Ostatnio namiętnie słucham księdza kazań, dodają mi wiary i nadziei w trudnej sytuacji, w której się znajduje. Nie bardzo rozumiem przykładu przytoczonego przez księdza w tej konferencji, dotyczącego nawrócenia konkubentów, przedstawianego jako cud. 25 lat życia w związku niesakramentalnym. Nawrócenie, kiedy mąż poważnie chory, kiedy po ludzku nie ma nadziei na wyleczenie. I wtedy właśnie podejmują decyzję o życiu w czystości, kiedy już pewnie życie seksualne u nich nie istnieje. Co to za cud? Cudem byłoby, gdyby mąż wrócił do sakramentalnej żony, lub zostawił konkubinę. Co z żoną sakramentalną? Z tego przypadku wniosek taki, że jeżeli, np. mąż porzuci żonę, która będzie na niego czekać, zwiąże się z inną kobietą, z którą nie będzie współżył, to wszystko ok. A przysięga małżeńska, że nie opuszczę Cię do śmierci, a cierpienie porzuconej żony, a zgorszenie dla innych,.. gdzie? Nie pojmuje
Boży kapłan!
Amen
Ostatnio namiętnie słucham księdza kazań, dodają mi wiary i nadziei w trudnej sytuacji, w której się znajduje. Nie bardzo rozumiem przykładu przytoczonego przez księdza w tej konferencji, dotyczącego nawrócenia konkubentów, przedstawianego jako cud. 25 lat życia w związku niesakramentalnym. Nawrócenie, kiedy mąż poważnie chory, kiedy po ludzku nie ma nadziei na wyleczenie. I wtedy właśnie podejmują decyzję o życiu w czystości, kiedy już pewnie życie seksualne u nich nie istnieje. Co to za cud? Cudem byłoby, gdyby mąż wrócił do sakramentalnej żony, lub zostawił konkubinę. Co z żoną sakramentalną? Z tego przypadku wniosek taki, że jeżeli, np. mąż porzuci żonę, która będzie na niego czekać, zwiąże się z inną kobietą, z którą nie będzie współżył, to wszystko ok. A przysięga małżeńska, że nie opuszczę Cię do śmierci, a cierpienie porzuconej żony, a zgorszenie dla innych,.. gdzie? Nie pojmuje