Dokładnie tak, ujma żadna, szczególnnie dla osôb które i tak nie wychodzą jeździć w deszczu i nie jeżdżą na codzień w okolicach stromych górek, w górach można jeździć tylko trochę może wolniej ale i tak w sumie decyduje zerwanie kontaktu opony z podłożem a nie rodzaj hamulca, pamiętajmy że do całkiem niedawna zawodowy TOUR jeździł tylko na szczękach, podstawiwa różnica między hamulcami to waga i siła jaką trzeba włożyć w zacisk klamki no i zużywalność obręczy kół, pozdro 😎👍
W tym roku kupiłem nowego Canyona na 105 ze szczękami. Są modele alu i w carbonie. Myślę że to jeszcze nie umrze. W porównaniu do takiego samego roweru na tarczach, masz kilo mniej wagi, a to dużo. Pozdrawiam
Ogólnie dualpivoty w szosie ok. Do zalet można też doliczyć zaplot przedniego koła na słoneczko, który jest najsztywnieszy w kierunku jazdy a nie dostępny dla tarczówek ze względu na występujący tam moment skrętny. Moja ostatnia szosa na szczękach: Cannondale Synapse ważyła dokładnie 6,8 kg. Obecna na tarczach jest prawie 1 kg cięższa. Co do klocków to fioletowe Swissstopy i wszystko od 105 w górę zapewnia bardzo dobrą siłę i modulacje hamowania ( wiadomo koła alusy).
Nigdy nie zastanawiałem się nad oplotem ale fakt, że z logicznego punktu widzenia słoneczko będzie najszywniejsze gdyż szprychy są możliwie najkrótsze i nie zaginają się o siebie 😊
Ścigałem się i trenowalem na rowerach z hamulcami szczekowymi i było super . Rowery na hamulcach szczekowych polecam ale tak jak powiedziałeś są różnice . Mam rowery na hamulcach hydraulicznych gdyż uznałem ich przewagę w sytuacjach ekstremalnych . To jest moja opinia . To co wiem Romet Huragan karbon na hamulcach szczekowych i jakaś Włoska marka ( Nie pamiętam ) na karbonie z hamulcami szczekowymi produkuje piękne rowery . Jednak dla Ciebie proponuje rower na hamulcach hydraulicznych gdyż Ty Patryku jeździsz mocno i ostro trenujesz oraz ściągasz się 🌞 Dzięki za kolejny super merytoryczny film . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♂️
No jak dla mnie to i to jest dobre ale fakt jest taki, że teraz będzie co raz gorzej znaleźć dobre koła pod hamulce szczękowe więc póki co na tarczowki nie narzekam 😉
7:00 - kwestia technika hamowania (pulsacyjnie) i faktycznie dobre klocki (dedykowane do kół) i obręcz karbonowa się nie utleni :D Zjeżdżałem z Przehyby na Karbonowych kołach - bez problemu. I masa rowerzysty 85+ :)
Nabyłem takowy w rozmiarze 51. Szkoda tylko, że zamiast deklarowanych 7,6 kg rower waży niecałe 8,3 kg (bez pedałów). Wymieniam koła na Mavic Ksyrium S, opony na Continental Grand Prix 5000 25C + dętki Race 28 Light. Może uda się zejść z wagą poniżej 8kg z pedałami Shimano 105
Co do klocków, polecam R55C3 (grupa DuraAce; do obręczy aluminiowych). Nie szlifują tak ostro powłoki koła. Chyba, że ktoś "wykopał" coś jeszcze ciekawszego? Jest też odpowiednik dla tych co bez węgla żyć nie mogą....
Do końca nie mogę się zdecydować: przez ostatnie 10 lat jeździłem na szczękach i nie narzekałem (co prawda po płaskim...). W zeszłym miesiącu przesiadłem się na tarcze z hydrauliką. Hamowanie jest super, ale cała reszta mnie dobija: utrzymanie (odpowietrzanie), skrzypienie tarcz, brak szybkozamykacza. Szczególnie przy moim sposobie jeżdżenia gdzie często pakuję rower do samochodu zdejmując przednie koło. No ale cóż, jest jak w tym dowcipie: - Kupiłem sobie rower na tarczach! - To musisz być szczęśliwy? - No, muszę....
a w czym problr ze zdejmowaniem koła? Kilka obrotów dźwignią i zdjęte - to ma byc gorsze od szybkozamykacza? Za to trzymanie koąl jest lepsze sztywniejsze i mocowanie powatarzalne.
Co do wielkości opon, to hamulce szczękowe nie są jedynym ograniczeniem, ale również rama z tyłu, tzn rura podsiodłowa. W moim Vento 5.0 z 2018 28mm wejdzie, ale tam zostaje może z 1mm zapasu, co jest zdecydowanie za mało. W razie gdy coś wejdzie między ramę a oponę to może się źle skończyć. Rama pełen carbon. Więc nie ryzykowałem. Oddałem 28mm i wziąłem 25mm. Fakt, że to były GP5000, które są zazwyczaj większe niż te 25mm czy 28mm. Nie wiem jak by było z innymi producentami, nie sprawdzałem.
V-brake w moim przypadku to żyleta (klocki Baradine) w porównaniu do mechanicznych tarczowych, ale świadomość tego, że zużywają się obręcze i słychać jak klocki je szlifują pod działaniem piasku i błota powoduje, że źle na mnie to działa. Zresztą, mechaniki też dobrze hamują (tył), tylko z przodu chyba coś mi się zatłuściło i będę niedługo czyścił :). Na szosie może to nie ma znaczenia, ale w crossie już tak. Załatwiłem tak obręcz po 18 tys. km. Po prostu materiał zniknął, obręcz się wybrzuszyła i zwyczajnie pękła na jakimś odcinku. Zastanawiałem się, czemu nie mogę ustawić hamulców, bo miałem bicie i znalazłem przyczynę 😁.
Akurat oglądałem i jak zaczales gwizdać na pieska to mój się odezwał ;) aż podskoczyłem, tak mnie zaskoczylo. Nawet psy mają rozrywkę oglądając Twoje filmy 👍
Ostatnio jadę swoim przepięknym Colnago, podjeżdża do mnie kolarz i mówi: "Fajny rower, ale przeżytek" zbulwersowało mnie to strasznie 😉 a tak naprawdę to szczęki są równie dobre dla 90% "kolarzy" jak tarczowe.
@@Bigos12 masz rację, ostatnio w sklepie rowerowym, gdzie pełno nowoczesnych rowerów wzrok przyciągnął leciwy Lapierre z linkami na zewnątrz i starym DuraAce jeszcze z "wąsami".
Poważnym ograniczeniem jest szerokość opon przy hamulcach szczękowych. Ale jak wystarczy 28mm to spokojnie można jeździć na U-brakeach. Wsadzi się dobre klocki, porządnie wyregulować taki hamulec i na suchym nic więcej nie potrzeba. Gorzej jak się zdarzy jeździć w deszczu. Intencjonalnie bym się nie pakował na mokre warunki z U-breakami. Hamować się da, ale nie jest to pewne. Za to mają liczne zalety: dużo tańsze części, dużo łatwiejsza obsługa i przede wszystkim przy hamulcach mechanicznych klamkomanetki szosowe są duuuuużo tańsze. Rozwalisz hydrauliczną klamkę do szosy, to wyciągaj kafla z portfela.
Posiadam w rowerze hamulce szczękowe shimano 105, od tego sezonu koła karbonowe, i z dobrymi klockami (swiss stop, token) hamują jak żyleta, nie jest trudno zablokować koło. Do jazdy po płaskopolsce i pagórkach w zupełności wystarczają, a nawet i na łagodnych szerokich górskich zjazdach (typu przełęcz Okraj). Również w mokrych warunkach dają radę, o ile nie ma ulewy gdzie rzeki płyną ulicami, wtedy faktycznie karbon prawie nie hamuje :). Jedyny problem (poza jazdą w ulewie) widzę na stromych górskich zjazdach z wąskimi drogami, gdzie trzeba cały czas zjeżdżać na zaciśniętych hamulcach, tutaj faktycznie przewagę mają tarcze (oczywiście w połączeniu z kołami karbonowymi, bo z aluminiowymi nie ma ryzyka spalenia obręczy). Także hamulce szczękowe wciąż mają szerokie zastosowanie, szkoda że producenci praktycznie wycofali rowery z takimi hamulcami z oferty, i nawet w najtańszych modelach są tarcze, co powoduje absurdalne ceny typu rower za 6-7 tys. zł na clarisie.
Tarcze są dobre na tyranie po mieście.Są mocniejsze i skutecznie hamują w górnym chwycie.Przez kilka lat jeździłem na szczękach i też w sumie nie było źle.Oczywiście fabryczne klocki do kosza.Ja używałem swisstop.Ale szczęki to teraz nisza i ciężko o fajny rower w normalnych pieniądzach.
Ja mam Meride Race 50. Oryginalne szczęki no mame posiadały gumowe klocki ze sporymi kawałkami metalu i mi zaczęły ryć obręcz. Kupiłem 105, wymieniłem piasty na 105 (zostały te same szprychy, tylko z tyłu dałem dłuższe nyple). Oryginalnie rower był na kompletnej Shimano Tourney 7 biegowej. Na tył wrzuciłem 9 biegową Sore i kultura pracy tego sprzętu jest więcej jak świetna.
Szczęki są ok. Plus to waga roweru ze szczękami. Jeśli to pierwsza szosa i jeździ się solo, nie ma znaczenia czy to tarcze czy szczęki. Przed wyjazdem warto zadbać o czystość powierzchni hamowania i w drogę. Jak już się troszkę rozjeździmy i dołączamy do grup to może się okazać że na lekko mokrej nawierzchni ktoś przyhamuje przed takim rowerkiem na szczękach i zabraknie.... Warto dołożyć do drugiego roweru by były już szczęki (nawet mechaniczne, chodzi o hamowanie awaryjne). Do tego dochodzi degradacja koła przy szczękach. Na tarczach to tarcza bierze na siebie wszystko, a koło jest nieruszone i jeśli koła są drogie, to czasem aż żal patrzeć jak się zużywa. Tak poza tym, to szosa bez tarczówek by się spokojnie obeszła w przeciwieństwie do mtb, gdzie potencjał tarcz jest w 100% wykorzystany i nawet dość dobrej jakości hamulce hydro potrafią być niewystarczające. Myślę że gravel podlega podobnym zasadom. Tu trzeba zadbać by było z czego wyhamować.
Ja swoją szosę z 2015 roku(Kross Vento 4.0 Carbon) mam na szczękach, co więcej zostały mi jakieś komplety kół na dojechanie i opony 23C, które nie chcą się zepsuć i zuzyc. Tak więc już taki rower z prehistorii właściwie ;) hamulce mam ultegry 6800, klocki DuraAce i SwissStop. DA hamują jednak lepiej a były skoro tańsze ;)
Oczywiście, że się na tym jeździ i jest to idealne, tanie, aerodynamiczne i lekkie rozwiązanie. Kto chce fajnie i klasycznie jedzie na szczękach. Kto ulega marketingowi i chce jak niedoszły perkusista kiepskiej kapeli rokowej, instaluje talerze ...kuchenne. 🤣🤣🤣
@@Velobird Zapewne tak szybko nie przepadną (oby). Nisza idealna dla innych producentów. Niekoniecznie znanej "trójcy". Tak samo w przypadku kół... Największym problemem będą pewnie klamki, bo gdzieś te linki trzeba zaczepić. Z dzisiejszych rowerów dosłownie kapie "Overengineering"... za który zapłaci nie kto inny jak kupujący. Ale póki nabywcy są, machina będzie się kręcić...
Tarcze mają jedynie sens, kiedy mamy koła karbonowe. W innym przypadku są bez sensu... To normalizacja standardów do zmniejszenia kosztów produkcyjnych przy zwiększaniu cen rowerów. Tak jak z kołami i wciskaniem standardu 29er nawet do Graveli i już nie długo zapewne do szosy.
Szosowe koła bez tarcz są dużo lepsze, lżejsze, mniej szprych, bardziej symetryczny naciąg, bardziej aerooo... Dużo mniej technicznych problemów...Polecam klocki reynoldsa.
Nie wspomniałeś o ważnej zalecie tarczówek jaką jest brak zależności od stanu obręczy. Miałem już 2 przypadki - pierwszy to zdeformowana obręcz po wystrzale opony (wtedy miałem trekkingowy rower z hamulcami szękowymi) i hamowanie na takiej obręczy wyglądało jak choroba Parkinsona. Drugi przypadek na sczęście juz w MTB na tarczowych hamulcach - miałem wypadek zostaełem trącony przez Audi - przednie koło przejęło na szczęście cały impet ale się pokrzywiło - mimo to mogłem jechać bo hamulec działał bez problemów - tarczy nic się nie stało. Co do ocierania to wada konstrukcji -przynajmniej w GRX. Kiedy porównuję M6000 z MTB z GRXem to tam jest dużo większy skok tłoczka co za tym idzie odstep klocków od tarcz jest większy i nigdy nie ma problemu ocierania. W GRX ten skok jest znacznie mniejszy i regulacja musi być być na tip top. Kiedy słychać ocieranie trzeba serwisować zacisk - nowy płyn i rozruszanie tłoczka jest niezbędne - one muszą pracowac jednakowo - kiedy jeden wykazuje mniejszy skok bo się przyciera w zacisku już wystapi ocieranie. Tarcza musi być prawie idealnie prosta - na szczęście prostowanie tarczy to łatwy zabieg. Moim zdaniem kupowanie dziś roweru z hamulcami szczękowymi to bezsens. A już nie wyobrażam sobie tych szczęk mocowanych licho w ramie karbonowej gdzie na to mocowanie działa spory moment obrotowy.
Uważam, że nie przeżytek. Są równie dobre co tarczowe. Osobiście uważam, że hamulce szczękowe są łatwiejsze w serwisie, np podczas wypraw rowerowych (kwestia regulacji hamowania) czy nawet samych wymiany klocków. Z tarczowymi jest problem jak coś się zepsuje w trakcie podróży, a nie w każdym zakątku świata są serwisy żeby to naprawić .
Nigdy więcej szczęk - w tanich rowerach, gdzie koło chodziło trochę na boki to był dramat, zawsze gdzieś przycierało. Tarczówki są pod tym względem o wiele lepsze
W szosie specjalnie chciałem opcje ze szczękami zamiast tarcz. W takim rowerze siła hamowania hamulca to nie jest zbyt właściwe kryterium. Zbyt łatwo zablokować koło w sytuacji awaryjnej i szczęki są pod tym względem po prostu bezpieczniejsze. A jak widzę ile razy swoją tarcze musiał znajomy prostować po przejażdżce w lesie na grubszych oponach to aż mi go szkoda bo patyk głupi potrafił całą frajdę odebrać. A w szczęki zasuniesz kopa i jedziesz dalej 🤣🤣🤣
Cześć ! Muszę przyznać , że owijkę założyłeś bardzo dokładnie - o niebo dokładniej niż Canyon w n owym gravelu , który do mnie przyszedł , bardzo spoko , pozdrawiam !!
Jak dla mnie zbytek łaski z tarczami. U mnie Giant Contend na tektro z oryginału i jak wciskam to hamują nawet ktoś mi zwrócił uwagę że żylety, ale wiadomo jak w samochodach wszystko zależy od potrzeby, jeździsz agresywnie lub w na dużych zjazdach to tarcze lepiej sobie radzą. I to zbijanie wagi to też ewenement, ludzie urywają każdego grama na kierownicy, nawet koszyczkach, ale tarcze muszą być no i lepiej wyglądają tak sportowo😁😁
Mam van rysela na osprzęcie Dura Ace 9000,waga 7,2 kg bez pedałów, to co mam teraz wyrzucić bo marketingowcy mówią że niemodne i nie hamują ? Hamują i to jak diabli więc klasyka dalej żyje
Zacna waga... właśnie niedawno miałem okazję kupić szosę ma szczękach, na force AXS z Alu kołami gdzie waga wynosiła 7.3 kg 😊 po zmianie kół zeszło buły się poniżej 7kg... mocno się biłem z myślami ale jednak odpuściłem temat 🤔
Ja mam Cervelo RS na szczękach (kupiona używka na miksie srama i shimano 10s / teraz na pelnym R8000). Najzwiększy problem to zakup nowych kół karbonowych pod szczęki na szybkozamykacze, dużo mniejszy wybór i wyższe ceny. I ewentualnie nieco gorsze hamowanie jak sie ubrudzą obręcze&klocki. Poza tym w płaskodanii są w zupełności wystarczające. I fakt, łatwiej wymienić linke niż zalewać i odpowietrzać hydraulike :)
Tarczowki pomijajac temat hydrauliki czy mechaniki maja jedna przewagę.... Brak ograniczenia srednicy opony..... A w szosie na plaskim to powierzchnia styku opony z asfaltem jest najslabszym punktem podczas hamowania...
@@Velobird Spoko, ja składałem na szybko byle przed urlopem zdążyć a tu proszę, widzom się bardziej podoba niż dużo lepiej zmontowane :) Niezle cisnęliście, gratuluję.
Witam serdecznie,właśnie kupiłem rower na 105 nowej i w górnym chwyci jest bardzo ale to bardzo słabo...zrobiłem ok 80 km żeby się trochę dotarły,minimalnie się polepszyło,Można o jakieś rady cię prosić ?
Taki urok tych hamulcy, dlatego chcę tarczę nawet mechaniczne , bo w sklepie w górnym chwycie są żyleta ..... walić te szczęki ... a waga to mit... mam aero 7,6 kg że szczękami i 7,6 kg aero z tarczami hydraulicznymi ...więc jaka waga ... trza brać tarcze i tyle w tacie :)
mam rower na ultegra dyski z tarczami xtr i 2gi rower na szczekowych z klockami clarks bo standard shimano to tragedia. Jazda na szczekowych hamulcach to dla mnie czyste samobojstwo ,sa niebezpieczne i nie hamuja .
Tarcze bym tylko zaakceptował w rowerze touringowym na wyprawy w góry z bagażem. I na koła karbonowe. A te opinie trzymaj dla siebie i nie siej fermentu. Każdy kupuje co mu pasuje i nie ma sensu porównywać hamulców. Może niedługo będziecie jutuberzy dyskutowali jakie malowanie ramy jest lepsze?
@@Velobird Ale to nie oznacza że ci producenci nie produkują już rowerów na klasycznych szczękowych hamulcach. Przeważnie w danym modelu są do wyboru dwie opcje.
Niestety, producenci rowerów zrobili nas w wała wciskając na siłę hamulce tarczowe - teraz trudno o dobry nowy rower na szczękowych, gdybym wiedział o tym kilka lat temu to... kupiłbym drugi na zapas :/ Do tego te wywindowane ceny, które od covidu jakoś nie chcą spaść - 10000-12000zł za karbonowy rower z tarczówkami, na 105 to chora cena.
W ogóle rower szosowy to przeżytek. Jest coraz więcej ścieżek rowerowych, z krawężnikami i hopkami przy każdej posesji, jaki sens na takie coś brać rower szosowy.
@@Velobird Racja, tylko jak wszędzie wybudują to coś, to nigdzie nie pojedziesz ;P Swoją drogą rozwala mnie wjazd do Włocławka od strony Łodzi. Szeroka droga 91 z poboczem z obu stron i zakaz jazdy rowerem. Absurd.
ostatnio na ustawce było kilku na tarczach i chyba wszystkim te tarcze obcierały ..masakra jakaś... musiałem więc depnąć odrobinkę i odjechałem temu piszcząco -obcierającemu gronu "zawodowców" ...😄no to się obrazili..ni tak ni siak..na następną ustawkę zabiorę oliwkę i posmarują sobie te tarcze jak chcą ze mną jechać..
Przeżytek. Tarcze pozwalają założyć szersze opony, lepiej hamują, lepsza modulacja, nie rozgrzewamy obręczy na długim zjeździe, nie zużywamy jej. Różnice w hamowaniu szczególnie widać na mokrym i w porównaniu do karbonowych obręczy na vbrakeach. I nie ma co porównywać do pro peletonu bo amatorzy nie mają takiej techniki zjazdowej i co ważniejsze nie jeżdżą po zabezpieczonych zamkniętych odcinkach dróg.
nie każdy rowerzysta mieszka w pobliżu wysokich gór i stromych podjazdów/zjazdów. Więc jak ja mieszkam w centralnej polsce po roku na tarczach wróciłem do szczękowych. Jeśli dobrze wyregulujesz hamulce szczękowe to będą lepiej hamować niż słabej jakości tarcze. Sam się przekonałem kiedy ziomek na szczękach Ultegry miał lepsze hamowanie niż ja na tarczach Tiagry.
Przy hamulcach tarczowych bardzo ważne są same tarcze bo zaciski Tiagry, 105 czy Ultegry będą działać bardzo podobnie a dużo będzie zależało od samych tarcz 😉
3:02 - w przełajach nie było nigdy dual pivotow, tam są hamulce typu cantilever, ewentualnie teraz mini vbrake.
No nie miałem nigdy przelaja na szczękach więc pewnie jest tak jak mówisz 👌
Dokładnie tak, ujma żadna, szczególnnie dla osôb które i tak nie wychodzą jeździć w deszczu i nie jeżdżą na codzień w okolicach stromych górek, w górach można jeździć tylko trochę może wolniej ale i tak w sumie decyduje zerwanie kontaktu opony z podłożem a nie rodzaj hamulca, pamiętajmy że do całkiem niedawna zawodowy TOUR jeździł tylko na szczękach, podstawiwa różnica między hamulcami to waga i siła jaką trzeba włożyć w zacisk klamki no i zużywalność obręczy kół, pozdro 😎👍
Tarczówki w deszczu też za dobrze nie działają 🤔
Ja osobiście mam Giant na 105-ce z hamulcami szczękowymi. Nie narzekam. Pozdrawiam 💪🚴♂️
Również pozdrawiam 😉
a jak w górach na zjazdach 12% ?
@@rowerowynomada2158 wymienia koła po takie jeździe he he
W tym roku kupiłem nowego Canyona na 105 ze szczękami. Są modele alu i w carbonie. Myślę że to jeszcze nie umrze. W porównaniu do takiego samego roweru na tarczach, masz kilo mniej wagi, a to dużo. Pozdrawiam
Ogólnie dualpivoty w szosie ok. Do zalet można też doliczyć zaplot przedniego koła na słoneczko, który jest najsztywnieszy w kierunku jazdy a nie dostępny dla tarczówek ze względu na występujący tam moment skrętny.
Moja ostatnia szosa na szczękach: Cannondale Synapse ważyła dokładnie 6,8 kg. Obecna na tarczach jest prawie 1 kg cięższa. Co do klocków to fioletowe Swissstopy i wszystko od 105 w górę zapewnia bardzo dobrą siłę i modulacje hamowania ( wiadomo koła alusy).
Nigdy nie zastanawiałem się nad oplotem ale fakt, że z logicznego punktu widzenia słoneczko będzie najszywniejsze gdyż szprychy są możliwie najkrótsze i nie zaginają się o siebie 😊
Ścigałem się i trenowalem na rowerach z hamulcami szczekowymi i było super . Rowery na hamulcach szczekowych polecam ale tak jak powiedziałeś są różnice . Mam rowery na hamulcach hydraulicznych gdyż uznałem ich przewagę w sytuacjach ekstremalnych . To jest moja opinia . To co wiem Romet Huragan karbon na hamulcach szczekowych i jakaś Włoska marka ( Nie pamiętam ) na karbonie z hamulcami szczekowymi produkuje piękne rowery . Jednak dla Ciebie proponuje rower na hamulcach hydraulicznych gdyż Ty Patryku jeździsz mocno i ostro trenujesz oraz ściągasz się 🌞 Dzięki za kolejny super merytoryczny film . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♂️
No jak dla mnie to i to jest dobre ale fakt jest taki, że teraz będzie co raz gorzej znaleźć dobre koła pod hamulce szczękowe więc póki co na tarczowki nie narzekam 😉
@@Velobird Życzę Tobie dużo zdrowia i wytrwałości . Pozdrawiam Ciebie i bliskich . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱
Ale się wkręciłem w Twoje filmy, jesteś bardzo kumaty i spoko gość, dużo się dowiedziałem dzięki Tobie, dziękuje :)
Bardzo się cieszę, że się podobają a na kanale zależy mi aby przekazywać wartościowe treści ✌️
kiedy randka?
Rim for roads, disc for dirts:-)
👌👌👌
7:00 - kwestia technika hamowania (pulsacyjnie) i faktycznie dobre klocki (dedykowane do kół) i obręcz karbonowa się nie utleni :D Zjeżdżałem z Przehyby na Karbonowych kołach - bez problemu. I masa rowerzysty 85+ :)
No w tym przypadku to głównie była wina klocków 😒
@@VelobirdNa początku używałem klocków do carbonu z Decathlonu, ale zamiast sie ścierać, ścierały karbon 😂 Swiss Stopy są ok, Reynolds Cryo też
Testował ktoś czerwone klocki Token do karbonu? Ciekawi mnie jak wypadają w porównaniu do SwissStop-ów
@@longer_xd5668 niestety nie :/ pewnie tokeny tansze?
Romet Huragan CDR 2023 - pełen karbon na 105-tce i hamulcach szczękowych
Nabyłem takowy w rozmiarze 51. Szkoda tylko, że zamiast deklarowanych 7,6 kg rower waży niecałe 8,3 kg (bez pedałów). Wymieniam koła na Mavic Ksyrium S, opony na Continental Grand Prix 5000 25C + dętki Race 28 Light. Może uda się zejść z wagą poniżej 8kg z pedałami Shimano 105
No właśnie z tą waga coś było dla mnie podejrzane ale nie widziałem go na żywo nie ważyłem... ale obstawiałem że jest przełamana 🤔
Co do klocków, polecam R55C3 (grupa DuraAce; do obręczy aluminiowych). Nie szlifują tak ostro powłoki koła. Chyba, że ktoś "wykopał" coś jeszcze ciekawszego?
Jest też odpowiednik dla tych co bez węgla żyć nie mogą....
A to nawet za bardzo o DA nie słyszałem opinii ale dobrze wiedzieć 😉
Do końca nie mogę się zdecydować: przez ostatnie 10 lat jeździłem na szczękach i nie narzekałem (co prawda po płaskim...). W zeszłym miesiącu przesiadłem się na tarcze z hydrauliką. Hamowanie jest super, ale cała reszta mnie dobija: utrzymanie (odpowietrzanie), skrzypienie tarcz, brak szybkozamykacza. Szczególnie przy moim sposobie jeżdżenia gdzie często pakuję rower do samochodu zdejmując przednie koło. No ale cóż, jest jak w tym dowcipie: - Kupiłem sobie rower na tarczach! - To musisz być szczęśliwy? - No, muszę....
Dobre 😂😂😂😂 nie słyszałem tego dowcipu... ale szczera prawda 😊
@@Velobird W oryginale było o małżeństwie... Ale tarcze też pasują
@@Jarek. spoko, ale żonie tego kawału w oryginale nie opowiem 😊
@@Velobird Moja też się nie śmiała 😂
a w czym problr ze zdejmowaniem koła? Kilka obrotów dźwignią i zdjęte - to ma byc gorsze od szybkozamykacza? Za to trzymanie koąl jest lepsze sztywniejsze i mocowanie powatarzalne.
Co do wielkości opon, to hamulce szczękowe nie są jedynym ograniczeniem, ale również rama z tyłu, tzn rura podsiodłowa. W moim Vento 5.0 z 2018 28mm wejdzie, ale tam zostaje może z 1mm zapasu, co jest zdecydowanie za mało. W razie gdy coś wejdzie między ramę a oponę to może się źle skończyć. Rama pełen carbon. Więc nie ryzykowałem. Oddałem 28mm i wziąłem 25mm. Fakt, że to były GP5000, które są zazwyczaj większe niż te 25mm czy 28mm. Nie wiem jak by było z innymi producentami, nie sprawdzałem.
No ja jeździłem z tym 1mm zapasu i na szczęście nic się nie działo choć jak popadało to czasami piaseczek delikatnie ocierał 🤔
@@Velobird no właśnie. nigdy nie wiadomo co tam wejdzie. ja wolałem nie ryzykować.
Mam przełaja na tarczach, szosę na szczękach i rower na szczękach wygląda profi, wizualnie jest dużo ładniejszy🥰
To racja 👌
V-brake w moim przypadku to żyleta (klocki Baradine) w porównaniu do mechanicznych tarczowych, ale świadomość tego, że zużywają się obręcze i słychać jak klocki je szlifują pod działaniem piasku i błota powoduje, że źle na mnie to działa. Zresztą, mechaniki też dobrze hamują (tył), tylko z przodu chyba coś mi się zatłuściło i będę niedługo czyścił :). Na szosie może to nie ma znaczenia, ale w crossie już tak. Załatwiłem tak obręcz po 18 tys. km. Po prostu materiał zniknął, obręcz się wybrzuszyła i zwyczajnie pękła na jakimś odcinku. Zastanawiałem się, czemu nie mogę ustawić hamulców, bo miałem bicie i znalazłem przyczynę 😁.
No to jest też znaczący minus że tak czy siak obręcz będzie się zużywać i prędzej czy później trzeba będzie wymienić 😒
Akurat oglądałem i jak zaczales gwizdać na pieska to mój się odezwał ;) aż podskoczyłem, tak mnie zaskoczylo. Nawet psy mają rozrywkę oglądając Twoje filmy 👍
Trzeba wiedzieć jak gwiazdać 😊
Na ciebie gwizdałem i widzę, że zainteresowana jestes
Ostatnio jadę swoim przepięknym Colnago, podjeżdża do mnie kolarz i mówi: "Fajny rower, ale przeżytek" zbulwersowało mnie to strasznie 😉 a tak naprawdę to szczęki są równie dobre dla 90% "kolarzy" jak tarczowe.
było go poprawić: o starym rowerze nie mówi sie przeżytek, tylko "klasyk"
@@Bigos12 masz rację, ostatnio w sklepie rowerowym, gdzie pełno nowoczesnych rowerów wzrok przyciągnął leciwy Lapierre z linkami na zewnątrz i starym DuraAce jeszcze z "wąsami".
Trzeba było mu powiedzieć, że ten kto hamuje ten przegrywa 😂 i tarcze nie są potrzebne 😊
@@Velobird wiadomo, hamulce nie są od hamowania 😁
Też mam Colnago na szczękach. Pięknie wygląda 😁
Poważnym ograniczeniem jest szerokość opon przy hamulcach szczękowych. Ale jak wystarczy 28mm to spokojnie można jeździć na U-brakeach. Wsadzi się dobre klocki, porządnie wyregulować taki hamulec i na suchym nic więcej nie potrzeba. Gorzej jak się zdarzy jeździć w deszczu. Intencjonalnie bym się nie pakował na mokre warunki z U-breakami.
Hamować się da, ale nie jest to pewne.
Za to mają liczne zalety: dużo tańsze części, dużo łatwiejsza obsługa i przede wszystkim przy hamulcach mechanicznych klamkomanetki szosowe są duuuuużo tańsze. Rozwalisz hydrauliczną klamkę do szosy, to wyciągaj kafla z portfela.
No to fakt... ogólnie zawsze klamkomanetki nie były tanie lecz od kąd jest hydraulika plus jeszcze elektronika to teraz te zwykle kosztują "grosze" 🤔
Posiadam w rowerze hamulce szczękowe shimano 105, od tego sezonu koła karbonowe, i z dobrymi klockami (swiss stop, token) hamują jak żyleta, nie jest trudno zablokować koło. Do jazdy po płaskopolsce i pagórkach w zupełności wystarczają, a nawet i na łagodnych szerokich górskich zjazdach (typu przełęcz Okraj). Również w mokrych warunkach dają radę, o ile nie ma ulewy gdzie rzeki płyną ulicami, wtedy faktycznie karbon prawie nie hamuje :). Jedyny problem (poza jazdą w ulewie) widzę na stromych górskich zjazdach z wąskimi drogami, gdzie trzeba cały czas zjeżdżać na zaciśniętych hamulcach, tutaj faktycznie przewagę mają tarcze (oczywiście w połączeniu z kołami karbonowymi, bo z aluminiowymi nie ma ryzyka spalenia obręczy). Także hamulce szczękowe wciąż mają szerokie zastosowanie, szkoda że producenci praktycznie wycofali rowery z takimi hamulcami z oferty, i nawet w najtańszych modelach są tarcze, co powoduje absurdalne ceny typu rower za 6-7 tys. zł na clarisie.
Tarcze są dobre na tyranie po mieście.Są mocniejsze i skutecznie hamują w górnym chwycie.Przez kilka lat jeździłem na szczękach i też w sumie nie było źle.Oczywiście fabryczne klocki do kosza.Ja używałem swisstop.Ale szczęki to teraz nisza i ciężko o fajny rower w normalnych pieniądzach.
Może uda coś się kiedyś złożyć choć pewnie im później tym będzie ciężej 🤔
Ja mam Meride Race 50. Oryginalne szczęki no mame posiadały gumowe klocki ze sporymi kawałkami metalu i mi zaczęły ryć obręcz. Kupiłem 105, wymieniłem piasty na 105 (zostały te same szprychy, tylko z tyłu dałem dłuższe nyple). Oryginalnie rower był na kompletnej Shimano Tourney 7 biegowej. Na tył wrzuciłem 9 biegową Sore i kultura pracy tego sprzętu jest więcej jak świetna.
No to fajna modyfkacja 👌
Szczęki są ok. Plus to waga roweru ze szczękami. Jeśli to pierwsza szosa i jeździ się solo, nie ma znaczenia czy to tarcze czy szczęki. Przed wyjazdem warto zadbać o czystość powierzchni hamowania i w drogę. Jak już się troszkę rozjeździmy i dołączamy do grup to może się okazać że na lekko mokrej nawierzchni ktoś przyhamuje przed takim rowerkiem na szczękach i zabraknie.... Warto dołożyć do drugiego roweru by były już szczęki (nawet mechaniczne, chodzi o hamowanie awaryjne). Do tego dochodzi degradacja koła przy szczękach. Na tarczach to tarcza bierze na siebie wszystko, a koło jest nieruszone i jeśli koła są drogie, to czasem aż żal patrzeć jak się zużywa. Tak poza tym, to szosa bez tarczówek by się spokojnie obeszła w przeciwieństwie do mtb, gdzie potencjał tarcz jest w 100% wykorzystany i nawet dość dobrej jakości hamulce hydro potrafią być niewystarczające. Myślę że gravel podlega podobnym zasadom. Tu trzeba zadbać by było z czego wyhamować.
Oj tam już nie przesadzaj.
Giant Propel 2020, rama karbonowa, 105, też mam na szczękowych.
Teraz ten nowy model Propela jest ciekawy 😊
Ja swoją szosę z 2015 roku(Kross Vento 4.0 Carbon) mam na szczękach, co więcej zostały mi jakieś komplety kół na dojechanie i opony 23C, które nie chcą się zepsuć i zuzyc. Tak więc już taki rower z prehistorii właściwie ;) hamulce mam ultegry 6800, klocki DuraAce i SwissStop. DA hamują jednak lepiej a były skoro tańsze ;)
No ja seryjne koła od Krossa średnio wspominam 😒
Proszę o polecenie jakichś konkretnych modeli klocków do tych hamulców;) Pozdrawiam
Dużo osób w komentarzach teraz pisało że klocki o Dura Ace fioletowe są dobre 😉
spoko kask - zastanawiałem się nad nim przed zakupem - chyba nawet pytałem Cię o ten model :)
Nie jest zły ma swoje wady i zalety 😉
Oczywiście, że się na tym jeździ i jest to idealne, tanie, aerodynamiczne i lekkie rozwiązanie. Kto chce fajnie i klasycznie jedzie na szczękach.
Kto ulega marketingowi i chce jak niedoszły perkusista kiepskiej kapeli rokowej, instaluje talerze ...kuchenne. 🤣🤣🤣
Trochę szkoda, że nie ma możliwości wyboru i że serię napędów pod szczęki nie są już za bardzo kontynuowane 😒
@@Velobird Zapewne tak szybko nie przepadną (oby). Nisza idealna dla innych producentów. Niekoniecznie znanej "trójcy". Tak samo w przypadku kół... Największym problemem będą pewnie klamki, bo gdzieś te linki trzeba zaczepić.
Z dzisiejszych rowerów dosłownie kapie "Overengineering"... za który zapłaci nie kto inny jak kupujący. Ale póki nabywcy są, machina będzie się kręcić...
👍
Canyon ma w ofercie cały czas na 105 lub Ultegra i taki mam w planach zakupić.
To jednak są w jeszcze w ofercie? Waga poniżej 8kh? 🤔
@@Velobird set na 105 waży 7,72kg, a na Ultegrze 7,02kg i ceny też sztos bo 8299zł i 11699zł
Tarcze mają jedynie sens, kiedy mamy koła karbonowe. W innym przypadku są bez sensu... To normalizacja standardów do zmniejszenia kosztów produkcyjnych przy zwiększaniu cen rowerów. Tak jak z kołami i wciskaniem standardu 29er nawet do Graveli i już nie długo zapewne do szosy.
Szosowe koła bez tarcz są dużo lepsze, lżejsze, mniej szprych, bardziej symetryczny naciąg, bardziej aerooo... Dużo mniej technicznych problemów...Polecam klocki reynoldsa.
Z tyłu i tak na słoneczko nie można zapleść 😊
Nie wspomniałeś o ważnej zalecie tarczówek jaką jest brak zależności od stanu obręczy. Miałem już 2 przypadki - pierwszy to zdeformowana obręcz po wystrzale opony (wtedy miałem trekkingowy rower z hamulcami szękowymi) i hamowanie na takiej obręczy wyglądało jak choroba Parkinsona. Drugi przypadek na sczęście juz w MTB na tarczowych hamulcach - miałem wypadek zostaełem trącony przez Audi - przednie koło przejęło na szczęście cały impet ale się pokrzywiło - mimo to mogłem jechać bo hamulec działał bez problemów - tarczy nic się nie stało.
Co do ocierania to wada konstrukcji -przynajmniej w GRX. Kiedy porównuję M6000 z MTB z GRXem to tam jest dużo większy skok tłoczka co za tym idzie odstep klocków od tarcz jest większy i nigdy nie ma problemu ocierania. W GRX ten skok jest znacznie mniejszy i regulacja musi być być na tip top. Kiedy słychać ocieranie trzeba serwisować zacisk - nowy płyn i rozruszanie tłoczka jest niezbędne - one muszą pracowac jednakowo - kiedy jeden wykazuje mniejszy skok bo się przyciera w zacisku już wystapi ocieranie. Tarcza musi być prawie idealnie prosta - na szczęście prostowanie tarczy to łatwy zabieg.
Moim zdaniem kupowanie dziś roweru z hamulcami szczękowymi to bezsens. A już nie wyobrażam sobie tych szczęk mocowanych licho w ramie karbonowej gdzie na to mocowanie działa spory moment obrotowy.
Uważam, że nie przeżytek. Są równie dobre co tarczowe. Osobiście uważam, że hamulce szczękowe są łatwiejsze w serwisie, np podczas wypraw rowerowych (kwestia regulacji hamowania) czy nawet samych wymiany klocków. Z tarczowymi jest problem jak coś się zepsuje w trakcie podróży, a nie w każdym zakątku świata są serwisy żeby to naprawić .
Racja.
Ale ilu rowerzystów na 100 tysięcy jeździ na wyprawy w zakątki świata? Dwóch?
@@andredo4880 ciężko stwierdzić 🙈 Jednakże no, po prostu chodzi mi to,, że można samemu naprawić ☺️
Nigdy więcej szczęk - w tanich rowerach, gdzie koło chodziło trochę na boki to był dramat, zawsze gdzieś przycierało. Tarczówki są pod tym względem o wiele lepsze
@@jetinajt w tanich rowerach nic nie ma prawa działać :D
W szosie specjalnie chciałem opcje ze szczękami zamiast tarcz. W takim rowerze siła hamowania hamulca to nie jest zbyt właściwe kryterium. Zbyt łatwo zablokować koło w sytuacji awaryjnej i szczęki są pod tym względem po prostu bezpieczniejsze. A jak widzę ile razy swoją tarcze musiał znajomy prostować po przejażdżce w lesie na grubszych oponach to aż mi go szkoda bo patyk głupi potrafił całą frajdę odebrać. A w szczęki zasuniesz kopa i jedziesz dalej 🤣🤣🤣
Mój Scott na 105 na szczękach klocki z 105 mega hamulce polecam
To jak widzę nie tylko mi się te hamulce sprawdziły 😊
BMC Teammachine szczęki 105. Trójmiasto. Nawet nie myślę o tarczach.
👌
Cześć ! Muszę przyznać , że owijkę założyłeś bardzo dokładnie - o niebo dokładniej niż Canyon w n owym gravelu , który do mnie przyszedł , bardzo spoko , pozdrawiam !!
No mialem czas aby poprawić 😊 bo za pierwszym podejściem aż tak ładnie nie było, ale jestem z siebie dumny 😉
@@Velobird ... i racja :)
Jak dla mnie zbytek łaski z tarczami. U mnie Giant Contend na tektro z oryginału i jak wciskam to hamują nawet ktoś mi zwrócił uwagę że żylety, ale wiadomo jak w samochodach wszystko zależy od potrzeby, jeździsz agresywnie lub w na dużych zjazdach to tarcze lepiej sobie radzą. I to zbijanie wagi to też ewenement, ludzie urywają każdego grama na kierownicy, nawet koszyczkach, ale tarcze muszą być no i lepiej wyglądają tak sportowo😁😁
Co do wyglądu to chyba jednak szczęki są lepsze 😉
Mam van rysela na osprzęcie Dura Ace 9000,waga 7,2 kg bez pedałów, to co mam teraz wyrzucić bo marketingowcy mówią że niemodne i nie hamują ? Hamują i to jak diabli więc klasyka dalej żyje
Zacna waga... właśnie niedawno miałem okazję kupić szosę ma szczękach, na force AXS z Alu kołami gdzie waga wynosiła 7.3 kg 😊 po zmianie kół zeszło buły się poniżej 7kg... mocno się biłem z myślami ale jednak odpuściłem temat 🤔
do niedawna na tdf jechali na zwykłych heblach i dało się, dało :D
Jak masz łapę jak Pudzianowski to i może hamują w górnym chwycie 😂😂😂
Cześć posiadam Meride sculture disc 2018. Mówisz że obręcze ważą 1700 seryjne. A ja myślę o zmianie...
To są vision team 35? Jak się na nich jeździło? Chodzą mi po głowie od jakiegoś czasu....
Bardzo fajne koła jak ze te pieniądze ✌️
Ja zamontowałem klocki hamulcowe z v break o dł ,7Omm w
kolarzuwce zamiast oryginalny 50mm i hamuje lepiej (rower szosowy hamulce szczękowe)
Hej jak ci się jeździło na tych kołach? Planuję ich zakup powiedz proszę czy jakieś minusy? Czy obrecz sie wyciera w miejscu klocków?
Ja mam Cervelo RS na szczękach (kupiona używka na miksie srama i shimano 10s / teraz na pelnym R8000). Najzwiększy problem to zakup nowych kół karbonowych pod szczęki na szybkozamykacze, dużo mniejszy wybór i wyższe ceny. I ewentualnie nieco gorsze hamowanie jak sie ubrudzą obręcze&klocki. Poza tym w płaskodanii są w zupełności wystarczające. I fakt, łatwiej wymienić linke niż zalewać i odpowietrzać hydraulike :)
No właśnie teraz dostępność czegoś pod szczęki będzie co raz gorsza 😒
Cytując durianridera "rim for road, disc for dirt"
Też tak może być ✌️
Tarczowki pomijajac temat hydrauliki czy mechaniki maja jedna przewagę.... Brak ograniczenia srednicy opony..... A w szosie na plaskim to powierzchnia styku opony z asfaltem jest najslabszym punktem podczas hamowania...
Można klocki hamulcowe zamontować od MTB (górskiego dłuższe 70mm,org 50mm
Nigdy nie brałem tego pod uwagę 🤔
A szkoda! Trzeba ulepszać żeby było lepiej @@Velobird
Hamulce szczękowe na kołach alu hamują jak bajka na suchym przy dobrym zestawie hamulec+klocki.
Swietny material a jakie obecnie posiadasz opony w tym rowerze ?
Głównie korzystam z opon Pirelli P Zero Road 👌
Witam jaki model łańcucha w szosie masz
Sram PC1110 👌
Witam jaka cena i model kół ?
Koła Vision Team 35... w cenie około 1500 PLN
@@Velobird a czy bębenek bedzie kompatybilny na kasete 9 biegową schimano sora bo w unternecie jest napisane ze tylko 10/11
@@marcinwieczorek4229 wystarczy dać podkładkę i będzie dobrze 👌
Fioletowe swisstopy i od 105 w góre wszystko hamuje b. dobrze.
Ale karbon czy alu? 🤔
a jak mozna kombinowac na zamykaczu?
można parę milimetrów przesunąć i dosyć można zacisnąć klamrę
a probowales podkladki zalozyc pod kolo?@@Velobird
@@MatKor-v7k tak nie kombinowałem
-najbardziej chciałabym wiedzieć,co to są hamulce tarczowe?
To takie hamulce które mają tarcze 😊
A ja mam carbon z ultegrą i di2.
👌👌👌
Powiedz mi lepiej czy to Ty mnie wyprzedzasz na początku mojej relacji z Robinsonady, gdzies w okolicach mostka :)
W 2:00 minucie Cie wyprzedzałem 😊 dziś miałem wrzucić swoją relacje ale nie zdarzyłem poskładać filmu 😒
@@Velobird Spoko, ja składałem na szybko byle przed urlopem zdążyć a tu proszę, widzom się bardziej podoba niż dużo lepiej zmontowane :) Niezle cisnęliście, gratuluję.
No ja właśnie kończę urlop i teraz będę miał więcej czasu 😉 miłego wypoczynku ✌️
@@Velobird Dzięki i również miłego :)
Witam serdecznie,właśnie kupiłem rower na 105 nowej i w górnym chwyci jest bardzo ale to bardzo słabo...zrobiłem ok 80 km żeby się trochę dotarły,minimalnie się polepszyło,Można o jakieś rady cię prosić ?
Taki urok tych hamulcy, dlatego chcę tarczę nawet mechaniczne , bo w sklepie w górnym chwycie są żyleta ..... walić te szczęki ... a waga to mit... mam aero 7,6 kg że szczękami i 7,6 kg aero z tarczami hydraulicznymi ...więc jaka waga ... trza brać tarcze i tyle w tacie :)
mam rower na ultegra dyski z tarczami xtr i 2gi rower na szczekowych z klockami clarks bo standard shimano to tragedia. Jazda na szczekowych hamulcach to dla mnie czyste samobojstwo ,sa niebezpieczne i nie hamuja .
Fajne malowanie, mam caada 12 w bardzo podobnych kolorach, 7,7 kg bez pedałów w sklepie ważony. Szczęki oczywiście.
No jak na aluminika to ładna waga ale Cannondale z tego słynął, że robili lekkie i dobre ramy alu 👌
Hamulce szczękowe są mniej skuteczne przy opadach deszczu.
Czasami tarcze pod rym względem też nie powalają i w dodatku strasznie piszczą 😜
Tylko z tyłu dłuższe 70mm, zamiast 50mm👍
A jaka masz przyczepność na tej oponce ? Do czego tu tarcza? To nie motocykl ktory wazy 300 kg i rozwija prędkość 300km /h
No na zjazdach 60-80 leci i łatwiej jest wyhamować na tarczach 🤔
@@Velobird w sumie. Dobre hamulce nie są złe. tez kiedys z gory jechalem nawet więcej . Jak cię stac możesz mieć nawet zlote.
No ja póki co 80km/h nie przekroczyłem 😭😭😭
@@Velobird bo Ty nie mieszkasz w gorach ☺
ile za koła?
Są wystawione na OLX za 1150 ale równe 1100 mogę zrobić 😉
Największe minusy tarczówek to waga i serwis w razie czego , gdzieś na trasie.
Tarcze bym tylko zaakceptował w rowerze touringowym na wyprawy w góry z bagażem. I na koła karbonowe.
A te opinie trzymaj dla siebie i nie siej fermentu. Każdy kupuje co mu pasuje i nie ma sensu porównywać hamulców. Może niedługo będziecie jutuberzy dyskutowali jakie malowanie ramy jest lepsze?
Waga, to się najbardziej liczy w rowerze, a tarcze ja dodają, więc powinni to go.. wycofać.
Po części masz rację 😉
Bardzo mało jeszcze wiesz, są szosy za 15-20 tyś zł na hamulcach szczękowych.
Zapewne są tylko które... dlatego pytałem 🤔 wiem, że Ponarello ,Cervelo i Bianchi się "broniły" przed tym rozwiązaniem ale i tak uległy...
@@Velobird Ale to nie oznacza że ci producenci nie produkują już rowerów na klasycznych szczękowych hamulcach. Przeważnie w danym modelu są do wyboru dwie opcje.
Niestety, producenci rowerów zrobili nas w wała wciskając na siłę hamulce tarczowe - teraz trudno o dobry nowy rower na szczękowych, gdybym wiedział o tym kilka lat temu to... kupiłbym drugi na zapas :/ Do tego te wywindowane ceny, które od covidu jakoś nie chcą spaść - 10000-12000zł za karbonowy rower z tarczówkami, na 105 to chora cena.
Coś tam jeszcze można nabyć, ale jest już ciężko...
W ogóle rower szosowy to przeżytek. Jest coraz więcej ścieżek rowerowych, z krawężnikami i hopkami przy każdej posesji, jaki sens na takie coś brać rower szosowy.
Rower szosowy służy do jeżdżenia po asfalcie 😊
@@Velobird Racja, tylko jak wszędzie wybudują to coś, to nigdzie nie pojedziesz ;P Swoją drogą rozwala mnie wjazd do Włocławka od strony Łodzi. Szeroka droga 91 z poboczem z obu stron i zakaz jazdy rowerem. Absurd.
Mieszkam w 3mieście i poza nim są fajne drogi na szosę. Nie każdy musi jeździć po mieście.
...hamulce szczękowe nie mogą współpracować z obręczami karbonowymi !
Dlaczego? 🤔
Przy rosnących cenach to ludzi niedługo ludzi nie będzie stać na nic innego jak szczęki xD
Podwyżki wszystkiego totalnie przerażają 😒
Rower na raty:):):):):) Czekam na czasy, kiedy chleb w Biedrze będzie na raty:):):):):):)
Oj... lepiej nie krakać 😒
Może być racjonowany - na kartki. Jak kiedyś buty, czekolada, cukier i alkohol.
Gdyby do szczękowych wchodziła wieksza opona niż 28mm (szosa) to bym został przy szczękowych
Do niektórych wchodzą 32mm 😉
ostatnio na ustawce było kilku na tarczach i chyba wszystkim te tarcze obcierały ..masakra jakaś... musiałem więc depnąć odrobinkę i odjechałem temu piszcząco -obcierającemu gronu "zawodowców" ...😄no to się obrazili..ni tak ni siak..na następną ustawkę zabiorę oliwkę i posmarują sobie te tarcze jak chcą ze mną jechać..
Tak dokładnie jak się posmaruje to nie piszczą 😊
Tarczowe są brzydkie. Wygladają jak gowno.
Przeżytek fhuj, nawet żal komentować🤦
Nie hamują? 🤔
Nie nie jest przeżytek to tak jak z dobrymi v breakami plus dobre klocki nie ma sensu przeplacac blazny
Przeżytek. Tarcze pozwalają założyć szersze opony, lepiej hamują, lepsza modulacja, nie rozgrzewamy obręczy na długim zjeździe, nie zużywamy jej. Różnice w hamowaniu szczególnie widać na mokrym i w porównaniu do karbonowych obręczy na vbrakeach. I nie ma co porównywać do pro peletonu bo amatorzy nie mają takiej techniki zjazdowej i co ważniejsze nie jeżdżą po zabezpieczonych zamkniętych odcinkach dróg.
nie każdy rowerzysta mieszka w pobliżu wysokich gór i stromych podjazdów/zjazdów. Więc jak ja mieszkam w centralnej polsce po roku na tarczach wróciłem do szczękowych. Jeśli dobrze wyregulujesz hamulce szczękowe to będą lepiej hamować niż słabej jakości tarcze. Sam się przekonałem kiedy ziomek na szczękach Ultegry miał lepsze hamowanie niż ja na tarczach Tiagry.
Przy hamulcach tarczowych bardzo ważne są same tarcze bo zaciski Tiagry, 105 czy Ultegry będą działać bardzo podobnie a dużo będzie zależało od samych tarcz 😉