków drewna i zatykanie otworu a gaz i tak bez problemu przechodzi przez żar obok rury, spróbuj podłożyć pod ten ruszt żeliwny kawałki szamotu tak aby gaz wchodził nie przez ruszt ale po jego bokach i odwróć ruszt do góry nogami wtedy nie będzie klinować popiołu.
Dorobiłem ruszta z odstępem 5mm. Wszystko wypala się na pyl, ale dość szybko się zabiją, więc teraz zrobię ruszta ze stali kotłowej z odstępami 7-8mm będzie ok.
Siemka a jak masz ustawione powietrze pierwotne i wtórne? Pozdrawiam
Czesc. W zeszlym sezonie kombinowalem. Ostatnio byly ustawienia fabryczne. Jakies 2 tyg temu dodałem pp i stwierdzam, że komora górna jest jakaś bardziej zasmolona. Wiec wracam do fabrycznych. Pozdrawiam
U mnie w kotle też zostają niedopalone kawałki węgla drzewnego i wymysliłem sobie że będę odsiewał te grubsze kawałki i zostaną na lato do grilla.
Fajny pomysł😉👍
u mnie zostają jak kocioł przechodzi w podtrzymanie (bez wentylatora wyciągowego - tylko naturalny ciąg + laddomat), ale nie rozpaczam, nie ma tego dużo, popiół i tak idzie do ogródka, a węgiel drzewny nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Gdyby konstrukcja pozwalała na zsuwanie grawitacyjne ku utworowi łączącemu komory to pewnie by się ilość węgielków jeszcze zredukowała.