Skarby dla wybranych. Dolnośląskie Tajemnice odc. 178 [FILM]
HTML-код
- Опубликовано: 2 дек 2023
- Skarby dla wybranych. Dolnośląskie Tajemnice odc. 178 [FILM]
Pomysł i scenariusz: JOANNA LAMPARSKA
joannalamparskaskarby
Kamera i montaż: RADOSŁAW BUGAJSKI
Lektor: GREGOR NIEGOWSKI
Kierownik produkcji: Dariusz Wieczorkowski
Produkcja: Redakcja Nowych Mediów Radio Wrocław
radiowroclaw.tv, wideo@radiowroclaw.pl
2023
Kurcze Pani Joanna znowu rozbiła bank,niby historia każdemu znana ,a jednak oglądałem z uśmiechem i nutką nostalgii.Powinien być jeszcze program o "ZAŁATWIANIU"w niektórych krajach nie znają takiego określenie ZAŁATWIĆ,a my Polacy żyliśmy w takiej rzeczywistości 😅.
Pamiętam jak stałam w takiej kolejce z mamą mając 7 lat , wspomnienia wracają ... Do sklepu obuwniczego przywieźli towar ale już po godzinach pracy pań ekspedientek więc sprzedaż miała być następnego dnia .Kolejka ustawiła się już wieczorem i ludzie chcieli czekać przez całą noc żeby rano być jak najbliżej a była to cieplutka wiosna w czasie stanu wojennego .Kobiety przyniosły przenośne krzesełka , jakieś kanapki i kawę w termosie żeby umilić czas . Po 22 wpadło zomo i zaczęło rozpylać gaz i w ciągu kilku minut wszyscy uciekli zostawiając co ze sobą przynieśli 😅😅🤣🤣
Znam te czasy. Ten handel wymienny ty mi papierosy ja ci kostkę masła.(chodzi o wymianę kartek). Pamiętam jak tata załatwił odpady z fabryki tytoniu jaka była radość w rodzinie wśród palaczy. Ogólnie mówiąc wtedy się nie kupowało a załatwiało towar. Pozdrawiam😊
Jak zwykle rewelacja. Pamiętam te czasy jako urodzona w latach 70 , pamiętam makulaturę którą kilogramami nosiło się do szkoły a za to dawali po rolce papieru toaletowego. Pamiętam buty sportowe , które nazywaliśmy adidasami choć do firmy adidas było im bardzo daleko, były wszystkie takie same czarne i granatowe , sztywne jakby były zrobione z betonu. Wszyscy nosili mundurki, tarcze itp. no i szalone jazdy w kapciach po korytarzach. Jedno co dziś uważam za dobre ( poniekąd ekologiczne) to to, że książki pod koniec roku zdawało się tym z niższych klas, a otrzymywało się używane czasem nowe, od rocznika starszego. Nikt wtedy nie zmieniał sposobu kształcenia, zakresu materiału co 3 dni. Reszta zaś to życie w cyrku. Pamiętam jak uczono nas dbać o wszystko o ubrania, książki, zabawki - o wszystko. Z odpadków wiskozy z której w Kowarach robiono dywany, kupionej w Łodzi , babcia robiła na specjalnej maszynie po niemieckiej swetry, kamizelki kolorowe i ciepłe dla całej rodziny. Dywaniki na podłogę koło łóżka. Pamiętam jak co roku w wakacje w rodzinie był u dziadków w domu targ ubrań- czyli kuzyni którzy z czegoś wyrośli a dało się w tym jeszcze chodzić ewentualnie po niewielkiej ,, poprawce" babci, oddawali ubrania, buty, młodszym, mniejszym. Zaś w ciągu całego roku każdy dorosły w rodzinie miał kartkę z wymiarami wszystkich, jak coś trafił to po prostu brał byle na wymiar. I tak się wymienialiśmy. Dziwne to były czasy- ale przecież dzisiaj tez sporo paranoi w przepisach prawnych możemy spotkać. :) Oby nigdy nie wróciły tamte czasy, choć byłam wtedy młoda i wszystko wydawało mi się piękne.
Fantastyczny komentarz!Świetne pomysły mieliście w rodzinie. Targ ubrań! Rewelacja! Brakuje tych ekologicznych rozwiązań obecnie; skup makulatury, butelek. Przeszywanie i reperacja ubrań.Farbowanie ubrań( pieluch na spódniczki), malowanie butów wilbrą, farbowanie włosów perhydrolem itd... Samodzielne robienie weków na zimę.I te wszelkiego rodzaju wymiany. Pamiętam, moi rodzice nie palili papierosów, co było rzadkością w tamtych czasach, wymieniali się za słodycze, albo tenisówki na WF
Zdobywanie jedzenia,szanowanie jedzenia,znikoma otyłość w społeczeństwie. Proszę teraz wyjść na ulicę i zobaczyć tych chorych metabolicznie ludzi. Co nie znaczy, że chwalę tamte czasy, było ciężko. Teraz bombardowani reklamami o ciągłym jedzeniu,mamy mało pozytywny efekt, że o cukrze nie wspomnę. Odcinek super dla młodego pokolenia.
Witam serdecznie, pamiętam dokładnie ten czas z kartkami? Obecnie mam 62 lata, a w czasie kartek urodzilam troje dzieci, a propos czekolady dla dzieci,to nie byla czekolada, to był wyrób czekoladopodobny, pozdrawiam z Niemiec z Reinlad - Pfalz
W 1980 roku urodziłam córkę, nigdzie nie można było dostać pieluch tetrowych, mąż miał znajomego w Polmozbycie, okazało się, że tam mają pieluch skolko ugodno do czyszczenia samochodów, tamte czasy to koszmar i totalna paranoja
Tak było. Dla mnie najdotkliwsza była mala ilość kartek na papierosy. Jeśli ktoś nie jest nałogowcem to proszę nie komentować bo nie wie o czym mówię.
Niedziela bez Pani Joanny to niedziela stracona pozdrawiam serdecznie całą ekipę
A jak ktoś dopadł katalogi z niemieckiego sklepu zwłaszcza te z zabawkami czy wyposażeniem wnętrz to było dopiero wooow :)
Do dziś pamiętam jak podziwiałem łazienki z miękkimi kolorowymi dywanikami i ręcznikami, automatem i w kafelkach
Podczas gdy w bloku było... każdy chyba wie
Te katalogi to pamiętam. Szczególnie z ubraniami były sponiewierane i poniszczone, bo według nich szyło sie ubrania u krawcowej. Nieważne, że były sprzed 8 lat- moda to było wtedy pojęcie względne.
Do dziś mam te kartki , częściowo wykupione więc okienka ich są odcięte. Nożyczki były narzędziem pracy ekspedienek. To były trudne zwariowane czasy. Wszystko po znajomości lub też wystane w wielo godzinnych kolejkach. Często wychodziło się bez niczego połykają że złości własne łzy. Oby nigdy więcej.
Dziękuję za przypomnienie to były dziwne czasy pozdrawiam serdecznie Robert ❤❤👍👍👍
Dzień dobry! Dobra kawka i Dolnośląskie Tajemnice to dopełnienie niedzieli. Pozdrawiam serdecznie 🌞❄️💝
Byłem na Śląsku w związku z górami ale sam Śląsk jest przepiękny. Zabudowa, architektura, miejsca. Tyle miejsc fascynujących. Jeśli wystarczy mi życia, to na pewno tam powrócę.
TO WSZYSTKO PRAWDA, TAK BYŁO ,PAMIĘTAM.Pozdrawiam wszystkich.
👌👍 Pamietam te paskudne czasy 🖐
Trzeba przypominać! Nie ma narodu bez historii.
Za moich czasow, nie bylo kolejek po papier toaletowy, bo go nie bylo w sprzedazy. Papier toaletowy dostawalo sie w zamian za makulature. Powrot do domu ze skupu z naszyjnikiem z rolek papieru toaletowego to byla niesamowita radosc dla nas dzieciakow 😁 Jak byl papier toaletowy bylo super, a jak nie bylo, to byly gazety 😆
Trybuna Ludu i Żołnierz Wolności. Można sobie podetrzeć tyłek wizerunkiem I Sekretarza PZPR
Pamiętam tamte czasy ...sama nieraz stałam w kolejkach , to był obled🫣
PRL to było Fit For 55 wersja demo. Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy 😂 Nihil novi.
Dzisiejszy film oglądaliśmy przez 40 minut. Zatrzymywalam 😂 i były wspomnienia historii z tamtych czasów. Brzuch mnie boli ze śmiechu, choć wtedy do śmiechu nie było. Wspomnienia cudne
Np na bazarze pewien obywatel 😉 na kieliszki sprzedawał wódkę z za pazuchy i legalnie ogórki kiszone...😅 itp....z tych opowiadań to można by kolejny film, komedie nagrać Gdyby teraz były takie czasu to mnie pierwszą by zamknęli 😂 za protest przeciwko. 😅😅😅 och to były czasy 😂 sory tragiczne. Jest co wspominać 😊 dzięki za fajne tematy. Tzn ten mnie rozbawił , bo wspomnień mamy full.
Ńiyc dodać ujońc ,wchodziy chłop do sklepu typu mięsnego puste hakiy ,szatnia powieśył kapotke
Pozdro dla ekipy ,i dla paniy Joanny
z kosciola bylo mleko w proszku i ser zolty taki o kolorze pomaranczowym , przepyszny .
Nigdy nie stałam w kolejce za mięsem, brałam puszki które zostawały😊 ale co za społeczność kolejowa, jaka jedność i jeden wróg 😊
Babcia mi opowiadała, ja stała po parę bananów do Społem na Januszowickiej, dla brata mojego, bo miał na receptę zapisane... teraz nie do pomyślenia
Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem słuchaliśmy informacji podawanych przez radio albo w dzienniku TV czy przypłynął statek z pomarańczami,jeśli tak to na Gwiazdkę na stołach były pomarańcze🍊🍊🍊
A bywało, że statek z pomarańczami, z Kuby przypływał dopiero po świętach !!
@@andrzejlewkowski8954 😁😁tak też bywało
A teraz powoli idziemy w stronę tego samego, tylko w zmienionej formie. Wujasze Klaus już się postara o ograniczenia w ruchu aut spalinowych, pieniądz cyfrowy kontrolowany przez rząd i punktację obywateli w cyfrowej tożsamości.
A nie wuj John?
Wspólnie, to popatrzcie jak ograniczają emisję gazów kiedy mają spotkania, np to w Dubaju.
@@krystynarakowiecki2558 to tylko wierzchołek góry lodowej
Pamiętam doskonale, ocet i denaturat na dolnych półkach i nic więcej! paczka waty na miesiąc, podpasek nie uświadczysz, a jak zabrakło to co kobitki? prześcieradła się rwało i musiały zastąpić, bo nie było rady. Produkty spożywcze i mięsne tak małe ilości, że nie wiem jak to przeżyłyśmy. Któregoś razu stanęłam w kilometrowej kolejce po chleb, naiwnie wierząc, że go dostanę, stałam 2 godziny , kolejka się nie przesunęła i chleba nie dostałam, bo zabrakło, a za parówkami na kartki stałam 3 godziny, ciężko było, oj ciężko
pamiętam ciut później koło 83 r miast waty dawali takie coś wato podobne w siateczce z nitek białych to miły być chyba podpaski.
Pamiętam dokładnie, chodziłam w zamałych butach
A ja w podstawówce chodziłam w damskich kozakach na obcasach, bo akurat takie rzucili
Dziadek sobie uszyl wlasne buty ze swinskiej skory...
a swinie hodowali dwie, to dla rodziny tez. 😊
Pani Joanno -czasy kiedy nikt nie miał nic a większość miała to co chciała,Ktoś kto poznał ten system miał i kartki ,Polskiego Fiata i starczyło jeszcze na domek niekoniecznie letniskowy.Pozdrawiam.
Tak, wystarczyło się zatrudnić w SB.
Cukier tata wymieniał na papierosy.
Ciekawy materjał ,trzeba pamientać że ten system stożyliy ludzie popyt podaż ,aprops ekonomiyj PRL ,skupy makulatury ,butelek ,takiy recykliyng
Nie zapominajmy że kartki to był jeden z 21 postulatów i tego żądali strajkujący robotnicy w 80r.
To powinni oglądać wszyscy euroentuzjasci i lobbysci 4tej rzeszy, bo taki eurokolchoz szykuje nam UE... Nie sobie, ale nam, żeby oni utrzymali stary standard życia.
A kartek dużo więcej drukowano, niż było potrzeba. Po rozdaniu mieszkańcom okazywało się, że zostało dużo jeszcze.
Moja (przyznaję nieco złośliwa) uwaga wpisaną 4 miesiące temu, została stąd usunięta. Tym bardziej powtórze. Z całym szacunkiem i szczerą sympatią dla Pani Redaktor to jednak pozwolę sobie zauważyć, że w tamtych czasach Pani rodzina korzystała z codziennych zakupów w takich sklepach, do których ludzi spoza tego szczebla resortu, nie wpuszczano. A w nich zawsze było wszystko a do tego po innych cenach :). Był taki sklep np. przy ul. Kościuszki, bez okien wystawowych, dobrze pilnowany. Chyba z 10 lat miałem, kiedy tam próbowałem wejść, ale mnie nie wpuszczono. Nawet pogrożono mi, bym nie próbował tam wracać.
Extra film
O tym jak sie kradlo tablice rejestracyjne tez slyszalem... 😊
Prześwietny odcinek i można zrobić takich więcej😊
Ci, którzy znali tamte czasy, dziś zapomnieli albo powymierali. Tu widzę festiwal klakierów brzęczących na tę samą nutę. Cyrk z brakiem był brakiem dla homosowietikusów. Pragnęli oni kapitalizmu, kapitalistycznego rynku, ale po cenach komunistycznych - czyli za pół darmo. W PEWEX-ach było, pod ladą u nietowarzyszy robotników (sklepowe, magazynierzy GS, urzędaski), też było. Wielu z nich dorobiło się majątków na handlu towarami z magazynów państwowych. Płakali ci, którzy byli pierdołami życiowymi. Kierowcy państwowych baz samochodowych kradli beznzynę. A za swój towar mieli inne towary. Z budów państwych wywożono wywrotkami i handlowano. Kierowcy i konwojenci, np. SPTHW Społem błyskawicznei robili fortuny na handlu kiełbasa, mięsem i delicjami. Nie komuna to robiła, a zwykli ludzie. Bo państwowe, to nie moje, nie prywatne. Można brać. I tak, taki robotnik w fabryce, na państwowej maszynie, na państwowym prądzie, w państwowej hali fabrycznej i wreszcie z państwowego materiału, robił fuchy. Niech dziś wam rzemieślnik wykona usługę , to się zesr., gdy usłyszycie cenę. Odzież była zła? Ludzie nosili koszule Wólczanki, Vistuli, spodnie z ekstra materialów, a buty z prawdziwej skóry. Kogo dziś stać na ciucha z najlepszych materialów? Przejrzyjcie kulinarne filmy na YT, a zobaczycie tęsknotę za prawdziwym mięskiem, prawdziwym boczkiem. Zobaczycie tęsknote za PRL-owską kiełbasą. A dziś macie: kiełasę Babuni, kiełbase Dziadziunia, kiełbasę z Komina... a to mumia Lenina. Prawdziwe masło albo mleko zna który młody? Albo jabłko nie wykąpane w chemii? Wieprzowina była tania, tańsza od wieprzowiny i był ojej wbród. Ryba była cenowo dostępna dla każdego człowieka. A wy tu pier. głupoty. Była bariera braków towarów. To dla części społęczeństwa było ograniczeniem. Dziś jest wszystko, ale ograniczeniem dla wielu jest cena. Z deszczu pod rynnę. Co? Nie chcecie mówić o biedakach w Raju Solidaruchów?
Poprawię: ...wołowina była tania, tańsza niż wieprzowina było jej w bród.Dodam" u chłopa poza miastem mięsa jakie tylko dusza zapragnęła. Tylko homosowietikus trząsł dupa na myśl, że ma więcej zapłacić chłopu.
Ostatnią rzeczą było mleko w proszku dla dzieci
Do księgarni po papier toaletowy 😅 Świetny materiał!
Za PRL-u nie byliśmy państwem suwerennym, a teraz w eurokołchozie też nie jesteśmy suwerenni, powoli szykuje nam się generalne gubernatorstwo, już niemcy mocno nad tym pracują, he he.
Na pewno nie suwerennym, bo byliśmy zależni od ZSSR a teraz od UE... a nie długo będziemy z tej i z tej.
@@andrzejlikson7720 co to za bełkot.
@@i.m.history co tam bulgoczesz sowiecki pomiocie?
Dokladnie tak
@@jozefkowalczyk609 szkoda, ale niestety to prawda, pozdrawiam.
Lol to byly czasy moja mama w tych latach budowala dom sama z 4 dziecibo tata moj zzmarl i te kolejki po cegly pustaki wiem kak przed dzkola musialam do gminy lecies liste podpisaac olbo jak moja mama pozyczala mnie do kolejki jako dziecko nikt miepytal o papiery czy ja corka czy nie
I pomyśleć że część ludzi za tym tęskni...
Też nie mogę tego pojąć, jak można tęsknić za PRL-em
Moze i wspomnienia - ale koniec koncow smutny odcinek! Raz tylko mnie do kolejki zawleczono, do tej za kawa! U nas jedna z babc byla od zaopatrzrenia i kolejek - jakos nie pamietam, zeby narzekala, ze musiala gdzies dlugo stac.... Inna rzecz to ta potrzreba wodki picia - zupelnie nie rozumiem :) A co bylo z warzywami, bo nie pamietam... :/
Warzywa były w warzywniakach na osiedlu. Tam gdzie naboje do syfonów :)
pomarańcze kubańskie suche jak wióry na święta
A dziś tracimy suwerenność dzięki federalizacji Unii Europejskiej i WHO. Model chiński przed nami.
Mam jeszcze te kartki i kupon😊
Żyłem dzięki pasztetowi w słoikach kupowanych w przyzakładowym sklepiku. Po wyjściu z pracy po godz.14 nie było szans na kupno czegoś na kartki.
Ponieważ świetnie pamiętam tamte czasy więc mogę powiedzieć, że tak było jak w filmie tylko jeszcze gorzej i przede wszystkim: b e z n a d z i e j n i e...
Kartki - teraz mamy limit 2500kW na rok energii elektrycznej - to też reglamentacja. Czasy PRL - nie było ministra spraw zagranicznych, który miał żonę Rosjankę, miał podwójne obywatelstwo, w tym rosyjskie, a jego syn nie służył w Armii Czerwonej. Teraz to nie robi wrażenia. p.s. wymiana była kartkowa i te wyroby czekoladopodobne :-)))). Papierosy też na kartki były. Załatwiało się za papierosy, alkohol i wyroby czekoladopodobne. Masło robiło się ze śmietany. Kartkę na obuwie mam do dziś.
Ciekawe czy jako niepełnosprawny w tamtych czasach byłbym uprzywilejowany czy nie. Mój brat załapał się jeszcze na jakieś kartki ja już dziecko Wolnej Polski
Kolejkiy,tworzyly ludzie,zapisy ,chumorystycznie co tu dajo ,z przodu w zemby ,ztyłu w dup!,,awogle pan tu niestał
A bimberek tez byl wlasny. 😊
:)
Super odcinek pozdrawiam cieplutko 🤩♥️♥️♥️
To nie prawda, albo naciągana 😂 miałam 25 lat, i nikt nie był głodny, cukru było w pip? stał jeszcze przez lata 😊 za wódkę były usługi, albo wymiana, na przykład za czekoladę 😊 było zabawnie, słowo daję.
Te czasy były zabawne? To proszę wyjechać do Korei Północnej. Życzę miłej zabawy.
@@arturnowak-mscichowski8437 bieda dopiero przed nami!! I nie będzie zabawnie!
A cukier warzyli z kukurydzy...
Błąd, 1:40, powinno być: Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL); (do 1952: Rzeczpospolita Polska; pot. Polska Ludowa[10]) - historyczne państwo polskie istniejące w latach 1944-1989.
warto dodac ,ze w tym czasie poglowie trzody wynosilo ponad 25 mil.
dzis mamy okolo 4mil
byly to czasy kiedy bylismy sponsorami interwencji ruskich w afganistanie...
ja za makulature kupilam tapete
zbieralam szesc flaszek zeby kupic zwykle wino
,"Państwo z kartonu " ale przemysł był rozwijany
Jaki przemysł? Głównie na zbrojenia CCCP.
@@arturnowak-mscichowski8437 ale dało się kombinować ,teraz jak rolnik nie ma świnki kurki to wszystko idzie z zagranicy państwo nie ma rolnictwa nie jest suwerenne bo jest zależne i robi to co mu każą
PRL 1952-1989
A wy co? Zabytki wam się wyczerpały? 😮
Pan klaus schwab, nomem omen co za nazwisko, szykuje nam powtórkę z rozrywki.
Kiedyś i dziś górnicza mafia ulubieńcem reżimu.